Recenzja – Klaudia Kasińska Antoni Rząsa LOS CZŁOWIEKA 6

Transkrypt

Recenzja – Klaudia Kasińska Antoni Rząsa LOS CZŁOWIEKA 6
Recenzja – Klaudia Kasińska
Antoni Rząsa
LOS CZŁOWIEKA
6 października – 4 listopada 2007
kurator: Marcin Rząsa
"[...] ja jestem wierzącym, moja religia jest tylko moją duchową potrzebą. Nie nazwę się katolikiem [...],
ale wyczuwam, że jest potężny świat ducha, który bez przerwy jest w konflikcie ze światem materii" Antoni
Rząsa1
Jesienią 2007, w sali głównej Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku, zaprezentowano wyjątkową
wystawę jednego z najważniejszych rzeźbiarzy polskich XX wieku - Antoniego Rząsy (1919-1980). Poza
przedstawieniem prac powszechnie znanego artysty, ekspozycja nabierała szczególnego wymiaru, ze
względu na kontynuację zapoczątkowanego rok wcześniej cyklu rozważań o duchowości w sztuce. Dzieła
Antoniego Rząsy idealnie wtopiły sie w ten jakże aktualny, lecz trudny temat. Nie należy sie dziwić
takiemu efektow, gdyż działalność artysty zawsze skupiała sie właśnie wokół surowości wynikajacej z
głebokiej reflekcji nad ludzkim cierpieniem.
1
http://www.culture.pl/pl/culture/artykuly/os_rzasa_antoni
Na wystawie ukazano przedstawienia Chrystusa ukrzyżowanego, jak również krzyże, począwszy
od pierwszych, powstałych w czasie choroby ukochanego nauczyciela i mistrza Antoniego Kenara, przez
kolejne cykle: Los Człowieka, cykl II i IV, cykl Oświęcim, po nieukończone kompozycje ukryte
dotychczas w magazynach zakopiańskiej galerii. Ekspozycję uzupełniają Macierzyństwa i Piety,
poruszające problematykę narodzin i śmierci.
Wierny swej filozofii i powołaniu, jakim była jego praca, Rząsa nadawał drewnu kształty
niesamowite, przeszywające dosłownością, tragizmem, a niekiedy i kontrowersją. Silny związek z
przyrodą i religia, to chechy widoczne na pierwszy rzut oka. Dodajmy do tego analizę losu człowieka,
jego miejsca w kosmosie, sensu istnienia i otrzymamy obraz tworczości artysty. Oglądajac te
zdecydowanie niebanbalne rzeźby, umiejscowione jakby w świątyni, miejscu zadumy, powodują
odczucie wzruszenia wyjątkowo osobistym spotkaniem z twórczością, pomieszanym z psychodelicznym
wrażeniem osaczenia ukrzyżowanymi Chrystusami. Za pomocą prostych środów wyrazu, jakimi sa piony,
poziony, frontalność i umowność figur, Rząsa osiagał niebywałą siłę ekspresji. Uderzający autentyzm
cierpienia najbardziej odczuwalny jest w pracach z cyklu zainspirowanego okropnościami wojny,
Oświęcim, gdzie artysta wyrzeźbił matkę z niemowlęciem w drodze do krematorium.
Duchowe przeżycia w świecie ponoć pozbawionym duchowości były tym bardziej intensywne,
gdyż doświadczyłam ich dzięki artyście, który przełamał tradycyjną kościelną ikonografię. Ponadto dzieła
zostały zaprezentowane w miejscu szczególnym ze względów historycznych, kulturowych i
artystycznych. Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku stało się na moment powiernikiem najskrytszych
pragnień i lęków człowieka, dotyczących jego małości i wielkości, tragizmu i ciągłego dążenia do
szczęścia.
By jednak w pelni docenic istotę wystawy najlepiej sięgnąc po slowa samego artysty: "Bynajmniej, gdy
robię Chrystusa czy Piety - nie robię z myślą, żeby się do nich modlić, tylko snuję opowieść o ludziach.
Ja nie uważam, że moja sztuka jest jakaś tragiczna, pełna jakiejś rezygnacji. Ja się solidaryzuję z ludźmi i
staram się bronić tego człowieka. Przed czym? Sam nie wiem, ale przed czymś się broni, bo odczuwam
to.” Antoni Rząsa2
2
http://www.muzeum-polskie.org/kalendarium/archiwum_calend/2005/info_rzasa_pl.htm

Podobne dokumenty