Złota piętnastka
Transkrypt
Złota piętnastka
W numerze Życie Blachowni Przedstawiamy Panie - str. 2, 3, 4 Krytycznie na zapas - str. 2 Audit wewnętrzny - str. 3 Gdzie ten śnieg, gdzie ten mróz - str. 6 Nr 5 (848) (jgj) KĘDZIERZYN-KOŹLE 4.03.1998r. ISSN 1232-566X CenalOgr Paniom nie tylko 2 y j z gracją i Locliaj życie choć jeót nowelą - raz przyjazną, trzeba a raz turocją... mieć nadzieją, że częóć tecjo co dajemy, otrzymamy z powrotem. M Józef Karkosz z sekcji łączności. T r w a j ą ciągle ż m u d n e prace polegające na łączeniu 100 parowego kabla ł ą c z ą c e g o szafę 4b z nową centralą Fot. SAS Międzyzakładowy Samorządny Związek Z a w o d o w y Pracowników ZCh B L A C H O W N I A SA obchodził piętnastolecie d z i a ł a l n o ś c i . 10 g r u d n i a 1 9 8 2 r. związek został zarejestrowany w Sądzie Wojewódzkim w Opolu p o d nr 5 7 , O w a d z i e - ś c i a j e d e n osób - ówczesnych członków komitetu założycielskiego - wyróżnionych zostało odznakami h o n o r o w y m i . Dziś w i ę k s z o ś ć z n i c h - z różnych przyczyn życiow y c h - j e s t już poza z w i ą z k i e m . N a nadzwyczajnej konferencji delegatów, zorganizowanej z okazj i ro c z n i c y - b rał u d zi ał J ó z e f W o ź n y , przewodniczący FZZPChSiC U c h w a ł ą z dnia 22 s t y c z n i a br. Międzyzakładowy Związek Zawodowy Pracowników ZCh BLA- C H O W N I A S A o d z n a c z o n y został Z ł o t ą H o n o r o w ą O d z n a k ą „Zasłuż o n y d z i a ł a c z F Z Z P C h S i C " , za z a s ł u g i d l a r o z w o j u p o l s k i e g o ruc h u z w i ą z k o w e g o o r a z z a rzetelną wieloletnią działalność na rzecz p r a c o w n i k ó w Z C h B S A w Kędzie- s i o w i o r a z T a d e u s z o w i Mercie. E d w a l d o w i K u c h a r c z y k o w i , który już u p r z e d n i o był o d z n a c z o n y brązową oraz srebrną odznaką honorową, przyznano dyplom uznania. Na u r o c z y s t y m o b i e d z i e gościł Złota piętnastka m.in. p r e z e s Z C h B SA, K a z i m i e r z rzynie-Koźlu. K aliński. Wręczył on przewodOdznaki srebrne otrzymali: A n n i czącemu związku, Stefanowi na N o w i c k a , M a r i a n n a S ł a w s k a oraz G r z e g o r z B a n d u r s k i . Od- B o g a c k i e m u list g r a t u l a c y j n y z n a k i b r ą z o w e n a d a n o : J ó z e f i e o r a z w i ą z a n k ę róż. W liście czy- taC z e k a j ł o , S t a n i s ł a w o w i G a ł d y - m y : „ 1 5 r o c z n i c a działalności M i Międzyzakładowego Samorządnego Związku Zawodowego Pracowników Z C h B SA w Kęd z i e r z y n i e - K o ź l u jest m i ł ą o k a z j ą , do złożenia na ręce p r z e w o d niczącego, wyrazów szacunku o r a z u z n a n i a za d o t y c h c z a s o w ą współpracę. Z o k a z j i tak p i ę k n e g o j u b i l e u s z u składamy panu oraz pracownikom zrzeszonym w związku najlepsze życzenia pomyślności w działaniu, s u k c e s ó w , satysfakcji o s o b i s t e j i zawodowej". W imieniu M ł o d z i e ż o w e g o Z w i ą zku Z a w o d o w e g o Pracowników Z C h B SA, kwiaty oraz życzenia, przekazał jego przewodniczący Tadeusz Witko. K.S. Nt51848] 7YCIE B L A C H O W N I Str. 2 Grzyby, ryby i głęboka woda Ćwierćwiecze zawodowego stażu zaliczyła Barbara Bentkowska. Zaczynała jako ekspedientka w osiedlowym sklepie branży przemysłowej, w czasach trudnych dla handlu. Co ciekawsze i atrakcyjne rzeczy bywały jedynie spod lady. Oczywiście nie dla wszystkich starczało. Na brakujący wciąż towar oczekiwało się w całonocnych kolejkach, dyżurowało się też w społecznych komitetach. Wiele niemiłych sytuacji bywało, sypały się pretensje. Gdyby nie reglamentacja ludzie chętnie nabywaliby po kilka sztuk naraz. Dla pani Basi liczył się fakt, że przebywała wśród ludzi. Łatwo bowiem nawiązuje znajomości, lubi kontakty z innymi. Gdy nadarzyła się okazja trafiła do blachowniańskiego zaopatrzenia. Była w sekcji przyjęć: rejestracja dokumentów, tzw. narzucanie indeksów (było ich tysiące), praca przy tabulogramie. Cały czas tony papierków, praca siedząca. Ale tu też był kontakt z ludźmi. Przychodzili interesanci z różnych stron. - Zaczynałam jedenasty rok pracy, no i przyszła restrukturyzacja, i po sprawie. Z racji pełnienia funkcji działacza związkowego (Rada Związku branżowego) stałam się osobą „do zagospodarowania". Znaleźli mnie łącznościowcy. Pojechałam do nich, obejrzałam miejsce i na początku lekko się wystraszyłam. Przekonali mnie, że... nie taki diabeł straszny, gdy stwierdzili, że czasem trzeba wziąć za szczotkę i szmatę, odpowie- ostatnim pomaga pani Teresa, znająca nie- dzi, szczególnie lubi przygotowywać specjały działam, że żadnej pracy się nie boję. Która w miecki. Zadziwiła mnie w nowym miejscu świąteczne. końcu z kobiet nie musi s p r z ą t a ć ? Od początku lutego br. jestem więc telefonistką w zakładowej informacji. Od razu rzucono mnie na głęboką wodę. Osoby, które miały mnie przyuczać musiały zajmować się czym wręcz rodzinna, przemiła atmosfera wśród Kiedyś pasjami zaczytywała się w history- ludzi. Dzięki temu człowiek łatwiej wszystko cznych opowieściach mitologicznych. Pasjo- chwyta. Wiem, że nie będę żałowała, że tra- nują ją też krzyżówki. Pomaga trochę mężowi fiłam w to miejsce. na działce, najchętniej przygotowuje grilla innym, lub były nieobecne (ważne życiowe Warto dodać, że od 1973 roku w ZChB SA Chętnie towarzyszy mężowi przy jego muzy- sprawy). Co nieco pokazywała mi Maria Waś- pracuje mąż pani B a s i - A n t o n i . Cały czas jest kowaniu - zwłaszcza na rajdach, czy przy ko, resztę łapię sama. Na szczęście urządze- u kolejarzy. ognisku. nie jest dość proste w obsłudze - parę przyci- Mieszkają w osiedlu, w trzypokojowym Od dwóch lat połknęła bakcyla wędkowa- lokalu. Obie córki założyły już własne rodziny. nia. Zaczęło się od urlopu ze znajomymi zapa- Dziadkowie mają ukochaną - trzyletnią Ka- leńcami w Świnoujściu. Póki co próbuje na się, a latem przybędzie nowe wnuczę (mamą obcym sprzęcie i przy osobie mającej zezwo- ale zdarza mi się podnieść słuchawkę ze zostanie druga córka). Basia B e n t k o w s k a lenie na wędkowanie. Nieco dłuższą historię słowami „zaopatrzenie, słucham". Tu też mam lubi gotować, jeśli tylko pozna nowy przepis ma zamiłowanie do zbierania grzybów. Na swój kontakt z ludźmi. Co prawda nie bezpo- natychmiast musi go sprawdzić. Ostatnio np. szkoleniu związkowym w pilskich lasach poz- średni... Ludzie dzwonią i zza granicy. Tym szykowała karpia faszerowanego. Jak twier- nała radość z grzybobrania. Poznała grzyby na sków, nagłaśnienie. Porobiłam sobie masę ściąg, odnotowuję zmiany. Jestem wzrokowcem i dość łatwo zapamiętuje wiele rzeczy. Ściągi mam po ręką. Już trochę okrzepłam, "Solidarność" mówi-nie Sprzedaż mieszkań zakładowych wciąż odwleka się. Powstają kolejne wersje regulaminu, które jakoś nie mogą doczekać się akceptacji wszystkich zainteresowanych stron. Ostatniej wersji nie zaakceptował NSZZ „Solidarność". Pozostałe dwa związki dokument podpisały. Co wpłynęło na taką decyzję zakładowej „Solidarności"? Stanowisko Międzyzakładowej Komisji Związkowej NSZZ „Solidarność" w sprawie sprzedaży mieszkań zakładowych. Komisja stoi nadal na stanowisku, że sprzedaż mieszkań dla pracowników ZCh BLACHOWNIA SA i pracowników spółek powstałych z przekształcenia jednostek organizacyjnych zakładu, powinna nastąpić po cenie wartości księgowej. Z analizy wyceny i regulaminu wynika, że ADM Spółka z o.o. zamierza sprzedać mieszkania po cenie znacznie wyższej. Biorąc pod uwagę sytuację materialną większość pracowników - lokato- rów, a także szerokiej rzeszy bezrobotnych zwalnianych grupowo z naszych zakładów, z takim stanowiskiem nie możemy się zgodzić. W związku z powyższym proponujemy: 1. W § 3 p. 3 upust dla pracowników ZChB SA i pracowników spółek powstałych z wydzielenia jednostek organizacyjnych zakładu wymienionych w § 3 p. 1 pp d - podnieść do wysokości 25%. 2. Zaliczyć czas pracy w wydzielonych spółkach do stażu upoważniającego go preferencji. 3. Suma ulg nie może być wyższa niż 70%. Według naszych obliczeń proponowane upusty pozwolą sprzedać mieszkania powyżej wartości księgowej, czyli z zyskiem dla zakładu. NSZZ „Solidarność" Przewodniczący Międzyzakładowej Komisji Tadeusz W o j d y ł a tyle, że nie obawia się pomyłki. Mąż pomaga w czyszczeniu zbiorów, ona zajmuje się ich przetwarzaniem. Są jeszcze dwie inne pasje uwielbia taniec, lubi p ł y w a ć . - Jestem z natury o p t y m i s t k ą , dość pogodnie nastawioną do życia. Ale nie tak do końca. Jak przystało na Raka, panikuję na w y rost i staram się powolutku w y c o f a ć ze sprawy. Z pewnością - jeśli tylko mogę - s t a r a m się pomóc innym. Co do tych moich różnych hobby - część odchodzi w zapomnienie. Kiedyś np. obszywałam całą rodzinę, nadal lubię szyć dla siebie. Teraz czas pochłania nam wnuczka (oczko w głowie dziadka), lubi przebywać u nas, zwłaszcza w weekendy. Choć i w tygodniu bywa kilka razy... A jest dziec 1 kiem l u b i ą c y m być w c e n t r u m u w a g i i zainteresowania. K. S. Fot. S A S Krytycznie na zapas Nie wiem dlaczego, ale wygląda na to, że nowa administracja osiedla nie cieszy się największą popularnością. Przykładów potwierdzających tę tezę mam co najmniej kilka. Ogólnie można to zawrzeć w jednym stwierdzeniu gdy tylko coś się mieszkańcom nie podoba w osiedlu - zaraz są ze skargą w redakcji. Gdy jednak dzieje się coś dobrego, to nawet śladu mieszkańca. A przecież jeśli przyjrzeć się wszystkiemu bez niezdrowych emocji i osobistych wycieczek, to prawda musi wyjść na wierzch. Tak jak ta przysłowiowa oliwa - zawsze sprawiedliwa. Ja nie mam nic do szefostwa nowej spółki, może dlatego potrafię obiektywnie patrzeć na poczynania. A są doprawdy warte odnotowania. Tylko ktoś ślepy lub zawistny nie będzie widział tego, co zrobiono w osiedlu w tak krótkim czasie. Ileż to lat zabiegały poprzednie władze o zmianę organizacji ruchu drogowego. Beskutecznie. Nowym udało się to w kilka miesięcy. Czy pamięta ktoś z mieszkańców, aby zimą jeździły po osiedlu pługi odśnieżające chodniki? Ja nie pamiętam, choć mieszkam tu ładnych paręnaście lat. A w tym roku, chociaż zimy prawie wcale nie było, pługi takowe pojawiły się. Przedtem zwyczajowo grzęźliśmy w śniego po kostki i było dobrze. Ostatnio niemalże w szok wprawiło mnie, i nie tylko mnie, rozliczenie zużycia wody, za ładnych kilka miesięcy. Niektórzy mieszkańcy zarobili na tym fakcie całkiem spore pieniądze. Znajoma miała, aż 175 złotych nadpłaty. Ja co prawda tylko 29, ale to też się liczy. Czy kiedyś w osiedlowych władzach ktoś bawił się w takie wyliczanki i odliczał z czynszów? Nigdy. Do tej pory tylko nam podnoszono stawki. Teraz normy zużycia wody zostaną zmniejszone, co także odbije się pozytywnie na opłatach. Stała się jeszcze jedna rzecz do tej pory wręcz niewyobrażalna - administracja osiedla zaproponowała lokatorom, których mieszkania w wyniku awarii zostały zalane - farbę do pomalowania zacieków! Może tych kilka drobnych przykładów otworzy oczy ślepym z niechęci? Krytykujmy wtedy, gdy ktoś na to zasługuje, ale dostrzegajmy też osiągnięcia. A tych, nowa administracja ma na swoim koncie już trochę. Oby tak dalej! Zrzęd Od dziesięciu lat pracuje w BLACHOWNI SA Jadwiga Żurek, kierowniczka Wydziału Gospodarki Ściekowej i Spalania Odpadów. Pochodzi z Ząbkowic Śl., studiowała we Wrocławiu na Akademii Rolniczej. Specjalizowała się w gleboznawstwie i ochronie środowiska. Kędzierzyn-Koźle odwiedzała często, bo ma tutaj rodzinę. - Właśnie za namową wujka zaczęłam tutaj rozglądać się za pracą - wspomina. W ZChB trafiłam na zmianę kadry. Zaczynałam jako specjalista ds. ochrony środowiska, przyjmowali mnie do pracy Wanda Taczalska i Roman Gałoński. Było naprawdę sympatycznie. Od 1994 roku zajmuję obecne stanowisko. Pewne sprawy znam tylko z historii, z opowieści jak to ongiś bywało. Mniej więcej od półtora roku na oczyszczali utrzymuje się stały poziom. Kiedyś były znacznie większe obciążenia, bo i inna była wielkość produkcji. Ale wcale nie jest nam łatwiej. Przy mniejszych przepływach trudniej jest utrzymać stabilność pracy oczyszczalni. Na piecu do spalania odpadów dalej trwa modernizacja. Wszystko wskazuje na to, że będzie ukończona. Do zrobienia jest jeszcze ok. sześćdziesiąt procent. Muszę stwierdzić, że wszystko co ważne i dobre w moim życiu wiąże się z BLACHOWNIĄ. Tu mam pracę, tutaj także poznałam swojego męża. Pracował wówczas w biurze projektów. Spotkaliśmy się służbowo, przy odbiorze obiektu i tak to się zaczęło. Mieszkamy w Koźlu wraz z rodzicami Jacka. Tam nie ominął nas ubiegłoroczny koszmar - powódź. Na szczęście już ochłonęliśmy psychicznie. Zrobiliśmy większość remontów i wróciliśmy na swoje. Pozostały jeszcze jakieś drobiazgi, ale w zasadzie śladów po powodzi już nie widać. Poszły na to pieniądze od państwa, nasze oszczędności, wzięliśmy kredyt. Same pieniądze, to jeszcze nie wszystko. Pomagało nam wiele zaprzyjaźnionych osób, moich i męża kolegów z pracy. Jesteśmy im za to niezmiernie wdzięczni. Małżonek pani Jadzi pracuje obecnie w „Renoverze". Jest po inżynierii chemicznej i robi teraz to, co naprawdę lubi. Jego pasją i zamiłowaniem są technologie. Syn Wojtek jest uczniem pierwszej klasy, póki co zadowolonym z zajęć szkolnych. Uczy się też gry na skrzypcach. Rodzina stara się spędzać ze sobą jak najwięcej czasu, deklarują się jako domatorzy, poświęcają wiele uwagi Wojtkowi. Są wspólne gry planszowe, budowania z klocków, czy wycieczki do la- Domek w kwiatach su. Od dwóch lat nowym hobby są narty. Bakcyla połknęła cała trójka na zimowych wczasach w Dusznikach. Tam zaczynali od szkółki narciarskiej. W bieżącym roku doskonalili swoje poczynania w górach po czeskiej stronie. Wyszło to taniej, a warunki zjazdowe są tam o wiele lepsze. Oboje małżonkowie lubią poczytać, pan domu literaturę sensacyjną, pani Jadzia biograficzną i coś lżejszego z beletrystyki. W celu zapewnienia poprawności, efektywności i zgodności Systemu Zapewnienia Jakości z normą PN - ISO 9 0 0 2 powołano do wykonywania auditów wewnętrznych zespól auditorów w składzie: kierownik zespołu auditorów, Tadeusz Kucharski, auditorzy: Jadwiga Waszczyk, Ewa Juszczuk-Pilśniak, Andrzej Dąbrowski, Krystyna Bobińska, Janusz Helik, Jacek John, Piotr Kauf, Grażyna Kęsicka-Kotowska, Cecylia fUossek, Marek Sarzyński, Małgorzata Siedlecka, Romualda Warzecha. Zespół ma obowiązek prowadzenia auditów zgodnie z normą P N - I S O 10011 i procedurami - procedura auditu wewnętrznego Systemu Zapewnienia Jakości P-4. 17/01 -NJ, procedura planu auditów wewnętrznych Systemu Zapewnienia Jakości P-4. 17/02-NJ. Zmiana składu zespołu następuje w drodze powołania (odwołania) auditorów przez prezesa Zarządu ZCh BLACHOWNIA SA na wniosek gł. specjalisty ds. Systemu Powołano Jakości. także komisję kwalifikacyjną do prowadzenia szkoleń i egzaminów dla kanydatów na auditorów oraz do wykonywania k r e s o w e j oceny kwalifikacji i osiągnięć au- szego szwanku. Przed domem jest ogródek, w którym gospodarujemy z tatą. Jest zielenina na własne potrzeby, ale przede wszystkim masa kwiatów. Dużo roślin cebulkowych - kwitną od wczesnej wiosny, są byliny, masa krzewów. Z sąsiadami wymieniamy sadzonki. Od wiosny do późnej jesieni jest na co popatrzeć. K.S. Fot. SAS Rozklekotane serce (2) Jak każdej kobiecie i mojej rozmówczyni spo Plany są bardzo ambitne i trudne do wykonaro czasu zajmuje prowadzenie domu. Wielką nia. Trzeba, żeby z jednej strony kardiolodzy pasją jest pielęgnowanie roślin. i kardiochirurdzy, a z drugiej Ministerstwo Zdro- Mam ich dużo i je pierwsze ratowałam z powia, Sejm i Senat podjęli wspólnie trud realizacji wodzi. W domu królują fiołki afrykańskie, przetego wielkiego dzieła. Wymagać to będzie także pięknie kwitnące w różnych kolorach. Aż dziwzaangażowania całego społeczeństwa w ruchu ne, że wyszły z powodziowej opresji bez więkpromocji zdrowia. Są do tego potrzebne spore nakłady finansowe. Realizacja Narodowego Programu Ochrony Serca w latach 1996-2000 przyniesie ogromne korzyści społeczne. Przewidujemy znaczne ditorów zgodnie z normą PN-ISO 10011 w zmniejszenie przedwczesnej umieralności osób składzie: przewodniczący gł. specjalista ds. w wieku produkcyjnym. W 2000 roku - w stoSZJ, Jadwiga Waszczyk, kierownik zespołu sunku do roku 1995 - planujemy podwojenie liczby podstawowych wysokospecjalistycznych auditorów Tadeusz Kucharski. Głównego specjalistę ds. Systemu Zape- świadczeń w kardiochirurgii, kardiologii interwencyjnej (plastyka zwężonych tętnic wieńcownienia Jakości upoważniono do: wych), diagnostyce inwazyjnej i nieinwazyjnej. - wnioskowania zmian w składzie osobo- Zaspokoi to potrzeby chorych, których życie z w y m zespołu auditorów wynikających z powodu chorób układu krążenia jest zagrożone. Obecnie działa 9 regionalnych ośrodków karokresowej oceny kwalifikacji auditorów, - poszerzenia komisji kwalifikacyjnej au- diologicznych. Zamierza się również stworzyć takie ośrodki w Białymstoku i w Bydgoszczy. ditorów o przedstawicieli l\lJ i innych dziedzin Zapewniałoby to w tych rejonach Polski pełną posiadających aktualną znajomość procesu samowystarczalność. auditu. Narodowy Program Ochrony Serca ambitnie Zobowiązano kierowników komórek or- przewiduje wzrost liczby angioplastyk do 9 tyganizacyjnych, których pracownicy pełnią sięcy rocznie w 2000 r. Chcemy, aby liczba koronarografii wzrosła o 100%. W roku 1995 zrobiliobowiązki auditorów, do oddelegowania śmy ich 15 tys., a w 1996 r. - 20 tys. W roku tych pracowników do dyspozycji kierownika 1995 wykonaliśmy 9,5 tys. operacji w krążeniu zespołu auditorów na czas niezbędny do prze- pozaustrojowyrn, natomiast w 1996 r. przeproprowadzenia auditów, oraz na czas szkoleń wadziliśmy ok. 12 tys. Podejmujemy starania, wewnętrznych organizowanych przez Dział aby w 2000 r. było ich 20 tys. Ale do tego potrzebne są nam nowe sale operacyjne. Zapewnienia Jakości. W Instytucie Kardiologii w Aninie, operuje Podstawę oddelegowania stanowi pisemsię na dwie zmiany: cały dzień i wieczór. Trzeba ny wniosek kierownika zespołu auditorów o jeszcze dokończyć budowę dwóch sal operacyjoddelegowanie na czas wykonywania auditu nych, którą rozpoczęliśmy w zeszłym roku. Prawlub na czas szkolenia wewnętrznego (nie do- dopodobnie w Instytucie Kardiologii w Aninie tyczy pracowników NJ). i w szpitalu przy Spartańskiej w krążeniu pozaustrojowyrn przeprowadzono w ubiegłym roku Audit wewnętrzny Zapewnienia Str. 3 ŻYCIE BLACHOWNI Nr 5 (848) 2 tys. operacji, czyli jedną szóstą wszystkich wykonanych w Polsce. Zwiększono również z 7,5 tys. w 1995 r. do ponad 8 tys. w roku 1996 liczby wszczepianych kardiostymulatorów, dzięki którym wielu chorych może normalnie żyć i pracować. Dzięki temu, że wzrasta liczba koronarografii, wzrasta liczba operacji i angioplastyk, każdy chory człowiek ma większą możliwość wykonania tego zabiegu oraz lepszą do nich dostępność. Jeżeli w zeszłym roku zrobiliśmy o 500 operacji wieńcowych więcej, to kolejka o te 500 osób nam się skróciła. Ci chorzy nie czekali w kolejce, zostali zoperowani. Instytut Kardiologii przyjmuje najciężej chorych pacjentów ze wszystkich szpitali. Jest na pewno jednym najlepszych szpitali kardiologicznych w Polsce. Coraz więcej chorych leczymy w sposób skuteczny, a śmiertelność jest niska i wynosi tylko 2%. Już od pięciu lat nie wysyła się pacjentów na operacje kardiochirurgiczne do Europy czy Ameryki, gdyż nie zachodzi taka potrzeba. Nawet przy wyjątkowo skomplikowanych operacjach, nasi kardiochirurdzy opanowali znakomicie wszystkie metody operacji, a śmiertelność operacyjna w kraju jest taka sama jak za granicą. Kardiochirurdzy przeprowadzają operację u niemowląt, dzieci i młodzieży z bardzo dobrymi wynikami. Dla przykładu w Instytucie Kardiologii operuje się nie tylko chorobę wieńcowa, nie tylko wszczepia sztuczne zastawki serca w wadach serca, ale także operujemy wady wrodzone u dzieci, a śmiertelność w tej grupie wynosi 1,9%, co świadczy o porównywalnym wysokim poziomie w odniesieniu do innych krajów, zwłaszcza Stanów Zjednoczonych i Europy Zachodniej. Także profesorowi kardiologii czy kardiochirurgii są operowani u nas w kraju. Świadczy to o wspaniałym rozwoju polskiej kardiochirurgii, która cieszy się pełnym zaufaniem pacjentów. NTP Str.4 Regina Postler, referentka ds. rozliczeń i u b e z p i e c z e ń społecznych pracuje w zakładach od września 1989 r. - Ukończyłam liceum ekonomiczne, zaczęłam się rozglądać za pracą i bez kłopotu znalazłam miejsce w BLACHOWNI. Wówczas jeszcze tak bywało. Od początku jestem w Dziale Rozliczeń W y n a g r o d z e ń i Ubezpieczeń Społecznych. Wcześniej liczyłam płace dla workowni. Te raz zajmuję się pracownikami polietylenu oraz petrochemii. W sumie ponad dwieście osób. Do nas spływają karty pracy, asygnaty chorobowe. Wyliczamy, w p r o w a d z a m y dane do komputera. A jest tych elementów sporo. Różne potracenia, np. za telefony, posiłki regeneracyjne. Naliczamy także odszkodowania za skrócony okres wypowiedzenia, zasiłki rodzinne, emerytury, itp. Potem przygotowujemy listę. Najgorętszy okres mamy w końcu każdego miesiąca oraz w okresie przed wypłatą. Teraz zajęte jesteśmy rozliczaniem podatków za ubiegły rok. Mamy nie za dużo czasu - do końca marca. A jest to zajęcie bardzo czasochłonne. Przed w y p ł a t ą m a m y dużo pracy na komputerze, w ciągu miesiąca przenosimy dane z „pasków" na kartoteki zarobkowe. Gdy zaczynałam pracę było nas w rachubie znacznie więcej, teraz została połowa. Bywa, wcale nierzadko, że musimy zostawać i po godzinach, by się zmieścić w terminie. Od ponad dwóch lat j e s t e m też płatniczką. Wypłacam w kasie biurowca, dla tutejszych p r a c o w n i k ó w i straży przemysłowej. Do tej funkcji przyuczyła mnie pani Barbara Gas z t y c h , z nią pracowałam przez pewien czas. Nr 5 (848) ŻYCIE B L A C H O W N I We włoskim kolorycie Przed każdym dziesiątym muszę sprawdzić - co do grosza - zawartość dwustu kopert. Dostajemy określoną pulę pieniędzy, taką jaka trafia do tych kopert. Drugi raz przelicza się w m o m e n c i e wydawania pieniędzy pracownikowi. Muszę na to przeznaczyć dwa dni. M a m za to pa rę groszy. Regina Postler jest stanu wolnego, mieszka z rodzicami w Sławięci- cach. D o m e k , ogródek i mieszaniec Lumpi - średniej wielkości przypominający o w c z a r k a nizinnego. Regina ma swoją paczkę znajomych, z których lubi b y w a ć w klubach. Z koleżankami chodzi po górach, przynajmniej d w a razy w roku, gdy znajdzie trochę czasu. Robi to dla przyjemności, nie dla wyczynu. Chętnie czyta powieści, sporo czasu przeznacza na n a u k ę j ę z y k a niemieckie- go. Lubi też turystyczne w o j a ż e dwa razy odwiedziła Włochy. R a z była na wycieczce objazdowej, drugim razem na w c z a s a c h nad Adriatykiem. Marzy o kolejnej powtórce. Kraj piękny i o wiele tam cieplej, a koszty w y p a d u porównywalne z pobytem nad chłodnym polskim morzem. K. S . Fot. S A S Sumowanie ryb Koło wędkarskie w B L A C H O W N I skupia aktualnie 278 członków, w tym 20 tzw. uczestników oraz 6 korzystających z ulg za wędkowanie z tytułu odznaczeń PZW. Zarząd koła odbył w minionym roku 11 posiedzeń. Cele i zadania po wyborach w 1996 roku to przede wszystkim: powstrzymanie w 1997 roku odpływu członków do ościennych kół, w latach następnych odbudowanie stanu osobowego poprzez organizowanie imprez sportowych. Propagowanie zdrowej sportowej rywalizacji, przede wszystkim wśród młodzieży oraz członków koła, którzy do tej pory uważani byli za statystów na imprezach sportowych, a którzy to robili największą frekwencję na konkursach organizowanych w kole. W e wszystkich z a w o d a c h ogółem s t a r t o w a ł o w u b i e g ł y m roku 195 osób. Zorganizowano w roku osiem imprez sportowych, w tym sześć dostępnych dla wszystkich członków koła: zawody z okazji Dnia Chemika, Międzynarodowego Dnia Dziecka. O g ó ł e m rozdano nagród za 1600 PLN. S. Zagórski, prezes koła: - W z a w o d a c h z okazji Dnia Chemika sponsorami byli: Związki Zawodowe Pracowników Z C h B oraz Zakładowy Dom Kultury „Lech". Ufundowane nagrody miały wartość około 1000 PLN. W z a w o d a c h dla młodzieży Zakładowy Dom Kultury ufundował drobne upominki, proporczyki oraz słodycze i napoje. Z własnych środków dołożyliśmy 2 0 0 PLN na gorący posiłek, słodycze i napoje dla wszy stkich u c z e s t n i k ó w . I m p r e z ę dla młodzieży w 1997 roku zorganizowaliśmy po raz pierwszy w historii koła. Z uwagi na długi czas trwania zawodów i to bez w z g l ę d u na warunki atmosferyczne, z a r z ą d koła postanowił z a p e w n i ć w s z y s t k i m zawodnikom gorący posiłek oraz napoje na wszystkich i m p r e z a c h sportowych w 1997 roku. Członkowie n a s z e g o koła wzięli udział w szkoleniu strażników społecznej straży rybackiej. W tej chwili działa j u ż d z i e s i ę c i u strażników, których k o m e n d a n t e m został F r a n c i s z e k M i g a c z SSR w ubiegłym roku przeprowadziła wiele kontroli na a k w e n a c h tego regionu, z a z n a c z a j ą c w ten s p o s ó b swoją o b e c n o ś ć . O g r a n i c z y ł o to presję wędkarską na a k w e n y przez pseud o w ę d k a r z y s p o z a województwa. W przyszłości, częste kontrole po- w i n n y o g r a n i c z y ć do m i n i m u m kłusownictwo oraz niewłaściwe zachowania Koło g o s p o d a r u j e na akwenie „Kiszka" w R o g a c h , który w m i e s i ą c a c h letnich na skutek katastrofalnej powodzi, j a k a dotknęła Opolszczyznę, znalazł się p o d w o d ą . Straty w rybostanie o c e n i o n o na 100%. Szacow a ł a to komisja w składzie: Jerzy Mański, W ł o d z i m i e r z Worek, Stanisław Zagórski. Po wizji lokalnej na akwenie sporządzono protokół. Przesłano stosowne pisma do prezydenta miasta, zwrócono się też do Sanepidu o zbadanie wody na zawartość chemiczną i bakteriologiczną. Całą dokumentację wraz z w y n i k a m i badań wysłano do zarządu okręgu. S. Zagórski: - W trakcie opadania wielkiej wody otrzymaliśmy wiad o m o ś ć ze sztabu p r z e c i w p o w o dziowego, że w rejonie naszego akwenu na zalanych drogach pływa duża liczba karpia, którego postanowiliśmy odłowić. W tym celu porozumieliśmy się z prezesem z a r z ą d u okręgu oraz dyrektorem biura okręgu o zgodę na użycie dostępnych środków na odłów tych tyb. J e d n o cześnie otrzymaliśmy zapewnienie, ż e koszty transportu pokryje okręg. N a s t ę p n e g o dnia pojechaliśmy na miejsce starem w y p o ż y c z o n y m ze straży pożarnej. Tam okazało się, że w o d a raptownie opadła, a ryby wróciły do koryta Odry, bądź leżały śnięte na drodze i brzegu. P o d s u m o w u j ą c u b i e g ł y rok Z a r z ą d Koła P Z W B L A C H O W N I A ocenia go j a k o udany. U w a ż a , że zrobiono wszystko, aby zadowolić jak największą rzeszę wędkarzy. Liczy, ż e liczba członków w kadencji tego z a r z ą d u wzrośnie do stanu z lat minionych, kiedy to było ich p o n a d siedmiuset Ż y c z y m y wszystkim wędkarzom u d a n e g o sezonu w 1998 roku, doskonałych połowów oraz w y n i k ó w sportowych. O p r a ć . (Zet) S e r d e c z n e p o d z i ę k o w a n i a dla prezesa Klubu H D K przy Z C h B za pamięć i odwiedziny chorych. D z i ę k u j ą p a c j e n c i z sali nr 5, 6 , 7 oddziału Pulmonologiczneg o S z p i t a l a nr 3 w S ł a w i ę c i c a c h . lOHOf ZYCIE BLACHOWNI Wieści z " Blachowianki" Dnia 11 lutego br. odbyło się zebranie Zarządu ogniska TKKF „Blachowianka", podczas którego przedstawiona została bardzo niejasna przyszłość ogniska oraz starania jakie należy podjąć celem ratowania jedynej organizacji sportowej w tym blachowiańskim środowisku. Zakłady Chemiczne BLACHOWNIA SA - dotychczasowy opiekun ogniska od dwóch lat odmawiaja pomocy finansowej. Zlikwidowały również półetat gospodarza stadionu przyzakładowego. W tej sytuacji postanowiono zwrócić się z błagalnymi prośbami do wszystkich organizacji i podmiotów gospodarczych tutejszego środowiska o przekazanie chociażby w najskromniejszej postaci środków umożliwiających dalszą egzystencję „Blachowianki". Na zebraniu przyjęto w poczet Zarządu ogniska dwu nowych członków: Tadeusza Witko, który od lat jako przewodniczący MZZ sympatyzuje i wspiera działalność ogniska oraz Mariana Lisowca, który jeszcze wcześniej kolegom oraz na oficjalnym zebraniu sekcji piłki nożnej w . J. 4.02.1998 r. zadeklarował się sponsorować „Blachowiankę" w postaci darmowych autobusów na wszystkie wyjazdowe mecze mistrzowskie oraz kupna sprzętu sportowego dla drużyny piłkarskiej. Jeżeli Pan Lisowiec dotrzyma obietnicy, to jest promyk nadziei, iż „Blachowianka" przetrzyma ten trudny jubileuszowy (25-lecie) rok działalności. Str. 5 WIRÓWKA OKOLICZNOŚCIOWA 4 zaplanowanych przed rozgrywkami mistrzowskimi, odbędzie się w niedzielę 1 marca 1998 r. ogodz. 14.00 na stadionie w Długomiłowicach, gdzie Blachowianka zmierzy się z tamtejszym C-klasowym zespłem LZS Naprzód DługomRowice. Jeżeli Blachowianka wyjedzie z tego pojedynku zwycięsko, to następne terminy spotkań czekają ją w dniach 8, 15 i 22 marca, o godz. 14.00. Dla zainteresowanych tymi rozgrywkami podajemy pełny zestaw par I kolejki: Większyce-Stare Koźle Lubieszów-Pawłowiczki Gierałtowice-Januszkowice Urbanowice-Victoria Cisek II Steblów-Polska Cerekiew Łany-Gościęcin Cisowa-Pokrzywnica Sławięcice-Dziergowice Reńska Wieś-Grudynia Wielka Długomiłowice-Blachowianka Mechnica pauzuje. Życzymy naszym piłkarzom awansu do drugiej rundy rozgrywek. W tak zwanym marP r a w o s k r ę t n i e ( p i e r w s z a litera w p o l u z k r e s k ą ) : t w y m zimowym sezonie piłkarskim nasi piłkarze spotykali się na zajęciach treningo- 1. b r y t y j s k a h a r c e r k a ; 2. g r u b s z e n i ż p o ń c z o c h y ; 3. p a n i d o k t o r ; 4. w r ę wych, które ze względu na wyjątkowo sprzy- k u p r a s o w a c z k i ; 5. o z d o b a w a r k o c z a ; 6. s z m i n k a ; 7. bikini; 8. W a r s z a jające warunki atmosferyczne odbywały się w a ; 9. m a ł a o z d o b a d a m s k i e g o k a p e l u s z a ; 10. ż o n a l u b s i o s t r a ; 11. s ę na otwartym stadionie. Rozegrano również d z i n a ; 12. m i t o l o g i c z n a w ł a ś c i c i e l k a „ n i e s z c z ę s n e j " p u s z k i ; 13. k o z e t k a dwa mecze sparingowe: 11 lutego Blacho- l u b t a r t i n k a ; 1 4 . n i m f a , b o g i n k a . wianka zmierzyła się z juniorami Unii Kędzierzyn występującymi aktualnie w I lidze juniorów zwyciężając 3:1 oraz 14 lutego z KS Blachowianka zgłosiła swój udział do roz- Sławięcice (B-klasa) zwyciężając również Taki temat towarzyszył młodym plastygrywek piłkarskich o Puchar Polski edycji 3:2. Poprzez rysunki na zadany temat dzieci (M-Ż) 1998-1999. Pierwszy mecz pucharowy z kom, podczas konkursu na najlepszy rysunek namawiały rodziców do zerwania z nałogiem Ferie na sportowo w ZDK „Lech" w Blachowni. Patronat nad Z ping-pongiem w dziesiątce palenia papierosów. W tej kategorii najlepsi imprezą objęła Grażyna Żyła, plastyczka, okazali się: Rafał Decowski, Kamil Mru- autorka wielu wspaniałych obrazów. Poziom gała, Sonia Depta. Ciekawe, czy rodzice pracy, według organizatorów był średni. Pod- posłuchają? Może rysunek zawieszony w czas tematu dowolnego wiele dzieci ryso- stosownym miejscu poskutkuje? A za rok Przez dwa tygodnie w SP 10 w Kędzierzy1. Łukasz Chwedyna, 2. Piotr Bałaziński, wało ulubione emblematy drużyn piłkarskich, dzieciaki narysują - „Tato, mama - nie palą". nie-Koźlu trwały ferie zimowe 1998 r. w teni- 3. Jarosław Biber, 4. Kamil Chwedyna, 5. Arwśród których przewijały się takie kluby jak sie stołowym. Zgromadziły one na starcie 38 kadiusz Wawrzyniak, 6. Adam Sarnecki, Ewa Wierna Widzew, czy Legia. W tej kategorii zwyciężyFot. R Ossoliński chłopców i 8 dziewcząt. Po przeprowadzeniu 7. Dariusz Trojnar, 8. Bartosz Miraszewski, li: A. Mrugała i E Szkoruda. rozgrywki ogólnej i specjalnej oraz zoriento- 9. Dariusz Baran, 10. Marcin Kuźmicz. waniu się odnośnie prezentowanego pozioGrupa mniej zaawansowana: mu, młodzież - dzieci zostały podzielone na 1. Bartosz Bolibrzuch, 2. Damian Baran, trzy grupy; grupa zaawansowana, grupa 3. Łukasz Knap, 4. Daniel Albrecht, 5. Łukasz mniej zaawansowana i grupa dziewcząt. Tur- Szostak, 6. Mariusz Kusiński, 7. Grzegorz nieje indywidualne prowadzone codziennie Trojnar, 8 - 9 Piotr Ochęduszka, Jan Wa rzęcha. systemem rosyjskim, pucharowym oraz każGrupa dziewcząt: dy z każdym. Zawodnicy byli nagradzani dy1. Anna Drążek, 2. Magdalena Adamska, plomami. 3. Justyna Koehler, 4. Bożena Ignacek. II tydzień dziewcząt: Codzienny turniej był punktowany w zależ1. Anna Drążek, 2. Zuzanna Walisko, ności od zajętego miejsca i na koniec tygodnia następowało podsumowywanie. Najlepsze 3. Justyna Koehler, 4. Hanna Walisko, 5 - 6 zawodniczki i zawodnicy co tydzień otrzymy- Justyna Błaszko, Aleksandra Kobernik. Grupa zaawansowana: wali dyplom oraz nagrody rzeczowe, ufundo1. Bartosz Miraszewski, 2. Jarosław Biwane przez Miejski Ośrodek Sportu w Kędzieber, 3. Marek Słota, 4. Filip Bartkowiak, rzynie-Koźlu (pani Zenona Kuś) - dzięki. Turnieje, w których występowała mło- 5. Michał Rutkowski, 6. Dariusz Trojan, dzież cieszyły się dużą popularnością. Wy- 7. Adam Sarnecki, 8. Arkadiusz Wawrzyniak, zwoliły wiele ambicji i woli walki wśród uczes- 9. Łukasz Szostak, 10. Marcin Kuźmicz. Gazeta Zakładów Chemicznych BLACHOWNIA SA ukazuje się co 10 dni. Rada Grupa mniej zaawansowana: tników. Dały dużo miłej, dobrej i zdrowej zabaW Redakcyjna: Marian Koreń, Ewald Kucharczyk, Jan Muszyński, Zbigniew Sado1. Jacek Słota (9 pkt.), 2. Daniel Albrecht, wy. Wszyscy byli bardzo zadowoleni. Spędzili wski (przewodniczący), Janusz Siedlaczek, Andrzej Szopiński-Wisła (redaktor naczelny), Maria Wiertelorz, Tadeusz Witko. Dziennikarki: Krystyna Soszyńskabowiem czas w miłej, zdrowej, sportowej at- 3. Krzysztof Piotrowski, 4. Łukasz Wołosik, -Supron, Zofia Wisła-Szopińska. Sekretariat: Joanna Oczoś. mosferze. Całością akcji „Ferie zimowe 5. Michał Glagla, 6. Mateusz Marzec, 7. MaAdres redakcji: 47-225 Kędzierzyn-Koźle 7, ul. Wyzwolenia 7. Tel. red. naczelnego: 88-67-06, redaktorzy: 88-66-10; fax: 82-26-60. 1 9 9 8 " kierował i przeprowadzał turniej riusz Bator, 8. Paweł Rochowiak, 9. Łukasz Wydawca: Zakłady Chemiczne BLACHOWNIA SA. Knap, 10. Marcin Harnus, 11. Łukasz Chatys, Sławomir Kowalik, trener ki. I. Redakcja nie zwraca materiałów nie zamówionych. Zastrzegamy sobie prawo skracania oraz adiustacji artykułów i korespondencji, a także zmian ich tytułów. Za treść A oto wyniki: I tydzień - grupa zaawan- 12. Grzegorz Chatys, 13. Michał Harnus. ogłoszeń redakcja nie odpowiada. sowana: Kos ŻYCIE BLACHOWNI Str. 6 Gdzie ten śnieg,gdzie ten mróz? Z Ireną Matejak, szefem Ośrodka W y p o c z y n k o w e g o „ B l a c h o w nia" w Dusznikach r o z m a w i a Zofia Wisła - Ubiegły rok ośrodek z a k o ń czył nietypowo - na minusie. Co miało na to w p ł y w ? Irena Matejak: - M o ż e trudno będzie w to uwierzyć, ale był to efekt lipcowej powodzi. - Przecież Duszniki nie były dotknięte powodzią. - Ale media zrobiły n a m taką antyreklamę, że nie byliśmy w stanie nic zrobić. Pisano i o p o w i a d a n o o naszych terenach takie niestworzone historie, że s t r a c h b y ł o t e g o słuchać. Porównywano naszą sytuację z Czarnobylem. Wiele osób uwierzyło w te bzdury i straciliśmy sporo klientów. Po prostu bali się tutaj przyjeżdżać. Przez to parę miesięcy mieliśmy do tyłu. - Zaczął się nowy rok. O p o w o dzi prawie się już nie mówi. Jakie w i ę c perspektywy na ten rok? - Wszyscy wokół narzekająi mają ku t e m u autentyczne powody. Ośrodki n i e m a l ż e ś w i e c ą p u s t k ą . Nie sprzyja aura. Zimy prawie w c a l e nie było, a przecież w i ę k s z o ś ć przyjeżdża w te strony ż e b y pojeździć na nartach, czy choćby sankach. Stąd z n o w u dużo rezygnacji lub przyjazGdy troszeczkę ugryzie się świata, to stwierdza się, że turystyka, zwiedzanie, patrzenie w morze (na odpływ czy przypływ) staje się smutne. Bale, lunch w ładnym świecie, to przeważnie wynalazki, technika (a nie pieniądze). Słuchając kiedyś naukowców, zaskoczył mnie znamienny zwrot: czwarty stan materii. Za tym idzie „synteza wielkich jąder", ruch protonów, neutronów, jonów, elektronów, następnie stężenie materii, czas utrzymania. Bajerant czy choć jeden z tych zwrotów i nazw, rozumiesz? 0 atomie i elektronach, które latają wokół jądra, to większość się uczyła. Ale teraz stare zakłady są nieopłacalne, trza zatrzymać je, technika idzie do góry i jest coraz większa, zwykły człowiek zostaje bez pracy, a żyć trza. 0 bombie atomowej wszyscy słyszeli i o zniszczeniu przez Czarnobyl. Bomba atomowa jest zapalnikiem do bomby wodorowej. 0 tym lu- dy tylko na kilka dni, aby „zaliczyć zaliczkę". Ja póki co nie narzekam. W pierwszym tygodniu lutego mieliśmy nadkomplet, w drugim było prawie pełno. O ś r o d e k tętni życiem. Wkrótce odwiedzą nas warszawiacy, potem będą goście z Danii i Francji. Bazuję na starych stałych klientach, staram się też ciągle pozyskiw a ć nowych, na razie nie jestźle. Ale oczywiście, g d y b y była z i m a z prawdziwego z d a r z e n i a - byłoby jeszcze lepiej. Teraz m o ż n a dostać u nas nocleg nawet bez rezerwacji. Dawniej to się nie zdarzyło. No, ale to ewidentnie wina nietypowej, jak na tę porę roku, aury. w s z e w o d a m i n e r a l n a , do ś n i a d a nia d o d a t k o w o j o g u r t , d o o b i a d u dwa r o d z a j e s u r ó w e k , p l u s k o m pot i j a k i ś d e s e r lub o w o c e . W i e czorem też j a k a ś atrakcja w p o staci ciasta, czy d r o ż d ż ó w k i . - Staramy się odchodzić o d tradycyjnych form. S t ą d większa porcja surówek, zieleniny, owoców. P o z a tym nie t r z y m a m y się już tak sztywno, jak dawniej, godzin posiłków. R o b i m y w s z y s t k o , aby s p r o s t a ć oczekiwaniom klientów. - Iloma miejscami dysponuje aktualnie o ś r o d e k ? - W s u m i e jest ich 140, w t y m połowa z łazienkami. Są to pięknie - Warunki l o k a l o w e w o ś r o d k u w y k o ń c z o n e i u m e b l o w a n e pokoje. są znakomite. W s p a n i a l e też kar- Na c a ł o ś ć składają się cztery micie s w o i c h g o ś c i . S ą tu poza o d d z i e l n e b u d y n k i p l u s d u ż a , tym a t r a k c j e t y p u s a u n a , sola- e s t e t y c z n a s t o ł ó w k a . Takie „borium, bilard, s p r z ę t sportowy, w y - g a c t w o " j e s t d o ś ć k o s z t o w n e i pożyczalnia r o w e r ó w . To pewnie w y m a g a s p o r o pracy... w p ł y w a na cenę. - Ciągle coś m o d e r n i z u j e m y i na- Nasze ceny są porównywalne z prawiamy, aby o s i ą g n ą ć z a d o w a i n n y m i . M i e s z c z ą s i ę w t a k i c h lający poziom. Jesteśmy w trakcie c a ł k i e m p r z y z w o i t y c h g r a n i c a c h . przerabiania o g r z e w a n i a o ś r o d k a . Zresztą są u nas pokoje komfortowe To p o w a ż n a inwestycja od której nie z łazienkami, których ceny są w y - mieliśmy ucieczki, zmusiła nas do ższe i pokoje z n a c z n i e tańsze. Moż- tego awaria. W a ż n ą rzeczą jest takna sobie wybrać, w e d l e możliwości że w y m i a n a instalacji c.o. w b u d y n finansowych. kach. W tej chwili chcemy, czy nie, - J e d z e n i e j e s t s m a k o w i t e i m u s i m y o g r z e w a ć całość. T r z e b a urozmaicone. D o dyspozycji za- zrobić to w t e n s p o s ó b , żeby istniała - A telefon i numer macie? - Telefonu nie mam, ale numer do brata mam. Technika nowa dzkość mało wie i aby się nie przekonała, bo elektrony, protony, neutrony, jony próbuje się życie na świecie prawdopodobnie przejeszcze rozbijać. I rozbija się, zwiększa ich stałoby istnieć. Dlatego naukowcy idą teraz szybkość, czy robi się syntezę lekkich jąder. w innym kierunku. „Czas utrzymania" jest Bajerant do czego ty zmierzasz? Co to piętą Achillesową. Utrzymać energię pioruna wszystko da człowiekowi, który jest bez pra(jaka to moc) nikomu nie udało się. A próby w tajemnicy i jawne były. Aby zrozumieć nauko- cy, i nie ma chleba powszedniego. Nowoczeswców to trza sobie uświadomić wielkość nie- na elektronika połączona z czwartym stanem ba, gwiazd i nieogarnione odległości, przez ro- materii da „czas utrzymania" ogromnej mocy w małym pudełku, które każdy człowiek w ręzum człowieka. Dlatego też naukowcy poszli dokładnie w ce będzie miał. Umowne (pudełko) włoży do innym kierunku, czyli w materię, którą każdy samochodu i samochód będzie jechał. W doczłowiek dotyka i widzi. A sprawa ma się od- mu będzie miał światło i ciepło. A więc nie kuwrotnie niż w kosmosie. Na ziemi są cząste- pi benzyny, nie kupi prądu, ni pary na ogrzeczki tak małe, że znów człowiek nie może ich wanie domu. To spowoduje, że życie stanie małości wyobrazić. A te niewyobrażalne małe się tanie. Ludzie o podwyżkach zapomną. Na skutek takiego życia praca stanie się przyjemnością, nie będzie biegania i pośpiechu. Bo i po co. Nie będzie urzędów i opłat, ludzie będą mieli czas dla siebie. By to dokładniej zrozumieć, każdy bajerant widzi, słyszy, mówi i myśli. A jeśli myśl jest najszybsza na świecie, czemu mam z tej szybkości nie skorzystać. Jeszcze nie minęły czasy ludzi, którzy w nic nie wierzą. Są materialistami i do nich się odwołuję myślą. W myślach mogą przenosić jakiś problem lub z tego nie skorzystać. Nie będę opisywał szczegółów, ale powiem jedno. Ten stan naszego ciała jest godny pożałowania. To mi zimno źle. To mi gorąco - źle, tom głodny - źle. Tak mógłbym wyliczać nieskończenie. Gdyby nadać naszemu ciału szybkość światła - to jest 300 tys. km na sekundę, wszystko stałoby się proste. trochę bardzie zadbać o estetykę otoczenia>Mieszkańcom nie podoba się ten istny bałagan panuje w o k ó ł B e r l i n k ó w . C z yw ł a ś c i c i e l eobiektówniemogliby m o ż l i w o ś ć o d r ę b n e g o ogrzewania nie tylko budynków, ale i poszczegól n y c h k o n d y g n a c j i . To będą duże o s z c z ę d n o ś c i . Pilnie m u s i m y także w y m i e n i ć o k n a w p o k o j a c h niezmod e r n i z o w a n y c h . T r z e b a też gruntow n i e przerobić „Świteziankę", dos t o s o w a ć j ą d o realiów i potrzeb d z i e j s z y c h klientów. - Stara, tradycyjna forma wyp o c z y n k u , czyli wczasy rodzinne, to j u ż c h y b a przeszłość? - Tak. O d kiedy skończyły się s k i e r o w a n i a i dopłaty z zakładów pracy. Teraz ludzie przyjeżdżają na krócej, bądź tylko na weekendy. Bazujemy na s z k o l e n i a c h , s e m i n a riach, grupach wycieczkowych, rajdowych, zielonych szkołach. \ tak"\e właśnie duże grupy m a j ą u nas m o ż liwość negocjowania cen. Poza tym inne ceny stosujemy w sezonie, inne p o z a nim. - J e s t pani p r e z e s e m spółki, s z e f o w ą ośrodka, pracownikiem reklamy. S p o r o o b o w i ą z k ó w . - Póki co nie stać nas na no\Aj etat, c h o ć przydałby się jakiś market i n g o w i e c . S a m a j e ż d ż ę na różnor o d n e targi t u r y s t y c z n e , odwiedzam biura podróży. Sympatycznie w s p ó ł p r a c u j e się n a m choćby z biur e m G l o b u s . Zabiegamy o klientów, b o t e g o wymagajądzisiejsze realia. - D z i ę k u j e m y za rozmowę i życzą u d a n e g o sezonu. Chłop mówi: bajerant proste to wszystko jak „budowa cepa" i nie wierzy. - A macie kogo w Ameryce? - Mam. - To sobie z Ameryką pogadajcie. - Co w y bajdurzycie, już 10 lat czekam na telefon. - Dajcie numer, proszę. Widzicie tę czarna papierośnicę? -Tak. dzie was To patrzcie, postukam i brat z wami bęmówił. Czy w y czarownik, czy moce nieczyste opętały? - Halo, pan Ciorus? -Tak. - Daję brata. - Jasiu to ty - la Boga, Jasiu poznaję cię po głosie... - Panocku dajdcie mi to pudełeczko pogadam z Panem Bogiem. Co to za cuda macie? - To nie cuda, tylko telefon komórkowy. - Nie rozumię! wam - Posłuchajcie, przed wojną mówiono chłop. Tak, tak, panocku. A teraz mówią wam pan. - T a k panocku, to prawda. - Tylko, że przed wojną postępowano z wami jak z panem, a teraz postępują j a k i chłopem. - To prawda - nie muszę niczego przymusowo oddawać, ale i sprzedać nie mogę. Z tej rozmowy widać, jak świat poszedł naprzód i technika. Bieda ludzi nauczy wszystkiego. Naukowcy myślą, robią doświadczenia, ale to ich tajemnica. Jedni się zbroją, bo się boją. A drudzy się zbroją, bo się nie boją. A my znów czekamy na cud nad Wisłą. Mamy Instytut Ciężkiej Syntezy Organicznej. Juz oni coś wymyślą, nie martwcie się. Bajerant