Złota piętnastka

Transkrypt

Złota piętnastka
W numerze
Życie Blachowni
Przedstawiamy Panie - str. 2, 3, 4
Krytycznie na zapas - str. 2
Audit wewnętrzny - str. 3
Gdzie ten śnieg, gdzie ten mróz - str. 6
Nr 5 (848)
(jgj)
KĘDZIERZYN-KOŹLE
4.03.1998r.
ISSN 1232-566X
CenalOgr
Paniom
nie tylko
2 y j z gracją i Locliaj życie
choć jeót nowelą - raz
przyjazną,
trzeba
a raz turocją...
mieć nadzieją,
że częóć tecjo co dajemy,
otrzymamy z powrotem.
M
Józef Karkosz z sekcji łączności. T r w a j ą ciągle ż m u d n e prace polegające
na łączeniu 100 parowego kabla ł ą c z ą c e g o szafę 4b z nową centralą
Fot. SAS
Międzyzakładowy Samorządny Związek Z a w o d o w y Pracowników ZCh B L A C H O W N I A
SA obchodził piętnastolecie
d z i a ł a l n o ś c i . 10 g r u d n i a 1 9 8 2 r.
związek został zarejestrowany
w Sądzie Wojewódzkim w Opolu
p o d nr 5 7 , O w a d z i e - ś c i a j e d e n
osób - ówczesnych członków
komitetu założycielskiego - wyróżnionych zostało odznakami
h o n o r o w y m i . Dziś w i ę k s z o ś ć z
n i c h - z różnych przyczyn życiow y c h - j e s t już poza z w i ą z k i e m .
N a nadzwyczajnej konferencji
delegatów, zorganizowanej z okazj i ro c z n i c y - b rał u d zi ał J ó z e f W o ź n y , przewodniczący FZZPChSiC
U c h w a ł ą z dnia 22 s t y c z n i a br.
Międzyzakładowy Związek Zawodowy Pracowników ZCh BLA-
C H O W N I A S A o d z n a c z o n y został
Z ł o t ą H o n o r o w ą O d z n a k ą „Zasłuż o n y d z i a ł a c z F Z Z P C h S i C " , za
z a s ł u g i d l a r o z w o j u p o l s k i e g o ruc h u z w i ą z k o w e g o o r a z z a rzetelną
wieloletnią działalność na rzecz
p r a c o w n i k ó w Z C h B S A w Kędzie-
s i o w i o r a z T a d e u s z o w i Mercie.
E d w a l d o w i K u c h a r c z y k o w i , który już u p r z e d n i o był o d z n a c z o n y
brązową oraz srebrną odznaką
honorową, przyznano dyplom
uznania.
Na u r o c z y s t y m o b i e d z i e gościł
Złota piętnastka
m.in. p r e z e s Z C h B SA, K a z i m i e r z
rzynie-Koźlu.
K
aliński. Wręczył on przewodOdznaki srebrne otrzymali: A n n
i
czącemu związku, Stefanowi
na N o w i c k a , M a r i a n n a S ł a w s k a
oraz G r z e g o r z B a n d u r s k i . Od- B o g a c k i e m u list g r a t u l a c y j n y
z n a k i b r ą z o w e n a d a n o : J ó z e f i e o r a z w i ą z a n k ę róż. W liście czy- taC z e k a j ł o , S t a n i s ł a w o w i G a ł d y - m y : „ 1 5 r o c z n i c a działalności M
i
Międzyzakładowego
Samorządnego Związku Zawodowego Pracowników Z C h B SA w Kęd z i e r z y n i e - K o ź l u jest m i ł ą o k a z j ą ,
do złożenia na ręce p r z e w o d niczącego, wyrazów szacunku
o r a z u z n a n i a za d o t y c h c z a s o w ą
współpracę.
Z o k a z j i tak p i ę k n e g o j u b i l e u s z u
składamy panu oraz pracownikom
zrzeszonym w związku najlepsze
życzenia pomyślności w działaniu,
s u k c e s ó w , satysfakcji o s o b i s t e j i
zawodowej".
W imieniu M ł o d z i e ż o w e g o Z w i ą zku Z a w o d o w e g o Pracowników
Z C h B SA, kwiaty oraz życzenia,
przekazał jego przewodniczący
Tadeusz Witko.
K.S.
Nt51848]
7YCIE B L A C H O W N I
Str. 2
Grzyby, ryby i głęboka woda
Ćwierćwiecze zawodowego stażu zaliczyła Barbara Bentkowska. Zaczynała jako
ekspedientka w osiedlowym sklepie branży
przemysłowej, w czasach trudnych dla handlu. Co ciekawsze i atrakcyjne rzeczy bywały
jedynie spod lady. Oczywiście nie dla wszystkich starczało. Na brakujący wciąż towar
oczekiwało się w całonocnych kolejkach, dyżurowało się też w społecznych komitetach.
Wiele niemiłych sytuacji bywało, sypały się
pretensje. Gdyby nie reglamentacja ludzie
chętnie nabywaliby po kilka sztuk naraz. Dla
pani Basi liczył się fakt, że przebywała wśród
ludzi. Łatwo bowiem nawiązuje znajomości,
lubi kontakty z innymi.
Gdy nadarzyła się okazja trafiła do blachowniańskiego zaopatrzenia. Była w sekcji
przyjęć: rejestracja dokumentów, tzw. narzucanie indeksów (było ich tysiące), praca przy
tabulogramie. Cały czas tony papierków, praca siedząca. Ale tu też był kontakt z ludźmi.
Przychodzili interesanci z różnych stron.
- Zaczynałam jedenasty rok pracy, no i
przyszła restrukturyzacja, i po sprawie. Z racji pełnienia funkcji działacza związkowego
(Rada Związku branżowego) stałam się
osobą „do zagospodarowania". Znaleźli mnie
łącznościowcy. Pojechałam do nich, obejrzałam miejsce i na początku lekko się wystraszyłam. Przekonali mnie, że... nie taki diabeł straszny, gdy stwierdzili, że czasem trzeba wziąć za szczotkę i szmatę, odpowie-
ostatnim pomaga pani Teresa, znająca nie-
dzi, szczególnie lubi przygotowywać specjały
działam, że żadnej pracy się nie boję. Która w
miecki. Zadziwiła mnie w nowym miejscu
świąteczne.
końcu z kobiet nie musi s p r z ą t a ć ? Od
początku lutego br. jestem więc telefonistką
w zakładowej informacji. Od razu rzucono
mnie na głęboką wodę. Osoby, które miały
mnie przyuczać musiały zajmować się czym
wręcz rodzinna, przemiła atmosfera wśród
Kiedyś pasjami zaczytywała się w history-
ludzi. Dzięki temu człowiek łatwiej wszystko
cznych opowieściach mitologicznych. Pasjo-
chwyta. Wiem, że nie będę żałowała, że tra-
nują ją też krzyżówki. Pomaga trochę mężowi
fiłam w to miejsce.
na działce, najchętniej przygotowuje grilla
innym, lub były nieobecne (ważne życiowe
Warto dodać, że od 1973 roku w ZChB SA
Chętnie towarzyszy mężowi przy jego muzy-
sprawy). Co nieco pokazywała mi Maria Waś-
pracuje mąż pani B a s i - A n t o n i . Cały czas jest
kowaniu - zwłaszcza na rajdach, czy przy
ko, resztę łapię sama. Na szczęście urządze-
u kolejarzy.
ognisku.
nie jest dość proste w obsłudze - parę przyci-
Mieszkają w osiedlu, w trzypokojowym
Od dwóch lat połknęła bakcyla wędkowa-
lokalu. Obie córki założyły już własne rodziny.
nia. Zaczęło się od urlopu ze znajomymi zapa-
Dziadkowie mają ukochaną - trzyletnią Ka-
leńcami w Świnoujściu. Póki co próbuje na
się, a latem przybędzie nowe wnuczę (mamą
obcym sprzęcie i przy osobie mającej zezwo-
ale zdarza mi się podnieść słuchawkę ze
zostanie druga córka). Basia B e n t k o w s k a
lenie na wędkowanie. Nieco dłuższą historię
słowami „zaopatrzenie, słucham". Tu też mam
lubi gotować, jeśli tylko pozna nowy przepis
ma zamiłowanie do zbierania grzybów. Na
swój kontakt z ludźmi. Co prawda nie bezpo-
natychmiast musi go sprawdzić. Ostatnio np.
szkoleniu związkowym w pilskich lasach poz-
średni... Ludzie dzwonią i zza granicy. Tym
szykowała karpia faszerowanego. Jak twier-
nała radość z grzybobrania. Poznała grzyby na
sków, nagłaśnienie. Porobiłam sobie masę
ściąg, odnotowuję zmiany. Jestem wzrokowcem i dość łatwo zapamiętuje wiele rzeczy.
Ściągi mam po ręką. Już trochę okrzepłam,
"Solidarność" mówi-nie
Sprzedaż mieszkań zakładowych wciąż
odwleka się. Powstają kolejne wersje regulaminu, które jakoś nie mogą doczekać się
akceptacji wszystkich zainteresowanych
stron. Ostatniej wersji nie zaakceptował
NSZZ „Solidarność". Pozostałe dwa związki
dokument podpisały. Co wpłynęło na taką decyzję zakładowej „Solidarności"?
Stanowisko Międzyzakładowej Komisji
Związkowej NSZZ „Solidarność" w sprawie
sprzedaży mieszkań zakładowych.
Komisja stoi nadal na stanowisku, że
sprzedaż mieszkań dla pracowników ZCh
BLACHOWNIA SA i pracowników spółek powstałych z przekształcenia jednostek organizacyjnych zakładu, powinna nastąpić po cenie wartości księgowej. Z analizy wyceny
i regulaminu wynika, że ADM Spółka z o.o. zamierza sprzedać mieszkania po cenie znacznie wyższej. Biorąc pod uwagę sytuację materialną większość pracowników - lokato-
rów, a także szerokiej rzeszy bezrobotnych
zwalnianych grupowo z naszych zakładów, z
takim stanowiskiem nie możemy się zgodzić.
W związku z powyższym proponujemy:
1. W § 3 p. 3 upust dla pracowników ZChB
SA i pracowników spółek powstałych z wydzielenia jednostek organizacyjnych zakładu
wymienionych w § 3 p. 1 pp d - podnieść do
wysokości 25%.
2. Zaliczyć czas pracy w wydzielonych
spółkach do stażu upoważniającego go
preferencji.
3. Suma ulg nie może być wyższa niż 70%.
Według naszych obliczeń proponowane
upusty pozwolą sprzedać mieszkania powyżej wartości księgowej, czyli z zyskiem dla
zakładu.
NSZZ „Solidarność"
Przewodniczący
Międzyzakładowej Komisji
Tadeusz W o j d y ł a
tyle, że nie obawia się pomyłki. Mąż pomaga
w czyszczeniu zbiorów, ona zajmuje się ich
przetwarzaniem. Są jeszcze dwie inne pasje uwielbia taniec, lubi p ł y w a ć .
- Jestem z natury o p t y m i s t k ą , dość pogodnie nastawioną do życia. Ale nie tak do końca. Jak przystało na Raka, panikuję na w y rost i staram się powolutku w y c o f a ć ze sprawy. Z pewnością - jeśli tylko mogę - s t a r a m
się pomóc innym. Co do tych moich różnych
hobby - część odchodzi w zapomnienie. Kiedyś np. obszywałam całą rodzinę, nadal lubię
szyć dla siebie. Teraz czas pochłania nam
wnuczka (oczko w głowie dziadka), lubi przebywać u nas, zwłaszcza w weekendy. Choć
i w tygodniu bywa kilka razy... A jest dziec 1
kiem l u b i ą c y m być w c e n t r u m u w a g i i
zainteresowania.
K. S.
Fot. S A S
Krytycznie na zapas
Nie wiem dlaczego, ale wygląda na to, że nowa administracja osiedla nie cieszy się największą popularnością. Przykładów potwierdzających tę tezę mam co najmniej kilka. Ogólnie można to zawrzeć w jednym stwierdzeniu gdy tylko coś się mieszkańcom nie podoba w
osiedlu - zaraz są ze skargą w redakcji. Gdy jednak dzieje się coś dobrego, to nawet śladu
mieszkańca.
A przecież jeśli przyjrzeć się wszystkiemu
bez niezdrowych emocji i osobistych wycieczek,
to prawda musi wyjść na wierzch. Tak jak ta
przysłowiowa oliwa - zawsze sprawiedliwa.
Ja nie mam nic do szefostwa nowej spółki,
może dlatego potrafię obiektywnie patrzeć na
poczynania. A są doprawdy warte odnotowania. Tylko ktoś ślepy lub zawistny nie będzie widział tego, co zrobiono w osiedlu w tak krótkim
czasie. Ileż to lat zabiegały poprzednie władze o
zmianę organizacji ruchu drogowego. Beskutecznie. Nowym udało się to w kilka miesięcy.
Czy pamięta ktoś z mieszkańców, aby zimą
jeździły po osiedlu pługi odśnieżające chodniki?
Ja nie pamiętam, choć mieszkam tu ładnych paręnaście lat. A w tym roku, chociaż zimy prawie
wcale nie było, pługi takowe pojawiły się. Przedtem zwyczajowo grzęźliśmy w śniego po kostki i
było dobrze.
Ostatnio niemalże w szok wprawiło mnie, i
nie tylko mnie, rozliczenie zużycia wody, za ładnych kilka miesięcy. Niektórzy mieszkańcy zarobili na tym fakcie całkiem spore pieniądze. Znajoma miała, aż 175 złotych nadpłaty. Ja co prawda tylko 29, ale to też się liczy. Czy kiedyś w
osiedlowych władzach ktoś bawił się w takie
wyliczanki i odliczał z czynszów? Nigdy. Do tej
pory tylko nam podnoszono stawki. Teraz normy
zużycia wody zostaną zmniejszone, co także odbije się pozytywnie na opłatach.
Stała się jeszcze jedna rzecz do tej pory
wręcz niewyobrażalna - administracja osiedla
zaproponowała lokatorom, których mieszkania
w wyniku awarii zostały zalane - farbę do pomalowania zacieków!
Może tych kilka drobnych przykładów otworzy oczy ślepym z niechęci? Krytykujmy wtedy,
gdy ktoś na to zasługuje, ale dostrzegajmy też
osiągnięcia. A tych, nowa administracja ma na
swoim koncie już trochę. Oby tak dalej!
Zrzęd
Od dziesięciu lat pracuje w BLACHOWNI SA
Jadwiga Żurek, kierowniczka Wydziału Gospodarki Ściekowej i Spalania Odpadów.
Pochodzi z Ząbkowic Śl., studiowała we
Wrocławiu na Akademii Rolniczej. Specjalizowała się w gleboznawstwie i ochronie środowiska. Kędzierzyn-Koźle odwiedzała często, bo ma
tutaj rodzinę.
- Właśnie za namową wujka zaczęłam tutaj
rozglądać się za pracą - wspomina. W ZChB trafiłam na zmianę kadry. Zaczynałam jako specjalista ds. ochrony środowiska, przyjmowali mnie
do pracy Wanda Taczalska i Roman Gałoński.
Było naprawdę sympatycznie. Od 1994 roku zajmuję obecne stanowisko. Pewne sprawy znam
tylko z historii, z opowieści jak to ongiś bywało.
Mniej więcej od półtora roku na oczyszczali
utrzymuje się stały poziom. Kiedyś były znacznie większe obciążenia, bo i inna była wielkość
produkcji. Ale wcale nie jest nam łatwiej. Przy
mniejszych przepływach trudniej jest utrzymać
stabilność pracy oczyszczalni. Na piecu do spalania odpadów dalej trwa modernizacja. Wszystko wskazuje na to, że będzie ukończona. Do
zrobienia jest jeszcze ok. sześćdziesiąt procent.
Muszę stwierdzić, że wszystko co ważne i
dobre w moim życiu wiąże się z BLACHOWNIĄ.
Tu mam pracę, tutaj także poznałam swojego
męża. Pracował wówczas w biurze projektów.
Spotkaliśmy się służbowo, przy odbiorze obiektu i tak to się zaczęło. Mieszkamy w Koźlu wraz
z rodzicami Jacka. Tam nie ominął nas ubiegłoroczny koszmar - powódź. Na szczęście już
ochłonęliśmy psychicznie. Zrobiliśmy większość remontów i wróciliśmy na swoje. Pozostały jeszcze jakieś drobiazgi, ale w zasadzie
śladów po powodzi już nie widać. Poszły na to
pieniądze od państwa, nasze oszczędności,
wzięliśmy kredyt. Same pieniądze, to jeszcze nie
wszystko. Pomagało nam wiele zaprzyjaźnionych osób, moich i męża kolegów z pracy. Jesteśmy im za to niezmiernie wdzięczni.
Małżonek pani Jadzi pracuje obecnie w „Renoverze". Jest po inżynierii chemicznej i robi teraz to, co naprawdę lubi. Jego pasją i zamiłowaniem są technologie. Syn Wojtek jest uczniem
pierwszej klasy, póki co zadowolonym z zajęć
szkolnych. Uczy się też gry na skrzypcach. Rodzina stara się spędzać ze sobą jak najwięcej
czasu, deklarują się jako domatorzy, poświęcają
wiele uwagi Wojtkowi. Są wspólne gry planszowe, budowania z klocków, czy wycieczki do la-
Domek w kwiatach
su. Od dwóch lat nowym hobby są narty. Bakcyla połknęła cała trójka na zimowych wczasach
w Dusznikach. Tam zaczynali od szkółki narciarskiej. W bieżącym roku doskonalili swoje poczynania w górach po czeskiej stronie. Wyszło to taniej, a warunki zjazdowe są tam o wiele lepsze.
Oboje małżonkowie lubią poczytać, pan domu literaturę sensacyjną, pani Jadzia biograficzną
i coś lżejszego z beletrystyki.
W celu zapewnienia poprawności, efektywności i zgodności Systemu Zapewnienia Jakości z normą PN - ISO 9 0 0 2 powołano do
wykonywania auditów wewnętrznych zespól auditorów w składzie: kierownik zespołu
auditorów, Tadeusz Kucharski, auditorzy:
Jadwiga Waszczyk, Ewa Juszczuk-Pilśniak, Andrzej Dąbrowski, Krystyna Bobińska, Janusz Helik, Jacek John, Piotr Kauf,
Grażyna Kęsicka-Kotowska, Cecylia fUossek, Marek Sarzyński, Małgorzata Siedlecka, Romualda Warzecha.
Zespół ma obowiązek prowadzenia auditów zgodnie z normą P N - I S O 10011 i procedurami - procedura auditu wewnętrznego
Systemu Zapewnienia Jakości P-4.
17/01 -NJ, procedura planu auditów wewnętrznych Systemu Zapewnienia Jakości P-4.
17/02-NJ. Zmiana składu zespołu następuje
w drodze powołania (odwołania) auditorów
przez prezesa Zarządu ZCh BLACHOWNIA
SA na wniosek gł. specjalisty ds. Systemu
Powołano
Jakości.
także komisję kwalifikacyjną
do prowadzenia szkoleń i egzaminów dla kanydatów na auditorów oraz do wykonywania
k r e s o w e j oceny kwalifikacji i osiągnięć au-
szego szwanku. Przed domem jest ogródek, w
którym gospodarujemy z tatą. Jest zielenina na
własne potrzeby, ale przede wszystkim masa
kwiatów. Dużo roślin cebulkowych - kwitną od
wczesnej wiosny, są byliny, masa krzewów.
Z sąsiadami wymieniamy sadzonki. Od wiosny
do późnej jesieni jest na co popatrzeć.
K.S.
Fot. SAS
Rozklekotane serce (2)
Jak każdej kobiecie i mojej rozmówczyni spo
Plany są bardzo ambitne i trudne do wykonaro czasu zajmuje prowadzenie domu. Wielką
nia.
Trzeba, żeby z jednej strony kardiolodzy
pasją jest pielęgnowanie roślin.
i kardiochirurdzy, a z drugiej Ministerstwo Zdro- Mam ich dużo i je pierwsze ratowałam z powia, Sejm i Senat podjęli wspólnie trud realizacji
wodzi. W domu królują fiołki afrykańskie, przetego wielkiego dzieła. Wymagać to będzie także
pięknie kwitnące w różnych kolorach. Aż dziwzaangażowania całego społeczeństwa w ruchu
ne, że wyszły z powodziowej opresji bez więkpromocji zdrowia. Są do tego potrzebne spore
nakłady finansowe.
Realizacja Narodowego Programu Ochrony
Serca w latach 1996-2000 przyniesie ogromne korzyści społeczne. Przewidujemy znaczne
ditorów zgodnie z normą PN-ISO 10011 w
zmniejszenie przedwczesnej umieralności osób
składzie: przewodniczący gł. specjalista ds. w wieku produkcyjnym. W 2000 roku - w stoSZJ, Jadwiga Waszczyk, kierownik zespołu sunku do roku 1995 - planujemy podwojenie liczby podstawowych wysokospecjalistycznych
auditorów Tadeusz Kucharski.
Głównego specjalistę ds. Systemu Zape- świadczeń w kardiochirurgii, kardiologii interwencyjnej (plastyka zwężonych tętnic wieńcownienia Jakości upoważniono do:
wych), diagnostyce inwazyjnej i nieinwazyjnej.
- wnioskowania zmian w składzie osobo- Zaspokoi to potrzeby chorych, których życie z
w y m zespołu auditorów wynikających z powodu chorób układu krążenia jest zagrożone.
Obecnie działa 9 regionalnych ośrodków karokresowej oceny kwalifikacji auditorów,
- poszerzenia komisji kwalifikacyjnej au- diologicznych. Zamierza się również stworzyć
takie ośrodki w Białymstoku i w Bydgoszczy.
ditorów o przedstawicieli l\lJ i innych dziedzin
Zapewniałoby to w tych rejonach Polski pełną
posiadających aktualną znajomość procesu samowystarczalność.
auditu.
Narodowy Program Ochrony Serca ambitnie
Zobowiązano kierowników komórek or- przewiduje wzrost liczby angioplastyk do 9 tyganizacyjnych, których pracownicy pełnią sięcy rocznie w 2000 r. Chcemy, aby liczba koronarografii wzrosła o 100%. W roku 1995 zrobiliobowiązki auditorów, do oddelegowania
śmy ich 15 tys., a w 1996 r. - 20 tys. W roku
tych pracowników do dyspozycji kierownika
1995 wykonaliśmy 9,5 tys. operacji w krążeniu
zespołu auditorów na czas niezbędny do prze- pozaustrojowyrn, natomiast w 1996 r. przeproprowadzenia auditów, oraz na czas szkoleń wadziliśmy ok. 12 tys. Podejmujemy starania,
wewnętrznych organizowanych przez Dział aby w 2000 r. było ich 20 tys. Ale do tego potrzebne są nam nowe sale operacyjne.
Zapewnienia Jakości.
W Instytucie Kardiologii w Aninie, operuje
Podstawę oddelegowania stanowi pisemsię na dwie zmiany: cały dzień i wieczór. Trzeba
ny wniosek kierownika zespołu auditorów o
jeszcze dokończyć budowę dwóch sal operacyjoddelegowanie na czas wykonywania auditu nych, którą rozpoczęliśmy w zeszłym roku. Prawlub na czas szkolenia wewnętrznego (nie do- dopodobnie w Instytucie Kardiologii w Aninie
tyczy pracowników NJ).
i w szpitalu przy Spartańskiej w krążeniu pozaustrojowyrn przeprowadzono w ubiegłym roku
Audit wewnętrzny
Zapewnienia
Str. 3
ŻYCIE BLACHOWNI
Nr 5 (848)
2 tys. operacji, czyli jedną szóstą wszystkich
wykonanych w Polsce. Zwiększono również z
7,5 tys. w 1995 r. do ponad 8 tys. w roku 1996
liczby wszczepianych kardiostymulatorów,
dzięki którym wielu chorych może normalnie żyć
i pracować. Dzięki temu, że wzrasta liczba koronarografii, wzrasta liczba operacji i angioplastyk, każdy chory człowiek ma większą możliwość wykonania tego zabiegu oraz lepszą do
nich dostępność. Jeżeli w zeszłym roku zrobiliśmy o 500 operacji wieńcowych więcej, to kolejka o te 500 osób nam się skróciła. Ci chorzy nie
czekali w kolejce, zostali zoperowani.
Instytut Kardiologii przyjmuje najciężej chorych pacjentów ze wszystkich szpitali. Jest na
pewno jednym najlepszych szpitali kardiologicznych w Polsce. Coraz więcej chorych leczymy w
sposób skuteczny, a śmiertelność jest niska
i wynosi tylko 2%. Już od pięciu lat nie wysyła
się pacjentów na operacje kardiochirurgiczne do
Europy czy Ameryki, gdyż nie zachodzi taka potrzeba. Nawet przy wyjątkowo skomplikowanych operacjach, nasi kardiochirurdzy opanowali znakomicie wszystkie metody operacji,
a śmiertelność operacyjna w kraju jest taka sama jak za granicą.
Kardiochirurdzy przeprowadzają operację u
niemowląt, dzieci i młodzieży z bardzo dobrymi
wynikami. Dla przykładu w Instytucie Kardiologii operuje się nie tylko chorobę wieńcowa, nie
tylko wszczepia sztuczne zastawki serca w wadach serca, ale także operujemy wady wrodzone u dzieci, a śmiertelność w tej grupie wynosi
1,9%, co świadczy o porównywalnym wysokim
poziomie w odniesieniu do innych krajów,
zwłaszcza Stanów Zjednoczonych i Europy Zachodniej. Także profesorowi kardiologii czy kardiochirurgii są operowani u nas w kraju. Świadczy to o wspaniałym rozwoju polskiej kardiochirurgii, która cieszy się pełnym zaufaniem
pacjentów.
NTP
Str.4
Regina Postler, referentka ds.
rozliczeń i u b e z p i e c z e ń społecznych pracuje w zakładach od września 1989 r.
- Ukończyłam liceum ekonomiczne, zaczęłam się rozglądać za pracą
i bez kłopotu znalazłam miejsce w
BLACHOWNI. Wówczas jeszcze
tak bywało. Od początku jestem w
Dziale Rozliczeń W y n a g r o d z e ń i
Ubezpieczeń Społecznych. Wcześniej liczyłam płace dla workowni. Te raz zajmuję się pracownikami polietylenu oraz petrochemii. W sumie
ponad dwieście osób. Do nas
spływają karty pracy, asygnaty chorobowe. Wyliczamy, w p r o w a d z a m y
dane do komputera. A jest tych elementów sporo. Różne potracenia,
np. za telefony, posiłki regeneracyjne. Naliczamy także odszkodowania za skrócony okres wypowiedzenia, zasiłki rodzinne, emerytury, itp.
Potem przygotowujemy listę. Najgorętszy okres mamy w końcu każdego miesiąca oraz w okresie przed
wypłatą. Teraz zajęte jesteśmy rozliczaniem podatków za ubiegły rok.
Mamy nie za dużo czasu - do końca
marca. A jest to zajęcie bardzo czasochłonne. Przed w y p ł a t ą m a m y dużo pracy na komputerze, w ciągu
miesiąca przenosimy dane z „pasków" na kartoteki zarobkowe.
Gdy zaczynałam pracę było nas w
rachubie znacznie więcej, teraz została połowa. Bywa, wcale nierzadko, że musimy zostawać i po godzinach, by się zmieścić w terminie. Od
ponad dwóch lat j e s t e m też płatniczką. Wypłacam w kasie biurowca, dla tutejszych p r a c o w n i k ó w i
straży przemysłowej. Do tej funkcji
przyuczyła mnie pani Barbara Gas z t y c h , z nią pracowałam przez pewien czas.
Nr 5 (848)
ŻYCIE B L A C H O W N I
We włoskim kolorycie
Przed każdym dziesiątym muszę
sprawdzić - co do grosza - zawartość dwustu kopert. Dostajemy
określoną pulę pieniędzy, taką jaka
trafia do tych kopert. Drugi raz przelicza się w m o m e n c i e wydawania pieniędzy pracownikowi. Muszę na to
przeznaczyć dwa dni. M a m za to pa rę groszy.
Regina Postler jest stanu wolnego, mieszka z rodzicami w Sławięci-
cach. D o m e k , ogródek i mieszaniec
Lumpi - średniej wielkości przypominający o w c z a r k a nizinnego. Regina ma swoją paczkę znajomych, z
których lubi b y w a ć w klubach. Z koleżankami chodzi po górach, przynajmniej d w a razy w roku, gdy znajdzie trochę czasu. Robi to dla przyjemności, nie dla wyczynu. Chętnie
czyta powieści, sporo czasu przeznacza na n a u k ę j ę z y k a niemieckie-
go. Lubi też turystyczne w o j a ż e dwa razy odwiedziła Włochy. R a z
była na wycieczce objazdowej, drugim razem na w c z a s a c h nad Adriatykiem. Marzy o kolejnej powtórce.
Kraj piękny i o wiele tam cieplej, a koszty w y p a d u porównywalne z pobytem nad chłodnym polskim morzem.
K. S .
Fot. S A S
Sumowanie ryb
Koło wędkarskie w B L A C H O W N I
skupia aktualnie 278 członków, w
tym 20 tzw. uczestników oraz 6 korzystających z ulg za wędkowanie z
tytułu odznaczeń PZW. Zarząd koła
odbył w minionym roku 11 posiedzeń. Cele i zadania po wyborach w
1996 roku to przede wszystkim: powstrzymanie w 1997 roku odpływu
członków do ościennych kół, w latach następnych odbudowanie stanu osobowego poprzez organizowanie imprez sportowych. Propagowanie zdrowej sportowej rywalizacji,
przede wszystkim wśród młodzieży
oraz członków koła, którzy do tej pory uważani byli za statystów na imprezach sportowych, a którzy to robili największą frekwencję na konkursach organizowanych w kole.
W e wszystkich z a w o d a c h ogółem
s t a r t o w a ł o w u b i e g ł y m roku 195
osób. Zorganizowano w roku osiem
imprez sportowych, w tym sześć dostępnych dla wszystkich członków
koła: zawody z okazji Dnia Chemika,
Międzynarodowego Dnia Dziecka.
O g ó ł e m rozdano nagród za 1600
PLN.
S. Zagórski, prezes koła: - W z a w o d a c h z okazji Dnia Chemika
sponsorami byli: Związki Zawodowe
Pracowników Z C h B oraz Zakładowy
Dom Kultury „Lech". Ufundowane
nagrody miały wartość około 1000
PLN. W z a w o d a c h dla młodzieży
Zakładowy Dom Kultury ufundował
drobne upominki, proporczyki oraz
słodycze i napoje. Z własnych środków dołożyliśmy 2 0 0 PLN na gorący
posiłek, słodycze i napoje dla wszy stkich u c z e s t n i k ó w . I m p r e z ę dla
młodzieży w 1997 roku zorganizowaliśmy po raz pierwszy w historii
koła. Z uwagi na długi czas trwania
zawodów i to bez w z g l ę d u na warunki atmosferyczne, z a r z ą d koła postanowił z a p e w n i ć w s z y s t k i m zawodnikom gorący posiłek oraz napoje na wszystkich i m p r e z a c h sportowych w 1997 roku.
Członkowie n a s z e g o koła wzięli
udział w szkoleniu strażników
społecznej straży rybackiej. W tej
chwili działa j u ż d z i e s i ę c i u strażników, których k o m e n d a n t e m został F r a n c i s z e k M i g a c z SSR w
ubiegłym roku przeprowadziła wiele
kontroli na a k w e n a c h tego regionu,
z a z n a c z a j ą c w ten s p o s ó b swoją
o b e c n o ś ć . O g r a n i c z y ł o to presję
wędkarską na a k w e n y przez pseud o w ę d k a r z y s p o z a województwa.
W przyszłości, częste kontrole po-
w i n n y o g r a n i c z y ć do m i n i m u m
kłusownictwo oraz niewłaściwe zachowania
Koło g o s p o d a r u j e na akwenie „Kiszka" w R o g a c h , który w m i e s i ą c a c h
letnich na skutek katastrofalnej powodzi, j a k a dotknęła Opolszczyznę,
znalazł się p o d w o d ą . Straty w rybostanie o c e n i o n o na 100%. Szacow a ł a to komisja w składzie: Jerzy
Mański, W ł o d z i m i e r z Worek, Stanisław Zagórski. Po wizji lokalnej
na akwenie sporządzono protokół.
Przesłano stosowne pisma do prezydenta miasta, zwrócono się też do
Sanepidu o zbadanie wody na zawartość chemiczną i bakteriologiczną. Całą dokumentację wraz z
w y n i k a m i badań wysłano do
zarządu okręgu.
S. Zagórski: - W trakcie opadania wielkiej wody otrzymaliśmy wiad o m o ś ć ze sztabu p r z e c i w p o w o dziowego, że w rejonie naszego akwenu na zalanych drogach pływa
duża liczba karpia, którego postanowiliśmy odłowić. W tym celu porozumieliśmy się z prezesem z a r z ą d u
okręgu oraz dyrektorem biura okręgu o zgodę na użycie dostępnych
środków na odłów tych tyb. J e d n o cześnie otrzymaliśmy zapewnienie,
ż e koszty transportu pokryje okręg.
N a s t ę p n e g o dnia pojechaliśmy na
miejsce starem w y p o ż y c z o n y m ze
straży pożarnej. Tam okazało się, że
w o d a raptownie opadła, a ryby wróciły do koryta Odry, bądź leżały śnięte na drodze i brzegu.
P o d s u m o w u j ą c u b i e g ł y rok
Z a r z ą d Koła P Z W B L A C H O W N I A
ocenia go j a k o udany. U w a ż a , że
zrobiono wszystko, aby zadowolić
jak największą rzeszę wędkarzy. Liczy, ż e liczba członków w kadencji
tego z a r z ą d u wzrośnie do stanu z lat
minionych, kiedy to było ich p o n a d
siedmiuset
Ż y c z y m y wszystkim
wędkarzom
u d a n e g o sezonu w 1998 roku, doskonałych połowów oraz w y n i k ó w
sportowych.
O p r a ć . (Zet)
S e r d e c z n e p o d z i ę k o w a n i a dla
prezesa Klubu H D K
przy
Z C h B za pamięć i odwiedziny
chorych.
D z i ę k u j ą p a c j e n c i z sali nr 5,
6 , 7 oddziału Pulmonologiczneg o S z p i t a l a nr 3 w S ł a w i ę c i c a c h .
lOHOf
ZYCIE BLACHOWNI
Wieści z " Blachowianki"
Dnia 11 lutego br. odbyło się zebranie
Zarządu ogniska TKKF „Blachowianka",
podczas którego przedstawiona została
bardzo niejasna przyszłość ogniska oraz starania jakie należy podjąć celem ratowania jedynej organizacji sportowej w tym blachowiańskim środowisku. Zakłady Chemiczne
BLACHOWNIA SA - dotychczasowy opiekun
ogniska od dwóch lat odmawiaja pomocy finansowej. Zlikwidowały również półetat gospodarza stadionu przyzakładowego. W tej
sytuacji postanowiono zwrócić się z błagalnymi prośbami do wszystkich organizacji i
podmiotów gospodarczych tutejszego środowiska o przekazanie chociażby w najskromniejszej postaci środków umożliwiających
dalszą egzystencję „Blachowianki". Na zebraniu przyjęto w poczet Zarządu ogniska dwu
nowych członków: Tadeusza Witko, który od
lat jako przewodniczący MZZ sympatyzuje i
wspiera działalność ogniska oraz Mariana Lisowca, który jeszcze wcześniej kolegom oraz
na oficjalnym zebraniu sekcji piłki nożnej w
. J. 4.02.1998 r. zadeklarował się sponsorować „Blachowiankę" w postaci darmowych
autobusów na wszystkie wyjazdowe mecze
mistrzowskie oraz kupna sprzętu sportowego dla drużyny piłkarskiej. Jeżeli Pan Lisowiec
dotrzyma obietnicy, to jest promyk nadziei, iż
„Blachowianka" przetrzyma ten trudny jubileuszowy (25-lecie) rok działalności.
Str. 5
WIRÓWKA OKOLICZNOŚCIOWA
4 zaplanowanych przed rozgrywkami mistrzowskimi, odbędzie się w niedzielę 1 marca 1998 r. ogodz. 14.00 na stadionie w Długomiłowicach, gdzie Blachowianka zmierzy
się z tamtejszym C-klasowym zespłem LZS
Naprzód DługomRowice. Jeżeli Blachowianka wyjedzie z tego pojedynku zwycięsko, to
następne terminy spotkań czekają ją w
dniach 8, 15 i 22 marca, o godz. 14.00. Dla
zainteresowanych tymi rozgrywkami podajemy pełny zestaw par I kolejki:
Większyce-Stare Koźle
Lubieszów-Pawłowiczki
Gierałtowice-Januszkowice
Urbanowice-Victoria Cisek II
Steblów-Polska Cerekiew
Łany-Gościęcin
Cisowa-Pokrzywnica
Sławięcice-Dziergowice
Reńska Wieś-Grudynia Wielka
Długomiłowice-Blachowianka
Mechnica pauzuje.
Życzymy naszym piłkarzom awansu do
drugiej rundy rozgrywek. W tak zwanym marP r a w o s k r ę t n i e ( p i e r w s z a litera w p o l u z k r e s k ą ) :
t w y m zimowym sezonie piłkarskim nasi
piłkarze spotykali się na zajęciach treningo- 1. b r y t y j s k a h a r c e r k a ; 2. g r u b s z e n i ż p o ń c z o c h y ; 3. p a n i d o k t o r ; 4. w r ę wych, które ze względu na wyjątkowo sprzy- k u p r a s o w a c z k i ; 5. o z d o b a w a r k o c z a ; 6. s z m i n k a ; 7. bikini; 8. W a r s z a jające warunki atmosferyczne odbywały się w a ; 9. m a ł a o z d o b a d a m s k i e g o k a p e l u s z a ; 10. ż o n a l u b s i o s t r a ; 11. s ę na otwartym stadionie. Rozegrano również d z i n a ; 12. m i t o l o g i c z n a w ł a ś c i c i e l k a „ n i e s z c z ę s n e j " p u s z k i ; 13. k o z e t k a
dwa mecze sparingowe: 11 lutego Blacho- l u b t a r t i n k a ; 1 4 . n i m f a , b o g i n k a .
wianka zmierzyła się z juniorami Unii Kędzierzyn występującymi aktualnie w I lidze juniorów zwyciężając 3:1 oraz 14 lutego z KS
Blachowianka zgłosiła swój udział do roz- Sławięcice (B-klasa) zwyciężając również
Taki temat towarzyszył młodym plastygrywek piłkarskich o Puchar Polski edycji 3:2.
Poprzez rysunki na zadany temat dzieci
(M-Ż)
1998-1999.
Pierwszy mecz pucharowy z
kom, podczas konkursu na najlepszy rysunek namawiały rodziców do zerwania z nałogiem
Ferie na
sportowo
w ZDK „Lech" w Blachowni. Patronat nad
Z ping-pongiem w dziesiątce
palenia papierosów. W tej kategorii najlepsi
imprezą objęła Grażyna Żyła, plastyczka,
okazali się: Rafał Decowski, Kamil Mru-
autorka wielu wspaniałych obrazów. Poziom
gała, Sonia Depta. Ciekawe, czy rodzice
pracy, według organizatorów był średni. Pod-
posłuchają? Może rysunek zawieszony w
czas tematu dowolnego wiele dzieci ryso-
stosownym miejscu poskutkuje? A za rok
Przez dwa tygodnie w SP 10 w Kędzierzy1. Łukasz Chwedyna, 2. Piotr Bałaziński, wało ulubione emblematy drużyn piłkarskich, dzieciaki narysują - „Tato, mama - nie palą".
nie-Koźlu trwały ferie zimowe 1998 r. w teni- 3. Jarosław Biber, 4. Kamil Chwedyna, 5. Arwśród których przewijały się takie kluby jak
sie stołowym. Zgromadziły one na starcie 38 kadiusz Wawrzyniak, 6. Adam Sarnecki,
Ewa Wierna
Widzew, czy Legia. W tej kategorii zwyciężyFot. R Ossoliński
chłopców i 8 dziewcząt. Po przeprowadzeniu 7. Dariusz Trojnar, 8. Bartosz Miraszewski,
li: A. Mrugała i E Szkoruda.
rozgrywki ogólnej i specjalnej oraz zoriento- 9. Dariusz Baran, 10. Marcin Kuźmicz.
waniu się odnośnie prezentowanego pozioGrupa mniej zaawansowana:
mu, młodzież - dzieci zostały podzielone na
1. Bartosz Bolibrzuch, 2. Damian Baran,
trzy grupy; grupa zaawansowana,
grupa 3. Łukasz Knap, 4. Daniel Albrecht, 5. Łukasz
mniej zaawansowana i grupa dziewcząt. Tur- Szostak, 6. Mariusz Kusiński, 7. Grzegorz
nieje indywidualne prowadzone codziennie Trojnar, 8 - 9 Piotr Ochęduszka, Jan Wa rzęcha.
systemem rosyjskim, pucharowym oraz każGrupa dziewcząt:
dy z każdym. Zawodnicy byli nagradzani dy1. Anna Drążek, 2. Magdalena Adamska,
plomami.
3. Justyna Koehler, 4. Bożena Ignacek.
II tydzień dziewcząt:
Codzienny turniej był punktowany w zależ1. Anna Drążek, 2. Zuzanna Walisko,
ności od zajętego miejsca i na koniec tygodnia
następowało podsumowywanie. Najlepsze 3. Justyna Koehler, 4. Hanna Walisko, 5 - 6
zawodniczki i zawodnicy co tydzień otrzymy- Justyna Błaszko, Aleksandra Kobernik.
Grupa zaawansowana:
wali dyplom oraz nagrody rzeczowe, ufundo1. Bartosz Miraszewski, 2. Jarosław Biwane przez Miejski Ośrodek Sportu w Kędzieber, 3. Marek Słota, 4. Filip Bartkowiak,
rzynie-Koźlu (pani Zenona Kuś) - dzięki.
Turnieje, w których występowała mło- 5. Michał Rutkowski, 6. Dariusz Trojan,
dzież cieszyły się dużą popularnością. Wy- 7. Adam Sarnecki, 8. Arkadiusz Wawrzyniak,
zwoliły wiele ambicji i woli walki wśród uczes- 9. Łukasz Szostak, 10. Marcin Kuźmicz.
Gazeta Zakładów Chemicznych BLACHOWNIA SA ukazuje się co 10 dni. Rada
Grupa mniej zaawansowana:
tników. Dały dużo miłej, dobrej i zdrowej zabaW Redakcyjna: Marian Koreń, Ewald Kucharczyk, Jan Muszyński, Zbigniew Sado1. Jacek Słota (9 pkt.), 2. Daniel Albrecht,
wy. Wszyscy byli bardzo zadowoleni. Spędzili
wski (przewodniczący), Janusz Siedlaczek, Andrzej Szopiński-Wisła (redaktor
naczelny), Maria Wiertelorz, Tadeusz Witko. Dziennikarki: Krystyna Soszyńskabowiem czas w miłej, zdrowej, sportowej at- 3. Krzysztof Piotrowski, 4. Łukasz Wołosik,
-Supron, Zofia Wisła-Szopińska. Sekretariat: Joanna Oczoś.
mosferze. Całością akcji „Ferie zimowe 5. Michał Glagla, 6. Mateusz Marzec, 7. MaAdres redakcji: 47-225 Kędzierzyn-Koźle 7, ul. Wyzwolenia 7. Tel. red. naczelnego:
88-67-06, redaktorzy: 88-66-10; fax: 82-26-60.
1 9 9 8 " kierował i przeprowadzał turniej riusz Bator, 8. Paweł Rochowiak, 9. Łukasz
Wydawca: Zakłady Chemiczne BLACHOWNIA SA.
Knap, 10. Marcin Harnus, 11. Łukasz Chatys,
Sławomir Kowalik, trener ki. I.
Redakcja nie zwraca materiałów nie zamówionych. Zastrzegamy sobie prawo skracania oraz adiustacji artykułów i korespondencji, a także zmian ich tytułów. Za treść
A oto wyniki: I tydzień - grupa zaawan- 12. Grzegorz Chatys, 13. Michał Harnus.
ogłoszeń redakcja nie odpowiada.
sowana:
Kos
ŻYCIE BLACHOWNI
Str. 6
Gdzie ten śnieg,gdzie ten mróz?
Z Ireną Matejak, szefem Ośrodka W y p o c z y n k o w e g o „ B l a c h o w nia" w Dusznikach r o z m a w i a Zofia Wisła
- Ubiegły rok ośrodek z a k o ń czył nietypowo - na minusie. Co
miało na to w p ł y w ?
Irena Matejak: - M o ż e trudno będzie w to uwierzyć, ale był to efekt lipcowej powodzi.
- Przecież Duszniki nie były dotknięte powodzią.
- Ale media zrobiły n a m taką
antyreklamę, że nie byliśmy w stanie
nic zrobić. Pisano i o p o w i a d a n o o
naszych terenach takie niestworzone historie, że s t r a c h b y ł o t e g o
słuchać. Porównywano naszą sytuację z Czarnobylem. Wiele osób
uwierzyło w te bzdury i straciliśmy
sporo klientów. Po prostu bali się tutaj przyjeżdżać. Przez to parę miesięcy mieliśmy do tyłu.
- Zaczął się nowy rok. O p o w o dzi prawie się już nie mówi. Jakie
w i ę c perspektywy na ten rok?
- Wszyscy wokół narzekająi mają
ku t e m u autentyczne powody. Ośrodki n i e m a l ż e ś w i e c ą p u s t k ą . Nie
sprzyja aura. Zimy prawie w c a l e nie
było, a przecież w i ę k s z o ś ć przyjeżdża w te strony ż e b y pojeździć na
nartach, czy choćby sankach. Stąd
z n o w u dużo rezygnacji lub przyjazGdy troszeczkę ugryzie się świata, to
stwierdza się, że turystyka, zwiedzanie, patrzenie w morze (na odpływ czy przypływ)
staje się smutne. Bale, lunch w ładnym świecie, to przeważnie wynalazki, technika (a nie
pieniądze). Słuchając kiedyś naukowców, zaskoczył mnie znamienny zwrot: czwarty stan
materii. Za tym idzie „synteza wielkich
jąder", ruch protonów, neutronów, jonów,
elektronów, następnie stężenie materii, czas
utrzymania. Bajerant czy choć jeden z tych
zwrotów i nazw, rozumiesz?
0 atomie i elektronach, które latają wokół
jądra, to większość się uczyła. Ale teraz stare
zakłady są nieopłacalne, trza zatrzymać je, technika idzie do góry i jest coraz większa,
zwykły człowiek zostaje bez pracy, a żyć trza.
0 bombie atomowej wszyscy słyszeli i o zniszczeniu przez Czarnobyl. Bomba atomowa jest
zapalnikiem do bomby wodorowej. 0 tym lu-
dy tylko na kilka dni, aby „zaliczyć
zaliczkę". Ja póki co nie narzekam.
W pierwszym tygodniu lutego mieliśmy nadkomplet, w drugim było prawie pełno. O ś r o d e k tętni życiem.
Wkrótce odwiedzą nas warszawiacy, potem będą goście z Danii i Francji. Bazuję na starych stałych klientach, staram się też ciągle pozyskiw a ć nowych, na razie nie jestźle. Ale
oczywiście, g d y b y była z i m a z prawdziwego z d a r z e n i a - byłoby jeszcze lepiej. Teraz m o ż n a dostać u nas
nocleg nawet bez rezerwacji. Dawniej to się nie zdarzyło. No, ale to
ewidentnie wina nietypowej, jak na
tę porę roku, aury.
w s z e w o d a m i n e r a l n a , do ś n i a d a nia d o d a t k o w o j o g u r t , d o o b i a d u
dwa r o d z a j e s u r ó w e k , p l u s k o m pot i j a k i ś d e s e r lub o w o c e . W i e czorem też j a k a ś atrakcja w p o staci ciasta, czy d r o ż d ż ó w k i .
- Staramy się odchodzić o d tradycyjnych form. S t ą d większa porcja
surówek, zieleniny, owoców. P o z a
tym nie t r z y m a m y się już tak sztywno, jak dawniej, godzin posiłków.
R o b i m y w s z y s t k o , aby s p r o s t a ć
oczekiwaniom klientów.
- Iloma miejscami dysponuje
aktualnie o ś r o d e k ?
- W s u m i e jest ich 140, w t y m
połowa z łazienkami. Są to pięknie
- Warunki l o k a l o w e w o ś r o d k u w y k o ń c z o n e i u m e b l o w a n e pokoje.
są znakomite. W s p a n i a l e też kar- Na c a ł o ś ć składają się cztery
micie s w o i c h g o ś c i . S ą tu poza o d d z i e l n e b u d y n k i p l u s d u ż a ,
tym a t r a k c j e t y p u s a u n a , sola- e s t e t y c z n a s t o ł ó w k a . Takie „borium, bilard, s p r z ę t sportowy, w y - g a c t w o " j e s t d o ś ć k o s z t o w n e i
pożyczalnia r o w e r ó w . To pewnie w y m a g a s p o r o pracy...
w p ł y w a na cenę.
- Ciągle coś m o d e r n i z u j e m y i na- Nasze ceny są porównywalne z prawiamy, aby o s i ą g n ą ć z a d o w a i n n y m i . M i e s z c z ą s i ę w t a k i c h lający poziom. Jesteśmy w trakcie
c a ł k i e m p r z y z w o i t y c h g r a n i c a c h . przerabiania o g r z e w a n i a o ś r o d k a .
Zresztą są u nas pokoje komfortowe To p o w a ż n a inwestycja od której nie
z łazienkami, których ceny są w y - mieliśmy ucieczki, zmusiła nas do
ższe i pokoje z n a c z n i e tańsze. Moż- tego awaria. W a ż n ą rzeczą jest takna sobie wybrać, w e d l e możliwości że w y m i a n a instalacji c.o. w b u d y n finansowych.
kach. W tej chwili chcemy, czy nie,
- J e d z e n i e j e s t s m a k o w i t e i m u s i m y o g r z e w a ć całość. T r z e b a
urozmaicone. D o dyspozycji za- zrobić to w t e n s p o s ó b , żeby istniała
- A telefon i numer macie?
- Telefonu nie mam, ale numer do brata
mam.
Technika nowa
dzkość mało wie i aby się nie przekonała, bo
elektrony, protony, neutrony, jony próbuje się
życie na świecie prawdopodobnie przejeszcze rozbijać. I rozbija się, zwiększa ich
stałoby istnieć. Dlatego naukowcy idą teraz
szybkość, czy robi się syntezę lekkich jąder.
w innym kierunku. „Czas utrzymania" jest
Bajerant do czego ty zmierzasz? Co to
piętą Achillesową. Utrzymać energię pioruna
wszystko
da człowiekowi, który jest bez pra(jaka to moc) nikomu nie udało się. A próby w
tajemnicy i jawne były. Aby zrozumieć nauko- cy, i nie ma chleba powszedniego. Nowoczeswców to trza sobie uświadomić wielkość nie- na elektronika połączona z czwartym stanem
ba, gwiazd i nieogarnione odległości, przez ro- materii da „czas utrzymania" ogromnej mocy
w małym pudełku, które każdy człowiek w ręzum człowieka.
Dlatego też naukowcy poszli dokładnie w ce będzie miał. Umowne (pudełko) włoży do
innym kierunku, czyli w materię, którą każdy samochodu i samochód będzie jechał. W doczłowiek dotyka i widzi. A sprawa ma się od- mu będzie miał światło i ciepło. A więc nie kuwrotnie niż w kosmosie. Na ziemi są cząste- pi benzyny, nie kupi prądu, ni pary na ogrzeczki tak małe, że znów człowiek nie może ich wanie domu. To spowoduje, że życie stanie
małości wyobrazić. A te niewyobrażalne małe się tanie. Ludzie o podwyżkach zapomną. Na
skutek takiego życia praca stanie się przyjemnością, nie będzie biegania i pośpiechu. Bo i
po co. Nie będzie urzędów i opłat, ludzie będą
mieli czas dla siebie.
By to dokładniej zrozumieć, każdy bajerant widzi, słyszy, mówi i myśli. A jeśli myśl
jest najszybsza na świecie, czemu mam z tej
szybkości nie skorzystać. Jeszcze nie minęły
czasy ludzi, którzy w nic nie wierzą. Są materialistami i do nich się odwołuję myślą. W myślach mogą przenosić jakiś problem lub z tego
nie skorzystać. Nie będę opisywał szczegółów, ale powiem jedno. Ten stan naszego
ciała jest godny pożałowania. To mi zimno źle. To mi gorąco - źle, tom głodny - źle. Tak
mógłbym wyliczać nieskończenie. Gdyby nadać naszemu ciału szybkość światła - to jest
300 tys. km na sekundę, wszystko stałoby
się proste.
trochę bardzie zadbać o estetykę otoczenia>Mieszkańcom nie podoba się ten
istny bałagan panuje w o k ó ł B e r l i n k ó w . C z yw ł a ś c i c i e l eobiektówniemogliby
m o ż l i w o ś ć o d r ę b n e g o ogrzewania
nie tylko budynków, ale i poszczegól n y c h k o n d y g n a c j i . To będą duże
o s z c z ę d n o ś c i . Pilnie m u s i m y także
w y m i e n i ć o k n a w p o k o j a c h niezmod e r n i z o w a n y c h . T r z e b a też gruntow n i e przerobić
„Świteziankę", dos t o s o w a ć j ą d o realiów i potrzeb
d z i e j s z y c h klientów.
- Stara, tradycyjna
forma wyp o c z y n k u , czyli wczasy rodzinne,
to j u ż c h y b a
przeszłość?
- Tak. O d kiedy skończyły
się
s k i e r o w a n i a i dopłaty z
zakładów
pracy. Teraz ludzie przyjeżdżają
na
krócej, bądź tylko na weekendy.
Bazujemy na s z k o l e n i a c h , s e m i n a riach, grupach wycieczkowych, rajdowych, zielonych szkołach. \ tak"\e
właśnie duże grupy m a j ą u nas m o ż liwość negocjowania cen. Poza tym
inne ceny stosujemy w sezonie, inne
p o z a nim.
- J e s t pani p r e z e s e m spółki,
s z e f o w ą ośrodka, pracownikiem
reklamy. S p o r o o b o w i ą z k ó w .
- Póki co nie stać nas na no\Aj
etat, c h o ć przydałby się jakiś market i n g o w i e c . S a m a j e ż d ż ę na różnor o d n e targi t u r y s t y c z n e , odwiedzam
biura podróży. Sympatycznie
w s p ó ł p r a c u j e się n a m choćby z biur e m G l o b u s . Zabiegamy o klientów,
b o t e g o wymagajądzisiejsze realia.
- D z i ę k u j e m y za rozmowę i życzą u d a n e g o sezonu.
Chłop mówi: bajerant proste to wszystko
jak „budowa cepa" i nie wierzy.
- A macie kogo w Ameryce?
- Mam.
- To sobie z Ameryką pogadajcie.
- Co w y bajdurzycie, już 10 lat czekam na
telefon.
- Dajcie numer, proszę. Widzicie tę czarna
papierośnicę?
-Tak.
dzie
was
To patrzcie, postukam i brat z wami bęmówił.
Czy w y czarownik, czy moce nieczyste
opętały?
- Halo, pan Ciorus?
-Tak.
- Daję brata.
- Jasiu to ty - la Boga, Jasiu poznaję cię
po głosie...
- Panocku dajdcie mi to pudełeczko pogadam z Panem Bogiem. Co to za cuda macie?
- To nie cuda, tylko telefon komórkowy.
- Nie rozumię!
wam
-
Posłuchajcie, przed wojną mówiono
chłop.
Tak, tak, panocku.
A teraz mówią wam pan.
- T a k panocku, to prawda.
- Tylko, że przed wojną postępowano z
wami jak z panem, a teraz postępują j a k i
chłopem.
- To prawda - nie muszę niczego przymusowo oddawać, ale i sprzedać nie mogę.
Z tej rozmowy widać, jak świat poszedł
naprzód i technika. Bieda ludzi nauczy wszystkiego. Naukowcy myślą, robią doświadczenia, ale to ich tajemnica. Jedni się zbroją, bo
się boją. A drudzy się zbroją, bo się nie boją. A
my znów czekamy na cud nad Wisłą. Mamy
Instytut Ciężkiej Syntezy Organicznej. Juz
oni coś wymyślą, nie martwcie się.
Bajerant

Podobne dokumenty