D - Portal Orzeczeń Sądu Rejonowego w Pruszkowie

Transkrypt

D - Portal Orzeczeń Sądu Rejonowego w Pruszkowie
Sygn. akt III RC 307/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 11 września 2014 r.
Sąd Rejonowy w Pruszkowie, Wydział III Rodzinny i Nieletnich
w składzie następującym:
Przewodniczący: SSR Grzegorz Murawski
Protokolant: sekr.sądowy Agnieszka Gryzik
po rozpoznaniu w dniu 11 września 2014 r. w Pruszkowie
na rozprawie
sprawy z powództwa małoletniego K. P. reprezentowanego przez matkę D. P.
przeciwko A. P.
o podwyższenie alimentów
I Alimenty od A. P. na rzecz syna K. P. urodzonego (...) w W. podwyższa z kwoty 550 (pięćset pięćdziesiąt) zł.
miesięcznie ustalonej wyrokiem Sądu Rejonowego w Pruszkowie z dnia 25 października 2011r. w sprawie III RC 355/11
do kwoty 630 (sześćset trzydzieści) zł. miesięcznie płatnej do rąk matki dziecka D. P. do dnia 10-go każdego miesiąca
z ustawowymi odsetkami w przypadku zwłoki z płatnością którejkolwiek z rat poczynając od dnia 1 września 2014r.
II W pozostałym zakresie powództwo oddala
III Wyrokowi w pkt I nadaje rygor natychmiastowej wykonalności
IV Odstępuje od obciążania pozwanego kosztami sądowymi.
UZASADNIENIE
W dniu 17 czerwca 2014 r. D. P. wniosła w imieniu małoletniego K. P. powództwo o podwyższenie alimentów od A. P.
zasądzonych wyrokiem Sądu Rejonowego w Pruszkowie z dnia 25 października 2011 r. wydanym w sprawie o sygn. akt
III RC 355/11 z kwoty 550 zł miesięcznie na kwotę 900 zł miesięcznie. W uzasadnieniu pozwu podała, iż małoletni syn
pozwanego ma obecnie znacznie wyższe potrzeby majątkowe. Jej sytuacja majątkowa uległa znacznemu pogorszeniu.
Od daty ostatniego orzekania o alimentach tj. od października 2011 r. ceny znacznie wzrosły. Małoletni potrzebuje
korepetycji oraz leków na astmę oskrzelową. Przedstawicielka ustawowa nie pracuje i nie osiąga dochodów. Pozwany
natomiast jest w lepszej sytuacji majątkowej niż w dacie orzekania o alimentach.
Przedstawicielka ustawowa wniosła także o zasądzenie od pozwanego kwoty 1.355 zł, tj. połowy kosztów korepetycji z
matematyki, na które uczęszczał małoletni w okresie od marca 2013 r. do czerwca 2014 r.
Na rozprawie w dniu 18 sierpnia 2014 r. D. P. popierała powództwo. Na rozprawie w dniu 11 września 2014 r.
podtrzymała swoje stanowisko.
Pozwany wnosił o oddalenie powództwa w całości, podnosząc, iż nie ma możliwości uzyskiwania dochodów ze źródeł
innych niż dotychczasowe, musi ponosić koszty zakupu leków na depresję oraz koszty stosowania diety bezglutenowej,
a także z uwagi na bardzo złą sytuację na rynku owoców. Nie stać go na opłacanie korepetycji syna. Małoletni powinien
korzystać z bezpłatnej pomocy w szkole.
Pozwany w toku sprawy podtrzymywał swoje stanowisko.
Sąd Rejonowy ustalił i zważył, co następuje:
Małoletni powód w dacie ostatniego orzekania o alimentach miał 12 lat. Obecnie ma 15 lat. Mieszka w miejscowości
R.-R. z matką i dziadkami macierzystymi. Nie utrzymuje kontaktu z pozwanym. Uczęszcza do Technikum
Hotelarskiego w W.. Od marca 2013 r. do kwietnia 2014 r. uczęszczał na korepetycje z matematyki w wymiarze od
jednej do trzech godzin miesięcznie za opłatą 115 zł za godzinę. Tak jak w dacie poprzedniego orzekania o alimentach,
podejrzewa się u niego wystąpienie astmy oskrzelowej. Poza lekami z których korzystał w tamtym czasie, korzysta z
leku V.. Koszt jego stosowania to 47,20 zł miesięcznie. (dowód: rachunki za korepetycje k. 11-21; zeznania D. P. k.
93, k. 67).
Przedstawicielka ustawowa małoletniego powoda w dacie orzekania o alimentach miała 49 lat. Nie pracowała.
Pobierała świadczenie pielęgnacyjne w kwocie 520 zł miesięcznie w związku z koniecznością opieki nad matką.
Opiekowała się także swoim ojcem. Mieszkała w miejscowości R.-R. z synem i rodzicami. Obecnie ma 52 lata, mieszka
w tym samym miejscu. Nadal nie pracuje i pobiera świadczenie pielęgnacyjne w kwocie 520 zł miesięcznie. Jest
właścicielką samochodu F. (...) z 1995 r. Nie ma innego majątku. Na utrzymaniu ma jedynie małoletniego powoda
(dowód: wyjaśnienia D. P. k. 93, k. 67).
Pozwany w dacie ostatniego orzekania o alimentach miał 46 lat. Mieszkał z matką w miejscowości G.. Miał
gospodarstwo rolne, w którym uprawiał jabłka. Leczył się z powodu zaburzeń depresyjnych. Obecnie ma 49 lat.
Mieszka z matką w tym samym miejscu. Nadal zajmuje się sadownictwem. Poza jabłkami uprawia śliwki. Zbył swoje
poprzednie auto za kwotę 5.000 zł i zakupił samochód F. (...) z 2005 r. za kwotę 9.000 zł. Ma traktor U. C330 z 1987 r.
i inne maszyny rolnicze. Nie ma zaległości alimentacyjnych. Nadal leczy się z powodu zaburzeń depresyjnych. Choruje
na chorobę trzewną, wymagającą stosowania diety bezglutenowej (dowód: wyjaśnienia A. P. k. 93, k. 67-68).
Sąd oddalił wniosek przedstawicielki ustawowej małoletniego powoda o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego
z zakresu sadownictwa dla ustalenia dochodów możliwych do osiągnięcia z gospodarstwa posiadanego przez
pozwanego. Przeprowadzenie takiego dowodu jest bardzo skomplikowane, czasochłonne i kosztowne. Wymaga
bowiem oceny na gruncie stanu nasadzeń, ich wieku, kondycji, położenia gospodarstwa i jakości gleby. Dowód ten
dawałby też odpowiedź wyłącznie na pytanie o możliwe do osiągnięcia dochody w roku bieżącym. W żaden bowiem
sposób nie da się przewidzieć jaka będzie w roku następnym sytuacja międzynarodowa, jaki będzie przebieg zimy
i intensywność chorób grzybowych czy nasilenie szkodników. Prowadzenie zaś takiego dowodu dla ustalenia jakie
dochody można uzyskać z gospodarstwa pozwanego w roku bieżącym jest zupełnie niecelowe, gdyż wiedzą powszechną
jest, że na skutek embarga na jabłka nałożonego przez Rosję cena oferowana za te owoce jest niższa od progu
dochodowości uprawy tych owoców. Problem jest zresztą szerszy, gdyż obejmuje też ceny oferowane w tym roku
za owoce miękkie, a w szczególności wiśnie i porzeczki, których cena także odbiegała in minus od samych kosztów
wyprodukowania tych owoców. Sąd uznał zatem, iż prowadzenie dowodu wnioskowanego przez matkę małoletniego
powoda jest zupełnie nieprzydatne do rozstrzygnięcia tej sprawy.
Przechodząc do oceny samego powództwa. Przepis art. 138 kro pozwala na zmianę wysokości alimentów na skutek
zmiany stosunków. W tej sprawie wysokość alimentów na rzecz powoda była po raz ostatni ustalona wyrokiem Sądu
Rejonowego w Pruszkowie z dnia 25 października 2011 r. w kwocie 550 zł miesięcznie. Od tej daty upłynęło blisko
3 lata i niewątpliwie sytuacja stron uległa zmianie. Należało zatem dokonać oceny czy w stopniu uzasadniającym
podwyższenie alimentów na rzecz powoda, a jeśli tak to do jakiej wysokości.
Wysokość alimentów zawsze określana jest potrzebami uprawnionego i możliwościami zarobkowymi i majątkowymi
zobowiązanego do alimentacji. W rozpoznawanej sprawie nie powinna budzić kontrowersji ocena, że na przestrzeni
3 lat potrzeby powoda wzrosły. Ten wzrost obejmuje i ogólne koszty utrzymania i potrzeby edukacyjne i kulturalne,
które winny być zapewniane dorastającemu dziecku.
Znacznie bardziej skomplikowana jest odpowiedź na pytanie czy sytuacja pozwanego pozwala mu na pokrywanie
wzrastających potrzeb syna.
A. P. prowadzi niespełna 1,5 ha gospodarstwo sadownicze, w którym uprawia jabłonie i śliwy. Przy okazji omówienia
oddalonego wniosku dowodowego poruszona była już kwestia dochodowości takiego gospodarstwa. Należy tą ocenę
powtórzyć. Sąd nie ma wątpliwości, że gospodarstwo sadownicze o takiej powierzchni jaką prowadzi pozwany z
nasadzeniami jabłoni i śliw przy obecnych cenach skupu jabłek znajduje się na progu opłacalności. W praktyce,
uwzględniając koszty środków ochrony roślin, cen paliwa, nawozów i konieczności korzystania w pewnym zakresie z
siły najemnej, nie generuje żadnych dochodów.
Jako nierealne traktował też Sąd twierdzenia matki powoda o możliwości osobistej sprzedaży owoców przez
pozwanego na targach czy w innych miejscach. A. P. prowadzi gospodarstwo samodzielnie. Konieczność osobistej
sprzedaży, czy tez tylko dystrybucji owoców spowodowałaby konieczność korzystania w szerszym zakresie z siły
najemnej. Ewentualne więc zyski z takiej działalności pozwanego zostałyby skonsumowane większymi wydatkami.
Ustalenie, że gospodarstwo prowadzone przez pozwanego nie może na chwilę obecną przynosić dochodów winno
w zakresie wysokości alimentów oznaczać konieczność oddalenia powództwa o ich podwyższenie. Byłoby to jednak
rozstrzygnięcie krzywdzące dla powoda. Jego potrzeby, choćby z uwagi na zmianę szkoły, uległy istotnemu wzrostowi
i pozwany musi poszukiwać jakieś formy zarobkowania, która pozwoli mu w nieco większym stopniu uczestniczyć
w utrzymaniu syna. W tych zatem okresach, kiedy nasilenie prac w gospodarstwie jest mniejsze (a jest ono na tyle
małe, że te okresy muszą być znaczące) musi on szukać jakiejkolwiek, dodatkowej pracy. Nie można jednak od niego
oczekiwać z uwagi na sytuację na rynku pracy, jego wiek, wykształcenie i stan zdrowia osiągania takich dochodów,
które pozwoliłyby mu na łożenie alimentów w kwotach dochodzonych przez matkę powoda. Sąd podniósł zatem
alimenty o kwotę stanowiącą równowartość biletu miesięcznego, który od września 2014r. z uwagi na zmianę szkoły
będzie musiał kupować powód. Ustalona w ten sposób kwota alimentów na rzecz powoda nie jest może bardzo wysoka,
ale jest już na tyle znacząca że przy udziale drugiego rodzica winna być wystarczająca do zaspokojenia potrzeb dziecka
na poziomie standardu życia jego rodziców.
W tej sprawie matka powoda dochodziła też od pozwanego zwrotu połowy poniesionych przez nią kosztów związanych
z korepetycjami dla syna. Pomijając konieczność tych wydatków i ich celowość trzeba zwrócić uwagę na to, że wydatki
te zupełnie nie były konsultowane z pozwanym. Matka dziecka nie może dokonywać wydatków na dziecko i następnie
mechanicznie żądać zwrotu od drugiej strony ich części bez uwzględniania jej sytuacji płatniczej. W tej sprawie,
zdaniem Sądu, nie ma powodów do sankcjonowania takiej praktyki matki powoda.
Nie sposób też w rozpoznawanej sprawie nie zwrócić uwagi na jeszcze jedną okoliczność, a mianowicie zupełnie
inne wymagania stawiane przez matkę powoda pozwanemu i sobie samej. Formułuje bowiem ona żądania podjęcia
przez pozwanego dodatkowej pracy i zwiększenia swoich uprawnień poprzez podjęcie kursów i szkoleń, a sama
żadnych takich działań nie podejmuje. Może przecież przy opiece nad rodzicami korzystać z pomocy rodzeństwa.
Trudno też akceptować stanowisko, w którym kwestionuje ona prawo pozwanego do korzystanie z niepublicznej opieki
zdrowotnej i w ogóle zakupu leków, kiedy sama składa faktury zakupu dla siebie leków i zaświadczenia o ponoszeniu
kosztów niepublicznej opieki lekarskiej.
W oparciu zatem o wszystkie wyżej powołane przyczyny, na podstawie art. 138 kro w zw. z art. 135 kro, orzeczono
jak w sentencji.