ŚWIETO OFIAROWANIA PAŃSKIEGO

Transkrypt

ŚWIETO OFIAROWANIA PAŃSKIEGO
ŚWIĘTO OFIAROWANIA PAŃSKIEGO - 2 LUTY
Ml 3,1-4; Ps 24; Hbr 2,14-18; Łk 2,22-40
40 dni po BoŜym Narodzeniu przeŜywamy Tajemnicę Ofiarowania Jezusa w
Świątyni Jerozolimskiej. Nie tylko wspominamy wydarzenie przypomniane w
Ewangelii św. Łukasza, ale stajemy się jego uczestnikami i świadkami. Liturgia
bowiem obok przypomnienia stanowi takŜe uobecnienie i przeŜycie tajemnicy
ofiarowania Jezusa w Kościele, która trwa i się przez nią dopełnia. Stajemy jako
świadkowie tej tajemnicy obok Maryi, Józefa, starca Symeona i prorokini Anny i
wraz z sędziwym Symeonem wyznajemy w Jezusie: „Światło na oświecenie pogan i
chwałę ludu Twego Izraelskiego (Łk 2,32).
Wiemy, Ŝe tylko matka była zobowiązana poddać się obrzędowi
oczyszczenia. Tymczasem u Łukasza takŜe Jezus jest włączony w ten obrzęd.
Oczyszczenie odnosi się bardziej do Niego, niŜ do Matki. „On bowiem oczyści
Izraela ze wszystkich jego grzechów”. Nareszcie wypełnia się czas mesjański: do
domu Ojca wchodzi uroczyście Kapłan-Ofiara, który odkupi swój lud.
Lecz nie wchodzi sam. Wchodzi razem z Maryją. A właściwie, jest tam
wniesiony przez Maryję. Maryja jest złączona z ofiarą Jezusa. JuŜ od tej chwili jest
złączona z Jego męką. Pewien autor pisze, Ŝe Maryja po ofiarowaniu otrzymała z
powrotem Syna, ale juŜ jako ukrzyŜowanego.
Treść święta Ofiarowania Pańskiego wyraŜa się w wypełnieniu Prawa,
przedstawieniu, poświęceniu i oddaniu własnego dziecka na słuŜbę i chwałę Boga.
To poświęcenie i oddanie dokonało się rękami rodziców. Było więc niepełne i
wymagało akceptacji oraz osobistego ofiarowania się Bogu przez samego
Ofiarowanego, czyli Chrystusa. Ofiarowanie miało stać się własną i dobrowolną
ofiarą tego, który został ofiarowany. Oddanie rękami drugich miało stać się
oddaniem samego siebie z miłości.
Poświęcenie i oddanie na cele kultu miało stać się uświęceniem i gotowością,
aby mógł wkroczyć Król chwały (Ps 24,9) i wziąć w posiadanie serca. Było ono
takŜe wypełnieniem Prawa i ostatecznym celem Ŝycia. Wszystko to wypełniło się w
tajemnicy Wcielenia, przyjętej dobrowolnie i spełnionej w miłości. Na początku
swego Ŝycia i posługi, Chrystus - według listu do Hebrajczyków - mówi: „Ofiary ani
daru nie chciałeś, ale utworzyłeś Mi ciało całopalenia za grzech nie podobały się
Tobie. Wtedy rzekłem: Oto idę - w zwoju księgi napisano o Mnie - abym spełniał
wolę Twoją BoŜe (Hbr 10,6-7).
Chrystus ofiarowany Panu - sam się ofiarował, darowany Panu - sam się
darował, poświęcony Ojcu - sam się poświęcił, „abyśmy byli uświęceni w prawdzie
i przez prawdę”. Tajemnica ofiarowania w świątyni znalazła swoje ukoronowanie i
wypełnienie w ofiarowaniu się na krzyŜu. To ostateczne ofiarowanie i wydanie jest
obecne juŜ w zapowiedzi Symeona, skierowanej do Maryi: „A duszę Twoją
przeniknie miecz... oto Ten przeznaczony jest na upadek i powstanie wielu w Izraelu
(Łk 2,35.34).
1
Co oznacza ten miecz? Miecz jest bardzo często uŜywany jako symbol słowa
BoŜego. W Nowym Testamencie aŜ siedem razy spotykamy ten symbol. Słowo
BoŜe, utoŜsamione tutaj ze słowem Jezusa, jest porównywane do ostrego,
obosiecznego miecza. Na szczególną uwagę zasługuje List do Hebrajczyków (4,12):
„śywe bowiem jest słowo BoŜe, skuteczne i ostrzejsze niŜ wszelki miecz
obosieczny, przenikające aŜ do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne
osądzić pragnienia i myśli serca”. Biorąc pod uwagę ten symbolizm, moŜna
postawić hipotezę, Ŝe miecz, o którym mówi Symeon, jest figurą słowa BoŜego,
wyraŜającego się w nauczaniu Jezusa. W rzeczywistości takie rozumienie symbolu
miecza zgadza się dobrze z bezpośrednim kontekstem Łk 2,34. Symeon bowiem
przywitał Jezusa jako światłość narodów i chwałę Izraela. Słowa te są echem pieśni
Izajasza o cierpiącym Słudze (Iz 42, 6; 49, 6). Jedna z tych pieśni przedstawia Sługę
jako proroka, którego usta Bóg uczynił „ostrym mieczem” (Iz 49,2). Ten sam obraz
pojawia się w Księdze Apokalipsy w odniesieniu do Chrystusa (Ap 1,16; 2,12.16;
19,15.21)
Tak więc wydaje się, Ŝe Symeon, rozpoznając w Jezusie cierpiącego Sługę,
chciał powiedzieć, Ŝe Jego Słowo jest podobne do miecza. W takim wypadku słowo
Jezusa, symbolizowane przez miecz, sprawuje określone skutki dla całego Izraela
jako ludu, a takŜe dla Maryi jako naleŜącej do tego ludu. Nauka Jezusa objawi myśli
wielu, to znaczy całego ludu izraelskiego. Wobec Słowa, które stało się Ciałem, nie
moŜna pozostać neutralnym: „Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie; a kto nie
zbiera ze Mną, rozprasza” (Łk 11,23). Kiedy Jezus mówi, odsłania myśli tych,
którzy Go słuchają.
Złączona z Izraelem, Maryja takŜe musi konfrontować się ze słowem Syna,
symbolizowanym mistycznie przez miecz. Jej dusza zostanie nim głęboko
przeniknięta. Ewangelia Łukasza mówi, Ŝe Maryja zachowywała i rozwaŜała w
swoim sercu wydarzenia i słowa Jezusa. DąŜyła do zgłębienia znaczenia tego, co
Jezus czynił i mówił. Nic nie upowaŜnia nas do sądzenia, Ŝe Maryja juŜ z góry
wszystko wiedziała. Owszem, jest wyraźnie powiedziane, Ŝe nieraz nie rozumiała
tego, co Syn mówił. I chociaŜ nie zrozumiała, to jednak zachowywała w sercu te
zagadkowe słowa. Ona starała się, aby Jej myśli były oświecane i osądzane słowami
Syna, do których dostosowywała się ze wzrastającą wiernością. Z matki przemieniła
się w uczennicę swego Syna. Słowo Jezusa było dla Izraela przyczyną upadku i
powstania (Łk 2,34). Podobnie równieŜ dla Maryi: zawierało w sobie radość i
cierpienie. Radość: gdy widziała obfite owoce, jakie ziarno ewangelicznego Słowa
przynosiło w Niej i w tych, którzy przyjmowali je „sercem szlachetnym i dobrym”
(Łk 8, 15). Cierpienie: gdy z trwogą szukała Jezusa w Jerozolimie i nie zrozumiała
Jego odpowiedzi (Łk 2, 48-50). Zachowując w swoim sercu niezrozumiałą dla siebie
zagadkę, postępowała naprzód drogą wiary. Pełnia smutku zalała Jej duszę, kiedy
widziała swojego Syna odrzuconego i ukrzyŜowanego. Być posłuszną woli Ojca,
pozostać wierną słowom Syna, zwłaszcza w tym momencie ciemności – to szczyt
tego ‘przebicia’, jakiego miecz Słowa dokonywał w Jej duszy.
2
Zgodnie z tym, co powiedzieliśmy, nie naleŜałoby ograniczać proroctwa
Symeona tylko do współcierpienia Maryi pod krzyŜem. Raczej obejmuje ono całe
posłannictwo Maryi jako Matki Zbawiciela, ze szczególnym uwzględnieniem
dramatu na Kalwarii.
Bogactwo duchowych treści dnia dzisiejszego wyraŜa trzymana w naszych
rękach symboliczna świeca - nazywana gromnicą. Towarzyszy nam ona od
urodzenia, od chrztu aŜ do śmierci i symbolizuje drogę rozwoju i kierunek Ŝycia
chrześcijanina od ciemności do pełni światła. Kto idzie za Mną - mówi Chrystus nie kroczy w ciemności, lecz będzie miał światło Ŝycia (J 8,12). Nasze zadanie jako
chrześcijan i uczniów Chrystusa wyraŜa się w słowach: „Tak niech świeci wasze
światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego,
który jest w niebie (Mt 5,16). śyć zatem to znaczy świecić! Aby o tym nie
zapomnieć i coraz jaśniej świecić, Kościół daje nam we wszystkich waŜniejszych
momentach naszego Ŝycia świece do ręki: w chwili chrztu świętego mówiąc:
„Przyjmij światło Chrystusa”; w dniu I Komunii Świętej kaŜe ją nieść własnymi
rękami; stawia ją w domu w czasie niebezpieczeństwa na znak, Ŝe światło w
ciemności świeci (J 1,5); kładziemy wreszcie świecę w gasnące dłonie w chwili
naszego rozstania ze światem; kiedy natomiast zamkną się nasze oczy, Kościół
modli się słowami: „Światłość wiekuista niechaj mu świeci”.
KaŜdego roku w Święto Ofiarowania Pańskiego zakonnice i zakonnicy, osoby
Bogu poświęcone gromadzą się w swoich katedrach, by wobec biskupa odnowić
swoją konsekrację, swoje śluby zakonne: ubóstwa, czystości i posłuszeństwa.
Związek z treścią dzisiejszego święta jest tak oczywisty, Ŝe prawie nie wymaga
wyjaśnienia. Droga Jezusa i Maryi winna stawać się naszą drogą. Wzorem Maryi
osoby konsekrowane dokonały aktu ofiarowania z miłości do Chrystusa, zaślubiły
Go jako swego Oblubieńca i oddały Mu to, co miały najcenniejszego: swoją
młodość, swoje zdolności, swoją gotowość, swoją dobrą wolę, słowem całe swoje
Ŝycie. Dzisiejsza uroczystość odnowienia ślubów zakonnych w dzień Ofiarowania
Pańskiego ma słuŜyć temu, by osoby zakonne w tej postawie ofiarowania i oddania
trwały i wzrastały. Oto wszyscy gorąco się módlmy…
3