27-08 StPolit11 s.1-3.indd - Biblioteka Ośrodka Analiz
Transkrypt
27-08 StPolit11 s.1-3.indd - Biblioteka Ośrodka Analiz
Jan Błuszkowski Przemiany stereotypów narodowych w procesie transformacji systemowej w Polsce Kluczowe słowa: stereotyp narodowy, heterostereotyp narodowy, autostereotyp narodowy, tożsamość narodowa 1. Problem trwałości i zmienności stereotypów Stereotypy powstają żywiołowo i mają trwały charakter. Stanowią sztywną formę świadomości społecznej. Z tych powodów zmiana stereotypów następuje powoli. Sama nazwa stereotypu powstała z połączeniu dwu wyrażeń pochodzących z języka greckiego: przymiotnika stereós, znaczącego właśnie trwały, twardy oraz rzeczownika typós, rozumianego jako odcisk, ślad, odbicie, obraz, model, przedstawiciel jakiegoś gatunku, rodzaju, klasy. W sensie etymologicznym pojęcie stereotypu oznacza zatem trwałe odbicie (obraz) typowego przedstawiciela jakiejś kategorii obiektów doświadczenia społecznego ludzi. Trwały charakter wyraża się w tym, że powtarzają się one i odtwarzają w długim okresie w tej samej niezmieniającej się postaci. Według Lippmanna w stereotypach zakodowany jest mechanizm trwałości i odporności na zmiany1. Jego wyrazem jest jednolitość formy i niezmienność obrazów świata zewnętrznego, utrwalonych w naszych głowach. Z tej racji stereotypy uporczywie trwają przez pokolenia, posiadając ustaloną i spetryfikowaną formę, a jednostki przeciwstawiające się im mają małe szanse, aby wpłynąć swoim zachowaniem na ich zmianę. W kontekście ogólniejszych rozważań nad społeczną genezą i procesami funkcjonowania stereotypów Lippmann wysuwa i ilustruje przykładami tezę o ograniczonych podmiotowo i przedmiotowo możliwościach poznawczych człowieka. Jego zdolności percepcyjne nie pozwalają mu bezpośrednio ogarnąć skali i złożoności całego świata zewnętrznego. Z tych powodów stajemy przed koniecznością posługiwania się pośrednimi metodami i procedurami poznawczymi. Zawsze poznanie ludzkie jest epizodyczne i fragmentaryczne, selektywne i niepełne. W celu wyrównania deficytu poznawczego wykorzystujemy swoje zdolności wyobrażania tego, co jest 1 W. Lippmann, Public opinion, Penguin Books, New York 1946. 93 poza naszym zasięgiem percepcyjnym, a więc czego nie możemy sami bezpośrednio zobaczyć i usłyszeć, czego nie jesteśmy w stanie samodzielnie wyodrębnić z otoczenia, osobiście poznać, zrozumieć i ocenić. Nauczyliśmy się wyobrażać za pomocą swojego umysłu rozległe części świata, których nigdy nie widzieliśmy, słyszeliśmy, dotykaliśmy oraz zapamiętaliśmy. Mimo to, tworzymy dla siebie godny zaufania obraz świata, który pozostaje całkowicie lub częściowo poza naszym bezpośrednim doświadczeniem. Ograniczone możliwości percepcyjne człowieka, twierdzi Lippmann, zmuszają nas do kierowania się zasadą ekonomii w poznaniu i myśleniu. Zakłada on, że to właśnie z konieczności człowiek nie opiera się na bezpośredniej i pewnej wiedzy, lecz na naiwnych obrazach wytworzonych przez niego samego lub mu przekazanych. Z tych względów stereotypy są następstwem koniecznej ekonomii poznania, gdyż rzeczywistości, w całej jej różnorodności, myślenie objąć nie może. Wielokrotnie Lippmann powtarza tezę, że nie mamy szansy poznania wielu rzeczy bezpośrednio i w szczegółach. Wytwarzamy więc zarysy tych rzeczy, będące raczej generalizacjami przedstawiającymi je jako dobrze znane typy w znacznej części wypełniane elementami stereotypów, które nosimy w naszych głowach. Innymi słowy, kierując się zasadą koniecznej ekonomii w postrzeganiu świata, abstrahujemy od szczegółów i kategoryzujemy zjawiska na podstawie stereotypów. Lippmann twierdzi, że następująca wskutek tego uniformizacja wyobrażeń o świecie jest nieunikniona. W trybie myślenia hipotetycznego usiłuje pokazać, jak całkowita rezygnacja ze wszystkich stereotypów na rzecz wyłącznie prostego, bezpośredniego doświadczenia doprowadziłaby do ubóstwa orientacji człowieka w otoczeniu, a nawet do zniszczenia naszej wiedzy o świecie. Siłą napędową powstawania i funkcjonowania stereotypów jest zatem konieczna ekonomia wysiłku i efektów percepcyjnych wynikająca z ograniczonych możliwości poznawczych człowieka. Istnieje jednak druga przyczyna tworzenia i posługiwania się stereotypami. Jej źródłem jest przeciążenie poznawcze powodujące potrzebę redukcji nadmiaru informacji o otaczającym nas świecie, zwłaszcza o jego złożoności i zmienności. Niewątpliwą właściwością stereotypów jako kategorii poznawczych jest to, że pozwalają uprościć procesy poznawania, rozumienia i komunikowania się ludzi między sobą, zapewniając im sprawność i efektywność. Uproszczenia te bywają jednakże źródłem błędów i nieporozumień w komunikacji wewnątrzkulturowej i międzykulturowej. Mimo to, korzystamy z nich wówczas, gdy nasza wiedza uzyskana ze źródeł pochodzących z przekazu społecznego, ale także osobistego doświadczenia i własnej dedukcji, okazują się niewystarczające i umożliwia nam uchwycenie niektórych tylko elementów świata zewnętrznego. 94 Ograniczenia możliwości percepcyjnych – zarówno deficyt poznawczy, jak i przeciążenie poznawcze – sprawiają, że ludzie posługują się stereotypami będącymi formą świadomości społecznej upraszczającą rzeczywistość. Stereotypy jako trwałe obrazy tej rzeczywistości aktywizują, ukierunkowują i porządkują jej postrzeganie, rozumienie oraz odnoszenie się do niej. Nie mając możliwości bliższego poznania określonych zjawisk, przypisujemy im takie właściwości i oceniamy w taki sposób, w jaki nasz umysł jest nasycony na ich temat. Stereotypy mogą jednak hamować i blokować proces poznawania świata. Kiedy system stereotypów jest dobrze utrwalony, wówczas zwracamy uwagę na te fakty, które go potwierdzają, a odwracamy się od tych, które są z nim sprzeczne. Nie dostrzegamy tego, czego nasze oczy nie przywykły zauważać. Świadomie czy nieświadomie pozostajemy pod wrażeniem tych faktów, które odpowiadają naszym poglądom, przekonaniom i zestereotypizowanym postawom. W rezultacie wyobrażamy sobie większość rzeczy przed ich osobistym doświadczeniem. I te właśnie wyprzedzające wyobrażenia (prekoncepcje) kierują całym procesem percepcji naszego otoczenia. Na gruncie funkcjonalnym powszechnie przyjmuje się, że stereotypy są ważnym mechanizmem komunikacji międzygrupowej. Widać to szczególnie na przykładzie roli stereotypów narodowych w kształtowaniu międzynarodowych stosunków politycznych. Socjobiologia akcentuje pierwotne, biologiczne podłoże więzi etnicznych oraz potrzebę obrony tożsamości zbiorowej narodu. Wyraża się to w identyfikacji jednostek z własną grupą oraz odczuwaniu odrębności i dystansu wobec grup obcych. W społeczeństwach narodowych odrębność ma postać kompleksu historycznie ukształtowanych właściwości etniczno-kulturowych wyznaczających symboliczne granice między swoimi i obcymi. Rozróżnienie swoich i obcych w formie autostereotypu i heterostereotypów innych narodów spełnia funkcje instrumentalne służące realizacji dążeń i interesów narodowych. Teorie racjonalnego wyboru przypisują społecznościom narodowym takie motywacje i działania, które sprzyjają osiąganiu wytyczonych przez nie celów. Racjonalność wyborów własnych interesów danej zbiorowości narodowej bywa jednak z reguły sprzeczna z racjonalnością wyborów interesów innych zbiorowości narodowych. Według teorii rzeczywistego konfliktu grupowego stereotypy narodowe są narzędziem rywalizacji między narodami w osiąganiu pożądanych dóbr. Mogą też powstawać na tle różnic kulturowych i religijnych. Powodem konfliktów może być także poczucie krzywdy doznanej ze strony innych narodów, co z reguły rodzi uprzedzenia i wrogość wobec nich. Stereotypy pełnią więc ważne funkcje obronne; dzięki nim osiągamy orientację w otoczeniu narodowo-państwowym, rozpoznajemy w nim nasze miejsce, pozycję i rolę, dostrzegamy własną siłę i znaczenie, uzyskujemy 95 poczucie bezpieczeństwa. W systemie stereotypów uwikłane są treści emocjonalne i wartościujące siebie i innych – w autostereotypie występują zazwyczaj treści gloryfikujące swoją zbiorowość, a w hetereostereotypach – oceny negatywne obcych. Zaangażowanie stereotypów w ciągłą artykulację interesów jest źródłem ich trwałości i sztywności. Stereotypy, jak z tego wynika, nie tylko odwzorowują i oceniają stan stosunków między narodami, ale są także projekcją tych stosunków o dużym ładunku politycznym i ideologicznym. Stereotypy narodowe stanowią swoiste struktury poznawcze, emocjonalne i pragmatyczne wyznaczające dążenia i działania wspólnot narodowo-państwowych. Są dokuczliwe, jeżeli wyrażają szowinistyczne treści, ale mogą też służyć porozumieniu między narodami, gdy wyrażają wzajemnie pozytywne odniesienia2. Z tych względów stereotypy pełnią ważne funkcje polityczne; powszechnie występują w języku polityki oraz stanowią niezbędny instrument walki politycznej. Stereotypy narodowe wykazują specyfikę na tle innych stereotypów. Są stereotypami politycznymi – taka bowiem jest ich geneza, treści i funkcje. Dotyczą one zbiorowości narodowych mających polityczne interesy i globalną organizację polityczną – państwo. Z tej właśnie racji są silnie powiązane z językiem ideologii, polityki i propagandy, który je wyraża. Dotyczy to zwłaszcza procesów stereotypizacji między sąsiednimi narodami. Stereotypy sąsiedzkie pozostają bowiem bezpośrednio pod wpływem czynników geopolitycznych i z tej racji są silnie upolitycznione. * Po zakończeniu zimnej wojny obserwujemy narastającą etnizację polityki. Problemy tożsamości narodowych nabrały znaczenia politycznego i wpływają na kształt współczesnych stosunków międzynarodowych, a odradzający się etnonacjonalizm na nowo kształtuje mapę geopolityczną Europy3. Procesy etnizacji polityki obejmują także sferę postrzegania i stereotypów narodowych: pokrywanie się granic etniczno-kulturowych z granicami państwowymi powoduje nasycenie obrazu narodów treściami politycznymi. Pod wpływem zadawnionych urazów odradzają się negatywnie nacechowane stereotypy etnopolityczne. W niektórych państwach Europy Zachodniej wciąż utrzymują się napięcia i konflikty etniczne. Po rozpadzie wielonarodowego państwa radzieckiego nastąpiła restytucja kilku państw narodowych. Na południu Europy, gdzie doszło do wyniszczających czystek etnicznych, utworzone zostały nowe państwa jednolite pod względem narodowościowym. 2 3 A. Schaff, Stereotypy a działanie ludzkie, KiW, Warszawa 1981, s. 39-43. U. Altermatt, Sarajewo przestrzega. Etnonacjonalizm w Europie, Znak, Kraków 1998, s. 150-153. 96 Istotne zmiany nastąpiły także w bezpośrednim otoczeniu narodowopolitycznym Polski. Wszystkie dawne państwa należące do tego otoczenia od czasów zakończenia drugiej wojny światowej przestały istnieć, a na ich miejsce pojawiły się nowe, z reguły oparte na zasadzie integracji etnopolitycznej: Niemiecka Republika Demokratyczna weszła w skład zjednoczonych Niemiec, Czechosłowacja podzieliła się na dwa państwa narodowe – Czechy i Słowację, a graniczące z Polską republiki należące do byłego ZSRR przekształciły się również w państwa narodowe – Ukrainę, Białoruś i Litwę oraz obwód Kaliningradzki, stanowiący skrawek Rosji. Sytuacja geopolityczna Polski i całej Europy Środkowo-Wschodniej podlega więc dynamicznym zmianom, które określane są mianem rewolucji geopolitycznej4. Szczególnie znaczącym dla Polski elementem tej rewolucji stało się przyjęciem naszego kraju do NATO oraz Unii Europejskiej. Powstaje w związku z tym problem praktyczny i badawczy, jak to włączenie Polski do szerszych ponadnarodowych struktur politycznych – euroatlantyckiej i europejskiej – wpływa na postrzeganie przez społeczeństwo polskie swojego nowego położenia geopolitycznego. Wedle utrwalonych wśród Polaków schematów percepcyjnych otoczenia narodowo-państwowego Polska jest uznawana za kraj obciążony geopolitycznie ze względu na trudne i niekorzystne położenie między Wschodem i Zachodem, a zwłaszcza między Rosją a Niemcami. 2. Dynamika postrzegania otoczenia narodowo-państwowego przez Polaków Na podstawie wyników badania przeprowadzonego przez Instytut Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego w 1999 r. odtworzono strukturę postrzegania otoczenia narodowo-państwowego przez Polaków, ustalając listę narodów znanych i uznanych za ważne dla naszego kraju5. Lista ta odzwierciedla ogólny komponent postrzegania społeczeństw narodowopaństwowych w skali globalnej. Na liście tej znajduje się 21 narodów tworzących kilka odrębnych kręgów geograficznych, geokulturowych i geopolitycznych. Pierwszy obejmuje narody należące do bezpośredniego sąsiedztwa Polski – Białorusinów, Czechów, Litwinów, Niemców, Rosjan, Słowaków i Ukraińców. Drugi skupia narody z dalszego sąsiedztwa europejskiego – Anglików, Austriaków, Francuzów, Hiszpanów, Holendrów, 4 5 R. Kuźniar, Europeizacja polskiej polityki, „Polska w Europie” 2004, nr 4, s. 8-10. J. Błuszkowski, Stereotypy narodowe w świadomości Polaków. Studium socjologiczno-politologiczne, Elipsa, Warszawa 2003. 97 Szwedów, Węgrów i Włochów. Te dwa kręgi, liczące razem 15 narodów europejskich, stanowią europocentryczną dominantę na mapie postrzegania międzynarodowego otoczenia naszego kraju. Ponadto na liście narodów znanych i ważnych znaleźli się Amerykanie, Kanadyjczycy i Żydzi oraz Turcy zamieszkujący na pograniczu euroazjatyckim, których kraj należy do NATO i aspiruje do członkostwa w Unii Europejskiej. Pozostałą cześć listy tworzą dwa narody azjatyckie – Japończycy i Chińczycy. Poza horyzontem percepcyjnym Polaków pozostają społeczeństwa zamieszkujące półkulę południową naszego globu – Australię, Amerykę Południową i Afrykę. Na podstawie badania zostały odtworzone treści deskryptywne heterostereotypów 21 narodów oraz autostereotyp Polaków. Analiza treści heterostereotypów wykazała, że Polacy rozróżniają w swej percepcji otoczenia narodowo-państwowego kilka podstawowych typów narodów. Pierwszy typ stanowią narody demiurgiczne – to jest takie, które tworzą postęp. W taki sposób postrzegają Amerykanów; widzą ich jako ludzi aktywnych, bogatych, nowoczesnych, przedsiębiorczych i nowatorskich. W zbliżony sposób postrzegają Japończyków, uważając, że są narodem pracowitym, nowoczesnym, zdyscyplinowanym, postępowym, nowatorskim, bogatym, przedsiębiorczym, wykształconym i aktywnym. Drugi typ, dość licznie reprezentowany, tworzą narody będące dobrymi gospodarzami. Tak właśnie postrzegamy Szwedów – czystych, bogatych, lubiących porządek, gospodarnych; Niemców – lubiących porządek, zdyscyplinowanych, bogatych, gospodarnych, oszczędnych, pracowitych; Kanadyjczyków – bogatych, gospodarnych, nowoczesnych; Holendrów – gospodarnych, bogatych, pracowitych, nowoczesnych, oszczędnych i Austriaków – lubiących porządek, gospodarnych, bogatych, oszczędnych. Trzeci typ to narody ludyczne, lubiące się bawić. W taki sposób Polacy postrzegają: Francuzów – kulturalnych, inteligentnych, lubiących zabawę i życie towarzyskie, tolerancyjnych i bogatych; Włochów – wesołych, lubiących zabawę i życie towarzyskie, rozrzutnych, otwartych, lekkomyślnych; Hiszpanów – lubiących zabawę i życie towarzyskie, wesołych, otwartych, życzliwych; Węgrów – wesołych, lubiących zabawę i życie towarzyskie, życzliwych, otwartych i tolerancyjnych; Czechów – lubiących zabawę i życie towarzyskie, wesołych i Słowaków – lubiących zabawę i życie towarzyskie, wesołych otwartych. Czwarty typ reprezentują narody oparte na tradycji, z której czerpią poczucie siły i znaczenia. Tak widzimy Anglików – konserwatywnych, bogatych, oszczędnych, tradycjonalistycznych, zarozumiałych, mądrych, stroniących od zabawy oraz Żydów – wierzących, oszczędnych, zamkniętych, fanatycznych, tradycjonalistycznych, zarozumiałych, mądrych, stroniących od zabawy. Wyodrębniamy także typ narodów zacofanych. Do tej grupy zaliczamy: Białorusinów – biednych, nadużywających alkoholu, zacofanych, niegospodarnych, biernych, leniwych, 98 niewykształconych, nieprzedsiębiorczych; Litwinów – biednych, zacofanych, niewykształconych; Rosjan – nadużywających alkoholu, biednych, bałaganiarskich, niezdyscyplinowanych; Ukraińców – nadużywających alkoholu, biednych, zacofanych, niegospodarnych, leniwych; Turków – fanatycznych, zacofanych, brudnych, leniwych, niewykształconych, przesadnych, bałaganiarskich, niekulturalnych oraz Chińczyków – fanatycznych, biednych, przesądnych, zacofanych, tradycjonalistycznych, zamkniętych, ale pracowitych i zdyscyplinowanych. Jak zatem na tym tle Polacy postrzegają własną wspólnotę narodową? Czy autostereotyp narodowy Polaków jest w jakimś stopniu podobny do heterostereotypów innych narodów? Czy ich obraz własny daje się przyporządkować do któregoś z wyróżnionych typów narodów? Otóż z całą pewnością Polacy nie postrzegają siebie jako narodu demiurgicznego, ani nie przypisują sobie cech dobrego gospodarza. Autostereotyp Polaków ma postać mozaiki percepcyjnej składającej się z utrwalonych w świadomości zbiorowej profili deskryptywnych. We własnym odczuciu jesteśmy narodem wierzącym i uważamy, że profil Polaka-katolika określa naszą tożsamość narodową, silnie splecioną z tożsamością religijną. W porządku rangowym narodów utworzonym na podstawie poziomu atrybucji cechy religijności znajdujemy się na drugiej pozycji. W syndromie stereotypowej autopercepcji wyraźnie zarysowuje się także profil Polaka-patrioty. Postawę patriotyzmu przypisujemy sobie częściej niż innym narodom. W autoportrecie w sposób wyrazisty wyodrębnia się profil Polaka człowieka honoru. Ponadto w strukturze autopercepcyjnej wyróżnia się profil Polaka ceniącego życie rodzinne i tradycyjne wartości z nim związane. Obok tych cech przypisujemy sobie, obciążające naszą samoświadomość, istotne wady – nadużywanie alkoholu, rozrzutność, lenistwo i brak dyscypliny. Mamy tu niewątpliwie do czynienia z wewnętrzną sprzecznością autostereotypu polskiego, jak się wydaje uciążliwą, ale trwale utrzymującą się w świadomości narodowej Polaków. Jak wynika z analizy treści deskryptywnych naszego autostereotypu, siebie postrzegamy jako naród oparty na bogatej tradycji, z której czerpie on poczucie znaczenia i wartości, przywiązany do Kościoła i religii rzymskokatolickiej, kultywujący cnoty patriotyczne typu heroicznego. Temu wybujałemu poczuciu godności narodowej towarzyszy jednak kompleks niższości wobec narodów uznawanych przez nas za przodujące pod względem poziomu cywilizacyjnego, tych, które tworzą postęp, mają siłę i prestiż w świecie, są dobrymi gospodarzami, ludźmi bogatymi, wykształconymi i kulturalnymi. Identyfikujemy się z nimi, chcemy je naśladować oraz pozostawać z nimi w bliskich relacjach partnerskich. Takie aspiracje narodowe świadczą o istnieniu w polskiej świadomości funkcjonalnego substytutu znaczenia, który wyraża się w potrzebie posiadania silnego 99 partnera o dominującej pozycji i roli w świecie, partnera, który na zasadzie projekcyjnej daje poczucie siły i bezpieczeństwa oraz ważności na arenie międzynarodowej. Tożsamościowym aspektem omawianej sprzeczności jest kwestia, czy w świadomości i postawach Polaków bardziej ceniony jest swój czy obcy? W naszej kulturze, zachowaniach i odruchach, pierwszeństwo z reguły uzyskuje obcy; bardziej szanuje się obcego niż swojego, swojego też znacznie częściej eliminuje się jako konkurenta. Ten typ świadomości R. Scruton nazywa tożsamością oikofobiczną, przejawiającą się w negatywnej samoocenie, niekiedy niechęci do siebie samego, której z reguły towarzyszy tożsamość ksenofiliczna, wyrażająca się w sympatii i gloryfikacji innych narodów ocenianych wyżej od własnego6. Usuwanie tej sprzeczności wiąże się z koniecznością przyspieszenia procesów modernizacyjnych kraju i likwidacją dystansu cywilizacyjnego dzielącego nas od tych narodów. Wymaga to także naruszenia autostereotypu tradycyjnego i zastąpienia go autostereotypem antycypacyjnym. Autostereotyp antycypacyjny jest dziś kategorią i wartością hipotetyczną, projekcyjną, możliwą do zaistnienia w polskiej rzeczywistości narodowej. Istnieją bowiem przesłanki ukształtowania się nowego autostereotypu, ponieważ – jak to już stwierdziliśmy – silnie aspirujemy do bycia społeczeństwem zachodnim, do osiągania wartości i standardów cywilizacyjnych charakterystycznych dla tego typu społeczeństwa. Sprzyjać temu będą ogólnoeuropejskie procesy integracyjne – otwieranie granic państw, rynków i kultur narodowych. Istotne znaczenie w tym zakresie mają pozytywne zmiany stereotypowej percepcji naszych sąsiadów. Dotyczy to zwłaszcza korzystnej ewolucji obrazu Niemców w świadomości społeczeństwa polskiego. Historycznie utrwalił się wizerunek Niemca jako dobrego gospodarza, bogatego, dbającego o porządek, zdyscyplinowanego i pracowitego, ale w sferze cech socjopolitycznych uznawanego za militarystę i nacjonalistę. Na podstawie badań CBOS przeprowadzonych dwukrotnie – w latach 1994 i 1996 – odtworzono taki pozytywny obraz Niemców w sferze cech socjoekonomicznych jako ludzi gospodarnych, przedsiębiorczych, oszczędnych, pracowitych, zdyscyplinowanych, pedantycznych, dokładnych, punktualnych i zamożnych. Jednocześnie badania te wykazały, że przypisywaliśmy im wówczas także cechy negatywne – zarozumiałość, megalomanię narodową i niechęć do innych narodów7. Obok cech pozytywnych podobne określenia negatywne w opisie naszego 6 7 R. Scruton, Oikofobia i ksenofobia [w:] Narody i stereotypy, red. T. Walas, Międzynarodowe Centrum Kultury, Kraków 1995, s. 291-297. Nasz stosunek do innych narodów, Komunikat z badań, CBOS, Warszawa 1994, s. 13; Stosunek Polaków do innych narodowości, Komunikat z badań, CBOS, Warszawa 1996, s. 7-8. 100 zachodniego sąsiada zarejestrowano w badaniu Instytutu Spraw Publicznych przeprowadzonym w 2000 r. – według stereotypowego przekonania Polaków Niemcy są nieżyczliwi, nietolerancyjni i demonstrują niechęć do innych narodów8. W ostatnich latach następowała jednak w społeczeństwie polskim pozytywna ewolucja stereotypowej percepcji Niemców. W obrazie zrekonstruowanym na podstawie badań Instytutu Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego przeprowadzonych w 1999 r., wystąpiły dwie negatywne cechy socjopolityczne określające Niemców jako militarystów i nacjonalistów. Nie pojawiły się już one w ich stereotypie odtworzonym, w wyniku powtórnych badań zrealizowanych za pomocą tego samego kwestionariusza wywiadu, w 2002 r. Nadal jednak niekorzystnie Polacy oceniali Niemców ze względu na sposób odnoszenia się do innych ludzi, zarzucając im egoizm i zarozumiałość9. Bardzo korzystnie zmienia się w Polsce stereotyp Litwinów. W ich profilu deskryptywnym odtworzonym na podstawie wzmiankowanych badań z 1999 r. na wysokich pozycjach pod względem częstości atrybucji cech znajdowały się wyrażenia określające ich jako ludzi biednych, zacofanych, niegospodarnych, niewykształconych, nieinteligentnych, leniwych i zamkniętych. Ale już z badań przeprowadzonych w 2002 r. wyłonił się nowy pozytywny stereotyp Litwinów postrzeganych jako patrioci, ludzie honoru, religijni oraz ceniący wartości rodzinne. Tak wyraźna i korzystna zmiana stereotypu Litwinów wiąże się niewątpliwie z poprawą stosunków polsko-litewskich oraz przyjęciem Litwy do NATO i Unii Europejskiej. Nasi południowi sąsiedzi – Czesi i Słowacy – postrzegani są bez zmian. Ich stereotypy były i są nacechowane pozytywnie. Uznajemy ich za narody kulturalne, uczciwe, lubiące się bawić, wesołe, tolerancyjne, uczynne, życzliwe, otwarte, mądre i usposobione pacyfistycznie. W strukturze postrzegania otoczenia sąsiedzkiego nie zachodzą istotne zmiany stereotypów narodów Europy Wschodniej – Rosjan, Ukraińców i Białorusinów. Ich stereotypy są niemal identyczne pod względem treści i nastawienia emocjonalnego. Miały i mają nadal negatywny charakter. W obrazie każdego z tych narodów dominują cechy określające ich jako ludzi leniwych, biednych, niegospodarnych, bałaganiarskich, niekulturalnych, nadużywających alkoholu i zacofanych. Jednakowy sposób postrzegania narodów Europy Wschodniej ukształtował się pod wpływem całego splotu czynników historycznych, politycznych i kulturowych – ich położenia 8 9 M. Fałkowski, Niemcy w oczach Polaków [w:] X. Dalińska, M. Fałkowski, Polska-Niemcy. Wzajemny wizerunek w okresie rozszerzania Unii Europejskiej, Instytut Spraw Publicznych, Warszawa 2001, s. 61-74. J. Błuszkowski, Stereotypy a tożsamość narodowa, Elipsa, Warszawa 2005, s. 54. 101 w bezpośrednim sąsiedztwie, przynależnością do ZSRR oraz związanymi z tym działaniami indoktrynacyjnymi, głoszącymi powstanie jednego narodu radzieckiego, a także podobnych warunków cywilizacyjnych, w jakich żyją te narody. Źródła jednolitego ich postrzegania tkwią również, jak się wydaje, w samej naturze procesów stereotypizacji – wyraźniejszego dostrzegania podobieństw niż różnic istniejących między nimi. 3. Ciągłość i zmiana stosunku Polaków do innych narodów W społeczeństwie polskim utrzymuje się dość sztywna hierarchiczna forma dystansu społecznego wobec innych narodów. Wyniki badania przeprowadzonego w roku 1999 świadczą o nierównym dystansie Polaków wobec poszczególnych narodów10. Najwyższą pozycję w hierarchii etnicznej zajmuje grupa dziewięciu narodów, wobec których Polacy deklarują najwyższy stopień otwartości i zbliżenia. Należą do niej Amerykanie, Francuzi, Anglicy, Holendrzy, Kanadyjczycy, Austriacy, Hiszpanie, Włosi i Szwedzi. Narody te stanowią dla Polaków grupę pozytywnego odniesienia. Zgoda na nawiązywanie z nimi bardzo bliskich i trwałych kontaktów ma znaczenie autoidentyfikacyjne. Wszystkie te narody należą do kręgu cywilizacji zachodniej. Są one postrzegane jako społeczeństwa bogate, nowoczesne, wykształcone, gospodarne, przedsiębiorcze, dbające o porządek, kulturalne, tolerancyjne, otwarte, wesołe, lubiące się bawić – reprezentują więc wysoki poziom życia. Chęć zbliżenia do tych narodów jest wyrazem dążenia do osiągania powyższych wartości i standardów cywilizacyjnych. Drugą grupę w hierarchii tworzą narody Europy Środkowo-Wschodniej – Węgrzy, Czesi i Słowacy; należą do niej także Niemcy, Japończycy i Litwini. Natomiast największy dystans Polacy deklarują wobec zróżnicowanej pod względem geograficznym, cywilizacyjnym i kulturowym grupy narodów – Chińczyków, Żydów, Białorusinów, Turków, Ukraińców i Rosjan. Na podstawie dostępnych danych empirycznych można prześledzić ciągłość i zmiany stosunku Polaków do różnych narodów. Z badań przeprowadzonych przez Ośrodek Badania Opinii Publicznej i Studiów Programowych w 1966 roku wynika, że w grupie narodów lubianych, które się wówczas Polakom najbardziej podobały, znajdowali się: Francuzi (31,6% wskazań), Rosjanie (22,4%), Amerykanie (16,9%), Anglicy (15,4%), Skandynawowie (13,8%), Włosi (9,5%), Czesi i Słowacy (7,6%) oraz Niemcy (7,1%), a w grupie narodów nielubianych, które się najmniej podobały, byli: Niemcy (66,8%), Czesi i Słowacy (17,2%), Chińczycy (13,5%), Rosjanie 10 J. Błuszkowski, Stereotypy narodowe w świadomości Polaków, cyt. wyd., s. 224-225. 102 (13,3%), Amerykanie (11,0%) Anglicy (6,4%) Ukraińcy (4,7%), Żydzi (4,1%) i Włosi (3,3%)11. Z badania na temat stosunku Polaków do innych narodów przeprowadzonego przez OBOPiSP w 1975 r. wynika, że w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych następował wzrost liczby osób wyrażających sympatię do Rosjan (59%), którzy wyprzedzili pod tym względem tradycyjnie lubianych Francuzów (54%) i Węgrów (54%). Kolejne miejsca zajmowali wtedy w hierarchii sympatii: (Czesi (42%), Słowacy (41%), Amerykanie (37%), Włosi (34%), Anglicy (28%), Hiszpanie (24%), Szwedzi (24%), Niemcy (8%), Turcy (6%), Chińczycy (5%) i Żydzi (4%)12. Badaniami zrealizowanymi w 1975 r. OBOPiSP zapoczątkował ciągły, powtarzany, co roku, pomiar stosunku Polaków do innych narodów. Dokonywano go na reprezentatywnych próbach mieszkańców w wieku powyżej 15 roku życia. Badani określali swoje postawy wobec innych narodów znajdujących się na przedstawianej im liście na skali: sympatia – niechęć. Ciągłość stosowania tej samej metody pomiaru postaw umożliwia porównanie uzyskiwanych danych w celu uchwycenia ich ciągłości i zmian w długim okresie (1975–1993). Od 1993 r. badanie stosunku Polaków do innych narodów jest rokrocznie przeprowadzane przez Centrum Badania Opinii Społecznej. Dysponujemy więc systematycznie zbieranymi danymi empirycznymi na ten temat, obejmującymi już okres przekraczający trzydzieści lat. Materiały te mogą być wykorzystywane do różnego typu analiz stosunku Polaków do innych narodów. Nas interesuje dynamika tych odniesień w okresie transformacji ustrojowej w Polsce. W celu jej uchwycenia warto się przyjrzeć hierarchicznej formie sympatii do różnych narodów w dwu punktach czasowych: na początku transformacji – w roku 1989 i obecnie – w roku 2006. Na podstawie sondażu z 1989 r. odtworzono następującą hierarchię etniczną sympatii: Amerykanie (51% wskazań), Włosi (49%), Francuzi (46%), Węgrzy (44%), Japończycy (41%), Anglicy (40%), Litwini (39%), Słowacy (39%), Czesi (35%), Szwedzi (30%), Hiszpanie (29%), Rosjanie (28%), Chińczycy (22%), Białorusini (20%), Niemcy (13%), Żydzi (14%) i Ukraińcy (9%)13. 11 12 13 J. Szacki, Polacy o sobie i innych narodach. Pełne sprawozdanie z badań, OBOPiSP, Warszawa 1969, s. 36-37. Polacy o innych narodach (oprac. A. Jasińska-Kania), OBOPiSP, Warszawa 1975, s. 2-3. Stosunek Polaków do Amerykanów i Stanów Zjednoczonych (oprac. A. Jasińska-Kania), OBOP, Warszawa 1990, s. 8. Wskaźnik sympatii do Niemców ustalony został z badania przeprowadzonego w 1990 r. Zob.: Zmiany postaw Polaków wobec różnych narodów i państw (oprac. A. Jasińska-Kania), OBOP, Warszawa 1992, s. 8. 103 W okresie transformacji nastąpiły dość istotne zmiany w hierarchii sympatii do poszczególnych narodów14. Obecnie na pierwszym miejscu w tej hierarchii znajdują się Hiszpanie, których wskazuje 53% badanych. Oznacza to niemal dwukrotny wzrost osób (w 1989 r. wartość wskaźnika sympatii wynosiła 20%) deklarujących sympatię do Hiszpanów. Na drugim miejscu, podobnie jak w sondażu z roku 1989, lokują się Włosi, ze zbliżonym do poprzedniego wskaźnikiem wskazań wynoszącym 52%. Trzecią pozycję zajmują Czesi, uzyskujący 52% wskazań, a więc znacznie więcej niż na początku transformacji. Czwarte miejsce przypada Anglikom, którzy otrzymują 50% wskazań (więcej o 10 punktów procentowych). Na piątym miejscu lokują się Amerykanie, osiągając zbliżony do poprzedniego poziom wskazań sympatii wynoszący 49%. Francuzi spadli z trzeciej na szóstą pozycję, otrzymując 48% wskazań, jednak nieco więcej niż na początku transformacji. Spadli także w hierarchii sympatii Węgrzy z czwartego na siódme miejsce, uzyskując 45% wskazań. Na ósmym miejscu są Słowacy ze wskaźnikiem wskazań wynoszącym 44%, a więc nieco więcej niż w roku 1989. Dziewiąte miejsce przypada Szwedom z częstością wskazań wynosząca 43%, mimo że jest tych wskazań więcej o 14 punktów procentowych niż w roku 1989. Na dziesiątej pozycji sytuują się Litwini, wskazywani przez 36% badanych (poprzednio byli na siódmej i mieli 39% wskazań). Znacząco wzrosła liczba Polaków deklarująca sympatię do Niemców – z 13% na początku transformacji do 33% w 2006 r., chociaż zapewnia to im zaledwie jedenastą pozycję w hierarchii sympatii Polaków do różnych narodów. Poziom sympatii do Niemców wahał się w okresie transformacji – wzrastał systematycznie od 1996 r., kiedy osiągnął najwyższy poziom wynoszący 43%, a od tego czasu spadał, osiągając wartość 33% obecnie. W analizowanym okresie malała wartość wskaźnika sympatii do Japończyków z 41% do 30%, wskutek tego ulokowali się oni na dwunastej pozycji. Na trzynastym miejscu mieszczą się Ukraińcy – od początku transformacji następował systematyczny wzrost sympatii do nich – z 9% w 1989 r. do 24% obecnie. Białorusini zajmują pozycję czternastą, a sympatię do nich deklaruje 23% badanych (w 1989 r. – 20%). Zmniejszał się odsetek Polaków deklarujących sympatię do Rosjan – z 28% w 1989 r. do 22% obecnie; w efekcie Rosjanie znajdują się na piętnastej pozycji w hierarchii sympatii. Na szesnastym miejscu figurują Żydzi, chociaż w okresie transformacji poziom sympatii do nich systematycznie wzrastał – z 14,0% w 1989 r. do 20% obecnie. 14 Stosunek Polaków do innych narodów. Komunikat z badań (oprac. M. Strzeszewski), CBOS, Warszawa 2006, s. 5. 104 * Z sondaży dotyczących stosunku Polaków do innych narodów, przeprowadzonych w okresie transformacji ustrojowej, wynika, że hierarchia sympatii do tych narodów kształtuje się na podłożu czynników cywilizacyjnych i kulturowych. Najwyższą i wciąż rosnącą sympatią Polaków cieszą się społeczeństwa należące do kręgu kultury zachodniej. Przejmowanie przez społeczeństwo polskie zachodnich standardów cywilizacyjnych oraz ogólnoeuropejskie procesy integracyjne, otwieranie granic państw, rynków i kultur narodowych, przemieszczanie się ludzi z jednych krajów do innych sprzyjać będzie wzajemnemu poznawaniu i emocjonalnemu zbliżaniu narodów należących do integrującej się Europy. Struktura percepcyjna otoczenia narodowo-państwowego utrwalona w świadomości Polaków wciąż ma jednak charakter bipolarny. Społeczeństwa należące do kręgu cywilizacji zachodniej postrzegamy jako narody przodujące w świecie, tworzące postęp i cywilizację. Natomiast obraz społeczeństw wschodnich na zasadzie kontrastu nasycony jest treściami negatywnymi; deklarujemy też wobec nich dystans emocjonalny. Świadczy to o utrzymywaniu się zadawnionych urazów i uprzedzeń. Ich usuwanie i budowanie trwałych więzi z naszymi sąsiadami wschodnimi opartych na wzajemnym szacunku ma strategiczne znaczenie dla kształtowania się otwartych i przyjaznych stosunków międzynarodowych na kontynencie europejskim. Jan Błuszkowski REORIENTATION OF NATIONAL STEREOTYPES IN THE PROCESS OF A SYSTEM’S TRANSFORMATION IN POLAND Stereotypes are created spontaneously, they last long in the same form. However they change slowly. Stereotypes reflect nations images and at the same time they include emotional attitude towards them. Because of this they are related to ideology, politics and propaganda. In a simplified way they express interests and aspirations of national and state communities. After the Cold War the importance of national identities has risen considerably and it has been affecting international political relations. The changes that are happening in Central and Western Europe are called geopolitical 105 revolution. For Poland joining NATO and EU was the most important element of this revolution. Opinion polls made by Polish sociologists show that during the above said system’s transformation some positive changes occur in stereotypes and attitudes of Poles towards Germans and Lithuanians. Nevertheless the overall perception structure of national and state atmosphere, established in the consciousness of Polish people has still bipolar character. We perceive more favourably western societies than those of Eastern Europe. Poles also distance themselves from the western societies more than from their eastern neighbours. 106