Pan Putin już się zbliża

Transkrypt

Pan Putin już się zbliża
Pan Putin już się zbliża
Wpisany przez Waldemar Kugler
poniedziałek, 16 lutego 2015 15:23
okładka czasopisma HVG, źródło: hvg.hu
Jutro, 17 lutego 2015 roku do Budapesztu przyjeżdża prezydent Rosji, Vladimir Putin. Warto
przy tej okazji przyjrzeć się Węgrom z drugiej strony, zobaczyć na ile poważne i silne są
nastroje anty-europejskie oraz czy anty-putinowa opozycja ma jakiekolwiek szanse na bycie
słyszalną? Wbrew temu co często słyszy się w mediach nie wszystko jest takie jednoznaczne.
//
Są na Węgrzech – w przeważającej ilości w stolicy – środowiska i grupy, które widzą przyszłość
w zachodzie naszego kontynentu i niechętnie spoglądają na wschód. Świadczy o tym chociażby
zawiązana na facebooku akcja „Putin-nie, Europa-tak!”, której uczestnicy spotykają się dziś o
18 i przejdą symboliczny odcinek trasy, od dworca wschodniego, do zachodniego – tłumaczyć
1/3
Pan Putin już się zbliża
Wpisany przez Waldemar Kugler
poniedziałek, 16 lutego 2015 15:23
tego kroku nie trzeba.
Ogólnie nastroje w Budapeszcie są bojowe od kilku tygodni kiedy to na początku stycznia w
dzienniku Népszava pojawiła się informacja o przylocie w połowie lutego prezydenta Rosji. A
demonstracje pojawią się na pewno. Pojawiły się już kilkanaście dni temu, kiedy do stolicy
Węgier przyleciała z oficjalną wizytą kanclerz Niemiec Angela Merkel. Tym razem jednak
demonstrowały środowiska pro-unijne, na placu Kossutha widoczne były przerobione
flagi-symbole Powstania ’56, na których zamiast wyciętego socjalistycznego godła pojawiły się
flagi Unii Europejskiej. Widoczne napisy „Nasza Angelo, zbaw nas ode złego”, „Chcemy
pozostać obywatelami UE”. Najlepiej sytuację tą symbolizuje strona tytułowa kultowego (z
uwagi na poziom okładek) opiniotwórczego czasopisma HVG, na którym widać Angelę Merkel i
Vladimira Putina bawiących się na kształcie Węgier. Tytuł również jest oryginalny i wiele
mówiący: „Plac zabaw”.
Dlatego można zrozumieć strach i niepewność Węgrów, którzy schowani w Kotlinie Karpackiej
pomiędzy potężnym Wschodem a niezdecydowanym Zachodem sami nie wiedzą co ich czeka
w najbliższych miesiącach. Z jednej strony sankcje UE z poprzednich lat oraz brak
jednoznacznej pomocy dyplomatycznej ze strony struktur europejskich spowodowały, że
obecnie bliżej Węgrom do Rosji. Kredyty, niejasne kontrakty z państwem Putina oraz
anty-europejska propaganda rządu Orbana (który według wszystkich badań statystycznych w
dalszym ciągu pozostaje najbardziej wpływowym człowiekiem w kraju) robią swoje, dlatego też
wizyta Kanclerz Niemiec niedługo przed przylotem Putina ma znaczenie nie tylko polityczne ale
też wizerunkowe. Niestety można w ciemno strzelać, że prezydent Rosji wypadnie o niebo
lepiej od Angeli Merkel, która nie dość, że wysiadła z samolotu w dziwnej puchowej kurtce (ta
jak i wiele innych wpadek protokołu było szeroko komentowanych w kraju Bratanków) to
jeszcze po spotkaniu z premierem i prezydentem pojawiła się w gminie żydowskiej (pamiętać
trzeba o nastrojach antysemickich pewnej części społeczeństwa) a potem szybciutko pojechała
na niemieckojęzyczny Uniwersytet Andrassyego. Angela Merkel zachowała powściągliwość i w
żadnych słowach nie skarciła Węgrów ani poczynań rządu Orbana. Powód jest oczywisty:
niemiecki przemysł nie może stracić w kontaktach z krajem, na którego terenie działają fabryki
niemieckich gigantów motoryzacji: Opel, Audi i Mercedes. Na dodatek podpisano dwa intratne
kontrakty: na dostawę śmigłowców dla wojska i obsługę przez koncern Siemens monitorów do
modernizowanej, a będącej oczkiem w głowie Węgrów elektrowni atomowej Paks. Jak słusznie
zauważyła będąca na bieżąco z sytuacją polityczną Węgrów autorka bloga Budapeszter,
dzisiejsza polityka zagraniczna Węgier nazywana jest polityka Hintó (huśtawka) mającą
przypominać tą z czasów II wojny światowej, kiedy to Węgrzy do końca zwlekali z
opowiedzeniem się po jednej ze stron. I przyjazd Putina zapewne w tym wyborze nie pomoże,
bo można się spodziewać, że poza słowami wsparcia dla Węgrów przywiezie również, niczym
dobry Dziadek Mróz, kilka gospodarczych prezentów.
2/3
Pan Putin już się zbliża
Wpisany przez Waldemar Kugler
poniedziałek, 16 lutego 2015 15:23
Jak informują źródła internetowe w mieście na trasie przejazdu trwa powszechna mobilizacja –
jak doniósł jeden z blogerów, przez całą niedzielę na reprezentacyjnej alei Andrásyego w
asyście policji spawano studzienki kanalizacyjne chcąc uchronić gości przed ewentualnymi
atakami, także terrorystycznymi. Jak minie wizyta i jakie będą jej skutki? Okaże się już za
kilkadziesiąt godzin.
Waldemar Kugler
**
Dla osób zainteresowanych Węgrami polecamy www.hungarianevents.pl
3/3