PO GÓRACH, DOLINACH... RozwaŜania Matki Teresy POWRÓT

Transkrypt

PO GÓRACH, DOLINACH... RozwaŜania Matki Teresy POWRÓT
NR 16 (306)/1
PO GÓRACH, DOLINACH...
16 kwietnia 2000 r.
Nr 16 (306) 16 kwietnia 2000
NIEDZIELA PALMOWA
RozwaŜania Matki Teresy
"Chrystus Jezus istniejąc w postaci BoŜej nie skorzystał ze
sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ... uniŜył samego
siebie, stawszy się posłusznym aŜ do śmierci - i to śmierci
krzyŜowej".
Nasze czyny są warte dokładnie tyle samo,
ile jest warta nasza modlitwa.
Te słowa św. Pawła z listu do Filipian czytane dziś, wprowadzają nas w liturgię Wielkiego Tygodnia. Teraz, gdy zbliŜa się
dzień Jego śmierci i gdy wydarzenia toczą się bardzo szybko, w
kaŜdej chwili zwraca się wprost do Ojca w modlitwie, aby wypełnić swoje posłuszeństwo aŜ do śmierci. PrzeŜywając te
wyda-rzenia trzeba równieŜ zwrócić uwagę na tych, którzy biorą
w nich udział. Którzy od Ostatniej Wieczerzy aŜ po złoŜenie do
Grobu byli tego wszystkiego świadkami.
W czytaniu historii Jezusowej męki napotykamy wiele
postaw ludzkich, które są nam bardzo bliskie, wyraŜając nasz
stan duchowy. Bo oto jeden z dwunastu udaje się do arcykapłanów z pytaniem, na co moŜe liczyć, gdy zdradzi Jezusa. Kalkuluje, jak na Bogu moŜe się szybko dorobić. Piotr natomiast jest
zbyt pewny siebie: Choćby wszyscy zdradzili, on tego nie zrobi.
Gdy przychodzi jednak próba nie zawaha się, by po trzykroć
stwierdzić, Ŝe nie zna tego człowieka. Zanim jednak doszło do
zaparcia się Piotra, wszyscy uczniowie nie potrafią nawet jednej
godziny czuwać wraz ze swoim Mistrzem. Znamienna sytuacja.
Kiedy Jezus był wygodny, sławny, kłócili się, który z nich moŜe
być najbliŜej, ale w obliczu zagroŜenia nie mogą przezwycięŜyć
słabości i zamiast czuwać, śpią. Zdrajca całuje Jezusa, dając w
ten sposób znak tym, którzy mają Go pojmać. Świętokradzkie
ucałowanie w którym jest tyle obłudy. Znak przyjaźni, miłości
staje się znakiem zdrady. Związany Jezus zostaje wystawiony
na plwociny, bicie pięściami, policzkowanie i szyderstwa. Słaby
się nie liczy, moŜna z nim zrobić, co się chce.
Przed sądem Piłata odbyła się licytacja. Lud miał zadecydować. Jezus, który uczył, pocieszał, uzdrawiał, przywracał
Ŝycie, i Barabasz, który niszczył co było piękne i dobre, doprowadzając nawet do zabójstwa. Wystarczyła zwykła propaganda,
parę przebiegłych, pustych słów, Ŝe wybór padł na Barabasza.
Dalej widzimy juŜ Szymona z Cyreny jak dźwiga krzyŜ. Broni
się, nie chce, a przecieŜ doświadcza największego zaszczytu o
jakim nikt nawet marzyć nie moŜe. Pomaga nieść krzyŜ
samemu Zbawicielowi. Bierze udział w Odkupieniu człowieka.
Jest wielu, którzy idą za Jezusem, ale do końca wytrwało tylko
kilka kobiet i Józef z Arymatei, który złoŜył ciało w grobie. Łatwo
jest być z Jezusem w chwilach Jego chwały, prawdziwą jednak
wartość ma Ŝycie, które wiedzie takŜe pod krzyŜ i do Grobu.
Niech tych kilka myśli o ludzkich postawach, związanych z męką
Jezusa, pozwoli nam lepiej odczytać orędzie usłyszanej dziś
Pasji i pouczy o prawdziwej wierności, aŜ do końca.
Musiał to być dość dziwny
widok: rozentuzjazmowane tłumy z
gałązkami w rękach witają Jezusa
jak króla. On zaś przybywa na
oślątku, a nie na rumaku.
Tak pozbawia Jezus mocy
tra-dycyjne formy myślenia i
działania. To jest Jego stały, tak
bardzo pokrzepiający, sposób
kwestiono-wania uświęconych
przyzwyczaje-niem przekonań,
ściągania nas na ziemię z
Królewskie powitanie zgotowali ludzie Jezusowi.
Ale nie dał się zwieść. W okrzykach radości juŜ
słyszał głosy oportunistów, którzy za kilka dni będą
domagali się Jego ukrzyŜowania.
POWRÓT DO SIEBIE
Przedwielkanocny czas pokuty jest dla
tych, którzy wiedzą, Ŝe uciekają. Uciekają
przed bólem prawdy. Uciekają od modlitwy;
przed konsekwencjami miłości; przed
danym słowem. A przecieŜ jest Bóg, który
mówi: Po-czekaj, nie uciekaj! Nie musisz
uciekać. Zawróć. Wróć do siebie. Nie
musisz się ni-czego obawiać. Twoim
jedynym zagroŜe-niem jest ucieczka
motywowana stale na-silającym się
obłędem ucieczki. Powróć do siebie w
duchu prawdy, modlitwy i miłości. Wtedy
nastanie Wielkanoc w Twoim Ŝyciu wyrwiesz się z pęt wiecznej ucieczki, jak
NR 16 (306)/2
16 kwietnia 2000 r.
PO GÓRACH, DOLINACH...
JEROZOLIMA SCENERIĄ WIELKIEGO
TYGODNIA
W pierwszych dniach Wielkiego Tygodnia Jezus
przebywał w domu Marii, Marty i Łazarza. Znajdował się w
Betanii - “Lazurowej Wiosce” na zboczu Góry Oliwnej.
Współcześnie Górę Oliwną, będącą ongiś przedmieściem
Jerozolimy, porastają niskie, grube drzewa oliwne,
zgrzybiałe od starości, “wnuki” chrystusowych drzew.
Codziennie, po nauczaniu w Jerozolimie, Nauczyciel udawał
się do przyjaciół w Betanii, bądź do ogrodu Getsemani. Gdy
wśród przyjaciół zapadło zmartwienie, Jezus okazał swoją
moc wybawiając ze szponów śmierci ich brata, Łazarza.
W Betanii mieszkał niejaki Szymon Trędowaty, który
zaprosił Jezusa w progi swego domu. W nim pewna
niewiasta z alabastrowego słoika wylała na głowę Mistrza
czysty olejek nardowy. Spełniając dobry uczynek względem
Syna BoŜego zapowiedziała Jego namaszczenie na
pogrzeb. RównieŜ z Betanii Nauczyciel wysłał dwóch swoich
uczniów, aby znaleźli osła, na grzbiecie którego wśród
wiwatów Hosanna Synowi Dawidowemu wjechał do
Jerozolimy. Cedron, ponura, posępna dolina, którą w porze
deszczowej płynie potok. Przez nią Jezus ze swoimi
uczniami udawał się na Górę Oliwną. RównieŜ na tę Górę
udawał się Zbawiciel, gdy po Ostatniej Wieczerzy przyszedł
do ogrodu Getsemani, aby dać się pojmać. Grota Pojmania,
w której Syn BoŜy po oddaleniu się od uczniów, podczas
modlitwy, przeŜywał śmiertelne męki. Na sklepieniu
przypominającym gwieździste niebo widnieje inskrypcja: A
Jego pot był jak gęste krople krwi sączącej się na
ziemię. Spokój tej godziny przerwało nadejście
zdradzieckiej postaci Judasza, by ze zgrają doko-nać
piekielnego dzieła. Jego “Ja jestem” powaliło przybyłych na
ziemię, zmuszając do oddania Mu pokłonu. Droga, którą
szedł Piotr za Jezusem pojmanym w Ogrojcu wiodła przez
most nad Cedronem. Miejsce sądu Króla śydowskiego,
posadzka z płyt kamiennych Litostratos. Piłat ujrzawszy
Jezusa w poniŜeniu, wyszydzonego i krwią obryzganego,
którego widok mógł kamienie poruszyć, licząc na litość
śydów, wyprowadził Jezusa na galerię rzymskiego łuku
truumfalnego - kościół Ecce Homo - Oto Czlowiek. Via
dolorosa - droga za murami miasta. Krwawa procesja
Wielkiego Piątku. Tłumy ludzi pełne nienawiści dla swej
Ofiary. Idąc bolesną drogą Chryste wiedziałeś, Ŝe my kiedyś
nią pójdziemy bez Ciebie, ale z Tobą w duchu i sercu.
Bazylika Kalwarii. Pod ołtarzem moŜna dotknąć skały
Golgoty, na której Król śydowski oddał Ŝycie za ludzi.
Bazylika BoŜego Grobu i Wieczernik, Jezus Chrystus
Zmartwychwstały ukazuje się uczniom, zsyłając na nich
Ducha Św. Przed Wieczernikiem, w Dzień Pięćdziesiątnicy,
Piotr przemawiał do zgromadzonych tłumów o wypełnienie
się czasów zapowiedzianych przez Proroków o zmartwychwstaniu Chrystusa i zesłaniu Ducha Św. Wieczernik
uznawa-ny jest przez chrześcijan za Mater omnium
Ecclesiarum - Matka całego Kościoła. Wiara i nauka
zostawione uczniom i pierwszej gminie chrześcijańskiej były
silnie związane z tą salą, gdzie gromadzili się w pierwszy
dzień tygodnia, aby w sposób sakramentalny ponawiać
tajemnicę śycia, Śmierci
i Zmartwychwstania Jezusa
Chrystusa. Tradycyjne miejsce wniebowstąpienia
usytuowane było w zasięgu wzroku uczniów patrzących z
Betanii. Zaszczytu tego nie dostąpił Syjon ani Moria, na
której Jezus został wystawiony na po-śmiewisko i
odrzucony. Zbawiciel Świata wybrał miejsce uświęcone
swoją obecnością. Stojąc na Górze Oliwnej tęsknym
spojrzeniem ogarniał Jeruzalem, jary uświęcone modlitwami
i łzami. Otoczony uczniami, patrząc na nich z miłością
przemówił: ...Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aŜ do
ROK ŚWIĘTY W HISTORII
1900: Drzwi Święte zostają ponownie otwarte w
klimacie pojednania. Rozpoczynający się nowy wiek
świętuje odrodzenie Jubileuszu. Po siedemdziesięciu pięciu
latach zostają ponownie otwarte Drzwi Święte. 24 grudnia
1899 r. Leon XIII moŜe inaugurować Rok Święty po raz
pierwszy po ustaniu świeckiej władzy papieŜa. Leonowi XIII,
który wypowiedział się na temat współczesnego problemu
społecznego w historycznej encyklice Rerum novarum,
chodzi o nowe spojrzenie na Kościół i pontyfikat. Jubileusz
dał temu okazję. Przygotowanie kwater i organizacja
uroczystości były po raz pierwszy wsparte przez rząd włoski.
Otwarcie Drzwi Świętych dokonuje się nie tylko w klimacie
świątecznym, ale równieŜ w klimacie pojednania. Rzym
zaludnił się przy tej okazji pielgrzymami przybyłymi ze
wiersze zesłańca
MSZA
ŚW.
- “OFI AROW ANIE”
Duszę moją i ciało,
Myśli moje niesforne,
I całą siebie, całą
Oddaję Ci pokornie...
I wszystkich moich drogich
I wszystko, co posiadam,
W najświętsze Twoje ręce
BoŜe Wieczysty składam...
Ojczyznę moją biedną,
I braci mych rodaków
I wiarę w odrodzenie
Zwycięstwo naszych znaków...
I kłonię moją głowę
U świętych Twych ołtarzy,
Przez świętą Twoją mękę
Spełń sen, o którym marzę...
Symbole
chrześcijańskie
SOWA
W staroŜytności była złym znakiem. W
Egipcie i Indiach uwaŜano ją za ptaka
umarłych, w Grecji zaś była symbolem Ateny.
Natomiast Ojcowie Kościoła róŜnie interpretują
symbolikę sowy. Dla jednych oznacza ona tych, którzy lubią
duchowe ciemności i obawiają się światła, Zbawiciela. Do
nich naleŜą niewierzący, heretycy i filozofowie. Inni widzą w
niej symbol Chrystusa samotnego w noc przed swą męką.
JUBILACI TYGODNIA
Hermina Hanas
Krystyna Obarzanowska - Struś
Bronisław Ogrodzki
Jubilatom Ŝyczymy zdrowia, radości i wielu łask
BoŜych .
“ Urodziny przypominają nam o tym, Ŝe człowiek
przychodzi na świat z miłości i po to, aby tę miłość
przekazać dalej”.
NR 16 (306)/3
16 kwietnia 2000 r.
PO GÓRACH, DOLINACH...
Leszek Aleksander Moczulski
PANIE, UCIEKAM
Panie uciekam, a tak wielki pościg
Twojej dobroci i Twojej litości
Choć jestem człowiekiem małej słabej wiary
Twoja łaskawość nie ma Ŝadnej miary
WIELKI TYDZIEŃ
WIELKI CZW ART EK
Zanurzasz w ciszy, rozniecasz pragnienie
i wzmagasz we mnie wołanie do Ciebie
Panie uciekam, a tak wielki pościg
Twojej dobroci i Twojej litości
Posiadam wszystko a jestem bezdomny
biegnę czy idę, a wciąŜ Ciebie głodny
Zmęczony drogą, zmęczony po dniu
w strumieniu staję, a jestem w ogniu
Burzysz mi wszystko, abym nie kluczył
bylebym zdąŜył, bym się nawrócił.
K ALEND ARIUM
JUBILEUSZOWE
• 16 kwietnia - Niedziela Palmowa. Plac
Św. Piotra. Pamiątka wjazdu Jezusa do
Jerozolimy. Msza święta.
• 20 kwietnia - Bazyliki Większe - Msza św. KrzyŜma.
Bazylika św. Jana na Lateranie - Msza św, Wieczerzy
Pańskiej
BIERZCIE I JEDZCIE Z TEGO WSZYSCY, TO JEST
CIAŁO MOJE I PIJCIE Z NIEGO WSZYSCY, TO JEST
KIELICH KRWI MOJEJ, KTÓRA ZA WAS I ZA WIELU
BĘDZIE WYLANA. TO CZYŃCIE NA MOJĄ PAMIĄTKĘ.
PoniewaŜ jeden jest chleb, przeto my, liczni, tworzymy
NASZYM
KSIĘśOM
W DNIU USTANOWIENIA EUCHARYSTII
śYCZYMY
ABY BYLI WIERNI SWOJEJ MISJI, BY
KAś
śDEGO DNIA ODNAWIALI SWOJE “TAK”
• 21 kwietnia - Bazylika św. Piotra - Liturgia Męki
WIELKI PI ĄTEK
TWOJA DROGA KRZYśOWA
ks. Mieczysław Maliński
Stacja XIII
Zdjęty z krzyŜa
Zostanie twoje martwe ciało, a ty
będziesz juŜ po drugiej stronie. W morzu
ciszy, pokoju, miłości - w Bogu samym.
JuŜ wraz z twoimi bliskimi, którzy cię
uprzedzili na drodze do twojego nieba.
Patrzysz z rozrzewnieniem, jak twoi
najbliŜsi myją twoje ciało, odziewają,
wkładają do trumny. Jak modlą się przy
twojej trumnie w kościele. Jak zanoszą ją
do grobu.
Stacja XIV
Grób
Będą przychodzić do twojego grobu na Wszystkich Świętych, w Dzień Zaduszny, w rocznicę śmierci czy pogrzebu.
A czasem w dzień zwyczajny. Bo ty stoisz
jak pielgrzym z dalekiej drogi, ubłocony,
przed furtą do BoŜego pałacu. Potrzebujesz ich modlitwy, ich świętości, ich ofiary,
która by z ciebie spłukała cały brud. Nie
wyszedłeś z tej ziemi jak święty męczennik. Masz wiele na sumieniu. W ich
modlitwach dojrzewasz. Pomagają ci
zrozumieć, pokochać, stać się czystym.
Przybity do krzyŜa
Do krzyŜa przybito cząstkę mnie:
rozdrapane rany dzieciństwa, krzyki
trwogi najczarniejszych nocy, dręczącą
samotność uczuć, strzępy szczęśliwego
małŜeństwa. Do krzyŜa przybito cząstkę
mnie. I woła wraz z Tobą:
BoŜe mój, BoŜe mój, czemuś mnie
opuścił?
WIELKA SOBOTA
Przeciw mrokom
Przeciw mrokom
światło Ŝycia.
jaśnieje
Jego
Przeciw nienawiści ponosi śmierć z
miłości.
Przeciw chłodowi przeszedł za nas
przez ogień.
Przeciw śmierci obdarował nas
Ŝyciem.
Bóg jest ogniem i płomieniem dla
nas.
Nie pozwala nam pozostawać w mrokach.
O tej nocy napisano:
“A noc jako dzień zajaśnieje i noc będzie mi
światłem i radością”.
NR 16 (306)/4
16 kwietnia 2000 r.
PO GÓRACH, DOLINACH...
MŁODYM BYĆ...
W SŁOŃCU, W DESZCZU,
W MIŁOWANIU
CZAS ŚMIERCI
“Bóg widzi śmierć inaczej niŜ my. My widzimy ją
jako ciemny mur, Bóg - jako bramę”.
Walter Flex
Śmierć jest ostatecznym paradoksem długiej listy
paradoksów zdarzających się w naszym Ŝyciu. Jest
jednak jeszcze czymś innym: pragniemy Ŝyć wiecznie.
Pragniemy, aby nasze Ŝycie rozciągało się w
wieczności, poniewaŜ posiadamy wielkie poczucie
wolności. Ono domaga się pełniejszego spełnienia aniŜeli
to, które mogło się urzeczywistnić podczas ziemskich dni.
Wolność jest przede wszystkim umiejętnością
podejmowania w naszym Ŝyciu decyzji “ostatecznych”.
Wszystko to oznacza, Ŝe wolność, chociaŜ prowadzi nas
w kierunku śmierci, widziana jest jako uwieńczenie Ŝycia.
Z punktu widzenia śmierci, podąŜamy do pokonania
wszystkiego tego, co w naszym Ŝyciu nie jest pełne i
doskonałe.
W wizji śmierci dąŜy się do przezwycięŜenia
wszystkiego, co jest niedoskonałe i niekompletne. W tym
znaczeniu, śmierć jest końcowym aktem ludzkiej
wolności, w której w pełni i nieodwołalnie decydujemy o
swoim przeznaczeniu, o swojej rzeczywistości, o swoim
“ja”. To jest chwila, w której jesteśmy przedmiotem
niezwykłego misterium, bez Ŝadnej innej moŜliwości,
poza definitywnym wypowiedzeniem “tak”. Zatem, śmierć
jest ludzkim aktem pełnym wiary. Śmierć nie jest
odizolowanym incydentem, wyłączonym z reszty Ŝycia.
Tak jak śmierć Jezusa jest koniecznym wyrazem
sensu Jego Ŝycia - jest całkowitym darem z Siebie; Jego
śmierć jest pieczęcią Jego Ŝycia. Na skutek śmierci
Jezusa, który wskazał nam drogę, juz nie jesteśmy sami
ani w naszej świadomości, ani w Ŝyciu.
Dlatego, Ŝe jesteś, Jezus mógł uczynić ze Swojej
śmierci dla ciebie dar, dzieląc twoją sytuację próby i ciemności. Wszedł w twoją historię, aby doświadczyć sensu
cierpienia i śmierci. I w ten sposób On cię czyni zdolnym
do odkrycia sensu twojego cierpienia i twojej śmierci.
Giustina
“Śmierć nadaje sens Ŝyciu, dlatego trzeba ją zawsze
mieć przy sobie - w myśli”.
S. Kisielewski.
“CzyŜ Jezus nie przez cierpienie i śmierć świat
odkupił?...”
św. Teresa od Dzieciątka Jezus
LEKSYKON ZAKONÓW W POLSCE
C y st e r s i
Charyzmat: słuŜba Bogu i człowiekowi poprzez modlitwę i
pracę.
Hasło: “Ora et labora" - “Módl się i pracuj".
Strój zakonny: biały habit z czarnym szkaplerzem,
przepasany czarnym pasem.
Data załoŜenia: 21 marca 1098 r., zatwierdzony 23
grudnia 1119 r. jako nowy zakon przez papieŜa Kaliksta II.
ZałoŜyciele: Pierwszym przeorem był św. Robert z
Molesmes (1024-1111), jego następcą był św. Alberyk z
Citeaux, a następnie św. Stefan Harding. ZałoŜyciele postanowili być konsekwentni w praktykowaniu reguły św.
Benedykta w pierwotnej postaci. Wyrzekli się posiadłości
ziemskich, dóbr len-nych, dzierŜaw, opłat feudalnych i
poddanych. Poniechali i znie-śli wiele drugorzędnych praktyk
religijnych, litanii, modlitw i proc-esji. Nie stosowali dzwonów,
stąd kościoły cystersów są bez wieŜ, kolorowych witraŜy, rzeźb
oraz sprzętu liturgicznego ze szlachetnych metali. Praca
fizyczna stała się częścią ich codziennego obowiązku. Czwartą
postacią, która miała zasa-dniczy wpływ na powstanie
cystersów, a takŜe na całe ówczesne chrześcijaństwo, był św.
Bernard z Clairvaux (1090-1153).
Swoją świętością, gorliwością i nauką stał się współtwórcą
cysterskiej formy Ŝycia monastycznego.
Na ziemie polskie cystersi przybyli w okresie największego rozkwitu zakonu, w latach 1140-1153. We wszystkich
historycznych dzielnicach Polski zbudowali wtedy blisko 30
klasztorów i świątyń. Jako pierwszy w 1140 r. powstał klasztor w
Jędrzejowie k. Kielc. Dalszy intensywny rozwój zakonu w Polsce
przypada na XIII i XIV w. Cystersi odegrali waŜną rolę ewangelizacyjną i kulturotwórczą w okresie kształtowania się polskiego
państwa i narodu. W okresie rozbiorów polska prowincja
cystersów przestała istnieć, jednak przetrwały pojedyncze
klasztory i opactwa. W 1953 r. wznowiono prowincję polską i
rozpoczęto proces rewindykacji placówek.
Duchowość: Zasadnicze elementy postawy zakonnej
cystersów stanowi miłość i pokora oraz wierność ideałom monastycznym. Drogą do naśladowania Chrystusa jest liturgia, która,
jak nauczał św. Bernard, pełni rolę sakramentu umoŜliwiającego
Bogu kształtowanie człowieka na wzór Jego Syna.
Swoje powołanie realizują m.in. przez praktykowanie
ćwiczeń duchownych, ułatwiających kontemplację, a takŜe
czytanie duchowne Pisma św., Ojców Kościoła i pism zakonu.
Cystersi prowadzą Ŝycie wspólne, wspólnie teŜ przeŜywają
liturgię. WaŜne miejsce w duchowości cysterskiej zajmuje kult
Eucharystii, który upowszechnił się w XIII w. oraz kult Najświętszej Maryi Panny jako pośredniczki prowadzącej do
Chrystusa i czuwającej nad duchowym wzrostem człowieka.
Działalność: W zaleŜności od potrzeb Kościoła. W
Polsce, na prośbę Episkopatu, po II wojnie światowej cystersi
podjęli pracę duszpasterską. Prowadzą 9 parafii i 4 sanktuaria
(Matki BoŜej Krzeszowskiej w Krzeszowie, Matki Boskiej
Szczyrzyckiej w Szczyrzycu, bł. Wincentego Kadłubka w
Jędrzejowie i PodwyŜszenia KrzyŜa w Krakowie Mogile). Mają
równieŜ liceum ogólnokształcące dla chłopców w Krakowie.
Dwa razy do roku w okresie wakacyjnym organizują dla
młodzieŜy 40-osobowe grupy powołaniowe w Krakowie Mogile i
Czarnej Górze.
"Po górach, dolinach..."
Redaguje kolegium: Barbara Langhammer (red. naczelny), Maria Pasterna (sekretarz), Urszula Przybyła,
s. Justyna Lachowska, ks. Zygmunt Siemianowski (red. odpowiedzialny), Roman Langhammer (skład komputerowy)
Redakcja zastrzega sobie prawo skracania nadesłanych materiałów i zmiany tytułów. Wydawca: Fundacja "Źródło" Kraków,
Adres Redakcji Gazety: 43-450 Ustroń ul. M.Konopnickiej 1, tel 854-30-23;