21 marca
Transkrypt
21 marca
NR 12 (250)/1 PO GÓRACH, DOLINACH... 21 marca 1999 r. NR 12 (250) 21 marca 1999 O NAŚLADOWANIU CHRYSTUSA V NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU Liturgia Słowa BoŜego stawia nas dziś przed trudnym dylematem: Ŝycia i śmierci. Prorok Ezechiel budzi w izraelskich wygnańcach wiarę i nadzieję w narodowe zmartwychwstanie i powrót do ojczystego kraju. Nadzieję tą daje im wiara, Ŝe Bóg jest wszechmogący, dlatego moŜe nawet martwych powołać z grobów z powrotem do Ŝycia. Święty Paweł, rozwijając tę, myśl pisze do chrześcijan w Rzymie, Ŝe śmierć, która nas pokonała, sama zostanie pokonana. śyjący Bóg zamieszkał w naszym śmiertelnym ciele. Podobnie jak Chrystus, my teŜ zmartwychwstaniemy i będziemy Ŝyć. To Ŝyciodajny Duch BoŜy przyniósł nam dar nieśmiertelności, wiecznego Ŝycia. Usłyszana dziś Ewangelia opowiada jak Jezus przywrócił Ŝycie swojemu przyjacielowi Łazarzowi. Obiecał równieŜ, Ŝe wszyscy, którzy w Niego uwierzą dostąpią Ŝycia wiecznego. Dla Boga śmierć jest tylko krótkim snem. “Ja jestem zmartwychwstaniem i Ŝyciem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, Ŝyć będzie” ( J 11,25 ). Dopiero po śmierci jest prawdziwe Ŝycie w wiecznym szczęściu. Łazarz przywrócony na pewien czas do Ŝycia i Chrystus zmartwychwstały do Ŝycia wiecznego, są wzorem i zapowiedzią tego, co nas wszystkich czeka. Świat w którym Ŝyjemy, jest pełen zagadek i pytań bez odpowiedzi. Najtrudniejsze z nich to zagadnienie Ŝycia i śmierci. Miliardy istot rodzi się, walczy o Ŝycie, kurczowo go broni i Ŝyje. Ale tylko człowiek, jako jedyna istota, jest świadomy, Ŝe kaŜdy Ŝyjący podlega prawu śmierci. Jest jedna podróŜ, w którą wszyscy musimy się udać bez moŜliwości zrobienia kroku wstecz. Jest jeden most, który musimy przekroczyć bez zastanowienia się i bez oporu, na drugi brzeg wiecznego Ŝycia. I jedynie Jezus gwarantuje nam, Ŝe ta nadzieja, którą daje nam c hr ze ś c ij a ńs t wo , s pe ł n i się. “Ja j e st em zmartwychwstaniem i Ŝyciem. Kto we Mnie wierzy choćby i umarł, Ŝyć będzie”. Wszystkie nasze kroki prowadzą do grobu, ale nie są to kroki w nicość, o czym zapewnia nas usłyszane Słowo BoŜe. Za tą czarną bramą śmierci jest światło, Ŝycie i wieczna miłość w Bogu. UkrzyŜowany i zmartwychwstały Jezus jest naszym Ŝyciem, a w przyszłości zmartwychwstaniem. On Obyśmy mogli nie czynić nic innego, jak tylko chwalić Pana Boga naszego sercem i ustami. O, gdybyś nigdy nie potrzebował ani jeść, ani pić, ani spać, lecz mógł Go ciągle uwielbiać i oddawać się tylko sprawom ducha! Byłbyś wtedy o wiele szczęśliwszy niŜ teraz, gdy ciału w kaŜdej potrzebie musisz słuŜyć. Oby nie było tych potrzeb, lecz tylko duchowy pokarm dla duszy, w którym - niestety - tak W TYM TYGODNIU KOŚCIÓŁ WSPOMINA: • 23.03 - Św. Turybiusza z Mongrovejo, biskupa Urodzony w roku 1538 na Majorce, św. Turybiusz był prof. prawa na uniwerystecie w Salamance i przew. trybunału inkwizycyjnego w Granadzie. Jako człowiek świecki został wyznaczony na biskupstwo w stolicy Peru, Limie. Pieszo przemierzał diecezję, słuŜąc ludowi. ZałoŜył pierwsze na kontynencie amerykańskim seminarium. Zawsze troszczył się o biednych i był dla nich szczodry i miłosierny. • 25.03 - Zwiastowanie Pańskie W tym dniu Kościół obchodzi zstąpienie archanioła Gabriela, który zapowiedział Najśw. Maryi Pannie, Ŝe będzie Matką Mesjasza. Tego samego dnia Syn BoŜy, mocą Ducha Św. przyjął ludzkie ciało i ludzką duszę i stał się Synem Maryi. ”Skoro tylko serce człowieka pojmie w pełni znaczenie Zwiastowania i światło Wcielenia, natychmiast objawią mu się dwie prawdy - obecność Jezusa w Najśw. Sakramencie i Jego miłość i cześć dla Najśw. Matki” (kard. Manning). • 26.03 - Św. Dobrego Łotra O Dobrym Łotrze pisze św. Łukasz: “Jeden ze złoczyńców, których powieszono, urągał Mu:<< Czy Ty jesteś Mesjaszem? Wybaw więc siebie i nas>> Lecz drugi, karcąc go, rzekł: <<Ty nawet Boga się nie boisz, chociaŜ tę samą karę ponosisz? My przecieŜ sprawiedliwie, odbieramy bowiem słuszną karę za nasze uczynki, ale On nic złego nie uczynił>>. I dodał: <<Jezu wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa>>. Jezus mu odpowiedział: <<Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze mną będziesz w raju>> (Łk23, 39-43). NR 12 (250)/2 PO GÓRACH, DOLINACH... TAJEMNICA ZWIASTOWANIA W Polsce uroczystość Zwiastowania zwana jest teŜ uroczystością “Matki BoŜej Wiosennej”,co ks. Piotr Skarga uzasadnia: “JuŜ zima minęła, niepogody ustały, dŜdŜe i burzliwe wiatry i chmury wielkie, a zimne przykre przeszły. Ukazały się kwiatki ziemi naszej, ptaki śpiewają, pola zielenieją, wiosna się wdzięczna z płodnym latem wraca. Obiecane nasienie z płci niewieściej wschodzi. Mesjasz się, Zbawiciel ludzkiego narodu zwiastuje. Król, który miał zetrzeć głowę węŜową, nastaje. Plemię Ono, którym się ubłogosławić wszystkie narody mają, idzie. Z Nim raj się nam wraca, przekleństwo nasze ginie, nędza ustaje, do łaski ich chwały niebieskiej wrota się ludziom zamknięte otwierają. O, chwalebny dniu, którego nam stare obietnice swoje iścić, wierny w słowie swym Pan Bóg rozpoczął”. Piastowska księŜniczka Gertruda, córka Mieszka II i Rychezy ułoŜyła w języku łacińskim modlitwę do M. BoŜej. Modlitwę tę spisywała na kartkach doszytych do “Psałterza łacińskiego” z końca X w., otrzymanego od bpa Trewirskiego - Ekberta. Wpisała tam kilkadziesiąt modlitw do Matki BoŜej. “Zdrowaś Maryja, łaski pełna, Pan z Tobą! - któraś jest sama piękniejsza nad słońce, której ozdoby poŜądał Król nieba i ziemi. - Zdrowaś - powitana przez anioła. - Zdrowaś, zaćmiona Duchem Świętym! - Zdrowaś, brzemienna Bogiem! - Zdrowaś, któraś zasłuŜyła z wnętrzności swoich porodzić Syna BoŜego! - Zdrowaś, któraś Syna BoŜego do kąpieli włoŜyła. - Zdrowaś, któraś Syna BoŜego ułoŜyła w Ŝłóbku. - Zdrowaś,któraś Syna BoŜego ofiarowała w świątyni. - Zdrowaś, któraś Syna BoŜego słuchała nauczającego. - Zdrowaś, któraś Syna BoŜego widziała zawieszonego na krzyŜu za nasze odkupienie. Zdrowaś, któraś Syna BoŜego wid ziała zmartwychwstającego dla chwały Ojca (...) - Zdrowaś, chwalebna Matko Pana, święta Maryjo, najczcigodniejsza czci i przez wszystkich czczona. Amen” (modlitwa ta znajduje się na 85 str. pierwszego polskiego przekładu “Psałterza”, którego dokonał w 1955r. w Rzymie Walerian Meysztowicz). Najpiękniejsza z modlitw do Matki BoŜej nazwana “Pozdrowieniem Anielskim”, jest najczęstszą modlitwą na ustach wiernych. Z biciem dzwonów rano, w południe i wieczorem, juŜ od wieków średnich, odmawiano Anioł Pański, przypominając tym samym scenę Zwiastowania. KaŜdy z nas ma swoje “BoŜe Zwiastowanie”, które przychodzi do nas i puka do naszych serc. A my, czy odpowiadamy Bogu tak jak Maryja? PrzeŜywając Tajemnicę Zwiastowania zastanawiamy się nad wyborem decyzji. Wybierając Boga raz, zawsze musimy jak Maryja wybierać świętość, dobro, sprawiedliwość, miłość. Równocześnie winniśmy się wyzwolić od pychy, nienawiści rodzącej wojny i śmierć. Pozdrowienie Anielskie odmawiane codziennie staje JÓZEFOWI WAWRZYKOWI Z OKAZJI IMIENIN I URODZIN NIEUSTAJĄCEJ OPIEKI MATKI BOśEJ, ZDROWIA, BOśEGO BŁOGOSŁAWIEŃSTWA I SIŁ W WYTRWANIU W DOBRYM Ŝyczy RODZINA PASTERNYCH Nie oglądam się za siebie, lecz biegnę do wyznaczonej mety. 21 marca 1999 r. podaj mi rękę jak Piotrowi Panie zobacz moje cierpienie. Jestem grzesznikiem. Nawróć mnie i przebacz mi! Uniesiony, porwany falami moich grzechów szukam schronienia u Ciebie. Podaj mi rękę jak Piotrowi. Przebacz moje winy jak przebaczyłeś łotrowi na krzyŜu. Otwórz mi drogę Ŝycia. Wprowadź mnie do Twego raju. O Źródło Ŝycia i nieśmiertelności, Skarbie wszelkiej dobroci. Światłości, która oświecasz kaŜdego człowieka, otwórz me oczy, umocnij me serce w świętej bojaźni i w miłości Twoich przykazań. Z Ŝycia parafii - W niedzielę, 28.02 podczas wszystkich Mszy św. ojciec Łukasz Rosiak, franciszkanin z Gdańska głosił kazania ogólne. O godz.17.00 wygłosił Słowo BoŜe do licznie zgromadzonych kobiet. Od poniedziałku do środy, podczas Mszy św. o godz. 8.30 i 18.00 były nauki ogólne. W poniedziałek o godz. 17.30 została odprawiona Droga KrzyŜowa w int. trwających w grzechu. Tego samego dnia o godz. 19.00 w nauce stanowej uczestniczyli męŜczyźni. We wtorek rano o. Łukasz odwiedzał z Najśw. Sakramentem chorych Parafian. O godz. 17.30 modliliśmy się do Miłosierdzia BoŜego. Wieczorem, podczas nauki stanowej dla małŜonków, odnowiliśmy przyrzeczenia złoŜone w czasie zawierania związku małŜeńskiego. Na zakończenie Rekolekcji złoŜyliśmy ofiary pienięŜne na cele misyjne Zakonu Franciszkanów. Ks. Proboszcz, wręczając wiązankę kwiatów ojcu Łukaszowi, podziękował za wygłoszone do nas Słowo BoŜe, a Parafianom za liczne uczestnictwo w Rekolekcjach. - W piątek została odprawiona kolejna Droga KrzyŜowa, o 16.00 dla dzieci, a o 17.00 dla dorosłych, z wygłoszonym przez o. Jacka - pasjonistę, kazaniem pasyjnym. - W sobotę o godz. 14.30 w naszym kościele wystąpił, na zaproszenie Stow. Rodzina Polska, Reprezentacyjny Zespół Wojska Polskiego - chór męski pod dyr. prof. Andrzeja Banasiewicza. Hasło koncertu brzmiało: Bóg, Honor, Ojczyzna. W pierwszej części artyści wykonali III część Gorzkich Ŝalów. Następnie, w części II usłyszeliśmy “Warszawiankę”, “Marsz, marsz Polonia”, “Bogurodzicę”, “Rotę” - Marii Konopnickiej z muzyką Nowowiejskiego oraz “I -szą Brygadę”. W części trzeciej została przedstawiona “Modlitwa obozowa” - pieśń, która powstała w Rumunii, “Św. Jerzy” - pieśń z pierwszych dni Powstania Warszawskiego. Usłyszeliśmy równieŜ “Modlitwę do Bogurodzicy” - do słów Juliusza Słowackiego. Na koniec artyści odśpiewali hymn “BoŜe, coś Polskę” , z muzykę St. Moniuszki. - W niedzielę, 07. 03 o godz. 16.30 na probostwie spotkali się członkowie III Zakonu św. Franciszka. - We wtorek, 09.03 o godz. 19.00 odbyło się posiedzenie zarządu Stowarzyszenia Parafialny Chór “AVE”, na którym przedstawiono sprawozdanie z działalności programowej i finansowej za rok 1998 oraz podano program pracy na rok bieŜący. NR 12 (250)/3 PO GÓRACH, DOLINACH... 21 marca 1999 r. ZIEMIA ŚWIĘTA - OJCZYZNA BOGA (RELACJA Z PIELGRZYMKI CD.) Po przeŜyciu “chrztu” nad rzeką Jordan udaliśmy się w dalszą podróŜ. Kierunek - pustynia. W naszych sercach nie było jednak pustki. Przenikliwa jasność zalała mknący autobus. Oczy nasze zmruŜone od blasku słońca, a w gruncie rzeczy jakby mistycznie “zmruŜone” i mówiły, Ŝe dusze pragną odrzucić zło, być czyste jak lotos, jak woda z najcudowniejszego źródła, wolne od wszelkiego przywiązania, oprócz Chrystusa. Gdy tkwiliśmy w zadumie nad własnym chrztem, autobus nasz dotarł nad Morze Martwe - niezwykły fenomen przyrodniczy, jedna z największych atrakcji turystycznych w Izraelu. O niezwykłych jego właściwościach wiedziano juŜ co najmniej od IV w.p.n.e., kiedy zbierano z powierzchni bitumen, sprzedawany następnie Egipcjanom, którzy uŜywali go do balsamowania zwłok. Właściwości fizyczne Morza Martwego opisywali wielcy uczeni staroŜytności jak Arystoteles, Straton, Tacyt, Galen. Za czasów Cesarstwa Bizantyjskiego panował tam spory ruch handlowy, a potem, pod wpływem róŜnych legend, kiedy nazwano je Morzem Diabła, ludzie opuścili te okolice. W staroŜytności w okolicznych Msza św. na jaskiniach i na odludnych szczytach górskich chronili się często rozmaici asceci religijni i działacze polityczni, a wśród nich przyszły król Dawid, król Herod. Przebywali tam równieŜ Jezus i Jan Chrzciciel. Na dobre ludzie osiedlili się dopiero w latach 20 tego stulecia. Morze Martwe, po hebrajsku zwane Yam Hamelach (Morze Soli) stanowi najniŜszą depresję na świecie, przeszło 400 m poniŜej poziomu morza. Zasilane jest głównie wodami Jordanu, a takŜe kilkoma pomniejszymi rzekami i strumieniami. Jest ono jeziorem bezodpływowym, ale wody ubywa wskutek olbrzymiego parowania spowodowanego niezmiernie wysoką temp. Zasolenie wynosi tu ok. 30% (w innych morzach ok. 4%), dzięki czemu w wodzie moŜna usiąść wygodnie na jej powierzchni. W tych warunkach Ŝyje wiele gat. bakterii, ale nie ma ryb. I słusznie mówi się, Ŝe martwe, ale zdrowe, poniewaŜ w porównaniu ze zwykłą wodą morską zawiera więcej cennych minerałów. Na przeciw Morza Martwego rozciąga się przepięknie połoŜony górski pałac - forteca Masada. Pierwszą fortecę na szczycie zwanym po hebrajsku mecuda (warownia), wzniósł dla obrony swych południowo - wschodnich granic Aleksander Janneusz. W 43r. p.n.e. zdobył ją Herod Wielki, który bojąc się powstania Ŝydowskiego, albo śmierci z rąk Marka Antoniusza, ok. 35r. p.n.e. kazał zbudować tu dla siebie potęŜną, luksusową siedzibę. Do dziś znajduje się na szczycie tego masywu górskiego pozostałość po pałacu, który otoczony był murami i wieŜami obronnymi. Obok stały magazyny, zbiorniki na wodę, łaźnie publiczne i wille z basenami. Zwiedzając Masadę stwierdziliśmy, Ŝe twierdza jawi się jako niezwykłe osiągnięcie ówczesnych architektów, inŜynierów i budowniczych. A wszystko to znajduje się w ciekawym pustynnym krajobrazie. I ta ziemia, to teŜ Ziemia Obiecana, jest równieŜ darem Boga, więc równieŜ musi być zdobyta. śeby ją posiąść trzeba odwagi, męstwa, okrucieństwa nawet. Ziemia jest tam bardzo sucha, pokryta piaskiem, ale widać wyłaniające się z niej skaliste szczyty, potęŜne piaskowce i jeszcze liczniejsze wąwozy. Większość pustyni jest niezamieszkana. Najbardziej dotarło do naszych dusz to, Ŝe w tych bezwzględnych warunkach nie ma przepychu lata, mimo Ŝe jest bardzo, bardzo gorąco. Nie ma zapachu sosen i łąk, nie ma tego wszystkiego co przypomina o przemijaniu świata, o jego marności. Gdy znaleźliśmy się na pustyni, zrozumieliśmy słowa św. Pawła w Liście do Kolosan “...zadać śmierć temu co przyziemne... chciwości, bo ona jest bałwochwalstwem...” Nie ma tam miejsca, dla tak znamiennego we współczesnej cywilizacji, kultu rzeczy, przedmiotów poŜytecznych czy zbędnych, ale zawsze cieszących dłoń i oko. I dlatego długo szukaliśmy odpowiedniego kamienia, który mógł być ołtarzem do złoŜenia ofiary - Mszy św. Przed tym ołtarzem jeszcze wyraźniej czuliśmy jak stoimy z całym “dobrem” inwentarza: ocięŜałością, nijakością, głupotą, grzechami i nałogami. Jak głośne stało się wołanie Chrystusa: “... bądźcie solą ziemi, bądźcie światłem świata...” Po odprawieniu Mszy św. ruszyliśmy dalej pustynią Negew. Z okien autobusu oglądaliśmy Ŝyjących tu od dawien dawna beduinów, którzy jak ich przodkowie mieszkają w namiotach i zajmują się hodowlą wielbłądów. Na południowym krańcu pustyni wznoszą się góry Ejlat, a za nimi, juŜ na terytorium Egiptu, pustynia Synaj. Geograficznie, Negew jest naturalnym przedłuŜeniem półwyspu Synajskiego. Dojechaliśmy do najdalej na południe wysuniętego miasta izraelskiego - Ejlatu, obecnie duŜego kurortu nad Morzem Czerwonym. Wg Starego Testamentu w Ejlacie zatrzymywali się Izraelici, wędrujący z Egiptu do Ziemi Obiecanej. Król Salomon miał tu swój port, przez który wędrowały towary na Bliski Wschód. Wylądowała tu królowa Saba w drodze do Jerozolimy, gdzie miała spotkać się z Salomonem. Główną atrakcję Ejlatu stanowi gorący klimat i morze, a najpiękniejszy jest Morski Rezerwat PlaŜy Koralowej, w którym, pod krystalicznie czystą i błękitną wodą, rozciąga się świat bajecznie pięknych egzotycznych ryb i koralowców. Podziwialiśmy to w podwodnym obserwatorium i akwarium. - Po noclegu w Ejlacie, wczesnym rankiem przekroczyliśmy granicę izraelsko - egipską, i dalej jechaliśmy juŜ pustynią synajską w kierunku góry Synaj, którą tradycja biblijna uwaŜa za miejsce zawarcia przymierza Jahwe z MojŜeszem. Synaj to półwysep w Egipcie, między zatokami Sueską i Akaba. Północna jego część jest wyŜynna, zaś południowa - górzysta. Najwięcej ciekawości budziła w nas sama góra Synaj, na której MojŜesz otrzymał od Jahwe tablice z dekalogiem i zawarł z Nim przymierze w imieniu Izraela. Na górę Synaj wspinaliśmy się w warunkach niewyobraŜalnej, pustynnej scenerii. KaŜdy pragnął tam dojść, chociaŜ było bardzo, bardzo trudno. Kolejne podejście w górę i słyszeliśmy słowa Boga: nie pędź, zatrzymaj się, bądź wierny sobie, zachowaj własną toŜsamość. Zmęczenie dawało się we znaki, serca biły jak dzwon, ale pragnienie było jedno: iść w stronę “miasta”, którego architektem i budowniczym jest sam Bóg. Pośrodku całej drogi na górę Synaj leŜało ryzyko, niepewność, ale i zawierzenie. Gdy znaleźliśmy się na jej szczycie, który na oko jest bardzo blisko nieba, czuliśmy, Ŝe naszym podstawowym obowiązkiem jest droga do Ojczyzny najgłębszej, najprawdziwszej. KaŜdy z pielgrzymów w głębi serca pragnął zawrzeć tam swoje przymierze z Bogiem, przyrzekając Mu Dziesięcioma Przykazaniami BoŜymi. Na szczycie Synaju zapragnęliśmy, aby Bóg był z nas dumny, bo zawierzyliśmy Mu. I tylko takie Ŝycie ma na pewno sens. c.d.n. NR 12 (250)/4 PO GÓRACH, DOLINACH... MŁODYM BYĆ... W SŁOŃCU, W DESZCZU, W MIŁOWANIU MODLĄC SIĘ - MIŁUJĘ. Misjonarz w Nowej Gwinei zauwaŜył, Ŝe jeden z jego neofitów, wódz plemienia Kanaków, na koniec kaŜdej Mszy św. podchodził do tabernakulum i pozostawał tam przez długi czas stojąc. Był to prosty człowiek, który nawet nie nauczył się czytać Pisma św. Któregoś dnia misjonarz, chcąc zaspokoić swoją ciekawość, zapytał, co robi stojąc w milczeniu przed tabernakulum. Kanaka z uśmiechem odparł: - Wystawiam moją duszę na słońce. Jeśli kocham - pragnę przebywać z Bogiem, pragnę się ogrzać w promieniu Jego miłości. Tajemnicą Boga jest Jego wielka miłość do człowieka. Jeden z mistyków średniowiecznych - Eckhart - chcąc powiedzieć o jej ogromie, tak oto pisał: “Wiedzcie, Ŝe Bóg tak kocha duszę, Ŝe gdyby ktoś odebrał Mu tę miłość, tym samym pozbawiłby Go Ŝycia i istnienia. Bo miłość, którą On kocha duszę, jest Jego Ŝyciem”. śyciem Boga jest Jego miłość do człowieka. Z tej miłości Bóg nigdy nie rezygnuje, “bo góry mogą ustąpić, pagórki się zachwiać, ale nigdy nie ustanie Moja miłość” (Iz54,10) wyznaje Bóg. JakŜe nierzadko ludziom jest trudno uwierzyć w miłość Boga.Wydaje się, Ŝe jedną z przyczyn jest nieumiejętność otwierania się na jej doświadczanie. MoŜe o niej czytają, biorąc do ręki Biblię, słyszą o niej w kościele, na katechezie, być moŜe rozmawiają. JednakŜe wiedzieć, rozumieć, czytać jest zupełnie czymś innym, niŜ doświadczać tej miłości. Co znaczy doświadczyć? OtóŜ, jest to tak, jak gdyby czytać o głodzie, a być głodnym. Łatwiej jest przyjąć jakąś prawdę o Bogu, niŜ otworzyć się na samą osobę Boga. Po doświadczeniu bliskości Boga, Ŝycie człowieka przemienia się, nabiera blasku i piękna, i to jest znak, Ŝe człowiek nie tylko o Bogu dowiedział się czegoś, ale spotkał Go. Modlitwa jest sposobem otwierania się na doznanie tej ogromnej miłości Boga. Tu człowiek moŜe usłyszeć, gdzieś głęboko w sercu, pełne nadziei i radości słowa: “Ukochałem cię odwieczną miłością” (Jr 31,1). Dlatego trzeba uczyć się zatrzymać i słuchać głosu miłującego Boga. Modlitwa, to więź miłości, którą buduje się przez wytrwanie. Tu dokonuje się próba sił i wewnętrznego przekonania, co do potrzeby zjednoczenia z Bogiem, doświadczania Jego miłości. Boga naleŜy szukać wszędzie - w miejscu odosobnionym w kościele, ale i w świecie. KaŜdy dzień powinien być dniem Boga. Trzeba modlić się samą codziennością. Jak jednak ma się to dokonać? Jak codzienność ma zmienić się w modlitwę? - Przez miłość, która przemienia modlącego się, aby za jego pośrednictwem przemieniać cały świat. Za nauczyciela modlitwy miłości moŜna uznać św. Tereskę z Lisieux: “JakŜe to być moŜe - zastanawia się Święta -by dusza tak niedoskonała jak moja, pragnęła posiąść pełnię Miłości? (...) Ja siebie uwaŜam za małą ptaszynę (...)Mały ptaszek się lęka, wie bowiem, Ŝe jego przeznaczeniem jest stać się zdobyczą Orła, którego kontempluje w centrum Słońca Miłości. O Słowo BoŜe, Ty jesteś tym Orłem godnym uwielbienia, którego miłuję i który mnie pociąga”. Giustina 21 marca 1999 r. LEKSYKON PAPIEśY 95) HADRIAN I Rzymianin. Realizował politykę sojuszu z królem Franków, który rozpoczął zwycięską wojnę z L ong ob ar dam i , lik wi du ją c ic h królestwo. Przed zakończeniem wojny król Karol przybył do Italii i potwierdził darowiznę, którą przyrzekł papieŜowi jego ojciec, Pepin, ale z realizacją zwlekał do 781r. Decyzje Karola nie uwzględniły wszystkich roszczeń papieskich. Celem Hadriana było powiększenie majątku papieskiego, dlatego do Karola odnosił się słuŜalczo, licząc, Ŝe pochlebstwami mu się to uda. W 787r. nastąpiła poprawa stosunków z Kościołem wschodnim; cesarzowa regentka Irena VII zwołała do Nicei sobór ekumeniczny, na którym anulowano zarządzenia obrazoburcze. Legaci papiescy podpisywali tam uchwały. Pojednanie to wzbudziło obawy Karola, który w 794r. zwołał do Frankfurtu synod duchowieństwa zachodniego. Legaci papiescy podpisali tam uchwały potępiające w/w sobór. Hadrian wyjaśniał, iŜ powodem nieporozumień były błędy w tłumaczeniu uchwał nicejskich. Zmarł w 795r. w Rzymie i tam go pochowano. 96) ŚW. LEON III Rzymianin. Po wyborze w 795r. przesłał Karolowi na znak poddaństwa klucze Piotrowe i chorągiew papieską. Wywołało to ostre protesty wśród przeciwników tej polityki. Podczas Dni KrzyŜowych (25 kwietnia 799r.) spiskowcy, wraz z krewnym poprzedniego papieŜa porwali Leona i uwięzili. Udało mu się jednak uciec i wraz z wojskami Karola powrócił do Rzymu. 23 grudnia 800r. papieŜ złoŜył uroczystą przysięgę na Ewangelię, Ŝe nie poczuwa się do winy wobec zarzutów, które mu stawiano, m.in.wiarołomstwa i cudzołóstwa. Dwa dni później nałoŜył Karolowi diadem cesarski, a tłumy obwołały Karola cesarzem Rzymian, Augustem. W 812r. Bizancjum uznało Karola za cesarza i zgodziło się na równorzędne istnienie dwóch imperiów. W hierarchii feudalnej cesarz stał na samym szczycie, ponad królami. Karol uwaŜał się za obrońcę Kościoła, nie tolerował mieszania się w sprawy polityczne, sam jednak ingerował w zagadnienia religijne. Nakazał wprowadzić do Mszy św. śpiew Credo, zgodnie z tekstem głoszącym, Ŝe Duch Św.” pochodzi od Ojca i Syna”. Leon próbował protestować. Tekst ten wprowadzono w Rzymie dopiero w początkach XI w. Po śmierci Karola, papieŜ dąŜył do samodzielności; przejął władzę sądowniczą w Rzymie i Państwie Kościelnym. Kościól czci św. Leona III w liturgii 12 czerwca 97) STEFAN IV (V) Był papieŜem od 816 do 817r. Zaraz po elekcji nakazał rzymianom złoŜenie przysięgi na wierność cesarzowi Ludwikowi I PoboŜnemu. Wcześniej przyjął konsekrację bez starania się o zgodę, jednak "Po górach, dolinach..." Redaguje kolegium: Barbara Langhammer (red. naczelny), Maria Pasterna, Urszula Przybyła, s. Justyna, ks. Zygmunt Siemianowski (red.odpowiedzialny), Roman Langhammer (red. techniczny; skład komputerowy) Redakcja zastrzega sobie prawo skracania nadesłanych materiałów i zmiany tytułów. Wydawca: Fundacja "Źródło" Kraków, Adres Redakcji Gazety: 43-450 Ustroń ul. M.Konopnickiej 1, tel 854-30-23