Wielkie są lepsze?

Transkrypt

Wielkie są lepsze?
Rower 2011: Specialized Stumpjumper FSR Comp 29er
Wielkie
są lepsze?
Musisz spróbować pojeździć na dużych kołach, wielkie
koła są super. Słyszę to za każdym razem, gdy gdzieś
jedziemy. Koledzy strasznie się nakręcili po wyjeździe
do Stanów i teraz usiłują mnie przekonać, że przy moim
wzroście to tylko duże koła mają sens. Tym razem nie
było inaczej, ale dla odmiany miałem nareszcie okazję
samemu przekonać się, jak to jest jeździć na kołach 29”,
w dodatku na fullu z prawdziwego zdarzenia.
Jako że lubię nowości, to długo nie musiano mnie namawiać, żeby sprawdzić, jak to jest. Przyznam, że to był mój pierwszy raz i nie wiedziałem, czego się spodziewać po takim rowerze.
Rama
To czy rama jest ładna,
to kwestia gustu, mnie
zawsze podobało się
ustawienia w jednej linii
górnej rury ramy z rurkami tylnego widelca.
Daje to poczucie przemyślanej kompozycji
i spójności ramy Speca.
Dolna rura przedniego
trójkąta została wygięta
w „s”, mimo że nie musi
podpierać dampera. To
też daje ładnie wizualnie
efekt płynnego przejścia
dolnej rury przedniego
trójkąta w wahacz. Ten
ostatni ma symetryczną
budowę, projektant nie
musiał specjalnie obniżać rurki znajdującej się
po stronie napędu, aby
uniknąć kolizji z wodzikiem przedniej przerzutki gdyż... przymocował
ją do wahacza.
Główka ramy jest
stożkowa przystosowana
do powiększonego dolnego łożyska sterów. Jako inżynier uważam, że w rowerze na większych kołach, ze względu na obciążenia, to rozwiązanie jak najbardziej adekwatne. Pomiędzy rurą górną
a podsiodłową wspawano wzmocnienie tworzące trzeci trójkąt. Rama w rozmiarze XXL stojąca
na kołach 29” wygląda bardzo proporcjonalnie.
Zawieszenie
Jak każdy FSR tak i ten podczas pedałowania z blatu ma tendencję do pompowania pod wpływem napięcia łańcucha, ale z tą kolosalną różnicą, że tu blat ma zaledwie 33 zęby i łańcuch jest
mniej więcej na wysokości osi obrotu wahacza. Dzięki temu pompowanie zawieszenia o skoku
130 mm jest znikome, daleko mniejsze niż w przypadku testowanego w bB #6/2010 FSR XC na
54
bi keB oar d #10 p aździer nik 2010
bi ke Boa r d #10 p a źd zi er n i k 2 010
55
Główna oś obrotu wahacza jest niemal na tej samej
wysokości co łańcuch wrzucony na blat, dzięki temu
zjawisko kompresji dampera przy mocnych depnięciach
jest mniejsze niż w przypadku FSRa z trójrzędową korbą
„małych” kółkach. Da się jednak odczuć pewną miękkość
napędu podczas pedałowania na gładkim podjeździe. Po
włączeniu blokady lub chociaż utwardzeniu platformy
w damperze FOX Triad różnica w przekazywaniu napędu
jest wyraźna, cała para idzie w koło, a nie w gwizdek.
O zawieszeniu nie ma się co za bardzo rozpisywać, bo
większe koła nie wpływają praktycznie na jego działanie.
FSR w każdym swoim wydaniu przyzwyczaił nas do dużej
czułości na małych nierównościach, a nawet jeśli w tym
przypadku jest mniej czuły, niż np. FSR XC, to i tak nie
da się tego poznać, bo duże koła łatwiej najeżdżają na
przeszkody, a przez to amortyzatory mają mniej pracy.
Z przodu zamontowano wyrośniętą Rebę również o skoku
130 mm, wyposażoną w blokadę skoku z regulowanym
zaworem bezpieczeństwa Floodgate. Jego zadaniem jest
odblokowanie skoku przy większym uderzeniu, a tę wielkość można regulować wspomnianym zaworem. Czułość
pracy i płynność jest na wysokim poziomie. Mimo więk-
szej wysokości, sztywność też jest dobra. Nic dziwnego, koło jest mocowane
ośką Maxle 20 mm.
Prowadzenie
Ze względu na większe koło, tylny widelec jest dłuższy o 29 mm w stosunku
do modelu 26”. Ta większa długość została skompensowana przez bardziej
stromy kąt główki i inny offset widelca, dzięki czemu baza dłuższa jest już tylko o 12 mm. Natomiast długość górnej rury jest praktycznie taka sama w obu
modelach (26 i 29”). Siedząc za kierownicą nie odczuwa się różnicy, tylko opona jakby bardziej do przodu wystaje. Dopiero podczas jazdy wychodzą pewne
odmienności wynikające z różnicy w wielkości kół.
Podjeżdżanie tym rowerem, ważącym 12,8 kg (rozmiar L), zdaje się być
wygodniejsze. Nie ma konieczności specjalnego dociążania przedniego koła.
Zapewne to zaleta dłuższego tylnego widelca, a co za tym idzie - środka ciężkości przesuniętego bardziej do przodu (kąt rury podsiodłowej jest taki sam,
jak w modelu na kołach 26”). Również zjeżdżanie stromizn jest wygodniejsze,
nie trzeba wypinać się do tyłu. Generalnie rower wymaga mniej gimnastyki.
617 mm
74,5°
SPECIALIZED STUMPJUMPER FSR COMP 29ER Cena: 10 399 zł Współczynnik bB: 100 g za 81 zł*
69,5°
449 mm
338 mm
1156 mm
Rama: aluminium M5
Rozmiary: M, L, XL, XXL
Geometria: rozmiar testowany: L
Masa kompletnego roweru: 12 800 g
Masa przedniego koła: 1980 g
Masa tylnego koła: 2620 g
56
bi keB oar d #10 p aździer nik 2010
Skok amortyzacji: przód - 130 mm tył - 130 mm
Przedni widelec: Rock Shox Reba RLT 29 20 mm Maxle SL
Damper: Fox Triad II
Piasty: Specialized Hi Lo 20mm axle / Specialized Hi Lo
Obręcze: DT Swiss 520 SL
Opony: S-Works Purgatory 29x2.2 / Specialized The Captain 29.2.2
Korby: SRAM S-1250 33/22T (175 mm)
Kaseta: Shimano CS-HG81 (11-36) 10-rz.
Łańcuch: KMC X10
Przerzutka przód: Shimano SLX FD-M660-E
Przerzutka tył: SRAM X.9
Manetki: SRAM X.7
Klamki: Avid Elixir R SL
Hamulce: Avid Elixir R SL 203/185 mm
Kierownica: Specialized XC Flat (680 mm)
Wspornik kierownicy: Specialized XC
Łożyska sterów: 1 i 1/8” - 1.5”
Wspornik siodełka: aluminiowy 2014 (400 mm)
Siodełko: Specialized BG Henge Comp
Pedały: -
Model na dużych kołach zmusza jednak do
przyzwyczajenia się do innego sposobu skręcania, ale nie można mu zarzucić, że jest mułowaty. Stumpjumpera testowaliśmy w bikeparku
w Lipnie (po trasach w górę i w dół), więc nie
były to proste ścieżki, tylko ciągły slalom, progi,
mostki i jazda po bandzie po nieco rozmokłej
trasie. Pierwsze dwa zjazdy wymagały zapoznania się z trasą i innym sposobem prowadzenia
roweru, ale już każdy kolejny zjazd to czysta
zabawa, 130 mm skoku sprawia, że lądowania
z progów są miękkie. Trzeba tylko wysunąć się
dalej do tyłu, żeby wyważyć rower. Po paru zjazdach wyczułem jak rower skręca, ale przyznam,
że zacząłem to robić na tyle intuicyjnie, że nie
umiem opisać sposobu, w jaki należy się zachować, żeby nie przestrzelić zakrętu. Stosunkowo
gładkie ścieżki niestety nie pozwoliły sprawdzić pełnego potencjału dużych kół, których
dodatkowe zalety poznać można na większych
nierównościach. Udało mi się znaleźć kilka
korzeni, na których od razu przekonałem się, że
koło 29 lepiej wspina się na przeszkody. Łatwiej
też pokonywać poprzecznie koleiny, koło mniej
się w nie zapada. Większa średnica koła oznacza
większą powierzchnię kontaktu z podłożem
i lepszą przyczepność. Mimo większych kół,
suport został ustawiony na podobnej wysokości, co wiąże się tradycyjnie z tym, że łatwo
przywalić pedałem w ziemię i trzeba się do tego
przyzwyczaić. Z drugiej strony, dzięki większym
kołom mamy większy prześwit, bo można było
zamontować korbę z mniejszym blatem.
Napęd
Napęd Stumpjumpera to kombinacja 2x10.
Korba SRAM zrobiona dla Speca z zębatkami
22 i 33 zęby oraz kaseta o rozpiętości 11-36.
Zestaw daje porównywalne możliwości w stosunku do tradycyjnego do tej pory zestawu 3x10,
jeśli chodzi o podjeżdżanie stromizn i szybką
jazdę w poziomie. Tylko przyspieszanie może
być trochę trudniejsze ze względu na cięższe
koła. Wiadomo - więcej gumy, więcej aluminium
i więcej szprych, żeby zachować sztywność
koła. Wszystko razem sprawiło, że przednie
waży 1,98 kg, a tylne 2,62 kg. Kwestie działania
przerzutek, a raczej manetek, przemilczymy, bo
pewnie pochodziły z tej samej wadliwej partii, co
te zamontowane do Speców w Stanach. Krótko
mówiąc, manetka przedniej przerzutki nie wytrzymała trudów tygodniowych jazd testowych
i miałem do dyspozycji tylko, a może aż, 10 biegów i wiecie co? Wcale mi nie brakowało przełożeń, a na górę nie wjeżdżaliśmy wyciągiem.
Po teście
Może test w bikeparku nie pozwolił zauważyć
wszystkich korzyści wynikających z dużych kół,
ale za to wykazał, że rower nie jest mułowaty,
jak niektórzy mogą sądzić. Może nie nadaje się
do robienia sztuczek, ale też nie do tego został
przeznaczony. Jego domeną są ścieżki, a 130
mm skoku oznacza, że nie muszą być to bardzo
gładkie ścieżki. Delikatnie rzecz ujmując, nie
jestem fanem zawieszenia FSR, jednak w wydaniu z dużymi kołami i małym blatem jego
mankamenty przestały mi tak bardzo przeszka-
Napędy 2x10 mają powiększony duży tryb kasety i mały tryb korby oraz powiększony blat (w stosunku do
średniej tarczy z mechanizmu 3-rzędowego). W rowerze 29” aby zachować rozpiętość przełożeń
i skompensować powiększenie koła, mała zębatka ma 22 zęby, a duża 33. Dzięki temu można podjeżdżać
równie duże stromizny i jechać równie szybko jak na kołach 26”
dzać. Może jeszcze się nie zaraziłem trendem 29”, ale wyczuwam symptomy infekcji. Po
rozmowie z kolegami powracającymi z Eurobike wiem, że to nie ostatni full na kołach
29”, jaki testuję. I cieszę się.
Tekst: Marcin Wielkiewicz
Więcej zdjęć znajdziecie
na www.bikeBoard.pl.

Podobne dokumenty