Gmina jest stabilna, Niepołomice mają swój styl. I to ludzi
Transkrypt
Gmina jest stabilna, Niepołomice mają swój styl. I to ludzi
B 07 CZWARTEK, 13 WRZEŚNIA 2012 Reklama Reklama REKLAMA 1840395/00 Gmina jest stabilna, Niepołomice mają swój styl. I to ludzi przyciąga. Rozmowa z Romanem Ptakiem, burmistrzem Niepołomic – Ideą Rankingu Gmin Małopolski, wspólnego przedsięwzięcia FRDL MISTiA i Urzędu Statystycznego w Krakowie, jest wyłonienie i promowanie gmin wyróżniających się pod względem rozwoju społeczno-gospodarczego. W pierwszej edycji rankingu, w roku 2010, miasto i gmina Niepołomice zdobyły pierwsze miejsce. W roku ubiegłym było to miejsce trzecie. Jak będzie w tym roku, jeszcze nie wiadomo, ogłoszenie wyników nastąpi pod koniec miesiąca. Ranking Gmin Małopolski jest okazją do przyjrzenia się stanowi rozwoju naszego regionu. Przyjrzyjmy się więc gminie Niepołomice. – Gmina Niepołomice liczy już ponad 24 tysiące mieszkańców. I wciąż notuje przyrost ludności. Część osób osiedla się tu w związku ze swoją pracą, część emigruje z Krakowa, bo koszty utrzymania, kupna mieszkania lub domu są u nas niższe niż w dużym mieście. Myślę, że ludzi przyciąga tutaj przede wszystkim stabilność, na którą Niepołomice pracowały od początku nowego samorządu. Ważna jest również ugruntowana pozycja, jeśli chodzi o strefę inwestycyjną, która wciąż się rozwija. Dużych firm, które się tutaj ulokowały, jest już ponad 50. Największe to m.in. Coca-Cola, MAN, Oknoplast, Staco, ciągle rozbudowujący się Silgan White Cap czy Royal Canin. W tej chwili na ukończeniu są budowy trzech nowych dużych zakładów pracy. I to jest właśnie ta stabilność i stały dochód do budżetu gminy z tytułu podatków od nieruchomości czy też udziały w podatkach dochodowych. Na pewno stabilność i strefa inwestycyjna pozwala nam na pewien komfort w realizacji różnych inwestycji i zadań. – Czy przekłada się również na zatrudnienie mieszkańców? – Obecnie bez pracy jest ok. 700 osób, co przy 24 tysiącach mieszkańców jest raczej niewielką liczbą. Aczkolwiek są oczywiście sytuacje, że nie wszyscy mieszkańcy znajdują zatrudnienie w strefie inwestycyjnej, z różnych zresztą powodów, m.in. kwalifikacji. I jest to rzeczywiście problem. W tej chwili negocjujemy z kolejnymi trzema firmami, które szukają lokalizacji w Małopolsce. Widać, że po roku pewnego zastoju coś w gospodarce zaczyna się dziać pozytywnego. A to dobrze rokuje na przyszłość, także w kwestii zatrudnienia. – Niepołomice to także Puszcza Niepołomicka i piękny gotycki zamek wybudowany z rozkazu króla Kazimierza Wielkiego. Czy turyści często zaglądają w te strony? – Turystyka to drugi ważny obszar działalności gminy. Szczególnie turystyka weekendowa. W każdą sobotę i niedzielę w Niepołomicach, szczególnie w puszczy, zjawia się bardzo dużo krakusów – i nie tylko. W głąb Puszczy Niepołomickiej prowadzą szlaki turystyczne, które są znakomite na piesze lub rowerowe wyprawy. XIV-wieczny Zamek Królewski od momentu zakończenia renowacji jest chętnie odwiedzany przez turystów. Znajdują się tam zbiory Muzeum Narodowego z Krakowa i zbiory Muzeum Czartoryskich. W Niepołomicach mamy także kościół pw. Dziesięciu Tysięcy Męczenników wybudowany w XIV wieku, przy którym w 2008 roku odsłonięta została mozaika z podobizną papieża Jana Pawła II. Ciekawostką jest to, że została wykonana w watykańskiej pracowni mozaiki antyczną techniką używaną tylko w Watykanie. Innym ciekawym miejscem jest klasztor w Staniątkach z 1216 roku, opactwo sióstr benedyktynek, które częściowo dostępne jest dla zwiedzających. – Turyści, wiadomo, napędzają koniunkturę, trzeba zjeść lody, pójść na obiad, kupić pamiątki. Ale czy mają się gdzie zatrzymać? – Rozwój turystyki w gminie poszerzają prywatne inicjatywy i inwestycje. W Niepołomicach są trzy hotele w dobrym standardzie, w tym roku został uruchomiony kompleks sportowy w Zabierzowie Bocheńskim: otwarte kąpielisko, łowisko, piaszczysta plaża, boisko do gry w siatkówkę, w sumie kilkadziesiąt hektarów przystosowanych do rekreacji. To prywatna inwestycja, ściąga dużo turystów i mieszkańców gminy. – Przyjezdni wyjadą, mieszkańcy zostaną. Czy nie nudzą się w Niepołomicach? – Na pewno nie. W 2011 roku oddaliśmy dużą inwestycję, współfinansowaną z Regionalnego Programu Operacyjnego, czyli Małopolskie Centrum Dźwięku i Słowa. Budynek niedaleko zamku, w którym niegdyś mieściła się restauracja, został gruntownie zmodernizowany i przebudowany. Centrum to kompleksowy obiekt kulturalny, edukacyjny, rozrywkowy i szkoleniowy. W piwnicach są zbiory starych szaf grających, patefonów, fantastyczna kolekcja płyt winylowych, kino studyjne i kawiarnia. Na parterze i poddaszu znajdują się sale wystawiennicze i sale do prowadzenia zajęć dla młodzieży i dorosłych, m.in. szachy, joga, balet, zajęcia muzyczne, plastyczne, fotograficzne i wiele innych – pełna oferta dla mieszkańców. Jest tam również dobrze wyposażona w nowoczesny sprzęt multimedialny sala konferencyjno-widowiskowa, licząca 220 miejsc. Na realizację tego zadania udało nam się uzyskać 60-procentową dotację. Propozycją kulturalną są cykliczne Spotkania przy Czakramie, czyli wieczory liryczno-kabaretowe z udziałem znakomitych artystów, które odbywają się raz w miesiącu w Piwnicy Gotyckiej Zamku Królewskiego. Na te koncerty przyjeżdża wiele osób, także z okolicznych gmin. – Głośno jest także o niepołomickich Polach Chwały. Z roku na rok impreza cieszy się coraz większą popularnością i zyskuje zagorzałych fanów. – Pola Chwały odbędą się w Niepołomicach w ostatni weekend września. To już siódme Otwarte Spotkania Wargamingowe w naszym mieście. Niepołomice zamienią się w wielki obóz wojskowy. Grupy z całej Polski zaprezentują nam rekonstrukcje bitew oraz scen z życia obozowego od czasów Cesarstwa Rzymskiego po współczesność. Serdecznie wszystkich zapraszamy, to rzeczywiście atrakcyjna impreza. W ubiegłym roku w Polach Chwały wzięło czynny udział około 1000 uczestników, z tego ok. 450 rekonstruktorów w niemal 50 grupach, 10 pojaz- dach i na pięciu koniach. W tym roku zapowiedziało się jeszcze więcej uczestników i na trzy dni oddamy miasto w ich ręce. – Podobno miasto przymierza się do budowy nowej szkoły? To pewien ewenement w okresie niżu demograficznego i powszechnej likwidacji szkół. – A u nas na odwrót. Będziemy budować nową szkołę. Rocznie dokładamy do budżetu szkół i przedszkoli blisko 14 milionów złotych. Nie chcemy zamykać małych szkół, a trzeba powiedzieć, że na terenach wiejskich takie małe szkoły funkcjonują. Natomiast w samych Niepołomicach jest tylko jedna szkoła podstawowa, w której w tej chwili uczy się 800 dzieci. To bardzo dużo. Dlatego podjęliśmy decyzję, że musimy wybudować szkołę na terenie, który w perspektywie będzie się rozwijał, czyli na osiedlu Jazy. Tę szkołę budujemy w sposób niestandardowy, ponieważ będzie realizowana w ramach Partnerstwa Publiczno-Prywatnego. Przy tym pionierskim projekcie chęć współpracy z gminą Niepołomice wyraziło kilka firm. W tej chwili jesteśmy na etapie dialogu konkurencyjnego z firmami, które się do tego postępowania zgłosiły. Bardzo byśmy chcieli, aby dzieci zaczęły się uczyć w nowej szkole we wrześniu 2014 roku. Termin jest napięty, ale realny. Do końca roku chcemy zakończyć dialog, ogłosić specyfikację i pozwolić, żeby firmy składały swoje oferty. A na wiosnę zacząć projektować, uzyskać pozwolenie na budowę i rozpocząć realizację. – Dla mieszkańców gminy i miasta istotne są także inne inwestycje poprawiające komfort życia i bezpieczeństwo. Co się robi w tym zakresie? – Codzienność gminy to ustawiczne rozbudowywanie infrastruktury, poprawianie jakości dróg, ich bezpieczeństwa, budowa nowych chodników. Im więcej ludzi w gminie, tym więcej samochodów na drogach, trzeba więc dbać o miejsca parkingowe. Więcej mieszkańców to także większy tłok w ośrodkach zdrowia – trzeba je remontować. Przybywa również dzieci w przedszkolach, więc nowy obiekt szkolny to będzie i szkoła, i przedszkole publiczne. Przybywa nam ponadto infrastruktury sportowej, w tej chwili budujemy trzecie boisko „Orlika”. Jest na co wydawać pieniądze. – Jak rysuje się najbliższa przyszłość gminy i Niepołomic? – Na pewno największe wyzwanie to budowa nowej szkoły. Cały czas walczymy o budowę zjazdu z autostrady. To bardzo ważne dla przedsiębiorców i pewnie pozwoliłoby przekonać nowe firmy do zainwestowania w Niepołomicach. Z uwagi na przepisy sytuacja jest jednak trochę skomplikowana. Istnieje już zjazd w Bieżanowie, jest zjazd w Chrzanowie, nie ma natomiast zachowanych – w przypadku budowy nowego zjazdu – odległości pomiędzy tymi zjazdami. Funkcjonuje punkt obsługi pasażera i docelowo jest miejsce pod punkt poboru opłat. Spróbujemy przekonać zarządcę drogi, że rozwiązanie jest możliwe, bezpieczne. Kończymy dokumentację w tej sprawie i będziemy składać wniosek o odstępstwo budowlane. Musielibyśmy też szukać funduszy. Jeden z warunków mówi bowiem, że musimy budowę sfinansować sami, a to wydatek rzędu ok. 20 mln złotych. Ale wierzę, że zwróciłby się bardzo szybko. W ramach tzw. schetynówek trwa przebudowa trzeciej ważnej drogi. W tym programie chcielibyśmy uczestniczyć także w przyszłym roku. W przyszłym roku kończymy ponadto rozbudowę dróg w strefie przemysłowej. To zadanie, które w całości kosztuje ok. 22 mln złotych, dofinansowanie z Programu Operacyjnego wyniesie 80 proc. Rozbudowa dróg w strefie inwestycyjnej otwiera kolejne kilkadziesiąt hektarów do zainwestowania. To są dzia- łania, które podjęliśmy, aby szukać dochodów do budżetu. Przyszłoroczne plany to także przebudowa targowiska. Będzie przebudowywana cała jego infrastruktura: linie gazowa, wodociągowa, kanalizacja opadowa. To wydatek rzędu 2,6 mln złotych, ale otrzymamy dofinansowanie w wysokości miliona złotych. Wykonaliśmy już projekt budowlany, dostaliśmy pozwolenie na budowę z kompletem punktów – jesteśmy na drugim miejscu rankingowym, więc jest pewne, że dofinansowanie otrzymamy. W przyszłym roku przystępujemy do realizacji projektu, w ramach którego kosztem niemal 70 milionów złotych powstanie ponad 18,5 tysiąca metrów kwadratowych kolektorów słonecznych, 2700 metrów kwadratowych instalacji fotowoltaicznych i cztery pompy ciepła. Niepołomice są liderem tego zadania, w którym uczestniczą również gminy Wieliczka, Skawina i Kłaj. Na tę inwestycję otrzymaliśmy sześćdziesięcioprocentową dotację ze Szwajcarsko-Polskiego Programu Współpracy. To ogromne przedsięwzięcie realizowane będzie zarówno na obiektach komunalnych, jak i w domach prywatnych. – Pan burmistrz mieszka w Niepołomicach? – Tak, od urodzenia. – Dobrze się mieszka? – Nie mieszkałem nigdzie indziej, ale uważam, że jest to dobre miejsce do życia. Bardzo dużo ciepłych opinii słyszę o naszym mieście: że Niepołomice są czyste, zadbane, wszędzie dużo zieleni i kwiatów; że miasto ma swój styl. I to się ludziom podoba. Rozmawiała: Dorota Dejmek