Głos Zawoni nr 2(07)/2004

Transkrypt

Głos Zawoni nr 2(07)/2004
Zawoni
Nr 2(7)
KWIECIEŃ – MAJ – CZERWIEC 2004
CENA 1 ZŁ (w tym 7% VAT)
Głos
KWARTALNIK
SAMORZĄDU
GMINNEGO
ISSN 1509-1740
Absolutorium
dla wójta
30 kwietnia odbyła się druga w tym roku sesja Rady Gminy
w Zawoni. Obrady prowadził, jak zwykle, przewodniczący
Rady Gminy – mgr Franciszek Borycki. W sesji uczestniczyli wszyscy radni, których mamy 15, wójt – mgr inż. An drzej Faraniec, sekretarz gminy – mgr Robert Borczyk,
skarbnik gminy – Maria Bielecka, sołtysi i zaproszeni goście.
Zasadniczym punktem sesji
było sprawozdanie z wykonania budżetu gminy za rok
ubiegły i udzielenie wójtowi absolutorium. Wykonanie budżetu omawiały wszystkie komisje Rady Gminy
i wydały pozytywne opinie.
Taka sama była opinia Regionalnej Izby Obrachunkowej we Wrocławiu.
Radna Małgorzata Diudiuk, przewodnicząca Komisji Rewizyjnej, przedstawiła radnym wniosek
o udzielenie wójtowi – mgr
inż. Andrzejowi Farańcowi absolutorium za wykonanie budżetu w 2003 roku.
Radni jednogłośnie udzielili wójtowi absolutorium.
Na sesji podjęto również
inne uchwały, między innymi w sprawie powołania komisji Rady Gminy do opracowania statutu gminy.
W skład komisji weszli:
Małgorzata Diudiuk –
przewodnicząca, Sylwia
Witkowska – Jankowska
– zastępca przewodnicząceCiąg dalszy na str. 2
Szkoła w Czeszowie. Więcej o tej miejscowości piszemy na
stronie 4
Piękny gest
Nadleśnictwa
w Oleśnicy
Nadleśnictwo Państwowe
w Oleśnicy, które obejmuje
swoim zasięgiem także gminę Zawonia, przyznało nam
nieodpłatnie 5 tysięcy drzewek sosny. Zostały one posadzone przez pracowników
nad składowiskiem odpadów w Skotnikach oraz na
Od lewej: wójt – Andrzej Faraniec, zastępca przewodniczącego Rady Gminy – Jerzy Jasiński,
przewodniczący (stoi) Rady Gminy – Franciszek Borycki, sekretarz – Robert Borczyk i skarbnik
– Maria Bielecka
Ponad 600 bezrobotnych
Jedna z największych polskich plag – bezrobocie, dotknęła także gminę Zawonia. Jak wynika z informacji Powiatowego Urzędu Pracy w Trzebnicy z marca tego roku, aż 612 osób w wieku produkcyjnym nie miało
zatrudnienia. W tej liczbie
jest 299 kobiet. Do zasiłku
dla bezrobotnych jest uprawnionych tylko 120 osób (w
tym 44 kobiety), a zasiłków
przedemerytalnych odpowiednio 71 i 27.
Łącznie w całym powiecie
trzebnickim na liście bezrobotnych znajduje się 7.617
osób. Z tego w Trzebnicy –
2032, Żmigrodzie – 1.920,
Obornikach Śląskich –
1.406. Prusicach – 1.034
i Wiszni Małej – 613.
(lemil)
Fragment Miłonowic
działce po byłym wysypisku
nieczystości w Zawoni. Wójt
gminy, mgr inż. Andrzej
Frananiec – za naszym
pośrednictwem – gorąco
dziękuje za drzewka panu
Nadleśniczemu z Oleśnicy,
mgr inż. Stanisławowi
Bazanowi.
2
Nr 2(7)
GŁOS ZAWONI
Na co przeznaczono
pieniądze z dopłat
do alkoholu
Radni, od lewej: Elżbieta Masternak, Sylwia Witkowska – Jankowska, Danuta Chrobot i Henryk Adamus
Absolutorium dla wójta
Dokończenie ze str. 1
go oraz: Franciszek Borycki, Zofia Bąk i Elżbieta
Masternak. Komisja na
pierwszej sesji po upływie 6
miesięcy od daty podjęcia
uchwały przedstawi Radzie
Gminy sprawozdanie ze
swojej działalności w postaci projektu statutu gminy
wraz z pisemnym uzasadnieniem.
Pozostałe uchwały dotyczą:
* szczegółowych zasad
i trybu umarzania, odraczania lub rozkładania na raty
spłat należności pieniężnych, do których nie stosuje się przepisów ustawy –
Ordynacja podatkowa,
* określenia trybu postępowania o udzielenie dotacji,
sposobu jej rozliczania oraz
kontroli wykonywania zleconych przez gminę zadań
realizowanych przez pod-
Radni, od lewej: Jerzy Łoza, Paweł Grech i Barbara Muszyńska
Grupa sołtysów przysłuchuje się obradom sesji
mioty nie zaliczane do sektora finansów publicznych.
Sesja przebiegała bardzo
sprawnie i trwała niewiele
ponad godzinę. Jest u nas
już tradycją, że w tamtej
i bieżącej kadencji, przewodniczący RG oraz radni
nie marnują czas na niepotrzebną gadaninę. Mówią
krótko i do rzeczy, za co im
chwała.
Lesław Miller
Gminna Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Zawoni opracowała plan finansowy wydatków na rok bieżący. Planuje się wydać na różne
cele związane z profilaktyką 63.394 złotych. Pieniądze pochodzą z budżetu
gminy uzyskane z dopłat za
zezwolenie na sprzedaż napojów alkoholowych w sklepach i lokalach gastronomicznych. Oto plan niektórych wydatków:
* Zorganizowanie wyjazdu
letniego wypoczynkowo –
trerapeutycznego dla dzieci i młodzieży – 10.000 zł,
* Zajęcia sportowe w Czeszowie i Zawoni – 9.600 zł,
* Realizacja programów
profilaktycznych dla dzieci
i młodzieży – 7.700 zł,
* Zorganizowanie działalności profilaktyczno –
wychowawczej w 4 świetlicach środowiskowych (Czeszów, Złotów, Zawonia,
Pęciszów) w ramach „Wakacji na wsi” – 7.700 zł,
* Prowadzenie punktu konsultacyjnego i grupy wsparcia dla kobiet współuzależnionych - 5.784 zł,
* Materiały i wyposażenie
(rekwizyty, nagrody, słodycze, środki czystości. Zakup sprzętu) – 3.600 zł,
* Wynagrodzenie członków GKRPA – 4.000 zł,
* Zakup sprzętu do siłowni
„Musculus” – 2.800 zł,
* Koszty biegłego ustalającego stopień uzależnienia
od alkoholu – 2.400 zł,
* Warsztaty szkoleniowe
dla nauczycieli i rad pedagogicznych – 1.700 zł,
* Zakup wyposażenia dla
punku konsultacyjnego –
2.210 zł,
* Szkolenie członków
GKRPA – 2.000 zł,
* Współpraca z poradnią
psychologiczno – pedagogiczną w Trzebnicy w zakresie: psychoterapii indywidualnej, terapii rodzin,
poradnictwa psychologicznego, grup wsparcia dla
rodziców, interwencji kryzysowej – 1.500 zł,
* Zakup publikacji profilaktycznych dla bibliotek
i szkół – 600 zł,
* Utworzenie klubu abstynenta – 600 zł,
* Szkolenie właścicieli sklepów i lokali gastronomicznych – 500 zł,
* Współpraca z policją –
szkolenie osób, którym zatrzymano prawa jazdy za
prowadzenie pojazdów po
pijanemu – 200 zł,
* Rezerwa – 500 zł.
Odszkodowania za
straty spowodowane
przez zwierzęta leśne
Urząd Gminy w Zawoni
został poinformowany, że
w związku z rezygnacją
Towarzystwa Ubezpieczeń
w Rolnictwie i Gospodarce
Żywnościowej
AGROPOLIOSA S,A., przedstawicielem z ramienia Akademii Rolniczej do oszacowania szkód na terenie
obwodu łowieckiego nr 36
w Oleśnicy jest od 8 kwietnia 2004 r. pan Robert
Piech.
Zgłaszanie szkód na uprawach
spowodowanych
przez zwierzynę będzie
przyjmowane pisemnie od
poszkodowanego właściciela lub użytkownika gruntów
w dni robocze w godzinach
od 6 do 20 w Ośrodku (Leśniczówce) w Złotówku, 55106 Zawonia, tel. 312-7111. Kierownikiem kwatery
jest mgr inż. Bogusław
Czyż.
Nr 2(7)
3
GŁOS ZAWONI
Prezentujemy radnych gminy
Zofia Bąk
– Czy była pani grzecznym dzieckiem?
– Bardzo trudne pytanie,
bo jeśli powiem, że tak, to
Czytelnicy pomyślą że się
chwalę. Muszę mi jednak
uwierzyć na słowo – naprawdę byłam grzecznym
dzieckiem. Dziewczynki są
zawsze grzeczniejsze od
chłopców, co wiem jako
nauczycielka.
– Wiem coś o tym, bo
sam też kiedyś byłem
chłopcem.
– No, widzi pan.
– Czy miała pani rodzeństwo?
– Tak, było nas w domu
czworo. Poza mną jeszcze
trzy siostry – Genowefa,
Maria i Janina.
– Czym się zajmują?
– Są dorosłe i pracują.
Jedna wybrała zawód pielęgniarki, pozostałe są rolniczkami.
– Czy pochodzicie państwo z Dolnego Śląska?
– Nie, nasze korzenie sięgają pięknej ziemi kieleckiej. Urodziłam się w Marz
koło Buska Zdroju i zawsze
z rozrzewnieniem wspominam te strony.
– Tam na pewno chodziła pani do szkoły podstawowej. Słyszałem, że dzieci Kielecczyzny są bardzo zaradne; kiedy zarobiła pani pierwsze własne pieniądze?
– To było rzeczywiście jeszcze podczas nauki w szkole
podstawowej. W lasach koło Buska Zdroju zbierałam,
a potem sp rzedawałam jagody. Zarobiłam na drobne
wydatki.
– Po skończeniu szkoły
podstawowej...
– Poszłam do liceum pedagogicznego w Jędrzejowie,
które mieściło się budynku
tradycyjnego przedwojennego seminarium nauczycielskiego.
– Znam Jędrzejów, bardzo ładne miasto za słynnym muzeum zegarów
państwa Przybkowskich.
Czy po skończeniu liceum trafiła pani do naszej
gminy?
– To było w 1960 roku,
a więc ponad 40 lat temu.
Zostałam nauczycielką w szkole podstawowej w Zawoni.
– Czego pani tu uczyła?
– W tamtych czasach nie
było zbyt wielu specjalistów
i nauczyciel na wsi musiał
być uniwersalny. Uczyłam
więc pierwszaków, a w pozostałych klasach języka
polskiego i innych przedmiotów.
– Jędrzejowskie liceum na
pewno nie było szczytem
pani własnej edukacji.
– Oczywiście, studiowałam
we Wrocławiu i na tamtejszym uniwersytecie zyskałam tytuł magistra historii.
– Gdzie pani jeszcze
uczyła poza Zawonią?
– W Kuźniczysku i Niedarach.
– To w Niedarach też była szkoła?
– Pewnie, że była. I to nie
tylko w Niedarach, ale także wielu innych wsiach w naszej gminie. Tego wymagał
ówczesny, bardzo duży wyż
demograficzny. Potem przyrost ludności coraz bardziej
malał i nadal się zmniejsza,
dlatego wiele szkół uległo
likwidacji, a dzieci trzeba
wozić do dużych miejscowości.
– Po przyjeździe do naszej gminy nie była pani
zbyt długo w wolnym stanie.
– No nie byłam, bo już
w 1961 roku wyszłam za
mąż.
– Za kogo?
– Za Adama. Mąż pracował w Sanepidzie. Obecnie,
podobnie jak ja, przebywa
już na emeryturze.
– Czy macie państwo
dzieci?
– Troje. Beata jest pielęgniarką, Jarosław – magazynierem, a Agata pracuje
w prywatnej firmie. Mamy
także wnuki.
– Dziadkowie bardzo
kochają wnusie, proszę
coś o nich powiedzieć.
– Jest ich sześcioro, pięć
dziewczynek i jeden chłopczyk.
– W tej kadencji pełni
pani funkcję radnej, co
należy do pani obowiązków?
– Wspólnie z innymi radnymi zajmujemy się problemami całej gminy. Pracujemy w komisjach, na których
omawiamy i akceptujemy
projekty uchwał. Jestem
przewodniczącą Komisji
Rolnictwa, Zaopatrzenia
i Usług oraz Spraw Socjalnych Ochrony Środowiska
i Gospodarki Wodnej. Poza tym pracuję w Komisji
Rewizyjnej oraz Komisji Rozwoju Gospodarczego, Planu i Budżetu.
– Jak pani spędza wolny
czas?
– Mimo emerytury nie
mam go za wiele. Staram
się pomagać dzieciom w wychowaniu wnuków.
– Ulubione lektury?
– Powieści historyczne.
– A gazety?
– Poza „Głosem Zawoni”,
który ukazuje się tylko raz
na kwartał, czytam także
„Politykę, „Głos Nauczycielski, a także różne pisma
kobiece na czele z „Przyjaciółką”.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał:
Lesław Miller
Nasi sołtysi
Roman Mikuła
– Prawocice są dziś niewielką wsią, bo liczą zaledwie 9 numerów. Proszę powiedzieć coś o jej historii – zwracamy się do sołtysa, pana Romana Mikuły.
– Nigdy nie byliśmy dużą
wsią. Najstarsza wzmianka
historyczna pochodzi z 1367
roku, kiedy wieś nazywała
się Pravoczicz, w 1403
i 1420 r. użyto nazwy Prawoczycz, a niemiecka nazwa do 1936 r. brzmiała Probotschutz zmieniona potem na Wiesenbrunn. Około 1800 r. było tu 10 gospodarstw zagrodowych i ponad 60 mieszkańców. W
1830 r. mieszkały tu 92 osoby, w 1898 r. liczba ta spadła do 80, a w 1934 r. mieszkało tylko 55 osób. Dzisiaj
mieszka nas około 40.
Zachowało się kilka budynków z początku XX wieku,
przeważnie murowanych,
tynkowanych, z dwuspadowymi dachami.
– Co dzisiaj mają Prawocice?
– Mamy wodociągi, elektryczność, telefony, nową
nawierzchnię na drodze
i oświetlenie uliczne.
– Czym ludzie się zajmują?
– Kiedyś hodowaliśmy krowy, dzisiaj produkcja mleka
nie jest opłacalna. Mieszkańcy Prawocic żyją częściowo z rolnictwa, niektórzy pracują gdzie się da, są
również renciści i emeryci.
– A co robi sołtys?
– Jestem rolnikiem i gospodaruję na 10 hektarach.
– Czy to pana pierwsza
kadencja na stanowisku
sołtysa?
– Kiedyś byłem już sołtysem, potem przez dwie kadencje „wakowałem” i teraz znów pełnię tę funkcję.
4
Nr 2(7)
GŁOS ZAWONI
Z wizytą w Czeszowie
Czeszów, obok Zawoni, jest
największą miejscowością
w naszej gminie. Irena Kozieł i Jerzy Załęski, w monografii pt. „Gmina Zawonia”, piszą:
„Wieś nieregularna, rozbudowana z pierwotnej owalnicy, położona na Równinie Czeszowskiej, na wysokości 127-134 n.p.m., na
prawym brzegu Sąsiecznicy, 8 kilometrów od Zawoni. Znaleziska archeologiczne stwierdziły tu osadnictwo od neolitu (42001700 p.n.e.), kolejne doty-
Kościół w Czeszowie
Wieś tonie w zieleni
czą osadnictwa kultury łużyckiej z najmłodszym okresem epoki brązu.”
Dalej autorzy podają, że
pierwsza wzmianka historyczna pochodzi z 1223 r.
i wymienia miejscowość pod
nazwą Sessovo, w 1390 r.
wymieniono kuźnię w miejscowości Gessovo koło Złotowa, która była zobowiązana do dostaw żelaza do
klasztoru cystersek. Później
Czeszów przechodził różne
losy i występował pod różnymi nazwami. W drugiej
połowie XVIII wieku na-
stąpiło zniemczenie ludności.
W XIX wieku Czeszów był
dużą wsią która miała kuźnię naczyń miedzianych,
trzy młyny wodne i tartak.
Rosła liczba mieszkańców,
w 1830 roku – 893, 1845
–1042, 1898 – 1153, 1915 –
1211, 1934 – 1360. Po wojnie w 1945 roku Czeszów
znów znalazł się w granicach Polski. Dziś mieszka
tu około 1000 osób, wieś
ma szkołę podstawową
i filię gimnazjum, kościół
p.w. Najświętszego Serca
Pana Jezusa, podmioty gospodarcze (przeważnie handlowo-usługowe), lokal gastronomiczny, prężną jednostkę OSP i akwen rybny.
Podczas naszej wizyty w Czeszowie odwiedziliśmy dyrektora miejscowej szkoły
(podstawowa i filia zawońskiego gimnazjum), panią
Elżbietę Kędrę. Do podstawówki chodzi 151 uczniów, a do gimnazjum – 86.
Dzieci ze Złotowa i Trzęsowic są dowożone na lekcje
autobusem. Zajęcia prowadzi 19 wykwalifikowanych
nauczycieli. Zbliża się koniec roku szkolnego, przewiduje się, że VI klasę
opuści 31 absolwentów, a
gimnazjum 25.
W całym kraju spada liczba
urodzeń dzieci. W Czeszowie w najbliższym roku
szkolnym będzie tylko 19
maluchów w klasie zerowej
(w bieżącym było 21). Niż
demograficzny na pewno
da się kiedyś odczuć, ale na
razie nie ma jeszcze sytuacji alarmowej.
Poprawiają się warunki nauczania. W wyniku remontu wymieniono w budynku
wszystkie okna, ze starych
drewnianych na plastikowe, położono nową wykładzinę na klatce schodowej
w najstarszej części budynku, w niektórych klasach są
jednoosobowe stoliki, przybywa pomocy naukowych.
Uczniowie uczestniczą w różnych konkursach na szczeblu gminy i powiatu. Uczennica – Paulina Ostrycharczyk była najlepszą
w powiecie w konkursie
wiedzy o społeczeństwie.
Lesław Miller
Mariusz Żyromski
Ulica w Czeszowie
Akwen rybny
UWAGA!
Przypomina się, że art. 45
ustawy z dnia 16 października 1001 roku o ochronie
przyrody (Dz. U. Nr 114,
poz. 492, z późniejszymi
zmianami)
ZABRANIA
wypalania roślinności na
łąkach, nieużytkach, ro-
wach, pasach przydrożnych, szlakach kolejowych
lub w strefie oczeretów
i trzcin.
Zgodnie z art. 59 wymienionej ustawy, winni naruszania tego zakazu podlegają karze aresztu lub
grzywny.
Nr 2(7)
5
GŁOS ZAWONI
Oby nie przepadły
marszałkowskie pieniądze
W Czeszowie jest potrzebna świetlica dla uczniów
szkoły podstawowej i gimnazjum, którzy są dowożeni
autobusami. Nie tylko dla
nich, świetlicy potrzebuje
także dorosła młodzież tej
dużej miejscowości. Można
w niej organizować spotkania, zebrania i różne imprezy.
Lokal na świetlicę w Czeszowie jest, ale wymaga remontu. Obliczono, że jego
koszt wyniósłby 86 tysięcy
złotych.
Na poprzedniej sesji Rady
Gminy, kiedy uchwalano
budżet na rok 2004, projek-
towano wydanie na remont
świetlicy 50 tysięcy złotych.
Ale radni postanowili przeznaczyć te pieniądze na naprawę dróg.
Suma byłaby za mała na
całkowity remont wspomnianej świetlicy, ale kilka
dni po sesji Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego zaoferował z funduszu „Edukacja” dofinansowanie remontu świetlicy
w wysokości 36 tysięcy złotych. Postawił jednak pewien warunek; pieniądze
będą przyznane jeśli gmina
wyda swoje 50 tysięcy złotych. W przeciwnym przy-
padku pieniądze przepadną.
I tu zaczęły się „schody”.
Poprosiliśmy o opinię na
ten temat panią Barbarę
Muszyńską, radną z Czeszowa:
–Ja głosowałam na sesji za
podjęciem uchwały w sprawie przyznania pieniędzy
na remont naszej świetlicy.
Niestety, znalazłam się w
mniejszości i projekt upadł.
Szkoda, aby marszałkowskie pieniądze przepadły.
Niech radni na najbliższej
sesji pomyślą jak rozwiązać
ten problem.
(żyr)
GCI ma się dobrze
Odwiedziliśmy
Gminne
Centrum Informacji w Zawoni zastając przy komputerach kilka osób.
–Co się dzieje w GCI? –
pytamy pana Damiana
Cioska, instruktora, który
udziela pomocy technicznej bywalcom Centrum.
– Czynnych jest u nas 5
komputerów dla użytkowników i jeden główny serwer. Na początku, po otwarciu Gminnego Centrum
Informacji, przychodziło tu,
z ciekawości, więcej ludzi.
Teraz odwiedzają nas głównie ci, których tak naprawdę interesują komputery.
– Kim są najczęściej bywalcy GCI?
– Uczniowie i młodzież.
– Czy bywalcy muszą ponosić jakieś opłaty?
– Nie, korzystanie z komputerów jest bezpłatne.
Bierzemy pieniądze tylko
za usługi, ale niewiele, bo
zaledwie 30 groszy za stronę wydruku.
(L.M.)
Kiepskie połączenie
z Warszawą
Mieszkańcy Wrocławia i wielu okolicznych miejscowości, w tym także Zawoni, narzekają na kiepskie połączenia drogowe i kolejowe
z Warszawą. 23 września
spotkali się w tej sprawie
wojewodowie: dolnośląski
– Stanisław Łopatowski
i łódzki – Krzysztof Makowski. Omawiali plan ministerstwa infrastruktury
na lata 2004-2006, na razie
na polepszenie połączenia
Wrocławia z Łodzią, a potem Warszawą.
Wynikiem spotkania wojewodów jest wspólne stanowisko dotyczące budowy
drogi ekspresowej S-8 i połączenia kolejowego. W sta-
nowisku zawarto następujące punkty:
*przygotowanie dokumentacji połączenia ekspresowego wraz z obwodnicą
autostradową Wrocławia
A-8,
*uzyskanie decyzji lokalizacyjnej: Wrocław – Oleśnica - Syców – Sieradz –
Łask – Łódź,
*rozpoczęcie w 2004 roku
budowy obwodnicy Oleśnicy,
*opracowanie studium wykonalności dla linii kolejowej Wrocław – Łódź, prowadzącej m.in. przez Oleśnicę i Dobroszyce,
*dokonanie wyboru optymalnych i realnych scena-
riuszy finansowych umożliwiających realizację połączenia komunikacyjnego
Wrocław – Łódź z wykorzystaniem środków unijnych.
Wojewodowie przekazali
swoje stanowisko premierowi, ministrowi infrastruktury oraz organom odpowiadającym za komunikację drogową i kolejową.
Wprowadzenie w życie tych
zamiarów będzie dla naszej
gminy wielką rzeczą. Dobre połączenia to oszczędność czasu, nerwów i lepsze
bezpieczeństwo. Jesteśmy
położeni blisko Dobroszyc
i Oleśnicy.
Piotr Motas
Tereny łowieckie w gminie Zawonia należą do Nadleśnictwa
w Oleśnicy
fot. Lesław Miller
Łowią i chronią
zwierzynę
4.590 hektarów liczy obwód
koła łowieckiego DIANA z
siedzibą w Trzebnicy, których myśliwi polują także w
lasach gminy Zawonia. Najstarszym myśliwym jest
sekretarz koła – Ryszard
Tarnawski, który powiedział:
– Na przełomie lutego i marca każdego roku przeprowadzamy inwentaryzację
zwierzyny. W naszym obwodzie polujemy na lisy,
dziki, bażanty, kaczki i gęsi.
Ostatnio notujemy zachwianie równowagi biologicznej, co było wynikiem
wścieklizny u lisów oraz
plagi wałęsających się psów
gospodarskich zostawionych bez opieki. Jak każde
koło, my również prowadzimy swoją gospodarkę w
obwodzie. Zimą dokarmiamy zwierzynę i naprawiamy
urządzenia (ambony, paśniki, budki dla ptactwa)
i usuwamy wnyki kłusowników.
Obecny plan odstrzału to:
20 dzików, 18 saren, 2 jelenie oraz zwierzyna drobna.
Zagospodarowanie łowiska
polega na zasiedleniu kuropatwą, bażantem oraz zającem.
Koło ma swój domek myśliwski w Ludgierzowicach,
który jest udostępniony
tamtejszym mieszkańcom
także na świetlicę.
Myślistwo to nie tylko zabawa, relaks i polowanie.
To również hodowla zwierząt i ptactwa, ochrona
przyrody oraz praca społeczna na rzecz ochrony
środowiska. Takie w zarysie jest statutowe credo
myślistwa.
Na Dolnym Śląsku, na terenie Regionalnej Dyrekcji
Lasów Państwowych we
Wrocławiu, są 362 obwody
łowieckie. Ostania inwentaryzacja wykazała, że żyje
tam: 8.162 jeleni, 454
daniele, 62.073 sarny, 1.343
muflony, 13.355 dzików,
13.830 lisów i 11.670 zajęcy
Władysław Rudak
Ważne dla rolników
Wypełnianie formularzy
związanych z dopłatą dla
rolników ze środków Unii
Europejskiej jest trudne
i nie każdy potrafi sobie z
tym poradzić.
Rolnikom pomogą w wypełnieniu dokumentów pracownicy Urzędu Gminy w
Zawoni. Każdy, kto ma
jakieś problemy, może skorzystać z pomocy pani
Joanny Świderskiej lub
innych pracowników referatu rolnego. Bliższe informacje na miejscu.
Przypominamy, że termin
składnia wniosków mija
15 czerwca 2004 roku
i warto się pośpieszyć.
6
Nr 2(7)
GŁOS ZAWONI
Zawonia – Czeszów – Złotów
Dzień św. Floriana u strażaków
4 maja to dzień świętego
Floriana patrona wszystkich strażaków ogniowych.
W przeddzień, 3 maja, z
okazji św. Maryji Królowej
Polski i święta Konstytucji,
rowana przez miejscowego
proboszcza, ks. Andrzeja
Mleczkę i ks. Andrzeja
Sulewskiego z Wysokiego
Kościoła. Strażacy przybyli
do świątyni ze swym sztan-
w akcjach dostają pieniądze.
W bieżącym roku członkowie jednostek OSP już brali
udział w kilkudziesięciu
akcjach. Było to gaszenie
pożarów – przeważnie w lasach, usuwanie drzew zwalonych na drogi podczas
wichury itp.
Dużym utrapieniem dla
strażaków, i nie tylko dla
nich, są bezmyślne osoby,
które na wiosnę wypalają
suche trawy na polach i w
rowach. Przecież to grozi
pożarem, a jednocześnie
niszczy mikroelementy w
ziemi. Ludzie, nie róbcie
tego!
(lemil)
ks. Andrzej Mleczko
ks. Tadeusz Rogacki
Czeszowscy strażacy: Andrzej Madra, Ryszard Kalenczuk
i Andrzej Filip
oraz zbliżającego się św.
Floriana, w kościele pod wezwaniem św. Jadwigi obyła
się uroczysta msza, celeb-
darem, ubrani w eleganckie
mundury wyjściowe.
Tego samego dnia świętowali również strażacy z Cze-
Poczet sztandarowy strażaków z Zawonii: Jan Fabrykowski,
Wojciech Nowak, Roman Czapor.
ks. Andrzej Sulewski
Paradują strażacy z Zawoni
szowa i Złotowa. W Czeszowie strażacy także przybyli ze sztandarem i w mundurach. Mszę celebrował
proboszcz ks. Tadeusz Rogacki.
W gminie Zawonia działają
3 jednostki Ochotniczej
Straży Pożarnej – w Zawoni, Czeszowie i Złotowie.
Liczą 83 członków i dysponują wozami bojowymi różnych marek. Jednostki są
finansowane z budżetu gminy, a strażacy za udział
Strażacy z Zawoni na mszy w kosciele
Nr 2(7)
7
GŁOS ZAWONI
Czym zajmują się komisje
Rady Gminy
Bardzo ważną rolę w pracy
samorządu odgrywają komisje Rady Gminy, które
omawiają i kontrolują wiele
dziedzin naszego życia oraz
przygotowują materiały na
sesje. Podajemy plany pracy poszczególnych komisji
na najbliższe miesiące:
Komisja Rewizyjna:
Sierpień.
1. Analiza wykonania
budżetu gminy za pierwsze
półrocze 2004 r.
2. Wnioski komisji do sprawozdania.
Listopad – Grudzień
1. Podsumowanie pracy
komisji w 2004 r.
2. Opracowanie planu
pracy na 2005 r.
Komisja Rozwoju Gospodarczego, Planu i Bud
żetu:
Czerwiec
1. Bieżąca realizacja budżetu gminnego.
Sierpień
1. Ocena wykonania budżetu gminy za pierwsze półrocze 2004 r.
2. Wnioski i uwagi komisji.
Wrzesień
1. Bieżąca realizacja budżetu gminy.
2. Zmiany w planie dochodów i wydatków.
Październik – Listopad
1. Zaopiniowanie projektów uchwał podatkowych
do opracowania projektu
budżetu gminy.
Listopad
1. Bieżąca realizacja budżetu gminy.
Grudzień
1. Szczegółowa analiza projektu budżetu gminy na
2005 r.
2. Wnioski komisji do projektu budżetu.
3. Opracowanie planu
pracy komisji na 2005 r.
Komisja
Rolnictwa,
Zaopatrzenia i Usług
oraz Spraw Ochrony
Środowiska i Gospodarki Wodnej:
Maj
1.
Realizacja
bieżąca
budżetu dotycząca tematyki rolnictwa, zaopatrzenia,
usług oraz ochrony środowiska i gospodarki wodnej.
2. Informacja o spisie rolnym.
Czerwiec
1. Wizytacja w terenie pod
kątem ochrony środowiska.
2. Informacja na temat
przygotowań do żniw.
3. Współpraca WODR z
rolnikami gminy Zawonia.
Sierpień
1. Analiza sprawozdania z
wykonania budżetu w dziale RZiUoSOŚiGW za I
półrocze 2004 r.
2. Wnioski i uwagi komisji.
Październik – Listopad
1. Opiniowanie uchwał
podatkowych.
Listopad – Grudzień
1. Analiza projektu budżetu gminy w dziale rolnictwa
i gospodarki komunalnej.
2. Wnioski komisji do opracowania budżetu.
3. Analiza spisu rolnego w
zakresie pogłowia zwierząt
i zasiewu.
4. Opracowanie planu pracy komisji na 2005 r.
Komisja Oświaty, Kultury i Sportu:
Maj – Czerwiec
1. Wizytacja szkół podstawowych i gimnazjum na
terenie gminy.
2. Wizytacja GOK i świetlic.
3. Wizytacja boisk sportowych.
Lipiec
1. Analiza sprawozdania z
wykonania budżetu w dziale oświaty, kultury i sportu
za I półrocze 2004 r.
2. Kontrola działalności
basenu w Zawoni.
Sierpień - Wrzesień
1. Podsumowanie działalności
szkół
w
roku
2003/2004.
2. Ocena przygotowań
szkół do roku szkolnego
2004/2005
Listopad – Grudzień
1. Zapoznanie się z projektem budżetu w dziale
oświaty, kultury i sportu na
2005 r.
2. Wnioski komisji do projektu budżetu.
3. Opracowanie planu pracy komisji na 2005 r.
Komisja Bezpieczeństwa
i Porządku Publicznego:
Komisja w marcu zajmowała się sprawami przeciwalkoholowymi. W czerwcu
przewidywano wytypowanie zagród do konkursu
„Wzorowa posesja”, ale
konkursu nie będzie, bo
radni skreślili wydatki na
ten cel.
Listopad – Grudzień
1. Analiza projektu budżetu gminy na 2005 r.
2. Wnioski komisji do projektu budżetu na 2005 r
Komisja Zdrowia i Spraw
Socjalnych:
Sierpień
1. Informacja na temat
opieki zdrowotnej w gminie.
2. Analiza sprawozdania z
wykonania budżetu za
pierwsze półrocze 2004 r. w
dziale opieka społeczna.
Listopad
1. Proppozycje do projektu
budżetu GOPS.
2. Wnioski komisji do
budżetu GOPS.
Grudzień
1. Informacja na temat gospodarki finansowej ZP ZO
w Zawoni.
2. Opracowanie planu
pracy komisji na 2005 r.
Następne sesje Rady Gminy
W tym roku odbyły się już dwie sesje Rady
Gminy w Zawoni. Na pierwszej (30
marca) uchwalono budżet na rok bieżący,
a na drugiej ( 30 kwietnia) omówiono
sprawozdanie z wykonania budżetu za rok
ubiegły i udzielono wójtowi absolutorium.
W planie są jeszcze 4 sesje, które mają się
odbyć w bieżącym roku.
Do 30 czerwca ma być zorganizowana
sesja w sprawie realizacji inwestycji, do 30
września – sprawozdanie z wykonania
budżetu za I półrocze 2004 r., do 30 października – sprawy bieżące gminy, 30 listopada – uchwalenie stawek podatków
gminnych na 2005 r., do 30 grudnia –
uchwalenie budżetu na 2005 r.
(żyr)
Budujemy domy
Mieszkańcy Zawoni, w różnych częściach wsi, budują
ładne domki jednorodzinne. Na naszych zdjęciach
widzimy budowę trzech
domków przy ulicy wiodą-
cej w kierunku Grochowej.
Miejmy nadzieję, że lokatorzy wprowadzą się do
nich jeszcze w tym roku.
Fot. Lesław Miller
CZYTAJCIE
Głos
Zawoni
8
Nr 2(7)
GŁOS ZAWONI
Legendy o gminie
O psie, kocie i zaczarowanym pierścieniu
Nasza redakcja dysponuje jeszcze pięknymi legendami
o naszej gminie napisanymi przez uczniów Zespołu Szkól
w Zawoni. Dziś drukujemy kolejną legendę pt. „O psie,
kocie i zaczarowanym pierścieniu”. Autorką jest Angelika
Sikorska
Dawno, dawno temu w Sędzicach żyła sobie staruszka, która miała bardzo dużo zwierząt. Ludzie się jej
bali, a niektórzy nazywali ją
czarownicą. Stroniła od ludzi, ale bardzo kochała
zwierzęta, które także ją
kochały. Ludzie mówili, że
potrafi się z nimi porozumieć bez słów.
Pewnego dnia do wsi przybył młodzieniec, który
chciał się ochłodzić i napić
świeżej wody. Przy studni
zobaczył staruszkę próbującą przenieść dwa pełne
wiadra wody. Nie wiedział
co ludzie o niej mówią i zaproponował pomoc. Wziął
wiadra i zapytał dokąd ma
je zanieść. Wtedy staruszka
zaczęła podążać krętymi
uliczkami, aż w końcu doszła do dużego domu. Weszła po schodach i poprosiła młodzieńca żeby postawił wodę na ławce. Młody
chłopak usiadł i rozejrzał
się po izbie. Zobaczył, że
oprócz dwóch psów i dwóch
kotów, które zaczęły się
łasić, nikt tu nie mieszkał.
Staruszka spytała młodzieńca jak może mu się
odwdzięczyć. Ten odpowiedział, że nie chce nic w
zamian, a dźwigał już cięższe wiadra. Ale zanim się
obrócił staruszka włożyła
mu do ręki piękny pierścień i powiedziała:
– Weź ten magiczny pierścień i weź również mojego
psa i kota. Kiedy pokręcisz
pierścieniem na placu i pomyślisz sobie jakieś życzenie, to ono się spełni. A
pies i kot będą twoimi wiernymi towarzyszami podróży.
I tak chłopak wędrował od
wsi do wsi, aż doszedł do
ogromnej polany. Usiadł
na kamieniu by odpocząć
i wtedy usłyszał głos:
– Czy masz coś do jedzenia?
– Kto to powiedział? –
zapytał zdumiony chłopiec.
– To ja, pies, a staruszka ci
nie powiedziała mego imienia?
– Nie, a dlaczego staruszka
nie powiedziała mi swego
imienia?
– Ona nikomu nie mówi jak
ma na imię.
– A jak ty się nazywasz –
spytał kot młodzieńca.
– Ja mam na imię Bolko.
Szybko zjedli posiłek i ruszyli dalej. Wędrowali
przez ciemne lasy i pola, aż
po dwóch dniach doszli do
pewnego miasta, w którym
były Jednorożce. Dbały one
o to aby w mieście było
pięknie i bez przemocy.
Gdy Bolko i jego przyjacie-
le weszli do miasta, to
zauważyli, że było ono
dziwne. Przez jakiś czas
stali bez ruchu, a po dłuższej chwili poszli dalej.
Zobaczyli dziewczynę i Bolko zapytał:
– Przepraszam cię panienko, gdzie ja jestem?
– W mieście Jednorożców.
– Jednorożców? – zapytał
zdziwiony.
– Tak, Jednorożców.
– Jeszcze nigdy nie słyszałem o takim mieście.
– Chodź, pokażę ci miejsce
gdzie mieszkają Jednorożce.
– Jak masz na imię? – ja
jestem Bolko.
– Marin – odpowiedziała.
Kiedy doszli na miejsce,
Marin powiedziała Bolkowi, że tu mieszkają Jednorożce, a ten najpiękniejszy,
to jej przyjaciel. Jego róg
mienił się przeróżnymi kolorami i cały był ze złota.
– Nie wiem czy powinnam
ci to powiedzieć, ale on
potrafi rozmawiać z ludźmi
– stwierdziła Marin.
– Moje zwierzęta też potrafią – pochwalił się Bolko.
– Marin, czy znasz drogę do
Sędzic – zapytał Bolko.
– Oczywiście, znajduje się
za tymi górami, ale droga
jest bardzo trudna do przebycia. A jeżeli chcesz, to
mogę cię tam zaprowadzić,
muszę tylko porozmawiać
z Jednorożcem.
Po dwóch dniach doszli do
miasteczka, w którym żyła
staruszka. Bolko podszedł
do niej, pozdrowił i podziękował za pierścień. Poprosił jeszcze czy może zatrzymać kota i psa. Staruszka
zgodziła się widząc jak
Bolko się z nimi zaprzyjaźnił.
– Zatrzymaj również ten
pierścień – powiedziała staruszka.
Potem razem z Marin, jej
Jednorożcem, kotem i psem
ruszyli w dalszą drogę, aż
po dwóch dniach dotarli do
miasteczka, w którym
mieszkała Marin. Odpoczęli tu, a potem ruszyli w
dalszą drogę. Szlak górski,
którym szli był bardzo stromy, doszli do drogi zasypanej kamieniami. Bolko po-
kręcił pierścieniem i kamienie znikły. Po dniu spędzonym w górach doszli do
miejscowości, w której
mieszkał Bolko.
Bolko i Marin byli w sobie
zakochani, zostali więc
razem i żyli długo oraz
szczęśliwie. Pierścień Bolka spełnił jeszcze wiele
innych życzeń. Do dziś nie
wiadomo co się stało z Jednorożcem Marin. Została
jedynie miejscowość o nazwie Sędzice, w której
Bolko spotkał staruszkę, od
której otrzymał pierścień,
psa i kota.
Angelika Sikorska
To niezwykłe miejsce...
Zamieszczamy kolejny wiersz mieszkańca Zawoni piszącego pod pseudonimem Kostek Bielawski. Autor jest amatorem, ale z jego twórczości wynika wielka miłość do swojej
miejscowości, ludzi i przyrody. Dlatego zawsze go chętnie
drukujemy.
Piękniej z każdym dniem
tu w gminie – Zawoni.
Nie brak tu przyrody
sielskich, dzikich błoni,
ścieżek leśnych krocie
przywiodą na grzyby
włóczykija z koszem,
wędkarzy - na ryby.
Nie brak też w Zawoni
pięknych karych koni.
Na ich grzbietach można
wiatru skrzydła gonić.
Nad basenem wypocząć,
gdy wieczorna pora,
rowerem pojeździć
po wiejskich wybojach.
Na siłowni mięśnie
porozciągać swoje.
To niezwykłe miejsce,
przesiąknięte spokojem.
Drodzy wrocławianie,
nie czekajcie aż jesień
chłód i szarość przyniesie.
Nim wiatr deszcze przygoni
wybierzcie się do nas,
w te przepiękne strony.
Zaprasza Was Kostek
mieszkaniec Zawoni.
Kostek Bielawski
„Głos Zawoni” – pismo Samorządu Gminnego
w Zawoni.
Wydawca: Agencja Wydawniczo-Reklamowa
„Prasa-Radio-Telewizja” we Wrocławiu.
Redaktor naczelny – dr Lesław Miller.
Z-ca redaktora naczelnego – Waldemar Niedźwiecki
(Telewizja)
Sekretarz redakcji – Mariusz Żyromski
Pozostali członkowie zespołu: Dariusz Bereziuk,
Władysław Rudak, Piotr Motas, Ewa Schröder,
dr Wojciech W. Zaborowski (Frankfurt n/Menem),
Cezary Żyromski.
Adres Wydawnictwa i Redakcji: 53-624 Wrocław,
ul. Lubińska 6/2, telefony: 355-28-54 i 0-603-765-856.
DTP: „6x7” Piotr Rodzoń, tel. 0-692-060-340.
Druk: Drukarnia TŻ, Wrocław ul. Opolska 18,
tel. 341-59-90.

Podobne dokumenty