Głos Zawoni nr 2(07)/2004
Transkrypt
Głos Zawoni nr 2(07)/2004
Zawoni Nr 2(7) KWIECIEŃ – MAJ – CZERWIEC 2004 CENA 1 ZŁ (w tym 7% VAT) Głos KWARTALNIK SAMORZĄDU GMINNEGO ISSN 1509-1740 Absolutorium dla wójta 30 kwietnia odbyła się druga w tym roku sesja Rady Gminy w Zawoni. Obrady prowadził, jak zwykle, przewodniczący Rady Gminy – mgr Franciszek Borycki. W sesji uczestniczyli wszyscy radni, których mamy 15, wójt – mgr inż. An drzej Faraniec, sekretarz gminy – mgr Robert Borczyk, skarbnik gminy – Maria Bielecka, sołtysi i zaproszeni goście. Zasadniczym punktem sesji było sprawozdanie z wykonania budżetu gminy za rok ubiegły i udzielenie wójtowi absolutorium. Wykonanie budżetu omawiały wszystkie komisje Rady Gminy i wydały pozytywne opinie. Taka sama była opinia Regionalnej Izby Obrachunkowej we Wrocławiu. Radna Małgorzata Diudiuk, przewodnicząca Komisji Rewizyjnej, przedstawiła radnym wniosek o udzielenie wójtowi – mgr inż. Andrzejowi Farańcowi absolutorium za wykonanie budżetu w 2003 roku. Radni jednogłośnie udzielili wójtowi absolutorium. Na sesji podjęto również inne uchwały, między innymi w sprawie powołania komisji Rady Gminy do opracowania statutu gminy. W skład komisji weszli: Małgorzata Diudiuk – przewodnicząca, Sylwia Witkowska – Jankowska – zastępca przewodnicząceCiąg dalszy na str. 2 Szkoła w Czeszowie. Więcej o tej miejscowości piszemy na stronie 4 Piękny gest Nadleśnictwa w Oleśnicy Nadleśnictwo Państwowe w Oleśnicy, które obejmuje swoim zasięgiem także gminę Zawonia, przyznało nam nieodpłatnie 5 tysięcy drzewek sosny. Zostały one posadzone przez pracowników nad składowiskiem odpadów w Skotnikach oraz na Od lewej: wójt – Andrzej Faraniec, zastępca przewodniczącego Rady Gminy – Jerzy Jasiński, przewodniczący (stoi) Rady Gminy – Franciszek Borycki, sekretarz – Robert Borczyk i skarbnik – Maria Bielecka Ponad 600 bezrobotnych Jedna z największych polskich plag – bezrobocie, dotknęła także gminę Zawonia. Jak wynika z informacji Powiatowego Urzędu Pracy w Trzebnicy z marca tego roku, aż 612 osób w wieku produkcyjnym nie miało zatrudnienia. W tej liczbie jest 299 kobiet. Do zasiłku dla bezrobotnych jest uprawnionych tylko 120 osób (w tym 44 kobiety), a zasiłków przedemerytalnych odpowiednio 71 i 27. Łącznie w całym powiecie trzebnickim na liście bezrobotnych znajduje się 7.617 osób. Z tego w Trzebnicy – 2032, Żmigrodzie – 1.920, Obornikach Śląskich – 1.406. Prusicach – 1.034 i Wiszni Małej – 613. (lemil) Fragment Miłonowic działce po byłym wysypisku nieczystości w Zawoni. Wójt gminy, mgr inż. Andrzej Frananiec – za naszym pośrednictwem – gorąco dziękuje za drzewka panu Nadleśniczemu z Oleśnicy, mgr inż. Stanisławowi Bazanowi. 2 Nr 2(7) GŁOS ZAWONI Na co przeznaczono pieniądze z dopłat do alkoholu Radni, od lewej: Elżbieta Masternak, Sylwia Witkowska – Jankowska, Danuta Chrobot i Henryk Adamus Absolutorium dla wójta Dokończenie ze str. 1 go oraz: Franciszek Borycki, Zofia Bąk i Elżbieta Masternak. Komisja na pierwszej sesji po upływie 6 miesięcy od daty podjęcia uchwały przedstawi Radzie Gminy sprawozdanie ze swojej działalności w postaci projektu statutu gminy wraz z pisemnym uzasadnieniem. Pozostałe uchwały dotyczą: * szczegółowych zasad i trybu umarzania, odraczania lub rozkładania na raty spłat należności pieniężnych, do których nie stosuje się przepisów ustawy – Ordynacja podatkowa, * określenia trybu postępowania o udzielenie dotacji, sposobu jej rozliczania oraz kontroli wykonywania zleconych przez gminę zadań realizowanych przez pod- Radni, od lewej: Jerzy Łoza, Paweł Grech i Barbara Muszyńska Grupa sołtysów przysłuchuje się obradom sesji mioty nie zaliczane do sektora finansów publicznych. Sesja przebiegała bardzo sprawnie i trwała niewiele ponad godzinę. Jest u nas już tradycją, że w tamtej i bieżącej kadencji, przewodniczący RG oraz radni nie marnują czas na niepotrzebną gadaninę. Mówią krótko i do rzeczy, za co im chwała. Lesław Miller Gminna Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Zawoni opracowała plan finansowy wydatków na rok bieżący. Planuje się wydać na różne cele związane z profilaktyką 63.394 złotych. Pieniądze pochodzą z budżetu gminy uzyskane z dopłat za zezwolenie na sprzedaż napojów alkoholowych w sklepach i lokalach gastronomicznych. Oto plan niektórych wydatków: * Zorganizowanie wyjazdu letniego wypoczynkowo – trerapeutycznego dla dzieci i młodzieży – 10.000 zł, * Zajęcia sportowe w Czeszowie i Zawoni – 9.600 zł, * Realizacja programów profilaktycznych dla dzieci i młodzieży – 7.700 zł, * Zorganizowanie działalności profilaktyczno – wychowawczej w 4 świetlicach środowiskowych (Czeszów, Złotów, Zawonia, Pęciszów) w ramach „Wakacji na wsi” – 7.700 zł, * Prowadzenie punktu konsultacyjnego i grupy wsparcia dla kobiet współuzależnionych - 5.784 zł, * Materiały i wyposażenie (rekwizyty, nagrody, słodycze, środki czystości. Zakup sprzętu) – 3.600 zł, * Wynagrodzenie członków GKRPA – 4.000 zł, * Zakup sprzętu do siłowni „Musculus” – 2.800 zł, * Koszty biegłego ustalającego stopień uzależnienia od alkoholu – 2.400 zł, * Warsztaty szkoleniowe dla nauczycieli i rad pedagogicznych – 1.700 zł, * Zakup wyposażenia dla punku konsultacyjnego – 2.210 zł, * Szkolenie członków GKRPA – 2.000 zł, * Współpraca z poradnią psychologiczno – pedagogiczną w Trzebnicy w zakresie: psychoterapii indywidualnej, terapii rodzin, poradnictwa psychologicznego, grup wsparcia dla rodziców, interwencji kryzysowej – 1.500 zł, * Zakup publikacji profilaktycznych dla bibliotek i szkół – 600 zł, * Utworzenie klubu abstynenta – 600 zł, * Szkolenie właścicieli sklepów i lokali gastronomicznych – 500 zł, * Współpraca z policją – szkolenie osób, którym zatrzymano prawa jazdy za prowadzenie pojazdów po pijanemu – 200 zł, * Rezerwa – 500 zł. Odszkodowania za straty spowodowane przez zwierzęta leśne Urząd Gminy w Zawoni został poinformowany, że w związku z rezygnacją Towarzystwa Ubezpieczeń w Rolnictwie i Gospodarce Żywnościowej AGROPOLIOSA S,A., przedstawicielem z ramienia Akademii Rolniczej do oszacowania szkód na terenie obwodu łowieckiego nr 36 w Oleśnicy jest od 8 kwietnia 2004 r. pan Robert Piech. Zgłaszanie szkód na uprawach spowodowanych przez zwierzynę będzie przyjmowane pisemnie od poszkodowanego właściciela lub użytkownika gruntów w dni robocze w godzinach od 6 do 20 w Ośrodku (Leśniczówce) w Złotówku, 55106 Zawonia, tel. 312-7111. Kierownikiem kwatery jest mgr inż. Bogusław Czyż. Nr 2(7) 3 GŁOS ZAWONI Prezentujemy radnych gminy Zofia Bąk – Czy była pani grzecznym dzieckiem? – Bardzo trudne pytanie, bo jeśli powiem, że tak, to Czytelnicy pomyślą że się chwalę. Muszę mi jednak uwierzyć na słowo – naprawdę byłam grzecznym dzieckiem. Dziewczynki są zawsze grzeczniejsze od chłopców, co wiem jako nauczycielka. – Wiem coś o tym, bo sam też kiedyś byłem chłopcem. – No, widzi pan. – Czy miała pani rodzeństwo? – Tak, było nas w domu czworo. Poza mną jeszcze trzy siostry – Genowefa, Maria i Janina. – Czym się zajmują? – Są dorosłe i pracują. Jedna wybrała zawód pielęgniarki, pozostałe są rolniczkami. – Czy pochodzicie państwo z Dolnego Śląska? – Nie, nasze korzenie sięgają pięknej ziemi kieleckiej. Urodziłam się w Marz koło Buska Zdroju i zawsze z rozrzewnieniem wspominam te strony. – Tam na pewno chodziła pani do szkoły podstawowej. Słyszałem, że dzieci Kielecczyzny są bardzo zaradne; kiedy zarobiła pani pierwsze własne pieniądze? – To było rzeczywiście jeszcze podczas nauki w szkole podstawowej. W lasach koło Buska Zdroju zbierałam, a potem sp rzedawałam jagody. Zarobiłam na drobne wydatki. – Po skończeniu szkoły podstawowej... – Poszłam do liceum pedagogicznego w Jędrzejowie, które mieściło się budynku tradycyjnego przedwojennego seminarium nauczycielskiego. – Znam Jędrzejów, bardzo ładne miasto za słynnym muzeum zegarów państwa Przybkowskich. Czy po skończeniu liceum trafiła pani do naszej gminy? – To było w 1960 roku, a więc ponad 40 lat temu. Zostałam nauczycielką w szkole podstawowej w Zawoni. – Czego pani tu uczyła? – W tamtych czasach nie było zbyt wielu specjalistów i nauczyciel na wsi musiał być uniwersalny. Uczyłam więc pierwszaków, a w pozostałych klasach języka polskiego i innych przedmiotów. – Jędrzejowskie liceum na pewno nie było szczytem pani własnej edukacji. – Oczywiście, studiowałam we Wrocławiu i na tamtejszym uniwersytecie zyskałam tytuł magistra historii. – Gdzie pani jeszcze uczyła poza Zawonią? – W Kuźniczysku i Niedarach. – To w Niedarach też była szkoła? – Pewnie, że była. I to nie tylko w Niedarach, ale także wielu innych wsiach w naszej gminie. Tego wymagał ówczesny, bardzo duży wyż demograficzny. Potem przyrost ludności coraz bardziej malał i nadal się zmniejsza, dlatego wiele szkół uległo likwidacji, a dzieci trzeba wozić do dużych miejscowości. – Po przyjeździe do naszej gminy nie była pani zbyt długo w wolnym stanie. – No nie byłam, bo już w 1961 roku wyszłam za mąż. – Za kogo? – Za Adama. Mąż pracował w Sanepidzie. Obecnie, podobnie jak ja, przebywa już na emeryturze. – Czy macie państwo dzieci? – Troje. Beata jest pielęgniarką, Jarosław – magazynierem, a Agata pracuje w prywatnej firmie. Mamy także wnuki. – Dziadkowie bardzo kochają wnusie, proszę coś o nich powiedzieć. – Jest ich sześcioro, pięć dziewczynek i jeden chłopczyk. – W tej kadencji pełni pani funkcję radnej, co należy do pani obowiązków? – Wspólnie z innymi radnymi zajmujemy się problemami całej gminy. Pracujemy w komisjach, na których omawiamy i akceptujemy projekty uchwał. Jestem przewodniczącą Komisji Rolnictwa, Zaopatrzenia i Usług oraz Spraw Socjalnych Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Poza tym pracuję w Komisji Rewizyjnej oraz Komisji Rozwoju Gospodarczego, Planu i Budżetu. – Jak pani spędza wolny czas? – Mimo emerytury nie mam go za wiele. Staram się pomagać dzieciom w wychowaniu wnuków. – Ulubione lektury? – Powieści historyczne. – A gazety? – Poza „Głosem Zawoni”, który ukazuje się tylko raz na kwartał, czytam także „Politykę, „Głos Nauczycielski, a także różne pisma kobiece na czele z „Przyjaciółką”. Dziękuję za rozmowę. Rozmawiał: Lesław Miller Nasi sołtysi Roman Mikuła – Prawocice są dziś niewielką wsią, bo liczą zaledwie 9 numerów. Proszę powiedzieć coś o jej historii – zwracamy się do sołtysa, pana Romana Mikuły. – Nigdy nie byliśmy dużą wsią. Najstarsza wzmianka historyczna pochodzi z 1367 roku, kiedy wieś nazywała się Pravoczicz, w 1403 i 1420 r. użyto nazwy Prawoczycz, a niemiecka nazwa do 1936 r. brzmiała Probotschutz zmieniona potem na Wiesenbrunn. Około 1800 r. było tu 10 gospodarstw zagrodowych i ponad 60 mieszkańców. W 1830 r. mieszkały tu 92 osoby, w 1898 r. liczba ta spadła do 80, a w 1934 r. mieszkało tylko 55 osób. Dzisiaj mieszka nas około 40. Zachowało się kilka budynków z początku XX wieku, przeważnie murowanych, tynkowanych, z dwuspadowymi dachami. – Co dzisiaj mają Prawocice? – Mamy wodociągi, elektryczność, telefony, nową nawierzchnię na drodze i oświetlenie uliczne. – Czym ludzie się zajmują? – Kiedyś hodowaliśmy krowy, dzisiaj produkcja mleka nie jest opłacalna. Mieszkańcy Prawocic żyją częściowo z rolnictwa, niektórzy pracują gdzie się da, są również renciści i emeryci. – A co robi sołtys? – Jestem rolnikiem i gospodaruję na 10 hektarach. – Czy to pana pierwsza kadencja na stanowisku sołtysa? – Kiedyś byłem już sołtysem, potem przez dwie kadencje „wakowałem” i teraz znów pełnię tę funkcję. 4 Nr 2(7) GŁOS ZAWONI Z wizytą w Czeszowie Czeszów, obok Zawoni, jest największą miejscowością w naszej gminie. Irena Kozieł i Jerzy Załęski, w monografii pt. „Gmina Zawonia”, piszą: „Wieś nieregularna, rozbudowana z pierwotnej owalnicy, położona na Równinie Czeszowskiej, na wysokości 127-134 n.p.m., na prawym brzegu Sąsiecznicy, 8 kilometrów od Zawoni. Znaleziska archeologiczne stwierdziły tu osadnictwo od neolitu (42001700 p.n.e.), kolejne doty- Kościół w Czeszowie Wieś tonie w zieleni czą osadnictwa kultury łużyckiej z najmłodszym okresem epoki brązu.” Dalej autorzy podają, że pierwsza wzmianka historyczna pochodzi z 1223 r. i wymienia miejscowość pod nazwą Sessovo, w 1390 r. wymieniono kuźnię w miejscowości Gessovo koło Złotowa, która była zobowiązana do dostaw żelaza do klasztoru cystersek. Później Czeszów przechodził różne losy i występował pod różnymi nazwami. W drugiej połowie XVIII wieku na- stąpiło zniemczenie ludności. W XIX wieku Czeszów był dużą wsią która miała kuźnię naczyń miedzianych, trzy młyny wodne i tartak. Rosła liczba mieszkańców, w 1830 roku – 893, 1845 –1042, 1898 – 1153, 1915 – 1211, 1934 – 1360. Po wojnie w 1945 roku Czeszów znów znalazł się w granicach Polski. Dziś mieszka tu około 1000 osób, wieś ma szkołę podstawową i filię gimnazjum, kościół p.w. Najświętszego Serca Pana Jezusa, podmioty gospodarcze (przeważnie handlowo-usługowe), lokal gastronomiczny, prężną jednostkę OSP i akwen rybny. Podczas naszej wizyty w Czeszowie odwiedziliśmy dyrektora miejscowej szkoły (podstawowa i filia zawońskiego gimnazjum), panią Elżbietę Kędrę. Do podstawówki chodzi 151 uczniów, a do gimnazjum – 86. Dzieci ze Złotowa i Trzęsowic są dowożone na lekcje autobusem. Zajęcia prowadzi 19 wykwalifikowanych nauczycieli. Zbliża się koniec roku szkolnego, przewiduje się, że VI klasę opuści 31 absolwentów, a gimnazjum 25. W całym kraju spada liczba urodzeń dzieci. W Czeszowie w najbliższym roku szkolnym będzie tylko 19 maluchów w klasie zerowej (w bieżącym było 21). Niż demograficzny na pewno da się kiedyś odczuć, ale na razie nie ma jeszcze sytuacji alarmowej. Poprawiają się warunki nauczania. W wyniku remontu wymieniono w budynku wszystkie okna, ze starych drewnianych na plastikowe, położono nową wykładzinę na klatce schodowej w najstarszej części budynku, w niektórych klasach są jednoosobowe stoliki, przybywa pomocy naukowych. Uczniowie uczestniczą w różnych konkursach na szczeblu gminy i powiatu. Uczennica – Paulina Ostrycharczyk była najlepszą w powiecie w konkursie wiedzy o społeczeństwie. Lesław Miller Mariusz Żyromski Ulica w Czeszowie Akwen rybny UWAGA! Przypomina się, że art. 45 ustawy z dnia 16 października 1001 roku o ochronie przyrody (Dz. U. Nr 114, poz. 492, z późniejszymi zmianami) ZABRANIA wypalania roślinności na łąkach, nieużytkach, ro- wach, pasach przydrożnych, szlakach kolejowych lub w strefie oczeretów i trzcin. Zgodnie z art. 59 wymienionej ustawy, winni naruszania tego zakazu podlegają karze aresztu lub grzywny. Nr 2(7) 5 GŁOS ZAWONI Oby nie przepadły marszałkowskie pieniądze W Czeszowie jest potrzebna świetlica dla uczniów szkoły podstawowej i gimnazjum, którzy są dowożeni autobusami. Nie tylko dla nich, świetlicy potrzebuje także dorosła młodzież tej dużej miejscowości. Można w niej organizować spotkania, zebrania i różne imprezy. Lokal na świetlicę w Czeszowie jest, ale wymaga remontu. Obliczono, że jego koszt wyniósłby 86 tysięcy złotych. Na poprzedniej sesji Rady Gminy, kiedy uchwalano budżet na rok 2004, projek- towano wydanie na remont świetlicy 50 tysięcy złotych. Ale radni postanowili przeznaczyć te pieniądze na naprawę dróg. Suma byłaby za mała na całkowity remont wspomnianej świetlicy, ale kilka dni po sesji Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego zaoferował z funduszu „Edukacja” dofinansowanie remontu świetlicy w wysokości 36 tysięcy złotych. Postawił jednak pewien warunek; pieniądze będą przyznane jeśli gmina wyda swoje 50 tysięcy złotych. W przeciwnym przy- padku pieniądze przepadną. I tu zaczęły się „schody”. Poprosiliśmy o opinię na ten temat panią Barbarę Muszyńską, radną z Czeszowa: –Ja głosowałam na sesji za podjęciem uchwały w sprawie przyznania pieniędzy na remont naszej świetlicy. Niestety, znalazłam się w mniejszości i projekt upadł. Szkoda, aby marszałkowskie pieniądze przepadły. Niech radni na najbliższej sesji pomyślą jak rozwiązać ten problem. (żyr) GCI ma się dobrze Odwiedziliśmy Gminne Centrum Informacji w Zawoni zastając przy komputerach kilka osób. –Co się dzieje w GCI? – pytamy pana Damiana Cioska, instruktora, który udziela pomocy technicznej bywalcom Centrum. – Czynnych jest u nas 5 komputerów dla użytkowników i jeden główny serwer. Na początku, po otwarciu Gminnego Centrum Informacji, przychodziło tu, z ciekawości, więcej ludzi. Teraz odwiedzają nas głównie ci, których tak naprawdę interesują komputery. – Kim są najczęściej bywalcy GCI? – Uczniowie i młodzież. – Czy bywalcy muszą ponosić jakieś opłaty? – Nie, korzystanie z komputerów jest bezpłatne. Bierzemy pieniądze tylko za usługi, ale niewiele, bo zaledwie 30 groszy za stronę wydruku. (L.M.) Kiepskie połączenie z Warszawą Mieszkańcy Wrocławia i wielu okolicznych miejscowości, w tym także Zawoni, narzekają na kiepskie połączenia drogowe i kolejowe z Warszawą. 23 września spotkali się w tej sprawie wojewodowie: dolnośląski – Stanisław Łopatowski i łódzki – Krzysztof Makowski. Omawiali plan ministerstwa infrastruktury na lata 2004-2006, na razie na polepszenie połączenia Wrocławia z Łodzią, a potem Warszawą. Wynikiem spotkania wojewodów jest wspólne stanowisko dotyczące budowy drogi ekspresowej S-8 i połączenia kolejowego. W sta- nowisku zawarto następujące punkty: *przygotowanie dokumentacji połączenia ekspresowego wraz z obwodnicą autostradową Wrocławia A-8, *uzyskanie decyzji lokalizacyjnej: Wrocław – Oleśnica - Syców – Sieradz – Łask – Łódź, *rozpoczęcie w 2004 roku budowy obwodnicy Oleśnicy, *opracowanie studium wykonalności dla linii kolejowej Wrocław – Łódź, prowadzącej m.in. przez Oleśnicę i Dobroszyce, *dokonanie wyboru optymalnych i realnych scena- riuszy finansowych umożliwiających realizację połączenia komunikacyjnego Wrocław – Łódź z wykorzystaniem środków unijnych. Wojewodowie przekazali swoje stanowisko premierowi, ministrowi infrastruktury oraz organom odpowiadającym za komunikację drogową i kolejową. Wprowadzenie w życie tych zamiarów będzie dla naszej gminy wielką rzeczą. Dobre połączenia to oszczędność czasu, nerwów i lepsze bezpieczeństwo. Jesteśmy położeni blisko Dobroszyc i Oleśnicy. Piotr Motas Tereny łowieckie w gminie Zawonia należą do Nadleśnictwa w Oleśnicy fot. Lesław Miller Łowią i chronią zwierzynę 4.590 hektarów liczy obwód koła łowieckiego DIANA z siedzibą w Trzebnicy, których myśliwi polują także w lasach gminy Zawonia. Najstarszym myśliwym jest sekretarz koła – Ryszard Tarnawski, który powiedział: – Na przełomie lutego i marca każdego roku przeprowadzamy inwentaryzację zwierzyny. W naszym obwodzie polujemy na lisy, dziki, bażanty, kaczki i gęsi. Ostatnio notujemy zachwianie równowagi biologicznej, co było wynikiem wścieklizny u lisów oraz plagi wałęsających się psów gospodarskich zostawionych bez opieki. Jak każde koło, my również prowadzimy swoją gospodarkę w obwodzie. Zimą dokarmiamy zwierzynę i naprawiamy urządzenia (ambony, paśniki, budki dla ptactwa) i usuwamy wnyki kłusowników. Obecny plan odstrzału to: 20 dzików, 18 saren, 2 jelenie oraz zwierzyna drobna. Zagospodarowanie łowiska polega na zasiedleniu kuropatwą, bażantem oraz zającem. Koło ma swój domek myśliwski w Ludgierzowicach, który jest udostępniony tamtejszym mieszkańcom także na świetlicę. Myślistwo to nie tylko zabawa, relaks i polowanie. To również hodowla zwierząt i ptactwa, ochrona przyrody oraz praca społeczna na rzecz ochrony środowiska. Takie w zarysie jest statutowe credo myślistwa. Na Dolnym Śląsku, na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych we Wrocławiu, są 362 obwody łowieckie. Ostania inwentaryzacja wykazała, że żyje tam: 8.162 jeleni, 454 daniele, 62.073 sarny, 1.343 muflony, 13.355 dzików, 13.830 lisów i 11.670 zajęcy Władysław Rudak Ważne dla rolników Wypełnianie formularzy związanych z dopłatą dla rolników ze środków Unii Europejskiej jest trudne i nie każdy potrafi sobie z tym poradzić. Rolnikom pomogą w wypełnieniu dokumentów pracownicy Urzędu Gminy w Zawoni. Każdy, kto ma jakieś problemy, może skorzystać z pomocy pani Joanny Świderskiej lub innych pracowników referatu rolnego. Bliższe informacje na miejscu. Przypominamy, że termin składnia wniosków mija 15 czerwca 2004 roku i warto się pośpieszyć. 6 Nr 2(7) GŁOS ZAWONI Zawonia – Czeszów – Złotów Dzień św. Floriana u strażaków 4 maja to dzień świętego Floriana patrona wszystkich strażaków ogniowych. W przeddzień, 3 maja, z okazji św. Maryji Królowej Polski i święta Konstytucji, rowana przez miejscowego proboszcza, ks. Andrzeja Mleczkę i ks. Andrzeja Sulewskiego z Wysokiego Kościoła. Strażacy przybyli do świątyni ze swym sztan- w akcjach dostają pieniądze. W bieżącym roku członkowie jednostek OSP już brali udział w kilkudziesięciu akcjach. Było to gaszenie pożarów – przeważnie w lasach, usuwanie drzew zwalonych na drogi podczas wichury itp. Dużym utrapieniem dla strażaków, i nie tylko dla nich, są bezmyślne osoby, które na wiosnę wypalają suche trawy na polach i w rowach. Przecież to grozi pożarem, a jednocześnie niszczy mikroelementy w ziemi. Ludzie, nie róbcie tego! (lemil) ks. Andrzej Mleczko ks. Tadeusz Rogacki Czeszowscy strażacy: Andrzej Madra, Ryszard Kalenczuk i Andrzej Filip oraz zbliżającego się św. Floriana, w kościele pod wezwaniem św. Jadwigi obyła się uroczysta msza, celeb- darem, ubrani w eleganckie mundury wyjściowe. Tego samego dnia świętowali również strażacy z Cze- Poczet sztandarowy strażaków z Zawonii: Jan Fabrykowski, Wojciech Nowak, Roman Czapor. ks. Andrzej Sulewski Paradują strażacy z Zawoni szowa i Złotowa. W Czeszowie strażacy także przybyli ze sztandarem i w mundurach. Mszę celebrował proboszcz ks. Tadeusz Rogacki. W gminie Zawonia działają 3 jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej – w Zawoni, Czeszowie i Złotowie. Liczą 83 członków i dysponują wozami bojowymi różnych marek. Jednostki są finansowane z budżetu gminy, a strażacy za udział Strażacy z Zawoni na mszy w kosciele Nr 2(7) 7 GŁOS ZAWONI Czym zajmują się komisje Rady Gminy Bardzo ważną rolę w pracy samorządu odgrywają komisje Rady Gminy, które omawiają i kontrolują wiele dziedzin naszego życia oraz przygotowują materiały na sesje. Podajemy plany pracy poszczególnych komisji na najbliższe miesiące: Komisja Rewizyjna: Sierpień. 1. Analiza wykonania budżetu gminy za pierwsze półrocze 2004 r. 2. Wnioski komisji do sprawozdania. Listopad – Grudzień 1. Podsumowanie pracy komisji w 2004 r. 2. Opracowanie planu pracy na 2005 r. Komisja Rozwoju Gospodarczego, Planu i Bud żetu: Czerwiec 1. Bieżąca realizacja budżetu gminnego. Sierpień 1. Ocena wykonania budżetu gminy za pierwsze półrocze 2004 r. 2. Wnioski i uwagi komisji. Wrzesień 1. Bieżąca realizacja budżetu gminy. 2. Zmiany w planie dochodów i wydatków. Październik – Listopad 1. Zaopiniowanie projektów uchwał podatkowych do opracowania projektu budżetu gminy. Listopad 1. Bieżąca realizacja budżetu gminy. Grudzień 1. Szczegółowa analiza projektu budżetu gminy na 2005 r. 2. Wnioski komisji do projektu budżetu. 3. Opracowanie planu pracy komisji na 2005 r. Komisja Rolnictwa, Zaopatrzenia i Usług oraz Spraw Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej: Maj 1. Realizacja bieżąca budżetu dotycząca tematyki rolnictwa, zaopatrzenia, usług oraz ochrony środowiska i gospodarki wodnej. 2. Informacja o spisie rolnym. Czerwiec 1. Wizytacja w terenie pod kątem ochrony środowiska. 2. Informacja na temat przygotowań do żniw. 3. Współpraca WODR z rolnikami gminy Zawonia. Sierpień 1. Analiza sprawozdania z wykonania budżetu w dziale RZiUoSOŚiGW za I półrocze 2004 r. 2. Wnioski i uwagi komisji. Październik – Listopad 1. Opiniowanie uchwał podatkowych. Listopad – Grudzień 1. Analiza projektu budżetu gminy w dziale rolnictwa i gospodarki komunalnej. 2. Wnioski komisji do opracowania budżetu. 3. Analiza spisu rolnego w zakresie pogłowia zwierząt i zasiewu. 4. Opracowanie planu pracy komisji na 2005 r. Komisja Oświaty, Kultury i Sportu: Maj – Czerwiec 1. Wizytacja szkół podstawowych i gimnazjum na terenie gminy. 2. Wizytacja GOK i świetlic. 3. Wizytacja boisk sportowych. Lipiec 1. Analiza sprawozdania z wykonania budżetu w dziale oświaty, kultury i sportu za I półrocze 2004 r. 2. Kontrola działalności basenu w Zawoni. Sierpień - Wrzesień 1. Podsumowanie działalności szkół w roku 2003/2004. 2. Ocena przygotowań szkół do roku szkolnego 2004/2005 Listopad – Grudzień 1. Zapoznanie się z projektem budżetu w dziale oświaty, kultury i sportu na 2005 r. 2. Wnioski komisji do projektu budżetu. 3. Opracowanie planu pracy komisji na 2005 r. Komisja Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego: Komisja w marcu zajmowała się sprawami przeciwalkoholowymi. W czerwcu przewidywano wytypowanie zagród do konkursu „Wzorowa posesja”, ale konkursu nie będzie, bo radni skreślili wydatki na ten cel. Listopad – Grudzień 1. Analiza projektu budżetu gminy na 2005 r. 2. Wnioski komisji do projektu budżetu na 2005 r Komisja Zdrowia i Spraw Socjalnych: Sierpień 1. Informacja na temat opieki zdrowotnej w gminie. 2. Analiza sprawozdania z wykonania budżetu za pierwsze półrocze 2004 r. w dziale opieka społeczna. Listopad 1. Proppozycje do projektu budżetu GOPS. 2. Wnioski komisji do budżetu GOPS. Grudzień 1. Informacja na temat gospodarki finansowej ZP ZO w Zawoni. 2. Opracowanie planu pracy komisji na 2005 r. Następne sesje Rady Gminy W tym roku odbyły się już dwie sesje Rady Gminy w Zawoni. Na pierwszej (30 marca) uchwalono budżet na rok bieżący, a na drugiej ( 30 kwietnia) omówiono sprawozdanie z wykonania budżetu za rok ubiegły i udzielono wójtowi absolutorium. W planie są jeszcze 4 sesje, które mają się odbyć w bieżącym roku. Do 30 czerwca ma być zorganizowana sesja w sprawie realizacji inwestycji, do 30 września – sprawozdanie z wykonania budżetu za I półrocze 2004 r., do 30 października – sprawy bieżące gminy, 30 listopada – uchwalenie stawek podatków gminnych na 2005 r., do 30 grudnia – uchwalenie budżetu na 2005 r. (żyr) Budujemy domy Mieszkańcy Zawoni, w różnych częściach wsi, budują ładne domki jednorodzinne. Na naszych zdjęciach widzimy budowę trzech domków przy ulicy wiodą- cej w kierunku Grochowej. Miejmy nadzieję, że lokatorzy wprowadzą się do nich jeszcze w tym roku. Fot. Lesław Miller CZYTAJCIE Głos Zawoni 8 Nr 2(7) GŁOS ZAWONI Legendy o gminie O psie, kocie i zaczarowanym pierścieniu Nasza redakcja dysponuje jeszcze pięknymi legendami o naszej gminie napisanymi przez uczniów Zespołu Szkól w Zawoni. Dziś drukujemy kolejną legendę pt. „O psie, kocie i zaczarowanym pierścieniu”. Autorką jest Angelika Sikorska Dawno, dawno temu w Sędzicach żyła sobie staruszka, która miała bardzo dużo zwierząt. Ludzie się jej bali, a niektórzy nazywali ją czarownicą. Stroniła od ludzi, ale bardzo kochała zwierzęta, które także ją kochały. Ludzie mówili, że potrafi się z nimi porozumieć bez słów. Pewnego dnia do wsi przybył młodzieniec, który chciał się ochłodzić i napić świeżej wody. Przy studni zobaczył staruszkę próbującą przenieść dwa pełne wiadra wody. Nie wiedział co ludzie o niej mówią i zaproponował pomoc. Wziął wiadra i zapytał dokąd ma je zanieść. Wtedy staruszka zaczęła podążać krętymi uliczkami, aż w końcu doszła do dużego domu. Weszła po schodach i poprosiła młodzieńca żeby postawił wodę na ławce. Młody chłopak usiadł i rozejrzał się po izbie. Zobaczył, że oprócz dwóch psów i dwóch kotów, które zaczęły się łasić, nikt tu nie mieszkał. Staruszka spytała młodzieńca jak może mu się odwdzięczyć. Ten odpowiedział, że nie chce nic w zamian, a dźwigał już cięższe wiadra. Ale zanim się obrócił staruszka włożyła mu do ręki piękny pierścień i powiedziała: – Weź ten magiczny pierścień i weź również mojego psa i kota. Kiedy pokręcisz pierścieniem na placu i pomyślisz sobie jakieś życzenie, to ono się spełni. A pies i kot będą twoimi wiernymi towarzyszami podróży. I tak chłopak wędrował od wsi do wsi, aż doszedł do ogromnej polany. Usiadł na kamieniu by odpocząć i wtedy usłyszał głos: – Czy masz coś do jedzenia? – Kto to powiedział? – zapytał zdumiony chłopiec. – To ja, pies, a staruszka ci nie powiedziała mego imienia? – Nie, a dlaczego staruszka nie powiedziała mi swego imienia? – Ona nikomu nie mówi jak ma na imię. – A jak ty się nazywasz – spytał kot młodzieńca. – Ja mam na imię Bolko. Szybko zjedli posiłek i ruszyli dalej. Wędrowali przez ciemne lasy i pola, aż po dwóch dniach doszli do pewnego miasta, w którym były Jednorożce. Dbały one o to aby w mieście było pięknie i bez przemocy. Gdy Bolko i jego przyjacie- le weszli do miasta, to zauważyli, że było ono dziwne. Przez jakiś czas stali bez ruchu, a po dłuższej chwili poszli dalej. Zobaczyli dziewczynę i Bolko zapytał: – Przepraszam cię panienko, gdzie ja jestem? – W mieście Jednorożców. – Jednorożców? – zapytał zdziwiony. – Tak, Jednorożców. – Jeszcze nigdy nie słyszałem o takim mieście. – Chodź, pokażę ci miejsce gdzie mieszkają Jednorożce. – Jak masz na imię? – ja jestem Bolko. – Marin – odpowiedziała. Kiedy doszli na miejsce, Marin powiedziała Bolkowi, że tu mieszkają Jednorożce, a ten najpiękniejszy, to jej przyjaciel. Jego róg mienił się przeróżnymi kolorami i cały był ze złota. – Nie wiem czy powinnam ci to powiedzieć, ale on potrafi rozmawiać z ludźmi – stwierdziła Marin. – Moje zwierzęta też potrafią – pochwalił się Bolko. – Marin, czy znasz drogę do Sędzic – zapytał Bolko. – Oczywiście, znajduje się za tymi górami, ale droga jest bardzo trudna do przebycia. A jeżeli chcesz, to mogę cię tam zaprowadzić, muszę tylko porozmawiać z Jednorożcem. Po dwóch dniach doszli do miasteczka, w którym żyła staruszka. Bolko podszedł do niej, pozdrowił i podziękował za pierścień. Poprosił jeszcze czy może zatrzymać kota i psa. Staruszka zgodziła się widząc jak Bolko się z nimi zaprzyjaźnił. – Zatrzymaj również ten pierścień – powiedziała staruszka. Potem razem z Marin, jej Jednorożcem, kotem i psem ruszyli w dalszą drogę, aż po dwóch dniach dotarli do miasteczka, w którym mieszkała Marin. Odpoczęli tu, a potem ruszyli w dalszą drogę. Szlak górski, którym szli był bardzo stromy, doszli do drogi zasypanej kamieniami. Bolko po- kręcił pierścieniem i kamienie znikły. Po dniu spędzonym w górach doszli do miejscowości, w której mieszkał Bolko. Bolko i Marin byli w sobie zakochani, zostali więc razem i żyli długo oraz szczęśliwie. Pierścień Bolka spełnił jeszcze wiele innych życzeń. Do dziś nie wiadomo co się stało z Jednorożcem Marin. Została jedynie miejscowość o nazwie Sędzice, w której Bolko spotkał staruszkę, od której otrzymał pierścień, psa i kota. Angelika Sikorska To niezwykłe miejsce... Zamieszczamy kolejny wiersz mieszkańca Zawoni piszącego pod pseudonimem Kostek Bielawski. Autor jest amatorem, ale z jego twórczości wynika wielka miłość do swojej miejscowości, ludzi i przyrody. Dlatego zawsze go chętnie drukujemy. Piękniej z każdym dniem tu w gminie – Zawoni. Nie brak tu przyrody sielskich, dzikich błoni, ścieżek leśnych krocie przywiodą na grzyby włóczykija z koszem, wędkarzy - na ryby. Nie brak też w Zawoni pięknych karych koni. Na ich grzbietach można wiatru skrzydła gonić. Nad basenem wypocząć, gdy wieczorna pora, rowerem pojeździć po wiejskich wybojach. Na siłowni mięśnie porozciągać swoje. To niezwykłe miejsce, przesiąknięte spokojem. Drodzy wrocławianie, nie czekajcie aż jesień chłód i szarość przyniesie. Nim wiatr deszcze przygoni wybierzcie się do nas, w te przepiękne strony. Zaprasza Was Kostek mieszkaniec Zawoni. Kostek Bielawski „Głos Zawoni” – pismo Samorządu Gminnego w Zawoni. Wydawca: Agencja Wydawniczo-Reklamowa „Prasa-Radio-Telewizja” we Wrocławiu. Redaktor naczelny – dr Lesław Miller. Z-ca redaktora naczelnego – Waldemar Niedźwiecki (Telewizja) Sekretarz redakcji – Mariusz Żyromski Pozostali członkowie zespołu: Dariusz Bereziuk, Władysław Rudak, Piotr Motas, Ewa Schröder, dr Wojciech W. Zaborowski (Frankfurt n/Menem), Cezary Żyromski. Adres Wydawnictwa i Redakcji: 53-624 Wrocław, ul. Lubińska 6/2, telefony: 355-28-54 i 0-603-765-856. DTP: „6x7” Piotr Rodzoń, tel. 0-692-060-340. Druk: Drukarnia TŻ, Wrocław ul. Opolska 18, tel. 341-59-90.