B¹bel 2012_2013 - Przedszkole Krupski Młyn
Transkrypt
B¹bel 2012_2013 - Przedszkole Krupski Młyn
Bąbel Rok szkolny 2012/2013 Porady dla dorosłych na pierwsze trudne dni w przedszkolu Dlaczego maluchy tak trudno przystosowują się do przedszkola? Od trzeciego roku Ŝycia dziecka zaczyna się okres zwany przedszkolnym. Oznacza to takŜe, Ŝe trzylatek moŜe juŜ przez dłuŜszy czas przebywać poza domem pod opieką osób trzecich. Dlatego rodzice zapisują dzieci do przedszkola i są przekonani, Ŝe jest to korzystne dla ich rozwoju. Wątpliwości pojawiają się juŜ po kilku dniach. Dorośli muszą, bowiem patrzeć, jak dziecko rozpaczliwie broni się przed przebywaniem w obcym miejscu. Nie pomagają zapewnienia: Niedługo przyjdę po ciebie…Zabiorę cię po obiedzie…Tylko trzy godziny!…Zrobię zakupy i pójdziemy do domu… Im dłuŜej dorosły mówi, tym gorzej. Wypowiadane słowa oznaczają dla dziecka jedno – obawę przed czymś nowym i niebezpiecznym. Dlatego wystraszony maluch tak kurczowo trzyma się ręki dorosłego, Ŝe trzeba go siłą odrywać i wprost wepchnąć do przedszkola. Nietrudno dostrzec rosnące koszty psychicznej dziecięcej rozpaczy: dziecko staje się płaczliwe, traci apetyt, pojawiają się kłopoty z zasypianiem i niespokojny sen, bywa, Ŝe częściej moczy się w nocy itd. Gdy trwa to zbyt długo, trzeba zrezygnować z posyłania dziecka do przedszkola. Nie oznacza to, niestety, Ŝe nie uniknie się podobnych problemów, gdy dziecko będzie trochę starsze i zacznie chodzić do klasy zerowej. Koszty adaptacyjne dziecka mogą być wówczas jeszcze większe, bo szkoła jest mniej przyjaznym środowiskiem niŜ przedszkole. Co sprawia, Ŝe dzieciom tak trudno przystosować się do przedszkola? śeby lepiej zrozumieć, na czym polegają kłopoty adaptacyjne dzieci, trzeba sobie wyobrazić, w jakiej sytuacji jest trzylatek i co się z nim dzieje, gdy zaczyna uczęszczać do przedszkola. Małe dziecko ma jeszcze słabo ukształtowany system własnego Ja, dlatego jest mocno uzaleŜnione emocjonalnie od najbliŜszych osób i nie moŜe obejść się bez ich pomocy. Trzylatek nie wie jeszcze, Ŝe takiego wsparcia mogą mu udzielić osoby trzecie. Oderwanie od najbliŜszych budzi w nim strach, Ŝe stanie się coś okropnego. Traci, więc poczucie bezpieczeństwa, będącego bodaj najwaŜniejszą potrzebą psychiczną. Sytuacje pogarsza fakt, Ŝe dziecko trzyletnie ma jeszcze sporo kłopotów w słownym porozumiewaniu się. W domu wszyscy znakomicie rozumieją jego dziecinne słowa, gesty i mimikę. W przedszkolu jest gorzej: pani inaczej mówi, inaczej się uśmiecha, inaczej gestykuluje. Dziecku jest, więc podwójnie trudno: Ma kłopoty z przekazaniem, co jest dla niego waŜne. Nie rozumie tego, co ma znaczenie dla niego i innych. Przez długi czas kojarzy nauczycielkę, nawet najmilszą, z momentem utraty bezpieczeństwa. Dlatego płacze na jej widok, a potem nawet nie spogląda w jej stronę. Gdy nauczycielka chce je uspokoić, boi się jeszcze bardziej i wybucha płaczem. Nie rozumie, co ona mówi. Sytuację dziecka pogarsza takŜe fakt, ze w zakresie samoobsługi jest zdane na dorosłego. Nie potrafi skorzystać z obcej łazienki, nie umie samodzielnie się rozebrać ani podciągnąć majtek. Ma opory, aby powiedzieć obcej pani, Ŝe chce mu się siusiać i dlatego bezradnie płacze. Jest to problem, bo wystraszone dziecko słabo kontroluje trzymanie moczu. Majtki są mokre, a ono nie moŜe sobie z tym poradzić. Potem szlocha, bo dodatkowo wstydzi się tego, co się stało. Trzylatki mają takŜe słabą orientację w przestrzeni, a jeszcze gorzej orientują się w upływie czasu. Dojmujące uczucie lęku skutecznie blokuje chęć poznawania nowych rzeczy: dziecko jest tak skupione na swoich emocjach, Ŝe nie zwraca uwagi na otoczenie. Dlatego przedszkole i wszystko, co się znajduje wokół niego, jest przez długi czas obecne i groźne. Czas pobytu dziecka w przedszkolu ma inny wymiar dla dorosłych, a inny dla trzylatka: - dla dorosłego kilka godzin to chwila, bo jest zajęty rozmaitymi sprawami: nie śpieszy się po obiór dziecka, bo wie, Ŝe znajduje się ono opieką: pod dobrą - dla dziecka czas wlecze się niemiłosiernie, jest przecieŜ wypełniony strachem i oczekiwaniem. Drogi Rodzicu! Gdy dziecko staje się przedszkolakiem, to warto pamiętać… • przygotuj dziecko do rozstania z mamą, • nie przeciągaj poŜegnania w szatni, pomóŜ dziecku rozebrać się, pocałuj je i wyjdź, • nie zabieraj dziecka do domu, kiedy płacze przy rozstaniu, jeśli zrobisz to, choć raz, będzie wiedziało, Ŝe łzami moŜna wszystko wymusić, • nie obiecuj: jeśli pójdziesz do przedszkola, to coś dostaniesz – kiedy będziesz odbierać dziecko, moŜesz mu dać maleńki prezencik, ale nie moŜe to być forma przekupywania, • kontroluj to, co mówisz. Zamiast: juŜ moŜemy wracać do domu, powiedz: teraz moŜemy iść do domu. To niby niewielka róŜnica, a jednak pierwsze zdanie ma negatywny wydźwięk, • nie wymuszaj na dziecku, aby zaraz po przyjściu do domu opowiedziało, co wydarzyło się w przedszkolu, to powoduje niepotrzebny stres, • jeśli dziecko przy poŜegnaniu płacze, postaraj się Ŝeby przez kilka dni odprowadzał je do przedszkola tata, rozstania z tatą są mniej bolesne, • czas pobytu małych dzieci w przedszkolu nie powinien być długi. Jeśli to moŜliwe, w pierwszych dniach odbieraj dziecko po obiedzie. Potem stopniowo zwiększaj czas pobytu dziecka w przedszkolu, • uwaga! Nie spóźniaj się z odbieraniem, jeśli obiecałeś, Ŝe przyjdziesz wcześniej, dotrzymaj słowa, • pamiętaj: Ŝegnaj i witaj swoje dziecko zawsze z uśmiechem.