Rocznik Naukowy

Transkrypt

Rocznik Naukowy
Akademia Wychowania Fizycznego i Sportu im. Jędrzeja Śniadeckiego w Gdańsku
ROCZNIK
NAUKOWY
Tom XXV
2015
Redaktor naczelny
Waldemar Moska
Redaktor prowadzący
Krzysztof Pniewski
Rada programowa
Włodzimierz S. Erdmann (przewodniczący)
Barbara Duda, Tomasz Frołowicz, Władysław Jagiełło, Małgorzata Resiak,
Wiesław Ziółkowski, Tomasz Taraszkiewicz
Recenzenci tomu
Marta Borowska-Stefańska, Grażyna Brzezińska-Rajszys, Zbigniew Jastrzębski, Maciej
Jóźwik, Ewa Kupcewicz, Mariusz Lipowski, Barbara Marciszewska, Tomasz Michalski,
Jolanta Mogiła-Lisowska, Kazimierz Nagody-Mrozowicz, Marek Napierała, Monika
Opanowska, Józef Opara, Stanisław Oszczak, Natalia Pobrichenko, Stanisław Sawczyn,
Janusz Skalski, Teresa Socha, Andrzej Szwarc, ks. Bp Wiesław Śmigiel
Sekretarz redakcji
Katarzyna Dzierżanowska
Redaktor językowy
Jan Miklas-Frankowski
Krzysztof Pniewski
Redaktor statystyczny
Paweł Skonieczny
Skład i łamanie
Katarzyna Dzierżanowska
Okładka
Maciej Klejnglas
Wersja drukowana periodyku jest wersją pierwotną.
Czasopismo jest dostępne w wersji elektronicznej na www.awfis.gda.pl
© Copyright by Akademia Wychowania Fizycznego i Sportu, Gdańsk 2015
____________________________________________________________________________________________________
WYDAWNICTWO UCZELNIANE
Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu
ul. Kazimierza Górskiego 1
80-336 Gdańsk
[email protected]
____________________________________________________________________________
ISSN 1730-7953
___________________________________________________________________________________
nakład 100 egz.
Spis treści
I. Haponiuk, M. Chojnicki, M. Steffens,
R. Jaworski, A. Szofer-Sendrowska,
K. Paczkowski, A. Romanowicz,
E. Kwaśniak, K. Gierat-Haponiuk,
N. Irga-Jaworska, K. Leszczyńska,
D. Szalewska, J. Zieliński
Metody hybrydowe w leczeniu wybranych wrodzonych wad serca
u dzieci – raport z programu naukowo-wdrożeniowego „Gdańsk
Hybrid Heartlink”
5
B. Wilk, M. Pasek, E. Kupcewicz
Postawy prosomatyczne a zawartość tkanki tłuszczowej uczniów
szkoły podstawowej
16
A. Walentukiewicz, A. Łysak, B. Wilk
Aktywność fizyczna studentek pielęgniarstwa
24
M. Rokicka-Hebel. P. Haja
Crossfit – wyzwanie dla osób w różnym wieku
29
M. Pasek, R. Dróżdż
Ruchliwość jako przejaw motoryczności człowieka w świetle
miejsca realizacji aktywnego wypoczynku i płci
37
M. Piernicka, A. Szumilewicz,
M. Dornowski, N. Rajkowska
Nauczanie techniki ćwiczeń mięśni dna miednicy u studentek
uczelni sportowej – randomizowane badanie eksperymentalne
z grupą kontrolną
45
M. Łochowska, A. Szumilewicz,
M. Dornowski, M. Piernicka,
N. Rajkowska
Poprawa funkcji mięśni dna miednicy u zdrowych nieródek po
treningu realizowanym pod nadzorem instruktora lub
samodzielnie – randomizowane badania z dwiema grupami
eksperymentalnymi
53
Z. Czubek, A. Żak, T. Dudziak,
M. Grabowski, T. Kochańczyk
Bezpieczeństwo żeglarzy na szlaku Wielkich Jezior Mazurskich
59
C. Specht, T. Szot, P. Skonieczny
Ocena dokładności procedury uśredniania współrzędnych punktu
w turystycznych odbiornikach nawigacji satelitarnej Garmin
69
E. Kabath
Kult Męki Pańskiej na Pomorzu – przykład Kalwarii Wejherowskiej
i Wielewskiej
78
B. Przysiężna, D. Blomberg
Zagospodarowanie pasa nadmorskiego w Gdańsku w opinii
mieszkańców
92
J. Ziółkowska
Możliwości zastosowania podejścia systemowego w procesie
organizacji imprez masowych.
102
D. Skalski
Krytyczno-konstruktywistyczna koncepcja socjalizacji ruchowej
113
INSTRUKCJA DLA AUTORÓW
123
ARKUSZ RECENZJI
125
OŚWIADCZENIE AUTORA
126
Rocznik Naukowy, AWFiS w Gdańsku, 2015 r., t. XXV
PRACA ORYGINALNA
Metody hybrydowe w leczeniu wybranych wrodzonych
wad serca u dzieci – raport z programu naukowo-wdrożeniowego „Gdańsk Hybrid Heartlink”
Hybrid treatment of selected congenital heart defects in children – the
report of scientific achievements and implementation process of ‘Gdańsk
Hybrid Heartlink’ program
IRENEUSZ HAPONIUK1, 2 ABCDEFG, MACIEJ CHOJNICKI1 ABCDEFG,
MARIUSZ STEFFENS1 ABCDEFG, RADOSŁAW JAWORSKI1 ABCDEFG,
ANETA SZOFER-SENDROWSKA 1 ABCDEFG, KONRAD PACZKOWSKI1 ABCDEFG,
ANNA ROMANOWICZ1 ABCDEFG, EWELINA KWAŚNIAK 1 ABCDEFG,
KATARZYNA GIERAT-HAPONIUK1 ABCDEFG, NINELA IRGA-JAWORSKA1 ABCDEFG,
KATARZYNA LESZCZYŃSKA1 ABCDEFG, DOMINIKA SZALEWSKA1 ABCDEFG,
JACEK ZIELIŃSKI1 ABCDEFG
1
Oddział Kardiochirurgii Dziecięcej, Szpital im. Św. Wojciecha Gdańsk-Zaspa
2
Zakład Fizjoterapii Klinicznej i Praktyk Zawodowych, Katedra Fizjoterapii, Wydział Rehabilitacji
i Kinezjologii, Akademia Wychowania Fizycznego i Sportu im. Jędrzeja Śniadeckiego w Gdańsku
A – projekt badania; B – zebranie danych; C – analiza statystyczna; D – interpretacja danych; E – przygotowanie maszynopisu;
F – przegląd piśmiennictwa; G – zapewnienie finansowania
Streszczenie
Niniejsza praca stanowi podsumowanie wdrażenia nowoczesnych, dotychczas mało dostępnych technik hybrydowych
w kardiochirurgii dziecięcej w gdańskim ośrodku kardiochirurgii dziecięcej, z uwzględnieniem początkowej fazy szkoleniowej, przyjętej strategii postępowania w pracy klinicznej, wypracowanych własnych schematów diagnostycznoterapeutycznych oraz zasad wielospecjalistycznej współpracy w ramach utworzonego „Hybrid Heart Team”.
Celem pracy jest podsumowanie własnych doświadczeń we wdrażaniu hybrydowych metod leczenia wybranych wrodzonych wad serca u dzieci na Oddziale Kardiochirurgii Dziecięcej Szpitala im. Mikołaja Kopernika w Gdańsku w ramach
programu „Gdańsk Hybrid Heartlink”.
Słowa kluczowe: wrodzone wady serca, kardiochirurgia dziecięca, kardiologia interwencyjna, leczenie hybrydowe.
Abstract
The aim of the publication was the presentation of own experiences and the outcome of the children’s congenital heart defects hybrid treatment launched in the Department of Pediatric Cardiac Surgery at Mikołaj Kopernik Hospital in Gdańsk.
The paper contains a scientifically approached multi-profile report on the process of state-of-the-art, but until now poorly
accessible, hybrid techniques implementation in children cardiac centres including the initial training phase, the adopted
action strategy in a clinic, the development of our own diagnostic and therapeutic schemes and also the multi-area cooperation principles within the created ‘Hybrid Heart Team’.
Key words: cogenital heart defects, pediatric cardiology, interventional cardiology, hybrid treatment.
Wstęp
Leczenie hybrydowe, zwane też komplementarnym, stanowi coraz częściej rozszerzenie
i uzupełnienie tradycyjnych metod kardiochirurgicznych i interwencyjnych stosowanych powszechnie w leczeniu wrodzonych wad serca u dzieci. Złożoność anatomii wrodzonych wad
serca oraz towarzyszących im problemów niezwiązanych z układem krążenia wymaga tego
typu modyfikacji i stosowania alternatywnych metod leczenia. Połączenie potencjału specjalistów różnych dziedzin przynosi korzyści terapeutyczne, które nie są możliwe w pracy rozdzielnej, z ominięciem potencjalnych zagrożeń i zmniejszeniem ryzyka powikłań poszczególnych metod [1].
6
I. Haponiuk, M. Chojnicki, M. Steffens, et al.
Niniejsza praca stanowi podsumowanie wdrożenia nowoczesnych, dotychczas mało dostępnych technik hybrydowych w kardiochirurgii dziecięcej w gdańskim ośrodku kardiochirurgii dziecięcej, z uwzględnieniem początkowej fazy szkoleniowej, przyjętej strategii postępowania w pracy klinicznej, wypracowanych własnych schematów diagnostyczno-terapeutycznych oraz zasad wielospecjalistycznej współpracy w ramach utworzonego „Hybrid Heart
Team”.
Zabiegi hybrydowe u dzieci z wrodzonymi wadami serca łączą doświadczenia kardiochirurgii dziecięcej i kardiologii interwencyjnej, aby w oparciu o zaawansowaną technologię obrazowania śródoperacyjnego realizować strategię wzajemnej współpracy w celu osiągania
dodatkowej korzyści dla pacjenta, przewyższającą potencjalne możliwości każdego z zespołów pracujących rozdzielnie. W sposób szczególny leczenie hybrydowe znajduje zastosowanie jako element wieloetapowego leczenia chirurgicznego pacjentów z najbardziej złożonymi
wadami strukturalnymi serca. Poza pacjentami z zespołem wad złożonych beneficjentami
leczenia hybrydowego są także dzieci w okresie dekompensacji w przebiegu wad przeciekowych, w tym grupa szczególnie obciążonych pacjentów z problemami dodatkowymi, wykraczającymi poza klasyczne możliwości współczesnej kardiochirurgii i kardiologii interwencyjnej [2].
Zainteresowanie nowoczesnym leczeniem wrodzonych wad serca u dzieci stało się inspiracją do powołania na Oddziale Kardiochirurgii Dziecięcej w Gdańsku w roku 2008 programu
zatytułowanego „Gdańsk Hybrid Heartlink”. Celem nadrzędnym tego przedsięwzięcia było
stopniowe wdrażanie pełnego zakresu procedur hybrydowych w leczeniu wybranych wrodzonych wad serca dzieci w nowo powstałym ośrodku gdańskiej kardiochirurgii dziecięcej,
od początku budowanym z myślą o szerokiej, wieloprofilowej współpracy wielospecjalistycznej. W ramach programu zespół gdańskiej kardiochirurgii dziecięcej został przeszkolony pod
kierunkiem Prof. Marka Galantowicza i Prof. Johna Cheathama w Nationwide Childrens Hospital, Columbus, Ohio, USA, z zamiarem wykorzystania nabytych umiejętności w leczeniu
pacjentów w Polsce. Założeniem nadrzędnym była ścisła współpraca z referencyjnymi
ośrodkami ginekologiczno-położniczymi, intensywnej terapii noworodka, kardiologii dziecięcej i rehabilitacji celem wykorzystania wspólnego potencjału specjalistów kardiochirurgii, kardiologii interwencyjnej, kardioanestezjologii, noworodkowo-niemowlęcej chirurgii dziecięcej
i neonatologii.
Wraz z wzrastającym doświadczeniem w operacjach hybrydowych, uzupełniano niezbędne zaplecze sprzętowe, z doposażeniem sali operacyjnej kardiochirurgii dziecięcej
w angiograf operacyjny i śródoperacyjną echokardiografię przezprzełykową (TEE), przezklatkową (TTE) i epikardialną (EE). Umożliwiło to zwiększenie zakresu wykonywanych operacji kardiochirurgicznych u dzieci i wykonywanie procedur hybrydowych u większej liczby
pacjentów, niespełniających ścisłych kryteriów kwalifikacji do klasycznej operacji bądź interwencji kardiologicznej [3].
Poszczególne etapy rozwoju programu „Gdańsk Hybrid Heartlink” były dokumentowane
w kolejnych własnych publikacjach, które ukazywały się równolegle z doniesieniami pochodzącymi z referencyjnych ośrodków kardiochirurgicznych w Polsce i w Europie [1, 2, 3, 4].
Celem pracy było podsumowanie własnych doświadczeń we wdrażaniu hybrydowych
metod leczenia wybranych wrodzonych wad serca u dzieci na Oddziale Kardiochirurgii Dziecięcej Szpitala im. Mikołaja Kopernika w Gdańsku w ramach programu „Gdańsk Hybrid Heartlink”.
Materiał i metody
Wdrożenie procedur hybrydowych w leczeniu wybranych wrodzonych wad serca u dzieci
w ośrodku gdańskim odbywało się etapowo. W miarę rozwoju doświadczenia zespołu w hybrydowym zamykaniu ubytków przegród serca do leczenia hybrydowego kwalifikowano pacjentów z coraz większym zakresem problemów, często wykraczających poza anomalie sercowo-naczyniowe. Docelowo, zgodnie z nadrzędną ideą, leczenie hybrydowe z wyboru dedykowano grupie pacjentów tzw. granicznych (ang. borderline), u których liczne obciążenia
7
Metody hybrydowe w leczeniu wybranych wrodzonych wad serca u dzieci – raport z programu
pozasercowe utrudniały lub wykluczały klasyczne leczenie kardiochirurgiczne czy interwencyjne.
Dzięki szkoleniu w referencyjnym ośrodku kardiochirurgicznym (Columbus, USA) rozwijającym procedury hybrydowe u dzieci, nowoczesną strategię leczenia przeniesiono na własny
grunt, co zaowocowało rozwojem programu hybrydowego zamykania ubytków przegród serca w Gdańsku. W następnym etapie, po wdrożeniu programu hybrydowego zamykania
mVSD, zainteresowanie metodami hybrydowymi zaowocowało pierwszymi próbami leczenia
dzieci z licznymi obciążeniami pozasercowymi, w wyjściowo krytycznym stanie. Należy tu
podkreślić wielką rolę szkolących, i służących pomocą w formie merytorycznych konsultacji,
specjalistów Prof. Marka Galantowicza i Prof. Johna Cheathama z Nationwide Childrens Hospital w Ohio, którzy patronowali programowi gdańskiemu.
Realizowanemu programowi hybrydowemu towarzyszyła kliniczna i naukowa analiza wyników, skupiona wokół kilku głównych zagadnień związanych z leczeniem hybrydowym:
1. Hybrydowe zamykanie mięśniowych ubytków w przegrodzie międzykomorowej
u dzieci
Przykładem wady wrodzonej stanowiącej od lat przedmiot wspólnego zainteresowania kardiochirurgii dziecięcej i kardiologii interwencyjnej są ubytki w części mięśniowej przegrody
międzykomorowej (mVSD), które stanowią trudną lokalizację prostej wady przeciekowej.
Klasyczne zamknięcie kardiochirurgiczne, ze względu na niepewną ekspozycję ubytku w zatrzymanym sercu w trakcie operacji w krążeniu pozaustrojowym, obarczone jest ryzykiem
istotnego hemodynamicznie rezydualnego przecieku, natomiast interwencyjne leczenie przezskórne, z powodu ograniczeń technicznych, rekomendowane jest dla dzieci z masą ciała
powyżej 10 kg. Rozwiązaniem problemu małego dziecka z objawami niewydolności serca
wskutek hemodynamicznie istotnego przecieku w części mięśniowej przegrody międzykomorowej jest postępowanie hybrydowe. We własnych publikacjach przedstawiono raporty leczenia kolejnych 18 pacjentów z mVSD, wstępnie zakwalifikowanych do hybrydowego zamknięcia ubytku. Stosowane rodzaje strategii leczenia mVSD to: a) leczenie jednoetapowe,
czyli pierwotne zamknięcie mVSD, lub wszczepienie implantu do ubytku mięśniowego jako
uzupełnienie operacji korekcji ubytku okołobłoniastego w krążeniu pozaustrojowym (ECC),
oraz b) leczenie dwuetapowe - odpowiednio po pierwotnie wykonanym izolowanym bandingu
pnia tętnicy płucnej u noworodków niewydolnych, oraz po plastyce łuku aorty z powodu koarktacji, lub hipoplazji łuku aorty. Ostatecznie w pierwszej fazie własnych doświadczeń zamknięto hybrydowo 6 ubytków w przegrodzie międzykomorowej u dzieci w średnim wieku
8,22 miesiąca (od 2,7 do 17,8 m-cy) ze średnią masą ciała 6,3 kg (od 3,4 do 7,5 kg) [5]. Zastosowano z wyboru implanty typu Amplatzer VSD Occluder i AmplatzerDuctOccluder II
(AGA Med. Corp, USA). W trakcie zabiegów hybrydowych zastosowano oryginalny sposób
obrazowania pozycji implantów za pomocą jednocześnie obserwowanych, „nakładanych”
symultanicznie obrazów z echokardiografii przezprzełykowej (TEE), epikardialnej (EE) i przezklatkowej (TTE) [6]. Uzyskane w ten sposób wstępne wyniki i własne doświadczenia dały
podstawę do wnioskowania, że procedury hybrydowe są skutecznym sposobem leczenia
ubytków międzykomorowych o niekorzystnej lokalizacji, a nowoczesna strategia łącząca zalety kardiochirurgii i leczenia interwencyjnego zapewnia dodatkową korzyść pacjentom z wybranymi wadami przeciekowymi.
Podsumowano następnie wyniki 10 kolejnych procedur hybrydowego zamknięcia mVSD
o średniej średnicy 6,3 mm (od 4 mm do 10 mm) u dzieci w średnim wieku 8,5 m-ca (od 2,7
do 17,8 m-ca). Na tej podstawie opracowano szczegółowy opis techniczny zastosowanej
metody hybrydowego zamknięcia mięśniowego ubytku międzykomorowego, wraz z wynikającymi z własnych doświadczeń szczegółowymi wskazówkami praktycznymi [7]. Przygotowanie pacjenta do operacji hybrydowej przeprowadza się na bazie nieinwazyjnej diagnostyki
przedoperacyjnej z zachowaniem zasad typowych dla dzieci kwalifikowanych do operacji
kardiochirurgicznej. W okresie przedoperacyjnym rutynowa dla kardiochirurgii diagnostyka
uzupełniana była o dodatkowe badania obrazowe i laboratoryjne, które uzasadniały kwalifikację do procedury hybrydowej (lokalizacja ubytku, wielkość przecieku, obecność dodatko-
8
I. Haponiuk, M. Chojnicki, M. Steffens, et al.
wych przecieków, wielkość komór, grubość skurczowo-rozkurczowa przegrody międzykomorowej, precyzyjne pomiary wielkości jam serca, wykładniki laboratoryjne niewydolności serca). Do bezpośredniego śródoperacyjnego obrazowania interwencji hybrydowych stosowano
echokardiografię, w tym oryginalnie zastosowaną metodę śródoperacyjnej echokardiografii
epikardialnej (EE), wspomaganej w formie nakładających się obrazów z symultanicznej
echokardiografii przezklatkowej (TTE) i przezprzełykowej (TEE). Obrazowanie hybrydowego
zamknięcia ubytku międzykomorowego wymagało zatem jednoczesnego zastosowania
dwóch aparatów echokardiograficznych (ryc. 1).
Ryc. 1. Hybrydowe zamknięcie ubytku w przegrodzie międzykomorowej.
Obraz echokardiograficzny w badaniu przezklatkowym
(strzałka pojedyncza – łata zamykająca okołobłoniasty ubytek w przegrodzie międzykomorowej, strzałki podwójne
– wszczepiony hybrydowo implant zamykający mięśniowy ubytek w przegrodzie międzykomorowej)
Zabieg wszczepienia implantu do części mięśniowej przegrody międzykomorowej u niemowląt z otwarciem klatki piersiowej (sternotomia pośrodkowa, całkowita, lub ograniczonadolna), odbywał się po częściowej heparynizacji pacjenta (heparyna iv, w dawce: 1,5 mg/kg
masy ciała) pod kontrolą rutynowych wskaźników krzepnięcia (ACT) [8]. Kluczowym dla
techniki wszczepienia było odpowiednie nakłucie wolnej ściany prawej komory serca dokładnie nad największym ubytkiem mięśniowym, co umożliwiło sprawne wprowadzenie prowadnika, a następnie implantu. Miejsce nakłucia komory ustalano śródoperacyjnie na podstawie
badania echokardiograficznego (TEE+EE), a następnie zakładano zabezpieczający szew
kapciuchowy na ścianie komory prawej. Po wprowadzeniu implantu jako pierwszy rozprężany był dysk w komorze lewej, z echokardiograficzną oceną jego pozycji wobec aparatu
podzastawkowego zastawki mitralnej, a następnie po ustabilizowaniu pozycji implantu przez
jego dociągnięcie do przegrody międzykomorowej otwierano dysk prawokomorowy. Przed
uwolnieniem implantu wykonywane były bardzo szczegółowe badania echokardiograficzne z
oceną ewentualnych przecieków rezydualnych, po czym usuwano prowadnik. Procedurę
hybrydową kończyło rutynowe zamknięcie klatki piersiowej. Po zabiegu kontynuowana była
heparynizacja pacjenta, aż do momentu rozpoczęcia leczenia antyagregacyjnego z zastosowaniem kwasu acetylosalicylowego (dawka doustna 2–3 mg/kg masy ciała/dobę), które kontynuowano przez okres 6 miesięcy [8]. Podstawową zaletą przedstawionej techniki hybrydowej jest bezpośrednia kontrola zamknięcia ubytku międzykomorowego, zmniejszenie ryzyka
9
Metody hybrydowe w leczeniu wybranych wrodzonych wad serca u dzieci – raport z programu
dekompensacji krążeniowej oraz możliwość natychmiastowego podłączenia krążenia pozaustrojowego w sytuacji zagrożenia dla dziecka z powodu nieoczekiwanych komplikacji.
Dodatkowo należy podkreślić, że zamknięcie największego ubytku w wadzie o morfologii
mnogich mięśniowych VSD (ang. „Swiss Cheese Phenomenon”) powodowało u obserwowanych przez nas pacjentów zamknięcie mniejszych przecieków towarzyszących, prawdopodobnie w mechanizmie miejscowego odczynu generowanego przez implant [9].
2. Hybrydowe leczenie wybranych przeciekowych i złożonych wrodzonych wad serca
u dzieci
Wraz ze wzrostem doświadczenia w hybrydowym zamykaniu ubytków przegród leczenie
hybrydowe dedykowano coraz szerszej grupie pacjentów niespełniających kryteriów kwalifikacji zarówno do klasycznej operacji, jak też interwencyjnej procedury kardiologicznej, często określanych mianem pacjenta „granicznego” (ang. borderline patient) [10]. Dzieci z wrodzonymi wadami serca często obciążone są szeregiem innych towarzyszących wad wrodzonych i ich następstw, które podnoszą ryzyko klasycznego leczenia chirurgicznego [11]. Zabiegi hybrydowe typu „HLHS hybrid stage I” wykonywano u niemowląt z mięśniowymi ubytkami w przegrodzie międzykomorowej (mVSD), u noworodków i wcześniaków z rozpoznaniem przerwanego łuku aorty (IAA), u noworodków z hipoplazją lewej komory w przebiegu
wrodzonej lewostronnej przepukliny przeponowej (LV hipopl) [12] oraz u noworodków i niemowląt z zespołem hipoplazji lewego serca (HLHS) [1, 2, 13] (ryc. 2).
Ryc. 2. Hybrydowa procedura „HLHS hybrid stage I”. Angiografia końcowa (exit angio): widoczne selektywne
bandingi obu gałęzi tętnic płucnych z implantowanym stentem w PDA
Hybrydowe plastyki balonowe zastosowano jako procedury wspomagające u dzieci leczonych etapowo z zespołem Fallota (ToF) i wadami przeciekowymi ze wzmożonym przepływem płucnym, z dodatkowymi anomaliami łożyska tętnic płucnych (PS, zwężenia tętnic
płucnych: LPA i RPA) [2, 11]. W kolejnym etapie programu analizie poddano materiał stanowiący grupę kolejnych 80 pacjentów po operacjach hybrydowych wykonanych na Oddziale
Kardiochirurgii Dziecięcej PCT w Gdańsku w okresie od 01.01.2008 r. do 25.06.2013 r.
W badanej grupie (42 dziewczynki, 38 chłopców) było 14 noworodków do 30. dnia życia, ze
średnią masą ciała 3,5 kg, oraz 42 niemowlęta ze średnią masą ciała 6,8 kg. Pacjenci kwalifikowani do operacji hybrydowej, oprócz wrodzonej wady serca byli obciążeni istotnymi problemami dodatkowymi: wcześniactwo (20 pacjentów), hipotrofia z niską masą ciała (50 pacjentów), niewydolność oddechowa wymagająca terapii respiratorem (RF – 27 pacjentów),
nieskompensowana niewydolność serca (HF – 34 pacjentów) z ciągłą podażą amin katecho-
10
I. Haponiuk, M. Chojnicki, M. Steffens, et al.
lowych, hipoplazja lewej komory serca (LV hipopl. – 2 pacjentów), zespół hipoplazji lewego
serca (HLHS – 4 pacjentów) i wrodzona przepuklina przeponowa po stronie lewej (CDH – 2
pacjentów). W badanej grupie 10 noworodków przedoperacyjnie wymagało ciągłego wlewu
Prostaglandyny E1 (ProstinR).
Do zamykania ubytków międzykomorowych stosowano implanty zestawu Amplatzer VSD
Occluder (AGA, Minneapolis, USA), u jednego pacjenta – wcześniaka operowanego w krążeniu pozaustrojowym z rozpoznaniem rozległego okołobłoniastego ubytku w przegrodzie
międzykomorowej – do zamknięcia towarzyszącego ubytku mięśniowego zastosowano implant typu Ampltzer Duc tOccluder II (AGA, Minneapolis, USA) [14]. Plastyki balonowe tętnic
płucnych wykonywano balonami firmy NuMed (Mullins-X, Z-Med., USA), o rozmiarach dobieranych zgodnie ze śródoperacyjną oceną wielkości zwężenia, jego morfologii i lokalizacji.
Balonoplastykę aortalną wykonywano balonami marki Cook (Cook, EU). Do stentowania
PDA zastosowano stenty wieńcowe o długości 20 mm i średnicy 4 mm (Abbott, EU), ze
względu na niską masę ciała wcześniaków i małą średnicę wewnętrzną PDA, u których stosowanie komercyjne dostępnych stentów do PDA nie było możliwe. Stenty samorozprężalne
Sinus firmy Optimed stosowano do stentowania PDA w HLHS i systemowej komorze prawej
[13]. Do hybrydowego stentowania tętnic płucnych używano stentów firmy BARD. Badania
angiograficzne z podaniem kontrastu wykonywane były w trakcie lub bezpośrednio przed
operacją hybrydową, z udziałem kardiologów interwencyjnych i kardiochirurgów, przy użyciu
jednopłaszczyznowego aparatu angiograficznego. Niezwykle ważna dla końcowego wyniku
leczenia hybrydowego była wyjściowa ocena innych współtowarzyszących wadzie serca
anomalii i wad wrodzonych innych narządów, jak np. przepuklina przeponowa, hipoplazja lub
agenezja jednej z tętnic płucnych, niewydolność oddechowa z powodu dysplazji oskrzelowopłucnej u wcześniaków.
3. Ocena zespołu uogólnionej odpowiedzi zapalnej (SIRS) w hybrydowym leczeniu
wybranych wrodzonych wad serca u dzieci
Celem określenia reakcji zapalnej na wprowadzoną strategię leczenia oceniono wpływ zastosowanych metod hybrydowych na uogólnioną odpowiedź zapalną we wczesnym okresie
pooperacyjnym. W tym celu przeprowadzono analizę dynamiki zmian poziomu białka
C-reaktywnego (CRP), stanowiącego popularny klinicznie wskaźnik odczynu zapalnego,
a w wybranych sytuacjach także infekcji pooperacyjnej, udokumentowanej mikrobiologicznie
[15]. Na podstawie retrospektywnej analizy wyników leczenia grupy pacjentów z ubytkami
w przegrodzie międzykomorowej (VSD) stwierdzono, że obserwowana dynamika zmian CRP
w pierwszych dobach pooperacyjnych z jej szczytową wartością po 48 godzinach od zabiegu
jest typowa dla zespołu systemowej odpowiedzi zapalnej (SIRS), nie można zatem traktować
tego wskaźnika jako wyznacznika infekcji. Kontynuując analizę uzyskanych wyników, przeprowadzono analogiczną ocenę wskaźników odpowiedzi zapalnej na zastosowane procedury
hybrydowe [16]. Stwierdzono podobne trendy zmian poziomów CRP, zbliżające odczyn systemowej odpowiedzi zapalnej po operacji hybrydowej do obserwowanego po klasycznym
zabiegu kardiochirurgicznym. Także konieczność wszczepienia implantów, stentów, śródoperacyjnej balonoplastyki naczyń, oraz podawanie środków kontrastowych nie nasilało systemowej odpowiedzi zapalnej (SIRS), z wartościami szczytowymi wskaźników zapalnych
w drugiej dobie po zabiegu, a następnie ich normalizacją począwszy od doby trzeciej.
4. Alternatywne zastosowanie procedur hybrydowych i etapowego leczenia interwencyjnego u krytycznie chorych dzieci z ciężkimi problemami towarzyszącymi wadzie
serca
Operacje kardiochirurgiczne, podobnie jak interwencje przezskórne, bywają wciąż niemożliwe w przypadku wcześniactwa i niedojrzałości oraz skrajnie niskiej masy ciała i w efekcie
kruchości naczyń obwodowych dziecka. Z tego powodu obecnie do zabiegów hybrydowych
kwalifikowani są pacjenci trudni i nietypowi, wymagający ryzykownych procedur ze wskazań
pilnych i dla ratowania życia, dla których leczenie hybrydowe może stanowić rozsądną i jedyną możliwą do zaakceptowania alternatywę [17]. W materiale własnym przedstawiono
11
Metody hybrydowe w leczeniu wybranych wrodzonych wad serca u dzieci – raport z programu
szczegółową analizę wyników leczenia 22 pacjentów, wybranych z całkowitej grupy 109 chorych leczonych hybrydowo w zespole gdańskim, u których metodę hybrydową zastosowano
jako alternatywną, z wyboru wobec ewidentnych przeciwwskazań do leczenia kardiochirurgicznego lub interwencyjnego [18, 19]. Pomimo istotnych dodatkowych niezależnych od wady serca obciążeń (wcześniactwo, niska masa ciała, wrodzona przepuklina przeponowa,
infekcja okołoporodowa, sinica, niewydolność serca, zespół genetyczny, zaburzenia odporności), uzyskano akceptowalną średnioodległą przeżywalność, sięgającą w analizowanej
grupie 73% (średnio 42,4 miesiące, zakres 33,7–51,2 miesiąca). Celem dodatkowej oceny
wyników wprowadzono oryginalną skalę dodatkowych obciążeń (ang. AHASIT severity score
– AHSS), z analizą zależności końcowego wyniku leczenia od wyjściowego stanu klinicznego
chorego. Na uwagę zasługuje zastosowana strategia hybrydowego interwencyjnego „pomostu” przed definitywnym leczeniem kardiochirurgicznym, która okazała się skuteczna u krytycznie chorych noworodków i niemowląt z wybranymi złożonymi wadami serca, oraz pogarszającymi rokowanie dodatkowymi obciążeniami pozasercowymi [20] (ryc. 3). Potwierdzono
też zależność końcowego wyniku leczenia od pierwotnych obciążeń towarzyszących, ze
zwiększeniem śmiertelności wśród noworodków z liczbą punktów AHSS powyżej 4.
Ryc. 3. Interwencyjne wszczepienie stentu do cieśni aorty zapewniające czasową stabilizację noworodka z krytyczną koarktacją aorty i obrzękiem uogólnionym, z ciężką niewydolnością serca czasowo uniemożliwiającą leczenie operacyjne
Wyniki
Procedury hybrydowe stanowiły w okresie trwania programu „Gdańsk Hybrid Heartlink” niewielki odsetek wszystkich wykonanych w tym czasie operacji i procedur interwencyjnych.
Były one zgodnie z założeniem programu uzupełnieniem zakresu zabiegów wykonywanych
u dzieci z wrodzonymi wadami serca. Liczba 109 procedur hybrydowych w zestawieniu
z 1949 wszystkich procedur sercowo-naczyniowych stanowi zaledwie 5,6% (ryc. 4).
12
I. Haponiuk, M. Chojnicki, M. Steffens, et al.
Procedury hybrydowe wykonane w ramach ’Gda ńsk Hybrid Heartlink’ w latach 2008-2015
400
13
17
300
11
14
25
200
18
9
100
2
0
2008
2009
ECC
2010
2011
2012
nonECC+interwencje
2013
2014
2015
zabiegi hybrydowe
Ryc. 4. Liczba procedur hybrydowych w ośrodku gdańskim w okresie trwania programu „Gdańsk Hybrid Heartlink”
(ECC – krążenie pozaustrojowe, Non-ECC – zabiegi bez krążenia pozaustrojowego)
Wszystkie dzieci z ubytkami mięśniowymi (mVSD) leczone metodą hybrydową przeżyły
i uzyskały poprawę po szczelnym zamknięciu ubytków przegród, bez powikłań związanych
z wykonaną procedurą hybrydową. Nie odnotowano typowych dla procedur hybrydowych
powikłań, takich jak zaburzenia rytmu i pooperacyjna niewydolność serca. Wszystkie dzieci
włączone pierwotnie do programu leczenia hybrydowego mVSD zostały wypisane do domu
i przekazane pod opiekę ambulatoryjną bez konieczności dodatkowej intensywnej farmakoterapii. Jeden pacjent – niemowlę z mVSD towarzyszącym dużemu ubytkowi okołobłoniastemu
– został przekazany pod opiekę macierzystego oddziału intensywnej terapii, po czym ostatecznie wypisano dziecko do domu pod miejscową opiekę ambulatoryjną. Pod dalszą regularną opieką w trybie poradnianym w okresie średnioodległym w ośrodku gdańskim znajduje
się obecnie 6 pacjentów po hybrydowym zamknięciu mVSD.
U wszystkich dzieci leczonych hybrydowo zrealizowano zaplanowaną, komplementarną
strategię terapeutyczną. Nie stwierdzono występowania istotnych powikłań związanych
z zastosowaną techniką leczenia hybrydowego, takich jak migracja implantowanych zestawów, zaburzenia rytmu serca, niewydolność serca czy też krwawienia wymagające rewizji
chirurgicznej.
Wczesna przeżywalność w grupie pacjentów leczonych zgodnie ze schematem „HLHS
hybrid stage I” osiągnęła 73%. Większa śmiertelność w grupie pacjentów ze złożonymi wrodzonymi wadami serca leczonych hybrydowo jest pochodną wyjściowego ciężkiego stanu
ogólnego chorych. Procedury hybrydowe stosowane były w grupie najbardziej obciążonych
pacjentów jako alternatywne – wobec odstąpienia od jakiegokolwiek leczenia interwencyjnego, wobec granicznych wskazań. Hybrydowe procedury ratunkowe były wykonywane ze
wskazań pilnych, dla ratowania życia, z wyjściowo podwyższonym ryzykiem powikłań.
Wśród 109 pacjentów leczonych hybrydowo 9 pacjentów zmarło (śmiertelność 8,3%): 6
pacjentów z grupy 22 „suboptymalnych” pacjentów z przeciwwskazaniami do leczenia wyłącznie kardiologicznego lub kardiochirurgicznego (22 pacjentów z tzw. grupy AHASIT), oraz
3 dzieci z pozostałej grupy leczonych hybrydowo. Ostateczne niepowodzenia w tej ostatniej
grupie 3 dzieci nastąpiły z przyczyn niezwiązanych z leczeniem hybrydowym.
13
Metody hybrydowe w leczeniu wybranych wrodzonych wad serca u dzieci – raport z programu
Dyskusja
Metody hybrydowego leczenia wrodzonych wad serca wprowadzono do praktyki klinicznej
w ośrodku gdańskim jako uzupełnienie rutynowo stosowanych strategii. Od początku programu traktowano leczenie hybrydowe jako alternatywę dla chorych trudnych i nietypowych,
którzy mogliby nie odnieść oczekiwanych korzyści z leczenia metodami tradycyjnymi.
Jednoznacznie dobre wyniki uzyskano w grupie pacjentów po hybrydowym zamknięciu
mięśniowych ubytków międzykomorowych. W obserwacji wczesnej odnotowano także zjawisko „opóźnionego” doszczelniania implantów zamykających mnogie ubytki w części mięśniowej przegrody międzykomorowej (multi-mVSDs lub „Swiss Cheese Phenomenon”), raportowane także przez innych autorów [21]. Pomimo jednoznacznie dobrych doświadczeń
uzyskanych w ramach programu nie należy rekomendować przedstawionej techniki hybrydowego leczenia mVSD u dzieci z objawami niewydolności serca, u których w naszym doświadczeniu stosowana była strategia etapowa (PA banding, a następnie odroczona procedura hybrydowa) oraz u pacjentów z okołobłoniastymi ubytkami międzykomorowymi.
Dodatkową zaletą procedur hybrydowych okazała się możliwość wykonania natychmiastowego badania angiograficznego po zakończeniu procedury, zwanego końcową angiografią (ang. exit angio), w naszej opinii szczególnie ważnego u dzieci z wadą przewodozależną
i stentowanym przewodem tętniczym [1, 2, 11, 13]. Dzięki wczesnej kontroli śródoperacyjnej
możliwa jest natychmiastowa reinterwencja celem uzyskania najlepszego możliwego efektu
zabiegu, z nierestrykcyjnym przepływem przewodowym. Na podstawie własnych doświadczeń należy podkreślić specyfikę leczenia pacjenta po ratunkowej implantacji stentu do cieśni aorty w okolicy przewodu tętniczego Botalla, z bardzo ważnym leczeniem przeciwkrzepliwym.
Końcowe wyniki leczenia hybrydowego, z całkowitą śmiertelnością wśród pacjentów objętych programem „Gdańsk Hybrid Heartlink” sięgającą 8,3%, po uwzględnieniu licznych dodatkowych wyjściowych obciążeń towarzyszących wrodzonej wadzie serca, uzasadniają zastosowanie strategii hybrydowej u wybranych chorych.
W trakcie realizacji programu rozwiązania wymagały dodatkowe problemy kliniczne i organizacyjne w prowadzeniu kompleksowej opieki nad dziećmi z wrodzonymi wadami serca.
Techniki obrazowania śródoperacyjnego procedur hybrydowych tradycyjnie stosowane,
i opisywane w literaturze (angiografia i echokardiografia śródoperacyjna) uzupełniono o oryginalnie opracowaną metodę symultanicznego nakładania dwóch obrazów z echokardiografii
epikardialnej i przezprzełykowej, co wymaga jednoczesnego wykorzystania dwóch aparatów
echokardiograficznych.
U dzieci z zespołami mnogich wad wrodzonych ważnym zagadnieniem była kolejność
kwalifikacji pacjenta do operacji i procedury hybrydowej, w tym wybór optymalnego momentu
na interwencję, operację kardiochirurgiczną bądź jej etap, oraz zabiegi operacyjne w zakresie pozostałych narządów (chirurgiczne w jamie brzusznej, operacje przełyku, przepukliny
przeponowej). Naturalną konsekwencją była potrzeba wypracowania odmiennych schematów prowadzenia pooperacyjnego w tej grupie „wspólnych” pacjentów. We wczesnym okresie
po operacji hybrydowej, wymagającym niekiedy przedłużonej sedacji i terapii respiratorem,
stosowania katecholamin, antybiotykoterapii, antykoagulacji, zaawansowanych trybów wentylacji mechanicznej i dodatkowych interwencji kardiologicznych, wykonywane były również
interwencje chirurgiczne. Monitorowanie w okresie wczesnym po procedurze kardiochirurgicznej, szczególnie u granicznych chorych z problemami płucnymi, jak np. wcześniaki, dzieci z niską masą ciała, z niewydolnością innych narządów (wątroba, nerki) i z towarzyszącymi
zespołami genetycznymi, wymagało zastosowania nowoczesnych metod ultrasonografii [22].
Każdorazowo odmiennych ustaleń i indywidualnego podejścia wymagało leczenie dziecka
w okresie pomiędzy kolejnymi operacjami i etapami leczenia kardiochirurgicznego. Pacjent
kolejno podlegał leczeniu na oddziale pooperacyjnym kardiochirurgii dziecięcej, oddziale intensywnej terapii i neonatologii, a następnie wymagał regularnych kontroli ambulatoryjnych.
Leczenie hybrydowe okazało się skutecznym rozwiązaniem zarówno w leczeniu wczesnych powikłań, jak też późnych następstw leczenia operacyjnego. W uzyskanym doświadczeniu kandydatami do leczenia z zastosowaniem procedur hybrydowych były dzieci zakwa-
14
I. Haponiuk, M. Chojnicki, M. Steffens, et al.
lifikowane do hybrydowego stentowania tętnicy płucnej, w tym z alternatywnymi sposobami
chirurgicznego dostępu [19].
Stale obserwowanym, i nadal nierozwiązanym, zagadnieniem jest potrzeba dostosowania i miniaturyzacji sprzętu, implantów i materiałów zużywalnych, stosowanych w strategii
hybrydowego leczenia wrodzonych wad serca u dzieci, szczególnie ważne dla pacjentów
o niskiej masie ciała.
Analiza wskaźników odczynu zapalnego po zabiegach hybrydowych wykazała poziom
aktywacji uogólnionej reakcji zapalnej zbliżony do obserwowanego po typowym zabiegu kardiochirurgicznym [15, 16]. Niezależnie od konieczności zastosowania dodatkowych środków
technicznych, implantów, fluoroskopii i alternatywnego dostępu do wnętrza serca procedura
hybrydowa nie nasila uogólnionej reakcji zapalnej w okresie pooperacyjnym. Potwierdza to
w sposób wieloprofilowy bezpieczeństwo wprowadzanych coraz szerzej procedur hybrydowych w leczeniu wybranych, wrodzonych wad serca u dzieci.
Udokumentowane cyklem publikacji doświadczenia gdańskie przeniesiono na grunt innych zespołów kardiochirurgicznych w Polsce. Na kilkukrotne zaproszenie zespół gdański
uczestniczył w zabiegach hybrydowego zamknięcia przegród serca u granicznych pacjentów
we współpracujących z Oddziałem Kardiochirurgii Dziecięcej w Gdańsku referencyjnych
ośrodkach kardiochirurgii w Poznaniu, Warszawie, i Gdańsku.
Wnioski
Zabiegi hybrydowe u dzieci z wybranymi wrodzonymi wadami serca, łączące doświadczenia
kardiochirurgii i kardiologii interwencyjnej, stanowią dodatkową opcję leczenia dla szczególnej grupy pacjentów określanych jako chorzy „suboptymalni”, a także granicznie chorych
dzieci z licznymi problemami towarzyszącymi, które nie uzyskałyby równie skutecznej pomocy od każdego z zespołów pracujących rozdzielnie.
Wdrożenie kliniczne procedur hybrydowych zwiększa możliwości kardiochirurgii dziecięcej o leczenie wykraczające poza standardowe, kardiochirurgiczne i kardiologiczne metody,
z zachowaniem zasady ograniczenia skutków ubocznych, powikłań i działań niepożądanych.
Udokumentowane wyniki leczenia hybrydowego stanowią zachętę do dalszego rozwoju
tych metod, wypracowywania indywidualnych strategii i „ducha współpracy” specjalistów różnych dziedzin w celu osiągnięcia optymalnej korzyści dla pacjenta i umocnienia roli tzw. kardiologicznych zespołów hybrydowych (HybridHeartTeams).
BIBLIOGRAFIA
[1] Galantowicz M, Cheatham JP, Philips A, et al. Hybrid approach for hypoplastic left heart syndrome: intermediate results after the learning curve. Ann Thorac Surg. 2008;85:2063-2071.
[2] Shranz D, Michel-Behnke I. Advances in interventional and hybrid therapy in neonatal congenital heart disease. Seminar Fetal Neonatal Med. 2013;18(5):311-321.
[3] Skalski J, Kusa J, Baranowski J, et al. Banding gałęzi tętnicy płucnej z równoczesnym stentowaniem przewodu tętniczego – wstępny, hybrydowy etap leczenia paliatywnego w zespole niedorozwoju lewego serca.
Doniesienie wstępne. Kardiochir Torakochir Pol. 2004;1(3): 1-76.
[4] Mroczek T, Kusa J, Kordon Z, Wójcik E, Jarosz J, Skalski J. Hybrydowe, przezkomorowe zamknięcie mięśniowych ubytków międzykomorowych. Kardiol Pol. 2012;70(12):1280-1282.
[5] Haponiuk I, Chojnicki M, Jaworski R, et al. Hybrid approach for closure of muscular Ventricular Septal Defects. Med Sci Mon Clin Med. 2013;19:618-624.
[6] Chojnicki M, Haponiuk I, Jaworski R, Juściński J, Steffek M, Pałkowska L. Śródoperacyjne obrazowanie
hybrydowego zabiegu zamknięcia ubytku w przegrodzie międzykomorowej za pomocą AmplatzerDuctOccluder II. Kardiol Pol. 2011;69(12):1280-1281.
[7] Haponiuk I, Chojnicki M, Jaworski R, Steffens M. Hybrid technique for muscular ventricular septal defect
closure. J Cardiac Surg. 2013;28(4):453-455.
[8] Haponiuk I, Mozol K, Gierat-Haponiuk K, Kansy A, Burczyński P, Maruszewski B. Profilaktyka powikłań zakrzepowo-zatorowych po paliatywnych operacjach kardiochirurgicznych u dzieci. Stand Med. 2007;9,Supl.
28:70-74.
[9] Haponiuk I, Chojnicki M, Jaworski R, Juściński J, Steffek M, Pałkowska L. Delayed closure of multiple muscular ventricular septal defects in an infant after coarctation repair and a hybrid procedure – a case report.
Heart Surg Forum. 2011;4(1):E67-69.
15
Metody hybrydowe w leczeniu wybranych wrodzonych wad serca u dzieci – raport z programu
[10] Haponiuk I, Chojnicki M, Jaworski R, Steffens M, Szofer-Sendrowska A, Juściński J. Gdansk HybridHeartlink
Programme (GHHP) – we need to share the experience with miniinvasive hybrid procedures in borderline
babies. Videosurgery Miniinv. 2013;8(3):238-240.
[11] Haponiuk I, Chojnicki M, Jaworski R, et al. Hybrid cardiovascular procedures in selected congenital heart
defects treatment in children – one centre experience. Kardiol Pol. 2014;72(4):324-330.
[12] Sroka M, Haponiuk I, Chojnicki M, Czauderna P. Cardiovascular hybrid procedure in severe congenital diaphragma tichernia with significant left heart hypoplasia. Eur J Cardiothorac Surg. 2012;42(1):185-187.
[13] Chojnicki M, Haponiuk I, Jaworski R, Steffens M: Proximal ductus arteriosus stenosis after the hybrid stage I
procedure in a new born with hypoplastic left heart syndrome. Postep Kardiol Interw. 2013;9,2(32):187-189.
[14] Haponiuk I, Chojnicki M, Jaworski R, Steffek M, Juściński J, Pałkowska L. Miniinvasive hybrid closure of
multiple muscular ventricular septal defects in premature infant with a noveluse of AmplatzerDuctOccluder II
– a case report. Videosurgery Miniinv. 2011;6(1):33-36.
[15] Jaworski R, Haponiuk I, Irga-Jaworska N, et al. Kinetics of C-reactive protein in children with congenital heart
diseases in the early period after cardiosurgical treatment with extracorporeal circulation. Adv Med Sci.
2014;59:19-22.
[16] Haponiuk I, Chojnicki M, Jaworski R, et al. Inflammatory markers levels afte rhybrid treatment of selected
congenital heart defects in children. Kardiol Pol. 2014;72(9):798-805.
[17] Haponiuk I, Chojnicki M, Jaworski R, et al. Alternative hybrid and staged interventional treatment of congenital heart defects in critically ill children with complex and non-cardiac problems. Videosurgery Miniinv. 2015;
10(2):244-256.
[18] Haponiuk I, Chojnicki M, Jaworski R, et al. Miniinvasive hybrid procedure for device migration after percutaneous closure of persistent arterial duct: a case report. Videosurgery Mininv. 2012;7(3):202-205.
[19] Haponiuk I, Chojnicki M, Steffens M, et al. Hybrid stent implantation to the pulmonary artery from peripheral
access via recruited systemic-pulmonary shunt. Postepy Kardiol Interw. 2015;11,1(39):48-49.
[20] Haponiuk I, Chojnicki M, Steffens M, et al. Miniinvasive interventional bridge to major surgical repair of critically aortic coarctation in a newborn with severe multiorgan failure. Videosurgery Miniinv. 2013;8(3):244-248.
[21] Holzer R, Marshall A, Kreutzer J, et al. Hybrid procedures: adverse events and procedural characteristicsresults of a multi-institutional registry.Congenit Heart Dis. 2010;5(3):233- 242.
[22] Paczkowski K, Czeczko K, Kosiak W, Haponiuk I, Chojnicki M, Steffek M. Przezklatkowe badanie ultrasonograficzne płuc podczas monitorowania przebiegu pooperacyjnego u dzieci z wrodzonymi wadami serca. Kardiochir Torakochir Pol. 2012;9(1):114-120.
Autor korespondencyjny:
Dr hab. Ireneusz Haponiuk, prof. nadzw.
Oddział Kardiochirurgii Dziecięcej, Szpital im. Św. Wojciecha Gdańsk-Zaspa,
Al. Jana Pawła II 5080-462 Gdańsk.
Tel. 58/ 7684 881 Fax 58/ 7684 882
Katedra Fizjoterapii, Wydział Rehabilitacji i Kinezjologii, Akademia Wychowania Fizycznego i Sportu im. Jędrzeja Śniadeckiego w Gdańsku, ul. Górskiego 1, 80-335 Gdańsk
e-mail: [email protected]
Rocznik Naukowy, AWFiS w Gdańsku, 2015 r., t. XXV
PRACA ORYGINALNA
Postawy prosomatyczne a zawartość tkanki tłuszczowej
uczniów szkoły podstawowej
Pro-somatic attitudes and adipose tissue content in school age students
BARBARA WILK1 ACDF, MARCIN PASEK2 ABCD, EWA KUPCEWICZ1 DEF
1
Olsztyńska Szkoła Wyższa im. Józefa Rusieckiego
2
Akademia Wychowania Fizycznego i Sportu im. Jędrzeja Śniadeckiego w Gdańsku
A – projekt badania; B – zebranie danych; C – analiza statystyczna; D – interpretacja danych; E – przygotowanie maszynopisu;
F – przegląd piśmiennictwa; G – zapewnienie finansowania
Streszczenie
Postęp technologiczny obserwowany w ostatnich czasach, poza niewątpliwymi wartościami, niesie ze sobą rozwój nawyków sedenteryjnych. Stwarzają one różnorodne problemy, jak ograniczenie pozytywnych postaw wobec aktywności fizycznej i narastające zagrożenie chorobami cywilizacyjnymi, w tym nadwagą i otyłością.
Celem badania była ocena postaw prosomatycznych uczniów ze zróżnicowaną zawartością tkanki tłuszczowej. W badaniach uczestniczyli uczniowie wybranych szkół podstawowych województwa pomorskiego. Badaniami objęto obiektywne
i subiektywne mierniki postaw prosomatycznych. Do pierwszej grupy zaliczono: sprawność fizyczną, wiedzę i frekwencję
na lekcjach, natomiast do drugiej – nastawienie do kultury fizycznej, samopoczucie, opinię o lekcji wf oraz stopień zmęczenia wysiłkiem fizycznym. Podział na dwie grupy badawcze, uwzględniający różną zawartość tkanki tłuszczowej nastąpił
w oparciu o wyznaczenie mediany dla grubości fałdów skórno-tłuszczowych.
Wyniki wskazują, że uczniowie z większą zawartością tkanki tłuszczowej wykazali się lepszą wiedzą o kulturze fizycznej,
natomiast szczuplejsi uczestnicy tego badania wykazali się wyższą frekwencją na lekcjach wf. Nie stwierdzono znaczących
różnic pomiędzy grupami, w odniesieniu do sprawności fizycznej i subiektywnych mierników postaw prosomatycznych.
Przedstawione wyniki potwierdzają, że nadwaga w młodym wieku nie kształtuje jednoznacznie i ostatecznie postaw
prosomatycznych, a utrwalone negatywne postawy mogą być przyczyną nadwagi w późniejszym okresie życia.
Słowa kluczowe: postawy prosomatyczne, tkanka tłuszczowa, lekcje wychowania fizycznego.
Abstract
Technological progress observed in recent times, in spite of undoubted strengths, brings the development of sedentary habits. This poses different problems such as a reduction in positive attitudes towards physical activity and a growing danger
of diseases related to contemporary civilisation, including overweight and obesity.
The aim of the research was to evaluate pro-somatic attitudes of school age students who have different content of
fatty tissue. The subjects were a group of students from selected schools of the Pomeranian Voivodeship. The study
involved objective and subjective indices of pro-somatic attitudes. In the first group were included: fitness, knowledge and
lesson attendance and in the second one: attitudes towards physical culture, mood, opinions about physical education lessons and the level of fatigue during exercise. The breakdown of participants by two groups taking account of the difference
between adipose tissue content was a result of median estimation of the thickness of fat folds.
These results show that students with a higher amount of adipose tissue have bigger knowledge about physical culture, but slimmer participants showed higher turnout at physical education lessons. There were no significant differences between groups in the case of fitness and subjective measures of pro-somatic attitudes.
The results of this study show that overweight at young age does not clearly and definitively determine pro-somatic attitudes, and sustained negative attitudes may be a reason for overweight later in life.
Key words: pro-somatic attitudes, adipose tissue, physical education lessons.
Wstęp
Zjawisko nadwagi, a często też i otyłości, które staje się coraz powszechniejsze we wszystkich grupach wiekowych, szczególnie niebezpieczną perspektywę stwarza w odniesieniu do
dzieci i młodzieży, mających zazwyczaj niewielkie szanse na zniwelowanie tego problemu
w dorosłym życiu [1]. Rozwój zarówno nadwagi, jak i otyłości, związany jest z licznymi powikłaniami natury nie tylko somatycznej [2], ale i psychicznej [3]. Zasadniczą rolę
w powstawaniu otyłości należy przypisać stylowi życia, w którym czynniki środowiskowe, jak
brak lub mała aktywność fizyczna, nieracjonalne żywienie (niewłaściwy skład diety, mała
liczebność i częstość spożywania posiłków), w zestawieniu z wysokokalorycznym sposobem
żywienia oraz tanią żywnością złej jakości, kształtują obraz tej współczesnej epidemii. Ob-
17
Postawy prosomatyczne a zawartość tkanki tłuszczowej uczniów szkoły podstawowej
serwowany obecnie, wzrost częstości występowania otyłości jest na tyle gwałtowny, że nie
można go przypisywać wyłącznie czynnikom genetycznym [4, 5]. Kształtowanie właściwych
nawyków i przyzwyczajeń prozdrowotnych, w tym żywieniowych, które przypada na wczesne
etapy rozwoju dziecka, może zostać uznane za pożądane w modelowaniu i kształtowaniu
określonych postaw społecznych, w tym zdrowotnych w późniejszych latach życia.
Termin postawa społeczna to jedno z podstawowych pojęć w psychologii społecznej
i socjologii, używane w różnych znaczeniach. Pod pojęciem postawy rozumie się zazwyczaj
względnie trwały układ przekonań, emocji i uczuć oraz zachowań jednostki w odniesieniu do
danego obiektu czy osoby [6]. Niekiedy do znaków postawy: pozytywnego i negatywnego,
dodaje się także neutralny, a poza samym znakiem postawy, jej siłę, a więc stopień zaangażowania w relacje międzyludzkie, złożoność postawy, to znaczy, na ile rozwinięte są poszczególne komponenty postawy oraz zgodność między trzema komponentami: poznawczym, emocjonalnym i behawioralnym pod względem znaku i siły [7].
W naukach o kulturze fizycznej systematykę postaw stworzono na początku lat osiemdziesiątych XX wieku. Strzyżewski [8] wyszczególnił kilkanaście postaw, takich jak np. postawy wobec własnego ciała, dbałości o zdrowie, doskonalenia sprawności fizycznej czy stosunek do różnych form aktywności. Określił je jako składowe postawy wobec kultury fizycznej, która powinna stanowić cel wychowawczego oddziaływania. Postawa prosomatyczna
jest swoistym celem wychowania fizycznego, a zarazem psychiczną gotowością do podejmowania pozytywnych działań na rzecz swojego zdrowia w przyszłości. Pojęcie postawa
prosomatyczna po raz pierwszy została użyta przez Grabowskiego [9], jako względnie trwała
dyspozycja do zachowań w dziedzinie dbałości o zdrowie, sprawność i urodę ciała, na podłożu poznania ich znaczenia w życiu oraz pozytywnego do nich stosunku emocjonalnego.
Jednak refleksje wokół tego pojęcia pojawiły się już znacznie wcześniej, kiedy Florian Znaniecki [10] twierdził, że w większości działań należących do zakresu wychowania fizycznego
chodzi o to, aby wychowanek spełniał pewne czynności w czasie trwania stosunku wychowawczego, ale także, aby nabrał chęci i umiejętności do wykonywania ich później, po osiągnięciu dojrzałości i uniezależnieniu się od wychowawcy. W literaturze można znaleźć przykłady uszczegóławiania definicji postawy, wskazując na aż 12 różnych jej przejawów, jak
chęci i wysiłek wkładany w lekcję, przygotowanie do zajęć, bycie aktywnym, staranie się,
dbałość o bezpieczeństwo, przestrzeganie zasady fair play, przyjazny stosunek do współćwiczących, wiadomości dotyczące zdrowia, aktywności fizycznej, sprawności, rozwoju
i przepisów gier, umiejętności praktyczne związane z kulturą fizyczną i zdrowiem (samokontrola i samoocena, organizacja i sędziowanie różnych form rekreacyjno-sportowych, prowadzenie rozgrzewki, znajomość niektórych ćwiczeń korekcyjnych, pierwsza pomoc przedmedyczna), frekwencja, działalność na rzecz szkolnej kultury fizycznej, udział w zawodach sportowych i konkursach tematycznych, udział w pozalekcyjnych zajęciach rekreacyjnych, sportowych, korekcyjnych i kompensacyjnych oraz uczestnictwo w pozaszkolnych formach kultury fizycznej [11].
Na tle powyższych rozważań dotyczących postaw rozwinięto z czasem rozważania na
temat postawy prosomatycznej, obejmującej zarówno wskaźniki obiektywne, takie jak: budowa ciała i sprawność fizyczna, jak i subiektywne, wśród których wymienia się samoocenę
zdrowia i sprawności oraz opanowane wiadomości [12, 13].
Celem badań było określenie, w jakim stopniu grubość fałdów skórno-tłuszczowych
uczniów klas piątej i szóstej szkoły podstawowej determinuje ich prosomatyczne postawy.
Materiał i metody
Materiał badawczy stanowili uczniowie z dwóch szkół podstawowych z terenu województwa
pomorskiego. Grupa uczestników badania liczyła 117 uczniów (w tym 63 chłopców i 54
dziewcząt), którzy w trakcie dwukrotnych pomiarów (początkowego we wrześniu 2006 roku
i końcowego w maju 2008 roku) uczęszczali do piątej i szóstej klasy szkoły podstawowej.
Utworzono dwie grupy badawcze z podziałem na: osoby o niższej i wyższej zawartości tkanki tłuszczowej w ciele. Podział na obie grupy pozwolił wyliczyć medianę w odniesieniu do
18
B. Wilk, M. Pasek, E. Kupcewicz
grubości fałdów skórno-tłuszczowych. W grupie o mniejszej zawartości tkanki tłuszczowej
znalazło się też 12 osób, w przypadku których grubość tkanki tłuszczowej była dokładnie na
poziomie mediany. Tym sposobem osiągnięto skrajnie zbliżone liczbowo grupy uczniów: 59
osób o mniejszej zawartości tkanki tłuszczowej i 58 osób o zawartości większej. Do pomiaru
grubości tkanki tłuszczowej zastosowano metodę polegającą na zsumowaniu grubości fałdów skórno-tłuszczowych mięśni: brzuchatego łydki i trójgłowego ramienia [14]. W pomiarach początkowych i końcowych wykorzystano fałdomierz Fat Tester Accu-Measure Fitness
3000, ale także liczne narzędzia pomiarowe.
W zakresie obiektywnych elementów postawy prosomatycznej były to:
1. Do badania ogólnej sprawności fizycznej – Międzynarodowy Test Sprawności Fizycznej
[15]. Dodając do siebie punkty za poszczególne próby uzyskano sumaryczną punktową
ocenę poziomu sprawności poszczególnych osób,
2. Do oceny wiedzy – autorski test wiedzy składający się z 15 pytań stanowiących część
testu wiadomości z zakresu kultury fizycznej. Pytania dotyczyły ogólnych zagadnień
związanych z aktywnością fizyczną i jej ekologicznymi warunkami.
Wśród mierników obiektywnych znalazła się również frekwencja na lekcjach wf, której
procentową wartość wyliczono w badaniu końcowym. Jako narzędzia zastosowane do pomiaru subiektywnych elementów postawy prosomatycznej wybrano:
1. Ankietę postaw wobec kultury fizycznej Strzyżewskiego [16], pozwalającą poddać ocenie
nastawienie do kultury fizycznej. Zastosowano 5-stopniową skalę Likerta, gdzie 0 punktów oznaczało postawę zdecydowanie negatywną, a 4 punkty – postawę zdecydowanie
pozytywną,
2. 5-punktową skalę samopoczucia [17], będącą wyrazem emocjonalnego nastawienia do
lekcji przed jej rozpoczęciem. W skali punktem 1 oznaczono złe samopoczucie i niechęć
do lekcji, a 5 punktami – bardzo dobre samopoczucie i chęć do udziału w lekcji,
3. Kwestionariusz postaw opracowany przez Baumgartnera i Jacksona, służący do pomiaru
postaw uczniów wobec konkretnej lekcji wychowania fizycznego [18],
4. Skalę Noble-Borga wypełnianą przez uczniów bezpośrednio po zakończonym teście Coopera, który stanowił jedną z prób wysiłkowych poddawaną ocenie przez nauczycieli.
Jest to subiektywny sposób oceny zmęczenia wysiłkiem wytrzymałościowym [19].
Zebrane dane poddano analizie statystycznej w programie Statistica 10. Do testowania
różnic ze względu na mniejszą i większą grubość fałdów skórno-tłuszczowych wykorzystano
test U Manna-Whitneya. Przyjęto poziom istotności statystycznej nie przekraczający 5% błędu losowego (p < 0,05).
Wyniki
W badaniu początkowym obiektywne mierniki postawy okazały się być istotne statystycznie
na korzyść uczniów z większą grubością fałdów skórno-tłuszczowych w przypadku wiedzy
z zakresu kultury fizycznej (tab. 1).
Tabela 1. Wyniki początkowego badania obiektywnych komponentów postawy prosomatycznej
uczniów z mniejszą i większą grubością fałdów skórno-tłuszczowych
Komponent postawy wobec
kultury fizycznej
Sprawność fizyczna
Wiedza
Uczniowie z mniejszą
grubością fałdów
skórno-tłuszczowych
Uczniowie z większą
grubością fałdów
skórno-tłuszczowych
p
M
SD
M
SD
466
68,87
461
80,67
0,295
6
1,68
7
1,69
0,017
19
Postawy prosomatyczne a zawartość tkanki tłuszczowej uczniów szkoły podstawowej
W badaniu początkowym porównanie subiektywnych mierników postawy wobec kultury
fizycznej (nastawienia, samopoczucia, oceny lekcji zmęczenia) wykazało brak statystycznych
różnic między badanymi grupami (tab. 2).
Tabela 2. Wyniki początkowego badania subiektywnych komponentów postawy prosomatycznej
uczniów z mniejszą i większą grubością fałdów skórno-tłuszczowych
Komponent postawy wobec
kultury fizycznej
Uczniowie z mniejszą
grubością fałdów
skórno-tłuszczowych
M
SD
Uczniowie z większą
grubością fałdów
skórno-tłuszczowych
M
SD
Nastawienie do kf
2,27
0,29
2,15
0,29
0,280
4
0,82
4
0,85
0,427
19,5
3,74
18
3,43
0,276
4
1,46
4
1,60
0,528
Samopoczucie
Ocena lekcji
Ocena zmęczenia
p
W badaniu końcowym w obrębie komponentów obiektywnych postawy prosomatycznej
ponownie zaobserwowano różnice w zakresie wiedzy badanych, na korzyść osób z większą
grubością fałdów skórno-tłuszczowych. Natomiast frekwencja okazała się istotnie wyższa
u osób z mniejszą grubością fałdów skórno-tłuszczowych (tab. 3).
Tabela 3. Wyniki końcowego badania obiektywnych komponentów postawy prosomatycznej
uczniów z mniejszą i większą grubością fałdów skórno-tłuszczowych
Komponent postawy wobec
kultury fizycznej
Sprawność fizyczna
Wiedza
Frekwencja (%)
Uczniowie z mniejszą grubością fałdów skórnotłuszczowych
M
SD
475
72,39
10
1,68
85
6,87
Uczniowie z większą grubością fałdów skórnotłuszczowych
M
SD
465
86,75
11
1,67
82
7,70
p
0,326
0,014
0,009
Podobnie jak w badaniu początkowym, nie zaobserwowano różnic między wynikami obu
grup w ocenie nastawienia, samopoczucia, ocenie lekcji i ocenie wysiłku, pomimo iż wartość
median w przypadku nastawienia do kultury fizycznej oceny lekcji wskazywała na przewagę
osób z mniejszą grubością fałdów skórno-tłuszczowych (tab. 4).
Tabela 4. Wyniki końcowego badania subiektywnych komponentów postawy prosomatycznej
uczniów z mniejszą i większą grubością fałdów skórno-tłuszczowych
Komponent postawy wobec
kultury fizycznej
Nastawienie do kf
Samopoczucie
Ocena lekcji
Ocena zmęczenia
Uczniowie z mniejszą
grubością fałdów
skórno-tłuszczowych
M
SD
2,32
0,29
4
0,78
19
3,47
4
1,47
Uczniowie z większą
grubością fałdów
skórno-tłuszczowych
M
SD
2,23
0,31
4
0,82
17,5
3,42
4
1,58
p
0,308
0,249
0,210
0,330
Dyskusja
Wśród badanej młodzieży – uczniów dwóch ostatnich klas szkoły podstawowej nie stwierdzono zmian w zakresie postaw prosomatycznych. Przedstawione wyniki badań własnych
dowodzą przede wszystkim różnic w zakresie wiedzy, ze wskazaniem na uczniów z większą
zawartością tkanki tłuszczowej. W pewnym stopniu może to stanowić zaprzeczenie powszechnego przeświadczenia o silnych ujemnych korelacjach pomiędzy inteligencją a otyłością [20]. Z drugiej strony niektórzy autorzy akcentują, że niejasny jest kierunek oddziaływa-
20
B. Wilk, M. Pasek, E. Kupcewicz
nia między tymi dwiema zmiennymi, przychylając się do koncepcji, że to nie nadmiar tkanki
tłuszczowej ogranicza inteligencję, a niższy poziom inteligencji może w dalszych etapach
życia decydować o rozwoju nadwagi i otyłości [21]. Na potwierdzenie tego faktu przytoczyć
można wyniki badań uzyskane w trzech różnych krajach: Nowej Zelandii [22], Wielkiej Brytanii [23] i Szwecji [24], w pewnym stopniu tłumaczące dominację osób tęższych. Sugerować
to może, na co wskazywali już niektórzy autorzy polscy [25, 26], że wraz z lepszym odżywianiem, intensywniejszej stymulacji podlega kora mózgowa, przez co wzrasta poziom koncentracji i intelektualne możliwości człowieka. W przedstawionych badaniach własnych nie zaobserwowano natomiast związków między grubością fałdów skórno-tłuszczowych a sprawnością fizyczną.
Tymczasem inne badania wskazują na związek pomiędzy zmniejszoną aktywnością fizyczną a zwiększonym poziomem otłuszczenia wśród dzieci i młodzieży [27, 28, 29]. Także
wyniki badań dotyczące sprawności fizycznej, przeprowadzone wśród uczniów, okazały się
istotnie skorelowane z poziomem otłuszczenia [13, 30, 31]. Istnieją jednak też doniesienia
sugerujące szybszy rozwój siły jako jednej ze zdolności motorycznych u młodej części populacji z nadmiarem tkanki tłuszczowej. Badania Barańskiej i Gajewskiej [32] obejmowały 997
dzieci w wieku 12–14 lat, spośród których wyodrębniono 134 dziewczęta i 132 chłopców
z otyłością. Autorzy analizujący wartość siły mięśniowej statycznej i funkcjonalnej kończyn
górnych, jednoznacznie stwierdzili, że u obu płci poziom tej zdolności motorycznej jest zdecydowanie wyższy u jednostek bardziej otłuszczonych. Zatem większa masa ciała wpływa
wprost proporcjonalnie na przyrost wartości tej siły. Podkreślono także, że wyższa masa ciała u chłopców i dziewcząt w tym wieku wiąże się nie tylko z większą masą tłuszczu, ale także
z istotną rozbudową i rozwojem mięśni. Ten etap rozwoju biologicznego (pokwitanie) jest
bowiem w wieku 12–14 lat szczególnie intensywny.
Inne wyniki wskazują na zależność pomiędzy nadmierną masą ciała a wartościami prób
testu Eurofit. W 1993 i 1994 roku przeprowadzono badania wśród 11–15-letnich dziewcząt,
które podzielono według stopnia otłuszczenia na trzy grupy. Gajewska i in. [33] zwrócili uwagę, że w przypadku dziewcząt o średnim i dużym otłuszczeniu wyniki testów: szybkości stukania w krążki, równowagi oraz gibkości, nie ujawniły istotnych różnic, a otyłość, podobnie
jak wysokość ciała oraz BMI, wpływają dodatnio na siłę statyczną, badaną przez zaciskanie
ręki na dynamometrze.
Subiektywne mierniki postawy wobec kultury fizycznej przedstawione w badaniach własnych nie wskazały na przewagę osób z mniejszą grubością fałdów skórno-tłuszczowych.
Osiągnęły one co prawda, zarówno w badaniu początkowym, jak i końcowym, lepsze wyniki
nastawienia do kultury fizycznej i oceny lekcji, nie uzyskując jednak w żadnym z tych badań
znamion istotności statystycznej.
Pojawiające się w literaturze zagranicznej nieliczne publikacje na temat zależności pomiędzy nadwagą i otyłością a postawami względem aktywności fizycznej, dostarczają niejednoznacznych wniosków. Dzieci otyłe oceniały wysiłki wytrzymałościowe mniej pozytywnie,
a wysiłki gibkościowo-koordynacyjne bardziej pozytywnie od dzieci szczupłych [34]. Jednak
w innym badaniu nie stwierdzono w tym odniesieniu różnic w postawach dzieci szczupłych
i otyłych i nie wykazano również związków z poziomem otyłości ich matek [35].
Wyniki badań własnych dotyczące kwestii frekwencji na lekcjach wf wskazały na statystycznie istotną przewagę uczniów z mniejszą grubością fałdów skórno-tłuszczowych.
Uczniowie otyli twierdzą, że nie lubią uczestniczyć w lekcji wychowania fizycznego i wskazują na następujące tego powody: mniejsza wydolność i sprawność fizyczna powodująca, że
nie nadążają oni za swoimi rówieśnikami, ćwiczenia są dla nich zbyt trudne i męczące, do
udziału w grach drużynowych najczęściej wybierani w dalszej lub ostatniej kolejności. Ponadto ich „niezręczność” jest ogólnie zauważalna, przez co czują się skrępowani, a nieprzychylna wobec nich postawa otoczenia wpływa deprymująco i szkodliwie oddziałuje na ich osobowość czy poczucie własnej wartości. Młody człowiek wyczuwając nieżyczliwość innych,
przyjmuje postawę asekuracyjną, wycofywania się z życia w grupie, którą przestaje darzyć
zaufaniem, co generuje bunt przeciwko rówieśnikom, rodzicom i nauczycielom, a także odmawia współpracy ze środowiskiem. W efekcie zaczyna traktować szkołę jako miejsce nieprzyjazne, opuszcza zajęcia, a w skrajnych przypadkach, przestaje chodzić do szkoły [36].
21
Postawy prosomatyczne a zawartość tkanki tłuszczowej uczniów szkoły podstawowej
Osoba otyła często przewyższa swoich rówieśników siłą, tak więc nauczyciel może wykorzystać ten element do budowy pozycji otyłego w grupie i jego akceptacji przez innych uczniów
[37]. W efekcie ten rodzaj swoistej psychoterapii może doprowadzić do lepszej samoakceptacji i związanej z tym poprawy frekwencji na lekcjach wychowania fizycznego.
Ciekawych informacji dostarczyła też analiza postaw wobec lekcji wychowania fizycznego
młodzieży gimnazjalnej [38]. Wyniki tych badań wskazały, że prawie 2/3 uczniów otyłych
(64%) brało w nich systematyczny udział, 1/3 uczestniczyła nieregularnie, a około 5% w ogóle, z czego 2% uczniów było trwale zwolnionych z lekcji wf. Natomiast w pozalekcyjnych zajęciach ruchowych systematycznie uczestniczyło 2/3 uczniów otyłych (67%), co w porównaniu z uczniami nieotyłymi było wynikiem nieróżniącym się w istotny sposób. Natomiast
w przypadku dziewcząt odsetek otyłych uczestniczek tych zajęć był niższy niż nieotyłych
(p < 0,05). Otyła młodzież na pozaszkolne zajęcia ruchowe przeznaczała średnio w tygodniu
niemal identyczną ilość czasu jak jej nieotyli rówieśnicy (chłopcy odpowiednio 8,4 i 8,5 godziny, natomiast dziewczęta 5,9 i 6,0 godzin).
W innych badaniach zwrócono uwagę na fakt, że młodzież otyła rzadziej niż ich rówieśnicy
z prawidłową masą ciała uczestniczy w pozalekcyjnych zajęciach ruchowych. Z reguły odsetek
otyłych dziewcząt, które nie uczestniczą regularnie w tego typu zajęciach jest większy niż otyłych
chłopców. Dodatkowo dzieci z nadwagą chętnie wybierają indywidualne formy pozalekcyjnych
zajęć ruchowych, niewymagające obecności grupy, a także minimalizujące konieczność rywalizacji i konfrontacji swych osiągnięć z bardziej sprawnymi kolegami. Zajęcia te zmniejszają również ryzyko narażenia tych nastolatków na uwagi rówieśników dotyczące ich wyglądu [39].
Opracowanie Jodkowskiej [38] dotyczące młodzieży rozpoczynającej naukę w gimnazjum
naświetla problem zarówno postaw wobec aktywności fizycznej, jak i lekcji wychowania fizycznego. W badaniach tych większość (78%) otyłych nastolatków oceniła siebie jako aktywnych lub bardzo aktywnych fizycznie, pozostali (22%) uważali, że są nieaktywni lub raczej
mało aktywni. W porównaniu z rówieśnikami o prawidłowej masie ciała, odsetek tych ostatnich (zarówno dziewcząt, jak i chłopców) był dwukrotnie większy (p < 0,001). W porównaniu
z chłopcami o prawidłowej masie ciała, otyli chłopcy charakteryzowali się istotnie mniejszą
intensywnością ćwiczeń ruchowych (p < 0,001). Jedynie 38% spośród nich wykazało się zadowalającym poziomem aktywności ruchowej, w porównaniu z 46% chłopców nieotyłych
(p < 0,001). Z kolei otyłe dziewczęta wykazały się podobnym poziomem zadowalającej aktywności ruchowej, podobnie jak ich nieotyłe koleżanki (odpowiednio 34% i 36%).
Wnioski
Otyłość i nadwaga stanowią obecnie globalny problem zdrowotny, a wyniki badań epidemiologicznych są niepokojące. To następstwo stanu zaburzonego bilansu energetycznego może
dotykać wszystkich grup wiekowych, a szczególnie dzieci i młodzieży, zagrażając ich zdrowiu i życiu. W ciągu minionych trzech dziesięcioleci, obserwuje się też postępujące obniżanie
się progu wiekowego osób z nadmierną masą ciała. W obliczu tej cywilizacyjnej epidemii
konieczne staje się wprowadzenie skutecznych programów edukacyjnych, interwencyjnoprewencyjnych oraz podkreślenie znaczenia aktywności fizycznej i prawidłowego żywienia
w profilaktyce chorób przewlekłych już od najmłodszych lat.
Brak zaobserwowanych w przedstawionych badaniach początkowych i końcowych licznych różnic na korzyść młodzieży szczupłej, w zakresie szeroko pojętych postaw wobec kultury fizycznej wskazuje, że proces zachodzenia w nich niepożądanych z punktu widzenia
troski o zdrowie zmian jest długoterminowy i jeszcze nie miał miejsca w dotychczasowym
życiu szkolnym i pozaszkolnym. W kontekście problemu nadwagi i otyłości u dzieci i młodzieży podkreśla się istotną rolę zarówno rodziców, jak i nauczycieli w procesie szeroko pojętej edukacji zdrowotnej.
22
B. Wilk, M. Pasek, E. Kupcewicz
BIBLIOGRAFIA
[1] Dietz WH. Overweight in childhood and adolescence. N Engl J Med. 2004;350(9):855-857.
[2] Reilly JJ. Obesity in childhood and adolescence: evidence based clinical and public health perspectives.
Postgrad Med J. 2006;82:429-437.
[3] Strauss RS. Childhood obesity and self-esteem. Pediatrics. 2000;105:1-5.
[4] Pasek M, Ziółkowski A. Ekologiczny wymiar kultury fizycznej. Gdańsk: AWFiS; 2014.
[5] Robinson TN, Hammer LD, Killen JD, et al. Does television viewing increase obesity and reduce physical
activity? Cross-sectional and longitudinal analyses among adolescent girls. Pediatrics. 1993;91(2):273-280.
[6] Kozłowski W. Postawy i nastawienia. W: Pomykało W, red. Encyklopedia pedagogiczna. Warszawa: Fundacja Innowacja; 1996: 611-615.
[7] Mika S. Psychologia społeczna. Warszawa: PWN; 1981.
[8] Strzyżewski S. Zarys metodyki wychowania w kulturze fizycznej. Katowice: AWF; 1980.
[9] Grabowski H. O kształceniu i wychowaniu fizycznym. Kraków: PAN, Ossolineum; 1987.
[10] Znaniecki F. Socjologia wychowania. Warszawa: Książnica;1928.
[11] Kantanista A. O humanizm w ocenianiu z wychowania fizycznego. Lider. 2007;1:16-21.
[12] Bronikowski M. Postawy prosomatyczne młodzieży gimnazjalnej jako efekt interwencji edukacyjnej w procesie wychowania fizycznego. Poznań: AWF; 2008.
[13] Pasek M. Postawy prosomatyczne uczniów jako efekt zajęć z wychowania fizycznego w terenie i w sali
w świetle wybranych uwarunkowań osobniczych i środowiskowych. Gdańsk: AWFiS; 2013.
[14] Lohman TG. The use of skinfolds to estimate body fatness on children and youth. Journal of Physical Education, Recreation & Dance. 1987;58(9):98-102.
[15] Pilicz S, Przewęda R, Dobosz J, Nowacka-Dobosz S. Punktacja sprawności fizycznej młodzieży polskiej
według Międzynarodowego Testu Sprawności Fizycznej. Kryteria pomiaru wydolności organizmu testem Coopera. Warszawa: AWF; 2005.
[16] Górna K. Przygotowanie młodzieży do uczestnictwa w kulturze fizycznej. Katowice: AWF; 2001.
[17] Pańczyk W. Biologiczno-zdrowotne i wychowawcze efekty lekcji wychowania fizycznego w terenie i w sali.
Zamość: ODN; 1999.
[18] Brudnik M. Kwestionariusz postaw Baumgartnera i Jacksona do badania postaw uczniów wobec lekcji wychowania fizycznego. Przykład Skali różnicowania znaczeniowego. Wychowanie Fizyczne i Sport. 1994;3:57-67.
[19] Noble B, Borg G, Jacobs J, Ceci R, Kaiser P. A category ratio perceived exertion scale: relationship to blood
and muscle lactates and heart-rate. Med Sci Sport Exerc. 1983;15(2):520-524.
[20] Yu ZB, Han SP, Cao XG, Guo XR. Intelligence in relation to obesity: a systematic review and meta-analysis.
Obesity Rev. 2009;11:656-670.
[21] Kanazawa S. Intelligence and obesity: which way does the causal direction go? Obesity and Nutrition.
2014;21(5):339-344.
[22] Belsky DW, Caspi A, Goldman-Mellor S, et al. Is obesity associated with a decline in intelligence quotient
during the first half of the life course? Am J Epidemiology. 2013;178:1461-1468.
[23] Kanazawa S. Childhood intelligence and adult obesity. Obesity. 2013;21:434-440.
[24] Rosenblad A, Nilsson G, Leppert J. Intelligence level in late adolescence is inversely associated with BMI change during 22 years of follow-up: results from the WICTORY study. Eur J Epidemiology. 2012;27:647-655.
[25] Kopczyński K. Wpływ żywienia na pracę mózgu i aktywność psychiczną człowieka. Zdrowie Psychiczne.
1997;3-4:50-62.
[26] Koszowska A, Dittfeld A, Zubelewicz-Szkodzińska B. Psychologiczny aspekt odżywiania oraz wpływ wybranych substancji na zachowania i procesy myślowe, Hygeia Public Health. 2013;48(3):279-284.
[27] Boreham C, Twisk J, Murray L, Savage M, Strain JJ, Cran G. Fitness, fatness and coronary heart disease
risk in adolescents: the Northern Ireland Young Hearts Project. Med Sci Sport Exerc. 2001; 3(2):270-274.
[28] Hill J, Melanson E. Overview of the determinants of overweight and obesity: current evidence and research
issues. Med Sci Sport Exerc. 1999;31(11):515-521.
[29] Ross R, Janssen I. Physical activity, total and regional obesity: dose-response considerations. Med Sci Sport
Exerc. 2001;33(6):521-527.
[30] Berkey CS, Rockett HR, Gilman MW, Colditz GA. One-year changes in activity and inactivity among 10- to
15- year-old boys and girls: relationship to change in Body Mass Index. Pediatrics. 2003;111:836-843.
[31] Chabros E, Charzewska J, Rogalska-Niedźwiedź M, Wajszczyk B, Chwojnowska Z, Fabiszewska J. Mała
aktywność fizyczna młodzieży w wieku pokwitania sprzyja rozwojowi otyłości. Problemy Higieny i Epidemiologii. 2008;1:58-61.
[32] Barańska E, Gajewska E. Ocena sprawności motorycznej występującej u dzieci z nadwagą i otyłością. Nowiny Lekarskie. 2009;78(3-4):182-185.
[33] Gajewska E, Sobieska M, Kalmus G, Samborski W. Sprawność fizyczna dzieci otyłych mierzona testem
Eurofit –badania pilotażowe. Nowiny Lekarskie. 2010;79(6):433-437.
[34] Worsley A, Coonan W, Leitch D, Crawford D. Slim and obese children's perceptions of physical activities. Int
J Obesity1984;8(3):201-211.
[35] Romanella NE, Wakat DK, Loyd BH, Kelly LE. Physical activity and attitudes in lean and obese children and
their mothers. Int J Obesity. 1991;15(6):407-414.
[36] Zygmunt T. Nadwaga i otyłość gimnazjalisty. Lider. 2006;2:17.
[37] Brzozowska E. Rola nauczyciela wf – wsparcie młodzieży z nadwagą i otyłością. Wychowanie Fizyczne
i Zdrowotne. 2014;3:6-9.
23
Postawy prosomatyczne a zawartość tkanki tłuszczowej uczniów szkoły podstawowej
[38] Jodkowska M. Aktywność fizyczna i zajęcia sedenteryjne w czasie wolnym. W: Oblacińska A, Jodkowska M,
red. Otyłość u polskich nastolatków. Epidemiologia, styl życia, samopoczucie. Warszawa: Instytut Matki
i Dziecka; 2007, 41-54.
[39] Oblacińska A, Tabak I. Jak pomóc otyłemu nastolatkowi? Rola pielęgniarki szkolnej nauczyciela wychowania
fizycznego we wspieraniu młodzieży z nadwaga i otyłością. Warszawa: Instytut Matki i Dziecka; 2006.
Autor korespondencyjny:
Dr Marcin Pasek
Akademia Wychowania Fizycznego i Sportu, Zakład Biologii, Ekologii i Medycyny Sportu
ul. Kazimierza Górskiego 1, 80-336 Gdańsk
Tel. +48 58 554-71-32 e-mail: [email protected]
Rocznik Naukowy, AWFiS w Gdańsku, 2015 r., t. XXV
PRACA ORYGINALNA
Aktywność fizyczna studentek pielęgniarstwa
Physical activity of nursing students
ANNA WALENTUKIEWICZ1 ABCE, ANNA ŁYSAK2 BDF, BARBARA WILK3 DF
1
Zakład Promocji Zdrowia i Posturologii, Katedra Nauk Biologiczno-Medycznych Wydział Rehabilitacji
i Kinezjologii, Akademia Wychowania Fizycznego i Sportu im. Jędrzeja Śniadeckiego w Gdańsku
2
Zakład Fizykalnych Metod Terapeutycznych, Katedra Fizjoterapii, Wydział Rehabilitacji i Kinezjologii,
Akademia Wychowania Fizycznego i Sportu im. Jędrzeja Śniadeckiego w Gdańsku
3
Olsztyńska Szkoła Wyższa im. Józefa Rusieckiego
A – projekt badania; B – zebranie danych; C – analiza statystyczna; D – interpretacja danych; E – przygotowanie maszynopisu;
F – przegląd piśmiennictwa; G – zapewnienie finansowania
Streszczenie
Problematyka zachowań zdrowotnych w Polsce jest niezwykle aktualna. Koncentruje się ona wokół wszelkiej aktywności
różnych grup populacji, ukierunkowanej na cele zdrowotne, w tym także na aktywności fizycznej (AF).
Celem badań była ocena zgodności modelu aktywności fizycznej studentek pielęgniarstwa – osób o wyższej niż przeciętna świadomości zdrowotnej w aspekcie profilaktyki chorób cywilizacyjnych.
Analizie poddano dane pochodzące z badania studentek pierwszego roku, pielęgniarstwa. Wiek badanych wahał się
od 18 do 21 lat (średnio 19,14 ±0,53). Badania ankietowe przeprowadzono w roku akademickim 2010/2011 stosując sondaż diagnostyczny. Podstawowym narzędziem badawczym był kwestionariusz ankiety. Ocenę poziomu aktywności fizycznej dokonano w oparciu o Międzynarodowy Kwestionariusz Aktywności Fizycznej (IPAQ).
Żadna studentka nie osiągnęła wysokiego poziomu AF. Aktywność fizyczną pozwalającą do zakwalifikowania ich do
poziomu wystarczającej AF osiągnęło 42% ogółu badanych.
Niski poziom zachowań zdrowotnych związanych z regularnym podejmowaniem aktywności fizycznej wśród studentek kierunku pielęgniarstwo sugeruje konieczność zwrócenia uwagi na tą grupę populacji w dalszych badaniach.
Słowa kluczowe: aktywność fizyczna, studentki, pielęgniarki.
Abstract
Issues of health behaviour are topical items in Poland at the moment. They concentrate around all health-oriented activities
of different groups of population.
The purpose of the research was the assessment of health behaviours in female students of nursing.
The findings of research on first-year female students of nursing were analysed. A diagnostic survey was carried out
in the academic year 2010/2011. The level of physical activity was assessed by the IPAQ.
None of the subjects obtained a high level of physical activity. Physical activity level considered as sufficient was
achieved only by 42% of the whole sample.
A low level of health behaviours in female students of nursing suggests a need to draw attention to that particular group in further research. Medical school students should be an authority in the field of health behaviours and promote such
behaviours among patients as arising from their own individual conviction and attitudes towards health.
Key words: physcial activity, students, nurses.
Wstęp
Wydawać by się mogło, że korzyści zdrowotne wynikające z podejmowania regularnej aktywności fizycznej są powszechnie znane i zostały już wystarczająco opisane [1], o czym
świadczą miedzy innymi sztandarowe pozycje piśmiennicze [ np. 2], a mimo to niedostatki
w zakresie AF przybrały postać pandemii i to zarówno w krajach wysokorozwiniętych, jak
i rozwijających się. Powszechnie wiadomo, że aktywność fizyczna zapobiega wystąpieniu
głównych chorób niezakaźnych, w tym m.in. choroby niedokrwiennej serca, nowotworu piersi
i okrężnicy, cukrzycy typu 2 [3], jak również skutecznie minimalizuje i oddziałuje na skutki
tychże chorób. W tym kontekście również systematycznie podejmowana aktywność fizyczna
nie tylko pozwala uzyskać poprawę tolerancji organizmu na podejmowany wysiłek, ale
zwiększa zdolność utrzymania homeostazy organizmu, w odpowiedzi na różne czynniki środowiskowe wyzwala istotne pożądane zdrowotnie wewnątrzustrojowe zmiany metaboliczne
25
Aktywność fizyczna studentek pielęgniarstwa
i fizjologiczne, rozpatrywane z punktu widzenia poprawy stanu zdrowia populacji. Niepodważalnie aktywność fizyczna stanowi jeden z istotnych czynników współdecydujących o profilaktyce i prewencji chorób przewlekłych [4, 5, 6], wpływa na jakość i długość życia. Młodzież
akademicka powinna znać i rozumieć rolę aktywności fizycznej, a pielęgniarki z racji swojego
biomedycznego wykształcenia i interdyscyplinarnych kompetencji powinien cechować
szczególnie wysoki poziom świadomości i motywacji prozdrowotnej [7], w tym przede
wszystkim tej dotyczącej prozdrowotnych walorów aktywności fizycznej. Ich decyzje dotyczące prawidłowych wyborów co do sposobu realizacji zamierzeń zdrowotnych pozwalają im
lepiej zrozumieć wpływ stylu życia na zdrowie [8].
Celem badań była ocena aktywności fizycznej studentów pielęgniarstwa, o wyższej niż
przeciętna świadomości zdrowotnej, w odniesieniu do ustalonego modelu aktywności fizycznej, rozpatrywanego z punktu widzenia profilaktyki chorób cywilizacyjnych.
Materiał i metody
Opracowanie dotyczy udziału studentów pierwszego roku pielęgniarstwa w aktywności fizycznej o różnym poziomie intensywności. Ze względu na małą liczebność studentów pielęgniarstwa wyniki ograniczono tylko do studentek (74 osoby). Wiek uczestniczek badania wahał się od 18 do 21 lat (średnio 19,14 ±0,53).
Badania audytoryjne przeprowadzono w roku akademickim 2010/2011, wykorzystując
w metodzie sondażu diagnostycznego kwestionariusz ankiety. Ankietowanym zagwarantowano pełną anonimowość. Ocenę poziomu aktywności fizycznej dokonano w oparciu o Międzynarodowy Kwestionariusz Aktywności Fizycznej (International Physical Activity Questionnaire – IPAQ) [9]. W badaniach wykorzystano jego krótką, zawierającą 7 pytań wersję. Wybór tego narzędzia badań umożliwił ocenę całokształtu aktywności fizycznej, bowiem zostały
uwzględnione w nim te rodzaje aktywności, które wiążą się z pracami w uczelni, domu, wokół
domu, pracy, przez aktywność komunikacyjną, aż po aktywność ruchową w czasie wolnym,
poświęcanym na rekreację, zabawę, turystykę i sport. W badaniach uwzględniono częstotliwość, czas i intensywność wysiłku trwającego bez przerw wypoczynkowych dłużej niż 10
minut.
Tygodniową aktywność fizyczną obliczono sumując wartości MET uzyskane w trakcie aktywności intensywnej, umiarkowanej i chodzenia wykonywanych w ciągu całego tygodnia. Za
wystarczający poziom aktywności przyjęto aktywność o wydatku energetycznym zawierającym się pomiędzy 600 a 1500 i więcej MET min/tydzień, zakładając, że ten wydatek ten był
efektem intensywnej AF przez minimum 20 min dziennie przez 3 lub więcej dni i umiarkowanej AF lub marszu-spaceru przez nie mniej niż 30 minut przez 5 lub więcej dni w tygodniu.
Uwzględniono tu też kombinacje intensywnej lub umiarkowanej aktywności fizycznej dającej
w sumie więcej niż 600 MET min/tydzień. Zgodnie z rekomendacjami WHO dla zdrowych
osób dorosłych w zakresie poziomu aktywności fizycznej określa się niezbędną jej dawkę na
przynajmniej 30 minut 5 dni w tygodniu wysiłku umiarkowanego lub bardzo intensywnej aktywności fizycznej przez przynajmniej 20 minut 3 dni w tygodniu i połączenie wysiłków intensywnych z umiarkowanymi [10]. Przyjęte przez autorów pracy kryterium oceny poziomu aktywności fizycznej i wartości rekomendowanych dla zachowania zdrowia wynikają z ustaleń
WHO, a samo narzędzie badań jest też standaryzowane.
Analizę statystyczną przeprowadzono w oparciu o oprogramowanie komputerowe STATISTICA v. 10.0 (StatSoft Polska). Dla cech ilościowych wyniki przedstawiono w postaci
średnich i odchyleń standardowych oraz wyrażono w postaci odsetek.
Wyniki
Na podstawie analizy materiału 42% uczestniczek badania (31 osób) zakwalifikowano do
poziomu wystarczającej AF, żadnej z nich nie opisano jednak w kategorii wysokiego poziomu
aktywności (tab. 1). Respondentki, które nie wykazały udziału w aktywności fizycznej bądź
nie spełniały warunków dla osiągnięcia poziomu wysokiego i wystarczającego, zostały skla-
26
A. Walentukiewicz, A. Łysak, B. Wilk
syfikowane na poziomie niewystarczającym – 58% ogółu badanych (43 osoby). Całkowita
tygodniowa aktywność fizyczna studentek wynosiła średnio 690,63 ±729,15 MET-min/tydz.
Szczegółową charakterystykę poszczególnych rodzajów aktywności opisanych w kwestionariuszu IPAQ przedstawiono w tabelach. Ponad połowa badanych (46 osób – 62%) podejmowała intensywną aktywność fizyczną, a 85% (63 osoby) – umiarkowaną – z deklarowaną
przeciętną częstotliwością raz w tygodniu, a średni czas poświęcany przez studentki pielęgniarstwa na aktywność fizyczną wahał się od 45 do 83 minut w zależności od jej intensywności (tab. 2). Suma wszystkich zakresów wydatków energetycznych podejmowanej aktywności przez badane, wynosiła średnio 961 kcal/tydz (tab. 3).
Tabela 1. Poziom aktywności fizycznej wśród badanych studentek
Poziom aktywności fizycznej
n
%
Niewystarczający
43
58%
Wystarczający
31
42%
-
-
Wysoki
Tabela 2. Charakterystyka aktywności fizycznej badanych studentek
Rodzaj aktywności fizycznej
intensywna
Liczba dni poświęcana na poszczególne
rodzaje AF
Czas przeznaczony na poszczególne
rodzaje AF (min/dzień)
mała
n
%
n
%
n
%
46
62
63
85
74
100
X ±s
Me
Me
X ±s
Wielkość AF (MET-min/tydz.)
umiarkowana
X ±s
Me
57,16 ±58,49
60
109,32 ±89,84
90
528,68 ±699,92
300
0,87 ±0,91
1
1,46 ±1,16
1
83,56 ±100,21
7
45,27 ±47,64
40
70,87 ±50,03
60
83,56 ±100,21
60
Tabela 3. Wydatki energetyczne poniesione przez badane na poszczególne rodzaje aktywności fizycznej
Wydatek
energetyczny
kcal/tydz
Rodzaj aktywności fizycznej
intensywna
umiarkowana
mała
X ±s
Me
X ±s
Me
X ±s
Me
392,22 ±421,32
300,6
303,31 ±225,44
267,6
301,54 ±394,70
190,1
Dyskusja
Zainteresowanie problematyką związaną z reprezentowaną aktywnością fizyczną i szerzej –
ogólnie pojętym stylem życia wśród studentek pielęgniarstwa wynika m.in. z niepokojących
informacji o stanie zdrowia młodzieży studiującej [6, 8, 11]. Sochacka i Wojtyłko w dyskusji
na łamach „Medycyny Środowiskowej” zadają pytanie, czy przyszli nauczyciele, dietetycy,
położne, fizjoterapeuci czy kosmetolodzy mają świadomość prozdrowotną i identyfikują się
z tym, że w niedługim czasie staną się dla wielu autorytetami w kwestii zdrowia [12]. Wyniki
badań przedstawionych w literaturze przedmiotu przez tychże [12] i innych autorów pozwalają twierdzić, że tak nie jest [13, 14]. Analiza indeksu pozytywnych zachowań zdrowotnych
reprezentowanych przez studentów Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego wykazała, że
tylko co dziesiąta studentka charakteryzuje się w pełni tak zwaną postawą prozdrowotną
[15]. Pielęgniarki z racji wykonywanego zawodu, poczucia odpowiedzialności nie tylko za
zdrowie swoje, ale i całej populacji, świadome różnych jego zagrożeń oraz ze względu na
27
Aktywność fizyczna studentek pielęgniarstwa
posiadaną wiedzę medyczną, powinny prezentować krytyczny i bardziej świadomy stosunek
do kształtowania zachowań zdrowotnych [14], z uwagi m.in. na zajmowaną pozycję społeczną.
Zalecenia ekspertów dotyczące rekomendowanej AF wynoszącej dla osób dorosłych 5
lub więcej dni umiarkowanej AF przez 30 minut [10, 16] – w wielu krajach, także i w Polsce,
nie są realizowane [5, 6]. Zdaniem wielu autorów AF stanowi pozytywny miernik zdrowia populacji [17, 18]. Badania ogólnopolskie dowodzą, że poziom AF kobiet jest zdecydowanie za
niski i w populacji osób z wykształceniem wyższym wynosi 52,7% [19]. W badaniach własnych odsetek studentek spełniających minimalne kryterium określone w zaleceniach WHO
związanych z AF służącą zdrowiu osiągnęło jedynie 42% badanych. Pomimo że pielęgniarki
znają i rozumieją znaczenie dla zdrowia systematycznej AF, same niechętnie ją podejmują.
Praktyki zdrowotne studentek, związane z regularną AF, wydają się niepokojące ze względu
na niewystarczający jej poziom aż wśród 58% uczestniczek badania. Wyniki badań własnych
są zbieżne z uzyskanymi przez innych autorów [12, 20, 21, 22, 23]. We własnym materiale
empirycznym niepokojące okazało się też zbyt małe zaangażowanie studentek
w rekreacyjne formy AF, których podstawowym celem jest nie tylko poprawa kondycji zdrowotnej, ale dbałość o zdrowie z punktu widzenia jego profilaktyki. Współczesne pielęgniarstwo kładzie nacisk na edukację w zakresie zachowań prozdrowotnych, zarówno pacjenta,
jak i jego rodziny, a odbiegający od zaleceń obserwowany poziom AF podważa wiarygodność pielęgniarek jako promotorów zdrowia w tym zakresie [23]. Zakres świadomości prozdrowotnej, uwzględniający AF, w odniesieniu do zachowań zdrowotnych studentek pielęgniarstwa może okazać się istotny dla planowania przez nie działalności promującej zdrowie
społeczeństwa.
Wnioski
Model aktywności fizycznej badanych różni się zasadniczo od zaleceń rekomendowanych
przez WHO, co skłania szczególnie w analizowanej grupie społecznej odpowiedzialnej za
zdrowie nie tylko własne, ale również szeroko pojętej populacji, do podjęcia działań na rzecz
edukacji i promocji w tymże zakresie.
Studenci kierunków medycznych powinni stanowić swoisty autorytet i być świadomymi
promotorami zdrowia nie tylko wśród pacjentów, ale i ogółu populacji.
BIBLIOGRAFIA
[1] Wen CP, Wai JPM, Tsai MK, et al. Minimum amount of physical activity for reduced mortality and extended
life expectancy: A prospective cohort study. Lancet. 2011;378(9798):1244-1253.
[2] Physical Activity and Health, Second Edition. Eds. Bouchard C, Blair SN, Haskell WL. Champaign, Illinois:
Human Kinetics; 2012.
[3] Lee I-M, Shiroma EJ, Lobelo F, Puska P, Blair SN, Katzmarzyk PT, and for the Lancet Physical Activity Series Working Group. Effects of physical inactivity on major non-communicable diseases worldwide: an analysis of burden of disease and life expectancy. Lancet. 2012;380:219-229.
[4] Woynarowska B. Edukacja zdrowotna. Warszawa: PWN; 2007.
[5] Wojtyniak B, Goryński P, red. Sytuacja zdrowotna ludności Polski. Warszawa: NIZP- PZH; 2008.
[6] Łaszek M, Nowacka E, Gawron-Skrobek A, Szatko F. Negatywne wzorce zachowań zdrowotnych studentów.
Część II. Aktywność ruchowa i nawyki żywieniowe. Probl Hig Epidemiol. 2011;92(3):461-465.
[7] Wojciechowska M, Suda K. Promocja zdrowego stylu życia nie tylko zadaniem zawodowym pielęgniarki, ale
także odpowiedzią na współczesne zagrożenia. Probl Pielęgn. 2008;16(1,2):60-65.
[8] Walentukiewicz A, Łysak A, Wilk B. Styl życia studentek kierunków medycznych. Probl. Hig. Epidemiol.
2013;94(2):247-252.
[9] Biernat E, Stupnicki R, Gajewski AK. Międzynarodowy Kwestionariusz Aktywności Fizycznej (IPAQ) – wersja
polska. Wych Fiz Sport. 2007;51(1):47-54.
[10] WHO. Global Strategy on Diet, Physical Activity and Health, WHO 2010
http://www.who.int/dietphysicalactivity/factsheet_adults/en/
[11] Walentukiewicz A, Łysak A, Wilk B. Zachowania zdrowotne studentek pielęgniarstwa. Probl Pielęgn.
2013;21(4):423-432.
[12] Sochacka L, Wojtyłko A. Aktywność fizyczna studentów studiów stacjonarnych kierunków medycznych
i niemedycznych. Med Środ. 2013;16(2):53-58.
28
A. Walentukiewicz, A. Łysak, B. Wilk
[13] Krzych Ł. Analiza stylu życia studentów Śląskiej AM. Zdr. Publ. 2004; 1: 67-70.
[14] Markiewicz-Górka I, Korneluk J, Pirogowicz I. Aktywność fizyczna oraz wiedza studentów Akademii Medycznej we Wrocławiu na temat jej roli w profilaktyce chorób – badania ankietowe. Fam Med Prim Care Rev.
2011;13:436-439.
[15] Walentukiewicz A, Łysak A, Wilk B. Styl życia studentek kierunków medycznych. Probl Hig Epidemiol.
2013;94(2):247-252.
[16] Wytyczne UE dotyczące aktywności fizycznej, Bruksela 2008;
http://ec.europa.eu/sport/library/policy_documents/eu-physical-activity-guidelines-2008_pl.pdf
[17] Biernat E, Piątkowska M. Rekreacyjna aktywność fizyczna Polaków na tle Europy. Raport dla departamentu
analiz i polityki sportowej Ministerstwa Sportu i Turystyki.
https://s3euwest1.amazonaws.com/fs.siteor.com/msport/files/badania%20i%20analizy/rekreacyjna_af_Polak
ow_na_tle.pdf?1438776005
[18] Drabik J. Pedagogiczna kontrola pozytywnych mierników zdrowia fizycznego. Gdańsk: Wydawnictwo AWFiS;
2006.
[19] Łopuszańska M, Szklarska A, Jankowska EA. Zachowania zdrowotne dorosłych mężczyzn i kobiet w Polsce
w latach 1984 i 1999. Zdr Publ. 2004;114(1):23-28.
[20] Bąk E, Kopczyńska-Sikorska J. Postrzeganie elementów promowania zdrowia wśród lekarzy i pielęgniarek
w świetle reprezentowanych zachowań zdrowotnych. Zdr Publ. 1994;10:341-345.
[21] Ostrowska A, Szewczyński JA. Zachowania zdrowotne studentów warszawskiej akademii medycznej. Wiad
Lek. 2002;55(1):831-835.
[22] Gacek M. Motywy i poziom aktywności ruchowej wśród studentów I roku AWF w Krakowie. Kult Fiz. 2002;1112:26-27.
[23] Zagroba M, Kulikowska A, Marcysiak M, Wiśniewska E, Ostrowska B, Skotnicka-Klonowicz G. Aktywność
fizyczna pielęgniarek. Probl Pielęgn. 2010;18(3):329-336.
Autor korespondencyjny:
Dr Anna Walentukiewicz, Zakład Promocji Zdrowia i Posturologii, AWFiS Gdańsk,
ul. Kazimierza Górskiego 1, 80-336 Gdańsk,
tel. 585547157,
e-mail: [email protected]
Rocznik Naukowy, AWFiS w Gdańsku, 2015 r., t. XXV
PRACA ORYGINALNA
Crossfit – wyzwanie dla osób w różnym wieku
Crossfit – a challenge of persons of various ages
MAGDALENA ROKICKA-HEBELACDEF, PAWEŁ HAJAABCDF
Zakład Sportów Rekreacyjnych, Katedra Sportu Powszechnego
Akademia Wychowania Fizycznego i Sportu im. Jędrzeja Śniadeckiego w Gdańsku
A – projekt badania; B – zebranie danych; C – analiza statystyczna; D – interpretacja danych; E – przygotowanie maszynopisu;
F – przegląd piśmiennictwa; G – zapewnienie finansowania
Streszczenie
Celem badań było przybliżenie treningu crossfit, a tym samym zachęcenie osób w różnym wieku do podejmowania opisywanej aktywności fizycznej.
Badania zostały przeprowadzone w 2015 roku w trójmiejskich klubach crossfit za pomocą kwestionariusza. W badaniu uczestniczyły osoby biorące udział w zajęciach crossfit, zarówno z grupy podstawowej, jak i zaawansowanej. Grupę
badaną stanowiło 80 osób w przedziale wiekowym 19-40 lat.
Wszyscy ankietowani w różnym stopniu zauważyli poprawę we wzmocnieniu się poszczególnych parametrów. Wzrost
wytrzymałości zauważyło ponad 91% badanych, wzrost siły - ponad 66%, przyrost masy mięśniowej – 71%, spadek tkanki
tłuszczowej – 80%. W grupie podstawowej nie zadeklarowano dolegliwości bólowych. W grupie zaawansowanej spośród
33 osób ponad 87% odczuwa bóle dolnego odcinka kręgosłupa, 84% odczuwa w różnym stopniu bóle w okolicach barku,
po ponad 57% ma problemy z kolanem oraz dolegliwości mięśniowe.
Badani dostrzegli pozytywne zmiany na różnym poziomie w: wytrzymałości, sile oraz gibkości. Nie odnotowano żadnych kontuzji w grupie podstawowej. Urazy stwierdzono podczas zaawansowanego treningu crossfit. Dzięki treningowi
mobility wśród badanych osób wystąpiły nieznaczne dolegliwości bólowe.
Słowa kluczowe: crossfit, aktywność fizyczna, trening mobility
Abstract
The purpose of the research was to describe the main characteristics of crossfit training, and thereby to encourage people
of all ages to undertake this type of physical activity.
The study was conducted in 2015 in the Tri-City CrossFit clubs using a questionnaire. The study involved persons
participating in CrossFit classes, both from basic and advanced groups. The study covered 80 people aged 19-40 years.
All respondents have noticed, in varying degrees, an improvement in the strengthening of individual parameters. An
increase in endurance was noted by more than 91% of respondents, an increase in strength by more than 66%, an increase in muscles by 71%, a decrease in body fat by 80%. Participants of the basic group experienced no pain. In the advanced group from among 33 persons over 87% experienced pain in the lower spine, 84% in varying degrees pain in the
shoulder, and more than 57% had knee problems and muscular pain.
The surveyed group saw positive changes at different levels in endurance, strength and flexibility. There were no injuries noticed in the beginner group. Injuries were found during advanced crossfit training. Through mobility training, respondents experienced slight pain.
Key words: crossfit, physical activity, mobility training
„Crossfit jest dla wszystkich. Crossfit jest dla słabych, żeby stali się mocni.
I dla mocnych, by stali się mocniejsi.” (D. Warowna)
Wstęp
Crossfit zainspirował wiele osób do włączenia regularnych ćwiczeń do swojego stylu życia
[1]. Według wytycznych American College of Sports Medicine aktualne zalecenia dla osiągnięcia zdrowia i korzyści z treningu wymagają umiarkowanej intensywności ćwiczeń
(64–76% tętna maksymalnego) przez 40–50 minut, pięć razy w tygodniu lub energicznych
(76–96% tętna maksymalnego) do 20 minut, trzy razy w tygodniu [2]. Jak pisze Kuński, istotą
treningu jest powtarzanie wysiłków fizycznych [3].
Crossfit jest to stosunkowo nowy, ale bardzo popularny rodzaj szkolenia wielomodelowego. Zawiera wiele rodzajów ćwiczeń o wysokiej intensywności, funkcjonalne wzorce ruchu,
30
M. Rokicka-Hebel, P. Haja
często przeprowadzane w formie układu z krótką przerwą (trening interwałowy) lub bez przerwy (kształcenie ustawiczne) pomiędzy ćwiczeniami lub grupami ćwiczeń [4]. Crossfit powstał w latach 90. Za jego twórcę uważa się Grega Glassmana, byłego gimnastyka olimpijskiego. Już w 1974 roku Glassman zaczął prowadzić treningi dla indywidualnych klientów,
oparte na nowym rodzaju treningu fitness. Początkowo trening crossfit był używany tylko
przez specjalne jednostki policyjne, strażackie oraz wojskowe, z czasem zaczął stawać się
coraz popularniejszy [5]. Obecnie istnieje już kilka tysięcy „crossfitowych boksów” w 57 krajach z całego świata, a w warsztatach crossfit (tzw. open workoutach) w 2015 roku wzięło
udział ponad 250 tysięcy osób.
Crossfit opiera się na trzech grupach ćwiczeń. Pierwsza grupa to ćwiczenia cardio, czyli
wszelkiego rodzaju aktywność kształtująca wydolność i wytrzymałość (bieganie, pływanie
czy jazda na rowerze). Drugą grupę stanowią ćwiczenia zaliczane do trójboju siłowego: przysiady, martwe ciągi, wyciskania czy też, dla bardziej doświadczonych, rwania i zarzuty
sztangi. Trzecia grupa to ćwiczenia gimnastyczne, takie jak podciąganie na drążku, pompki,
wspierania, gdzie jako obciążenie ćwiczący wykorzystuje ciężar własnego ciała.
W crossficie wyróżniamy dziewięć podstawowych ruchów funkcjonalnych: squat (przysiad), front squat (przysiad ze sztangą z przodu trzymaną na barkach), over head squat
(przysiad ze sztangą trzymaną nad głową), press (wyciśnięcie siłowe sztangi z barków nad
głowę), push press (wyciśnięcie sztangi nad głowę z podbiciem), push jerk (wyciśnięcie
sztangi nad głowę z podbiciem i unikiem), dead lift (martwy ciąg), sumo dead lift high pull
(martwy ciąg w szerokim rozkroku z uniesieniem sztangi pod brodę) oraz medicine ball clean
(zarzut piłki lekarskiej z ziemi do przysiadu).
Crossfit obejmuje wiele form treningowych korespondujących z różnymi dyscyplinami
sportowymi, sztukami walki, gimnastyką, sportami wytrzymałościowymi, ale jego charakterystyczną cechą jest wysiłek oparty na krótkich, intensywnych sesjach, z wykorzystaniem ćwiczeń wielostawowych, w opozycji dla ćwiczeń izolujących poszczególne grupy mięśniowe, co
jest domeną kulturystyki.
Crossfit ma na celu poprawę ogólnej sprawności fizycznej. Rozwija: siłę, wytrzymałość siłową, wytrzymałość, siłę szybkościową, szybkość, elastyczność, szybkość reakcji, balans,
koordynację, zdolność koncentracji [6].
W większości przypadków trening jest prowadzony w grupach kilkuosobowych. Członkowie zajęć wspierają się wzajemnie i dopingują, tworząc tzw. community, co jest istotnym
elementem crossfitu. Wykonywanie ćwiczeń następuje w sposób intensywny, przeważnie
bez czasu na przerwę, które występują jedynie podczas zmiany „stacji”. Dzienny program
może trwać od 5 do 30 minut. Klasyczny trening crossfit został nazwany „WOD”, w rozwinięciu „workout of the day”. Na początku istnienia crossfitu WOD-y były nazywane imionami
kobiet, dzisiaj nadawane są im imiona poległych bohaterów na służbie: policjantów, strażaków czy żołnierzy1. WOD-y są codziennie publikowane na oficjalnej stronie crossfit, co daje
ćwiczącym na całym świecie możliwość wykonania tego samego treningu. Wyróżniamy dwa
typy treningu, tzw. time priority, gdzie celem jest wykonanie zadań z osiągnięciem jak najlepszego czasu, i task priority, gdzie najczęściej w określonych ramach czasowych mamy do
wykonania jak najwięcej serii danego zestawu.
Jeżeli jakiś WOD z założenia jest zbyt trudny dla ćwiczącego, istnieje możliwość „zeskalowania”, czyli dostosowania treningu do możliwości ćwiczącego, przy jednoczesnym zachowaniu podstawowych założeń treningu crossfit [6]. Skalowalność jest jedną z tych cech
crossfit, która czyni go przystępnym dla wszystkich i umożliwia bezpieczny rozwój każdej
osoby niezależnie od poziomu sprawności. Te same zasady używane są dla osób starszych
i zawodników MMA [7].Odpowiednio zaprogramowany trening może także przyczynić się do
wszechstronnego rozwoju dzieci. Dla początkujących przeznaczone są przeważnie treningi
bazujące głównie na ćwiczeniach z obciążeniem własnego ciała [6].
W treningu crossfit dużą rolę odgrywają ćwiczenia mobilności. Podczas ćwiczeń koncentrujemy się na zwiększeniu ruchomości w stawach, która jest niezbędna do prawidłowego,
bardziej efektywnego i bezpieczniejszego wykonania ćwiczenia. Trening ten jest również
1
http://www.crossfit.com/
31
Crossfit – wyzwanie dla osób w różnym wieku
wzbogacony o ćwiczenia wzmacniające stawy oraz mięśnie tułowia i posturalne. Trening
mobilności oparty jest na rozciąganiu oraz rozmasowywaniu mięśni2.
Celem badań było przybliżenie treningu crossfit, a tym samym zachęcenie osób w różnym wieku do podejmowania opisywanej aktywności fizycznej. Wykazanie, że regularność
w podejmowaniu ćwiczeń crossfit, w krótkim czasie prowadzi do widocznych, pozytywnych
zmian sylwetki ciała oraz odczuwalnej poprawy sprawności fizycznej. Równocześnie wyeliminowanie przeświadczenia, że trening crossfit prowadzi do wielu urazów. Wskazanie, że
podejmowanie dodatkowych ćwiczeń typu mobility, niweluje ewentualne bóle i zapobiega
pojawianiu się kontuzjom.
W związku z powyższym sformułowano następujące pytania badawcze:
1. Jakie subiektywne odczucia, dotyczące wytrzymałości, siły, gibkości oraz poprawy sylwetki wyrażają badani?
2. Czy badani, oprócz treningu crossfit, podejmują inne ćwiczenia?
3. Czy ćwiczenia mobility ograniczają ryzyko występowania kontuzji i zmniejszają dolegliwości bólowe?
4. Czy trening crossfit w formie podstawowej i zaawansowanej prowadzi do urazów?
Materiał i metody
W ramach badań zastosowano sondaż diagnostyczny z wykorzystaniem kwestionariusza.
W pierwszej części kwestionariusza respondenci odpowiadali na pytania dotyczące sposobu
realizacji treningu crossfit. W kolejnych pytaniach badani ustosunkowywali się do twierdzeń
dotyczących własnej fizyczności oraz dolegliwości bólowych, według subiektywnych odczuć
badanego na podstawie skali, gdzie 1 oznaczało brak zmian lub brak bólu, do 5 – zmiany
wyraźnie widoczne lub silny ból.
Badania zostały przeprowadzone w 2015 roku. Grupę badaną stanowiło 80 osób – 54
mężczyzn, w 50% mieszczących się w przedziale wiekowym 19–24 lat oraz 26 kobiet prawie
w 47% w tym samym przedziale wiekowym. W badaniu uczestniczyło po 30% mężczyzn
oraz kobiet w wieku 25–29 lat. Najmniejszą grupę stanowiły osoby w wieku 30–40 lat – około
20% mężczyzn i 23% kobiet.
Uczestnikami badań były osoby podejmujące trening w klubach Crossfit Trójmiasto,
Crossfit Gdynia oraz Calypso Sopot, zarówno z grupy podstawowej, jak i zaawansowanej.
W klubie Crossfit Trójmiasto, jak w każdym tradycyjnym boksie, znajduje się jedyna maszyna – ergonometr wioślarski oraz wolne ciężary w postaci sztang, kettelbesów, hantli i piłek lekarskich. W klubie Crossfit Gdynia sprzęt jest taki sam jak w Crossfit Trójmiasto, lecz
klub jest o wiele mniejszy. W Calypso Sopot sprzęt jest nieco uboższy niż w crossfitowych
boksach, ponieważ jest to klub fitness, gdzie została udostępniona strefa funkcjonalna.
Wyniki
W ciągu ostatnich dwóch lat przed rozpoczęciem treningu crossfit najpopularniejszą aktywnością wśród mężczyzn (39 osób), podejmowaną 3–4 razy w tygodniu były ćwiczenia na
siłowni. Kobiety (21 osób) wybierały zajęcia fitness, typu zumba bądź taneczne. Rzadziej, bo
1–2 razy w tygodniu, 19 osób uczestniczyło w grach zespołowych, 15 osób biegało, a tylko 5
osób pływało. Największa grupa badanych (43 osoby) zadeklarowała, iż w przeciągu ostatnich 2 lat biegała 4 razy w miesiącu. Duża grupa respondentów (23 osoby), również sporadycznie pływała oraz jeździła na rowerze (6 osób) (ryc. 1).
2
Tamże.
32
M. Rokicka-Hebel, P. Haja
Ryc. 1. Rodzaje aktywności fizycznej podejmowane przez badanych w ciągu ostatnich dwóch lat
przed rozpoczęciem treningu crossfit
W kolejnym pytaniu badani określili staż treningowy poświęcony crossfit. Największa
grupa 47 osób, trenuje od 4 do 6 miesięcy. Najdłużej – 7–9 miesięcy i więcej, ćwiczy grupa
14 osób, a najkrócej od 1 do 3 miesięcy – 15 osób.
W zajęciach grupy podstawowej uczestniczy 47 badanych. W grupie zaawansowanej bierze udział 33 badanych.
Ryc. 2. Częstotliwość podejmowania treningów crossfit wśród badanych osób
Największą grupę (ponad 52%) stanowią osoby podejmujące trening crossfit 3–4 razy
w tygodniu. Najczęściej – 5 razy i więcej, w zajęciach uczestniczy prawie 19% badanych.
Czas na trening 1–2 razy w tygodniu, znajduje prawie 29% badanych (ryc. 2).
Oprócz treningów crossfit badani podejmują również dodatkowe ćwiczenia. Wśród najczęściej podejmowanych znajdują się ćwiczenia rozciągające. Prawie 64% respondentów
zadeklarowało, iż realizuje ćwiczenia rozciągające 3–4 razy w tygodniu. Kolejną grupę, ponad 31%, stanowią osoby ćwiczące 1–2 razy w tygodniu. Codziennie ćwiczenia rozciągające
podejmuje zaledwie 5% badanych.
Ćwiczenia poprawiające mobilność, 3–4 razy w tygodniu, realizuje ponad 62% badanych.
Prawie 34% respondentów zwiększa mobilność ciała 1–2 razy w tygodniu. Codzienne ćwiczy
tylko 5% badanych.
Ćwiczenia wzmacniające stawy, 2 razy w tygodniu, wdraża 5% badanych. Ponad 16%
badanych, wykonuje tego typu ćwiczenia raz w tygodniu.
Ćwiczenia wzmacniające kręgosłup, 2 razy w tygodniu, podejmowane są przez 5% badanych. Ponad 46% uczestników zadeklarowało, iż wykonuje ćwiczenia raz w tygodniu (ryc. 3).
33
Crossfit – wyzwanie dla osób w różnym wieku
Ryc. 3. Udział badanych osób w dodatkowych zajęciach, poza treningiem crossfit
Wszyscy badani zadeklarowali, że najważniejszym celem, dla którego podjęli się treningu
crossfit, jest poprawa sprawności fizycznej. Również dla wszystkich, najistotniejszym celem
podejmowania aktywności fizycznej w postaci treningu crossfit, jest poprawa sylwetki. Dla
prawie 84% badanych, motywacją do treningu, jest poprawa stanu zdrowia. Ponad 61% badanych uczęszcza na zajęcia crossfit w celu lepszego samopoczucia. Dla ponad 51% respondentów bardzo ważny jest kontakt z innymi ludźmi. Jednym z głównych powodów
uczestnictwa w treningu crossfit (dla ponad 36%) jest potrzeba relaksu. Start w zawodach
jest celem dla 21% badanych (ryc. 4).
Ryc. 4. Cele, którymi badani kierują się, podejmując trening crossfit
Według deklaracji respondentów, odczuwalny przyrost poszczególnych parametrów był
zróżnicowany. Największa grupa badanych (48,8%) zadeklarowała, iż zdecydowanie zauważyła zwiększenie wytrzymałości. Równie duża grupa (47,5%) badanych zadeklarowała poprawę gibkości na średnim poziomie, 23,8% na dosyć wysokim. Wzrost siły w średnim stopniu zauważyło 42,5% respondentów, jednocześnie przy braku zauważalnych zmian przyrostu
siły u 33,8% badanych.
Kolejną z wyróżniających się grup (36,3%) są respondenci, którzy w niewielkim stopniu
zauważyli spadek tkanki tłuszczowej. Również 28,8% badanych w niewielkim stopniu zauważyło przyrost masy mięśniowej, ponad 6% w średnim stopniu, a 11,3% w dosyć dużym
stopniu (ryc. 4).
34
M. Rokicka-Hebel, P. Haja
Ryc. 5. Odczuwalne zmiany wybranych parametrów, według deklaracji badanych podejmujących trening crossfit
(gdzie 1 – brak zauważalnych zmian, 2 – zmiany minimalnie widoczne do 5 – zmiany zdecydowanie zauważalne)
W grupie początkującej nie odnotowano dolegliwości bólowych.
Spośród 33 osób z grupy zaawansowanej dolegliwości bólowe odczuwalne były w różnym
stopniu u wszystkich. Jednak nikt nie zadeklarował nadmiernego zmęczenia. Lekki ból kolan
oraz dolnego odcinka kręgosłupa odczuło po 8 osób, 2 osoby bóle mięśniowe oraz 1 osoba
bóle barku. Najliczniejsza grupa badanych zgłosiła odczuwanie bólu w stopniu średnim: 19
osób – bóle kolan, 18 osób – bóle dolnego odcinka kręgosłupa, 11 osób – bóle mięśniowe oraz
3 osoby – bóle barku. Dosyć silne bóle barku zgłosiło 20 osób, zaś 9 – bardzo silne.
Badani, którzy podejmowali codziennie ćwiczenia mobility, wskazywali na brak bólu kolan. W minimalnym stopniu 1 osoba czuła ból barku, a 8 osób ból dolnego odcinka kręgosłupa. Ból barku w średnim stopniu odczuwały jedynie 3 osoby podejmujące ćwiczenia mobility.
Ryc. 6. Dolegliwości bólowe grupy zaawansowanej w treningu crossfit
(gdzie 1 – brak bólu, 2 – lekki ból do 5 – silny ból)
Dyskusja
Podstawą właściwego funkcjonowania organizmu jest odpowiedni poziom sprawności fizycznej. Stopień sprawności fizycznej człowieka zależny jest m.in. od częstotliwości podejmowanej aktywności fizycznej. W ostatnich latach szeroko rozpowszechniła się koncepcja „healthrelated fitness”, według której sprawność fizyczna obejmuje następujące komponenty: morfologiczne, mięśniowo-szkieletowe, motoryczne, krążeniowo-oddechowe, metaboliczne [8].
Poprawa składowych sprawności fizycznej (funkcjonalnych, somatycznych i psychicznych)
gwarantuje lepszą jakość życia [9, 10, 11], a pogorszenie którejś z nich może przyczynić się
do rozwoju zagrożeń zdrowotnych [12].
Wyniki przeprowadzonego badania wskazują, że 100% badanych przed przystąpieniem
do treningu crossfit podejmowało amatorsko różnego rodzaju dyscypliny sportowe. Najczę-
35
Crossfit – wyzwanie dla osób w różnym wieku
ściej podejmowaną aktywnością fizyczną wśród mężczyzn były ćwiczenia na siłowni, a wśród
kobiet zajęcia rytmiczno-taneczne typu aerobik czy zumba. Bieganie również okazało się
popularną formą u ponad 72% badanych. Jest to zgodne z tym, co pisze Jefremienko, że
treningów crossfit nie powinny wykonywać osoby, które dopiero rozpoczynają swoją przygodę z systematyczną aktywnością fizyczną oraz ci, u których wystąpiła dłuższa przerwa od
treningów. Przystąpienie do realizowania treningów crossfit powinna poprzedzać odpowiednio długa faza adaptacyjna [13].
Zdaniem wielu amerykańskich trenerów crossfit, znacznie wpływa na polepszenie zdolności motorycznych, jednak nie jesteśmy w stanie osiągnąć maksymalnie możliwych dla danego osobnika wyników, gdyż w crossficie istnieje zbyt duża liczba sportów. Zawodnik nie
osiągnie granicznych rezultatów np. w sile, gdyż musi skupiać się także na rozwijaniu pozostałych zdolności motorycznych [14]. Wyniki badań własnych zgadzają się z tym, iż poprawa
poszczególnych parametrów nastąpiła w różnym stopniu. Największa grupa badanych 91%
zadeklarowała wzrost wytrzymałości, w tym ponad 17% w dużym stopniu. Przyrost siły
w różnym stopniu dostrzegło 66% uczestników. Duża grupa (47,5%) badanych zadeklarowała poprawę gibkości na średnim poziomie.
Korzyści z różnego rodzaju aktywności fizycznej polegają m.in. na: spadku masy tłuszczowej przy równoczesnym zwiększeniu wytrzymałości mięśni [15, 16]. Przyrost masy mięśniowej
zaobserwowało ponad 71% badanych, w tym ponad 11% na wysokim poziomie. Spadek tkanki
tłuszczowej w sumie odczuło 80% badanych, jednakże w różnym stopniu: tylko ponad 11% na
wysokim poziomie, ponad 32% na średnim, ponad 36% na niskim poziomie.
Glassman w swoim przewodniku pisze, że trening crossfit okazał się niezwykle efektywny
w indukowaniu poprawy wydolności układu krążenia i składu ciała wśród uczestników na
wszystkich poziomach fitness [17]. Stwierdzono także, że intensywne ćwiczenia są bardziej
skuteczne w poprawie kondycji [18].
Badanie miało również zweryfikować, czy trening crossfit prowadzi do urazów. Wśród
badanych uczestniczących w zajęciach podstawowych (47 osób), żaden respondent nie
skarżył się na dolegliwości bólowe stawów ani mięśni. Badania wykazały, że w grupie zaawansowanej (33 osoby), prawie 85% odczuwało w mniejszym lub większym stopniu bóle
barku, 88% uczestników badania czuło dolegliwości w dolnym odcinku kręgosłupa, 58% badanych miało nieco mniejsze problemy z kolanem, tyle samo odczuwało niewielkie dolegliwości mięśniowe. Jak wykazały badania prowadzone w Wielkiej Brytanii przez dr. Hodzovica
w grupie 132 badanych najczęściej poddany urazom był właśnie bark, a na kolejnym miejscu
kręgosłup, rzadziej kolana, nadgarstek czy biodra [19]. Badania własne okazały się zgodne
z wynikami otrzymanymi przez Hodzovica. Co potwierdza fakt, że trening crossfit podejmowany w zaawansowanym stopniu, może powodować liczne urazy. Najbardziej narażoną częścią aparatu ruchowego jest obręcz barkowa.
Niniejsze badanie miało jednak wykazać, iż regularne ćwiczenia rozciągające, wzmacniające i poprawiające ruchomość w stawach znacznie obniżają ryzyko występowania urazów.
Tylko 12% badanych z grupy zaawansowanej (33 osoby) systematycznie realizowało powyższe ćwiczenia, co przyczyniło się do ograniczenia dolegliwości. Zdaniem amerykańskiego fizjoterapeuty Kelly’ego Starretta, crossfit jako sport, który trenujemy, nie jest powodem występowania urazów i kontuzji. Odpowiedzialne za to jest nieprawidłowe przygotowanie pod kątem
biomechaniki. Jeśli nie jest ona odpowiednia i ukierunkowana do aktywności fizycznej, jaką
podejmujemy, jesteśmy w większym stopniu narażeni na urazy [20]. Aktywność ruchowa służy
zdrowiu tylko wtedy, gdy realizowana jest w odpowiedniej objętości, intensywności i częstości
tj. przy odpowiednim obciążeniu [21]. Porównanie tych badań pokazuje zgodność otrzymanych
wyników własnych z twierdzeniem, że systematyczne realizowanie ćwiczeń rozciągających,
wzmacniających i poprawiających ruchomość w stawach, przyczynia się do zmniejszenia urazowości przy podejmowaniu tego sportu.
Mullins zachęca do ostrożności w podejmowaniu treningu, bowiem jednostki różnią się
od siebie. Dany WOD bardzo dobrze nadaje się dla jednej osoby i jednocześnie jest całkowicie nieodpowiedni dla innej [22]. Jednak crossfit jest aktywnością możliwą do dostosowania
do każdego poziomu zaawansowania.
36
M. Rokicka-Hebel, P. Haja
Wnioski
Badani dostrzegli na różnym poziomie pozytywne zmiany w: wytrzymałości, sile oraz gibkości. Korzyści wynikające z treningu crossfit zauważalne były również w postaci poprawy sylwetki oraz przyroście masy mięśniowej.
W grupie badanych, wśród najczęściej podejmowanych ćwiczeń (3–4 razy w tygodniu),
oprócz treningu crossfit, znajdują się ćwiczenia rozciągające oraz ćwiczenia poprawiające
mobilność.
Na podstawie badań własnych można przypuszczać, że wśród osób trenujących crossfit,
systematycznie podejmowane ćwiczenia mobility zmniejszają urazowość i dolegliwości bólowe. Badani, którzy codziennie wykonywali ćwiczenia mobility, wskazywali na brak bólu kolan. Przy 60% badanych odczuwających silne bóle barku, wśród osób podejmujących ćwiczenia mobility tylko u trzech odnotowano bóle w średnim stopniu, a u jednej – w minimalnym. Nie odnotowano żadnych kontuzji w grupie podstawowej. Urazy odczuwane w różnym
stopniu, stwierdzono u osób podejmujących trening crossfit w grupie zaawansowanej.
BIBLIOGRAFIA
[1] Hak PT, Hodzovic E, Hickey B. The nature and prevalence of injury during CrossFit training. J Strength Cond
Res. In press, doi: 10.1519/JSC.0000000000000318.
[2] American College of Sports Medicine. ACSM’s Guidelines for Exercise Testing and Prescription, 8th Ed.
Baltimore, MD 2009: Human Kinetics.
[3] Kuński H. Podstawy treningu zdrowotnego. Warszawa: SiT; 1985.
[4] Bergeron MF, Nindl BC, Deuster PA, et al. Consortium for health and military performance and American
College of Sports Medicine Consensus Paper on extreme conditioning programs in military personnel. Current Sports Medicine Reports. 2011;10:383-389.
[5] Kilgore L. Anatomy and Physiology: A Primer for CrossFit Trainers. http://journal.crossfit.com/ dostęp 15.12.2015.
[6] Warowna D. Cała prawda o crossficie. Raport. Rynek i Trendy.
file:///C:/Users/Magdalena/Downloads/Ca%C5%82a%20prawda%20o%20Crossficie.pdf
[7] Kasperski M. Czym jest CrossFit? http://crossfitmjollnir.com/Artykuly/
[8] Bouchard C, Shephard RJ. Physical activity, fitness, and health: the model and key concepts. W: Bouchard C,
Shephard RJ, Stephens T, eds. Physical activity, fitness, and health. Champaign: Human Kinetics; 1994, 77-88.
[9] Przewęda R. Stan zdrowia polskiej młodzieży. Wychowanie Fizyczne i Sport. 1997;41(1–2):15-45.
[10] Kasperczyk T. Poziom sprawności i aktywności fizycznej a zdrowie. Nowa Medycyna. 2000;12(108):90-93.
[11] Parfitt G, Eston RG. The relationship between children’s habitual activity level and psychological well-being.
Acta Paediatr. 2005;94:1791-1797.
[12] Drabik J. Aktywność fizyczna w edukacji zdrowotnej społeczeństwa. Część I. Gdańsk: AWF; 1995.
[13] Jefremienko D. CrossFit – uniwersalny trening?
http://www.trener.pl/index.php/mid/3/fid/2/trener/artykuly/article_id/1758/ptype/print dostęp 19.08.2014.
[14] Petersen D, Pinske K, Greener T. College Coaches Corner – Crossfit; 2014.
[15] Riddoch Ch. Young and active? Policy framework for young people and health-enhancing physical activity.
Londyn: Health Educ Authority; 1998.
[16] Żołnierczuk-Kieliszek D. Zachowania zdrowotne i ich związek ze zdrowiem. W: Kulik TB, Latalski M, red.
Zdrowie publiczne. Lublin: Wyd. Czelej; 2002.
[17] Glassman G. CrossFit training guide. CrossFit Journal. 2010;Sept:1-115.
[18] Ciolac EG. High-intensity interval training and hypertension: maximizing the benefits of exercise? A review.
Am J Cardiovasc. 2012;2(2):102-110.
[19] Hak PT, Hodzovic E, Hickey B. The nature and prevalence of injury during CrossFit training. J Strength Cond
Res. 2013 Nov 22. http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/24276294
[20] Starrett K. The CrossFit Superstar. http://www.mensfitness.com/training/pro-tips/do-you-think-crossfit-will-hurt-you
[21] Drabik J. Aktywność, sprawność i wydolność fizyczna jako miernik zdrowia człowieka. Gdańsk: AWF; 1997.
[22] Mullins N. CrossFit: Remember What You Have Learned; Apply What You Know. J Exerc. Physiol.
2015;18(6):32-44.
Autor korespondencyjny:
Dr Magdalena Rokicka-Hebel
Zakład Sportów Rekreacyjnych, Akademia Wychowania Fizycznego i Sportu w Gdańsku
ul. Kazimierza Górskiego 1, 80-336 Gdańsk,
tel. 503-732-955
e-mail: [email protected]
Rocznik Naukowy, AWFiS w Gdańsku, 2015 r., t. XXV
PRACA ORYGINALNA
Ruchliwość jako przejaw motoryczności człowieka
w świetle miejsca realizacji aktywnego wypoczynku i płci
A movement as an expression of human motor skills
in the light of place of recreation and gender
MARCIN PASEK ABCD, REMIGIUSZ DRÓŻDŻ DEF
Akademia Wychowania Fizycznego i Sportu im. Jędrzeja Śniadeckiego w Gdańsku
A – projekt badania; B – zebranie danych; C – analiza statystyczna; D – interpretacja danych; E – przygotowanie maszynopisu;
F – przegląd piśmiennictwa; G – zapewnienie finansowania
Streszczenie
Aktywność fizyczna daje szansę pełnego rozwoju psychofizycznego i społecznego człowieka we współczesnym świecie.
Ponieważ jednym z najważniejszych zadań rekreacji ruchowej jest wpajanie od najmłodszych lat nawyku dbania o zdrowie,
stąd każda działalność w tym zakresie staje się istotna.
Celem badań było określenie związku między wybranymi uwarunkowaniami środowiskowymi i osobniczymi z objętością aktywności fizycznej wyrażoną liczbą kroków wykonywanych przez młodzież szkolną.
Badania przeprowadzono wśród uczniów szóstej klasy dwóch wybranych szkół w województwie pomorskim. Osoby
badane zostały dobrane losowo i uczestniczyły zarówno w zajęciach organizowane w sali gimnastycznej, jak i w terenie
otwartym. Do pomiaru liczby kroków wykonanych podczas zaplanowanych zajęć wykorzystano krokomierze.
Zaobserwowano, że miejsce realizacji aktywności ruchowej jest istotnym jej uwarunkowaniem: zajęcia w terenie pozwoliły wykonać o około 6% więcej ruchów opartych na pracy kończyn dolnych niż podczas zaplanowanych w sali gimnastycznej. Jeszcze silniejszym uwarunkowaniem aktywności fizycznej okazała się płeć ze wskazaniem na chłopców.
Większa ruchliwość osób realizujących aktywność fizyczną w terenie jest obrazem skuteczności tego typu aktywności
w stymulowaniu rozwoju fizycznego.
Słowa kluczowe: aktywność ruchowa, krokomierze, aktywność w sali, aktywność w terenie.
Abstract
Physical activity gives a chance of total psychophysical and social human development in the modern world. One of the
most important tasks of physical activity is to promote care for health from an early age, which is why every action on this
issue is essential.
The aim of the study was to clarify the relationship between selected environmental and individual determinants with
physical activity volume expressed in the number of steps taken by schoolchildren.
The research was conducted among sixth-grade pupils of two selected schools in the Pomerania voivodeship. Subject were randomised and participated in both indoor and outdoor activities. Measurement of the number of steps in time of
designed activities in the gym and in open space has been performed with pedometers.
It should also be noted that place of physical activity is its important determinant: outdoor activities allowed taking
about 6% more steps than during exercises in the gym. An even stronger conditional of physical activity was gender indicating boys.
Bigger mobility of those people who are physically active in open space is an argument for the effectiveness this activity in stimulating of physical development.
Key words: physical activity, pedometers, indoor activity, outdoor activity.
Wstęp
Ruchliwość definiowana jako skłonność człowieka do wyrażania stanów aktywności w częstych aktach ruchowych jest uznawana obok sprawności fizycznej i sprawności ruchowej za
główny przejaw motoryczności człowieka. W ostatnich latach obserwuje się nasiloną polaryzację zachowań rekreacyjnych społeczeństwa, w obrębie których można wyróżnić pięć stopni ruchliwości, od ograniczonej poczynając na bujnej kończąc [1]. Z jednej strony współczesne zdobycze techniczne stają się przyczyną nasilenia zachowań sedenteryjnych, z drugiej
zaś świadomy negatywnych skutków tej sytuacji człowiek zwiększa starania prowadzące do
utrzymania kondycji fizycznej. W profilaktyce chorób cywilizacyjnych kluczową rolę pełni aktywność fizyczna z jej różnymi formami, takimi jak jazda na rowerze, jogging czy nordic wal-
38
M. Pasek, R. Dróżdż
king. Staje się ona jednocześnie najłatwiejszym i niekosztownym sposobem na zachowanie
dobrego stanu zdrowia. W świetle narastającego zagrożenia otyłością i jej konsekwencjami
zdrowotnymi, realizacji doczekały się propozycje monitorowania ruchu jako formy świadomej
kontroli nad przebiegiem i efektami aktywności fizycznej, przy wykorzystaniu ogólnodostępnych narzędzi takich jak sport-testery i krokomierze [2]. Używanie krokomierzy służących do
liczenia liczby kroków w ciągu dnia, czy też tylko w trakcie podejmowanego treningu, nie tylko motywuje do zwiększania aktywności, lecz również promuje aktywność fizyczną w społeczeństwie [3]. Dzięki prostocie obsługi i niskim kosztom, krokomierze są niezawodnym instrumentem pomiaru różnych form aktywności bazujących na pracy nóg [4]. Formy aktywności fizycznej, takie jak bieganie czy spacerowanie, są najbardziej naturalnym i dostępnym
typem aktywności fizycznej, często wykonywanej niezależnie od celów treningowych,
na przykład w czasie w transportu, zadań zawodowych i szkolnych czy też całodziennej aktywności [5]. Bez wątpienia też zajęcia ogólnorozwojowe stanowią doskonałą formę podejmowania aktywności fizycznej przez dzieci i młodzież, co przekłada się na uzyskanie pożądanych zdrowotnie konsekwencji, lecz również na kształtowanie pożądanych postaw wobec
turystyki aktywnej.
Specjaliści promocji zdrowia zalecają w edukacji i wychowaniu do czasu wolnego upowszechnianie wzorów zachowań rekreacyjno-zdrowotnych, pełniących funkcję treningu
zdrowotnego. Od wielu lat aktualne pozostaje zalecenie K.H. Coopera „3 x 30 x 130” jako
podstawowy element zdrowego stylu życia, czyli ćwiczenie 3 razy w tygodniu przez 30 minut
o intensywności wysiłku na poziomie 130 HR/min pracy serca. Zwolennicy bardziej intensywnych i dłuższych wysiłków za optymalny czas trwania głównej części treningu zdrowotnego uznają 30–50 minut, przy częstotliwości od 3 do 5 razy w tygodniu i intensywności odpowiadającej nie mniej niż 65% maksymalnej częstości skurczów serca [6]. Spośród wielu
nowszych propozycji zdrowotnej dawki ruchu popularne są między innymi: proponowany
przez WHO podejmowany codziennie dziesięciominutowy wysiłek o dużej intensywności na
poziomie 80% maksymalnego tętna, zalecenie japońskich specjalistów 10–15 tysięcy kroków
dziennie, zalecenie codziennego godzinnego spaceru około czterech kilometrów, a także
wysiłek liczony kosztem kalorycznym o wartości na poziomie 1200–2000 kcal w ogólnej tygodniowej dawce [7]. Amerykańskie Towarzystwo Medycyny Sportowej zaleca wyznaczanie
różnych wariantów zadowalającej dawki aktywności ruchowej, uzależnionej od masy ciała
(wzrost wydatku energetycznego wraz ze wzrostem tej masy) i od wieku (zmniejszanie tygodniowego wydatku energetycznego wraz z upływem lat życia). Stosunkowo nową koncepcją
jest program dwu poziomów aktywności ruchowej według R.S. Paffenbargera. Odnosi się on
do wskaźnika MET, oznaczającego równoważnik metaboliczny, odpowiadający wydatkowi
energetycznemu człowieka w pozycji siedzącej (pochłanianie tlenu około 3,5 ml/kg/min).
W związku z tym w ramach treningu zdrowotnego dopuszcza się ćwiczenia codzienne,
o niskiej intensywności, poniżej 50% METmax, a w praktyce wahające się między 2,5 a 4,0
MET, określane jako aktywność pierwszego poziomu. Drugą grupą stanowią ćwiczenia
o częstotliwości 3–4 razy w tygodniu o umiarkowanej intensywności, w przedziale 50–85%
METmax, co odpowiada wartości od 4,5 do 10 MET i jest określane jako aktywność drugiego
poziomu [8].
Polskie zalecenia dotyczące aktywności ruchowej, zredagowane na podstawie dostępnej
literatury i obserwacji pracowników Poradni Zdrowego Człowieka w Łodzi dotyczą przeprowadzania treningu w warunkach umiarkowanej intensywności ćwiczeń (na poziomie 60–75%
tętna maksymalnego). Autorzy tego programu postulują także uczestniczenie w treningu minimum 3 razy w tygodniu, w czasie od 20 do 60 minut, z dominującymi wysiłkami wytrzymałościowymi, lecz również z przeznaczeniem 10–15% objętości treningu na ćwiczenia oporowe [9].
Dla zwiększającego się odsetka populacji objętość aktywności ruchowej wykonywanej
w ciągu dnia nie dorównuje minimalnym wartościom rekomendowanym przez poradniki dotyczące zdrowia i sprawności fizycznej. Dorośli powinni wykonywać przynajmniej pół godziny
świadomej aktywności fizycznej w ciągu dnia [10] w połączeniu z wykonywaniem w tym czasie minimum dziesięciu tysięcy kroków [11]. Przy uwzględnieniu zwiększonych potrzeb ruchowych dzieci i młodzieży, normy te powinny być dla nich nawet do dwóch razy większe,
39
Ruchliwość jako przejaw motoryczności człowieka – realizacja aktywnego wypoczynku a płeć
przynajmniej w odniesieniu do czasu poświęcanego aktywności [12]. Nieznana jest ciągle
optymalna ilościowa i jakościowa objętość aktywności dla zdrowia osób w różnym wieku [13].
W celu utrzymania, względnie poprawy, zdrowia niezbędna jest systematyczna aktywność
i odpowiedni jej poziom. Ustalenie jednak jej optymalnego poziomu nie tylko nie jest proste,
ale prawdopodobnie, przynajmniej u dzieci i młodzieży, niemożliwe. Optymalny poziom aktywności fizycznej u dzieci i młodzieży to taki, który zabezpiecza potrzeby ruchowe i stymuluje rozwój ich organizmów. Potrzeby te są jednak całkowicie zindywidualizowane i zależą między innymi od fazy rozwoju, płci, warunków życia, stanu zdrowia, poziomu sprawności fizycznej czy też czynników genetycznych. Ponadto inne powinno być optimum aktywności
w celu utrzymania zdrowia, a inne w celu jego poprawy. Dla zdrowia fizycznego, w wymiarze
sprawności układu krążenia za skuteczną aktywność fizyczną u dorosłych uważa się jej intensywność od 50% do 80% pułapu zużycia tlenu [14], natomiast u dzieci – gdy wysiłkowa
częstość skurczów serca jest o 50% wyższa od częstości tętna spoczynkowego. Z kolei dla
pewnych aspektów zdrowia psychicznego, szczególnie u osób starszych, skuteczny okazać
się może już zwykły spacer [15].
Celem badań była ocena wpływu miejsca realizacji aktywności oraz płci na objętość aktywności ruchowej wśród młodzieży kończącej szkołę podstawową. Aktywność ta wyrażona
była liczbą kroków wykonywanych w czasie wybranych lekcji wychowania fizycznego.
Założono, że liczba wykonanych kroków przez osoby ćwiczące na boisku szkolnym jest
większa od liczby kroków wykonanych przez ćwiczących w sali gimnastycznej, a aktywność
ruchowa chłopców przewyższa aktywność dziewcząt. Wstępnie przyjęto również hipotezę
o większej ruchliwości chłopców realizujących terenowe lekcje wf w porównaniu z chłopcami
ćwiczącymi w sali. To samo założenie przyjęto w przypadku populacji dziewcząt.
Materiał i metody
Badaniami przeprowadzonymi w roku szkolnym 2007/2008 objęto uczniów szóstych klas
szkoły podstawowej z miejscowości Choczewo i Luzino w województwie pomorskim. W badaniach udział wzięło 114 uczniów, z których 54 realizowało cel badań w terenowych zajęciach usprawniających, natomiast 60 stanowiło grupę ćwiczącą w sali gimnastycznej.
W przeprowadzonych badaniach uczestniczyło 55 chłopców i 59 dziewcząt.
W trakcie trwania roku szkolnego na dziesięciu wybranych przez nauczyciela lekcjach, na
których doskonalono elementy gry w koszykówkę, polecono uczniom zamocowanie powyżej
stawu skokowego po zewnętrznej stronie kostki krokomierze typu Impulse w celu zbadania
liczby przebytych kroków. Jest to powszechnie stosowana metoda badania efektywności
wysiłku w czasie lekcji wychowania fizycznego [16, 17, 18, 19].
W celu określenia średniej wartości wykonanych kroków podczas poszczególnych jednostek lekcyjnych, dokonano obliczeń z użyciem wzoru: sumaryczna liczba wykonanych kroków do liczby jednostek lekcyjnych.
Dokonano podziału grup badawczych względem czynników środowiskowego i osobniczego. We wszystkich podziałach w przeważającej liczbie przypadków stwierdzono brak rozkładów normalnych. Dało to podstawę do wykorzystania nieparametrycznego testu istotności
różnic. W celu porównania grupy terenowej z grupą z sali oraz chłopców z dziewczętami,
zastosowano test U Manna–Whitneya. W obliczeniach przyjęto poziom istotności statystycznej nie przekraczający 5% błędu losowego (p < 0,05).
Wyniki
Analiza wyników badań własnych dowiodła wyższego poziomu aktywności fizycznej u uczniów ćwiczących w terenie otwartym (boisko szkolne). Stwierdzono różnicę istotną statystycznie pomiędzy wartościami średnimi określającymi liczbę przebytych kroków przez
uczniów ćwiczących w terenie otwartym i w sali.
40
M. Pasek, R. Dróżdż
Wy kr. ramka-wąsy względem grup
Zmienna: Liczba kroków
7500
7000
Liczba kroków
6500
6000
5500
5000
4500
4000
teren
sala
Miejsce realizacji lekcji wf
Mediana
25%-75%
Min-Maks
Ryc. 1. Porównanie liczby kroków wykonywanych przez uczniów
uczestniczących w zajęciach w terenie przyszkolnym i w sali gimnastycznej
Uczniowie ćwiczący w sali gimnastycznej wykonywali średnio mniej kroków (średnia:
5549, mediana 5351, odchylenie standardowe 688,5 kroku) aniżeli uczniowie badani w terenie (średnia: 5911, mediana: 5919; odchylenie standardowe: 652,4 kroku). Różnica między
ruchliwością obu grup przekroczyła 6% (p = 0,003). Znaczącą różnicę zaobserwowano także, porównując aktywność ruchową chłopców i dziewcząt. Wykazano znaczącą przewagę
chłopców (p = 0,000).
Wy kr. ramka-wąsy względem grup
Zmienna: Liczba kroków
7500
7000
Liczba kroków
6500
6000
5500
5000
4500
4000
chłopcy
dziewczęta
Płeć
Mediana
25%-75%
Min-Maks
Ryc. 2. Porównanie liczby kroków wykonywanych przez chłopców i dziewczęta
Chłopcy osiągnęli średni wynik 6068 kroków (mediana: 6191, odchylenie standardowe:
686,2 kroku), a dziewczęta 5396 kroków (mediana: 5280; odchylenie standardowe: 524,7
kroku), co odpowiadało ponad 12-procentowej przewadze.
Kolejnych spostrzeżeń dostarczyło porównanie wyników dziewcząt ćwiczących w terenie
i w sali. Dziewczęta z grup terenowych (n – 30) wykonały średnio 5633 kroki (mediana: 5683,
odchylenie standardowe: 495), osiągając wynik istotnie lepszy (p = 0,000) od dziewcząt ćwiczących w sali (n – 29), które wykonały średnio 5152 kroki (mediana: 5068, odchylenie standardowe: 442).
41
Ruchliwość jako przejaw motoryczności człowieka – realizacja aktywnego wypoczynku a płeć
Wykr. ramka-wąsy wzgl ędem grup
Zmi enna: l i czba kroków
7000
6500
liczba kroków
6000
5500
5000
4500
4000
dzi ewczęta teren
dzi ewczęta sal a
Medi ana
25%-75%
Mi n-Maks
Ryc. 3. Porównanie liczby kroków wykonywanych przez dziewczęta w terenie i w sali
Jedyną grupą, w obrębie której nie stwierdzono różnic między uczestnikami badań, byli
chłopcy ćwiczący w terenie i sali. Ćwiczący w grupach terenowych (n – 24) osiągnęli wprawdzie lepszy wynik – 6259 kroków (mediana: 6356, odchylenie standardowe: 667) niż ćwiczący w sali (n – 31), którzy wykonali średnio 5921 kroków (mediana: 5855, odchylenie standardowe: 675), lecz różnica ta okazała się nieistotna statystycznie (p = 0,052).
Wykr. ramka-wąsy wzgl ędem grup
Zmi enna: l i czba kroków
7500
7000
liczba kroków
6500
6000
5500
5000
4500
chł opcy teren
chł opcy sal a
Medi ana
25%-75%
Mi n-Maks
Ryc. 4. Porównanie liczby kroków wykonywanych przez chłopców w terenie i w sali
Dyskusja
Analizowany problem wpływu środowiska naturalnego i sztucznego na ruchliwość badanych
był już wcześniej poddawany ocenie. W amerykańskich badaniach poziomu aktywności fizycznej w terenie i w sali [20] wykazano istotną różnicę między średnim tętnem dla czasu
spędzanego poza pomieszczeniami zamkniętymi (103 ud/min) a tętnem osób ćwiczących
w tych pomieszczeniach (90 ud/min; p < 0,001). W tym przypadku autorzy nie podnieśli kwestii zakresu ruchów wykonywanych przez osoby badane, lecz należy domyślać się dodatniej
korelacji w tym zakresie [21]. Z innych badań dotyczących liczby kroków wykonywanych
w otwartej i zamkniętej przestrzeni należy wyciągnąć wniosek, iż instytucje wychowawcze
powinny prowadzić kampanię na rzecz aktywności fizycznej w środowisku przyrodniczym
[22, 23]. Efekty aktywności fizycznej w terenie okazały się korzystniejsze od efektów w sali,
gdyż między innymi większa jest intensywność wysiłku dzieci obserwowana w czasie zajęć
na świeżym powietrzu, przy czym sezonowe zmiany pogody nie różnicują znacząco inten-
42
M. Pasek, R. Dróżdż
sywności zajęć w terenie. Przeciwnie – chłodniejsza pogoda sprzyja raczej zwiększeniu intensywności zajęć. Stwierdzona, obok intensywności, większa objętość ćwiczeń w terenie
podnosi wydolność, wytrzymałość, zahartowanie i samopoczucie, a także kształtuje pozytywne postawy wobec turystyki i rekreacji [24]. Zajęcia w terenie mają zdecydowanie większy
wpływ na czas spontanicznej aktywności, stanowiąc tym samym promocję aktywności fizycznej i płaszczyznę kształtowania bardziej trwałych postaw wobec aktywnego ruchowo
stylu życia [25]. W kolejnych obserwacji tego problemu wynika, że dzieci uczestniczące w terenowych formach aktywności fizycznej pozostają w ruchu przez 31,7 minuty na godzinę,
zaś w salach zaledwie przez 14,4 minuty [26].
Także w warunkach polskich na szeroką skalę podjęto się badania objętości aktywności
fizycznej w terenie i w sali[19]. W badaniach prowadzonych w okolicach Zamościa wykonano
aż 2124 pomiary, a średnie liczby ruchów kończyn dolnych różniły się bardzo wyraźnie
(p < 0,001) na korzyść zajęć w terenie. Uczniowie w sali wykonywali średnio 6228 kroków
(SD – 1080), zaś uczniowie z grup terenowych 7421 kroków (SD – 1361). W badaniach tych
różnice liczby ruchów nóg w zajęciach organizowanych w terenie i w sali wynosiły 19% na
korzyść grup terenowych [19]. Podobne wyniki uzyskano w badaniach krakowskich [27].
Zauważyć warto, że w obu przypadkach wyniki te były znacząco wyższe od wartości uzyskanych w niniejszych badaniach (odpowiednio 5900 i 5358 kroków). Biorąc pod uwagę fakt,
że oba badania dzieliło dwadzieścia lat, potwierdza to wcześniejsze spostrzeżenia, że wraz
z ograniczeniem mobilności obniżeniu ulega sprawność fizyczna kolejnych pokoleń [28].
Kolejną zmienną jakościową, która może odgrywać znaczącą rolę w kształtowaniu ruchliwości, jest płeć. W amerykańskich badaniach tego problemu, chłopcy wykonywali statystycznie większą liczbę kroków w ciągu dnia (p < 0,001) niż dziewczęta: 16421 ±5444 kroków w stosunku do 12332 ±3056 kroków. Nieoczekiwanie jednak różnica w liczbie kroków
w czasie zajęć sportowo-rekreacyjnych okazała się nieistotna (1429 ±567 kroków chłopców
w stosunku do 1410 ±445 kroków dziewcząt; (p = 0,87) [18].
Inne wnioski wysnuto po analizie uczestniczenia w grach zespołowych przedstawicieli
obydwu płci, stwierdzając przewagę chłopców w tym zakresie i dane te traktując jako zachętę dla dziewcząt do bardziej aktywnego stylu życia [29]. Także porównawcze badania
9-latków i 15-latków nie pozostawiają wątpliwości co do większej aktywności chłopców.
Młodsze dzieci miały odpowiednio wartości 192 kroków na minutę (SD 66) dla chłopców
i 160 kroków (SD – 54) w przypadku dziewcząt, zaś starsze odpowiednio – 99 (SD – 45) i 73
(SD – 32). Symptomatyczne jest, że o ile w młodszym wieku ruchliwość na poziomie zaleceń
zdrowotnych realizowało 97,4% chłopców i 97,6% dziewcząt, o tyle w grupie sześć lat starszej 81,9% chłopców i zaledwie 62% dziewcząt [30].
Wnioski
W odniesieniu do wcześniej zaproponowanych norm aktywności, uzyskane wyniki badań są
obrazem stosunkowo niskiej aktywności fizycznej współczesnej młodzieży. Przedstawione
wyniki skłaniają jednak do pozytywnej weryfikacji postawionego założenia badawczego.
Zgodnie z przyjętym pierwszym założeniem, osoby ćwiczące w otwartej przestrzeni przyszkolnej były bardziej ruchliwe od ćwiczących w sali. W związku z tym sugeruje się, aby animatorzy aktywności fizycznej częściej przeprowadzali zajęcia z wykorzystaniem terenu
otwartego.
Drugie z założeń badawczych również okazało się prawdziwe, gdyż uzyskane wyniki potwierdziły wcześniejsze doniesienia o znaczącej roli płci i poziomu sprawności fizycznej
w kształtowaniu ruchliwości dzieci i młodzieży.
Założenie o większej ruchliwości ćwiczących w terenie przy porównaniu każdej z płci z osobna, potwierdziło się jedynie w grupie dziewcząt. W przypadku chłopców aktywność ruchowa ćwiczących w terenie nie była istotnie większa niż aktywność ćwiczących w sali. Może
to sugerować, że znaczna ruchliwość chłopców jest w pierwszej kolejności determinowana
przez płeć i przypisywane jej role społeczne, a w dopiero w dalszej przez dodatkowe czynniki, do których można zaliczyć organizację aktywności fizycznej w otwartej przestrzeni.
43
Ruchliwość jako przejaw motoryczności człowieka – realizacja aktywnego wypoczynku a płeć
Badania objętości aktywności fizycznej są pomocnym elementem ogólnej oceny nastawienia człowieka do podejmowanych wysiłków fizycznych oraz, w szerszym kontekście, do
poznania jego stosunku do aktywizujących fizycznie form turystyki i rekreacji. Krokomierze
mogą być też traktowane jako ważne narzędzie diagnozujące zmiany aktywności w okresie
dorastania, szczególnie w odniesieniu do dziewcząt. Niezależnie od tego stosowanie krokomierzy jest swoistą formą promocji świadomie podejmowanej aktywności ruchowej, ułatwiającą samokontrolę efektów w treningu rekreacyjnym. Dlatego celem dalszych analiz tej problematyki będą nie tyle nowe odkrycia, co utwierdzanie w przekonaniu, co do celowości stosowania tej formy monitoringu własnej aktywności i sprawności fizycznej.
BIBLIOGRAFIA
[1] Bielski J. Podstawowe problemy teorii wychowania fizycznego. Kraków: Oficyna Wydawnicza Impuls; 2012.
[2] Dale D, Welk GJ, Mathhews CE. Methods for assessing physical activity and challenges for research. W:
Welk GJ, editor. Physical activity assessments for healthrelatedresearch. Champaign, IL: Human Kinetics;
2002, 19-34.
[3] BehrensT, Hawkins S, Dinger M. Relationship between objectively measured steps and time spent in physical activity among free-living college students. Measur Phys Educ Exerc Sci. 2005;9(2):67-77.
[4] Bassett DR, Cureton AL, Ainsworth BE. Measurement of daily walking distance-questionnaire versus pedometer. Med Sci Sport Exerc. 2000;32(5):1018-1023.
[5] Tudor-Locke C, Bassett DR, Swartz AM, Parr BB, Reis JP, DuBose KD. A preliminary study of one year of
pedometer self-monitoring. Ann Behav Med. 2004;28(3):158-162.
[6] Kuński H. Trening zdrowotny osób dorosłych. Warszawa: Medsportpress; 2002.
[7] Kasperczyk T. Ilościowe i jakościowe aspekty aktywności fizycznej człowieka dorosłego. Fizjoterapia Polska.
2001;1(1):74-75.
[8] Paffenbarger RS Jr, Blair SN, Lee IM, Hyde RT. Measurement of physical activity to assess health effects in
free-living populations. Med Sci Sport Exerc. 1993;25:60-70.
[9] Drygas W, Jegier A. Zalecenia dotyczące aktywności ruchowej w profilaktyce chorób układu krążenia. W:
Naruszewicz M, red. Kardiologia zapobiegawcza. Szczecin: PTBnM Verso; 2003, 252-266.
[10] Pate RR, Pratt M, Blair SN, Haskell WH, Macera CA, Bouchard C. Physical activity and public health: A recommendation from the Centers for Disease Control and Prevention and the American College of Sports
Medicine. J Am Med. Assoc.1995;273(5):402-407.
[11] Choi BC, Pak AW, Choi JC, Choi EC. Daily step goal of 10,000 steps: A literature review. Clin Invest Med.
2007;30(3):146-151.
[12] Wytyczne UE dotyczące aktywności fizycznej. Zalecane działania polityczne wspierające aktywność fizyczną
wpływającą pozytywnie na zdrowie. Czwarty projekt skonsolidowany zatwierdzony przez grupę roboczą UE
„Sport i Zdrowie” na zebraniu w dniu 25 września 2008 r.
[13] Montoye HJ, Kemper HC, Saris WH, Washburn RA. Measuring physical activity and energy expenditure.
Champaign, Human Kintics Publishing; 1996.
[14] Fletcher GF, Balady GJ, Amsterdam EA, Chaitman B, Eckel R, Fleg J. Exercise standards a statement for
health proffesionals from the American Heart Association. Circulation. 1990;6:2286-2312.
[15] Drabik J. Aktywność fizyczna dzieci, młodzieży i dorosłych. Gdańsk: AWF; 1995.
[16] Castillo JC, Clark BR, Butler CE, Racette SB. Support for Physical Education as a Core Subject in Urban
Elementary Schools. Am J Prevent Med. 2015;49(5):753-756.
[17] Raustorp A, Boldemann C, Johansson M, Mårtensson F. Objectively measured physical activity level during
a physical education class: a pilot study with Swedish youth. Int J Adolesc Med Health. 2010;2(4):469-476.
[18] Tudor-Locke C, Lee SM, Morgan CF, Beighle A, Pangrazi RP. Children’s pedometer – determined physical
activity during the segmented school day. Med Sci Sports Exerc. 2006;38(10):1732-1738.
[19] Pańczyk W. Biologiczno-zdrowotne i wychowawcze efekty lekcji wychowania fizycznego w terenie i w sali.
Zamość: ODN; 1999.
[20] Terblanche AP, Ozkaynak H, Spengler JD, Butler DA. Relationship between self-reported activity levels and
actual heart rates in teenagers. J Air Waste Manage Assoc. 1991;41(7):942-946.
[21] Freedson PS, Miller K. Objective monitoring of physical activity using motion sensors and heart rate. Res Q
Exerc Sport. 2000;71(2 Suppl):21-29.
[22] Sallis JF, Nader PR, Broyles SL, Berry CC, Elder JP, McKenzie TL. Correlates of physical activity at home in
Mexican-American and Anglo-American preschool children. Health Psychology. 1993;12(5):390-398.
[23] Tran I, Clark BR, Racette SB. Physical Activity During Recess Outdoors and Indoors Among Urban Public
School Students, St. Louis, Missouri, 2010–2011. Prev Chronic Dis. 2013;10:130-135.
[24] Pasek M. Ekologiczne aspekty kultury fizycznej – stan aktualny i proponowane kierunki rozwoju. W: Lisicki T,
Wilk B, Walentukiewicz A, red. Prozdrowotny styl życia. Uwarunkowania społeczne. Gdańsk: AWFiS, 2005;
103-110.
[25] Pasek M. Postawy prosomatyczne uczniów jako efekt zajęć z wychowania fizycznego w terenie i w sali
w świetle wybranych uwarunkowań osobniczych i środowiskowych. Gdańsk: AWFiS; 2013.
44
M. Pasek, R. Dróżdż
[26] Vanderloo LM, Tucker P, Johnson AM, Holmes JD. Physical activity among preschoolers during indoor and
outdoor childcare play periods. Appl Physiol Nutr Metab. 2013;38(11):1173-1175.
[27] Madejski E. Wpływ modernizacji szkolnego systemu wychowania fizycznego na efektywność zajęć oraz
postawy uczniów wobec kultury fizycznej. Kraków: AWF; 2000.
[28] Przewęda R. Zmiany kondycji fizycznej polskiej młodzieży w ciągu ostatnich dekad. Studia Ecologiae et Ethicae. 2009;7(1):57-71.
[29] Jandrić S. Differences between boys and girls in terms of physical activity. Facta Universitatis. Series: Physical Education and Sport. 2010;8(1):1-7.
[30] Riddoch CJ, Andersen LB, Wedderkopp N, Harro M, Klasson-Heggebø L, Sardinha LB. Physical Activity
Levels and Patterns of 9- and 15-yr-Old European Children. Med Sci Sports Exerc. 2004;36(1):86-92.
Autor korespondencyjny:
Dr Marcin Pasek
Akademia Wychowania Fizycznego i Sportu, Zakład Biologii, Ekologii i Medycyny Sportu
ul. Kazimierza Górskiego 1, 80-336 Gdańsk
Tel. +48 58 554-71-32 e-mail: [email protected]
Rocznik Naukowy, AWFiS w Gdańsku, 2015 r., t. XXV
PRACA ORYGINALNA
Nauczanie techniki ćwiczeń mięśni dna miednicy
u studentek uczelni sportowej – randomizowane badanie
eksperymentalne z grupą kontrolną
Teaching the technique of pelvic-floor muscle exercises among sport
university female students – a randomized controlled trail
MAGDALENA PIERNICKA1 BCDEF, ANNA SZUMILEWICZ2 ABDEFG,
MARCIN DORNOWSKI3 BD, NATALIA RAJKOWSKA4 B
1
2
3
4
Studia magisterskie, Wydział Turystyki i Rekreacji,
Akademia Wychowania Fizycznego i Sportu im. Jędrzeja Śniadeckiego w Gdańsku
Katedra Sportu Powszechnego, Wydział Turystyki i Rekreacji,
Akademia Wychowania Fizycznego i Sportu im. Jędrzeja Śniadeckiego w Gdańsku
Zakład Teorii Sportu i Motoryczności Człowieka, Wydział Wychowania Fizycznego,
Akademia Wychowania Fizycznego i Sportu im. Jędrzeja Śniadeckiego w Gdańsku
Studia doktoranckie, Wydział Turystyki i Rekreacji,
Akademia Wychowania Fizycznego i Sportu im. Jędrzeja Śniadeckiego w Gdańsku
A – projekt badania; B – zebranie danych; C – analiza statystyczna; D – interpretacja danych; E – przygotowanie maszynopisu;
F – przegląd piśmiennictwa; G – zapewnienie finansowania
Streszczenie
U kobiet aktywnych fizycznie ryzyko nietrzymania moczu jest podwyższone, dlatego należy u nich zwrócić szczególną uwagę na
ćwiczenia mięśni dna miednicy. Założono, że prawidłową techniką ćwiczeń mięśni dna miednicy będzie ich aktywizowanie przed
synergistami. Zadano dwa pytania badawcze: 1) czy studentki uczelni sportowej prezentują prawidłową technikę ćwiczeń mięśni
dna miednicy oraz 2) jaki sposób interwencji treningowej jest najbardziej efektywny dla poprawy techniki tych ćwiczeń?
U 98 studentek – zdrowych nieródek w wieku 23 ±2 lata (śr. ±odch. stand.) oceniono technikę napięcia mięśni dna
miednicy przy pomocy elektromiografii powierzchniowej (TeleMyo DTS, NORAXON EMG and Sensors System), używając
elektrody waginalnej. Studentki losowo umieszczono w czterech grupach. Kobiety z grupy 1 (n = 14) otrzymały jedną sesję
biofeedback i trzy razy w tygodniu trenowały pod nadzorem instruktora. Grupa 2 (n = 31) również otrzymała jedną sesję
biofeedback, ale ćwiczenia wykonywała samodzielnie według rozpisanego planu treningowego. Grupa 3 (n = 26) otrzymała
tylko słowny instruktaż co do techniki ćwiczeń i wykonywała ćwiczenia samodzielnie. Grupa 4 (n = 27) stanowiła grupę
kontrolną. Po sześciu tygodniach ponownie oceniliśmy technikę ćwiczeń elektromiografem.
W badaniu wstępnym prawie jedna na pięć studentek (18%; n = 18) nie potrafiła napiąć mięśni dna miednicy. Poprawną technikę zaprezentowało 79% (n = 77) z nich. Największą skuteczność w nauczaniu techniki ćwiczeń mięśni dna
miednicy zaobserwowaliśmy w grupie, która po sesji biofeedback trenowała z instruktorem.
Wyniki wskazują na potrzebę uzupełnienia programów studiów w uczelniach sportowych o treści ukierunkowane na tę
grupę mięśni. Uzasadnione jest dla przyszłych specjalistów aktywności fizycznej doskonalenie kompetencji zawodowych
do prowadzenia ćwiczeń mięśni dna miednicy.
Słowa kluczowe: trening mięśni dna miednicy, skurcz mięśni, technika ćwiczeń, biofeedback, kompetencje zawodowe,
specjaliści ćwiczeń.
Abstract
Physically active women who are at risk of urinary incontinence, therefore they should pay special attention to the pelvicfloor muscle exercises. We assumed that the correct technique of pelvic-floor muscle exercises will be their activation before synergists. We asked two research questions: whether students of sport university present the correct technique of
pelvic-floor muscle exercises and which training intervention is the most effective for improving the technique?
We assessed the technique of pelvic-floor muscle exercises in 98 students – healthy nulliparas at the age of 23 ±2 y
(M ±SD) using surface electromyography (TeleMyo DTS Noraxon EMG and Sensors System) with vaginal probes. The
women were randomly allocated into four groups. Women in group 1 (n = 14) received one biofeedback session and three
times a week were trained under the supervision of an instructor. Group 2 (n = 31) also received one biofeedback session,
but exercised without supervision according to a written training plan. Group 3 (n = 26) received only verbal instruction
about exercise technique and performed the training plan without supervision. Group 4 (n = 27) was a control group. After
six weeks, we re-evaluated the technique of pelvic-floor muscle exercises with the electromyography.
In the pretest, nearly one in five students (18%; n = 18) were not able to contract the pelvic-floor muscles. The proper
technique was presented in79% (n = 77) of women. The highest effectiveness in teaching exercise technique for pelvicfloor muscles we observed in the group that after the biofeedback session trained with an instructor.
The results show the need to supplement the educational programs in sport universities with the content on the pelvic-floor muscles. It is reasonable for future physical activity specialists to improve their professional competence to conduct exercises for this muscle group.
Key words: pelvic-floor muscle training, muscle contraction, exercise movement techniques, biofeedback, professional
competence, exercise professionals.
46
M. Piernicka, A. Szumilewicz, M. Dornowski, N. Rajkowska
Wstęp
Mięśnie dna miednicy (inaczej mięśnie krocza lub mięśnie Kegla) tworzą swoisty hamak
w dolnej części miednicy rozpostarty od kości ogonowej z tyłu do kości łonowej z przodu.
Pełnią funkcję podporową dla narządów leżących wewnątrzotrzewnowo, stabilizują postawę
ciała, determinują jakość życia seksualnego oraz istotnie wspierają mechanizm trzymania
moczu i kału [1]. Przegląd piśmiennictwa naukowego wykazał, że regularny trening mięśni
dna miednicy powinien być zalecany zarówno w prewencji, jak i terapii nietrzymania moczu
[2-6], występującego u od 14% do 69% kobiet w Europie [7].
Ze względu na prozdrowotne funkcje mięśni dna miednicy należy je ćwiczyć w każdym
wieku [1, 8]. Szczególnie należy zwrócić na nie uwagę u kobiet aktywnych fizycznie, u których ryzyko nietrzymania moczu jest podwyższone [9–11]. Bourcier [9] proponuje stosowanie
tzw. blokowania (org. „the knack”), czyli szybkiego, świadomego napięcia mięśni dna miednicy przed zwiększeniem ciśnienia śródbrzusznego wywołanego kichaniem, kaszlem, śmiechem, podskokami itd. Jednakże studentki Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu
w Gdańsku (AWFiS) deklarują, że niewiele treści w ich programie studiów jest poświęconych
mięśniom dna miednicy [12].
Dla efektywności programu ćwiczeń istotne znaczenie ma technika ich wykonywania.
Prawidłowe napięcie mięśni dna miednicy A. Kegel zdefiniował już w latach 40. ubiegłego
wieku [13]. W czasie napięcia mięśni dna miednicy w ćwiczeniach zalecane jest utrzymywanie rozluźnionych mięśni brzucha, pośladków i ud [14–16]. Bø i Mørkved [16] podkreślają, że
brak izolacji mięśni dna miednicy od zewnętrznych synergistów może maskować świadomość tej grupy mięśni oraz jej siłę, co z kolei przekłada się na mniejszą skuteczność proponowanego treningu. Inni autorzy dowodzą, że kolejność aktywizowania różnych grup mięśni
w zamierzonym skurczu mięśni dna miednicy jest skorelowana z przejawami nietrzymania
moczu [17]. Na tej podstawie założono, że prawidłową techniką ćwiczeń mięśni dna miednicy
będzie nie tyle ich izolacja, co zaktywizowanie przed synergistami.
W niniejszej pracy postawiono dwa pytania badawcze. Po pierwsze, czy studentki uczelni
sportowej prezentują prawidłową technikę ćwiczeń mięśni dna miednicy? Po drugie, jaki sposób interwencji treningowej jest najbardziej efektywny dla poprawy techniki tych ćwiczeń?
Materiał i metody
U 98 studentek AWFiS – zdrowych nieródek w wieku 23 ±2 lata (śr. ±odch. stand.) oceniono
technikę napięcia mięśni dna miednicy przy pomocy elektromiografii powierzchniowej
(sEMG), używając TeleMyo DTS, NORAXON EMG and Sensors System (Scottsdale, AZ,
USA). Do oceny aktywności mięśni dna miednicy użyto elektrody waginalnej (Lifecare PR02, Everyway Medical Instruments Co., Ltd., Taiwan), natomiast do oceny wybranych mięśni
synergistycznych (mięśnia prostego i skośnego brzucha oraz mięśnia pośladkowego wielkiego) – standardowych elektrod powierzchniowych (SKINTACT Premier W-60, LEONHARD
LANG GmbH, Austria). Ocena mięśni dna miednicy przy wykorzystaniu sEMG jest powszechnie stosowana, bezbolesna i nieinwazyjna [18]. W wykonaniu badania, wyborze i lokalizacji elektrod stosowano się do rekomendacji SENIAM [19].
Studentki losowo umieszczono w czterech grupach. Na rycinie 1 przedstawiono zmiany
w liczebności grup w toku eksperymentu (ryc.1). Kobiety z grupy 1 (n = 14) otrzymały jedną
sesję biofeedback (mogły obserwować zmiany napięcia badanych mięśni na monitorze) wraz
z instruktażem co do techniki ćwiczeń. Następnie wykonywały one ćwiczenia mięśni dna
miednicy na grupowych zajęciach fitness prowadzonych przez instruktora trzy razy
w tygodniu. Grupa 2 (n = 31) również otrzymała jedną sesję biofeedback wraz z instruktażem
co do techniki ćwiczeń, ale ćwiczenia wykonywała samodzielnie według rozpisanego planu
treningowego. Grupa 3 (n = 26) otrzymała tylko instruktaż co do techniki ćwiczeń (nie otrzymała sesji biofeedback) i wykonywała ćwiczenia samodzielnie według rozpisanego planu
treningowego. Grupa 4 (n = 27) stanowiła grupę kontrolną (nie otrzymała żadnej interwencji).
Trening mięśni dna miednicy trwał 6 tygodni i opierał się na koncepcji treningowej J. Miller
[15]. Po sześciu tygodniach technikę ćwiczeń mięśni dna miednicy oceniono ponownie w badaniu sEMG.
47
Nauczanie techniki ćwiczeń mięśni dna miednicy u studentek uczelni sportowej
Ryc. 1. Zmiany w liczebności badanych studentek w toku eksperymentu
Ponieważ twarda elektroda waginalna może dawać proprioceptywną informację zwrotną
co do lokalizacji mięśni dna miednicy, analizowano technikę pierwszego powtórzenia ćwiczenia. Na komendę „napnij” studentki miały za zadanie jak najszybciej napiąć mięśnie dna
miednicy. Kiedy mięśnie dna miednicy odpowiadały skurczem jako jedyna grupa mięśni lub
jako pierwsze w stosunku do mięśni brzucha lub pośladka, uznawano ćwiczenie za technicznie poprawne. Za błędną technikę przyjęto włączenie mięśni dna miednicy po synergistach.
Brak aktywizacji mięśni dna miednicy wskazywał na nieumiejętność wykonania ćwiczenia.
Jako próg aktywacji mięśni, tzw. próg włączenia mięśni, traktowano trzykrotność odchylenia
standardowego dla linii podstawowej EMG [20]. Następnie w oparciu o skalę metryczną czasu określano kolejność włączenia badanych mięśni w ćwiczeniu.
Badania przeprowadzono w okresie od lutego do czerwca 2013 r. w AWFiS w Gdańsku.
Uczelnia ta ma charakter sportowy i ukierunkowana jest na kształcenie specjalistów aktywności fizycznej (nauczycieli wychowania fizycznego, instruktorów i trenerów sportu kwalifikowanego i powszechnego, fizjoterapeutów itp.). Projekt był realizowany w ramach działalności
Koła Naukowego Aktywności Fizycznej Kobiet w Okresie Reprodukcyjnym (KN „AFKOR”), ze
wsparciem finansowym ze środków na badania statutowe Wydziału Turystyki i Rekreacji.
Uzyskał pozytywną opinię Komisji Bioetycznej przy Okręgowej Izbie Lekarskiej w Gdańsku
(KB – 8/13). Badane kobiety podpisały świadomą zgodę na udział w badaniu przed jego realizacją.
Wyniki
W badaniu wstępnym 79% studentek (n = 77) zaprezentowało poprawną technikę ćwiczenia
mięśni dna miednicy, aktywizując tę grupę mięśni w wyizolowany sposób lub przed synergistami. Trzy kobiety (3%) aktywizowały mięśnie dna miednicy po mięśniach synergistycznych.
Natomiast prawie jedna na pięć badanych (18%; n = 18) nie potrafiła napiąć wybranych mięśni.
Największą skuteczność w nauczaniu techniki ćwiczeń mięśni dna miednicy zaobserwowano w grupie 1. Po zrealizowaniu jednej sesji biofeedback, a następnie wykonywaniu ćwiczeń pod nadzorem instruktora w badaniu powtórzeniowym wszystkie kobiety zaprezentowały poprawną technikę (ryc. 2). W grupie 2, gdzie po sesji biofeedback studentki ćwiczyły sa-
48
M. Piernicka, A. Szumilewicz, M. Dornowski, N. Rajkowska
modzielnie, również nastąpiła poprawa techniki. Jednakże 16% tej grupy nadal nie wykonała
poprawnie zadania w badaniu powtórzeniowym (ryc. 3). Po interwencji w grupie 3, opartej
tylko na instruktażu słownym odnotowano niewielki regres w technice. Po sześciu tygodniach
treningu 12% studentek z tej grupy nie napięła prawidłowo mięśni dna miednicy, co stanowiło
gorszą proporcję o 2% w porównaniu z badaniem wstępnym (ryc. 4). Aż 1/3 grupy 4 (kontrolnej) nie zaprezentowała poprawnej techniki ćwiczenia mięśni dna miednicy w badaniu powtórzeniowym. Po sześciu tygodniach bez instruktażu i informacji zwrotnej, o 10% więcej
z nich napinała mięśnie dna miednicy w niewłaściwej kolejności lub ich w ogóle nie napinała
(ryc. 5).
Ryc. 2. Zmiany w technice ćwiczeń mięśni dna miednicy u studentek po jednej sesji biofeedback i 6 tygodniach
ćwiczeń pod nadzorem instruktora
Ryc. 3. Zmiany w technice ćwiczeń mięśni dna miednicy u studentek po jednej sesji biofeedback i 6 tygodniach
samodzielnego treningu
49
Nauczanie techniki ćwiczeń mięśni dna miednicy u studentek uczelni sportowej
Ryc. 4. Zmiany w technice ćwiczeń mięśni dna miednicy u studentek po słownym instruktażu i 6 tygodniach
samodzielnego treningu
Ryc. 5. Zmiany w technice ćwiczeń mięśni dna miednicy u studentek z grupy kontrolnej po 6 tygodniach pomiędzy
badaniem wstępnym a badaniem powtórzeniem
Dyskusja
Przedstawiono badanie eksperymentalne dotyczące rzadko poruszanego w literaturze naukowej zagadnienia techniki ćwiczeń mięśni dna miednicy u zdrowych, młodych, aktywnych
fizycznie kobiet. Blisko co piąta studentka AWFiS nie potrafiła prawidłowo wykonać ćwiczenia mięśni dna miednicy. Badane, jako studentki uczelni sportowej, powinny prezentować
wysoką świadomość swojego ciała, jednakże pod względem celowego napięcia mięśni dna
miednicy „na komendę” nie różniły się one od przeciętnej populacji kobiet. Autorzy podają, że
proporcja kobiet, które nie potrafią poprawnie napiąć mięśni dna miednicy waha się od 14 do
53% [21–23].
Wyniki naszych badań są niepokojące. Po pierwsze aktywne fizycznie kobiety powinny
umieć szybko napinać mięśnie dna miednicy w sytuacjach rosnącego ciśnienia śródbrzusznego, aby zapobiegać wyciekowi moczu w czasie zajęć ruchowych [9]. Poza tym, jako przyszłe instruktorki, trenerki sportu czy nauczycielki wychowania fizycznego, studentki AWFiS
powinny być gotowe do prowadzenia ćwiczeń mięśni dna miednicy wśród swoich podopiecznych. Raczej trudno założyć, że sprostają temu zadaniu zawodowemu, skoro same przejawiają trudności z lokalizacją i aktywizacją tej grupy mięśni.
Zmiany w technice ćwiczeń mięśni dna miednicy różniły się w zależności od zastosowanej interwencji treningowej. Największą efektywność w poprawie techniki zaobserwowano
w grupie 1, poddanej jednej sesji biofeedback i ćwiczącej z instruktorem. Wyniki potwierdzają
50
M. Piernicka, A. Szumilewicz, M. Dornowski, N. Rajkowska
opinie innych badaczy, że o sukcesie planu treningowego dla mięśni dna miednicy w dużym
stopniu decydować będzie udział wykwalifikowanych instruktorów, trenerów, fizjoterapeutów
czy specjalistów inkontynencji [24–27]. Wykazano również, że zastosowanie sesji biofeedback wspomaga proces nauczania prawidłowego napięcia mięśni dna miednicy, co zaprezentowali już inni autorzy [28–30]]. Ze względu na lokalizację tej grupy mięśni, w czasie
zajęć jest trudno zarówno instruktorowi, jak i samej ćwiczącej ocenić poprawność techniczną
wykonywanych ćwiczeń. Biofeedback wizualizuje sposób aktywizowania mięśni i dzięki temu
wspomaga utrwalanie prawidłowych wzorców ruchowych [20].
W grupie kontrolnej zaobserwowano wyraźne pogorszenie prezentowanej techniki. W interpretacji danych należy wziąć pod uwagę, że ze względów logistycznych studentki były
poinformowane o umieszczeniu w jednej z czterech badanych grup. Według Schultza i wsp.
[31] uczestnicy eksperymentów mogą odpowiadać odmiennie, kiedy są świadomi przydzielonego sposobu interwencji. Niższa motywacja do udziału w badaniu u osób z grupy kontrolnej
mogła być przyczyną ich słabszej techniki w porównaniu z badaniem wstępnym. Z drugiej
strony, ze względów etycznych nie zniechęcano grupy kontrolnej do ćwiczeń. Pomiędzy badaniami studentki mogły samodzielnie podejmować próby wykonania zadania, ale nie otrzymawszy odpowiedniego instruktażu, nauczyły się aktywizować niewłaściwe mięśnie lub
w niewłaściwej kolejności.
Wnioski
Znaczna liczba studentek niepotrafiących prawidłowo wykonać ćwiczeń mięśni dna miednicy wskazuje na potrzebę uzupełnienia programów studiów AWFiS o treści ukierunkowane
na tę grupę mięśni. Mięśnie dna miednicy, pomimo intymności swojego położenia, powinny
być traktowane we wszystkich programach aktywności fizycznej z tą samą uwagą co inne
partie ciała (tj. mięśnie brzucha czy pleców).
Wynik wskazujący na najwyższą skuteczność interwencji treningowej wspomaganej nadzorem instruktora sugeruje, że kompetencje do prowadzenia ćwiczeń mięśni dna miednicy
mogą być wysoce pożądane na rynku prozdrowotnych usług rekreacyjnych. Uzasadnione
zatem jest promowanie doskonalenia zawodowego ukierunkowanego na uzyskiwanie kwalifikacji zawodowych Specjalisty ćwiczeń mięśni dna miednicy [patrz 32].
Autorzy zdają sobie sprawę ze słabych stron pracy. Między innymi należy do nich obszar
rekrutacji do badań. Pomimo że AWFiS jest jedną z największych uczelni sportowych w Polsce, brak danych nt. techniki ćwiczeń mięśni dna miednicy u absolwentek innych instytucji
edukacyjnych uniemożliwia generalizowanie wniosków. Analizę ilościową wyników ograniczyliśmy tylko do obserwacji proporcji w badaniu wstępnym i powtórzeniowym. Wartościowe
byłoby wykorzystanie w przyszłości bardziej zaawansowanych metod statycznych, w szczególności że pomimo randomizacji zarejestrowano odmienny poziom wyjściowy w technice
ćwiczeń w poszczególnych grupach (ryc. 2–5). Uwagi wymagałoby poszukiwanie przyczyn
znacznego zmniejszenia liczebności studentek w grupie 1 (ryc. 1). Można domniemywać, że
trening 3 razy w tygodniu w wyznaczonych godzinach był dla nich zbyt dużym obciążeniem
czasowym i organizacyjnym. Jednakże nie przeprowadzono wywiadu, dzięki któremu można
by wyjaśnić obserwację autorów. Jednak pomimo wskazanych limitów pracy, autorzy są
przekonani, że ważne było podjęcie tematu techniki ćwiczeń mięśni dna miednicy u studentek uczelni sportowej. Może mieć to duże znaczenie dla prewencji wysiłkowego nietrzymania
moczu, którego ryzyko w tej jest populacji podwyższone [9, 10].
BIBLIOGRAFIA
[1] Carriere B. Fitness for the Pelvic Floor. Stuttgart – New York: Thieme; 2002.
[2] Lemos A, de Souza AI, Ferreira ALCG, Figueiroa JN, Cabral-Filho JE. Do perineal exercises during pregnancy prevent the development of urinary incontinence? A systematic review. Int J Urol. 2008;15(10):875-80.
[3] Park SH, Kang CB, Jang SY, Kim BY. Effect of Kegel exercise to prevent urinary and fecal incontinence in antenatal and postnatal women: systematic review. Journal of Korean Academy of Nursing. 2013;43(3):420-30.
[4] Opara JA, Socha T, Poświata A. Ćwiczenia mięśni dna miednicy najlepszym sposobem prewencji w wysiłkowym nietrzymaniu moczu u kobiet uprawiających wyczynowo sport. Fizjoterapia. 2013;21(2):57-63.
51
Nauczanie techniki ćwiczeń mięśni dna miednicy u studentek uczelni sportowej
[5] Chmielewska D, Kwaśna K, Piecha M, et al. Selected methods of conservative treatment of stress urinary
incontinence: current views. Part 1. Menopause Review/Przegląd Menopauzalny. 2012;4:264-8.
[6] Opara J, Socha T, Prajsner A, et al. Fizjoterapia w wysiłkowym nietrzymaniu moczu u kobiet Część I. Aktualne rekomendacje dotyczące ćwiczeń według Kegla. Fizjoterapia. 2011;19(3):41-9.
[7] Cerruto MA, D'Elia C, Aloisi A, Fabrello M, Artibani W. Prevalence, incidence and obstetric factors' impact on
female urinary incontinence in Europe: a systematic review. Urol Int. 2013;90(1):1-9.
[8] Opara J, Socha T, Prajsner A, Poświata A. Fizjoterapia w wysiłkowym nietrzymaniu moczu u kobiet Część III.
Elektrostymulacja w wysiłkowym nietrzymaniu moczu. Fizjoterapia. 2012;20(1):79-86.
[9] Bourcier AP. Incontinence during sports and fitness activities. W: Baessler K, Schüssler K, Burgio KL, Moore
K, Norton PA, Stanton SL, editors. Pelvic floor re-education Principles and practice. Springer; 2008, 267-70.
[10] Poswiata A, Socha T, Opara J. Prevalence of Stress Urinary Incontinence in Elite Female Endurance Athletes. J Hum Kinet. 2014;44(1):91-6.
[11] Opara J, Socha T, Bidzan M, Mehlich K, Poświata A. Stress urine incontinence especially in elite women
athletes extremely practicing sports. Arch Budo. 2011;7(4):227-31.
[12] Piątek K. Ćwiczenia wzmacniające i rozciągające mięsnie dna miednicy proponowane dla kobiet / The
strengthening and stretching exercises for pelvic-floor muscles recommended for women. Gdansk: Gdansk
University of Physical Education and Sport; 2012.
[13] Kegel AH. Progressive resistance exercise in the functional restoration of the perineal muscles. Am J Obstet
Gynecol.1948;56(2):238-48.
[14] Newman DK. Pelvic Floor Muscle Rehabilitation Using Biofeedback. Urologic Nursing. 2014;34(4):193-202.
[15] Miller JM. Graduated strength training: A pelvic muscle exercise program: The Regents of the University of
Michigan; 2012 [dostęp: http://www.med.umich.edu/1libr/HealthyHealing/GraduatedStrengthTraining.pdf].
[16] Bø K, Berghmans B, Morkved S, Kampen van M. Evidence-Based Physical Therapy for the Pelvic Floor:
Bridging Science and Clinical Practice. New York: Elsevier Butterworth Heinemann.
[17] Madill SJ, Harvey M-A, McLean L. Women with SUI demonstrate motor control differences during voluntary
pelvic floor muscle contractions. Int Urogynecol J Pelvic Floor Dysfunct. 2009;20(4):447-59.
[18] Glazer HI, Romanzi L, Polaneczky M. Pelvic floor muscle surface electromyography. Reliability and clinical
predictive validity. J Reprod Med. 1999;44(9):779-82.
[19] Hermens HJ, Freriks B, Merletti R, et al. European recommendations for surface ElectroMyoGraphy. Results
of the SENIAM project. Enschede: Roessingh Research and Development.
[20] Konrad P. The ABC of EMG. A practical introduction to kinesiological electromyography. Scottsdale, Arizona:
Noraxon U.S.A. Inc.; 2006.
[21] Henderson JW, Wang S, Egger MJ, Masters M, Nygaard I. Can women correctly contract their pelvic floor
muscles without formal instruction? Female Pelvic Med Reconstr Surg. 2013;19(1):8-12.
[22] Kandadai P, O'Dell K, Saini J. Correct Performance of Pelvic Muscle Exercises in Women Reporting Prior
Knowledge. Female Pelvic Med Reconstr Surg. 2015;21(3):135-40.
[23] Vermandel A, De Wachter S, Beyltjens T, D'Hondt D, Jacquemyn Y, Wyndaele JJ. Pelvic floor awareness and
the positive effect of verbal instructions in 958 women early postdelivery. Int Urogynecol J. 2015;26(2):223-8.
[24] Bø K. Urinary incontinence, pelvic floor dysfunction, exercise and sport. Sport Med. 2004;34(7):451-64.
[25] Chiarelli P, Murphy B, Cockburn J. Women's knowledge, practises, and intentions regarding correct pelvic
floor exercises. Neurourol Urodyn. 2003;22(3):246-9.
[26] Herderschee R, Hay-Smith ECJ, Herbison GP, Roovers JP, Heineman MJ. Feedback or biofeedback to
augment pelvic floor muscle training for urinary incontinence in women: Shortened version of a Cochrane
systematic review. Neurourol Urodyn. 2013;32(4):325-9.
[27] Price N, Dawood R, Jackson SR. Pelvic floor exercise for urinary incontinence A systematic literature review.
Maturitas. 2010;67(4):309-15.
[28] Bump RC, Hurt GW, Fantl AJ, Wyman JF. Assessment of Kegel pelvic muscle exercise performance after
brief verbal instruction. Am J Obstet Gynecol. 1991;165(2):322-9.
[29] Batista RLA, Franco MM, Naldoni LMV, Duarte G, Oliveira AS, Ferreira CHJ. Biofeedback and the electromyographic activity of pelvic floor muscles in pregnant women. / Biofeedback na atividade eletromiográfica
dos músculos do assoalho pélvico em gestantes. Brazilian Journal of Physical Therapy / Revista Brasileira
de Fisioterapia. 2011;15(5):386-92.
[30] Opara J, Socha T, Prajsner A, et al. Fizjoterapia w wysiłkowym nietrzymaniu moczu u kobiet. Część II. Biologiczne sprzężenie zwrotne w wysiłkowym nietrzymaniu moczu Fizjoterapia. 2011;19(4):37-42.
[31] Schulz KF, Altman DG, Moher D. CONSORT 2010 statement: updated guidelines for reporting parallel group
randomised trials. Deutsche Medizinische Wochenschrift. 2011;136(15):E20-E23.
[32] Szumilewicz A. Kwalifikacje w rekreacji ruchowej na przykładzie fitnessu oraz prenatalnej i postnatalnej aktywności fizycznej. W: Chłoń-Domińczak A, Fandrejewska A, red. W drodze do Polskiej Ramy Kwalifikacji.
Dobre praktyki w systemie kwalifikacji. Warszawa: Instytut Badań Edukacyjnych; 2015, 43-57.
Autor korespondencyjny:
Magdalena Piernicka
Tel. 503400075
e-mail: [email protected]
Rocznik Naukowy, AWFiS w Gdańsku, 2015 r., t. XXV
PRACA ORYGINALNA
Zmiany w aktywności nerwowo-mięśniowej mięśni dna
miednicy u zdrowych nieródek po treningu realizowanym
pod nadzorem instruktora lub samodzielnie – randomizowane badania z dwiema grupami eksperymentalnymi
Changes in the neuromuscular activity in pelvic-floor muscles in healthy nulliparas after supervised or unsupervised training – a randomized trial with
two experimental groups
MARTA ŁOCHOWSKA1 BCDEF, ANNA SZUMILEWICZ2 ABDEFG, MARCIN
DORNOWSKI3 BDG, NATALIA RAJKOWSKA4 BD, MAGDALENA PIERNICKA4 BCDEF
1
2
3
4
Studia II stopnia, Wydział Turystyki i Rekreacji, Akademia Wychowania Fizycznego i Sportu
im. Jędrzeja Śniadeckiego w Gdańsku
Katedra Sportu Powszechnego, Wydział Turystyki i Rekreacji,
Akademia Wychowania Fizycznego i Sportu im. Jędrzeja Śniadeckiego w Gdańsku
Zakład Teorii Sportu i Motoryczności Człowieka, Wydział Wychowania Fizycznego,
Akademia Wychowania Fizycznego i Sportu im. Jędrzeja Śniadeckiego w Gdańsku
Studia doktoranckie, Wydział Wychowania Fizycznego, Akademia Wychowania Fizycznego i Sportu
im. Jędrzeja Śniadeckiego w Gdańsku
A – projekt badania; B – zebranie danych; C – analiza statystyczna; D – interpretacja danych; E – przygotowanie maszynopisu;
F – przegląd piśmiennictwa; G – zapewnienie finansowania
Streszczenie
Mięśnie dna miednicy podobnie jak inne grupy mięśniowe, aby zachować swoją funkcję, wymagają regularnej mobilizacji w
postaci ćwiczeń fizycznych. Kompleksowy trening prozdrowotny powinien zawierać zarówno ćwiczenia wzmacniające, jak i
rozluźniające mięśnie dna miednicy. Celem badania było uzyskanie odpowiedzi na pytanie, czy po sześciu tygodniach ćwiczeń wzmacniających i rozluźniających mięśnie dna miednicy, wykonywanych z instruktorem lub samodzielnie, nastąpi
poprawa w ich poziomie aktywności nerwowo-mięśniowej?
Przebadano 45 studentek Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu w Gdańsku (AWFiS) – zdrowych nieródek
w wieku 23 ±3 lata (śred. ±odchyl. stand.), losowo przydzielonych do dwóch grup. W grupie 1 (n = 14) kobiety trenowały
trzy razy w tygodniu pod nadzorem instruktora, wykonując ćwiczenia mięśni dna miednicy wkomponowane w końcową
część zajęć aerobiku high-low impact. Grupa 2 (n = 31) ćwiczyła samodzielnie według rozpisanego planu treningowego.
Przed i po sześciu tygodniach treningu w obu grupach oceniono poziom aktywności nerwowo-mięśniowej dla mięśni dna
miednicy przy pomocy elektromiografii powierzchniowej (sEMG) z użyciem TeleMyo DTS, NORAXON EMG and Sensors
System (Scottsdale, AZ, USA) i elektrody waginalnej.
Obie interwencje treningowe okazały się efektywne zarówno dla wzrostu aktywności mięśni dna miednicy w skurczach, jak i spadku ich napięcia w rozluźnieniach. Zachęca to do rekomendowania ćwiczeń mięśni dna miednicy zarówno
w formie „ćwiczeń do domu”, jak i włączania je w zajęcia fitnessowe.
Słowa kluczowe: trening mięśni dna miednicy, skurcz mięśni, rozluźnienie mięśni, biofeedback, kompetencje zawodowe,
specjaliści ćwiczeń
Abstract
The pelvic-floor muscles like any other muscle groups require regular exercise to maintain their function. A The pelvic-floor
muscles, like any other muscle group, require regular exercise to maintain their function. A comprehensive healthenhancing training programme should include both strengthening and relaxing exercises for pelvic-floor muscles. The aim
of this study was to answer the question whether a 6-week training based on strengthening and relaxing pelvic-floor muscles, performed under a supervision of an instructor or unsupervised, will improve their level of neuromuscular activity?
The study participants were 45 female students of the Gdansk University of Physical Education and Sport in Gdansk (AWFiS) – healthy nulliparas at the age of 23 ± 3 y (M ± SD), randomly assigned to two groups. In group 1 (n = 14) women were
trained 3 times a week under the supervision of an instructor, performing pelvic-floor muscle exercises integrated into high-low
aerobic classes. Group 2 (n = 31) exercised without supervision, according to a written training plan. Before and after 6-week training in both groups we assessed the level of neuromuscular activity for the pelvic-floor muscles using surface electromyography
(sEMG) with TeleMyo DTS Noraxon EMG and Sensors System (Scottsdale, AZ, USA) and vaginal probes.
Two analysed training interventions appeared to be effective for the increase in pelvic-floor muscle EMG activity during contractions and its decrease during releasing. These results encourage recommending pelvic-floor muscle exercises
both in the form of "home exercise" and incorporated into fitness classes.
Key words: pelvic-floor muscle training, muscle contraction, muscle relaxation, biofeedback, professional competence,
exercise professionals
53
Zmiany w aktywności nerwowo-mięśniowej mięśni dna miednicy u zdrowych nieródek
Wstęp
Mięśnie dna miednicy stanowią wsparcie dla narządów miednicy oraz biorą udział w mechanizmie trzymania moczu i kału. Zdolność ich prawidłowego napinania i rozluźniania odgrywa
również istotną rolę w życiu seksualnym oraz w czasie porodu [1, 2, 3]. Życie wielu kobiet
i mężczyzn staje się ograniczone z powodu słabych mięśni dna miednicy. Częstym następstwem ich dysfunkcji jest nieradzenie sobie ze stresem, związanym z wyciekiem moczu podczas kichania, kaszlu, śmiechu oraz aktywności fizycznej. Zaburzenia funkcji mięśni dna
miednicy mogą prowadzić do potrzeby częstego oddawania moczu, co z kolei ogranicza
dłuższy pobyt poza domem, spotkania zawodowe czy towarzyskie. Inną konsekwencją są
problemy seksualne, wynikające z wypadania pochwy, macicy, odbytnicy czy pęcherza moczowego lub możliwości niechcianego wycieku moczu podczas stosunku płciowego. W dłuższym czasie, osłabienie mięśni dna miednicy może prowadzić do izolacji społecznej, zaburzeń snu, a nawet do depresji [3].
Podobnie jak inne grupy mięśniowe, aby zachować swoją funkcję, mięśnie dna miednicy
wymagają regularnej mobilizacji w postaci ćwiczeń fizycznych. Kompleksowy trening prozdrowotny powinien zawierać zarówno ćwiczenia wzmacniające, koordynacyjne, jak i rozluźniające mięśnie dna miednicy [4]. Ćwiczenia wzmacniające tej grupy mięśniowej są ukierunkowane miedzy innymi na funkcję podporową; dzięki silnym i wytrzymałym mięśniom dna
miednicy narządy wewnętrzne jamy brzusznej będą utrzymywane we właściwym położeniu.
Dzięki wysokim zdolnościom koordynacyjnym (w tym czasu reakcji i zdolności sprzężenia
ruchów) przy wzroście ciśnienia śródbrzusznego podczas kaszlu, kichania, biegania, skakania, podnoszenia ciężkich przedmiotów itp., szybkie spięcia mięśni dna miednicy zapobiegają wyciekom moczu [5, 6]. Ćwiczenia relaksacyjne wspierają inną funkcję mięśni dna miednicy, jaką jest udział w procesie oddawania moczu, wydalania kału oraz porodu [4].
Pomimo wielu kluczowych funkcji mięśni dna miednicy oraz udowodnionej skuteczności ich
ćwiczeń w leczeniu i prewencji wysiłkowego nietrzymania moczu [7, 8, 9, 10], nadal są one
traktowane marginalnie. Najprawdopodobniej ze względu na intymność położenia, ćwiczenia
fizyczne na tę grupę mięśniową powszechnie pomijane są w programach aktywności fizycznej
[patrz 11]. Przypuszczalnie kobiety zaczynają interesować się powyższym zagadnieniem dopiero w ciąży i po porodzie lub gdy problem nietrzymania moczu jest bardzo dotkliwy.
W niniejszej pracy podjęto rzadko poruszany temat ćwiczeń mięśni dna miednicy
u zdrowych nieródek. Celem badań była odpowiedź na pytanie czy po 6 tygodniach ćwiczeń
wzmacniających i rozluźniających mięśnie dna miednicy, wykonywanych z instruktorem lub
samodzielnie, nastąpi poprawa w ich poziomie aktywności nerwowo-mięśniowej?
Materiał i metody
W badaniach wzięło udział 45 studentek Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu
w Gdańsku (AWFiS) w wieku 23 ±3 lata (śred. ±odchyl. stand.). Były to zdrowe nieródki, które nie zgłaszały w wywiadzie dysfunkcji w układzie moczowo-płciowym. Pierwotnie 66 kobiet,
które zgłosiło się do badania, zostało losowo przydzielonych do grupy 1 – trenującej z instruktorem (n = 33) – lub do grupy 2 – wykonującej trening samodzielnie (n = 33). W toku
eksperymentu „utracono” 21 osób, ostatecznie analizowano wyniki 14 kobiet z grupy 1 oraz
31 kobiet z grupy 2.
Zastosowany trening mięśni dna miednicy opierał się na „Graduated Strength Training:
a Pelvic Muscle Exercise Program” autorstwa Miller [12]. Na każdy z 6 tygodni zostały przewidziane inne zestawy ćwiczeń, zawierające zarówno elementy wzmacniające, jak i rozluźniające. W pierwszym tygodniu badane wykonywały krótkie naprzemienne spięcia i rozluźnienia (5 serii po 10 powtórzeń; 30 sekund przerwy). W drugim tygodniu badane wykonywały
stopniowane napięcie mięśni dna miednicy rozliczne na 1, 2, 3; na 4 – przechodziły do świadomego rozluźnienia (5 serii po 10 powtórzeń, 30 sekund przerwy). W trzecim tygodniu po
stopniowanym napięciu mięśni dna miednicy badane wykonywały utrzymanie 10-sekundowego stałego napięcia, następnie świadomie przechodziły do rozluźnienia (3 serie
po 10 powtórzeń, 30 sekund przerwy). W czwartym tygodniu dodatkowym zadaniem po 10
54
M. Łochowska, A. Szumilewicz, M. Dornowski, N. Rajkowska, M. Piernicka
sekundach stałego napięcia było wykonanie pięciu bardzo krótkich pulsacyjnych spięć (3
serie po 5 powtórzeń, 30 sekund przerwy). W piątym tygodniu do treningu Miller dodano zadanie składające się z pięciu maksymalnie szybkich i silnych skurczów i rozluźnień, pięciu
10-sekundowych skurczów i rozluźnień, oraz 60-sekundowego skurczu i 10-sekundowego
maksymalnego rozluźnienia (3 serie, 30 s przerwy). Zadaniem na ostatni tydzień było doskonalenie umiejętności aktywizowania mięśni dna miednicy w codziennych czynnościach oraz
praca nad ich świadomym napinaniem przed kichaniem, kasłaniem, podnoszeniem ciężarów,
podskokami itp.
Grupa 1 uczestniczyła 3 razy w tygodniu w 60-minutowych zajęciach aerobiku high-low
impact, w które wkomponowano trening mięśni dna miednicy. Zajęcia polegały na wykonywaniu do muzyki kroków aerobiku ułożonych w choreografię. Kroki zawierały podskoki, przeskoki, naskoki (elementy high impact). Badane wykonywały choreografię przez ok. 45 minut,
następnie 5-minutowe ćwiczenia rozciągające całego ciała i wyciszające oraz 10 minut ćwiczenia mięśni dna miednicy. Grupa 2 otrzymała te same ćwiczenia mięśni dna miednicy do
samodzielnego wykonywania w domu oraz dzienniczek, w którym zapisywała zrealizowane
sesje ćwiczeń. Dodatkowo zapytano studentki, czy przed badaniem wykonywały ćwiczenia
mięśni dna miednicy.
Przed i po 6 tygodniach treningu w obu grupach oceniono poziom aktywności nerwowo-mięśniowej dla mięśni dna miednicy przy pomocy elektromiografii powierzchniowej (sEMG)
z użyciem TeleMyo DTS, NORAXON EMG and Sensors System (Scottsdale, AZ, USA). Badania wykonano elektrodą waginalną (Lifecare PR-02, Everyway Medical Instruments Co.,
Ltd., Taiwan), samodzielnie aplikowaną przez badaną. Wykorzystana elektroda była już prezentowana przez innych autorów [13]. W badaniach postępowano według rekomendacji
SENIAM – Surface Electromyography for the Non-Invasive Assessment of Muscles [14].
Zastosowano standardowy protokół do oceny funkcji mięśni dna miednicy proponowany
przez Noraxon USA, Inc. w oprogramowaniu komputerowym MyoResearch XP Master Edition 1.08.32 [15] według Glazera [16]. W niniejszej pracy przedstawiono poziom aktywności
nerwowo-mięśniowej (EMG) w pięciu 10-sekundowych skurczach i następujących między
nimi 10-sekundowych rozluźnieniach. Utrzymanie napięcia mięśni dna miednicy przez ok. 10
sekund ma duże znaczenie funkcjonalne, zapewniając kontynencję np. w czasie podnoszenia lub przenoszenia ciężkich przedmiotów [3]. Przy pierwszym badaniu studentki w obu
grupach otrzymały jedną sesję biofeedback, dzięki której dostały potwierdzenie poprawności
swojej techniki ćwiczeń mięśni dna miednicy. Skuteczność stosowania biofeedbacku w treningu mięśni dna miednicy została już udowodniona przez innych autorów [17, 18].
Projekt odbywał się w ramach działalności Koła Naukowego Aktywności Fizycznej Kobiet
w Okresie Reprodukcyjnym KN „AFKOR”. Badania zostały przeprowadzone wiosną 2013 r.
w Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu w Gdańsku. Były finansowane ze środków na
badania statutowe Wydziału Turystyki i Rekreacji AWFiS. Uzyskały zgodę Komisji Bioetycznej przy Okręgowej Izbie Lekarskiej w Gdańsku nr KB-8/13. Badane kobiety podpisały zgodę
na udział w badaniach przed ich rozpoczęciem.
Wyniki
W pierwszym badaniu w skurczach mięśni dna miednicy studentki średnio osiągały wartość
w grupie 1: 13,9 ±0,3 µV, a w grupie 2: 18,7 ±0,6 µV. W obu grupach po 6 tygodniach nastąpił wzrost aktywności nerwowo-mięśniowej w skurczach: po ćwiczeniach z instruktorem (grupa 1) średnio o 37% (5,1 ±1,4 µV), a po samodzielnym treningu średnio o 5% (0,9 ±0,3 µV);
(ryc. 1 – ryc. 2, tab.1).
W pierwszym badaniu zarejestrowano u kobiet rozluźnienie mięśni dna miednicy średnio
na poziomie 5,3 ±0,1 µV w grupie 1 i na poziomie 4,9 ±0,2 µV w grupie 2. Po 6 tygodniach
u studentek ćwiczących z instruktorem w rozluźnieniach zaobserwowaliśmy spadek napięcia
mięśni dna miednicy średnio o 27% (-1,5 ±0,5 µV), natomiast u studentek ćwiczących bez
nadzoru średnio o 8% (-0,4 ±0,3 µV) (ryc. 3 – ryc. 4, tab. 2).
55
Zmiany w aktywności nerwowo-mięśniowej mięśni dna miednicy u zdrowych nieródek
Przed pierwszym badaniem aż 68% kobiet (n = 30) nigdy nie trenowała mięśni dna miednicy, 32% z nich sporadycznie wykonywała ćwiczenia na tę grupę mięśniową, żadna nie ćwiczyła regularnie. Proporcje były podobne w obu grupach. W toku eksperymentu studentki
zrealizowały 50% zaplanowanych sesji treningowych mięśni dna miednicy w grupie 1 i 74%
w grupie 2.
Ryc. 1. Poziom aktywacji mięśni dna miednicy u studentek (n = 14) w poszczególnych 10-sekundowych
skurczach przed i po treningu wykonywanym z instruktorem
Ryc. 2. Poziom aktywacji mięśni dna miednicy u studentek (n = 31) w poszczególnych 10-sekundowych
skurczach przed i po treningu wykonywanym samodzielnie
Tabela 1. Zmiany przed i po treningu (w średnich wartościach EMG w μV oraz %) dla poszczególnych
10-sekundowych skurczów mięśni dna miednicy
Trening
z instruktorem
Trening
samodzielny
Pierwszy skurcz
6,3 (47%)
-0,9 (-5%)
Drugi skurcz
6,1 (45%)
0 (0%)
Trzeci skurcz
5,2 (38%)
2,3 (13%)
Czwarty skurcz
5,0 (36%)
1,7 (9%)
Piąty skurcz
2,7 (19%)
1,4 (7%)
5,1 ±1,4 (37%)
0,9 ±1,3 (5%)
Średnia (M) i odchylenie standardowe (SD) oraz średni %
zmian przed i po treningu z pięciu skurczów
56
M. Łochowska, A. Szumilewicz, M. Dornowski, N. Rajkowska, M. Piernicka
Ryc. 3. Poziom aktywacji mięśni dna miednicy u studentek (n = 14) w poszczególnych 10-sekundowych
rozluźnieniach przed i po treningu wykonywanym z instruktorem
Ryc. 4. Poziom aktywacji mięśni dna miednicy u studentek (n = 31) w poszczególnych 10-sekundowych
rozluźnieniach przed i po treningu wykonywanym samodzielnie
Tabela 2. Zmiany przed i po treningu (w średnich wartościach EMG w μV oraz %) dla poszczególnych
10-sekundowych rozluźnień mięśni dna miednicy
Trening
z instruktorem
Trening
samodzielny
Pierwsze rozluźnienie
-1,1 (-22%)
-0,7 (-14%)
Drugie rozluźnienie
-2,1 (-38%)
-0,6 (-12%)
Trzecie rozluźnienie
-1,9 (-37%)
-0,5 (-10%)
Czwarte rozluźnienie
-1,1 (-21%)
-0,2 (-4%)
Piąte rozluźnienie
-1,0 (-19%)
0 (0%)
-1,5 ±0,5 (-27%)
-0,4 ±0,3 (-8%)
Średnia (M) i odchylenie standardowe (SD)oraz średni
% zmian przed i po treningu z pięciu rozluźnień
Dyskusja
Badane kobiety w obu grupach w 10-sekundowych skurczach mięśni dna miednicy (ryc. 1
i 2) osiągnęły referencyjną wartość dla zdrowej populacji średnio 10 uV lub wyższą [15]. Natomiast w rozluźnieniach (ryc. 3 i 4) zaobserwowano podwyższoną aktywność nerwowo-
57
Zmiany w aktywności nerwowo-mięśniowej mięśni dna miednicy u zdrowych nieródek
-mięśniową w porównaniu z rekomendowaną średnią wartością 1,5 uV i poniżej [15]. Wyższe
napięcie mięśni dna miednicy w spoczynku może być efektem dużego obciążenia aktywnością fizyczną w programie studiów uczelni sportowej.
Obie interwencje treningowe okazały się efektywne zarówno dla wzrostu aktywności mięśni dna miednicy w skurczach, jak i spadku ich napięcia w rozluźnieniach. Zachęca to do
rekomendowania ćwiczeń mięśni dna miednicy zarówno w formie „ćwiczeń do domu”, jak
i włączania je w zajęcia fitnessowe. Ćwiczenia te w formie izolowanej mogą być wykonywane
w części końcowej zajęć lub włączone w ćwiczenia kształtujące inne grupy mięśniowe w toku
sesji high-low, TBC, body shape, obwodu ćwiczebnego i in. Zdaniem Bø [19] każdy instruktor
lub trener sportu powinien realizować ćwiczenia mięśni dna miednicy, między innymi w prewencji wysiłkowego nietrzymania moczu. W świetle wyniku, że aż 68% badanych kobiet
przed eksperymentem nigdy nie wykonywało ćwiczeń mięśni dna miednicy dowodzi, że termin „zapomniane mięśnie”, użyty przez Carriere [3] dla określenia tej grupy mięśniowej, wydaje się uzasadniony.
Istotną obserwacją było pozytywne nastawienie studentek AWFiS zarówno do badania funkcji mięśni dna miednicy elektromiografem, jak i wykonywania ćwiczeń. Dalszych analiz wymagałoby zdiagnozowanie przyczyn tak dużego spadku liczebności grupy 1 oraz ich tylko 50-procentowej frekwencji na zajęciach. Można przypuszczać, że treningi 3 razy w tygodniu poza
programem studiów był dla studentek dużym obciążeniem czasowym i organizacyjnym. Grupa 2,
trenująca samodzielnie, w dzienniczkach treningowych wykazała zrealizowanie 74% zaplanowanych sesji treningowych. Jednakże nie ma pewności, na ile rzetelne były te deklaracje.
W grupie ćwiczącej z instruktorem zarejestrowano większą poprawę w surowych wartościach EMG w porównaniu z kobietami trenującymi samodzielnie. Niemniej różny poziom
wyjściowy EMG dla mięśni dna miednicy pomiędzy grupami oraz mała liczebność badanych
kobiet utrudnia wysuwanie wniosków co do większej efektywności którejś z zastosowanej
interwencji treningowej. Wartościowym zadaniem w przyszłości będzie zastosowanie zaawansowanych technik statycznych na danych z liczniejszej grupy badanej w celu zweryfikowania prezentowanego wyniku. Brak normalizacji surowych wartości EMG wyrażonych
w mikrovoltach jest kolejnym limitem niniejszej pracy [20]. Jednakże by uniknąć znacznych
różnic w amplitudach pomiarów EMG, dołożono szczególnej staranności w zakresie umiejscowienia elektrod zgodnie ze standardami SENIAM [14] oraz powtarzalności warunków
zewnętrznych dla protokołu pomiarowego [20].
Pomimo ograniczeń niniejszej pracy zaprezentowano pozytywną tendencję zmian
w aktywności nerwowo-mięśniowej dla mięśni dna miednicy po treningu. Podjęty problem
wydaje się szczególnie istotny, zważywszy na fakt, że ryzyko zaburzeń funkcji mięśni dna
miednicy jest w grupie aktywnych fizycznej kobiet podwyższone [19, 21, 22, 23]. Dla tej populacji masowe wdrożenie programów treningowych zawierających ćwiczenia mięśni dna
miednicy wydaje się wysoce pożądane. Istnieje konieczność popularyzowania ćwiczeń mięśni dna miednicy wśród aktywnych fizycznie kobiet, miedzy innymi w prewencji wysiłkowego
nietrzymania moczu.
Wnioski
Zarówno ćwiczenia realizowane samodzielnie w domu, jak i prowadzone przez instruktora
w czasie zajęć aerobiku high-low impact, były efektywne dla wzrostu aktywności mięśni dna
miednicy w skurczach oraz spadku ich napięcia w rozluźnieniach. Uzasadnia to rekomendowanie kobietom obu form treningu, w zależności od ich indywidualnych możliwości czasowo-organizacyjnych.
Podziękowanie
Autorzy pragną podziękować dr Aleksandrze Jażdżewskiej z Zakładu Fitness i Sportów Siłowych AWFiS za współpracę w realizacji treningu mięśni dna miednicy w grupowych zajęciach fitnessowych.
58
M. Łochowska, A. Szumilewicz, M. Dornowski, N. Rajkowska, M. Piernicka
BIBLIOGRAFIA
[1] Baessler K, Schüssler K, Burgio KL, Moore K, Norton PA, Stanton SL. Pelvic floor re-education. Principles
and practice. 2nd ed. London: Springer; 2008.
[2] Bø K, Berghmans B, Morkved S, M. VK. Evidence-Based Physical Therapy for the Pelvic Floor: Bridging
Science and Clinical Practice, 1e: Churchill Livingstone; 2007.
[3] Carriere B. Fitness for the Pelvic Floor. Stuttgart – New York: Thieme; 2002.
[4] Newman DK. Pelvic Floor Muscle Rehabilitation Using Biofeedback. Urologic Nursing. 2014;34(4):193-202.
[5] Bourcier AP. Incontinence during sports and fitness activities. W: Baessler K, Schüssler K, Burgio KL, Moore
K, Norton PA, Stanton SL, editors. Pelvic floor re-education Principles and practice. 2 ed: Springer; 2008;
267-70.
[6] Miller JM, Sampselle C, Ashton-Miller J, Hong GRS, DeLancey JOL. Clarification and confirmation of the
Knack maneuver: the effect of volitional pelvic floor muscle contraction to preempt expected stress incontinence. International Urogynecology Journal And Pelvic Floor Dysfunction. 2008;19(6):773-82.
[7] Opara JA, Socha T, Poświata A. Ćwiczenia mięśni dna miednicy najlepszym sposobem prewencji w wysiłkowym nietrzymaniu moczu u kobiet uprawiających wyczynowo sport. Fizjoterapia. 2013;21(2):57-63.
[8] Park SH, Kang CB, Jang SY, Kim BY. Effect of Kegel exercise to prevent urinary and fecal incontinence in
antenatal and postnatal women: systematic review. Journal of Korean Academy of Nursing. 2013;43(3):42030.
[9] Lemos A, de Souza AI, Ferreira ALCG, Figueiroa JN, Cabral-Filho JE. Do perineal exercises during pregnancy prevent the development of urinary incontinence? A systematic review. International Journal of Urology.
2008;15(10):875-80.
[10] Stafne SN, Salvesen K, Romundstad PR, Torjusen IH, Mørkved S. Does regular exercise including pelvic
floor muscle training prevent urinary and anal incontinence during pregnancy? A randomised controlled trial.
BJOG: An International Journal of Obstetrics & Gynaecology. 2012;119(10):1270-80.
[11] EuropeActive Standards 2016 [dostępne http://www.ehfa-standards.eu/es-standards].
[12] Miller JM. Graduated strength training: A pelvic muscle exercise program: The Regents of the University of
Michigan; 2012 [dostępne: http://www.med.umich.edu/1libr/HealthyHealing/GraduatedStrengthTraining.pdf].
[13] Halski TSL, Dymarek R. Bartnicki J. et al. Evaluation of Bioelectrical Activity of Pelvic Floor Muscles and
Synergistic Muscles Depending on Orientation of Pelvis in Menopausal Women with Symptoms of Stress
Urinary Incontinence: A Preliminary Observational Study. BioMed Res Int. 2014.
[14] Hermens HJ, Freriks B, Merletti R, et al. European recommendations for surface ElectroMyoGraphy. Results
of the SENIAM project. Enschede: Roessingh Research and Development.
[15] MyoResearch XP EMG Aplication Protocols. Version 1.08.32: NORAXON Inc., USA; 2006.
[16] Glazer HI, Romanzi L, Polaneczky M. Pelvic floor muscle surface electromyography. Reliability and clinical
predictive validity. J Reproduct Med. 1999;44(9):779-82.
[17] Bump RC, Hurt GW, Fantl AJ, Wyman JF. Assessment of Kegel pelvic muscle exercise performance after
brief verbal instruction. American Journal of Obstetrics and Gynecology. 1991;165(2):322-9.
[18] Batista RLA, Franco MM, Naldoni LMV, Duarte G, Oliveira AS, Ferreira CHJ. Biofeedback and the electromyographic activity of pelvic floor muscles in pregnant women. Brazilian Journal of Physical Therapy / Revista Brasileira de Fisioterapia. 2011;15(5):386-92.
[19] Bø K. Urinary incontinence, pelvic floor dysfunction, exercise and sport. Sports Medicine. 2004;34(7):451-64.
[20] Konrad P. The ABC of EMG. A practical introduction to kinesiological electromyography. Scottsdale, Arizona:
Noraxon U.S.A. Inc.; 2006.
[21] Da Roza T, de Araujo MP, Viana R, et al. Pelvic floor muscle training to improve urinary incontinence in young, nulliparous sport students: a pilot study. International Urogynecology Journal. 2012;23(8):1069-73.
[22] Bø K, Bratland-Sanda S, Sundgot-Borgen J. Urinary Incontinence Among Group Fitness Instructors Including
Yoga and Pilates Teachers. Neurourology and Urodynamics. 2011;30(3):370-3.
[23] Poswiata A, Socha T, Opara J. Prevalence of Stress Urinary Incontinence in Elite Female Endurance Athletes. Journal of Human Kinetics. 2014;44(1):91-6.
Autor korespondencyjny:
Marta Łochowska
Tel. 601075842
e-mail: [email protected]
Rocznik Naukowy, AWFiS w Gdańsku, 2015 r., t. XXV
PRACA ORYGINALNA
Bezpieczeństwo żeglarzy
na szlaku Wielkich Jezior Mazurskich
The safety of sailors on the Great Masurian Lakes trail
ZBIGNIEW CZUBEKAE, AGATA ŻAKB, TOMASZ DUDZIAKC,
MIROSŁAW GRABOWSKID, TOMASZ KOCHAŃCZYKF
Akademia Wychowania Fizycznego i Sportu im. Jędrzeja Śniadeckiego w Gdańsku
A – projekt badania; B – zebranie danych; C – analiza statystyczna; D – interpretacja danych; E – przygotowanie maszynopisu;
F – przegląd piśmiennictwa; G – zapewnienie finansowania
Streszczenie
Szlak Wielkich Jezior Mazurskich jest najbardziej popularnym wodnym szlakiem turystycznym w Polsce. Liczne jeziora połączone kanałami w wygodny do żeglugi sposób sprawiają, że od maja do końca września ściągają w te strony ogromne
rzesze żeglarzy i pasjonatów sportów wodnych. Niestety wzmożony ruch oraz towarzysząca urlopom beztroska zwiększają
ryzyko wypadków. W takich okolicznościach szczególnego znaczenia nabiera czytelne oznakowanie szlaków, dobre wyszkolenie sterników jachtów oraz rozsądne zachowanie członków ich załóg. Istotne, z punktu widzenia bezpieczeństwa
wodniaków, są sprawnie działające służby ratownicze.
Celem badań było poznanie opinii żeglarzy na temat bezpieczeństwa turystów na szlaku Wielkich Jezior Mazurskich.
W badaniach zastosowano sondaż diagnostyczny z użyciem ankiety, który przeprowadzono wiosną i latem 2014 roku na
grupie 120 żeglarzy.
Uzyskane wyniki pozwalają stwierdzić, że infrastruktura na szlaku sprzyja bezpiecznej żegludze, a działanie służb ratowniczych jest profesjonalne i spełnia oczekiwania wodniaków. Jednocześnie badania wykazały, że duża część żeglarzy
zbyt lekkomyślnie traktuje zasady obowiązujące na wodzie.
Słowa kluczowe: bezpieczeństwo, żeglarstwo, Mazury
Abstract
The Great Masurian Lakes trail is the most popular aquatic tourist trail in Poland. From May to the end of September, this
place with numerous lakes, connected by channels in a way convenient for navigation, attracts huge crowds of boaters and
water sports enthusiasts. However, the increased traffic on the trail and holiday carefree could cause many accidents. In
such circumstances, legible marking trails, well-trained helmsmen of yachts and a reasonable conduct of the members of
their crews are of particular importance. From security of boaters standpoint, well-functioning rescue services are also extremely essential.
The aim of this study was to review the sailors’ opinions about the safety of tourists on the trail of the Great Masurian
Lakes. A diagnostic survey was conducted on a group of 120 sailors in the spring and summer of 2014.
The obtained results allow us to state if the infrastructure on this trail promotes safe navigation and if the operation of
rescue services is professional and meets the boaters’ expectation. At the same time, research has shown that many sailors treat water safety rules too recklessly.
Key words: safety, navigation, Masuria
Wstęp
Szlak Wielkich Jezior Mazurskich jest doskonałym miejscem do uprawiania turystyki i rekreacji wodnej. Rozległość akwenów, niezaprzeczalne walory przyrodnicze i antropogeniczne
stanowią o atrakcyjności tego regionu [1, 2]. Wiedzą o tym entuzjaści różnych form aktywnego wypoczynku, którzy latem masowo chcą tu wypoczywać. Wśród nich niewątpliwie największą grupę stanowią żeglarze. Bogata oferta czarteru jachtów, mnogość modernizowanych, a przy tym rozrastających się marin i przystani oraz liczne szlaki sprzyjają rozwojowi
turystyki żeglarskiej na jeziorach mazurskich [3]. Kontakt z naturą daje możliwość wielu pięknych doznań, ale czasami stwarza sytuacje niebezpieczne szczególnie dla osób, które sporadycznie z nią obcują i nie zachowują należytej rozwagi. Na wodzie wiele czynników może
przyczynić się do przykrego w skutkach zdarzenia. Jednak najczęściej przyczyną wypadku
jest błąd człowieka. Dlatego ważne jest, by każdy sternik przed wypłynięciem starannie przy-
60
Z. Czubek, A. Żak, T. Dudziak, M. Grabowski, T. Kochańczyk
gotował jacht i załogę, tak aby rejs przebiegał w sposób bezpieczny, a co z tego wynika,
przyjemny i satysfakcjonujący [4, 5, 6].
Elementami, które ułatwiają żeglugę i podnoszą bezpieczeństwo osób przebywających
nad wodą są właściwie oznakowane akweny oraz sprawnie działające służby ratownicze. Na
szlaku wielkich jezior należą do nich Mazurskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe oraz Mazurska Służba Ratownicza. Zabezpieczają one różne imprezy na wodzie, ale przede wszystkim zapewniają profesjonalną pomoc w sytuacjach zagrożenia zdrowia i życia. [7, 8] Poza
tym istotna jest działalność straży pożarnej oraz policji wodnej, które w swoich obszarach
także zabezpieczają spokój i niosą pomoc turystom.
Celem badań jest próba odpowiedzi na pytania, czy żeglarze posiadają wystarczającą
wiedzę i umiejętności praktyczne, by zapewnić bezpieczeństwo sobie oraz innym podczas
rejsu oraz czy infrastruktura żeglarska sprzyja bezpiecznej żegludze, a służby ratownicze
działające na szlaku Wielkich Jezior Mazurskich spełniają właściwie swoją rolę.
Materiał i metody
Opracowanie dotyczy udziału studentów pierwszego roku pielęgniarstwa w aktywności fizycznej o różnym poziomie intensywności. Ze względu na małą liczebność studentów pielęgniarstwa wyniki ograniczono tylko do studentek (74 osoby). Wiek uczestniczek badania wahał się od 18 do 21 lat (średnio 19,14 ±0,53).
W badaniach posłużono się metodą sondażu diagnostycznego. Do respondentów, osób
które uprawiają żeglugę na szlaku Wielkich Jezior Mazurskich, dotarto w większości drogą
internetową za pomocą forów poruszających tematykę żeglarską. Część danych zebrano
w bezpośrednim kontakcie z badanymi na przystaniach EkoMarina oraz LOK w Giżycku.
Uzyskane wyniki opracowano za pomocą programu Microsoft Office Excel 2003, wyliczając wartości procentowe poszczególnych odpowiedzi udzielonych przez respondentów na
zawarte w kwestionariuszu pytania.
Badanie przeprowadzono w maju 2014 roku. Wzięło w nim udział 120 osób, w tym 106
mężczyzn i 14 kobiet, z czego niespełna jedną trzecią (31,7%) stanowili żeglarze w wieku od
26 do 40 lat. Mniej licznie reprezentowane były grupy w wieku od 41 do 55 lat (27,5%) oraz
18 do 25 lat (22,5%). Najmniej było osób najstarszych, powyżej 55 lat (18,3%). Ankietowani
deklarowali różne kompetencje żeglarskie wyrażone posiadanym stopniem. Charakterystykę
badanych przedstawiono w tabeli 1. Większość respondentów (93%) spędziła na szlaku powyżej miesiąca i uważa, że zna go dobrze.
Tabela 1. Ogólna charakterystyka badanych osób
Płeć
Liczba
badanych
[n]
Wiek [lata]
Stopnie żeglarskie
18-25
26-40
41-55
56
i więcej
bez
stopnia
żeglarz
jacht.
jacht.
sternik
morski
kapitan
jacht.
K
14
7
4
2
1
1
7
6
0
M
106
20
34
31
21
6
40
50
10
Ogółem
120
27
38
33
22
7
47
56
10
Wyniki
Pośród różnych czynników warunkujących bezpieczeństwo podczas żeglowania na pierwszym miejscu jest wiedza i doświadczenie sternika. Analiza odpowiedzi udzielonych przez
respondentów pozwala ufać, że żeglarze znają zasady bezpieczeństwa obowiązujące na
wodzie. Niemal wszyscy ankietowani ocenili swoją wiedzę w tym zakresie wysoko (odpo-
61
Bezpieczeństwo żeglarzy na szlaku Wielkich Jezior Mazurskich
wiednio 45% bardzo dobrze, 46% dobrze). Niestety jednocześnie aż 6% sterników udzieliło
odpowiedzi bardzo źle (ryc.1).
1,0%
6,0%
2,0%
45,0%
46,0%
bardzo dobrze
dobrze
przeciętnie
źle
bardzo źle
Ryc. 1. Samoocena badanych dotycząca znajomości zasad bezpiecznego żeglowania
Pomimo że żeglarze znają zasady bezpieczeństwa, w praktyce stosuje je zaledwie nieco
więcej niż połowa (59%). Pozostałym zdarza się nie przestrzegać ich czasami (40%) lub
wcale (1%). W tym kontekście nie dziwi więc krytyczna ocena odnosząca się do zachowań
innych żeglarzy. Respondenci pozytywnie postrzegają niespełna połowę (43%) użytkowników dróg wodnych (bardzo dobrze tylko 1%, dobrze 42%). Negatywne opinie dotyczą 31%
żeglarzy (oceny źle i bardzo źle udzieliło odpowiednio 28% i 3% ankietowanych). Duża grupa
badanych (26%) nie miała wyrobionego na ten temat zdania (ryc. 2).
3,0%
1,0%
28,0%
42,0%
26,0%
bardzo dobrze
dobrze
nie mam zdania
źle
bardzo źle
Ryc. 2. Ocena zachowań pod względem bezpieczeństwa innych żeglarzy na szlaku Wielkich Jezior Mazurskich
Przygotowanie do rejsu obejmuje szereg działań, które znacznie podnoszą bezpieczeństwo żeglowania. Spośród czynności, jakie należy wykonać przed wypłynięciem, ankietowani
wskazywali najczęściej kontrolę stanu technicznego jachtu (78,3%) oraz kontrolę środków
ratunkowych (59,2%). Rzadziej wymieniano zapoznanie się z prognozą pogody (22,5%) oraz
przeszkolenie załogi z zakresu bezpieczeństwa czy też działań awaryjnych (18,3%).
Analizując odpowiedzi w poszczególnych grupach wiekowych, zauważyć można, że
w każdej najważniejszą czynnością wykonywaną przed wypłynięciem jest kontrola stanu
technicznego jachtu (od 35% odpowiedzi u najmłodszych żeglarzy do 50% w grupie 41–55
lat), a kolejną sprawdzenie środków ratunkowych (od 23% odpowiedzi w grupie 41–55 lat do
45% w grupie powyżej 56 lat). Dostrzec można również, że najstarsi żeglarze najmniejszą
62
Z. Czubek, A. Żak, T. Dudziak, M. Grabowski, T. Kochańczyk
wagę, w porównaniu do innych grup, przywiązują do sprawdzania prognozy pogody oraz
przeszkolenia załogi (czynności te wykonuje zaledwie odpowiednio 5% i 3% z nich) (ryc. 3).
56 i wiecej
grupy wiekowe (lat)
przeszkolenie załogi
41-55
sprawdzenie prognozy
pogody
26-40
sprawdzenie środków
ratunkowych
ocena stanu technicznego
jachtu
18-25
0
5 10 15 20 25 30 35 40 45 50 55
%
Ryc. 3. Najczęściej wymieniane przez sterników z różnych grup wiekowych, czynności konieczne do wykonania
przed wypłynięciem w rejs (%)
Warto również nadmienić, że spośród czynności koniecznych do wykonania przed wypłynięciem najwięcej ankietowanych wymieniło tylko dwie lub jedną (odpowiednio 54% i 27%).
Zaledwie 2% badanych wymieniło cztery czynności, a trzy podało 12% żeglarzy. Żadnej
z wymienionych czynności nie wykonuje 5% respondentów, którzy, jak twierdzą, żeglują na
własnym jachcie bądź czarterują go od wielu lat od tej samej firmy, do której mają pełne zaufanie.
Pogoda w dużym stopniu warunkuje bezpieczeństwo podczas żeglugi, dlatego ważne
jest, aby poza prowadzeniem stałej obserwacji znać prognozę na najbliższych kilka godzin.
Badania wykazują, że najczęstszym źródłem informacji o prognozach pogody wśród badanych żeglarzy są źródła internetowe. Korzysta z nich 70,3% ankietowanych. W następnej
kolejności żeglarze informacje pogodowe uzyskują z bosmanatów i tablic informacyjnych
w portach (15,8% odpowiedzi). Mniejszym powodzeniem cieszą się usługi sms oferowane
przez operatorów telefonii komórkowych i prywatne firmy. Jako źródło informacji podało je
7,6% badanych. Najrzadziej ankietowani korzystają z informacji radiowych (jedynie 2,5%
odpowiedzi). W pełni zdaje się na własne doświadczenie i nie sprawdza prognozy pogody
3,8% sterników (ryc. 4).
15,8
3,8
2,5
7,6
70,3
internet
usługi sms
radio
bosmanat
ocena własna
Ryc. 4. Źródła pozyskiwania przez sterników informacji o prognozach pogody (%)
63
Bezpieczeństwo żeglarzy na szlaku Wielkich Jezior Mazurskich
Żeglarze, biorący udział w sondażu, w większości pozytywnie wypowiedzieli się na temat
dostępu do informacji pogodowych w portach i marinach na szlaku Wielkich Jezior Mazurskich. Bardzo dobrze ocenia ją 2%, a dobrze 36% ankietowanych. Blisko połowa respondentów (45%) uznała, że dostępność prognoz jest zadowalająca. Źle i bardzo źle oceniło ją odpowiednio 15% i 2% żeglarzy.
W 2011 roku uruchomiony został na szlaku Wielkich Jezior Mazurskich system ostrzegania przed niebezpiecznymi zjawiskami atmosferycznymi, którego zadaniem jest informować
żeglarzy o zagrożeniach. Składa się z 17 masztów z umieszczonymi na nich lampami błyskającymi żółtym światłem z częstotliwościami 40 lub 90 błysków na minutę. Pierwszą należy
rozumieć jako komunikat ostrzegawczy UWAGA (spodziewane burze i wiatr), druga oznacza
komunikat o NIEBEZPIECZEŃSTWIE (bezpośrednie zagrożenie spowodowane już występującym silnym wiatrem lub burzą). Jak się okazuje zdecydowana większość badanych sterników, bo aż 89%, stwierdziło, że wie jak interpretować sygnały świetlne nadawane przez
maszty. Niestety 11% odpowiedziało, że nie potrafi z systemu korzystać.
Informację o pogodzie możemy również otrzymać na telefon. Wyniki ankiety wskazują
jednak, że sms-owy system wczesnego ostrzegania nie znajduje powszechnego zastosowania u żeglarzy. Zaledwie 12% badanych odpowiedziało, że korzysta z tej usługi, natomiast aż
88% nie.
Bezpieczeństwo żeglugi podnosi dobre oznakowanie akwenów i korzystanie z map.
Z badań wynika, że zdecydowana większość sterników (87%) posługuje się nimi, a pozostałe
13% przyznaje, że nie. Jednocześnie znaczna większość badanych żeglarzy ma dobre zdanie o stanie oznakowania dróg wodnych na szlakach żeglownych Wielkich Jezior Mazurskich. Bardzo dobrze ocenia je 9%, a dobrze 67% badanych. Jako zadowalające określiło je
17% żeglarzy. Znikoma liczba, bo zaledwie 7% sterników oceniło oznakowanie szlaku negatywnie (odpowiednio 5% oceniło je źle, a 2% bardzo źle) (ryc. 5).
5%
2%
9%
17%
67%
bardzo dobrze
dobrze
zadowalająco
źle
bardzo źle
Ryc. 5. Ocena żeglarzy stanu oznakowania dróg wodnych na szlaku Wielkich Jezior Mazurskich
Wakacje kojarzą się z beztroską i może dlatego wielu urlopowiczom podczas wypoczynku towarzyszy alkohol. Jednak głównie nad wodą ze względu na jego działanie nie powinien
być spożywany. Niestety aż 66% żeglarzy wypowiadających się w ankiecie przyznaje się, że
zdarza im się żeglować z załogą będącą pod wpływem alkoholu bądź innych środków odurzających. Natomiast tylko 34% nie prowadzi jachtu, mając na pokładzie załogantów w stanie
nietrzeźwości.
O ile żeglowanie z nietrzeźwą załogą stanowi ryzyko, to pijany żeglarz za sterem stanowi
już realne zagrożenie. Dlatego zdumiewać może fakt, że blisko co trzeci sternik (29%) przyznaje, że zdarzyło mu się lub zdarza prowadzić jacht w stanie intoksykacji. Niewielkim pocieszeniem jest, że 71% respondentów nie pozwala sobie na łamanie przepisów w tym zakresie.
64
Z. Czubek, A. Żak, T. Dudziak, M. Grabowski, T. Kochańczyk
Jak ta niechlubna statystyka wygląda w poszczególnych grupach wiekowych, widać na
rycinie 6. Badania pokazują, że najmłodsi żeglarze z grupy wiekowej 18–25 lat, najczęściej
pozwalają sobie na prowadzenie jachtu pod wpływem alkoholu. Przyznało się do tego 36%
badanych. Starsi sternicy w wieku 26–40 oraz 41–55 lat zachowują się tylko trochę bardziej
odpowiedzialnie. W obu grupach 30% respondentów przyznało się do żeglugi w stanie nietrzeźwym. Najlepiej pod tym względem wypadli żeglarze najstarsi, powyżej 55 lat, ale i tu aż
18% ankietowanych odpowiedziało, że zdarza im się prowadzić jacht w stanie intoksykacji
(ryc. 6).
grupy wiekowe (lat)
56 i wiecej
41-55
nie prowadzi jachtu pod
wpływem alkoholu
26-40
prowadzi jacht pod wpływem
alkoholu
18-25
0
20
40
60
80
100
%
Rycina 6. Prowadzenie jachtu w stanie intoksykacji w różnych grupach wiekowych
Ograniczenie nadużywania alkoholu wśród wodniaków mogłaby przynieść większa aktywność policji wodnej. Okazuje się bowiem, że ankietowani niezbyt często są świadkami lub
sami doświadczają kontroli policji na szlaku Wielkich Jezior Mazurskich. Aż 68% badanych
stwierdziło, że patrol spotyka rzadko, a 9% odpowiedziało, iż nie widuje go wcale. Zaledwie
co czwarty respondent (23%) stwierdził, że policję na szlaku widuje często.
W sytuacjach trudnych żeglarze mogą korzystać z pomocy służb ratowniczych, dzwoniąc
pod którykolwiek numer alarmowy. Badania potwierdziły dobrą i niemal powszechną ich znajomość. Wprawdzie nieliczni potrafili wymienić cztery lub trzy numery, odpowiednio 1% i 18%
badanych, ale dwa lub jeden poprawnie podało 39% i 38% ankietowanych. Niestety wśród
badanych znaleźli się tacy (4%), którzy podali błędnie lub nie potrafili wymienić żadnego numeru. Niektórzy z nich twierdzili, że znać numeru na pamięć nie muszą, gdyż zapisany on
jest w ich telefonie komórkowym. Zupełnie nie brali oni pod uwagę, jakie mogłoby to rodzić
konsekwencje, jeśli w nagłej potrzebie nie mogliby skorzystać ze swojego telefonu.
Z badań wynika, że najbardziej znane są ogólnoeuropejski numer alarmowy 112 (71,7%)
i ogólnopolski numer Centrum Koordynacji Ratownictwa Wodnego 601 100 100 (63,3%).
Rzadziej już wymieniano numer 984, który jest numerem alarmowym obsługiwanym przez
Centrum Koordynacji Ratownictwa Wodnego w Giżycku (19,2%). Numery policji 997 oraz
straży pożarnej 998 podało 15% ankietowanych. Najrzadziej wymieniano numer Mazurskiej
Służby Ratowniczej Okartowo, wskazało go tylko 3,3% żeglarzy (ryc. 7).
65
Bezpieczeństwo żeglarzy na szlaku Wielkich Jezior Mazurskich
80
71,7
70
63,3
60
50
%
40
30
19,2
20
15,0
10
3,3
0
601 100 100
112
984
99x
87 425 30 77
numer alarmowy
Ryc. 7. Numery alarmowe najczęściej podawane przez ankietowanych (%)
Wśród badanych jedynie 15 osób (12%) przyznało, że musiało kiedyś skorzystać z pomocy służb ratunkowych lub policji w trakcie rejsów na szlaku Wielkich Jezior Mazurskich.
Pozostałe 88% o taką pomoc nie musiało nigdy prosić.
Najczęstszą przyczyną wzywania pomocy służb ratunkowych lub policji na szlaku Wielkich Jezior Mazurskich była potrzeba otrzymania pomocy medycznej w sytuacjach niezwiązanych ściśle z samą żeglugą. Stanowiły one 6 z 15 wymienionych przez badanych przypadków i dotyczyły np. podejrzenia zawału serca, użądlenia przez osę osoby uczulonej na
jad czy też innych urazów. Po trzy razy przydarzały się ankietowanym sytuacje w kategoriach wywrotka jednostki, wpłynięcie na mieliznę i kolizja jachtów, w których niezbędna okazała się pomoc służb ratowniczych.
Z badań wynika również, że najczęściej pomocy udzielało Mazurskie WOPR. Nie wliczając kolizji jednostek, MOPR interweniowało w 100% przypadków dotyczących pomocy medycznej podanych przez ankietowanych oraz po 60% przypadków związanych z wejściem na
mieliznę lub wywrotką jachtu. Do sytuacji związanych z kolizją w 100% przypadków wzywano policję. Spośród sytuacji podanych przez żeglarzy biorących udział w badaniu tylko raz
skorzystano z pomocy Mazurskiej Służby Ratowniczej Okartowo. Miało to miejsce po wpłynięciu jednostki na mieliznę. Jednorazowo również wymieniona została straż pożarna jako
służba, która udzieliła pomocy podczas wywrotki jachtu (ryc. 8).
MSR
pomoc medyczna
służba ratownicza
Straż pożarna
wywrotka jachtu
wpłynięcie na mieliznę
Policja
kolizja jachtów
MOPR
0
2
4
6
8
10
liczba interwencji
Ryc. 8. Służby udzielające pomocy ankietowanym w różnych zdarzeniach
66
Z. Czubek, A. Żak, T. Dudziak, M. Grabowski, T. Kochańczyk
W większości przypadków respondenci pozytywnie ocenili jakość świadczonej pomocy.
Bardzo dobrze zostały opisane, pojedyncze akcje przeprowadzone przez MSR oraz Straż
Pożarną, 6 z 10 akcji przeprowadzonych przez MOPR oraz 1 z 3 opisanych interwencji policji. Dobrze została oceniona również pomoc w dwóch zdarzeniach, w których pomoc niosła
MOPR. Jednak w dwóch pozostałych zdarzeniach, udzielona pomoc została oceniona źle.
Również źle oraz bardzo źle oceniono 2 z 3 sytuacji, w których o interwencje poproszono
policję (ryc. 9).
MSR
bardzo dobrze
Straż pożarna
służba ratownicza
dobrze
źle
Policja
bardzo źle
MOPR
0
2
4
6
8
10
Liczba interwencji
Ryc. 9. Ocena jakości udzielonej pomocy przez poszczególne służby
Dyskusja
Kraina Wielkich Jezior Mazurskich to wyjątkowy, bogaty pod względem przyrodniczym i pełen historycznych zabytków obszar, w skali nie tylko naszego kraju, ale również Europy. Największe jeziora połączone kanałami zajmują powierzchnię 364 km2 i tworzą cały system dróg
wodnych, z których najdłuższy odcinek w linii prostej ma 110 km, a jego przebycie zajmuje
kilka dni [9, 10] .
W okolicach sześciu największych miast na szlaku (Giżycko, Mikołajki, Pisz, Ruciane-Nida, Węgorzewo i Ryn) znajduje się 91 portów, które dysponują 5700 miejscami postojowymi oraz bogatą ofertą 1200 jachtów gotowych do wynajęcia [11] .
W krótkim, ograniczającym się głównie do wakacyjnych miesięcy, sezonie na akwenach
panuje duży ruch jachtów. W takich okolicznościach należy zachować szczególną czujność
i zawsze stosować się do obowiązujących przepisów. Wyniki przeprowadzonego sondażu
wskazują, że w praktyce bywa różnie. Wprawdzie większość żeglarzy dobrze ocenia swoją
wiedzę w zakresie znajomości zasad bezpiecznego żeglowania (ponad 90% badanych), ale
niestety niewiele ponad połowa z nich (59%) twierdzi, że zawsze się do nich stosuje. Dostrzegają to sternicy innych jednostek, którzy zaledwie 43% użytkowników dróg wodnych
ocenili pozytywnie pod względem przestrzegania zasad bezpieczeństwa.
Właściwe przygotowanie do rejsu obejmuje szereg czynności, które mają na celu zwiększenie bezpieczeństwa załogi. Jak wykazały badania, żeglarze przed wypłynięciem zwracają
uwagę głównie na sprawdzenie stanu technicznego jachtu (78,3%) oraz, rzadziej, na kontrolę środków ratunkowych (59,2%). Niewielu sterników sprawdza prognozy pogody (22,5%)
oraz zapoznaje załogę z zasadami obowiązującymi na wodzie i procedurami w sytuacjach
awaryjnych (18,3%).
Niepodejmowanie działań prewencyjnych na etapie przygotowań do rejsu świadczy
o braku profesjonalizmu, który zwykle cechuje osoby mało doświadczone lub sterników, którzy popadli w rutynę. Pierwsi nie żeglowali jeszcze w trudnych warunkach i być może zakła-
67
Bezpieczeństwo żeglarzy na szlaku Wielkich Jezior Mazurskich
dają, że takie ich nie spotkają. Drudzy przeżyli już ciężkie chwile na wodzie i są przekonani,
że tym razem aura już ich nie zaskoczy, a sytuacja nie przerośnie.
Trudno oczekiwać od mało doświadczonych żeglarzy, żeby z niewykwalifikowaną załogą,
na wynajętym jachcie, poradzili sobie w ekstremalnych warunkach pogodowych. Umiejętności żeglowania przy silnym wietrze nie nabywa się na kursach, ale sukcesywnie wraz z liczbą
wypływanych godzin w takich warunkach. Na stopień żeglarza jachtowego wymaga się, aby
osoba spędziła za sterem co najmniej 15 godzin. Jednocześnie komisja szkolenia PZŻ zaleca prowadzenie zajęć z manewrowania przy wietrze słabym do umiarkowanego (1–4° w 12-stopniowej skali Beauforta). Przy sile 5°B (wiatr dość silny) realizuje się wyłącznie elementy
nauki żeglowania w trudnych warunkach. O zachowaniu przy silnym, powyżej 6°, wietrze na
kursach tylko się mówi, licząc na późniejsze odpowiedzialne zachowanie sternika [12].
Jak bardzo różnie bywa z odpowiedzialnością na urlopie, świadczą odpowiedzi ankietowanych. Dwie trzecie badanych przyznało się, że pływa z załogą w stanie intoksykacji, a blisko
jedna trzecia do prowadzenia jachtu w tym stanie (29%). Niestety najczęściej na żeglowanie
pod wpływem alkoholu pozwalają sobie najmłodsi sternicy (36%). Z wiekiem badanych statystyka się poprawia, ale i tak w grupie najstarszej 18% łamie w tym zakresie przepisy, które są
równie restrykcyjne jak w ruchu lądowym [13, 14]. Nic nie może usprawiedliwić takiego zachowania. Wydaje się, że tylko edukacja i wzmożone patrole policji wodnej mogą zmienić ten stan.
W 2013 roku do służby na wodach Warmii i Mazur przygotowanych było 40 wyspecjalizowanych policjantów, którzy mieli do dyspozycji 25 łodzi [15]. Wydaje się, że to zbyt małe
siły na tak rozległy akwen, bo jak twierdzą badani, patrol policji na szlaku spotykają rzadko
lub wcale (77%).
Zdaniem respondentów bezpieczeństwu żeglujących sprzyja dobra i wciąż modernizowana infrastruktura. Sternicy wyrażają pozytywną opinię na temat oznakowania szlaków.
Mimo to korzystają z dodatkowych informacji zawartych na mapach akwenów, które zabierają ze sobą w rejs.
Zdecydowana większość pytanych żeglarzy rozumie sygnalizację systemu ostrzegania
i być może dlatego są mniej skłonni sprawdzać prognozy pogody przed wypłynięciem. Sternicy, którzy robią to, najczęściej korzystają z Internetu, a nieliczni zapoznają się z prognozą
w porcie. Nie cieszy się popularnością w śród nich SMS-owy system pogodowy.
W przeszłości ankietowani z pomocy służb ratunkowych korzystali sporadycznie (tylko
12% badanych). Oprócz potrzeby udzielenia pomocy medycznej badani żeglarze wzywali
służby ratownicze po kolizji jachtów, wejściu na mieliznę oraz wywrotce jednostki pływającej.
Najczęściej pomocy udzielało Mazurskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Poza MOPR
pomocy udzielała policja, straż pożarna i Mazurska Służba Ratownicza Okartowo. Osoby,
które żeglując na szlaku Wielkich Jezior Mazurskich wzywały pomocy, były nią na ogół usatysfakcjonowane.
Jak ważną rolę pełni w okresie wzmożonego ruchu turystycznego na szlaku Wielkich Jezior Mazurskich, pokazują statystyki liczby interwencji służb wodnych w różnych miastach
polski (tab. 2).
Tabela 2. Statystyki interwencji WOPR w latach 2007–2009
Sopot
Giżycko
Wrocław
Łącznie
2007
2008
2009
2007
2008
2009
2007
2008
2009
Liczba akcji
230
371
294
502
460
539
64
112
53
2.625
Liczba osób
uratowanych
250
469
348
851
625
795
215
109
75
3.737
Źródło: Ekstremalnie bezpieczne lato nad wodą 2010 – baw się dobrze, ale z głową!1
1
Ekstremalnie bezpieczne lato nad wodą 2010 – baw się dobrze, ale z głową!
http://www.biuroprasowe.plus.pl/note.php?id=627
68
Z. Czubek, A. Żak, T. Dudziak, M. Grabowski, T. Kochańczyk
W 2015 roku MOPR ruszało do akcji 632 razy. Udzielono pomocy 956 osobom. Do szpitala trafiło 97 osób. Niestety siedmiu z nich nie udało się uratować [16].
Największy udział interwencji wodniackich służb niosących pomoc wynikał głównie
z trudności w dostępie do miejsca zdarzenia dla innych służb ratunkowych. MOPR dysponuje odpowiednim sprzętem i jest najlepiej przygotowane do takich zadań.
Wnioski
1. Żeglarze znają zasady obowiązujące na wodzie, jednak podczas urlopów w wielu przypadkach dopuszczają się ich łamania, szczególnie w kwestii żeglowania ze sternikiem
lub z załogą będącą pod wpływem alkoholu.
2. Infrastruktura żeglarska na szlaku Wielkich Jezior Mazurskich jest dobra i sprzyja bezpiecznemu uprawianiu turystyki wodnej.
3. Profesjonalizm działania służb ratowniczych na szlaku żeglarze oceniają wysoko, nasuwa się jednak sugestia zwiększenia aktywności policji wodnej w zakresie kontroli stanu
trzeźwości załóg.
BIBLIOGRAFIA
[1] Kruszelnicki J, Kruszelnicka A. Mazurski Park Krajobrazowy, przewodnik ilustrowany. Krutyń; Kętrzyn: Kengraf; 2014.
[2] Lodzińska E. Województwo warmińsko-mazurskie: Przewodnik: Kraina Wielkich Jezior Mazurskich, zamki
krzyżackie, kwatery Hitlera. Warszawa: Demart; 2008.
[3] Kuczkowski W. Szlak Wielkich Jezior Mazurskich. Warszawa: Alma-Press; 2009.
[4] Dąbrowski W. Rekreacyjne żeglowanie po wodach śródlądowych. Kraków: Arkadiusz Wingert; 2008.
[5] Główka M. Poradnik żeglarski. Jak pływać szybko, dobrze i bezpiecznie. Warszawa: Oficyna Wydawnicza
Multico; 2012.
[6] Shwarzmeier T. Żeglowanie: szybka pomoc na pokładzie: manewry, nawigacja, technika, bezpieczeństwo.
Warszawa: Muza; 2005.
[7] Ustawa z dnia 18 sierpnia 2011 o bezpieczeństwie osób przebywających na obszarach wodnych.
[8] Decyzja Ministra Spraw Wewnętrznych z dnia 17 stycznia 2013 roku o przyznaniu zgody o wykonywanie
ratownictwa wodnego przez Mazurskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe z siedzibą w Giżycku, ul. Nadbrzeżna 15.
[9] Konopska B, Starzewski M, red. Wielkie Jeziora Mazurskie. Przewodnik. Warszawa: Polskie Przedsiębiorstwo Wydawnictw Kartograficznych; 2006.
[10] Szajkowska I, Szajkowski J. Wielkie Jeziora Mazurskie. Przewodnik żeglarski. Warszawa: Centrum Kartografii; 2008.
[11] Chomicz R, Batyk I. Pomiar wielkości ruchu w turystyce żeglarskiej na szlaku wielkich jezior mazurskich –
stan na 2012 r. J Health Sci. 2012;6(2):71-79.
[12] System szkolenia Polskiego Związku Żeglarskiego na państwowe patenty żeglarskie.
http://szkolenie.pya.org.pl/szkolenie_zeglarskie/system_szkolenia_pzz
[13] Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 28 kwietnia 2003 w sprawie przepisów żeglugowych na śródlądowych drogach wodnych.
[14] Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny.
[15] Na Warmii i Mazurach ruszają patrole policyjnych wodniaków. http://www.policja.pl/pol/ aktualnosci/86415,Na-Warmii-i-Mazurach-ruszaja-patrole-policyjnych-wodniakow.html, 30.04.2013
[16] Podsumowanie zabezpieczenia szlaku Wielkich Jezior Mazurskich 2015.
http://www.mopr.com.pl/podsumowanie-zabezpieczenia-szlaku-wielkich-jezior-mazurskich2015/aktualnosci.html, 17.11.2015
Autor korespondencyjny:
Dr Zbigniew Czubek, Katedra Sportu Powszechnego, Wydział Turystyki i Rekreacji, AWFiS Gdańsk,
ul. Kazimierza Górskiego 1, 80-336 Gdańsk,
tel. 585547471,
e-mail: [email protected]
Rocznik Naukowy, AWFiS w Gdańsku, 2015 r., t. XXV
PRACA ORYGINALNA
Ocena dokładności procedury uśredniania współrzędnych
punktu w turystycznych odbiornikach nawigacji satelitarnej
Garmin
An evaluation of waypoint averaging procedure used in Garmin
recreational GNSS receivers
CEZARY SPECHT1 AF, TOMASZ SZOT2 ABCDE, PAWEŁ SKONIECZNY3 C
1
Akademia Morska Gdynia
2
Akademia Wychowania Fizycznego i Sportu im. Jędrzeja Śniadeckiego w Gdańsku
3
Studia doktoranckie, Akademia Wychowania Fizycznego i Sportu im. J. Śniadeckiego w Gdańsku
A – projekt badania; B – zebranie danych; C – analiza statystyczna; D – interpretacja danych; E – przygotowanie maszynopisu;
F – przegląd piśmiennictwa; G – zapewnienie finansowania
Streszczenie
Odbiorniki globalnych systemów nawigacji satelitarnej stały się w ostatniej dekadzie bardzo popularnym narzędziem monitorowania lokomocji człowieka. Dla większości przypadków dokładność wyznaczenia pozycji przez odbiorniki kodowe, najczęściej wykorzystywane przez użytkowników nieprofesjonalnych, jest wystarczająca. Są jednak zastosowania wymagające wyższej dokładności, np. ustalenie pozycji skrytki w grze terenowej typu geocaching. W artykule dokonano oceny dokładności procedury uśredniania współrzędnych punktu, zaimplementowanej w turystycznych odbiornikach nawigacji satelitarnej Garmin.
Rezultaty uzyskane w trzech próbach (#1 – zapis punktu bez uśredniania, #2 – zapis punktu przy użyciu procedury
uśredniania, #3 – zapis punktu przy użyciu procedury uśredniania z wykorzystaniem kilku próbek) odniesiono do punktu referencyjnego POLREF, wchodzącego w skład podstawowej osnowy geodezyjnej w Polsce. Miary dokładności wyznaczeń
współrzędnych pozycji CEP, DRMS oraz 2DRMS wyniosły odpowiednio: dla próby #1 – 1.06, 1.27, 2.55 m; #2 – 1.11,
1.34, 2.69 m oraz #3 – 0.67, 0.71, 0.73 m. Tym samym potwierdzono funkcjonalność procedury uśredniania z wykorzystaniem kilku próbek (#3).
Brak istotnych różnic pomiędzy próbą #1 a #2 uzasadniono sprzyjającym układem satelitów podczas pomiarów (bardzo niskie współczynniki DOP) oraz konfiguracją terenu na punkcie referencyjnym.
Słowa kluczowe: turystyka, geocaching, uśrednianie punktu, GPS.
Abstract
Global navigation satellite systems (GNSS) have become a very popular tool used for monitoring human’s locomotion. In
most cases position determination accuracy obtained with the aid of code receivers used mostly by unprofessional users is
sufficient enough. However, there are situations in which more precise measurements are needed. Such may be the case
when determining a cache position in a geocaching terrain game. In this article the waypoint averaging procedure implemented in Garmin recreational receivers has been assessed.
The results obtained in three trials (#1 – determining the position without averaging, #2 – determining the position with
averaging, #3 - determining the position with the use of a few samples) were compared to the POLREF reference point,
which is part of the Polish basic geodetic control network. The CEP, DRMS and 2DRMS accuracy measures were calculated respectively as: trial #1 – 1.06, 1.27, 2.55 m; #2 – 1.11, 1.34, 2.69 m and #3 – 0.67, 0.71, 0.73 m. Thus functionality of
determining the position averaging procedure with the use of a few samples (#3) has been confirmed.
Lack of significant differences between trial #1 and #2 was justified by a favorable constellation of satellites (very low
DOP coefficients) as well as land configuration in the reference point.
Key words: tourism, geocaching, waypoint averaging, GPS.
Wstęp
System nawigacji satelitarnej NAVSTAR GPS został udostępniony użytkownikom w połowie
ostatniej dekady XX wieku. Początkowo jego dokładność była niska i wynosiła ≤ 100 m
w płaszczyźnie horyzontalnej dla 95% pomiarów pozycji [1]. Takie rezultaty były w dużej
części wynikiem celowych zakłóceń (ang. Selective Availability, SA) wprowadzanych do sygnałów emitowanych przez satelity nawigacyjne systemu. Kilka lat później, 02.05.2000 r.,
zarządzeniem ówczesnego prezydenta USA – Billa Clintona, wyłączono selektywną dostęp-
70
C. Specht, T. Szot, P. Skonieczny
ność, a wielokrotnie zwiększona dokładność znalazła potwierdzenie w oficjalnych dokumentach systemu [2, 3]. Różnicę w pomiarach 24-godzinnych, które zrealizowano 1 maja 2000 r.
przy włączonym SA oraz 3 maja – bez SA, przedstawiono na ryc. 1a i b.
Ryc. 1. Rozkład zmierzonych pozycji, określonych systemem GPS przed i po usunięciu celowych zakłóceń SA
Znaczący wzrost dokładności systemu spowodował, że odbiornik GPS stał się narzędziem, które znalazło zastosowanie w wielu obszarach: gospodarki, nauki i innych. W przeważającej większości odbiorniki przeznaczone do zastosowań nieprofesjonalnych (np. nawigacja samochodowa, sport, rekreacja) wyznaczają pozycję w oparciu o tzw. pomiar kodowy,
zwany także pomiarem pseudoodległości [4, s. 89]. Dokładność przy jego wykorzystaniu opisują oficjalne dokumenty wspomniane wyżej, określając, że dla tego typu odbiorników (najpopularniejszych) są to wartości: w płaszczyźnie horyzontalnej ≤ 9 m, a w wertykalnej ≤ 15 m
(dla 95% wyznaczeń pozycji). Badania stacjonarne odbiorników sportowych wykazały [5], że
dokładność poszczególnych odbiorników w pomiarach kodowych, przy sprzyjającej konstelacji satelitów, jest znacząco lepsza i wynosi nie więcej niż 6 m (95%). Na te wartości ma
wpływ wiele czynników, co opisano w [4, s. 125; 6, s. 145].
W sporcie, rekreacji i ogólnie – w monitorowaniu lokomocji człowieka – od lat stosuje się
odbiorniki nawigacji satelitarnej. Pierwsi badacze wykorzystywali tę technologię jeszcze
przed wyłączeniem SA [7], zastanawiając się, czy systemy GNSS mogą się przydać do uzyskania informacji o aktywności fizycznej. Wnioskiem z przeprowadzonych prób monitorowania biegu, chodu i jazdy na rowerze na bieżni lekkoatletycznej była sugestia skorzystania
z pomiarów różnicowych jako sposobu na poprawę wskazań. Było to przyczynkiem do przeprowadzenia kolejnych badań, przy wykorzystaniu DGPS [8, 9]. Wyłączenie selektywnej dostępności spowodowało znaczący wzrost dokładności ustalania pozycji, co jako jedni
z pierwszych wykorzystali Witte i Willson [10], przeprowadzając badanie dokładności rejestratorów GPS działających bez trybu różnicowego. Zapotrzebowaniu na lekkie, autonomiczne urządzenia nawigacji satelitarnej, za pomocą których można uzyskać miarodajne informacje o lokomocji w dynamicznych dyscyplinach, odpowiedzieli producenci GPSports oraz
Catapult. Firmy przedstawiły odbiorniki, które odbierając sygnał GPS (niekorygowany dodatkowymi systemami geostacjonarnymi czy metodami DGPS) współpracują jednocześnie
z wbudowanymi czujnikami nawigacji inercjalnej – INS (ang. Inertial Navigation Systems,).
Bazując na tych urządzeniach, przeprowadzono szereg badań dotyczących ich wykorzystania w poszczególnych dyscyplinach/konkurencjach sportowych [11–23].
71
Procedura uśredniania współrzędnych punktu w turystycznych odbiornikach nawigacji satelitarnej Garmin
Do wyznaczenia pozycji, związanych z typową nawigacją, np. określenia współrzędnych
zabytkowego budynku, pola campingowego czy restauracji, dokładność rzędu 5–10 m będzie wystarczająca. W przypadku nawigacji samochodowych producenci radzą sobie z tym
błędem „wyrównując” wyliczoną pozycję do najbliższej pasującej drogi na ekranie. Niemniej
znajdują się zastosowania, jak chociażby geocaching (gra terenowa polegająca na odkrywaniu „skrytek” przy wykorzystaniu odbiorników nawigacji satelitarnej, nazywana „turystyką XXI
wieku”), w której precyzyjne ustalenie lokalizacji skrytki jest kluczowe, aby następny użytkownik mógł ją odnaleźć. Gra ta jest zresztą bardzo dobrym przykładem pokazującym, jak
rozwijająca się technologia aktywizuje społeczeństwo – według danych z końca 2012 r. na
całym świecie było 1,95 mln skrytek i ponad 5 mln uczestników, w Polsce odpowiednio 15,5
tys. i 17 tys. [24].
Jednym ze sposobów poprawy dokładności wartości mierzonej jest uśrednianie wielu pojedynczych pomiarów. Możliwość taką posiadają np. turystyczne odbiorniki firmy Garmin (seria Dakota, eTrex, GPSMAP, Montana, Oregon, wykorzystujące funkcję określaną terminem
„waypoint averaging” – uśrednianie). Autorzy niniejszego artykułu również przyjęli w tytule
określenie „uśrednianie”, zdając sobie sprawę, że jest to zagadnienie z zakresu geodezyjnego wyrównania współrzędnych przy nadmiarowej liczbie pomiarów, od wielu lat stosowane
w tej dyscyplinie naukowej. Ponieważ firma Garmin nie udostępnia formuły tego uśredniania,
to też nie wiadomo, w jaki sposób te wartości są aproksymowane. Według instrukcji użytkownika dołączonych do odbiorników (i opublikowanych on-line), w których funkcja „waypoint
averaging” występuje, zapisano, iż umożliwia ona zwiększenie dokładności uzyskanej pozycji
dzięki większej liczbie wykonanych pomiarów. Aby uzyskać optymalne rezultaty, należy zebrać od czterech do ośmiu próbek (pomiarów) dla wybranego punktu, czekając co najmniej
90 minut przez zapisaniem kolejnych. Producent podaje także odnośnik do specjalnej strony
www poświęconej tej metodzie [25], pisząc: „Tradycyjne, krótkoterminowe uśrednianie pozycji zajmuje kilka minut. Technika ta usuwa błędy grube wyznaczania pozycji i jest najbardziej
korzystna, gdy warunki są trudne (np. pod gęstą osłoną drzew), ale nie może wyeliminować
błędów wynikłych z aktualnej konstelacji satelitów. […] Prowadzone badania ujawniły dwa
ważne czynniki wpływające na największą redukcję błędu: liczbę próbek (wykonanych pomiarów) i czas, który upłynął pomiędzy nimi”.
Ponieważ w literaturze nie ma badań dotyczących dokładności wyznaczenia pozycji za
pomocą procedury uśredniania punktu (ang. waypoint averaging) zaimplementowanej w odbiornikach nawigacji satelitarnej Garmin, autorzy podjęli próbę jej oceny, stawiając następujące pytania badawcze:
1. Czy wyznaczenie współrzędnych pozycji, będącej wynikiem uruchomionej jednokrotnie procedury uśredniania, skutkuje poprawą dokładności wskazań w porównaniu do
zapisania pojedynczej pozycji bez uśredniania?
2. Czy wyznaczenie współrzędnych pozycji, będące wynikiem zastosowania procedury
sugerowanej przez Garmin (min. 4 próbki uśredniania dla tego samego punktu w odstępach nie krótszych niż 1,5 godz.) spowoduje znaczącą poprawę dokładności wyznaczenia pozycji?
Materiał i metody
Koncepcja badania przedstawionego w niniejszym artykule polegała na porównaniu wyników
dokładności określenia pozycji dla trzech trybów wyznaczania współrzędnych. Porównano:
pomiary pojedyncze (100 zapisów punktu, Próba #1) z pomiarami, w których wyznaczenie
pozycji następowało dzięki jednokrotnie uruchomionej procedury uśredniania (100 zapisów
punktu, Próba #2) oraz pomiarami wynikającymi z procedury uśredniania, którą powtórzono
kilkukrotnie dla tego samego punktu w odstępie czasowym przewidzianym przez instrukcję
wymienioną we wstępie (6 zapisów punktu, Próba #3). Wyniki pomiarów odniesiono do
wzorca, którym był punkt narodowej sieci geodezyjnej. Poniżej przedstawiono procedurę
realizacji trzech prób wraz z ich opisami:
72
C. Specht, T. Szot, P. Skonieczny
(Próba #1) Zapis punktu bez uśredniania
Zapisano 100 współrzędnych, zapisując punkt za punktem w ciągu 1,5 godz. W menu urządzenia: Zaznacz waypoint.
(Próba #2) Zapis punktu przy użyciu procedury uśredniania
Zapisano 100 współrzędnych, które zostały uzyskane po jednokrotnym uruchomieniu procedury uśredniania punktu. Czynność powtarzano w ciągu 1,5 godz. Dla większości punktów
proces ten trwał ok. 35 s, w nielicznych przekroczył 1 min.
(Próba #3) Zapis punktu przy użyciu procedury uśredniania z wykorzystaniem kilku próbek
Uruchamiano procedurę uśredniania punktu, zapisywano tę próbkę (waypoint), a następnie czterokrotnie w odstępach nie krótszych niż 1,5-godzinne ponownie uruchamiano uśrednianie dla tej samej próbki. Czynność wykonano dla sześciu punktów.
Pojęcie dokładności określenia pozycji (w tym przypadku: pozycji odbiornika) oznacza
stopień zgodności statystyk (ich rozkładów) zmierzonych (określonych) współrzędnych pozycji z wartościami rzeczywistymi lub tymi, które przyjmujemy za rzeczywiste [4, s. 48]. Miarą
dokładności określenia pozycji jest jej błąd, który możemy oceniać w odniesieniu do dowolnego wymiaru: przestrzeni lub płaszczyzn. W nawigacji powszechnie stosowana jest dokładność przewidywana określenia pozycji (ang. predictable accuracy) – wyrażona w systemie
współrzędnych geodezyjnych, związana z modelem Ziemi (elipsoidą). Informuje o rozkładzie
pozycji zmierzonych systemem w stosunku do ich wartości rzeczywistych, wyznaczonych
z wysoką precyzją (teoretycznie – bezbłędnie) w układzie współrzędnych używanych przez
system (WGS-84). Miara ta jest najczęściej przytaczanym wskaźnikiem dokładności systemów nawigacyjnych, bowiem daje informację dotyczącą jakości rozwiązania nawigacyjnego
wraz z dowiązaniem do układu współrzędnych. W praktyce dotyczy wyznaczenia absolutnego współrzędnych pozycji, czyli takiego, które wykonywane jest pojedynczym odbiornikiem,
umożliwiając określenie położenia obiektu w stosunku do otaczającej przestrzeni w sposób
jednoznaczny. W tym celu należy prowadzić obserwację rozkładu pozycji otrzymanej z danego odbiornika w stosunku do punktu, którego współrzędne znamy z wysoką precyzją.
73
Procedura uśredniania współrzędnych punktu w turystycznych odbiornikach nawigacji satelitarnej Garmin
W niniejszym artykule przyjęto, że istotna będzie ocena dokładności wyznaczenia punktu
na płaszczyźnie (2D), zatem należy zastosować następujące miary: CEP – ang. Circular Error Probability, błąd kołowy, określa promień okręgu (o środku w rzeczywistej pozycji anteny
odbiornika lub przybliżonych przez średnie wartości), w którym znajduje się 50% wyznaczeń
pozycji, DRMS – ang. Distance Root Mean Square, błąd średni wyznaczenia pozycji, mówiący o odległości, w jakiej znajduje się 68% pomiarów oraz 2DRMS – podwojony błąd średni
wyznaczenia pozycji, określający, w jakiej odległości od rzeczywistego punktu znajdzie się
95% pomiarów.
W badaniu wykorzystano odbiornik Garmin Dakota 10, posiadający funkcję uśredniania
punktu (ang. waypoint averaging) posiadającego wersję oprogramowania 5.80. Ponieważ
zapis punktu, jest z natury zapisem pozycji nieruchomego odbiornika, w ocenie dokładności
oparto się o test statycznego wyznaczenia pozycji (ang. Static Navigation Accuracy), opisany
w dokumencie Instytutu Nawigacji [26]. Określa on, z jaką dokładnością odbiornik jest w stanie wyznaczyć swoją pozycję w odniesieniu do znanej pozycji (tzw. dokładność przewidywana) na powierzchni Ziemi lub niedaleko niej. Pomiary przeprowadzono w oparciu o punkt
POLREF o bardzo dokładnie znanych współrzędnych (nr 5501, B = 54° 17' 15.68430" N,
L = 19° 05' 16.38710" E, h= 30.266 m), wchodzący w skład podstawowej osnowy geodezyjnej w Polsce (POLREF, ang. Polish Reference Frame) [27]. Współrzędne punktów tej sieci
znane są z dokładnością nie gorszą niż 1 cm horyzontalnie. Odbiornik umieszczono na statywie dokładnie nad punktem osnowy, na wysokości 1,36 m. Miejsce charakteryzuje się brakiem przeszkód terenowych (widoczność całego nieba).
Dla przeprowadzenia Prób #1 i #2 wybrano taką porę pomiarów, aby zapewnić niskie
wartości współczynników geometrycznych DOP (HDOP < 1.25), a tym samym – bardzo dobre warunki do obserwacji satelitów i gwarantując relatywnie wysoką dokładność określenia
pozycji. W tym celu wykorzystano oprogramowanie Trimble Planning [28].
Ponieważ współrzędne, które uzyskano w pomiarach, reprezentowane są w mierze kątowej (krzywoliniowej: szerokość, długość geograficzna), dlatego by je ocenić, dokonano rzutowania z powierzchni elipsoidy obrotowej (WGS-84) na powierzchnię płaską przy wykorzystaniu transformacji Gaussa-Krugera, stosowanej powszechnie w geodezji. W wyniku obliczeń uzyskano współrzędne płaskie (x, y). Obliczenia oparto na własnym arkuszu w programie Mathcad, a szczegółowy algorytm zaprezentowano we wcześniejszej publikacji [29].
Wyniki
Na poniższych rycinach dokonano graficznego porównania trzech badanych trybów (Próba
#1, Próba #2, Próba #3) wyznaczania współrzędnych za pomocą odbiornika Garmin Dakota.
Na ryc. 2 przedstawiono 100 punktów zapisywanych pojedynczo, naniesionych na układ
współrzędnych, którego środek (0,0) stanowił punkt POLREF 5501. Najmniejsza odległość
od punktu referencyjnego wyniosła 0,36 m, największa – 2,02 m, a średnia – 1,21 m. Z kolei
na ryc. 3 pokazano 100 punktów uzyskanych przy wykorzystaniu procedury uśredniania.
Uzyskano wartości odpowiednio: 0,10 m (min), 3,03 m (max) i 1,14 m (średnia). Na ryc. 2 i 3
promień okręgu to 2 m. Natomiast ryc. 4 przedstawia 5 punktów uzyskanych za pomocą procedury uśredniania, którą następnie (zgodnie z instrukcją Garmin) uzupełniono o kolejne
próbki w odstępach 1,5-godzinnych. W tym przypadku najmniejsza uzyskana wartość wyniosła 0,58 m, największa – 0,73 m, a średnia 0,67 m. Okrąg na tej rycinie ma promień 1 m.
74
C. Specht, T. Szot, P. Skonieczny
Ryc. 2. Punkty współrzędnych zapisywane
pojedynczo (Próba #1), przekształcone
do współrzędnych płaskich
Ryc. 3. Punkty współrzędnych uzyskane procedurą
uśredniania (Próba #2), przekształcone
do współrzędnych płaskich
Ryc. 4. Punkty współrzędnych uzyskane procedurą
kilkukrotnego uśredniania tej samej próbki (Próba #3),
przekształcone do współrzędnych płaskich
Innym graficznym sposobem na przedstawienie rozkładu danej cechy (błędu pozycji) są
histogramy, które zastosowano by zobrazować Próbę #1 i #2 (obie po 100 punktów współrzędnych). Na osi odciętych przedstawiono wielkość błędu w przedziałach co 0,5 m (wartość
ustalona arbitralnie), natomiast na lewej osi rzędnych – częstość wystąpień błędów. Jak
można zauważyć na rys. 5 najczęściej występującym błędem wśród punktów współrzędnych
zapisywanych pojedynczo (Próba #1) była wartość z przedziału 1–1,5 m. Pogrubiona linia
stanowi procentowe, skumulowane ujęcie częstości – można z niej odczytać, że 70% punktów współrzędnych nie przekroczyła wartości błędu 1,5 m, a 98% – 2 m.
Z kolei rys. 6. przedstawia histogram błędów wyznaczeń pozycji uzyskanych przy wykorzystaniu procedury uśredniania (Próba #2). Jak można zauważyć – ma on więcej przedziałów, czyli były takie wartości błędów, które znalazły się w większej odległości od punktu referencyjnego, aniżeli w przypadku Próby #1. Nie ma jednego przedziału, który wyróżniałby się
od pozostałych. Odczytując wartości w ujęciu procentowym skumulowanym (pogrubiona linia), można ocenić, że 76% punktów współrzędnych nie przekroczyła wartości błędu 1,5 m,
93% – 2,5 m, a 99% – 3 m.
75
Procedura uśredniania współrzędnych punktu w turystycznych odbiornikach nawigacji satelitarnej Garmin
Ryc. 5. Histogram błędów wyznaczeń pozycji punktów zapisywanych pojedynczo
Ryc. 6. Histogram błędów wyznaczeń pozycji punktów uzyskanych procedurą uśredniania
W nawigacji oceny dokładności wyznaczeń pozycji na płaszczyźnie dokonuje się za pomocą miar takich jak: błąd kołowy (CEP), błąd średni wyznaczenia pozycji (DRMS) oraz podwojony błąd średni wyznaczenia pozycji (2DRMS). Wyliczono je dla wszystkich prób i zestawiono w tabeli 1.
Tabela. 1. Nawigacyjne miary dokładności wyznaczeń współrzędnych pozycji
Miary dokładności 2D [m]
Tryb wyznaczenia współrzędnych
CEP
(50%)
DRMS
(68%)
2DRMS
(95%)
Próba #1
1,06
1,27
2,55
Próba #2
1,11
1,34
2,69
Próba #3 *
0,67
0,71
0,73
* miary wyznaczone z populacji
Jak wynika z wyliczeń zaprezentowanych w tabeli, najmniejsze wartości wszystkich przyjętych miar odległości dotyczą Próby #3, czyli procedury uśredniania punktu złożonej z kilku
próbek zebranych w odstępach czasowych.
Dyskusja
W artykule podjęto próbę oceny wyznaczenia współrzędnych punktu za pomocą procedury
uśredniania zaimplementowanej w wybranych, kodowych odbiornikach turystycznych firmy
Garmin. Typowy – pojedynczy pomiar współrzędnych punktu, jest obarczony wieloma błędami wynikającymi ze specyfiki pomiaru satelitarnego, dlatego uśrednianie ma w założeniu
76
C. Specht, T. Szot, P. Skonieczny
pomóc w osiągnięciu dokładniejszych współrzędnych pozycji. Aby ocenić tę procedurę, postanowiono (a) zebrać pojedyncze pomiary – Próba #1, (b) przeprowadzić jednokrotnie procedurę uśredniania – Próba #2 oraz (c) przeprowadzić procedurę uśredniania złożoną z kilku
próbek – Próba #3. Wszystkie pomiary odniesiono do punktu referencyjnego, znanego
z bardzo dużą dokładnością.
Porównując wyniki uzyskane w próbach #1 oraz #2 przedstawione w tabeli 1 oraz na rycinach 5 i 6, można zauważyć, że między nimi nie ma istotnych różnic. W obu przypadkach
50% wyznaczeń pozycji jest odległych od punktu rzeczywistego o ok. 1,1 m, a inne miary są
do siebie bardzo zbliżone (68% wyznaczeń pozycji ok. 1,3 m, 95% wskazań pozycji ok. 1,65
m). Warunki pomiarów były bardzo dobre – odbyły się przy sprzyjającym układzie satelitów
GPS (niskie współczynniki DOP) oraz przy braku jakichkolwiek przeszkód terenowych na
punkcie referencyjnym, w związku z czym sygnał docierający do odbiornika był sygnałem
bezpośrednim, a nie odbitym. Potwierdza to informację zawartą w instrukcji odbiornika Garmin, stwierdzającą, że krótkoterminowe uśrednianie jest najbardziej korzystne w trudnych
warunkach. Przesunięcie zapisywanych punktów na północny wschód, widoczne na ryc. 2,
jest wynikiem zmian w położeniach satelitów, do których odnosił się odbiornik, w trakcie 1,5-godzinnego pomiaru i nie należy wyciągać z nich dodatkowych wniosków.
Natomiast procedura uśredniania punktu złożona z kilku próbek (Próba #3) sugerowana
w instrukcji producenta, wykazała znaczącą poprawę w dokładności wyznaczenia pozycji
w porównaniu do prób #1 oraz #2, a także do stacjonarnych badań odbiorników kodowych
sportowych i rekreacyjnych przywołanych we wstępie [5]. N podstawie wyznaczonych w ten
sposób pięciu punktów miary nawigacyjne wyniosły: CEP = 0,67 m, DRMS = 0,71 m,
2DRMS = 0,73 m. Poziom wielkości błędu jest wystarczający do większości zastosowań
amatorskich, np. w geocachingu czy innej działalności wymagającej ustalenia dokładnej pozycji, aczkolwiek należy pamiętać, że procedura ta jest bardzo czasochłonna, bowiem wymaga pojawienia się w mierzonym punkcie od czterech (tak jak w niniejszym badaniu) do
ośmiu razy, w odstępach nie mniejszych niż 1,5 godz.
Wnioski
Na podstawie przeprowadzonych badań ustalono następujące wnioski:
1. Współrzędne pozycji uzyskane przy użyciu procedury uśredniania z wykorzystaniem
kilku próbek (Próba #3) były dwukrotnie dokładniejsze niż współrzędne przy użyciu
procedury uśredniania (Próba #2) oraz zapisywane bez uśredniania (Próba #1).
2. Nie wykazano znaczących różnic pomiędzy zwykłym zapisem współrzędnych pozycji
(Próba #1) a zapisem będącym wynikiem pojedynczej procedury uśredniania (Próba
#2) przy sprzyjającej konstelacji satelitów i braku zasłon sygnału.
3. Sugeruje się podjęcie oceny procedury uśredniania również w warunkach ograniczonego dostępu satelitów (częściowego zakrycia nieba), np. pod gęstym listowiem,
w sytuacji typowej dla użytkownika rekreacyjnego.
BIBLIOGRAFIA
[1] GPS SPS SS, Global Positioning System Standard Positioning Service Signal Specification, 1995.
www.gps.gov/technical/ps/ (dostęp: 10.2015)
[2] GPS SPS PS, Global Positioning System Standard Positioning Service Performance Standard, 2001.
www.gps.gov/technical/ps/ (dostęp: 10.2015)
[3] GPS SPS PS, Global Positioning System Standard Positioning Service Performance Standard, 2008.
www.gps.gov/technical/ps/ (dostęp: 10.2015)
[4] Specht C. System GPS. Pelplin: Wyd. Bernardinum; 2007.
[5] Specht C. Szot T. Ocena funkcjonalna wybranych ogólnodostępnych odbiorników GPS używanych w sporcie. Zeszyty Naukowe Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni. 2012;1(188):131-148.
[6] Januszewski J. Systemy satelitarne GPS, Galileo i inne. Warszawa: Wyd. Nauk. PWN; 2010.
[7] Schutz Y, Chambaz A. Could a satellite-based navigation system (GPS) be used to assess the physical activity of individuals on earth? Eur J Clini Nutr. 1997;51(5):338-339.
77
Procedura uśredniania współrzędnych punktu w turystycznych odbiornikach nawigacji satelitarnej Garmin
[8] Schutz Y, Herren R. Assessment of speed of human locomotion using a differential satellite global positioning
system. Med Sci Sport Exerc. 2000;32(3):642-646.
[9] Terrier P, Ladetto Q, Merminod B, Schutz Y. High-precision satellite positioning system as a new tool to study the biomechanics of human locomotion. J Biomech. 2000;33:1717-1722.
[10] Witte TH, Wilson AM. Accuracy of non-differential GPS for the determination of speed over ground. J Biomech. 2004;37:1891-1898.
[11] Macleod H, Morris J, Nevill A, Sunderland C. The validity of a non-differential global positioning system for
assessing player movement patterns in field hockey. J Sport Sci. 2009;27(2):121-128.
[12] Petersen C, Pyne D. Portus M, Dawson B. Validity and reliability of GPS units to monitor cricket-specific
movement patterns. Int J Sport Physiol Perform. 2009;4:381-93.
[13] Coutts AJ, Duffield R. Validity and reliability of GPS devices for measuring movement demands of team sports. J Sci Med Sport. 2010;13(1):133-135.
[14] Castellano J, Casamichana D. Heart rate and motion analysis by GPS in beach soccer. J Sport Sci Med.
2010;9:98-103.
[15] Portas MD, Harley JA, Barnes CA, Rush CJ. The validity and reliability of 1-Hz and 5-Hz global positioning
systems for linear, multidirectional and soccer-specific activities. International J Sport Physiol Perform.
2010;5(4):448-458.
[16] Jennings D, Cormack S, Coutts AJ, Boyd L, Aughey RJ. The validity and reliability of GPS units for measuring distance in team sport specific running patterns. Int J Sport Physiol Perform. 2010;5:328-341.
[17] Gray AJ, Jenkins D, Andrews MH, Taaffe DR, Glover ML. Validity and reliability of GPS for measuring distance travelled in field-based team sports. J Sport Sci. 2010;28(12):1319-1325.
[18] Barbero-Alvarez JC, Coutts A, Granda J, Barbero-Alvarez V, Castagna C. The validity and reliability of a
global positioning satellite system device to assess speed and repeated sprint ability (RSA) in athletes. J Sci
Med Sport. 2010;13(2):232-235.
[19] Waldron M, Worsfold P, Twist C, Lamb K. Concurrent validity and test-retest reliability of a global positioning
system (GPS) and timing gates to assess sprint performance variables, J Sport Sci. 2011;29(15):1613-1619.
[20] Varley M, Fairweather I, Aughey R. Validity and reliability of GPS for measuring instantaneous velocity during
acceleration, deceleration, and constant motion. J Sport Sci, 2012;30(2):121-127.
[21] Hurst HT, Sinclair J. Validity and reliability of 5 Hz GPS for measurement of non-linear cycling distance and
velocity. Int J Sport Sci Engin. 2013;7(01):11-16.
[22] Beanland E, Main LC, Aisbett B, Gastin P, Netto K. Validation of GPS and accelerometer technology in
swimming. J Sci Med Sport. 2013;17(2):234-8.
[23] Johnston R, Watsford ML, Kelly SJ, Pine MJ, Spurrs W. Validity and interunit reliability of 10 Hz and 15 Hz
GPS units for assessing athlete movement demands. J Strength Cond Res. 2014;28(6):1649-55.
[24] Samołyk M. Geocaching – nowa forma turystyki kulturowej. Turystyka Kulturowa. 2013;11:17-31.
[25] Garmin:
Waypoint
averaging,
2009.
http://garmin.blogs.com/softwareupdates/2009/04/waypointaveraging.html (dostęp: 10.2015).
[26] ION, Institute of Navigation. ION STD 101: Recommended Test Procedures For GPS Receivers. Revision C,
USA 1997.
[27] Góral W, Banasik P, Kudrys J, Skorupa B. Współczesne metody wykorzystania GPS w geodezji. Kraków:
Wyd. AGH; 2008.
[28] Trimble: GNSS Planning Online. https://www.trimble.com/GNSSPlanningOnline (dostęp: 10.2015).
[29] Specht M, Szot T. Accuracy Analysis of GPS Sports Receivers in Dynamic Measurements. Ann Navig.
2012;19/1:165-176.
Autor korespondencyjny:
Dr Tomasz Szot
Zakład Metodologii i Statystyki, Wydział Wychowania Fizycznego, AWFiS Gdańsk
ul. Kazimierza Górskiego 1, 80-336 Gdańsk
e-mail: [email protected]
Rocznik Naukowy, AWFiS w Gdańsku, 2015 r., t. XXV
PRACA ORYGINALNA
Kult Męki Pańskiej na Pomorzu –
przykład Kalwarii Wejherowskiej i Wielewskiej
The cult of the Passion in Pomerania –
example the Calvaries Wejherowska and Wielewska
ELŻBIETA KABATH
Akademia Wychowania Fizycznego i Sportu im. Jędrzeja Śniadeckiego w Gdańsku
Streszczenie
Celem artykułu jest przedstawienie kultu Męki Pańskiej jako jednego z elementów trwałych praktyk religijnych, a także charakterystyka kalwarii znajdujących się na terenie województwa pomorskiego, do których należą Kalwaria Wejherowska
oraz Kalwaria Wielewska. Artykuł składa się z 7 rozdziałów. W poszczególnych częściach pracy zaprezentowano historię
kultu Męki Pańskiej, ruch kalwaryjski w Europie i w Polsce oraz religijność Kaszubów. Kolejne rozdziały prezentują charakterystykę Sanktuariów w Wejherowie i w Wielu oraz historię ruchu pielgrzymkowego.
Słowa kluczowe: kult Męki Pańskiej, kalwaria.
Abstract
The aim of the article is to present the cult of the Passion as one of the element of permanent religious practices as well as
the characteristic of Calvaries which are located in the province of Pomerania, namely the Calvary Wejherowska and the
Calvary Wielewska. The article consists of 7 chapters. In the particular parts of the work, the history of the Passion cult has
been presented. Moreover, the Calvarian movement in Europe and in Poland, and the religiosity of the Kashubian people
have been described. Next chapters present the characteristic of sanctuaries in Wejherowo and in Wiele and the history of
pilgrimages.
Key words: the cult of the Passion, Calvary.
Wstęp
W rozwoju cywilizacji człowieka i jego kultury zawsze ważne miejsce odgrywała religia. Elementem trwałych praktyk religijnych są wędrówki mające swe podłoże w wierze w istnienie
Boga lub innego bóstwa. Jednym z rodzajów wędrówki podejmowanej w celach religijnych
jest pielgrzymka, której celem są odwiedziny miejsc świętych. Istota pielgrzymki wynika zawsze z chęci wiernych do obcowania z sacrum.
Pielgrzymki do miejsc świętych odbywają się praktycznie od początków istnienia ludzkości i są praktykowane, w zasadzie, w każdej współcześnie dominującej religii na świecie. Dla
chrześcijan stanowią one szczególny wymiar, ponieważ jak mówi Pismo Święte – nasze życie na ziemi to nieustająca pielgrzymka, będąca formą drogi prowadzącą na spotkanie z Panem Wszelkiego Stworzenia. Można powiedzieć, że pielgrzymowanie to najbardziej przejrzysty sposób naśladowania Chrystusa.
W tej chwili na świecie pielgrzymuje do ośrodków kultu o zasięgu co najmniej ponadregionalnym ponad 300 mln osób rocznie, z tego 200 mln to chrześcijanie. Szacuje się, że
w samej Europie corocznie około 30 mln chrześcijan spędza swe urlopy czy wakacje (lub ich
część) na pielgrzymowaniu.
W Polsce piesze wędrówki do świętych miejsc mają wielowiekową tradycję i są głęboko
zakorzenione w naszej kulturze. Poza swoimi wartościami w sferze religijnej, stanowiły one
także bardzo ważny element w dziejach naszego narodu, integrujący ludność niezależnie od
występujących między nimi podziałów.
Polskie sanktuaria jednoczą społeczeństwo na bardzo szeroką skalę. Wędrowanie
w pielgrzymce daje poczucie niezwykłych więzi społecznych, wynikające ze świadomości, że
człowiek nie jest sam, ale stanowi część większej wspólnoty o podobnych poglądach, syste-
79
Kult Męki Pańskiej na Pomorzu – przykład Kalwarii Wejherowskiej i Wielewskiej
mie wartości i sposobie wyznawania wiary. Pielgrzymi integrują się i identyfikują jako jednorodna grupa religijna, w której występuje przyjaźń, zrozumienie, a zanikają podziały i różnice.
Ten wspólnotowy charakter wyznawania wiary cechuje zwłaszcza Kaszubów, dla których
religia była prawdziwą ostoją w życiu codziennym i społecznym.
Na Kaszubach występuje dużo lokalnych ośrodków kultu religijnego, z których kilka wyrosło na przestrzeni wieków na sanktuaria o znaczeniu regionalnym. Obok znanych w całej
Polsce sanktuariów takich jak kalwaryjsko-maryjne Sanktuarium w Wejherowie i Matki Bożej
Swarzewskiej – Królowej Polskiego Morza i Patronki Kaszubskich Rybaków należy wymienić
Sianowo – siedzibę Królowej Kaszub i Sanktuarium w Wielu.
W artykule zwrócono szczególną uwagę na wyjątkowe święte miejsca, jakimi dla Kaszubów niewątpliwie są kalwarie. Stanowią one pamiątkę męczeńskiej śmierci Jezusa Chrystusa, a ich umiejscowienie w terenie pagórkowatym sprawia, że stają się one atrakcyjnym połączeniem sfery duchowej z architekturą sakralną, która doskonale komponuje się z naturalnym krajobrazem danego miejsca.
Głównym celem artykułu jest przedstawienie kultu Męki Pańskiej jako jednego z elementów trwałych praktyk religijnych, a także charakterystyka kalwarii znajdujących się na terenie
województwa pomorskiego, do których należą Kalwaria Wielewska oraz Kalwaria Wejherowska. Należy zwrócić uwagę, że w Sanktuariach w Wejherowie i w Wielu, kult Męki Pańskiej
łączy się z Kultem Maryjnym, gdzie przedmiotem szczególnej czci są również obrazy Matki
Bożej.
Kult Męki Pańskiej – historia i elementy składowe
Najstarsze sanktuaria chrześcijańskie poświęcone były Chrystusowi. Najważniejszym czynnikiem warunkującym powstanie tych ośrodków kultu było pragnienie przeżycia tajemnic
związanych z Jego osobą. Pewne wydarzenia z życia Chrystusa miały miejsce poza Jerozolimą, z dala od uczęszczanych szlaków pielgrzymkowych, wówczas przenoszono je w pobliże Jerozolimy, ponieważ istotą było przeżycie samej tajemnicy związanej z tą osobą. W ten
sposób pierwszym sanktuarium Męki Pańskiej stała się Jerozolima. Sakralność tego miejsca
tworzyło przeświadczenie, że właśnie tutaj przebywał, nauczał i poniósł męczeńską śmierć
sam Jezus Chrystus [1]. To na jej terenie znajduje się opisana w Nowy Testamencie góra
zwana Golgotą, która w języku łacińskim została przetłumaczona jako Calvaria, będąca
miejscem, gdzie ukrzyżowano Jezusa Chrystusa.
Mazur [2, s. 53] definiuje kalwarię, jako „zespół kościołów i kaplic, przypominających
swym rozmieszczeniem, nazwą, a niekiedy też architekturą, pamiątki Jerozolimy”. Z kolei
Bilska-Wodecka [3, s. 7] dodaje, że „kalwaria najczęściej kojarzona jest z miejscem w Jerozolimie najświętszym dla chrześcijan, gdzie umarł Jezus Chrystus, lub z obiektem sakralnym
zbudowanym poza Jerozolimą, ale swoją tematyką nawiązującym do męki i śmierci Jezusa”.
Nazwa Kalwaria odnosiła się nie tylko do miejsca, na którym wzniesiono krzyż, ale też do
przyległego obszaru, gdzie potem złożono w grobie ciało Zbawiciela. Najcenniejszą pamiątką
i zarazem najbardziej poszukiwaną relikwią jest Krzyż Święty. Dysponujące nimi, sanktuaria
były niekiedy przez całe stulecia głównymi ośrodkami pątniczymi [4].
Ruch pątniczy na górę Golgotę rozpoczął się tuż po śmierci Chrystusa, a jego rozkwit
nastąpił podczas ogłoszenia w 313 roku przez cesarza rzymskiego Konstantyna Wielkiego
swobody wyznawania religii chrześcijańskiej.
Idea tworzenia miejsc na wzór świętego miasta powstała z potrzeby pielgrzymowania
osób, które nie mogąc udać się do historycznej Jerozolimy, wybierały się w zastępstwie
w drogę do miejsc łatwiej osiągalnych. Wyprawy te w pewien sposób zastępowały wędrówkę
do Ziemi Świętej, która była trudno dostępna z powodu skomplikowanej sytuacji politycznej
wewnątrz kraju oraz wysokich kosztów podróży [5].
Dużą rolę w kulcie Męki Jezusa Chrystusa odegrały relikwie związane z tym wydarzeniem. Do najważniejszych z nich niewątpliwie należy Święty Krzyż. Współcześnie za relikwie
uznaje się trzydzieści trzy gwoździe z Krzyża Świętego. Gwoździe te możemy znaleźć mię-
80
E. Kabath
dzy innymi w bazylice Świętego Krzyża Jerozolimskiego na terenie Rzymu, w katedrze
w Wenecji (Włochy) oraz w katedrze w Trewirze i Bambergu (Niemcy).
Do kultu Męki Pańskiej zalicza się także kult związany z cudami eucharystycznymi. Rozwój sanktuariów, w których czci się cudowne relikwie przypada głównie na okres od XII do
XVIII wieku. Są to miejsca związane z nadprzyrodzonymi zjawiskami dotyczącymi sakramentu Eucharystii, w których znajdują się Święte Hostie lub Krew Pana Jezusa. Miejscem, w którym pierwszy raz nastąpił cud eucharystyczny jest klasztor w Lanciano we Włoszech. To tam
w VIII wieku nastąpiła przemiana Hostii i wina w kawałek ciała i krwi Jezusa Chrystusa.
Należy również wspomnieć o misteriach Męki Pańskiej, będących formą scenicznej prezentacji męki i śmierci, a czasem też zmartwychwstania Pana Jezusa, które odgrywano zazwyczaj podczas uroczystości związanych z Wielkim Tygodniem. W epoce średniowiecza na
terenie Paryża działało specjalne Bractwo Męki Pańskiej organizujące tego typu spektakle.
W dzisiejszych czasach do najpopularniejszych misteriów należą te odgrywane w Sewilli,
Maladze i Murcii (Hiszpania), Sordevolo (Włochy), Oberammergau (Niemcy) czy w Kalwarii
Zebrzydowskiej (Polska). Zjawisko to rozprzestrzeniło się nie tylko na terenie Europy, ale
także na innych kontynentach między innymi w Kolumbii (Ameryka Południowa), Beninie
(Afryka) oraz na Filipinach (Azja) [4].
Czołową ideą powstawania kalwarii jest skupienie się wokół kultu Męki Pańskiej poprzez
umiejscowienie jej w symbolicznym rejonie przypominającym Jerozolimę i Ziemię Świętą.
Tendencję tę możemy zauważyć we wszystkich tego typu obiektach, niezależnie od jego
lokalnych czy regionalnych stylowych skłonności [6].
Ruch kalwaryjski w Europie i w Polsce
Początek ruchu kalwaryjskiego na terenie Europy szacuje się na II połowę XV wieku, jednak
już w epoce średniowiecza odbywały się liczne wyprawy krzyżowe zwane krucjatami. Dynamizacja rozwoju kalwarii nastąpiła w II połowie XVI wieku i była związana z okresem kontrreformacji, który miał na celu przeciwstawienie się ruchom protestanckim i był jednym
z instrumentów stosowanych podczas propagowania katolicyzmu [6].
Na rozwój tego typu obiektów niewątpliwie największy wpływ miały pielgrzymki do Ziemi
Świętej. Osoby z nich powracające chcąc przybliżyć innym miejsca, które widziały, tworzyły
odwzorowania drogi krzyżowej Jezusa Chrystusa, tym samym ukazując wiernym to, czego
często nie byli oni w stanie zobaczyć na własne oczy. Spośród krajów europejskich za ojczyznę kalwarii Jackowski [4] podaje Hiszpanię, gdzie na początku XV wieku w latach
1405–1420 z inicjatywy dominikanina Alwarusa powstawało oratorium przy klasztorze Scala
Coeli koło Kordoby. Z kolei we Włoszech narodziły się najwyższej klasy, plenerowe sanktuaria pielgrzymkowe wzbogacone malowniczym krajobrazem i różnorodnymi dziełami architektury i sztuki. Nurt kalwaryjski rozwijał się także na terenie takich krajów jak Portugalia,
Austria, Szwajcaria, Niemcy, Węgry, Słowacja czy w końcu Polska, gdzie znajduje się Kalwaria Zebrzydowska, będąca wybitnym miejscem na mapie europejskich sanktuariów pielgrzymkowych. Reprezentuje ona wyjątkowe w skali światowej przejawy twórczości ogrodowo-parkowej, urbanistycznej, architektonicznej, malarskiej i rzeźbiarskiej [6].
Europejskie kalwarie nie były jednorodne. Bilska-Wodecka [3] wyróżnia cztery typy kalwarii zróżnicowane pod względem ich kompozycji w przestrzeni oraz rozmieszczenia kaplic:
1. Typ jerozolimski charakteryzujący się minimum jednym elementem wspólnym ściśle
związanym z Ziemią Świętą, który dzieli na:
podtyp „Nowa Jerozolima” – w tym przypadku występuje bardzo duża ilość powiązań
topograficznych, architektonicznych i arytmetycznych związanych z oryginalną Jerozolimą. Ponadto odwzorowywane wydarzenia dotyczą nie tylko drogi męki i śmierci
Jezusa Chrystusa, ale i całego okresu Jego życia;
podtyp „Droga jerozolimska”, w którym zwraca się uwagę na odległości pomiędzy
występującymi obiektami. W tym przypadku punktem początkowym jest kościół farny,
a końcowym staje się miejsce będące na wzgórzu poza miastem przy kaplicy Ukrzyżowania lub Grobu Pańskiego;
81
Kult Męki Pańskiej na Pomorzu – przykład Kalwarii Wejherowskiej i Wielewskiej
podtyp „Siedem upadków Chrystusa” charakteryzuje się nabożeństwem w postaci
siedmiu stacji, których tematyka związana jest z wydarzeniami mającymi miejsce od
czasu skazania Pana Jezusa na śmierć do momentu Jego Ukrzyżowania lub złożenia
do Grobu Pańskiego;
2. Kalwaria właściwa – gdzie główny punkt stanowi wzgórze tzw. Kalwaria, na którego
szczycie znajduje się kaplica, a wiedzie do niej droga modlitewna w postaci kaplic, których liczba nie przekracza trzydziestu, bez zachowania określonych odległości.
3. Droga Krzyżowa – czternastostacyjna droga krzyżowa w formie kaplic bez bezpośredniego związku z Jerozolimą.
4. Kalwaria bretońska charakteryzująca się skupieniem wokół centralnej sceny Ukrzyżowania, gdzie tłem są rzeźby związane z tematyką pasyjną. Ten typ kalwarii również nie posiada żadnego bezpośredniego nawiązania do Jerozolimy.
Bilska-Wodecka i Mróz [7] podają, że ośrodki kultu Męki Pańskiej w Europie stanowią
7,5% ogólnej liczby miejsc kultu religijnego. Ponadto Jackowski [4] szacuje, że aktualnie na
terenie Europy znajduje się ponad 600 kalwarii.
Ze względu na dużą liczbę tego typu obiektów sakralnych w Europie, poszczególne kalwarie różnią się od siebie między innymi kompozycją przestrzenną, obszarem tematycznym prezentowanych scen, rozmieszczeniem poszczególnych kaplic, a także ich charakterystyczną
rolą, jaką spełniają w danym społeczeństwie. Bilska-Wodecka [3] zwraca również uwagę na to,
że kalwarie nie są tylko zespołami architektonicznymi mającymi stanowić określoną kompozycyjną całość, ale także miejscami oddziaływania wartości niematerialnych, gdzie każdy z pielgrzymów odczuwa symbolikę poszczególnych stacji i krajobrazów w sferze duchowej.
W Polsce kalwarie istnieją praktycznie od samego początku rozwoju chrześcijaństwa.
Również i tutaj otaczano głęboką czcią relikwie Krzyża Świętego. Sam Jan Długosz będący
jednym z najwybitniejszych polskich kronikarzy i historyków pisał o Łysej Górze, gdzie znajdował się klasztor świętokrzyski na Świętym Krzyżu wraz z relikwiami, jako o „Kalwaryi”. W tym
najstarszym sanktuarium na terenie Polski mieszczą się otoczone szczególną czcią cząstki
drzewa z Krzyża Świętego, które rozeszły się po całym świecie w charakterze relikwii [5].
W Polsce wyróżnia pięć typów ośrodków kalwaryjnych:
1. Kalwarie powstałe „na pniu”, w terenie niezagospodarowanym i niezurbanizowanym. Niejako konsekwencją ich pojawienia się były zakładane jednostki osadnicze, których funkcją miała być przede wszystkim obsługa pielgrzymów, jak Kalwaria Zebrzydowska czy
Kalwaria Pacławska;
2. Kalwarie, które powstawały w istniejących jednostkach osadniczych, jak Piekary Śląskie,
Pakość nad Notecią, Wambierzyce, Góra Kalwaria;
3. Kalwarie, których funkcjonowanie wiązało się wyłącznie z kultem Męki Pańskiej (Wejherowo, Pakość nad Notecią, Ujście nad Notecią);
4. Kalwarie, którym został dodany kult Maryi, na przykład poprzez sprowadzenie cudownego wizerunku Maki Bożej (Kalwaria Zebrzydowska czy Kalwaria Pacławska);
5. Kalwarie, które powstawały w już funkcjonujących ośrodkach kultu maryjnego, rozwijając
się na zewnątrz „rdzenia”, jakim zazwyczaj było sanktuarium maryjne – Piekary Śląskie,
Leżajsk, Wambierzyce, Krzeszów [5].
Kult Męki Pańskiej rozwinął się na polskich ziemiach dzięki działalności zakonu strażników Grobu Chrystusa potocznie nazywanych bożogrobcami. Do Polski sprowadził ich z Jerozolimy możnowładca małopolski Jaksa z Miechowa, który ufundował im klasztor miechowski w 1163 roku. Wraz z rozwojem klasztoru miechowici (bo i tak nazywano ich w Polsce)
odbywali procesje do kaplic, które wzorowano na świętych miejscach Palestyny. Ponadto
zakon spopularyzował w Polsce zwyczaj nawiedzania kościoła w takie dni jak Wielki Piątek
czy Wielka Sobota oraz obyczaj budowania grobu Pańskiego w okresie Wielkiego Tygodnia.
Działania bożogrobowców opierały się na czynnościach duszpasterskich i charytatywnych,
a dzięki ich funkcjonowaniu zdarzało się też tak, że osoby, które nie były w stanie dotrzeć do
Jerozolimy, udawały się w zamian w wędrówkę do Miechowa [5].
82
E. Kabath
Wraz z rozpowszechnieniem kultu Męki Pańskiej w Polsce zaczęły powstawać kalwarie.
Pierwszą z nich była Kalwaria Zebrzydowska położona na terenie Karpat, której dzieje sięgają 1600 roku. Została ona wybudowana dzięki wojewodzie krakowskiemu Mikołajowi Zebrzydowskiemu, który początkowo wzniósł tam kaplicę, a następnie klasztor, aby z czasem rozbudować ten teren do rozmiarów kalwarii. Kalwaria Zebrzydowska była szczególnie bliska
Karolowi Wojtyle, który przybywał do niej od swoich najmłodszych lat, co trwało niezmiennie
nawet, gdy został papieżem Janem Pawłem II, stąd często określa się ją mianem „Kalwarii
Papieskiej” [8]. Zespół kalwaryjski w Zebrzydowie składa się z ponad 50 kościołów oraz kaplic, które ciągną się na odległości kilku kilometrów w górzysto-pagórkowatej scenerii. Papież
Jan Paweł II w ramach swojej pielgrzymki do Polski w 1979 roku nadał świątyni kalwaryjskiej
tytuł bazyliki mniejszej [9]. Dziedzic [10] zwraca również uwagę na przedmiot kultu na terenie
kalwarii, którym jest cudowny obraz Matki Bożej Kalwaryjskiej, ofiarowany przez Stanisława
Paszkowskiego i koronowany w 1887 roku. O jego cudownej mocy ma świadczyć wydarzenie z 3 maja 1641 roku, gdy na obrazie pojawiły się krople krwi symbolizujące łzy Matki Bożej. Obecnie dzieło znajduje się w bogato zdobionej barokowej kaplicy Matki Bożej Cudownej. Kalwaria Zebrzydowska będąca ośrodkiem kultu pasyjnego i maryjnego jest jednym
z najważniejszych po Jasnej Górze miejsc, które co roku odwiedzają miliony pielgrzymów.
Co najważniejsze, jest ona także jedyną kalwarią na świecie, która została wpisana na Listę
Światowego Dziedzictwa Kulturalnego i Przyrodniczego UNESCO.
Na ziemiach polskich wyróżniono cztery okresy związane z rozwojem ośrodków kalwaryjskich. Pierwszy z nich ma miejsce w epoce średniowiecza i charakteryzuje się koncentracją kultu na jednym wybranym wydarzeniu dotyczącym Męki Pańskiej, na przykład związanym ze Świętym Krzyżem czy Grobem Pańskim. Z kolei w drugim okresie epoki potrydenckiej na przełomie XVI i XVII wieku zauważa się powstanie nowego ośrodka kultu, którym jest
kalwaria. Następnie od XIX wieku ma miejsce znaczne osłabienie całego nurtu dotyczącego
celebracji Męki Pańskiej, co w ostateczności wiąże się z okresem po II wojnie światowej,
w którym nie powstają już żadne tego typu nowe miejsca, a czczone są jedynie istniejące już
ośrodki kultu Męki Pańskiej.
Szacuje się, że na terenach polskich powstało łącznie około 60 kalwarii, z czego do czasów nam współczesnych przetrwała jedynie część z nich i podkreśla, że ruch pątniczy na
terenach polskich nigdy nie osiągnął tak dużych rozmiarów w porównaniu z kultem maryjnym. W głównej mierze jest to spowodowane bardzo dużym przywiązaniem do osoby Matki
Bożej i jej szczególnego uwielbienia wśród Polaków. W związku z powyższym w ośrodkach
kalwaryjskich bardzo często pojawiały się również cudowne wizerunki maryjne (przykład
Kalwarii Wejherowskiej i Wielewskiej). Połączenie obu kultów powodowało zwiększenie zainteresowania pielgrzymów danym miejscem, a nabożeństwa i uroczystości ku czci Maryi pojawiły się, jako nieodłączny element występujący na terenie niejednej kalwarii stającej się
sanktuarium pasyjno-maryjnym [5].
Obecnie ośrodki związane z kultem Męki Pańskiej na ziemiach polskich są owocem tradycji trwającej przez wiele stuleci. Zespoły kalwaryjskie w główniej mierze występują w południowej części Polski. Kalwarie to miejsca o wyjątkowym przesłaniu, w których łączą się
prawdy wiary religii chrześcijańskiej z naturalnym krajobrazem oraz walorami architektonicznymi w niego wkomponowanymi. Wszystkie te składowe tworzą jedną wyjątkową całość,
stając się miejscem co roku goszczącym rzesze wiernych.
Należy jednak dodać, że ruch pątniczy społeczeństwa polskiego nie ogranicza się tylko do
obszaru naszego kraju, ale odbywa się on również do innych miejsc w Europie oraz do Ziemi
Świętej, a dokładniej do jerozolimskiego Grobu Pańskiego. Jest on systematycznie rozwijany
i popularyzowany wśród Polaków począwszy od 1830 roku aż do dnia dzisiejszego [1].
Religijność Kaszubów
Historycy i etnografowie są zgodni, że w dawnym życiu społeczności kaszubskiej wiara była
traktowana jako coś naturalnego, istniejącego od zawsze. Była to typowa, bezrefleksyjna
83
Kult Męki Pańskiej na Pomorzu – przykład Kalwarii Wejherowskiej i Wielewskiej
religijność społeczności chłopskiej, dla której wiara stanowiła istotny składnik własnej tożsamości grupowej i była podstawą systemu wartości [11, s. 341].
W życiu rodzinnym Kaszubów wszystkie obyczaje i codzienne zwyczaje, zachowania
wiązały się z modlitwą i religią. To powodowało, że silna wiara pomagała utrzymać porządek
społeczny i ugruntowaną w duchu chrześcijańskim obyczajowość w najbardziej oddalonych
od kościoła wsiach kaszubskich. Wśród Kaszubów przywiązanie do głoszonych przez nich
prawd wiary i norm etycznych, a także poszanowanie dla obowiązków, które z tych norm
wynikały, miały bardzo często charakter deklaratywny i były modyfikowane przez normy obyczajowe i tradycje, które były głęboko zakorzenione w kulturze ludowej. Większe znaczenie
społeczność kaszubska przywiązywała do zewnętrznych form kultu niż do wewnętrznego
przeżycia wiary. Można to określić jako naiwność i szczerość poczucia religijnego. Religijność była często powierzchowna, niedojrzała, raczej instynktowna niż przemyślana, brakowało jej refleksji. Pismo Święte odczytywane było dosłownie. Aspekt religijny Kaszubi rozumieli jako praktyczne zapobieganie niebezpieczeństwu (kult świętych, gromnice, zioła, krzyże kreślone smołą lub kredą na budynkach itd.). Równolegle z głęboką, szczerą wiarą, szerzyła się magia i zabobon [12].
W religijności Kaszubów ważną rolę odegrały czynniki historyczne. Zdaniem Obrachta-Prondzyńskiego, najważniejszymi elementami wpływającymi na przywiązanie Kaszubów do
wiary katolickiej były: sąsiedztwo z ludnością protestancką, wroga polityka państwa niemieckiego wobec Kościoła katolickiego w okresie zaborów, prześladowanie duchowieństwa podczas okupacji oraz powojenna polityka władz komunistycznych (narzucanie ateizacji) [11,
s. 345].
Przekonanie o wyjątkowej religijności Kaszubów jest podstawowym wyróżnikiem ich autostereotypu. Badania Brunona Synaka pokazują, że obok głębokiej wiary dominującymi cechami w autoobrazie Kaszubów są: pracowitość, upartość, gościnność, zaradność i uczynność [13, s. 109]. Jedną z wartości związanych z religijnością jest także podstawowy składnik kaszubskiego systemu społecznego – rodzina, która charakteryzuje się dużą spójnością
i międzypokoleniową solidarnością [13, s. 117].
Wśród elementów życia religijnego wymienia się kult Królowej Kaszub – Matki Boskiej
Sianowskiej i Swarzewskiej oraz kalwarie w Wejherowie i w Wielu, które pełnia ważną funkcję integracyjno-tożsamościową.
Charakterystyka sanktuarium w Wejherowie
Kościół św. Anny mieszczący się przy ulicy Reformatów jest najstarszą świątynią w Wejherowie. Został wzniesiony w latach 1648–1651, dzięki fundacji Jakuba Wejhera, który wybudował go wraz z klasztorem specjalnie dla oo. franciszkanów reformatorów. Dnia 23 grudnia
1663 roku świątynia została konsekrowana przez biskupa sufragana włocławskiego Stanisława Domaniewskiego.
Kościół św. Anny (ryc. 1) jest to budowla typu gotyckiego, jednonawowa, powstała z cegły na planie krzyża. Charakteryzuje go barokowa fasada przyozdobiona freskami, z wizerunkiem patronki kościoła św. Anny na szycie. Bryłę wyróżnia także fragment jej przedłużenia, które zostało rozbudowane w XVIII wieku w celu umieszczenia w niej organów. Miejsce
to stanowi jedyną otynkowaną część kościoła [14].
84
E. Kabath
Ryc. 1. Kościół pw. św. Anny w Wejherowie (fot. Agnieszka Kujawa)
Wnętrze świątyni (ryc. 2) sprawiające wrażenie surowego jest białe i otynkowane, jednak
przepełnione barokowym wyposażeniem, na które składa się pięć ozdobnych ołtarzy, ambona, rokokowa loża patronacka, liczne malowidła, w tym największy skarb Sanktuarium – cudowny obraz Matki Boskiej Wejherowskiej z oficjalnym tytułem Uzdrowicielki na Duszy i Ciele. Jest to obraz olejny namalowany na płótnie w XVII wieku. Od 1654 roku dzieło znajduje
się w prawym bocznym ołtarzu na terenie kościoła św. Anny. Najprawdopodobniej twórcą
tego cudownego wizerunku był gdański malarz i rysownik Andrzej Stech [15].
Ryc. 2. Wnętrze kościoła św. Anny w Wejherowie
(fot. A. Kujawa)
Ryc. 3. Obraz Matki Bożej Wejherowskiej
[19, s. 121]
Obraz Matki Boskiej Wejherowskiej (ryc. 3) przedstawia Maryję trzymającą Dzieciątko
Jezus na lewej ręce, zaś w prawej dzierżącą złote berło. Na głowach obu postaci widnieją
złote korony przyozdobione szlachetnymi kamieniami. Zostały one nałożone i poświęcone 5
czerwca 1999 roku przez papieża Jana Pawła II, podczas uroczystości koronacyjnych obrazu odbywających się na sopockim hipodromie w ramach jego VII pielgrzymki do Ojczyzny.
Maryja przedstawiona w całej postaci odziana jest w czerwoną przewiązaną w pasie suknię,
którą okrywa granatowa wierzchnia szata. Madonna stoi na kuli ziemskiej, a między jej stopami ubranymi w sandały wije się wąż z jabłkiem w pysku. Obok stóp przedstawiony został
złoty wycinek księżyca z ludzką twarzą. Dzieciątko Jezus ubrane w prześwitującą białą szatę
delikatnie wykończoną czerwonym ornamentem, prawą ręką unosi różę, zaś w lewej trzyma
błękitne jabłko królewskie ze złotym krzyżykiem i opaską, będące symbolem władzy. Cały
obraz ozdobiony jest złotą, okazałą ramą. Ważnymi elementami świadczącymi o wciąż żywym kulcie Matki Boskiej Wejherowskiej są odbywające się w kościele św. Anny modlitwy
i nabożeństwa. Charakterystycznym świadectwem wiary w ośrodku jest msza święta odbywająca się 11 dnia każdego miesiąca, podczas której wierni modlą się w intencjach osób
85
Kult Męki Pańskiej na Pomorzu – przykład Kalwarii Wejherowskiej i Wielewskiej
chorych na duszy i ciele [14, 16]. Dużym zainteresowaniem odwiedzających cieszą się także
umieszczone w muzeum pod kościołem krypty, w których znajdują się szczątki zakonników
z wejherowskiego klasztoru, a także członków rodów Wejherów oraz Przebendowskich.
W tym miejscu spoczywają również prochy zasłużonego Jakuba Wejhera. Obok krypt mieszczą się także ekspozycje obrazujące historię miasta Wejherowa, rodów jego właścicieli oraz
działalności zakonu oo. franciszkanów [17].
Dzięki działalności duszpasterskiej zakonu franciszkanów, rozkwit kultu maryjnego
w Sanktuarium nie traci na znaczeniu od setek lat, doskonale współgrając z kultem Męki
Pańskiej na terenie Kalwarii. W tym miejscu warto również wspomnieć o tym, że cudowny
wizerunek Matki Boskiej Wejherowskiej jest jedynym obrazem na Kaszubach, który został
koronowany przez samego papieża.
Kalwaria Wejherowska to obok Kalwarii Zebrzydowskiej i Kalwarii Pakoskiej najstarsze
tego typu miejsce na terenie Polski. Stanowi ona część Sanktuarium Pasyjno-Maryjnego,
łączącego w sobie dwa dopełniające się wzajemnie kulty – maryjny oraz pasyjny. Jest ona
niewątpliwie bardzo ważnym ośrodkiem religijnym ziemi kaszubskiej z wielowiekową tradycją. Koncepcja przestrzenna Kalwarii w Wejherowie jest ściśle związana z miejscem Męki
Pańskiej w Ziemi Świętej. W kompleksie występują liczne powiązania architektoniczne oraz
topograficzne nawiązujące do rzeczywistej Jerozolimy. Wszystko to wpływa na wysoką rangę ośrodka, określanego mianem sakralnej perły architektonicznej Pomorza [6].
Kalwaria Wejherowska powstała w 1649 roku, w celu umocnienia zagrożonej wiary katolickiej, która w wyniku wojny trzydziestoletniej i wzrastającego znaczenia protestantyzmu
w rejonie Pomorza Gdańskiego została silnie zachwiana. Wszystko za sprawą wspominanego wcześniej Jakuba Wejhera, fundatora kalwarii. Stała się ona darem wotywnym w ramach
złożonego przez Wejhera ślubu podczas bitwy pod Białą Smoleńską w 1643 roku. Za głównego inspiratora i pomysłodawcę stworzenia kompleksu kultu Męki Pańskiej w Wejherowie,
uważa się postać kanonika gnieźnieńskiego księdza Mateusza Judyckiego, zaś układ i rozmieszczenie przebiegu dróżek kalwaryjskich przypisuje się zakonnikowi Robertowi z Werden. Po założeniu osady „Nowej Kolonii Wejherowskiej” (aktualnego miasta Wejherowa) oraz
wzniesieniu kościoła, Jakub Wejher w 1647 roku w celu opieki nad powstającym kompleksem sprowadził oo. franciszkanów reformatorów jako stróżów kalwarii. Budowa przedsięwzięcia trwała do 1678 roku, w tym samym roku z mocy papieża Innocentego XI kalwarii
nadano prawo do licznych odpustów, co przyczyniło się do znacznego zwiększenia się ruchu
pątniczego do Wejherowa [18].
Model krajobrazowo-parkowy Kalwarii Wejherowskiej silnie odnosi się do modelu krajobrazu kalwaryjskiego. Kompleks ten został umieszczony pośród leśnych pagórkowatych terenów i składa się z 26 kaplic reprezentujących styl barokowy oraz manierystyczny. Długość
ścieżek kalwaryjskich wynosi niespełna 5 kilometrów. Pierwsze 12 obiektów symbolizuje
sceny z życia Jezusa i Maryi, zaś kolejne 14 stanowią stacje drogi krzyżowej, a odległości
między nimi odpowiadają tym, które musiał pokonać Chrystus w Jerozolimie. Zostały one
rozmieszczone na trzech wzgórzach, noszących nazwy z Pisma Świętego, są to Góra Oliwna, gdzie rozpoczyna się szlak, następnie Góra Syjon oraz Góra Kalwaria. Kapliczki reprezentują różnorodne otwarte oraz zamknięte formy, a ich głównym materiałem budulcowym
była cegła oraz kamień ciosowy. Zostały one ufundowane przez ród Wejherów oraz ich bliskich i przyjaciół [19].
W czasie II wojny światowej Kalwaria Wejherowska została w znacznym stopniu zniszczona. Po ustaniu wojny kapliczki tylko pobieżnie odremontowano, ze względu na brak funduszy. Kompleks przeszedł gruntowny remont dopiero w latach 2006–2008 dzięki płynącemu
z Unii Europejskiej wsparciu finansowemu.
Na poniższych rycinach przedstawiono przykłady obiektów Kalwarii Wejherowskiej (ryc.
4–7), wśród nich najstarszą kaplicę na terenie Kalwarii, III stację drogi krzyżowej „Pierwszy
Upadek Chrystusa” (ryc. 6), która powstała w latach 1649–1653 dzięki ks. Judyckiemu.
86
E. Kabath
Ryc. 4. Pierwsza Kaplica Wniebowstąpienia
Pańskiego – 1665 r. (fot. A. Kujawa)
Ryc. 5. Kaplica Podjęcia Krzyża (fot. A. Kujawa)
Ryc. 6. Kaplica Pierwszy Upadek Chrystusa
(fot. A. Kujawa)
Ryc. 7. Kaplica Grób Chrystusa
(fot. A. Kujawa)
Ruch pątniczy do Wejherowa odbywa się od końca XVII wieku i trwa nieprzerwanie do
czasów nam współczesnych. Do pielgrzymek o najdłużej trwającej tradycji zaliczamy przede
wszystkim tę, która od 1647 roku przybywa z Kościerzyny, nazywaną „Ojcem Pielgrzymek”,
a także odbywającą się od 1678 roku pielgrzymkę z Gdańska, określaną mianem „Matki Pielgrzymek”. Jednakże na przestrzeni lat trasy wyżej wymienionych migracji uległy zmianie, co
było spowodowane przede wszystkim budową nowych dróg na tym obszarze. Na początku
XVIII wieku (około 1719 roku) miały także miejsce wędrówki z Oliwy, w których brali udział
niemieccy katolicy. Obecnie liczba oficjalnych pieszych pielgrzymek przybywających co roku
do Wejherowa wynosi ponad 70, wśród nich znajdują się grupy parafialne m.in. z Gdańska,
Gdyni, Pucka, Lęborka, Helu, Władysławowa, Kartuz, Żukowa czy Bolszewa. W tym miejscu
warto również wspomnieć o działalności wydawniczej oo. franciszkanów, trwającej od 1717
roku w formie rozprowadzania Modlitewników wejherowskich określanych „kalwaryjkami”.
Jak w większości tego typu miejsc, tak też i na terenie wejherowskiego Sanktuarium największą liczbę wiernych notuje się w czasie odbywających się tam licznych odpustów [1]. Poza
świętami odwiedzający przyjeżdżają w celach poznawczych. Są to osoby z terenu całego województwa pomorskiego, a w okresie letnim (wakacyjnym) również z innych regionów Polski.
Najważniejsze odpusty w Sanktuarium Pasyjno-Maryjnym w Wejherowie przypadają podczas:
Święta Wniebowstąpienia Pańskiego – siódma niedziela wielkanocna;
Święta Trójcy Świętej – pierwsza niedziela po Zesłaniu Ducha Świętego;
87
Kult Męki Pańskiej na Pomorzu – przykład Kalwarii Wejherowskiej i Wielewskiej
Święta NMP Uzdrowienia Chorych – pierwsza sobota i niedziela lipca;
Święta Wniebowzięcia NMP –15 sierpnia;
Święta Podwyższenia Krzyża Świętego – 14 września;
Do tradycji wejherowskich pielgrzymek należą również popularne wśród ludności kaszubskiej pokłony feretronów, będące wyrazem składanego hołdu miejscu świętemu. Polegają
one na wykonywaniu ruchów kłaniania się feretronów przez osoby je trzymające, przy akompaniamencie orkiestry. Ponadto na terenie Kalwarii od kilku lat w czasie Wielkiego Postu
odbywa się także tradycyjna inscenizacja Misterium Męki Pańskiej, wykonywana przez aktorów ze stowarzyszenia Misterników Kaszubskich, która połączona jest z nabożeństwem Drogi Krzyżowej odbywającym się po ścieżkach Kalwarii.
W tym miejscu warto również dodać, że obecnie po ponad 350 latach od założenia miasta, Wejherowo wśród wielu uchodzi za „duchową stolicę Kaszub”, tym samym wciąż żywe
jest tutaj panujące przekonanie o konieczności odwiedzenia przez każdego Kaszuba, choć
raz w życiu dróżek kalwaryjskich, ponieważ kto tego nie uczyni, po śmierci zostanie ukarany
i będzie musiał obejść je na kolanach.
Charakterystyka Sanktuarium w Wielu
Parafia pod wezwaniem świętego Mikołaja we Wielu jest jedną z najstarszych na Kaszubach.
Należy ona do diecezji pelplińskiej, położona jest w województwie pomorskim na terenie Kaszub, w powiecie kościerskim, w gminie Karsin. Znajduje się w odległości 18 km od Czerska,
pomiędzy Chojnicami a Kościerzyną.
Początki parafii datuje się na okres panowania książąt pomorskich na przełomie XII i XIII
wieku, a pierwsze informacje na temat kościoła pochodzą z 1352 roku. Pierwsza świątynia była
zbudowana z drewna, a w obrębie jej parafii znajdował się także cmentarz, kaplica, szpitalny
przytułek oraz plebańska karczma. Współczesny kościół (ryc. 8), w założeniu mający przypominać poprzednią świątynię, został wybudowany w latach 1904–1906 z cegły i jest orientowany, co
oznacza, że jego część prezbiterialna zwrócona jest ku wschodowi. Budowla powstała na planie
krzyża, posiada dwie wieże i reprezentuje styl neobarokowy. Na terenie przyległym do kościoła
znajduje się zabytkowy cmentarz. Na uwagę zasługuje również zabytkowy dzwon pochodzący
z 1686 roku, który został odlany w Gdańsku przez Absalona Wittwercka [20].
Ryc. 8. Kościół p.w. św. Mikołaja we Wielu
(fot. Agnieszka Kujawa)
Wnętrze świątyni (ryc. 9) wypełnione jest polichromiami, czyli wielobarwnymi ozdobami
malarskimi, autorstwa braci Drapiewskich (Leona, Władysława i Kazimierza) z Pelpina.
W środku poza głównym ołtarzem zawierającym obraz Matki Bożej Pocieszenia znajdują się
88
E. Kabath
także trzy XVIII-wieczne barokowe ołtarze boczne, pochodzące z poprzedniego kościoła.
Ołtarz w nawie północnej zawiera późnogotyckie rzeźby pochodzące z XVI wieku oraz obraz
Ukrzyżowania Pana Jezusa. Obok niego wraz z następnymi figurami i obrazem Najświętszego Serca Pana Jezusa oraz Matki Bożej Różańcowej znajduje się kolejny niegdyś główny
ołtarz. Trzeci z nich umieszczony jest w nawie południowej i zawiera obraz Matki Bożej Nieustającej Pomocy oraz świętego Franciszka, jak również następne późnogotyckie figury. Ponadto na ścianie w nawie północnej wisi zabytkowy wizerunek Matki Boskiej Częstochowskiej oraz świętego Józefa, z kolei stronę południową zdobi obraz świętej Barbary oraz świętego Jana Nepomucena. Do ważnych zabytków na terenie kościoła należą również XVIII-wieczna rokokowa monstrancja z Malborka, barokowe kielichy mszalne pochodzące między
innymi z Gdańska oraz mosiężne wieczne lampy zawierające plakietki wotywne. W tym miejscu warto również wspomnieć o mosiężnej umywalce z XVIII wieku, zwanej lawaterzem, malowanych konfesjonałach oraz przenośnych obustronnych obrazach zwanych feretronami,
pochodzących z XVIII i XIX wieku [21, 22].
Przedmiotem szczególnego kultu jest obraz Matki Bożej Pocieszenia. Jego początki na
terenie Wiela sięgają 1852 roku, kiedy to uroczyście przeniesiony został cudowny wizerunek
Matki Bożej Pocieszenia z kościoła zakonu Augustianów w Chojnicach [20]. Obraz olejny
Matki Bożej Pocieszenia (ryc. 10) został namalowany na płótnie w XVIII wieku. Znajduje się
on w pochodzącym z XX wieku ołtarzu głównym. Barokowe dzieło przedstawia Maryję stojąca na półksiężycu, trzymającą na prawym ramieniu Dzieciątko Jezus.
Ryc. 9. Wnętrze kościoła św. Mikołaja we Wielu
Źródło: www.kalwariawielewska.pl (dostęp 10.12.2015)
Ryc. 10. Obraz Matki Bożej Pocieszenia
Źródło: www.kalwariawielewska.pl (dostęp 10.12.2015)
89
Kult Męki Pańskiej na Pomorzu – przykład Kalwarii Wejherowskiej i Wielewskiej
W odległości około kilometra od kościoła położona jest Kalwaria Wielewska. Początek jej
budowy przypada na rok 1915, jednak sam pomysł powstał już dziesięć lat wcześniej, kiedy
to probostwo w parafii św. Mikołaja objął ksiądz Józef Szydzik. Głównym założeniem ówczesnego proboszcza była budowa miejsca podtrzymującego ducha polskości oraz religii katolickiej wśród społeczności kaszubskiej. Kalwaria miała być także miejscem upamiętnienia
ofiar I wojny światowej oraz otuchą i pokrzepieniem dla tych osób, które w wyniku wojny
straciły swoich najbliższych. Od 1924 roku następcą księdza Józefa Szydzika, który dokończył budowę opisywanego miejsca był ksiądz pułkownik Józef Wrycza [23]. Powstanie Kalwarii Wielewskiej nie byłoby możliwe, gdyby nie ofiarność licznych wiernych: przede wszystkim państwa Marianny i Michała Durajewskich oraz Leona Narlocha, którzy ofiarowali grunt
pod budowę przedsięwzięcia. Do jej budowy, poza mieszkańcami wsi, przyczyniła się także
sąsiadująca ludność z pobliskich parafii oraz weterani I wojny światowej pochodzący z tego
regionu [6].
Kalwaria została zaprojektowana przez niemieckiego architekta Teodora Mayera, rzeźbami zajęli się prof. Wojciech Durka oraz Ignacy Zelka, zaś malarstwem Leon Dropiewski
i Wiktor Gąsiennicki. Kalwaria została erygowana w dniu 26.08.1916 roku, a ostateczne zakończenie jej budowy nastąpiło w 1927 roku [23]. Usytuowano ją w urozmaiconym krajobrazowo regionie Kaszub południowych, w pobliżu Jeziora Wielewskiego, Jeziora Ciepłego oraz
jeziora Wdzydze, pośród górzystych lasów Białej Góry, nieopodal wzniesienia Chełmice stanowiącego najwyższy szczyt w okolicy. Te naturalne walory krajobrazowe niewątpliwie
wpływają na atrakcyjność kalwarii, której obszar wynosi około 9 ha, a długość tras pielgrzymkowych liczy prawie 2 km [6].
Zespół kalwaryjski, który został poddany renowacji w 2012 roku, złożony jest z 23 obiektów: 14 kaplic, 6 zespołów rzeźb, Świętych Schodów, Pustelni, Ambony. Do jednego z niewątpliwych atutów architektonicznych opisywanego kompleksu należy jego wyraziste zróżnicowanie ze względu na wykorzystany materiał budulcowy. Do budowy poszczególnych
obiektów został wykorzystany między innymi kamień oraz cegła, jak również drewno, blacha
czy granit. Kaplice różnią się od siebie nie tylko pod względem przedstawianych scen związanych z życiem Jezusa Chrystusa, ale również z przyczyn różnorodności kompozycyjnej.
Każda z nich jest niepowtarzalna, wykazując znaczne różnice ze względu na formę i wielkość. Występują kaplice wzniesione między innymi na bazie prostokąta, ośmioboku czy trójkąta. Godne uwagi jest również ich bogate wnętrze, w którym znajdziemy na przykład naścienne dekoracje malarskie, rozmaite rzeźby wykonane z drewna lub kamienia oraz różnokolorowe, ozdobne witraże. Połączenie wyżej wymienionych elementów wpływa na całokształt zainteresowań odwiedzających Kalwarię Wielewską, która stanowi niepowtarzalny
i oryginalny kompleks architektoniczny [6]. Na poniższych rycinach przedstawiono przykłady
obiektów Kalwarii Wielewskiej (ryc. 11–14).
Ryc. 11. Kaplica Ogrójca – pierwszy obiekt z 1915 r.
(fot. A. Kujawa)
Ryc.12. Kaplica Pałac Piłata
(fot. A. Kujawa)
90
E. Kabath
Ryc. 13. Kaplica Serca Pana Jezusa
(fot. A. Kujawa)
Ryc.14. Kaplica Ukrzyżowania
(fot. A. Kujawa)
Inspiracją do budowy Kalwarii Wielewskiej niewątpliwie były inne powstałe w Polsce tego
typu obiekty jak Kalwaria Zebrzydowska czy Kalwaria Wejherowska. Jackowski [23,
s. 353–354] podaje także, że „w kompozycji programowo-architektonicznej starano się połączyć tradycję budowania Kalwarii wg dzieła Andrichomiusza z modelem drogi krzyżowej o 14
stacjach. Droga krzyżowa składa się z 8 kaplic nawiązujących tematycznie do Drogi Pojmania (m.in. kapliczka Nad Cedronem, Dom Annasza, Święte Schody) i 13 kaplic drogi krzyżowej. Większość kaplic została zbudowana w stylu secesji połączonym z elementami budownictwa ludowego z regionu Kaszub”.
Ruch pielgrzymkowy do Kalwarii Wielewskiej jest żywy od 1917 roku, kiedy to po raz
pierwszy do Wiela przybyły pielgrzymki z Brus i Czerska. Bilska-Wodecka [1] podaje, że już
w 1918 roku podczas odpustu w uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego odnotowano ponad 20 tysięcy pielgrzymów. Wtedy również przybyły pielgrzymki ze Starej Kiszewy i Borzyszków. Obecnie szczególne nasilenie migracji pątniczych, głównie z terenów okolicznych
miejscowości odbywa się przede wszystkim w czasie odpustów. Mają one miejsce podczas
uroczystości religijnych związanych ze świętem Wniebowstąpienia Pańskiego, obchodzonym
w siódmą niedzielę wielkanocną oraz świętem Matki Boskiej Pocieszenia, przypadającym
w ostatnią niedzielę sierpnia. Poza świętami odwiedzający przyjeżdżają głównie w celach
poznawczych (zwiedzanie Sanktuarium), a motyw religijny nie jest dominujący. Źródłem wiedzy o Kalwarii jest zwykle parafia, krewni i znajomi oraz przewodniki.
Wnioski
Celem artykułu było przedstawienie kultu Męki Pańskiej na Pomorzu na przykładzie Sanktuarium w Wejherowie i w Wielu. Szczegółowo opisano historię kultu Męki Pańskiej na świecie
i jego rozwój w Polsce. Współczesne kalwarie stanowią zaledwie 7,5% ogólnej liczby miejsc
kultu religijnego. Pomimo to udział w wydarzeniach o charakterze pasyjnym należy uznać za
szczyt rozwoju pobożności. Przeżywanie Męki Pańskiej skłania do pogłębionej refleksji nad
życiem i śmiercią człowieka. Jest formą dobrowolnej partycypacji w sacrum, w najczystszej
postaci. Kalwaria pozwala wiernym osiągnąć stan oczyszczenia (wyzwolenia z grzechu)
i długotrwałej satysfakcji religijnej, a przede wszystkim poczucie uczestnictwa w innej, metafizycznej rzeczywistości. Takie przeżywanie wiary jest szczególnie widoczne w społeczności
kaszubskiej, dla której religia stanowi ważny element życia codziennego. Uczestnictwo
w uroczystościach związanych z kultem Męki Pańskiej jest też prawie obowiązkiem każdego
Kaszuba.
Obie kalwarie bez wątpienia można też zaliczyć do bardzo interesujących atrakcji turystycznych Pomorza, które poza swoistymi wartościami duchowymi reprezentują także wybitne przykłady architektury i sztuki sakralnej.
91
Kult Męki Pańskiej na Pomorzu – przykład Kalwarii Wejherowskiej i Wielewskiej
BIBLIOGRAFIA
[1] Bilska-Wodecka E. Pielgrzymki do sanktuariów męki pańskiej w Polsce – geneza, przemiany, współczesność. Peregrinus Cracoviensis. 1996;4:233-242.
[2] Mazur A. Turystyka religijno-pielgrzymkowa: zjawisko społeczne i gospodarcze. Warszawa: Wydawnictwo
Adam Mazur; 2011.
[3] Bilska-Wodecka E. Kalwarie europejskie: analiza struktury, typów i genezy. Kraków: Wydawnictwo Instytut
Geografii i Gospodarki Przestrzennej Uniwersytet Jagielloński; 2003.
[4] Jackowski A. Święta przestrzeń świata. Podstawy geografii religii. Kraków: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego; 2003.
[5] Jackowski A. Pielgrzymowanie. Wrocław: Wydawnictwo Dolnośląskie; 1998.
[6] Mitkowska A. Polskie kalwarie. Wrocław: Wydawnictwo Zakład Narodowy im. Ossolińskich; 2003.
[7] Bilska-Wodecka E, Mróz F. Sanktuaria Pańskie. Zarys problematyki. Peregrinus Cracoviensis. 2005;6:115128.
[8] Bzowski K, Tokarski J. Śladami Jana Pawła II po Małopolsce. Olszanica: Wydawnictwo BOSZ; 2008.
[9] Kubajak A. Najsławniejsze Sanktuaria Polski. Kraków: Wydawnictwo Kubajak; 2000.
[10] Dziedzic S. Kalwaria Zebrzydowska i Kalwaria Pacławska – podobieństwa i różnice. Peregrinus Cracoviensis. 1995;2:113-123.
[11] Obracht-Prądzyński C. Kaszubi: między dyskryminacją a regionalną podmiotowością. Gdańsk: Instytut Kaszubski; 2002.
[12] Sadkowski T. Życie religijne na Kaszubach na przełomie XIX i XX wieku. W: Borzyszkowski J, red. Życie
codzienne na Kaszubach i Pomorzu na przełomie XIX i XX wieku. Gdańsk: Instytut Kaszubski; 2002, s. 161177.
[13] Synak B. Kaszubska tożsamość. Ciągłość i zmiana. Gdańsk: Wydawnictwo Uniwersytetu Gdańskiego; 1998.
[14] Więckowiak J. Kalwarie barokowe w Polsce. Gdańsk, Wejherowo: Wydawnictwo Color Graf; 2006.
[15] Polak G. Święte, świętsze, najświętsze: przewodnik po sanktuariach w Polsce. Warszawa: Wydawnictwo
Agora; 2013.
[16] Kustusz GA, Soiński BJ, red. Kult Matki Bożej na Kaszubach i Pomorzu. Studia nad kulturą religijną Kaszubów i Pomorzan. Materiały z sympozjum mariologicznego w Wejherowie, 17-18 maja 1999 r. Wejherowo;
Poznań: Wydawnictwo Urząd Miasta Wejherowa; Prowincja św. Franciszka z Asyżu Zakonu Braci Mniejszych; 1999.
[17] Piaseczny R. Polskie skarby sakralne. Warszawa: Wydawnictwo Multico Oficyna Wydawnicza; 2008.
[18] Jackowski A, Sołjan I, red. Szlaki pielgrzymkowe Europy: leksykon. Kraków: Wydawnictwo Znak; 2000.
[19] Ossowicka R. Bedeker wejherowski. Gdańsk: Wydawnictwo Oficyna CZEC; 1996.
[20] Krzywińska M. Gmina Karsin zaprasza na Zabory. Śliwice: Wydawnictwo Borowiackie Centrum Promocji
i Reklamy „JULITA”; 2010.
[21] Borzyszkowski J. Wielewskie Góry: dzieje Wiela i jego kalwarii. Gdańsk: Wydawnictwo Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie. Oddział Miejski; 1986.
[22] Jackowski A, red. Miejsca święte Rzeczypospolitej: leksykon. Kraków: Wydawnictwo Znak; 1999.
Autor korespondencyjny:
Dr Elżbieta Kabath, Wydział Turystyki i Rekreacji, Akademia Wychowania Fizycznego i Sportu,
ul. Kazimierza Górskiego 1, 80-336 Gdańsk
Tel. +48 58 554-71-84
e-mail: [email protected]
Rocznik Naukowy, AWFiS w Gdańsku, 2015 r., t. XXV
PRACA ORYGINALNA
Zagospodarowanie pasa nadmorskiego w Gdańsku
w opinii użytkowników
Development of the seaside zone in Gdańsk in the users’ opinions
BOGUMIŁA PRZYSIĘŻNAABCDEF, DOROTA BLOMBERGBCD
Akademia Wychowania Fizycznego i Sportu im. Jędrzeja Śniadeckiego w Gdańsku
A – projekt badania; B – zebranie danych; C – analiza statystyczna; D – interpretacja danych; E – przygotowanie maszynopisu;
F – przegląd piśmiennictwa; G – zapewnienie finansowania
Streszczenie
Celem przeprowadzonych badań było poznanie opinii odwiedzających trzy wybrane parki w strefie nadmorskiej na temat
ich stanu zagospodarowania. Do badań zastosowano metodę sondażu diagnostycznego. Ankieta została przeprowadzona
na terenie parku Nadmorskiego im. Ronalda Reagana, parku Brzeźnieńskiego im. Jana J. Haffnera i parku Jelitkowskiego.
Badania dowiodły, że analizowane fragmenty pasa nadmorskiego są często odwiedzane przez mieszańców Gdańska, ponieważ posiadają zróżnicowaną i urozmaiconą infrastrukturę rekreacyjną. Stan techniczny wielu elementów zagospodarowania budzi jednak zastrzeżenia. Infrastruktura rekreacyjna tego fragmentu pasa nadmorskiego skierowana jest
do osób w różnym wieku. Nie wszyscy odwiedzający nadmorskie parki czują się w nich bezpiecznie.
Słowa kluczowe: rekreacja plenerowa, park Nadmorski, park Brzeźnieński, park Jelitkowski, zagospodarowanie rekreacyjne parków.
Abstract
The aim of the study was to analyse what the visitors of three selected parks in the coastal zone think on their state of
development. The study used a diagnostic survey method. The survey was conducted in Ronald Reagan’s Park, Jean G.
Haffner’s Park and Jelitkowski Park.
The study has shown that the analyzed regions of the coastline are frequently visited by the local population due to
their diverse and varied recreational infrastructure. However, the technical condition of many elements of development raises serious concerns. The recreation infrastructure in that region of the coastline is addressed to people of all ages yet not
all coastal parks visitors feel safe in them.
Key words: outdoor recreation, Ronald Reagan’s Park, Jean G. Haffner’s Park, Jelitkowski Park, development of recreational parks.
Wstęp
Życie we współczesnych miastach, pełnych zabierających wolną przestrzeń budynków,
w towarzystwie hałasu i zanieczyszczenia powietrza, m.in. spalinami pojazdów mechanicznych, wpływa na pogorszenie jakości życia mieszkańców. Szybkie tempo życia w stresie
prowadzi do fizycznego i psychicznego zmęczenia, które zmniejszyć może przebywanie
w naturalnym środowisku w kontakcie z przyrodą. Konsekwencją rozwoju miast jest zmniejszanie się obszarów przyrodniczych na rzecz terenów zurbanizowanych [1]. Dlatego tak
ważne jest, aby w planach budowy nowych osiedli zapewnić miejsca do wypoczynku,
a współcześni planiści przestrzenni muszą pamiętać o zachowaniu proporcji między terenem
zurbanizowanym a zielonym. Stosuje się zasadę zespolenia funkcji mieszkaniowej z wypoczynkową [2].
Tereny zielone w miastach odgrywają dużą rolę w zakresie rekreacji mieszkańców. Podnoszą one jakość środowiska oraz atrakcyjność miasta jako miejsca do życia [3]. Mimo to
zakładanie w Polsce nowych parków postępuje zbyt wolno [3]. Oprócz zieleńców tworzonych
w trakcie nowych inwestycji, w wielu miejscach Polski istnieją tereny zielone powstałe w sposób naturalny. Wiele z nich pełni obecnie funkcję tzw. parków miejskich. Według Centralnego
Ośrodka Badań i Dokumentacji Zabytków [4] w Polsce istnieje ponad 300 parków miejskich.
Decydującą rolę w kreowaniu terenów zielonych z przeznaczeniem na rekreację ma ukształtowanie terenu wraz z występującą na nim roślinnością [3]. Wyróżnia się tereny zielone do
93
Zagospodarowanie pasa nadmorskiego w Gdańsku w opinii użytkowników
rekreacji codziennej (osiedlowe) i weekendowe (parki miejskie). Za parki miejskie uznaje się
przyrodnicze zasoby miasta, które posiadają szereg elementów zagospodarowania rekreacyjnego służącego ogółowi mieszkańców miasta [2]. Miejskie tereny zieleni, w tym także
parki miejskie, są częścią tzw. przestrzeni publicznej definiowanej jako „obszar o szczególnym znaczeniu dla zaspokojenia potrzeb mieszkańców, poprawy jakości ich życia i sprzyjający nawiązywaniu kontaktów społecznych ze względu na jego położenie oraz cechy funkcjonalno-przestrzenne” [5]. Wielu autorów podkreśla rolę przestrzeni publicznej w kreowaniu
jakości życia w mieście [6, 7, 8, 9]. Potrzeby wypoczynkowe mieszkańców miast realizują się
najpełniej w środowisku leśnym [10].
Przykładem miasta posiadającego wiele terenów zielonych posiadających infrastrukturę
rekreacyjną jest Gdańsk. Od strony Zatoki Gdańskiej miasto zamyka pas nadmorski z kilkoma
parkami, a po przeciwnej stronie znajduje się Trójmiejski Park Krajobrazowy stanowiący największy zwarty kompleks obszaru biologicznie czynnego w mieście [11]. O ile park krajobrazowy to teren naturalny, który posiada niewiele elementów zagospodarowania rekreacyjnego,
to analizowany fragment pasa nadmorskiego jest bogato w nią wyposażony. W skład pasa
nadmorskiego wchodzą miedzy innymi park Brzeźnieński im. Jana J. Haffnera, park Nadmorski im. Ronalda Reagana oraz park Jelitkowski. Pierwszy z nich powstał na terenach dawnego
parku zdrojowego przy kąpielisku Brzeźno [12]. Park Brzeźnieński o powierzchni 10 ha umiejscowiony jest w gdańskiej dzielnicy Brzeźno, od strony Nowego Portu. Jest to najbardziej na
wschód wysunięty fragment pasa nadmorskiego. Park Nadmorski zajmuje powierzchnię 85
hektarów, w tym 1,7 hektara lasów [13], i dotyka swymi brzegami dzielnic: Brzeźno, Zaspa,
Przymorze, Jelitkowo. Oba parki oddziela pas zabudowy mieszkalnej. W ciągu ostatnich kilku
lat włodarze miasta przeprowadzili wiele prac rewitalizacyjnych na wspomnianych obszarach.
Oba parki stanowią bardzo dobre miejsce do podejmowania rekreacji plenerowej przez mieszkańców okolicznych osiedli oraz terenów bardziej oddalonych. To popularne miejsce spacerowe jest tłumnie odwiedzane, zwłaszcza latem, gdy dodatkowo można skorzystać ze strzeżonych kąpielisk. Na terenie obu parków istnieją wydzielone miejsca dla rowerzystów, miłośników
jazdy na rolkach. Wybudowano skatepark oraz zamontowano w kilku miejscach urządzenia do
ćwiczeń siłowych i aerobowych. Z myślą o dzieciach powstało kilka placów zabaw. Stworzono
również miejsca do gry w szachy i warcaby, tenisa stołowego oraz kilka miejsc piknikowych.
Przebywający w parku Nadmorskim mogą dodatkowo obcować ze sztuką współczesną, ponieważ na jego terenie usytuowano kilka instalacji artystycznych. Znajdujący się na granicy
Gdańska i Sopotu park Jelitkowski (założony w 1875 roku jako park kuracyjny) o powierzchni
7,4 ha1 odstaje od pozostałych pod względem przystosowania go do potrzeb odpoczywających
tu mieszkańców. Przez park przepływa Potok Oliwski mający tu swe ujście do Bałtyku. Jest to
najdłuższy potok Gdańska. W ostatniej dekadzie XX wieku istniał plan zagospodarowania tego
terenu, jednak nie został on zrealizowany [14].
Materiał i metody badań
Celem przeprowadzonych badań było poznanie opinii odwiedzających wybrane parki
w strefie nadmorskiej na temat ich stanu zagospodarowania. Do badań zastosowano metodę
sondażu diagnostycznego, dokonano przeglądu literatury dotyczącej wykorzystania parków
do celów rekreacyjnych. Autorki osobiście dokonały przeglądu istniejących urządzeń rekreacyjnych, dokumentując je w postaci notatek oraz wykonując liczne fotografie, z których kilka
zamieszczono w prezentowanym tekście.
Ankieta została przeprowadzona na terenie parku Brzeźnieńskiego, Parku im. R. Reagana
oraz parku Jelitkowskiego w trzy weekendy w okresie wiosennym. Wybrano 100 osób, wśród
których było 59 kobiet i 41 mężczyzn. Wśród badanych znaleźli się zarówno ludzie młodzi,
w średnim wieku, jak również starsi. Wszyscy respondenci byli mieszkańcami Gdańska.
Narzędziem badawczym był kwestionariusz ankiety. Składał się on z 10 różnego rodzaju
pytań. Część z nich to pytania, pod którymi przedstawiono kilka wariantów odpowiedzi,
1
http://www.zdiz.gda.pl (dostęp 20.02.2016 r.)
94
B. Przysiężna, D. Blomberg
w innych natomiast respondent wyrażał własną opinię. Ponadto kwestionariusz zawierał metryczkę, dzięki której możliwie było zdefiniowanie profilu osób ankietowanych. Zawierała ona
pytania dotyczące płci, wieku oraz miejsca zamieszkania badanych.
Założono, że infrastruktura rekreacyjna pasa nadmorskiego Gdańska obejmującego park
Nadmorski, park Brzeźnieński oraz park Jelitkowski nie jest wystarczająco rozwinięta i nie
spełnia oczekiwań mieszkańców tego miasta i jego okolic.
W toku badań starano się znaleźć odpowiedzi na następujące pytania:
1. Jak przedstawia się infrastruktura rekreacyjna w wybranym fragmencie pasa nadmorskiego Gdańska?
2. W jakim jest ona stanie technicznym?
3. Do jakiej grupy wiekowej adresowana jest infrastruktura rekreacyjna na tym terenie?
4. Z których atrakcji najchętniej korzystają odwiedzający parki?
5. Jakich urządzeń rekreacyjnych brakuje na omawianym terenie?
6. Czy zdaniem ankietowanych parki nadmorskie są bezpieczne?
Wyniki badań
Ankietowanych zapytano o to, jak często odwiedzają teren pasa nadmorskiego (ryc. 1). Najwięcej osób przychodziło tu kilka razy w tygodniu (30%). Wśród badanych byli też tacy, którzy spędzali tu czas codziennie (28%). Znaczna część (23) osób codziennie przebywających
na terenie pasa nadmorskiego to osoby po 55. roku życia. Te, które bywały w tym miejscu
kilka razy w tygodniu, to przeważnie osoby w przedziale wieku 27–40 lat.
40%
35%
Rzadziej niż raz
w miesiącu
30%
Raz w miesiącu
25%
Kila razy w miesiącu
20%
Kilka razy w tygodniu
15%
10%
Codziennie
5%
0%
Ryc. 1 Częstotliwość odwiedzin przez badanych parków w gdańskim pasie nadmorskim
80%
70%
60%
50%
Park Jelitkowski
40%
Park Reagana
30%
Park Brzeźnieński
20%
10%
0%
Ryc. 2. Najchętniej odwiedzany park w pasie nadmorskim Gdańska
95
Zagospodarowanie pasa nadmorskiego w Gdańsku w opinii użytkowników
Spośród badanych parków najczęściej odwiedzany był park Nadmorski im. R. Reagana
(ryc. 2). Nie dziwi taki wynik, ponieważ jest to teren bardzo urozmaicony, posiadający zróżnicowane elementy zagospodarowania rekreacyjnego, które adresowane są do każdej grupy
wiekowej. Znajdują się tu obiekty przeznaczone dla małych dzieci (place zabaw), dla młodzieży (rampy, skatepark), dla dorosłych (urządzenia siłowe i aerobowe, ławeczki, miejsca
piknikowe), a także ścieżki spacerowe i rowerowe. Park im. R. Reagana jest miejscem wypoczynku nie tylko dla mieszkańców okolicznych osiedli. W słoneczne dni przybywają tu także mieszkańcy dzielnic znacznie oddalonych od niego. Obszar parku posiada dobre połączenie tramwajowe i autobusowe z innymi dzielnicami, a także duży parking dla samochodów. Można do niego dojechać także rowerem dobrze rozwiniętą siecią ścieżek rowerowych.
Wśród respondentów największą popularnością cieszyły się ścieżki spacerowe, place zabaw dla dzieci, a także ławki (tabela 1). Wszystkie te elementy otrzymały więcej niż 60 głosów. Na place zabaw wskazywały zazwyczaj kobiety odpoczywające tu z małymi dziećmi.
Powyżej 30 wskazań otrzymały ścieżki rowerowe oraz siłownie na świeżym powietrzu.
W przypadku innych atrakcji, takich jak ścieżka dydaktyczna, stoły do tenisa stołowego, wybiegi dla psów, oddano pojedyncze głosy. Wspomniane ścieżki spacerowe były elementem
bardzo popularnym wśród każdej grupy wiekowej. Trasy rowerowe cieszyły się powodzeniem wśród osób młodych, głównie mężczyzn. „Siłownie pod chmurką” były bardzo popularne wśród osób do 27. roku życia, a także wśród ludzi po 65. roku życia.
Tabela 1. Popularność urządzeń rekreacyjnych w nadmorskich parkach w Gdańsku
Elementy infrastruktury
Liczba odpowiedzi
Ścieżki spacerowe
87
Place zabaw dla dzieci
63
Ławki
62
Siłownia na świeżym powietrzu
44
Ścieżki rowerowe
42
Stoły do tenisa stołowego
6
Ścieżka dydaktyczna
3
Wybiegi dla psów
2
Respondenci dokonali subiektywnej oceny poszczególnych elementów zagospodarowania pasa nadmorskiego (tabela 2). Według odpowiadających do najbardziej atrakcyjnych
zaliczyć można ścieżki rowerowe, spacerowe oraz „siłownie pod chmurką”. Otrzymały one
odpowiednio 61 i 54 najwyższych ocen. Za najmniej atrakcyjne uznane zostały boiska do
koszykówki, a także istniejący skatepark. Do grupy średnio atrakcyjnych należą: wybiegi dla
psów oraz place zabaw dla dzieci.
Respondentów poproszono o dokonanie oceny stanu technicznego wybranych elementów infrastruktury rekreacyjnej (rycina 3). Tylko 9% ankietowanych było zdania, że urządzenia służące rekreacji są w dobrym stanie technicznym, natomiast 84% uważało, że jedynie
część z nich jest w dobrym stanie. Według 7% respondentów żadnego z urządzeń nie można określić jako wystarczająco sprawnego. Odpowiedzi ankietowanych sugerują, iż należałoby zrewidować faktyczny stan techniczny urządzeń rekreacyjnych. Różne obszary parków
były adaptowane dla potrzeb mieszkańców w różnych okresach. Te, które powstały jako
pierwsze, wymagają prac modernizacyjnych.
Według obserwacji autorek najgorzej wygląda plac zabaw „Kraina zabawy” w parku im.
R. Reagana. Urządzenia budzą zaciekawienie bawiących się dzieci, są dostosowane do ich
potrzeb rozwojowych, jednak ich stan wymaga poprawy. Kiedyś były one piękne, kolorowe,
obecnie należałoby je pomalować. Zarządcy zwiększyli latem 2015 roku wyposażenie placu
o kilka nowych huśtawek, ale nie przeprowadzono renowacji starszych urządzeń.
96
B. Przysiężna, D. Blomberg
Tabela 2. Ocena atrakcyjności urządzeń rekreacyjnych w parkach nadmorskich Gdańska
1
2
3
4
5
6
Siłownie na świeżym powietrzu
3
4
22
8
44
19
Place zabaw dla dzieci
4
7
24
31
16
18
Wybiegi dla psów
1
18
35
1
21
24
Boiska do koszykówki
45
14
34
4
3
0
Stoły do tenisa stołowego
14
23
14
24
21
4
Ścieżki spacerowe
0
2
14
4
26
54
Ścieżki rowerowe
0
4
16
4
15
61
Skatepark
35
19
16
22
6
2
ELEMENT
OCENA
1 – mało atrakcyjne; 6 – bardzo atrakcyjne
90%
80%
70%
60%
Urządzenia nie są w dobrym
stanie technicznym
50%
Niektóre są w dobrym stanie
technicznym
40%
30%
Wszystkie są w dobrym stanie
technicznym
20%
10%
0%
Ryc. 3. Ocena stanu technicznego urządzeń rekreacyjnych w parkach nadmorskich Gdańska
w opinii mieszkańców
Według respondentów (tabela 3) najwięcej uwagi należałoby poświęcić renowacji placów
zabaw dla dzieci oraz ławkom rozlokowanym na terenie pasa nadmorskiego (72 wskazania).
Największą uwagę na place zabaw zwróciły kobiety. Było to dla nich ważne, ponieważ są to
matki, które czas wolny spędzają tu ze swoimi dziećmi. Opinie te potwierdziły obserwacje
autorek przeprowadzone w czasie inwentaryzacji trzech parków.
Ponad połowa respondentów zwróciła uwagę na konieczność zwiększenia liczby ławek.
Jest to ważne zwłaszcza dla spacerujących opiekunów z dziećmi oraz osób w wieku senioralnych, potrzebujące miejsc do odpoczynku w czasie spacerów.
W opinii badanych poprawy wymaga stan ścieżek spacerowych. Takie stwierdzenie budzi
zdziwienie, ponieważ większość ścieżek spacerowych jest w bardzo dobrym stanie. Na nie-
97
Zagospodarowanie pasa nadmorskiego w Gdańsku w opinii użytkowników
których obszarach wszystkich parków istnieją nieutwardzone ścieżki, po których z pewnym
utrudnieniem poruszają się dziecięce wózki oraz wózki inwalidzkie.
Kilkanaście osób wskazało konieczność modernizacji „siłowni pod chmurką”. W trakcie
inwentaryzacji terenu zauważono, że urządzenia działają sprawnie, są estetyczne, a to czego im brakuje, to instrukcji obsługi.
Tabela 3. Opinia respondentów na temat elementów infrastruktury rekreacyjnej wymagającej
modernizacji w parkach nadmorskich Gdańska
Elementy infrastruktury
wymagające naprawy
Liczba odpowiedzi
Place zabaw dla dzieci
72
Ławki
66
Ścieżki spacerowe
54
Siłownie na świeżym powietrzu
14
Ścieżki rowerowe
12
Stoły do tenisa stołowego
11
Skatepark
9
Wybiegi dla psów
4
Ścieżka dydaktyczna
2
Pomimo tego, że na obszarze parków pasa nadmorskiego infrastruktura rekreacyjna jest
bogata i zróżnicowana, to zdaniem mieszkańców odwiedzających te tereny, korzystnie byłoby wzbogacić je o nowe elementy służące rekreacji (tabela 4).
Znaczna część pytanych chciałaby, aby parki były bardziej oświetlone. Widoczne było
również zapotrzebowanie na przebieralnie oraz prysznice przy wejściach na plażę.
Według ankietowanych rozbudowanie oferty „siłowni pod chmurką” wpłynęłoby na poprawienie atrakcyjności tego terenu.
Badani odnieśli się także do strefy gastronomicznej oraz kulturowej tego miejsca. Ich
zdaniem mogłoby pojawić się więcej obiektów małej gastronomii, a także miejsca do organizowania pikników.
Rowerzyści postulowali o zwiększenie liczby stojaków rowerowych, poprawy oznakowania pionowego i poziomego na drogach dla rowerów, jak również wydzielenie toru dla miłośników jazdy na rolkach.
Niektórzy uważali, że na placach zabaw mogliby być zatrudnieni opiekunowie organizujący zabawy dla dzieci, także czuwający nad ich bezpieczeństwem. To dobry pomysł, zwłaszcza w weekendy w okresie wakacji letnich, gdy na placach zabaw przebywa bardzo dużo
dzieci w różnym wieku.
Budzi zdziwienie fakt, że nikt z ankietowanych nie zwrócił uwagi na brak toalet. Przebywający w parkach zmuszeni są korzystać z toalet w kilku funkcjonujących tu punktach gastronomicznych skupionych w miejscach najczęściej uczęszczanych, przy wejściach na plażę. Za skorzystanie z takiej toalety trzeba zapłacić. W parkach brakuje higienicznych toalet –
istniejące przenośne kabiny nie spełniają swojej roli.
98
B. Przysiężna, D. Blomberg
Tabela 4. Elementy infrastruktury rekreacyjnej wymagającej modernizacji
w parkach pasa nadmorskiego w Gdańsku
Elementy infrastruktury
Liczba odpowiedzi
Oświetlenie
67
Przebieralnie i prysznice plażowe
45
„Siłownie pod chmurką”
44
Mała gastronomia
35
Miejsca do pikniku (stoły z ławami)
31
Tor rolkarski, alternatywna trasa rolkarska
24
Poprawa oznakowania ścieżek rowerowych
22
Większa liczba koszy na śmieci
19
Wybieg dla psów w parku Brzeźnieńskim
16
Stojaki dla rowerów
13
Place zabaw dla dzieci z opieką
11
Miejsce do imprez plenerowych
8
Muzyka i nagłośnienie
4
Trampoliny dla dzieci
2
Metropolitalne wypożyczalnie rowerów
1
Propozycje uatrakcyjnienia parków dotyczyły także innych aspektów. Badani chętnie widzieliby w parkach targi ze zdrową żywnością oraz weekendowe jarmarki. Chcieliby brać
udział w cyklicznych imprezach. Część z nich odbywa się w sezonie letnim na terenie Parku
im. R. Reagana. Przykładem tego typu eventów są zajęcia fitness, zawody nordic walking
oraz imprezy biegowe. Istnieje zapotrzebowanie na plenerowe imprezy kulturalne, typu koncerty, które byłyby adresowane nie tylko do młodzieży.
Osoby ankietowane odpowiedziały również na pytanie odnoszące się do zaplecza gastronomicznego w pasie nadmorskim. Ponad połowa (62%) uznała, że jest ono wystarczające, 33% respondentów zauważyło pewne niedoskonałości, natomiast 5% nie wyraziło swojego zdania w tej kwestii. Ankietowani wyrazili życzenie, aby powstało więcej budek z lodami,
goframi i napojami, kawiarenek nad brzegiem morza, restauracji rybnych oraz modnych
ostatnimi czasy foodtrucków. Rozszerzeniem oferty gastronomicznej zainteresowani byli
głównie mężczyźni w wieku 27–40 lat. Tylko dwie kobiety uznały zaplecze gastronomiczne
za niewystarczające.
Respondentów zapytano o to, czy czują się bezpiecznie na terenie parków. Ponad połowa (60%) uważała, że jest to obszar bezpieczny, 13% nie zgodziło się z tym stwierdzeniem,
natomiast 27% nie miało zdania na ten temat. W znacznym stopniu to kobiety (aż 40 osób)
oraz seniorzy nie czuli się tu bezpiecznie. Odpowiedzi negatywne poparto różnymi argumentami. Respondenci uważali, że niewystarczające oświetlenie niektórych miejsc, osoby spożywające alkohol oraz brak patroli służb porządkowych to czynniki, które rzutują na brak poczucia bezpieczeństwa na opisywanym terenie.
Dyskusja
Autorki nie mogły dokonać porównania własnych badań z badaniami innych autorów, ponieważ nie zostały one przeprowadzone. W zbiorach bibliotecznych nie odnaleziono publikacji
na temat zagospodarowania rekreacyjnego terenu badań. Istniejące publikacje dotyczą historii tych obszarów, nie zawierają natomiast analizy krytycznej infrastruktury rekreacyjnej
oraz wykorzystania dla potrzeb rekreacji w mieście.
Opisane parki nadmorskie spełniają bardzo podobną funkcję, ale znacznie różnią się
sposobem zagospodarowania oraz ofertą rekreacyjną. Najwięcej urządzeń rekreacyjnych
99
Zagospodarowanie pasa nadmorskiego w Gdańsku w opinii użytkowników
posiada park Nadmorski im. Ronalda Reagana, któremu w 2008 roku Towarzystwo Urbanistów Polskich przyznało nagrodę za najlepiej zagospodarowaną przestrzeń zieloną w kraju
[14]. Występują na tym terenie elementy zagospodarowania skierowane do odbiorców
w różnym wieku oraz o zróżnicowanych zainteresowaniach. Dzieci chętnie bawią się na istniejących placach zabaw, młodzież korzysta ze skateparku, stołów do tenisa stołowego,
a seniorzy w pogodne dni grają w szachy na kamiennych stołach z planszami. „Siłownia pod
chmurką”, ścieżki spacerowe, ścieżki rowerowe cieszą się ogromną popularnością różnych
grup wiekowych. Wiele wymaga jednak poprawy. Z racji tego, że park istnieje już ponad 10
lat, część infrastruktury jest wyeksploatowana i wymaga modernizacji.
Ryc. 4. Miejsce na ognisko w parku Nadmorskim im. Ronalda Reagana
Park Brzeźnieński im. Jana Jerzego Haffnera prezentuje nieco inny profil oferty rekreacyjnej. Dzięki swojej lokalizacji na uboczu, a także dzięki bogatej roślinności sprawia wrażenie miejsca bardziej spokojnego od Parku im. R. Reagana. Wśród alejek spacerowych
umieszczono niewiele urządzeń rekreacyjnych, dlatego też kojarzony jest on bardziej z miejscem idealnym do spacerów [15]. Rampa do skateboardingu, plac zabaw dla dzieci, niewielka siłownia oraz dwa urządzenia wielofunkcyjne to jedyne elementy infrastruktury rekreacyjnej w tym miejscu. Do atrakcji zaliczyć należy w nim również kamienne stoły z planszami do
gier oraz ścieżki spacerowe i rowerowe. Lata swej świetności park przeżywał na początku
XX wieku, gdy kąpielisko Brzeźno odwiedzali liczni turyści, także zagraniczni [12, 16, 17].
Ryc. 5. Drewniana pergola w parku Brzeźnieńskim im. Jana J. Haffnera
100
B. Przysiężna, D. Blomberg
Park Jelitkowski charakteryzuje się najmniej urozmaiconą infrastrukturą rekreacyjną spośród opisywanych miejsc. Ze względu na wyniszczone alejki w centralnej części, park po
większych opadach staje się miejscem trudno dostępnym. Zarówno restauracja „Parkowa”,
jak również opuszczone budynki swoim wyglądem przeważnie odstraszają potencjalnych
odbiorców. Pozytywnym elementem krajobrazu parku Jelitkowskiego jest zagospodarowanie
terenu wzdłuż płynącego tam Potoku Oliwskiego oraz utworzenie ścieżki rowerowej. Dzięki
temu połączenie komunikacyjne między Gdańskiem a Sopotem zostało zachowane. Dobrym
pomysłem było utworzenie „trawnika rekreacyjnego”, który w słonecznie dni gości wielu miłośników pikników [15]. Niegdyś znane wśród turystów kąpielisko z drewnianym molo wymaga
rewitalizacji [13].
Ryc. 6 Trawnik rekreacyjny w parku Jelitkowskim
Zarządcy parków powinni więcej uwagi poświęcić sprawom bezpieczeństwa, bowiem duża grupa odpoczywających na ich obszarze nie czuła się bezpiecznie. Należałoby zwiększyć
liczbę latarni, wprowadzić monitoring, a także zwiększyć liczbę patroli policyjnych. Jest to
tym bardziej ważne w sytuacji, gdy na obszarze pasa nadmorskiego dochodziło w ostatnich
dwóch latach do tragicznych w skutkach czynów przestępczych.
Wnioski
Przeprowadzone obserwacje w terenie oraz analiza badań sondażowych pozwoliły na uzyskanie odpowiedzi na postawione we wstępie pytania badawcze:
1. Infrastruktura w pasie nadmorskim Gdańska jest zróżnicowana. Niektóre obszary posiadają bogatą ofertę urządzeń rekreacyjnych, inne nie. Najwięcej urządzeń rekreacyjnych znajduje się w parku Nadmorskim im. R. Reagana, najmniej w parku Jelitkowskim. Warto by zainwestować w podniesienie atrakcyjności parku Brzeźnieńskiego im. J. Haffnera, jak również w renowację oraz modernizację urządzeń rekreacyjnych parku Jelitkowskiego.
2. Stan techniczny urządzeń rekreacyjnych nie jest zadowalający. Niektóre wymagają
niewielkich renowacji, jednakże inne należałoby wymienić. Szybkiej interwencji potrzebują zwłaszcza place zabaw i boisko do gry w koszykówkę w parku Nadmorskim
oraz rampa w parku Brzeźnieńskim.
3. Infrastruktura gdańskich parków pasa nadmorskiego skierowana jest do osób w różnym wieku. Ofertę należałoby poszerzyć o urządzenia rekreacyjne odpowiednie dla
młodzieży gimnazjalnej i licealnej. Istnieje potrzeba stworzenia miejsca do gier zespołowych, a także rozbudowanie skateparku. Konieczne jest wybudowanie higienicznych toalet.
101
Zagospodarowanie pasa nadmorskiego w Gdańsku w opinii użytkowników
4.
Do atrakcji najczęściej wykorzystywanych przez mieszkańców należą ścieżki spacerowe, rowerowe, place zabaw dla dzieci oraz „siłownie pod chmurką”. Utworzenie
nowych „siłowni pod chmurką” w innych częściach parków wpłynęłoby na podniesienie atrakcyjności jego zaniedbanych lub niezagospodarowanych części.
5. W parkach pasa nadmorskiego brakuje nowoczesnych urządzeń, obecnie popularnych na rynku. Urozmaicenie parków o trampoliny do skakania, stoły piknikowe, miejsca do spotkań plenerowych poprawiłyby atrakcyjność tych miejsc.
6. Zdania na temat bezpieczeństwa w pasie nadmorskim są podzielone. Wprowadzenie
niewielkich zmian może spowodować, że obszar ten stanie się bardziej bezpieczny,
a kobiety i starsi częściej oraz chętniej będą tam spędzali swój czas wolny. Sugeruje
się wprowadzenie montoringu. Za najmniej bezpieczny uznano park Brzeźnieński im.
J. Haffnera.
BIBLIOGRAFIA
[1] Hrabiec A. Parki rzeczne jako metoda planistyczna ochrony przyrody na przykładzie krakowskich planów
parków cieków wodnych Drwinka i Sudół Bieżanowski. Czasopismo Techniczne Architektura. 2007;7:135147.
[2] Czałczyńska-Podolska M. Czynniki efektywnego planowania i kształtowania terenów rekreacji w mieście.
Teka Komisji Architektury, Urbanistyki i Studiów Krajobrazowych. 2012;VIII/1:35-45, www.pan-ol.lublin.pl
(dostęp 04.03.2016).
[3] Zachariasz A. Parki przyszłości – o różnych koncepcjach kształtowania terenów zieleni w miastach. Czasopismo Techniczne Architektura. 2012;1:455-462.
[4] Pawlikowska-Piechotka A. Turystyka ogrodowa w zabytkowych parkach i ogrodach. Problemy Ekologii.
2009;13(4):217-222.
[5] Ustawa z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Dz.U. 2003 nr 80 poz.
717.
[6] Kęsek Z. Przestrzeń publiczna. Czasopismo Techniczne Architektura. 2010;5:205-211.
[7] Sutkowska E. Współczesny kształt i znaczenie zieleni miejskiej jako zielonej przestrzeni publicznej w strukturze miasta – przestrzeń dla kreacji. Teka Komisji Architektury, Urbanistyki i Studiów Krajobrazowych.
2006;II/2:184-192, www.pan-ol.lublin.pl (dostęp 04.03.2016).
[8] Zachariasz A. Nowoczesna architektura krajobrazu – współczesne parki i place. Czasopismo Techniczne
Architektura. 2007;4:207-214.
[9] Pokrzywnicka K. Plaża i park w nadmorskim kurorcie – przestrzeń zdrowia czy przestrzeń czekająca na
uzdrowienie? Czasopismo Techniczne Architektura. 2010;6:187-145.
[10] Ważyński B. Urządzenie i zagospodarowanie lasu dla potrzeb turystyki i rekreacji. Wydawnictwo Akademii
Rolniczej, Poznań 1997.
[11] Mieszkowska K. Ogólnomiejski system terenów aktywnych biologicznie (OSTAB) w Gdańsku, jako jeden ze
sposobów wdrażania rewitalizacji przyrodniczej miasta. Teka Komisji Architektury, Urbanistyki i Studiów Krajobrazu. 2005:111-118, www.pan-ol.lublin.pl. (dostęp 28.02.2016 r.)
[12] Nocny W. Brzeźno. Najstarsze kąpielisko Wybrzeża Gdańskiego. Wydawnictwo Oskar: Gdańsk; 2004.
[13] Śliwiński B, Kościelak Z. Park Nadmorski im. Ronalda Reagana. 2012, www.gedanopedia.pl (dostęp
01.09.2015 r.)
[14] Nocny W. Jelitkowo. Wydawnictwo Bernardinum: Pelplin; 2009.
[15] Blomberg D. Zagospodarowanie rekreacyjne w pasie nadmorskim Gdańska. Praca magisterska. Gdańsk:
AWFiS; 2014.
[16] Konkel W. Zarys dziejów kąpieliska w Brzeźnie. Acta Cassubiana. 2003;5:21-38.
[17] Nocny W. Pierwsze polskie kąpielisko, czyli „zachwycające festyny kąpielowe” w Brzeźnie.
www.historia.trojmiasto.pl, dostęp 22.08.2015.
Autor korespondencyjny:
Dr Bogumiła Przysiężna, Wydział Turystyki i Rekreacji, Akademia Wychowania Fizycznego i Sportu,
ul. Kazimierza Górskiego 1, 80-336 Gdańsk
Tel. +48 58 554-74-86
e-mail: [email protected]
Rocznik Naukowy, AWFiS w Gdańsku, 2015 r., t. XXV
PRACA ORYGINALNA
Możliwości zastosowania podejścia systemowego
w procesie organizacji imprez masowych
A possibility of applying a systemic approach in the process of organising
mass events
JULIA ZIÓŁKOWSKA
Akademia Wychowania Fizycznego i Sportu im. Jędrzeja Śniadeckiego w Gdańsku
Streszczenie
Podejście systemowe, stosowane w wielu dziedzinach nauki daje szerokie możliwości analizy różnorodnych zjawisk
i działań. Niniejszy artykuł podejmuje próbę analizy imprez masowych z wykorzystaniem założeń podejścia systemowego
przyjętych w organizacji i zarządzaniu. Zaczynając od wyjaśnienia pojęcia imprezy masowej i zakresu badań nad tym zjawiskiem, przedstawiono założenia podejścia systemowego w organizacji i zarządzaniu, a następnie podjęto próbę analizy
procesu organizacji imprezy masowej jako systemu otwartego.
Celem pracy jest przedstawienie imprezy masowej jako zjawiska kompleksowego, silnie powiązanego z otoczeniem.
Słowa kluczowe: wydarzenia, imprezy masowe, organizacja i zarządzanie, system otwarty.
Abstract
Systemic approach is applied in a variety of fields, from theoretical research to practical implementation. The objective of
the study is to present an analysis of the event as an open system highly dependent on its environment. The article identifies the key elements of management and organization of the system and applies these elements to the concept of a smallscale event.
Key words: events, event management, open system.
Wstęp
Imprezy, określane też mianem wydarzeń, a w literaturze anglojęzycznej terminem „event”1,
znajdują się coraz częściej w sferze zainteresowań badaczy z różnych dziedzin nauki i są
badane pod wieloma aspektami. Interesujący jest trend zauważalny nie tylko w dużych
ośrodkach miejskich, ale również w mniejszych miejscowościach i na wsiach, polegający na
wykorzystywaniu różnego typu wydarzeń, zwłaszcza jarmarków, festiwali i koncertów, jako
atrakcji turystycznych oraz jako sposobu na uatrakcyjnienie oferty spędzania czasu wolnego
dla mieszkańców.
Niniejsze opracowanie ma dwa cele. Pierwszym jest pokazanie kompleksowości procesu
organizacji imprezy masowej, drugim zaś przedstawienie elementów otwartego systemu organizacji imprezy masowej na przykładzie niewielkiego wydarzenia o charakterze lokalnym.
Definicja pojęcia imprezy masowej
Omawianie zagadnienia imprez masowych należy rozpocząć od zdefiniowania tego pojęcia.
Słownik Języka Polskiego [1] podaje, że „impreza” jest to koncert, zawody sportowe itp. organizowane w celach rozrywkowych; w potocznym rozumieniu jest to zabawa lub spotkanie
towarzyskie. Przymiotnik „masowy” oznacza przeznaczenie dla dużej liczby ludzi, dla szerokiego ogółu, dla mas ludzkich. Impreza masowa to zatem koncert, zawody sportowe lub inne
wydarzenie organizowane dla szerokiej publiczności [1]. Jedną z opracowanych definicji imprezy masowej jest ta zawarta w art. 3 ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych (dalej
1
Termin “event” przyjął się w polskiej literaturze i bywa stosowany w kontekście opisywania zjawisk związanych z szeroko rozumianymi imprezami i wydarzeniami.
103
Możliwości zastosowania podejścia systemowego w procesie organizacji imprez masowych
określana jako „ustawa”) [2], charakteryzujący to zjawisko w ujęciu bardzo szczegółowym,
koniecznym dla określenia potrzeb bezpieczeństwa wymaganych przy realizacji tego typu
przedsięwzięć. Zgodnie z zapisem ustawy imprezą masową może być: impreza o charakterze artystyczno-rozrywkowym oraz masowa impreza sportowa (mającą na celu współzawodnictwo sportowe lub popularyzowanie kultury fizycznej), w tym mecz piłki nożnej. Ustawa
definiuje także szczególny typ imprezy, jakim jest impreza masowa podwyższonego ryzyka,
a więc taka, w czasie której zgodnie z informacją o przewidywanych zagrożeniach lub dotychczasowymi doświadczeniami dotyczącymi zachowania osób uczestniczących, istnieje
obawa wystąpienia aktów przemocy lub agresji. Ustawa wskazuje ścisłe wartości co do minimalnej liczby uczestników imprez masowych, a także określa możliwe miejsca (tereny,
obiekty) organizowania imprez.
Warto zaznaczyć, że ustawa precyzuje, jakie imprezy nie wchodzą w zakres imprez masowych w jej rozumieniu. Imprezami masowymi nie są imprezy organizowane w teatrach,
operach, operetkach, filharmoniach, kinach, muzeach, bibliotekach, domach kultury i galeriach sztuki lub innych podobnych obiektach; organizowane w szkołach i placówkach oświatowych przez zarządzających tymi szkołami i placówkami; organizowane w ramach współzawodnictwa sportowego dzieci i młodzieży; sportowe organizowane dla sportowców niepełnosprawnych; sportu powszechnego o charakterze rekreacji ruchowej (ogólnodostępnym
i nieodpłatnym), organizowane na terenie otwartym. Ponadto imprezami masowymi nie są
imprezy zamknięte organizowane przez pracodawców dla ich pracowników, jeżeli rodzaj imprezy odpowiada przeznaczeniu obiektu lub terenu, gdzie ma się ona odbyć. Suski [3] podkreśla, że ustawodawca określając, jakie imprezy nie są imprezami masowymi (np. te organizowane w teatrach, operach, filharmoniach), wyklucza je spod obowiązku ustawy, jednak
imprezy te są masowe sensu largo. Takie podejście do charakteru imprez masowych pozwala rozumieć ich „masowość” jako szeroki i łatwy dostęp do imprezy, niezależnie od liczby
uczestników i miejsca jej realizacji.
W literaturze anglojęzycznej pojęciu impreza masowa odpowiadać może określenie
„event”, które pojawia się również w polskiej literaturze naukowej dotyczącej organizacji wydarzeń. Określenie to przyjęło się szczególnie w odniesieniu do pewnych form turystyki kulturowej oraz turystyki biznesowej. Jednym z najważniejszych badaczy zjawiska eventów, cytowanym w wielu opracowaniach polsko- i anglojęzycznych, jest Donald Getz. Analizując
zjawisko eventów Getz [4] dokonał szczegółowej ich typologii, dzieląc je w pierwszej kolejności na eventy o charakterze publicznym i eventy o charakterze prywatnym. Do kategorii
eventów o charakterze publicznym (te właśnie możemy przyrównać do imprez masowych)
Getz zalicza: obchody kulturalne, zawody sportowe, imprezy rekreacyjne, imprezy związane
ze sztuką i rozrywką, imprezy edukacyjne i związane z nauką, wydarzenia dotyczące biznesu i handlu, wydarzenia polityczne i państwowe oraz wydarzenia o charakterze społecznym.
W każdej z tych kategorii Getz podaje przykłady konkretnych typów eventów (m.in. festiwale,
parady, sympozja, wystawy, inscenizacje, konwencje etc.).
Wykorzystując typologię i charakterystykę eventów przeprowadzoną przez Getza [4] oraz
wnioski płynące z analizy ustawy, na potrzeby niniejszego opracowania przyjęto, że określenie „impreza masowa” będzie odnosiło się do wydarzeń szeroko dostępnych (publicznych),
szczegółowo zaplanowanych, o określonym czasie trwania, które zaspokajają specyficzne
potrzeby organizatorów i uczestników, a ich powodzenie zależy od efektywnego współgrania
czasu, miejsca, organizacji i ludzi.
Imprezy masowe w badaniach naukowych
Badania dotyczące zjawiska imprez masowych, czy to w odniesieniu do ich organizacji, czy
też oddziaływania na otoczenie, wciąż są w fazie rozwoju [5]. Literatura porusza zagadnienie
imprez jako kompleksowe zjawisko lub koncentruje się na wybranych typach wydarzeń, np.
festiwalach, imprezach sportowych czy konferencjach i konwencjach. Przeprowadzona analiza literatury anglojęzycznej pozwoliła wykazać następujące obszary dociekań autorów badających wydarzenia:
104
J. Ziółkowska
poszczególne elementy zarządzania imprezami [4, 6, 7, 8, 9,10],
turystykę eventową [4, 10, 11, 12, 14],
metodologię badań nad eventami [5, 13, 14],
politykę eventów [15, 16],
marketing eventów [4, 7],
wieloaspektową ocenę eventów w tym ocenę ekonomiczną, społeczną i środowiskową [17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24].
Ze względu na bardzo duży potencjał turystyczny wydarzeń, szczególne miejsce w literaturze zajmuje zagadnienie turystyki eventowej. Szereg publikacji, podobnie jak w odniesieniu
do ogółu imprez, rozpatruje to zjawisko w wielu aspektach, od zasad planowania po oddziaływanie na destynację turystyczną. Getz [4] uważa, iż pojęcie turystyki eventowej posiada
dwa znaczenia. Po pierwsze jest to planowanie, rozwój i marketing eventów jako atrakcji
turystycznych, po drugie jest to segment rynku składający się z osób podróżujących w celu
uczestniczenia w eventach. Zdaniem tego samego autora [14] termin turystyka eventowa
dotyczy ogółu planowanych wydarzeń. Można stwierdzić, iż istnieje rynek eventów obejmujący po stronie podażowej złożone działania organizatorów eventów dotyczące ich planowania, programowania i marketingu, a po stronie popytowej szeroką grupę odbiorców tych wydarzeń, wśród których wyróżnić można w szczególności mieszkańców i turystów.
Jak podkreśla Getz [14], skutki organizacji imprez masowych mogą przejawiać się
w trzech obszarach: ekonomicznym, społeczno-kulturowo-politycznym oraz środowiskowym,
mogą one przyjmować postać kosztów lub korzyści. Analiza krytyczna wybranej literatury
pod kątem skutków organizacji imprez, wykazała szereg korzyści: pozytywny wpływ na rozwój regionalny [25] oraz na przemysł turystyczny [24]; duże znaczenie imprez w tworzeniu
produktu turystycznego [23] i przyciąganiu turystów [19, 14]; promocję miejsca organizacji
imprezy [20] oraz tworzenie jego pozytywnego wizerunku [23]; zwiększenie wykorzystania
infrastruktury i rozwój inwestycji turystycznych [14]; wzrost jakości życia w miejscu organizacji imprezy [26].
Organizacja jako system
Za twórcę ogólnej teorii systemów uważa się biologa Ludwiga von Bertalanffy’ego, który
w 1937 roku przedstawił zarys koncepcji systemowego podejścia do analizy zjawisk [27].
Jego koncepcja stała się punktem wyjścia do przełamania granic pomiędzy różnymi dyscyplinami nauki, jak również znalazła zastosowanie w badaniach prowadzonych wewnątrz tych
dyscyplin. Do nauk organizacji i zarządzania teorię systemów wprowadził Russell L. Ackoff
[28], który zdefiniował system jako „zestaw składników, między którymi zachodzą wzajemne
stosunki i gdzie każdy składnik połączony jest z każdym innym bezpośrednio lub pośrednio”
[29]. Definicja systemu opracowana przez Międzynarodową Radę ds. Inżynierii Systemów2
wskazuje na jeszcze jedną istotną cechę – poszczególne elementy tworzące system prowadzą wspólnie do osiągnięcia określonego rezultatu, który nie mógłby zostać osiągnięty przez
nie samodzielnie [30]. System nie może funkcjonować w oderwaniu od otoczenia, a więc
elementów, które nie wchodzą w skład systemu, ale są z nim związane, gdyż oddziałują na
system lub system oddziałuje na nie [29]. System można także scharakteryzować w oparciu
o następujące cechy [30]:
1. System stanowi złożoną kombinację zasobów w postaci ludzi, materiałów, wyposażenia, oprogramowania, udogodnień, danych, pieniędzy itd.
2. System zawiera się w pewnym układzie hierarchicznym i podlega wpływowi systemów działających na wyższym poziomie.
3. System może zostać podzielony na podsystemy i powiązane elementy, których rozmiar zależy od jego kompleksowości i funkcji będących przedmiotem działania. Po2
INCOSE – The International Council on Systems Engineering
105
Możliwości zastosowania podejścia systemowego w procesie organizacji imprez masowych
szczególne komponenty tworzące system podlegają wzajemnym relacjom, dlatego
planując lub analizując system nie można ich rozpatrywać wyłącznie oddzielnie.
4. System musi posiadać cel, który powinien być funkcjonalny i odpowiadać na zidentyfikowane potrzeby. Założony cel musi zostać osiągnięty w ekonomicznie efektywny
sposób. System musi osiągnąć swój cel w najlepszy z możliwych sposobów, pomimo
trudności narzuconych często przez system znajdujący się wyżej w hierarchii.
Przechodząc do rozpatrywania organizacji jako systemów, można wskazać na szereg
charakterystycznych cech:
1. Organizacje są systemami otwartymi – prowadzą wymianę energii i informacji ze
swoim otoczeniem;
2. Organizacje są tworami sztucznymi – świadomie konstruowanymi przez ludzi w celu
zrealizowania określonej misji;
3. Organizacje są ustrukturalizowanymi, czyli w pewien sposób uporządkowanymi systemami społeczno-technicznymi;
4. Organizacje będące systemami otwartymi nie mają wyraźnych i sztywnych granic,
lecz granice umowne, które zależą od funkcji i sfer działania organizacji;
5. Systemy organizacyjne odznaczają się budową hierarchiczną – system jest zbudowany z subsystemów, które dzielą się na subsystemy, a te na elementy niższego
rzędu;
6. Systemy organizacyjne mają zdolność doskonalenia się, zwiększania swojej sprawności i stopnia zorganizowania;
7. Systemy organizacyjne mają zdolność do osiągania względnie stałych stanów równowagi dynamicznej;
8. Sterowanie systemami organizacyjnymi jest możliwe dzięki mechanizmowi sprzężenia zwrotnego;
9. Systemy organizacyjne odznaczają się ekwifinalnością – zdolnością do osiągania podobnych wyników w różny sposób – za pomocą różnych procesów i struktur [28].
W sytuacji, w której jest możliwe stworzenie modelu badanego przedmiotu, a więc w tym
przypadku imprezy masowej, czy też szerzej – całego procesu jej organizacji, można także
ten przedmiot rozpatrywać jako system [32]. W dalszej części artykułu podjęta została próba
opisania procesu organizacji imprezy masowej jako systemu otwartego. W tym celu wykorzystano wybrane cechy systemu oraz organizacji wskazane powyżej.
Na możliwość analizowania imprezy jako systemu pierwsi uwagę zwrócili Getz i Frisby
[4]. Analiza imprezy masowej, z wykorzystaniem podejścia systemowego, może dotyczyć
struktury organizacji takiego przedsięwzięcia lub szerzej całego układu przyczynowo skutkowego uwzględniającego organizację (jako instytucję lub zbiór instytucji) oraz jej otoczenie.
Impreza masowa jako system otwarty
Getz [4] proponuje, aby rozpatrywać eventy w szerokim kontekście, jako system osadzony
w otoczeniu. Celem organizacji imprez masowych jest osiągnięcie pewnych określonych korzyści, które są powiązane z misją instytucji podejmującej się organizacji imprezy, jak również wynikają z pewnych nadrzędnych założeń (np. biznesowych w przypadku instytucji komercyjnej lub filantropijnych w przypadku organizacji pozarządowej). Rycina 1 przedstawia
możliwych organizatorów imprez masowych zgrupowanych w trzy zbiory: sektor prywatny,
sektor publiczny oraz trzeci sektor.
106
J. Ziółkowska
sektor prywatny
(cel: nastawienie na zyski)
- agencje artystyczne
- firmy organizujące imprezy w celach marketingowych
- obiekty specjalne (stadiony, areny, centra konferencyjne i wystawiennicze)
trzeci sektor
sektor publiczny
(cel: poszukiwanie wsparcia
na działalność, propagowanie
określonych postaw i idei,
promocja kultury i sportu)
- koła, związki i drużyny
- stowarzyszenia i fundacje
- lokalne grupy działania
(cel: szerzenie uczestnictwa
w kulturze/sporcie, promocja,
rozwój społeczności lokalnej)
- organizacje międzynarodowe
- instytucje rządowe
- samorządy lokalne
Ryc. 1 Organizatorzy imprez masowych
Źródło: opracowanie własne na podstawie [4]
Rycina wskazuje ogólne cele, jakimi kierują się wymienieni organizatorzy, podejmując wysiłek organizacji imprez masowych. Należy podkreślić, że poszczególni organizatorzy mogą nawiązywać współpracę obejmującą wymianę doświadczeń, wzajemne korzystanie z zasobów
materialnych i ludzkich lub wspólną organizację imprezy. Nierzadko dochodzi także do wymiany lub łączenia celów stawianych przez poszczególnych organizatorów imprez.
Charakterystyczną cechą systemów otwartych jest podejmowana przez nie wymiana z otoczeniem – organizacja otrzymuje od otoczenia pewne czynniki materialne i niematerialne
(elementy wejścia) i po ich przetworzeniu oddaje otoczeniu usługi, dobra materialne lub wartości (elementy wyjścia). W przypadku imprez masowych do elementów wejścia, będących
przedmiotem wymiany systemu z otoczeniem, zaliczyć można szereg zasobów umożliwiających ich organizację. Zasoby te obejmują zasoby kulturowe (w tym infrastrukturę podstawową,
innowacyjną, informacyjną i społeczną), zasoby ludzkie (w tym kapitał społeczny i kapitał ludzki) oraz szczególnie istotny zasób w postaci dziedzictwa materialnego i duchowego wykorzystywanego najczęściej jako motyw przewodni lub temat imprezy. Wymienione zasoby są
przekształcane w procesie organizacji imprezy masowej przez jej organizatora lub organizatorów i „oddawane” otoczeniu w postaci szeroko rozumianego produktu i wynikających z jego
realizacji korzyści lub strat.
Produkt ten składa się z elementów materialnych i niematerialnych. Do elementów materialnych produktu będącego wynikiem realizacji imprezy masowej można zaliczyć obiekty,
scenografię, stoiska, udogodnienia dla uczestników i widzów itp. Do elementów niematerialnych należy zaliczyć usługi i informacje, jak również doznania3, których doświadczają widzowie i uczestnicy. Możliwe korzyści wynikające z organizacji imprezy masowej zostały pokrótce przedstawione we wcześniejszej części artykułu. Efekty realizacji imprezy masowej są w
różnym stopniu rozłożone w czasie, niektóre z nich występują już na etapie przygotowań do
realizacji imprezy, inne ujawniają się dopiero w dłuższym okresie. Pośród grup interesariuszy
zainteresowanych osiągnięciem korzyści wynikających z realizacji imprezy można wymienić
organizatorów, sponsorów i partnerów, społeczność lokalną oraz uczestników i widzów im3
O istocie doznań w tworzeniu produktów kultury pisze Barbara Marciszewska w książce pt. Produkt turystyczny a ekonomia doświadczeń, Warszawa: C.H. Beck; 2010.
107
Możliwości zastosowania podejścia systemowego w procesie organizacji imprez masowych
prezy. Należy dodać, że jednym z ważniejszych elementów wyjścia systemu organizacji imprezy masowej będzie wartość miejsca kreowana w procesie jej realizacji. Efektem wykreowanej w ten sposób wartości może być przejawiające się wśród społeczności lokalnej
wzmocnienie poczucia miejsca, przywiązanie do tradycji oraz zachowanie lokalnych tradycji
i zwyczajów [33, 34]. Poczucie przynależności i współuczestnictwa, jakie powstaje w trakcie
udziału w imprezie, może być charakterystyczne nie tylko dla społeczności lokalnej, ale również dla odwiedzających lub turystów [6].
System organizacyjny składa się z elementów technicznych, do których zalicza się strukturę oraz wyposażenie i technikę, oraz elementów społecznych obejmujących cele i zadania
oraz ludzi [28]. Elementy społeczne (naturalne) charakteryzują się nieprzewidywalnością,
natomiast elementy techniczne (sztuczne) mogą podlegać kształtowaniu [28]. Struktura, wyposażenie oraz technika stosowane w procesie organizacji imprez masowych zależą od charakteru organizatora. Niniejsze opracowanie koncentruje się przede wszystkim na przedstawieniu imprezy i jej otoczenia, bez wnikania w strukturę organizacyjną samej instytucji będącej organizatorem imprezy.
Wśród elementów społecznych systemu organizacji imprezy masowej można wskazać,
oprócz celów i zadań przedstawionych na rycinie 1, na niezwykle istotny element ludzki. Ludzie uczestniczący w systemie organizacji imprezy, to mniejszy lub większy, zorganizowany
zespół pracowników (lub zespoły w przypadku współdziałania kilku organizatorów) charakteryzujący się własną hierarchią i systemem zależności, jak również zbiór uczestników i widzów, którzy w sposób świadomy lub nieświadomy mogą wpływać na kształt imprezy. O ile
pracownicy i wolontariusze uczestniczący w procesie organizacji imprezy podlegają określonej strukturze formalnej, o tyle uczestnicy i widzowie należą do sfery nieprzewidywalnej, nierzadko utrudniającej i ograniczającej pełną kontrolę nad przebiegiem imprezy. Szczególną
grupę ludzi współtworzących imprezę (w różnych jej wymiarach) stanowi grupa, którą określić można mianem wykonawców, którzy różnić się będą w zależności od charakteru wydarzenia (sportowcy, artyści, rzemieślnicy, sprzedawcy etc.). Grupa ta znajduje się pomiędzy
strukturą formalną (o większym stopniu przewidywalności) a nieformalną (o najwyższym
stopniu nieprzewidywalności), jeśli chodzi o czynnik ludzki uczestniczący w procesie realizacji imprezy.
Organizacja imprezy masowej wymaga utworzenia pewnej struktury działań prowadzących do osiągnięcia zamierzonego efektu. System organizacji imprezy masowej składa się
z kilku podsystemów, które również można podzielić na elementy niższego rzędu. Pierwszy
poziom hierarchicznej struktury systemu organizacji imprezy masowej przedstawia rycina 2.
System organizacji
imprezy masowej
Podsystem
planowania
Podsystem
programowania
Podsystem
realizacji
Podsystem
ewaluacji
Ryc. 2. System organizacji imprezy masowej
Źródło: opracowanie własne
Powyżej przedstawiono pierwszy poziom hierarchii systemu organizacji imprezy masowej, pokazujący jednocześnie etapy procesu jej organizacji. Podział ten, podobnie jak podziały innych systemów organizacyjnych, można kontynuować w dół, tworząc kolejne podsystemy (ryc. 3).
108
J. Ziółkowska
Podsystem realizacji
imprezy masowej
Podsystem
logistyczny
Podsystem
finansowy
Podsystem zasobów
ludzkich
Podsystem zasobów
materialnych
Podsystem
marketingowy
Podsystem zasobów
niematerialnych
Ryc. 3. Podsystem realizacji imprezy masowej
Źródło: opracowanie własne
Sprawna analiza systemu organizacji imprezy masowej w jego układzie hierarchicznym
pozwala na skuteczne sterowanie całością procesu (np. na poziomie menadżera imprezy),
z uwzględnieniem jego poszczególnych elementów, ale bez konieczności wnikania w szczegóły działania każdego z kolejnych podsystemów (które są nadzorowane przez odpowiednio
desygnowanych pracowników).
Skuteczne sterowanie systemem otwartym jest oparte na mechanizmie sprzężenia
zwrotnego (rycina 4), który oprócz informacji na temat zmian zachodzących wewnątrz systemu uwzględnia także informacje o efektach systemu czerpane z otoczenia. Pozyskiwanie
informacji o efektach wpływu systemu imprezy masowej na otoczenie może być realizowane
na bieżąco – w trakcie realizacji imprezy lub dopiero po jej zrealizowaniu (ex-post). Informacje zbierane na bieżąco mogą być wykorzystywane do modyfikacji działań operacyjnych lub
reagowania na zdarzenia losowe. Informacje zbierane ex-post są wykorzystywane w bardzo
szerokim zakresie – od oceny wpływu wydarzenia na takie aspekty rzeczywistości, jak ekonomia, społeczeństwo, kultura, środowisko czy wizerunek [35], po analizę sprawności działania organizacji odpowiedzialnej za realizację imprezy [6].
Sterowanie systemem organizacji imprezy masowej powinno także uwzględniać zjawiska
zachodzące w otoczeniu globalnym i lokalnym tego systemu. Zjawiska te muszą zostać poddane ocenie jakościowej i ilościowej, która wskaże ich potencjalny wpływ (pozytywny lub
negatywny) na proces organizacji imprezy i jej efekty. Wśród podstawowych trendów i sił
oddziałujących na imprezy masowe Getz [6] wymienia wzrost gospodarczy, strategiczne podejście do rozwoju eventów, powstawanie obiektów celowo budowanych na potrzeby organizacji imprez, sponsorowanie wydarzeń przez międzynarodowe korporacje, wzrost funduszu
swobodnej decyzji, profesjonalizację sektora. Do zjawisk wywierających wpływ na proces
organizacji imprezy w ramach otoczenia lokalnego można zaliczyć obecność innych imprez
lub atrakcji (stanowiących konkurencję lub źródło zasobów) oraz zaangażowanie interesariuszy (ludzi i organizacji zainteresowanych współtworzeniem przedsięwzięcia bądź mu przeciwnych).
109
Możliwości zastosowania podejścia systemowego w procesie organizacji imprez masowych
Otoczenie globalne: trendy i siły oddziaływujące na rynek imprez
Otoczenie lokalne: warunki lokalne (konkurencyjne imprezy,
interesariusze, dostęp do zasobów, obecność dodatkowych
atrakcji etc.)
Impreza: planowanie, programowanie, realizacja, ewaluacja
Kolejne, poszczególne podsystemy (m.in. finansowy,
logistyczny etc.)
WEJŚCIE
WYJŚCIE
SPRZĘŻENIE ZWROTNE
Ryc. 4. Impreza masowa jako system otwarty
Źródło: opracowanie własne na podstawie [4]
Oddziaływanie i postrzeganie przez organizatora poszczególnych zjawisk w ramach otoczenia globalnego i otoczenia lokalnego imprezy ulega zmianie w zależności od etapu organizacji imprezy. Na etapie planowania i programowania zarówno otoczenie globalne, jak i lokalne oddziałują z podobną siła, natomiast na etapie realizacji najsilniejsze będą efekty kreowane w ramach otoczenia lokalnego.
Dla dokładniejszego zilustrowania otwartego systemu organizacji imprezy masowej można oprzeć się na przykładzie niewielkiego wydarzenia o charakterze lokalnym. Przykładem
tym będzie Turniej Rycerski o Miecz Króla Kazimierza Wielkiego, który jest organizowany od
17 lat we wsi Szydłów (gmina Szydłów, powiat staszowski, województwo świętokrzyskie).
Autorka artykułu miała możliwość oglądania Turnieju 5 lipca 2015 roku i przeprowadziła wywiad z głównym organizatorem wydarzenia, jak również dokonała obserwacji w trakcie realizacji imprezy. Poniżej zostały przedstawione poszczególne elementy systemu otwartego
imprezy masowej w odniesieniu do tego wydarzenia – elementy wejścia (1), elementy wyjścia (3) oraz proces transformacji elementów wejścia w elementy wyjścia (2).
(1) Elementy wejścia (występujące w obrębie podsystemu planowania i programowania imprezy) obejmują:
organizatora (Urząd Gminy Szydłów),
współorganizatorów (Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Szydłowskiej, Gminne Centrum
Kultury Szydłów, Bractwo Rycerskie Zamku Szydłów),
zasoby kulturowe – udogodnienia umożliwiające uczestnictwo w wydarzeniu (miejsca
parkingowe, informacja, usługi dodatkowe, szlaki komunikacyjne),
zasoby ludzkie (kompetencje pracowników instytucji zaangażowanych w organizację
imprezy),
dziedzictwo materialne i duchowe – historyczna zabudowa Szydłowa, atmosfera
miejsca, scenografia i działania przygotowane przez grupy rekonstrukcyjne, wydarzenia historyczne będące motywem imprezy,
110
J. Ziółkowska
zasoby finansowe (dostęp do szerokiego wachlarza źródeł finansowych – dotacje
z budżetu samorządowego, sponsoring firm prywatnych; część kosztów pokrywana
indywidualnie przez współorganizatorów ),
potencjalnych uczestników imprezy (osoby przebywające w Szydłowie w dniu realizacji imprezy: turyści i mieszkańcy),
oczekiwania i potrzeby grup o osób niezaangażowanych wprost w działania organizacyjne związane z imprezą.
(2) Transformacja elementów wejścia w elementy wyjścia (występująca w obrębie podsystemu realizacji imprezy) obejmuje:
kompozycję programu imprezy (optymalne wykorzystanie dziedzictwa historycznego,
czasu i miejsca – realizacja różnych części imprezy w różnych lokalizacjach w obrębie Szydłowa),
zastosowane rozwiązania techniczne i organizacyjne (brak szczegółowych informacji),
działania poszczególnych podsystemów organizacyjnych (koordynacja działań prowadzona przez cały czas trwania imprezy, ciągła obecność organizatorów na miejscu
i obserwacja zdarzeń),
cele organizatora i współorganizatorów (chęć wykorzystania cennego dziedzictwa historycznego Szydłowa, chęć pozyskania większej liczby turystów, promocja Szydłowa i regionu, promocja dziedzictwa historycznego Szydłowa),
spełnienie oczekiwań uczestników (w tym wykonawców) i widzów,
przewidywalne działania podejmowane w trakcie imprezy przez pracowników, wolontariuszy, widzów, wykonawców,
działania i zdarzenia spontaniczne (np. z powodu bardzo wysokich temperatur przemieszczanie się widzów w miejsca zacienione – zmiana perspektywy oglądania imprezy).
(3) Elementy wyjścia (występujące w obrębie podsystemu realizacji oraz ewaluacji imprezy):
liczba uczestników (wykonawców, widzów, turystów, mieszkańców) i stopień ich zadowolenia (pomiar liczby odwiedzających na podstawie biletów, pomiar liczby wystawców na podstawie zgłoszeń, brak informacji o stopniu satysfakcji uczestników),
spełnienie celów założonych przez organizatora i osiągnięcie określonych mierzalnych korzyści (wzmocnienie wizerunku Szydłowa, pozyskanie funduszy na kolejne
działania kulturalne, promocja lokalnych organizacji i przedsiębiorstw, zachowanie lokalnej tradycji i kultury),
wykreowanie produktów materialnych i niematerialnych (w trakcie wystąpień zespołów rekonstrukcyjnych) oraz doznań wśród widzów i wykonawców przedsięwzięcia.
Ponadto należy wskazać, że istotnymi zjawiskami zachodzącymi w otoczeniu lokalnym
analizowanej imprezy będą: atrakcyjność oferty innych instytucji kulturalnych (w tym liczba
i stopień atrakcyjności innych imprez), aktywność kulturalna mieszkańców Szydłowa, chęć
innych instytucji do nawiązywania współpracy, liczba i struktura turystów. Warto zaznaczyć,
że do dokładniejszej analizy wskazanego przykładu należałoby dodatkowo określić takie
kryteria, jak zasięg terytorialny i horyzont czasowy badania.
Wnioski
Z obserwacji autora wynika, że liczni organizatorzy imprez o charakterze lokalnym nie podejmują wysiłku związanego z określeniem spodziewanych pozytywnych i negatywnych
skutków organizacji wydarzenia.
Zastosowanie systemowego podejścia do organizacji imprez masowych może w praktyce
umożliwić wzmocnienie pozytywnych skutków realizacji danego przedsięwzięcia, jak i ograniczenie skutków negatywnych. Rozpatrując imprezę jako system otwarty, organizatorzy,
zyskują pełen ogląd czynników o charakterze lokalnym i globalnym, warunkujących jej suk-
111
Możliwości zastosowania podejścia systemowego w procesie organizacji imprez masowych
ces. Wymusza to na nich konieczność całościowego spojrzenia na organizowaną imprezę,
określenia elementów wejścia i spodziewanych elementów wyjścia systemu.
Uwzględnienie podejścia systemowego w procesie organizacji imprez masowych wydaje
się ważne szczególnie w przypadku wydarzeń, w które zaangażowane są środki publiczne
i które powinny generować realne korzyści społeczne i ekonomiczne (lub przynajmniej jedną
z tych grup korzyści), co najmniej w skali lokalnej. Ponadto działania podejmowane przez
jednego organizatora są często uzależnione od działań innych podmiotów (np. instytucji organizujących inne imprezy równolegle).
W przypadku imprez małej skali wydaje się, że wykorzystanie systemowego spojrzenia
na organizację imprezy masowej może być dobrym źródłem informacji o efektach jej realizacji (na przykład na podstawie obserwacji i badań ankietowych prowadzonych niewielkim
kosztem) i o możliwościach dalszego przełożenia tych efektów na poprawę sytuacji organizatora, imprezy i najbliższego (lokalnego) otoczenia.
Autor ma świadomość, że podjęta w artykule próba analizy imprezy masowej jako systemu otwartego nie jest doskonała. Kolejne badania podejmowane w tym kierunku powinny
opierać się na liczniejszej próbie analizowanych przypadków i pełniejszym wykorzystaniu
możliwości, jakie daje podejście systemowe w organizacji i zarządzaniu.
BIBLIOGRAFIA
[1]
[2]
[3]
[4]
[5]
[6]
[7]
[8]
[9]
[10]
[11]
[12]
[13]
[14]
[15]
[16]
[17]
[18]
[19]
[20]
[21]
[22]
Słownik Języka Polskiego PWN. sjp.pwn.pl (dostęp: 20.10.2015).
Ustawa z dnia 20 marca 2009 r. o bezpieczeństwie imprez masowych. Dz.U. 2009 nr 62 poz. 504.
Suski P, Zgromadzenia i imprezy masowe. Warszawa: Lexis Nexis; 2007.
Getz D. Event Management and Event Tourism. Cognizant Communication Corporation; 1997.
Getz D. Developing a research agenda for the event management field. W: Allen J, Harris R, Jago LK, Veal
AJ, eds. Events Beyond 2000: Setting the Agenda. Sydney: Australian Centre for Event Management; 2000,
10-21.
Getz D. Festivals, Special Events and Tourism. New York: Van Nostrand Reinhold; 1991.
Koh KY, Jackson AA. Special Events Marketing: An analysis of a County Fair. Journal of Convention and
Event Tourism 2006;8(2):19-44.
Andersson T D, Getz D. Stakeholder Management Strategies of Festivals. Journal of Convention and Event
Tourism 2008;9(3):199-220.
Raj R, Musgrave J, eds. Event Management and Sustainability. CAB International; 2009.
McCartney G. Event Management. An Asian Perspective. Singapore: McGraw-Hill Asia; 2010.
Puczko L, Ratz T. The Budapest Spring Festival: a Festival for Hungarians? W: Richards G, ed. Cultural
Attractions and European Tourism. CABI Publishing; 2001, 199-214.
Stokes R. Tourism strategy making: Insights to the events tourism domain. Tourism Management.
2009;29(2):252-262.
Getz D. Geographic perspectives on event tourism. W: Lew A, Hall M, Williams A, eds. A companion to tourism. Oxford Blackwell Publishing; 2003, 410-422.
Getz D. Event tourism: Definition, evolution and research. Tourism Management. 2008;29:403-428.
Whitford M. Event Public Policy Development in the Northern Sub-Regional Organization of Councils, Queensland Australia: Rhetoric or Realisation? Journal of Convention and Event Tourism. 2004;6(3):81-99.
Getz D. Policy for sustainable and responsible festivals and events: institutionalization of a new paradigm.
Journal of Policy Research in Tourism. 2009;1(1):61-78.
Jamieson W. The Use of Indicators in Monitoring: The Economic Impact of Cultural Tourism Initiatives. ICOMOS Canada Bulletin „Momentum”. 1995;4(3):39-42.
Burgan B, Mules T. Event analysis – Understanding the divide between cost benefit and economic impact
assessment. W: Allen J, Harris R, Jago L, K, Veal A J, eds. Events Beyond 2000: Setting the Agenda. Sydney: Australian Centre for Event Management; 2000, 52-59.
Carlsen J, Getz D, Soutar G. Pre-event and post-event evaluation criteria research. W: Allen J, Harris R,
Jago LK, Veal AJ, eds. Events Beyond 2000: Setting the Agenda. Sydney: Australian Centre for Event Management; 2000, 76-84.
Dwyer L, Mellor R, Mistilis N, Mules T. A Framework for evaluating and forecasting the impact of special
events. W: Allen J, Harris R, Jago L, K, Veal A J, eds. Events Beyond 2000: Setting the Agenda. Sydney:
Australian Centre for Event Management; 2000, 31-45.
Fredline E, Faulkner B. Community perception of the impact of events. W: Allen J, Harris R, Jago L, K, Veal A J,
eds. Events Beyond 2000: Setting the Agenda. Sydney: Australian Centre for Event Management; 2000, 60-74.
Tiyce M, Dimmock K. Nimbin Mardi Grass Festiwal: The Impacts. W: Allen J, Harris R, Jago L, K, Veal A J,
eds. Events Beyond 2000: Setting the Agenda. Sydney: Australian Centre for Event Management; 2000, 222230.
112
J. Ziółkowska
[23] Auld T, McArthur S. Does event-driven tourism provide economic benefits? A case study from the Manawatu
region of New Zeland. Tourism Economics. 2003;9(2):191-201.
[24] Pasanen K, Taskinen H, Mikkonen J. Impacts of Cultural Events in Eastern Finland – Development of a Finnish Event Evaluation Tool. Scandinavian Journal of Hospitality and Tourism. 2009;9(2-3):112-129.
[25] Moscardo G. Analyzing the role of Festivals and Events in Regional Development. Event Management.
2007;11(1-2):23-32.
[26] de Grosbois D. Assessing the socio-cultural impact of special events: frameworks, methods and challenges.
Journal of Tourism Challenges and Trends. 2009;2(2):39-52.
[27] Bertalanffy L. Ogólna teoria systemów. Warszawa: PWN; 1984.
[28] Koźmiński A,K, Latusek-Jurczak D. Rozwój teorii organizacji. Warszawa: Oficyna Wydawnicza Wolters Kluwer; 2011.
[29] Adamik A, red. Nauka o organizacji: ujęcie dynamiczne. Warszawa: Oficyna Wydawnicza Wolters Kluwer
Business; 2013.
[30] Bielski M, Podstawy teorii organizacji i zarządzania. Warszawa: C.H. Beck; 2002.
[31] Blanchard B S. System Engineering Management. John Wiley and Sons; 2008.
[32] Ostrowicki M, Dzieło sztuki jako system. Warszawa-Kraków: PWN; 1997.
[33] Stankova M, Vassenska I. Raising cultural awareness of local traditions through festival tourism. Tourism &
Management Studies. 2015;11(1):120-127.
[34] Getz D, Svensson B, Peterssen R, Gunnervall A. Hallmark events: definition, goals and planning process.
International Journal of Event Management Research. 2012;7(1/2):47-67.
[35] Piechota N, Zmyślony P. Mierzenie wpływu wydarzeń kulturalnych na gospodarkę lokalną. W: Krakowiak B,
Stasiak A, red. Kultura i turystyka w kręgu wydarzeń. Łódź; 2014, 177:192.
Autor korespondencyjny:
Mgr Julia Ziółkowska, Katedra Zarządzania Turystyką i Rekreacją, Akademia Wychowania Fizycznego i Sportu,
ul. Kazimierza Górskiego 1, 80-336 Gdańsk
Tel. +48 58 554-74-18
e-mail: [email protected]
Rocznik Naukowy, AWFiS w Gdańsku, 2015 r., t. XXV
PRACA ORYGINALNA
Krytyczno-konstruktywistyczna koncepcja
socjalizacji ruchowej
Critical-constructivist concept of physical socialization
DARIUSZ SKALSKI
Zakład Sportów Wodnych, Akademia Wychowania Fizycznego i Sportu im. Jędrzeja Śniadeckiego
w Gdańsku
Streszczenie
Dzieci i młodzież w wieku szkolnym znaczną część dnia spędza na nauce, pracując głównie umysłowo. Wiąże się to z długotrwałym przebywaniem w pozycji siedzącej i pobytem w zamkniętych pomieszczeniach. Dlatego też wskazane jest, aby
wolny czas wypełniony był aktywnością fizyczną – aktywnością ruchową, co pozwoli zachować równowagę pomiędzy wysiłkiem fizycznym i psychicznym. Pojęcia „kultura fizyczna”, „socjalizacja ruchowa”, „wychowanie fizyczne” od bardzo dawna były używane w naukach o kulturze fizycznej. Z czasem jednak zaczęto dostrzegać ich znaczenie dla innych działów
nauki, zwłaszcza dla działów humanistycznych, zajmujących się badaniem zachowań ludzkich w poszczególnych kontekstach geograficznych, kulturowych i na poziomie małych grup społecznych. Fizyczność ludzka przestała więc stanowić
wartość samą w sobie i stała się jednym z elementów składowych osobowości jednostki, poddawanych szczegółowej analizie. Do dziś jednak zdarza się pomijanie ustaleń koncepcyjnych i teoretycznych w tej dziedzinie, traktując błędnie fizyczność człowieka jako coś odrębnego.
Słowa kluczowe: konstruktywizm, socjalizacja, kultura fizyczna, wychowanie fizyczne, reforma wychowania fizycznego
Abstract
Children and young people of school age spent a large part of the day on learning, working mainly mentally. This involves
chronic exposure to a seated position and staying indoors. Therefore, it is advisable to fill free time with physical activity,
which will strike a balance between mental and physical performance. The terms "physical culture", "socialization movement", "physical education" have been used for a long time in the sciences of physical culture. However, their importance
started to be recognize by other branches of science, especially by humanities departments, dealing with the study of human behavior in different geographical and cultural contexts, and at the level of small groups.
The physicality of the human ceased to be a value in itself and has become one of the components of an individual’s personality, subject to a detailed analysis. To this day, however, skipping the conceptual and theoretical findings in the field
happens, committing an error of treating human physicality as something separate.
Key words: constructivism, socialization, physical culture, physical education, physical education reform
Wstęp
Aktywność rozumiemy jako „skłonność, zdolność do intensywnego działania, podejmowania
inicjatywy, czynny udział w czymś” [1, s. 25]. O aktywności możemy mówić, odnosząc ją do
biologicznej sfery życia człowieka, i rozpatrywać ją w aspekcie czynności organizmu, które
zmierzają do zaspokojenia jego potrzeb. W sferze psychologicznej zaś aktywność będzie
oznaczała indywidualne właściwości jednostki, które charakteryzują się większą częstotliwością i intensywnością w jakimś działaniu [2, s. 19]. Tyszkowa pisze, że aktywność to czynny
stan organizmu, a jego przeciwstawność określana jest jako bierność, bezruch, brak reakcji.
Jest zarówno konkretnym aktem działania, jak i zdolnością do czegoś. Aktywność reguluje
stosunki człowieka z otoczeniem [3, s. 6]. Od początku życia wchodzimy w interakcje z najbliższym otoczeniem i reagujemy na jego bodźce, poszukujemy bardziej lub mniej aktywnie
optymalnego dla siebie środowiska [4, s. 666]. Każde działanie człowieka świadczy o jego
aktywności. Dzięki aktywności możemy uczestniczyć w zdobywaniu nowych doświadczeń,
wpływać na otaczającą rzeczywistość i przeobrażać ją. Cywilizacja współczesna obok niezaprzeczalnych wartości, takich jak wzrost poziomu życia, pełniejsze i doskonalsze wykorzystanie sił przyrody dla potrzeb ludzkości, poszerzenie horyzontów poznawczych człowieka,
wzrost ilości wolnego czasu i inne, niesie wiele zagrożeń dla ludzkiego zdrowia.
Wynikają one z między innymi z degradacji środowiska przyrodniczego, z zawrotnego
tempa życia nadmiernie obciążającego system nerwowy, z ograniczenia wysiłku i aktywności
114
D. Skalski
ruchowej. Rozwój techniki, wszelkie udogodnienia cywilizacyjne ograniczają lub eliminują
wysiłek fizyczny z codziennego życia. Ten deficyt ruchu wpływa niekorzystnie na funkcjonowanie całego ludzkiego organizmu, wszystkich jego układów. Prowadzi do obniżenia się wydolności fizycznej, a tym samym obniżenia granic tolerancji na umiarkowane nawet wysiłki
fizyczne związane z codziennym życiem i pracą. Powoduje to szybkie zmęczenie, zmniejszone możliwości adaptacyjne, prowadząc do spadku ogólnej aktywności życiowej, obniżenia naturalnej odporności organizmu.
Człowiek współczesny ma coraz większe trudności w przystosowaniu się do szybko następujących zmian środowiska, za którymi nie nadążają mechanizmy adaptacyjne. Szalone
tempo życia, pośpiech, poczucie nienadążania za wymogami codziennego życia, zagrożenie
utratą pracy, konkurencja, trudności ekonomiczne wielu rodzin to niektóre tylko czynniki powodujące napięcia, stresy i frustracje. W nowoczesnych rozwiniętych społeczeństwach
wszechstronnie ujmowana aktywność fizyczna i sport są wyraźnie akcentowanymi wartościami kulturowymi, mającymi wpływać na rozwój człowieka, jego zdrowie i jakość życia. Są
ważną płaszczyzną procesów edukacyjnych i socjalizacyjnych, wdrażających do życia i funkcjonowania w społeczeństwie. Omawiając zagadnienia dotyczące konieczności podejmowania oddziaływań zmierzających do uświadomienia jednostce, zwłaszcza będącej na wczesnych etapach socjalizacji ruchowej, należy poczynić założenie, że w istocie ten rodzaj socjalizacji jest równie ważny, co wszelkie inne jej rodzaje. Socjalizację przy tym można tu
utożsamić z edukacją, bowiem zakładając, że proces ten powinien być podejmowany wobec
jednostki na najwcześniejszych etapach jej rozwoju, jego przebieg powinien zostać rozpoczęty, jeśli nie już w rodzinie pochodzenia, na etapie wczesnego dzieciństwa, to przynajmniej
w momencie rozpoczęcia edukacji wczesnoszkolnej.
Według Epikteta człowiek podlega nie rzeczom, ale poglądom na ich temat. W myśl takiego założenia konstruktywizmu społecznego edukacja fizyczna staje się więc o tyle ważna,
o ile jej waga zostaje podkreślona poprzez wyrażanie znaczenia prawidłowego rozwoju fizycznego w nauce, a także w popularyzowaniu wiedzy na ten temat. Według Vaihingera [5]
rolą funkcji umysłowych jest działanie i konstruowanie znaczeń. Widać tu wyraźne odniesienie nadawania właściwej wagi zagadnieniom kultury fizycznej i sportu oraz ich znaczenia dla
prawidłowego rozwoju fizycznego jednostki w procesie kształtowania jej dla właściwego
funkcjonowania w społeczeństwie.
Teorie kultury fizycznej na gruncie konstruktywizmu
„Wychowanie fizyczne jest umownie wyodrębnionym elementem procesu wychowania” [6,
s. 34]. Przyjmując takie założenie można twierdzić, że całość procesu wychowawczego
w istocie ma charakter konstrukcji teoretycznej. Demel i Skład [7, s. 35] wskazują na niebezpieczeństwa dotyczące podziałów socjalizacji fizycznej i umysłowej, a opierające się na takim kształtowaniu przekonań jakoby jednostka ludzka i jej rozwój mogły być rozpatrywane
z różnych punktów widzenia. Jako efekt takiej polaryzacji autorzy wskazują możliwość błędnej interpretacji etapów rozwojowych, których efektem może być nieuprawniony do końca
ciąg następujących przekonań:
- osobowość człowieka składa się ze „stron” (fizycznej, intelektualnej itd.) dających się
praktycznie wydzielić;
- „strony” te można wychowywać osobno, mają robić to specjaliści, którzy w jakiś
szczególny sposób umieją nimi wybiórczo władać;
- wychowanie [7, s. 39–42] (zarówno w sensie czynności, jak i wytworu) jest sumą wychowania umysłowego, społeczno-moralnego, fizycznego, estetycznego i politechnicznego;
Każdy z tych działów (elementów) wychowania identyfikuje się ze swoim dydaktycznym
przedstawicielstwem, np. wychowanie fizyczne z przedmiotem nauczania zwanym wychowaniem fizycznym.
Krytyka takiego podejścia nasuwa się sama – wychowanie traktować należy jako całość,
podobnie jak całością jest osoba wychowanka. Odnosi się do tego Krawczyk, cytując Osmol-
115
Krytyczno-konstruktywistyczna koncepcja socjalizacji ruchowej
skiego: „rzeczywista wartość ruchu, racjonalnie stosowanego w celach wychowawczych
i podsuwanego ogółowi w formie rozrywki, ujętego bądź w formę gimnastyczną, bądź sportową, została w całym świecie cywilizowanym sprawdzona i uznana. I to do tego stopnia, że
dzisiaj, w miejsce dawniejszych wyrzekań na nieuchronną jakoby degenerację rasy mówi się
o niewyzyskaniu środków wychowawczych i to właśnie środków z dziedziny fizycznej, ruchowej. Stało się bowiem jasnym, że długi szereg wad i braków cielesnych, ale i duchowych
przypisać należy niedostatecznemu wychowaniu fizycznemu” [8]. Krawczyk – za Osmolskim
– jako przyczynę akcentowanych tu niedostatków wychowania wskazuje szkodliwy i przestarzały sposób dzielenia istoty ludzkiej na ciało i umysł.
Przeciwko takiemu podziałowi opowiada się również Florian Znaniecki, przyznając
wprawdzie, że „dla poszczególnych jednostek różna może być hierarchia wartości dotyczących ciała i umysłu, ale między „materią i świadomością, duszą i ciałem, dzięki zastosowaniu
do analizy rzeczywistości transcendentnej współczynnika humanistycznego, w myśl którego
cały świat jest obiektywny, bez względu na jego specyfikę, a więc także przyroda i ciało ludzkie stanowi dla człowieka wartość wyżej lub niżej ocenianą, ale jednak wartość”. Z tego
punktu widzenia dogmatycznie rozumiany podział świata na rzeczywistość naturalną i kulturalną nie miał (wg Znanieckiego) racji bytu. [8, s. 42]. Krawczyk dla szczegółowości oglądu
podejść do zagadnień znaczenia kultury fizycznej dla całościowego rozwoju jednostki przytacza również podejście Michałowicza, który „zgodnie z marksistowską tradycją filozoficzną,
źródeł wynaturzeń społeczeństwa i kultury nie poszukiwał w fakcie denaturalizacji istoty
ludzkiej, ale w koniecznych procesach ekonomiczno-społecznych, prowadzących nieuchronnie do wyobcowania człowieka dzięki powstaniu takich zjawisk, jak własność prywatna, nierówność klasowa i pieniądz. Degradacja ciała ludzkiego w stosunku do kultury duchowej była
dla niego prostym następstwem klasowego systemu wartości, które traktował jako zjawisko
historyczne, właściwe jedynie społeczeństwom klasowym, gdzie na skutek podziału pracy na
umysłową i fizyczną ta ostatnia, jako zajęcie klas niższych, była dyskryminowana, co także
pociągało za sobą dyskryminację fizycznej strony osobowości ludzkiej” [8, s. 43].
Jak wynika z przytoczonych podejść, każde z nich zawiera elementy konstruktywizmu –
w sposób zamierzony czy nie, w każdej z prezentowanych teorii wskazuje się na pewien
czynnik mniej lub bardzie obiektywny, który w jakiś sposób wpływa na postrzeganie fizyczności i umysłowości człowieka. Michałowicz wskazuje tu na sferę ekonomii i warunków życia,
Znaniecki odnosi się do braku wyraźnej polaryzacji miedzy naturą i kulturą, mówiąc, że
wszelka aktywność czy to fizyczna, czy umysłowa podejmowana przez człowieka nacechowana jest pierwiastkiem humanistycznym, Osmolski zaś wyraźnie krytykuje ogląd jednostki
ludzkiej przy zastosowaniu podziałów na ciało i umysł. W każdym przypadku istnieje pewien
„czynnik”, ze względu na który dokonuje się odniesień. Generalnie jednak można przyjąć, że
stanowiska te nie pozostają wobec siebie w opozycji.
Warto również przyjrzeć się podejściom Cubertina i Śniadeckiego, choć nominalnie nie
odnoszą się oni w swoich analizach do konstruktywizmu ani nie stosują jego założeń pojęciowych. „Jeden z teoretyków wychowania fizycznego, P. Coubertin, zwrócił uwagę na fakt,
iż wychowanie fizyczne potrafi wykształcić silnego, odpornego, zręcznego, szybkiego, gibkiego człowieka, ale nie wpływa na jego morale, jeżeli będziemy skupiać się tylko na sferze
fizycznej. Należy więc zwracać baczną uwagę na warunki, sytuacje, które mają miejsce podczas ćwiczeń, na terenie boiska, czy sali gimnastycznej, by oddziaływania jakie wywiera
sport sprzyjały także ogólnorozwojowym wytycznym. J. Śniadecki już w XVIII wieku wypowiadał się na temat oddzielnego ujmowania kształcenia siły, ciała i kształcenia umysłu, moralności. Uważał on, że w pojęciu naukowym można oddzielić kształcenie rozumu, od formowania ciała, jednak w pracy nad ciałem nie można zapominać o sferze duchowej i intelektualnej człowieka. Śniadecki wypowiadał się także na temat spychania wychowania fizycznego na margines nauk pedagogicznych. Pisał on, że nie zawsze pomimo wielu wysiłków
uda się wykształcić inteligentnego, mądrego i moralnego człowieka. Zawsze istnieje ogromne ryzyko, iż nasze oddziaływania okażą się daremne. W przypadku wychowania fizycznego
natomiast, praca nad ciałem zawsze będzie skuteczna. Śniadecki podkreśla także znaczenie
zdrowia fizycznego dla rozwoju umysłowego jednostki.” [9]
116
D. Skalski
Zarówno Śniadecki, jak i Cubertin podkreślają czynniki sytuacyjne, które nie muszą oznaczać jedynie otoczenia przedmiotowego jako kontekstu, w jakim przebiega proces edukacji,
wychowywania i socjalizacji. Podkreślają również relatywizm ciało – umysł. Ciekawe wydaje
się zwłaszcza podejście Śniadeckiego, który podkreśla, iż o ile zawodne mogą być oddziaływania na umysł osoby wychowanka, o tyle działania zmierzające do poprawy jego kondycji
fizycznej zawsze przyniesie efekt. Z tym podejściem nie sposób się nie zgodzić i to bez
względu na rozmiar owego efektu. W tym punkcie założenia konstruktywizmu, które bez
względu na punkt odniesienia do obiektywnych przejawów zewnętrznych towarzyszących
bądź determinujących w jakikolwiek sposób proces socjalizacji mogą być poddawane krytyce. Wpływanie na fizyczność wychowanka jawi się w podejściu Śniadeckiego w sposób niezależny od kontekstu, w jakim wychowanie się odbywa. Śniadecki, w sposób zapewne nie do
końca uświadomiony, podejmuje dyskusję ze stanowiskiem stricte konstruktywistycznym,
wskazując na niezawodność oddziaływań na sferę fizyczną procesu wychowania [9].
W odniesieniu do kultury fizycznej, będącej efektem procesu wychowania fizycznego odnoszono się na wielu płaszczyznach, a analizy opierano na wielu czynnikach. We współczesnej nauce często znajdujemy odniesienia do kultury, pojmowanej jako efekt i – w efekcie
zwrotnym – płaszczyznę, na której odbywa się wszelka działalność człowieka. Według kulturowego ujęcia teorii wychowania fizycznego Demela [6, s. 17] „człowiek zajmując się swym
ciałem wchodzi w inną zgoła relację niż wtedy, kiedy poddaje obróbce materię wobec siebie
zewnętrzną”. Jest on zarówno podmiotem, jak i przedmiotem swojego działania. „Jako podmiot, świadomy swojego ciała, sytuuje się w kręgu kultury duchowej, jako przedmiot pozostaje (żywą) materią. Jest, więc jakaś inna, swoista postać kultury, którą trzeba uznać i nazywać. A kultura jest, dlatego i koniecznie, ponieważ jest wytworem człowieka, przekracza granicę tego, co dała natura”. Stąd też Demel wnioskuje, że wychowanie fizyczne nie jest jednym z szeregowych sektorów kultury fizycznej, „lecz ich wspólną podstawą, przygotowuje,
bowiem i do sportu, i do rekreacji, i – ewentualnie – do rehabilitacji”. Jest przedsionkiem kultury fizycznej, jej kursem propedeutycznym, szkołą wtajemniczenia. „Edukacja fizyczna jest
to ujęta w pedagogiczny system forma uczestnictwa w kulturze fizycznej młodych pokoleń,
której celem jest wspomaganie rozwoju fizycznego, motorycznego i zdrowia oraz przygotowanie do podtrzymywania i pomnażania tych właściwości w późniejszym życiu.” [6, s. 42].
Jej efekty są zawsze psycho-fizyczne niezależnie od tego, jakie cele są temu procesowi oficjalnie przypisane. Grabowski pisze, że jest to intencjonalny przekaz wzorów wartości i wzorów zachowań dotyczących ciała [10].
O ile w opisanych powyżej podejściach odnajdujemy odniesienie do aspektu kulturowego, który określić można jako „szeroki”, o tyle we współczesnych analizach odnaleźć można
częste odniesienia zmierzające do wyodrębniania kultury fizycznej z szerszych kontekstów.
Osiński określa kulturę fizyczną, jako „ogół wytworów o charakterze materialnym i niematerialnym w dziedzinie dbałości o ciało i fizyczne funkcjonowanie człowieka, uznawanych
w niej wartości i wzorów postępowania, które zostały zobiektywizowane, przyjęte i mają być
przekazywane danej społeczności” [11, s. 38].
Krawczyk zaś oddziaływania na sferę fizyczności ludzkiej określa jako „względnie intensywny i utrwalony system zachowań w dziedzinie dbałości o rozwój fizyczny, sprawność ruchową, zdrowie i urodę, fizyczną doskonałość i ekspresję człowieka polegający wg danych
przyjętych w danej zbiorowości wzorów, a także rezultaty nowych zachowań” [12, s. 43]. Ciekawe jest również podejście Tatarkiewicza, który określa kulturę fizyczną jako dbałość psychiki o ciało [13, s. 150].
Podejście konstruktywistyczne wyraźnie zaznacza się w definicji Krawczyka. Akcent położony na systemy obowiązujących w danych społecznościach norm i wzorów zachowań
i kształtowanie swojej fizyczności w sposób, który będzie na owe społeczne wymogi odpowiedzią jest w istocie wypełnianiem postulatu socjalizacji „do zbiorowości”, w której jednostka
wzrasta i w której potencjalnie będzie przebiegała jej dalsza biografia. Wychowanie fizyczne
jest więc elementem w pewnym zakresie niezbędnym, aby w jednostce nie powstawał dysonans wobec jej układu odniesienia. Element stricte kulturowy jest tu wprawdzie zawężony
i sprowadzony do poziomu właśnie elementu, jednak stanowi on o wyposażeniu jednostki
w atrybut niezbędny do właściwego funkcjonowania w swoim społecznym otoczeniu.
117
Krytyczno-konstruktywistyczna koncepcja socjalizacji ruchowej
W lapidarnym określeniu Tatarkiewicza znajdujemy pewną formę uporządkowania wewnętrznej hierarchii wartości nie do końca zależnej od czynników zewnętrznych, determinujących proces socjalizacji. Jednakże, aby „umysł właściwie dbał o ciało” niezbędne jest dostarczenie mu takich elementów, które będą wyraźnie uświadamiane i które sprawią, że jednostka sama, w oparciu o przekonania, które uzna za własne, podejmie aktywność, która
wpłynie na podnoszenie owej dbałości. Uzasadnione jest w tym kontekście przypuszczenie,
że w istocie Tatarkiewicz przykłada wagę do znaczenia socjalizacji w tym zakresie. Obecnie
przyjmuje się, że w wychowaniu fizycznym działania wychowawcze mają wpływać na zmiany
w osobowości (wytworzenie się postaw i poglądów), dzięki której człowiek wykaże się dbałością o ciało i swoje fizyczne funkcjonowanie (zdrowie, sprawność fizyczną, aktywność fizyczną, higienę itp.). Aby móc mówić o efektach tak przyjętego poglądu, należy zwrócić uwagę
na formy, metodykę i sposób wdrażania tych elementów socjalizacji, które są odpowiedzialne
za kształtowanie tego typu postaw.
Reforma wychowania fizycznego w polskich szkołach
Odniesieniem do stworzenia z nich norm i wzorów jest stałe pracowanie nad reformą wychowania fizycznego w jak najszerszym zakresie. „Wychowanie fizyczne w szkołach –
zwłaszcza dziś – jest bardzo zróżnicowane. Tylu ilu jest nauczycieli wf-u, tyle jest wersji lekcji. Jedne są przemyślane i przeprowadzone z niezwykłą starannością i opanowaniem,
a inne wydają się chaotyczne, nieuporządkowane, czasami wręcz niechlujne. To samo tyczy
się uczniów. Jedni uwielbiają sport i uczestniczą w nim aktywnie z pełną satysfakcją i przyjemnością, a inni traktują go jako męczarnię i zbędny przedmiot w szkole. Bardzo ciężko jest
znaleźć złoty środek. Nowa reforma wychowania fizycznego ma w sobie coś, co sprawia, iż
dużo się o niej dyskutuje. Jej treści po dokładnym przestudiowaniu zmuszają zarówno dyrektorów, nauczycieli oraz uczniów do przemyśleń. Pozwala ona w jakiś sposób na ustalenie
złotego środka. Jest to niezwykle trudne zadanie” [14, s. 54].
Próby uporządkowania zagadnień dotyczących edukacji fizycznej i socjalizacji dotyczącej
ciała podejmuje również Ministerstwo Edukacji Narodowej, proponując osobom zajmującym
się edukacją fizyczną następujący schemat postępowania:
Strategia mieszana
Strategia wymuszona
Strategia proponowana
Zajęcia w systemie
klasowo-lekcyjnym:
etap II – 2h
etap III – 2h
etap IV – 1h
Zajęcia do wyboru przez
ucznia w grupach międzyoddziałowych lub międzyklasowych:
etap II – 2h
etap III – 2h
etap IV – 2h
Sprzyja kształtowaniu postaw
bierno-przystosowawczych
Sprzyja kształtowaniu postaw
aktywnych, samodzielnych,
świadomych
Ryc. 1. Proponowany model organizacyjny wychowania fizycznego [15]
Każda próba reformowania systemu nauczania – w tym przypadku systemu nauczania
wychowania fizycznego powinna brać pod uwagę szereg czynników, które będą jej sprzyjać
oraz takich, które będą jej zagrażać. Wśród tych, które powinny być brane pod uwagę wymienić należy:
118
D. Skalski
-
potrzeby zdrowotne uczniów, ich zainteresowania oraz osiągnięcia sportowe w danej
dziedzinie sportu lub aktywności fizycznej,
uwarunkowania lokalne,
miejsce zamieszkania uczniów,
tradycje sportowe środowiska lub szkoły,
możliwości kadrowe.
Przygotowana przez MEN podstawa programowa kształcenia w zakresie kultury fizycznej, obowiązująca we wszystkich typach szkół od roku szkolnego 2012/2013, jako cele ogólne wymienia:
► I etap edukacyjny: Bezpieczne uczestnictwo w aktywności fizycznej o charakterze rekreacyjnym i sportowym ze zrozumieniem jej znaczenia dla zdrowia. W etapie tym wyróżniamy takie bloki tematyczne, jak:
- diagnoza sprawności fizycznej i rozwoju fizycznego,
- trening zdrowotny,
- sporty całego życia i wypoczynek,
- bezpieczna aktywność fizyczna i higiena osobista,
- sport,
- taniec.
► II etap edukacyjny: Dbałość o sprawność fizyczną, prawidłowy rozwój, zdrowie fizyczne,
psychiczne i społeczne oraz zrozumienie związku aktywności fizycznej ze zdrowiem.
W etapie tym wyróżniamy takie bloki tematyczne, jak:
- diagnoza sprawności i aktywności fizycznej i rozwoju fizycznego,
- trening zdrowotny,
- sporty całego życia i wypoczynek,
- bezpieczna aktywność fizyczna i higiena osobista,
- sport,
- taniec,
- edukacja zdrowotna.
► III etap edukacyjny: Przygotowanie do aktywności fizycznej przez całe życie oraz ochrona i doskonalenie zdrowia własnego oraz innych. W etapie tym wyróżniamy takie bloki
tematyczne, jak:
- diagnoza sprawności i aktywności fizycznej oraz rozwoju fizycznego,
- trening zdrowotny,
- sporty całego życia i wypoczynek,
- bezpieczna aktywność fizyczna i higiena osobista,
- sport,
- edukacja zdrowotna.
Warto zaznaczyć, że od etapu drugiego wzięto w niej pod uwagę zagadnienia dotyczące
edukacji zdrowotnej. Jest to obszar wiedzy, która ma kształtować w jednostce nawyki dbałości o zdrowie własne i innych ludzi oraz umiejętności tworzenia środowiska sprzyjającego
zdrowiu. To dzięki edukacji zdrowotnej jednostka będzie mogła zdiagnozować samodzielnie,
co w rzeczywistości służy rozwojowi i poprawie jakości życia, patrzeć poprzez odpowiedni
pryzmat na szereg zachowań własnych oraz innych osób, tworzyć sobie właściwy obraz
świata i otaczającej rzeczywistości oraz brać odpowiedzialność za własne decyzje, a także
stosować szereg działań profilaktycznych wobec zagrożeń i zachowań problemowych. W
kontekście konstruktywistycznym można założyć, że to właśnie edukacja zdrowotna stanowi
punkt odniesienia właściwy dla uzasadniania socjalizacji w zakresie wychowania fizycznego.
Praktyka dotycząca kształcenia w zakresie wychowania w szkołach w Polsce nie napawa
optymizmem. Najwyższa Izba Kontroli w latach 2007–2009 przeprowadziła kontrolę, której
celem była ocena prawidłowości kształcenia uczniów w szkołach publicznych w zakresie wf
i zapewnienia warunków do uprawiania sportu szkolnego. Do zakresu oceny należały:
119
Krytyczno-konstruktywistyczna koncepcja socjalizacji ruchowej
1) realizacja programów nauczania, w tym wdrożenia nowej podstawy programowej wychowania fizycznego oraz oceniania osiągnięć uczniów w tym zakresie,
2) uczestnictwo uczniów w zajęciach wychowania fizycznego oraz we współzawodnictwie
sportowym,
3) zapewnienie warunków bezpieczeństwa podczas zajęć wychowania fizycznego,
4) kwalifikacje i doskonalenie zawodowego nauczycieli wychowania fizycznego,
5) rekrutacja na kierunek wychowanie fizyczne w publicznych szkołach wyższych oraz
spełniania standardów kształcenia.
„Ogólna ocena badanej działalności NIK oceniła negatywnie, gdyż stwierdzono wiele nieprawidłowości. Przede wszystkim programy wychowania fizycznego nie były dostosowane
do infrastruktury sportowej szkół oraz do możliwości zdrowotnych i zainteresowań uczniów.
Następnie w co piątej szkole nie wprowadzono nowej podstawy programowej z wychowania
fizycznego. Nie podjęto w większości szkół żadnych działań, które miałyby zapobiec ciągle
spadającej tendencji uczestnictwa uczniów w zajęciach wf, a bezpieczeństwo na zajęciach
w tych szkołach jest małe. Ponadto wyposażenie sprzętowe w szkołach jest marne i wymaga
w wielu szkołach wymiany. Podczas kontroli w szkołach zauważono również, iż nauczyciele
nie przeprowadzają kontroli osiągnięć uczniów. Brak również organizacji zawodów czy też
zajęć z gimnastyki korekcyjnej dla uczniów z wadami postawy. Dość poważnym problemem
jest też brak zapewnienia przez szkołę odpowiednich warunków do doskonalenia zawodowego nauczycieli wychowania fizycznego. Powyższe wyniki kontroli ukazały, iż wykazane
nieprawidłowości utrudniały i ograniczały prawidłowe prowadzenie zajęć wychowania fizycznego i uprawianie sportu szkolnego. 11 marca 2011 roku zorganizowana panel ekspertów,
na którym postanowiono wprowadzić pewne niezbędne działania, aby zapobiec nieprawidłowościom.” [14, s. 7].
Po pierwszym roku funkcjonowania reformy w szkołach podstawowych i gimnazjalnych
Sawicka, Majewska, Maćkowiak i Bronikowski przeprowadzili badania mające na celu jej
postrzeganie przez nauczycieli i dyrektorów szkół. Ankiety skierowano do 3 dyrektorów
szkół, 15 nauczycieli i 81 uczniów.
Wyniki tego badania wykazały, że w zdecydowanej większości badanych szkół wprowadzono omawianą reformę i powstały w nich nowe programy oparte na nowej podstawie programowej. We wszystkich szkołach wprowadzono ofertę zajęć fakultatywnych. W większości
szkół system oceniania nie uległ zmianie.
W ocenie dyrektorów badanych szkół założenia nowej reformy w zakresie nauczania wychowania fizycznego nie mają żadnych zalet, za to wiele wad. Wśród nich wymieniają oni:
brak współpracy między szkołami i okolicznymi klubami, nadmierne obciążenie „pracą papierkową”, konieczność organizacji nowych form fakultetów. Jedna czwarta badanych nie
widzi wad w nowych założeniach reformy [14, s. 11–19].
Zdaniem większości badanych nauczycieli wf (63,1%) szkoła nie dysponuje szeroką ofertą zajęć fakultatywnych. Ich negatywna opinia pokazuje, że reforma jeszcze nie osiągnęła
zamierzonego efektu w polskim szkolnictwie. 68,4% ankietowanych nauczycieli odpowiedziało, że wśród proponowanych zajęć fakultatywnych są zajęcia nowe. Najczęściej wymienianym blokiem tematycznym były trening zdrowotny, edukacja zdrowotna oraz sporty całego
życia i wypoczynek. Wszystkie te bloki pojawiały się w 52,6 % odpowiedzi ankietowanych.
Najrzadziej wymienianą pozycją były bezpieczna aktywność fizyczna i higiena osobista
(36,8%) oraz taniec (26,3%) Podobnie jak w przypadku dyrektorów szkół zdecydowana
większość badanych nauczycieli nie zauważyło żadnych zalet związanych z założeniami
nowej reformy w zakresie nauczania wychowania fizycznego – ich pola były puste, natomiast
pozostali nauczyciele (31,6%) napisali najczęściej, że reforma powoduje rozwój zainteresowań i większe zaangażowanie w zajęciach oraz możliwość doboru lepszego programu do
możliwości uczniów. Nauczyciele wśród wad reformy wymieniali najczęściej małą różnorodność ćwiczeń, wczesną specjalizację, zły wpływ na ogólny rozwój fizyczny, dużo teorii, bazę
dydaktyczną nieodpowiednią do takiego przedsięwzięcie [14, s. 11–19].
Punkt widzenia uczniów był w zasadzie zbieżny z opiniami dyrekcji i nauczycieli wf.
120
D. Skalski
O przedmiotowej reformie pisze również Frołowicz [16, s. 89–93]. Opierając się na jego
wnioskach, możemy dostrzec, jakie reforma ponosi za sobą szanse oraz zagrożenia w różnych
jej aspektach. Frołowicz kładzie akcent na samo zrozumienie istoty wychowania fizycznego
oraz odniesień do tego aspektu w samej reformie. Znamienne jest, że Frołowicz rozważa, czy
idea założeń reformy przekona samych nauczycieli. Autor wskazuje również na zagrożenia
zawarte w dokumencie programowym, do których zalicza dużą liczbę obowiązkowych godzin
wychowania fizycznego na tle sytuacji w innych krajach europejskich oraz możliwości elastycznej organizacji wychowania fizycznego w szkołach. Obawia się on jednak, iż nauczyciele
wpadną w pewien schematyzm i lekcje wychowania fizycznego będą realizowane według ustalonego szablonu, co doprowadzi do rutyny. Frołowicz uważa, iż władze powinny nadal pracować nad procedurami i stymulować nauczycieli do efektywnej oraz twórczej pracy.
Dyskusja
Na ile model edukacji i socjalizacji w zakresie wychowania fizycznego w Polsce odpowiada
zasadzie konstruktywizmu i na ile cechuje go holistyczne podejście do kwestii umysłu i ciała
ludzkiego? Poszukiwanie socjologicznych i filozoficznych uzasadnień dla edukacji w zakresie
kultury fizycznej wydaje się ze wszech miar uzasadnione. Wychowanie fizyczne to tylko
umownie wyodrębniony element procesu wychowania, a wychowanek jako jednostka poddawana treningowi socjalizacyjnemu powinna być traktowana w sposób holistyczny. „Człowiek (…) żyje obok schematów. Wychowują go nie żadne działy wychowania, ani tym bardziej – przedmioty nauczania, ale sytuacje wychowawcze, których jest nieskończenie wiele.
Każda z nich oddziałuje na dziecko wielostronnie i wymaga rozwiązania całościowego.” [6,
s. 35]. Jak w kontekście powyższego ocenić opisaną powyżej reformę? Wyniki cytowanego
badania [14] wskazują, że podejście do zagadnienia nie miało do końca cech, które pozwoliłyby na skonstruowanie narzędzia pozwalającego potraktować socjalizacji fizycznej jako
elementu szerszego systemu. Stworzono dokument zawierający pewne wytyczne, ale oderwany w praktyce od szerszego punktu odniesienia. Reforma w sumie przyczyniła się do
swoistej dezintegracji wychowania, a więc wpisała się w zagrożenie, o którym Demel i Skład
pisali już w 1986 r. „Dezintegracja wychowania postępowała równolegle z izolacją szkoły od
życia. W murach szkolnych pozostały symbole, a co najwyżej modele rzeczywistości. Tak
np. geometria (sztuka pomiaru ziemi) jest w istocie niemałą pracą fizyczną; geografia w pojęciu dosłownym połączona jest z wędrówką i towarzyszącymi jej przeżyciami estetycznymi
i poznawczymi. Każdy z przedmiotów dydaktycznych w pierwotnej swej postaci był cząstką
autentycznego życia i rozwijał człowieka wszechstronnie. Wciśnięty między katedrę i ławkę
szkolną stał się cieniem normalnego procesu poznawania [6, s. 36] i opanowania świata.
Dlatego rzecznicy pedagogiki materialistycznej (…) postulowali wychowanie aktywne i realne, wychowanie, które wyzwalałoby pełną reakcję objętą cyklem: poznanie zmysłowe – myśli
– działanie. Otóż wychowanie fizyczne operuje sytuacjami, których rozwiązywanie wymaga
realizacji wszystkich członów tego cyklu”. Aktywność fizyczna odpowiada za zaspokojenie
nie tylko potrzeb natury biologicznej, ale także – i waga tego elementu jest ogromna – natury
psychospołecznej. „Realizacja ideału człowieka pełnego, wszechstronnego, ideału będącego
trwałym dorobkiem tradycji europejskiej kultury, ideału przyjętego współcześnie przez dominujące nurty antropologii filozoficznej (…) wymaga dbałości o względy hedonistyczne i pełną
ekspresję osobowości.” [7, s. 147]. Istota ludzka postrzegana jest w swoich środowiskach
społecznych poprzez pryzmat jej stosunku do własnej grupy, tworzonych przez tę grupę
norm i wzorów oraz wartości, a także poprzez umiejętność korzystania z wytworów kultury
i samodzielnego ich tworzenia. Każdy z nas przystępując do ocen na temat drugiego człowieka – co jest oczywiście procesem nieuniknionym we wzajemnych interakcjach – dokonuje
tych ocen na podstawie obiektywnych faktów i subiektywnych przekonań. Ocenie zaś podlegają zarówno fizyczność, jak i umysłowość jednostki. Człowiek w takim rozumieniu jest całością biokulturową. „Interdyscyplinarny charakter wiedzy o kulturze fizycznej, poszukującej
swoich fundamentów w naukach biologicznych, medycznych, humanistycznych oraz praktyczno – technicznych nie ulega już dziś wątpliwości.” [7, s. 151].
121
Krytyczno-konstruktywistyczna koncepcja socjalizacji ruchowej
Życie w warunkach współczesnej cywilizacji eliminuje użytkową aktywność fizyczną, co
prowadzi do niebezpiecznych zagrożeń dla zdrowia i życia. Ludzie nie zawsze zdają sobie
z tego sprawę, a często lekceważą rekomendacje i nawoływania specjalistów do wyrównania
niedoboru ruchu w wolnym czasie, którego zasoby zwiększają się. Społeczeństwo nasze
cechuje mało aktywny styl wypoczynku, rekreacja ruchowa uprawiana jest okazjonalnie
i nieregularnie, a nikt już dzisiaj nie ma wątpliwości, że stanowi ona ważny element zdrowego stylu życia, zapobiega ujemnym skutkom cywilizacji. Systematyczna aktywność ruchowa
jest ważna zarówno w profilaktyce chorób, ich leczeniu jak również w kreacji zdrowia.
Wnioski
Obszar zdrowotności i poziomu sprawności fizycznej – aktywności ruchowej dzieci i młodzieży jest kumulatywnym efektem bardzo wielu różnorakich uwarunkowań i przyczyn – instytucjonalnych i osobowych. Do najważniejszych można zaliczyć:
- zbyt niski stan świadomości zachowań prozdrowotnych i prorozwojowych w przebiegu życia,
- niedostatek wiedzy, brak zainteresowań w tym względzie,
- zbyt niski stan świadomości na temat szczególnego znaczenia szeroko rozumianej
aktywności ruchowej, ubogość dotyczącej jej wiedzy i umiejętności, brak zainteresowań bądź motywacji,
- niedostatek aktywności ruchowej, zły dobór aktywności, bądź jej parametrów wysiłkowych w stosunku do potrzeb i możliwości wzrastającego i rozwijającego się ustroju,
- brak dostępu lub ograniczony dostęp do zorganizowanych form zajęć, bądź infrastruktury umożliwiającej samodzielną aktywność w tym względzie, a często brak
świadomości o możliwościach korzystania z bazy sportowej tam, gdzie taki dostęp
istnieje,
- preferowanie alternatywnych (biernych ruchowo) form zainteresowań (np. dodatkowe
lekcje, muzyka, teatr, itp.);
- niekorzystny dla zdrowego funkcjonowania organizmu model, styl i tryb życia (dieta,
używki, higiena, wzory spędzania wolnego czasu, itp.),
- czynniki środowiskowe, w tym ew. wpływy zanieczyszczeń i skażeń otoczenia.
Wszystkie te uwarunkowania i przyczyny mają charakter złożony, mieszczą w sobie wiele
czynników o różnej sile wpływu. Odnoszą się w większości (poza uwarunkowaniami środowiskowymi i infrastrukturalnymi) do wiedzy, postaw i zachowań. Ich uczynnienie w formach
instytucjonalnych następuje w systemie edukacji szkolnej (lekcje wychowania fizycznego)
i systemie (szeroko rozumianego) sportu (szkolenie sportowe, sport w szkole, sport wszystkich dzieci, sport dzieci i młodzieży itp.). Każda niedoskonałość, bądź nieodpowiedniość ich
funkcji może skutkować negatywnie:
- niezadowalającym programem czy poziomem wychowania fizycznego, nie uwzględniającym rzeczywistych potrzeb rozwojowych i zdrowotnych czy zainteresowań
uczniów, ograniczeniami infrastruktury, kreowania wydarzeń sportowych, formowania
wiedzy, postaw, zachowań i umiejętności – także dot. uczestnictwa w zajęciach,
- niewłaściwie skonstruowanym, bądź nieefektywnie funkcjonującym podsystemem
sportu młodzieżowego, obejmującym tylko nadmiernie ograniczoną część populacji,
nastawionym na przedwczesną specjalizację, w którym czynnikiem sterującym nie
jest szkolenie – lecz każdorazowa maksymalizacja wyniku w ciągu permanentnego
współzawodnictwa.
Celem wychowania w czasie wolnym powinno być przede wszystkim przygotowanie młodzieży do mądrego spędzania tego czasu indywidualnie i w grupach. Wychowanie do rekreacji jest procesem wyposażenia człowieka w umiejętność określenia własnego „ja” oraz własnych potrzeb w zakresie wypoczynku, a także sposobów ich zaspokajania. Możliwość rozwoju rekreacji fizycznej uwarunkowana jest w znacznym stopniu przez rozwój organizacji
i placówek działających na rzecz upowszechniania kultury fizycznej wspierających ideę edu-
122
D. Skalski
kacji permanentnej. Systematyczne ćwiczenia fizyczne wywierają istotny wpływ na wydolność fizyczną, koordynację nerwowo-mięśniową, utrzymując, a nawet zwiększając sprawność wykonywanych ruchów, przydatnych i niezbędnych w codziennym życiu. Tak więc celem, ale równocześnie skutkiem aktywności ruchowej osób starszych będzie:
- poprawa ogólnego stanu zdrowia,
- zachowanie sprawności, samodzielności i niezależności,
- podtrzymanie aktywności fizycznej, pozwalającej na samodzielne wykonywanie podstawowych czynności życiowych,
- zahamowanie postępu zmian inwolucyjnych,
- odprężenie psychiczne, przyjemność, zadowolenie,
- socjalizacja poprzez stawanie się pełnowartościowym członkiem społeczeństwa,
- integracja rozumiana jako umiejętność rozumienia i współżycia z innymi ludźmi,
- wypełnianie dużych ilości wolnego czasu w sposób wartościowy i przyjemny.
Warunkiem sukcesu rodziców, pedagogów w wychowaniu dziecka do rekreacji fizycznej,
aktywności ruchowej będzie więc wygospodarowanie w ciągu dnia czasu na organizowanie
zajęć ruchowych dziecka, ucznia – dających także rodzicom okazję do wspólnego z nim
przeżywania chwil aktywnego wypoczynku.
BIBLIOGRAFIA
[1] Szymczak M, red. Słownik języka polskiego. Warszawa: PWN; 1998.
[2] Okoń W. Nowy słownik pedagogiczny (wyd. X). Kraków Wydawnictwo Akademickie Żak w Krakowie, 2007.
[3] Tyszkowa M, red. Rodzina, doświadczenie i rozwój jednostki. Paradygmat teoretyczny badań. W: Rodzina
a rozwój jednostki. Poznań: WsiP; 1990.
[4] Brzezińska A. Społeczna psychologia rozwoju. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe Scholar; 2005.
[5] Vaihinger H. The Philosophy of ‘as if’. Berlin: Reuther & Reichard; 1924.
[6] Demel M. O trzech wersjach wychowania fizycznego. Kraków: AWF; 2007.
[7] Demel M, Skład A. Teoria wychowania fizycznego. Warszawa: PWN; 1986
[8] Krawczyk Z. Socjologia kultury fizycznej. Warszawa: AWF; 1995.
[9] Śniadecki J. O fizycznym wychowaniu dzieci, ze wstępem M. Demela, Kraków: AWF, 2002.
[10] Grabowski H. Co trzeba koniecznie wiedzieć o wychowaniu fizycznym. Kraków: AWF; 2000.
[11] Osiński W. Zarys teorii wychowania fizycznego, Poznań: AWF; 2002.
[12] Krawczyk Z. Studia z filozofii i socjologii kultury fizycznej. Warszawa: Sport i Turystyka, 1978.
[13] Tatarkiewicz W. O filozofii i sztuce, Warszawa: PWN; 1986.
[14] Sawicka N, Majewska J, Maćkowiak P, Bronikowski M. Reforma wychowania fizycznego – mity a rzeczywistość. Poznań: AWF.
[15] Ministerstwo Edukacji Narodowej, Podstawa programowa z komentarzami, t. 8. Wychowanie fizyczne i edukacja dla bezpieczeństwa w szkole podstawowej, gimnazjum i liceum; 2009.
[16] Frołowicz T. Reforma wychowania fizycznego i zdrowotnego – szanse i zagrożenia. Zdrowie – Kultura Zdrowotna – Edukacja. 2010;5: 89-93
Autor korespondencyjny:
Dr Dariusz Skalski, Zakład Sportów Wodnych, Akademia Wychowania Fizycznego i Sportu,
ul. Kazimierza Górskiego 1, 80-336 Gdańsk
Tel. +48 58 554-73-75
e-mail: [email protected]
123
INFORMACJA DLA AUTORÓW
Rocznik Naukowy AWFiS w Gdańsku jest recenzowanym czasopismem naukowym ukazującym się od 1991 roku. Publikujemy oryginalne prace naukowe powstałe w wyniku badań
własnych oraz prace przeglądowe dotyczące nauk o sporcie, w szczególności technologii
treningu sportowego i pedagogiki sportu, nauk o zdrowiu, a zwłaszcza teorii aktywności fizycznej i zdrowia, nauk o turystyce z perspektywą teorii i pedagogiki turystyki aktywnej, kulturowej i regionalnej.
Regulamin recenzowania i przyjmowania prac
Przyjmujemy prace, które są zgodne z naszą tematyką. Nadsyłane teksty są wstępnie oceniane przez
redakcję RN i te z nich, które nie spełniają podstawowych warunków publikacji odsyłamy Autorom bez
oceny merytorycznej. Do wydruku należy załączyć oświadczenie, że tekst nie był nigdzie publikowany.
W pracy zespołowej oświadczenie może złożyć autor główny w imieniu pozostałych współautorów.
Praca jest recenzowana przez dwóch recenzentów, których wybiera redakcja. Personalia Autorów
i Recenzentów do chwili publikacji drukiem pozostają do wiadomości redakcji (tzw. double-blind
review).
W przypadku pracy zespołowej konieczne jest załączenie informacji nt. wkładu poszczególnych
współautorów w powstanie pracy wg następującego kodu literowego: A – projekt badania; B – zebranie danych; C – analiza statystyczna; D – interpretacja danych; E – przygotowanie maszynopisu;
F – przegląd piśmiennictwa; G – zapewnienie finansowania.
Niedopuszczalne jest wymienianie jako autorów osób, których udział w powstanie pracy jest znikomy
lub w ogóle nie miał miejsca (tzw. guest authorship). Niewłaściwe jest też pomijanie informacji na temat udziału w powstaniu publikacji osób, które faktycznie się przyczyniły do powstania publikacji. Powinno to znaleźć wyraz czy to w formie podziękowań na końcu tekstu, czy umieszczenia tej osoby
w gronie autorów. Zjawiska ghostwriting oraz guest authorship są przejawem nierzetelności naukowej.
Autorzy są zobowiązani przedstawić informację o źródłach finansowania publikacji, wkładzie instytucji
naukowo-badawczych, stowarzyszeń i innych podmiotów oraz przedstawić deklarację, że w trakcie
powstawania pracy lub publikowania jej wyników nie zachodził konflikt interesów z innymi podmiotami.
Tabele mają swoją numerację w kolejności występowania oraz krótki tytuł. W nagłówkach kolumn
należy stosować krótkie hasła i skróty. Wskazany jest najprostszy układ tabel bez zbędnych linii poziomych i pionowych. Wyjaśnienia skrótów należy umieszczać tylko pod tabelą. Dolne przypisy pod
tabelą należy ponumerować odrębnie zaczynając od 1 dla każdej tabeli. Tabele należy wydrukować
(nie fotografować) na odrębnej stronicy.
Rysunki i zdjęcia – przyjmujemy ostre, czarno-białe zdjęcia wykonane na błyszczącym papierze najlepiej w formacie 127 x 173 mm. Litery, cyfry i symbole muszą być jasne i mieć taki rozmiar, aby po
zmniejszeniu pozostały czytelne. Tytuły i wyjaśnienia należy umieścić w podpisach, nie na rysunkach.
Redakcja drukuje zdjęcia w postaci czarno-białej. Legendy pod rycinami należy wydrukować na odrębnej kartce.
Maszynopis (wydruk komputerowy)
Warunkiem rozpoczęcia prac redakcyjnych nad artykułem jest dostarczenie do redakcji wydruku komputerowego przygotowanego zgodnie z niniejszym regulaminem oraz płyty CD-ROM (DVD), zawierających komplet materiałów. Na etykiecie płyty należy podać tytuł pracy oraz numery wersji użytych
edytorów i programów graficznych. Praca może być wysłana pocztą elektroniczną. Wydawnictwo
przyjmuje teksty przygotowane za pomocą edytora tekstu MS Word. Zaleca się stosowanie standardowych 11-punktowych czcionek Arial. W przygotowaniu rycin, rysunków i zdjęć można używać standardowych formatów graficznych (najlepiej ‘.tif, ‘.jpg, ‘.bmp). Wydruk komputerowy powinien być jednostronny na papierze formatu A-4 i nie przekraczać 20 stron, pisany z odstępem 1,5 między wierszami, marginesami 2,5 cm z każdej ze stron. Niedopuszczalne są wszelkie wyróżnienia tekstu (pogrubienia i pochylenia). Akapity należy zaznaczyć wyraźnymi wcięciami (tabulatorem). Cyfry używane
na początku zdania należy pisać słownie.
Strona tytułowa: należy podać:
- tytuł pracy w języku polskim i angielskim;
- nazwisko/a autora/ów wraz z afiliacją i adresem do korespondencji i numerem telefonu i adresem e-mail.
Streszczenie Przed tekstem głównym należy umieścić streszczenie w języku polskim i angielskim,
(nie więcej niż 250 słów), a pod nim 3 – 6 słów kluczowych (wg stylu MeSH). Streszczenie prac badawczych ma następującą strukturę: wstęp, materiał i metody, wyniki, wnioski.
124
Informacja
Układ tekstu Tekst należy podzielić na podane niżej działy.
Wprowadzenie (wstęp) obejmuje naukowe uzasadnienie tematu, wyjaśnienie celu badań
i głównej tezy badawczej.
Materiał i metody: podać materiał badawczy, czas i metody prowadzenia badań oraz wykorzystane narzędzia badawcze i aparaturę. Metodę zastosowaną pierwszy raz należy opisać precyzyjnie, zaś sposób wykonywania pomiarów przedstawić tak, aby inne osoby mogły je powtórzyć. Autorzy powinni uzasadnić stosowanie nowych, nieznanych metod i ocenić je. Należy opisać szczegółowo zastosowane metody statystyczne, aby można było stwierdzić, czy są one poprawne.
Wyniki powinny się wiązać z danymi zamieszczonymi w tabelach i na rycinach. Liczbę tabel
i rysunków należy ograniczyć do niezbędnych, zaś dane w nich zawarte nie powinny być ponownie omawiane w tekście.
Dyskusja wyników: powinna dotyczyć tylko nowych i/lub ważnych aspektów bez powtarzania
w szczegółach informacji przedstawionych wcześniej we Wprowadzeniu lub Wynikach. Dyskusja
powinna koncentrować się na implikacjach teoretycznych i/lub praktycznych wyników, w tym propozycjach dalszych badań. W Dyskusji należy porównać wyniki przedstawionego badania z wynikami uzyskanymi przez innych badaczy.
Wnioski powinny uwzględniać cel badań i postawione hipotezy. Należy unikać ogólników i stwierdzeń niepopartych wynikami badań.
Bibliografia na końcu pracy wykazuje pozycje z literatury ponumerowane, w kolejności ich występowania w tekście, w którym dla oznaczenia odwołania należy posługiwać się numerami ujętymi w nawiasy kwadratowe, np. [1], zgodnie z bibliograficznym systemem „Vancouver”. Bibliografia powinna
zawierać nie więcej niż 30 pozycji, zastrzeżenie to nie dotyczy prac poglądowych. Opis bibliograficzny
powinien zawierać nazwisko i inicjał imienia autora/autorów lub redaktora (gdy autorów jest sześciu
lub mniej, należy wymienić wszystkich, jeżeli jest siedmiu lub więcej, podać trzech pierwszych oraz
zastosować skrót „et al.”), pełen tytuł, miejsce wydania, wydawnictwo, rok wydania. Tytuły czasopism
powinny być wymienione pełną nazwą lub – w przypadku istnienia takowego – międzynarodowym
skrótem wraz z numerem czasopisma, rocznikiem, numerem stron.
Przykłady opisów bibliograficznych:
[1] Ziemann E, Garsztka T. Wydolność i sprawność fizyczna tenisistów w wieku rozwojowym.
Gdańsk: AWFiS; 2010.
[2] Sozański H, Siewierski M, Adamczyk J. Indywidualizacja treningu, specyfika treningu indywidualnego. Rocznik Naukowy 2010; 20: 5-23.
[3] Osiński W. Starzenie się osobnika i populacji a aktywność fizyczna. W: Kubińska Z, Bergier B, red.
Rekreacja ruchowa w teorii i praktyce. Biała Podlaska: PWSZ; 2005, 89-99.
[4] Nikolaïdis PT, Fragkiadiakis G, Papadopoulos VE, Karydis NV. Differences in force-velocity characteristics of upper and lower limbs of male kickboxers. Baltic Journal of Health and Physical Activity 2011; 3(3): 147-153.
Praca wraz z załącznikami powinna być dostarczona do na adres:
Wydawnictwo AWFiS
Redakcja Rocznika Naukowego
Katarzyna Dzierżanowska – sekretarz redakcji
ul. K. Górskiego 1, 80-336 Gdańsk
tel. +4858/ 554-71-61
fax. +4858 554-73-87
lub pocztą elektroniczną na adres e-mail: [email protected]
Prawa autorskie
Autor (Autorzy) cedują prawa wydawnicze do publikacji na wszystkich polach eksploatacji (także
w formie cyfrowej) na wyłączność Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu im. Jędrzeja Śniadeckiego w Gdańsku. Autorzy nie otrzymują honorarium za publikacje w periodyku RN. Każdy Autor
otrzymuje nieodpłatnie 1 egzemplarz RN ze swoją pracą. Redakcja zastrzega sobie prawo poprawiania usterek językowych, stylistycznych oraz dokonywania skrótów. Prace publikowane w Roczniku
Naukowym są upubliczniane bezpłatnie w celach niekomercyjnych.
125
ARKUSZ RECENZJI
Redakcja Rocznika Naukowego AWFiS w Gdańsku zwraca się z uprzejmą prośbą
o recenzję załączonej pracy z uwzględnieniem przedstawionych niżej kryteriów:
Kryteria
Ocena
1*
2
3
4
5
1. Oryginalność problemu
2. Dobór materiału
3. Wartość metody badawczej
4. Wartość metody statystycznej
5. Przedstawienie wyników
6. Jasność i dojrzałość dyskusji
7. Dobór piśmiennictwa
* ocena najniższa
Syntetyczna ocena na tle innych
publikacji z tego obszaru przez
oznaczenie jednej z możliwości:
Akceptuję
znakomita
Akceptuję po
uwzględnieniu
uwag
bardzo dobra
średnia
Nie akceptuję
(podpis recenzenta)
Część opisową recenzji prosimy załączyć na oddzielnych kartkach.
126
OŚWIADCZENIE AUTORA
...............................................................
Imię i nazwisko (tytuł, stopień naukowy)*
...............................................................
Afiliacja
E-mail: ..................................................
Tel. ........................................................
...............................................................
...............................................................
adres korespondencyjny
.............................., .....................
miejscowość, data
OŚWIADCZENIE AUTORA*
Niniejszym oświadczam i potwierdzam własnoręcznym podpisem, że tekst pt.
....................................................................................................................................................
....................................................................................................................................................
złożony w redakcji czasopisma „Rocznik Naukowy” jest mojego (współ-)autorstwa, nie był
wcześniej publikowany i nie podlega obecnie ocenie w innym czasopiśmie.
Oświadczam, że w trakcie prowadzenia badań nie zostały naruszone interesy osób trzecich ani też publikowane wyniki nie naruszają interesów osób trzecich.
Oświadczam, że zapoznałem się z „Informacją dla Autorów” oraz że akceptuję prawo
Redakcji do poprawiania usterek językowych, stylistycznych oraz dokonywania skrótów.
Oświadczam, iż jestem świadomy, że zgoda na publikację w „Roczniku Naukowym”
oznacza scedowanie praw wydawniczych do przedmiotowego tekstu na wszystkich polach
eksploatacji (także w formie cyfrowej) na wyłączność Akademii Wychowania Fizycznego
i Sportu im. Jędrzeja Śniadeckiego w Gdańsku.
Oświadczam, iż jestem świadomy, że za publikację w periodyku „Rocznik Naukowy” nie
otrzymam wynagrodzenia (każdy Autor otrzymuje nieodpłatnie jeden egzemplarz autorski
periodyku).
Oświadczam, że pozostali Współautorzy (w przypadku kilku autorów) zapoznali się z niniejszym oświadczeniem i również je akceptują.
/................................................................/
czytelny podpis Autora*
*
W przypadku zespołu autorów – Autora korespondującego

Podobne dokumenty