Podczas Balu Charytatywnego ZZG w Polsce LW
Transkrypt
Podczas Balu Charytatywnego ZZG w Polsce LW
Ukazuje się od 1897 roku www.gornik.info.pl 16-28 lutego 2013 • nr 4 (1951) • GAZETA GÓRNICZA • nakład do 10 tys. egz. • cena 1,80 zł Podczas Balu Charytatywnego ZZG w Polsce LW „Bogdanka” dzięki ofiarności związkowców udało się zakupić sprzęt rehabilitacyjny dla Igorka, Pawełka i Gabrysia. Związek Zawodowy Górników w Polsce to nie tylko strażnik warunków pracy, godnej płacy, dobry negocjator czy organizator szkoleń, zawodów sportowych i wypoczynku . To coraz częściej również animator pomocy humanitarnej. Czytaj s. 6-7 Mieszkańcy Brzeszcz bronią kopalni Ponad 4 tysiące mieszkańców Brzeszcz i okolicznych gmin podpisało się pod listem protestacyjnym w sprawie budowy drogi ekspresowej S1 na terenie pól wydobywczych Papież Benedykt XVI poinformował, kopalni Brzeszcze. 14 lutego delegacja komitetu protestacyjnego złożyła petycję wraz że zakończy pontyfikat 28 lutego o godz. z podpisami w siedzibie katowickiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i 20.00. - Czuję ciężar mojej posługi, zo- Autostrad (GDDKiA) Sensacyjna abdykacja papieża stawiam pontyfikat dla dobra Kościoła - powiedział papież. - Nie czuję się już na siłach, by kontynuować posługę – dodał. Media na całym świecie zastanawiają się, co było bezpośrednim powodem, który skłonił Benedykta XVI do ogłoszenia decyzji o rezygnacji. Włoscy dziennikarze podsuwają kolejne tropy. Według „La Stampy” impulsem, który miał znaczący wpływ na tę sensacyjną decyzję było uderzenie w głowę, jakiego doznał podczas pielgrzymki do Meksyku i na Kubę wiosną zeszłego roku. Z kolei tygodnik „Panorama” twierdzi iż stoi za nią skala intryg, jaką mieli odkryć wynajęci przez Watykan detektywi po wycieku prywatnych dokumentów papieskich. Papież miał zdecydować o odejściu po otrzymaniu drugiego raportu, którego treść - jak pisze „Panorama” - była porażająca. Inni zastanawiają się, co kryje się za słowami papieża, że stracił „siłę ducha”? Dlaczego Benedykt XVI (86 l.) powiedział, że siła ducha w ostatnich miesiącach osłabła w nim na tyle, że „musi uznać moją niezdolność do godnego wykonywania posługi”? Czy głowa Kościoła przeżywa kryzys wiar y?! Zarzuty dla byłych dyrektorów Katowicka prokuratura postawiła byłym dyrektorom czterech kopalń zarzuty ws. nieprawidłowości przy zamówieniach na materiały chemiczne. Zarzuty postawiono Arturowi K. byłemu dyrektorowi KWK Wieczorek (Katowicki Holding Węglowy), Józefowi S. byłemu dyrektorowi KWK Polska-Wirek (Kompania Węglowa), Bogdanowi Ś. z KWK Borynia i Mieczysławowi M. z KWK Krupiński ( JSW). Wszyscy są podejrzani o korupcję gospodarczą w latach 2001 – 2007. Mieli wręczać przedstawiciele firmy Ekochem z Siemianowic Śląskich. Artur K. pełni obecnie funkcję pełnomocnika zarządu KHW. Kilka tygodni temu oskarżono ponad 20 byłych prezesów i dyrektorów spółek węglowych o przyjęcie łapówek od firmy Emes Mining Service. Polacy strajkują niechętnie Mimo kryzysu i spowolnienia gospodarczego Polacy niechętnie strajkują. W 2012 r. zarejestrowano tylko 17 strajków, czyli o 36 mniej niż rok wcześniej. I w tej statystyce przypominamy niechętnie protestujących Skandynawów i Holendrów. Nawet Brytyjczycy mają większą od nas skłonność do buntów (126 strajków w ubiegłym roku). Liderami są południowcy - Hiszpanie, których sytuacja gospodarcza jest dużo gorsza, protestowali prawie 700 razy. Eksperci wyliczają, że do mniejszej liczby strajków przyczynia się między innymi to, iż: Polacy coraz rzadziej pracują na tradycyjnej umowie o pracę i spadła przynależność pracowników do związków zawodowych. strona 2 Po akcji mieszkańców Brzeszcz oraz związków zawodowych miejscowej kopalni, w tym oczywiście ZZG w Polsce specjalna petycja trafiła do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, a wkrótce również zostanie przekazana wojewodzie śląskiemu i małopolskiemu oraz do sejmikom obu województw. Jesienią 2012 roku, GDDKiA przedstawiła cztery warianty budowy liczącego 40 km odcinka ekspresówki S1, który ma połączyć Mysłowice i Bielsko-Białą. Trzy z nich przecinają pola wydobywcze kopalni Brzeszcze, co może oznaczać konieczność zamknięcia zakładu i utratę tysięcy miejsc pracy. - Budowa drogi S1 w wariantach przebiegających przez pola wydobywcze, według udokumentowanych analiz przeprowadzonych przez Kompanię Węglową spowoduje wyeliminowanie z możliwości eksploatacji ponad 15 milionów ton węgla, co skutkuje nie tylko skróceniem żywotności kopalni o ok. 15 lat, ale i natychmiastowymi problemami, bo owe 15 mln ton to pokłady wysokoenergetycznego węgla o doskonałej jakości, dającej moż- liwość wzbogacania pozostałego wydobywanego węgla - powiedział „Górnikowi” Krzysztof Wąsik – przewodniczący ZZG w Polsce w KWK Brzeszcze. Nie jesteśmy przeciwko budowie drogi S1. Chcemy jednak, by budowano ją wg tzw. wariantu A, który omija Brzeszcze, a tym samym pola wydobywcze kopalni. Obecnie kopalnia Brzeszcze zatrudnia ponad 3 tys. pracowników i jest największym zakładem pracy w regionie. Złoża znajdujące się w dyspozycji kopalni pozwalają na ponad 30 lat prowadzenia eksploatacji. Ponadto, jak czytamy w petycji Komitetu Protestacyjnego, jedno miejsce pracy w górnictwie generuje ok. 3-4 etatów w usługach handlu czy transporcie. Jarosław Bolek Brzeszcze, dnia 14.02.2013r. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad Oddział w Katowicach Fragmenty petycji (…) „Komitet Społeczny Mieszkańców oraz Pracowników KWK Brzeszcze przeciwko budowie drogi S1” zgłasza stanowczy sprzeciw wobec budowy drogi ekspresowej S1 w wariantach B, C i D przebiegających przez gminę Brzeszcze a przede wszystkim pola wydobywcze KWK „Brzeszcze”. W uzasadnieniu naszego Wspomnienie o Janie Mateńka 20 stycznia zmarł wieloletni działacz związkowy ZZG w Polsce Jan Mateńka. To były przewodniczący Komisji Rewizyjnej Rady Krajowej Związku Zawodowego Górników w Polsce oraz przewodniczący Komisji Rewizyjnej w kopalni Szczygłowice. Odszedł od nas mając 76 lat. Pozostawił po sobie wiele dobrych wspomnień. – Całe swoje życie związał z ruchem związkowym – wspomina Krzysztof Kozubowski - przewodniczący ZZG w Polsce w KWK Knurów-Szczygłowice Ruch Szczygłowice. Mówiąc potocznie był bardzo ludzki, zawsze potrafił wszystko załatwić. – dodaje. Również aktualny przewodniczący Komisji Rewizyjnej Rady Krajowej ZZG w Polsce Jerzy Rebeta miło wspomina zmarłego kolegę Jana Mateńka. – Zawsze wnosił świeży powiew w sprawy Najszczersze kondolencje i wyrazy współczucia Z powodu tragicznej śmierci naszego członka Włodzimierza Olech Pogrążonej w żałobie rodzinie Składa Zarząd Międzyzakładowy Związku Zawodowego Górników w Polsce przy KWK Bobrek-Centrum protestu przedstawiamy kilka najważniejszych argumentów: • Budowa drogi S1 w wariantach B, C i D przebiegających przez tereny wydobywcze, według udokumentowanych analiz przeprowadzonych przez Kompanię Węglową spowoduje wyeliminowanie z możliwości eksploatacji ponad 15 milionów ton węgla kamiennego, co skutkuje nie tylko skróceniem żywotności kopalni o ok. 15 lat, ale i natychmiastowymi problemami (…). • Kopalnia „Brzeszcze” jest największym pracodawcą w naszym regionie. Obecnie zatrudnienie wynosi ponad 3 tysiące pracowników a jedno miejsce pracy w górnictwie generuje około 3-4 etaty w usługach, handlu i transporcie. Budowa drogi nie tylko skróci żywotność kopalni ale może częściowo lub całkowicie spowodować jej likwidację. Pociągnie za sobą negatywne nieprzewidywalne skutki społeczne i ekonomiczne - degradacje tego regionu. (…) • Droga S1 spowoduje znaczne zanieczyszczenie środowiska o ogromnych walorach przyrodniczych i krajobrazowych znajdujących się na obszarze Natura 2000. Hałas, kurz, pył spowodują utratę tychże walorów, pozbawiając mieszkańców jedynych terenów rekreacyjnych na terenie gminy. Ingerencja w środowisko przyczyni się do znacznych rozmiarów migracji ptaków z ich obecnych siedlisk. • Droga ekspresowa to droga szczególnie uciążliwa. Hałas, wibracje oraz spaliny samochodowe będą negatywnie wpływać na zdrowie mieszkańców - zwłaszcza dzieci podczas budowy i użytkowania drogi. • Biorąc pod uwagę informacje dostępne w mediach na temat wcześniej zrealizowanych odcinków S 1, mieszkańcy nie mieli żadnej gwarancji, że w czasie budowy i podczas użytkowania drogi będą zachowane normy w zakresie dopuszczalnego hałasu oraz zanieczyszczenia powietrza, gleby i wód gruntowych. • Budowa drogi spowoduje oczywistą uciążliwość komunikacyjną (mieszkańcy Boru będą praktycznie odcięci od pozostałej części Brzeszcz), zaburzenie tożsamości społecznej i relacji rodzinnych oraz naruszenie spokoju i spójności krajobrazu terenu. związkowe, był koleżeński. Wspominam go bardzo ciepło. I co ważne w naszej związkowej misji – dodaje Rebeta – był otwarty na innych i ich poglądy. Nie bał się rozmawiać i reagować na trudne sytuacje – to w dzisiejszej dobie bardzo ważna cecha, która jest nieodzowna w działalności liderów związkowych – wyznaje przewodniczący. Łączymy się w bólu z rodziną i najbliższymi Jana Mateńki. Red. ZEBRANIE ŚRODOWISKA EMERYTÓW ZZG W POLSCE ODBĘDZIE SIĘ 14 MARCA O GODZ. 10.00 W KATOWICACH PLAC GRUNWALDZKI 8-10 „Górnik”- Dwutygodnik Związku Zawodowego Górników w Polsce Redaktor naczelny: Jarosław Bolek. Redaguje zespół. Rada Programowa: Ryszard Płaza, Ryszard Ptak, Witold Sprawka Adres redakcji: Plac Grunwaldzki 8-10; 40-950 Katowice; tel.: 32 255 24 53; kom. 507 871 129; fax: 32 255 16 46; www.gornik.info.pl; [email protected] Wydawca: JARBOL MEDIA. Druk: Polskapresse Sp. z o.o. Oddział Poligrafia Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych, zastrzega sobie prawo do adiustacji i skracania tekstów oraz nie odpowiada za treść ogłoszeń reklamowych. ZZG w Polsce i inne związki w KHW żądają spotkania z zarządem spółki. Czas płynie, problemy się mnożą, a menedżerowie wciąż rozliczają 2012rok. Zmniejsza się zatrudnienie, maleją zarobki , obniża się pieniądze na inwestycje, maleje sprzedaż, a plany wydobycia chce się utrzymać na zeszłorocznym poziomie, zaś obligacjami zapycha się dziury po zobowiązaniach finansowych. Już od grudnia związkowcy z Katowickiego Holdingu Węglowego czekają na rozmowy z zarządem. Jednak ten ciągle odwleka spotkanie tłumacząc się trwającymi podsumowaniami i rozliczeniami roku 2012. Tymczasem narasta góra problemów w spółce. Już dziś ZZG w Polsce zapowiada, że zaraz po rozliczeniu finansowym ubiegłego roku będzie żądał wzrostu wskaźnika wynagrodzeń na 2013. Jak udowadniają związkowcy holding nie wywiązał się z zeszłorocznego porozumienia płacowego, bo pracownicy nie otrzymali ustalonego wzrostu płac. Wskaźnik miał wynieść 2,8 proc. a został wykonany tylko w niespełna 1 procencie. - Oczywiście domagamy się rzetelnej dyskusji a nie chowania głowy w piasek z jednej strony, z drugiej zaś jesteśmy dalecy od wirtualnego chciejstwa, jaki preferują niektórzy żądając kosmicznych podwyżek. Priorytetem są miejsca pracy, ale nie pozwolimy, by pracownika obarczać coraz to większymi zadaniami i planami jednocześnie zabierając mu pieniądze – tłumaczy „Górnikowi” Bogdan Nowak przewodniczący ZOK ZZG w Polsce w KHW. Tymczasem jak wskazują nowe projekty planu PTE na 2013 znów na kark pracownika zamierza się władować coraz więcej pracy. Już dziś nie dość, że obłożenie stanowisk nie jest wystarczające to jeszcze przy wydobyciu 12 mln 770 tys. ton – podobnym jak w 2012r zamierza się zmniejszyć ilość pracowników z 17 544 osób (dane ze stycznia) do 17 200 (na koniec 2013), czyli o 344 osoby. Trzeba również przypomnieć, że w 2012 roku nie wykonano planu wydobycia o ok. 1 mln ton węgla. Oszczędności szuka się w kosztach inwestycji i materiałów. Potęguje się problem sprzedaży surowca. Już zaczynają Holding bez znieczulenia w niektórych kopalniach sypać węgiel na zwały. Zarząd nie ucieknie od problemów odsuwając datę spotkania w nieskończoność. – Chcemy rozmawiać, chcemy zapytać jak to jest z tą sprzedażą, czy mamy zapewniony zbyt i po jakich cenach. Planowany zysk ze sprzedaży 1 tony w kwocie 25 zł może okazać się tylko mrzonką – uważa przewodniczący Nowak. Niestety w holdingu wciąż pokutuje formuła zwiększania wydajności kosztem pracownika. Jak inaczej zrozumieć obniżanie zatrudnienia, przy jednocześnie wygórowanym planie wydobycia i braku wzrostu wynagrodzenia. Stanowisko OPZZ Pracownikom odbiera się kolejne świadczenia Rząd otrzymuje znaczne środki z Unii Europejskiej i jednocześnie podnosi podatki, nie poprawiając warunków życia obywateli. Sytuacja taka prowadzi do wzrostu napięć społecznych i akcji protestacyjnych. Polska otrzymuje z UE więcej środków niż wpłaca. Jednak nikt nie informuje obywateli jaką kwotę wpłaca Polska do Unii. Rząd PO-PSL nie ma koncepcji rozwoju Polski i wykorzystania do tego celu środków unijnych i zwiększonych podatków. Rząd informuje o dużych pozyskanych pieniądzach. Nie rozwiązały one jednak jak dotąd żadnego polskiego problemu: rosnącego bezrobocia, zamykania szkół, pogorszenia dostępu do opieki medycznej, rosnącej skali ubóstwa, spadku płacy realnej. Ta sytuacja wpływa na stan nastrojów społecznych. OPZZ nie godzi się na przerzucanie kosztów kryzysu na barki pracowników, emerytów i rencistów i dalsze rozwarstwienie dochodów z pracy. Pracownikom odbiera się kolejne świadczenia związane z pracą, a kadra kierownicza otrzymuje coraz większe, wręcz horrendalne wynagrodzenia i przywileje. W wielu branżach i regionach trwają przygotowania do strajków. Nie jest rozwiązany konflikt na Śląsku. Niezależnie od postulatów typowo regionalnych Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy wysunął postulaty ogólnopolskie i ogólnospołeczne, jak choćby ograniczenie umów śmieciowych czy likwidacja Narodowego Funduszu Zdrowia. Trwają rozmowy z protestującymi związkow- Nie widać również grubych milionów z obligacji, które poszły na spłatę zobowiązań, na spłaty krótkoterminowe i w części na bieżące. Mimo wpompowania 350 mln złotych, na razie jest spokój, bo została zapchana przysłowiowa dziura, ale nic poza tym. Na horyzoncie nie widać wcale ciekawych widoków. A za 2 lata trzeba będzie zacząć je spłacać i pojawi się problem z czego, skoro zbyt węgla szwankuje i ceny maleją. W holdingu aktualnie powołany został zespół roboczy do opracowania nowych taryfikatorów do Holdingowej Umowy Zbiorowej. Jest to koniecznością – mówią związkowcy. Po zmianach w schemacie organizacyjnym w kopalniach KHW trzeba też zmienić zapisy w taryfikato- rach, by pracownicy nie byli poszkodowani. Na 7 marca zaplanowano wybory na wiceprezesa ds. pracowniczych. Powołana została Komisja Wyborcza. Również w każdej kopalni holdingu, w Centrum Usług Wspólnych i w biurze zarządu powstaną komisje zakładowe, w których zasiądą przedstawiciele strony społecznej. Do 21 lutego można zgłaszać kandydatów. Dopiero wówczas można będzie ocenić, którego kandydata poprze związek. - Chcielibyśmy, by była to osoba do której pracownicy będą mieli zaufanie i aby można z nią merytorycz- nie rozmawiać. Prawdopodobnie będzie kilku kandydatów dzięki czemu załoga będzie miała większe możliwości wyboru najlepszego swojego przedstawiciela we władzach spółki – uważają związkowcy z ZZG w Polsce. Polska jest jedynym krajem europejskim, w którym państwo nie wspiera górnictwa. W zamian dobija go gigantycznymi różnorakimi podatkami wysysając z węgla, ile się da. Tymczasem czas kryzysu wymaga, by zmienić podejście do strategicznej branży wydobywczo – energetycznej. Tak jak dzieje się to w całym cywilizowanym świecie. W przeciwnym razie koszty podwyżek i likwidacji tysięcy miejsc pracy spadną na całe społeczeństwo. I wtedy nie pomogą plany naprawcze czy to w Katowickim Holdingu Węglowym, czy w Kompanii Węglowej czy innej spółce, serwowane przez politycznych uzdrowicieli ze stolicy. Państwo zarżnie ostatnią branżę, która znosi jej złote jaja. Jarosław Rudzki Zjazd Nadzwyczajny ZZG w Polsce 11 lutego w Katowicach obradowała Rada Krajowa ZZG w Polsce. Rada przyjęła budżet na 2013r oraz omówiła najbliższe wyzwania, jakie stoją przed związkiem w perspektywie antyzwiązkowej polityki środowisk pracodawców. Liderzy reprezentujący związek zapoznali się również ze szczegółami najnowszych działań Międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego województwa śląskiego, w ramach którego działamy w ramach OPZZ. Rada Krajowa ustaliła również, że 22 marca odbędzie się Nadzwyczajny Zjazd Delegatów związku poświęcony zmianom statutowym i kwestiom gospodarczym. jb cami na kolei, w przemyśle zbrojeniowym, chemicznym, komunikacji miejskiej, oświacie. Rząd zamiast rozwiązać istotne problemy próbuje rozmyć je w wielogodzinnych, wielomiesięcznych negocjacjach, w pozorowanych rozmowach z protestującymi. Nie prowadzi realnego dialogu społecznego. Arogancja rządu i pracodawców połączona z pozorowanym dialogiem społecznym zaczyna przypominać sytuację z lat 80 ubiegłego wieku. Prezydium OPZZ podjęło decyzję o koordynacji i synchronizacji działań protestacyjno-strajkowych różnych branż i zakładów pracy. Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych w pełni popiera protestujących i ich postulaty oraz wzywa rząd do podjęcia rzeczowych rozmów i szybkich decyzji poprawiających sytuacje pracowników i ich rodzin. Warszawa 12 luty 2013r Prezydium Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych strona 3 STOP PAKIETOWI www.stoppakietowi.pl Nie wychodząc z domu za pośrednictwem internetu można zadeklarować poparcie dla Europejskiej Inicjatywy Obywatelskiej „Zawieszenie Pakietu Klimatyczno-Energetycznego Unii Europejskiej”. Jej celem jest zablokowanie niekorzystnych dla gospodarek opartych na węglu zapisów Pakietu Klimatycznego Unii Europejskiej (UE). Zbiórkę miliona podpisów, koniecznych do pozytywnego rozstrzygnięcia sprawy wspiera również OPZZ i ZZG w Polsce. Aby oddać swój głos należy najlepiej wejść na adres internetowy www.stopakietowi.pl i następnie klikną w okienko po prawej stronie: Poprzyj naszą inicjatywę i dalej już zostaniemy poprowadzeni. Celem akcji jest „zatrzymanie polityki klimatycznej UE marnotrawiącej setki miliardów euro na nieefektywne jednostronne działania klimatyczne w dobie kryzysu ekonomicznego”, „zatrzymanie »carbon leakage« - eksportu miejsc pra- cy i przedsiębiorstw do krajów rozwijających się, gdzie nie istnieją regulacje klimatyczne”, „obniżenie cen paliw i energii, zwiększenie zatrudnienia i zmniejszenie »nędzy energetycznej«, co zwiększy spójność społeczną i zmniejszy wykluczenie społeczne” oraz „zwiększenie bezpieczeństwa energetycznego poprzez umożliwienie państwom członkowskim używania ich własnych zasobów energetycznych”. Unijna polityka klimatyczna opiera się głównie na wprowadzanym w życie od 1 stycznia br. Pakiecie Klimatycznym - zaakceptowanym wcześniej przez rządy zbiorze dyrektyw, które narzucają państwom członkowskim konieczność pozyskiwania 1/5 całej energii ze źródeł odnawialnych. Cel ten ma być osiągnięty do 2020 roku. Realizację projektu wymusza odgórne ustalenie dopuszczalnych limitów emisji „gazów cieplarnianych”, w tym dwutlenku węgla, dla przedsiębiorstw. Przekroczenie normy oznaczać będzie konieczność wykupu dodatkowych limitów emisji przez firmy. Nie trzeba dodawać, że podniesie to znacząco koszty funkcjonowania całych branż, a niektóre zakłady doprowadzi do upadku. Pracę w branżach takich jak hutnictwo, przemysł stalowy, chemiczny, cementowy oraz papierniczy może stracić od 250 do 500 tysięcy osób. Wdrożenie rozwiązań zawartych w Pakiecie wywoła też znaczące podwyżki cen energii (już w tym roku nawet o 30 procent) i ciepła (o ponad 20 procent). Red. Z pamiętnika Jerzego R. (4) Trybunał miażdży rządowe zmiany emerytalne 11.02.1992r Trybunał Konstytucyjny stwierdził 11 lutego 1992r niezgodność z konstytucją podstawowych przepisów ustawy o rewaloryzacji emerytur i rent z 17 października 1991r., choć nie zakwestionował całej ustawy. Sędziowie stwierdzili, że niezgodne z konstytucją jest m.in.: • sposób obliczania emerytur i rent, ponieważ obniża świadczenia ponad 2 mln emerytów i rencistów; • ograniczenie podstawy wymiaru świadczeń do 250 proc. średniej płacy krajowej; strona 4 • uzależnienie wysokości emerytur i rent od średniej płacy krajowej. Jednym z elementów każdej emerytury i renty jest bowiem równe dla wszystkich 21 proc. średniej płacy. Sędziowie uznali, że każde świadczenie powinno być pochodną własnych zarobków, a nie średniej krajowej; • zawieszenie emerytury, jeżeli „wcześniejszy emeryt, który stracił pracę w wyniku zwolnień grupowych lub likwidacji stanowiska pracy – podejmie pracę”. Sędziowie uznali, że ta grupa emerytów powinna być traktowana tak samo jak inni emeryci i renciści, którzy Ruszyły zespoły robocze Ruszyły pierwsze spotkania pięciu zespołów powołanych w wyniku spotkania strony rządowej i Międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego woj. śląskiego w Katowicach 30 stycznia. Debaty koordynuje wojewoda śląski. Prace odbywają się w zespołach roboczych: ds. przemysłu i rynku, ds. stabilnego zatrudnienia, ds. służby zdrowia, ds. emerytur i ds. oświaty. W pierwszym z zespołów uczestniczy z ramienia OPZZ Wacław Czerkawski – wiceprzewodniczący ZZG w Polsce oraz jako eksperci: Rajmund Moric i Kazimierz Górski , zaś w zespole ds. emerytur jako ekspert – Józef Solich (ZZG w Polsce). Na pierwszym spotkaniu zespołu ds. przemysłu i rynku strona związkowa zaprezentowała szczegóły swoich postulatów. Najbardziej wyartykułowane zostały sprawy rekompensat za skutki pakietu klimatycznego oraz po- mocy dla pracodawców i pracowników dotkniętych kryzysem. Strona rządowa ma się również zapoznać dokładnie ze szczegółami swoistego paktu antykryzysowego przedstawionego przez stronę społeczną. Potrzebę zmniejszenia restrykcji wywołanych pakietem klimatycznym wyraził również przedstawiciel ministerstwa gospodarki. Jednocześnie strona rządowa ma przemyśleć czy część postulatów nie przenieść na poziom Komisji Trójstronnej lub obrad rządu. Strona związkowa postulowała również udział ministerstwa finansów w rozmowach, bo jak to już pokazała historia, nawet najlepsze ustalenia i porozumienia w obrębie Komisji Trójstronnej czy nawet innych ministerstw, w rządzie Tuska zostały torpedowane właśnie przez ministra finansów. dr Pod patronatem dwutygodnika „Górnik” Barbórka Cup 2013 Już po raz czwarty w dniach 16-17 luty odbył się Charytatywny Turniej Halowej Piłki Nożnej w Katowicach. W tym roku pod hasłem: „Gramy dla Moniki”. W rozgrywkach wzięło udział aż 17 drużyn. W tym roku zawodnicy grali dla 5 letniej Moniki mieszkanki Katowic, która cierpi na porażenie mózgowe. Zbierano na wózek inwalidzki, który poprawi jej standard życia. Obmogą zarabiać do 120 proc. średniej krajowej i nie tracić świadczenia; • odebranie inwalidom wojennym i wojskowym prawa do otrzymywania jednocześnie pełnej emerytury i renty. Obecnie mogą oni otrzymywać całą emeryturę i pół renty, albo całą rentę i pół emerytury; • odebranie dodatków za pracę w szkodliwych warunkach (górnicy i hutnicy); • obniżenie rent rodzinnych; • epizodyczność ustawy o rewaloryzacji – obowiązuje ona do końca 1993r i nie wiadomo, jakie przepisy będą obowiązywać później. W uzasadnieniu werdyktu, sędziowie stwierdzili, że ustawa narusza zasady państwa prawnego, a więc sprawiedliwości i równości wobec prawa wszystkich obywateli oraz podważa zaufanie obywatela do państwa. Uzasadniali, że odbiera słu- szerna relacja z Barbórki Cup 2013 ukaże się w najbliższym numerze „Górnika”. Redakcja sznie nabyte prawa emerytów i rencistów, pogarsza ich warunki życia obniżając świadczenia w wyniku nowego przeliczenia, pozbawia uzasadnionych dodatków oraz odrywa wysokość świadczeń od wartości gromadzonych przez długie lata pracy składek. Jerzy Rebeta Cięcia i oszczędności Rada Pracowników nie zostawia suchej nitki na projekcie Planu Techniczno-Ekonomicznego Kompanii Węglowej na 2013 rok. Jak wynika z jej negatywnej opinii niemal w każdym obszarze działania spółki widać cięcia i oszczędności. Kilka wybranych przykładów. Po pierwsze: zatrudnienie ma się zmniejszyć w najbliższym roku aż o 3 625 osób. Tymczasem jak uważa Rada Pracowników już analiza obecnego stanu zatrudnienia nie odpowiada potrzebom, zaś jego dalsze zmniejszenie doprowadzi do braku kadr i zmniejszy bezpieczeństwo wykonywanych robót. Dodatkowo poszerzanie udziału firm obcych w podstawowych robotach pogłębi tylko problemy związane z brakiem dostatecznej liczby wykwalifikowanych pracowników w najbliższym okresie i również źle wpłynie na bezpieczeństwo czego doświadczaliśmy już w przeszłości. Po drugie: proponowany wskaźnik wzrostu wynagrodzeń na poziomie 2,7 % oznacza w praktyce spadek poziomu realnych pensji pracowników. Po trzecie: ograniczenie nakładów inwestycyjnych na poziomie 23,4 %, w tym również podział środków przeznaczonych na remonty i serwisy spowoduje przerwanie wielu prac, które zostały rozpoczęte w latach 2011 - 2012, co nie przyniesie zakładanych wcześniej rezultatów tych inwestycji. Dotyczy to m.in. modernizacji układów przewietrzania, transportu i remontu obiektów podstawowych. Zbyt głębokie i nierównomierne obcięcie planowanych środków na remonty i serwisy, przy znacznie obniżonym planie inwestycyjnym, stwarza realne zagrożenie niedotrzymania terminów uzbrojenia ścian, jak i utrzymania ciągłości ruchu dla części kopalń. Rada Pracowników dostrzega także pilną konieczność zintensyfikowania działań ze strony Zarządu dotyczących zwiększenia sprzedaży i pozbycia się nadmiernego stanu zapasów zalegających na kopalnianych zwałowiskach. Również związkowcy nie mają zbyt pochlebnych recenzji nt. projektu PTE Kompanii Węglowej na 2013 rok. „Górnik” zapytał kilku liderów ZZG w Polsce o krótki komentarz: Janusz Ludwig – przewodniczący ZZG w Polsce w KWK „Bolesław Śmiały” w Łaziskach Górnych: Mnie osobiście bardzo interesuje temat planowanego zmniejszenia zatrudnienia w powiązaniu z planowanym wzrostem płac na poziomie 2,7 %. Wychodzi na to, że w prosty sposób wzrośnie wydajność. Naturalnym i zdrowym odruchem jest dążenie pracownika do tego żeby się „ nie zajechać” a zarobić jak najwięcej. Natomiast pracodawca żąda jak najwięcej pracy, za możliwie jak najmniejsze pieniądze. Siła kryzysu w służbie prezesów. Zbyt na węgiel kiepski, pretekst jest, runda może być przez nich wygrana. Zbyt duży udział firm obcych to bardzo ważna sprawa. Myślę że ograniczenie zatrudnienia będzie z założenia służyć wprowadzeniu jeszcze większej ilości tych firm. Niektóre prace muszą być i będą kontynuowane. Sprzedaż w końcu ruszy i spółka musi być wtedy zdolna do produkcji, a nie zaczynać roboty przygotowawcze. Skutek będzie też taki, że w okresie braku przyjęć do pracy, odejdzie na emerytury spora część pracowników. Wśród nich tacy, którzy łączą dwie cechy - długoletnie doświadczenie i wiedzę, oraz zdolność do przekazywania swoich doświadczeń młodym. Jeżeli w końcu ruszą przyjęcia, dojdzie do tego, że całkiem nowego górnika będzie uczył pracownik z ledwie cztero-pięcioletnim stażem. Skutki można łatwo przewidzieć. Janusz Nosal - przewodniczący ZZG w Polsce w KWK „Piast” w Bieruniu Zmniejszenie zatrudnienia jest dużym zagrożeniem. Na kopalni Piast ma się zmniejszyć z 6 tys. na 5 800. Nieprzyjmowanie nikogo do pracy powoduje, że nie będziemy szkolić nowych kadr na żadnym szczeblu, ani robotniczym, ani dozoru. 1000 absolwentów, o których mówi Kompania to za mało. Brak uzupełniania pracowników po odejściach na emeryturę tylko pogłębi lukę pokoleniową. Już dzisiaj brakuje ewolucji i przechodzenia przez kolejne szczeble górniczej pracy przez nowych pracowników. Jest on często rzucany na szerokie wody, co potem widać w statystyce wypadków. Dziwi mnie, że kładzie się tak duży nacisk na udział firm zewnętrznych. Bywa i tak, że gros prac jest wykonywanych przez firmy zewnętrzne, w których np. pracownicy na dole mają ponad 60 lat, czy są to emeryci górniczy. Taka sytuacja rodzi niepokój społeczny, bo za bramą stoją dzieci naszych pracowników i nie ma dla nich miejsc do pracy. Byłoby to naturalne, żeby wchodzili w miejsca swoich ojców. Natomiast Kompania woli zatrudniać firmy zewnętrzne nie wiadomo z jakim doświadczeniem i potencjałem, które mają wykonać ponoć taniej prace. Nie wiem czy jest to rzeczywiście taniej, bo nikt tych kosztów nie widział. Do tego stwarzają ewentualne zagrożenie i trudno zrozumieć pracę 60 latka na dole z firmy zewnętrznej przy jednoczesnym preferowaniu własnych młodych pracowników przez Kompanię. W kwestii obniżenia wydatków na inwestycje również jest to niezrozumiałe. Przecież nie po to przynosimy zyski tyle lat, nie konsumujemy ich na podwyżki płac, które stanowią znikomy procent wydatków, by ograniczać nowe inwestycje. Przecież, jeśli teraz nie wydamy pieniędzy na przygotowanie wydobycia nie będzie co fedrować. Przerażająca jest również totalna klapa ze sprzedażą węgla. Niestety dzisiaj obowiązuje zasada, że to centrala decyduje o sprzedaży, a nie kopalnie, które go produkują. Dzisiaj dla Kompanii Węglowej to powinien być priorytet. wane. Kopalnia Pokój straci w 2013r – ok. 90 pracowników. To tylko pogłębi dziurę pokoleniową. Projekt PTE jest krótkowzroczny. Nasza kopalnia została pozbawiona 1/3 środków na rozwój, to kolosalne pieniądze. W konsekwencji wszystko odbije się na bezpieczeństwie. Będziemy kupować tylko interwencyjnie i tylko w ostatnim momencie. Nic nie będzie można zaplanować. Trudno powiedzieć, jak długo będzie trwała taka sytuacja. Tym bardziej, że analitycy raz mówią, że koniunktura ma się zmienić po I kwartale, innym razem, że dopiero po I półroczu. Nie jest to dobra sytuacja. Eugeniusz Gruchel - przewodniczący ZZG w Polsce w KWK „Chwałowice” w Rybniku Ireneusz Pyrskała - przewodniczący ZZG w Polsce w KWK „Pokój” w Rudzie Śląskiej Cięcia jakie proponuje KW mogą się źle skończyć. Jest kryzys, nie ma sprzedaży, więc trzeba się zastanowić dlaczego ta sprzedaż stanęła tak nagle. W tej chwili mamy zimę, a sprzedaży nie ma. Analitycy twierdzą, że ma się ruszyć, ale nikt nie wie, kiedy i na jakim poziomie. Zamiast zająć się handlem węgla, to zaczyna się szukać cięć, bo to jest najprościej zrobić. Dlaczego KW nie zajmuje się przyczyną oszczędzania? Gdyby była sprzedaż nie byłoby polityki cięć. Byłyby podwyżki, przyjęcia, które zostały zabloko- Projekt PTE negatywnie oceniła Rada Pracowników. Również jako związkowiec mogę powiedzieć, że niezbyt ciekawie wyglądają te kompanijne pomysły. Zmniejszenie zatrudnienia, zmniejszenie pieniędzy na inwestycje, brak realnych podwyżek – rysuje czarny obraz naszej firmy. Blokuje się przyjęcia na kopalnie oprócz zatrudniania absolwentów. Myślę, że związki zawodowe muszą podczas rozmów z zarządem Kompanii Węglowej pokazać, że taki scenariusz jest dla kopalń i pracowników niszczący. Czyżby po ostatnich kilku mądrych posunięciach menedżerów powracała norma „zwijania górnictwa” i uliczny dialog? Mam nadzieję, że po konsultacjach ze związkami plan PTE będzie skorygowany. Zebrał: jb Pod patronatem dwutygodnika “Górnik” strona 5 Z dobroci serca Podczas Balu Charytatywnego ZZG w Polsce LW „Bogdanka” dzięki ofiarności związkowców udało się zakupić sprzęt rehabilitacyjny dla Igorka, Pawełka i Gabrysia. Związek Zawodowy Górników w Polsce to nie tylko strażnik warunków pracy, godnej płacy, dobry negocjator czy organizator szkoleń, zawodów sportowych i wypoczynku. To coraz częściej również organizator pomocy humanitarnej. We współczesnym świecie jesteśmy tak zabiegani, że często nie widzimy obok siebie ludzi potrzebujących pomocy. Stąd każdy okruch serca i szczodrości należy traktować z dużym uznaniem. Również w misji związkowej coraz częściej istnieje konieczność, by wyciągać pomocną dłoń ku ludziom chorym, szczególnie dzieciom. W niektórych organizacjach ZZG w Polsce stało się już normą, by oprócz systematycznego wsparcia udzielanego członkom związku organizować różnorodne formy dodatkowej pomocy. Ludzie z natury są czuli na biedę drugiego. Trzeba jednak wskazać im konkretny cel, by sami dostrzegli, że mogą podarować choćby okruch swej dobroci i szczodrości drugiej osobie, że mogą ulżyć cierpiącemu, któremu wiedzie się gorzej od nas. Taką ludzką otwartość i szczodrość widać szczególnie podczas imprez charytatywnych organizowanych przez naszą organizację związkową. Widać ją było również podczas już trzeciego Balu Charytatywnego odbywającego się 9 lutego w pięknych wnętrzach hotelu Secession w Łęcznej (www.secessionhotel.pl) zorganizowanego przez ZZG w Polsce LW Bogdanka(www.zzgbogdanka.pl) W tym roku w balu wzięły udział 164 osoby. Już w progu gości witano chlebem ze smalczykiem i ogórkiem. W górnej kondygnacji hotelu ustawiono suto zastawione stoły a w dolnej przygotowano salę taneczną, gdzie również licytowano zgromadzone fanty. Imprezie przyświecał szczytny cel: zakup maty do hydroterapii i stymulatora mięśni dla chorych chłopców Igorka i Pawełka. Jak się potem okazało uzbierano dużo więcej pieniędzy niż przewidywano, więc postanowiono wesprzeć również trzeciego chłopca Gabrysia, który również potrzebował pomocy. Igorek jest chory na miopatię, czyli chorobę mięśni, Pawełek nie ma kości ogonowej i cierpi na wiele innych chorób, Gabryś ma zespół Westa, czyli jeden z rodzajów epilepsji. Dla dzieci i ich rodzin ważny jest każdy gest i każdy dar serca. Łącznie podczas Balu Charytatywnego uzbierano 9 655 zł. To ponad trzykrotnie więcej niż podczas pierwszego balu w 2011roku. strona 6 Na licytacji zgromadzono wiele ciekawych i cennych fantów. Najdrożej wylicytował lampkę górniczą za 800 zł Witold Sprawka - przewodniczący ZZG w Polsce w KWK Pniówek ( JSW). Wspaniały gest pokazali młodzi pracownicy z GRP 5 z kopalni Bogdanka, którzy najpierw wylicytowali ozdobny dzban na piwo za 400 zł i powtórnie przekazali go na licytację podczas której uzyskano dodatkowe 250 zł na dobroczynny cel. Również redakcja „Górnika”(www.gornik.info.pl) przekazała swój fant w postaci drewnianej wygrawerowanej skrzynki na wino (oczywiście z winem) i z akcesoriami do butelek wraz z całoroczną prenumeratą gazety. Fant wylicytował Pan Paweł z Łęcznej. Każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Były koszulki Śląska Wrocław z autografami zawodników, siatkarzy Jastrzębskiego Węgla, czy też lokalnych klubów. Było mnóstwo wyrobów z węgla i soli. Nie brakowało również figurek, obrazów, kufli, monet czy piłek i płyt z autografami i wiele innych cennych gadżetów. A wszystko przekazane, by ulżyć chorym dzieciom w ich codziennym cierpieniu i pomóc choćby trochę w kosztownej rehabilitacji. I tak dobroczyńcy uzbierali dla chorych dzieci na: materac do hydroterapii, stymulator mięśni, maty do hydromasażu. Bogusław Szmuc – przewodniczący ZZG w Polsce LW Bogdanka wraz ze swoimi koleżankami i kolegami z zarządu związku nie krył zadowolenia, że dzięki uczestnikom tegorocznego balu uda się pomóc trójce chorych chłopców. Wiceprzewodniczący Zdzisław Cichosz dziękował wszystkim gościom za szczodrość i pomocną dłoń przy organizacji III Balu Charytatywnego. - Chylę czoła przed wami – mówił. Dzięki waszemu wsparciu rodzicom tych dzieci na pewno będzie lżej. Człowiek jest tyle wart, ile potrafi pomóc drugiemu – podsumowywał wiceprzewodniczący Cichosz. Związkowcy z „Bogdanki” już teraz zapraszają za pośrednictwem „Górnika” na przyszłoroczne zakończenie karnawału i IV Bal Charytatywny. Tekst i foto: Jarosław Bolek Prawne abecadło (19) Czy możemy zapisać naszym spadkobiercom konkretne przedmioty? Czy możemy zapisać naszym spadkobiercom konkretne przedmioty? Czy możemy w testamencie precyzyjnie określić, jakie rzeczy dostaną po nas konkretni spadkobiercy? Wbrew pozorom kwestia działu spadku nie jest taka prosta. Generalnie oglądając zagraniczne filmy, jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że spadkobiercy dostają w spadku określone przedmioty, np. samochody, domy, obrazy, biżuterię. Niestety na gruncie polskich realiów nie możemy sugerować się zagranicznymi filmami. W polskim prawie spadkowym spadek jest określoną masą spadkową, do której wchodzą nie tylko aktywa po zmarłym, czyli domy, działki, samochody, meble itp., ale także długi. Spadkodawca, który sporządza testament, ma prawo do powołania spadkodawcy do jakieś części masy spadkowej. Ta część jest wyrażana ułamkiem. To oznacza, że można powołać spadkobiercę do 1/2 masy spadkowej, 1/70, 1/6 itp. W takiej sytuacji spadkobierca po śmierci spadkodawcy staje się właścicielem wszystkich rzeczy, które należały do majątku zmarłego w takiej części, w jakiej został powołany (jeśli został powołany do 1/13 spadku, to staje się właścicielem 1/13 domu, 1/13 samochodu, 1/13 oszczędności itp.). W systemie prawa polskiego wola zmarłego przeznaczająca danym osobom ściśle określone rzeczy lub prawa jest traktowana wyłącznie jako wskazówka co do podziału spadku, niewiążąca jednak bezwzględnie w trakcie dokonywania działu. Spadkobiercy - w zakresie działu spadku - są związani wolą zmarłego jedynie moralnie, a nie prawnie, i tylko od nich zależy, czy woli tej się podporządkują. Tak więc testator, chcąc dokonać ściśle określonego przysporzenia na rzecz osoby wskazanej w testamencie, może zrealizować swój zamiar - z reguły - tylko w drodze ustanowienia zapisobiercy. (E. Niezbecka, Ustanowienie spadkobiercy i zapisobiercy w testamencie, Rejent 1992, nr 6, s. 36). To oznacza, że w testamencie nie możemy dokonać wiążącego działu spadku. Spadkodawca może jednak sporządzać zapisy testamentowe. Wyróżniamy dwa rodzaje zapisów - zapis zwykły i zapis windykacyjny. Zapis zwykły można sporządzić samodzielnie w testamencie pisemnym. Dokonując takiego zapisu, należy pamiętać o tym, że można zapisać określone przedmioty, które są własnością spadkodawcy. Do tego trzeba pamiętać o tym, że zapis tego typu nie powoduje, że po śmierci spadkodawcy zapisobierca od razu jest właścicielem zapisanej rzeczy. Zapisobierca nabywa w zasadzie tylko roszczenie do tego, aby spadkobierca przeniósł na niego własność zapisanej rzeczy - to dość niewygodna konstrukcja prawna, bowiem w takiej sytuacji, jeśli spadkobierca nie chce przenieść własności, to zapisobierca musi go o to pozwać przed sądem. Niedawno ustawodawca zapis windykacyjny. wprowadził UWAGA: Zapis windykacyjny można zamieścić tylko w testamencie sporządzonym przez notariusza. Zapis windykacyjny polega na tym, że zapisobierca staje się właścicielem rzeczy w chwili śmierci spadkodawcy. To oznacza, że nie musi żądać od spadkobiercy przeniesienia własności. Przy zapisach należy pamiętać o poniższej zasadzie: Jeżeli spadkodawca przeznaczył oznaczonej osobie w testamencie poszczególne przed- Z cyklu: CDO radzi - Spadki cz. V. Darowizny a prawo do zachowku Spadkodawca musi pamiętać, że nawet jeżeli jeszcze przed śmiercią lub przed napisaniem testamentu dokona darowizny, to w niektórych przypadkach uprawnieni do dziedziczenia na podstawie ustawy będą mogli dochodzić z tego rozporządzenia swojej części spadku. Dzieje się tak w sytuacji, w której osoba posiadająca prawo do zachowku nie jest w stanie otrzymać należnego jej zachowku od spadkobiercy. Może ona wtedy żądać sumy pieniężnej potrzebnej do uzupełnienia zachowku od osoby, która otrzymała od spadkodawcy darowiznę, którą według kodeksu cywilnego dolicza się do spadku. Ustawodawca w art. 994KC przewidział, że przy ustalaniu prawa do zachowku nie wszystkie darowizny uczynione przez spadkodawcę będą doliczane do spadku. Zatem do schedy spadkowej nie będzie doliczać się darowizn „drobnych, zwyczajowo w danych stosunkach przyjętych, ani dokonanych przed więcej niż dziesięciu laty, licząc wstecz od otwarcia spadku, darowizn na rzecz osób nie będących spadkobiercami albo uprawniostrona 8 nymi do zachowku”. Ponadto „zstępnemu nie dolicza się do spadku darowizn uczynionych przez spadkodawcę w czasie, kiedy nie miał zstępnych. Nie dotyczy to jednak wypadku, gdy darowizna została uczyniona na mniej niż trzysta dni przed urodzeniem się zstępnego”. Również w stosunku do „małżonka nie dolicza się do spadku darowizn, które spadkodawca uczynił przed zawarciem z nim małżeństwa”. Istotne jest, że wartość przedmiotu darowizny będzie obliczana „według stanu z chwili jej dokonania, a według cen z chwili ustalania zachowku” (Art. 995§1 KC). Należy również pamiętać, że jeżeli osoba uprawniona do zachowku sama otrzymała już od spadkodawcy darowiznę (którą według przepisów dolicza się do jej zachowku), to będzie ona zaliczona na należny jej zachowek, czyli wysokość zachowku dla tej osoby będzie odpowiednio pomniejszona. Natomiast jeśli wcześniejsza darowizna nie pokryła w całości wartości zachowku, to uprawniony będzie mógł żądać sumy pieniężnej potrzebnej mioty majątkowe, które wyczerpują prawie cały spadek, osobę tę poczytuje się w razie wątpliwości nie za zapisobiercę, lecz za spadkobiercę powołanego do całego spadku. Jeżeli takie rozrządzenie testamentowe zostało dokonane na rzecz kilku osób, osoby te poczytuje się w razie wątpliwości za powołane do całego spadku w częściach ułamkowych odpowiadających stosunkowi wartości przeznaczonych im przedmiotów. Wobec tego należy uważać przy dokonywaniu zapisów, bowiem jeśli dokonamy zapisu na osobę, która nie jest jednocześnie spadkobiercą, to ta osoba może zostać uznana za spadkobiercę, a to oznacza, że na nią przejdą długi spadkowe. Zapis windykacyjny umożliwia przekazanie konkretnych rzeczy konkretnej osobie, jednak nadal należy pamiętać o długach spadkowych, które zawsze będą obciążały spadkobiercę w takim udziale, w jakim został powołany do spadku. UWAGA: Zapis windykacyjny jest wliczany do spadku przy obliczaniu zachowku. wartości składniki majątkowe będą dzielone. Działu spadku można dokonać także w zwykłej umowie pomiędzy spadkobiercami, pod warunkiem, że dział nie dotyczy nieruchomości, np. domu lub działki. Działu spadku można dokonać także przed notariuszem niezależnie od tego czy dział dotyczy nieruchomości – tyle że w przypadku nieruchomości umowny dział może nastąpić tylko przed notariuszem. Taki dział jest możliwy tylko wtedy, gdy spadkobiercy są zgodni co do podziału. Aby dokonać takiego działu należy zabrać akt zgonu zmarłego, swój akt urodzenia oraz testament, jeśli został sporządzony. Z powyższego wynika, że nie ma sensu dokonywanie działu spadku w testamencie. Natomiast warto poczynić zapisy, aby konkretnym osobom przypadły konkretne przedmioty. Jeśli chcemy, aby nasze zapisy były dla zapisobiercy skuteczne i gwarantowały otrzymanie rzeczy, warto sporządzić testament przed notariuszem i w takim testamencie tych zapisów dokonać. Małgorzata Karolczyk www.forumpokrzywdzonych.pl UWAGA: FORUM WYDAŁO PORADNIK PRAWNY „Z PRAWEM BEZ PRAWNIKA”. Zapis nie jest też działem spadku. Dział spadku może zostać dokonany w różnej formie. Do niedawna najpopularniejszą formą był dział dokonywany w postępowaniu sądowym. Aktualnie ten sposób wykorzystuje się, gdy spadkobiercy nie potrafią porozumieć się, co do podziału poszczególnych przedmiotów po zmarłym. Sądowy dział spadku jest dokonywany na wniosek spadkobierców. Często taki dział będzie wiązał się z przyznaniem określonych rzeczy określonym osobom z jednoczesnym obowiązkiem dopłaty lub spłaty pozostałych uczestników postępowania. Wszystko będzie zależało od tego, jakiej do uzupełnienia zachowku od osoby, która otrzymała od spadkodawcy darowiznę. Artykuł 999 KC przewiduje jednak, że „jeżeli spadkobierca obowiązany do zapłaty zachowku jest sam uprawniony do zachowku, to jego odpowiedzialność ogranicza się tylko do wysokości nadwyżki przekraczającej jego własny zachowek. Oznacza to, że odpowiada on jedynie w granicach wzbogacenia będącego skutkiem darowizny, czyli nadwyżki ponad udział, który należy mu się ustawowo ze spadku. Artykuł nie jest opinią prawną. Długość opracowania nie pozwala na całościowe opracowanie zagadnienia i przedstawia jedynie jego najważniejsze elementy z punktu widzenia autora. Przykład 1: Pani Elwira (wdowa i matka pełnoletniej Zuzanny, Fabiana i Konrada) darowała w 2009r. ukochanemu synowi Konradowi 3 miliony złotych. W 2011 roku Pani Elwira została zamordowana przez niewdzięcznego ogrodnika Feliksa. Pani Elwira nie zostawiła testamentu, ani majątku. Czy znienawidzona przez matkę Zuzanna może uzyskać jakieś roszczenia? W jakiej wysokości i od kogo? Tak, Zuzanna- córka Elwiry- przy dziedziczeniu ustawowym uprawniona byłaby do 1/3 warto- ści spadku, natomiast w przypadku zachowku uprawniona byłaby do ½ wartości udziału spadkowego. Wartość spadku pozostawionego przez Elwirę wynosi 0 zł, natomiast według przepisów do masy spadkowej dolicza się darowizny dokonane do 10 lat licząc wstecz od otwarcia spadku. Zatem darowizna dla Konrada w postaci 3 milionów złotych doliczona zostanie do schedy spadkowej. A Zuzanna będzie miała przeciwko Konradowi roszczenie o zapłatę zachowku w wysokości 500 000 złotych. Przykład 2: Państwo Guliwer (rodzice Marty, Rafała i Edyty) darowali dom córce Marcie w 2000 w stanie surowym. Rodzice zmarli w 2012 roku w wypadku samochodowym, nie pozostawiając testamentu ani majątku. Rafał chce wystąpić przeciwko Marcie z roszczeniem o zapłatę zachowku, gdyż wie, że według obowiązujących przepisów do masy spadkowej dolicza się darowizny. Marta odmawia, słusznie? Tak, darowizna dla Marty nie będzie doliczona do schedy spadkowej, gdyż została dokonana przed więcej niż 10 laty, licząc wstecz od otwarcia spadku. Masz pytanie do prawnika? Napisz do nas: [email protected] !!! Odpowiedzi na najciekawsze i najczęściej pojawiające się państwa pytania będziemy zamieszczali w naszych artykułach. Ul. Związkowa Myślę, że warto przybliżyć czytelnikom niektóre doniesienia z prasy o likwidacji zagłębiowskich kopalń węgla. Może te fragmenty przypominające tamte lata obudzą nadzieję, że „zamknięty węgiel” w przedwcześnie zlikwidowanych kopalniach należy jeszcze eksploatować. Choć na pewno nie byłoby to łatwe, bowiem wyrobiska są zalane wodą, zdecydowana większość z nich jest zaciśnięta lub zawalona, a szyby zlikwidowanych kopalń węgla zasypane kamieniem. Tu wspomnę, że w czasie likwidacji kopalń bardzo pospiesznie likwidowano szyby! W latach, kiedy prowadzono likwidację zagłębiowskich kopalń węgla, ukazywały się systematycznie teksty, a nawet artykuły na łamach prasy zagłębiowskiej i śląskiej. Autor niniejszego opracowania zatytułowanego „Zarys wiadomości o zlikwidowanych zagłębiowskich kopalniach węgla” śledził na bieżąco i składał do swego domowego archiwum niektóre ważniejsze zapisy. Najwięcej zachował ich o kopalni „Grodziec”. Zebrane teksty zgromadził w trzech zestawach zatytułowanych odpowiednio: 1. Likwidacja zagłębiowskich kopalń węgla oraz kopalni „Grodziec”, 2. Czy uda się przedłużyć życie kopalni węgla „Grodziec”, 3. Po 176 latach Grodziec bez kopalni węgla. Kopalnia „Grodziec” zakończyła swój żywot. (…) Z wszystkich wiadomości podawanych w prasie widać było nadchodzącą szybko likwidację zagłębiowskich kopalń węgla. Ale odczuwano żałość i ból załóg górniczych, które utraciły swoje miejsce pracy. W artykule Wiesława Kosterskiego, zamieszczonym w miesięczniku „Śląsk” nr 5/43 z maja 1999 r. zatytułowanym „Odejść z twarzą” czytamy, że: „Waldemar Kurek ma 35 lat Zaraz po wojsku pracował w kopalni „Paryż” przez 7 lat. Był ratownikiem górniczym. Ale „Paryż” nie miał szczęścia do polskich reform – była jedną z pierwszych kopalń, które postawiono w stan likwidacji. Kurek chciał zmienić zawód, odejść z kopalni, jeszcze przed zamknięciem „Paryża”. Myślał za robotą na obczyźnie. Ostatecznie poszedł do „Grodźca”. Przez 6 lat był maszynistą na dole, do końca, do wiwatu. Wziął odprawę i odszedł.” Jak powiedział: „Dostałem czterdzieści cztery tysiące brutto. Po odliczeniu podatku zostało trzydzieści sześć tysięcy pięćset. Fiskus oskubie mnie jeszcze raz – muszę z tego zapłacić jeszcze jakieś kilka tysięcy, bo wpadłem w drugi próg podatkowy. Resztę odłożyłem na procent.” Taki los spotykał wielu górników ze likwidowanych zagłębiowskich kopalń węgla. A wszystkie one kolejno zostawały zlikwidowane („Paryż” jako pierwsza, a także i pozostałe: „Jowisz”, „Grodziec”, „Klimontów-Porąbka”, „Niwka-Modrzejów”, „Saturn” i „Sosnowiec”. (…) O kopalni „Jowisz” pisano m.in., że po „Jowiszu-Wojkowice”, bo z obszaru górniczego „Jowisza” ma zostać wyodrębniony zakład górniczy „Wojkowice”, który będzie prowadził eksploatację aż do całkowitego wyczerpania złoża. Załoga tej kopalni w ramach restrukturyzacji ma mieć zapewnione miejsca pracy do około 2005 roku. (…) Kopalnia węgla „Niwka-Modrzejów” - (o której pisano na łamach „Trybuny Śląskiej” Tak likwidowano zagłębiowskie kopalnie węgla Na łamach „Górnika” prezentujemy zaledwie niewielkie fragmenty pracy konkursowej Bolesław Ciepieli z okazji jubileuszu 20-lecia ZZG w Polsce, za którą otrzymał 2 miejsce w kategorii literackiej (od redakcji). nr 262 z 7-8.09.1998, s. 5, w „Wiadomościach Zagłębia” nr 37 z 15.09.1998, s. 3 oraz nr 47 z 24.11.1998, s. 3) wiadomo było, że jest ona jedną z ostatnich kopalń węgla do likwidacji. Kopalnia „Niwka-Modrzejów” licząca 183 lata zostanie zlikwidowana wg Katowickiego Holdingu Węglowego, właściciela kopalni. Z dniem 1 lipca 1999 r. zakończy wydobycie „Niwka”. Po zamknięciu kopalni „Niwka-Modrzejów” od czerwca 1999 r. pracę straci blisko 2800 pracowników. Zdzisław Milewicz, działacz Związku Zawodowego Górników w kopalni pracuje w komitecie broniącym kopalnie przed likwidacją. Redaktorowi I. Łęczkowi do tekstu w „Wiadomościach Zagłębia” nr 37 zatytułowanego „Nie tylko „Niwka-Modrzejów” Z. Milewicz powiedział: „Można zamknąć kopalnie, która wyczerpała złoże i to jest normalne. Szykuje się pierwszy przypadek, gdy ma być zamknięta kopalnia w pełni przygotowana do wydobycia. To jest decyzja typowo polityczna. Nie mogę pogodzić się z tą decyzją”. W tej sprawie senator SLD Jerzy Markowski powiedział: „Kopalnia „Niwka-Modrzejów” jest kopalnią mającą za sobą długą tradycję historyczną”. Stwierdza on, że „kopalnia ma zasoby węgla. Co prawda nie jest to najlepszy węgiel, ale zbywalny. Zatrudnia ponad 2500 osób i ja nie widzę żadnych powodów, dla których należy poddać się i zamknąć kopalnię”. I dalej: „Kopalnia ma szanse na ekonomiczno-organizacyjne uzdrowienie. Kopalnia została nieuczciwie potraktowana przez swojego właściciela, jeśli chodzi o niewłasne długi. Według mnie ta kopalnia powinna prowadzić 2 do 3 ścian wydobywczych przy poziomie wydobycia 5-6 tysięcy ton na dobę i na poziomie zatrudnienia do 2000 ludzi. Udostępnionych zasobów jest tutaj na 9 lat”. I dalej J. Markowski w ww. wywiadzie oświadczył, że: „Likwidując kopalnie robi się Polsce szkodę, ludziom krzywdę, a Niwkę skaże na powolne obumieranie. Będę się starał do tego nie dopuścić.” W tym czasie (jak podaje w ww. artykule I. Łęczek) ostatnio zamknięto już kopalnie: „Sosnowiec”, „Saturn”, „Paryż”, Porąbka- -Klimontów”. Niedługo skończą swoje zasoby „Wojkowice”,„Grodziec”,„Kazimierz”. Również radni miasta Sosnowca wypowiedzieli się, że decyzja o podjęciu likwidacji kopalni węgla „Niwka-Modrzejów” w Sosnowcu nie znajduje racjonalnych przesłanek wynikających z zagadnień techniczno-ekonomicznych. Takie stanowisko w sprawie kopalni wypracowali sosnowieccy radni podczas ostatniego posiedzenia Rady Miejskiej (tekst w „Wiadomości Zagłębia” nr 47 z 24.11.1998, s. 3). Stwierdzono, że jak wynika z opracowanego przez kopalnie programów restrukturyzacyjnych, „Niwka-Modrzejów” przygotowana jest do eksploatacji złoża węglowego na poziomie 4 tys. ton na dobę przez następnych 20 lat funkcjonowania. Do eksploatacji przewidziany jest węgiel wysokiej kaloryczności, ok. 24 tys. kalorii (z rejonów wolnych od skutków występowania szkód górniczych na powierzchni). Protest przeciwko likwidacji kopalni został przesłany między innymi Prezydentowi RP, Premierowi i Ministrowi Gospodarki. O kopalni „Grodziec” pisano wiele. Jak już wspomniałem, zbiór tekstów o likwidacji zebrano w całość w broszurkę zatytułowaną „Czy uda się przedłużyć życie kopalni węgla „Grodziec” oraz „Po 176 latach Grodziec bez kopalni węgla. Kopalnia „Grodziec” zakończyła swój żywot”. W czasopiśmie „Oskard” (nr 7-40, lipiec 1998, s. 6) napisano „Za rok w gronie stulatków”. Jest tam zamieszczone archiwalne zdjęcie z 1909 roku z 10-lecia istnienia kopalni „Grodziec”. (…) Redaktor Renata Cius w „Trybunie Śląskiej” nr 198 z 25.08.1998, s. 5 w artykule „Żywicielka umiera” napisała, że jeden z ostatnich czynnych w Zagłębiu zakładów wydobywczych zostanie zlikwidowany. Były kolejne teksty zatytułowane: „Zanim zamkną kopalnię”, w którym zamieszczono zdjęcie zatytułowane: Wkrótce szyb kopalni „Grodziec” zatrzyma się na zawsze (fot. Mariusz Bernaś). Inne teksty to: „Grożą strajkiem, 90 dni Grodźca, 75 dni Grodźca”, Spór zbiorowy KWK „Grodziec”, Z podziemi na bruk, Strajkował „Grodziec”. (…) W wywiadzie dla „Kuriera Miejskiego” (gazeta samorządowa Sosnowca nr 5/335 z 20 maja 2009, s. 8) wypowiedział się dr inż. Jerzy Markowski, były wiceminister gospodarki i b. senator RP w artykule zatytułowanym „Zamykanie kopalni to błąd”. Wywiad przeprowadził redaktor Tomasz Bieniek. Jest tu mowa o kopalni „Kazimierz-Juliusz”. W tej kopalni pracował ojciec Edwarda Gierka i jego stryj. W tekście zamieszczono słowa A. Gierka: „A pilnujcie mi tej kopalni, ministrze” – słowa skierowane do J. Markowskiego. Na zapytanie redaktora, jak J. Markowski ocenia decyzje rządu Jerzego Buzka, w wyniku których zamknięto wiele kopalń węgla, które mogły nadal wydobywać węgiel. Bo m.in. w Sosnowcu zamknięto kopalnię „Niwka-Modrzejów”, pracę straciło tysiące ludzi, czy było to konieczne? J. Markowski odpowiedział: „Nie, nie było. Rząd Jerzego Buzka zamknął 24 kopalnie i pozbawił pracy tysiące ludzi. Bezrobocie wzrosło wówczas w woj. śląskim o 200%. To był wielki błąd, czego dowodem jest, że do wielu kopalń, w których pozostały zasoby węgla, jak na przykład „Dębieńsko”, „Morcinek”, „Niwka-Modrzejów” wracają - niestety nie Polacy!” I dalej: „Kopalnia „Niwka-Modrzejów” - mam szczególny sentyment, bowiem już jako opozycyjny wówczas senator RP wobec władz AWS-UW, byłem z ówczesnym naczelnym inżynierem na dole, na ścianie - to się działo w piątek. W sobotę w tej samej ścianie był śp. biskup A. Śmigielski i ją poświęcił. A już w poniedziałek przyjechał do kopalni ówczesny wiceminister gospodarki z rządu AWS i zamknął kopalnię. Trudno o większy cynizm. Na szczęście do złoża da się dostać z kopalni „Mysłowice” – tylko po co było tak upokarzać ludzi?” Bolesław Ciepiela Bolesław Ciepiela 30 lat przepracował jako osoba dozoru górniczego pod ziemią, ostatnio na stanowiskach głównego inżyniera wentylacji i zastępcy kierownika działu robót górniczych. Od 1 czerwca 1985 r. jest na emeryturze. Jego pasją są iście kronikarskie zapiski otaczającej rzeczywistości, szczególnie dotyczącej górnictwa czy historii lokalnej. Jest autorem ponad 120 artykułów na łamach czasopism naukowo-technicznych i wielu tekstów na łamach prasy górniczej oraz 8 książek o tematyce górniczej (łącznie jest autorem 43 książek). - Kiedy w Zagłębiu Dąbrowskim rozpoczął się proces likwidacji kopalń węgla w tzw. restrukturyzacji, poproszono mnie już jako emeryta do Zespołu Doradców, zorganizowanego przez Związki Zawodowe kopalni „Grodziec”, by uczestniczyć w obradach i opracowaniu wykonanym przez Politechnikę Gliwicką pod kierunkiem prof. Bernarda Drzęźli –wspomina Bolesław Ciepiela. Było to w 1998 r. Okazało się, że z uwagi na opóźnienie robót udostępniających i przygotowawczych w kopalni, kopalnię „Grodziec” postawiono w stan likwidacji. Wtedy nie pomogły zabiegi górników, strajki, rozmowy i pertraktacje. Prowadzenie kopalni stało się nieopłacalne. Ci, którzy „dążyli” do przedwczesnej likwidacji kopalni, obiecywali, że w Grodźcu w miejsce zamkniętej kopalni powstaną nowe miejsca pracy: min. Giełda warzywno-owocowa i Park Safari. Były to jedynie obiecanki… - z żalem opowiada „Górnikowi” tamte trudne czasy (od red.). strona 9 ZUS odmawia mi prawa do emerytury górniczej bez względu na wiek? W marcu br. upłynie mi 27 lat pracy pod ziemią jako pomocnik sygnalisty pod ziemią - 2lata i od 1986r jako sygnalista pod ziemią, zawsze obsługiwałem stanowisko sygnalisty między poziomami tzn. pod ziemią. Ponadto przez wiele lat obsługiwałem skip co oznacza, że była to wyłącznie praca pod ziemią. ZUS żąda wykazu zjazdów. Nasza kopalnia nie prowadziła rejestru dla sygnalistów, dlatego też ZUS traktuje moją pracę jako pracę górniczą mieszaną tzn. częściowo pod ziemia i częściowo na powierzchni. Takie stanowisko uważam za krzywdzące bowiem przez cały okres pracy na stanowisku sygnalisty szybów w kopalni wykonywałem pracę pod ziemią. S.M. – Knurów Zgodnie z postanowieniami art.50e ustawy o emeryturach i rentach z FUS: „1. Prawo do górniczej emerytury, bez względu na wiek i zajmowane stanowisko, przysługuje pracownikom, którzy pracę górniczą wykonywali pod ziemią stale i w pełnym wymiarze czasu pracy przez okres wynoszący co najmniej 25 lat, z uwzględnieniem ust.2 2. Do okresów pracy górniczej, o której mowa w ust.1, zalicza się także okresy : • niezdolności do pracy z tytułu wypadku przy pracy albo z tytułu choroby zawodowej, wypłacone zostało wynagrodzenie lub zasiłek chorobowy albo świadczenie rehabilitacyjne, • czasowego oddelegowania pracowników, o których mowa w art. 50c ust.1 pkt.6 do zawodowego pogotowia ratowniczego w Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego S.A. w Bytomiu, w KGHM Polska Miedź S.A. Oddział Jednostka Ratownictwa Górniczo - Hutniczego w Lubinie lub w okręgowych stacjach ratownictwa górniczego. Bezpośrednio poprzedzone pracą górniczą wykonywaną pod ziemią stale i w pełnym wymiarze Po raz kolejny musisz się zmierzyć z Urzędem Skarbowym i corocznym rozliczeniem deklaracji podatkowej? Czy zmieniły się przepisy? Jakie ulgi Ci przysługują? Jakie dokumenty musisz dostarczyć? Jak wypełnić PIT? Jak sobie z tym wszystkim poradzić? SKOK Kopernik znalazł rozwiązanie na Twoje kłopoty. Przyjdź do oddziału SKOK Kopernik, przynieś odpowiednie dokumenty i po 10 dniach odbierz rozliczoną deklarację podatkową za 2012 rok, za którą nic nie zapłacisz! W jaki sposób można skorzystać z promocji i rozliczyć swój PIT? To proste. Należy udać się do najbliższej placówki SKOK Kopernik w dniach 4 luty do 12 kwietnia, zabrać ze sobą: dowód osobisty, PIT 11 otrzymany od strona 10 czasu pracy, przypadające w czasie trwania stosunku pracy.” Z Pana przebiegu pracy wynika, że zatrudniony Pan był na stanowisku sygnalisty pod ziemią bez wyszczególnienia ewentualnej pracy na stanowisku sygnalisty na nadszybiu. Należy mieć na uwadze fakt, że zgodnie z postanowieniami art.50c ust.1 pkt.7 omawianej ustawy za pracę górniczą uważa się zatrudnienie: między innymi „na stanowiskach maszynistów wyciągowych na szybach oraz na stanowiskach sygnalistów na nadszybiach szybów w kopalniach, przedsiębiorstwach i innych podmiotach określonych w pkt. 1 i 2.” W świetle powyższego ZUS żąda ścisłego określenia pracy wykonywanej przez Pana na stanowisku sygnalisty pod ziemią, czy w przebiegu tej pracy wykonywał Pan taką pracę na nadszybiach szybów w kopalni. Udokumentowanie charakteru pracy spoczywa na Panu i od tego będą zależeć Pana uprawnienia czy to do emerytury górniczej bez względu na wiek czy też do emerytury górniczej po ukończeniu wieku 50 lat. Często kopalnie rozpisują przebieg pracy na stanowisku sygnalisty szybowego na podstawie dowodów zarobkowych. Gdyby jednak nie mógł Pan udokumentować faktycznego przebiegu pracy, proponujemy odwołać się od decyzji ZUS i w odwołaniu wnieść wniosek o dopuszczenie dowodu z zeznań świadków z uwagi na fakt, że kopalnia nie prowadziła rejestru zjazdów dla stanowisk sygnalistów szybowych. Dobrze by było gdyby na świadków przedstawił Pan co najmniej 3-4 osoby, w tym 2 osoby dozoru ruchu górniczego (sztygar zmianowy, oddziałowy). zdrowotny zaliczany jest do wymaganych 25 lat pracy górniczej uprawniających do emerytury górniczej bez względu na wiek. Obecnie w kopalniach KHW S.A. twierdzą, że między innymi urlopy zdrowotne i urlop szkoleniowy nie są uwzględniane przy ustalaniu prawa do górniczej emerytury. Czy jest to zgodne z obowiązującym prawem? S.Z. - Katowice Czy stanowisko KHW w zakresie urlopów zdrowotnych i urlopu szkoleniowego? Nadal, podtrzymujemy swoje stanowisko, że tzw. urlop zdrowotny wynikający z postanowień art. 32 czy też wynikający z postanowień art.41 Holdingowej Umowy Zbiorowej podlega uwzględnieniu przy ustalaniu prawa do emerytury górniczej. Sąd Apelacyjny w Katowicach wyrokiem z dnia 02.12.2008r sygn. akt AUa 449/09 ustalił, że: „I. Regulacja art.154 §1 KP wyznacza jedynie podstawowy wymiar urlopu wypoczynkowego, który może być odmiennie, tj. korzystniej unormowany choćby w umowie o pracę czy też w układach zbiorowych pracy, biorąc pod uwagę specyficzne warunki panujące na danym stanowisku pracy bądź charakterystyczne dla określonego zawodu, nie pozbawiając jednak takiego dodatkowego urlopu charakteru urlopu wypoczynkowego, którego przeznaczeniem jest przede wszystkim wypoczynek i regeneracja sił konkretnego pracownika. Tym bardziej, iż zarówno umowa o pracę, jak i układ zbiorowy pracy stanowią źródła prawa pracy tożsame z Kodeksem pracy. II. Okresy korzystania z dodatkowego urlopu wypoczynkowego przysługującego na podstawie przepisów układu zbiorowego pracy podlegają uwzględnieniu przy ustalaniu okresu pracy górniczej wykonywanej pod ziemią stale i w pełnym wymiarze czasu pracy.” [Orzecznictwo Sądów Apelacyjnych 2010/4/8/80] Czytałem kiedyś w „Górniku”, że urlop Ponadto Sąd Apelacyjny w Katowicach wyrokiem z dnia 25.09.2008r sygn. akt III AUa 17454/07 orzekł, że: I. Miesiące, w których pracownik wykorzystał dni wolne od pracy udzielone za przepracowane w okresach wcześniejszych soboty i niedziele (a więc pracę wykonywaną w ponadnormatywnym czasie pracy) podlegają uwzględnieniu przy ustalaniu okresów pracy górniczej wykonywanej pod ziemią stale i w pełnym wymiarze czasu pracy II. Miesiące, w których pracownik korzystał z urlopu szkoleniowego udzielonego przez zakład pracy na postawie §4 rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej i Ministra Edukacji Narodowej i Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 12.10.1993r w sprawie zasad i warunków podnoszenia kwalifikacji zawodowych i wykształcenia ogólnego dorosłych nie podlegają wyłączeniu z okresu pracy górniczej wykonywanej pod ziemią stale i w pełnym wymiarze czasu pracy. [Orzecznictwo Sądu Apelacyjnego w Katowicach rok 2009r, nr.3, poz.4] W tym stanie rzeczy należy stwierdzić, że informacja przekazana na Kopalnie Katowickiego Holdingu Węglowego S.A. przez Centrum Usług Wspólnych jest niezgodna z obowiązującymi przepisami bowiem w/w prawomocne wyroki Sądu Apelacyjnego jasno określają jakie przepisy regulują w/w zagadnienia. Porad udziela: Józef Solich ROZLICZYMY ZA CIEBIE PIT! pracodawcy lub ZUS-u, oraz faktury, które umożliwią skorzystanie z odpowiednich ulg. Pracownik SKOK Kopernik zeskanuje dokumenty i przekaże do licencjonowanego biura rachunkowego, które w ciągu 10 dni przygotuje dla nas rozliczoną deklarację. Co warte podkreślenia, promocja dotyczy zarówno naszych aktualnych członków, jak i przyszłych klientów, dlatego każdy może skorzystać z akcji i rozliczyć swój PIT. Szczegółowy Regulamin i Komunikat dotyczący powyższej promocji jest dostępny w oddziałach SKOK Kopernik, na stronie internetowej: www.skok-kopernik.pl lub dzwoniąc pod numer naszej infolinii 801 400 700. Kiedy mogę rozliczyć swoją deklarację? Każdy z nas musi się rozliczyć z fiskusem do końca kwietnia 2013 roku. Standardowo wielu z nas czeka na ostatni moment, co wiąże się z długimi kolejkami w Urzędach Skarbowych. Chcąc jednak zaoszczędzić czas i nerwy wszystkich podatników ruszamy z naszą akcją już od 4 lutego. Pozwoli to na dopełnienie wszelkich formalności jak najszybciej, oraz szybsze otrzymanie zwrotu podatku jeżeli takowy wystąpi. To takie proste, więc nie zwlekaj! Zapraszamy zatem do naszych oddziałów lub do kontaktu z nasza infolinią 801 400 700. SKOK Kopernik zaprasza. UŚMIECHNIJ SIĘ Zima. Dwa jelenie stoją na paśniku i żują ospale siano nałożone tu przez gajowego. W pewnej chwili jeden z jeleni mówi: - Chciałbym, żeby już była wiosna. - Tak ci mróz doskwiera? - Nie, tylko już mi obrzydło to stołówkowe jedzenie. W Pacjent u stomatologa: - Panie doktorze, bolą mnie zęby, które pan mi wstawił! Na to lekarz: - A nie mówiłem, że będą jak prawdziwe?! W Dlaczego pan nie ratował swojej żony, gdy tonęła? – A skąd miałem wiedzieć, że się topi?! Wrzeszczała jak zwykle... W Wpada facet do apteki i krzyczy: -Ludzie! Przepuście mnie bez kolejki! Tam człowiek leży i czeka! Ludzie poruszeni przepuścili, facet podbiega do okienka i krzyczy: -Dwie prezerwatywy proszę... Jasiu, jeśli powiem: „Jestem piękna”, to jaki to czas? - Czas przeszły, proszę pani! W Dwa rekiny zauważyły łebka na desce windsurfingowej. Jeden mówi do drugiego: - O. I to jest obsługa. Ładnie podane, na tacy, z serwetką! W Do wędkarza podpływa krokodyl: - Biorą? - Nie - To olej ryby, chodź się wykąpać! W Nauczyciel do Jasia: -Napisz 100 razy w zeszycie: nie będę mówił do nauczyciela przez TY”. Na drugi dzień Jasiu przychodzi z zeszytem do nauczyciela, a nauczyciel na to: -Przecież kazałem napisać ci to tylko 100 razy, a tu jest 200. Dlaczego? -Bo cię lubię stary! W Walentynki. Apteka: - Dzień dobry. - Skończyły się! POZIOMO: 2) 5) 6) 11) 14) 15) 16) 17) 21) 25) 26) 27) 28) kanapki do pracy sztygar drobina, cząsteczka protektor artystów, pisarzy, uczonych wschodni obraz religijny karty do wróżb lokalizuje obiekt w powietrzu teatralna przerwa skrzynka z klejnotami pomocnik proboszcza część kartki skupisko ryb samo centrum 8) 9) 10) 11) 12) 13) 18) 19) 20) 22) 23) 24) określenie, wyzwisko mrzonka, ułuda wcięty początkowy wiersz tekstu żartobliwie o małym chłopcu lub niskim człowieku drewniany but człowiek nieproszony, niepożądany najazd wojska do zakasywania dawny, bogato zdobiony powóz korek na drodze zespół dźwięków gnębienie, ciemiężenie PIONOWO: 1) 2) 3) 4) 7) pasożyt pszczół drobiazg, szczegół fotel na biegunach doskonałość, wzór np. artyleryjski Kolejne liczby umieszczone w prawym dolnym rogu utworzą hasło. Wśród Czytelników, którzy prawidłowo je rozwiążą rozlosujemy atrakcyjne nagrody rzeczowe. Rozwiązania należy przesłać pocztą na adres redakcji z dopiskiem ZZG w Polsce lub e-mailem Poprawne rozwiązania krzyżówek prosimy nadsyłać do 15 marca . Przesyłając rozwiązania e-mailem prosimy podawać adres. Zapraszamy do zabawy! Żeberka w kiszonej kapuście Składniki: • 50 dag żeberek wieprzowych • 2 łyżki klarowanego masła • 30 dag cebuli (3 średnie) • 4 ząbki czosnku • 15 dag jabłek (1 duże) • 50 dag kiszonej kapusty • sól • pieprz • mielony kminek • cukier • 3/4 litra bulionu • 2 liście laurowe • 2 ziarenka jałowca Sposób wykonania: Żeberka wieprzowe opłukać, osuszyć i pokroić na kawałki około 2-3 cm (najlepiej tak, aby kostka znajdowała się w środku). Masło klarowane roztopić na patelni, przełożyć żeberka, zrumienić z każdej strony i wyciągnąć. Cebulę obrać, pokroić w piórka i zeszklić na klarowanym maśle (na tym samym, co żeberka). Czosnek obrać, zmiażdżyć i dodać do ce- buli pod koniec smażenia. Jabłko obrać ze skórki, opłukać i pokroić na osiem części (w tzw. 8), a potem każdy kawałek w plasterki. Kiszoną kapustę odcisnąć z soku. Na dno garnka wykładać warstwami przygotowane składniki: połowę kiszonej kapusty, posypać ją szczyptą soli, pieprzu, mielonego kminku i cukru. Następnie wyłożyć połowę jabłek, żeberek i cebuli. Potem znowu pozostałą kiszoną kapustę, szczyptę soli (ale to już niekoniecznie), pieprzu, mielonego kminku i cukru oraz pozostałe jabłka, żeberka i cebulę. Całość zalać gorącym bulionem. Dodać liście laurowe i ziarenka jałowca. Garnek przykryć pokrywką i położyć na dużym ogniu, gdy żeberka się zagotują zmniejszyć ogień i gotować pod przykryciem przez około 80 minut. Żeberka w kiszonej kapuście można podawać razem z pieczonymi ziemniakami posypanymi koperkiem. Podane składniki wystarczą na około 5 porcji. Smacznego! Rozwiązanie krzyżówki nr 2/2013 brzmi: Skok przez skórę. Nagrody wylosowali: Jadwiga Witkiewicz z Zabrza i Jan Michalski z Bytomia. Gratulujemy! Nagrody prześlemy pocztą. strona 11 Pod patronatem dwutygodnika „Górnik” Mistrzostwa Polski Górników w Narciarstwie Biegowym W XIV Mistrzostwach Polski Górników w Narciarstwie Biegowym uczestniczyło ponad 200 zawodników, w tym 68 górników wraz z liczną grupą kibiców. Zawody odbyły się 10 lutego na trasach biegowych PZN Istebna - Kubalonka. Warunki pogodowe były doskonałe, a trasy przygotowane profesjonalnie. Najliczniej reprezentowana była już tradycyjnie drużyna KWK Saturn. Najmłodszym uczestnikiem zawodów był 22 letni Artur Ferens z KWK Wujek. Mistrzostwa sponsorowali: Kompania Węglowa S.A., Konsorcjum PRG i BSz S.A., Kompanijny Ośrodek Szkolenia, Górnicze Przedsiębiorstwo Inwestycyjne. Organizatorem był Związek Zawodowy Górników w Polsce Konsorcjum PRG i BSz S.A. Piotr Porębski Wyniki w poszczególnych kategoriach: kat. 30-39 lat 1. Adamczyk Marek KWK Zofiówka 2. Sokulski Wojciek KWK Pniówek 3. Stradowski Marcin KWK Staszic kat. 40-49 lat 1. Koprowski Edward KWK Mysłowice-Wesoła 2. Juroszek Józef 3. Kluczniok Krzysztof kat. 50-59 lat KWK Pniówek KWK Chwałowice 1. Porębski Piotr Konsorcjum PRG i BSz SA 2. Magiera Janusz 3. Sindera Mirosław kat. 60-69 lat 1. Hyrnik Kazimierz 2. Węglewski Ryszard 3. Gorzołka Jan kat. pow. 70 lat 1. Sielski Norbert 2. Kurek Edward 3. Majcherczyk Wacław KWK Jankowice KWK Saturn OPA-Labor KWK Zofiówka KWK Zofiówka PRG Rybnik KWK Saturn KWK Saturn GRATULUJEMY I ZAPRSZAMY NA XV JUBILEUSZOWE MISTRZOSTWA W 2014 ROKU! strona 12