Ludzkość stoi w obliczu wielu problemów natury
Transkrypt
Ludzkość stoi w obliczu wielu problemów natury
Ludzkość stoi w obliczu wielu problemów natury moralnej i etycznej,Do najważniejszych oraz najczęściej poruszanych problemów należą obecnie: kwestia aborcji, kara śmierci oraz eutanazja. Od jakiegoś czasu istnieje nawet nowa gałąź etyki, zajmująca się moralnymi dylematami istniejącymi już od kilkunastu lat, jak również problemami nowymi, które pojawiają się wraz z powstawaniem i udoskonaleniem coraz to nowszych metod oraz technik w medycynie i biotechnologii. Pierwszy problem,który przedstawię,jest to eutanazja. Zjawisko to ma zarówno swoich przeciwników jak i zwolenników, polega ono na a jak najłagodniejszym skróceniu ludzkiego życia.. Eutanazja zwana jest także „śmiercią zgodną z prawem”,samo słowo pochodzi z języka greckiego (eu – dobra, tanatos – śmierć) i oznacza „dobre” w sensie „bezbolesne” odbieranie komuś życia. Tak wiec termin ten oznaczał pierwotnie dobrą i zaszczytną śmierć. W pojęciu lekarzy oznaczał pełną miłości pomoc dla umierającego pacjenta, by ulżyć mu w cierpieniu i zmniejszyć lęk. W eutanazji niezbędna jest pomoc osób trzecich, dlatego właśnie budzi ona takie kontrowersje. Konflikt racji bierze się z różnych systemów wartości, jakimi kierują się obie strony sporu. Eutanazja jest tam dopuszczalna po spełnieniu wymogów, jak : musi być przeprowadzona przez lekarza, pacjent wyraźnie prosił o eutanazję w sposób, który nie pozostawia wątpliwości co do jego pragnienia, by umrzeć, decyzja pacjenta opiera się na dostępnej wiedzy, jest dobrowolna i niezmienna, pacjent jest w niedającym się zmienić stanie, powodującym przeciągające się fizyczne czy psychiczne cierpienia, które są dla niego nie do zniesienia, nie ma rozsądnej (z punku widzenia pacjenta) alternatywy, by uśmierzyć jego cierpienie, lekarz skonsultował się z innym, niezależnym lekarzem, który zgodził się z jego oceną sytuacji. Jeśli chodzi o moją opinię to opowiadam się przeciw legalizacji eutanazji. Chodzi tu o skutki, jakie niesie zalegalizowanie eutanazji np. dopuszczenie eutanazji grozi nadużyciami, deprawacją ludzkiego życia, zabijaniem ludzi pod pozorem eutanazji itd. (W Holandii po zalegalizowaniu eutanazji emeryci zaczęli nosić przy sobie paszporty życia chroniące ich przed śmiercią z rąk lekarzy) – w efekcie czego może zwiększyć się liczba zgonów na terenie danego państwa. Nie bez przyczyny eutanazja obecnie jest działaniem legalnym jedynie w Belgii, Holandii oraz w jednym, ze stanów amerykańskich- w stanie Oregon. W pozostałych państwach świata eutanazja jest zabroniona, a za jej popełnienia grozi zazwyczaj kara taka jak za zwykłe zabójstwo. Zgoda na eutanazję spowoduje zmniejszenie a w dalszej konsekwencji brak szacunku dla ludzkiego życia. Akceptując eutanazję dobrowolną z czasem zaakceptujemy też niedobrowolną, a potem i inne formy pozbawiania życia dla dobra społecznego, tym samym ogólna świadomość społeczna dotycząca wartości życia gwałtownie zmaleje. Dodatkowo kodeks Etyki Lekarskiej uchwalony w grudniu 1991 roku w artykule 31 stanowi, że: „Lekarzowi nie wolno pod żadnym pozorem stosować eutanazji” z kolei artykuł 30 mówi: „Lekarz powinien dołożyć wszelkich starań, aby zapewnić choremu humanitarną opiekę terminalną i godne warunki umierania. Lekarz winien do końca łagodzić cierpienia chorych, w stanach terminalnych i utrzymywać w miarę możliwości, jakość kończącego się życia.” Obecnie tendencje proeutanazyjne są równie żywe, ale podpierają się inną argumentacją.Każdemu z nas zależy na życiu pomyślnym, każdy z nas chce mieć prawo decydowania o sobie. Dlaczego nie wolno mi podjąć decyzji o długości trwania naszego życia? Standardowo mamy wbudowana chec do zycia i strach przed jego koncem. Jednak ktos, kto jest odciety od swiata, zdany na lekarzy oraz odwiedzajacej rodziny ma ciezko. Z danych statystycznych wynika,że chorzy na nowotwory proszą o skrócenie życia z powodu ogólnego osłabienia, zależności i bezradności, poczucia utraty godności i zeszpecenie, bólu oraz lęku. Jakie, więc mamy podstawy by decydować o przedlużaniu cierpienia chorego? Pozostaje także kwestia ekonomiczna - utrzymywanie przy życiu ludzi nie rokujących żadnych nadziei wyleczenia, tylko obciąża rodzine chorego na dodatkowe koszty. Według wypowiedzi Singera zawartej w pracy Tomasza T. Terlikowskiego, Mengele Współczesnej biotechniki „Nowe Państwo”. Nr 9 (339)/2003, „Nadto w tym czasie stan jego narządów uległby pogorszeniu, przez mogłyby się stać niezdatne do transplatacji.Żadne korzyści nie zrekomensują takiej niedogodności” Singer wyraźnie podkreśla,że utrzymanie przy życiu takiego pacjenta nie przynosi korzyści. Zwolennikiem eutanazji był również Platon, który uważał, iż przedłużanie życia ludzi nieuleczalnie chorych za niecelowe i dlatego zalecał lekarzom zaprzestanie terapii pacjenta, który nie wykazuje dostatecznych sił witalnych. Zagadnienie o podobnym podłożu problematycznym do eutanazji jest kara śmierci.Wiele osób twierdzi, że stosowanie jej jest niedopuszczalne. Natomiast zwolennicy twierdzą, że jej wprowadzenie ułatwiłoby nam w pewien sposób życie, poprzez eliminację najbardziej bestialskich osobników. Obie strony konfliktu mają swoje racje, i chyba nie można przejść obok tego tematu obojętnie. Ostatni raz karę śmierci orzeczono w Polsce w 1988 roku, a następnie po 10-letnim okresie obowiązywania moratorium – czyli wyrzeczenia się przez sądy jej orzekania – całkowicie zniesiono. Mimo to, jak wynika z danych procentowych zawartych w SOFRES, 2003 około 60 proc. Polaków od lat opowiada się za jej przywróceniem. oraz według danych zawartych w CBOS, Opinie o karze śmierci, Komunikat z badań. Warszawa marzec 2007, w latach od 19872007r., społeczeństwo często zmieniała zdanie, ale ostatecznie zwolenników zawsze było więcej – w 2007r. Zwolenników było aż 2 razy więcej niż przeciwników. Kto rzeczywiście ma rację? Zwolennicy, czy przeciwnicy? Radosław Krajewski w swojej pracy Kara śmierci za i przeciw. Zbrodniarz o niej nie myśli „Rzeczpospolita” 17.18.VII 2004r podkreśla,że zasadniczym elementem dyskusji o karze śmierci jest jej funkcja odstraszająca co prawdopodobnie obniżyłoby poziom pewności sobie środowisk przestępczych. Osoby, które są za karą śmierci uważają także,że .niektórych ludzi trzeba bezwzględnie eliminować, gdyż jak pokazuje doświadczenie nie nadają się do żadnej resocjalizacji. Dotyczy to sprawców najcięższych zbrodni: ludobójstwa i zabójstw dokonanych ze szczególnym okrucieństwem lub z motywacji zasługującej na wyjątkowe potępienie.Przemawiający za karą śmierci G.Świderski, powiedział : "Ludzie, którzy dzisiaj wyrywają najgorszych przestępców od wyroków sprawiedliwości, będą jutro mordować niewinnych". Przywracając największy wymiar kary możemy zapobiec ucieczce albo też kolejnym przestępstwom, popełnionym za murami więziennymi. Oczywiście jak zawsze jest kwestia ekonomiczna. Wiadomo o problemach, z jakimi boryka się system więziennictwa w Polsce. Przepełnione więzienia, nieskuteczność resocjalizacji, ponowne łamanie prawa po wyjściu z więzienia, tzw. recydywa a także najbardziej nękający nasz kraj problem, kwestia finansowa i ekonomiczna. Państwo nie jest zobligowane do płacenia na utrzymanie skazanego na karę śmierć. W Polsce zdecydowanymi zwolennikami przywrócenia kary śmierci są członkowie Prawa i Sprawiedliwość oraz Unii Polityki Realnej, a Janusz Korwin Mikke stoi na czele.W 1999 roku zebrał wraz z UPR 140.000 podpisów na rzecz przywrócenie kary śmierci. Abolicjoniści natomiast twierdzą,że państwo nie ma moralnego prawa uśmiercania przestępców. Jest to pogwałcenie prawa do życia i nawet państwo, nawet w imię sprawiedliwości, nie powinno mieć prawa go odbierać. Podkreśla się również,że kara śmierci jest rażąco sprzeczna z zasadą humanitaryzmu, gloryfikuje się tym samym prymitywny instykt zemsty.A to nie ona ma stanowic antidotum na wyrządzone zło. Racją przeciwko karze śmierci jest także jej nieodwracalność, która uniemożliwia naprawienie ewentualnej omyłki. ara śmierci budzi szereg wątpliwości. Dotyczą one między innymi słuszności jej wykonywania. Amnesty International podaje, że od 1976 roku aż 130 osób w Stanach zostało zwolnionych z cel śmierci wskutek ich uniewinnienia. Wiele razy słowa "jestem niewinny" okazywały się prawdą dopiero po wykonaniu kary. Wprowadzenie jej uniemożliwia poprawę zachowania mordercy w przyszłości Każda kara ma wychowywać. Ta kara na pewno tego nie robi - ona eliminuje, nie daje szansy na poprawę. Nie jest więc karą ale „upaństwowioną” zemstą społeczeństwa na przestępcy. W wielu religiach , m.in. katolicyźmie kara śmierci jest złem i wystąpieniem przeciwko przykazaniu „Nie zabijaj”, które powinno być bezwzględnie przestrzegane. Starotestamentowe oko za oko, ząb za ząb, życie za życie, nie ma już zastosowania w Nowym Testamencie, gdyż Jezus kazał miłować nawet naszych nieprzyjaciół. Ostatnim dużym dokumentem kościelnym wypowiadającym się na temat kary śmierci była encyklika Jana Pawła II „Evangelium vitae” z 1995 r. Kościół mówi, że życie ludzkie pochodzi od Boga, jest darem Stwórcy i jest święte. Z tej zasady wypływa zasada nienaruszalności życia. Jednak nawet pismo Święte nie wypowiada się jednoznacznie na ten temat. W Starym Testamencie kara śmierci była przewidziana za najcięższe przestępstwa, które „plamiły” świętość narodu wybranego (homoseksualizm, bicie rodziców, uprawianie magii, cudzołóstwo, zabójstwo). W Nowym Testamencie nie ma aprobaty ani dezaprobaty dla tej kary. Jednak duch Ewangelii jest bliższy miłosierdziu i przebaczeniu. W 1998 r. kara śmierci przestała obowiązywać w polskim kodeksie prawnym, zastąpiło ją tzw. dożywocie Międzynarodowe traktaty dotyczące praw człowieka zakazują skazania na śmierć i egzekucji na osobie, która w czasie popełniania zbrodni miała mniej niŜ osiemnaście lat. Międzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich i Politycznych, Konwencja Praw Dziecka, Afrykańska Karta Praw i Pomocy Dzieciom, a takŜe Amerykańska Konwencja Praw Człowieka posiadają klauzulę dotyczącą kary śmierci w przypadku nieletnich. Osobiście uważam, że karę śmierci należałoby wprowadzić za najokrutniejsze i najbardziej brutalne morderstwa, gdzie ewidentny jest brak skruchy u oskarżonego – tylko w takich okolicznościach. Kolejną niezwykle drażliwą kwestią społeczną jest problem aborcji. Polega ono na sztucznym przerwaniu ciąży, zniszczeniu płodu rozwijającego się w łonie matki, zanim osiągnie on zdolność do życia poza organizmem kobiety. Aborcją określamy każde działanie mające na celu zatrzymanie procesu rozwoju ciąży poprzez usunięcie niezdolnego jeszcze do samodzielnego życia płodu i jego łożyska z jamy macicy. W wielu państwach świata aborcja jest w różnym stopniu zabroniona przez prawo. Irlandia posiada jedno z najbardziej restrykcyjnych praw zabraniających przerywania ciąży w skali europejskiej. Większość państw zalegalizowało przerywanie ciąży w określonych przypadkach w swych ustawodawstwach prawnych. Zgodnie z ustawą, która obowiązuje w Polsce od roku 1993, przerwanie ciąży, może być możliwe jedynie w następujących przypadkach: gdy ciąża zagraża życiu matki, gdy ciąża jest wynikiem gwałtu, gdy przeprowadzone badania , wykazały daleko idące upośledzenie płodu. Uznając, że życie jest fundamentalnym dobrem człowieka, a troska o nie i zdrowie należy do podstawowych obowiązków państwa, społeczeństwa i obywatela, ustawa z dnia 07.01.1993r. stanowi, że każda istota ludzka ma od chwili poczęcia przyrodzone prawo do życia, a życie i zdrowie dziecka od chwili jego poczęcia pozostają pod ochroną prawa Aborcja jest tematem szeroko dyskutowanym zarówno w debacie publicznej, jak i podczas prywatnych rozmów między znajomymi czy partnerami. Jest to niezwykle delikatna, ale jednocześnie bardzo ważna materia, ponieważ chodzi tu przede wszystkim o odpowiedzialność za życie zarodka (czy też po prostu dziecka, wszystko zależy od punktu widzenia), od medycznych konsekwencji takiego zabiegu dla kobiety oraz o przyszłość maleństwa i jego mamy, jeśli do aborcji nie dojdzie, a zachodziły subiektywne przesłanki do jej przeprowadzenia W polskim rządzie (lewica) Projekt SLD zakładał prawo do aborcji do 12. tygodnia ciąży na wniosek kobiety. Po upływie 12 tygodni, aborcja byłaby dopuszczalna tylko w trzech przypadkach: gdy ciąża jest następstwem czynu zabronionego, stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety oraz gdy występuje duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu Posłowie odrzucili też w bywatelski projekt ustawy, który całkowicie zakazywał przerywania ciąży. W październiku bierzącego roku boje toczone w Sejmie o projekt Solidarnej Polski w sprawie ochrony życia są częścią mimowolnej kampanii adresowanej do ludzkich umysłów i serc. Już 80 proc. Polaków opowiada się za zakazem aborcji bez oglądania się na okoliczności. Obrońcom nienarodzonych sprzyjają sondaże. Ostatni z nich ponownie zanotował przyrost poparcia społecznego dla radykalnych rozwiązań prolife - o 10 pkt proc. więcej niż w 2007 r. 80 proc. Polaków uważa, że zawsze i niezależnie od okoliczności ludzkie życie powinno być chronione od poczęcia do naturalnej śmierci. Także w tej kwestii wielu ludzi sugeruje się zdaniem Kościoła. Kościół sprzeciwia się aborcji. Podobnie jak w przypadku kary śmierci, głównym powodem takiego stanu rzeczy jest uznanie zasady świętości życia za decydującą w tej kwestii. Kościół zakłada, że o człowieku jako o istocie ludzkiej możemy mówić od chwili jego poczęcia. I właśnie to założenie budzi największe kontrowersje. Zdaniem zwolenników aborcji (a raczej jej legalizacji) płód nie jest istotą ludzką, więc jego życie nie musi być chronione. Pozostaje jeszcze pytanie – czy jeżeli aborcja jest legalna, to na jakich zasadach? W Polsce według danych zawartych w CBOS,Postawy wobiec aborcji. Komunikat z badań, Warszawa, październik 2007 najmniejsze wachania są między osobami opowiadającymi się za dozwoloną aborcją, ale z pewnymi ograniczeniami a zakazaniem jej -z pewnymi wyjątkami. Do zwolenników aborcji należy wspomniany już wcześniej Singer. Uważa,że pozbawienie życia niewinnej istoty ludzkiej nie jest niczym złym. A rozważania na temat zakończenia ciąży kończy, pytaniem : „W końcu cóż jest tak szczególnego w fakcie bycia człowiekiem? „ Zwolennicy aborcji mają zazwyczaj szereg "faktów", które mają przekonać ludzi do Ich racji. Bo kiedy nienarodzone jeszcze dziecko okazuje się chore, upośledzone, to po co narażać je na poniżenie i niedowartościowanie w społeczeństwie? Dlaczego skazywać je na cierpienie fizyczne wywołane jakąś nieuleczalną chorobą? Dlaczego dziewczyny, które zaszły w ciążę nie z własnej woli, tylko w wyniku gwałtu, mają cierpieć przez całe życie mając świadomość, że owoc zła po dziewięciu miesiącach noszenia go w sobie został wreszcie oddany do sierocińca i żyje gdzieś niedaleko? Argumenty zwolenników zwiększonej dostępności aborcji są proste: zygota to nie człowiek, kobieta ma prawo do samostanowienia zakaz nie likwiduje problemu, tylko przenosi go do podziemia. Najbardziej zagorzali zwolennicy aborcji twierdzą, że więź między dzieckiem a matką zaczyna się dopiero po 5 roku życia Przeciwnicy uperają się przy założeniu, że zarodek to mimo wszystko istota żyjąca .Życie trwa od momentu poczęcia do śmierci, więc mamy obowiązek jego ochrony już od chwili zapłodnienia. Nie narodzin. I nie ma znaczenia, czy płód ma szansę, czy też nie, żyć samodzielnie poza organizmem matki, bo usunięcie go to morderstwo. Trzeba pamiętać,że dokonując tego zabiegu kobieta może doznać uszczerbku na zdrowiu przez co nie będzie mogła w przyszłości mieć dzieci; niewydolność szyjki macicy, przedwczesne porody, zaburzenia płodności12, zakażenie drobnoustrojem Chlamydia trachomatis poronienie . Natomiast psychiczne następstwa aborcji są zróżnicowane indywidualnie, czasem tłumione i wypierane. Z badań wynika, że kobiety po aborcji są narażone m.in. na: zespół stresu pourazowego myśli i uczucia unikowe,depresję , poczucie winy, epizody retrospektywnych przebłysków, cierpienie z powodu zetknięcia się ze zdarzeniami przypominającymi aborcję , myśli i próby samobójcze , zachowania autodestrukcyjne etc. W sprawie aborcji, to w przypadku tych 3 sytuacji wymienionych wcześniej jestem za. Trzeba tez pamiętać,że kobieta zawsze ma wybór - może urodzić dziecko i je wychować, lub zapewnić mu odpowiednie środowisko przez adopcje. Bez względu na przekonania polityczne, decyzja o dokonaniu aborcji dotyka najintymniejszej sfery kobiety i zawsze jest bolesnym doświadczeniem, które może już na zawsze pozostawić po sobie uraz. Każda z możliwych opcji: wychowanie dziecka, oddanie go do adopcji lub aborcja, jest połączona z bólem i osobistym poświęceniem. Jak francuski biolog, profesor Lejeune pisze: "To, co definiuje istotę ludzką, to jej przynależność do naszego gatunku. Ani żaden młodzieniec, ani żaden staruszek nie przeniósł się z jednego gatunku do innego. Należą do rodzaju ludzkiego. Jeżeli wprowadzi się zróżnicowanie między istotami ludzkimi, należy podać powody, dla których to zróżnicowanie się wprowadza. Czy ta istota jest istotą ludzką? Wobec tego, że jest istotą i jest ludzką, jest istotą ludzką". Podsumowując, można powiedzieć, że podejście do kwestii aborcji, eutanazji czy kary śmierci często zależy od podejścia do problematyki nienaruszalności życia i od systemu wartości danego człowieka. Z drugiej strony, nie można zapominać, że wielu ludzi opowiada się za karą śmierci, ale przeciwko aborcji lub na odwrót, nie dostrzegając pewnej niekonsekwencji w swoim myśleniu.