PL 53.indb - Prace Literackie
Transkrypt
PL 53.indb - Prace Literackie
ACTA UNIVERSITATIS WRATISLAVIENSIS No 3526 Prace Literackie LIII Wrocław 2013 KAMILA SOWIŃSKA Uniwersytet Wrocławski Obecność postaci i twórczości prozaików pokolenia 1956 roku w literaturze* Twórcy pokolenia ’56 są ciągle obecni w naszym życiu, ich utwory nieustannie inspirują, zachęcają do lektury coraz szersze grona młodych ludzi. Przedstawiciele tej generacji to nie tylko autorzy licznych opowiadań, powieści, wierszy, lecz także postaci obecne w kulturze popularnej, mediach oraz literaturze. Źródłem wszystkich współczesnych inspiracji autorskich staje się zarówno ich twórczość, jak i biografie stanowiące fabułę powieści, opowiadań i utworów poetyckich powstałych po roku 1989. Bohaterami omawianych utworów są wybrani twórcy pokolenia ’56: Marek Hłasko, Andrzej Bursa, Stanisław Czycz, Rafał Wojaczek, Halina Poświatowska, Agnieszka Osiecka, Edward Stachura, Jan Himilsbach, Ryszard Milczewski-Bruno, Kazimierz Ratoń, Jan Rybowicz, Marek Nowakowski, Ireneusz Iredyński, Leszek Elektorowicz i Ernest Bryll. Utwory poświęcone wymienionym twórcom można podzielić na cztery grupy: wiersze pisane przez przedstawicieli pokolenia’56 do siebie nawzajem, wiersze przyjaciół twórców powstałe w latach pięćdziesiątych i późniejszych, poezja inspirowana twórczością generacji roku 1956, a także poświęcona twórczości i pamięci kaskaderów literatury. Do pierwszej grupy możemy zaliczyć między innymi wiersze Ryszarda Milczewskiego-Bruna napisane dla Edwarda Stachury i Andrzeja Bursy, zamieszczone w tomie Poboki z 1971 roku: Andrzejowa moja Burso […] To poeta w zaświaty wybił się na czczo Już w zdrowiach jego diabeł gore Luizy to wina bo wino jej truje1. * Szkic jest fragmentem przygotowywanej rozprawy doktorskiej „Czytelnicza, literacka i kulturowa recepcja twórczości pokolenia 1956”. 1 R. Milczewski-Bruno, Bursa, [w:] idem, Mamo przyszedłem straszyć. Wiersze i rysunki, Grudziądz 2002, s. 36. Prace Literackie 53, 2013 © for this edition by CNS PL 53.indb 63 2014-04-02 11:31:49 64 KAMILA SOWIŃSKA W podobny sposób został skonstruowany wiersz poświęcony Edwardowi Stachurze, zaczynający się od słów: Sted!: Sted! — to już piach nasz ostatni a pierwszy w zaświaty tropizm szaleństwa2. Edward Stachura odpowiedział przyjacielowi w wierszu Nie rozdziobią nas kruki: Ruszaj się, Bruno, idziemy na piwo; Niechybnie brakuje tam nas!3 W tomie Poboki Milczewski zamieścił wiersz Spęd z bardzo znanym cytatem: „Stachury bure dziągwi pospolite wszystko”4. Ryszard Milczewski-Bruno po śmierci Rafała Wojaczka napisał wiersz Pomalu — Cmentarz zawierający następującą puentę: Spotkamy się na sąsiednim — moim? — Grobie5. Milczewskiego bardzo dotknęła śmierć Wojaczka, o czym świadczą przywołane przez Jana Marxa fragmenty listów poety z 1971 roku: Niedobrze. Ale po nas można się tego spodziewać... Poezja, cholerna nas zgubi6. Podobne nastroje zawarł Andrzej Babiński w wierszu poświęconym Edwardowi Stachurze, zatytułowanym: Nad grobem Edwarda Stachury: Utraciłem przyjaciela. Teraz jestem przydrożnym kamieniem. Być nim nie chcę. […] A z żalu nie zmartwychwstaniesz zakończonym puentą: (a ja będę miał grób w Oświęcimiu)7. Stanisław Czycz napisał utwór poświęcony pamięci Haliny Poświatowskiej, będący w opinii żony pisarza: „»proroczym«, zapowiadającym własną śmierć”8, powstał on na przełomie maja i czerwca 1996 roku, na krótko przed nagłą śmiercią poety: 2 Ibidem, s. 39. E. Stachura, Nie rozdziobią nas kruki, [w:] idem, Wiersze, poematy, piosenki i przekłady, Warszawa 1987, s. 203. 4 R. Milczewski-Bruno, Spęd, [w:] idem, Poezje, Warszawa 1988, s. 72. 5 R. Milczewski-Bruno, Pomalu — Cmentarz (R.Wojaczkowi), [w:] J. Marx, Legendarni i tragiczni. Eseje o polskich poetach przeklętych, Warszawa 2002, s. 508. 6 J. Marx, Ryszard Milczewski-Bruno — Poezja i proza piwem płynąca, [w:] idem, Legendarni i tragiczni…, s. 455. 7 A. Babiński, Nad grobem Edwarda Stachury (fragment), [w:] J. Marx, Legendarni i tragiczni…, s. 589–590. 8 Nigdy nie rozstaliśmy się (Rozmowa z Barbarą Sommer-Czyczową), [w:] Stanisław Czycz mistrz cierpienia, zebrał i oprac. K. Lisowski, Kraków 1997, s. 156. 3 Prace Literackie 53, 2013 © for this edition by CNS PL 53.indb 64 2014-04-02 11:31:49 Obecność postaci i twórczości prozaików pokolenia 1956 roku w literaturze 65 Odchodzę […] daj mi nie ginąć9. Zbigniew Herbert jest autorem wiersza dla Leszka Elektorowicza, zatytułowanego Wysoki Zamek, będącego wspomnieniem wspólnie spędzonej młodości: […] nas niedługo zabiorą na wiecznych skrzydłach morelowych jabłecznych lekko sinych po brzegach na inny jeszcze wyższy zamek10. Wisława Szymborska w wierszu Autotomia wspominała swoją podopieczną, Halinę Poświatowską: W niebezpieczeństwie strzykwa dzieli się na dwoje: jedną siebie oddaje na pożarcie światu, drugą sobą ucieka11. O śmierci Marka Hłaski w Poemacie mojej melancholii (3 grudnia 1969 roku) napisał Rafał Wojaczek: Po pięćdziesiąte: Hłasko umarł w czerwcu […] W czerwcu Jak zwykle piłem (Astoria, Zakopane, Droga do Białego)12. Wojaczek, łącząc to wydarzenie z pobytem w Hotelu Astoria, w którym także bywał Marek Hłasko, przyznał, iż Hłasko był dla niego ważną osobą, jak uważa Bogusław Kierc: „bratem »po bohaterstwie«”13. Z kolei Piosenkę bohaterów Rafał Wojaczek dedykował swojemu przyjacielowi Stanisławowi Chacińskiemu: […] Nam tylko wierzyć — nie przestać. Bo musi przecież zabrzmieć ten głos albo choć echo — w niebie obudzić tę gwiazdę co by się mogła mienić kołyską naszej śmierci14. 9 Halina Poświatowska, [w:] Stanisław Czycz mistrz cierpienia…, s. 147. Z. Herbert, Wysoki Zamek (L. Elektorowiczowi z niezłomną przyjaźnią), „Śląsk” 1998, nr 9, s. 5. 11 W. Szymborska, Autotomia, [w:] eadem, Wszelki wypadek, Warszawa 1975, s. 34. 12 R. Wojaczek, Poemat mojej melancholii, [w:] Wiersze zebrane 1964–1976, red. B. Kierc, Wrocław 2011, s. 182. 13 B. Kierc, Rafał Wojaczek: prawdziwe życie bohatera, Warszawa 2007, s. 275. 14 R. Wojaczek, Piosenka bohaterów, [w:] Wiersze zebrane 1964–1976..., s. 46. 10 Prace Literackie 53, 2013 © for this edition by CNS PL 53.indb 65 2014-04-02 11:31:49 66 KAMILA SOWIŃSKA O całym swoim pokoleniu napisał Roman Śliwonik w Wierszu na modłę lat pięćdziesiątych: w gęstej ciżbie w gęstym powietrzu […] stoją również poeci raczej okładki ich książek […] Cygana Bursę a raczej włosy ładne miękkie i szlachetny owal Czycza piękna i chyba do wzięcia śliczność Ośniałowskiego”15. Motywem łączącym te utwory jest przeczucie zbliżającej się śmierci. Wokół wszystkich twórców przeklętych, a szczególnie poetów, powstał mit nieuniknionej, niechybnej śmierci, który był wpisany zarówno w ich biografie, jak i twórczość. Bardziej wspomnieniowy charakter mają wiersze poświęcone pamięci zmarłych twórców, pisane przez ich bliskich przyjaciół. O Marku Hłasce, po jego wyjeździe z kraju, dwa wiersze napisała Agnieszka Osiecka: zostawił garść najświętszych słów, i to wystarczy16, a w wierszu Konieczny: […] żył tu więc chłopiec jak wędrująca gwiazda. Calutkiej on Europie pokazał minę błazna. Talentu nam zostawił zaledwie kruchy okruch. Jak gdyby tu, w Warszawie, ten talent ktoś mu otruł […]17. Utwór przyjaciela Marka Hłaski, Henryka Grynberga, zatytułowany Komu? to kolejne wspomnienie prozaika: Zostanie pusta marynarka i krawat […] to pióro które już nikogo nie zwabi niespełnione zamiary i niedopałki szkodliwych papierosów samotności18, natomiast wiersz pt. Wróciłem jest wspomnieniem czasu spędzonego z Hłaską w Izraelu: Wróciłem lecz nikt na mnie nie czekał miasto wrosło przerosło […] i plaża nic nie pamięta […] 15 R. Śliwonik, Wiersz na modłę lat pięćdziesiątych, [w:] idem, Ślad, Warszawa 2010, s. 32. A. Osiecka, Marek Hłasko, „Kultura” 1987, nr 4. 17 A. Osiecka, Konieczny, [w:] eadem, Nowa miłość. Wiersze prawie wszystkie, t. 2, Warszawa 2009, s. 60. 18 H. Grynberg, Komu?, (pamięci Marka Hłaski), [w:] idem, Antynostalgia, Londyn 1971, s. 34. 16 Prace Literackie 53, 2013 © for this edition by CNS PL 53.indb 66 2014-04-02 11:31:49 Obecność postaci i twórczości prozaików pokolenia 1956 roku w literaturze 67 gdzie jesteś Hłasko frajerze poeto wiecznej młodości […] bo wszystko jest krótsze od życia i nigdzie nie można powrócić19. Podobny wspomnieniowo-nostalgiczny charakter ma utwór przyjaciela Stanisława Czycza, Krzysztofa Lisowskiego: […] ale umarł mi Staszek Czycz i nie wiem czy zostałem w pamięci Umarłego Przyjaciela więc jednak trochę umarłem20. Bułat Okudżawa opublikował utwór poświęcony Agnieszce Osieckiej: Agnieszko, myśmy dawno związani wspólnym losem w rozstaniach, w przebłaganiach, we łzach i w śmiechu też […]21. Większość omawianych utworów powstała po śmierci twórców pokolenia ’56. Dużą grupę stanowią wiersze poświęcone Rafałowi Wojaczkowi, Halinie Poświatowskiej, Andrzejowi Bursie, Edwardowi Stachurze, Agnieszce Osieckiej i Markowi Hłasce, a także Kazimierzowi Ratoniowi, Stanisławowi Czyczowi, Ernestowi Bryllowi, Janowi Himilsbachowi, Ryszardowi Milczewskiemu-Brunowi i Ireneuszowi Iredyńskiemu. Dominują wśród nich wspomnienia przyjaciół pisarzy, powstałe po ich śmierci. Autorami następnej grupy tekstów są laureaci konkursów poetyckich, debiutanci, którzy w swoich wierszach oprócz wspomnień ulubionych twórców umieszczają nawiązania do twórczości i biografii generacji ’56. Przykładem jest utwór poświęcony pamięci Ireneusza Iredyńskiego: […] Chciałam do Ciebie zadzwonić ale.. cóż może słowo gdy żal tnie jak skalpel22. Wiersz powstał 12 grudnia 1985 roku, czyli trzy dni po śmierci pisarza. Młodzi twórcy często utożsamiają się z twórczością przedstawicieli tego pokolenia: Czułem Ciebie — byłeś stamtąd Gdzie w bryi kaczki się trzepoczą Gdzie na zapiecku kwaśny żur W kożuchu kwitnie, gdy dojrzewa I sen jak głaz powieki miażdży23. 19 H. Grynberg, Wróciłem, [w:] idem, Wśród nieobecnych, Londyn 1983, s. 45. K. Lisowski, ***( nie umrę wszystek), „Fraza” 1997, nr 15, s. 32. 21 B. Okudżawa, Pożegnanie z Polską (A. Osieckiej), „Fraza” 1999, nr 1, s. 15. 22 M. Lewicka, Żegnaj Judaszu (pamięci I. Iredyńskiego), „Integracje” 1989, nr 25, s. 80. 23 Z. Dmochowski, Czułem Ciebie (pamięci E. Stachury), „Wiadomości Kulturalne” 1997, nr 32, s. 13. 20 Prace Literackie 53, 2013 © for this edition by CNS PL 53.indb 67 2014-04-02 11:31:49 68 KAMILA SOWIŃSKA To utwór poświęcony pamięci Edwarda Stachury, kolejny zaś — Rafała Wojaczka: Przychodzisz Rafale po ostatniej szklance gdy noc jest zbyt głęboka by w nią wskoczyć Siłujemy się na rękę i zwykle wygrywam24. Bardzo istotne jest przywoływanie w omawianych utworach zdarzeń z młodości pisarzy (ujawnionych już w tytułach), jak np. Ballada o wiecznie młodym Stedzie, w zderzeniu z ich nagłym odejściem: zacisnął pętlę i POZOSTAŁ WIECZNIE MŁODY25. Podobnie skonstruowany jest wiersz poświęcony Andrzejowi Bursie: […] Nie musiałeś mówić — geniusz inni powiedzieli to za Ciebie w niebie w niebieskiej kafejce stawiasz Świętemu następną kolejkę26. Zbigniew Jerzyna w wierszach poświęconych pamięci Jana Himilsbacha i Kazimierza Ratonia przypomina fakty z biografii twórców: Umarłem młodo. I nawet śmierć miałem bezdomną27. Utwór Doroty Podymy zatytułowany Milczewski-Bruno to liryczno-biograficzny poemat przybliżający biografię i twórczość tego pisarza: […] A jak zginął? W pewnym momencie szedł na dno i więcej już nie wypłynął28. Arkadiusz Frania w wierszu zatytułowanym Halina Poświatowska połączył fakty z biografii poetki z fragmentami jej twórczości: […] czego słucha zamyślona poetka w styczniu 1959 roku w filadelfii czy „szelestu skrzydeł motyla brzęczenia pszczół”29. 24 M. Zdziarski, Nocne spotkania z Rafałem Wojaczkiem, „Krzywe Koło Literatury” 1993, nr 8/9, s. 9. 25 J. Baran, Ballada o wiecznie młodym Stedzie, „Poezja” 1989, nr 8, s. 4. 26 B.D. Kawski, Andrzej Bursa, „Własnym Głosem” 1989, nr 42, s. 11. 27 Z. Jerzyna, Nagrobek Kazika Ratonia, „Wiadomości Kulturalne” 1996, nr 44, s. 13. 28 D. Podyma, Milczewski-Bruno, „Arkusz” 16.03.1993, nr 3, s. 5. 29 A. Frania, Halina Poświatowska, „Kwartalnik Artystyczny” 1998, nr 3, s. 157. Prace Literackie 53, 2013 © for this edition by CNS PL 53.indb 68 2014-04-02 11:31:50 Obecność postaci i twórczości prozaików pokolenia 1956 roku w literaturze 69 Wśród utworów poświęconych pamięci twórców generacji ’56, znajdują się wiersze napisane dla ich rodziców, jak choćby wiersz Ludmiły Marjańskiej pt. Strach, dedykowany Marii Hłasko: […] Mamo, przecież i ja umarłem. I węże strachu depcę30. Kolejnym przykładem jest wiersz Leszka Długosza, zatytułowany: Leci, leci czyli spotkanie z Bursą, którego bohaterem jest syn poety: Andrzeju, to jest ten chłopiec Dziecko z wyblakłej fotografii Zszedł z Twojej ręki To jest ten facet — Syn Twój […]31. Bardzo istotną kwestią jest przywoływanie w utworach poświęconych twórcom generacji roku 1956 fragmentów ich poezji i prozy. Są to najczęściej bezpośrednie cytaty fragmentów ich tekstów: „Do dupy małe miasteczka”32, to cytat z wiersza Anny Romanowicz o Andrzeju Bursie. Jerzy Sikora w utworze pamięci Marka Hłaski zacytował fragmenty prozy pisarza: spadły kartki z kalendarza ósmy dzień tygodnia nie nadchodził czekała na słońce a deszcz lał33. Andrzej Zbigniew Gordon w wierszu Niecierpliwość umieścił tytuł utworu Włodzimierza Szymanowicza Zaproście mnie do stołu34, natomiast Bogdan Prejs w wierszu zatytułowanym Rafałowi Wojaczkowi, poecie wykorzystał fragmenty (bez ich dosłownego powtórzenia) wiersza poety: Na imieniny Rafała Wojaczka 24 X 1968: Ten który walczy nie jest tym co przeżyje […] Ten który kończy nie jest tym co wygrywa35. Podobny zabieg zastosował w utworze Mieszkanie nad fabryką: po czterdzieste drugie: czy nie widzieliście gdzieś wojaczka?36, cytując fragment Poematu mojej melancholii Rafała Wojaczka. 30 L. Marjańska, Strach (Pani Marii Hłasko), „Literatura” 1989, nr 4, s. 39. L. Długosz, Leci, leci czyli spotkanie z Bursą, „Dekada Literacka” 1998, nr 8/9, s. 15. 32 A. Romanowicz, List do Andrzeja Bursy, „Słowo Podlasia” 1989, nr 16, s. 8. 33 J. Sikora, Ósmy dzień tygodnia (pamięci M. Hłaski), „Akcent” 1992, nr 2/3, s. 213. 34 A.Z. Gordon, Niecierpliwość (pamięci W. Szymanowicza), [w:] idem, Wypijmy milczenie, Warszawa 1988, s. 88. 35 B. Prejs, Rafałowi Wojaczkowi, poecie, „Integracje” 1991, nr 27, s. 76. 36 B. Prejs, Mieszkanie nad fabryką, [w:] idem, ce ha, Mikołów 2012, s. 25. 31 Prace Literackie 53, 2013 © for this edition by CNS PL 53.indb 69 2014-04-02 11:31:50 70 KAMILA SOWIŃSKA Wiersz Dawida Majera pt. Ostatni krok w chmurach z tomu Księga grawitacji nawiązuje do motywów zawartych w debiutanckim opowiadaniu Marka Hłaski — Pierwszym kroku w chmurach. Majer, podobnie jak Hłasko, opisał swoje pierwsze doświadczenia, traktując je jako zasadniczą zmianę w życiu: miesiąc temu oblałem maturę, za to z anetą zdałem pomyślnie — na zaszczanej wydmie37. Marek Kośmider w wierszu zatytułowanym Rafał Wojaczek napisał: Jestem w Sezonie, ale ucieknę Bóg jest, nie pozwoli się dotknąć38. W tym utworze autor umieścił tytuły dwóch wierszy Rafała Wojaczka: Sezon i Dotknąć… Osobną grupę stanowią wiersze odnoszące twórczość pokolenia ’56 do ówczesnej rzeczywistości, na przykład: W 1945 roku A. Bursa wspominał o sarnach w matecznikach złotych obecnie śmigłowce przeczesują puszczę Białowieską39. Podobną tematykę znajdujemy w utworach Marcina Biesa z tomu pt. Atrapizm. W Śmierci autora poeta przywołał mit przedwcześnie zmarłych twórców: Spieszmy się kochać autora. Tak szybko umiera. Zostają po nim nieraz metafory życia, Nieraz zostają nabożne życzenia40. Wiersz Aleksandra Nawrockiego Nie tylko o Stachurze to wskazanie na mitologię twórców pokolenia ’56, na proces stwarzania i umacniania legendy tej generacji we współczesnej literaturze i kulturze: Trzeba umrzeć, żeby usłyszeli twój oddech. Trzeba zamilknąć, by mogli powiedzieć: Jak pięknie mówił41. Podobnie o legendzie Marka Hłaski napisał Artur Ilgner w wierszu zatytułowanym: Markowi Hłasce: […] po śmierci miałeś więcej przyjaciół niż za życia a wszystko to o czym teraz dzieje się z powodu błahostki — jedna zapalona świeczka na Twoim grobie — […]42. 37 38 39 40 41 42 D. Majer, Ostatni krok w chmurach, [w:] idem, Księga grawitacji, Nowa Ruda 2009, s. 13. M. Kośmider, Rafał Wojaczek, „Wiadomości Kulturalne” 1997, nr 16, s. 13. M.M. Kielgrzymski, ***, „Metafora” 1999, nr 39/40, s. 150. M. Bies, Śmierć autora, [w:] idem, Atrapizm, Wrocław 2009, s. 15. A. Nawrocki, Nie tylko o Stachurze, „Poezja” 1988, nr 5, s. 72. A. Ilgner, Markowi Hłasce, [w:] idem, Człowiek mieszkający nad kuchnią, Kraków 2009, s. 12. Prace Literackie 53, 2013 © for this edition by CNS PL 53.indb 70 2014-04-02 11:31:50 Obecność postaci i twórczości prozaików pokolenia 1956 roku w literaturze 71 Najnowszy tom wierszy Bogdana Prejsa ce ha ukazuje współczesny odbiór kaskaderów literatury, obecnych w Internecie, w gronie postaci znanych z kultury popularnej: na osobistym profilu w naszej klasie rafał wojaczek miał w rocznicę swych 63 urodzin dokładnie 398 znajomych […] ani słowa nie przysłał za to edward stachura no tak […] ale andrzejowi bursie (23 znajomych) na profil się wpisał w końcu kumple powinni trzymać się razem43. Oprócz licznych utworów poetyckich twórczość i sylwetki omawianej generacji stają się tematem, motywem lub zostają przywołane we współczesnej prozie. W powieści Doroty Masłowskiej Paw królowej autorka umieszcza tytuły utworów Marka Hłaski: „A teraz będzie konkurs na ósmy dzień tygodnia”44 czy „Zabicie psa drugie”45. Świadectwem obecności tych fragmentów jest zamieszczony na końcu książki wykaz cytowanych źródeł, który jednak wymaga od czytelnika znajomości pierwotnych tekstów. W powieści Joanny Bator pt. Piaskowa góra zacytowano fragmenty piosenki Edwarda Stachury: Już jest za późno, już nie jest za późno: Matematyka jest piękniejsza od wierszy. Nieprawda! Małgosia odpowiadała jej Stachurą. Jak liczby mogą być piękniejsze od takich słów, posłuchaj: „Jeszcze zdążymy w dżungli ludzkości się odnaleźć. Tęskność zawrotna przybliża nas. Zbiegną się wreszcie tory sieroce naszych dwu planet. Cudnie spokrewnią się ciała nam”. W liczbach jest wszystko, w wierszach tylko część, odpowiadała jej Dominika, a Iwona nie miała pojęcia o czym mówi46. Ten cytat to jedna z piosenek Edwarda Stachury ze zbioru Poezji i prozy wydanego w 1987 roku. Nieco wcześniej, bo w 1971 roku, ukazała się Siekierezada, którą bohaterka powieści Bator z dedykacją przekazuje swojemu ukochanemu. Wybór tej książki był związany z legendą, jaka w latach siedemdziesiątych otaczała Stachurę, znał ją także bohater Piaskowej góry — nieszczęśliwie zakochany samotnik. Fabuła powieści Stachury dawała bohaterkom powieści Bator możliwość ucieczki od szarej, brzydkiej i związanej z polityką rzeczywistości PRL-u w Bieszczady, gdzie przebywali bohaterowie Piaskowej góry. Marian Buchowski uważa, że: 43 44 45 46 B. Prejs, *** (odnalazłem klasę całą), [w:] idem, ce ha, s. 8. D. Masłowska, Paw królowej, Warszawa 2005, s. 7. Ibidem, s. 43. J. Bator, Piaskowa góra, Warszawa 2009, s. 256. Prace Literackie 53, 2013 © for this edition by CNS PL 53.indb 71 2014-04-02 11:31:50 72 KAMILA SOWIŃSKA pierwszy kontakt z twórczością Stachury odbywał się najczęściej za pośrednictwem znajomych, czasem przez okazjonalne spotkanie z fragmentem utworu w prasie czy radiu […] czytelnicza miłość do Stachury szczególnie łatwo rodziła się wśród licealistek47. Czytelnicy utożsamiali się z bohaterami książek prozaika, niemały wpływ na zainteresowanie sylwetką pisarza miała jego legenda, często kreowana przez samego Stachurę. Bardzo często prozaicy debiutujący około roku 1956 stają się bohaterami powieści. Marek Hłasko jest utożsamiany z postacią Marka Kurana z książki Jerzego Andrzejewskiego Miazga i opowiadania Idzie skacząc po górach, gdzie występuje jako literat Marek Kostka. W jednej ze scen tego opowiadania postać Kostki gryzie w ucho krytyka Piere’a Laurensa, a następnie wyznaje: „Przepraszam cię Henryk, nie gniewaj się, ale wiesz, że jestem biednym sierotą i w przytułku nie dawano nam koniaku”, na co przyjaciel odpowiedział: „Nic nie wiem o twoim sieroctwie skarżysz się stale na okropnego ojczyma”48, co jest oczywistą aluzją do biografii Marka Hłaski. Podobne fragmenty odnajdujemy w Miazdze — jej bohater Marek Kuran to pisarz, który walczy z nałogiem alkoholowym, jego matka mieszka samotnie pod Warszawą, a ojciec nie żyje, co jest aluzją do biografii Marka Hłaski. „On ma fantastyczny talent, proszę pani, za to ręczę. Ale nie wolno mu się rozmieniać na drobne”49 — mówi jeden z bohaterów. W części Miazgi zatytułowanej Intermedium czyli życiorysy Polaków Andrzejewski, przywołując biografię Marka Kurana, zawiera w niej niektóre fakty z biografii Hłaski: śmierć ojca, wczesne zakończenie edukacji szkolnej, pobyt we Wrocławiu i historię debiutu literackiego50. Autorka wstępu do Miazgi, analizując pierwowzory postaci Marka Kurana, stwierdza: „młody pisarz i skandalista Marek Kuran, […] przypomina Ireneusza Iredyńskiego, ale jest też podobny do Marka Hłaski”51. Autor Pięknych dwudziestoletnich jest też obecny w powieści Życie towarzyskie i uczuciowe Leopolda Tyrmanda. Mikołaj Plank jest porównywany z osobą Marka Hłaski, postać ta jest literatem i filmowcem, który uparcie zabiega o publikację swoich utworów. Plank jest autorem Przeklętej pościeli, książki charakteryzowanej w następujący sposób: „Napisałem jak jest śmiesznie, kiedy dwoje ludzi chce się ze sobą przespać i nie mogą. [Przeszkadza im] świat”52, co jest oczywistą aluzją do debiutanckiego zbioru opowiadań Hłaski. Plank jest postrzegany jako „renesansowy człowiek, […] [czy] producent dla szerokich mas i poszukiwacz taniego poklasku”53, to postać nawiązująca do legendy Marka Hłaski: w powieści 47 48 49 50 51 52 53 M. Buchowski, Stachura. Biografia i legenda, Opole 1993, s. 267. J. Andrzejewski, Idzie skacząc po górach, Warszawa 1996, s. 135–136. J. Andrzejewski, Miazga, oprac. A. Synoradzka-Demadre, Wrocław 2002, s. 195. Por. ibidem, s. 536–537. A. Synoradzka-Demadre, Wstęp, [w:] J. Andrzejewski, Miazga…, s. 106. Ibidem, s. 41. L. Tyrmand, Życie towarzyskie i uczuciowe, Warszawa 1990, s. 33. Prace Literackie 53, 2013 © for this edition by CNS PL 53.indb 72 2014-04-02 11:31:50 Obecność postaci i twórczości prozaików pokolenia 1956 roku w literaturze 73 również ucieka od nałogu alkoholowego, szuka ukochanej Krystyny, odwiedza restaurację Kameralną, ubiera się w drelichowe spodnie. Powieść Tyrmanda jest przedstawieniem ówczesnej polityki kulturalnej okresu PRL-u, dążącej do degradacji osoby Marka Hłaski i sprowokowania jego wyjazdu z kraju: „Los Mikołaja i jego dzieła bliski jest twórczej odysei Marka Hłaski”54. Łukasz Perzyna omawiane książki nazwał „salonowymi”55, obie należy czytać jako powieści z kluczem, a występowanie w nich pseudonimów jeszcze bardziej uwypukla osobiste nawiązania do postaci wymienionych pisarzy. Kolejnym przykładem obecności sylwetek twórców pokolenia ’56 w literaturze jest opowiadanie And Stanisława Czycza, opublikowane po raz pierwszy w marcowym numerze Twórczości w 1961 roku. Powstało ono na kanwie ostatnich dni życia Andrzeja Bursy, który był dziennikarzem i redaktorem, ułatwił Czyczowi debiut literacki w dodatku „Od A do Z” do „Dziennika Polskiego”. Napisał recenzję debiutanckiego zbioru wierszy twórcy Tła, opublikowaną w czasopiśmie Kierunki. Twórcy spotykali się w Krakowie, razem chodzili do Piwnicy pod Baranami, Bursa często odprowadzał Czycza na pociąg do Krzeszowic, razem obserwowali czekających podróżnych. Ukoronowaniem tej przyjaźni był wspólny wyjazd do Poznania na I Festiwal Młodej Poezji w listopadzie 1957 roku, gdzie obaj zaprezentowali swoje wiersze. Po zakończeniu festiwalu poeci razem wracali pociągiem, Czycz wysiadł w Krzeszowicach, Bursa dotarł do Krakowa, gdzie wyczerpany „trudami” imprezy literackiej zmarł (chorował na serce). Czycz był jedną z pierwszych osób, które dowiedziały się o tej śmierci56. W Andzie zostały przemieszane wydarzenia fikcyjne i rzeczywiste, historia dwóch poetów — Czycza i Bursy — była prawdziwa, podobnie jak ich podróż na festiwal: „Zaczynających Pisać i Zapowiadających Się”. Oto fragment opowiadania: Zbudziłem się około godziny dziesiątej. And jeszcze spał w swoim łóżku, podszedłem, zerwałem z niego kołdrę, „wstawaj” powiedziałem; popatrzył na mnie i z powrotem zamknął oczy, wziąłem ze stołu karty i trąciłem go nimi w nos, „ach, prawda gramy” wymamrotał, po chwili wstał. […] And spoglądał na mnie, uśmiechał się, przed rokiem — a był wtedy pełen zapału — próbował zdobyć dla tych młodych kolumnę czy pół w jakimś tam kulturalnym dodatku niedzielnym dziennika, którego był nieomal współredaktorem, od dwu lat wtedy tam pracował57. Opowiadanie kończy się śmiercią Anda — Bursy: Leżał na tapczanie naprawdę nieruchomy, najwyraźniej z twarzą trupa, zupełnie nieprawdopodobny. […] Czy wierzysz, że on nie żyje, powiedz, czy wierzysz? Nie — odpowiedziałem dławiąc śmiech — nie wierzę58. 54 Ł. Perzyna, Dyskretny urok establishmentu, „Miesięcznik Literacki” 1989, nr 10, s. 49. Ibidem, s. 47. 56 P. Marecki, Czycz i filmowcy, czyli przyliteracki status kina polskiego, Kraków 2012, s. 54–56. 57 S. Czycz, And, [w:] idem, Proza, Kraków 2001, s. 60–61. 58 Ibidem, s. 84. 55 Prace Literackie 53, 2013 © for this edition by CNS PL 53.indb 73 2014-04-02 11:31:50 74 KAMILA SOWIŃSKA W opinii Tomasza Burka: „była to bardziej dokumentalna relacja i prawie, że halucynacja, jednocześnie opłakiwanie zmarłego przyjaciela, rzecz najintymniejsza z intymnych”59. Sylwetki kaskaderów literatury bardzo często są dosłownie przywoływane w powieściach, dlatego w kontekście ich legend warto zwrócić uwagę na „proces stopienia w jedno biografii i dzieła i jego społeczny charakter”60, czego wyrazem jest choćby postać Marka Hłaski w opowiadaniu Marka Nowakowskiego pt. Nocny gość z tomu Chłopak z gołębiem na głowie. Wspominając Hłaskę, Marek Nowakowski pisze: „W tamtych czasach on dla nas był taką samą przygodą jak Amerykanie”61. W najnowszej książce zatytułowanej: Pióro. Autobiografia literacka, Nowakowski wyraźnie odcina się od powstałej w latach pięćdziesiątych legendy Hłaski: Znaczną podejrzliwość budził we mnie panujący w tym czasie kult tego pisarza. To uwielbienie ekspresyjnie przejawiali niektórzy starsi pisarze, krytycy. […] Nie chciałem grzać się w blasku jego sławy62. Janusz Rudnicki w opowiadaniu Osoba pierwsza liczby jak najbardziej pojedynczej z tomu Śmierć czeskiego psa, opisując swoją wizytę u Henryka Berezy, również wspomina Marka Hłaskę w kontekście lektury Pięknych dwudziestoletnich. Autora Pierwszego kroku w chmurach przypomina Agnieszka Osiecka w powieści Szpetni czterdziestoletni, Henryk Grynberg w Uchodźcach i Janusz Głowacki w książce pt. Z głowy. Z kolei Krzysztof Varga w powieści zatytułowanej Aleja Niepodległości porównuje swojego bohatera — pisarza do Marka Hłaski: Zdaje się, że ty jesteś w pewnym sensie pisarzem […]. Tak jak i ty, nieudany Marku Hłasko! […]. Nie chciałem być Markiem Hłaską, tylko Marianem Prudensem63. W powieści Statek na Hel Józef Łoziński opisuje spotkania z twórcami pokolenia ’56: Spotkaliśmy się z Almą na „czwartku literackim” z Edwardem Stachurą. […] Stachura był pięknym chłopcem i czytał swoje wiersze w skupieniu, które udzieliło się uczestnikom wieczoru. […] Nawet Rafał Wojaczek siedzący przy drzwiach przymknął zmęczone życiem oczy, a na jego dziecinnej twarzy pojawił się życzliwy uśmiech64. 59 T. Burek, Ostatni krzyk tamtej młodości, [w:] Sporne postaci polskiej literatury współczesnej, red. A. Brodzka, L. Burska, Warszawa 1994, s. 31. 60 I. Kurz, Wstęp, [w:] idem, Twarze w tłumie. Wizerunki bohaterów wyobraźni zbiorowej w kulturze polskiej lat 1955–1969, Kraków 2005, s. 11. 61 M. Nowakowski, Nocny gość, [w:] idem, Chłopak z gołębiem na głowie, Warszawa 1979, s. 142. 62 M. Nowakowski, Pióro. Autobiografia literacka, Warszawa 2012, s. 38. 63 K. Varga, Aleja Niepodległości, Wołowiec 2010, s. 262–263. 64 J. Łoziński, Statek na Hel. Poemat, Wrocław 1988, s. 248–249. Prace Literackie 53, 2013 © for this edition by CNS PL 53.indb 74 2014-04-02 11:31:50 Obecność postaci i twórczości prozaików pokolenia 1956 roku w literaturze 75 Wprost odwołuje się do Hłaski: Pomyśl, Klaus, jak trudno jest nam żyć pośród beznadziejnego chamstwa i złości ludzi, jakby wyjętych z opowiadań Marka Hłaski, przygwożdżonych jego młodzieńczym butem do tych obskurnych wielkomiejskich domów65. W nieco innym kontekście została przywołana sylwetka prozaika w filmie Mniejsze zło, w reżyserii Janusza Morgensterna. Hłasko jest przypomniany przy okazji wspomnienia przyczyn jego wyjazdu z Polski w 1958 roku: Nasza dużo starsza koleżanka pomogła w swoim czasie Markowi Hłasce wywinąć się od służby wojskowej. Dzisiaj uważa, że to był jej życiowy błąd. Mówi, że wojsko pozwoliłoby mu stanąć na nogi. Pewnie nigdzie by nie wyjeżdżał, tylko żył, pisał, pisał, żył. Miałby szanse na sukces, a tak…66 Pozostali twórcy, między innymi Iredyński, Bursa, Osiecka, Wojaczek, Stachura, pojawiają się w cyklu utworów Janusza Andermana pt. Fotografie67 i Marka Nowakowskiego Nekropolis68. Obraz środowiska literacko-artystycznego lat pięćdziesiątych przedstawił Tadeusz Konwicki w powieści Kalendarz i klepsydra; Hłasko to pozer, Himilsbach, to „polski Proust skryty w cieniu budki z piwem”69. Obecny w twórczości pokolenia roku 1956 mit literacki jest realizowany przez zasadę tożsamości, polegającą na wprowadzeniu do utworów cytatów z literatury i rzeczywistości70. Wpływa to na tworzenie mitologii tej generacji, która „zawsze powstaje w relacji do rzeczywistości, dokonując jej interpretacji”71. Istotnym elementem każdej literackiej legendy jest jej tożsamość z biografią twórcy, widoczna w twórczości Rafała Wojaczka, Marka Hłaski czy Andrzeja Bursy. Mit literacki jest określany przez współczesny kontekst kulturowy, w którym istotną rolę odgrywają media włączające sylwetki pisarzy w obszar zainteresowań kultury popularnej. Zgodnie z opinią Bożeny Tokarz „współczesny kontekst kulturowy ma […] charakter mitologiczny”72, stąd też w tekstach poświęconych twórcom debiutującym w latach pięćdziesiątych, w postaci cytatów, nawiązań pojawia się współczesna rzeczywistość kulturowa, kontrkultura uobecniona pod postaciami bohaterów z przedmieścia, lumpów czy obrazów tamtejszej rzeczywistości73. Twórczość poszczególnych pisarzy ściśle łączy się z ich krótkimi i burzliwymi 65 Ibidem, s. 322. J. Morgestern, Mniejsze zło [Film], scen. J. Anderman, Warszawa 2010. 67 J. Anderman, Fotografie, Kraków 2002; idem, Nowe fotografie, Kraków 2007; idem, Fotografie ostatnie, Kraków 2010. 68 M. Nowakowski, Nekropolis, Warszawa 2005; idem, Nekropolis II, Warszawa 2007. 69 T. Konwicki, Kalendarz i klepsydra, Warszawa 2011, s. 198. 70 B. Tokarz, Od mitu rzeczywistości do zmiany substancji poetyckiej, [w:] idem, Mit literacki, Katowice 1983, s. 266. 71 Ibidem, s. 267. 72 Ibidem, s. 261. 73 Ibidem, s. 265–266. 66 Prace Literackie 53, 2013 © for this edition by CNS PL 53.indb 75 2014-04-02 11:31:50 76 KAMILA SOWIŃSKA biografiami, z czego wynika współczesne zainteresowanie ich sylwetkami i obecność w literaturze. Źródłem inspiracji do powstawania kolejnych utworów poświęconych pamięci generacji roku ’56 jest ich twórczość, często ulegająca rozmaitym nawiązaniom. Większość utworów można odnaleźć w obiegu kultury popularnej: „żaden tekst nie jest samowystarczalny, nie jest skończonym obiektem […] granice tekstów są mało szczelne, teksty łączą się ze sobą”74. Kultura popularna funkcjonuje w obiegu intertekstualnym, naśladując już istniejące teksty, odwołując się do nich i umieszczając w jej centrum postaci pisarzy i ich legendy literackie. Nowe odczytania i interpretacje utworów generacji 1956 roku przez obecne młode pokolenie czytelników i twórców są związane z odnoszeniem treści zawartych w tych dziełach do życiowego doświadczenia młodych ludzi, ich obecnej sytuacji społecznej i ekonomicznej, czego odzwierciedleniem stają się zarówno wiersze, opowiadania, powieści, jak i parodie literackich dokonań skandalistów. Wspomniane parodie powstały bezpośrednio po debiucie pokolenia ’56, a także w minionych latach. Wśród takich utworów można wymienić tekst Anny Lechickiej Młodość chmurna, będący parodią Ślicznej dziewczyny Marka Hłaski, utwór Laszlo Nemesa Świetna chata, nawiązujący do motywów z utworów Ósmy dzień tygodnia i Pierwszy krok w chmurach — poszukiwania miejsca na miłość, które podobnie jak u Hłaski kończy się klęską, czy opowiadanie Andrzeja Wieczorkiewicza Marek Hłasko. Stary człowiek na pętli, inspirowane Pętlą75. Świadectwem zainteresowania młodych ludzi twórczością Marka Hłaski jest komiks Jana Królikowskiego prezentujący młodą dziewczynę pochłoniętą lekturą debiutanckiego zbioru Marka Hłaski76 czy też współczesny komiks pt. Wiosenny październik, nawiązujący do opowiadania zatytułowanego Śliczna dziewczyna77. Nawiązań do twórczości generacji ’56 można szukać także w recenzjach i reklamach najnowszych książek, przykładem jest debiutancka powieść Piotra Czerwińskiego Pokalanie, w której w informacji umieszczonej na okładce jej autor zostaje porównany do Hłaski; „Czerwiński, drugi Hłasko?”78. Zapowiedź najnowszej książki Eustachego Rylskiego pt. Obok Julii rozpoczyna się od słów: „Nowa powieść […] rzuca nas w świat do tej pory znany z prozy Marka Hłaski”79. Tak zareklamowana książka zainteresuje zarówno czytelników prozy Rylskiego, jak i fanów twórczości Hłaski. Stała obecność pokolenia 1956 roku w kulturze popularnej i literaturze to przejaw ciągłego zainteresowania kulturą PRL-u, skutkującego ukazywaniem się biografii i wznowień twórczości: dzieł Agnieszki Osieckiej, utworów Leopolda 74 J. Fiske, Teksty popularne, [w:] idem, Zrozumieć kulturę popularną, Kraków 2010, s. 130. A. Lechicka, Młodość chmurna, „Szpilki”, 23.12.1956, s. 4; L. Nemes, Świetna chata, „Kobieta i Życie” 1976, nr 26, s. 4; A. Wieczorkiewicz, Marek Hłasko, „Współczesność” 1957, nr 3, s. 5. 76 J. Królikowski, Bez podpisu, „Express Wieczorny” 1957, nr 88, s. 3. 77 http://www.youtube.com/watch?v=PRk-rLSBp48 [dostęp: 3.05.2013]. 78 P. Czerwiński, Pokalanie, Warszawa 2005, s. 256. Takich porównań jest oczywiście znacznie więcej. 79 http://www.rp.pl/artykul/9148,995984-Narrator-pozycza-od-autora.html [dostęp: 7.04.2013]. 75 Prace Literackie 53, 2013 © for this edition by CNS PL 53.indb 76 2014-04-02 11:31:50 Obecność postaci i twórczości prozaików pokolenia 1956 roku w literaturze 77 Tyrmanda, dzienników Edwarda Stachury, powieści Marka Hłaski, wierszy Rafała Wojaczka, Ryszarda Milczewskiego-Bruna, Haliny Poświatowskiej. The presence of the figures and oeuvre of writers of the 1956 generation in contemporary literature Summary The article examines the presence of the figures and oeuvre of representatives of the 1956 generation in contemporary literature. The author analyses both poetry and prose devoted to the biographies and works of writers of the 1956 generation. The analysed poems can be divided into four groups: pieces written by representatives of the 1956 generation for each other, poems for friends of their authors written in the 1950s and later, poems inspired by the works of the 1956 generation, as well as poems devoted to the oeuvre and memory of the “stuntmen of literature.” In addition to poetry, the author analyses prose works written in the 1950s and after the breakthrough of 1989, works referring to writers of the 1956 generation. The literary works in question are analysed in the context of references to the literary output of the 1956 generation, the presence of these writers in popular culture as well as efforts to consolidate or create the legends of the various authors. The aim of the article is to demonstrate the constant presence of the 1956 generation in contemporary Polish literature. Prace Literackie 53, 2013 © for this edition by CNS PL 53.indb 77 2014-04-02 11:31:50