Pożegnanie Lata Pisarzy i Artystów 2009

Transkrypt

Pożegnanie Lata Pisarzy i Artystów 2009
Pożegnanie Lata Pisarzy i Artystów 2009
W ostatni dzień listopada, w poniedziałek, miało miejsce w sali kominkowej Dworku
Białoprądnickiego XIV już „Pożegnanie Lata Pisarzy i Artystów”.
Jak co roku przybyli na nie twórcy legitymujący się członkostwem Stowarzyszenia
Twórczego Artystyczno-Literackiego i Formacji Szesnaście, a także członkowie Związku
Literatów Polskich w Krakowie, szerokie grono twórców niezrzeszonych, którzy z nami sympatyzują oraz młodzi adepci sztuki. Wśród gości była obecna p. Elżbieta Lęcznarowicz – zastępczyni Prezydenta Miasta Krakowa, która uhonorowała najwyższym krakowskim odznaczeniem „Honoris Gratia” prof. Jerzego Ochmana i Bogusława Nowalińskiego. Medal
Stowarzyszenia „Sic itur ad astra” otrzymał twórca naszego statutu Andrzej Wojtas, a list
gratulacyjny z okazji 80-lecia urodzin Jerzy Hyrjak.
Uroczystość otworzył prezes Stowarzyszenia Stanisław Franczak, a część literackoartystyczną prowadził wiceprezes Maciej Naglicki. Uczestnicy spotkania prezentowali swe
utwory zamieszczone w aktualnie wydanym almanachu. Mottem spotkania były wiersze naszego nestora Juliana Kawalca, poety, pisarzy i Honorowego Prezesa Stowarzyszenia. Poezji
towarzyszył zespół muzyczny Agnieszki Dulny, która grała na gitarze własne kompozycje
wraz z Adamem Hlimiakiem. W części gastronomicznej, jak zwykle, raczono się kiszką,
smalcem i... winem.
Stanisław Franczak i Maciej Naglicki w trakcie omawiania programu imprezy. Fot. Antoni Pietryka
To wyjątkowy rok! „Neewseck” ogłosił go Rokiem Polski. W tym to roku obchodzimy wszak wzniosłą rocznicę 65-lecia Powstania Warszawskiego, wielkiego zrywu bohaterskiego Polaków okupionego krwią ok. 200 tysięcy ofiar. Kolejna wielka rocznica to 70lecie wybuchu II wojny światowej, podczas której śmierć poniosło ok. 6 mln rodaków. Ale są
też radosne rocznice jak 20-lecie Okrągłego Stołu i pierwszych wolnych powojennych wyborów do sejmu i senatu kontraktowego, które stworzyły demokratyczną Polskę. I jeszcze jedna
rocznica spośród wielu jakie przypadają w br., a mianowicie 5 lat wstąpienia do NATO –
półmocnoatlantyckiego paktu obronnego, który gwarantuje nam bezpieczeństwo narodowe.
A ile jeszcze innych rocznic, które obchodzono tego roku: 90. rocznicę wyborów do Sejmu
Ustawodawczego, 60 lat Nowej Huty, czy wreszcie 90. rocznicę powstania Polskiego
Związku Piłki Nożnej.
Zespół muzyczny Agnieszki Dulny. Fot. Antoni Pietryka
*
Małą rocznicę kulturalną obchodziło także Centrum Kultury „Dworek Białoprądnicki”. Już szósty raz podczas „Lata w Dworku” swój repertuar przedstawiał Białoprądnicki
Teatr Ogrodowy, w nim piosenki Agnieszki Osieckiej, rewię musicalową, kabarety i spektakle teatralne. Na wszystkie imprezy tradycyjnie był wstęp wolny. Teatrowi towarzyszył XIX
Międzynarodowy Festiwal „Letnie Koncerty Organowe” we współpracy z Akademią Muzyczną. Muzyka rozbrzmiewała w krakowskich kościołach. Festiwalowi towarzyszyły Letnie
Koncerty Kameralne w Dworku Białoprądnickim, gdzie krakowskie rytmy przeplatały się
z kolumbijskim jazzem i muzyką ukraińską.
W ogólnoświatowym kryzysie pogłębia się także kryzys książki. I nie chodzi tu o jej
„produkcję”, która rośnie, ale o jej wartość merytoryczną, a przede wszystkim czytelnictwo.
Jak podaje Angora – Peryskop 33 (16 VIII 2009) bestsellerami wszechczasów są m.in. takie
książki jak „Harry Potter”, J.K. Rowlinga – 400 mln nakładu, „Władca pierścieni”
I.R.R.Tolkiena – 150 mln, „Buszujący w zbożu” J.D. Salingera – 60 mln, czy „Kod Leonarda
da Vinci” D. Browna – także 60 mln. Te ambitniejsze zaś pozycje wydawane w niszowych
nakładach prawie wcale nie trafiają na rynek. Czemu się dziwić, jeśli liczba „analfabetów
wtórnych”, którzy nie przeczytali żadnej książki w ciągu roku rośnie w zastraszającym tempie
i sięga u nas wg ośrodków badawczych 75%. Dlaczego tak się dzieje? Po pierwsze książka
jest wciąż zbyt droga, po drugie konkuruje z mediami, prasą, tv i internetem. A biblioteki
z braku środków na zakupy stają się archiwami, które służą głównie młodzieży szkolnej, a ta
mieści się w tych 25% czytających.
Ale ostatnio technika przychodzi nam w sukurs. Otóż pojawił się już na polskim rynku
telefon komórkowy, z którego można odsłuchiwać książki. Audiobooki są tańsze od płyt CD
i kto wie czy to nie one opanują rynek. Nowa komórka „nokii” ma długo wytrzymałą baterię
i usuwa szum, a nawet zapamiętuje miejsce, w którym przerwano lekturę. Czy wyobrażacie
sobie biblioteki przyszłości, w których zamiast tradycyjnej książki będą jej treści zanotowane
na innych nośnikach technicznych? Tylko czy to coś zmieni w naszych nawykach? Jeśli nie,
to powoli mamy szansę stać się cywilizowanymi troglodytami.
Zastępca Prezydenta Miasta Krakowa Elżbieta Lęcznarowicz i Stanisław Franczak. Fot. Antoni Pietryka
*
Ale póki co ukazuje się rokrocznie nasz almanach, w którym panuje pełnia demokracji. Nie ma w nim podziałów na twórców dobrych i złych, starych i młodych. Jedynym kryterium jest przynależność organizacyjna. Stąd też almanach jest kroniką wrażliwości literackiej
i artystycznej utrwalonej w aktualnym czasie. Dociera do środowisk twórczych i młodzieży.
Jest jednym z nielicznych pozycji książkowych, wypełniającą ogromną lukę w upowszechnianiu kultury. Jest to, rzecz jasna, tylko kropla w tej materii. Dawniej ważną rolę
spełniały choćby takie czasopisma jak „Kultura” czy „Życie Literackie”, dziś tylko zauważyć
można pisma młodego pokolenia jak „Haart” czy „Lampa...” funkcjonują też pisma
niskonakładowe jak „Gazeta Kulturalna” w Zelowie czy „Akcent” w Bydgoszczy. W Krakowie tę lukę starają się w pewnej mierze wypełniać pisma środowiskowe jak „Dworzanin”
przy CK DB, czy „Fragille” przy ŚOK. Twórcy mają bardzo ograniczone możliwości
publikacji swych utworów, a publicystyka kulturalna nie dociera „pod strzechy”. I to także
jest odpowiedź na pytanie czy kultura ma szansę wyjść poza opłotki.
W aktualnym numerze almanachu zawarte są zarówno obawy i lęki wyrastające
z obecnej rzeczywistości, jak i nadzieje oraz wyzwania XXI wieku. Po raz pierwszy publikujemy też debiuty prozatorskie najmłodszych.
Życzymy im wszystkim wytrwałości w twórczym zmaganiu się z czasem we wszystkich jego odsłonach.
FOTOREPORTAŻ Z POŻEGNANIA
LATA PISARZY I ARTYSTÓW 2009
(Fot. Antoni Pietryka)
Od lewej: Zastępca Prezydenta Miasta Krakowa Elżbieta Lęcznarowicz, Stanisław Franczak,
prof. Jerzy Ochman i Bogusław Nowaliński
Stanisław Franczak gratuluje Jerzemu Hyrjakowi ukończenia 80 lat życia. Przy stoliku Józef Janczewski
Prof. Ignacy S. Fiut czyta z namysłem swój wiersz
Artysta Wojciech Habela recytuje wiersze nestorki poezji Marii Haliny Gajewskiej
Debiutujący prozaik Bartosz Głowacki
I coś dla ciała: Anna Kajtochowa (z lewej w kapeluszu) zastanawia się nad wyborem, inni jeszcze dyskutują,
ale Danusia Hyrjak już się zdecydowała