Gdańsk, dn - Muzeum II Wojny Światowej

Transkrypt

Gdańsk, dn - Muzeum II Wojny Światowej
Materiał pomocniczy D
POMORZE I GDAŃSK W OKRESIE DRUGIEJ WOJNY ŚWIATOWEJ
Prof. nadzw. dr hab. Bogdan Chrzanowski, prof. nadzw. dr hab. Andrzej Gąsiorowski
Pomorze i Gdańsk stanowią pewne symbole kojarzące się także z drugą wojną światową.
Tzw. „korytarz pomorski” i sprawa Gdańska, będąca przyczyną wielu napięć w stosunkach
niemiecko-polskich w okresie międzywojennym na przełomie 1938/1939 r. stały się jednymi z
pretekstów do ataku na Polskę. W czasie agresji militarnej Trzeciej Rzeszy przeciwko Polsce
teren województwa pomorskiego – stosunkowo wąski – szybko został odcięty od pozostałej części
ziem polskich. Pomimo zaciętych walk toczonych przez polskich żołnierzy uderzeniami
niemieckich wojsk z Pomorza Zachodniego i Prus Wschodnich w środkowej części Pomorza
stosunkowo szybko rozbite zostały zasadnicze siły armii „Pomorze”, dowodzonej przez gen. W.
Bortnowskiego. Było to spowodowane w znacznej mierze niekorzystną sytuacją strategiczną,
przewagą liczebną, techniczną i organizacyjną wojsk niemieckich oraz zastosowaną przez
Niemców po raz pierwszy taktyką wojny błyskawicznej (Blitzkrieg), która przyniosła Polsce klęskę
militarną. Na Pomorzu dłużej broniła się tylko Gdynia (do 14.09.1939 r.), rejon Oksywia (do
18.09.1939 r.) i Półwysep Helski (kapitulował dopiero 2.10.1939 r.).
W odniesieniu do Gdańska i Pomorza z pewnością postacią, która odegrała złowrogą i
zbrodniczą rolę był Albert Forster, najmłodszy poseł do Reichstagu i najmłodszy gauleiter, który
odcisnął swą osobowość na tym terenie. Najpierw jako komisaryczny gauleiter w Wolnym Mieście
Gdańsku doprowadził do szybkiego wzrostu organizacyjnego NSDAP, przejęcia przez nazistów
władzy w Gdańsku a następnie tzw. gleichschaltung (ujednolicenia) do przekształcenia sytuacji w
WM Gdańsku i dopasowania jej do sytuacji w Trzeciej Rzeszy a później przygotowanie Niemców
z WM Gdańska do wojny z Polską. Forster na podległym sobie terenie realizował ściśle politykę
wytyczoną przez Adolfa Hitlera. W latach 1939-1945 odegrał najważniejszą rolę w kształtowaniu
polityki na terenie Okręgu Rzeszy Gdańsk-Prusy Zachodnie (Reichsgau Danzig -Westpreussen)
utworzonego z terytorium b. WM Gdańska, przeważającej części b. województwa pomorskiego
oraz 4 powiatów z Prus Wschodnich.
Symbolami obrony polskich praw w Wolnym Mieście Gdańsku uczyniono obronę polskiej
składnicy wojskowej na Westerplatte oraz Poczty Polskiej w Gdańsku. Obrońców Westerplatte
Niemcy potraktowali zgodnie z prawem wojennym po kapitulacji osadzając ich w obozach
jenieckich, nie przyznali natomiast praw kombatanckich obrońcom polskiej poczty w Gdańsku i w
wyniki sprzecznego z tym prawem wyroku rozstrzelali ich jako pospolitych przestępców.
W odniesieniu do Pomorza dla Niemców takim symbolem z początku wojny stała się
Bydgoszcz, gdzie najpierw doszło do niemieckiej dywersji skierowanej przeciwko wycofującym się
przez miasto oddziałom polskim a następnie przez kilka dni trwało opanowywanie miasta przez
wojsko niemieckie.
Propaganda nazistowska uczyniła z tzw. bydgoskiej krwawej niedzieli (Bromberger
Blutsonntag) symbol martyrologii Volksdeutchów (czyli Niemców mieszkających w Polsce przez
1939 r.), który miał nie tylko oddziaływać na wrogie postawy Niemców pomorskich wobec
80-831 Gdańsk, ul. Długa 81/83
tel./fax: +48 58 323-75-20, 58 323-75-30,
[email protected]
www.muzeum1939.pl
1
Polaków ale przede wszystkim usprawiedliwiać mordy dokonywane na Polakach jesienią 1939 r.
Ocenia się, że w dniu 3 i 4 września 1939 r. w wyniku spowodowanej niemiecką dywersją
psychozy zastrzelonych zostało przez Polaków ok. 250-300 Niemców. W ramach odwetu po
zajęciu miasta Niemcy rozstrzelali później doraźnie wielu mieszkańców miasta a niemiecki Sąd
Specjalny (Sondergericht) przeprowadził ok. 400 spraw o udział w „krwawej niedzieli”.
Symboliczny też wymiar miał wjazd Hitlera do Gdańska 19 (20) września 1939 r., bowiem
na ul. Długiej oczekiwały go wiwatujące na jego cześć tłumy gdańskich Niemców oraz przejazd 20
września 1939 r. przez Gdynię na Oksywie opustoszałą ul. Świętojańską, na której nie było ani
jednego Polaka.
Polityka Trzeciej Rzeszy na terenie Pomorza, włączonego do Rzeszy 8.10.1939 r.
zmierzała do szybkiej germanizacji tego terenu. Pomorze zostało inkorporowane do Rzeszy nie
traktowano więc tego terenu jako okupacji wojskowej lecz integralną część Trzeciej Rzeszy, z
wszystkimi wynikającymi z tego konsekwencjami. Już podczas wizyty Hitlera w Gdańsku Forster
obiecał Führerowi uczynienie Pomorza „kryształowo niemieckim” w terminie 10 lat. Później
deklarował nawet skrócenie tego okresu do 5 lat. W związku z tym cała polityka nazistów na tym
terenie podlegała tej zasadniczej wytycznej. Realizowana była ona radykalnymi środkami przez
wszystkie instytucje zarówno partyjne NSDAP jak i państwowe.
W pierwszym rzędzie usunięto polskość z życia zewnętrznego. Zlikwidowano wszystkie
polskie instytucje i organizacje i wyparto język polski z życia publicznego. Pozbawiono Polaków
majątku. Pozostawała jednak na tym terenie ludność polska, która stanowiła problem w realizacji
podstawowego celu, jakim było przekształcenie Pomorza w teren rdzennie niemiecki.
Najważniejsze znaczenie miała więc przez cały czas okupacji germanizacja tego terenu. Co
prawda występowały różnice w tej kwestii występujące między Forsterem i podporządkowanymi
mu strukturami partyjnymi i państwowymi a Reichsführerem SS Himmlerem jako komisarzem
Rzeszy dla spraw umacniania niemczyzny i szefem niemieckiej policji oraz podległym mu
aparatem policyjnym i SS. Podkreślić jednak trzeba, że obaj oni stawiali sobie ten sam cel – czyli
germanizację, natomiast różnili się jedynie w metodach i środkach zmierzających do jego
realizacji.
Złamać opór miało pozbawienie terenu Pomorza elementu polskiego najbardziej
uświadomionego narodowościowo. Osiągnąć to zamierzano w pierwszym rzędzie poprzez
wymordowanie jesienią 1939 r. Polaków najbardziej zaangażowanych w działalność
antyniemiecką oraz osadzenie w obozach koncentracyjnych tych, którzy mogli organizować
konspirację oraz opór przeciwko germanizacji. Następnym elementem były wysiedlenia z
Pomorza osób, które napłynęły na ten teren po 1920 r., rodzin zamordowanych jesienią 1939 r.
oraz Żydów, których część wymordowano w pierwszym okresie, większość natomiast wywieziono
do gett i obozów zlokalizowanych w Kraju Warty i GG, gdzie poddani zostali eksterminacji w
ramach Holocaustu. Wysiedlono z Pomorza do GG ok. 120-170 tys. ludności polskiej. Tego typu
polityka miała złamać wolę oporu narodowościowego u pozostałych na Pomorzu Polaków.
Najszybciej przeprowadzono aresztowania oraz akcję eksterminacyjną organizowaną
przez policję bezpieczeństwa z udziałem członków paramilitarnej organizacji Selbstschutz,
składającej się z miejscowych Niemców. Indywidualnych i masowych rozstrzeliwań dokonywano
80-831 Gdańsk, ul. Długa 81/83
tel./fax: +48 58 323-75-20, 58 323-75-30,
[email protected]
www.muzeum1939.pl
2
w miejscach ustronnych, głównie lasach pomorskich (m.in. Piaśnica, Szpęgawsk, Karolewo,
Gogolin-Tryszczyn, Igły). Akcja eksterminacyjna została przeprowadzona w okresie od września
1939 r. do stycznia 1940 r. Liczbę rozstrzelanych wtedy na Pomorzu szacuje się na od 20 tys. do
54,6 tys., natomiast według imiennej ankiety z 1969 r. ustalono nazwiska 7269 osób
zamordowanych na Pomorzu jesienią 1939 r. Trudno obecnie te liczby zweryfikować ponieważ
władze niemieckie w latach 1943 – 1944 likwidowały ślady masowych zbrodni. Rozkopano
masowe groby i spalono spoczywające w nich szczątki pomordowanych. Uważa się, że na
Pomorzu akcja eksterminacyjna przeprowadzona jesienią 1939 r. przybrała największe rozmiary
spośród wszystkich ziem polskich zajętych przez Trzecią Rzeszę.
Później w latach 1940-1945 Polacy z Pomorza ginęli głównie w wyniku wydanych przez
sądy niemieckie wyroków śmierci oraz w więzieniach i obozach. Symbolem polityki represyjnej
Trzeciej Rzeszy na Pomorzu stał się obóz Stutthof utworzony już jesienią 1939 r. To tu trafiali z
obozów przejściowych, znajdujących się na Pomorzu Polacy, stanowiący w odczuciu niemieckich
władz policyjnych zagrożenie dla interesów politycznych Rzeszy i bezpieczeństwa na tym terenie.
Początkowo znaczącą grupę więźniów obozu Stutthof stanowili także Polacy aresztowani we
wrześniu 1939 r. po zajęciu Gdyni. W latach 1939-1941 obóz podlegał władzom policyjnym w
Gdańsku, pełnił wtedy rolę lokalnego obozu dla więźniów politycznych, kryminalnych a następnie
także wychowawczych. W latach 1942-1945 KL Stutthof był państwowym obozem
koncentracyjnym, włączonym w cały system niemieckich obozów koncentracyjnych, w którym
obok mieszkańców Pomorza i północnych ziem RP osadzano więźniów niemalże z całej
okupowanej Europy. Przez obóz Stutthof w latach 1939-1945 przeszło ponad 110 tys. więźniów, z
których zginęło w wyniku eksterminacji lub zmarło na skutek chorób, wycieńczenia i głodu ok. 65
tys. więźniów. W tej liczbie uwzględnieni są więźniowie obozu Stutthof, którzy zginęli w czasie
ewakuacji zarządzonej przez Himmlera i rozpoczętej 25 stycznia 1945 r., zwanej „Marszem
Śmierci”, kiedy to w warunkach ostrej zimy więźniowie w kolumnach pieszych przemieszczali się
po północnych terenach Pomorza Gdańskiego i rozmieszczeni byli w obozach etapowych, gdzie
umierali na tyfus i z wycieńczenia.
Podobnym symbolem stały się obozy przesiedleńcze utworzone na Pomorzu
(„Smalcówka” w Toruniu, Smukała, Potulice), w których panowały niezwykle ciężkie warunki
bytowe, będące przyczyną śmierci wielu osadzonych tam więźniów. Największy z nich obóz
potulicki został przekwalifikowany później na tzw. obóz pracy wychowawczej, dokonywano w nim
także selekcji narodowościowej.
Forster dzięki poparciu samego Hitlera realizował na Pomorzu pragmatyczną politykę
narodowościową zmierzającą do stopniowego wprowadzenia do niemczyzny dużej części
polskich mieszkańców Pomorza. Segregacji ludności sprzyjać miało ustalenie aktualnych
stosunków narodowościowych, czemu miały służyć m.in. dwa spisy ludności przeprowadzone w
grudniu 1939 r. i grudniu 1940 r. Początkowo polityka germanizacji ludności polskiej napotykała
na opór. W związku z tym postanowiono zmienić metody germanizacyjne. Wstępem do tego było
ustanowienie w grudniu 1941 r. odrębnego prawa dla Polaków i Żydów, wobec których
zastosowano zaostrzoną represję karną za różne przestępstwa. Przełom nastąpił 22 lutego 1942
r. od kiedy to Forster zastosował przymus zmierzający do skłonienia Polaków do składania
80-831 Gdańsk, ul. Długa 81/83
tel./fax: +48 58 323-75-20, 58 323-75-30,
[email protected]
www.muzeum1939.pl
3
wniosków o wpis na Niemiecką Listę Narodowościową (Deutsche Volksliste). W wyniku tego
nastąpiło złamanie dotychczasowej jedności społeczności polskiej na Pomorzu. Złożenie wniosku
o wpis na NLN (DVL) przez znaczący procent ludności polskiej (ok. 56%) nie tylko spotkało się z
potępieniem przez tych Pomorzan, którzy nie złożyli wniosku, ale nie rozumieli tego Polacy z
innych terenów, głównie GG i ziem wschodnich. Szczególnie dotkliwe dla Polaków wpisanych do
III grupy DVL było wcielenie do wojska niemieckiego. Przyjmuje się, że w Wehrmachcie znalazło
się ponad 90 tys. Polaków z Pomorza wpisanych do III grupy DVL. Różne konsekwencje wpisu na
DVL były najdłużej ciągnącymi się problemami społecznymi i politycznymi, związanymi z drugą
wojną światową na tym terenie.
Polacy mieszkający na Pomorzu od momentu zajęcia tego terenu przez wojska niemieckie
podejmowali działalność konspiracyjną i organizowali opór. Tworzono tu spontanicznie
organizacje podziemne lokalne (Rota, Batalion Śmierci) i regionalne. Najbardziej znaną jest Tajna
Organizacja Wojskowa „Gryf Pomorski” ( w latach 1940-1942 TOW „Gryf Kaszubski”), największa
regionalna organizacja konspiracyjna, stanowiąca ewenement w skali całej polskiej konspiracji z
lat 1939-1945. Organizacja ta istniała przez okres niemalże całej okupacji. Rozbijana przez
gestapo przetrwała do zajęcia terenu północnego Pomorza przez wojska radzieckie. Duża część
członków TOW GP została w latach 1943-1944 włączona do Armii Krajowej.
Powstawały też na Pomorzu komórki ogólnopolskich organizacji konspiracyjnych
(Komenda Obrońców Polski, Organizacja Wojskowa Związek Jaszczurczy), oraz terenowe
struktury Polskiego Państwa Podziemnego (SZP-ZWZ-AK i ODR). Cała konspiracja pomorska
działała w niezwykle trudnych warunkach, znacznie gorszych niż w Generalnym Gubernatorstwie.
Ze względu na specyfikę terenu nie można było prowadzić wszystkich form działalności
konspiracyjnej, więc szczególnie rozwinęła się działalność wywiadowcza, która nie była widoczna
dla władz niemieckich. Powstały nie tylko terenowe komórki wywiadu ale utworzono również sieci
wywiadu ofensywnego kierowane bezpośrednio z Warszawy. Organizowano różne akty sabotażu
i sporadycznie także dywersji (dwie akcje dywersji kolejowej zorganizowano na linii Tczew –
Chojnice w pow. starogardzkim w czerwcu 1942 r., z których jedna znana jest jako akcja na
pociąg przewożący Hitlera). Ważny był przerzut osób zagrożonych oraz kurierów z Gdyni do
Szwecji.
Polska działalność konspiracyjna była ostro zwalczana przez niemieckie władze
bezpieczeństwa (głównie gestapo). W latach 1940-1945 aresztowano wielu członków konspiracji
pomorskiej a niekiedy aresztowania miały charakter masowy (nawet kilkuset aresztowanych w
trakcie jednej akcji gestapo). Takie duże akcje likwidacyjne gestapo przeprowadziło jesienią 1940
r., latem i jesienią 1942 r., w maju i jesienią 1943 r. oraz kilkakrotnie w 1944 r. Po śledztwie tylko
niektórzy konspiratorzy zostali postawieni przed niemieckimi sądami, skazani na karę śmierci i
straceni, większość została osadzona w obozach koncentracyjnych, gdzie wielu z nich zginęło.
Od początku okupacji istniały na Pomorzu małe grupy partyzanckie, tworzone przez osoby
ukrywające się przed aresztowaniem. Nie przejawiały one w latach 1939-1941 większej
aktywności. Przełom nastąpił w 1942 r. wtedy do lasów pomorskich trafiło wielu
zdekonspirowanych członków organizacji konspiracyjnych, którzy uniknęli aresztowania.
Znaczącą liczbę wśród partyzantów stanowili też Polacy, którzy po podpisaniu DVL zbiegli w lasy
80-831 Gdańsk, ul. Długa 81/83
tel./fax: +48 58 323-75-20, 58 323-75-30,
[email protected]
www.muzeum1939.pl
4
przed poborem do wojska niemieckiego lub zdezerterowali już jako żołnierze niemieccy podczas
urlopu. W latach 1942-1945 partyzantka pomorska zaktywizowała swoją działalność, szczególnie
w Borach Tucholskich, stanowiących największy kompleks leśny na tym terenie. W związku z tym
niemieckie władze policyjne i wojskowe przeprowadziły różne akcje przeciwpartyzanckie, niekiedy
nawet z udziałem kilkuset policjantów, SS-manów i żołnierzy. Niektóre z nich przekształciły się w
wielogodzinne potyczki (Lubiana, Koleczkowo). Rozbijano nie tylko oddziały partyzanckie. W celu
osłabienia partyzantki gestapo i specjalne oddziały Jagdkommando w latach 1943-1944
dokonywały aresztowań i osadzania w obozie Stutthof partyzantów i osoby ich wspierające oraz w
obozie przesiedleńczym w Potulicach całe rodziny z wiosek udzielających pomocy partyzantce.
W celu zastraszenia ludności obszarów przyleśnych rozstrzeliwano też na miejscu podejrzanych
o sprzyjanie partyzantom.
Ostatni okres okupacji to masowa ewakuacja przez teren Pomorza niemieckiej ludności z
Prus Wschodnich (do marca 1945 r. na Pomorzu pozostała połowa niemieckich uciekinierów Prus
Wschodnich) oraz ucieczka na zachód miejscowych Niemców. Na terenie północnego Pomorza
znalazło się wielu uciekinierów. Duże znaczenie miała operacja morskiej ewakuacji wojska i
niemieckiej ludności cywilnej z portów w Gdyni, Gdańsku i Helu. W jej trakcie doszło do zatopienia
co najmniej siedmiu statków, w tym największej prawdopodobnie w dziejach katastrofy morskiej.
Na zatopionym w nocy z 30/31.01.1945 r. przez radziecki okręt podwodny statku pasażerskim
„Wilhelm Gustlof”, który wypłynął z Gdyni, zginęło przypuszczalnie ok. 5 tys. osób (według
najnowszych szacunków nawet 10 tys. osób). W celu umożliwienia ewakuacji morskiej Niemcy
zaciekle bronili pasa nadmorskiego, na którym zgromadzili się uciekinierzy. Walki na terenie
Pomorza pomiędzy wojskami niemieckimi a atakującymi je wojskami radzieckimi i wspierającymi
je jednostkami polskimi trwały od stycznia 1945 r. aż do początków maja 1945 r. (Półwysep
Helski, Mierzeja Wiślana). Szczególnie ciężkie były walki toczone o poszczególne miasta
zamienione w twierdze (Gdynię, Gdańsk).
Polaków zamiast upragnionej wolności w ramach suwerennego państwa polskiego czekały
najpierw liczne szykany ze strony sowieckich władz bezpieczeństwa, cywilnych (NKWD) i
wojskowych (Smiersz). Ludność niemiecka natomiast ponosiła zbiorowe konsekwencje polityki
prowadzonej przez Trzecią Rzeszę w latach 1939-1945 oraz indywidualne rozliczenie udziału w
szykanach i zbrodniach dokonanych na Polakach i Żydach. Wpisanych na DVL Polaków Rosjanie
traktowali często jak Niemców, byli aresztowani i po segregacji w obozach przejściowych i
filtracyjnych wywożeni do obozów na terenie ZSRR. Rodziło się powojenne życie lecz już w
warunkach niepełnej suwerenności i stopniowego przekształcania przez komunistów wszystkich
sfer życia społecznego, zgodnie z ich założeniami ideologicznymi. Na Pomorze Gdańskie
napłynęli z powrotem Polacy wysiedleni do GG oraz Polacy ze wschodnich ziem RP, które po
wojnie weszły w skład ZSRR i z centralnej Polski. Ludność niemiecką wysiedlono natomiast z
Pomorza. Tak więc w trakcie II wojny światowej i w jej konsekwencji zmieniała się znacząco
struktura narodowościowa i społeczna na Pomorzu Gdańskim.
80-831 Gdańsk, ul. Długa 81/83
tel./fax: +48 58 323-75-20, 58 323-75-30,
[email protected]
www.muzeum1939.pl
5

Podobne dokumenty