Zwyczaje

Transkrypt

Zwyczaje
Seminaria europejskie
koordynator: Joanna Różycka-Thiriet
[email protected]
Gośćmi seminarium 21 stycznia była dwójka obcokrajowców, którzy przyjechali do Polski na kilka miesięcy, na
Wolontariat Europejski – Ukrainka Vasylyna Bas oraz Macedończyk Slavjan Stojanow. Opowiadali o kulturze
swoich krajów.
Jako pierwsza głos zabrała Vasylyna Bas,
która mówiła o ukraińskim weselu jako
zwierciadle ukraińskiej duszy. Ślub na
Ukrainie to konglomerat różnych zwyczajów,
tańca
i
muzyki.
Już
w
czasach
przedchrześcijańskich w trakcie ślubów
wykonywano określone czynności, które były
konieczne do ważności ślubu. Kiedy na
terenach
ukraińskich
przyjęto
chrześcijaństwo,
ślub
przybiera
chrześcijańskie oblicze, ale pewne starsze
zwyczaje przetrwały. Mimo upływu czasu
nadal są osoby, które wykorzystują te stare
tradycje podczas swojego ślubu. Wszystkie
tradycyjne weselne symbole mają zapewnić
szczęśliwe małżeństwo, wszystkie szczegóły
mają znaczenie.
Pierwszym zwyczajem, o jakim powiedziała wolontariuszka, była vulytsia, dosłownie ulica. To spotkania
młodych w wieku 18-19 lat na ulicach. Pary mogły spacerować po swojej ulicy i obściskiwać się, choć sam
seks był niedozwolony.
Kolejny zwyczaj to swaty – svatannia. Zwykle chłopak przysyłał do dziewczyny delegację mężczyzn. Jeśli
dziewczyna odmawiała, dawała dynię (bogata dziewczyna mogła sobie pozwolić, by odmówić wielu
kandydatom, biedna niekoniecznie). Jeśli była zgoda na ślub, rodzice dziewczyny szli do rodziny chłopaka.
Następny zwyczaj to zaruchyny, zaręczyny. To już początki przygotowań do ślubu, które zaczynały się w
czwartek. W piątek narzeczony spotykał się z kolegami, natomiast narzeczona brała udział w przyjęciu,
podczas którego śpiewano pieśni, odbywało się wspólne wicie wianków na ślub. Na wieczorze panieńskim
dziewczyny dekorowały też drzewko w domu panny młodej. Drzewo jest znakiem dobrego, zdrowego życia.
Dekoracje wykonuje się z papieru. Teraz wieczór panieński często jest organizowany na zachodnią modłę, ale
niektórzy wolą zorganizować go po staremu. Starsze kobiety tradycyjnie wypiekały weselny chleb dla młodej
pary (karovay).
Działania Fundacji Schumana są współfinansowane przez Unię Europejską, w ramach
Programu Europa dla Obywateli
Seminaria objęte są patronatem Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce
W sobotę para młoda i ich przyjaciele szli przez wieś i wszystkich zapraszali. Dawali specjalny chleb pierwszej
napotkanej osobie.
W niedzielę, dzień wolny, odbywał się ślub. Jeśli któreś z narzeczonych było sierotą, młodzi szli najpierw na
cmentarz, po błogosławieństwo. Jeśli rodzice żyli, to też byli proszeni o błogosławieństwo.
Tradycyjne stroje weselne różnią się w zależności od regionu, zresztą regionalne zwyczaje weselne też. Po
ślubie w kościele, odbywało się wesele w domu panny młodej. To na rodzicach panny młodej spoczywał
obowiązek urządzenia przyjęcia. Co się je na tradycyjnym ukraińskim weselu? Dużo mięs, kiełbas, ziemniaki
pod różnymi postaciami (pieczone, gotowane itd.), pierogi, gęste zupy, ukraiński barszcz…
Noc poślubna odbywała się w komorze – specjalnym pomieszczeniu poza domem. Zanim para weszła do
komory odbywało się zdejmowanie wianka. Panna młoda dwa razy odmawia, a za trzecim razem zakłada
czepiec na głowę. Goście weselni czekali na efekt nocy poślubnej na zewnątrz.
Z ukraińskim weselem związanych jest też dużo zwyczajów alkoholowych. Odbywają się toasty. Vasylyna Bas
wyjaśniła skąd zawołanie Na zdrowie przy piciu alkoholu. Otóż kiedyś wódka była lekarstwem, więc jej picie
miało wyjść na zdrowie. Inne tradycja mówi o tym, by nie trzymać pustych butelek na stole, tylko na podłodze.
Oficjalnie tłumaczy się to tym, że pusta butelka oznacza pusty dom. Ale geneza tego zwyczaju sięga pobytu
Kozaków we Francji. Stawiali puste butelki na podłodze, żeby wydawało się, że wypili mniej alkoholu i mogli
mniej zapłacić. Na każdym weselu, nawet najbiedniejszym muszą być przynajmniej 3 toasty setkami wódki.
Jest też tradycja kupowania butów dla teściowej i mycia jej nóg wódką.
Wolontariuszka wyjaśniła, że na Ukrainie śluby odbywają się głównie na jesieni lub na wiosnę. Ślub w maju źle
wróży parze. Jak wyjaśniła, sama pochodzi z Winnicy. W tym regionie Ukrainy jest trochę zwyczajów
z Mołdawii i Polski. Pewne tradycje ślubne pojawiły się za czasów ZSRR.
Następnie głos zabrał Macedończyk. Opowiedział
o 3 tradycyjnych macedońskich instrumentach – bębnie
(tapan), dudach (gajda) i zurli.
Ten ostatni instrument to rodzaj drewnianego fletu
z ustnikiem używany na Bałkanach. Żeby na nim grać
trzeba umieć specjalnie oddychać.
Dudy macedońskie są podobne do tych szkockich. Jest
cześć z drewna i worek ze skóry. Tutaj akurat nie trzeba
cały czas dmuchać, bo powietrze już jest w worku. Tylko
się je dodmuchuje od czasu do czasu.
Bęben traktowany jest z dużym szacunkiem. Pamięta się,
kto go dał, z czego jest zrobiony. Są dwa rozmiary bębna
(duży i mały). Z jednej strony bębna skóra jest grubsza,
z drugiej cieńsza. Wpływa to wydawany dźwięk (cieńsza
skóra daje wyższy dźwięk). W tym celu używa się skóry
z odmiennych rodzajów zwierząt. Bęben nosi się na lewym
ramieniu i gra się na nim dwoma pałeczkami. Pęknięcie
skóry przynosi pecha. Bęben może być zarówno wiodącym instrumentem, jak i akompaniującym.
Działania Fundacji Schumana są współfinansowane przez Unię Europejską, w ramach
Programu Europa dla Obywateli
Seminaria objęte są patronatem Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce
Wszystko co się robi z instrumentami ma swoją symbolikę np. wchodzenie w tańcu na bęben albo innego
grającego. Macedonia długo walczyła o wolność. Były czasy, kiedy pisanie po macedońsku było zakazane.
Ludzie wyrażali się za pośrednictwem instrumentów, muzyki. Dlatego do dziś muzycy, filmowcy wykorzystują
taką muzykę (np. reżyser Miłczo Manczewski wykorzystał w swoim nominowanym do Oskara filmie Przed
deszczem muzykę zespołu Anastasia). Reżyser nie chciał w swoim filmie muzyki Gorana Bregovicia, mimo że
jest znany. Slavjan Stojanow także ma zastrzeżenia do twórczości Bregovicia. Jego zdaniem używa
instrumentów nie w sposób, do jakiego zostały stworzone.
Bardzo popularnym tańcem w Macedonii jest oro. Macedończyk opowiedział też, że w miejscowości Galičnik
co roku organizowany jest tradycyjny, ludowy ślub, którego koszty opłaca państwo. Młode pary zgłaszają się
i spośród chętnych wybierani są ci szczęśliwcy, którym państwo funduje ślub.
W odpowiedzi na pytanie z sali, dotyczące nastawienia młodych do tradycyjnej muzyki, wolontariusz
podkreślił, że erozja tradycyjnych wartości jest powolna. Starsze pokolenia wychowały się na takiej muzyce
i nadal można z nią obcować np. za pośrednictwem filmów.
Działania Fundacji Schumana są współfinansowane przez Unię Europejską, w ramach
Programu Europa dla Obywateli
Seminaria objęte są patronatem Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce