Ukryte tropy Sebastian Jagielski, Maskarady męskości
Transkrypt
Ukryte tropy Sebastian Jagielski, Maskarady męskości
Ukryte tropy Sebastian Jagielski, Maskarady męskości. Pragnienie homospołeczne w polskim kinie fabularnym, Universitas, Kraków 2013. Jedną z najważniejszych publikacji filmoznawczych 2013 roku była Historia niebyła kina PRL Tadeusza Lubelskiego, rok 2014 przynosi natomiast historię ukrytą kina polskiego. W książce Maskarady męskości. Pragnienie homospołeczne w polskim kinie fabularnym, opublikowanej nakładem wydawnictwa Universitas, także Sebastian Jagielski udowadnia, że o kinie polskim zostało jeszcze wiele do powiedzenia i napisania. Co bowiem łączy Eugeniusza Bodo, Michała Waszyńskiego, malowanych – jak głosi piosenka – ułanów, adaptacje prozy Iwaszkiewicza, Ziemię obiecaną Wajdy, wczesne kino Zanussiego (z Barwami ochronnymi na czele) i filmy Pasikowskiego ze współczesnymi polskimi komediami romantycznymi? Wszystko te elementy (i wiele innych), poddane analizie przez Jagielskiego w znakomitych Maskaradach męskości, łączą się w sieć tworzącą sekretną tkankę kina polskiego. Jak zaznacza we wstępie sam autor, homoerotyzm i homoseksualizm w sztuce polskiej doczekały się już wprawdzie kompleksowych rozważań dotyczących obszaru literatury, ale jeszcze nie kina (a przynajmniej nie ujęć monograficznych i systematycznych). To bowiem albo samo broniło się przed tematem, spychając „Innego” na margines, unieważniając go i zamykając w przysłowiowej szafie, albo było przed nim zaciekle bronione – przez oburzonych krytyków, a czasem i twórców, przerażonych samą możliwością powiązania ich filmów z treściami w potocznym postrzeganiu kontrowersyjnymi (Barwy ochronne). Tym bardziej cieszy, że temat ten doczekał się opracowania tak dobrego i szerokiego, wykraczającego daleko poza analizę wybranych dzieł bądź wątków, ale też i samo pojęcie homoseksualizmu, zestawianego z – zawartą w tytule – kategorią homospołeczności. Prześledzenie obecności pragnień homospołecznego i homoseksualnego w kinie polskim zorganizowane jest wzdłuż osi czasu, chronologicznie, co pozwala na powiązanie tematu z kolejnymi formacjami kulturowymi (takimi jak np. modernizm czy socrealizm) oraz na wskazanie ich ścisłej zależności od kontekstu społeczno-historycznego (np. kryzys męskości w okresie przemian po 1989 roku stematyzowany w homofobicznych i mizoginicznych filmach Pasikowskiego). O tym, jak bardzo – i w jaki sposób – ukryte musiały być wątki gejowskie w kinie (i kulturze), a także kiedy i na jakich warunkach bywały odkrywane, decydowało bowiem wiele złożonych, wskazywanych przez autora czynników. Jednym z nich jest chociażby samo zdefiniowanie odmienności seksualnej (i określony za Michelem Foucaultem moment, w którym to nastąpiło), jak się okazuje niezwykle istotne przy odczytaniu ambiwalentnych i pozytywnie wartościowanych przez reżysera relacji zachodzących między głównymi bohaterami Ziemi obiecanej. W ten sposób, nawet tam, gdzie – w tej jakże nowatorskiej na polskim rynku książce – niektóre interpretacje wydają się nieco bardziej oczywiste (jak np. analiza słynnego wykonania piosenki Sex appeal to nasza broń kobieca przez Eugeniusza Bodo w Piętro wyżej Leona Trystana z 1937 roku bądź tropienie wątków homoseksualnych w adaptacjach prozy Iwaszkiewicza), autor i tak oferuje nam swą rozległą wiedzę o kontekście dziejowym i kulturowym, a także szeroką panoramę czasów i czynników determinujących postrzeganie oraz prezentowanie tematu. Warto nadmienić, że za przykłady i materiał badawczy służą tu nie tylko same filmy, ale i teksty publicystyczne z kolejnych epok, które pozwalają naświetlić społeczne funkcjonowanie i percepcję „Innego”. Imponuje również instrumentarium metodologiczne i teoretyczne. Przystępnie – by nie powiedzieć potoczyście – napisana książka pokazuje swobodę, z jaką autor porusza się po analizowanym obszarze, zwłaszcza po kluczowej w tym wypadku teorii queer i strategiach stosowanych przez twórców spod znaku kina queerowego (kamp, glamour etc.). Sięgając do ustaleń literaturoznawców, filmoznawców, ale też socjologów i badaczy genderowych, Sebastian Jagielski problematyzuje także kategorie narodu i kina narodowego (w tym wypadku na przykładzie tzw. kina dziedzictwa w lokalnym wydaniu), polskości, homofobii i mizoginii, stereotypowych i tradycyjnych modeli męskości i kobiecości. Sprawia to, że materia poruszona w książce ma nie tylko wartość historyczno-filmową, ale przede wszystkim jest żywa i ma potencjał nieustannej aktualności. Przyczynia się do tego temperament polemiczny autora, który nie waha się dyskutować z innymi badaczami oraz, w niektórych wypadkach, z samymi twórcami. Ponieważ zaś zawsze ma po swej stronie argumenty merytoryczne, dogłębną, niezwykle erudycyjną analizę filmów i ich kontekstów, a ponadto narracyjny talent oraz klasę, dysputy te są przekonujące, podobnie jak pomysły interpretacyjne. Co szczególnie istotne, Maskarady męskości nie proponują argumentacji o charterze zamkniętym i kategorycznym – autor bynajmniej nie upiera się, że omawiane dzieła można rozumieć wyłącznie na sugerowany przez niego sposób. Nie ma skłonności ani do tendencyjności i powierzchownej publicystyki, ani do sensacji, które mogłyby podważyć bądź unieważnić wartość jego pracy. Dzięki temu całość jest niezwykle świeża i po prostu interesująca. Poszerza i otwiera kino polskie na nowe pomysły, wysadzając je z utartych kolein interpretacyjnych (Waszyński – czysta rozrywka niezbyt wysokich lotów; Wajda – historia i ojczyzna; Zanussi – myśl chrześcijańska etc.) i wpuszczając do naszej lokalnej szafy – często (choć już coraz rzadziej) zatęchłej – trochę rześkiego powietrza. Patrycja Włodek