Gordian Czerkawski Mars dla leniwych? Czy jesteśmy sami we
Transkrypt
Gordian Czerkawski Mars dla leniwych? Czy jesteśmy sami we
Gordian Czerkawski Gimnazjum Samorządowe Nr 1 w Bolesławcu Mars dla leniwych? Czy jesteśmy sami we Wszechświecie? Pytanie to nurtuje ludzkość od bardzo dawna. Ludzie zastanawiają się, czy gdzieś w kosmosie istnieje jeszcze życie. Biorąc pod uwagę wielkość i wiek Wszechświata, jest niemal pewne, że poza ziemską istnieje jeszcze wiele innych technicznie zaawansowanych cywilizacji. Skontaktowanie się z którąś z nich jest tylko kwestią czasu, a największą stojącą na drodze ku temu przeszkodą jest odległość. Wszechświat jest dla większości współczesnych ludzi niewyobrażalnie ogromny - odległość do najbliższej nam (poza Słońcem) gwiazdy wynosi ponad 4 lata świetlne. Jest więc jasne, że aby skontaktować się z jakąkolwiek pozaziemską cywilizacją musielibyśmy stać na znacznie wyższym stopniu zaawansowania technologicznego. Aby odbyć takowy lot międzygwiezdny, ziemskie statki musiałby pokonywać barierę światła, a na to prawdopodobnie jeszcze długo nie będzie nas stać. Co jednak, jeśli skontaktowalibyśmy się z pozaziemską inteligencją dużo szybciej niż wydawałoby się to możliwe? Skupmy się na eksploracji ciągle słabo zbadanego, naszego Układu Słonecznego. Prawdopodobnie następnym odwiedzonym przez człowieka ciałem niebieskim po księżycu będzie sąsiednia planeta Ziemi - Mars. Przez stulecia często był podejrzewany o bycie miejscem zamieszkania Marsjan. Dziś można raczej taką teorię wykluczyć, jednak w świecie nauki pojawiają się teorie, jakoby Czerwona Planeta miała być kiedyś siedliskiem rozwiniętej, upadłej po latach cywilizacji. Czy te teorie mają jakiekolwiek oparcie w rzeczywistości, dowiemy się prawdopodobnie w ciągu kilkunastu lat, gdyż przez ten czas według planów, m.in. NASA i ESA na Marsa ma zostać wysłana pierwsza załogowa misja. Oczywiście miejscem zamieszkania obcych może okazać się wiele innych planet, a najprawdopodobniej to oni, jako cywilizacja bardziej rozwinięta, pierwsi skontaktują się z nami. Myślę, że w bardzo znaczący sposób wpłynęłoby to na życie każdego z nas. Współpraca z obcymi na pewno niosłaby ze sobą zarówno wiele korzyści jak i zagrożeń. Wiele sporów dotyczyłoby np. spraw dyplomatycznych - czy kontaktami tymi sprawami powinny zajmować się rządy poszczególnych państw, czy raczej organizacja typu ONZ. Nie można też zapominać o zamiłowaniu człowieka do tworzenia śmiercionośnych maszyn i broni, z czego tylko się da. Załóżmy jednak, że te problemy nas nie dotyczą. Wymiana technologiczna z Obcymi byłaby na początku bardzo trudna. Nie wiemy, jak może wyglądać ich technologia, ale prawdopodobnie będzie miała mało wspólnego z dobrze nam znanymi ziemskimi wynalazkami. Ich budowa może być zupełnie inna od tego, co do tej pory sami wymyśliliśmy. Nauka na odległych planetach może być całkiem inna od naszej. Obcy mogą mieć całkiem inne poglądy na matematykę i fizykę lub odpowiadające im nauki. Cały system liczenia może być przez inną rasę opracowany całkowicie inaczej od ziemskiego, co dla wielu jest bardzo trudne do zrozumienia. Także fizyka może być na całkiem innym poziomie i rozwijać, wykluczać lub pomijać to, co wiemy dziś my. W końcu urządzenia te mogą być skonstruowane przy użyciu surowców bardzo rzadkich lub niewystępujących na Ziemi. Wiąże się to z warunkami, w jakich ta technologia powstawała. Na innej planecie warunki rozwoju cywilizacji mogą być całkowicie inne od ziemskich, a ich stopień wiedzy i technologii wielokrotnie przewyższać nasz. Jednakże jestem pewny, że przeszkody te nie stanowiłby dla człowieka problemu. Ogromny głód nauki i poznawania świata, towarzyszący naszej rasie od czasów oświecenia, pozwoliłby w niedługim czasie zaabsorbować dużą część nowej wiedzy, całkowicie zmieniając nasze codzienne życie. Wszystkie podręczniki szkolne i książki naukowe musiałyby zostać napisane od nowa. Oczywiście wymagałoby to długoletnich badań, w czym pomóc by mogła współpraca z przybyszami z innej planety. Powstałyby wynalazki ułatwiające wiele aspektów życia: komunikację, transport itd. Możliwe, że urządzenia znane wcześniej tylko fanom science-fiction stałyby się prawdziwe. Pojawiłaby się, być może również technologia taka jak wysoko zaawansowana sztuczna inteligencja. Maszyny zaczęłyby wykonywać za nas większość domowych czynności. Dla niektórych ludzi byłby to świetny biznes. Możliwe, że poznamy sposoby teleportacji, długodystansowych podróży kosmicznych i podróży w czasie... Poznalibyśmy wreszcie sposoby wykorzystywania nowych źródeł energii lub znaczącego zwiększenia wydajności produkcji energii ze znanych nam już źródeł, np. z energii słonecznej. Prawdopodobnie surowce, takie jak: węgiel czy ropa naftowa odeszłyby do lamusa. Znaczący wpływ miałoby to na nasze naturalne środowisko, gdyż nowe technologie przy dużej wydajności nie zanieczyszczałyby środowiska w takim stopniu co obecnie. Do przodu mogłaby też pójść medycyna i choć to, co przekazaliby nam obcy dotyczyłoby całkiem innych organizmów, mogłoby nam to pomóc w walce z wieloma chorobami. Reasumując, pomoc przedstawicieli pozaziemskiej cywilizacji znacząco ułatwiłaby nasze życie i umożliwiłaby walkę z wieloma światowymi problemami. Zaimplementowanie wszystkich tych nowinek w tak krótkim czasie, może być również szalenie niebezpieczne dla ludzi. Pogoń za rozwojem już staje się dla nas zgubny, a co jeśliby jeszcze bardziej przyspieszył? Roboty zaczęłyby zastępować ludzi w wielu gałęziach przemysłu. Zbyt duże przywiązanie do komputerów lub wymyślanie coraz to nowszych rodzajów broni może skończyć się prawdziwą katastrofą. Są to zagrożenia, o których warto przy okazji wspomnieć, aby w porę ich uniknąć. Skoro obraz świata po skontaktowaniu się z obcą cywilizacją rysuje się tak fantastycznie, po co ludzkość ma dalej błądzić, próbując konstruować urządzenia i tworzyć teorię, które i tak nie mają przyszłości. Zatem, czego dowiemy się od Obcych? Zastanówmy się, czy spotkanie z kosmitami jest nam w ogóle potrzebne, aby poradzić sobie z otaczającymi nas problemami. Oczywiście, że nie! Większość tych spraw będziemy niedługo w stanie rozwiązać sami. Technologie, które lata temu pojawiały się jako fikcja naukowa w filmach, serialach, itd. już dzisiaj są w powszechnym użyciu. Przykładem są telefony komórkowe. Jeszcze niedawno mało kto mógł sobie wyobrazić, że dzisiaj będą one w powszechnym użyciu. Równie dużo wspaniałych perspektyw mamy przed sobą. Przykładem jest chociażby grafen, już nazywany materiałem przyszłości. To wszystko jest zasługą wielu umysłów, które często widziane przez siebie w latach młodzieńczych pomysły udaje się wprowadzić w życie. Aby to osiągnąć, wszyscy jednak musieli uczyć się fizyki. Bez tego człowiek nie stanąłby na księżycu, a nasze codzienne życie byłoby dużo trudniejsze. Nie powinniśmy więc liczyć na pomoc "zielonych ludzików" skoro jesteśmy w stanie tyle osiągnąć sami. Świat stale idzie do przodu tylko dzięki nam, a tego, co osiągniemy, nikt nam nie odbierze. Po prostu musimy zrozumieć, że sami w ogromnym stopniu jesteśmy w stanie zmienić naszą rzeczywistość, ale aby do tego dojść, musimy stale poszerzać naszą wiedzę! Nauka (m.in. fizyki) umożliwia nam wprowadzanie naszych pomysłów w życie, co w niedługim czasie pozwoli nam podbić kosmos. Aby zrozumieć otaczający nas świat i poznać wszechświat, fizyki będziemy musieli się uczyć zawsze. Podejrzewam, że dla większości uczniów jest to straszna wiadomość, ale istotne jest to, aby zrozumieć jak istotną rolę fizyka odgrywa w życiu każdego z nas.