Dziennik Gazeta Prawna

Transkrypt

Dziennik Gazeta Prawna
Generał Franciszek Gągor o misji Polaków – Dziennik.pl
20 października 2009
"Nasi Ŝołnierze liczą na zaufanie
Afgańczyków"
"Afgańczycy odbierali ISAF jako obcych ze względu na odmienną kulturę
i zachowanie się, a takŜe demonstrowanie braku zaufania, symbolem czego
stały się mknące przez afgańskie wsie patrole w pancernych pojazdach" komentuje generał Franciszek Gągor dla "Dziennika Gazety Prawnej".
Afganistan wciąŜ jest w centrum uwagi światowej opinii publicznej, która z troską
konstatuje, Ŝe mimo ośmiu lat obecności tam wojsk amerykańskich, a potem całego
NATO, droga do stabilizacji tego kraju nadal jest daleka. Jesienią zeszłego roku stało
się oczywiste, Ŝe zbrojna opozycja zaczyna przejmować inicjatywę w wielu
prowincjach, co wskazywało na nieskuteczność sojuszniczej strategii. Był to
zasadniczy powód zapowiedzi zmiany podejścia do Afganistanu ze strony nowego
prezydenta USA Baracka Obamy. Potrzebę zmiany dostrzegła takŜe Rada
Północnoatlantycka.
Temat powrócił wiosną tego roku, kiedy po zimowej przerwie, oddziały zbrojnej
opozycji, utoŜsamianej niesłusznie wyłącznie z ruchem Talibów, wznowiły działania
wymierzone w rząd afgański i ISAF. Nasilenie tych działań połączone z tworzeniem
własnych prowincjonalnych i lokalnych struktur władzy były dzwonkiem alarmowym
nakazującym wypracowanie nowych sposobów działania w Afganistanie. Kolejnym
impulsem było narastające zniecierpliwienie i krytyka ze strony opinii publicznej
stymulowana rosnącymi stratami ISAF. W wielu państwach, równieŜ w Polsce,
poparcie dla obecności NATO w tym kraju zaczęło spadać.
Nowa strategia, dołujące sondaŜe
Zadanie wypracowania nowego podejścia do realizacji sojuszniczej strategii
w Afganistanie otrzymał nowy dowódca ISAF gen. Stanley McChrystal. Prasa juŜ
wiele na ten temat napisała, w tych doniesieniach więcej spekulacji niŜ prawdziwych
informacji. Jest to o tyle zrozumiałe, Ŝe raport generała jest z oczywistych powodów
utajniony. W Sojuszu stał się podstawą do dyskusji o zmianie podejścia do działań w
Afganistanie. Na forum NATO jako pierwsi głos zabrali najwyŜsi rangą wojskowi szefowie sztabów generalnych i obrony.
Nowa koncepcja zakłada skoncentrowanie wysiłku ISAF na ochronie ludności
i odizolowaniu jej od nielegalnych ugrupowań zbrojnych. Pozwoli to na zwiększenie
bezpieczeństwa głównych skupisk ludności, a tym samym stworzenia warunków,
w pierwszym rzędzie do poprawy rządzenia, a następnie rozwoju gospodarczego.
Jest to jednocześnie sposób na odzyskanie poparcia społeczeństwa afgańskiego,
które w pierwszych latach wynosiło 80-85 proc.
Obecnie za powrotem Talibów do władzy opowiada się co prawda tylko 4 proc.
ludności Afganistanu, ale pobyt sił NATO cieszy się poparciem juŜ tylko 72 proc.
ludności północnej i zachodniej części kraju i zaledwie 45 proc. części południowej
(jeszcze w 2006 r. poparcie to wynosiło 83 proc). Spadek sondaŜy to wynik braku
poprawy warunków Ŝycia ludności oraz nieskuteczność lokalnej administracji we
wprowadzaniu zmian na lepsze. PowaŜny wpływ mają takŜe straty towarzyszące
walkom sił NATO z oddziałami opozycji. KaŜda przypadkowa ofiara, kaŜdy
niepotrzebnie zburzony dom pogarszały nastroje ludności.
WdroŜenie nowych propozycji ma to zmienić. Zakłada się bowiem, Ŝe operacje ISAF
mają być prowadzone według reguł działań przeciwpartyzanckich, co oznacza, Ŝe
kluczem do sukcesu będzie właśnie poparcie społeczeństwa afgańskiego.
Szczególny uszczerbek dla opinii o NATO przynosiły pomyłkowe uderzenia lotnicze,
powodujące znaczne ofiary wśród ludności cywilnej. Istotne znaczenie mieć będzie
teŜ zmniejszenie dystansu do ludności afgańskiej, która odbierała ISAF jako obcych
ze względu na odmienną kulturę i zachowanie się, a takŜe demonstrowanie braku
zaufania, symbolem czego stały się mknące przez afgańskie wsie patrole
w pancernych pojazdach.
Walka z korupcją
Uporządkowania będzie wymagać takŜe cała sfera działań cywilnych. Działania
militarne w tej koncepcji mają tworzyć jedynie warunki i przestrzeń do działań
róŜnorodnych organizacji cywilnych rozwijających gospodarkę, transport,
szkolnictwo, opiekę zdrowotną, sądownictwo, policję i inne obszary działalności
państwa. Do tej pory sporo zrobiono.
Od 2001 r. wybudowano lub wyremontowano 13 tys. km dróg, 4 mln ludzi uzyskało
dostęp do elektryczności, a 3 mln do pitnej wody. Dzięki nowym inwestycjom 6 mln
dzieci poszło do szkół, w tym 2 mln dziewcząt, którym Talibowie odmówili dostępu do
edukacji. Niestety jeszcze więcej pozostało do zrobienia. Korupcja, często
nieefektywne administrowanie na poziomie afgańskich dystryktów czy prowincji
powodują przechwytywanie części funduszy na rozwój przez liderów nieformalnych
ugrupowań faktycznie sprawujących władzę, często powiązanych z grupami
przestępczymi zajmującymi się handlem narkotykami (z Afganistanu pochodzi 90
proc. światowej produkcji opium). Kuleje takŜe sądownictwo, a policja poza Kabulem
ma tradycyjne związki z najsilniejszymi klanami, jest podatna na korupcję i często
wręcz zmuszana do współpracy z Talibami i innymi ugrupowaniami zbrojnej opozycji.
Narkobiznes ma się dobrze
Innym wyzwaniem jest walka z narkobiznesem. Bez likwidacji lub choćby wyraźnego
ograniczenia produkcji opium i heroiny bezpieczeństwo Afganistanu nie ulegnie
wyraźnej poprawie. Zyski czerpane z tego biznesu pozwalają zbrojnej opozycji
rekrutować nowych bojowników (Ŝołd bojownika jest ponad dwukrotnie wyŜszy niŜ
afgańskiego Ŝołnierza), kupować uzbrojenie i sprzęt oraz rozwijać obozy
szkoleniowe. Handlarze narkotykami przekupują urzędników i policję, a często sami
wchodzą w struktury władz.
Sprawą kluczową dla sojuszniczej strategii wyjścia z Afganistanu jest szybsza
rozbudowa afgańskiej armii i policji. NATO będzie mogło opuścić Afganistan jeŜeli
siły bezpieczeństwa tego kraju będą samodzielnie w stanie zapewnić warunki
do rządzenia i rozwoju i nie dopuszczą do jego ponownego przekształcenia w
sanktuarium Al - Kaidy czy innych organizacji terrorystycznych. W ciągu kilku lat ma
nastąpić rozbudowa afgańskich sił do niezbędnych rozmiarów uwzględniających
charakter konfliktu oraz obszar tego kraju i wielkość populacji.
Decyzja tuŜ-tuŜ
Zwiększona pula zadań i nowe sposoby ich realizacji oraz potrzeba zapewnienia
Afgańczykom i ISAF czasu na stworzenie i wyszkolenie odpowiednich
sił bezpieczeństwa będzie wiązało się z potrzebą przejściowego zwiększenia
liczebności sił NATO w tym państwie. I znów podawanie jakichkolwiek wielkości
przed podjęciem decyzji politycznych miałoby spekulacyjny charakter. Wzrost
liczebności sił ISAF uzaleŜniony jest nie tylko od moŜliwości poszczególnych państw
członkowskich NATO, ale takŜe stopnia akceptacji tego co zaproponował
gen. McChrystal.
Tym wszystkim nowym wyzwaniom będzie musiał sprostać takŜe polski kontyngent
w Afganistanie. Dlatego w Sztabie Generalnym WP na polecenie ministra obrony
narodowej opracowano naszą narodową strategię. Po jej przyjęciu przez rząd będzie
moŜliwe zapoznanie opinii publicznej z jej szczegółami. Nastąpi to po decyzjach na
forum NATO. MoŜna jednak juŜ teraz powiedzieć, Ŝe strategia ta w swoim
charakterze jest zgodna z propozycjami gen. McChrystala. Nacisk w niej jest
połoŜony na rozwój afgańskich sił bezpieczeństwa w prowincji Ghazni, co pozwali
stopniowo przekazywać odpowiedzialność za tę prowincję Afgańczykom i w miarę
czynionych postępów zmieniać charakter naszej misji.
* Franciszek Gągor jest Szefem Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Jako
dyrektor Departamentu Wojskowych Spraw Zagranicznych MON był w zespole
przygotowującym polską akcesję do Sojuszu Północnoatlantyckiego.
generał Franciszek Gągor
Materiał dostępny na stronie:
http://www.dziennik.pl/opinie/article461736/Nasi_zolnierze_licza_na_zaufanie_Afgan
czykow.html

Podobne dokumenty