Artykuł "O zachowanie suwerenności monetarnej Polski"

Transkrypt

Artykuł "O zachowanie suwerenności monetarnej Polski"
Poseł na Sejm RP
Gabriela Masłowska
dr nauk ekonomicznych
Wi-ce Prezes Ogólnopolskiego
Forum Stowarzyszeń Uwłaszczeniowych
O zachowanie suwerenności monetarnej
Polski
Wobec prób likwidacji suwerenności monetarnej Polski oraz waluty
narodowej pragniemy zainspirować debatę na temat skutków likwidacji
polskiego złotego i zaproponować program alternatywny oparty na lepszym
wykorzystaniu polityki pieniężnej i niezależności monetarnej Polski.
Trzema faktycznymi celami generalnymi polskiej władzy monetarnej
powinny być:
ł. Umiętnie prowadzona polityka antycykliczna
2. Podejmowanie działań zmierzających do odzyskiwania, utrwalania i
poszerzania polskiego stanu własności w gospodarce
3. Sprzyjanie proeksportowemu charakterami polskiej gospodarki
Umiejętnie prowadzona polityka antycykliczna musi opierać się na
sprawnie funkcjonujących kanałach transmisji monetarnych. W tym celu należy
zrobić wszystko, aby polityka banku centralnego wywierała szeroki wpływ na
procesy gospodarcze. Należy wyposażyć władzę monetarną w szerokie
spektrum instrumentów bezpośredniego oddziaływania na banki komercyjne.
Trzeba min. dopuścić:
a) Możliwość ustalania przez NBP
maksymalnego i minimalnego
poziomu oprocentowania kredytów dla sektora niefinansowego oraz
depozytów dla sektora niefinansowego.
b) Powinno się także rozważyć możliwość podjęcia przez bank centralny
działalności typowej dla banków komercyjnych. NBP mógłby np.
poprzez sieć swych oddziałów okręgowych przyjmować przyjmować
depozyty od gospodarstw domowych i na ich podstawie udzielać
kredytów dla małych i średnich przedsiębiorstw. Dzięki poprawiłyby się
warunki finansowania małych i średnich firm, powinny stanowić
lokomotywę wzrostu gospodarczego w naszym kraju.
Warto zauważyć, że NBP publikuje od kilku lat, co kwartał, raport o
stanie koniunktury w ankietowanych przedsiębiorstwach. Analiza ostatnich
kilku raportów pokazuje, że w gronie małych i średnich przedsiębiorstw
przeważa opinia, że dostęp do kredytów jest coraz trudniejszy. Można przy tym
nawiązać do wykorzystywanej m.in. na Tajwanie oraz w Chile koncepcji
monobanku. Należy w tym miejscu zaznaczyć, że typowy dla gospodarki
socjalistycznej monobank nakazowo rozdzielczy miał zupełnie inny charakter
niż monobank rynkowy, W poprzednim systemie państwo przejęło kontrolę nad
całym systemem bankowym. Nam chodzi natomiast o to, aby państwo
uzupełniało działanie prywatnego sektora bankowego. Opisane tutaj koncepcje
rynkowego monobanku oraz regulowania maksymalnego i minimalnego
poziomu oprocentowania depozytów i kredytów dla sektora niefmansowego
muszą być dopuszczone. Kierownictwa banków komercyjnych będą sobie
wtedy zdawały sprawę iż nie będą mogły prowadzić takiej polityki, która
stawałaby w poprzek intencji banku centralnego. Jeżeli bowiem np. NBP będzie
chciał złagodzić politykę monetarną i będzie widział że banki komercyjne nadal
prowadzą politykę restrykcyjną to po prostu ucieknie się do koncepcji
monobanku lub ustali maksymalny poziom oprocentowania kredytów. Z drugiej
strony jeżeli np, NBP będzie chciał zaostrzyć politykę pieniężną to będzie mógł
ustalić minimalny poziom oprocentowania depozytów lub nawet określić
maksymalne plafony kredytowe tzn, wyznaczyć maksymalny przyrost
kredytów w danym okresie.
Należy podkreślić że bank centralny wcale nie musi wykorzystywać
tych instrumentów. Ale sama świadomość tego że są one dopuszczalne wymusi
na bankach komercyjnych działania w kierunku wytyczonym przez polską
władzę monetarną.. Doświadczenie historyczne uczy że w wielu krajach
stosowano takie instrumenty. W krajach skandynawskich bank centralny
regulował oprocentowanie kredytów i depozytów w bankach komercyjnych.
Podobnie działo się także na Tajwanie. Do 1967 r. z tego instrumentu mógł
korzystać także Bundesbank.
Narodowy charakter sektora bankowego leży u podstaw sukcesu wielu
krajów świata. Szczególne osiągnięcia na tym polu mają tzw. tygrysy
azjatyckie. Na Tajwanie w Malezji, Tajlandii, Korei PD i wielu innych krajach
tamtego regionu budowano systemy bankowe oparte o rodzime kapitały. Dzięki
temu banki z tych krajów zainteresowane były rozwojem krajowych zwłaszcza
proeksportowych gałęzi gospodarek. Akcjonariusze tych banków byli bowiem
żywotnie zainteresowani wysoką dynamiką rozwoju krajowej gospodarki.
Również w innych krajach systemy bankowe oparte były o własność narodową.
Przez wiele lat budowano narodowe systemy finansowe. Nawet dziś na wielu
giełdach azjatyckich i południowo-amerykańskich notowane są wyłącznie bądź
prawie wyłącznie spółki krajowe. Wielu kosmopolitów czyli osób o
mentalności bezpaństwowej domaga się i domagać się będzie wyprzedaży
sektora bankowego w ręce obce motywując to m.in. tym, iż takie działania
przyczynią się do np. spadku marż odsetkowych. Dane statystyczne pokazują
jednak, że możliwe jest utrzymywanie niskiego poziomu marż odsetkowych w
systemach bankowych opartych o kapitał rodzimy. Wystarczy wymienić
chociażby przykłady Tajwanu I Malezji. Niskie marże są także cechą
systemów bankowych krajów Bliskiego Wschodu. Można zaryzykować tezę, że
w wielu krajach azjatyckich, oparte o kapitał rodzimy banki komercyjne
uczestniczyły w sukcesie gospodarczym tamtejszych gospodarek, Z drugiej
strony można zaobserwować iż np. w Wenezueli wyniki finansowe banków
zagranicznych są wręcz znakomite natomiast gospodarka tego kraju przechodzi
olbrzymie trudności, W latach 1988-1995 poziom marż w działających w
Wenezueli bankach zagranicznych był o wiele wyższy niż w bankach
krajowych. Dane z ostatnich kilku lat również pokazują że banki zagraniczne w
Wenezueli pasą się na tamtejszej gospodarce w sposób wręcz nieprzyzwoity,
W tej sytuacji można powiedzieć, że zachęcanie do sprzedaży banków polskich
branżowym inwestorom zagranicznym jest tylko i wyłącznie lobbingiem na
rzecz tych ostatnich.
Sposobem na odzyskanie polskiej własności w bankowości może być
wspomniana wcześniej koncepcja monobanku. Bank entralny przyjmując od
osób fizycznych średnio i długoterminowe depozyty będzie mógł na ich
podstawie udzielić małym i średnim firmom kredytów na rozwój. Dzięki temu
wyrywano by potencjalnych klientów z objęć banków zagranicznych.
Drugim krokiem na drodze odbudowy polskiego charakteru sektora
bankowego powinno być utworzenie polskiego banku proeksportowego.
Można do tego wykorzystać nawet do 5% rezerw walutowych.
Trzecim instrumentem realizacji omawianego tu zadania musi być
uruchomienie Infolinii za pomocą której zbierano by skargi od obywateli na
funkcjonujące w naszym kraju banki zagraniczne i fundusze venture Capital.
Propagowany już w szkołach szeroko pojęty patriotyzm gospodarczy także
powinien przyczynić się do pozyskiwania klientów przez banki polskie i
odchodzenia klientów od banków zagranicznych. Fundusze venture Capital są
to zagraniczne spółki, które oferują pomoc polskim firmom mającym trudności
finansowe przejmując je w zarządzanie. Następnie sprzedają je w całości lub w
kawałkach najczęściej inwestorom zagranicznym.
Czwartym zadaniem władzy monetarnej w tym względzie musi być
przyjęcie założenia że Bankowy Fundusz Gwarancyjny sprzedawać będzie
znajdujące się w procesie sanacji banki polskie tylko inwestorom polskim oraz
przystąpienie do budowy Narodowej Grupy Finansowej w oparciu o PKO BP
i PZU."
Kolejny krok to pilnowanie aby spółki skarbu państwa utrzymywały
bądź przenosiły swe rachunki bankowe z banków zagranicznych do banków
polskich oraz postulat aby rachunki samorządów terytorialnych i uczelni
publicznych prowadzone były tylko przez banki polskie.
W celu realizacji powyższych postulatów podejmować należy
odpowiednie kroki prawne i faktyczne. Aby podjęcie tych kroków było możliwe
należy dokonać weryfikacji kadr NBP. Trzeba przyjąć założenie że każdy
nowo przyjmowany pracownik banku centralnego musi podpisać zobowiązanie
w którym deklaruje, że dołoży wszelkich starań aby zrealizować na ile leży to
w jego kompetencjach przedstawione tu postulaty. Żaden z pracowników NBP
nie może podżegać do likwidacji polskiego złotego i polskiej władzy
monetarnej. Pracownicy banku centralnego powinni pamiętać, aby także w
rozmowach prywatnych nie propagować koncepcji sprzecznych z zasadą
suwerenności monetarnej Polski. Istnieje domniemanie że znaczna część
pracowników NBP może nie spełnić opisywanych tu wymogów. W tym celu
konieczne jest przeprowadzenie całkowitej i bezwzględnej dekosmopolityzacji
struktur, zadań oraz co najważniejsze, kadr wszystkich jednostek
organizacyjnych NBP. Powyższe postulaty dotyczą zarówno warszawskiej
centrali, jak i też wszystkich oddziałów okręgowych.
Musimy powołać Komisję Weryfikacyjną, która przeprowadzi
szczegółowe przesłuchania wszystkich pracowników NBP. Trzeba przyjąć
zasadę iż te same wymogi dotyczą zarówno prezesa NBP, jak również
sekretarek, referentów, kierowników i woźnych. Może się okazać, że tak
przeprowadzonej weryfikacji pozytywnie nie przyjdzie nikt. To oczywiście
tylko pozornie czarny scenariusz. W razie jego realizacji wszystkie kompetencje
NBP przejmie przejściowo jedna z komórek organizacyjnych Ministerstwa
Finansów. Nie ma żadnego powodu aby z góry wykluczać takie rozwiązanie.
Warto zauważyć, że np. na Tajwanie po II wojnie światowej przez wiele lat
politykę pieniężną określa de facto rząd.
Przedstawione tu postulaty wywołają z pewnością niezadowolenie zwolenników
koncepcji niezależności banku centralnego. Postulaty należy wykonać mimo to.
Przyczyną dynamicznego rozwoju wielu krajów świata jest wysoka
dynamika eksportu. Prowadzić do niej może, jak uczy doświadczenie, aktywna
polityka proeksportowa. W jej realizacji uczestniczyć powinien bank
centralny. Przez wiele lat kraje azjatyckie stosowały Instrumenty fiskalne i
celne do tego, aby stymulować eksport. Na Tajwanie przyjęto ustawę która
obniżała podatek dochodowy od osób prawnych dla eksporterów. Tworzono
specjalne strefy eksportowe. Stosowano zasadę że jeżeli przedsiębiorstwo
podejmujące w nich swoją działalność przeznaczy całość bądź określony
procent swojej produkcji na eksport otrzyma ulgi w podatkach. Podatkowe
preferencje eksportu występowały także w Irlandii aż do momentu wejścia tego
kraju do EWG.
Należy podkreślić, że politykę proeksportową prowadzić można
również za pośrednictwem polityki pieniężnej, zakładania banków
proeksportowych oraz za pośrednictwem rynku kapitałowego. NBP powinien
przeznaczyć nawet do 5% rezerwy walutowej na utworzenie polskiego Banku
Proeksportowego, Bank taki powinien udzielać kredytów, gwarancji I poręczeń
naszym eksporterom. Zatrudnieni w tym banku pracownicy powinni pomagać
naszym firmom proeksportowym w zdobywaniu kapitału na swą proeksportową
działalność za pośrednictwem Giełdy Warszawskiej. Trzeba aby w tym banku
utworzony został specjalny departament który służył będzie pomocą w
sporządzaniu prospektu emisyjnego oraz przy podejmowaniu czynności
wszystkich papierów dłużnych naszych eksporterów, ale tylko takich których
działalność oceniono by jako perspektywiczną. Szczególnie interesujące byłoby
nabywanie obligacji firm, które nie dość że mają dobre perspektywy eksportowe
to jeszcze korzystają z dostawców głównie krajowych. Zarządzaniem
rezerwami walutowymi powinna zająć się usytuowana w strukturach NBP
specjalna tzw. Grupa Koordynacyjna. Jej członkami powinni być osoby
mające praktykę w zarządzaniu aktywami finansowymi rozumiejący jednak co
bardzo ważne - cele polityki proeksportowej naszego kraju. Członkowie Grupy
Koordynacyjnej powinni wspólnie z kierownictwem Giełdy Warszawskiej
wypracować koncepcję utworzenia na niej specjalnego rynku notowań
grupującego polskie spółki proeksportowe. Spółki zakwalifikowane do
powyższego segmentu powinny spełniać określone przez członków Grapy
Koordynacyjnej kryteria. Przykładowo aby spółka mogłaby być określona
mianem spółki polskiej łączny udział tzw. znaczących nierezydentów nie
mógłby być wyższy niż 50 %. Przez pojęcie znaczący nierezydent rozumiano by
podmiot zagraniczny, który posiada ponad 5% akcji spółki. Aby z kolei uznać
spółkę za proeksportową należy przyjąć założenie że wartość eksportu
realizowanego przez spółkę powinna być wyższa niż wartość importu. Grapa
Koordynacyjna powinna wspólnie z kierownictwem Giełdy opracować program
promocji funduszy inwestujących w polskie spółki proeksportowe. Minister
Skarbu powinien wspólnie z Grupą Koordynacyjną naciskać na szefów banków
państwowych, aby ci wymusili na kierownikach adekwatnych Biur Maklerskich
działających przy tych bankach podjęcie odpowiednich działań. Działaniami
tymi byłoby utworzenie specjalnych funduszy inwestujących w polskie spółki
proeksportowe oraz zaoferowanie jednostek tych funduszy poprzez sieć polskich
banków. Również banki zagraniczne mogłyby rozprowadzać jednostki takich
funduszy. Banki zagraniczne które uchyliłyby się od prowadzenia takich
czynności wpisywane byłyby na specjalną czarną listę prezentowaną młodzieży
podczas lekcji z patriotyzmu gospodarczego. Jednostki takich funduszu
mogłyby być oferowane także za pośrednictwem zagranicznych oddziałów
Polskiego Banku Proeksportowego. Aby wdrożyć powyższe procedury trzeba
przede wszystkim zawrócić z błędnej drogi i przyjąć dewizę, że suwerenność
monetarna Polski nie jest towarem. Odwlekanie dyskusji o likwidacji złotego
oznacza pozbycie się korzyści z realizacji programu, które mogłyby pojawić się
w ciągu najbliższych trzech lat.
Gabriela Masłowska