w numerze - miastoNS

Transkrypt

w numerze - miastoNS
Nowy Sącz, Krynica, Muszyna, Piwniczna, Łącko, Podegrodzie, Chełmiec, Grybów, Nawojowa, Stary Sącz, Rytro, Gorlice, Limanowa
NR 283
ROK VI
17 MAJA 2012
ISSN 2084-4190
[email protected]
15 000 egzemplarzy
Mieszkańcom nie do śmiechu
Terrorysta z Nawojowej
Centrum, późny wieczór. Do
drewnianej budki z lodami podchodzi mężczyzna. Wyważa drzwi
wejściowe, wpada do środka
i po krótkich oględzinach „terenu” kradnie… truskawki. Dowcip?
Fragment nieudanego kryminału? Nie. To historia sprzed kilku tygodni wzięta prosto z życia…
REKLAMA
W NUMERZE
Bez przyszłości
Polski rząd szuka oszczędności kosztem
samorządów ograniczając subwencje
m.in. na oświatę. W efekcie utrzymanie
szkół i przedszkoli spoczywa coraz bardziej
na barkach gmin i powiatów. Jak to wygląda w Nowym Sączu?
Czytaj Temat Tygodnia str. 3
Nie mów do mnie,
tylko porozmawiaj!
Małe dzieci mały kłopot, duże dzieci – duży kłopot. Każdy z nich trzeba rozwiązać,
a problemy rozwiązuje się między innymi
przez rozmowę. O zaburzeniach w komunikacji między nastolatkami a jego rodzicami, wychowawcami i nauczycielami będzie
można posłuchać podczas konferencji
„Rozmawiajmy z nastolatkami”.
Więcej str. 4
Wizja lokalna
Początek 2012 roku był dla mieszkańców Nawojowej dość nerwowy.
Właściciele sklepów, lodziarni, stacji
paliw, a nawet domów pogrzebowych
obawiali się – jak często sami mówią
– terrorysty, który włamywał się i niszczył ich lokale. – Naszego sklepu nie
ruszył – opowiada kobieta pracująca
w jednym z nich – ale obok tak, sklep
z obuwiem i ciucholand miały wybite
szyby. Właścicielka domu pogrzebowego także potwierdza – Tak, dwukrotnie miała miejsce taka sytuacja.
Wybite szyby i porozwalane wszystko,
ale nie ukradł nic, choć mógł. Były tam
przecież kasy fiskalne, drukarka, komputer… – wylicza. Zresztą, kogo by
w Nawojowej nie zapytać o „terrorystę”, każdy znacząco się uśmiecha i dobrze wie, o kogo chodzi. Często widywany przy drodze, pod sklepami, znany był przez wszystkich i omijany szerokim łukiem – tak na wszelki wypa-
Historia prorodzinna jak Polska
Adam i Ewa mają tylko jedno marzenie.
Chcą razem godnie wychowywać swoje
dziewięcio- i dziesięcioletnie dzieci. Okazuje się, że proszą o zbyt wiele.
Czytaj więcej str. 6
Starość nie radość,
dek. – Agresywny może i nie był, ale
burczał coś czasem do ludzi i woleli
z nim nie zadzierać – mówią mieszkańcy. – Mieszka teraz sam, własna
matka nie mogła z nim wytrzymać
– dodają.
Dokończenie na str. 3
ale młodość to też nie wesele. Czy przeciętni, młodzi sądeczanie mogą z nadzieją
patrzeć w przyszłość? Dlaczego większość
z nich uważa, że Nowy Sącz to miejsce,
z którego przy nadarzającej się okazji należy wyjechać?
Dokończenie str. 7
O nas
Co się nie zmienia, to umiera – mawia mądre przysłowie. Zawsze coś można zmienić, nawet w tym co się już sprawdziło
i przyjęło. Tak jest z naszą gazetą. Codziennie dostarczacie nam Państwo dowody, że
obrany przez nas kurs – nowy layout, różnorodna tematyka budzą Państwa uznanie i poparcie. Ale apetyt ma to do siebie,
że rośnie w miarę jedzenia.
Czytaj więcej str. 6
REKLAMA
2
Aktualności
Kronika
Policyjna
Narkotykom Stop
Andrzej Jeż biskupem tarnowskim
Były proboszcz sądeckiej Bazyliki
św. Małgorzaty Andrzej Jeż będzie kierował diecezją tarnowską.
W sobotę biskupem tarnowskim
mianował go Benedykt XVI – informuje Polska Agencja Prasowa.
26 kwietnia na drodze nr 4 funkcjonariusze
KOSG zatrzymali samochód, w którym znajdowało się pół kilograma amfetaminy. Straż Graniczna przeszukała miejsce zamieszkania zatrzymanych – dwóch mężczyzn w wieku 21 i 23
lat, gdzie znaleziono krzaki konopi indyjskich
i susz konopi. Prokurator Prokuratury Rejonowej w Bochni przesłuchał zatrzymanych wcharakterze podejrzanych o popełnienie przestępstw z art. 62 ust. 2 i art. 63 ust. 1 ustawy
o przeciwdziałaniu narkomanii i zastosował
środki zapobiegawcze. Za posiadanie takiej ilości narkotyków grozi nawet 10 lat pozbawienia
wolności. Śledztwo będą prowadzić funkcjonariusze SG wspólnie z Policjantami z KP
w Bochni.
Biskup Andrzej Jeż urodził się w Limanowej. Ma 49 lat. Do seminarium
duchownego w Tarnowie wstąpił
po ukończeniu liceum, a święcenia kapłańskie otrzymał z rąk bpa Jerzego
Ablewicza w czerwcu 1988 r.
Biskup Tarnowski powierzył mu 29
lipca 2007 roku urząd proboszcza parafii
św. Małgorzaty wNowym Sączu, anastępnie urząd dziekana dekanatu Nowy Sącz
Oszukana staruszka
145 rocznica urodzin
Z mieszkania samotnie mieszkającej starszej
kobiety skradziono 900 zł. Zdarzenie miało
miejsce 10 maja przy ul. Żółkiewskiego w Nowym Sączu. W południe do drzwi mieszkania
starszej pani zapukał mężczyzna pod pretekstem przeglądu instalacji elektrycznej. Nic nie
podejrzewająca kobieta wpuściła go do środka, a ten wykorzystując jej nieuwagę skradł gotówkę. Sprawą zajmują się policjanci KMP
w Nowym Sączu.
Kierowca niedoskonały
W Krynicy Zdroju w nocy z 10 na 11 maja nieznany sprawca włamał się na teren zamkniętego zaplecza bazy PKS i uruchomił autobus. Zamarzyła mu się nocna przejażdżka. Nie był jednak wybornym kierowcą. Dowodem tego są
poważne ślady uszkodzeń napojeździe, atakże
zniszczona wiata, w którą wandal uderzył podczas cofania. Trwają czynności mające na celu
ustalenie sprawcy tego czynu.
Śmiertelnie potrącony
13 maja wGródku nadDunajcem został potracony mężczyzna, który w wyniku odniesionych
obrażeń poniósł śmierć.
Sprawcą wypadku okazał się kierowca samochodu marki Renault. Wostatniej chwili zauważył dwóch mężczyzn idących prawą stroną jezdni w kierunku Nowego Sącza. Nagle jeden
z nich przewrócił się tuż przed jadącym pojazdem. Niestety kierowca nie zdążył wyhamować
i potrącił leżącego, natychmiast zatrzymał samochód i zaczął udzielać poszkodowanemu
pierwszej pomocy. Akcję reanimacyjną przejął
szybko ambulans. Kierowca Renaulta był trzeźwy, towarzysz potrąconego był natomiast
pod wpływem alkoholu. Dokładne przyczyny
i okoliczności zdarzenia będą wyjaśniane przez
policjantów KMP w Nowym Sączu.
REKLAMA
Czwartek, 17 maja 2012
– Centrum. Ponadto został mianowany
kanonikiem gremialnym i prepozytem
Kapituły Kolegiackiej w Nowym Sączu.
– Był to jeden z najlepszych proboszczów, jakich miało nasze miasto.
Wzorowo potrafił łagodzić sytuacje,
wspaniale nawiązywał kontakt – mówi
radny miejski Artur Czernecki, który
w czasie sądeckiej posługi Andrzeja Jeża
był przewodniczącym Rady Miasta Nowego Sącza.
W roku 2008 został powołany
do Diecezjalnej Rady Duszpasterskiej. Decyzją Benedykta XVI w 2009 r. został biskupem pomocniczym diecezji tarnowskiej, a trzy lata później – biskupem diecezjalnym w Tarnowie.
W ramach Konferencji Episkopatu
Polski bp Andrzej Jeż jest członkiem
Komisji Charytatywnej.
Na koniec warto wspomnieć, że Sądeczanie będą mogli pogratulować nominacji biskupowi Jeżowi już w najbliższym czasie. 20 maja będzie on bowiem
przewodniczył mszy świętej z okazji jubileuszu 20-lecia zespołu „Promyczki”.
Imprezę rozpocznie msza święta w bazylice św. Małgorzaty w Nowym Sączu.
W Parku Strzeleckim zaplanowano także majówkę i specjalny koncert.
PK
News room
mo to rolnicy spodziewają się dobrego
sezonu.
kardynała Sapiehy
14 maja 1867 roku w Krasiczynie
urodził się Adam Sapieha, arcybiskup
metropolita krakowski, kardynał. Za zasługi odznaczony Orderem Orła Białego, nadano mu honorowe obywatelstwo
Nowego Sącza i Krakowa, tytuł doktora
honoris causa Uniwersytetu Jagiellońskiego i Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. W latach 1906-1911 reprezentował sprawy Polaków pod zaborami
w Watykanie jako szambelan papieża
Piusa X. Utworzył 63 parafie. Zmarł 23
lipca 1951 r. w Krakowie. Pochowano
go w Katedrze na Wawelu.
Tegoroczne zbiory będą jednak udane?
Małopolscy sadownicy zapewniają,
że mimo silnych mrozów zima nie spowodowała większych start w drzewostanie. Spodziewają się, że tegoroczne
zbiory będą równie dobre, jak w udanym 2009 roku. Niepokojący może być
jedynie krótki czas kwitnienia jabłoni,
spowodowany upałem na początku maja. Może się okazać, że mało aktywne
w czasie upałów pszczoły nie zdążyły
zapylić odpowiedniej ilości kwiatów. MiREKLAMA
Łącko na sportowo
W Łącku powstała nowa hala widowiskowo-sportowa. Całkowity koszt budowy wyniósł ponad 11 milionów złotych, z czego trzy pochodzą z funduszy
powiatu, a 2,9 miliona to środki pozyskane w ramach MRPO. Pozostałe pięć
milionów to pieniądze pochodzące z budżetu gminy. Uroczyste oddanie do użytku nowego obiektu odbyło się 13 maja.
Na ponad trzech tysiącach metrów kwadratowych powierzchni hali zmieściło
się pełnowymiarowe boisko do gry
– w piłkę ręczną, siatkówkę, koszykówkę i tenisa, ścianka wspinaczkowa i siłownia. Widownia z dwustronnymi trybunami posiada 644 miejsca siedzące.
Mistrzowie Ortografii
14 maja w Gimnazjum nr 2 im. ks. Jana Twardowskiego odbył się XIII Międzygimnazjalny Konkurs Ortograficzny, który
został przygotowany przez nauczycieli polonistów: mgr Alicję Gałęziowską i mgr
Monikę Żmudkę. Mistrzowie poprawnej pisowni zmierzyli się z tekstem ortograficznym autorstwa mgr Wojciecha Papaja.
Do konkursu przystąpiło 34 uczniów z 18
gimnazjów z Nowego Sącza oraz okolic.
Konkurs wygrała Magdalena Horowska
z Gimnazjum nr 11 w Nowym Sączu, II
miejsce zajęła Joanna Tomasik z Gimnazjum w Łącku a III miejsce ex aequo: Małgorzata Augustyn z Gimnazjum nr 2 w Nowym Sączu oraz Mikołaj Drobysz z Gimnazjum nr 11 w Nowym Sączu.
Jubileusz Sądeckich
Wodociągów
100-lecie obchodziły w tym roku Sądeckie Wodociągi. Z okazji swojego jubileuszu i w ramach promocji projektu pt. „Modernizacja i rozbudowa gospodarki wodno-ściekowej Nowego Sącza z przyległymi
terenami gmin sąsiednich” przygotowano
trzydniowe obchody tego wydarzenia. Były
konferencje, impreza w Miasteczku Galicyjskim, sesja Rady Miasta, zabawy dla dzieci pod Ratuszem i koncert zespołu Kombii.
Koszty uroczystości to 570 tys., pokryte
w całości przez sponsorów.
20 lecie PSP
Rok 2012 jest szczególny dla Straży
Pożarnej w Nowym Sączu – obchodzi 20
lecie swojego istnienia. Z tej okazji prowadzi akcję pt. „20 lat Państwowej Straży Po-
żarnej oraz Dni Ochrony Przeciwpożarowej
– otwarte strażnice”, która polegać będzie
na umożliwieniu dzieciom i młodzieży zwiedzania jednostek ratowniczo – gaśniczych,
zapoznania się ze sprzętem, zadaniami
i działalnością PSP. Celem akcji jest także
edukacja społeczeństwa, wypracowanie
bezpiecznych zachowań wśród dzieci
i młodzieży i propagowanie zawodu strażaka. Zwiedzanie może odbywać się w grupach codziennie w godzinach od 10.00
– 13.00. W celu ustalenia terminu spotkania należy wcześniej umówić się telefonicznie z odpowiednią jednostką.
Co potrafi Klasa Mundurowa?
11 maja o 9.00 rano pod sądeckim
Ratuszem odbył się Małopolski Przegląd
Musztry Klas Mundurowych Nowy
Sącz 2012. Wydarzenie zorganizowano
w duchu patriotyzmu – jego celem była
popularyzacja klas mundurowych,
przedstawienie oferty edukacyjnej szkół
oraz zademonstrowanie poziomu wyszkolenia młodych obywateli. Przegląd
polegał na rywalizacji zespołów. W konkurencji z zakresu regulaminu musztry Sił
Zbrojnych RP, uczestnicy walczyli o okolicznościowe medale i puchary. W trakcie
programu dowolnego prezentowano 10minutowy pokaz musztry paradnej.
Na tapecie
Rozpocznij dzień z miastoNS.pl
3
Temat tygodnia
Bez przyszłości
Polski rząd szuka oszczędności kosztem samorządów, ograniczając subwencje m.in. na oświatę. W efekcie utrzymanie szkół i przedszkoli spoczywa coraz bardziej na barkach gmin i powiatów. Gdy dodamy do tego
reformę programową oraz niż demograficzny, przez które dziesiątki nauczycieli wyleci na bruk, to sytuacja jawi się jako dramatyczna.
Subwencja oświatowa niemal
od początku nie pokrywała samorządom kosztów utrzymania szkół
– mówi Piotr Mróz, przewodniczący
Komisji Edukacji Związku Miast Polskich. – W pierwszych latach niedobór wynosił jedynie 5-10 procent
kosztów, jednak w kolejnych latach
coraz bardziej się powiększał. Państwo określało bowiem wysokość
subwencji oświatowej, uwzględniając swoje możliwości, a nie potrzeby
samorządów związane z prowadze-
niem oświaty. Efekt jest taki, że
w przypadku miast subwencja
oświatowa pokrywa średnio tylko 70-80 procent kosztów utrzymania samorządowych szkół. Są jednak
przypadki, że tylko 60 procent Resztę samorządy muszą dokładać z własnej kieszeni.
Jak to wygląda w Nowym Sączu? W budżecie na 2012 rok subwencja na oświatę i wychowanie
wynosi około 139 mln zł, a wydatki
to prawie 162 mln zł. Rządowe pie-
Na zdjęciu SP nr 6
niądze często więc nie wystarczają
nie tylko na pensje nauczycieli, ale
też na bieżące koszty funkcjonowania obiektów, nie wspominając już
o kwotach związanych z lutową
podwyższą składki rentowej.
Sytuację w szkołach komplikuje
jeszcze bardziej niż demograficzny
oraz reforma kształcenia w szkołach
ponadgimnazjanych. Dopiero w drugiej klasie uczniowie będą wybierać,
w czym chcą się specjalizować. To
oznacza, że przedmioty, które w starym systemie były rozszerzone już
od pierwszej klasy, teraz będą nauczane w mniejszym wymiarze godzin.
Problem ten dotknął jeden z zespołów szkół w Nowym Sączu, gdzie
nauczyciele dowiedzieli się przed paroma dniami, że dla wielu z nich zabraknie godzin i prawdopodobnie zostaną
zwolnieni. – Dochodziło do smutnych
scen, kiedy publicznie jedni nauczyciele podważali danie godzin swoim kolegom – mówi nam jedna z nauczycielek. – Atmosfera w pokoju nauczycielskim jest naprawdę grobowa.
Opisywane problemy kolejny raz
prowokują do dyskusji nad sensem
kształcenia nauczycieli w regionie.
Co roku Państwowa Wyższa Szkoła
Zawodowa wydaje kolejne dziesiątki
bezrobotnych absolwentów wydziałów pedagogicznych, z których większość nigdy nie znajdzie pracy
w szkole. Będą bowiem musieli oni
rywalizować o etat z co dopiero zwolnionymi nauczycielami z większym
doświadczeniem, ale także z niżem
demograficznym, przez który w wielu szkołach najzwyczajniej nie będzie
kogo uczyć.
PK
Pieniądze rozdane, czyli spełnione marzenia z Galerią Sandecja
Dokładnie 5 tys. 800 złotych powędrowało do klientów Galerii Sandecja. 13 maja, punktualnie o godzinie 17: 30 zakończono przyjmowanie
kuponów do pierwszego losowania w „Loterii Marzeń” Galerii Sandecja. Jeszcze parę minut po 17, przy punkcie obsługi loterii stał długi
ogonek klientów, którzy wciąż jeszcze chcieli wziąć udział w losowaniu i dostać szansę na wygraną.
Punktualnie o 17: 30 urnę zalakowano i wraz z kuponami przeniesiono na scenę. Tam pod bacznym
okiem trzyosobowej komisji, której
przewodniczyła wysłanniczka Izby
Celnej, rozpoczęło się losowanie.
Z tłumu zebranego pod sceną wybrano dwie osoby, które dokładnie wymieszały wszystkie kupony, oraz
dziewczynkę i chłopca do wyłonienia
zwycięzców. Rozlosowano sześć nagród stuzłotowych, jedną dwustuzłotową, jedną wartą 500 złotych. Napięcie wśród zebranych wzrosło
przy losowaniu nagrody o wartoREKLAMA
ści 1500 złotych i sięgnęło zenitu,
gdy przyszło do losowania najwyższej
nagrody, czyli 3000 złotych.
Szczęśliwcami okazali się Daniel
Cisowski z Piątkowej, Magdalena Matusik z Łącka, Janusz Janowski z Nowego Sącza, Bogdan Grzybowski z
Kobyłczyny, Anna Kołbon z Barcic,
Tomasz Jurkowski z Długołęki, Joanna Dobrowolska z Limanowej, Monika Citak ze Starego Sącza. Podwójne
szczęście przypadło w udziale Bogdanowi Grzybowskiemu, który obok bonów o wartości 100 zł wygrał również
bony o wartości 500 zł oraz Danielowi
Cisowskiemu, który obok wygranej 100 zł został laureatem nagrody
głównej tego losowania w postaci 3000 zł.
Wszystkim zwycięzcom gratulujemy oraz przypominamy, że bony należy zrealizować w ciągu 30 dni od losowania, w sklepach oznaczonych specjalną naklejką Tu zrealizujesz bon
„Loterii Marzeń”.
Aż 11 wylosowanych osób nie zostało nagrodzonych, bo na losowanie
po prostu nie przyszło. Na szczęście
dla nich, ich kupony będą brały udział
w losowaniu samochodu, które odbędzie się 18 listopada.
Loteria Marzeń wciąż trwa. 26
maja kolejne emocje i kolejne losowania. 5800 zł czeka na następnych wygranych, a może tylko na jednego? Bo
i taka możliwość istnieje.
ID, FOTO: MICHAŁ GŁUSZAK
4
Aktualności
Czwartek, 17 maja 2012
Pod patronatem MiastaNS
Nie mów do mnie, tylko porozmawiaj!
Małe dzieci mały kłopot, duże dzieci – duży kłopot. Każdy z nich trzeba
rozwiązać, a problemy rozwiązuje się
między innymi przez rozmowę. Sęk
w tym, że częstym problemem jest brak
umiejętności… rozmawiania. O zaburzeniach w komunikacji między nastolatkami a jego rodzicami, wychowawcami i nauczycielami będzie można posłuchać 4 czerwca w MOK-u, podczas konferencji „Rozmawiajmy z nastolatkami”.
Organizatorami konferencji są Katolickie Centrum Edukacji Młodzieży
„Kana” oraz Zespół Pomocy Psychologiczno-Pedagogicznej OSTOJA. Głównym celem spotkania jest przedstawienie przybyłym najnowszych programów profilaktyczno-wychowawczych,
pokazanie skuteczności ich stosowania
w szkołach i rodzinach.
Konferencja skupia się na trzech
głównych zagadnieniach. Golden Five
to program skierowany do nauczycieli
i wychowawców w szkołach gimnazjalnych, w którym wyróżnia się pięć obszarów pracy nauczyciela. Indywidualne
podejście i relacja z uczniem, troska
o odpowiedni klimat w klasie, współpraca z rodzicami uczniów to tylko nie-
które z aspektów „złotej piątki”, na które
nauczyciele powinni zwracać szczególną uwagę w kontaktach z młodzieżą.
Wiceprezydent miasta Bożena Jawor
wręczy certyfikaty nauczycielom z tych
szkół, które już wprowadziły w życie zasady Golden Five.
Problem relacji i komunikacji między dorosłymi a nastolatkami będzie
również poruszany w kontekście ogólnopolskiego programu „Szkoła dla Rodziców i Wychowawców”, w ramach
którego realizowana była kampania
„Cała Polska rozmawia z Dziećmi”.
O „Anatomii komunikacji z nastolatkiem” opowie o. Piotr Włodyga, benedyktyn, trener komunikacji i psychoterapeuta. Prowadzący szczególną
uwagę będą zwracali na fakt, że nastolatek to też człowiek, i tak właśnie należy go traktować. Nie wystarczy „słyszeć”, ale trzeba też „słuchać” tego, co
mówią dzieci i z nimi rozmawiać.
„Archipelag Skarbów” jest trzecim
tematem poruszanym podczas konferencji. – To program dla młodzieży
i o młodzieży, który ma pokazać im, że
jest możliwa „miłość do grobowej deski”, oparta nie tylko na uczuciach, ale
też na życzliwości i pewnych zasadach,
która w chwili kryzysu potrafi go rozwiązać i dalej, w bardziej dojrzałej już
formie się rozwijać – opowiada Halina Czerwińska z Zespołu Pomocy Psychologiczno-Pedagogicznej OSTOJA,
jednego z organizatorów konferencji.
Miłość to skarb trudny do zdobycia,
ale wyjątkowo cenny i wart tego, by
poświęcić sporo na jego odnalezienie.
Konferencja zakończy się przygotowanym przez Zespół Młodzieżowy z parafii pw. Najświętszej Maryi Panny w Ptaszkowej spektaklem pt. „Taka zwyczajna”.
Do udziału w konferencji zaproszono wybitnych specjalistów związanych z tematyką komunikacji interpersonalnej i wychowania. Z wystąpieniami pojawią się wspomniany już o.
Piotr Włodyga, a także Mirosław Strumiński, realizator programu Archipelag Skarbów, Elżbieta Smolińska, koordynator programu „Szkoła dla Rodziców i Wychowawców”. W konferencji
uczestniczyć mogą wszyscy zainteresowani omawianą tematyką. Wystarczy wypełnić formularz, który tak jak
i inne, szczegółowe informacje dostępny jest na stronie www. kana. nowysacz. pl, oraz dokonać wpłaty 10 złotych na podane tam konto bankowe.
Zgłoszenia można przesyłać do 22 maINEZ DUNIKOWSKA-KRUPA
ja.
dzenie, że mapą nie jest terytorium czyli
„My jako ludzie nie odnosimy się bezpośrednio do świata. Każdy z nas tworzy sobie jego wyobrażenie, w którym żyje –
oznacza to, że tworzymy mapę lub model
i działamy na tej podstawie. Nasze wyobrażenie świata w dużym stopniu decyduje
o sposobie jego doświadczania oraz o tym,
jak będziemy ten świat odbierać i jakie będziemy dostrzegać dla siebie możliwości”.
Programowanie neurolingwistyczne
(NLP) zakłada, że nie ma dwóch osób, które miałyby dokładnie te same doświadczenia. Ich mapy imodele rzeczywistości, dzięki którym mogą poruszać się w świecie
inadawać sens otaczającemu światu pochodzą z różnych doświadczeń i z różnych sposobów ich przetwarzania. Stąd pochodzi
stwierdzenie, że model rzeczywistości
stworzony przez daną osobę różni się
wpewnym stopniu odmodelu innej osoby.
Każdy z nas żyje w innej rzeczywistości,
jedni w bogatszej, inni w uboższej. Mamy
jednak coś, co nazywamy wspólną rzeczywistością (światła na ulicy). Jeśli więc mapa
czy model adekwatnie reprezentują opisywaną rzeczywistość, osoba która je stworzyła będzie adekwatnie zachowywać się
w tym świecie. Jednak wiele osób czuje się
zablokowana i ograniczona, cierpi i przeżywa ból nie mając świadomości dostępnych
możliwości. To nie ich świat jest ograniczony, lecz ich uboga mapa rzeczywistości
sprawia, że tkwią w cierpieniu. Stąd bardziej efektywna i prostsza jest zmiana mapy, którą posługuje się dany człowiek, niż terytorium na którym funkcjonuje. Zmiana
jest prosta i wykonalna więc sięgnij do zasad, procesów itechnik NLP. Wolność pojawi się wówczas gdy uzupełnimy zubożała
mapę o brakujące informacje.
Kolejna część już za tydzień – zapraszam do lektury.
RYSZARD MIŁEK
Narodziny wolności
osobistej (część 1)
Jestem absolutnym fanem programów rozwoju osobistego, ale sęk w tym,
że nie wszystkie są dla Ciebie lub dla
mnie skuteczne. Więc dobrze jest sprawdzić czy to działa – właśnie – czy działa
w Twoim przypadku. Mogę z pewnością
stwierdzić, że głęboką inspiracją były dla
mnie pozycje takich autorów jak E. Tolle,
W. Dyer, D. Chopra czy ostatnio odkryta
słynna psychoterapeutka amerykańska J.
Orloff i jej koncepcja energopsychiatrii.
Ale niewątpliwie NLP (forma psychoterapii oraz „sztuka doskonalenia”) Richar-
da Bandlera jest jedną z najskuteczniejszych i najprostszych narzędzi zmiany
na lepsze, na „wydobrzenie” jak to określił Richard Bandler żywa legenda NLP.
Warto sobie uświadomić czym jest
NLP, bo to już Cię zmieni na lepsze i o tym
trochę powiem, aby później stosować proste i przystępne dla każdego ćwiczenia
NLP, których znajdziesz mnóstwo wksiążkach R. Bandlera. Najlepiej czytać jego samego, gdyż jak przyznaje sam Bandler inni
autorzy niepotrzebnie komplikowali jego
podejście. Pierwszy punkt NLP to stwier-
Nie bibliotecznie w sądeckiej Bibliotece
W miniony czwartek, inaczej niż zwykle można było spędzić czas w
naszej sądeckiej Bibliotece Publicznej, dokładnie w jej budynku
głównym przy ul. Franciszkańskiej. Wydarzenie nosiło nazwę „Noc w
Bibliotece”, do udziału w nim gorąco zachęcaliśmy na naszych
stronach internetowych. Można to sprawdzić.
ściowy jest w naszej sądeckiej bibliotece dział starodruków. Niestety następna okazja żeby je zobaczyć dopiero
za rok.
W ogóle warto zaglądać na stronę
www.miastons.pl. Dla tych, którzy
z internetu nie korzystają jesteśmy
w formie papierowej, w niemałym nakładzie. Można powiedzieć, że jest nas
wszędzie pełno. Ale do rzeczy. O tym,
że biblioteka to miejsce wyjątkowe nie
trzeba przekonywać miłośników książki
i literatury. Jednak to, co się tam ostatnio działo może przerosnąć wyobrażenia zwykłego za przeproszeniem czytelnika. Już to, że ktoś może się nazwać czytelnikiem wydaje się wyjątkowe, bo
książki czyta coraz mniej osób. Ale i ci,
co na co dzień z usług bibliotek nie korzystają, tej „nocy” znaleźliby, myślę coś
dla siebie. Mówię Wam – ja tam byłam,
miód i wino piłam. A tak. Prawie dosłownie, bo w piwnicy bibliotecznej stał
jak ona długi stół, a na nim, do degusta-
REKLAMA
cji nalewki wszelkie, ciasta i ciasteczka
domowego wypieku i kanapeczki, przepyszne cudeńka, co i oko i podniebienie cieszyły. Wystawę malarstwa i ikon
pani Janiny Kozy można więc było oglądać zakąszając smakowitościami przygotowanymi przez panie z nowo powstałego w Sączu klubu pań Klub 50+.
Na parterze miłośnicy szybkiej jazdy
samochodem mogli poszusować w wirtualnej rzeczywistości przy użyciu symulatora. Na specjalnie do tego celu przygotowanej salce można było oglądać najlepsze mecze Sandecji. W całym budynku
studenci Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej rysowała chętnym portrety. To,
co się działo na piętrze, może przechodzić
zwykłego czytelnika pojęcie. A to pokaz
sztuki makijażu, zdobienia paznokci, fryzur ślubnych, a nawet sztuki tworzenia
KATARZYNA TOKARCZYK
kwiatów z bibuły. Najcichszym miejscem była Czytelnia Główna, gdzie szachiści w różnym wieku mierzyli się między sobą lub z samym sędzią szachowym, Markiem Michalikiem. I wreszcie
ponad dwugodzinny koncert szant dał
Zespół AQUSTIC BAND, ha i tu niespodzianka – śpiewała, kolebała się
w rytm muzycznych morskich opowieści cała publiczność. A były to w większości panie.
Podczas „Nocy w Bibliotece” można było zwiedzać na co dzień czytelnikom miejsca niedostępne. Jestem pewna, że większość z Państwa nie wie nawet. jak zachwycający i wartościowo-
Aktualności
Rozpocznij dzień z miastoNS.pl
5
Terrorysta z Nawojowej
Dokończenie ze str. 1
Z kroniki kryminalnej
W tym roku 50-latek był już czterokrotnie zatrzymywany i przewożony
do Izby Wytrzeźwień, osiem razy policjanci z Posterunku Policji w Nawojowej zatrzymywali go za kradzież z włamaniem, a cztery razy za groźby karalne. – Interwencje zgłaszali sąsiedzi,
dotyczyły one nieporozumień sąsiedzkich. Kłótnie wybuchały zazwyczaj
wtedy, gdy mężczyzna znajdował się
pod wpływem alkoholu – informuje
st. sierż. Paweł Grygiel, oficer prasowy
Komendy Miejskiej Policji w Nowym
Sączu – dodaje. 24 kwietnia „terrorysta” został tymczasowo aresztowany,
jednak mieszkańcy nie bardzo wierzą
w skuteczność takich działań. I nie ma
się czemu dziwić, patrząc na to, co już
było. – Po jednej z serii włamań
w marcu, na wniosek Policji Prokuratura wystąpiła o zastosowanie wobec
mężczyzny środka zapobiegawczego
w postaci tymczasowego aresztowania
– tłumaczy Grygiel. – Sąd wniosek
odrzucił – dodaje. 50-latek, zupełnie
bezkarny, działał w najlepsze. Mieszkańcy Nawojowej obawiają się, że sytuacja się powtórzy.
Co na to Prokuratura? – Aktualnie prowadzone są przeciwko niemu
dwa postępowania dotyczące włamań, w jednym z nich zastosowano
wobec mężczyzny areszt – informuje
Beata Stępień-Warzecha, rzecznik
prasowy sądeckiej Prokuratury. Mężczyzna jest ubezwłasnowolniony. Poprzednio prowadzona przeciwko niemu sprawa została umorzona ze
względu na uznanie go za niepoczy-
talnego i zakończyła się pobytem
w szpitalu psychiatrycznym. Zatrzymanego badał już psycholog. W jednej ze spraw uznano, że ma w znacznym stopniu ograniczoną poczytalność. W drugiej uznano, że stracił ją
całkowicie, prawdopodobnie więc
sprawa skończy się dla niego tak, jak
poprzednio – czyli w psychiatryku.
Mieszkańcy Nawojowej nie kryją
ironii: – Znając życie, wypuszczą go
po tych dwóch miesiącach aresztu
i wszystko zacznie się od początku...
INEZ DUNIKOWSKA-KRUPA
Kto nie marzy o własnym kącie?
Rynek pracy nie daje nam zbyt dużych szans na kredyt mieszkaniowy.
Czy banki potrafią wyjść naprzeciw realiom, w których umowy o pracę z godziwym wynagrodzeniem stają się rarytasem?
Jak działa bankowy kalkulator zdolności kredytowej w praktyce? Kredytodawca sumuje wszystkie nasze dochody
i wydatki, kalkuluje, ile kosztują nas dzieci w zależności od wieku, ile płacimy
za rachunki, opłaty. Czasem będziemy
zapytani o to, czy posiadamy polisy ubezpieczeniowe. Jeśli jest taka opcja i możliwość dodaje dochody żyranta, zazwyczaj
rodzica lub rodziców starających się
o kredyt. Po odjęciu tych wydatków i planowanej raty kredytu musi nam zostać
na jednego członka rodziny minimum
socjalne, czyli w granicach 500 złotych.
Pracownica jednego z banków, w prywatnej rozmowie powiedziała mi wprost:
– Są rzeczy, do których lepiej się nie przyznawać. Samochód na przykład to obciążenie, które obniża naszą zdolność kredytową. Trzeba systematycznie płacić ubezpieczenie no i liczyć się z naprawami. Lepiej też nie przyznawać się do wynajmowania mieszkania. Korzystniej powiedzieć, że mieszka się u rodziców. Od razu
spadają nam koszty utrzymania.
Zaskakująca bezpośredniość. Skoro
nas stać na płacenie za wynajem, to powinien to być dla banku argument „za”
a nie „przeciw”. To nie koniec rewelacji.
Za największe obciążenie uważane są
dzieci. Szczególnie te w wieku szkolnym.
Banki postrzegają je jako generator wydatków, a nie motywację dla rodziców.
REKLAMA
Rodzina, która ma więcej niż dwie pociechy nie ma szczególnych szans na kredyt.
No właśnie, dzieci. Gdy rodzina jest
pełna – sprawa jest czysta. Gdy o kredyt
stara się samotny rodzić rosną schody.
Spada nasza wiarygodność. Koszty
utrzymania dziecka nalicza się – oczywiście nieoficjalnie – w dwójnasób.
Standardy
Czy jest tu miejsce na optymizm?
W końcu legalny dochód w Nowym Sączu to nie lada gratka, a dzieci z kolei
u nas dostatek. Pod lupę wzięliśmy sześć
najbardziej znanych banków i wysłaliśmy do nich to samo pytanie: jakie umowy uwzględniają i jak zapatrują się na realia związane z rynkiem pracy. Odpowiedzi dostaliśmy cztery.
– Bank akceptuje bardzo wiele
źródeł dochodów. Wśród nich są umowa o pracę na czas nieokreślony, umowa o pracę na czas określony, obie zarówno w kraju jak i za granicą, działalność gospodarczą – wszystkie formy,
działalność rolnicza, umowy zlecenia,
umowy o dzieło, emerytura, również
zasiłek przedemerytalny, renta, dochody z wynajmu lokali bez zarejestrowanej działalności gospodarczej,
dochody z dywidendy z tytułu posiadanych udziałów w zyskach spółki, dochody członków rad nadzorczych
– wylicza Joanna Kornaga specjalista
ds. PR Zespół Public Relations BNP
Paribas Bank Polska SA. – Natomiast
nie akceptujemy dochodów z między
innymi. zasiłków dla bezrobotnych,
świadczeń alimentacyjnych, umów
na zastępstwo, indywidualnej działalności gospodarczej prowadzonej poza
granicami kraju – dodaje.
– Getin Noble Bank akceptuje umowy o dzieło jeśli obowiązują minimum
od sześciu miesięcy, a u obecnego pracodawcy od minimum trzech miesięcy
– wyjaśnia Artur Newecki PR Manager.
– Do dochodów nie wliczamy alimentów,
Istnieje jednak możliwość, aby w przypadkach indywidualnych, analityk nie
uwzględniał kosztów utrzymania dziecka. Zdolność kredytowa jest wyliczana
zgodnie z procedurą Banku. Bank spraw-
dza czy przy podanych dochodach i zobowiązaniach Klient jest w stanie spłacać ratę Kredytu. Płacenie wynajmu nie jest dla
Banku odpowiednim udokumentowaniem źródła spłaty Kredytu – studzi optymizm wywołany odpowiedzią Paribas.
Odpowiedź PKO Banku Polskiego
nie jest zaskoczeniem. Poza standardowymi źródłami dochodów wymienionymi już wyżej jest furtka dla innych
wpływów, ale jakich dokładnie, tu
Aneta Styrnik-Chaber jest enigmatyczna. Zaznacza jedynie, że bank może ale nie musi ich brać pod uwagę.
Nie ma natomiast słowa o alimentach.
Credit Agricole Bank Polska S.A.
uznaje dochody wynikające z zasiłku
macierzyńskiego, ale pod warunkiem zatrudnienia na czas nieokreślony. W swojej odpowiedzi bank jako jedyny przywo-
łał konkretny produkt. – Do końca tego
roku jest jeszcze aktywny program Rodzina na swoim, zarówno małżeństwa
oraz tak zwani single mogą skorzystać
z dopłat z budżetu państwa do kredytów hipotecznych przez 8 lat kredytowania na swoje pierwsze mieszkanie informuje Maciej Tomczak Product Manager
w Departamencie Kredytów Hipotecznych W przypadku osób mających akceptowane przez bank źródło dochodów, możliwe jest łączenie dochodów
np. z rodzicami w celu zwiększenia zdolności kredytowej. Credit Agricole Bank
Polska zachęca aktualnie klientów, by
skorzystali z kredytu bez marży
w pierwszym roku kredytowania, przez
co raty kredytu są jeszcze niższe. Promocja trwa do 1 czerwca 2012 roku.
EWA STACHURA
E.STACHURA@ MIASTONS. PL
6
Nasze sprawy
Czwartek, 17 maja 2012
Historia prorodzinna jak Polska
Adam i Ewa mają tylko jedno
marzenie. Chcą razem godnie
wychowywać swoje dziewięcioi dziesięcioletnie dziecko. Okazuje się, że proszą o zbyt wiele.
Poniższa opowieść nie jest ani miła,
ani prosta. Dwoje ludzie z ciężkim bagażem doświadczeń – ona na łasce rodzeństwa, którym rodzice zapisali gospodarstwo, on – bezrobotny inwalida, który
ma tego pecha, że nie jest alkoholikiem
i chce być uczciwy. Już brzmi dziwnie,
prawda? Ewa i Adam – nazwijmy ich tak
dla uproszczenia, postanowili być razem,
bo przecież „razem” i nie zna strachu.
Na świat przyszła dwójka dzieci, ale nie
dane im cieszyć się z miłości obojga rodziców. Adama wyrzuciła na bruk bratowa
partnerki. Ewa ledwo wiąże koniec
z końcem i boi się spać – bratowa nie
przebiera w metodach, by pozbyć się
z domu reszty jej rodziny. Nie sposób zliczyć jej szykan – Ewa tylko odwraca głowę z łzami w oczach, zniesie wszystko
dla dzieci, bo je też bratowa może wyrzucić na bruk. Ewy nie stać na założenie
sprawy o zachowek, choć według przepisów spadkowych ma wszelkie prawa, by
się o niego ubiegać. Adam mieszka u św.
Alberta. Cała jego renta idzie na rzecz
ośrodka. Nie ma już złotówki dla dzieci.
Adam kazał Ewie założyć mu sprawę
o alimenty. Zapadnie wyrok, on nie ma
jak płacić, więc sprawa trafi do komornika, a potem w konsekwencji środki zacznie wypłacać Fundusz Alimentacyjny.
Adam wie, że w ten sposób pakuje się
w kabałę – w końcu państwo mu tego
nie odpuści. Ale nie ma wyjścia – dzieci
nie mogą w końcu żyć powietrzem. Ewa
płacze, waha się, ale stara się zachować
spokój. Ostatkiem nadziei wierzy w boską sprawiedliwość. Widzą się rzadko,
Ewy nie stać na bilety do Nowego Sącza
dla siebie i dzieci. Adam gotów jest podjąć każdej pracy, ale przecież zdrowi mają
z tym nie lada problem. A co dopiero on,
z jedną noga krótszą i całą masą ograniczeń – nie wolno mu dźwigać, nie wolno
mu stać za długo... Wolno mu tylko czasem zapłakać. Nowosądecka pomoc społeczna już kombinuje jak się go pozbyć
– według przepisów ma status bezdomnego, jego ostatnie miejsce stałego meldunku – nieważne, że nieaktualne już
od kilkunastu lat, to Kraków, więc Kraków powinien łożyć na jego utrzymanie.
Adam nawet usłyszał, że zostanie przeniesiony do tamtejszego ośrodka dla bezdomnych. Proste, prawda? W tym rachunku nie ma miejsca dla dzieci i faktu,
że chcą i potrzebują kontaktu z ojcem.
W księgowości – a przecież MOPS to
w ostatecznym rozrachunku pieniądze
– liczą się z statystyki i paragrafy.
Zaczyna się od małego kamyczka
Gdy się spotykam z parą zastrzegam
z miejsca, że nie pozwolę im na oglądanie
się wstecz, w końcu na upokorzeniu i niepowodzeniach nie ma sensu niczego budować. Postaramy się zbudować coś na człowieczeństwie. Może to pojęcie, obok pompatycznych haseł o prorodzinnej Polsce,
błąka się jeszcze po którymś z Urzędów?
Nasz plan jest prosty – Adamowi trzeba
znaleźć pracę ipomóc zostać wNowym Sączu, a całej rodzinie dach nad głową. Ani
Adam, ani Ewa nie boją się pracy – marzą,
by udało im się znaleźć kogoś starszego i samotnego, kto w zamian za opiekę wziąłby
ich wraz z dziećmi pod swój dach. Gotowi
są też dorabiać w każdy inny sposób, byle
tylko zapewnić byt całej czwórce.
Za sugestią Marii Olszowskiej, rzecznika prasowego Starostwa, któremu podlega Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie, przesłaliśmy tam oficjalne pismo
z prośbą o skojarzenie naszej rodziny
z kimś potrzebującym pomocy. Bo
w Ośrodku Pomocy Społecznej w Starym
Sączu – Ewa pochodzi z tej gminy, usłyszeliśmy, że owszem, pracownicy socjalni
spróbują się włączyć do akcji, ale może
być problem z odzewem. Gmina Stary
Sącz jest bardzo mała i rodzina Ewy zdążyła sobie już tu wyrobić złą markę. Natomiast nie będzie problemu z udzieleniem
wsparcia prawnego – umówiliśmy Ewę
z prawnikiem, który za darmo rozpozna
sprawę zachowku. W imieniu Adama
umieściliśmy ogłoszenie, że szuka pracy.
Skontaktowaliśmy się też z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej
w Krakowie. – On rzeczywiście jest nasz
– przyznała na podstawie naszej opowieści Marta Chechelska. Ale jednocześnie
okazało się, że nie ma najmniejszego problemu, by w uzasadnionej sytuacji
– a przecież dzieci chyba są najlepszym
uzasadnieniem, Kraków przesyłał
wsparcie finansowe dla Adama do Nowego Sącza. Chechelska od ręki poinstruowała nas, jak sprawę załatwić i po-
dała wszystkie niezbędne namiary
do Działu Pomocy Bezdomnym. Co ciekawe, z własnej inicjatywy zobowiązała
się, że uprzedzi kierownika Działu, że
będziemy się z nim kontaktować.
Nasza rola sprowadziła się do roli kamyczka, który, jak mamy nadzieję, zapoczątkuje całą lawinę, po której Adam
i Ewa z dziećmi będą mogli zacząć
po ludzku budować swoje życie. Czy
Państwo też macie wrażenie, że tym kamyczkiem powinien być ktoś inny? Przepisy to jedynie suchy zapis. To, na ile są
skuteczne, zależy przede wszystkim
od tego, kto jest ich wykonawcą. Czekamy na Państwa opinie, a kto wie może
i pomoc dla naszych bohaterów.
Ewa Stachura, Katarzyna Tokarczyk,
Inez Dunikowska-Krupa i Małgorzata Pawłowska oraz redaktor naczelny
Rafał Kmak czekają na Państwa telefony i pytania.
Jesteśmy też w Internecie. Czuwamy nad tym, by nasz portal
www.miastoNS.pl był dla Państwa
źródłem najświeższych informacji
z Nowego Sącza i regionu. Strona ma
już swoich stałych czytelników i coraz
częściej staje się platformą dla dyskusji i wymiany podglądów. Równie dużą popularnością cieszy się nasz profil
na Facebooku, gdzie systematycznie
organizujemy atrakcyjne konkursy
i zachęcamy wszystkich do aktywnego udziału w życiu kulturalnym Sądecczyzny.
Staramy się docierać wszędzie:
Nowy Sącz, Klimkówka, Uście gorlickie, Kwiatoń, Gładyszów, Malastow, Sękowa, Męcina Mała, Męcina
Wielka, Wapienne, Rozdziele, Kryg,
Lipinki, Bednarskie, Pagorzyna, Wójtowa, Libusza, Stary Sącz, Piątkowa,
Ptaszkowa, Grybów, Siołkowa, Krużlowa Wyżna, Mogilno, Koniuszowa,
Łęka, Trzycierz, Korzenna, Niecew,
Lipnica Wielka, Wojnarowa, Jankowa, Wilczyska, Stróże, Kamionka,
Nawojowa, Maciejowa, Nowa Wieś,
Berest, Piorunka, Mochnaczka Wyżna i Niżna, Tylicz, Powroźnik, Muszyna, Łomnica, Piwniczna, Młodów, Rytro, Barcice, Jazowsko, Łącko, Czerniec, Zabrzez, Kamienica,
Szczawa, Zbludza, Zalesie, Tylmanowa, Ochotnica, Krościenko, Niedzica, Łapsze, Kacwin, Kluszkowce, Mizerna, Maniowy, Trzetrzewina, Niskowa, Marcinkowice, Klęczany,
Chomranice, Męcina, Pisarzowa,
Mordarka, Limanowa, Tymbark, Zamieście, Słopnice, Przyszowa, Łuko-
wica, Łososina Dolna, Ujanowice,
Tymowa, Lipnica Dolna, Lipnica
Murowana, Muchówka, Połom Duży, Nowy Wiśnicz, Stakoray, Wiśnicz, Kobyle, Uszew, Zawada
Uszewska, Gnojnik, Zakliczyn, Faściszowa, Janowice, Wróblowice,
Wojnicz, Dębno, Nowa Wieś, Dębno, Frydman, Nowa Biała, Krempachy, Dursztyn, Trybsz, Białka Tatrzańska, Bukowina Tatrzańska, Harklowa, Łopuszna, Ostrowsko, Waksmund, Nowy Targ, Szaflary, Biały
Dunajec, Poronin, Zakopane, Kościelisko, Bańska Niżna, Dobra, Gruszowiec, Mszana Dolna, Kasinka Mała,
Raba Niżna, Rabka Zdrój, Skomielna
Biała, Chabówka, Raba Wyżna, Spytkowice, Kasinka Wielka, Mszana
Górna, Lubomierz, Szczawa, Gołkowice, Chełmiec, Świniarsko, Podrzecze i wiele innych. Szczegółowy wykaz miejsc znajdziesz na www.miastoNS.pl w zakładce kolportaż.
O nas
Co się nie zmienia, to umiera
– mawia mądre przysłowie. Zawsze coś można zmienić, nawet
w tym co się już sprawdziło
i przyjęło. Tak jest z naszą gazetą. Codziennie dostarczacie nam
Państwo dowody, że obrany
przez nas kurs – nowy layout,
różnorodna tematyka budzą
Państwa uznanie i poparcie. Ale
apetyt ma to do siebie, że rośnie
w miarę jedzenia. Chwalicie, ale
też oczekujecie coraz więcej. My
się wyzwań nie boimy. Zmieniliśmy drukarnię.
Nie byłoby szans na sukces bez
właściwego i zgranego zespołu redakREKLAMA
cyjnego. Mamy na naszym pokładzie
dziennikarzy z kilkunastoletnim stażem, studentów, pełnych pasji i entuzjazmu. Mimo różnic wiekowych
i odmiennego spojrzenia na świat
przyświeca nam jeden cel: żaden problem czytelnika nie jest dla nas tylko
tematem. Jest wyzwaniem i sposobnością do udowodnienia, że świat
można zmieniać na miejsce lepsze
i bezpieczniejsze do życia. Wystarczy
tylko chcieć. Nasza redakcja jest zawsze otwarta dla Państwa. Żaden temat związany z naszym miastem nie
jest zbyt trywialny, by się nim zająć.
W naszej skrzynce emailowej [email protected] jest miejsce na Państwa listy, a pod numerem telefonu 18 440 76 27 nasi dziennikarze
EWA STACHURA
[email protected]
RED.
Wokół nas
Starość nie radość
... ale młodość to też nie wesele.
Czy przeciętni, młodzi sądeczanie mogą z nadzieją patrzeć
w przyszłość? Dlaczego większość z nich uważa, że Nowy
Sącz to miejsce, z którego
przy nadarzającej się okazji należy wyjechać?
Iwona i Kamil są małżeństwem
od sześciu lat. Mają dwóch synków. Jeden pójdzie w tym roku do szkoły. Mimo że rodzice młodych wspierają ich jak
mogą – przede wszystkim zaopatrując
ich w mięso i część warzyw – nie są
w stanie zapewnić im dachu nad głową.
Para wynajmuje mieszkanie. Obecnie
zajmowane znaleźli jeszcze w czasie,
gdy oboje pracowali. Teraz rodzinę
utrzymuje jedynie Kamil. Choć jest specjalistą w swojej dziedzinie, zarabia tyle,
że wystarcza tylko na opłaty za mieszkanie. A nie ma go nawet po kilka dni.
Czasem po dwóch tygodniach nieobecności ma tylko noc na bycie z rodziną.
Bo rano znów musi jechać w trasę...
By ubrać rosnących jak na drożdżach synków młodzi muszą się nieźle
nakombinować. W grę wchodzą przede
wszystkim lumpeksy. Ale parzcież tam
nie kupi się wszystkiego – bielizny, butów... Iwona ciągle szuka pracy. Dorabia
gdzie może i jak może, na akord, dniówkami, dorywczo. Na czarno. Ale i tak
ma szczęście – jej rodzicie gwarantują
opiekę wnukom. Iwona jest dzięki temu
w pełni dyspozycyjna. Pytam ją o mieszkanie. Patrzy na mnie z politowaniem.
Jakie mieszkanie? No skoro stać ich
na wynajem, to nie lepiej będzie spłacać
kredyt za swoje? Iwona prycha: – A kto
mi da kredyt? No tak, kryteria dochodowe... Na pomoc społeczną szczególnie
nie liczą. Za każdą złotówką stoi spowiedź jakby się wymuszało miliony.
Oboje dojrzewają do tego, że pora,
by Kamil poszukał pracy za granicą. Ma
pewne możliwości w Skandynawii.
Możliwości sprawdzone i wiarygodne
– jego kolega – też specjalista z zakresu
budowlanki – przywozi stamtąd po kilkanaście tysięcy złotych za dwa miesiące. Jest na odnawialnym systematycznie
kontrakcie. Już myśli o ściągnięciu rodziny. Pracodawca jest temu przychylny
i napomyka o pomocy.
Iwona się boi. W końcu rozłąki nie
służą rodzinom. Ale jeden z synków
idzie właśnie do zerówki. Wydatki,
i tak już niemałe, wzrosną. Młoda matka zna już ceny podręczników – kilkaset złotych od ręki. A przecież dziadkowie nie są wieczni. Iwonie przeszło
przez głowę, by wyemigrować wspólnie
całą rodziną. Boi się tylko jednego
– na obczyźnie będzie mogła liczyć tylko na siebie. Nie będzie rodziców, przyjaciół. Czy da radę?
Singielka ma wybór
Monika po trzech latach pobytu
wróciła niedawno z Cypru. I już wie
na pewno, że nie chce i nawet nie umie
sobie wyobrazić przyszłości w Nowym
Sączu. – Na Cyprze zarabiałam 800 euro miesięcznie. Za wynajęcie mieszkania płaciłam na pół ze znajomym 500
euro, czyli na mnie przypadało do zapłaty 250 euro. Zakupy robiłam raz w tygodniu. Mogłam pójść do sklepu i kupić
wszystko, absolutnie wszystko, na co
miałam ochotę – colę, chipsy, modne
buty. W ciągu trzech lat urządziłam sobie mieszkanie. Mówię o garnkach, żelazku, wszystkim, co potrzebne do normalnego życia. Mimo tych wydatków
bez problemu mogłam sobie jeszcze od-
Rozpocznij dzień z miastoNS.pl
kładać pieniądze – argumentuje.
Dziewczyna miała umowę, pracowała
osiem godzin dziennie. Po prostu normalność. Dziwią ją dantejskie opowieści
emigrantów, że wszędzie czeka na nich
wyzysk. Jej pracodawca zawsze jasno
stawiał sprawę – jak chce, może brać
nadgodziny, ale nikt jej do tego nie będzie przymuszał. Wiedział, że z niewolnika nie ma pracownika. – A tu co? Praca za tysiąc miesięcznie za kilkunastogodzinną harówę i to najlepiej bez umowy.
Wynajęcie mieszkania to minimum 500 złotych samego odstępnego
plus media. Łatwo policzyć, ile zostanie
na życie...
Monika nie spaliła za sobą mostów.
Ma gdzie na Cyprze wrócić. – Gdybym
jeszcze mogła tylko przenieść tam moich znajomych i przyjaciół...
Na wzmiankowaną ostatnio ofertę naszych parlamentarzystów, że na każdego młodego Polaka, który wróci z emigracji czekać będzie w Polsce działka
pod budowę domu tylko parsknęła:
– I co ja na niej postawię?
Od autorki:
Ostatnio od jednego z sądeckich parlamentarzystów z PiS, w kontekście małego poparcia dla PO na Sądecczyźnie,
usłyszałam, że na Północy Polski jest inaczej, bo ludzie są tam bardziej pragmatyczni i myślą mniej perspektywicznie.
Napomknęłam rozmówcy, że ja też jestem
Rusza program – Sądecki Ratownik
Wczoraj 16.05 w MCK Sokół odbyła się uroczysta premiera filmu
o tym samym co program tytule.
Przy okazji założenia programu
edukacyjnego starosta nowosądecki Jan Golonka wręczył złote
i srebrne jabłka sądeckim zasłużonym – wieloletnim pracownikom
sądeckiego pogotowia.
Przy wsparciu samorządu Pogotowie
Ratunkowe będzie edukować sądeczan
z zakresu udzielania pierwszej pomocy.
Każdy udzielający jej poszkodowanym
REKLAMA
staje się ratownikiem i od jego działań
często zależy tak naprawdę ludzkie życie.
W jego rękach spoczywa „los poszkodowanego i jego zdrowie” – to główne hasło
projektu „Sądecki Ratownik”, którego celem jest upowszechnienie wiedzy z zakresu prawidłowego wzywania służb ratowniczych i udzielania pierwszej pomocy. Chodzi o to, aby każdy z nas był
do udzielania jej dobrze przygotowany.
Głównym elementem akcji jest film edukacyjny. – Film przedstawia trzy pozorowane sytuacje: w trudnym górzystym
terenie, na drodze oraz w domu – powiedział nam Krzysztof Olejnik, rzecznik
prasowy Sądeckiego Pogotowia Ratunkowego i koordynator akcji.
Pierwsza ze scen przedstawia wypadek rowerzysty zwiedzającego leśne zakątki Beskidu Sądeckiego w trudnym logistycznie terenie, gdzie często niefrasobliwość turystów skutkuje akcjami służb
ratowniczych, a trudno jest precyzyjnie
wskazać miejsce zdarzenia. Druga ze
scen obrazuje czynności, jakie powinien
wykonać świadek wypadku drogowego.
Ostatnia poświęcona jest zdarzeniom, jakie mogą mieć miejsce w domu. Pokazujemy postępowanie z nieprzytomnym
poszkodowanym po porażeniu prądem
elektrycznym. Film pokazuje również historię i strukturę Państwowego Ratownictwa Medycznego na terenie Sądecczyzny, rozlokowanie podstacji oraz rodzaje
zespołów ratowniczych Sądeckiego Pogotowia Ratunkowego. Akcja prowadzona
będzie przede wszystkim w szkołach,
a w dalszej kolejności planowane jest poszerzenie na inne grupy odbiorców. Ratownicy medyczni będą organizować
spotkania edukacyjne, połączone z prezentacją filmu, tak by w jego odbiór aktywnie włączyć młodzież np. przez inscenizację utrwalać dobre nawyki.
Ważne jest także umiejętne, spraw-
7
z Północy – pochodzę w końcu z Kołobrzegu. Zadziwił mnie jego komentarz. Co to
znaczy bardziej pragmatyczni? Może to,
że nie dają się mamić hasłami, że rodzina
z jedynym dzieckiem nie jest pełną rodziną? Że wiedzą, że urodzić dziecko to nie
sztuka, że trzeba je wychować, wykształcić i zapewnić start w dorosłe życie i nie
ma co liczyć na wparcie naszego prorodzinnego kraju? Czy to oznacza mniej
perspektywiczne myślenie? Kołobrzeżan
odróżnia od tutejszych jeszcze jedna rzecz
– pracę na czarno akceptują tylko nieliczni. Jak dziś pamiętam zamieszanie
z Dźwirzyna, sąsiadującej z Kołobrzegiem nadmorskiej miejscowości turystycznej. Był kwiecień, kiedy większość regionalnych mediów zapełniła się ogłoszeniami od tamtejszych pracodawców, szukających na gwałt pracowników. Nie było
chętnych do pracy, bo miasteczko zapracowało sobie na miano takiego, w którym
się nie da uczciwie zarobić. Środowisko
kelnerów, pracowników obsługi turystycznej zaczęło solidarnie omijać tamtejszych
pracodawców. Ci nie mogli ruszyć z sezonem, bo nie miał kto obsługiwać bazy. Finał był niemałym zaskoczeniem dla
wszystkich, dzięki zwartej postawie pracownicy wywalczyli sobie stawki, o których gdzie indziej można było tylko pomarzyć. To pewnie przykład północnej
krótkowzroczności...
EWA STACHURA
[email protected]
ne powiadomienie służb ratowniczych
i współpraca z dyspozytorem medycznym, co warunkuje skuteczność akcji ratowniczej i ma ogromny wpływ na powodzenie akcji ratowniczej.
Sądeckie Pogotowie dysponuje obecnie dziewięcioma zespołami ratowniczymi, trzema specjalistycznymi typu „P”, których załogę stanowią ratownicy medyczni.
Głównym zadaniem pogotowia jest jak najszybsze dotarcie do miejsca wezwania, zabezpieczenie medyczne poszkodowanych
oraz jak najszybsze, bezpieczne przetransportowanie ich do najbliższego szpitala.
Akcja „Sądecki Ratownik” będzie
prowadzona pod patronatem Starostwa
Powiatowego, przy wsparciu Urzędu
Miasta.
KAT
8
ul. Zofii Darowskiej 10
]33-300 Nowy Sącz
tel. 018 443 56 34
W obrębie miasta dowóz gratis!
Poza Nowym Sączem
1 zł za każdy km.
Godziny otwarcia: pon-czw:
11.00-22.00
pt-sob: 11.00-1.00 nd: 12.00-23.00
Do wygrania dwa kupony
na pizzę. Wystarczy rozwiązać
minimum dwie z łamigłówek
i przesłać rozwiązanie na adres
[email protected]
lub na ul Kościuszki 7; 33-300
Nowy Sącz
lub przynieść osobiście
Poprawne odpowiedzi
nadesłane do 24 maja
wezmą udział w losowaniu.
W minionym tygodniu pizze wygrali Mateusz
Szewczyk oraz Mateusz Złocki
Rozrywka
Czwartek, 17 maja 2012
Drobne
Rozpocznij dzień z miastoNS.pl
9
Ogłoszenia drobne SMS! Najtaniej i najwygodniej
Wyślij sms o treści TC.TNM.treść do 160 znaków pod numer 76068 (6 zł netto) a twoje ogłoszenie ukaże się na stronie internetowej oraz w drukowanej wersji TN Miasto! Czas trwania publikacji 7 dni + (1 publikacja w gazecie)
Wyślij sms o treści TC.TNM.treść do 160 znaków pod numer 92058 (20 zł netto) a Twoje ogłoszenie ukaże sie na stronie internetowej oraz w drukowanej wersji TN Miasto! Czas trwania publikacji to 28 dni + (4 publikacje w gazecie)
Wysyłając sms akceptujesz regulamin
KOREPETYCJE
Zapraszam na korepetycje z matematyki wyższej (granice, pochodne, szeregi, całki, itp) cenna 40zł/h. Dojazd do ucznia. Tel: 665-783-308
INNE
Chcesz ograniczyć ryzyko prowadzonej
dzialałności gospodarczej, myślisz o założeniu
spółki, potrzebujesz profesjonalnej pomocy
prawnej. Zadzwoń! 792831015
Obsługa Muzyczna Imprez Dj Play. Studniówki, Wesela, Imprezy Firmowe i inne. Nagłośnienie, Oświetlenie, Efekty specjalne.
www.djplay.pl tel 511 872 292
Fotografia i wideofilmowanie – Dorota Borek
Nowy Sącz ul. Radziecka 46 tel. 509 316 441
Do każdego zlecenia podchodzimy z dużym
zaangażowaniem i pasją.
PRACA: DAM LUB SZUKAM
Zatrudnię emeryta/renciste do roznoszenia
ulotek. Tel. 535 260 110
Murarzy, brygady klinkier Kraków.
Tel. 693 934 393
Budujesz dom? Potrzebujesz elektryka? Instalacja elektryczna: obwody gniazd i oświetlenia, instalacja alarmowa. W cenie 5500 brutto
– możliwa negocjacja. Zadzwoń: 696 432 476
Kobieta dyspozycyjna i odpowiedzialna z 30 letnim stażem pracy biurowej i grupa
stopień
umiarkowany
szuka
pracy. 696 70 90 90, 669 12 23 00
Z Oriflame jako konsultantka: dorobisz, zarobisz. Wyślij sms na numer
693 025 131 z imieniem i nazwiskiem. Oddzwonimy.
Doświadczona opiekunka do dzieci szuka
pracy. Tel. 602-610-135
KUPIĘ
Kupię różne rodzaje zboża w ilościach
min. 24 tony, płatne w dniu odbioru, zapewniam
transport! Tel. 504-082-112
Kupię każde zboże paszowe, kons. gorzelniane oraz eko, również łubin, rzepak, groch.
Min 23t. Zapewniam transport, płacę w dniu
odbioru. Tel: 509-942-079
PYTANIA CZYTELNIKÓW
Czytelnik: moja córka ma kompleksy
– twierdzi, że jej uda są grube. Próbuję
pośmiać się z tego, żeby ona się tak nie
przejmowała. Ale to chyba nie działa.
Tu trzeba być bardzo ostrożnym, bowiem młode dziewczyny są szalenie drażliwe na punkcie swojej urody. To dlatego, że uroda jest silnie związana z samooceną dziewcząt. Generalnie śmianie się z problemów jest dobrych sposobem
„oddemonizowania” ich, ale w tym wypadku zastanawiałbym się, czy córka nie traktuje śmiechu jako wyśmiewania
lub lekceważenia.
Wielu psychologów jest zdania, że o sprawach urody córka
powinna rozmawiać z matką. Nie jest to jednak żelazna reguła.
Gdyby zaplanować pomoc Pana córce wyglądałaby ona mniej
więcej tak: córka najpierw powinna dowiedzieć się jak najwięcej o „grubych udach” (jak na grubość ud wpływają czynniki genetyczne, wiek, nawyki ruchowe i żywieniowe oraz czynniki
psychologiczne – tak zwane napięcia mięśniowe). Córka powinna też znać statystyki – jakie uda „są już grube”, ile osób się
tym przejmuje itp. Jeśli okaże się, że jej negatywna ocena własnego wyglądu jest adekwatna, to jej „kompleks” może stać się
siłą napędową chodzenia na siłownię, dbania o dietę itp. Jeśli
ocena jest nieadekwatna, to należy zastanowić się, czemu
dziewczyna źle o sobie myśli, choć nie ma ku temu realnych powodów. Wtakich razach przydają się osobiste konsultacje zpsychologiem.
REKLAMA
WYDAWCA:
4P Sp. z o.o.
ul. Kościuszki 7, 33–300 Nowy Sącz
Tel. 18 440-76-27; Fax. 18 440-76-37
[email protected] www.miastoNS.pl
REDAKTOR NACZELNY
Rafał Kmak, [email protected]
REDAKCJA:
Ewa Stachura [email protected],
Paweł Kamiński [email protected],
Marek Kmak [email protected], (sport)
Katarzyna Tokarczyk,
Inez Dunikowska-Krupa;
Foto: Krzysztof Stachura
SEKRETARZ REDAKCJI:
Małgorzata Pawłowska
BIURO REKLAM I OGŁOSZEŃ:
[email protected]
18 440-76-27; mob. 697-715-787
Skład DTP
TRASEN FUH
DRUK:
Media Regionalne oddział w Kielcach
Redakcja nie odpowiada za treść zamieszczanych reklam i ogłoszeń. Wydawca odpowiada wyłącznie
za treść materiałów redakcyjnych. Redakcja zastrzega
sobie prawo dokonywania skrótów, korekty, edycji nadesłanych materiałów, a także do publikacji materiałów w dogodnym dla redakcji czasie.
Czytelniczka: Mój synek jest
w pierwszej klasie i zaczął seplenić
i spieszczać. Jak go tego oduczyć?
Wtym przypadku pogorszenie mowy związane jest zmechanizmem obrony przed lękiem – regresją. Dzieci, które idą
do pierwszej klasy często odczuwają to jako bardzo silny stres. Psychika radzi sobie wtedy tak, że cofa się w rozwoju do etapu, w którym dziecko czuło się bezpieczniej. Dlatego pojawiają się zachowania charakterystyczne dla młodszego wieku, np. niewyraźna mowa, czasem też ssanie palca, moczenie się, pragnienie spania z rodzicami itp.
Pani syn potrzebuje pomocy w zaadoptowaniu się
do szkoły. Pierwsze co należy zrobić to zidentyfikować główne źródło lęku. Co wywołuje najwięcej stresu? Nauka? Bycie
grzecznym na lekcjach? Kontakty z rówieśnikami? Hałas
w szkole? Lęk przed nauczycielem? Rozłąka z domem? Może jeszcze coś innego. Jeśli głównym problemem jest nauka,
będzie trzeba więcej pomagać mu w lekcjach (korepetycje?)
i umilać naukę (nagrody?), jeśli to kontakty z rówieśnikami,
być może warto zrobić jakąś imprezę dla dzieci w domu, aby
nawiązały ze sobą przyjazne więzi. Jeśli to lęk przed nauczycielem – być może nauczyciel faktycznie jest straszny i wtedy trzeba porozmawiać z nim lub uczyć dziecko bagatelizowania krzyków nauczyciela itp.
DR MARCIN FLORKOWSKI, PSYCHOLOG
SPRZEDAM/WYNAJMĘ
Wynajmę powierzchnię biurową o powierzchni 42 m2 przy ul. Tarnowskiej.
Tel. 696 029 446
Sprzedam basy góralskie lutnicze. Nowy
Targ Tel. 698 420 688
Sprzedam Forda Focusa, rocznik 2002, deasel, TDDI, silnik 1,8, 90KM, czarny metalic.
Kontakt: 695 012 908 lub 18 447 03 23
SPRZEDAM Nowe, bezczynszowe mieszkanie o powierzchni 46m2, w zabudowie 1-piętrowej na I piętrze. Pokój z kuchnią, sypialnia,
łazienka, przedpokój, balkon, częściowo zabudowane poddasze. Kuchania, sypialnia, łazienka i przedpokój są wyposażone. Kontakt 889300-202
Obiecywaliśmy,
że sprawdzimy i zrobiliśmy to
Jedna z naszych czytelniczek przysłała nam zdjęcie informacji umieszczonej na drzwiach przychodni UROMED przy ul. Kochanowskiego w Nowym Sączu. Z informacji wynikało, że
w przychodni nastąpiła awaria sieci
wodno-kanalizacynej. Nieufność czytelniczki budził fakt, że awaria ta nastąpiła tuż przed długim weekendem
i trwała do jego końca. Kilka dni zajęły
nam próby skontaktowania się z kierownikiem przychodni, jakoś nieszczęśliwie mijaliśmy się z doktorem Tomaszem Wańczykiem. Ale udało się, udało, udało. Uzyskaliśmy zapewnienie
szefa placówki, że awaria była. Usuwaniem jej skutków zajęła się prywatna
firma wodno- kanalizacyjna, która budowała instalację w budynku zajmowanym aktualnie przez przychodnię.
Okazuje się, że awarie tam są częste,
a to dlatego, że 600 metrów ulicy Kochanowskiego jest praktycznie pozbawione kanalizacji. Budynek, o którym
mowa, jest wpięty do instalacji kanalizacyjnej budynku oddalonego o 40
metrów, przy ul. Dwernickiego – tłumaczył nam dr Tomasz Wańczyk.
Przy tej odległości spad wynosi jedynie 1,5%, to niewiele. Tak, że wystarczy, kiedy któraś z pacjentek wrzuci
do muszli to, czego nie powinna tam
wrzucać i awaria gotowa. Niestety żadne tłumaczenia i prośby kierowane
do pacjentów nie docierają.
Takie same kłopoty ma przychodnia Inter Optica znajdująca się w sąsiedztwie.
– W ogóle zachowania pacjentów
dalekie są od cywilizowanych – tłumaczy dr Wańczyk – ciągle coś nam ginie.
Ostatnio wszedłem do łazienki, chciałem umyć ręce, odkręciłem kran i….
woda polała się na moje nogi. Po prostu
ktoś zabrał ze sobą do domu nasz syfon. Daleko nam jeszcze do zachowań
społecznych nienagannych.
KAT
10
Rozmaitości
Czwartek, 17 maja 2012
Rejs do leczniczych źródeł,
czyli „Kąpielowy kostium włóż…
i na basenie ciało złóż….”, parafraza
słów przeboju Krzysztofa Krawczyka,
ma swoje uzasadnienie. – Emeryci, renciści, niepełnosprawni, samotni, ludzie
sterani życiem, po prostu seniorzy, potrzebują wsparcia – mówi Mieczysław
Gwiżdż, radny obecnej kadencji nowosądeckiego samorządu, przewodniczący
Zarządu Osiedla „Barskie” i Stowarzyszenia „Sądeczanie Razem”. Tacy właśnie ludzie pomogli mi, kiedy byłem
w potrzebie, teraz chcę się im odwdzięczyć. Od wiosny do jesieni zaplanowałem dla nich, wspólnie z działaczami
gremiów którym przewodzę, bogaty
program imprez turystyczno – wypoczynkowych i mnóstwo rozrywki.
Niedawno odbyła się inauguracja
tych zamierzeń, czyli pierwsza w tym
roku wyprawa do leczniczych źródeł
słowackiego Vrbowa. W gorących basenach Sądeczanie spędzają długie godziny. Woda, przebadana balneologicznie
przez oddział Towarzystwa Slovtherma
sklasyfikowana została jako naturalnie
mineralizowana, zawierająca mnóstwo
ważnych dla ludzkiego organizmu
związków chemicznych, siarczanowo
REKLAMA
– wapniowo – żelazistych, wspomagających leczenie wielu chorób narządu
ruchu, układu oddechowego, nerwowego, krwionośnego, wzmacniających
kondycję po zabiegach chirurgicznych.
Swoje samopoczucie mogą tam poprawić ludzie chorzy na płuca, serce, bóle
kręgosłupa, zwyrodnienie stawów, dlatego nigdy nie brakuje chętnych na podróże do uzdrowicielskiego, wodnego
raju.
Wycieczka rozpoczęła się „po bożemu” już na rogatkach Nowego Sącza. Kierownik eskapady – Mieczysław – osobiście zaintonował pieśń „Kiedy ranne
wstają zorze”, a to z powodu nieobecności
Stanisławy Kasieczkowej, nieocenionej
znawczyni nurtu muzyki religijnej.
– Ważne są dla mnie uśmiechy
na twarzach tych, którzy mogą zobaczyć kawalątek świata, wdzięczny jestem za proste słowo dziękuję, wypowiedziane szczerze z głębi serca – mówi
szef zarządu Barskiego. Staram się umilać ludziom czas jesieni życia, dać trochę
odpoczynku i radości, aby zapomnieli
o codziennych trudach. Mistrzynią popisów wokalnych podczas jazdy i na pik-
nikowych popasach, przed obiektem
handlowo – usługowym słowackiego
przyjaciela pana Mietka – Michala Tomo, została jak zawsze, Jadzia Rola. Zna
teksty wszystkich biesiadnych przebojów.
Relaks zrobił cuda, ekipa wracała
w znakomitych nastrojach, w pełni sił
i ochoty do działania. Humory poprawiała perspektywa obfitej kolacji w starosądeckiej restauracji „Miś”. W przygotowaniu i zrealizowaniu wyjazdu pomagały organizatorowi członkinie zarządu
osiedla Zofia Świerad i Bożena Uryga
oraz Anna Krerowicz. Honorowy patronat nad turystycznym wydarzeniem objął prezydent Nowego Sącza Ryszard
Nowak, wspomagając przedsięwzięcie
finansowo.
Kolejne imprezy szykowane dla
mieszkańców osiedla Barskie to taneczna majówka, dzień dziecka i pielgrzymka na Jasną Górę, do sanktuarium Matki Boskiej Częstochowskiej. Czynione
są również przygotowania na kilkudniowy wypad do węgierskich bratanków,
z Doliny Pięknych Pań.
TEKST I FOT.(BIT)
Mieczysław Gwiżdż z prawej i jego słowacki przyjaciel, Michal Tomo.
Ekipa z „Barskiego” podczas pikniku.
Kalejdoskop
Rozpocznij dzień z miastoNS.pl
11
Nie wiecie co macie
Przełom Dunajca na rowerze
Naszą serię zaczniemy od rowerowego wypadu ze Szczawnicy
do Czerwonego Klasztoru, wzdłuż ciągle jeszcze dzikiego Dunajca.
Jeśli nie mamy własnych rowerów i chcemy skorzystać z wypożyczalni, powinniśmy pomyśleć o wcześniejszej rezerwacji telefonicznej.
Bez szczególnego pośpiechu wycieczka zajmie nam około pięciu godzin. Na dojazd zarezerwujmy minimum godzinę.
Ruszamy
Ze Szczawnicy do Czerwonego
Klasztoru jest dziewięć kilometrów. Oficjalnie trasa ma swój początek na wysokości Kolejki Linowej na Palenicę. Najpierw wiedzie bulwarem wzdłuż Grajcarki. Na dziką przyrodę trzeba chwilę
zaczekać. Bulwar jest bardzo czytelnie
oznaczony i podzielony, tak, że piesi i rowerzyści raczej nie wchodzą sobie w paradę. Pierwszy przystanek można zrobić
w niewielkim muzeum Pienińskiego
Parku Narodowego, gdzie w przejrzysty
i czytelny sposób będziemy mogli zapoznać się z informacjami o bogactwach
przyrodniczych okolic. Choć te widać
gołym okiem i bez przewodnika. Warty
obejrzenia jest film o Pieninach.
Dalej trasa staje się dziksza i między
traktem dla pieszych i rowerzystów nie
ma już podziału. Warto więc zwrócić
uwagę na dzieci, szczególnie przy podjazdach i zjazdach z niewielkich wzniesień. W dwóch miejscach są znaki nakazujące zejście z roweru i prowadzenie go
na piechotę. Z własnego doświadczenia,
dość bolesnego, radzę się do nich bezwzględnie dostosować, warto też zabezpieczyć się w kaski. Brawura – mój syn
próbował zjeżdżać bez trzymanki – może się tu skończyć katastrofą. W wielu
miejscach nawierzchnia trasy jest mokra, śliska lub bardzo kamienista.
Ogromnym zaskoczeniem dla Kuby były dwa ślady po śnieżnych lawinach
i sam śnieg, zalegający punktowo niezależnie od panującego upału.
Kolejny przystanek warto zrobić
przy piaszczystej plaży w pierwszym zaREKLAMA
łomie rzeki. W sezonie wędkarskim
prawdziwą atrakcją są tam przeogromne pstrągi, które z bólem serca oglądają
sami wędkarze, bo na podobne sztuki
trudno gdziekolwiek indziej liczyć,
a są przeogromną frajdą dla dzieci.
Dalej przystanki można robić
w zależności od potrzeby – zarówno
polski jak i słowacki zarząd parku zadbał o ławeczki, część z nich jest nawet
zadaszona.
Zanim dojedziemy do Czerwonego
Klasztoru czeka nas niesamowity widok na Trzy Korony z bardzo zachęcająco wyglądającego pola namiotowego,
na którym jest też plac zabaw dla dzieci.
Doskonałe miejsce do wyprostowania
nóg. Góry widać stąd jak na dłoni praktycznie niezależnie od pogody.
Dla ciała i ducha
A teraz fragment dla głodnych nie
tylko wrażeń i historycznych przekazów.
W Karczmie “Pod Lipami” czeka na nas
wspaniała kuchnia, od prostych dań
w stylu bigos czy knedle, do dań wymagających zamówienia z jednodniowym
wyprzedzeniem, choćby z jagnięciny. Piwoszy czeka prawdziwa orgia smaków.
Osobiście polecam ciemnego Šariš'a.
Smakuje jak połączenie tradycyjnego
portera z irlandzkim Guinness’em, ale
jest zdecydowanie lżejsze, choć mocne.
Dzieci zachwyci Kofela, rzecz niepowtarzalna – napój z beczki przypominający
kolę z cytryną z aromatem kawy. Kalorie
można spalić w dwujnasób. Spragnionym ruchu i widoków polecam skierować się w stronę centrum miasteczka.
Nagrodą będzie zapierająca dech w piersiach panorama Tatr Słowackich. Druga
opcja to zwiedzanie opactwa Czerwony
Klasztor. Rodziny mogą liczyć na zniżkę
– dla nich bilet kosztuje 7 euro. Dzieci
do 6 lat mają wstęp za darmo, turyści
i uczniowie za okazaniem legitymacji zapłacą 1 euro, dorośli – 3 euro. Szczegółowe informacje na temat godzin otwarcia
muzeum i tamtejszych atrakcji znaleźć
można na stronie www.muzeumcervenyklastor.sk. Ważne – miejscowi Słowacy doskonale rozumieją polski język.
W okolicznych sklepach, bo te też warto
odwiedzić choćby dla słowackiego keczupu i tradycyjnych trunków – gruszkówki czy cytrynówki, można płacić
w złotówkach. Gorzej z płatnością kartą.
Jeśli chodzi o wypożyczalnie
rowerów, skorzystaliśmy z tej, która gwarantuje również parking. Wypożyczalnia
działa w dwóch miejscach – przy Stacji
Końcowej Spływu Dunajcem oraz
w Krościenku nad Dunajcem, ul. Pienińska 11a przy Willi Gościnny Próg.
Ma na stanie około 300 rowerów
górskich, trekkingowych, tandemy, riksze, rowery dziecięce, rowery z fotelikami
dla dzieci, kaskami, doczepianymi przyczepkami dla dzieci. Właściciele oferują
też zabezpieczenia do rowerów. Standardowy koszt wypożyczenia rowerów
to 4 zł za godzinę, powyżej 5 godzin zawsze 20 zł. W tej cenie można go wypo-
Drodzy czytelnicy, sądeczanką jestem zaledwie od roku. Z urodzenia jestem
kołobrzeżanką. Tu, do Was przyciągnął mnie nie tylko mąż, ale przede wszystkim
okolice Nowego Sącza. Najpiękniejsze, najbardziej zróżnicowane krajobrazy, jakie było mi dane oglądać. Dwadzieścia minut i jestem w cudnym lesie na szlaku
Beskidu, następne dwadzieścia minut i mogę zaszyć się w serpentynach wokół
Jeziora Rożnowskiego. Czterdzieści minut i już mogę podziwiać panoramę Słowackich Tatr. Cuda, cudeńka, a najzabawniejsze w tym wszystkim, że Wy sami
tych miejsc na co dzień nie zauważacie. Ba, czasem nawet o nich nie słyszeliście. A weekendy coraz cieplejsze i siedzenie w domu coraz przykrzejsze. Dlatego od tego numeru zaprezentujemy Wam najciekawsze szlaki z punktu widzenia
rodziny z dziećmi.
życzyć nawet na cały dzień lub całą dobę.
Można wypożyczyć rower w Szczawnicy i przejechać 10 kilometrów w około
godzinę. Trasa wiedzie Przełomem Dunajca drogą na Czerwony Klasztor po Słowackiej stronie. Tam można przeprowadzić rower kładką na Polską stronę do Sromowiec Niżnych i w drugą stronę albo
spłynąć Przełomem Dunajca tratwą flisacką, pontonem, kanadyjką lub kajakiem, wracając do Szczawnicy albo
przejść górami przez Sokolicę na Trzy Korony i zejść do Szczawnicy. Rowery są pozostawiane 150 metrów na prawo od zejścia z kładki w zaprzyjaźnionej wypożyczalni – koszt to 15 zł za sztukę. Można
również pokonać ten odcinek odwrotnie.
Ze Szczawnicy przejść Przełomem Dunajca i wrócić rowerem, lub przejść górami Sokolica, Trzy Korony i rowerem
do Szczawnicy.
Wypożyczalnia posiada własny
transport rowerów. Dowozi i odbiera rowery od klientów indywidualnych jak
i grup zorganizowanych w promieniu
do 20 kilometrów. Pozostawiając auto
na parkingu przy wypożyczeniu do czterech rowerów, goście mają 50% zniżki
na czas wypożyczenia, a powyżej czterech rowerów parking gratis.
Rowery można zarezerwować korzystając ze strony internetowej
www.szczawnica-rowery.kowu.pl i telefonicznie pod numerami 600260574
lub 608690166.
Dla rowerzystów z własnymi rowerami wypożyczalnia prowadzi serwis rowerowy i sprzedaż części. Podane opłaty są
cenami brutto, można poprosić o fakturę
VAT. Wypożyczalnia działa cały rok.
Grupom zorganizowanym proponuję
w cenie swojego serwisanta na wyprawę
– zawsze może zdarzyć się przygoda psująca całą zabawę. W wypożyczalni zatrudniony jest przewodnik MTB.
EWA STACHURA
12
Sport
Czwartek, 17 maja 2012
Sezon jeździecki otwarty
Biją się w piersi
Trener Moskal po meczu – Będę
wnioskował o ukaranie całej drużyny, łącznie ze mną. Będą to kary finansowe...
Nowosądecka drużyna dominowała w konfrontacji z rywalem,
a jednak nie była w stanie wygrać.
Sandecja miała więcej sytuacji, oddała
sporo strzałów, a momentami zamykała przeciwnika w jego własnym polu karnym. Skuteczniejszy okazał się
jednak Dolcan Ząbki, który wykorzystał dwa błędy sądeczan, dzielnie się
bronił i miał między słupkami fantastycznie dysponowanego bramkarza.
Sytuacja „Biało-Czarnych” w ligowej
tabeli skomplikowała się po tym meczu, ale szanse na utrzymanie
w pierwszej lidze, nadal są bardzo
duże.
Sandecja Nowy Sącz – Dolcan Ząbki 1: 2 (0: 1)
0: 1 – Świerblewski 36'
1: 1 – Wiśniewski 83'
1: 2 – Chwastek 88'
Sandecja: Bieszczad – Makuch,
Frohlich, Zlatohlavy, Woźniak (90' Midzierski), Majkowski (69' Janić), Burkhardt (69' Szczepański), Gawęcki, Wiśniewski, Niechciał, Aleksander.
Dolcan: Leszczyński – Korkuć (84'
Zapaśnik), Dybiec, Hirsz, Wełna, Zaniewski (52' Chwastek), Bazler (50' Koziara),
Osoliński, Świerblewski, Piesio, Tataj.
Żółte kartki: Zlatohlavy, Janić,
Szczepański (Sandecja) oraz Korkuć, Tataj, Leszczyński (Dolcan).
Sędzia: Mirosław Górecki (Katowice)
– Nie będę komentował gry mojego
zespołu. W tym przypadku trzeba
użyć naprawdę mocnych słów. Zachowujemy się jak „wsiowi” piłkarze, nie realizujemy zadań taktycznych, a będę
wnioskował również o ukaranie całej
drużyny, łącznie ze mną. Będą to kary finansowe – powiedział wyraźnie zdenerwowany po przegranym meczu Robert
Moskal, szkoleniowiec drużyny z Nowego Sącza.
MICHAŁ ŚMIERCIAK
I liga piłki nożnej - porażka Kolejarza z Piastem
Gliwicki Piast nie zwalnia tempa i
wygrywa trzeci mecz z rzędu.
Tym razem pokonał drużynę z
naszego regionu, Kolejarz chyba
tą porażką oddalił swoją szansę
na awans do ekstraklasy.
Piast Gliwice – Kolejarz Stróże 2:0 (0:0)
1:0 61 Ruben Jurado, 2:0 78
Wojciech Kędziora.
Żółte kartki: Mariusz Zganiacz –
Adrian Basta, Krzysztof Gajtkowski,
Witold Cichy.
Czerwona kartka: 70 Dariusz
Walęciak (za podcięcie z tyłu).
Sędziowali: Artur Radziszewski z
Warszawy. Widzów ok. 4220.
Kolejarz: Dominik Sobański -
Adrian Basta, Krzysztof Markowski,
Witold Cichy, Dariusz Walęciak Michał Chrapek, Cheikh Niane,
Krzysztof Gajtkowski (67 Konrad
Cebula), Marcin Stefanik - Kamil
Nitkiewicz (56 Michał Gryźlak), Maciej
Kowalczyk.
(MARK)
Sądecki urząd mistrzem
W halowej piłce
29 kwietnia odbył się I Amatorski Rajd Konny o Puchar Beskidu
Wyspowego Chyszówki – Mszana Górna.
W sumie w rajdzie udział wzięło 14 koni, do konkursu zakwalifikowano wszystkich zgłoszonych zawodników. Wyniki Konkursu kl. LL – 27 km
– Duże Konie Rywalizację wygrał Robert Sławecki z klubu „APACZ” JKH
na koniu Kora. Druga lokata przypadła
w udziale Annie Chojnak reprezentującej „Podgroniem” GA – Chyszówki
na Enterze. Na Mjorze trzecie miejsce
zajął Rafał Łeptowski. W rywalizacji
wzięło w sumie dziesięć koni.
W Konkursie klasy LL – 27 km – Małe Konie wystartowały cztery konie.
Wygrała Agitacja dosiadana przez Annę Sławecką. Druga była Nefrette
pod Dominiką Nawarą. Jako trzeci
przejechał metę Nugat dosiadany przez
Julię Szybiak. Wszyscy zawodnicy tej
klasy reprezentowali klub jeździecki
„APACZ” JKH Robert Sławecki Mszana Górna. „APACZ” był również głównym organizatorem i inicjatorem imprezy. Wsparcia udzielił Urząd Gminy
Mszana Dolna.
ES
Sportowcy z ul Kościuszki nie poddają się
Zamiast iść na piwo
Na wielkie słowa uznania zasługiwać powinni piłkarze i trener, wraz
z nielicznymi działaczami Klubu
Sportowego Dunajec/Start Nowy
Sącz. Grający w A klasie piłkarze narażeni są na różne przeciwności losu.
Ostatnio jednak los im wyjątkowo nie
sprzyjał, ale oni nie poddali się, np.
przed rozegraniem meczu w dalekich
Witowicach Dolnych okazało się, że
dwóch graczy nie wzięło ze sobą dowodu tożsamości.
Cóż czyni trener? Wsiada z zawodnikami do auta i jedzie do Sącza.
Do tego trzeba podkreślić, że przyjezdni zapewne na mecz dotarli tylko dzięki znakomitej atmosferze panującej
w drużynie z ul. Kościuszki. Tu trzeba
zaznaczyć, iż doświadczeni gracze często są zastępowani młodziutkimi piłkarzami kończącymi wiek juniora, a ci
właśnie zamiast iść i „grzeszyć” wolą
pograć w piłkę. Wracając do przegranego wówczas spotkania (0-5), który
rozgrywany był podczas obfitych opadów deszczu nikt nie oddał kawałka
murawy rywalowi, a przysłowiowy
worek z bramki rozwiązał się po przypadkowym samobóju. Tydzień później warunki atmosferyczne były podobne, albo jeszcze gorsze. I co? Znów
przyszli, ci co drugą dla nich miłością
jest futbol. I co? Wygrali z czołową
drużyną (z Tęgoborza) ligi.
(MARK)
Popularyzacja Ziemi Sądeckiej
Na rowerach
Rowerowy rajd odbędzie się na trasach (drogach) województwa małopolskiego, szlakach górskich m.in. Beskidu
Sądeckiego w dniach 24 do 26 maja.
Rajd zakończy się 25 maja w piątek
do godz. 15-tej, Zespół Szkół w Chełmcu.
REKLAMA
Drużyna Urzędu Miasta Nowego Sącza zwyciężyła wXVIMistrzostwach
Polski Samorządowców w Halowej
Piłce Nożnej „5” Brenna 2012.
Sądeczanie okazali się lepsi od drużyn, które reprezentowały następujące
miasta: Zabrze, Grodzisk Wielkopolski,
REKLAMA
Nakło, Tczew, Bielsko-Biała, Kleczew,
Gliwice, Ostrzeszów, Bydgoszcz, Ruda
Śląska, Mława, Województwo Kujawsko-Pomorskie, Bielsk Podlaski, Kluczbork, Świętochłowice, Nasielsk, Września, Toruń, Brenna, UG Golub Dobrzyń oraz Police.
*Skład: Sławomir Olszewski, Henryk Szkaradek – Lesław Chełmecki,
Mateusz Wańczyk, Józef Kantor (kapitan drużyny), Piotr Bania, Marcin Jasiński, Dariusz Peciak, Adrian Dąbrowski.
Kierownikiem drużyny był Witold Wąsik, a Karol Basta trenerem. (OPR. MARK)
Więcej informacji PTTK
Oddział „Beskid”
w Nowym Sączu,
Rynek 9. Nr telef. 18-443-74-57.
Zgłoszenia do 22 maja 2012 roku.
(OPR. MARK)

Podobne dokumenty