3. marzec

Transkrypt

3. marzec
Numer 3
Marzec 2011
NASZ
DOM
SPIS TREŚCI:
 NA DOBRY POCZĄTEK
 TEMAT MIESIĄCA: Gorączka złota w Oświęcimiu
 URODZINY MIESIĄCA
 CIEKAWOSTKI
 WIELKA KSIĘGA IMION
 PRZEMYŚLENIA
Redagują:
I. Fedorek
M. Pakuła
A. Rzodkiewicz
B.Wiechucka
1
NA DOBRY POCZĄTEK
Ważne jest by nigdy nie przestać pytać. Ciekawość nie istnieje bez przyczyny.
Wystarczy więc, jeśli spróbujemy zrozumieć choć trochę tej tajemnicy każdego
dnia. Nigdy nie trać świętej ciekawości. Kto nie potrafi pytać nie potrafi żyć.
Albert Einstein
TEMAT MIESIĄCA
Michał Okoński / 08.03.2011
Gorączka złota w Oświęcimiu
„Inicjatywa szabrownicza zorganizowała tu całą kopalnię złota” – pisał
wysłannik „TP” w 1947 r., po odwiedzinach terenu byłego obozu zagłady
Auschwitz-Birkenau. Kopacze zbudowali nawet rurociąg, doprowadzający
wodę do przeszukiwania popiołów.
Tak naprawdę o wszystkim wiedzieliśmy na długo przed Grossem – chciałoby
się powtórzyć za Jackiem Leociakiem z artykułu w marcowym numerze
„Znaku”. Nawet jeśli Michał Majewski i Paweł Reszka na łamach
„Rzeczpospolitej” przekonująco podważyli narzucającą ton „Złotym żniwom”
interpretację słynnej fotografii z Treblinki, świadectw na temat powojennej
„gorączki
złota”
można
odnaleźć
bardzo
wiele.
Tam już nic nie ma
Jedno z nich ukazało się w 27. numerze „Tygodnika Powszechnego” z 1947 r.,
a jego autorem był Stanisław Stomma. O tym, że proceder „gospodarczej
eksploatacji miejsc masowej zagłady” był wówczas obiektem powszechnej
wiedzy, świadczą już pierwsze zdania tekstu jednego z najważniejszych
wówczas (i w ciągu następnych dekad) redaktorów pisma: „Przybywających
obecnie na tereny byłych obozów Oświęcimia oczekuje pewne – jeżeli się
można tak wyrazić – dodatnie rozczarowanie. Okazuje się, że sprawa
zniszczenia i rozszabrowania tutejszych pamiątek historycznych nie przedstawia
2
się aż tak źle, jak się o tym uprzednio słyszało. Gdy mówiłem komuś o zamiarze
zwiedzenia Oświęcimia, słyszałem z reguły jednaką odpowiedź: »Po co? Tam
już nic nie ma do oglądania«. Wszystko rozszabrowane i zniszczone”. I dalej:
„Przez dwa lata szalała tu jakaś niesamowita orgia niszczenia tego, czego
okupant przy ewakuacji zniszczyć nie zdążył. Szał niszczycielski wywołany
bezmiarem ludzkiej chciwości i bezmyślności. Oglądając ślady zniszczenia,
mało dziwimy się tym ciemnym instynktom ludzkim, które tu doszły do głosu,
ale zrozumieć nie możemy, jak mogło się to stać, że te instynkty ludzkie mogły
się tu przez całe dwa lata bezkarnie wyżywać”.
W następnych partiach tekstu redaktor „TP” opowiada o planach przekształcenia
terenu byłego obozu zagłady w muzeum, opierającego się na założeniu, że
„Oświęcim nie potrzebuje retuszu i nie potrzebuje rozwiązań, zmierzających do
wytwarzania nastrojów. Wystarczy pokazać ludziom prawdę”. I konkluduje:
„Wyjeżdżamy z Oświęcimia w przekonaniu mocno utwierdzonym, że sprawa
jest w dobrych rękach, że znalazł się zespół ludzi [na czele z pierwszym
dyrektorem muzeum, byłym więźniem KL Auschwitz Tadeuszem Wąsowiczem
– MO], który z pietyzmem i energią zabrał się do rozwiązania problemu”.
W tym miejscu następuje akapit najdobitniej opisujący przebieg „złotych żniw”
na terenie byłego obozu: „Czas był najwyższy, bo zuchwalstwo szabrownicze
przebrało tu już wszelką miarę. Na terenach »dołów śmierci« Niemcy palili
ludzi w ubraniu, stąd popioły zawierają pewne ilości złota i kosztowności, które
wymordowani
mieli
zaszyte
w odzieniu.
Inicjatywa
szabrownicza
zorganizowała tu całą kopalnię złota. Widzi się szereg »bieda-szybów«, gdzie
pojedynczy szabrownicy dokonywali poszukiwań, a nieco dalej wielkie
instalacje techniczne całych przedsiębiorstw eksploatacyjnych. Nie żałowano
nawet nakładu kosztów. Zbudowany został rurociąg, doprowadzający wodę do
przeszukiwania popiołów. Dziś wyparci z terenów obozu, zagnieździli się na
dawnych śmietniskach, przeszukując doły odpadków, wyrzuconych ongiś
z obozu. Widzi się szereg skulonych postaci, grzebiących w cuchnącym
3
śmietnisku”.
Futra przesłoniły oczy
Jak to zwykle przy publikacjach Grossa, także przy „Złotych żniwach” wybucha
wrzawa i z mniejszym lub większym powodzeniem próbuje się podważyć
poszczególne twierdzenia autorów książki. Równocześnie jednak w rzadko do
tej pory odwiedzanych archiwach, czytelniach czasopism, ale i na półkach
domowych bibliotek zaczynają nam wpadać w ręce publikacje potwierdzające
zjawiska przez nich sygnalizowane. Dariusz Libionka w opublikowanej na tych
łamach rozmowie „Sny o bezgrzesznej” („TP” nr 3/11) cytuje zapis z dziennika
dowodzonej przez mjr. Szendzielarza „Łupaszkę” 6. Brygady Wileńskiej AK:
„Zbliżamy się do sławnej Treblinki. Według opowiadań ludności, ciągłe
odkopywanie i ograbianie trupów doszło do ostatnich granic zezwierzęcenia.
Wyrywa się zęby, całe szczęki, odcina się ręce, nogi, głowy, aby zdobyć
kawałek złota. Profanacja, a władze nie przedsiębiorą celem zabezpieczenia tego
jedynego w swoim rodzaju cmentarzyska. (...) Wywiad przeprowadzony
w »obozie« potwierdził dane o profanacji. Wieczorem 4.II.46 jedziemy do wsi
Wólka-Okrąglik na ekspedycję karną przeciwko poszukiwaczom złota
w Treblince”.
Jest też powojenna prasa, oczywiście nie tylko „Tygodnik Powszechny”. „Futra
i meble z gett całej Polski zrobiły swoje, przesłoniły oczy, zakneblowały
sumienia” – pisze w pierwszym numerze „Twórczości”, w 1945 r., Mieczysław
Wionczek, opisując plagę szabru w zrujnowanej Warszawie. W związku
z powtarzającymi się profanacjami cmentarza żydowskiego przy Okopowej,
„rozkopywaniem mogił i obdzieraniem nieboszczyków z kosztowności, a nawet
rozbijaniem czaszek w celu wyłamania złotych koron czy zębów, (...) została
zarezerwowana pomoc oddziałów KBW, w celu całkowitego zlikwidowania
profanacji i cmentarnego szabrownictwa” – donosił „Express Wieczorny”
w grudniu 1946 r. (cytuję za Jackiem Leociakiem z marcowego „Znaku”).
O „»poszukiwaczach skarbów« ulegających psychozie »gorączki złota«, jakby
4
żywcem wziętej z opowiadań Jacka Londona”, pisała w 1949 r. „Stolica”
w kontekście porządkowania ruin getta.
Są także świadectwa literackie. Jan Tomasz Gross pisze wprawdzie, że „Bogdan
Wojdowski był jednym z nielicznych pisarzy, którzy utrwalili w literaturze
polskiej obraz kopania w poszukiwaniu »żydowskiego złota«”, ale Leociak
zauważa, że takich autorów było więcej, niż moglibyśmy się spodziewać, po
czym wymienia tylko najwybitniejszych: Tadeusza Borowskiego, Bogdana
Czeszkę,
Jalu
Kurka,
Adolfa
Rudnickiego,
Stanisława
Wygodzkiego,
Kazimierza Brandysa, Czesława Miłosza, Jarosława Iwaszkiewicza, Aleksandra
Wata, Juliana Przybosia, Stanisława Benskiego, Tadeusza Hołuja, Jerzego
Ficowskiego,
Henryka
Grynberga,
Tadeusza
Różewicza
i Irit
Amiel.
***
Jak to zwykle przy publikacjach Grossa, przy premierze „Złotych żniw”
pojawiają się te same wątpliwości. Już 10 lat temu, przy okazji dyskusji nad
„Sąsiadami”, Jerzy Jedlicki polemizował z obawami, że „cały ten hałas wywoła
tylko antysemicką reakcję i że w ogóle wywlekanie na jaw złych wspomnień,
jeśli w dodatku towarzyszą temu nie dość ostrożne uogólnienia, niczemu
dobremu nie posłuży”. Autor „Jakiej cywilizacji Polacy potrzebują” nie
lekceważył tych obaw, zwracał jednak uwagę, że „leczenie snem” również nie
daje dobrych wyników.
Tak naprawdę o wszystkim wiedzieliśmy na długo przed Grossem, tylko jakoś
pielęgnowania tej wiedzy nie uważaliśmy za ważne. Mimo wszystko jednak
popadnięcie w sen dziś już nam chyba nie grozi. Nawet jeżeli nowej książki
Ireny Grudzińskiej-Gross i Jana Tomasza Grossa nie przeczytamy, sprawy,
o których mówią autorzy, gdzieś nas znajdą. Ot, choćby podczas przeglądania
starych roczników „Tygodnika”.
Z portalu Onet.pl skopiowała Iwona F.
5
URODZINY MIESIĄCA
SOLENIZANCI MIESIĄCA MARCA
Bugajny
Edward
Hoenl
Marianna
Krawczyk
Józef
Pawlak
Wiktor
Woźnicka
Halina
Perlmutter
Elfryda
W dniu tak pięknym i wspaniałym życzymy Wam sercem całym
zdrowia, szczęścia, pomyślności, stu lat życia i radości. Być może macie
i inne życzenia, więc też życzymy ich spełnienia
Dyrektor, personel oraz wszyscy mieszkańcy.
6
CIEKAWOSTKI ZE ŚWIATA ZWIERZĄT
1. Słoń afrykański to największe zwierzę lądowe świata. Osiąga do 7,5
metra długości i 5 ton wagi.
2. Wszystkim gryzoniom rosną zęby przez całe życie.
3. Mątwy potrafią przybierać kolor otoczenia mimo to, że nie rozróżniają
kolorów.
4. Ostrygi mogą wielokrotnie zmieniać płeć.
5. Gdy źrebię gryzie swoją mamę to wcale nie robi jej krzywdy!? W ten
sposób prosi swą mamę,...
6. Sowy są jedynymi ptakami, które widzą kolor niebieski.
CIEKAWOSTKI
1. W 1386r. we Francji, poprzez publiczne powieszenie stracono świnię
która zabiła dziecko.
2. Ludzkie kości udowe są silniejsze niż beton.
3. Nie można popełnić samobójstwa przez wstrzymanie oddechu.
4. Dentysta wynalazł krzesło elektryczne.
5. Posiadanie psa w Islandii jest niezgodne z prawem.
6. Codziennie na świecie umiera ~ 259200 ludzi.
7. Pierwsza udana transfuzja krwi została wykonana w roku 1667r. przez
Jean-Baptiste.
8. Większość cząstek kurzu w Twoim domu to cząsteczki obumarłej skóry.
9. Przed rokiem 2080 na Świecie może być już 15 miliardów ludzi.
10.Miód się nie psuje. Egipscy archeolodzy, którzy odnaleźli słoje z miodem
w grobowcach faraonów uważali że jest on nadal jadalny.
11.Chrząszcze smakują jak jabłka, osy jak orzechy a robaki jak usmażony
bekon.
12.Ziemia jest jedyną planeta nie nazwaną na cześć Boga.
13.11% ludzi na Świecie jest leworęczne.
14. Królowa Elżbieta uważała siebie za wzór czystości. Brała kąpiel raz na 3
miesiące.
W całości skopiowała z portalu A.Rz.
7
WIELKA KSIĘGA IMION
Pochodzenie i znaczenie
imienia
Chrakterystyka imienia
Odmiany i zdrobnienia
Imieniny
Patron
. Imię Aneta pochodzi od francuskiego
zdrobnienia imienia Anna (Annette)
pochodzenia hebrajskiego, od słowa
channah (wdzięk, łaska).
. Aneta to kobieta niezwykle oddana
mężowi, dzieciom i całemu domowi. Nie
stawia towarzystwa na pierwszym
miejscu, lecz również nie odstawia go na
dalszy plan. Aneta wrażliwa jest na
wszelkie walory estetyczne, lubi spokój,
zgodę i harmonię we własnym otoczeniu.
Potrafi postępować jak dyplomata, choć
zdarza się, że negocjacje nie kończą się
pomyślnie.
Anecia, Anetka, Ania, Anka
16 czerwca, 17 lipca
brak
Kolor i liczba
Niebieski, 7
Formy obcojęzyczne
Anetta, Anna, Anne
Powiedzonka
Aneta - urocza kobieta, wesoła,
rozmowna, w miłości cudowna
Znaczenie imienia Artur
Pochodzenie i znaczenie
imienia
Imię Artur jest pochodzenia celtyckiego
lub walijskiego, prawdopodobnie
wywodzi się ze słowa art, arth
(niedźwiedź). Niektórzy wiążą je również
z językiem greckim arktos
8
(niedźwiedzica).
Charakterystyka imienia
Odmiany i zdrobnienia
Imieniny
Patron
Kolor i liczba
Formy obcojęzyczne
Powiedzonka
Artur jest introwertykiem, który często
zaniedbuje świat zewnętrzny i zamyka się
w sobie. Charakteryzuje go duża
indywidualność. Lubi chodzić własnymi
drogami i kieruje się zasadami sobie tylko
znanymi. Nie jest zbyt ambitny, pragnie
spokojnego i wygodnego życia. Jest
osobą oszczędną jednak nie skąpą.
Cechuje się pewną nieśmiałością,
niechęcią do angażowania się i do walki.
Posiada wyostrzone poczucie porażki,
która jest dla niego szokiem i zniechęca
do dalszego działania.
Artek, Artko, Arturek, Artuś, Hartek,
Jartek, Jartko
6 października
Brak
Fioletowy, 6
Arthur (niem.), Arthur (ang.), Arturo
(wł.)
Brak
Znaczenie imienia Anita
Pochodzenie i znaczenie
imienia
Charakterystyka imienia
Imię Anita pochodzi z języka
hebrajskiego i oznacza: ciesząca się
łaską bożą. Imię to również
funkcjonuje jako hiszpańskie
zdrobienie imion Anna lub Juanita
(Joanna).
Anita to kobieta niezwykle bezczelna,
o męskiej odwadze, nie ulegająca
wpływom i wierząca tylko w siebie.
Jest silna i zachłanna, pragnie mieć
wszystko natychmiast. Anita jest
bardzo zaborcza i kocha tylko to co do
9
niej należy. Potrafi rozkazywać i
wymuszać posłuszeństwo. W domu
gości tylko tych, którzy jej się
podobają a resztę wyrzuca za drzwi.
Anita to osoba o ciężkim charakterze
Odmiany i zdrobnienia
Ania, Anicia, Anitka, Anusia, Aniusza,
Nita, Niusia
Imieniny
17 sierpnia
Patron
brak
Kolor i liczba
Niebieski, 3
Formy obcojęzyczne
Anita, Aneta (ogólnie przyjęta forma),
Ann, Nancy (ang.), Anita, Annette
(niem.)
Powiedzonka
Dogodziła mu Anita, aż wyciągnął
chłop kopyta!
Ani ja, ani Ty - nie lubimy Anity!
Znaczenie imienia Bogusław
Pochodzenie i znaczenie
imienia
Imię Bogusław jest pochodzenia
starosłowiańskiego i oznacza: ten, który sławi
Boga.
Charakterystyka imienia
Bogusław jest osobą niezwykle szczerą,
ambitną i pracowitą. Posiada wrażliwą naturę i
bardzo rozwinięte poczucie altruizmu. Jest
oddany rodzinie i zawsze jej służy. Stara się
być dobrym mężem, przykładnym ojcem i
wzorowym wychowawcą. Lubi podróże i
przygody, dlatego chętnie odwiedza
egzotyczne kraje. Bogusław jest osobą
prawdomówną, ceniącą towarzystwo i
samodzielnie dobierającą przyjaciół.
Odmiany i zdrobnienia
Boguś, Bogusławek, Sław, Sławek
10
Imieniny
Patron
Kolor i liczba
Formy obcojęzyczne
Powiedzonka
20 marca, 22 marca, 18 kwietnia, 29 kwietnia,
1 lipca, 23 września, 18 grudnia
Brak
4
Boguslaus (łac.), Bogislav (ang.), Gottlob,
Gottlieb, Boguslav, Bogislaw (niem.),
Boguslav (fr.), Bogislav, Bogislao (hiszp., wł.),
Theologos (grec.), Boguslav (ros.)
Brak
Skopiowała z Internetu B.Wiechucka
11

Podobne dokumenty