Zioła Evy
Transkrypt
Zioła Evy
Zioła Evy Preparaty roślinne najczęściej uzupełniają terapię lekami syntetycznymi. Niekiedy mogą stanowić podstawową formę leczenia. Nowoczesne zielarstwo, czyli fitoterapia, opiera się na wielowiekowej tradycji. Już Asklepios, Herodot, Hipokrates, Galen, Awicenna leczyli ziołami. Czasami zamiast syntetycznych leków, działających silnie i z natychmiastowym skutkiem, można sięgnąć po roślinne preparaty. Są łagodniejsze i przeważnie mniej toksyczne. Zawierają duże ilości związków czynnych biologicznie i pobudzają naturalne siły obronne organizmu. W Polsce istnieje około 400 gatunków roślin, które są uważane przez fitoterapeutów za lecznicze. Dzięki unowocześnionym metodom, takim jak np. liofilizacja, otrzymuje się suche ekstrakty roślinne. Pozwala to na sporządzanie różnych form leków łatwych do stosowania - np. tabletek i granulatów. Na polski rynek farmaceutyczny wchodzi m.in. coraz więcej preparatów ziołowych dla kobiet, stosowanych w specyficznych dla nich dolegliwościach. Na stany zapalne pochwy i bolesne miesiączkowanie Krwawnik pospolity (Achillea mille-folium) ma właściwości przeciwkrwotoczne. Jest produkowany w torebkach ekspresowych - Achillea-fix. Zioło to zaleca się przy nieregularnym miesiączkowaniu oraz w celu łagodzenia bólów w bolesnym miesiączkowaniu. * Przy bolesnych miesiączkach oraz w nadmiernych krwawieniach miesięcznych możemy używać także mieszanki ziołowej Feminosan zawierającej w swoim składzie: ziele krwawnika, ziele pięciornika gęsiego, liść melisy, szyszki chmielu. * Mieszanka ziołowa Feminosan II fix (w torebkach) składa się z: koszyczków rumianku, liści szałwii, kory dębu, koszyczków nagietka, liści jasnoty białej. Wykazuje działanie przeciwzapalne i ściągające. Można ją stosować w stanach zapalnych sromu i pochwy oraz upławach. * Podobnie wykorzystuje się liście babki lancetowatej (Plantago lanceolata). W stanach zapalnych sromu i świądzie sporządzamy odwar z jej liści jako środek o działaniu przeciwzapalnym oraz zmniej-szającym przekrwienie błon śluzowych. * W stanach zapalnych pochwy (bakteryjnych, grzybiczych) - do irygacji, przemywania i odkażania sromu, przy świądzie sromu - zaleca się mieszankę ziołową Vagosan nr 16. Zioła zawarte w mieszance (rdest ptasi ziele, kora dębu, liść szałwii, koszyczki rumianku, liście pokrzywy, kwiaty nagietka) wykazują działanie przeciwzapalne, przeciwbakteryjne, przeciwskurczowe, wspomagają leczenie rzęsistkowicy. * Przy stanach zapalnych pochwy, jako lek wspomagający przy rzęsistkowicy i postępującym zaniku nabłonka pochwy, poleca się nagietek lekarski (Calendula officinalis). Jest on znakomitym środkiem dezynfekującym. Razem z rumiankiem występuje w preparacie Azulacen. Jest to płyn do irygacji lub tamponowania pochwy. Podczas laktacji * Mieszanka ziołowa Fito-Mix IV nasila wydzielanie mleka przez gruczoły mleczne. Zawiera liść melisy, owoc kozieradki oraz anyżu. Kozieradka pobudza czynności trawienne, anyż jest skutecznym środkiem wiatropędnym, melisa wykazuje działanie uspokajające. Specyficzny skład mieszanki powoduje, że ma ona działanie uspokajające, rozkurczowe i wiatropędne. Ponieważ olejki zawarte w ziołach przechodzą do mleka, mieszanka działa wiatropędnie u niemowląt. * Ziołem, które może zmniejszać laktację, jest liść szałwii (Folium salviae). Wykazuje ona jednocześnie silne działanie przeciwpotne oraz bakteriobójcze i przeciwzapalne. W okresie przekwitania Kobiety cierpią w tym okresie m.in. na uderzenia krwi do głowy, zaburzenia równowagi, drażliwość, wahania nastrojów, dolegliwości ze strony układu krążenia. Objawom tym można przeciwdziałać, stosując różne zioła. * Działanie uspokajające, rozkurczające mięśnie gładkie przewodu pokarmowego i naczyń wykazuje ziele męczennicy cielistej (Passiflora incarnata). Lek Passiflor zaleca się w stanach wyczerpania nerwowego, niepokoju i lęku. Ziele męczennicy wchodzi w skład leku Passispasmol. Preparat zawiera: wyciąg z owoców głogu, korzeń kozłka lekarskiego, szyszki chmielu, esencję z pomarańczy gorzkiej oraz męczennicę cielistą. Passispasmol szczególnie dobrze zwalcza niepokój oraz trudności w zasypianiu. * Nieocenionym ziołem jest liść melisy lekarskiej (Melissa officinalis). Już w starożytności twierdzono, że melisa "rozwesela, oddala troski, bojaźnie i tęsknoty". I rzeczywiście, wykazuje właściwości uspokajające, silnie działając na 1 ośrodkowy układ nerwowy. Ma również działanie przeciwskurczowe oraz pobudzające wydzielanie soków trawiennych. Herbatkę z melisy (torebki ekspresowe) można pić zapobiegawczo w pobudzeniu nerwowym, bezsenności oraz zaburzeniach przewodu pokarmowego. Liść melisy znalazł zastosowanie w mieszankach ziołowych o działaniu uspokajającym (preparaty Nervomix oraz Nervosol). W skład tych mieszanek wchodzą dodatkowo (oprócz innych ziół) - kozłek lekarski oraz szyszki chmielu. * Typowym ziołem uspokajającym, polecanym w stanach zwiększonego napięcia nerwowego, uczuciu niepokoju, trudnościach w zasypianiu, jest kozłek lekarski (Valeriana officinalis) - tzw. ziele św. Klary. Obok rumianku był on uprawiany w prywatnym zielniku Anny Wazówny. Lek Neospasmina w postaci syropu zawiera wyciągi z korzenia kozłka lekarskiego i owocu głogu z dodatkiem etyloparabenu. Stosujemy go w nadmiernym podnieceniu nerwowym, kołataniu serca, podwyższonym ciśnieniu krwi na tle nerwowym. * Złożonym preparatem roślinnym wykorzystywanym szczególnie w zapobieganiu bólom głowy, nadmiernemu poceniu, zaburzeniom nerwicowym jest wieloskładnikowy lek Klimaktogran (granulat w torebkach). W jego skład wchodzą: koszyczki rumianku, kwiat malwy, liść melisy, liść ruty, liść pokrzywy, kwiatostan głogu, szyszki chmielu. Czy wiesz, że... * Właściwości liści babki lancetowatej były znane już w starożytności. Stosowano je zewnętrznie w celu przyspieszenia gojenia się zainfekowanych ran. * Łacińska nazwa krwawnika - Achillea millefolium - pochodzi prawdopodobnie od Achillesa, który podczas bitwy o Troję ratował rannych żołnierzy, wykorzystując jego przeciwkrwotoczne właściwości. Krwawnik wykazuje też działanie rozkurczające mięśni gładkich jelit, dróg żółciowych i moczowych. Niektórzy zielarze polecają kąpiele z dodatkiem maceratu suszonego ziela krwawnika w zwalczaniu uczucia wewnętrznego niepokoju. * Starożytni Egipcjanie uznawali nagietek za zioło odmładzające. Obecnie stosuje się go m.in. w leczeniu stanów zapalnych żołądka, jelit, stanach skurczowych przewodu pokarmowego. Jest również wykorzystywany w kosmetyce do wyrobu toników i kremów do cery suchej i wrażliwej. * Szałwię zalecano już od tysiącleci (leczył nią Hipokrates z Kos, Pliniusz Starszy). W starożytności wierzono, że chroni przed śmiercią ("Tego śmierć nie ubodzie, u kogo szałwia w ogrodzie"). Wykazano, że szałwia ma działanie obniżające poziom cukru we krwi. Coraz częściej sięgamy po wszelkiego rodzaju napary z ziół np. melisę, dziurawca czy też rumianek, dlatego powinniśmy wiedzieć, jakie działanie maja te i inne zioła. Nadmierne i bolesne miesiączkowanie Niewiele kobiet wie, że na nadmierne miesiączkowanie można zastosować liść jeżyny lub kwiat jasnoty białej. Inną częstą dolegliwością kobiecą są bolesne miesiączki. Może je złagodzić korzeń kozłka lekarskiego, kwiat jasnoty białej, kwiat nagietka, liść maliny, szyszki chmielu lub ziele dziurawca. Warto w czasie naszych wypadów na łono natury rozejrzeć się wokół siebie, gdyż większość ziół, które pomagają w dolegliwościach kobiecych możemy spotkać w czasie spaceru po lesie lub łące. Jeżyna fałdowana (Rubus plicatus) jest krzewem sięgającym wysokości do 1,5m. Kwitnie biało lub różowo. Pędy pokryte kolcami a liście od spodu owłosione. Jeżyna występuje masowo w zaroślach przy drogach leśnych oraz w lesie. Do sporządzenia wywaru niezwykle cenne są liście, które należy zebrać wiosną i latem. Młodziutkie liście ścina się bez ogonków liściowych. Następnie zebrane liście przenosi się do suszenia. Liście muszą być bardzo dobrze wysuszone, świadczyć będą o tym łamiące się nerwy główne przy próbie zgięcia blaszki liściowej. Sporządzenie odwaru Rozdrobniony surowiec należy zalać wodą o temperaturze pokojowej, starannie wymieszać i przykryć a następnie naczynie z surowcem wstawić do większego naczynia z wodą i ogrzewać. Temperatura w większym naczyniu nie powinna przekroczyć 90oC przez około 30 min.(jeśli w naczyniu jest około 100 – 200 g wody wystarczy ogrzewać przez 45 min. bez kontroli temperatury). Następnie zawartość cedzi się, a pozostałość na sitku przemywa gorącą wodą i uzupełnia odwar do przepisanej ilości. Jasnota biała (Lamium album) często nazywana białą pokrzywą. Osiąga około 50-60 cm wysokości. Liście podobne do pokrzywy. Kwiaty białe wyrastające w kątach liści. Ma dość długi okres wegetacji, od wiosny do jesieni, jednak najobficiej kwitnie w maju. Janotę można spotkać praktycznie wszędzie. W ziołolecznictwie główną rolę odgrywa kwiat jasnoty. Zebrane kwiaty należy starannie wysuszyć. Kwiaty najlepiej zbierać w dni pogodne, gdy obeschnie rosa. Najlepiej suszyć je w temperaturze ok. 40oC lub w upalne dni. Niedosuszone kwiaty ciemnieją. 2 Kozłek lekarski (Valeriana officinalis) często występuje pod nazwą waleriana. Może osiągać wysokość nawet to 1,5 m, choć jest rośliną dwuletnią. Na szczycie kozłka występuje kwiatostan, na który składają się liczne drobne kwiatki barwy białawej lub delikatnie różowej. Valeriana officinalis występuje głównie na siedliskach wilgotnych np. łąkach lub w pobliżu rzek. Kozłek z żyznych siedlisk jest najlepszym surowcem. W przypadku waleriany pozyskuje się korzeń. Wykopuje się je późną jesienią lub wiosną po zeschnięciu części nadziemnej. Pozyskane korzenie starannie i szybko się płucze, kroi wzdłuż (aby szybciej wysychały) i suszy w suszarni ogrzewanej w temp. 35oC. Dobrze osuszony surowiec powinien składać się z korzeni i klączy barwy szarobrunatnej o silnym zapachu. Kozłka stosuje się również w nerwicach oraz stanach lękowych. Nagietek lekarski(Calendula officinalis) wyrasta do około 60 cm wysokości. Surowcem zielarskim jest kwiat nagietka. Często zbiera się same płatki, ale również nie wyklucza się koszyczków kwiatowych. Surowiec po wysuszeniu powinien zachować intensywna barwę pomarańczową. Nagietek stosowany jest w postaci okładów na stłuczenia, zapalenia skóry, ukąszenia owadów, rany. Może być użyty do płukania jamy ustnej i gardła przy schorzeniach zapalnych. Czasami stosuje się go w postaci okładów na odmrożenia i oparzenia. Przy przyrządzaniu ziółek w domu należy stosować dawki zalecone przez lekarza. Duża dawka ziół nie zapewnia zwiększonej skuteczności, przeciwnie – mocniejszy wyciąg może spowodować niepożądane skutki uboczne. Sporządzone odwary pije się najczęściej ciepłe, niesłodzone, raz do kilku razy dziennie. Malina właściwa (Rubus idaeus) jest znanym przez wszystkich krzewem, spotykanym w wielu ogrodach. Może osiągać wysokość nawet do 2 m. Malina znana jest ze swoich smacznych, czerwonych owoców oraz kolczastych pędów. Krzew kwitnie w maju i czerwcu a owocuje w lipcu. Surowcem zielarskim są liście i owoce. Młode, ale dorodne liście zbiera się wiosna i latem. Należy pamiętać, aby liście były bez ogonka. Owoce należy zbierać w słoneczną pogodę. Po suszeniu liście powinny mieć zielony kolor na warstwie wierzchniej i białawy na spodniej. Owoce należy suszyć w suszarni ogrzewanej. Początkowo w nieznacznie podwyższonej temperaturze, ale później w temperaturze 50oC. Po wysuszeniu powinny zachować swój naturalny kolor i nie zlepić się w grudki. Malinę stosuje się również w chorobach gorączkowych. Chmiel zwyczajny (Humulus lupulus) często spotykany na drzewach w postaci pnączy wokół pnia. Liście są duże a owocostan występuje w postaci tzw. szyszek, które są surowcem leczniczym. Szyszki złożone są z listków zachodzących na siebie dachówkowato. Należy je zbierać bez szypułek, gdy są już dość duże, choć jeszcze niedojrzałe (barwa zielona). Szyszki suszy się w temperaturze 40oC. Należy je układać pojedynczo, po wysuszeniu powinny zachować swoja naturalna barwę. Używany jest także jako środek na poprawę apetytu i ułatwiający trawienie. Dziurawiec zwyczajny (Hypericum perforatum) jest to doskonale znana przez wszystkich bylina osiągająca do 70 cm wysokości. Kwitnie końcem czerwca w postaci żółtych, niedużych kwiatków z delikatnymi czarnymi kropkami. Występuje na zrębach, w lasach, na łąkach i w bardzo nasłonecznionych miejscach. Surowcem zielarskim są liście, które należy zebrać na początku kwitnienia roślin. Można je zbierać dwa razy w lecie. Raz w czerwcu a później końcem sierpnia. Ziele po wysuszeniu powinno zachować swoją naturalna barwę. Należy pamiętać, żeby w wysuszonych ziołach nie znalazły się łodygi. Podawany jest jako środek rozkurczający oraz w zaburzeniach czynności układu pokarmowego. Zioła dla kobiet Naturalne, biologiczne funkcje oraz rytmy, które charakteryzują organizm kobiety, oraz które są odpowiedzialne za co-miesięczne krwawienia menstruacyjne, płodność, możliwość zajścia w ciążę oraz urodzenie dziecka, są naturalnie skłonne do nierównowagi oraz zniszczenia. Różnorodność czynników w życiu kobiety, takich jak stres, przepracowanie, brak ćwiczeń czy odprężenia, zła dieta i problemy seksualne, potrafią zakłócić gładki bieg systemu. Potrafią one również osłabić równowagę hormonalną, zmniejszyć odporność organizmu, wpływać na cyrkulację w obrębie systemu rozrodczego, zwiększać napięcia i przeciążenia, i dlatego przyczyniają się do powstawania wielu problemów ginekologicznych, które dotykają tak wiele kobiet. W dzisiejszych czasach wiele kobiet świadomie zdobywa wiedzę na temat swojego ciała. Poprzez samopomoc w postaci zdrowej diety i zdrowego trybu życia potrafi zapobiec wielu chorobom. Ważna jest również obserwacja swojego ciała, która 3 potrafi informować nas o różnych dolegliwościach. Ciało nasze wysyła informacje o zagrożeniach, których nie należy bagatelizować. Kobiety od bardzo dawna używały ziół do regulowania balansu hormonalnego, jak również do pobudzania funkcjonowania systemu rozrodczego. Zioła były również wykorzystywane do leczenia wtedy, gdy powstawał problem zdrowotny. Zioła od wieków były stosowane na wszelkie dolegliwości kobiece. Wspomagały układ rozrodczy, jak również były pomocne w leczeniu niepłodności u kobiet. Ziołami leczono również niepłodność występująca u mężczyzn. Picie herbatki ziołowej z ziela skrzypu pomagało w przypadkach bolesnych menstruacji. Dzisiaj również picie takiej herbatki ziołowej pomaga w walce z bólem menstruacyjnym. Istnieje wiele ziół, które pomagają w zredukowaniu napięcia, w łagodzeniu różnych bólów, oraz te, które mają właściwości balansujące hormony żeńskie. Zioła są środkami odżywczymi, które wzmacniają tkanki, z których jest zbudowany system rozrodczy kobiety, jak również utrzymują je w zdrowiu i pomagają, aby funkcjonowały wydajnie i prawidłowo. Zioła pomagają w zmniejszeniu napięcia mięśni, np. podczas menstruacji. Ziołem takim jest rumianek. Melisa lekarska to zioło nadające się świetnie na napięcia przed miesiączkowe oraz na napięciowe bóle głowy. Niektóre z ziół zawierają saponiny, które przypominają ludzkie hormony i są dlatego pomocne wszędzie tam, gdzie mamy do czynienia z ginekologicznymi problemami, jako że są one często powiązane z nierównowagą hormonalną. Stosowanie zdrowego odżywiania, prowadzenie zdrowego trybu życia oraz zażywanie ziół na codzień pozwoli na uniknięcie większości chorób, na które cierpią kobiety we współczesnym świecie. Kobiety od tysiąca lat zbierały zioła. Miejsca, z których je otrzymywały to lasy, łąki. Z ziół przygotowywały lecznicze preparaty i formuły. Poprzez intuicyjne komunikowanie się z roślinami, kobiety dowiadywały się o leczniczych właściwościach ziół. Mądrość kobiet rozwijała się na przestrzeni lat, zdobywały doświadczenie na temat danych ziół jako środków pomagających na choroby. Preparaty lecznicze były próbowane i udoskonalane, a następnie przekazywane z pokolenia na pokolenie. Matki przekazywały córkom swoją wiedzę na temat ziół, przepisów na zastosowanie ich w chorobach. Następnie kobiety hodowały zioła w ogrodzie. Były one pod ręką o każdej porze. Zioła były pielęgnowane przez kobiety. Dbały one o wilgotność gleby, w której rosły pożyteczne rośliny, wyrywały chwasty, chroniły przed zimnem. Wydawało się, jakby w dowód wdzięczności, że zioła chcą pokazać i nauczyć nas o swoich właściwościach leczniczych. Kobiety zaczęły głębiej studiować wiadomości na temat ziół, czytać medyczne książki o ziołach, zapisywać się na kursy ziołolecznictwa oraz leczyć swoje rodziny prostymi preparatami ziołowymi. Kobiety zaczęły również wykorzystywać zioła w kuchni do przyprawiania potraw. Rośliny uczą nas i prowadzą do serca i duszy Matki Ziemi. Oferują nam system leczenia, który jest łagodny i pozbawiony skutków ubocznych. Zioła oferują nam swoją siłę i moc leczenia. Dawno, dawno temu zaakceptowane przez kobiety, znalazły miejsce w każdym domostwie. Stały się tradycją starożytnych ludów. Udowodniły, że są przydatne na dolegliwości zdrowotne człowieka. W greckiej mitologii boginią księżyca jest Artemis. Artemis jest również bliźniaczą siostrą innego ważnego greckiego boga zwanego Apollem, który jest bogiem słońca dla starożytnych greków. Artemis jest reprezentowana przez boginię Dianę w mitologii rzymskiej, która dzieli wszystkie swoje dostojności z mitologią grecką. Istnieje silna relacja między kobietami a księżycem, szczególnie jeśli chodzi o definicję kobiecości. Obserwuje się, zaczynając już od czasów starożytnych, że księżycowa bogini w szczególności jest spostrzegana jako ochraniająca wszystkie kobiety na całym świecie. Uważano, że na płodność kobiety miał wpływ księżyc. Kobiety w starożytności kontrolowały zapasy żywności zarówno dla swoich rodzin, jak również dla całej społeczności. Tak też jest w dalszym ciągu w niektórych współczesnych środowiskach. Kobiety posiadały bardzo szczegółową rolę jako te, które zbierały żywność, większość z nich szukała jej w lasach – były to zbierane korzenie dzikich roślin, jak również owoce. Kobiety również zbierały zioła lecznicze i przygotowywały z nich leki na różne dolegliwości dla swoich rodzin i dla swoich wspólnot. Ponieważ kobiety były pod szczególnym nadzorem księżyca, istniało silne przekonanie, że tylko kobiety mogą hodować rośliny – płodność gleby była powiązana z płodnością kobiety pobłogosławionej przez księżyc. Uważano, że księżyc miał wpływ na właściwy wzrost wszystkich roślin z nasiona. Uważano również, że księżyc był również odpowiedzialny za dostarczanie swojej energii żeńskim zwierzętom. Na koniec wierzono, że kobieta nie może nosić dziecka w swoim ciele bez specjalnej siły księżyca. Wiele ziół wykorzystuje się do pomocy kobietom np. podczas porodu, i które są nazwane po bogini Artemis. Zioła te były używane od wielu stuleci. Zioła te są wciąż używane i pomocne kobietom w czasie porodu, jak również stosuje się je tam wszędzie, gdzie mamy do czynienia z typowymi dolegliwościami kobiecymi. Niektóre z ziół nazwane po bogini Artemis to Artemisia abrotanum, czyli bylica boże drzewko, bylica pospolita (łacińska nazwa Artemisia vulgaris) czy Artemisia absinthium – bylica piołun. Ziołowe środki sporządzane z niniejszych ziół pomagają w regulacji skurczów mięśni, wzmacniają siłę skurczów podczas akcji porodowej. Pomagają tym kobietom, które mają skłonności do trudnych porodów. Kobiety zazwyczaj przygotowywały lecznicze maści z ziół. Przygotowywały je z ziół zebranych z lasów, łąk, niektóre rosły w zasięgu ręki. Następnie zioła były zbierane z własnych, przydomowych ogrodów. Większość ludzi obecnie podchodzi do ziół z przymrużeniem oka. Wierzy w siły uzdrawiające ziół tylko wtedy, kiedy przejdą one szereg doświadczeń laboratoryjnych i naukowcy dowiodą, że rzeczywiście zioła posiadają właściwości lecznicze. Jednocześnie należy zauważyć, że coraz więcej ludzi szuka pomocy ziół. Chorzy na raka sprowadzają różnych nazw zioła z Ameryki Południowej. Wierzą w ich silne moce uzdrawiające. Należy pamiętać, że zioła powinny być zbierane z dala od autostrad, szos, fabryk, śmieciowisk. Kupując gotowe zioła w sklepach ziołowych lub w sklepach ze zdrową żywnością, należy zawsze sprawdzić źródło pochodzenia ziół (o ile jest to możliwe). Podstawowe zioła takie jak mięta, bazylia, oregano, 4 koper, melisa itp. mogą być uprawiane w naszych ogródkach przydomowych. Są warte hodowania, a z drugiej strony zawsze pod ręką – czy to wykorzystane na bóle żołądka i niestrawności, czy też do przyrządzania potraw. Dawno, dawno temu, ale i dziś ludzie wymyślają tysiące sposobów, jak się chronić przed niechcianą ciążą. Niektóre z nich są naprawdę przedziwne. Poznaj najdziwniejsze metody antykoncepcyjne od Starożytnego Egiptu, po dziś dzień. Jakie czasy, taki kondom Nasze babki i dziadkowie mieli zadziwiającą wprost fantazję. Dawniej używano prezerwatyw z jelit zwierząt. Nie trzeba mówić, że miały małą skuteczność. Na dodatek były przywiązywane do członka tasiemką. Więc trzeba było ciągle uważać, żeby się nie zsunęły. No i nie można było ścisnąć za mocno. Ale z drugiej strony, lepiej już chyba stosować prezerwatywę z jelit, niż prezerwatywę lnianą… Bo i takie były pomysły. Też starożytne. W nowożytnych czasach wsławił się Włoch Gabrielle Fallopius, który wymyślił za to prezerwatywy z płótna. Cieszyły się dużą popularnością, wbrew pozorom. Do ich testowania zgłosiło się 1100 chętnych. Co dziwne, okazało się, że ładnie chronią przed chorobami wenerycznymi. Co ciekawe prezerwatywy używano wielokrotnie, a jak się porwała, to cerowano… Mięta na antykoncepcję? Jak wiemy, dawniej ziołolecznictwo kwitło w każdej wsi, a i w starożytnych miastach uczonych greckich. Więc ludzie wierzyli w to, co im proponowali ówcześni „naukowcy”. Soranus, ginekolog z II w. n.e. na przykład twierdził, że są odpowiednie środki roślinne do zapobiegania ciąży, ale i nawet poprzednik naszej tabletki „po”, które „niszczą to, co zostało poczęte”. Ciekawe. Proponowano następujące rośliny, które miały chronić przed ciążą: dzika marchew, piołun, mirra, mięta polna, ruta, sporysz i roślina o ciekawie brzmiącej nazwie – szczwół plamisty, a nawet jałowiec pospolity. ...że nie zachodziły w ciążę często, choć żyły w świecie, w którym nie znano prezerwatywy, pigułki i innych dostępnych dzisiaj środków? Wielodzietne rodziny w starożytności były rzadkością. Analiza szkieletów kobiecych znalezionych na rzymskim cmentarzysku w Bath Gate w Anglii dowiodła, że spośród 13 kobiet tylko jedna rodziła aż 10 razy, 3 kobiety – 1, pozostałe – około 5 razy. Podobne badania przeprowadzone na zachodnim wybrzeżu Azji Mniejszej udowodniły, że w IV w. n.e. 9 rodzin miało 17 dzieci, wraz z tymi, które pozostawały pod ich opieką, a największa składała się z rodziców, 3 synów i jednej córki. Wśród klas wyższych w Rzymie tak bardzo spadła dzietność, że cesarz Oktawian August w 18 r. p.n.e. i 9 r. n.e. wprowadził specjalne ustawy zakazujące cudzołóstwa oraz popierające narodziny. Czy jedyną metodą antykoncepcji pozostawała wstrzemięźliwość lub homoseksualizm? Z pewnością nie: w dziełach encyklopedycznych i w starożytnych traktatach medycznych znajduje się wiele informacji na temat sposobów, którymi kobiety – bo była to niemęska sprawa – regulowały poczęcia. Popularny środek antykoncepcyjny stanowiły rośliny stosowane doustnie i miejscowo. Dioskorides (I w. n.e.), autor „O materii medycznej”, który – jak sam pisze – materiał do książki zbierał w czasie wypraw wojskowych, twierdzi, że najsłynniejszą rośliną, która miała zapobiegać ciąży – a również działać jako środek wczesnoporonny – jest afrykańskie silphium, krzak o żółtych kwiatach i długiej łodydze. Pewna emisja didrachmy z afrykańskiej Cyrenajki (obecnie Libia) nie pozostawia wątpliwości, że roślina ta miała chronić kobiety przed niechcianym dzieckiem. Na awersie monety widać pień z kwiatami, na rewersie zaś siedzącą przy silphium kobietę z ręką skierowaną w stronę łona. Podobne właściwości według autorów greckich miał owoc granatu oraz jałowiec. Dioskorides podaje, że rozkruszone jagody jałowca położone na kobiecym sromie tuż przed stosunkiem zapobiegają ciąży. Do roślin antykoncepcyjnych zaliczano również rutę, z której prawdopodobnie sporządzano wywary do picia, liście wierzby białej (salix alba) oraz miętę polną. Ta ostatnia roślina właśnie w takiej roli występuje w komediach Arystofanesa. W „Lizystracie”, kiedy kobiety z miast greckich w czasie wojny peloponeskiej ogłosiły bojkot seksualny, mający skłonić mężczyzn do zawarcia pokoju, przybyła do Aten Beotka chwaliła Attykę za obfitość mięty polnej – zebrani w teatrze musieli wiedzieć, do czego nawiązuje ta aluzja... W komedii „Pokój” z kolei, gdy bohater, który bierze w objęcia personifikację Urodzaju, boi się, że mu zaszkodzą miłosne harce, Hermes doradza mu wypić miętę po fakcie. Wspominaną przez autorów łacińskich rośliną spożywaną w celach antykoncepcyjnych jest też korzeń kwitnącej na biało dzikiej marchwi (Daucus carota). Czy te doustne środki były skuteczne? Możliwe: w 1992 roku ukazała się w USA książka „Zioła Ewy” o antykoncepcji od starożytności do renesansu. Autor John Riddle porównał antyczne wzmianki o właściwościach poszczególnych roślin ze współczesnymi badaniami oraz przeanalizował zastosowanie tych roślin w różnych kulturach (również współczesnych), a także ich wpływ na poczęcia u zwierząt. Okazało się, że „zielone pigułki” działały! W dodatku wiedza na ich temat, przekazywana ustnie w świecie kobiet, była szeroko dostępna. Riddle pisze, że w jego rodzimych okolicach w górach Północnej Karoliny kobiety jesienią zbierają ziarna dzikiej marchwi, a po stosunku rozpuszczają łyżeczkę tych ziaren w wodzie, sporządzając napój antykoncepcyjny. Co ciekawe, badania laboratoryjne oraz doświadczenia na samicach myszy wykazały, że terpenoidy zawarte w nasionach nie tylko blokują progesteron już po zapłodnieniu, ale także mają działanie utrudniające zajście w ciążę! ZAMKI I KLUCZE Do popularnych środków antykoncepcyjnych należała magia: amulety i zaklęcia. W tym wypadku jednak można mieć wątpliwości co do skuteczności tej metody... I tak Pliniusz Starszy, autor „Historii naturalnej”, podaje, że amuletem zapobiegającym ciąży były robaczki żyjące w głowie włochatego pająka, przytwierdzone do skóry sarny. Miały działać przez rok. W papirusie z IV w. n.e. z kolei zachowało się zaklęcie: „Przeciwko ciąży, jedyne w całym świecie”. Znamy też zaklęcia 5 stosowane odwrotnie – w celu zapewnienia płodności. Bardziej przyziemne podejście mieli autorzy V- i IV-wiecznych traktatów medycznych zachowanych pod imieniem Hipokratesa. Najlepszym środkiem zapobiegania ciąży było... pozbycie się nasienia. Twórca dziełka „Natura dziecka” opisuje przypadek pewnej tancerki, która poroniła 6. dnia od zajścia w ciążę, kiedy kazał jej skakać, dotykając piętami pośladków. Już po 7 skokach „nasienie wypadło na ziemię”. Z kolei autor traktatu „Natura kobiety” podaje, że jeżeli kobieta nie chce zajść w ciążę, powinna „przygotować jak to tylko możliwe gęstą miksturę z fasoli i wody i wypić ją, a nie zajdzie w ciążę przez cały rok”.Prawdziwą kopalnią wiedzy o antykoncepcji jest dzieło słynnego lekarza z II w. n.e. Soranusa „Ginekologia”. Najlepszy okres do odbycia stosunku i poczęcia następuje pod koniec menstruacji, ponadto partnerka nie powinna... za bardzo się najeść. Jeżeli jednak kobieta nie chce zajść w ciążę – pisze dalej Soranus – powinna... unikać stosunków w czasie najlepszym do zachodzenia w ciążę. No cóż, brak jakiejkolwiek wiedzy o owulacji uniemożliwiał podanie bardziej precyzyjnej daty. Dalej następują praktyczne rady: „W krytycznym momencie stosunku seksualnego, kiedy mężczyzna jest bliski wytrysku nasienia, kobieta musi wstrzymać oddech i trochę cofnąć swoje ciało tak, aby nasienie nie zagnieździło się zbyt głęboko [...]. Później należy wstać, przykucnąć i zmusić się do kichania oraz starannie wytrzeć okolice pochwy [...]. Chcąc zapobiec poczęciu kobieta powinna przed stosunkiem smarować otwór macicy zimną oliwą z oliwek lub miodem lub żywicą cedrową lub sokiem drzewa balsamowego [...]. Dobry jest też wilgotny ałun lub galban pomieszany z winem. Kobieta może też w otwór macicy włożyć pukiel wełny lub przed stosunkiem stosować czopki dopochwowe, które zwężają i ścieśniają otwór. Wszystkie te środki mając właściwości ściągające, tamujące i ochładzające powodują to, że otwór macicy zamyka się przed stosunkiem i nasienie nie przenika do wnętrza”. Soranus podaje też przepisy na inne specyfiki zagradzające drogę nasieniu, które należy aplikować tuż przed stosunkiem. To kora sosnowa i sumak [roślina] roztarte z winem i położone na kłębku wełny, ziemia i korzeń roślinny oraz roztarta skórka młodego owocu granatu zmieszane z wodą, czopki uformowane z roztartej skórki granatu i pędów dębu, stosowane dopochwowo po menstruacji; wilgotny ałun, skórka granatu zmieszane z wodą i aplikowane na kłębku wełny. Porady lekarza dotyczyły więc ograniczenia mobilności spermy przez zastosowanie kleistych substancji. A ałun jest rzeczywiście plemnikobójczy! A przerwanie ciąży? Starożytni autorzy wyraźnie rozgraniczają środki antykoncepcyjne (atokion – niedopuszczające do urodzenia) oraz aborcyjne (phthorion). Poronienie mogły spowodować płyny – wyciągi z opisanych roślin. Lekarze zwykle zalecali środki odwrotne do tych, które stosowano dla uniknięcia poronienia. Soranus pisze więc, że kobieta w takim wypadku powinna podejmować ćwiczenia fizyczne, dać się porządnie wytrząść w powozie, nosić rzeczy ponad siły. Inne sposoby to: mocny masaż, spożywanie ostrych potraw, środków moczopędnych, stosowanie ostrych roztworów i okładów dla oczyszczenia brzucha. Jeżeli te zabiegi okazałyby się nieskuteczne, lekarz przepisywał gorące kąpiele, a w ostateczności czopki dopochwowe. Po aborcji kobieta powinna być leczona jak po zapaleniu popołogowym. ZAKRZYWIONE NOŻE Soranus zalecał więc w miarę łagodne środki. Nie oznacza to jednak, że w praktyce nie dokonywano zabiegu drogą inwazyjną, którą jednak znany lekarz uważał za mało bezpieczną: „Wiele innych rzeczy wspominali inni. Trzeba jednak być ostrożnym przy użyciu ostro zakończonego narzędzia, ponieważ powstaje niebezpieczeństwo, że zostaną uszkodzone sąsiednie części ciała”. Tertulian, chrześcijański pisarz, żyjący w II w. w Afryce, potępiając przerywanie ciąży, pisze, że do jego przeprowadzenia używano brązowego narzędzia – sondy. Instrument ten stosowano w celu przebicia błony owodniowej płodu, ale równie dobrze mogły do tego służyć narzędzia pozostające do dyspozycji każdego antycznego ginekologa. Podstawowym przyrządem w jego instrumentarium był metalowy dylatator do rozszerzenia szyjki macicy. Natomiast dla usunięcia martwego płodu z ciała kobiety wykorzystywano różne formy zakrzywionych noży. Przerywaniem ciąży zajmowali się nie tylko lekarze, ale również położne. Przerwanie ciąży nie było dla kobiet decyzją etyczną – w świecie pogańskim płodu nie uważano za samodzielną istotę ludzką (zasadniczą zmianę przyniosło zwycięstwo chrześcijaństwa). Znany lekarz Galen w II w. n.e. w traktacie „O formowaniu się płodu” zastanawiał się nad statusem embrionu. Mimo że od wczesnego stadium ma on wątrobę, serce, mózg, stwierdził, że płód nie posiada duszy. Do innych wniosków doszli filozofowie neopitagorejscy i neoplatonicy. Anonimowy autor traktatu z III w. „Czy jest istotą to, co żyje w macicy” uważa, że skoro embrion ma części ciała właściwe człowiekowi, a po urodzeniu dziecko umie jeść i wykonywać inne funkcje życiowe, należy płód uznać za człowieka i poddać ochronie prawnej! To już zupełnie współczesne argumenty, używane w dyskusjach o aborcji. Myślicie może, że niechciana ciąża, antykoncepcja i aborcja to problemy dzisiejszych kobiet? Ależ nie! Choć nie znano jeszcze wtedy fizjologii ciąży, to już jej zapobiegano. Z lepszym lub gorszym skutkiem, w zależności od tego, czy kobieta zastosowała sprawdzone ziele, czy też magiczny amulet. Rodziny w starożytności wcale nie były tak liczne Niestety, do bardzo niedawna problem planowania rodziny był traktowany jako wyłączny problem kobiety. To kobieta była winna temu, że nie dała potomka męskiego, to kobieta była winna, gdy w chacie liczba gęb do wyżywienia przekraczała zawartość miski. Jednak, jak wykazują badania archeologiczne, kobiety wcale tak często nie rodziły. Na cmentarzu z czasów rzymskich w Bath Gate (Anglia) przebadano groby 13 kobiet i tylko jedna z nich rodziła 10 razy, trzy inne tylko jeden raz, zaś pozostałe około 5 razy. Badania w Azji Mniejszej nad dzietnością rodzin wykazują, że rodziny powyżej 5 dzieci były rzadkością. Oktawian August w 18 r. p.n.e., martwiąc się małodzietnością rodzin z klas wyższych, wydał nawet specjalne ustawy prokreacyjne, zakazujące cudzołóstwa i popierające rodziny. Czyżby żyjący wtedy ludzie byli aż tak wstrzemięźliwi płciowo? 6 Znając opisy życia wyższych sfer z tamtych czasów, ludzi tych można podejrzewać o wszystko, lecz nie o wstrzemięźliwość seksualną, a pomimo tego kobiety potrafiły kontrolować liczbę potomków. Jak one to robiły? Najlepiej zapobiegać No cóż, najlepszym sprzymierzeńcem kobiet w tych sprawach były one same i lekarze. Kobiety swych tajemnic strzegły pilnie, czego nie można powiedzieć o lekarzach, którzy dla dobra ludzkości wiedzę tę starali się spisać. Tak więc zerknijmy w ich zapiski. Otóż Dioskorides (I w.n.e.) w książce „O materii medycznej” twierdzi, że kobiety posługiwały się różnymi ziołami i roślinami. Jedną z najskuteczniejszych roślin, które stosowano jako środek antykoncepcyjny i wczesnoporonny, było afrykańskie ziele zwane silphhium. Roślinę tę odwzorowano nawet na monecie bitej przez władców Cyreny, starożytnego miasta na terenach dzisiejszej Libii. Na jej rewersie odwzorowano łodygę, a na awersie kobietę z ręką skierowaną w kierunku łona. Inni greccy autorzy podają również, że w podobnych celach stosowano rutę, z której sporządzano wywar do picia, również owoc granatu oraz jałowiec. Posługiwano się też liśćmi wierzby białej oraz miętą polną. Mięta była tak znanym środkiem antykoncepcyjnym, że pojawiła się nawet w tej roli w komedii Arystofanesa „Lizystrata”, opisującej zmowę kobiet w czasie wojny peloponeskiej. Kobiety grożąc wstrzemięźliwością płciową, próbowały skłonić mężów do zakończenia wojen. Przybyła do Aten Beotka chwali obfitość mięty polnej w tym miejscu. Dla widzów ówczesnego teatru aluzja ta musiała być całkowicie zrozumiała. Autorzy łacińscy do tego zestawu środków antykoncepcyjnych dorzucają korzeń i nasiona kwitnącej na biało dzikiej marchwi, piołun, mirrę, tryskawiec sprężysty, zapaliczkę cuchnącą, sporysz czy szczwół plamisty. Czy środki te były skuteczne? Jak twierdzi John Riddle, autor książki „Zioła Ewy”, który porównał działania ówczesnych środków antykoncepcyjnych z dzisiejszą wiedzą w zakresie antykoncepcji, były skuteczne. Niektóre były wykorzystywane w medycynie ludowej jeszcze całkiem niedawno, jednak współczesna medycyna z wielu zrezygnowała, ponieważ są to w rzeczywistości silne trucizny, np. sporysz lub szczwół. Zapaliczka, a konkretnie asafetyda uzyskiwana z jej kłączy jest dziś używana na Wschodzie jako przyprawa, z zaleceniem, by nie stosowały jej kobiety w ciąży. Wiedzę o zaletach dzikiej marchwi przekazywały sobie kobiety z pokolenia na pokolenie. Jeszcze w XX wieku kobiety Północnej Karoliny jesienią zbierały nasiona dzikiej marchwi i sporządzały z nich napój antykoncepcyjny. Skuteczność dzikiej marchwi potwierdziły badania na myszach, które wykazały, że jej nasiona zawierają substancje utrudniające zajście w ciążę. Zaś przedkolumbijskie mieszkanki Ameryki Płd. przygotowywały napój z ziół, bogatych w substancje o działaniu hormonalnym, czyli odpowiednik antykoncepcyjnych środków hormonalnych. Dopochwowe środki antykoncepcyjne Na pewno w ówczesnych czasach „najskuteczniejszymi” środkami były talizmany i zaklęcia. Lecz w tak ważnych sprawach, jak regulacja urodzin, zapobiegliwe panie nie składały wszystkiego w ręce bogów i posługiwały się znacznie bardziej skutecznymi środkami dodatkowymi. Jako środki antykoncepcyjne kobiety stosowały różne wywary, maści, lecz również waciki z surowej bawełny nasączone wywarami z ziół o właściwościach plemnikobójczych, np. ałun (rzeczywiście plemnikobójczy) pomieszany z winem, które miały zatykać wejście do macicy. W powszechnym użyciu były różne wkładki domaciczne mające zablokować wejście do macicy. Począwszy od korków wykonywanych z korzeni, poprzez różnego rodzaju krążki jak np. na Węgrzech i niewykluczone, że również u nas stosowano krążki z wosku zmieszanego z ziołami, w Japonii krążki ze specjalnego papieru. Wyznawczynie buddyzmu z Indii uczyły się też specjalnych technik joga, którymi potrafiły zamykać światła jajowodów. Casanova w swoich pamiętnikach opisuje, że kobiety stosowały powszechnie połówki wyciśniętej cytryny i z pewnością nie był to wymysł jego czasów. Ogrom wiedzy starożytnej o organizmie kobiety prezentuje dzieło pochodzące z II w p.t. „Ginekologia”, autorstwa greckiego lekarza, Soranusa z Efezu. Autor ten podawał, że najlepszym okresem na zajście w ciążę dla kobiety jest okres zaraz po zakończeniu miesiączki, zaś kobiety, które w ciążę nie chcą zajść, powinny w tym okresie unikać kontaktów seksualnych. Cykl owulacyjny wtedy nie był znany. W dziele przedstawiono wiele sposobów zapobiegania ciąży. Soranus zalecał mechaniczne zastawienie drogi plemnikom, poprzez osłonięcie wejścia do macicy korkiem z różnych materiałów. Dla wzmocnienia efektu korek należało nasączyć kwaśnymi płynami, jak sok z granatów, fig, wino, albo też przygotować do tego miksturę wykorzystującą oprócz wspomnianego ałunu roztarte skórki grejpfruta, korę sosnową lub sumak. Stosowano również preparaty o dużej gęstości, które ograniczały ruchliwość plemników, jak oliwy, miód, żywicę cedrową, sok z drzewa balsamowego. Grecki lekarz wspomina też o czopkach z substancji ściągających i schładzających, które miały zamykać ujście macicy. Były to środki, które nawet z punktu widzenia dzisiejszej medycyny miały znaczenie w zapobieganiu ciąży. Nawet tak, wydawałoby się, egzotyczna substancja, jak stosowane wówczas globulki z odchodów krokodyla, przez współczesnych wyśmiewane jako mające tylko jeden efekt – odstręczający od stosunku, być może działały chemicznie, ponieważ odchody tego gada są substancją o kwaśnym odczynie. Zabezpieczali się również mężczyźni 7 Prezerwatywa wcale nie jest wynalazkiem nowożytnym. Stosowali je nie tylko starożytni Europejczycy, wykonując kondomy z jelit zwierzęcych lub pęcherzy rybich, lecz również Indianie, robiąc je ze skóry węża. Prezerwatywa znana była i w Japonii, wykonywano ich dwa rodzaje, jeden z cienkiej skóry, a drugi ze skorupy żółwia. W średniowiecznej Europie stosowano woreczki z płótna lnianego lub jedwabnego nasączone płynem. Prezerwatywa miała chronić zarówno przed niechcianą ciążą, jak i przed chorobami przenoszonymi drogą płciową. Przy czym były to choroby zarówno rzeczywiste, zaliczane do chorób wenerycznych, jak również mityczne. Legioniści rzymscy stosowali prezerwatywy dla zabezpieczenia się przed nieistniejącą chorobą nazywaną wysypką góry Wezuwiusza. Co wtedy, gdy środki nie zadziałały albo się o nich zapomniało? Poza środkami czysto antykoncepcyjnymi stosowano również środki mające za zadanie utrudnienie zagnieżdżenia się zapłodnionego jaja, a także usunięcie wczesnego stadium płodu metodami mechanicznymi. Wspomniany już Soranus rozróżniał środki uniemożliwiające zapłodnienie od tych „niszczących to, co zostało poczęte”. Zalecał kobietom podejrzewającym zajście w ciążę ćwiczenia fizyczne, np. podskoki z uderzaniem się piętami w pośladki, szybką jazdę twardym powozem po ówczesnych drogach, ciężką pracę fizyczną, a wreszcie mocny masaż, spożywanie ostrych potraw, picie naparów moczopędnych. A gdy i te sposoby okazywały się nieskuteczne, stosowano gorące kąpiele, wlewy dopochwowe odpowiednich wywarów, a także czopki. Ówcześni lekarze mieli pełną świadomość, iż środki te są środkami wczesnoporonnymi, gdyż po ich zastosowaniu zalecali postępowanie z kobietą tak, jak po zapaleniu popołogowym. Aborcja też nie była ówczesnym ludziom obca Wśród narzędzi lekarzy, lecz również położnych, z dawnych czasów, znajdujemy całkiem pokaźny arsenał narzędzi służących do przeprowadzenia aborcji. Chrześcijański pisarz Tertulian podaje, że w Afryce stosowano specjalnie skonstruowaną sondę z brązu, która miała na celu przebicie błony owodniowej, dysponowano również dylatorem do rozszerzenia szyjki macicy i narzędziami do usuwania obumarłego płodu. Jednak wówczas decyzja taka nie była dla kobiety decyzją moralną. Płodu nie uważano wtedy za człowieka, chociaż już w II wieku naszej ery pojawiły się dylematy, które dziś tak żywo dyskutujemy. Właśnie wtedy znany lekarz Galen pisał, że pomimo tego, iż płód od najwcześniejszego stadium ma wątrobę, serce, mózg, to jednak nie posiada duszy. W III w n.e. w traktacie nieznanego autorstwa „Czy jest istotą to, co żyje w macicy” znajdziemy inną koncepcję, wg której embrion ma części ciała właściwe człowiekowi, a po urodzeniu umie jeść i wykonywać inne funkcje życiowe, tak więc należy płód uznać za człowieka i poddać go ochronie. Czy stwierdzenie to dalekie jest od dzisiejszych argumentów stawianych w dyskusji o aborcji? Jesteśmy dumni z naszej medycyny i skłonni do lekceważenia dawnej. Tymczasem dobrze byłoby sobie uświadamiać, że ta dawna wcale nie była aż tak prymitywna i nieskuteczna, jak to dziś sobie wyobrażamy. Kwas Acetylosalicylowy Czyli niska dawka aspiryny (do 81 mg na tabletkę) wydaje się przynosić dużą zasługę dla poprawy płodności. Jeśli podejrzewasz się o poronienia, jeśli poroniłaś w przeszłości, zapytaj lekarza o tę formę leczenia. Niektóre typy poronień związane są ze słabo rozwiniętą śluzówką macicy. Inne z obecnością antyciał antyfosfolipidowych. Są to białka, które związane są problemami krzepliwości. Mogą prowadzić do powtarzających się poronień. W takich wypadkach istnieje zmniejszony dopływ krwi do rozwijającego się zarodka z powodu zbytniej krzepliwości krwi. Aspiryna redukuje ryzyko zakrzepów. Poprawia jakość śluzówki macicy, dopływ krwi do jajników i macicy. Dzięki temu wspomaga pracę układu rozrodczego, w tym wzrastanie pęcherzyka z dojrzewającym jajeczkiem wewnątrz. Uwaga: Nie bierz „aspiryny”, jeśli masz uczulenie na kwas acetylosalicylowy, cierpisz na skazę krwotoczną i zaburzenia krzepnięcia krwi, chorobę wrzodową żołądka i/lub dwunastnicy, stany zapalne przewodu pokarmowego. Przeciwwskazane jest także branie w okresie ciąży i karmienia, u chorych z zaburzeniami równowagi kwasowo-zasadowej (np. w cukrzycy, mocznicy, tężyczce). Każda osoba, która chciałaby rozpocząć terapię aspiryną powinna wpierw doradzić się lekarza. Chociaż w pełni tego nie przebadano, branie aspiryny codziennie w zasadzie nie może zaszkodzić. Szczególnie, że może pomoc w poprawie płodności. Ostrożnie jeśli masz astmę, niewydolność nerek i poważne schorzenia wątroby, stosujesz doustne preparaty przeciwcukrzycowe lub wkładkę wewnątrzmaciczną. Niektórzy lekarze nie sprzeciwiają się braniu niskich dawek aspiryny w momencie zajścia w ciąże, chociaż inni będą oponować. Zapytaj lekarza tak szybko jak dowiesz się o ciąży czy kontynuować leczenie. Efekty uboczne: Może wydłużyć czas krzepnięcia, rzadko powodować odczyny uczuleniowe, pocenie się, szum w uszach, nudności, wymioty, zawroty głowy, objawy ze strony przewodu pokarmowego, zwiększone krwawienia miesiączkowe. Dawkowanie: Do 81 mg preparatu dziennie. Nie stosować na 5-7 dni przed planowanym zabiegiem operacyjnym. Nie ma znaczenia firma jaka wyprodukowała lek, dopóki nie zawiera więcej niż 81 mg na tabletkę. Kwas foliowy (Acidum folicum) Niedobór kwasu foliowego może prowadzić do wad wrodzonych u noworodków. Jest ważną substancją dla rozwijającego się systemu nerwowego płodu. Uważa się także, że niepłodność związana być może z niedostateczna ilością kwasu w organizmie (szczególnie w przypadku mężczyzn, powinien być podawany wówczas razem z cynkiem). Wszystkie kobiety w okresie reprodukcyjnym powinny zażywać preparaty tej substancji (przynajmniej na miesiąc przed spodziewanym poczęciem i przez trzy pierwsze miesiące ciąży) w związku z tym, że największe korzyści przynosi on dla wczesnej ciąży (pierwszy miesiąc). Kwas foliowy zmniejsza ryzyko wad cewy nerwowej i mózgu nawet o 75%. 8 Efekty Uboczne: Zwykle dobrze tolerowany. U mniej niż 1% może powodować wysypkę, reakcje alergiczne czy zarumienienie. Uwaga: Ostrożnie przy epilepsji , ponieważ może osłabiać działanie leków przeciwdrgawkowych. Dawkowanie: Kobiety w ciąży lub karmiące powinny przyjmować 0,8 mg kwasu dziennie. Zaleca się podawać w przypadku innych dorosłych 0,4 mg. Twój lekarz może zalecić dawkę miedzy 0,4 a 0,8 mg, albo wyższą. Niektóre kobiety potrzebują większej ilości kwasu foliowego, szczególnie te, które urodziły już dziecko z wadą cewy nerwowej, obciążone wywiadem rodzinnym od IV pokolenia, z cukrzycą, z podwyższonym poziomem alfafetoprotein (AFP) w krwi i przyjmujące leki przeciwpadaczkowe. Porozmawiaj w takim wypadku z lekarzem zanim zaczniesz planować ciążę. Inne osoby wymagające większych dawek to osoby będące często na diecie, nadużywające alkoholu lub narkotyków, palacze, kobiety przyjmujące pigułki antykoncepcyjne i stosujące źle zrównoważona dietę. Branie "multiwitaminy" zawierającej 0,4 mg kwasu jest inną formą osiągnięcia zalecanej dziennej dawki. Większość preparatów wielowitaminowych zawiera właśnie taką ilość. Unikaj zażywania większej ilości suplementów niż to zalecane. Zbyt dużo innego rodzaju witamin (szczególnie wit. A) może powodować poważne problemy zdrowotne. Niepokalanek pieprzowy - Vitex agnus castus Vitex stabilizuje gospodarkę hormonalną. Używany do leczenia symptomów PMS-u (z powodu niedostatecznej produkcji progesteronu w drugiej części cyklu), menopauzy, niepłodności, trądziku, dysplazji gruczołów sutkowych, silnych krwawień i skurczy menstruacyjnych, skurczów, endometriozy, migreny. Pomaga ciału osiągnąć naturalną równowagę po stosowaniu tabletek antykoncepcyjnych. Obecnie uważa się, że lepiej niż inne zioła pomaga przy dolegliwościach PMS. Umożliwia wyrównanie poziomu między progesteronem a estrogenami dając tym ulgę w comiesięcznych dolegliwościach (podenerwowanie, puchniecie, depresja). Sam nie zawiera hormonów czy substancji hormonopodobnych, wpływa jednak na gospodarkę hormonalną pobudzając pracę przysadki i produkcję LH. Preparat pomaga także przedłużyć 2 fazę cyklu. Wpływając na przysadkę, produkcję LH ułatwia produkcję progesteronu i wyregulowanie cykli. Niepokalanek oddziałuje poprzez hamowanie wydzielania protaktyny, która produkowana w nadmiarze powoduje zaburzenia owulacji aż do jej blokowania. Spadek w poziomie protaktyny może więc unormować cykle. Niestety nie ma studiów, które udowadniałyby wpływ tego zioła na poprawę płodności. To jak Vitex działa, jego efekty uboczne, wpływ na ciało jest nadal mało poznane. Używaj tej substancji pod ścisłym nadzorem lekarza. Przerwij zażywanie, jeśli jesteś w ciąży. Efekty uboczne: Może powodować wysypkę, problemy żołądkowe, ale w rzadkich przypadkach. Może spowodować silniejsze krwawienia menstruacyjne. Uwagi: Nie bierz dłużej niż 1 rok bez przerwy. Nie stosuj jeśli karmisz, leczysz niepłodność (zażywasz „Clo”, estrogeny, progesteron). Wydaje się, że leki wykorzystywane do stymulacji cyklu i niepokalanek mogą znosić nawzajem swoje działanie. Podobnie wygląda to jeśli bierzesz antykoncepcyjne leki, hormonalne. Vitex nie jest ziołem, które szybko działa. Zwykle może zabrać 3 miesiące zanim zauważy się wyraźną poprawę, ale w przypadku PMS zmiana taka przychodzi znacznie szybciej nawet do 10 dni. W przypadku wywoływania owulacji czy menstruacji może trwać nawet 6 miesięcy zanim korzyści zaczną być wyraźne. Dawkowanie: Zwykle występuje jako roztwór alkoholowy. Dzienna dawka to około 30-40 mg. Można wyróżnić dwa sposoby brania Vitexu - od menstruacji do owulacji zaprzestając, kiedy owulacja została ustalona i kontynuowanie, kiedy okres powinien się pojawić. Inna zasada twierdząca, że zażywanie niepokalanka jest bezpieczne przez cały cykl, ale sugerująca odstawienie, kiedy ciąża zostanie wykryta. Takie dawkowanie wynika z wielopłaszczyznowego wpływu na cykl kobiety tego preparatu, zysków z tym związanych, wpływu na gospodarkę hormonalną. Pluskwica Groniasta - Black Cohosh (Cimicifuga Racemosa) Pluskwica to zioło tradycyjnie używane w rożnych "kobiecych problemach" jak menopauzalne symptomy, bolesne czy nieregularne okresy, PMS, zaburzona płodność. Wspomaga owulację, ale pewne studia medyczne wykazały, że blokuje wydzielanie LH, hormonu powodującego pękniecie dojrzałego pęcherzyka. Inne badania ujawniły, że hamuje wydzielanie estrogenów, jednego z hormonów, który reguluje cykl miesięczny. Istnieje jednak literatura świadcząca, że zioło jest pomocne m.in. w PMS i bolesnych menstruacjach. Z powodu sprzecznych raportów lek powinien być używany z ekstremalną uwagą, szczególnie jeśli pragniesz mieć dziecko. Pluskwica działa uspokajająco, przeciwzapalnie, przynosi ulgę w bólach mięśniowych. Zawiera fitoestrogeny (niektórzy podejrzewają roślinne estrogeny o działanie antyrakowe), które łączą się z hormonalnymi receptorami w macicy, piersiach i innych częściach ciała. Black Cohosh zwiększając dopływ krwi do macicy może zmniejszyć intensywność bolesnych skurczy, stabilizować poziom hormonów. Fitoestrogeny mogą przynieść wiele korzyści kobietom cierpiącym na PMS. Uwaga: Pluskwica zmniejsza produkcję LH (uważaj jeśli masz bezowulacyjne cykle przez niepękające pęcherzyki). Dodatkowo może przeszkadzać działaniu leków hormonalnych (tabletki antykoncepcyjne, HRT, estrogeny, progesteron). Nie bierz środka jeśli jesteś w ciąży lub karmisz. Nie bierz jeśli masz w rodzinie przypadki raka piersi czy problemy z sercem. Nie pomyl Black Cohosh z Blue Cohosh (Caulophyllum thalictroides) od wieków znanym jako induktor porodu, a obecnie czasem sprzedawany jako lek na menstruację. Ostatnie badania pokazały, że środek ten może powodować wady rozwojowe u szczurów. Nie wiadomo czy to samo dzieje się u ludzi, ale ostrożność jest wymagana. Efekty uboczne: Podrażnienie żołądka. Wysokie dawki mogą powodować zawroty i bóle głowy, mdłości, niskie ciśnienie krwi, wymioty, bóle kończyn. Skontaktuj się natychmiast z lekarzem, jeśli podejrzewasz, że przedawkowałaś lek. W przypadku stosowania się do zaleceń pluskwica skojarzona jest z niewieloma lub żadnymi niekorzystnymi efektami. Dawkowanie: Środek dostępny w formie płynu. Dawki sugerowane to 20-40 mg dziennie. Nie bierz dłużej niż 6 miesięcy bez przerwy - to silny lek. Jeśli cierpisz na chorobę serca, zanim zaczniesz stosowanie zioła skontaktuj się z lekarzem. Olejek z nasion wiesiołka (Evening Primrose Oil) Olejek zawiera niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe, w tym gamma-linolenowy (GLA) i linolenowy, które mogą być pomocne w leczeniu wielu dolegliwości włączając w to łuszczycę, stany zapalne, trądzik, napięcie przedmiesiączkowe, 9 mastalgię (bolesność piersi), gestozę (tylko pod kontrolą lekarza), podwyższony poziom cholesterolu, nadciśnienie, stwardnienie rozsiane. Pomaga także poprawić śluz szyjkowy - zwiększa jego ilość, szczególnie tego typu płodnego ("jak jajko kurze"). Picie dużej ilości wody (czasem to wystarcza, jako że nawadnia odpowiednio organizm, który może prawidłowo spełniać swoje funkcje wydzielnicze) i branie olejku może wyraźnie poprawić produkcję śluzu, który pomaga pozostać plemnikom żywym do 5 dni. Trzeba jednak pamiętać, że nie ma bezpośrednich dowodów, tak jak w przypadku guajfenesyny, że może wesprzeć samo zapłodnienie dzięki pomocy w produkcji śluzu. Olejek wydaje się być ratunkiem przy zmianach dysplazmatycznych sutków dzięki poprawieniu absorpcji jodu (minerał często występujący poniżej normy u kobiet z tego typu schorzeniem). Poprzez stawanie na przeszkodzie produkcji prostaglandyn związanych ze stanem zapalnym, GLA może zmniejszyć skurcze menstruacyjne, a także zmniejszyć wrażliwość przedokresową piersi. Wiele kobiet cierpiących na PMS ma jednocześnie niskie stężenie GLA w tkankach. Dzięki poprawieniu funkcjonowania śluzówki macicy może pomóc kobietom, które nie są w stanie zajść w ciążę. Przez poprawę krążenia krwi, GLA może leczyć jedną z podstawowych przyczyn impotencji. W tym wypadku często wiesiołek brany jest z witaminą C i Ginkgo Biloba. Wpływa na gospodarkę hormonalna, potrafi złagodzić mniejsze zaburzenia, przedłużyć drugą fazę cyklu, podwyższa poziom estrogenów. GLA przekształcane jest do substancji podobnych do hormonów zwanych prostaglandynami E1, które maja działanie antyzapalne i mogą także działać w sposób rozrzedzający krew i rozszerzający naczynia krwionośne. Pomaga poprawić funkcjonowanie tarczycy u kobiet z lekka niedoczynnością (niedoczynność może powodować brak owulacji i poronienia). Efekty uboczne: Użyty w odpowiednich dawkach nie powoduje efektów ubocznych. Badania nad bezpieczeństwem długoterminowego stosowania wiesiołka są nadal niedostępne. Jakkolwiek od prawie dwóch dekad jest bardzo mało raportów na temat toksyczności olejku. Uwaga: Bądź pewna, że kupujesz produkty od znanego producenta - niektórzy mogą umieszczać tanie substytuty - olej sojowy i słonecznikowy. Nie bierz jeśli masz epilepsję. Zalecana jest cierpliwość - czasem efekty widać dopiero w 2-gim cyklu stosowania. Skuteczność działania preparatu poprawia jednoczesne podawanie cynku, magnezu, witamin B6, E, C, PP. Dawkowanie: Od 2-6 tabletek dziennie (1500 mg do 3000 mg). Powinien być brany od menstruacji do owulacji, bo olejek może powodować skurcze maciczne w ciąży. Zamiast olejku z wiesiołka możesz brać olejek z nasion lnu po owulacji z racji, że nienasycone kwasy tłuszczowe są potrzebne dla zdrowia. Ten środek może być brany podczas ciąży. Robitussin Środki zawierają substancję zwaną guajfenezyną (ważne w przypadku Robitusinu, bo są różne wersje tego preparatu). Są często kupowanymi bez recepty syropami na kaszel. Choć nie jest to udowodnione przez lekarzy, niektórzy uważają, że pomagają poprawić śluz szyjki macicy, a przez to zajść w ciążę. Rozcieńczają śluz szyjkowy (NIE ZWIĘKSZAJĄ OGÓLNIE JEGO ILOŚCI), a w związku z tym pomagają plemnikom podróżować w głąb macicy i jajowodów. Nie ma dowodów klinicznych, że guajfenezyna może pomagać w zajściu w ciążę, czy że kobieta potrzebuje "rozcieńczać" śluz. Uwaga: upewnij się ze środek, który kupujesz nie zawiera dextromethorphanu, może być szkodliwy dla rozwijającego się płodu. Efekty uboczne: Zwykle dobrze tolerowane, jakkolwiek mogą powodować senność, ból głowy czy brzucha. Dawkowanie: 3-4 łyżeczek od herbaty dziennie przez 3-4 dni poprzedzające owulację. Nie ma sensu zbyt wcześnie zaczynać zażywania. Witamina B6 (Pirydoxyna) Przeciwdziała kobiecej niepłodności. Wraz z innymi witaminami z grupy B przyczynia się do prawidłowego funkcjonowania układu rozrodczego. Pomaga w PMS-ie, depresji, dysplazji piersi. Umożliwia utrzymanie w równowadze hormonów i całego układu immunologicznego. Wydłuża drugą fazę cyklu - leczy tzw. niedomogę ciałka żółtego, jedną z przyczyn niemożności zajścia w ciążę. Faza lutealna powinna trwać ok. 14-16 dni. U niektórych kobiet długość ta wynosi 11-12 dni i nie uważa się, że jakakolwiek forma leczenia jest potrzebna (zależy to od wyników dotychczasowych prób zapłodnienia). Defekt lutealny objawia się w momencie, gdy druga faza cyklu trwa jedynie 10 lub mniej dni. Można go wykryć dzięki mierzeniu podstawowej temperatury ciała (może potrwać kilka miesięcy zanim odkryje się nieprawidłowość), USG dopochwowym wykonanym w celu ustalenia owulacji. Jedną z metod leczenia jest suplementacja gestagenna, inną witamina B6. Niektóre kobiety uważają, że przyjmowanie środka zmniejsza symptomy PMS. Szczególnie sprawdza się to u tych cierpiących na mastodynię (ból piersi), bądź mastalgię (ból plus obrzęk piersi). Witamina ułatwia wątrobie usuwanie nadmiaru estrogenów z ciała. Dodatkowo podnosi poziom progesteronu i asystuje w produkcji serotoniny, neuroprzekaźnika, który poprawia nastrój. Dzięki regulacji poziomu hormonów wpływa na poprawę skóry ze zmianami trądzikowymi. Szczególnie pomocny jest tu przy wypryskach przed menstruacją czy menopauzą. Uwaga: Badania wykazały, że 1/3 dorosłych ma niedobory B6. Szczególnie narażeni są ludzie starzy, kobiety w ciąży czy karmiące, kobiety stosujące hormonalna antykoncepcję, palacze. Jeśli bierzesz leki antypadaczkowe uważaj, aby nie przekroczyć zalecanej dawki witaminy B6. Wysokie mogą zmniejszyć efektywność tego typu leków. Jeśli stosujesz lewodopę (L-dopa), wykorzystywaną w parkinsonizmie, nie bierz B6. Witamina dezaktywuje działanie leku. Jeśli biorąc B6 zaobserwujesz jakikolwiek rodzaj drętwienia czy mrowienia, zaprzestań brania witaminy i skonsultuj się z lekarzem. Efekty uboczne: Nawet długotrwałe przyjmowanie dawek do 100 mg jest bezpieczne. Jakkolwiek w rzadkich przypadkach stosowanie 200-300 mg dziennie wywołało uszkodzenie nerwów i związane z tym drętwienie, osłabienie i utracenie funkcji w kończynach. Ta poważna konsekwencja jest bardziej prawdopodobna jeśli dawki dzienne przekraczają 2000 mg przez dłuższy okres czasu (dwa albo więcej miesięcy). Na szczęście uszkodzenie tego rodzaju jest odwracalne tak szybko jak odstawi się preparat. Dawkowanie: Wiele "multiwitamin" zawiera B6, ale taka dawka jest niewystarczająca. Zaleca się od 100 do 200 mg (średnio 150) dziennie w celu wydłużenia fazy lutealnej. Najlepiej rozpocząć od niższych dawek i sprawdzać czy działa. Jeśli nie podwyższyć. Dla lepszego wchłaniania nie bierz jednorazowo więcej niż 100 mg. Suplementacja witaminy B6 (25 mg na dzień) jest bardzo zalecana w przypadku mdłości i wymiotów w ciąży. Skonsultuj się jednak z lekarzem zanim zaczniesz brać witaminę z powodu mało jeszcze poznanego wpływu tego środka na rozwijający się płód. 10