Kolejność ma znaczenie

Transkrypt

Kolejność ma znaczenie
Kolejność ma znaczenie
Niniejszy plik pochodzi z darmowego kursu mailowego do metody 5S. Jeśli chcesz zapisać się na ten
kurs, kliknij tutaj.
Są dwa poziomy odbioru języka. Te poziomy mają wpływ na kolejność przyswajania języka obcego.
Rzecz w tym, by było to jak najbardziej naturalne i w zgodzie z tym jak funkcjonuje nasz mózg.
Gdy przeanalizowałem tę kolejność, okazało się, że metody tłumaczeniowe zaczynają od tego, co
powinniśmy robić na samym końcu, a zupełnie omijają to, co jest najważniejsze i co robiliśmy na
samym początku poznając język ojczysty. Wróćmy jednak do tego początku…
Wspomniałem o poziomach odbioru języka, które wpływają na to, czego powinniśmy się uczyć i w
jakiej kolejności.
Wyobraź sobie dziecko, które ma do czynienia z psem. W tym momencie nie wie, że to pies. Bawi się
z nim, widzi jak pies merda ogonem, dotyka go, karmi, poi, itd. W trakcie zabawy słyszy słowo pies,
które wypowiada ojciec.
Kolejnego dnia ponownie słyszy słowo pies. Dziecko słysząc to słowo, wspomina psa. To pierwszy
sposób odbioru języka, kiedy spotykamy się z jakimś symbolem i odczytujemy przypisane do niego
uczucie.
1. Pierwszy sposób odbioru języka to kierunek: symbol – uczucie.
Wieczorem dziecko wspomina zabawę z psem. Gdy to robi w jego umyśle pojawia się słowo, które
wypowiedział ojciec – pies. To drugi sposób odbioru języka.
2. Drugi sposób odbioru języka to kierunek: uczucie – symbol.
W jakiej kolejności dziecko przyswaja język? Na samym początku odbiera świat wszystkimi zmysłami.
Zmysły wpływają na rozwój strefy uczuć, która odpowiedzialna jest za szybkość przyswajania języka.
Można powiedzieć, że w pierwszym etapem nauki języka jest odczuwanie. Język to uczucia i dlatego
jest to najważniejsza część nauki języka. Do tej strefy dziecko nieustannie będzie się odwoływać, gdy
będzie mówić i myśleć. To jest kierunek: uczucie – symbol.
Najważniejsza część nauki języka to odczuwanie i rozwój strefy uczuć. To co robi dziecko ze swojej
strony to używa zmysłów: dotyka, widzi, słyszy, smakuje, wącha. Następnie, gdy styka się z językiem
ojczystym np. wtedy, gdy słyszy słowa, odwołuje się do tych wrażeń.
Teraz proszę zwróć uwagę na bardzo ważną rzecz: kontakt z językiem ojczystym ma wpływ na rozwój
Strefy Uczuć, która odpowiedzialna jest za takie rzeczy jak: inteligencja, bystrość, kreatywność, itd.
1
W momencie, gdy dziecko spotyka się z językiem, to poznaje go w kierunku: symbol – uczucie. Na typ
poziomie rozwoju umysłowym dziecka zazwyczaj jest to styczność z językiem mówionym. Dziecko nie
zna jeszcze pisowni, więc nie może poznawać języka w taki sposób. My dorośli mamy taką możliwość
i dlatego też metoda 5S nie stara się całkowicie upodobnić do metody z dzieciństwa, ale stara się
wykorzystać możliwości umysłu dorosłego w maksymalnym stopniu. Jak dorośli możemy korzystać z
dwóch sposobów: gdy język słyszymy i gdy spotykamy się z tekstem. W obu przypadkach jest to
kierunek odbioru: symbol – uczucie. Ten kierunek rozwija Twoją strefę uczuć, która będzie Ci
potrzebna by „pomieścić” nowy język –dzięki temu tworzymy struktury dla nowego języka, nowe
połączenia nerwowe.
Niezależnie od tego czy spotykamy się ze słowami w formie pisemnej czy ustnej, to w pierwszej
kolejności odbieramy symbol, a dopiero odwołujemy się do uczuć, które wcześniej przypisaliśmy do
tego symbolu. Jeśli wcześniej nie przypisałeś żadnego uczucia do danego słowa, to albo nic nie
zrozumiesz, albo zmuszony będziesz odwołać się do tłumaczenia.
Co to oznacza w praktyce? Kilka bardzo istotnych rzeczy.
Po pierwsze mowa jest czymś naturalnym. Jeśli się do niej zmuszasz, to robisz to w sposób
niewłaściwy.
Zaczynasz wymawiać tylko te słowa, które dobrze odczuwasz, inne pomijasz. Jeśli wymawiasz słowa
w języku obcym, których nie odczuwasz, musisz odwołać się do tłumaczenia. Jeśli wymawiasz to, co
tłumaczysz, a nie to co czujesz, będziesz odczuwać duży dyskomfort, strach przed mówieniem.
Dlaczego tak się dzieje?
Ponieważ mowa bezpośrednio powiązana jest z odczuwaniem. Nie jesteś w stanie niczego
powiedzieć (nie przeczytać), gdy tego nie czujesz. Najpierw musi się pojawić jakieś uczucie np. widok
owczarka niemieckiego. Później odszukasz symbol przypisany do tego wrażenia w typ wypadku słowo
pies, a na samym końcu odszukasz odpowiednik w języku hiszpańskim: perro. Cały proces to nic
innego jak tłumaczenie. Jeśli starasz się mówisz za wcześnie, nauczysz się tłumaczyć zamiast
odczuwać język.
Oznacza to, że mowy, myślenia i pisowni powinieneś uczyć się na samym końcu. Na początku
powinieneś zacząć od…
1. Nauki odczuwania.
Weźmy przykład i słowo w języku hiszpańskim takie jak perro (pies). W tym momencie powinieneś
więcej czasu poświęcić na odczuwanie tego uczucia niż na szukanie słów, które są powiązane z danym
słowem. Wyobraź sobie psa a w swojej wyobraźni użyj wszystkich zmysłów. Wyobraź sobie jak pies
szczeka, dotknij jego sierści, chwyć jego łapę, powąchaj kość i daj ją psu, zobacz owczarka
niemieckiego lub inną rasę psa, wyobraź sobie jak pies biegnie, jak merda ogonem itd. Poświęć na to
sporo czasu. Jest to na tyle ważne, ponieważ w przyszłości, te wszystkie uczucia stopniowo zaczniesz
nazywać w obcym języku. Jeśli teraz nie skupisz się na uczuciach, a jedynie na dopisywaniu
powiązanych słów, z czasem wszystko zapomnisz. Język jest uczuciem i istnieje tylko dzięki
uczuciom, które wyrażasz np. dzięki słowom.
2
Jeśli tego typu nauka odczuwania przychodzi Ci z trudem, użyj swoich zmysłów. Przykładowo, jeśli
masz psa, możesz pobawić się z nim zwracając większą uwagę na to, co robisz, a później wspomnieć
te wrażenia. W ten sposób będziesz rozwijać stopniowo Strefę Uczuć, która ma decydujące
znaczenie, gdy uczysz się języka obcego. Ja tak czasami robię, gdy chcę lepiej utrwalić odczuwanie
danego słowa i przy okazji rozwinąć Strefę Uczuć.
Pamiętaj, że tego typu ćwiczenie bardzo angażuje cały Twój mózg. Na początku spodziewaj się, że
możesz poczuć się wycieńczony już po kwadransie. Oczywiście to stopniowo przechodzi i z czasem
będziesz w stanie poświęcić na naukę godzinę nie odczuwając żadnego zmęczenia, jedynie
satysfakcję.
2. Etap drugi. Kierunek: symbol – uczucie.
Ten etap to odczytywanie uczuć, które przypisałeś do słów. Możesz to robić na dwa sposoby: gdy
słyszysz język i gdy czytasz. Twoim zadaniem jest teraz nawiązać do tego uczucia, które wcześniej
stworzyłeś. To jest bardzo ważny proces. To dzięki temu, będziesz mógł mówić w sposób naturalny tj.
mówić to, co odczuwasz, a nie to, co tłumaczysz (pamiętaj, że prawdziwy język wyraża uczucie, a
nie tłumaczenie). To teraz będziesz tworzył nowe struktury w swoim umyśle, które „pomieszczą”
nowy język. Kieruj się w tym kierunku, a nie używaj swojego umysłu jak chodzącego translatora. Ten
etap też rozwija Strefę Uczuć. Dziecko, które słyszy język odwołuje się do uczuć, które doświadczyło
wcześniej, jednocześnie rozwija swoją pamięć, koncentrację, abstrakcyjne myślenie itd. My dorośli
mamy przewagę nad dziećmi taką, że możemy dodatkowo korzystać z języka pisanego tj. odczytywać
uczucia przypisane do symboli w formie tekstu. Dzięki temu angażując uczucia będziesz uczył się też
pisowni. To jest ważny etap, który pozwala Ci skutecznie i trwale nauczyć się pisać i czytać w języku
obcym. Gdy pominiesz to (przy metodzie tłumaczeniowej jest on zawsze pomijany) i nauczysz się
pisać w sposób mechaniczny, poprzez częste powtarzanie pisowni, właściwie wszystko zapomnisz,
gdy przestaniesz często pisać.
Przygotowanie do etapu trzeciego: mówienia.
Na tym etapie możesz przygotować swój umysł do kolejnego trzeciego etapu tj. mówienia i myślenia
w obcym języku.
Weź tekst w języku obcym, który łatwo jest odczuwać np. opis jakieś krainy, bajkę, opowiadanie.
Przeczytaj ten tekst, ale nie wypowiadaj w myślach zapisanych słów. Zamiast tego skup się na
odczuwaniu uczuć ukrytych w tekście.
Przeczytaj za drugim razem tekst wypowiadając słowa w myślach, ale wciąż skupiając się na
odczuwaniu tego, co czytasz.
Za trzecim razem przeczytaj tekst na głos, powoli skupiając się na tym, co czujesz, gdy czytasz tekst.
Każdy z powyższych etapów możesz wielokrotnie powtórzyć zanim przejdziesz do kolejnego.
Pamiętaj, że czytanie tekstu na głos przebiega według procesu: symbol-uczucie. Natomiast mowa
przebiega w odwrotnym kierunku: uczucie-symbol. W związku z tym, by mówić musi to być
zdecydowanie bardziej naturalne niż to, co się robi na kursach i by mówić w języku obcym, musisz
intensywnie odczuwać to, co pragniesz powiedzieć.
3
3. Etap trzeci: myślenie i mówienie w obcym języku.
W pewnym przedszkolu zatrudniono lektorkę języka angielskiego. Jej zatrudnienie było związane z
obciążeniem rodziców za koszty zatrudnienia owej pani, która ich dzieci miała uczyć języka
angielskiego. Uczyła ich w odmienny sposób niż rodzice zazwyczaj przywykli. Czego się zazwyczaj
spodziewają rodzice płacący za naukę angielskiego swoich dzieci? Otóż tego, że dziecko każdego dnia
po zajęciach z angielskiego pochwali się znajomością nowych słówek. I tylko niewielu rozumie, że to
jest nauka słówek, a nie języka. Pani lektorka nie uczyła dzieci słówek. To co natomiast robiła to
obcowała z dziećmi, bawiła się z nimi, opowiadała, co robi, komentowała co robią dzieci, wskazywała,
tłumaczyła itd. Wszystko tylko w języku angielskim. Mijały miesiące. Dzieci nie chwaliły się przed
rodzicami znajomością słówek, co wielu z rodziców uznało, że płacą za lekcje angielskiego na próżno,
ponieważ dzieci niczego się nie nauczyły, no, bo przecież nie znają słówek. Pani nauczycielka nie
zmuszała dzieci do mówienia. Nie nalegała, nie testowała czy coś umieją czy nie. Przez rok nic się nie
wydarzyło. Rodzice przynajmniej nie zauważyli niczego, co świadczyłoby o tym, że ich dzieci uczą się
języka pomimo, ze jeszcze nie mówią. W końcu wydarzyła się rzecz zadziwiająca. Po roku takiej nauki,
dzieci, jedno po drugim zaczęły mówić w języku angielskim.
Dlaczego? Co się takiego stało, że dzieci, jedno po drugim zaczęły mówić w języku angielskim?
Dzieci zaczęły mówić dopiero wtedy, gdy odczuwały daną rzecz w połączeniu z symbolem (słowem) w
języku angielskim. I to jest rzecz bardzo naturalna i indywidualna. Pomimo, że dzieci nie uczyły się
słówek, tak naprawdę uczyły się języka. Uczyły się go odczuwać, o co świadomie (lub nie) zabiegała
nauczycielka. Proces, który zastosowała nauczycielka jest naturalnym procesem nauki języka (i chyba
jedynym), który rozpoczyna się nauką odczuwania. Mowa przychodzi dopiero z czasem i jest bardzo
naturalnym procesem. Im bardziej ktoś Ciebie zmusza do mówienia i im bardziej Ty siebie zmuszasz
do mówienia, tym więcej szkód zostaje wyrządzonych, ponieważ zamiast uczyć się język odczuwać,
uczysz się go tłumaczyć.
Dzieci nauczyły się języka we właściwej kolejności rozpoczynając od nauki odczuwania. W szkołach i
na kursach zazwyczaj uczymy się od samego końca, a do nauki odczuwania nigdy nie dochodzimy. W
związku z tym, taka nauka jest nauką tłumaczenia, a nie samego języka. Tak naprawdę taka kolejność
jedynie niszczy przyjemność z używania języka.
Pamiętaj, że mowa to kierunek: uczucie-symbol. Oznacza to tyle, że zawsze zanim coś powiesz
najpierw Twój umysł odwoła się do uczucia, a dopiero przypomnisz sobie przypisane do tego
uczucia słowo. W praktyce oznacza to tyle, że jeśli mówisz za wcześnie, najpierw i tak zawsze
poczujesz, czyli np. smak jabłka, później Twój umysł odszuka odpowiedni symbol przypisany do tego
uczucia, czyli w tym wypadku słowo: jabłko (ponieważ ten symbol jest lepiej powiązany z uczuciem), a
na samym końcu odnajdziesz słowo w języku angielskim czyli: apple.
W skrócie wygląda to tak:
Uczucie – jabłko – apple – wypowiadasz apple, które tłumaczysz zamiast odczuwać.
Co możesz zrobić zamiast tego?
Po pierwsze wróć do etapu I i II. Nie mów na siłę tylko dlatego, że ktoś Cię zmusza albo uważasz, że
gdy mówisz to wykazujesz się znajomością języka obcego. To nie prawda. Gdy wrócisz do nauki
4
intensywnego odczuwania tego, co słyszysz i co czytasz (etap II) zobaczysz, że wypowiadanie
pewnych słów przychodzi Ci coraz łatwiej. Będzie to następować samoczynnie. Nie musisz (i nie
możesz)tego wymuszać.
Myślenie w języku obcym
Myślenie jest wyrazem uczuć. Oznacza to, że można też myśleć bez używania (wypowiadania) w
myślach jakiegokolwiek języka. Możesz myśleć o jakiejś czynności, ale wyobrażać ją tylko sobie, a nie
koniecznie nazywać w myślach. Oznacza to też, że do myślenia w obcym języku nie możesz się
zmusić. Czasami, ktoś może Ci to sugerować mówiąc: „Naucz się myśleć po angielsku” albo: „Myśl po
angielsku”. Tymczasem to nie jest rzecz, którą da się wymusić. Nawet, gdy zaczniesz w myślach
powtarzać pewne słowa w języku angielskim to będzie to kierunek odwrotny, czyli: symbol-uczucie,
ewentualnie symbol – tłumaczenie - uczucie. Tymczasem myślenie jest odwrotnym kierunkiem, tak
samo jak i mowa. Obie rzeczy pojawiają się samoczynnie. Nie możesz tego wyćwiczyć. Nie możesz się
nauczyć mówić w sztuczny sposób, bo sztuczny oznacza tylko tyle, co „tłumaczę”. Pamiętaj o tym.
Gdy będziesz chciał mówić w sposób naturalny, odczuwając to, co mówić wróć do etapu I i II.
4. Etap czwarty. Kierunek: uczucie-symbol. Nauka pisowni.
Gdy piszesz w języku ojczystym to zawsze używasz kierunku: uczucie-symbol. Oznacza to, że najpierw
coś odczuwasz, później przywołujesz symbol przypisany do tego uczucia, a na końcu zapisujesz daną
rzecz. I to jest naturalna kolejność.
Jednak w szkołach do nauki pisowni w języku obcym używa się odwrotnej kolejności: symbol-uczucie.
W praktyce oznacza to tyle, że uczymy się pisać, używać słów, których w ogóle nie odczuwamy.
Oznacza to jednocześnie, że nauka pisowni w takiej kolejności zmusza nas do tłumaczenia języka i jest
bardzo nienaturalna. W ten sposób uczymy się pisać w sposób bardzo mechaniczny, gdy tego, co
piszemy nie czujemy, jedynie tłumaczymy. Oznacza to także, że gdy przestaniesz intensywnie
powtarzać pisownię, właściwie wszystko zapomnisz, a czas poświęcony na taką naukę zmarnujesz
(nie mówiąc o pieniądzach).
Nie chodzi o to, by nie uczyć się pisowni, czy gramatyki. Rzecz w tym by zrobić to w naturalnej
kolejności. Niewłaściwa kolejność niejako wymusza zapominanie. Właściwa spaja język w jedną
strukturę i przyśpiesza naukę.
Podsumowanie:
1. Język to uczucia. Najważniejszy etap przy nauce języka metodą 5S to odczuwanie.
2. Mowa, myślenie i pismo powinny przychodzić zdecydowanie bardziej naturalnie i nie można
tego na siłę wymusić. Można, co najwyżej stymulować ten proces.
3. Zanim cokolwiek powiemy, najpierw nasz umysł to odczuje. Jeśli dostatecznie nie odczuwa w
połączeniu z obcym językiem, pierwszym słowem, które przypomni sobie będzie słowo w
języku ojczystym. Oznacza to, że mówienie na siłę utrudnia nam naukę języka i cofa nas
zamiast awansować. Im bardziej mówisz na siłę (jesteś do tego zmuszany) tym bardziej
spajasz język ojczysty z obcym. W ten sposób nauka języka obcego staje się coraz
trudniejsza. Język ojczysty, który na początku jest ułatwieniem, z czasem coraz bardziej
przeszkadza. Musisz nauczyć się oddzielać język ojczysty od języka obcego. Jedyny sposób to
właściwa kolejność i nauka języka obcego poprzez odczuwanie.
5
4. Nauka pisowni powinna być ostatnim etapem nauki języka obcego, gdy język już dobrze
odczuwasz i potrafisz wyrazić to co czujesz za pomocą myśli (słów w języku obcym
wypowiadanych w myślach), a później słowa pisanego. Jeśli robisz to za wcześnie, będziesz
uczył się tłumaczyć i w efekcie niemal wszystko, co nauczysz się w taki sposób zapomnisz, gdy
przestaniesz używać w tej formie języka tak intensywnie jak na etapie nauki. Pisowni w życiu
codziennym zazwyczaj używamy najrzadziej, dlatego jej nauka powinna następować dopiero
wtedy, gdy intensywnie odczuwamy, bo to gwarantuje nam, że będziemy dłużej pamiętać.
Jest tak, że im lepiej odczuwamy tym dłużej pamiętamy. To dlatego jest tak ważne, by uczyć
się pisać dopiero wtedy, gdy intensywnie odczuwasz to, co chcesz napisać, a nie świetnie
tłumaczysz to co piszesz.
5. Pamiętaj, że tłumaczenie nie buduje Sieci Uczuć, która spaja cały język i sprawia, że
pamiętamy zdecydowanie dłużej, gdy odczuwamy zamiast tłumaczyć.
6. Prawdziwa nauka to nauka poprzez odczuwanie. Tak nauczyłeś się języka ojczystego i wiesz,
że taki sposób działa. Masz na to dowód chociażby w tej chwili, gdy czytając tekst odczuwasz
go. Tłumaczenie języka to nie nauka języka. To jedynie sztuka stawania się „żywym
translatorem”.
7. Kolejność ma olbrzymie znaczenie przy nauce odczuwania języka. Na początku język obcy
będziesz odczuwał na bardzo płytkim poziomie. Wiele niewłaściwych kroków może zniszczyć
to, co osiągnąłeś i skierować Twoją naukę w stronę języka tłumaczonego.
8. Język odczuwany może początkowo wydać Ci się bardzo trudny. Jednak z czasem jest coraz
łatwiej i szybciej. Przy metodzie tłumaczeniowej (która robi z Ciebie żywy translator) na
początku jest stosunkowo łatwo, z czasem jednak jest coraz trudniej, aż w końcu
zatrzymujesz się i stoisz w miejscu. Gdy tak się dzieje, jedyne, co możesz robić to nieustannie
powtarzać to, czego się nauczyłeś (w końcu Twój mózg to żywy translator). Gdy przestaniesz
powtarzać, zauważysz, że Twój mózg (czytaj translator) gubi dane (zapomina słowa).
9. Metoda na odczuwanie języka (5S) działa inaczej. Im lepiej odczuwasz język tym bardziej jest
on spójny i tworzy strukturę, którą nazywam Siecią Uczuć. Sieć Uczuć działa w skrócie w taki
sposób, że im więcej umiesz w taki sposób, tym lepiej pamiętasz! Właśnie tak! Im więcej
umiesz tym lepiej pamiętasz – nie gorzej! Potrzebujesz mniej powtórek, ponieważ to, co
wspiera Twoją pamięć to uczucia, które są ze sobą połączone.
Oto rady dotyczące korzystania z różnych form nauki i używania metody 5S:
Jakich wrażeń się spodziewać ucząc się języka poprzez odczuwanie (metoda
5S)?
Wyobraź sobie, że wchodzisz do nowego domu. Nigdy wcześniej nie byleś w tym budynku. Wszystkie
przedmioty w owym domu są dla Ciebie nowe, tak samo jak każde z pomieszczeń.
Jak się zachowasz?
Otóż to, co zrobisz, to zaczniesz zwracać większą uwagę na przedmioty znajdujące się w tym domu.
Będziesz je oglądał z zaciekawieniem, dotykał itd. Dopiero, gdy zapoznasz się z układem pomieszczeń,
zanotujesz, gdzie i w jakich miejscach znajdują się przedmioty użytku codziennego, w tym dekoracje,
dopiero wtedy przestaniesz stopniowo zwracać na to uwagę.
6
Z językiem obcym i nauką metodą 5S (poprzez odczuwanie) jest podobnie. Na początku, gdy zetkniesz
się z nowym językiem, w Twoim umyśle powinno pojawiać się coś w rodzaju kolorowego filmu z
użyciem wszystkich zmysłów. Gdy słyszysz jakieś słowo czy całe zdanie, powinieneś świadomie
zbudować taki obraz w swojej wyobraźni. Na początku wymaga to świadomej koncentracji, podobnie
jakbyś wszedł po raz pierwszy do nieznanego Ci pomieszczenia. Z czasem jednak będziesz to robił
zupełnie nieświadomie.
Korzystanie z kursów metodą tłumaczeniową
Gdy będziesz korzystał z kursów metodą tłumaczeniową i zechcesz je zaadoptować do metody 5S,
musisz wiedzieć, że właściwie wszystkie kursy na rynku działają w sprzeczności z tym jak funkcjonuje
nasz mózg i jak przyswaja języki. Przykładowo niemal wszystkie kursy językowe wymagają od Ciebie
już od pierwszej lekcji ćwiczenia mowy i pisowni. Tymczasem przy metodzie 5S mowy nie możesz
wymuszać, bo jest ona wyrazem uczucia, a nie mechanicznym, bezsensownym powtarzaniem słów
niczym papuga. Natomiast nauka pisowni na tak wczesnym etapie, kiedy bardzo słabo (lub w ogóle)
odczuwamy język obcy, jest kompletnym nieporozumieniem. To co musisz zrobić to odłożyć naukę
mowy i pisowni na czas, kiedy będziesz dobrze odczuwał to, czego się uczysz. Wierz mi, to
zdecydowanie bardziej naturalna kolejność. Możesz poświęcić rok czy dwa i nauczyć się pisać w
języku obcym niemal bezbłędnie. Jednak, gdy przestaniesz tak często pisać, wszystko zapomnisz a
czas, pieniądze i wysiłek, który włożyłeś w naukę w niewłaściwej kolejności pójdzie na marne. Mnie
to spotkało kilkukrotnie i wiele osób to spotyka.
Ćwiczenia i sprawdziany (metody tłumaczeniowe)
Kiedy korzystasz z kursów, książek do metody tłumaczeniowej niemal od początku zostajesz zasypany
ćwiczeniami, które mają za zadanie sprawdzić Twój poziom języka tłumaczonego. Zwróć uwagę na to,
że o ile można sprawdzić Twój poziom języka tłumaczonego, o tyle bardzo trudno sprawdzić na ile
odczuwasz dane słowo czy tekst. Przypomnij sobie czy ktokolwiek urządzał Ci sprawdziany, gdy jako
dziecko uczyłeś się języka ojczystego? Nie było czegoś takiego.
Oto co się dzieje, gdy sprawdzasz swój stan wiedzy z języka obcego nie odczuwając dostatecznie.
Pamiętaj, że każdy taki sprawdzian wymusza na Tobie poszukiwanie w myślach prawidłowej
odpowiedzi. Natomiast myślenie jest związane z odczuwaniem! Załóżmy, że uczysz się używania
czasu przyszłego. W ćwiczeniu czasowniki są podane w czasie teraźniejszym. Jeśli odpowiedź w
Twoim umyśle nie pojawia się automatycznie, to znak, że za słabo odczuwasz dane słowo (czas
przyszły) w połączeniu z językiem obcym. Oznacza to też, że na to miejsce pojawi się słowo w języku
ojczystym i dopiero po tym słowie będziesz odszukiwał właściwą formę we właściwym czasie.
W skrócie wygląda to tak:
Uczucie – odnajduję czasownik w języku ojczystym – szukam odpowiednika w języku obcym.
Pamiętaj, że myślenie, mowa i pisownia powinny przychodzić naturalnie. Jeśli są wymuszone, oznacza
to, że pierwszym słowem, które odnajdziesz i przypiszesz do uczucia, które pojawia się w Twoich
myślach będzie słowo w języku ojczystym. A w ten sposób będziesz uczyć się tłumaczyć język zamiast
go odczuwać. Z czasem język tłumaczony będzie dla Ciebie jak kula u nogi, która powstrzymuje Twój
postęp w nauce języka poprzez odczuwanie.
7
O wiele lepszym rozwiązaniem na tym etapie, jest wrócić do rozwiązań ćwiczenia na końcu
książki/kursu (tzn. klucz do ćwiczeń) i postarać się odczuwać odmiany czasów w różnych formach.
Dopiero po czasie możesz powrócić do ćwiczenia i postarać się je rozwiązać, ale dopiero wtedy, gdy
będziesz już doskonale odczuwał.
Pamiętaj, że to co napisałem powyżej możesz absolutnie zweryfikować we własnym zakresie. Musisz
być tylko tego świadomy, że gdy nie czujesz języka obcego, zawsze w jego miejsce pojawi się
rozwiązanie w języku ojczystym.
Ćwiczenia na tłumaczenie z języka obcego na język ojczysty i odwrotnie
Z tego typu ćwiczeń zrezygnuj całkowicie. Język masz odczuwać. Nie potrzebujesz takich ćwiczeń,
które z Twojego mózgu robią chodzący translator. Wierz mi, gdy nauczysz się odczuwać język, nie
będziesz mieć problemów z przetłumaczeniem tego co czują obcokrajowcy. Natomiast, gdy nauczysz
się tłumaczyć, będziesz mieć stale problemy ze zrozumieniem języka, który wyraża przecież uczucie, a
nie tłumaczenie! Rozumiesz? Obcokrajowiec, gdy mówi wyraża uczucia, nie tłumaczenie! Chcesz
sprawdzić jak to działa? Wklej do google translatora dowolny tekst w języku obcym i przetłumacz go
na język ojczysty. Zobaczysz, że to nie ma sensu. Takie same trudności będziesz miał, gdy język
będziesz tłumaczył. Paradoksalnie: gdy czujesz możesz przetłumaczyć, gdy tłumaczysz język trudno Ci
go zrozumieć.
Korepetycje
Gdy przebywałem we Francji płaciłem 20 Euro za godzinną korepetycję z języka francuskiego. Dam Ci
kilka rad, które pozwolą Ci lepiej wykorzystać tego typu zajęcia indywidualne z korepetytorem. Moje
zajęcia wyglądały w ten sposób, że korepetytorka dawała mi do przeczytania na głos zupełnie
nieznany mi tekst, następnie rozmawialiśmy o tym co przeczytałem. Dzisiaj wiem, że taka forma jest
bardzo nieefektywna (nawet szkodliwa), jednak bardzo często stosowana przez korepetytorów.
Po pierwsze, gdy czytasz na głos trudno jest odczuwać to co czytasz. W efekcie bardzo często będzie
tak, że gdy nie możesz odczuwać, trudno Ci będzie zrozumieć to co przeczytałeś.
Proponuję Ci inne rozwiązanie. Kup dwa egzemplarze gazety, (książki, czasopisma), które dotyczy
tematu, jaki Cię interesuje. Daj jeden egzemplarz swojemu korepetytorowi. Zanim umówisz się na
lekcję przygotuj się i przeczytaj konkretny tekst, który chciałbyś z nim omówić. Naucz się dany tekst
odczuwać w pierwszej kolejności czytając go w myślach. Następnie na głos. Na końcu opowiadając go
własnymi zdaniami.
Bardzo dużym błędem jest próba opowiadania czegoś lub o czymś, czego za dobrze nie czujesz.
Pamiętaj, że gdy czegoś nie czujesz, w myślach to przetłumaczysz, bo nie możesz mówić niczego bez
odczuwania danej rzeczy. Jeśli za słabo odczuwasz w obcym języku, pierwsze słowa, które się w
Twoim umyśle pojawią będą te, które dobrze powiązałeś uczuciami z językiem ojczystym. W
praktyce, bardzo często zajęcia, które są drogie i mają poprawić Twoją znajomość języka obcego,
uczą Cię coraz skuteczniej tłumaczyć, zamiast czuć to co mówisz.
Oto prawidłowo kolejność zanim spotkasz się z korepetytorem:
1. Czytam wybrany tekst w myślach.
8
2. Intensywnie go odczuwam stwarzając różnorodne wyobrażenia w swoim umyśle.
3. Czytam na głos wciąż pamiętając by odczuwać to, co czytam.
4. Bardziej skomplikowane zdania mogę rozbić na Siatkę Uczuć i wtedy postarać się je
wypowiadać (to pochodzi z metody 5S).
5. Opowiadam sam sobie to, co już intensywnie odczuwam w języku obcym.
6. Rozmawiam o tym z korepetytorem, który koryguje moje wypowiedzi.
7. Po zajęciach z korepetytorem możesz ponownie opowiedzieć samemu sobie to, o czym
rozmawiałeś, zwracając uwagę na wcześniej popełnione błędy.
Zakończenie
W niniejszym materiale opisałem kolejność nauki przy metodzie 5S (poprzez odczuwanie). Jeśli
chcesz więcej dowiedzieć się o samej metodzie 5S w tym, czym jest Sieć Uczuć i jak ją budować więcej na ten temat możesz dowiedzieć się na darmowym kursie mailowym, na który możesz
zapisać się tutaj. Możesz też poznać metodę 5S kupując rozszerzone szkolenie wideo tutaj.
Pamiętaj, że rozszerzone szkolenie wideo jest tylko dla osób, które widzą sens w nauce języka
poprzez odczuwanie. Nie kupuj szkolenia, jeśli nie jesteś całkowicie przekonany do metody.
Najpierw zapoznaj się z darmową wiedzą na kursie mailowym. Jestem przekonany, że metoda 5S
jest najskuteczniejszą metodą nauki języka w ogóle, a w szczególności poprzez odczuwanie
języka. Tylko nie wierz mi na słowo! Przekonaj się o tym osobiście:
Darmowy kurs mailowy do metody 5S – zapisz się tutaj.
Płatne, rozszerzone szkolenie wideo – zapoznaj się z ofertą tutaj.
Słowniczek:
Sieć Uczuć – to pojęcie, które wprowadziłem dla struktury języka odczuwanego. Tego typu
struktura występuje w sposób naturalny jedynie, gdy język odczuwamy. W praktyce oznacza to
tyle, że Sieć Uczuć wzmacnia naszą pamięć im więcej jest połączeń pomiędzy uczuciami, do
których przypisane są słowa (symbole). Oznacza to też, że im większą Sieć Uczuć zbudujesz, tym
dłużej będziesz pamiętać i tym mniej powtórek będziesz potrzebować. Sieć Uczuć w sposób
naturalny wzmacnia naszą pamięć i pozwala uczyć się języka obcego coraz szybciej i coraz łatwiej,
ponieważ im większa Sieć Uczuć tym szybciej i mniej świadomie uczymy się języka.
Strefa Uczuć – to zmysły, które używamy w naszej wyobraźni. To rozwój tej strefy pozwala
przyswajać nam nowy język. Możesz to nazwać „wyobraźnią wszystkich zmysłów”. Jeśli użyję
zdania: „Gorący tost posmarowany słodkim dżemem” to w tym momencie, by zrozumieć to
zdanie odwołujesz się do Strefy Uczuć. Gdy uczysz się języka obcego, możesz rozszerzyć Sieć
Uczuć, by niejako pomieścić nowy język. Wtedy korzystasz z metody języka odczuwanego (5S).
Możesz też skorzystać ze Stefy Uczuć, którą zbudowałeś poznając język ojczysty.
Uczucia – to podstawowe wrażenia, które odbierasz za pomocą pięciu zmysłów.
9
Emocje – to przetworzone przez Twój umysł uczucia. Emocje to rzecz indywidualna, która zależy
od Twojej osobowości, samopoczucia, kontekstu itd. Emocje są zdecydowanie mniej trwałe niż
uczucia. Przykładowo, gdy ktoś dotknie Twojego przedramienia, to odczujesz dotyk, który
nazywam uczuciem. Jednak z samym dotykiem może się wiązać np.: strach, podniecenie, wstręt –
to są już emocje.
Do metody 5S będziesz używał przede wszystkim uczuć.
10

Podobne dokumenty