Zasady użyczania "darmowego" podręcznika
Transkrypt
Zasady użyczania "darmowego" podręcznika
Ratuj Maluchy, sześciolatki do szkół, likwidacja zerówek, protest Zasady użyczania "darmowego" podręcznika PYTANIE: Wczoraj zostały rodzicom rozdane do podpisania Umowy użyczenia podręcznika dla kl. 1 (w załączniku) jeszcze przed ich przekazaniem dzieciom. Rozumiem, że książki z których nasze dzieci będą korzystać nie są nasze, ale czy za każdym razem podpisujemy 'umowę użyczenia' gdy dziecko, albo student pożycza książkę czy podręcznik z biblioteki ? Ponadto umowa zobowiązuje do zwrotu kosztu zakupu ksiązki bez podania jej wartości. Czy ktos wie ile kosztuje podręcznik ministerialny? Może 50 zł, może 150zł a może 300 zł? Zastanawiam się czy mam taka "śmieciową" umowę podpisywać? Czy inne szkoły /gminy tez się tak 'zabezpieczają? ODPOWIEDŹ: Z komunikatu MEN: "Dyrektor szkoły, na podstawie art. 22ak ust. 2 ustawy o systemie oświaty, jest obowiązany określić szczegółowe warunki wypożyczania podręczników oraz materiałów edukacyjnych a także warunki przekazywania uczniom materiałów ćwiczeniowych z biblioteki szkolnej i poinformować o nich rodziców. Przepis art. 22ak ust. 3 cyt. ustawy umożliwia szkole żądanie od rodziców ucznia zwrotu kosztu podręcznika „Nasz elementarz” oraz zwrotu kosztu zakupu podręczników lub materiałów edukacyjnych sfinansowanych ze środków dotacji w przypadku uszkodzenia, zniszczenia lub niezwrócenia ich do biblioteki. Należy przy tym podkreślić, że w takich przypadkach nie jest możliwe żądanie zwrotu nowego egzemplarza podręcznika. Jednocześnie informujemy, że nie jest konieczne podpisywanie umów użyczenia podręczników z rodzicami ucznia.". Interpretacja prawna tego typu działania (portal umowycywilnoprawne.pl): 1. Umowa użyczenia do darmowego użytkowania nie musi zostać zawarta w formie pisemnej i nie musi być to też forma wypożyczenia z biblioteki szkolnej. Podstawa prawna Ustawa z dnia 23.04.1964 r. - Kodeks cywilny (Dz. U. nr 16, poz. 93 ze zm.) "Stronami umowy użyczenia są użyczający i biorący w użyczenie. Użyczający to najczęściej właściciel rzeczy (np. samochodu). Jednakże użyczający może mieć też inny tytuł prawny do rzeczy (może być np. najemcą). Przedmiotem umowy użyczenia mogą być rzeczy zarówno ruchome jak i nieruchomości. Istotne jest aby użyczane rzeczy były rzeczami, których nie można zużyć. Dlatego też przedmiotem użyczenia nie mogą być np. pieniądze. Kodeks cywilny nie zastrzega dla ważności umowy o użyczenia żadnej szczególnej formy. Można ją zawrzeć w każdy sposób, chociażby ustnie a nawet przez czynności konkludentne. Do zawarcia umowy użyczenia dochodzi poprzez wydanie (nie podpisanie umowy) rzeczy biorącemu w używanie." strona 1 / 3 Ratuj Maluchy, sześciolatki do szkół, likwidacja zerówek, protest Zasady użyczania "darmowego" podręcznika Czyli wystarczy, że rodzic przedłoży podpis przy wypożyczeniu książki z biblioteki - tu uwaga, gdyż jednocześnie godzi się na przestrzeganie regulaminu biblioteki. Prościej dla rodziców byłoby, gdyby po prostu pokwitowali odbiór książki w sekretariacie szkoły lub u wychowawcy. 2. O ile pomiędzy rodzicami uczniów a szkołą zostanie zawarta pisemna umowa użyczenia w myśl przepisów o zawieraniu umów cywilno-prawnych, a nie ustawy o oświacie nastąpi fakt wypożyczenia książki z biblioteki szkolnej, szkoła nie może żądać zwrotu kosztów podręcznika, gdy: nastąpi przypadkowa jej utrata lub uszkodzenie w trakcie trwania użyczenia. "Co do zasady, ryzyko przypadkowej utraty czy uszkodzenia rzeczy spoczywa na jej właścicielu, a więc w tym przypadku na użyczającym (choć nie zawsze użyczający jest właścicielem rzeczy). Jeżeli więc pomimo należytej pieczy nad rzeczą zostanie ona biorącemu do używania skradziona, nie można żądać od niego naprawienia szkody. Od tej zasady istnieją jednak pewne wyjątki. Mianowicie biorący do używania jest odpowiedzialny za przypadkową utratę lub uszkodzenie rzeczy, jeżeli jej używa w sposób sprzeczny z umową albo z właściwościami lub z przeznaczeniem rzeczy, bądź gdy nie będąc do tego upoważniony przez umowę ani zmuszony przez okoliczności powierza rzecz innej osobie, a rzecz nie uległaby utracie lub uszkodzeniu, gdyby jej używał w sposób właściwy albo gdyby ją zachował u siebie." 3. Co zrobić, gdy książka zacznie się rozpadać lub zawiera wady (druku np.)? Uwaga! Niezauważenie przy pobraniu książki jej wad, złego stanu technicznego obciąża odpowiedzialnością rodziców. Warto żądać od szkoły, aby zabezpieczyła elementarz okładkami. Wszelkie nakłady, które rodzice poniosą na rzecz zachowania książki w dobrym stanie (kupno okładki, pomoc introligatorska, gdyby książka się rozpadła w ciągu roku szkolnego), nie zostaną im zwrócone. Mało tego, jeśli szkoła nie zaakceptuje formy naprawy i zabezpieczenia podręcznika, a zostanie to zrobione w sposób trwały, szkoła będzie mogła żądać przywrócenia stanu z momentu powstania użyczenia! "Odpowiedzialność użyczającego za wady przedmiotu użyczenia jest bardzo ograniczona. Ma to związek z nieodpłatnością użyczenia. Sprowadza się jedynie do obowiązku naprawienia szkody, którą wyrządził biorącemu do używania przez to, że wiedząc o wadach (np. częstych awariach silnika w użyczanej maszynie) nie zawiadomił go o nich. Jeżeli jednak biorący do używania mógł z łatwością wadę zauważyć, użyczający nie ponosi za nią odpowiedzialności." "W odróżnieniu od najemcy biorący do używania nie może żądać od drugiej strony (użyczającego) ponoszenia nakładów na rzecz (np. wymiany niedziałającej instalacji grzewczej). Jeżeli biorący sam ich dokona (np. zamówi nowy grzejnik), skutki takiego działania należy oceniać z punktu widzenia przepisów o prowadzeniu cudzych spraw bez zlecenia, tj. przepisów art. 752-757 K.c. Przede wszystkim oznacza to, że powinien on działać z korzyścią dla użyczającego i zgodnie z jego prawdopodobną wolą. Jeżeli natomiast dokona nakładów wbrew wiadomej mu woli użyczającego, nie będzie mógł żądać zwrotu poniesionych wydatków, a do tego poniesie odpowiedzialność za szkodę. Może też być zobowiązany przywrócić stan poprzedni." strona 2 / 3 Ratuj Maluchy, sześciolatki do szkół, likwidacja zerówek, protest Zasady użyczania "darmowego" podręcznika "Odpowiedzialność użyczającego za wady przedmiotu użyczenia jest bardzo ograniczona. Ma to związek z nieodpłatnością użyczenia. Sprowadza się jedynie do obowiązku naprawienia szkody, którą wyrządził biorącemu do używania przez to, że wiedząc o wadach (np. częstych awariach silnika w użyczanej maszynie) nie zawiadomił go o nich. Jeżeli jednak biorący do używania mógł z łatwością wadę zauważyć, użyczający nie ponosi za nią odpowiedzialności" Podsumowując: Ustawa o oświacie daje możliwość dyrektorowi szkoły ustalenia szczegółowych zasad wypożyczania podręczników oraz do uzyskania zwrotu kosztu podręcznika- gdy rodzic zapisuje dziecko do szkolnej biblioteki, dyrektor szkoły wprowadza do ewidencji biblioteki podręcznik, a następnie dziecko wypożycza stamtąd podręcznik. Aby mieć pewność jakie zobowiązania i kary regulaminowe oraz ewentualne koszty nakłada na rodziców dziecka szkoła, należy wówczas zapoznać się z Regulaminem wypożyczania podręczników szkolnych czy też Regulaminem Biblioteki. Kiedy natomiast szkoła żąda podpisania przez rodziców umowy nieodpłatnego użyczenia lub udostępnia podręczniki nie w formie wypożyczenia ze szkolnej biblioteki, stosuje się przepisy Kodeksu Cywilnego. Ta forma jest dla rodziców korzystniejsza, chroni przed obciążeniem zwrotu kosztów podręcznika, gdy zostanie on przypadkowo zniszczony lub skradziony. Czy MEN dlatego nie zaleca podpisywania umów z rodzicami, ponieważ szkolne biblioteki mają regulaminy surowsze i nakładające większe kary finansowe, niż wynikałoby to z Kodeksu Cywilnego? Jednocześnie wypożyczając książkę z biblioteki rodzice nie działają w myśl przepisów KC o nieodpłatnym użyczeniu, a w myśl stosownych przepisów Ustawy o oświacie - co chroni ich przed koniecznością opodatkowania uzyskania przychodu z nieodpłatnych świadczeń. W innym rozumieniu przepisów- corocznie należałoby naliczać rodzicom VAT od wypożyczania każdej książki ze szkolnej biblioteki. strona 3 / 3