Aby powiększyć gazetę kliknij tutaj

Transkrypt

Aby powiększyć gazetę kliknij tutaj
GŁOŚNYM SZEPTEM
Numer 6
BIULETYN INFORMACYJNY Wydawany przez
Stowarzyszenie na Rzecz Kobiet i Inicjatyw Społecznych „Pro Social”
www.pro_social.free.ngo.pl;
[email protected]
DZIEWCZYNKI, KOBIETY SINGLE, PANNY MŁODE, MATKI, CÓRKI,
TEŚCIOWE, SYNOWE, BABCIE , BRUNETKI, BLONDYNKI, RUDE..........
DZIŚ O KOBIETACH
Felieton (ciąg dalszy str. 6)
Wielki Post...
.........zwierzył się pewnemu
księdzu, iż teraz, po ślubie to
ta jego wiara kuleje, oddalił
się od Boga, nie ma już tak
dużo czasu na modlitwę. I
usłyszał:
„Chłopie,
nie
zauważyłeś, że Bóg przyszedł
do twojego domu w twojej
żonie”...............................
Felieton (ciąg dalszy str. 7)
NIE TAK DAWNO
WYZWOLONA
Bycie
w
stanie
błogosławionym
kobiety
wyzwala zwierzenia nt. ciąży
i porodu kobiet z kręgu
rodziny i znajomych.
I nie jest ważne, jak dawno
rodziła nasza przyjaciółka,
czy ciotka. Wspomnienia
ożywają na nowo. Myślę, że
dla każdej kobiety jest to
jedno z bardziej doniosłych,
jeśli
nie
ważniejszych
przeżyć. Chciałabym móc
naiwnie wierzyć, że dla
każdej kobiety były to ......
Felieton (ciąg dalszy str. 3)
Czy w XXI wieku kobiecie
potrzebny jest mężczyzna,
czyli o dewaluacji związków
męsko-damskich.
Obserwując przyrodę widzimy, jak poszczególne gatunki
realizują podstawowy cel,
jakim
jest
zachowanie
gatunku.
Rys. Agata
Rys. Agata
___________________________________________________________________________________
Felieton (ciąg dalszy str. 10)
Jeden dzień z życia kobiety
Jest 6:30 rano. Kto wymyślił
to przeklęte przysłowie: "kto
rano wstaje."
Kołacze się tylko
człowiekowi w głowie i
powoduje wyrzuty sumienia.
Tak, wiem, że są tacy, co
wstają wcześniej. Nie
narzekam wcale. Wstaję.. Już
wstaję!..
Niedbale zarzucam szlafrok
na plecy i schodzę na dół .....
Nasze hobby
Do tego celu potrzebna jest
(ciąg dalszy str. 14)
nisza
ekologiczna
zapeLalki Barbie - mit o
wniająca
pożywienie
i
kobiecości?
schronienie.
Zachowanie
gatunku realizują przez ciągle
dostosowywanie
się
do
zmieniających się warunków.
Przetrwa ten gatunek, którego
poszczególni osobnicy są
bardziej elastyczni i szybsi.
Człowiek,
ewolucyjnie
obdarzony najdoskonalszym
organem ......
________________________________________________________________
Głośnym szeptem
www.pro_social.free.ngo.pl
[email protected]
Poszepczmy...
No to ruszyło... . Panie zabrały głos, czyli
jak żyć i przetrwać w ciele kobiety? Jeden
dzień z życia kobiety, tekst psycholożki
naszej
poradni
Mai
Szulczewskiej,
dziękujemy Ci Maju za wytrwałość, że
zawsze znajdujesz dla nas czas mimo wielu
obowiązków. Niezawodna jak zawsze
margo, tym razem pisze o Wielkim Poście,
dzięki za wszystko. Czy w XXI wieku
kobiecie potrzebny jest mężczyzna, czyli o
dewaluacji związków męsko-damskich pisze
Iza, dziękujemy Ci gorąco, a szczególnie za
Szanowni Państwo
Stowarzyszenie na Rzecz Kobiet i Inicjatyw
Społecznych „PRO SOCIAL” nadal pragnie
włączać się aktywnie w życie społeczne Legionowa
i Legionowian. Podejmując różne wyzwania
chcielibyśmy zaproponować Państwu uczestnictwo
w
programach
będących
inicjatywami
Stowarzyszenia.
Dotychczas przygotowaliśmy wystawę
plenerową fotografii „KOBIETY W TRADYCJI I
KULTURZE NARODÓW”, którą mogliście
Państwo oglądać w 2007 roku u zbiegu ulic
Piłsudskiego i Sowińskiego. Była ona wystawiana
w ramach realizacji zadania publicznego z zakresu
podtrzymywania tradycji narodowej, pielęgnowania
oraz
rozwoju
świadomości
narodowej,
obywatelskiej, kulturowej oraz tożsamości lokalnej.
Od dwóch lat prowadzimy na terenie miasta
BEZPŁATNY PUNKT POMOCY dla osób
potrzebujących wsparcia w rozwiązywaniu
problemów rodzinnych. W 2007 roku pragnąc
poszerzyć naszą ofertę otworzyliśmy PORADNIĘ
PROFILAKTYKI SPOŁECZNEJ I PSYCHOEDUKACJI, w ramach pracy, której też zajmujemy
się sprawami kobiet. Poradnia jest od dwóch lat
wspierana dotacją w ramach realizacji zadania
publicznego z zakresu polityki prorodzinnej –
profesjonalne doradztwo i doraźna pomoc
psychospołeczna i profilaktyczna osobom ze
szczególnym uwzględnieniem kobiet.
Kolejnym
projektem
jest
gazeta-biuletyn,
zatytułowany Głośnym Szeptem (już 6 numer), na
łamach, którego poruszamy ważne sprawy
społeczne, zamieszczamy utwory samorodnych
twórców z terenu powiatu Legionowskiego,
to, że pobudzasz nas do aktywności.
Grażynka udostępniła nam swoja prywatną
sesje zdjęciową, dzięki za całą Twoją
aktywność i dotychczasowe zaangażowanie. Dziękujemy tym najmłodszym
kobietom, za zawsze piękne rysunki, grafiki,
zdjęcia. Zapraszamy do rubryk: hobby,
recenzje, reportaż i tam czekają na
wszystkich okolicznościowe niespodzianki.
Bez zawsze życzliwych nam współpracowników, a są to głównie kobiety, nie
udałoby się nam wydawać kolejnych
numerów. Bardzo Wam dziękujemy.
Redakcja
zachęcamy do odwiedzenia ciekawych miejsc,
polecamy ciekawe
książki do przeczytania, jesteśmy otwarci na
zamieszczanie innych, też przez Państwa
proponowanych zagadnień.
Stowarzyszenie
PRO
SOCIAL
jest
organizacją „non profit”. Nasze programy
potrzebują wsparcia jak najszerszego grona
darczyńców: osób prywatnych, firm, czy
samorządu.
Do tej pory wsparły nas pomocą Władze
Miasta Legionowo, Zespół Szkół Salezjańskich,
odnajmując nam bezpłatnie lokale, Pani dr Górska,
odnajmując nam lokal na Poradnię w
niepublicznym ZOZ „ZDROWIE”, oraz kilku
lokalnych przedsiębiorców, których logo podane
jest na stronie internetowej Stowarzyszenia, w
dziale sponsorzy.
Za dotychczasową pomoc chcielibyśmy
wszystkim bardzo serdecznie podziękować.
Jednocześnie nadal zwracamy się z wielka
prośbą o wsparcie naszych przedsięwzięć. Ze
swojej strony możemy zaproponować potencjalnym
darczyńcom dogodne formy promocji dla
wspierających przedsięwzięcia firm, elastycznie
dostosowując pakiety sponsorskie. Działania będą
promowane na stronie internetowej Stowarzyszenia,
w
gazecie-biuletynie
wydawanym
przez
Stowarzyszenie oraz w lokalnych mediach.
Łączymy wyrazy szacunku
Zarząd Stowarzyszenia
Stowarzyszenie na Rzecz Kobiet i Inicjatyw Społecznych
„PRO SOCIAL” - http://www.pro_social.free.ngo.pl/
e-mail: [email protected]; tel. 602 58 33 81;
Felieton
Bank PKO BP S.A. nr 13 1020 1026 0000 1202 0116
4599
________________________________________________________________
Głośnym szeptem
www.pro_social.free.ngo.pl
[email protected] 2
Obserwując przyrodę widzimy, jak
poszczególne
gatunki
realizują
podstawowy cel, jakim jest zachowanie
gatunku. Do tego celu potrzebna jest nisza
ekologiczna zapewniająca pożywienie i
schronienie. Zachowanie gatunku realizują
przez ciągle dostosowywanie się do
zmieniających się warunków. Przetrwa ten
gatunek, którego poszczególni osobnicy są
bardziej elastyczni i szybsi.
Człowiek, ewolucyjnie obdarzony
najdoskonalszym organem – mózgiem –
pozwalającym na ogromną elastyczność w
dostosowywaniu się do zmiennych
warunków, zajął niemalże całą kulę
ziemską na swoje siedliska. Co pomogło
tak rozmnożyć się człowiekowi? Można
śmiało powiedzieć że, łączenie się kobiety
i
mężczyzny
w
związki,
które
umożliwiały podział ról. Kobiety rodziły i
zajmowały się potomstwem. Mężczyzna
zdobywał pożywienie (polował) i starał
się zapewnić bezpieczeństwo swojej
rodzinie.
W dzisiejszych czasach jest to też
optymalne rozwiązanie, gdyby nie to, że
kobietom nie zajmuje już wychowanie
potomstwa tyle czasu, co dawniej, a i
mężczyzna ma więcej czasu i może mieć
potomstwo z większą ilością kobiet, i też
zapewnić im warunki do przetrwania.
Zarówno kobiety, jak i mężczyźni chcą
realizować własne cele niezwiązane z
prokreacją , kolidujące z typowym
modelem rodziny.
Kobieta nie chce być wykorzystywana
przez mężczyznę, a mężczyzna przez
kobietę. Nie chcą już pełnić swoich
ewolucyjnie ukształtowanych ról, które
zapewniły gatunkowi ludzkiemu tak
ogromny sukces.
Zjawisko
to
najlepiej
widać
przeglądając dane statystyczne
Statystyki rozwodów wskazują, że
liczba rozwodów w Polsce stale wzrasta.
Według danych przedstawionych przez
Główny Urząd Statystyczny, w roku 2006
rozwiodło się około 72 tysiące par
małżeńskich, podczas gdy w roku 2005
było ich prawie 68 tysięcy. W roku 2006 –
średnio – na 1000 istniejących małżeństw
8 zostało rozwiązanych na drodze
sądowej, w roku 2004 niespełna 5,4. Z
tego wynika, że w roku 2006
współczynnik rozwodów wyniósł 1,9 %.
W miastach intensywność jest prawie
trzykrotnie wyższa niż na wsi.
Jest to najwyższa liczba rozwodów w
dotychczasowej historii Polski.
W ponad 2/3 przypadków powództwo
o rozwód wnosi kobieta. Natomiast
Rys. Agata
Czy w XXI wieku kobiecie potrzebny jest
mężczyzna, czyli o dewaluacji związków
męsko-damskich.
orzeczenie rozwodu z winy żony
następuje w niespełna 3% przypadków,
ale najczęściej – w ponad 70 %
przypadków – wina nie jest orzekana.
Najczęstsze przyczyny rozwodów, to
alkoholizm (męża), zdrada lub trwały
związek uczuciowy z inną osobą, brak
zainteresowania rodziną oraz znęcanie się
fizycznie.
Rozwiedzeni małżonkowie przeżyli ze
sobą – średnio – 13 lat. Z danych
dotyczących 2006 roku wynika, że około
63 % małżeństw wychowało w momencie
rozwodu prawie 67 tysięcy nieletnich
dzieci (będących w wieku do 18 lat).
________________________________________________________________
Głośnym szeptem
www.pro_social.free.ngo.pl
[email protected]
Najczęściej, (w 62 % przypadków) sąd
przyznaje opiekę nad dziećmi wyłącznie
matce, wyłącznie ojcu jedynie w 3,8 %
przypadków, a w ponad 32 % - władza
rodzicielska jest sprawowana przez oboje
rodziców. W porównaniu do liczby
rozwodów, zostało w roku 2006
zawartych ponad 226 tysięcy związków
małżeńskich, co oznacza przyrost o ponad
19
tysięcy
małżeństw
do
roku
poprzedniego. Współczynnik małżeństw
wzrósł o 0,5 pkt. do poziomu 5,9 %.
Częstość zawierania małżeństw jest
nieznacznie niższa w miastach w
porównaniu z obszarami wiejskimi.
Małżeństwa i rozwody w Polsce w latach
2000 - 2006
Za:
GUS,
Departament
Statystki
Społecznej – z materiału na konferencję
prasową w dniu 29.01.2007r.
A do czego te tendencje prowadzą?
Demografia traktuje rozwody jako
czynnik
wstrzymujący
reprodukcję,
wpływający na ograniczenie liczby
urodzeń. Wynika to przede wszystkim z
faktu, że do rozwodu często dochodzi w
okresie prokreacyjnym. Po rozwodzie
prokreacja jest najczęściej wstrzymana
(rodziny niepełne) lub przesunięta w
czasie (małżeństwa powtórne). Nie tylko
sam rozwód, ale także poprzedzający go
okres dezintegracji, sytuacja niepewności
i braku poczucia bezpieczeństwa może
wywierać hamujący wpływ na prokreację.
W skali ogólnospołecznej rozwody
przyczyniają
się
do
zmniejszenia
przyrostu naturalnego oraz zwiększenia
liczby rodzin małodzietnych.
Analizując przyczyny tego stanu
rzeczy, można powiedzieć, że, tym
większe prawdopodobieństwo rozwodu,
im niższa jakość małżeństwa. Jakość
małżeństwa jest tym większa, im większe
są społeczne i osobowe środki sprzyjające
właściwemu
funkcjonowaniu
ról
małżeńskich, im większa jest satysfakcja
małżonków z ich stylu życia, im większe
są zyski z małżeńskich interakcji.
Socjologia bada wpływ przemian
społeczno - gospodarczych oraz przemian
w
świadomości
społecznej
na
ukształtowanie
się
warunków
sprzyjających rozwodom. Prowadzi się
badania porównawcze nad rozwodami w
różnych krajach i kręgach kulturowych.
Przedmiotem badań jest rola rodziny
pochodzenia, grup przyjacielskich i więzi
środowiskowych w procesie rozpadu
małżeństwa i w procesie przystosowania
porozwodowego.
Poszukuje
się
czynników destabilizujących rodzinę,
zwiększających ryzyko rozpadu, np.
zawieranie
wczesnych
małżeństw,
przedmałżeńskie ciąże nastolatek, trudne
warunki materialne i mieszkaniowe.
Socjologia bada także relacje między
częstością
rozwodów,
a
statusem
socjoekonomicznym oraz konsekwencje
różnic między małżonkami w tym
zakresie. Sporo uwagi poświęca się
badaniom
przyczyn
rozwodów
podawanych przez osoby rozwiedzione.
Przedmiotem badań socjologii jest także
postawa
opinii
publicznej
wobec
rozwodów i osób rozwiedzionych.
Odrębną grupę stanowią refleksje nad
społecznymi konsekwencjami rozwodów.
W
koncepcji
Levingera,
odpowiednikiem
pojęcia
jakości
małżeńskiej jest pojęcie atrakcyjności
związku małżeńskiego. Na atrakcyjność
małżeństwa
składają
się:
zyski
symboliczne, takie jak wykształcenie,
status zawodowy, podobieństwo między
małżonkami w zakresie wykształcenia,
przynależności do grupy religijnej, wieku
oraz zyski materialne, takie jak dochód
rodziny czy własny dom. Zyski mogą
mieć
też
charakter
emocjonalny
________________________________________________________________
Głośnym szeptem
www.pro_social.free.ngo.pl
[email protected] 4
(koleżeństwo,
szacunek,
satysfakcja
seksualna).
Najczęstsze przyczyny rozwodów:
- niezgodność charakterów 32%
- zdrada 24%
- alkohol 23%
- naganny stosunek do członków rodziny
9%
- problemy finansowe 9%
- inne 3%
Okazuje się, że kobiety doskonale w
dzisiejszych czasach radzą sobie same,
nawet
obarczone
potomstwem.
Czynności, które wymagały siły mięśni,
wykonują teraz maszyny lub robotnicy
najemni.
Kobieta jako
pracownik
wynagradzana jest coraz lepiej i jest
doceniana. Niejednokrotnie jest lepszym
pracownikiem, niż mężczyzna. Kobieta
samotnie wychowująca dziecko ma jasną
sytuacje, nie musi dodatkowo walczyć z
mężczyzna, aby przeforsować swoje racje.
Dzieci mają również czysta sytuacje,
wiedzą kogo maja się słuchać i kto jest
najważniejszy. Patrząc na pełne rodziny,
w których ciągłe konflikty zakłócają
prawidłowy rozwój dzieci wydaję się, że
rodzice mieszkający oddzielnie stają się
korzystniejszą sytuacją.
Zagubieni, zdezorientowani mężczyźni
stracili poczucie, co jest istotne w życiu.
Kobiety są sile i coraz silniejsze i mam
duże wątpliwości, czy mężczyźni za nami
nadążają.
Jaki jest związek pomiędzy rozwodami, a
ekologią? Wprost proporcjonalny! Chcesz
postępować
ekologicznie?
Unikaj
rozwodu! – doradzają amerykańscy
naukowcy z University of Michigan na
łamach tygodnika "Proceedings of the
National Academy of Science".
Ludzie po rozstaniu zmuszeni są do
zamieszkania w odrębnych domach, tym
samym liczba gospodarstw domowych
podwaja się. Dodatkowo, liczba osób
mieszkających w osobnych mieszkaniach
jest niższa, niż w gospodarstwach, gdzie
mieszkała cała rodzina. A to z kolei
podwaja i czyni mniej ekonomicznym
ogrzewanie, pobór energii oraz wody itp. I
to właśnie są ekologiczne koszty rozwodu.
Autorzy artykułu z "PNAS", Eunice
Yu i dr Jianguo Liu, zauważyli, że
specjaliści zajmujący się wpływem
rosnącej liczby ludności na środowisko
naturalne nie brali do tej pory pod uwagę
powyższego faktu. A rozmiar zjawiska i
jego
tempo
przyrostu
wzrasta
proporcjonalnie jeszcze szybciej niż liczba
ludności świata.
„Jak ostrzegają badacze z Michigan,
rozwód nie jest jedyną przyczyną
szybkiego wzrostu liczby gospodarstw
domowych na całym świecie. Stoją za tym
również
zmieniające
się
wzorce
społeczne, na przykład upadek rodzin
wielopokoleniowych, gdzie pod jednym
dachem mieszkali dziadkowie, rodzice i
dzieci. Opóźnia się też wiek zawierania
małżeństw, a jednocześnie wzrasta liczba
młodych, mieszkających samotnie. Tak
więc nowocześni single są również
ekologicznie podejrzani.
Wiemy już czemu zawdzięczamy
sukces naszego gatunku i znamy złe
tendencje występujące w naszych
zachowaniach. Pozostało nam pracować
nad
stworzeniem
odpowiednich
warunków
do
prawidłowego
funkcjonowanie rodziny. Wzajemnie
uczyć się partnerstwa i szacunku. W
parach żyje się łatwiej.
Iza Wtorkowska
Bibliografia:
Artur Pawełczuk, ekologia.pl
Paweł Rydzewski WSPiA w Lublinie
Studia Demograficzne, 1994, nr 3
________________________________________________________________
Głośnym szeptem
www.pro_social.free.ngo.pl
[email protected]
„Chłopie, nie zauważyłeś, że Bóg
przyszedł do twojego domu w twojej
żonie”...
Wielki Post...
Czym jest dla każdego z nas, czy
wiąże się z niejedzeniem słodyczy, czy
może z chodzeniem w worku pokutnym...
Pewnie – ile ludzi, tyle sposobów
przeżywania Wielkiego Postu. Być może
duża część z nas uważa, iż najważniejsze,
by odmówić sobie cukierków, kawy; taką
wizję zresztą przekazali nam niektórzy
katecheci, księża, rodzice, wiele lat temu.
A ten czas ma nas zbliżać do Pana Boga.
Do Jego Miłości, jaką był Krzyż i
Zmartwychwstanie. Refleksją nad samym
sobą.
Podzielę się z Państwem słowami,
jakie usłyszałam w radiu, gdzie gościem
audycji był o.Łukasz Kubiak (młody
dominikanin,
psychoterapeuta).
Usłyszałam coś dla mnie nowego, a
mianowicie o świętości w życiu tu i teraz.
Życie chrześcijanina ukierunkowane jest
w stronę świętości, ku dobru, ciągłej
metamorfozie, ciągłemu doskonaleniu się,
kierowaniu się miłością. O.Kubiak mówił
natomiast, że świętość niekoniecznie musi
polegać na uzdrowieniu, ale na...
zmaganiu się. To dla mnie wielce
odkrywcze; okazuje się, że nie każdemu
dane jest tzw. uzdrowienie (co oznaczać
może dobre zdrowie, szczęście w
małżeństwie, bycie idealnym katolikiem,
itp.), ale że niektórzy będą może musieli
walczyć całe życie... Można to chyba
porównać do takiego ogólnie przyjętego i
powtarzanego często, stereotypowego
powiedzenia: „Bóg zawsze daje siłę na
cierpienie”. A ja wiem, na przykładzie
wielu ludzi, że nie zawsze tak jest. Że
można nie mieć sił (tak po ludzku); że
można cierpieć krzycząc, padając z
wycieńczenia. Wtedy tą siłą jest
nieustanna walka, podnoszenie się, nie
poddawanie się.
W audycji była mowa także, o
wymiarze duchowym i religijnym w
małżeństwie.
Prowadzący
program
powołał się na swoje doświadczenia, jako,
że jest świeżo upieczonym mężem.
Zwierzył się pewnemu księdzu, iż teraz,
po ślubie to ta jego wiara kuleje, oddalił
się od Boga, nie ma już tak dużo czasu na
modlitwę. I usłyszał: „Chłopie, nie
zauważyłeś, że Bóg przyszedł do twojego
domu w twojej żonie”... Prawda, że
niesamowite? Czyli realność w życiu
małżeńskim i w relacji z Panem Bogiem.
Kiedy miłość do Niego, to nic innego jak
miłość do małżonka, dzieci; mój uśmiech
dla nich, przytulenie, szacunek, uważność
dla drugiego...
Niech ostatnie słowa będą dla nas
zachętą do zamyślenia, pochylenia się nad
samym sobą, naszą relacją z najbliższymi
i ludźmi, których spotykamy na swojej
drodze.
margo
Rys. Agata
Felieton
________________________________________________________________
Głośnym szeptem
www.pro_social.free.ngo.pl
[email protected] 6
Felieton
NIE TAK DAWNO WYZWOLONA
Bycie w stanie błogosławionym
kobiety wyzwala zwierzenia nt. ciąży i
porodu kobiet z kręgu rodziny i znajomych.
I nie jest ważne, jak dawno rodziła nasza
przyjaciółka, czy ciotka. Wspomnienia
ożywają na nowo. Myślę, że dla każdej
kobiety jest to jedno z bardziej doniosłych,
jeśli nie ważniejszych przeżyć. Chciałabym
móc naiwnie wierzyć, że dla każdej kobiety
były to wyłącznie piękne i wspaniałe chwile.
I decyzje. Wiem jednak, że dla wielu ciąża i
myśli o niej były powodem łez, rozterek i
nieprzespanych nocy.
Podczas jednego ze spotkań bliska, mi
osoba zaczęła snuć swoje wspomnienia.
Miała już dwójkę dzieci i mąż namawiał ją
na trzecie. Sytuacja podobna jak u mnie.
Dwójka podchowanych już dzieci, 40-tka za
pasem. Uznała jednak, że ma już za dużo lat
i nie zdecydowała się na dziecko, które
byłoby w moim wieku. Moja odpowiedź
była spontaniczna. Przypomniałam sobie,
jak bardzo brakowało mi do zabawy
kuzynki, czy kuzyna w moim wieku. I
powiedziałam coś w stylu: „Ojej, szkoda, bo
ja nie miałam się z kim bawić.” Dopiero po
powrocie do domu zaczęłam zastanawiać się
nad ówczesną sytuacją kobiet i ich
wolnością w małżeństwie w poprzednich
pokoleniach. Zastanawiałam, się, czy nie
uraziłam, nie przywołałam smutnych
wspomnień. Najgorsze, co można zrobić, to
wywołać u kogoś poczucie winy.
Zwłaszcza, jeśli nie da się wejść jeszcze raz
w podobną sytuację i postąpić inaczej. Mam
teraz 40 lat, a kobiety pokolenie wcześniej
(przynajmniej w mojej rodzinie), to panie
urodzone krótko przed lub tuż po wojnie.
Szmat czasu. Teraz mają po siedemdziesiąt,
osiemdziesiąt lat. Często mające się świetnie
intelektualnie.
Chciałam
poruszyć
temat
niezależności w związku. Wiadomo, że
kobiety w przeciągu bardzo krótkiego czasu
bardzo się wyemancypowały, uniezależniły
nie tylko w życiu społecznym i publicznym,
lecz przede wszystkim w związkach. Lepiej
znają swoje potrzeby, mogą decydować o
sobie (choć nie zawsze to robią). Mogą
odejść ze związku i zostawić dzieci mężowi
na głowie. To często nie mieści się
mężczyznom w ich świadomości.
Współcześnie życie intymne i planowanie
rodziny wygląda inaczej niż kiedyś. Kiedy
chcę, mogę odmówić, bez podania
przyczyny „Jakoś mi się dziś nie chce”.
Kiedy nie czuję się gotowa na dziecko – on
musi czekać. Czasami cierpliwie latami.
„Nie teraz, właśnie robię karierę”.
Jeszcze w latach 80-tych, na
Bałkanach, gdzie spędziłam kilka lat, kiedy
pierwsza
urodziła
się
dziewczynka,
pocieszano świeżo upieczonego tatę: „Nie
smuć się, następny będzie chłopak”. W
Jugosławii
pierwszy
przez
drzwi
przechodził zawsze mężczyzna, za nim żona
obładowana zakupami i dziećmi. Na ulicy
nie uchodziło patrzeć w oczy mężczyźnie
nawet 10-letniej dziewczynce. Będąc na
urlopie w Bułgarii, Polacy często spotykali
się
z
propozycjami
nieznajomych
przechodniów: „Masz ładną żonę – pożycz
mi”. To o skrajności. Warto jednak mieć
świadomość wielkiej zmiany w relacjach
partnerskich w ciągu ostatnich 20-tu lat.
Żona jeszcze w latach 70-80-tych
przynależała do męża. Chłopak mógł uwieść
dziewczynę, ale kiedy zaszła w ciążę,
nierzadko była wyrzucana z domu, jak moja
koleżanka. Jej córka ma teraz 20 lat.
Obecnie w klasie 5-tej, dzieci uczą się o
okresie dojrzewania, w który wkraczają.
Pokolenie przede mną, kiedy toczyła się
rozmowa o życiu intymnym 18- latka była
wypraszana z pokoju! Kiedy w 70-tym roku
z ust mojej kuzynki 8-latki, koleżanki
________________________________________________________________
Głośnym szeptem
www.pro_social.free.ngo.pl
[email protected] 7
usłyszały słowo „macica”, matki (!)
zakazały swym córeczkom bawić się z nią.
To było całkiem niedawno i warto
mieć tego świadomość. Mój tata wg swoich
kolegów był zbyt postępowy. Pozwolił (!)
mojej mamie w latach 60-tych zrobić prawo
jazdy i pozwalał jej prowadzić. Choć wtedy
po Warszawie w ogóle jeździło mało aut.
Do pracy miał blisko. Na dobrą sprawę
mógł na piechotę. Jechał 5 min. i był na
miejscu. Samochód to był prestiż. Nikomu
nie przyszło nawet do głowy, żeby to mama
jeździła autem. Wśród kolegów w pracy,
skądinąd
wysoko
postawionych
i
wykształconych, na bank straciłby szacunek.
Mama „tłukła się” autobusami przez całą
Warszawę. Także, kiedy była w ciąży.
Autobusy, tzw. „ogórki” trzęsły, były
hałaśliwe, ludzie wchodzili do nich na
wcisk. Mama wracała po 17.00 objuczona
siatkami. On wracał do domu po pracy i
zamykał się w sypialni. Takie były normy w
partnerstwie. Mama w tym czasie
odgrzewała obiad, sprzątała cały dom, robiła
pranie, prasowała, pomagała wszystkim
dzieciom („ile ich której pan Bóg dał”) przy
lekcjach, kąpała je, szykowała kolację,
kładła nas spać, czytała albo opowiadała
bajkę na dobranoc. Robiła obiad na następny
dzień i prasowała tacie koszulę na jutro.
Miałam do niej o to żal, że żeby z nią
porozmawiać muszę za nią biegać. Tata w
tym czasie ucinał sobie popołudniową
drzemkę lub czytał w tym czasie gazetę,
aha, albo reperował auto. Wtedy dawało się
to zrobić samemu. Byłam bardzo dumna z
taty, bo z „damskich” zajęć umiał zrobić
jajecznicę i 2 rodzaje pysznych placków.
Potrafił chyba też prasować.
Pożycie intymne we wcześniejszych
pokoleniach naszych prababek wyglądało
tak: „tekst w nocy z prawej strony łóżka:
„Obróć się będę cię używał”. Lewa strona
nie miała nic do gadania. Pobrali się, kiedy
mieli po 16 lat. Urodziła 6 dzieci. Troje
dożyło pełnoletniości. Tak było jeszcze 100
lat temu. I z pewnością jeszcze w niektórych
rodzinach pokolenie albo i 2 później.
Każdego miesiąca, żyjąc w strachu, z
nadzieją
wyczekiwały
upragnionej
miesiączki. Strach narastał, gdy dzień, czy
dwa spóźniała się. Ale odmówić zbyt często
mężowi nie mogła. Pamiętam słowa
doświadczonej kobiety i to, jak byłam
wstrząśnięta tym, co słyszę: „To nic, jeśli
cię trochę boli,
jeśli nie odczuwasz
przyjemności. Przywykniesz. To powinność
kobiety. Musisz, bo inaczej odejdzie. Koło
30-tki potrzeby seksualne kobiety wzrastają.
Trzeba dotrwać.” Byłam w szoku. Tak
wygląda szczęśliwe pożycie małżeńskie?
Przemawiało przez tę kobietę doświadczenie
wielu lat. To jest rada, na szczęśliwe
partnerstwo dla mnie?! Kobiety przez setki
lat musiały się na to godzić, nie mając nawet
kiedyś prawa wyboru partnera.
Żaden mężczyzna nie zabezpiecza się
z ochotą. A prezerwatywy były długo
jedynym dostępnym środkiem. Co ponadto?
Ziółka wczesnoporonne. Często jedynym
sposobem regulacji urodzeń była decyzja
kobiety już po poczęciu. Klimakterium było
chyba wówczas wybawieniem. Tak było i
należy jedynie pochylić się nad tymi
kobietami, ich strachem, bezsilnością i
odpowiedzialnością. Partner nie dzielił z
nimi ich emocji, łez, odpowiedzialności za
decyzje. Jeśli wiedział, namawiał lub dał
pieniądze, nie czuł się odpowiedzialny. To
były sprawy kobiece. Jak w filmie
oskarowym z 60-tych lat „Moskwa nie
wierzy łzom”. Rozmawiałam z rosyjskim
pediatrą. Pracował w 80-tych latach na
oddz. położniczym. Często rodzące miały
wpis w karcie np.: ciąża 12 - poród 1.
Wiele można zrobić dla młodych kobiet.
Miejmy też szacunek dla poprzednich
pokoleń. To nasze prababki, babki, ciotki,
teściowe, mamy. Bądźmy delikatne w
rozmowach. Każda w swoim życiu wiele
________________________________________________________________
Głośnym szeptem
www.pro_social.free.ngo.pl
[email protected] 8
przeszła za zamkniętymi drzwiami sypialni.
Należy im się szacunek. Mąż mógł
zdradzać, żona nie. Kiedy chciał odejść,
należało za wszelką cenę ratować związek.
Nieszczęśliwy dla kobiety. Zacisnąć zęby i
zamiast rzec, a idź sobie w cholerę. Prosić,
by został. Bo tak trzeba, dla dzieci.
Cieszę się, że żyję w obecnych
czasach. Mój związek jest naprawdę
partnerski. W domu mąż sam widzi, co jest
do zrobienia. Pomaga. Nie zawsze
wyrabiam się z domowymi pracami. Mąż
ściereczką do naczyń wyciera najpierw
podłogę, a potem buzię syna. Jest coś
ważniejszego
niż
takie
szczegóły.
Uśmiecham się. Idealna gospodyni zasuwa
w domu sama.
Dziewczynki i chłopcy uczą się przez
naśladowanie. To, co mamy w sobie, co
myślimy o sobie, o naszych partnerach, o
związku, tym przesiąkają nasze dzieci.
Takiego partnera i partnerkę podświadomie
wybierają. Oni będą, staną się mężczyznami
i kobietami.
Czuję głęboką wdzięczność za to, że
świat pod tym względem zmienia się.
Mężczyźni bardziej dbają o związki (za
wyjątkiem
Ferdynanda
Kiepskiego
oczywiście). Nasze macierzyństwo i związki
coraz częściej stają się świadome,
partnerskie. Często wymaga to wiele
wysiłku, chęci do zmian obu stron, wsparcia
np. psychologa. Choć za czasów naszych
babek i mam mniej było rozwodów. A ja nie
wiem, czy źle to, czy dobrze? Współczesna
kobieta znajduje siłę i odwagę, by być
szczęśliwą, potrafi odejść. Ludzie mają
prawo do tego, by im było w związku
dobrze. Obie strony.
Na szczęście, w XXI wieku jest coraz
mniej kobiecych dramatów, które skrywały
dawne sypialnie.
Sztuka-Kobiece klimaty
Grafiki dostaliśmy od Krzysztofa Kacperka
"Pasje-Studio" Legionowo
Klementyna
________________________________________________________________
Głośnym szeptem
www.pro_social.free.ngo.pl
[email protected]
Felieton
Jeden dzień z życia kobiety
Jest 6:30 rano. Kto wymyślił to przeklęte
przysłowie: "kto rano wstaje."
Kołacze się tylko człowiekowi w głowie i
powoduje wyrzuty sumienia. Tak,
wiem, że są tacy, co wstają wcześniej. Nie
narzekam wcale. Wstaję.. Już
wstaję!..
Niedbale zarzucam szlafrok na plecy i
schodzę na dół. Czynności, które
wykonuję do godziny 7:00 rano jest bardzo
dużo i większości chyba nawet nie do końca
pamiętam. Śniadanie dla męża, dzieci, kawa,
kanapki do szkoły,
soczki, ciasteczka. Budzi mnie dopiero
mycie głowy. Do 7.30 chodzimy
nienerwowo, potem nagle krzyczę: dzieci,
ruszamy się szybko bo zaraz się
spóźnimy! No już Zośka, łap plecak, Ania,
szybko biegnij po pluszaka,
kochanie, spakowałeś obiad? Chryste, czy ja
musze o wszystkim pamiętać???
Natychmiast wszyscy do samochodu!
Spóźnimy się dziś! Znowu.. Muszę
popracować nad organizacją.
się ziemniaki nie zagotują. O 15-tej jadę po
Ankę. Mogłaby zostać dłużej, ale chyba
miałabym wyrzuty sumienia, że
tyle czasu siedzi w przedszkolu. W
międzyczasie Zośka na tańce - dobrze, że
przywozi dziś ją koleżanka, bo jakoś nie
wiem czemu dziś mało siły we mnie.
Później jest czas tylko dla nas - bawimy się,
gadamy, śmiejemy. To ten czas,
który jest najcenniejszy. Zosieńka wraca.
Obieram jabłuszko dla księżniczek.
Pędem robię herbatkę dla męża i mijamy się
w drzwiach - ja lecę do drugiej pracy.
Wrócę dziś wcześnie, o 20. Po powrocie
siadam z mężem. Mówię, że nic dziś prawie
nie zrobiłam. W pracy byłam niewiele
godzin. Pogadałam z mamą,
poczytałam maile. Poza tym, to niewiele.
Więc czemu jestem taka zmęczona? Co ja
takiego robiłam? Cały dzień chodziłam z
kąta w kąt. Po sprzątaniu niewiele widać dzieci jak tornado roznoszą mnóstwo
rzeczy.
Tak właśnie mija tradycyjny dzień kobiety.
Na niczym. Na kawie, telefonie,
zakupach.
Maja Szulczewska psycholog,
Rys. Agata
Poranki są bardzo męczące. Zaraz po
rozwiezieniu dzieci i męża, jadę na
zakupy. Znów nie wiem co zjemy. Ile
można gotować, już nie mam do tego
głowy. Wracam do domu. Do 9.30 zrobione
pranie, zmywanie, pół obiadu i
właśnie zasiadam do porannej kawy. Jedyny
moment w ciągu dnia, gdy tylko
siedzę. No, czasami telefony - znajomi,
mama. Muszę się dziś uwijać, bo dużo
zajęć. O 11 muszę być już w pracy. Nie jest
źle - tylko 2 godzinki.
Po pracy pędem po Zośkę do szkoły, w
domu szybki obiad i lekcje. Mam moment
na rozwieszenie kolejnego prania - zanim
________________________________________________________________
Głośnym szeptem
www.pro_social.free.ngo.pl
[email protected] 10
-„Nigdy w
życiu”,/piękne kreacje,
Danuty Stenki i Jana
Frycza/
-„Ja wam
pokażę”/lepsza wersja
Recenzja filmu
Mówi się o nich
kobiece kino........ Dziś
o filmach w których
można obejrzeć piękne
romantyczne
sceny,
dowiedzieć się czegoś
nowego o związkach
męsko - damskich,
pozazdrościć
bohaterkom udanego
romansu
z
przysłowiowym
męskim ”ciachem”,
ale także tych, w
telewizyjna z Edytą
Jungowską/
-„Dlaczego nie”
-„Tylko mnie kochaj”
-„Rozmowy nocą”
-„Nie kłam kochanie”
-„Jeszcze raz”
-„To nie tak jak
myślisz kotku”
-„Lejdis”
-„Idealny chłopak dla
mojej dziewczyny”
których
coraz
częściej słyszy się
ostre przekleństwa z
ust pięknych kobiet.
Samo
życie........
Właściwie oglądam je
wszystkie, bo taki już
ze mnie pasjonat kinoman.
Po
obejrzeniu
rzucam:
kicz,
przesadzili,
I jeszcze ten, który
chyba niezrozumiany
przez wszystkich, a
dla mnie już kultowy
/jakieś 6 razy go
oglądałam/, żałuję, że
nie w teatrze. Tam też
cieszył się ogromnym
powodzeniem, „Testosteron”. Piękny,
głęboki i chyba
okrutnie prawdziwy
film o mężczyznach.
Iwona
niezłe, albo wychodzę
odprężona, bo tak się
uśmiałam
lub
spłakałam i nie tylko
ze śmiechu.
Polskie filmy tego
gatunku,
które
widziałam, choć nie
wszystkie
bym
poleciła to:
________________________________________________________________
Głośnym szeptem
www.pro_social.free.ngo.pl
[email protected]
PORADNIA PROFILAKTYKI
SPOŁECZNEJ I PSYCHOEDUKACJI
przy Stowarzyszeniu na Rzecz Kobiet i Inicjatyw Społecznych „PRO
SOCIAL”
ZAPRASZA
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy w rozwiązywaniu problemów do
skorzystania z bezpłatnej oferty Poradni. Zgłaszając się do Nas możesz nie
podawać swojego imienia ani nazwiska.
ZAPEWNIAMY:
Profesjonalną pomoc psychologiczną dla rodzin, w których występują
problemy
Profesjonalną pomoc psychologiczną dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Pomoc w sytuacjach kryzysowych
Zajęcia psychoedukacyjne dla rodziców
Konsultacje wychowawcze dla rodziców
Grupa wsparcia dla dorosłych
ul. Piłsudskiego3, budynek b (wejście przez bramę od ul. Piłsudskiegoj)
GODZINY PRACY PORADNI:
PONIEDZIAŁEK
18.30-20.30
WTOREK
15.30-18.30
ŚRODA
10.00-14.00*
17.00-20.00
CZWARTEK
18.30-20.30
PIĄTEK
18.30 20.30*
*- po wcześniejszym umówieniu
INFORMACJE I ZAPISY:
E-mail: [email protected]
Tel. kom. 602 58 33 81
www.pro_social.free.ngo.pl
Program dofinansowany przez Urząd Miasta Legionowo
________________________________________________________________
Głośnym szeptem
www.pro_social.free.ngo.pl
[email protected] 12
BIŻUTERIA
„Kobiece akcesoria”cz.1
Zdjęcia Hubert
Zdjęcia M
BUTY
________________________________________________________________
Głośnym szeptem
www.pro_social.free.ngo.pl
[email protected]
Nasze hobby
Lalki Barbie - mit o kobiecości?
Lalki wypożyczone nam do sesji
zdjęciowej przez Julę lat8
________________________________________________________________
Głośnym szeptem
www.pro_social.free.ngo.pl
[email protected] 14
Zdjęcia Agatka lat14 uczennica Gimnazjum
Salezjańskiego
________________________________________________________________
Głośnym szeptem
www.pro_social.free.ngo.pl
[email protected]
Reportaż - „Macierzyństwo”
Zdjęcia wypożyczone z prywatnej sesji Grażynki.
________________________________________________________________
Głośnym szeptem
www.pro_social.free.ngo.pl
[email protected] 16