Saturn TFI wciąż celuje w nisze
Transkrypt
Saturn TFI wciąż celuje w nisze
PULS BIZNESU, 3 LISTOPADA 2014 16,9 pkt. proc. Taka jest różnica między odsetkiem optymistów a pesymistów w badaniu INI. 21 GIEŁDA Niedźwiedzie zapadają w sen Po dwóch tygodniach przewagi pesymistów nastroje giełdowych inwestorów indywidualnych wróciły do normy — wynika z badania, prowadzonego cyklicznie przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Trendu wzrostowego spodziewa się 43 proc. ankietowanych, bocznego 30 proc., a spadkowego prawie 27 proc. Odsetek niedźwiedzi spadł aż o 12,8 proc. — najmocniej od 16 miesięcy. W ostatnich tygodniach nastroje były jednak bardzo zmienne, a indeks dwukrotnie schodził pod kreskę za sprawą dużej przewagi osób obawiających się przeceny. [KZ] Finanse osobiste Polak nie ma, więc nie oszczędza onad 40 proc. Polaków, ankietowanych przez TNS, przyznało, że wszystkie dochody przeznacza na bieżące potrzeby, niczego nie odkłada i nie inwestuje. Jednej trzeciej badanych udaje się coś odłożyć od czasu do czasu, w miarę regularnie robi to 16 proc., a co miesiąc — zaledwie co pięćdziesiątemu. P CIERPLIWY: Do niedawna w akcjonariacie Saturn TFI był Jacek Socha, były szef KPWiG (poprzedniczka KNF), a dziś partner w PwC. Wycofał się jednak, bo uznał, że nowy pomysł na biznes jest zbyt ryzykowny. Sławomir Kamiński, prezes towarzystwa, pozostał na polu bitwy i przekonuje, że obrana droga jest właściwa. [FOT. WM] FUNDUSZE Saturn TFI wciąż celuje w nisze Fundusz samorządowy nie wypalił, dlatego firma musiała skręcić na nowe tory. Dziś m.in. udziela pożyczek przedsiębiorcom i zarabia na foreksie. Wiele można powiedzieć o Saturn TFI (dawniej SovereignFund TFI), ale na pewno nie to, że lubi się chwalić. Nie wiadomo, ilu ma klientów i jakiej wielkości aktywami zarządza, wiadomo natomiast, że tworzy dużo funduszy, celuje przy tym w rzadko odwiedzane przez rywali zakątki rynku finansowego, a ofertę kieruje wyłącznie do zamożnych inwestorów. — Postawiliśmy równocześnie trzy nogi biznesu. Pierwsza to tzw. fundusze dedykowane, druga to projekty typu white label, a trzecia — fundusze zamknięte, które kierujemy do zamożnych inwestorów indywidualnych — mówi Sławomir Kamiński, prezes Saturn TFI. Noga w gipsie Pierwotny pomysł na biznes był zupełnie inny. W 2010 r. SovereignFund TFI dostało licencję od Komisji Nadzoru Finansowego i rozpoczęło działalność jako pierwsze w Polsce samorządowe TFI. Firma zarządzała funduszem, który inwestował w obligacje jednostek samorządu terytorialnego. Dziś ta noga biznesu jest jednak w gipsie, bo OFE, które z chęcią miały kupować certy- fikaty oparte na instrumentach samorządowych, taką inwestycją zainteresowane nie są. SovereignFund musiało więc wdrożyć plan B. Zmieniło nazwę na Saturn i weszło w segment produktów optymalizacyjnych oraz funduszy rynku kapitałowego. Konkurencja jest tam ostra, dlatego firma postanowiła znaleźć niszę. We wrześniu utworzyła pierwszy w Polsce fundusz, który okazji do zarobku poszuka na… foreksie. Oferta skierowana jest do wybranej grupy inwestorów z grubym portfelem — minimalna kwota inwestycji to równowartość 40 tys. EUR (170 tys. zł). — Solution One utworzony został we wrześniu i jest już po pierwszej emisji certyfikatów. Pieniądze będą inwestowane m.in. w instrumenty pochodne. Jest to strategia bardzo ryzykowna, ale też zyskowna. Szacujemy, że roczna stopa zwrotu będzie dwucyfrowa — mówi Sławomir Kamiński. Nietypowy sposób na zarobek ma też utworzony w październiku Property Secured Fund, który będzie udzielał przedsiębiorcom pożyczek zabezpieczonych nieruchomościami. Podobną strategię firma przetestowała w innym funduszu — EPEF FIZAN. Od uruchomienia, czyli od grudnia 2013 r., zyskał on 8,2 proc. — W funduszu EPEF oprocentowanie pożyczki wynosi kilkanaście proc., a jej wielkość nie może być mniejsza niż 0,5 mln zł, ale też nie większa niż jedna trzecia wartości nieruchomości, będącej jej zabezpieczeniem. Fundusz ma wbudowany mechanizm automatycznego umarzania certyfikatów. Prognozowana stopa zwrotu to 10 proc., czyli 2,5 proc. wypłacane co kwartał — tłumaczy Sławomir Kamiński. Dziewięć zer za cyfrą Na przełomie roku Saturn TFI zaoferuje coś dla inwestycyjnych konserwatystów. Będzie to klasyczny, zamknięty fundusz pieniężny, który ma być skierowany do klientów ceniących stabilność wyników. Celuje w 4 proc. zysku rocznie. Inwestorzy, którzy chcieliby zarabiać więcej i nie boją się ryzyka, będą mogli natomiast kupić certyfikaty funduszu, który zapoluje na spółki z NewConnect. TFI rozważa też poszerzenie oferty o tzw. fund of funds, które będą inwestować na rynkach zagranicznych. Saturn nie chwali się wielkością aktywów. Sławomir Kamiński ujawnia jedynie, że „za cyfrą jest dziewięć zer”, co oznacza, że liczy się je w miliardach. Firma pozyskuje klientów własnymi siłami, a za sprzedaż odpowiedzialny jest Szymon Szatkowski, były szef sprzedaży w Inventum TFI. — Docelowo chcielibyśmy trafić z naszą ofertą do zewnętrznej sieci dystrybucji, ale do tego potrzebny jest tzw. track record, czyli historia wyników, a na to musimy jeszcze trochę popracować — dodaje Sławomir Kamiński. Jagoda Fryc [email protected] 22-333-98-14 — Naturalnym kierunkiem dla rozwijających się gospodarek powinien być wzrost oszczędności gospodarstw domowych. Pod tym względem polskie rodziny wciąż znajdują się na szarym europejskim końcu. REKLAMA Mam nadzieję, że w perspektywie najbliższych lat wspólnie ten stan rzeczy uda się nam zmienić. To ważne, ponieważ wydaje się być główną lekcją do odrobienia z ostatnich lat kryzysu — ocenił wyniki badań Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich. Prawie 60 proc. ankietowanych przyznało, że rozpoczęłoby długoterminowe oszczędzanie, gdyby miało wyższe zarobki. Jako najważniejszy powód, dla którego warto oszczędzać, prawie co drugi ankietowany (46 proc.) wymienia zabezpieczenie finansowe na „czarną godzinę”. Kolejnymi ważnymi celami są: emerytura, starość, leczenie, rehabilitacja i zabezpieczenie przyszłości dzieci. [KZ, PAP] 2 proc. Tylko tylu Polaków co miesiąc oszczędza pewną sumę pieniędzy. 30486