Mirosława JAWOROWSKA Wyższa Szkoła Bezpieczeństwa z

Transkrypt

Mirosława JAWOROWSKA Wyższa Szkoła Bezpieczeństwa z
25
Mirosława JAWOROWSKA
Wyższa Szkoła Bezpieczeństwa z siedzibą w Poznaniu
WYBRANE PROBLEMY EDUKACJI MIĘDZYKULTUROWEJ
W WARUNKACH GLOBALIZACJI
Zjawiska towarzyszące procesom globalizacji mają charakter przeciwstawny,
czy nawet sprzeczny. Obserwujemy ,że świat zmierza do jedności kształtując
postawy otwarte, dialogowe, z wizją planety ziemi jako wspólnego domu człowieka.
Jednocześnie obserwujemy znaczną aktywizację dążeń regionalnych,
narodowych, etnicznych, religijnych, skłonności do dzielenia ludzkości na „swoich”
i „obcych”. Tendencja uniwersalistyczna, zjednoczeniowa ma szanse zwycięstwa,
ale nie odbędzie się to szybko ani łatwo.
W tej sytuacji nabiera na znaczeniu realizacja koncepcji edukacji
międzykulturowej rozumianej jako dialog kultur o charakterze ekumenicznym, czyli
wypracowaniu metody budowy ze świata wspólnego domu i szczęściodajnego
życia. Ekumena w języku greckim to dom i domowe życie. Sobór watykański II
przyjął „Dekret o ekumenizmie” w 1963 r. nawiązując do słów Chrystusa: „Aby
wszyscy byli Jedno”. Nie tylko chrześcijanie, ale wszyscy ludzie.
Edukacja międzykulturowa to kształtowanie orientacji życiowej i postaw
ekumenicznych w szerokim tego słowa znaczeniu. Także świeckim. Jest
to wyrzeczenie się poczucia wyższości kulturowej wobec innych kultur na
rzecz wymiany wartości w duchu pluralizmu. Może to chronić tak od
skomercjalizowanego globalizmu, jak i od lokalnego czy regionalnego
egocentryzmu, partykularyzmu i nierzadko nacjonalizmu. Komunikowanie
międzykulturowe oznacza nie uznawanie granic ograniczających własną kulturę,
wychodzenie na styki kulturowe, pogranicza z innymi wartościami, by stać się
ubogaconym myślowo i estetycznie oraz osiągnąć ważną umiejętność porównań
kulturowych przeciwnych kwalifikacjom „lepsze – gorsze”, lecz sprzyjających
ocenom „ciekawe, twórcze, zastanawiające, godne uwagi”.
Funkcjonują trzy podstawowe teorie edukacji międzykulturowej: asymilacja,
”tygiel” i pluralizm. Asymilacja zwana też pluralizmem monocentrycznym polega
na tym, że w sytuacji zależności pewnej liczby grup kulturowych od jednej
dominującej grupy etnicznej, narodowej, rasowej czy religijnej grupa dominująca
narzuca innym status grup mniejszościowych kulturowo. I stara się utrzymać
całkowitą hegemonię językową, polityczną, zwykle też rasową i religijną.
Teoria „tygla” zrodziła się w Stanach Zjednoczonych, funkcjonując
początkowo pod metaforyczną nazwą melting pot. Ideą główną tej koncepcji była
próba „przetopienia” w wielkim tyglu społecznym grup etnicznych, które tworzyły
mozaikę w USA w jednorodną całość, jaką miał być naród amerykański.
Dominującym elementem tej nowej całości miała być jednak tradycyjna kultura
anglosaska. Czyli była to koncepcja asymilacji innych kultur do kultury anglosaskiej
w tyglu odpowiedniego szkolnictwa, obyczajowości itp. W latach 80-tych ubiegłego
wieku pojawiła się koncepcja zastąpienia praktyk asymilacji, nie dających zresztą
pożądanych rezultatów, koncepcją „kulturowego pluralizmu”. Stosowano do
niej symboliczną nazwę „polityka sałatki”, która pozwala różnym grupom
kulturowym istnieć obok siebie. Dostrzeżono też bogactwo kulturowe mniejszości
26
i zadekretowano jednakowe traktowanie kultur w obrębie państwa, bez
wartościowania na lepsze i gorsze. Uznano, że każda grupa ma inne obyczaje
i standardy moralne, nieprzekładalne na żaden uniwersalny wzór. Tolerancja
i poprawność polityczna, lojalność wobec państwa były najważniejszymi normami
tej koncepcji, wymagającymi od różnorodnych kulturowo grup etnicznych obywateli
USA.
Teoria pluralizmu, w której dominuje teoretycznie tożsamość transkulturowa,
uniwersalna jako wynik procesów globalizacji, identyfikacji cywilizacyjnej,
ponadnarodowej, służy do kształtowania społeczeństwa wielokulturowego,
w którym można będzie realizować edukację międzykulturową, bowiem akceptuje
odrębności kulturowe, nie wartościuje żadnej z nich jako niższej, podległej,
słabszej. Możliwa staje się również realizacja edukacji regionalnej, która
w warunkach polityki asymilacji była tłumiona. W tym modelu wszelkie organizacje
polityczne, społeczne czy ekonomiczne nie są uprawnione do kontrolowania
edukacji międzykulturowej, co oczywiście likwiduje warunki powstawania gett
kulturowych, czy rozwijania strategii przetrwania w postaci utajonych tożsamości
kulturowych i innych wybiegów. Rozwijanie ważnych działań kulturowych,
na przykład egalitarnych, solidarności, wzajemnego wsparcia czy pielęgnowania
własnych tradycji nie powinno napotykać na przeszkody. Współpraca
ze „znaczącymi innymi”, tak istotna dla rozwoju kultur mniejszościowych, znajduje
zrozumienie i poparcie społeczne.
Pierwszym podstawowym problemem edukacji międzykulturowej w celu jej
realizacji w danym kraju czy federacji krajów /UE/ jest podjęcie racjonalnej decyzji,
którą z tych trzech koncepcji przyjąć i jakimi metodami oraz środkami
ją realizować. Jak wiadomo Unia Europejska przyjęła do realizacji koncepcję
pluralistycznej edukacji międzykulturowej zalecając ją do przyjęcia państwom
członkowskim, ale bez narzucania im takiej decyzji. W tej sprawie poszczególne
państwa decydują wedle własnego uznania. Polska ma przed sobą, podobnie jak
większość krajów UE, decyzję wyboru koncepcji tej edukacji i wmontowania
programu jej realizacji w system edukacji narodowej.
Praktyczna realizacja edukacji międzykulturowej w danym kraju to proces
społeczny z konieczności kontynuatorski w stosunku do tradycji i cech edukacji
krajowej, wymagający korekt w systemie edukacyjnym, w przygotowaniu
nauczycieli, w świadomości i postawach społeczeństwa, jak zwykle czujnego
odnośnie nauczania młodego pokolenia. W tej sytuacji problemem jest
odpowiednie ustawodawstwo i zarządzanie, środki i inwestycje, dyskurs społeczny
i odpowiednia akcja informacyjna. Nie trzeba dodawać, że media mają tu dużą rolę
do spełnienia.
Powodzenie w pełni demokratycznej, przebiegającej w duchu pluralizmu
kulturowego, edukacji międzykulturowej zależy od polityki państwa i interesów
głównych sił społecznych w kraju. Praktyka wskazuje, że systemy państwowe
preferują zwykle i wybierają model asymilacyjny. Grupy i środowiska stawiające
na model pluralistyczny powinny działać w takich przypadkach jako grupy nacisku
nagłaśniając swą opcję, co może odnieść skutek korygujący linię, polityki państwa.
Nie obędzie się w takich przypadkach bez konfliktu, ale gra warta świeczki.
Edukacja międzykulturowa to nie tylko problem swobody funkcjonowania
i rozwoju kultur mniejszości etnicznych czy innych w danym kraju, lecz także
problem otwartości wobec kultur sąsiadów i świata, narodów różnych ras, języków,
27
religii, tradycji, stylu życia itp. Poznanie tych kultur, ich szanowanie, nie
wywyższanie własnej kultury nad nie, chęć dialogu, negocjacji, wymiany wartości
wymaga uczenia się tych kultur, ich poznania i zrozumienia. Nie jest to sprawa
łatwa, choć nader rozwinięta turystyka Polaków do różnych krajów, w tym
arabskich, może w tym dopomóc, istnieje bowiem w tym zakresie realna potrzeba
społeczna.
Szerokie swobody, jakie daje realizacja pluralizmu kulturowego, choć
generalnie przynosi owoce pozytywne, to jednak może skłaniać niektóre
mniejszości do zamykania się w swoim „światku kulturowym” ze szkodą dla siebie
i kultury kraju. Działacze takich mniejszości nie są usatysfakcjonowani sytuacją
mniejszości czy własną i izolują się, zgodnie zresztą z zasadą: „Wolno nam, niech
nikt się nie wtrąca!”. Trzeba w razie takich przypadków reagować przede
wszystkim drogą opinii publicznej, publicznej krytyki, bez nacisku państwowego.
Czy w danych warunkach jesteśmy dostatecznie zakorzenieni we własnej
rodzimej kulturze by móc bezpiecznie otwierać nasze społeczeństwo na inne
kultury i ich nosicieli? Odpowiedź na to pytanie jest w decyzji niezbędna, możemy
bowiem narazić się na zjawiska dezintegracji tożsamości narodowej działając
w szlachetnej sprawie. Kultura rodzima jest bowiem źródłem siły, identyfikacji
z własną grupą, dumy z przynależności do niej. Widomo też, że im bardziej
jesteśmy niefanatycznie zakorzenieni we własnej kulturze, świetnie ją znamy,
akceptujemy siebie w tym związku, tym bogatsza i silniejsza będzie akceptacja
innych kultur. O tym nie wolno zapominać.
Z tym związany jest inny problem. Gremia i decydenci planujący realizację
danego modelu edukacji międzykulturowej powinni odpowiedzieć sobie na pytanie,
czy grupy dominacji, większości w społeczeństwie są świadome swych
obowiązków i zasad postępowania wobec grup mniejszościowych i ich
przywódców oraz czy mają wolę polityczną ustawowo zgwarantować tym grupom
udział w kulturze kraju, regionu itp. W miarę pozytywna odpowiedź na to pytanie
jest konieczna do decyzji.
Trzeba założyć, że realizacja edukacji międzykulturowej jest procesem
konfliktogennym przede wszystkim dlatego, że skłania wchodzące w ten proces
grupy do poniechania wielu elementów odizolowania swej kultury od „obcych”
na rzecz otwarcia trudnego do kontrolowania. Mogą tu zaistnieć opory, lęki,
sprzeczne opinie, szczególnie w gronie nadwrażliwych na tym punkcie grup
mniejszościowych, obawiających się usiłowań asymilacyjnych podejmowanych
przez dominującą większość pod przykrywką pluralistycznej edukacji
międzykulturowej. Powstaje wtedy sytuacja konfliktowa przekreślająca pozytywną
realizację edukacji międzykulturowej.
Pogodzenie w procesie edukacji międzykulturowej potrzeby godności
/równości praw/ i uznania odrębności kulturowej /narodowej, etnicznej/ różnych
grup mniejszości jest z natury procesem konfliktowym i wymaga przygotowania
swego rodzaju platformy dyskursu i uznania. Tym bardziej ,że dziś często
tożsamość grup kulturowych bywa nietrwała, płynna, podważana z różnych stron.
Wzajemne uznanie partnerstwa tych grup, przy podkreślaniu odrębności otwartej
jednak na „innych”, jest jednym z kluczowych warunków powodzenia edukacji
międzykulturowej.
28
Jak wychowywać dzieci i młodzież, budować ich postawy zapewniające
jednocześnie kontynuację wartości kultur narodowych czy grupy etnicznej
i aktywne uczestnictwo w integracji, w edukacji międzykulturowej? Jest
to zasadnicze pytanie dla władz państwa i organizatorów edukacji. Musi zaistnieć
sytuacja i przekonanie, że idee uniwersalistyczne np. UE nie przekreślają dorobku
kulturowego jakiegokolwiek narodu czy grupy etnicznej, lecz przeciwnie –
zmierzają do włączenia ich dorobku do wspólnego dziedzictwa kulturalnego. Jak
przekonać elity polityczne i całe społeczeństwo do takiego rozumienia i praktyki
integracji kulturowej to jeden z ważnych problemów w tej sprawie.
Szukanie porozumienia między grupami integracyjnymi, popierającymi m.in.
realizację edukacji międzykulturowej a grupami izolacjonistycznymi to jedno
z podstawowych zadań informacyjno-perswazyjnych integracjonistów. Trzeba
tworzyć żywe forum dyskursu z akcentowaniem prawdy, że kultura nie może być
broniona przez negowanie innych kultur, bo to jest sprzeczne z jej naturą. Obawy
przed uleganiem innej kulturze są zwykle wynikiem kompleksów i niewiary w moc,
idee, wartości własnej kultury. Taka postawa otwarta, krytyczna i taka
argumentacja powinny być skuteczne i usunąć problem z porządku dnia.
Jakie podjąć trzeba kroki praktyczne zmierzające do lepszego zrealizowania
planów rozwoju edukacji międzykulturowej? Przede wszystkim trzeba wprowadzić
i ulepszać nauczanie uniwersyteckie i w akademiach pedagogicznych z zakresu
wiedzy o regionie, dziedzictwie kulturowym, komunikacji międzykulturowej.
W procesie dydaktycznym tego nauczania, a właściwie studiów, nacisk powinien
być położony na traktowaniu interakcji pedagogicznych twórczo, pamiętając o tym,
że studenci to jednostki różniące się dziedzictwem kultury, potrzebami, nawykami,
orientacjami życiowymi. Trzeba pamiętać, że edukacja międzykulturowa formuje
się w kontekście zjawisk jednokulturowości i wielokulturowości. Jednym z celów
edukacji międzykulturowej jest przeciwdziałanie dydaktyczno-wychowawcze
zamknięciu się jednostek czy tym bardziej grup w poszczególnych partykularnych
konwencjach kulturowych. Takie zjawiska pod wpływem zawiłości losów
historycznych i poczucia zagrożenia ze strony kultury polskiej można
zaobserwować na Litwie czy Ukrainie, co skłania do szczególnej wobec nich
elastyczności działania.
Edukacja międzykulturowa działa w wielu wymiarach potwierdzając
zdecydowanie równość kultur, nie zaprzeczając jednak istnieniu opozycji
„my – oni”, centrum i peryferie. Kategoria w tym porządku „mój – obcy” nie
są określeniami kwalifikacyjnymi, lecz kategoriami kontekstualnymi. Znane –
nieznane, oswojone – nieoswojone, bliskie – dalekie, dobre – złe w odczuciu
i rozumieniu jednostek i grup w społeczeństwie jest zjawiskiem pozytywnym
i pożytecznym.
Własną kulturę powinniśmy postrzegać i rozumieć w kontekście innych kultur,
bowiem dopiero wtedy docenimy jej specyfikę, bogactwo, piękno, ale także braki
i mielizny w wielu dziedzinach. Wybitny współtwórca funkcjonalizmu w naukach
społecznych, badacz kultur ludów pierwotnych Bronisław Malinowski podkreślał
wielokrotnie, że wiedza o innych kulturach potęguje rozumienie i zadowolenie
z kultury rodzimej. Edukacja międzykulturowa do tego prowadzi. Prowadzi także
do niwelowania sprzecznych tendencji targających obecnie procesami globalizacji,
w których nadmiernie manifestowany uniwersalizm i ujednolicenie cywilizacyjne
wywołuje jako kontrreakcję regionalizm i lokalizm, z separatyzmem, a nawet
29
nacjonalizmem etnicznym włącznie. Od tego rozpoczęłam ten referat. Edukacja
międzykulturowa ma na celu niwelowanie tych sprzeczności i przekształcanie ich
w pozytywne czynniki dynamiki kształtowania nowej cywilizacji informacyjnej.
Bibliografia
1. Nikitorowicz J., Pogranicze – tożsamość – edukacja międzykulturowa.
Białystok 1995
2. Lewowicki T. (red.), Edukacja międzykulturowa w Polsce i na świecie.
Katowice 2000
3. Golemo K. i Inn. (red.), Wzory wielokulturowości we współczesnym
świecie. Kraków 2006
4. Nikitorowicz J., Grupy etniczne w wielokulturowym świecie. Sopot 2010