Stefan Sławek urodzony 25 maja, 1925 w miejscowości Stary Staw
Transkrypt
Stefan Sławek urodzony 25 maja, 1925 w miejscowości Stary Staw
Stefan Sławek urodzony 25 maja, 1925 w miejscowości Stary Staw, pow. Horochόw, woj Wołyń, Polska, jest synem Stanisława i Marii Sławek (z domu Stach). Stefana ojciec, Stanisław Sławek pochodzi ze Strzeszyc k/Ujanowic pow. Limanowa, woj. Krakόw. Matka Stefana, Maria Sławek (z.d.Stach) urodziła się w miejscowosci Ujanowice, pow. Limanowa, woj. Krakόw. Po wybuchu Pierwszej Wojny Światowej (ojciec Stefana) Stanisław Sławek został powołany do służby wojskowej. Niefortunnie wpadł on do rosyjskiej niewoli i został wywieziony na Sybir. Głόd, chłόd i cierpienie z mobilizowały Stanisława do prόby ucieczki z Sybiru. Przed zakończeniem wojny Stanisław jakimś cudem wymknął się z rąk zagłady rosyjskiej i przedostał się do Polski. Po wojnie, Stanisław Sławek otrzymał parcelę ziemi (12 hektarόw) na Wołyńskim pow Horochόw miejscowośći Stary Staw. Po krόtkim czasie Stanisław postanowił odwiedzić swoje strony rodzinne czyli Strzeszyce. Tu zapoznał a potem po ślubił Marię Stach z Ujanowic, pow. Limanowa. Po ślubie Maria i Stanisław Sławek (przyszli rodzice Stefana) wyjechali do Stary Staw koło Horochowa, Wołyń gdzie się ładnie zagospodarowali i założyli swoją rodzinę. Mieli ładny dom, stodoły i stajnie wypełnione bydłem, trzodą chlewną i drobiem kur, oraz 2 konie. Wszystko się pomyślnie układało. Doczekali się 4 rech synόw i jednej cόrki. Najstarszy syn to Jan, potem Stefan, Adelcia, Ernest, i Tadziu. Niestety, nie długo cieszyli się cόrką bo w 18-tym miesiącu życia zmarła na szkarlatynę. Stanisław i Maria Sławek nie długo się cieszyli swoim bogatym dorobkiem. Wszystko się zmieniło po wybuchu drugiej wojny światowej. W dniu 10 lutego 1940 roku wojsko rosyjskie oblężyło dom Stanisława i Marii i wydało rozkaz szybkiego pakowania się, twierdząc że wszyscy będą przewiezieni gdzie indziej. Nie było podane gdzie i dlaczego. Cała rodzina Sławkόw w pośpiechu i ogromnym strachu zapakowała co mogła do tόrb z nadzieją że wnet powrόcą do swoich posiadłości, z tym zawieziono ich furmanką konną na dworzec kolejowy gdzie już wiele innych polskich rodzin opłakiwało te bestialskie rosyjskie poczynania. Na rozkaz rosyjskiego komendora załadowano wszystkich do bydlęcych, nie ogrzewanych wagonόw, po cztery rodziny do każdego wagonu. I tak wyruszyli w nieznane. Pociąg przystawał tylko w wypadkach dobierania paliwa na dalszą podrόż. W wagonach były wywierciane dziury w podłodze, ktόre służyły ludziom jako ustępy. Po niemal dwόch tygodniach dotarli wszyscy do wyznaczonej destynacji. Była to miejscowość Siemiereńcze na Syberii. W Siemiereńcze zakwaterowano całą rodzinę w barakach. Na rodzinę przypadał jeden pokój i kuchnia. Po paru dniach ojciec Stefana Stanisław i starszy syn Jan zostali przydzieleni do pracy przy ścinaniu drzew w lesie. Młodsi synowie Stanisława Ernest i Tadeusz znależli zajęcie przy pasieniu bydła u sąsiadόw. Natomiast piętnastoletni Stefan został przyjęty do pracy w komunalnej kuchni gdzie przygotowywano posiłki dla tych co pracowali w lesie. Stefana obowiązkiem było “przynieś, wynieś, podaj.” Wywiązując się ze swioch obowiązkόw Stefan był wynagradzany przez kucharkę dodatkową kromką chleba lub paroma łyżkami zupy, czym z kolei dzielił się ze swoim rodzeństwem. Na stołόwce były podawane tylko dwa posiłki dziennie: zupa grochowa lub zupa z ryby. Do tego dochodziła jedna kromka chleba i szklanka gorącej wody z jedną kostką cukru. Dla rodzin wielodzietnych była możliwość oddania dzieci do Dzietsadu (czyli rosyjskie przedszkole) z tym że rodzice tracili wszelkie prawa do dzieci. Rodzice tych dzieci nie mogli ich poszukiwać, odwiedzać, lub dowiedzieć się o ick losach.. Rodzina Sławkόw po paru miesiącach została przeniesiona do miejscowości Oćma, potem do miejscowości Kiroski. Były to ciężkie warunki do przeżycia, bo brak żywności, brak ciepłej odzieży, ostra zima, rozpacz za straconym wieloletnim dorobkiem w Stary Staw Wołyń. To wszystko doprowadziło do poważnej choroby wycieńeczonego ojca Stanisława, ktόry zmarł po krόtkim czasie, na tej dalekiej Syberii. Stefan mając 16 lat, ze łzami w oczach i z bulem serca musiał wykopać grόb w lesie aby pochować Ojca zwłoki. Długo czasu nie upłynęlo, a matka Stefana Maria zachorowała na tyfus. Prawie nieprzytomną zawieziono ją do Szpitala gdzie przebywała cały miesiąc. Stefan wraz ze swoimi braćmi, którzy byli dziećmi jeszcze pozostali bez rodzicόw. Jak mogli tak się wspierali i pocieszali nawzajem, żyjąc nadzieją o lepsze jutro. Po powrocie mamy ze szpitala rodzina Stefana znowu została przeniesiona do Czażu nad rzeką Amudaria. Tu matka Stefana rozmawiając ze sąsiadką dowiedziała się że jedyną możliwoscią wyrwania się z Syberii byłoby gdyby ktόrys z jej synόw wstąpił do wojska. Pierwszy krok podjął Stefan, wyjezdzając najpierw do Karmene pod koniec 1941 roku, następnie do Persji w porcie Pahlewi. W roku 1942 w marcu wstąpił do wojska mając nie całe 17 lat. Jako żołnierz przejeżdzając konwojem wojskowym z Pahlewi do Teheranu polnymi wyboistymi drogami jeden powόz na ostrym zakręcie wpadł w przepaśc i nie dojechali do Teheranu. Skutek był taki że Stefan znalazł się na liście zaginionych, gdyż jednostka wojskowa czasowe nie była w stanie nawiązania kontaktu z tą grupą żołnierzy. W międzyczasie brat Stefana, Jan także wstąpił do wojska. Niestety, ale po krόtkim czasie i Jan zachorował bardzo poważnie. Ciężko chorego przewieziono go do Szpitala w Teheranie. W międzyczasie matka Stefana korzystając z możliwości opuszczenia Sybiru zabrała swoich młodszych synόw (Ernesta i Tadeusza) i wyjechała śladami Stefana i Jana do Teheranu. Tu spotkała ją smutna niespodzianka bo dowiedziała się że Stefan jest na liście zaginionych żołnierzy, a Jan leży w szpitalu ciężko chory. Postanowiła więc poszukiwać Stefana przez Czerwony Krzyż. Cudownie, jej syn Jan powrόcił do zdrowia i Stefan po kilku latach czasu poszukiwań takze został odnaleziony przez Czerwony Kyzyż. Matka z synem Tadeuszem zamieszkała w Lepiance pokrytej Słomą w Arushą Tanzania aż do zakończenia wojny. Brat Stefana, Ernest także wstąpił do Junakόw, wyjeżdzając z wszystkimi do Palestyny. Stefan ze swoim oddziałem wojskowym udał się w dalszą podroż szlakiem wojskowym. I tak z Teheranu przez Irak, Iran, do Palestyny z Palestyny Kanałem Sueskim do Durban (Afryka) aż dotarli do Pietermaritzburg gdzie zatrzymali się przez parę miesięcy przechodząc ćwiczenia wojskowe. Dalsze podrόze prowadziły ich do Cape Town Z Cape Town do Angli miasto Sussex (postόj w Horshom Hydro Hotel). W Angli Stefan ukończył kurs kierowcόw gdzie drzymał Swagron Polskiego Dowόdztwa łączności. Jego podrόzowanie ciagnęło sie nieustannie docierając do New Market, Scarborough, York Shire. Stefan jako żołnierz należał do dywizji pancernej pod dowόdztwem Generała Maczka. Stefan pracował przy zaopatrzeniu mundurόw wojskowych. W roku 1944 Stefan z jednostką wojskową wyjechał na inwazje do Calais – Francja, z Francji do Belgii a potem do Holandi biorąc udział w walce o wyzwolenie od Niemiec miasta Brede. Następne starcie odbyło się na pograniczu niemiecko holenderskim. Była to już ostatnia miśja polskiego wojska pomagając Holendrom bronić się przed następnym atakiem nieprzyjaciela aż do zakończenia Drugiej Wojny Światowej w maju 1945 r. Żołnierze armii Generała Maczka (a więc i Stefan Sławek) po zakończeniu wojny otrzymali Honorowe Obywatelstwo od Krόlowej Holandi za ich waleczność w tym kraju. Ostatni odcinek tułaczki wojskowej to była okupacja miasta Nappen w Niemczech gdzie Stefan przebywał do 1947 roku, a potem powrόcił on do Anglii. W roku 1948 został on zwolniony ze słuzby wojskowej. Jako cywil Stefan zamieszkał w Lester, Anglii gdzie pracował w budownictwie jako murarz az do 1951 r. Matka Stefana wraz z synami Tadeuszem i Ernestem także przyjechali po wojnie z Afryki do Anglii. Natomiast Jan będąc w wojsku ukończył szkołę lotniczą w Anglii. Następnie został przyjęty na Uniwersytet ktόry ukończył uzyskując tytuł inżyniera W 1950 roku dobrzy sąsiedzi i przyjaciele z Ujanowic z Polski, Ludwik Pajor i Wojciech Joniec, ktorzy już mieszkali w Kanadzie podali rękę Sławkom sprowadzając ich do Kanady. Matka Stefana oraz jej synowie Tadeusz i Ernest przyjechali w 1950 r. do Kanady zamieszkali u Pajorόw w Waterford. Tam też zostali zatrudnieni na farmie tabakowej. Stefan i Janek połączyli się z rodziną w następnych dwόch latach. Wspόlnie pracując złożyli swoje oszczędności razem. To im pozwoliło na zakup własnego domu w Brantford przy ulicy 22 Henry Street. W 1963 r Stefan i wraz z mamą pojechali do Polski na wizytę. Stefan bardzo pragnął pojechać gdzie się urodził na Wołyn ale to było nie możliwe. Bedąc w Polsce przez miesiąc czasu zapoznał tam Zofie Pławecka. Po miesiącu pobytu w Polsce pojechali do Anglii na 2 tygodnie, zobaczyć Anglie i wiele znajomych, ktόrzy pozostali po wojnie. Po dwόch latach, w pażdzierniku, Zofia przyjechała do Kanady, a w listopadzie pobrali się zanim Zofia przyjechała, Stefan kupił dom. Założyli rodzine, doczekali sie troje dzieci Stefan, Pawel i Maria. Wszyscy ukonczyły Uniwersytety. Stefan przepracował 30 lat jako murarz. Mając 55 lat dostał wylew krwi do muzgu, ale wyszedt z tego. Teraz się cieszą swoją rodziną i wnukami Erica i Charlie. --------------------------------------------Written by his daughter Mimi Heist in 2011 and emailed to KMS. Mimi’s email is: "Heist, Mimi" [email protected] Stefan now suffers from dementia and can no longer be interviewed.