Rowerami po puszczy czytaj str.

Transkrypt

Rowerami po puszczy czytaj str.
1
1 września 2006r.
Nr 1
1 września 2006
cena 2.00zł w tym 7%VAT
Rowerami
po puszczy
czytaj str.
25-26
2
1 września 2006r.
3
1 września 2006r.
w numerze
Nr 1, 1 września 2006
ZABYTEK DLA WSZYSTKICH
JEZDNIA SZLAKIEM ROWEROWYM
NASI NA COUNTRY
W MRĄGOWIE
CIASNO I NIEBEZPIECZNIE
Wydawca:
74-320 Barlinek, ul. Żabia 5, tel. 0 669 996 550
Redaguje zespół. Redaktor naczelny: Bronisław Słomka.
Adres redakcji: 74-320 Barlinek, ul. Żabia 5, e-mail:
[email protected]. Zastrzegamy sobie prawo skracania
i opracowania redakcyjnego tekstów nie zamówionych i
opatrywania ich własnymi tytułami. Ceny reklam i ogłoszeń: ogłoszenie drobne – 10 zł , 1 moduł (4,5 x 4,5 cm)
20 zł + 22% VAT, 1 strona 600 zł + 22% VAT, pół strony
300 zł + 22% VAT. Reklamy w kolorze są droższe o 50%.
Przy długoterminowym zleceniu zamieszczania reklam
stosujemy rabaty: d 3 do 6 miesięcy - 10%, od 7 do 12
m-cy - 20%, powyżej 12 miesięcy - 30%.
Ogłoszenia drobne przyjmowane są
w informacji Centrum Handlowym „BIMEX”
w każdy piątek 15.00-18.00
DRUK: Drukarnia Ina Press
Stargard Szczeciński ul. Różana 2a
NOWA
AGENCJA POCZTOWA
4
1 września 2006r.
Czasami wystarczy
dobry pomysł
Rozmowa z IWONĄ DWOJEWSKĄ, która została wybrana Osobowością Roku 2005
– Spodziewała się pani takiego wyróżnienia?
– Przyznam się szczerze, że nie.
Zawsze myślałam, że aby je otrzymać
trzeba robić wielkie rzeczy, które zostaną zauważone przez wielu ludzi.
Że do tego potrzebne jest nazwisko,
które powiedzmy sobie jest już znane
z jakiejś innej działalności. A mnie
znają tylko w niewielkiej wiosce,
Żydowie, gdzie mieszkam i jestem już
cztery lata sołtysem.
– Za co w takim razie została pani
wyróżniona?
– Ogólnie rzecz biorąc za pracę na
rzecz mojego sołectwa. Za organizowanie czasu wolnego dla dzieciaków
i dorosłych. Za prace w kole gospodyń wiejskich.
– Samemu to raczej trudno pogodzić pracę zawodową i społeczną.
Kto pani w tym pomaga?
– Oczywiście, że sama nie dałabym
rady. Pomagają mi w tym dwie Gosie, Renia, Wandzia, Halinka, Lidka,
Basia, Marysia i Stefcia. Są też panowie, dwóch Romków, Jasiu, Zdzisiu
i Mirek. Razem staramy się coś dla
sołectwa robić. Wystarczy, że jedno
ma dobry pomysł, a wszyscy zabieramy się do jego
realizacji.
Osobowość Roku wybierana jest
– Co udało się
zrobić dla Żydowa?
– Zaczynaliśmy
od boiska. Wspólnie
z kołem wędkarskim PZW nr 1 zagospodarowaliśmy
nasze jezioro. Udało na się postawić
przy nim pomieszczenia ze stołami
na spotkania czy
niewielkie zabawy.
przez specjalną kapitułę Towarzystwa Miłośników Barlinka. Do tej
pory wyróżniono: przedsiębiorcę
Jerzego Bitla, dyrektorkę Formacji Słońce – Słoneczna Gromada
Katarzynę Czerwińską, przyrodnika
Piotra Adamioka, historyka regionalistę Kazimierza Hoffmana, Elżbietę Ligenzę i Elżbietę Smoczyk.
Wyróżnienie przyznawane jest za
działalność społeczną, charytatywną lub inną pracę na rzecz społeczności, czynioną z pasją i wielkim
zaangażowaniem.
Organizujemy spotkania dzieci z okazji Dnia Dziecka,
kuligi, wyjeżdżamy
na rolniczą wystawę do Barzkowic.
Wyjeżdżamy nad
morze. Zawsze jest
na takie wyjazdy
pełny
autobus.
Jadą wtedy całe
rodziny.
– Plany na przyszłość?
– Chcemy prze-
nieść się do nowej świetlicy. Mamy
tam jeszcze sporo do zrobienia, ale w
najbliższym czasie sobie z tym poradzimy. Marzy nam się lepszy stan drogi przez wioskę. Od lat nie możemy
się doprosić o telefon na kartę, z którego korzystaliby wszyscy mieszkańcy.
Może to w końcu uda się załatwić.
– Czy będzie pani kandydować w
kolejnych wyborach sołtysa?
– Jeżeli poproszą mnie o to mieszkańcy to na pewno. Bo tylko oni
wiedzą czy zasługuję na kolejne sołtysowanie.
Tekst i fot.: MaS
5
1 września 2006r.
Młyn Papiernia stał się piłką w przedwyborczej grze – uważa stowarzyszenie
Zabytek
dla wszystkich
Po dziesięciu latach dzierżawy Młyna Papierni burmistrz wypowiedział dalszą dzierżawę Stowarzyszeniu na Rzecz Ochrony Młyna Papierni. Powodem jest nie płacenie ustalonej kwoty dzierżawy, brak sprawozdań i koncepcji dalszego jego funkcjonowania.
- Podjąłem taką decyzję nie dlatego,
że inna organizacja złożyła swój akces
do przejęcia Młyna Papierni – informuje burmistrz Zygmunt Siarkiewicz.
– Wpływ na taką a nie inną decyzję
miało chociażby ostatnie spotkanie
z zarządem Stowarzyszenia Młyn
Papiernia. Uważam, że powinniśmy
wiedzieć, co przez kolejne lata będzie
tam robione. Jakie zostaną poniesione
nakłady? Brak konkretnej odpowiedzi,
jak też nie płacenie czynszu i podatków nie składanie rocznych sprawozdań oraz nie inwestowanie corocznie
pewnej sumy pieniędzy sprawiło, że
podjąłem taką właśnie decyzję – podkreśla Siarkiewicz.
Chcą przywrócić mu świetność
Swoją ofertę w sprawie dzierżawy
Młyna Papierni złożyła Organizacja
Przedsiębiorców – Barlinek.
– Istotnie wystąpiliśmy z taką inicjatywą – mówi jej prezes Edward Skałecki.
– Uważamy, że przez 10 lat, kiedy
młynem zajmowało się stowarzyszenie, nic w nim się nie działo. Jedyny
Większość dni w roku drzwi młyna zamknięte są dla mieszkańców i turystów
plus to to, że młyn nie został zdewastowany. Planujemy oddać go dla społeczeństwa. Stworzyć w nim przystań
dla turystów. Prowadzilibyśmy w nim
działalność szkoleniową. Obiekt ten
jest idealny do
organizowania w
nim konferencji. Z
czasem działałby
tam mały hotelik
i restauracja. A
przede wszystkim
chcielibyśmy go
odrestaurować.
Można na coś takiego pozyskać pieniądze z Unii. W przeciwieństwie do
obecnych dzierżawców, jako Organizacja Przedsiębiorców mamy środki,
możliwości i potencjał ludzki i sprzętowy do udźwigniecia tak potężnej
inwestycji – podkreśla Skałecki.
O tym, że obiekt ten powinien być
dostępny dla zwiedzających przekonany jest mieszkaniec Barlinka, pan
Piotr:
– Nie może być tak, że jest tam ktoś
tylko w weekendy. Potem wejść do budynku nie można. A nawet jak ktoś tam
Jedynym, jak do tej pory, znaczącym wydarzeniem w tym roku
była tu Majówka zorganizowana przez Barlinecki Klub PTTK
Bobrusie i BOK Panorama z Teatrem „Wiatrak” Elżbiety Chudzik,
którego fragment spektaklu pre4zentujemy na zdjęciu. Pieniądze
na tę majówkę, dzięki staraniom BOK, pozyskano z Fundacji
Współpracy Polsko – Niemieckiej. Przy tej okazji historię Młyna
zaprezentował Kazimierz Hoffmann.
6
jest, jego zwiedzenie jest praktycznie
niemożliwe. Zdarzyło mi się usłyszeć
odpowiedź, że nie jest to obiekt do
zwiedzania – podkreśla pan Piotr.
W najbliższym czasie ma dojść do
spotniana obu zainteresowanych stron
dzierżawą z burmistrzem. Każda ma
przedstawić swoją koncepcję działania. Wypowiedzenie dane Stowarzyszeniu Młyn Papiernia kończy się
ostatniego dnia września.
Wiele tam zrobiliśmy
Zdziwiona taką argumentacją jest
Małgorzata Cykalewicz, członkini i
współzałożycielka
Stowarzyszenia
Młyn Papiernia.
– Przez ostatnie 12 lat (tyle zajmuje
się młynem stowarzyszenie), wiele tam
zrobiliśmy – mówi. – Wykonaliśmy
wiele prac, których efektem jest fakt,
że młyn do dzisiaj stoi. A chcę przypomnieć, że przejęliśmy go jako ruinę,
która była przeznaczona do rozbiórki.
Było to miejsce przez nikogo nie odwiedzane. Nigdy nie byliśmy dofinansowywani przez gminę. A prowadzimy
taką działalność, która promuje miasto
nie tylko w Polsce, ale w całym świecie. To my uratowaliśmy młyn przed
zagładą. Przez cały czas dzierżawy
nikt ani razu nie wspomniał, że może
ona nie być przedłużona. Obiecywano nam publicznie, że nic takiego się
nie stanie. Uważam, że traktuje się
nas na zasadzie, że zrobiliśmy swoje
i możemy odejść. A przecież miejscowi przedsiębiorcy, którzy wyrazili
ochotę przejęcia młyna, nie mają w
tym względzie żadnych doświadczeń.
Bo przypominam, że jest to obiekt zabytkowy. Czujemy się oszukani przez
burmistrza, a wręcz uważamy, że staliśmy się piłką w przedwyborczej grze
– podkreśla M. Cykalewicz.
Trochę inaczej sprawę widzi Siarkiewicz: – Nikt nigdy nikomu nie
gwarantował, że umowa ta nie zostanie zerwana – mówi. – Pewnym jest,
że obiekt ten powinien być dostępny
wszystkim, a nie tylko wybranej grupie
osób. Uważam, że gmina powinna
wiedzieć, co przez kolejne lata będzie się tam działo. Jakie gwarancje
to zapewnią? Podkreślam, że mimo
wypowiedzenia umowy dzierżawy,
Stowarzyszenie Młyn Papiernia dalej
może się o nią ubiegać. Tylko na trochę innych warunkach niż obecnie
– zaznacza Siarkiewicz.
(MaS)
1 września 2006r.
Czasami ulica Sportowa zamienia się w jeden wielki parkingA
Ciasno
i niebezpiecznie
Każda większa impreza organizowana
na stadionie lub plaży przy ul. Sportowej sprawia, że po obu jej stronach
parkowane są samochody. Brak na niej
parkingów jest ciążeniem zarówno dla
jej mieszkańców, jaki osób chcących
po niej przejechać.
- Mieszkam na ulicy Sportowej i
widzę, że z roku na rok parkowanie na
niej staje się coraz większym problemem – mówi pan Zbigniew. - Podczas
każdej większej imprezy samochody
parkowane są wszędzie. Zarówno na
poboczach jak i na chodniku. Bardzo
często kierowcy zostawiają swoje
Brakuje miejsca
Swoje zdanie na temat parkingów
na Sportowej ma pracownik magistratu
Eugeniusz Dmytruszewski. – Praktycznie
nie ma tam miejsca, w którym można by
parkingi zlokalizować – mówi urzędnik.
– Samochody parkowane są na poboczu,
w pobliżu przystani żeglarskiej, lub pod
drzewami koło plaży. – Jednak moim zdaniem nie da się tam wybudować parkingów z prawdziwego zdarzenia. Nie ma też
sensu wysypywanie na poboczu kamyków
i jego utwardzenie. Znając młodych ludzi,
ich styl jazdy, przy wyjeżdżaniu z parkingu
większość kamieni lądowałaby na jezdni
- podkreśla Dmytruszewski.
Pobocze na ul. Sportowej rozjeżdżane jest przez samochody. Często wjeżdżają one prawie do lasu. Parking rozwiązałby ten problem.
samochody na trawnikach przed ogrodzeniami domów mieszkańców ulicy.
Zdarza się, że zastawione są wyjazdy
z nich. Większość z nas pewnie się do
tego przyzwyczaiła, bo już nawet nie
wzywamy policji, żeby karała kierowców – podkreśla.
Potwierdza to komendant barlineckich policjantów Sławomir Koruc. – Do
tego typu interwencji już dawno na ulicę Sportową nie byliśmy wzywani – informuje. – Nie odnotowaliśmy też tam
jakichkolwiek kolizji czy wypadków.
Na pewno przydałyby się tam miejsca,
gdzie można by spokojnie zaparkować
samochód. Zanim jednak one powstaną, jeżeli w ogóle jest to tam możliwe,
kierowcy i piesi muszą bardzo na siebie
uważać. Szczególnie podczas organizowanych na stadionie imprez masowych
– podkreśla Koruc.
Coś zrobić trzeba i można
Na jednej z sesji Rady Miasta problem
braku parkingów zgłaszał prezes klubu
sportowego Pogoń Mirosław Przyborowski. – Uważam, że parking można
na tej ulicy zlokalizować – mówił.
– Przynajmniej w pobliżu stadionu i
przystani żeglarskiej. Można by znajdujące się tam pobocze wyrównać, postawić znaki nakazujące w jednakowy
sposób parkowanie tam samochodów.
Na pewno da się wspomniane pobocze
utwardzić. Odgrodzić od lasu. Uważam, ze pomysł w wykonaniem parkingu z prawdziwego zdarzenia należy
wprowadzić do Wieloletniego Planu
Inwestycyjnego i z czasem go zrealizować. Jestem pewien, że wiele osób byłoby z tego zadowolonych – podkreśla
Przyborowski.
Tekst i fot. MaS
7
1 września 2006r.
Powstały kolejne
miejsca pracy
W czerwcu ruszył kolejny zakład produkujący deskę podłogową. Pracę w nim znalazło 150 osób.
Łącznie na terenie firmy Barlinek Inwestycje (po reorganizacji Barlinek S.A. przeniesiony został do
Kielc) pracuje około 1.600 ludzi.
Oprócz nowego zakładu wybudowano także dwa tartaki, suszarnię
i centrum logistyczno-dystrybucyjne.
Inwestycja kosztowała 120 mln złotych. Zakład zlokalizowany jest na
terenie Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Podnosi
moce produkcyjne firmy do 6 mln metrów kwadratowych deski barlineckiej
rocznie. Większość produkcji przeznaczona będzie na eksport do ponad
30. krajów na całym świecie.
– Uważam, że otwarcie trzeciego
zakładu produkującego deskę barlinecką, to kolejny sukces firmy i miasta – uważa prezes zarządu Barlinek
S.A. Paweł Wrona – Nowa linia jest
najnowocześniejszą w Europie. Daje
ona nowe możliwości produkowania
chociażby coraz modniejszej podłogi,
tzw. postarzanej. Będziemy na niej
produkować 2 mln metrów kwadratowych deski rocznie.
– Dodatkowa produkcja znajdzie
nabywców w Europie, Azji i Ameryce Północnej – dodaje właściciel
Na terenie firmy Barlinek Inwestycje powstały kolejne miejsca pracy
firmy Michał Sołowow. – Obecnie
poza granice kraju eksportujemy 75
procent naszych wyrobów. Kolejne
zakłady produkujące deskę barlinecką powstaną już niedługo na Ukrainie
i w Rosji.
Tekst i fot.: MaS
Koniec biegania po schodach
Na parterze budynku Urzędu Miasta i Gminy trwa remont pomieszczeń po byłym
referacie ewidencji ruchu ludności.
Referat ewidencji ruchu ludności
i dowodów osobistych przeniesiono
do adaptowanych pomieszczeń po
byłych garażach. Można tam dojść
od strony ul. Armii Polskiej lub od
strony podwórza UMiG.
W odremontowanych pomieszczeniach parteru będzie funkcjonowało biuro obsługi intere-
santów, w którym będzie można
się dowiedzieć, w którym pokoju
pracuje urzędnik, który zajmie
się ich sprawą. W poszukiwaniu
właściwego biura nie będą oni już
musieli biegać po trzech kondygnacjach budynku. Oprócz informacji
o sposobie załatwienia spraw, będą
tam mogli otrzymać właściwe druki
dokumentów. Powinno to znacznie
ułatwić obsługę mieszkańców, podobnie, jak to już zorganizowano
w wielu innych urzędach miast i
gmin.
(SO)
8
1 września 2006r.
W gminie nie ma bezrobocia – twierdzą miejscowi pracodawcy
Kto chce,
pracę znajdzie
Właściciele barlineckich firm załamują ręce. Potrzebują spawaczy, budowlańców,
kierowców, szwaczek, ślusarzy, tokarzy i frezerów. Uważają, że bezrobocie w gminie istnieje tylko na papierze.
- Statystyki mówią, że bezrobocie
w gminie sięga 16. procent – mówi
Edward Skałecki, przewodniczący
Organizacji Przedsiębiorców – Barlinek. – Według nas jest ono dużo
niższe. Około 8 procent. Wystarczy
porozmawiać z naszymi członkami,
którzy są jednymi z największych
pracodawców w mieście. Każdy z
nich ma problemy z zatrudnieniem
nowych osób. I różne są tego przyczyny – podkreśla E. Skałecki.
O tym, że bezrobocie w mieście
istnieje tylko w urzędowych statystykach przekonany jest właściciel
firmy budowlanej: – Brakuje mi w
tej chwili około 30. ludzi do pracy – mówi. – Z otwartymi rękoma
przyjmę dekarzy, cieśli, pomocników murarza. Niestety takich, z chociaż minimalnym doświadczeniem
zawodowym, nie mogę znaleźć. A
takich, przysłanych na siłę przez
urząd pracy, szkoda brać. I tak po
paru dniach odejdą. Uważam, że
winę za to ponosi m.in. obecny system kształcenia. W Barlinku brakuje
szkół zawodowych kształcących
chociażby budowlańców czy spawaczy. I nikt nic w tym kierunku nie
robi. A same kursy na niewiele się
zdadzą – podkreśla.
Właściciel innego dużego zakładu poszukuje spawaczy. Powiatowy
Urząd Pracy w najbliższym czasie
zorganizuje kurs w tym zawodzie.
Skorzysta z niego około 90 osób.
– Wyszkolenie jednego spawacza
to koszt około 2 tysiące złotych – in-
formuje dyrektor PUP w Myśliborzu
Beata Stachurska Wołk. – Niestety,
nie możemy zagwarantować, że
po takim kursie osoba trafi do konkretnego pracodawcy. Z tej prostej
przyczyny, że nie ma takiego przepisu, któryby ją do tego zmusił. Stąd
trzeba się liczyć, że spawaczy dalej
będzie brakować.
Kolejny z pracodawców stwierdza, że winnemu bezrobociu są
szkoły średnie, które kształcą nie w
tych zawodach, na które jest zapotrzebowanie na rynku pracy.
– W ostatnim czasie zmieniły się
niektóre przepisy dotyczące kształcenia – mówi wicestarosta Andrzej
Dobrowolski. – Spawaczem można
zostać dopiero po ukończenie 18.
lat. Dlatego tego profilu nie ma w
szkołach średnich. Zawsze zasięgamy opinii PUP jeżeli chodzi o
zmianę profilu kształcenia w którejś z naszych szkół. Bierzemy pod
uwagę opinie pracodawców. Jednak
prawda jest też taka, że w wielu zawodach, jeżeli ktoś ma do wyboru
tysiąc złotych lub wyjazd za granicę, wybierze to drugie. Tam zarobi
dużo więcej. Obecnie odchodzimy
od liceów profilowanych. Uważamy, że uczy się w nich młodzież,
która kilka lat wcześniej trafiłaby
do szkół zawodowych. Przyjrzymy
się też profilom nauki. Być może
rzeczywiście trzeba coś w tym temacie zmienić – zastanawia się A.
Dobrowolski.
MaS
Nasz komentarz
Chłopy jak dęby
Najwięcej bezrobotnych w Barlinku
można spotkać pod dużymi sklepami. Panowie, w większości widać,
że silni i zdrowi, stoją i obserwują
klientów. Tu poproszą o 50 groszy.
Tam o 20. Spróbuj im człowieku
zaproponować skopanie ogródka czy zrywanie czereśni. Wtedy
okazuje się, że większość z nich
ma chore kręgosłupy, ręce lub nogi.
Pod tym sklepem z tej choroby to
ledwo stoją. Po pośredniak idą tylko z musu. I to wcale nie po to, aby
poszukać jakiegoś stałego zajęcia.
Bo za 600 złotych to żaden z nich
do roboty nie pójdzie. Jak mówią,
honor im nie pozwala. Najczęściej idą do urzędu pracy, żeby się
odhaczyć, bo to się może przydać
w wypadku choroby. Bo dla wielu
bezrobocie, to już nieuleczalna
choroba.
9
1 września 2006r.
Nowa agencja
pocztowa
Po raz pierwszy w historii Barlinka,
od 5 czerwca przy ulicy Gorzowskiej
nr 12 (na skrzyżowaniu ul. Gorzowskiej z ul. Stodolną) od poniedziałku
do piątku w godzinach od 10.00 do
17.30, czynna jest agencja pocztowa.
Właścicielka zamierza aby agencja
była czynna także w soboty.
Agencja świadczy powszechne
usługi pocztowe, takie jak: nadawanie przesyłek listowych i paczek,
sprzedaż znaczków i kartek pocztowych, przyjmowanie wpłat za rachunki (czynsze, opłaty za telefony,
gaz, światło i inne), odbiór przesyłek
awizowanych w tym listów poleconych i paczek, których nie udało się
dostarczyć listonoszom.
Ponieważ dochody za usługi pocztowe agencji są niewielkie, jej właścicielka Anna Piwińska poszerzyła
tę działalność i prowadzi również
sprzedaż prasy oraz artykułów pierwszej potrzeby.
Otwarcie agencji pocztowej w tym
rejonie miasta, zostało bardzo dobrze
przyjęte przez mieszkańców, szczególnie przez ludzi starszych. Mówią
wprost, że teraz nie wyobrażają
sobie, aby agencja została zlikwidowana. Pani Anna chce więc nadal
tę agencję prowadzić, a nawet rozszerzyć asortyment sprzedawanych
towarów o pamiątki dla turystów.
Rozważa także uruchomienie podobnej agencji na osiedlu Górny Taras.
A. Warkowski
Zagadka
z przeciąganiem
Prezentowani na zdjęciu pracownicy
jednej z firm barlineckich wysoką jakością wyrobów ciągną wraz z innymi
markowymi firmami nasze miasto
do czołówki gospodarczych liderów
województwa. Która to firma? Kto z
naszych Czytelników, spoza tej firmy,
którą ci siłacze na zdjęciu reprezentują, rozpozna jej nazwę i przyśle
odpowiedź na adres naszej redakcji,
weźmie udział w losowaniu miłego
upominku.
(Redaktor Filut)
10
1 września 2006r.
Budowniczowie osiedla na Górnym Tarasie nie pomyśleli o pieszych
Jezdnia szlakiem
spacerowym
Osoby starsze i mamy z dziecięcymi wózkami zamiast po chodniku poruszają
się ruchliwą jezdnią. Wszystko przez projektantów osiedla Górny Taras, którzy zapomnieli, że takie osoby też tam będą mieszkać.
Nierówny chodnik, wystające krawężniki sprawiają, że sporo osób schodząc z
Górnego Tarasu porusza się po jezdni
- Kilka miesięcy temu urodziłam syna i chciał czy nie, muszę z nim
jeździć do lekarza – mówi pani Katarzyna. – Kiedy na miejscu jest mąż,
nie ma z tym problemu. Wsiadamy
w samochód i po kłopocie. Gorzej,
kiedy męża nie ma. Wtedy pozostaje
wózek i jazda z dzieckiem z osiedla
do przychodni. I tutaj zaczynają się
problemy. Ktoś tak wymyślił schody
do nas, że w żaden sposób nie da się
wyznaczonymi podjazdami dla wózków zjechać do miasta. Są za strome.
Z drugiej strony problemem jest nierówny chodnik z uskokami i wystającymi krawężnikami. Pozostaje zjazd
stromą jezdnią. Niestety po niej porusza się też spora ilość samochodów.
Ogromnie trzeba uważać, żeby coś
się nie stało. Zdarza się, że kierowcy
w ostatnim momencie zatrzymują się
przed wózkiem, żeby przepuścić nadjeżdżający samochód z naprzeciwka.
Aż dziw bierze, że dotychczas nic na
tej ulicy się nie stało – podkreśla pani
Katarzyna.
Inaczej się nie da
Potwierdzają to barlineccy policjanci. – Odpukać, że dotychczas nie
doszło tam do nieszczęścia – mówi
komendant policji Sławomir Koruc.
– A takie realne zagrożenie rzeczywiście tam istnieje. Niestety prawdą jest,
że osoby z dziećmi w wózkach inaczej
tam nie zjadą i nie wjadą na górę, jak
po jezdni. Jest to szczególnie niebezpieczne w czasie, kiedy szybko zapada
zmrok. Zdarza się, że maszerujących w
ten sposób ludzi po prostu nie widać. I
wtedy może tam dojść do nieszczęścia
– zaznacza S. Koruc. Co na to magistraccy urzędnicy?
– Jeszcze w tym roku poprawiony zostanie fragment chodnika od ul. Ogrodowej do budynków przy ul. Widok
– informuje Eugeniusz Dmytruszewski.
– Niestety jego naprawa dalej, do osiedla na Górnym Tarasie, to już bardziej
skomplikowane zadanie. Chodzi m.in.
o sprawy techniczne, które trzeba w
jakiś sposób rozwiązać. Bo na pewno
nikt się nie zgodzi na zrobienie jednego długiego zjazdu z góry na dół. Byłoby to bardzo niebezpieczne. Jednak
jakieś rozwiązanie musi się znaleźć,
bo rzeczywiście osoby starsze, czy
pchające wózki z dziećmi, narażone
są tam na wielkie niebezpieczeństwo
– podkreśla Dmytruszewski.
Coś trzeba zrobić
Zdziwiony budowlaną niemocą jest
Zdzisław Kamiński. – Jeżdżę na Górny
Taras kilka razy dziennie – mówi. –
Potwierdzam, że chodzący po jezdni
ludzie narażeni są na niebezpieczeństwo. Mija kilka lat, kiedy wybudowano tam pierwsze bloki. Wybudowano
szkoły. Stąd moje zdziwienie, jak ktoś
tłumaczy, że wykonanie porządnych
schodów z podjazdem dla wózków
to problem. - W dwudziestym pierwszym wieku?
Tekst i fot. MaS
1 września 2006r.
Susza sprawiła, że w jeziorze ubyło wody
Zagrodzić
Młynówkę?
Od wiosny poziom jeziora Barlineckiego obniżył się o 20 centymetrów. Martwią się tym wodniacy. Wędkarze problemu nie
widzą. Wszystkich uspokajają magistraccy urzędnicy.
Od wiosny poziom wody obniżył się o 20 centymetrów
– pokazuje Jerzy Wawrzyniak
– O tym, że wody ubywa z dnia na
dzień świadczą ślady na palach podtrzymujących pomosty – mówi Jerzy
Wawrzyniak, bosman na przystani
żeglarskiej Sztorm. – Bez porównania
gorzej pływa się teraz po jeziorze. Są
miejsca, przez które praktycznie nie
da się przepłynąć. Widać je szczególnie w dni bezwietrzne. Tuż pod
powierzchnią wody znajduje się chociażby piach. Wody ubyło też na tyle
dużo, że wysechł kanał łączący jezioro Barlineckie z jeziorem Uklejowym.
Stąd nasuwa się pytanie. Może zagro-
dzić kanał Młynówki i nie pozwolić
wodzie odpływać z jeziora? No, bo
przecież chyba jakiś poziom wody
11
powinien w jeziorze utrzymywać się
stale? – zastanawia się Wawrzyniak.
Nic złego się nie dzieje
Problemu z coraz mniejszą ilością
wody w jeziorze nie widzą barlineccy
wędkarze.
– Jest upał i stąd coraz mniej wody
w jeziorze – mówi Marek Sumicki,
prezes koła PZW nr 1. – Jezioro Barlineckie jest dużym jeziorem i nawet
przyduchy na nim nie zauważyliśmy.
Wody corocznie w nim ubywa i jest to
naturalne. Zmieni się pogoda, zaczną
padać deszcze i sytuacja powróci
do normy. I nic tu nie da zakładanie
zastawek na Młynówce. Przecież i
nią musi płynąc woda. Już dużo go-
rzej jest na Jeziorze Chmielowym.
Tam nie ma naturalnych dopływów
wody i stąd jest jej tam coraz mniej.
Może to mieć wpływ na faunę tego
miejsca – podkreśla Sumicki.
Wszystko pod kontrolą
Grzegorz Przybylski, pracownik
wydziału ochrony środowiska w
barlineckim magistracie na bieżąco
śledzi poziom wody w jeziorze. –
Na pewno nie można zagrodzić kanału Młynówki – twierdzi – Woda
wpływająca do niego z jeziora jest
potrzebna dalej. Samo jezioro jest
typowym jeziorem odpływowym.
W momencie obniżenia się jego
poziomu, co ma miejsce obecnie,
dopływają do niego tylko wody
podskórne i ze źródełek. I jak na
razie to musi wystarczyć. Do czasu
obfitych opadów deszczu.
(MaS)
12
Przygoda
z auto-pilotem
Niecodzienną przygodę przeżył pewien Belg, który tego lata wraz z rodziną przyjechał do Barlinka.
Do Polski wybrał się jako turysta
po raz pierwszy. Przyjaciele zaproponowali mu, aby w samochodzie
zaprogramował swojego auto-pilota
na trasę do Frankfurtu nad Odrą, a
potem w kierunku Barlinka. Belg bez
kłopotów dojechał do Frankfurtu i
przełączył auto-pilota na trasę do
Barlinka. Jakaż była jego konsternacja, kiedy po przejechaniu około 20
kilometrów zauważył, że drogowskaz
wskazuje kierunek jazdy na Berlin. Po
konsultacji telefonem komórkowym z
przyjaciółmi i sprawdzeniu zapisu w
auto-pilocie okazało się, że podał hasło Berlinek, więc auto-pilot wskazał
kierunek jazdy na Berlin.
Na marginesie tej historii przypominamy młodym mieszkańcom miasta,
że w okresie powojennym nasze mia-
1 września 2006r.
sto przez krótki okres nosiło nazwę
Berlinek (od niemieckiej nazwy Berlinchen – mały Berlin). Ponieważ powojenne skojarzenia były negatywne,
nazwę zmieniono na Barlinek.
Belgijskiej rodzinie nasze miasto
bardzo się podobało, a pechowemu
kierowcy szczególnie śliczne barlineckie dziewczyny.
(SO)
Marketu
nie będzie
Okazuje się, że w plotce o zamiarach
budowy kolejnego marketu przy ul.
31Stycznia, w miejscu, gdzie rozstawiano namioty cyrkowe, nie była
pozbawiona podstaw.
Firma budowlana z Poznania, która
nabyła w drodze przetargu działkę o
powierzchni około pół hektara z zamiarem wybudowania tam trzech bloków mieszkalnych, zwróciła się z pytaniem, czy może tam powstać obiekt
handlowy. Burmistrz Z. Siarkiewicz
zdecydowanie odrzucił taką możliwość, gdyż ważny plan zagospodarowania dla tego rejonu przewiduje
funkcje mieszkaniowe z możliwością
usytuowania działalności handlowej i
usługowej na parterach planowanych
budynków. Firma budowlana, która
nabyła tę działkę, stara się o uzyskanie pozwolenia na budowę trzech
bloków mieszkalnych. Mieszkania
będą zbywane w drodze komercyjnej
sprzedaży. Nie będzie więc kolejnego
marketu w centrum miasta. Ewentualnie mogą one powstawać na obrzeżach miasta.
Burmistrz ogłosił ponowny przetarg
na sprzedaż działki gruntu pod budowę obiektu handlowego na osiedlu
Górny Taras i w opinii wielu mieszkańców tego osiedla jest to lokalizacja
właściwa.
(SiT)
Dożynki
powiatowe
Starosta Myśliborski zaproponował,
aby tegoroczne dożynki powiatowe
zorganizowała gmina Barlinek i zasugerował ich organizację w dniu 3
września br. Wstępnie uzgodniono, że
odbędą się one na obszarze pomiędzy
stadionem MKS Pogoń a terenem pensjonatu „Pod Sosnami”. Szczegółowy
program tej imprezy, zostanie wywieszony na tablicach reklamowych.
Już dzisiaj organizatorzy zapraszają
mieszkańców miasta i powiatu do
udziału w tej imprezie.
(SO)
Miejsce
na twoją
reklamę
tel. kom.
669 99 6550
13
1 września 2006r.
Wieści z USC
Targowe
partnerstwo
Prenzlau, miasto partnerskie Barlinka
w Niemczech, złożyło naszej gminie
interesującą propozycję organizacji
corocznych targów gospodarczych.
Odbywałyby się na przemian w obu
miastach.
Wstępna opinia burmistrza jest
pozytywna, gdyż Barlinek ze swoim
potencjałem przemysłowym i gospodarczym, wchodząc w skład podstrefy ekonomicznej, może oferować
wyroby miejscowych firm i przyciągnąć kolejnych inwestorów. Gmina
przystąpiła do opracowania planu zagospodarowania przestrzennego tzw.
strefy przemysłowej na obrzeżach
miasta w kierunku Lipian, aby stworzyć warunki do kolejnych inwestycji.
Propozycja Pranzlau będzie niewątpliwie omawiana na forum Rady Miejskiej i Organizacji Przedsiębiorców
– Barlinek. Ewentualny projekt realizacji pomysłu partnerów z Prenzlau ma
szansę uzyskania wsparcia z funduszy
UE za pośrednictwem Stowarzyszenia
Gmin Przygranicznych Pomerania.
(SiO)
Wieczysta
potaniała
Zmalała wielkość opłat za obciążanie naszych nieruchomości wpisami
hipotek do ksiąg wieczystych (KW),
w przypadku zabezpieczania pobieranych kredytów hipotecznych. Za wpis
hipoteki zwykłej do księgi wieczystej
należy wnieść w kasie sądu opłatę w
wysokości 200 zł, a w przypadku wpisu hipoteki kaucyjnej, kolejne 200 zł,
łacznie 400 zł.
Za zmiany zapisu hipotecznego, np.
z franka szwajcarskiego na złotówki,
opłata wynosi 80 zł. Uprzednio za
wpis hipoteki, trzeba było płacić od
1,2 tys. do 1,5 tys. zł. Za uzyskanie
wyciągu z księgi wieczystej nadal musimy wykupić znaczki opłaty sądowej
(nie skarbowe) za 12 zł, nakleić je na
wniosku i złożyć w biurze podawczym myśliborskiego Sądu Rejonowego przy wejściu.
(OS)
Sierpień 2006
Szczęśliwymi
rodzicami zostali:
1)Wiktorii Moskwa – Magdalena i
Sylwester z Barlinka
2)Ady Maruszak – Anna i Tomasz
z Barlinka
3)Gracjana Niepsujewicz – Magdalena i Krzysztof z Barlinka
4)Nikoli Anny Tyszeckiej – Anna i
Tomasz z Moczydła
5)Aleksandry Marianny Rogoda
– Agnieszka i Bartosz z Barlinka
6)Agaty Czaja – Renata i Kamil z
Barlinka
7)Sebastiana Woźniak – Alicja i
Krzysztof z Barlinka
8)Wiktorii Ewy Resler – Andżelika
i Piotr z Barlinka
9)Kaliny Siejko – Bożena i Edward
z Barlinka
10)Nikodema Karweckiego
– Anna i Łukasz z Barlinka
11)Kornelii Antoniny Ożóg – Joanna i Mariusz z Barlinka
12)Klaudii Biernat – Anna i Jacek
z Barlinka
13)Igora Macieja Wełpy –
Agnieszka i Grzegorz z Barlinka
14)Michała Kazimierza Grabowskiego – Ilona i Bogdan z Mostkowa
15)Antoniny Anny Gągało – Anna
i Robert z Barlinka
16)Małgorzaty Wiśniak – Katarzyna i Mikołaj z Barlinka
W związek małżeński wstąpili:
1)Ewelina Bolon z Moczkowa i
Jarosław Cybulski z Sarnika
2)Beata Andrysiak z Barlinka i
Adam Słabosz z Płonna
3)Katarzyna Kaczmar i Ariel Staszkiewicz z Mostkowa
4)Sylwia Sobczak i Jan Matwiej ze
Starej Dziedziny
5)Marzena Patynowska i Sylwester
Wroński z Barlinka
6)Agnieszka Mądrecka z Barlinka
i Andrzej Ruszczak z Chrapowa
7)Barbara Pietrzak i Robert Osiecki z Barlinka
8)Aneta Masłyk i Radosław Downar-Zapolski z Barlinka
9)Kamila Kulczewska z Barlinka i
Sławomir Olejnik z Będargowa
10)Paulina Pagacz z Pełczyc i
Adam Mikoś z Barlinka
11)Linda Kozińska z Barlinka i
Piotr Brodziński z Równa
12)Monika Pietrzak i Krzysztof
Czekała z Barlinka
13)Anna Kuczer i Piotr Skop z
Barlinka
14)Alicja Pociask z Płonna i Marcin Wieczorek z Barlinka
15)Karolina Kowalska i Piotr Żarski z Barlinka
16)Kornelia Gajewska z Łęczycy i
Dawid Zmarzlik z Mostkowa
17)Aleksandra Krzyżanowska i
Daniel Kuczmarski z Barlinka
18)Anna Ossowicz ze Szczecina i
Mariusz Solis z Augustowa
19)Agnieszka Światowiec z
Barlinka i Przemysław Kowalski z
Gorzowa Wlkp.
Odeszli od nas:
1)Tomasz Nowicki urodzony w
1984 roku, zamieszkały w Krzynce
2)Józef Bednarski urodzony w
1937 roku, zamieszkały w Barlinku
3)Józef Pluciński urodzony w
1917 roku, zamieszkały w Barlinku
4)Danuta Roszak rod. Marszał
urodzona w 1954 roku, zamieszkała w Moczkowie
5)Genowefa Symonowicz rod.
Hodyl urodzona w 1930 roku,
zamieszkała w Barlinku
6)Janina Tomiałojć rod. Bogusz
urodzona w 1931 roku, zamieszkała w Barlinku
7)Józef Kania urodzony w 1933
roku, zamieszkały w Rychnowie
8)Helena Wątor rod. Chruszczyk
urodzona w 1930 roku, zamieszkała w Barlinku
9)Andrzej Woźny urodzony w
1957 roku, zamieszkały w Moczkowie
10)Ludwik Zimiński urodzony w
1923 roku, zamieszkały w Dzikówku
11)Henryk Wieteska urodzony w
1955 roku, zamieszkały w Barlinku
14
1 września 2006r.
Idzie ku lepszemu
Miasto coraz
ładniejsze
Mieszkańcy Barlinka w codziennych rozmowach z satysfakcją stwierdzają, że znacząco poprawiła
się estetyka naszego miasta. Również turyści krajowi i zagraniczni, którzy przyjechali ponownie do
Barlinka po kilku latach, z uznaniem mówią, że miasto jest o wiele ładniejsze i czyste.
Co w tym dziwnego? Chyba nic,
bo takiej ilości pracowników PGK,
jak obecnie, dawno tu nie można
było zobaczyć. Również spółdzielnie mieszkaniowe i właściciele domów robią coraz więcej dla poprawy estetyki i funkcjonalności domów
czy obejść. Daje efekty realizowana
od kilku lat termoizolacja bloków
mieszkalnych w zasobach SM Piast.
W tym roku również SMWL DOM
i SM DOMET planują dokonać
termoizolacji ścian szczytowych
swoich bloków.Od trzech lat proces
termoizolacji, odnawiania elewacji
i dachów, zaczynają realizować
wspólnoty mieszkaniowe zarządzane przez BTBS. Tylko w ubiegłym
roku dokonano termoizolacji bloków
Chmielna 3 i Paderewskiego 6, odnowiona została elewacja budynku
przy Strzeleckiej 5 oraz wymieniono
pokrycia dachowe w dwóch starych
budynkach przy ul. 31 Stycznia.
Wspólnoty też nie próżnują
W tym roku front robót w tym zakresie był większy. Wykonano już
termoizolację ściany szczytowej
budynku przy Niepodległości 2 oraz
bloku przy Wodnej nr 1. Termoizolację uzyskają również budynki przy
Górnej 29 i 31 Stycznia 7, a budynek
przy Strzeleckiej 13 uzyskał piękną
elewację. Ocieplono – z finansowym
udziałem Gminy – ścianę szczytową
SDH z reklamą E. Laskera, a także
naprawiono szpetny mur PSS przy
wodospadzie Młynówki.
Nie próżnują wspólnoty mieszkaniowe BTBS. Do tej pory wymieniły
pokrycia dachowe na budynkach
przy ul. Górnej 37 i Żabiej 8, a w
toku są prace na dachach przy Gorzowskiej 27, Niepodległości 10 i 26
oraz 1 Maja 27. Do wykonania będą
też w tym roku dachy na budynkach
przy ul 31-Stycznia 1 i 6. Chęć na
remont klatki schodowej i termoizolację ma też wspólnota w budynku
przy ul Różanej nr 1.
Domy jak malowane
Trzeba przyznać, że również wielu właścicieli domów jednorodzinnych ładnie odnawia swoje budynki
lub dokonuje ich termoizolacji z
nową elewacją. Przykładem jest
chociażby odnowienie elewacji starego budynku na skrzyżowaniu ul.
Gorzowskiej z ul. Okrężną. Bardzo
atrakcyjne wyglądają nowo budowane budynki na ul. Pełczyckiej i
Sienkiewicza, szeregowa zabudowa
na ul. Gorzowskiej naprzeciwko
Netto oraz budynki jednorodzinne
przy ul. Szosowej. Nareszcie ruszyła
budowa na rogu Rynku z ul. Niepodległości, rozpoczęła się rozbudowa
siedziby GBS, trwa budowa dwóch
pensjonatów przy ul. Zaułek, kończy się rozbudowa hotelu ALMA.
Wkrótce zostanie rozebrany szpetny
mur przy budynku Rynek 9, a po
uregulowaniu spraw spadkowych, w
drodze przetargu, zostaną sprzedane
lokale mieszkalne w tym budynku.
Nie brakuje szpetoty
Skala inwestycji w zakresie remontów i budownictwa jest więc
ogromna. Trzeba też dodać, że gmina przygotowuje ofertę inwestycyjną
pod dokonane zmiany w planie
zagospodarowania przestrzennego
tzw. Starego Tartaku, która będzie
wkrótce upubliczniona.
Aby nie popadać w euforię, trzeba
wskazać też miejsca mało atrakcyjne lub wręcz szpetne. Bez wątpienia
jest to nie skończony obiekt salonu
sprzedaży samochodów przy ul. Gorzowskiej wraz ze słynną dozorcówką i parterowym starym domkiem,
ruina Sądu Grodzkiego przy ul. Górnej, ruina Paderewskiego 4, piętro
sklepu Róża i Wielkopolanki i zrujnowana po pożarze „rezydencja” na
ul. Strzeleckiej, a także zaniedbany
obiekt SDH i Hotelu Miejskiego oraz
obiekty Cegielni. Obiekt dawnego
żłobka posiada opracowaną dokumentację i pozwolenie na budowę
oraz zgodę konserwatora zabytków
i być może remont będzie realizowany w 2007 roku. Właściciela ma
wreszcie zaniedbany budynek przy
Sądowej 7, gdzie przystąpiono do
prac porządkowych. No i wreszcie
nowego właściciela ma Pałacyk
Cebulowy. Właściciel przystąpił do
działań mających na celu remont
tego zabytkowego obiektu.
Józef Grzegorzewski
15
1 września 2006r.
Dużo zabawy, koncertów i rozrywki
Barlineckie
Lato Teatralne
15 sierpnia rozpoczęła się w mieście największa, coroczna impreza kulturalna – XIV Barlineckie
Lato Teatralne. Trwało dwa tygodnie, bo już tydzień wcześniej zagościli tu młodzi ludzie z Anglii,
Hiszpanii, Maroka, Szwajcarii i Włoch, którzy przyjechali do Barlinka na VII Międzynarodowy Wolontariacki Obóz Artystyczny. Jego organizatorem jest Barlinecki Ośrodek Kultury Panorama oraz
Stowarzyszenie „Jeden Świat” z Poznania.
Inauguracji BLT pilnie przyglądali się najmłodsi widzowie
Tą wielką imprezę kulturalną w mieście i regionie profesjonalnie konstruowała Elżbieta Chudzik, założycielka
i twórczyni barlineckiego Teatru
Wiatrak, który już w dniu inauguracji
BLT zaprezentował na Scenie Letniej
„Baśń o Królowej Puszczy Barlineckiej”. To Lato było okazją do zademonstrowania mieszkańcom miasta i
gościom, turystom i wczasowiczom
na rynku miasta, nad jeziorem i w
sali Panoramy młodych talentów
teatralnych, scen rodzajowych, ta-
necznych, i układów pantomimicznych, a także popisów śpiewaczych.
Zaprezentowali się także mistrzowie
scen teatrów i filmu. Artur Barciś,
który prowadził z młodzieżą warsztaty teatralne, zaprezentował się na
scenie wypełnionej do ostatniego
miejsca sali Panoramy z Cezarym
Żakiem w arcyzabawnym wieczorze
kabaretowym. Publiczność gromkimi
brawami nagradzała także spektakle
teatralne z Janem Nowickim, który
przedtem uczestniczył w uroczystej
i pomysłowej inauguracji BLT na
rynku miasta.
Młodzi wolontariusze i aktorzy
z amatorskich zespołów teatralnych, tanecznych i śpiewaczych
pod opieką Marii Antoniny Popis,
Iwony Wiśniewskiej – Salamon ze
Szczecina, prowadzącej zajęcia z
dykcji i emisji głosu oraz Antoniego Żoczka z Rybnika, który uczył
młodzież specyficznej sztuki walki
tai–chi,
przygotowywali się do
swojego, żywiołowego
spektaklu
scenicznego. W czasie tegorocznego
Lata jego uczestnicy – młodzieżowi
wolontariusze i aktorzy amatorskich
teatrów ze Smolnicy, Świebodzina,
Złocieńca, Rybnika, Zielonej Góry i
Gorzowa Wlkp. wzięli udział m.in.
w warsztatach teatralnych z Arturem
Barcisiem, spotkali się z Janem Nowickim, i Cezarym Żakiem, których
przy wypełnionej do ostatniego miejsca, również siedzącego na podłodze
przed sceną, mieszkańcy oglądali i
słuchali na spektaklach teatralnych
oraz na wieczorze kabaretowym.
Prawdziwym majstersztykiem Lata
był niezwykle malowniczy, brawurowy i sympatyczny finał na rynku
przy Gęsiarce. Tutaj, wraz z młodzieżowymi aktorami bawiła się również
publiczność, mieszkańcy miasta i
przyjezdni, a prawdziwą frajdę mieli młodzi i najmłodsi widzowie i
uczestnicy tego finału.
Tekst i fot. (asan)
16
1 września 2006r.
Wszystkich bawiły sympatyczne i gościnne Wiatraki, którym towarzyszyli uczestnicy
Wolontariackiego Obozu Artystycznego
Pięknie prezentowały się na scenie w czasie
inauguracji XIV BLT skrzaty Królowej Puszczy Barlineckiej, uczennice tutejszych podstawówek: Jolanta Pietrasik, Hanna Osóbka
i Natalia Kuleta oraz Martyna Płócienniczak, Ania Synoś i Klaudia Węgrzynowska
W finałowym dniu XIV BLT nie mogło zabraknąć dwóch sympatycznych śpiewaków
z Prenzlau
Gość BLT, znakomity aktor teatralny i filmowy Jan Nowicki z
atencją emablował Arletę Dzwonnik, uczennicę ZSP nr 1, Królową Puszczy Barlineckiej, która promujące miasto honory będzie
pełniła do czerwca 2007.
Sympatycznie i z wdziękiem prezentowali się w tańcu na rynku
młodzi aktorzy BLT
17
1 września 2006r.
Matko Święta, wszędzie coś się dzieje
Niektóre dzieciaki przyszły na
finał z pieskami
Bawiły się równo:
mamusie i ich dzieci
Najmłodszych, ale i starszych też,
najbardziej zdumiała zaprezentowana przez młodych aktorów Parada
Śmiesznych Twarzy
Zagadka: a kto to, kto to tak poloneza wodzi?
18
1 września 2006r.
Z transparentem Barlinka
Nasi na country
w Mrągowie
Na jubileuszowy XXV festiwal
muzyki country w Mrągowie wybrali się także mieszkańcy naszego
miasta Grzegorz Mikulski z małżonką Agnieszką, którzy podzielili
się z nami swoimi wrażeniami z tej
głośnej imprezy.
Festiwal odbywał się od 28 do 30
lipca br. Do Mrągowa przybyło z całej Polski kilkanaście tysięcy turystów,
więc dochody z noclegów, utargów
sklepowych i gastronomii, które osiągnęli miejscowi przedsiębiorcy, było
zapewne znaczne. Nasi turyści załatwili sobie noclegi w domku jednorodzinym w cenie 30 zł od osoby za
dobę. Imprez i koncertów było oczywiście mnóstwo, jak też dużo barwnych postaci w stylu amerykańskich
kowbojów, w strojach Indian oraz
amerykańskich flag. W wolnych chwilach można było skorzystać z kąpieli
w jeziorze lub sprzętu pływającego.
Jakież było zdziwienie Grzegorza
i Agnieszki, kiedy w czasie koncertu
głównego zobaczyli ogromny transparent z napisem BARLINEK, a pod nim
znane osoby z naszego miasta Leszka
R
E
Hyżego i Stefana Staszko.
Zarówno festiwal jak też imprezy
towarzyszące były bardzo atrakcyjne,
podnoszące splendor tej popularnej
miejscowości turystycznej jak też
dochody mieszkańców. Chociaż było
bardzo głośno, tym ostatnim wcale to
K
L
nie przeszkadzało. W opinii Grzegorza, podobna impreza ogólnopolska
powinna odbywać się również w
Barlinku, co ściągnęłoby do naszego
miasta mnóstwo turystów.
Jerzy Melkowski
Fot. Grzegorz Mikulski
A
M
POŚREDNICTWO UBEZPIECZENIOWE
Piotr Karol Piechaczek
kontakt: 095 722 06 56, kom.: 0 505 086 206
email: [email protected] , www. ubezpieczenia-cu.pl
1. Ubezpieczenia:
- na życie: ochronne, inwestycyjne oraz posagowe
- grupowe dla pracowników Firm i instytucji
- majątkowe indywidualne – domy, mieszkania, NNW, koszty leczenia za granicą
- majątkowe dla małych i średnich przedsiębiorstw
2. Inwestowanie w Funduszach Inwestycyjnych
3. Otwarty Fundusz Emerytalny
Wieloletnie doświadczenie gwarancją profesjonalnej obsługi.
A
19
1 września 2006r.
UWAGA !
Ważne dla pracodawców !
Pracodawcy, którzy zawarli z młodocianymi pracownikami umowę o pracę
w celu przygotowania zawodowego
zgodnie z ustawą o systemie oświaty z
dnia 7 września 1991 r. (Dz. U. z 2004
r. Nr 256 poz.2572) mogą ubiegać się o
dofinansowanie ze względu na miejsce
zamieszkania młodocianego pracownika
w drodze decyzji po stwierdzeniu spełnienia warunków określonych w art. 70b ust.
l wyżej wymienionej ustawy.
Dofinansowanie może być przyznawane
na wniosek pracodawcy złożony w terminie 3 miesięcy od ukończenia przez
młodocianego pracownika nauki zawodu
lub przyuczenia do wykonywania określonej pracy.
Do wniosku należy dołączyć kopie:
l/ dokumentów potwierdzających spełnienie warunków, o których mowa
w ust. l pkt. l ustawy;
2/ umowy o pracę z młodocianym pracownikiem w celu przygotowania
zawodowego;
3/ dyplomu., świadectwa lub zaświadczenia potwierdzającego spełnienie
warunku określonego w ust. l pkt. 2 ustawy;
Dofinansowanie nie przysługuje temu
pracodawcy, z którym umowa o pracę w
celu przygotowania zawodowego została
rozwiązana z winy pracodawcy.
Szczegółowych informacji udziela Zespół
Ekonomiczno Administracyjny Szkół w
Barlinku, inspektor ds. oświaty p. Anna
Snacka tel. 095 7461 275
Złóż wniosek o stypendium
Zgodnie z Ustawą o systemie oświaty
(Dz.U. Nr 281, póz. 2781 z 2004r.) stypendium
szkolne przysługuje: uczniom szkół publicznych i niepublicznych o uprawnieniach szkół publicznych dla młodzieży i
dla dorosłych oraz słuchaczom publicznych kolegiów nauczycielskich, nauczycielskich kolegiów języków obcych i kolegiów pracowników służb społecznych
- do czasu ukończenia kształcenia, nie
dłużej jednak niż do ukończenia 24 roku
życia; wychowankom publicznych i niepublicznych ośrodków umożliwiających
dzieciom i młodzieży o których mowa
w art. 16 ust. 7 ustawy, a także dzieciom
i młodzieży upośledzonym umysłowo
ze sprzężonymi niepełnosprawnościami
realizację odpowiednio obowiązku szkolnego i obowiązku nauki - do czasu ukończenia realizacji obowiązku nauki.
Stypendium szkolne może otrzymywać
uczeń znajdujący się w trudnej sytuacji
materialnej, wynikającej z niskich dochodów w rodzinie - obecnie do 316 zł na
jedną osobę.
Druki WNIOSKÓW można pobrać
w sekretariatach szkół podstawowych,
gimnazjów, Zespołu Ekonomiczno – Administracyjnego Szkół i UMiG, a także ze
strony internetowej
www.barlinek.pl .
Kompletne wnioski na Stypendia szkolne przyjmowane będą w dniach od 4 do
15 września 2006 r. w siedzibie Urzędu
Miasta i Gminy Barlinek - pokój Nr 12.
Do wniosku należy dołączyć: zaświadczenia o uzyskanych dochodach w
sierpniu 2006 r., zaświadczenie o zameldowaniu, zaświadczenie o uczęszczaniu
dziecka do szkoły w roku szkolnym 2006/
2007 i kserokopię dowodu osobistego
rodzica.
Z okazji rozpoczęcia nowego roku
szkolnego
2006/2007
wszystkim
uczniom i nauczycielom życzę wielu
sukcesów w realizacji powziętych zamierzeń i spełnienia oczekiwań związanych z nowym etapem pracy i nauki.
Początek roku szkolnego jest zawsze
okazją do określenia przez uczniów, nauczycieli i rodziców swoich oczekiwań
i aspiracji.
Życzę, aby ten nowy okres był dla
każdego z Was osobistym sukcesem, a
także czasem radości i nowej przygody.
Z poważaniem
Zygmunt Siarkiewicz Burmistrz Barlinka
Utwórz z nami „PRL”
Zgodnie z zarządzeniem Burmistrza
Miasta i Gminy w Barlinku, Gmina Barlinek przystępuje do aktualizacji Planu
Rozwoju Lokalnego (PRL) na lata 2007
- 2013.
Wnioski do PRL mogą składać radni, stowarzyszenia i nieformalne
grupy
mieszkańców,
organizacje
reprezentujące biznes lokalny i inne
zorganizowane
grupy
społeczne,
samodzielni
pracownicy
Urzędu
Gminy, a także jednostki organizacyjne powiązane z budżetem Gminy,
w tym również spółki prawa handlowego.
Wnioski składane mogą być wyłącznie
na ujednoliconym wzorze dostępnym
w Urzędzie Miasta i Gminy Barlinek
(pokój nr 25) oraz na stronie internetowej www.barlinek.pl. Przyjmowane
będą wyłącznie druki kompletnie wypełnione i podpisane przez wnioskodawcę.
Wnioski przyjmuje do dnia 15 września
2006 roku w Urzędzie Miasta i Gminy
Barlinek pracownik na stanowisku inspektora ds. inwestycji, pokój nr 25.
Zapraszamy do współpracy.
Podziękowania
W imieniu firmy Bosman Browar Szczecin
S.A składamy serdeczne podziękowania
Panu Burmistrzowi miasta Barlinek Zygmuntowi Siarkiewiczowi ,z-cy Burmistrza
Pani Amelii Pakosz , spółce PGKIM Barlinek i jego prezesowi Panu Zenonowi Wróblewskiemu za pomoc i przychylność w
organizacji imprezy Przystań na Bosmana
w dniu 12.08.2006r.
Osobne i wielkie podziękowania składamy wszystkim mieszkańcom Barlinka
i okolic za przybycie i tak liczne uczestnictwo w koncertach. Granie dla Państwa
było wielką przyjemnością.
Z chęcią tu wrócimy !!!
Ilona Mziewicz
Michał Osiadacz
FOTOGRAF
zdjęcia cyfrowe – 1 godz.
Profesjonalne Usługi Fotograficzne
Reportaże
– zdjęcia okolicznościowe
Skanowanie
– nagrywanie CD-DVD
Barlinek ul. Odrzańska nr 10
tel. 0-95 747-94-49
KOLEDZE
Janowi Plucińskiemu oraz całej Rodzinie,
głębokie wyrazy współczucia z powodu
śmierci brata, męża, ojca, dziadka i pradziadka,
Śp. Józefa Plucińskiego
składa Zarząd Koła Dzieci Wojny w Barlinku
RODZINIE
Śp. Józefa Plucińskiego
jednego z pierwszych pionierów Ziemi Barlineckiej,
wyrazy głębokiego współczucia i żalu
składają
sąsiedzi, znajomi i przyjaciele z ul. Gorzowska, Okrężna i Moczkowa
20
1 września 2006r.
Nie wszystko udało się wyremontować
Sale i korytarze
jak marzenie
Od początku wakacji w szkołach podstawowych, gimnazjach i przedszkolach pojawiły się ekipy
budowlane. Wykonywali najpilniejsze prace, które wraz z początkiem roku szkolnego poprawią
komfort nauki.
– Część prac w naszej szkole robiliśmy własnymi siłami – informuje
Elżbieta Kasperkiewicz, zastępca dyrektora Publicznego Gimnazjum nr
2. – W ten sposób przygotowujemy
salę komputerową. Wyremontowaliśmy też pokój pedagoga szkolnego.
Pozostałe prace, jakie są u nas wykonywane, robione są z pieniędzy przyznanych na remonty przez gminę. W
tym roku gruntownie odnawiamy
cały korytarz na parterze budynku.
Wymienione zostaną tam także okna.
Potrzeb mamy dużo więcej, ale tylko
na te prace w czasie tych wakacji
wystarczy pieniędzy – podkreśla E.
Kasperkiewicz.
Każdy coś dostał
W tegorocznym budżecie na remonty w placówkach oświatowych przeznaczono 350 tys. zł. Obie działające
w mieście szkoły podstawowe dostały
po 80 tys. zł. Szkoła Podstawowa w
Mostkowie musi zadowolić się kwotą
40 tys. zł. Po 75 tys. przeznaczono dla
gimnazjów.
– W Szkole Podstawowej nr 1 chcemy wyremontować za te pieniądze
dach i rynny – mówi Zdzisław Kik,
dyrektor Zespołu Ekonomiczno Organizacyjnego Szkół. – Wyremontowany
zostanie dach na sali gimnastycznej w
Szkole Podstawowej nr 4. W Mostkowie musimy wyremontować kolektor
słoneczny i system ogrzewania w starej
części szkoły. Prace trwają także w
obu gimnazjach. W tym na ul. Leśnej
kończy się remont dachu. Będziemy
jeszcze chcieli wymienić tam okna na
korytarzach i drzwi – zaznacza Z. Kik.
Pamiętali o żłobku i gimnazjach
O dodatkowe pieniądze na remonty
gmina zwróciła się do marszałka województwa zachodniopomorskiego.
Dzięki nim zmienione zostanie oświetlenie sal sportowych. Wykonana zostanie termomodernizacja i ocieplone
zostaną stropy w GP nr 1. Prace budowlane trwają także w przedszkolu
na Podwalu. – Za 220 tys. zł. remontujemy oddział żłobkowy – dodaje
Kik. – Chcemy też wygospodarować
tam dodatkową salę dla dzieci trzy i
czteroletnich. Tych, które nie dostały
się do przedszkola z powodu braku
miejsc.
O potrzebie remontu w GP nr 2
przekonani są nie tylko nauczyciele,
ale też uczniowie szkoły.
– Korytarz najciekawiej nie wyglądał – mówią spotkani na szkolnym
boisku Adam, Kuba i Tomek. – Fajnie
też, że będziemy mieli więcej komputerów. Bo oprócz zajęć sportowych
uwielbiamy informatykę – zapewniają
chłopcy.
(MaS)
Kłopoty z balkonami
Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Myśliborzu rozpoczął z
urzędu postępowanie administracyjne
w sprawie zabudowy balkonów w budynkach Spółdzielni Mieszkaniowej
Piast.
Postępowanie to dotyczy budynków
na osiedlach: Wyzwolenie (Stodolna),
Słowackiego i Ogrodowa, Piastowskie
i Staromiejskie. W większości najemcy
i właściciele mieszkań spółdzielczych
na tych osiedlach dokonali zabudowy balkonów i wnęk balkonowych
bez odpowiednich zezwoleń. Ma to
wpływ na kubaturę i wygląd budynków oraz zaniżenie powierzchni użyt-
kowej lokali mieszkalnych.
Osoby, które nie uzyskały pozwoleń
na zabudowę balkonów, mogą mieć
spore kłopoty: mogą zostać zobowiązani do opracowania dokumentacji
i uzyskania zezwolenia, mogą być
zmuszone do rozebrania tzw. samowoli budowlanej lub zapłacić grzywnę. Można mieć nadzieję, że PINB nie
będzie zbyt gorliwy w egzekwowaniu
tych sankcji.
Na marginesie tej sprawy informujemy, że niedawno w gazecie „Rzeczpospolita” podano informację o tym,
że wkrótce może nastąpić nowelizacja
ustawy Prawo budowlane, upraszcza-
jąca procedury wydawania pozwoleń
na tego rodzaju zabudowy balkonów.
M.in. nie trzeba będzie w tej fazie
uzyskiwać warunków przyłącza mediów – trzeba to będzie załatwić
później z odpowiednimi instytucjami.
Również remonty nie będą wymagały
zezwoleń (o ile nie zmieni się kształt
budynku), trzeba będzie tylko zgłosić
remont. Jeżeli nastąpi nowelizacja tej
ustawy, poinformujemy o tym czytelników, gdyż zainteresowanie tą i podobnymi sprawami jest ogromne.
W(Lid)
1 września 2006r.
21
Pomóżcie mi rozwiązać ten problem – apelował burmistrz Siarkiewicz do radnych
Bój o ruderę
Na jednej z tegorocznych sesji Rady Miasta radni podjęli uchwałę
o przekazaniu budynku przy ul. Paderewskiego i gruntu pod nim
parafii. Jakby tej uchwały nie było, na kolejnej sesji radni znowu
burzliwie o tej sprawie dyskutowali.
blicznie wyrazić swojej woli. Co zresztą
jest waszym obowiązkiem. Bo nie może
być tak, że w domu odbieram telefony
w tej sprawie. Dzwoni się do starostwa,
do konserwatora zabytków. Wszystko to
jest dla mnie nie zrozumiałe. Uważam,
że chowacie głowę w piasek – podkreślał Siarkiewicz.
Do tej pory nie przeszkadzał
Zupełnie inne spojrzenie na sprawę
przedstawił rany Tadeusz Szyld. – Kiedy
kilka miesięcy temu przekazywaliśmy
ten budynek stacji krwiodawstwa, nikomu on nie przeszkadzał – podkreślał
Tak może wyglądać plac przed kościołem po zburzeniu szpetnej rudery
- Nie chcę burzyć porządku obrad,
ale potrzebna mi jest państwa pomoc
– mówił burmistrz Zygmunt Siarkiewicz. – Mam problem z wykonaniem
uchwały dotyczącej budynku przy ul.
Paderewskiego. W chwili obecnej wystąpiliśmy do starostwa powiatowego
o wydanie decyzji na jego rozbiórkę.
W najbliższych dniach powinniśmy ją
dostać. Jednak w międzyczasie uchwała została zaskarżona do wojewody.
Wpłynęła też skarga do Naczelnego
Sądu Administracyjnego. Najprawdopodobniej zostanie ona odrzucona. Jednak
do czasu rozstrzygnięcia NSA może
wstrzymać wykonanie uchwały. Chcę
też przypomnieć, że przyjęta uchwała
mówi, iż mamy przekazać parafii budynek wraz z gruntem. Dlatego mam
propozycję. Żeby anulować poprzednią
uchwałę i przyjąć taką, która wskaże, że
to my mamy budynek rozebrać, a parafia
otrzyma tylko grunt – podkreślał Siarkiewicz. Swoja propozycję tłumaczył m.in.
potrzebą podjęcia konkretnych decyzji.
Bo według niego podjęta poprzednio
uchwała to jedno, a działania części
radnych to drugie.
Radni mają wątpliwości
Pomysł Siarkiewicza, wzburzył część
Tak to do dzisiaj wygląda
radnych. Swoje wątpliwości przedstawił
Mieczysław Adryjanowski. Według
niego należy poczekać na decyzję NSA.
Zdziwiony pomysłem burmistrza był
radny Jan Janas. – Jesteśmy zaskoczeni
pomysłem burmistrza, do tego przedstawionym tuż przed sesją – mówił.
– Sprawa Paderewskiego wywołuje spore kontrowersje. Uważam, że powinno
się o tym podyskutować najpierw na komisjach rady – podkreślał Janas. Szybko
odpowiadał na zarzuty Siarkiewicz:
– Projekt nowej uchwały zgłosiłem
przed sesją świadomie – informował.
– Chociażby dlatego, że w urzędzie
złamano dyscyplinę służbową. Wynosi
się z niego nieoficjalne jeszcze wiadomości. Dlatego nie rozumiem, dlaczego
cześć radnych nie chce oficjalnie i pu-
radny. – Ani mieszkańcom, ani kościołowi, ani żadnemu proboszczowi. Kiedy
to nie wypaliło, pan panie burmistrzu,
stara się w inny sposób pozbyć ewidentnego dowodu niegospodarności. Bo ten
budynek jest dla pana jak pryszcz na
dupie u słonia. Dlatego uważam, że nie
powinniśmy na razie podejmować, co
do niego żadnych decyzji. Ten numer
panu nie przejdzie – zakończył zwracając się do Siarkiewicza, Szyld. Po tej
dyskusji radni przystąpili do głosowania
uchwały zgłoszonej przez burmistrza.
Za jej przyjęciem opowiedziało się 12.
z nich. Przeciwko było czterech. Jeden
wstrzymał się od głosu.
(MaS)
22
1 września 2006r.
Nie wszystko, czego chcą turyści, da się zrobić – twierdzi nadleśniczy
Zabierajmy
swoje śmieci
Przejeżdżając rowerem dokoła jeziora można zauważyć nierzadko porozrzucane śmieci przez mieszkańców, bądź turystów
– informuje internauta.
– Czy ten naród w końcu dojrzeje do
tego by mieć świadomość, że samemu
sobie w ten sposób dołek kopie? Przydałaby się także pomoc od miasta dla
biwakowiczów. Wyrównanie terenów
wyznaczonych pod ogniska, oczyszczenie brzegów z mułu. Może zorganizowanie opału dla biwakujących?
Podpowiada.
Za duże ryzyko
Okazuje się, że nie wszystko, czego
domagają się turyści bądź mieszkańcy
miasta da się zrealizować. – Miejsc,
gdzie można by palić ogniska poruszając się dookoła jeziora, nie da
się wyznaczyć – informuje Janusz
Sikorski, nadleśniczy Nadleśnictwa
Barlinek. – Z jednej prostej przyczyny.
Byłoby to ogromne zagrożenie dla
lasu, chociażby ze względu na możliwości spowodowania pożaru. Nikt
nie weźmie na siebie odpowiedzialności za takie miejsca. Wyznaczania
takich miejsc w lesie zabraniają też
przepisy. Dlatego nigdy ich nie było
i nie będzie – podkreśla nadleśniczy.
Wokół jeziora prowadzi trasa jednego
ze szlaków spacerowych. Na utrzymanie porządku w jego najbliższym
otoczeniu podpisano umowę pomiędzy miastem a nadleśnictwem. W
jej wyniku powinien być on, co dwa
tygodnie sprzątany i co pewien czas
odkrzaczany. Zajmuje się tym Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej.
Sprzątają codziennie
- Sprzątamy nie tylko ten szlak,
ale i tereny położone przy samym
jeziorze w mieście – zapewnia Zenon Wróblewski, prezes PGK. – Szlak
zgodnie z umową, natomiast tereny
przybrzeżne codziennie. Nawet w
sobotę i niedzielę robi to specjalnie
do tego celu wyznaczony pracownik.
Jednak nie da się tak zrobić, aby nigdy i nigdzie nie było tam porzuconej
butelki czy papierka. Po większości
wypoczywających nad jeziorem, lub
spacerujących, coś pozostaje. I chociażby dlatego nie moglibyśmy robić
nic innego jak tylko sprzątać – podkreśla Wróblewski.
Żadnych zastrzeżeń co do czystości terenów wokół jeziora nie ma
barlinianin Andrzej Chorążyczewski.
– Często jeżdżę wokół jeziora rowerem – mówi. – Nawet jak pojawiają
się gdzieś po drodze śmieci, szybko
zostają usunięte. A tak w ogóle mam
propozycję. Idąc czy jadąc tamtędy
i napotykając na papier lub plastyk,
zabierzmy go ze sobą i wyrzućmy do
pierwszego napotkanego pojemnika
na śmieci. Wtedy na pewno nikt na
bałagan nie będzie się skarżył – podkreśla.
MaS
Sympatyczne Retro
Emeryci, renciści i wszyscy, którzy mają okazję posłuchać ich wspaniałych koncertów
oraz znają ich wykonawców, mówią o nich:
„Nasze kochane Retro”. 25-osobowy chór,
powstał w wyniku podziału chóru Barliniacy
na dwa zespoły. Retro pod dyrekcją Romana
Lackowskiego działa przy Klubie Seniora i
podobnie jak Barliniacy cieszy się w mieście
uznaniem i ma liczną grupę sympatyków.
Szefem i dyrygentem oraz akompaniatorem
(na akordeonie) jest Ryszard Bernacki. Ten
zespół to jedna z kilku sympatycznych wizytówek artystycznych Barlinka. W tym roku
Retro miało już okazję zaprezentować się z
m.in. z okazji barlineckiej majówki, a także
zaśpiewać barwną wiązankę pieśni żołnierskich kombatantom z okazji 61. rocznicy zakończenia II wojny światowej. Występował
w również w Eberswalde. Utrzymuje żywe
kontakty z tamtejszą organizacją emerytów
i rencistów.
Tekst i fot. (Is)
23
1 września 2006r.
Przez cztery lata nie zrobiono nic dla poprawy stanu bezpieczeństwa
Aż dojdzie
do kolejnego wypadku
W marcu 2002 roku w pobliżu Szkoły Podstawowej nr 4
samochód potrącił uczennicę.
Jej dziadek Czesław Włodkowski twierdzi, że od tamtego czasu nie zrobiono nic, co
w przyszłości zapobiegłoby
takim wydarzeniom.
- Uważam, że wreszcie ktoś powinien podjąć jakąś decyzję i coś z tym
zrobić – mówi Cz. Włodkowski. – I
powinno się to zrobić jeszcze w czasie wakacji. Można namalować pasy
na jezdni wyznaczające przejście dla
pieszych, ustawić znaki drogowe,
zamocować barierki, które uniemożliwią gwałtowne wchodzenie na
jezdnię – podkreśla. Ma on też kilka
innych pomysłów. Powinno się wyznaczyć miejsc dla nimbusów dowożących dzieci do szkoły. Konieczne
jest wyznaczenie chodnika, którym
dzieci z ul. Kombatantów mogłyby
bezpiecznie chodzić do szkoły. Należałoby się zastanowić nad założeniem spowalniaczy na jezdni, które
ograniczyłyby tam prędkość. – Bo
teraz po położeniu asfaltu samochody jeżdżą tam jeszcze szybciej niż
dotychczas – podkreśla Włodkowski.
Szkoły mają programy
Okazuje się, że tuż po wypadku
każda ze szkół opracowała program „Bezpieczna droga do szkoły”. – Zrobili to dyrektorzy razem
z nauczycielami – mówi Zdzisław
Kik, dyrektor Zespołu Ekonomiczno
Administracyjnego Szkół. – Na lekcjach mówiono wtedy i mówi się
teraz, którędy dojść bezpiecznie do
szkoły. Jak się poruszać w jej pobliżu? Może to sprawiło, że od tamtego
czasu nie doszło w ich pobliżu do
nieszczęśliwych wypadków – pod-
O tym, że w pobliżu jest szkoła informują kierowców znaki drogowe. Niestety,
nie zawsze przez nich respektowane
kreśla Kik. Także miejscy urzędnicy
mają swoje zdanie na temat bezpieczeństwa w pobliżu SP nr 4.
– Wszystko, co można tam zrobić,
aby było bezpiecznie, jest zrobione
– mówi Eugeniusz Dmytruszewski. –
Są znaki drogowe ostrzegające przed
dziećmi. Jest znak ograniczający tam
prędkość. Co zaś tyczy się spowalniaczy. Nie bardzo jest je tam gdzie
zamontować. Ale można się nad tym
pomysłem zastanowić. Na pewno
nie ma tam możliwości zamontowania barierek, ani wyznaczyć
osobnego przejścia dla pieszych.
Teren w pobliżu szkoły zgodnie z
planem zagospodarowania tego obszaru ma konkretne przeznaczenie.
W przyszłości nie będzie tam betonowej drogi, po której teraz skracają
sobie drogę kierowcy jadący z Górnego Tarasu na ul. Szosową. Wtedy
jezdnia w pobliżu szkoły będzie
używana tylko do dojazdu do niej.
A obecnie trzeba tylko przestrzegać
znaków, jakie są tam ustawione i do
nieszczęść nie powinno dochodzić
– podkreśla Dmytruszewski.
Może próg pomoże?
Z informacji uzyskanych od
barlineckich policjantów wynika,
że oprócz przypadku potrącenia
dziecka w 2002 roku, do podobnych
incydentów na tym terenie nie dochodziło.
– Myślę, że pomysł z progiem
zwalniającym prędkość nie jest zły
– mówi Sławomir Roszak, kierownik
rewiru dzielnicowych policji w Barlinku. – Może spróbować z progiem,
który przykręca się do podłoża. Tak
na wszelki wypadek. Na pewno poprawiłby on jeszcze bardziej bezpieczeństwo w tym regionie.
(MaS)
24
1 września 2006r.
Tłum nad dwoma jeziorami
Wielkie wędkowanie
Przy ładnej, słonecznej pogodzie w sobotę (12 sierpnia) 65 wędkarzy z dwóch województw – lubuskiego i zachodniopomorskiego, wzięło udział w zawodach spiningowych o Puchar Starosty Myśliborskiego na Jeziorze Barlineckim
oraz w spławikowych zawodach o Puchar Jeziora Chmielowego w strugach deszczu następnego dnia w niedzielę,
zaliczanych do Grand Prix Okręgu Gorzowskiego PZW. Gospodarzem tego jeziora jest barlineckie Koło PZW nr 1,
organizator tej wielkiej imprezy.
Wędkarze schronili się przed deszczem pod dachem nad Jeziorem Chmielowym
Na to wielkie wędkowanie przyjechali
wędkarze m.in. z Choszczna, Krzęcina, Zwierzyna, Dębna Lubuskiego,
Pełczyc, Recza i Strzelec Krajeńskich,
a także z Międzyrzecza, Lubniewic,
Sulęcina, Kostrzyna i Gorzowa Wlkp.
Licznie reprezentowali Barlinek wędkarze gospodarzy tej wielkiej imprezy,
której sponsorami byli: gorzowski Zarząd Okregu PZW i miejscowa Organizacja Przedsiębiorców – Barlinek.
Jak nam powiedział Marek Sumicki, prezes koła PZW nr 1 w Barlinku,
wszyscy, łącznie z najmłodszymi,
zasłużyli sobie na medale i pochwały,
szczególnie za wytrwałość w wyjątkowo deszczową niedzielę. Solidnie
napracowali się sędzia główny Lech
Kapela i sekretarz zawodów Kazimierz Kurosz. A już wszyscy nie mogli
się nachwalić zawodowych w tym
kole kucharzy: Zygmunta Kulaszyka i
Andrzeja Jakubowskiego, którzy przygotowali pyszny posiłek na koniec
imprezy.
Puchar Starosty Myśliborskiego
w zawodach spiningowych zdobyła
drużyna gospodarzy. Najlepszymi
okazali się: Krzysztof Małodobry,
Romuald Dobrzeniecki z Kola PZW nr
2 „Troć”, Zygmunt Baran, Kazimierz
Ruminkiewicz i Włodzimierz Łukaszuk. W spławikowych zawodach o
Puchar Jeziora Chmielowego puchary
i kolejne miejsca w czołówce zdobyli:
Daniel Nowaczyk z Przytocznej, Jan
Krecak z Koła PZW nr 1 w Dębnie,
Zdzisław Świąder z Koła nr 3 w Strzelcach Krajeńskich, Waldemar Bator z
Koła nr 2 w Międzyrzeczu, Tomasz
Krawczyk z Krzęcina i Edmund Felusiak z Choszczna. Nagrody i dyplomy
wręczał wszystkim m.in. burmistrz
Zygmunt Siarkiewicz.
Szczególnie cieszyli się z nich najmłodsi uczestnicy i zwycięzcy zawodów spławikowych, m.in.: Mateusz
Birula i Simona Szwemberg, Dominik
Korzeniak z Barlinka, Oliwia Sielska
ze Szczecina, Wiktor, Fabian i Paula
Wrona z Krakowa, a także Szymon
Sochacki i trójka innych dzieciaków,
które uciekły przed deszczem.
(BiS)
Najmłodsi uczestnicy zawodów spławikowych
1 września 2006r.
W BARLINKU ŚCIGALI SIĘ PO RAZ TRZECI…
Mistrzostwa
zakończone
sukcesem
25
taki dystans był niewystarczający,
pokonali dodatkowo 42 km.
Nie zabrakło drobnych kontuzji,
zerwanych łańcuchów, upadków i
wielu innych zdarzeń na trasie, no
ale przede wszystkim nie zabrakło
sportowej rywalizacji. Zwycięzcy
otrzymali puchary oraz pamiątkowe
dyplomy. Na wszystkich czekały
pozasportowe atrakcje, które jak w
latach ubiegłych miały miejsce w
Ośrodku Wypoczynkowym Janowo
(tutaj też zlokalizowano start i metę
wyścigu). O dobrą atmosferę podczas trwania całodziennych sportowych zmagań zadbał, podobnie jak
w latach ubiegłych Ryszard Hyży.
Słoneczna pogoda, rodzinna
atmosfera, ponad 150 uczestników, wspaniała walka na
trasie i zwycięstwo barlinianina (Andrzeja Jaroszonka) w
jednej z kategorii. Tak krótko
można podsumować zorganizowane 20. sierpnia ogólnopolskie Mistrzostwa Barlinka w
kolarstwie.
Na stracie mistrzostw stanęli zawodnicy z całej Polski, m.in. ze Szczecina, Gorzowa Wlkp., Bydgoszczy,
Piły, Katowic, Koszalina, Zielonej Góry, Kalisza i wielu innych
miejscowości. Wszyscy zgłoszeni
zawodnicy wzięli udział w „przejeździe rekreacyjnym” na trasie 10
km wraz ze wszystkimi chętnymi
mieszkańcami miasta. Następnie
nastąpił wspólny start na małą pętlę
o długości 44 km. Ci, dla których
Miejsca barlinian:
Kategoria M 1
– Leszek Burakowski – 9, Michał Obidowski - 10
Kategoria M 2
- Marcin Zawisza – 4, Tomasz Palus
– 19, Bogdan Wróbel – 20, Radosław
Nawrot - 22, Przemysław Skałecki
– 23, Michał Olszewski – 27, Radosław Poździk – 31,
Kategoria M 3
– Roman Grzemski – 7, Piotr Dzięcioł
– 10,
Kategoria M 4
– Edward Hołowczak – 14,
Kategoria M 5
- Andrzej Jaroszonek – 1, Andrzej Binkowski – 2, Ryszard Kubat – 7.
26
1 września 2006r.
Organizatorzy Mistrzostw: Barlinecka Grupa Kolarska z Andrzejem
Binkowski na czele, Urząd Miasta i
Gminy Barlinek, ABS, Bimex oraz
Hybarton.
Sponsorzy
Mistrzostw:
Pyrmo,
GBS, Int. Transport Jens Ch. Siig,
HYBARTON, INFONET, ABS, RTV
Eltel AGD, Bimex (Jerzy Bitel), Hotel
Alma, ESTO, Watex, Marketing
– Tadeusz Niewiadomski.
Za rok kolejne mistrzostwa, zawodnikom życzymy sportowych sukcesów a organizatorom gratulujemy
wspaniałej
kolarskiej
imprezy,
którą Barlinek może szczycić się w
całej Polsce.
(bepe)
Pierwsza trójka w kategorii M5.
Od lewej: Andrzej Binkowski,
Andrzej Jaroszonek, Jan Załuski.
Zwycięzcy
w poszczególnych kategoriach:
Dystans Mega (44 km - 1 x pętla):
- Mężczyźni:
Kategoria M 0 (Młodzik – do 15 lat): Dawid Muszyński
(Zwierzyn)
Kategoria M1 (Junior – od 16 do 18 lat): Krzysztof Kaczała
(Binowo)
Kategoria M 2 (Elita I – od 19 do 30 lat): Filip Hasse (Gryfino)
Kategoria M 3 (Elita II – od 31 do 40 lat): Remigiusz Kuźmicki
(Szczecin) Kategoria M 4 (Master I – od 41 do 55 lat): Zbigniew Kolankiewicz (Bogdaniec)
Kategoria M 5 (Master II – od 56 lat): Andrzej Jaroszonek
(Barlinek)
- Kobiety:
Kategoria K 2 (Elita – od 19 do 39 lat): Emilia Szymańska
(Szczecin)
Kategoria K 3 (od 40 lat): Władysława Górniak (Piła)
Dystans Giga (86 km – 2 x pętla):
Kategoria M1 (Junior – od 16 do 18 lat): Piotr Patynowski
(Piła)
Kategoria M 2 (Elita I – od 19 do 30 lat): Łukasz Kuć (Szczecin)
Kategoria M 3 (Elita II – od 31 do 40 lat): Piotr Nowacki (Piła)
Kategoria M 4 (Master I – od 41 do 55 lat): Krzysztof Gajdzica
(Koszalin)
Kategoria M5 (Master II – od 56 lat): Jan Dymecki (Czaplinek)
Medale oraz pamiątkowe dyplomy wręczał
Burmistrz MiG Zygmunt Siarkiewicz.
Klasyfikacja drużynowa:
1) Synkros Szczecin, 2) Góral Police, 3) JF-Duet Goleniów…
,
8) Barlinecka Grupa Kolarska, 12) Barlinecka Grupa Kolarska
„A”, 13) ESTOńczycy (Barlinek).
27
1 września 2006r.
Piłkarze na topie
Pogoń Barlinek
liderem IV ligi
Rozpoczęły się rozgrywki IV ligi zachodniopomorskiej w sezonie 2006/2007. W swoich pierwszych
spotkaniach drużyna Pogoni Barlinek zanotowała same zwycięstwa i przewodzi w tabeli. Czy pozycję lidera piłkarze z Barlinka zachowają na dłużej pokażą najbliższe mecze. Bardzo interesująco
zapowiada się mecz Pogoni Barlinek ze spadkowiczem z III ligi Flotą Świnoujście, który zostanie
rozegrany 2 września na stadionie w Barlinku.
Zawodnicy Pogoni bardzo liczą w
tym meczu na głośny doping kibiców,
który pomoże im w odniesieniu zwycięstwa.
Pogoń Barlinek - Astra Ustronie
Morskie 3:1 (2:1).
Pogoń Barlinek: Jarosiński - Pawłowski, Suterski, Spiżak - Małowiecki,
Diaków, Milewicz (71- Suwiński),
Świderski, Kochan (73- Grabias) - Gajewski, Zwoliński, (80 - Kołacz)
1:0 - Artur Lenkiewicz (16)
1:1 - Przemysław Kochan (26)- karny
2:1 - Piotr Gajewski (33)
3:1 - Paweł Suwiński (89)
Mimo nienajlepszej pogody ok. 500
kibiców spragnionych ligowej piłki
pojawiło się na stadionie w Barlinku. Zespół Pogoni wystąpił w nowych strojach ufundowanych przez
sponsora firmę Kopa Haus , oraz
w nowym składzie. W wyjściowej
jedenastce znalazło się aż czterech
nowych piłkarzy Mariusz Jarosiński ,
Piotr Gajewski i Łukasz Małowiecki
z Osadnika Myślibórz, oraz Tomasz
Spiżak z Obry Kościan. W pierwszych
minutach meczu widać było dużą
nerwowość w poczynaniach naszych
zawodników, co wykorzystali bardzo
dobrze grający goście obejmując
prowadzenie. Pogoń wyrównała po
strzale z rzutu karnego w wykonaniu.
P. Kochana. Chwile później zawodnicy Astry mieli również jedenastkę, ale
znakomicie w bramce zachował się
M. Jarosiński broniąc strzał napastnika gości. O tym, ze niewykorzystane
Przemysław Kochan strzela pierwsza bramkę
dla Pogoni w sezonie 2006/2007
sytuacje się mszczą drużyna znad
morza przekonała się chwilę później,
kiedy to P. Gajewski zdobył pierwszą
bramkę w barwach Pogoni Barlinek i
wyprowadził nasz zespól na prowadzenie. Po przerwie gra była wyrównana i oba zespoły mogły zdobyć
bramki. Sztuka ta udała się naszemu
zespołowi w ostatnich minutach meczu. Strzelcem gola był P. Suwiński,
który wykorzystał znakomite podanie
od J. Świderskiego i skierował piłkę do
pustej bramki.
.
Darzbór Szczecinek – Pogoń Barlinek
2:3 (1:0).
Pogoń Barlinek: Jarosiński - Spiżak
(46- Guraj), Suterski, Pawłowski,
Małowiecki, Diaków
Milewicz,
Świderski (83 -Suwiński), Kochan (69
-Piasecki) - Gajewski, Muskała.
1:0 - Kamil Podpryga (43)
1:1 - Tomasz Muskała (51)
1:2 - Jarosław Świderski (55)
1:3 - Tomasz Muskała (58)
2:3 - Kamil Chicewicz (85)
Mecz rozegrany na przepięknym stadionie w Szczecinku był bardzo zacięty. Nasz zespół mógł objąć prowadzenie już na początku spotkania, ale
niestety piłka po uderzeniu P. Kochana
trafiła w słupek. Gospodarze też mieli
swoje szanse, ale strzelali niecelnie.
Gdy wydawało się, że pierwsza część
meczu zakończy się remisem zawodnicy Darzboru zdobyli dość kontrowersyjnego gola. Nasi piłkarze byli
28
przekonani, że strzelec bramki był
na pozycji spalonej, sędzia spotkania
jednak uznał bramkę. Po przerwie
nasz zespół ruszył do odrabiania strat
i na efekty nie trzeba było długo czekać. Pomiędzy 50 a 59min meczu
Pogoń zdobyła trzy bramki, a dwie z
nich na swoim koncie zapisał debiutujący w naszym zespole 17 – letni
Tomasz Muskała wychowanek Wichra Przelewice, w ostatnim sezonie
grający w V- ligowym Sokole Pyrzyce.
Ambitny zespół ze Szczecinka nie
dawał za wygraną i pięć minut przed
końcem meczu zdobył kontaktowego
gola, ale na więcej nasi zawodnicy już
nie pozwolili odnosząc bardzo cenne
zwycięstwo.
Gryf Kamień Pom. – Pogoń Barlinek
0:5 (0:1).
Pogoń Barlinek: Jarosiński - Spiżak,
Suterski, Pawłowski, Małowiecki, Diaków Milewicz (68 - Grabias), Świderski (80 -Suwiński), Kochan (75 -Guraj)
- Gajewski, Muskała( 87- Antkiewicz).
0:1 - Piotr Gajewski (16)
0:2 - Tomasz Muskała (55)
0:3 - Tomasz Muskała (59)
0:4 - Piotr Gajewski (65)
0:5 - Piotr Gajewski (90+1)
Bardzo dobry mecz naszego zespołu. Gospodarze przed tym spotkaniem byli liderami tabeli i liczyli na
przynajmniej wynik remisowy. W
pierwszej połowie meczu toczyła się
zacięta walka na boisku. Nasz zespół
zdobył prowadzenie po znakomitym
podaniu T. Muskały do P. Gajewskiego, który nie pilnowany w polu karnym nie miał problemu ze zdobyciem
bramki. Zespół Gryfa mógł wyrównać
w 36min meczu, gdy prowadzący
spotkanie pierwszoligowy sędzia Pan
P. Siedlecki podyktował rzut karny.
Strzał z 11m w znakomitym stylu
obronił M. Jarosiński, który wyrasta na
mistrza bronienia rzutów karnych. Po
przerwie nasz zespół już dominował
na boisku, czego efektem były cztery
bramki zdobyte po szybkich i składnych akcjach naszych zawodników.
Łupem bramkowym podzieliła się
nasza nowa para napastników P. Gajewski i T. Muskała.
Arkonia Szczecin – Pogoń Barlinek
1:2 (1:1).
Pogoń Barlinek: Jarosiński - Pawłowski, Suterski, Spiżak – Małowiecki
1 września 2006r.
(62- Zwoliński) Diaków, Milewicz
(75- Guraj), Świderski, Kochan (62Grabias) – Gajewski (85- Piasecki),
Muskała.
0:1 - Przemysław Kochan (30)
1:1 - Marecki (26)- karny
1:2 - Piotr Gajewski (67)
Mecz który wydawał się być najłatwiejszy okazał się najtrudniejszy.
Duży wpływ na grę miała słaba dyspozycja arbitra tego spotkania Pana
Goszczyńskiego, który pozwolił na
ostrą grę i sprzyjał nieco gospodarzom. O sile drużyny świadczy to,
że nawet przy takich okolicznościach
wygrywa mecz. Prowadzenie nasza
drużyna zdobyła po mocnym strzale z
rzutu wolnego w wykonaniu J. Świder-
skiego. Piłka trafiła w mur, a następnie
w P. Kochana i wturlała się do bramki.
Arkonia wyrównała po faulu w polu
karnym M. Jarosińskiego na zawodniku gospodarzy. Rzut karny na bramkę
zamienił Marecki. Po przerwie trener
A. Rejman wprowadził na boisko T.
Zwolińskiego, który przeprowadził
rajd przez pół boiska, ostatecznie
piłka trafiła do niezawodnego P. Gajewskiego, który zapewnił naszemu
zespołowi zdobycie 3pkt.
Strzelcy bramek dla Pogoni:
5 - P. Gajewski,
4 – T. Muskała,
2 – P. Kochan,
1 – P. Suwiński, J. Świderski
(MAKS)
Piłkarze Pogoni Barlinek w czterech meczach zdobyli 13 bramek
Terminarz Pogoni – IV liga:
POGOŃ – Wybrzeże Rewalskie Rewal
26.08 (sobota), godz. 17.00
Energetyk Gryfino – POGOŃ
30.08 (środa), godz. 17.00
POGOŃ – Flota Świnoujście
02.09 (sobota), godz. 17.00
Pogoń II Szczecin – POGOŃ
09.09 (sobota), godz. 16.00
POGOŃ – Sława Sławno
16.09 (sobota), godz. 16.00
Sokół Pyrzyce – POGOŃ
20.09 (środa), godz. 17.00
POGOŃ – Kluczenia Stargard
23.09 (sobota), godz. 16.00
Stal Szczecin – POGOŃ
30.09 (sobota), godz. 11.00
POGOŃ – Victoria Sianów
07.10 (sobota), godz. 16.00
Błękitni Stargard – POGOŃ
14.10 (sobota), godz. 15.00
POGOŃ – GKS Mierzyn
21.10 (sobota), godz. 15.00
POGOŃ – Victoria Przecław
28.10 (sobota), godz. 14.00
Ina Goleniów – POGOŃ
04.11 (sobota), godz. 14.00
Astra Ustronie Morskie – POGOŃ
11.11 (sobota), godz. 14.00
POGOŃ – Darzbór Szczecinek
18.11 (sobota), godz. 14.00
29
1 września 2006r.
TRENER POGONI O SOBIE I SZANSACH AWANSU DO TRZECIEJ LIGI
„Jestem urodzonym
wojownikiem”
- Wyniki pierwszych spotkań Pogoni
są satysfakcjonujące: cztery mecze,
cztery zwycięstwa. Czy gra w równym stopniu może cieszyć?
- Andrzej Rejman: Gra jest satysfakcjonująca w siedemdziesięciu
procentach. Są jeszcze w meczu
przestoje. Jestem z zawodnikami dopiero niespełna dwa miesiące i mam
w sferze mentalnej jeszcze sporo do
zrobienia.
- AR: Mam w kadrze sześciu młodzieżowców. W meczu z Arkonią Tomasz
Zwoliński wszedł za Łukasza Małowieckiego i zagrał bardzo dobrze.
Już po pierwszej jego akcji padła dla
nas zwycięska bramka. Należę do
trenerów hołdujących szkole holenderskiej, gdzie zawodnik musi grać na
każdej pozycji.
- Jest wymóg, aby w meczu grało
trzech młodzieżowców, zawodników
do 21 lat. Wśród zmienników jest
trzech młodzieżowców – napastników, czy to wystarczy?
- Czy Pogoń wygra w obecnym sezonie IV ligę?
- AR: Przed nami dużo pracy. Jestem
urodzonym wojownikiem, lubię się o
coś bić. Zadanie wywalczenia awansu
jest trudne, ale wykonalne. Podjąłem
się pracy w Barlinku, po to żeby ten
Kadra MKS Pogoń Barlinek:
ODDALI MECZ WALKOWEREM
Bramkarze:
Mariusz JAROSIŃSKI (27 lat), Krystian
PIWIŃSKI (28 lat),
Obrońcy:
Krzysztof BOROŃ (21 lat), Tomasz
SPIŻAK (21 lat), Łukasz PAWŁOWSKI
(20 lat), Mariusz RATAJCZYK (20 lat),
Dariusz SUTERSKI (22 lata), Pomocnicy: Michał DIAKÓW (26 lat), Mariusz
GURAJ (24 lata), Piotr KĄDZIELA (21
lat), Przemysław KOCHAN (25 lat),
Paweł MAGRYTA (23 lata), Krzysztof
MILEWICZ (29 lat), Arkadiusz PIASECKI
(23 lata), Piotr SKOP (25 lat), Paweł SUWIŃSKI (26 lat), Jarosław ŚWIDERSKI
(27 lat), Łukasz MAŁOWIECKI (20 lat),
Napastnicy:
Paweł ANTKIEWICZ (18 lat), Radosław GRABIAS (27 lat), Piotr GAJEWSKI (25 lat), Marek KOŁACZ (20 lat),
Tomasz MUSKAŁA (17 lat), Tomasz
ZWOLIŃSKI (20 lat).
Przybyli: Piotr Gajewski, Mariusz Jarosiński, Łukasz Małowiecki (trzej z
Osadnika Myślibórz), Tomasz Spiżak
(Obra Kościan), Tomasz Muskała (Sokół Pyrzyce)
Odeszli: Marcin Boniecki, Michał
Borczyk (zawieszenie), Sebastian Serafin (Unia Dolice).
cel osiągnąć. Nie należę do hurraoptymistów, ale jestem przekonany,
że naszą drużynę stać na wygranie
ligi. Potrzeba teraz spokoju i ciszy wokół zespołu. A z fetą trzeba poczekać
do czerwca, do zakończenia sezonu.
(bepe)
Nie chcieli grać?!
Dobra gra pierwszego zespołu Pogoni, jak do tej pory nie ma odzwierciedlenia
w postawie zespołu rezerw. Drużyna Pogoni II Barlinek w czterech meczach
zdobyła zaledwie punkt. Mecz z Czciborem Cedynia zakończył się wysoką
porażką 0:10! Natomiast z Unią Dolice nasz zespół z powodu braku odpowiedniej liczby zawodników mecz oddał walkowerem…
Sytuacja ma się jednak zdecydowanie poprawić już wkrótce. Trenerem z dniem
22. sierpnia został p. Jerzy Patynowski, który ma odpowiednio zmotywować
zawodników do gry. Trzymamy kciuki i wierzymy, że rezerwy będą grały i oby
jak najczęściej wygrywały.
(bepe)
Pogoń II wyeliminowana!
Już na pierwszej rundzie (szczeblu wojewódzkim) zakończyli przygodę z
Pucharem Polski zawodnicy rezerw barlineckiej Pogoni. Występujący w klasie okręgowej barlinianie zostali pokonani przez A-klasowy Wicher-Sokół II
Przelewice 2:1. Na pocieszenie pozostaje jedynie fakt, że takich niespodzianek
w pierwszej rundzie pucharu było więcej. A zespołowi z Przelewic życzymy
powodzenia w kolejnych meczach.
(bepe)
Terminarz Pogoni II Barlinek (mecze w Barlinku):
27.08
10.09
17.09
01.10
15.10
29.10
19.11
POGOŃ II – Sęp Brzesko
POGOŃ II – Iskra Banie
POGOŃ II – Sokół Granowo POGOŃ II – Myśla Dragomyśl
POGON II – Remor Recz
POGOŃ II – Gryf Sulimierz
POGOŃ II – Unia Dolice
15.00 (juniorzy)
14.00 (juniorzy)
15.00 (juniorzy)
14.00 (juniorzy)
13.00 (juniorzy)
12.00 (juniorzy)
11.00 (juniorzy)
17.00 (seniorzy)
16.00 (seniorzy)
17.00 (seniorzy)
16.00 (seniorzy)
15.00 (seniorzy)
14.00 (seniorzy)
13.00 (seniorzy)
30
1 września 2006r.
Coś dla miłośników jazdy na desce z kółkami
Można wreszcie poszaleć
– Do tej pory jeździliśmy gdzie tylko się dało
– mówią Patryk Bieliczko, Mateusz Smoczyk,
Paweł Jankowski i Paweł Szyld.
– Po parku, tak żeby można było wskoczyć
na ławkę, po różnego rodzaju murkach. Po
osiedlowych, wybetonowanych alejkach. Zdarzało się, że po ulicach i chodnikach. Dlatego
uważamy, że ktoś miał super pomysł, żeby wyznaczyć dla nas takie miejsce. Teraz to dopiero
będzie można poszaleć – podkreślają młodzi
ludzie. Zapewniają, że o skatepark będą dbać.
Nie pozwolą na żadne jego niszczenie.
– Byle tylko ktoś tego pilnował w nocy – dodaje Mateusz.
Pieniądze na wybudowanie skateparku pochodziły z funduszu przeciwdziałania alkoholizmowi. Całość budowy zamknęła się kwotą
około 48 tys. zł.
– Specjalnie umieściliśmy skatepark w pobliżu szkoły – wyjaśnia burmistrz Zygmunt
Siarkiewicz. – Tutaj nie będzie zarówno on jak
i jego użytkownicy nikomu przeszkadzać. A w
przyszłości pomyślimy o wybudowaniu takiego
na osiedlu Górny Taras – zapewnia burmistrz.
Najważniejsze w tym wszystkim jest to, że
o coś takiego wystąpiła sama młodzież, która z
taką prośbą przyszła do magistratu. Oficjalnie
pomysł zgłosił na jednej z sesji radny Grzegorz
Zieliński. I w końcu został o zrealizowany. Skatepark czynny jest codziennie od godz. ósmej
rano do 22. O tym, jak z niego korzystać, informuje regulamin, do którego młodzi ludzie
muszą się bezwzględnie stosować.
(maga)
Poziomo:
1. Maszyna budowlana.
4. Ustrój w dawnej Rosji.
8. Angielskie piwo.
9. Włoski kanał telewizyjny.
10. Żelazna lub parowa.
11. Widmo, upiór.
13. Rzeka z piosenki żołnierskiej.
14. Eksponat, wzór.
16. Prawy dopływ Sanu.
19. Na jego czele – premier.
20. Zimowy znak zodiaku.
21. Nic.
24. Sycylijski wulkan.
25. Sport z motocyklami.
27. Autor „Nany”.
28. Tył konia.
29. Pielęgnacyjny do rąk lub
twarzy.
30. Pomiędzy oryginałem a
kopią pisma.
Pionowo:
1. XIII-wieczna złota moneta.
2. Na głowie panny młodej.
3. Leśniczy.
5. Ischias.
6. Pilarka ramowa w tartaku.
7. Tandetny obraz.
12. Cugle, lejce.
15. Angielska miara gruntu.
17. Jesienny kwiat.
18. Filozof z Rotterdamu.
22. Słynna lwica.
23. Tatarski obóz wojskowy.
26. Nakładany na przy układaniu włosów.
Było uroczyste przecięcie wstęgi, a oficjalni goście, bez deskorolek pod butami,
życzyli chłopakom z Barlinka, bo dziewcząt uprawiających ten sport nie było,
samych sukcesów w tej dyscyplinie sportu oraz rozrywki. Swoimi umiejętnościami zaimponowali naszym chłopcom ich rówieśnicy z Polic, którzy zaprezentowali m.in. fruwanie (jak to robi chłopak zaprezentowany na zdjęciu) na
nowym torze i karkołomne dla laika sztuczki z różnymi przeszkodami i umiejętności w slalomie, skokach wzwyż i w dal oraz w jazdach dowolnych na coraz
modniejszych, specjalnie do tego celu służących deskach na rolkach.
Krzyżówka z hasłem
1 września 2006r.
31
32
1 września 2006r.

Podobne dokumenty