Rowerami po puszczy czytaj str.
Transkrypt
Rowerami po puszczy czytaj str.
1 1 września 2006r. Nr 1 1 września 2006 cena 2.00zł w tym 7%VAT Rowerami po puszczy czytaj str. 25-26 2 1 września 2006r. 3 1 września 2006r. w numerze Nr 1, 1 września 2006 ZABYTEK DLA WSZYSTKICH JEZDNIA SZLAKIEM ROWEROWYM NASI NA COUNTRY W MRĄGOWIE CIASNO I NIEBEZPIECZNIE Wydawca: 74-320 Barlinek, ul. Żabia 5, tel. 0 669 996 550 Redaguje zespół. Redaktor naczelny: Bronisław Słomka. Adres redakcji: 74-320 Barlinek, ul. Żabia 5, e-mail: [email protected]. Zastrzegamy sobie prawo skracania i opracowania redakcyjnego tekstów nie zamówionych i opatrywania ich własnymi tytułami. Ceny reklam i ogłoszeń: ogłoszenie drobne – 10 zł , 1 moduł (4,5 x 4,5 cm) 20 zł + 22% VAT, 1 strona 600 zł + 22% VAT, pół strony 300 zł + 22% VAT. Reklamy w kolorze są droższe o 50%. Przy długoterminowym zleceniu zamieszczania reklam stosujemy rabaty: d 3 do 6 miesięcy - 10%, od 7 do 12 m-cy - 20%, powyżej 12 miesięcy - 30%. Ogłoszenia drobne przyjmowane są w informacji Centrum Handlowym „BIMEX” w każdy piątek 15.00-18.00 DRUK: Drukarnia Ina Press Stargard Szczeciński ul. Różana 2a NOWA AGENCJA POCZTOWA 4 1 września 2006r. Czasami wystarczy dobry pomysł Rozmowa z IWONĄ DWOJEWSKĄ, która została wybrana Osobowością Roku 2005 – Spodziewała się pani takiego wyróżnienia? – Przyznam się szczerze, że nie. Zawsze myślałam, że aby je otrzymać trzeba robić wielkie rzeczy, które zostaną zauważone przez wielu ludzi. Że do tego potrzebne jest nazwisko, które powiedzmy sobie jest już znane z jakiejś innej działalności. A mnie znają tylko w niewielkiej wiosce, Żydowie, gdzie mieszkam i jestem już cztery lata sołtysem. – Za co w takim razie została pani wyróżniona? – Ogólnie rzecz biorąc za pracę na rzecz mojego sołectwa. Za organizowanie czasu wolnego dla dzieciaków i dorosłych. Za prace w kole gospodyń wiejskich. – Samemu to raczej trudno pogodzić pracę zawodową i społeczną. Kto pani w tym pomaga? – Oczywiście, że sama nie dałabym rady. Pomagają mi w tym dwie Gosie, Renia, Wandzia, Halinka, Lidka, Basia, Marysia i Stefcia. Są też panowie, dwóch Romków, Jasiu, Zdzisiu i Mirek. Razem staramy się coś dla sołectwa robić. Wystarczy, że jedno ma dobry pomysł, a wszyscy zabieramy się do jego realizacji. Osobowość Roku wybierana jest – Co udało się zrobić dla Żydowa? – Zaczynaliśmy od boiska. Wspólnie z kołem wędkarskim PZW nr 1 zagospodarowaliśmy nasze jezioro. Udało na się postawić przy nim pomieszczenia ze stołami na spotkania czy niewielkie zabawy. przez specjalną kapitułę Towarzystwa Miłośników Barlinka. Do tej pory wyróżniono: przedsiębiorcę Jerzego Bitla, dyrektorkę Formacji Słońce – Słoneczna Gromada Katarzynę Czerwińską, przyrodnika Piotra Adamioka, historyka regionalistę Kazimierza Hoffmana, Elżbietę Ligenzę i Elżbietę Smoczyk. Wyróżnienie przyznawane jest za działalność społeczną, charytatywną lub inną pracę na rzecz społeczności, czynioną z pasją i wielkim zaangażowaniem. Organizujemy spotkania dzieci z okazji Dnia Dziecka, kuligi, wyjeżdżamy na rolniczą wystawę do Barzkowic. Wyjeżdżamy nad morze. Zawsze jest na takie wyjazdy pełny autobus. Jadą wtedy całe rodziny. – Plany na przyszłość? – Chcemy prze- nieść się do nowej świetlicy. Mamy tam jeszcze sporo do zrobienia, ale w najbliższym czasie sobie z tym poradzimy. Marzy nam się lepszy stan drogi przez wioskę. Od lat nie możemy się doprosić o telefon na kartę, z którego korzystaliby wszyscy mieszkańcy. Może to w końcu uda się załatwić. – Czy będzie pani kandydować w kolejnych wyborach sołtysa? – Jeżeli poproszą mnie o to mieszkańcy to na pewno. Bo tylko oni wiedzą czy zasługuję na kolejne sołtysowanie. Tekst i fot.: MaS 5 1 września 2006r. Młyn Papiernia stał się piłką w przedwyborczej grze – uważa stowarzyszenie Zabytek dla wszystkich Po dziesięciu latach dzierżawy Młyna Papierni burmistrz wypowiedział dalszą dzierżawę Stowarzyszeniu na Rzecz Ochrony Młyna Papierni. Powodem jest nie płacenie ustalonej kwoty dzierżawy, brak sprawozdań i koncepcji dalszego jego funkcjonowania. - Podjąłem taką decyzję nie dlatego, że inna organizacja złożyła swój akces do przejęcia Młyna Papierni – informuje burmistrz Zygmunt Siarkiewicz. – Wpływ na taką a nie inną decyzję miało chociażby ostatnie spotkanie z zarządem Stowarzyszenia Młyn Papiernia. Uważam, że powinniśmy wiedzieć, co przez kolejne lata będzie tam robione. Jakie zostaną poniesione nakłady? Brak konkretnej odpowiedzi, jak też nie płacenie czynszu i podatków nie składanie rocznych sprawozdań oraz nie inwestowanie corocznie pewnej sumy pieniędzy sprawiło, że podjąłem taką właśnie decyzję – podkreśla Siarkiewicz. Chcą przywrócić mu świetność Swoją ofertę w sprawie dzierżawy Młyna Papierni złożyła Organizacja Przedsiębiorców – Barlinek. – Istotnie wystąpiliśmy z taką inicjatywą – mówi jej prezes Edward Skałecki. – Uważamy, że przez 10 lat, kiedy młynem zajmowało się stowarzyszenie, nic w nim się nie działo. Jedyny Większość dni w roku drzwi młyna zamknięte są dla mieszkańców i turystów plus to to, że młyn nie został zdewastowany. Planujemy oddać go dla społeczeństwa. Stworzyć w nim przystań dla turystów. Prowadzilibyśmy w nim działalność szkoleniową. Obiekt ten jest idealny do organizowania w nim konferencji. Z czasem działałby tam mały hotelik i restauracja. A przede wszystkim chcielibyśmy go odrestaurować. Można na coś takiego pozyskać pieniądze z Unii. W przeciwieństwie do obecnych dzierżawców, jako Organizacja Przedsiębiorców mamy środki, możliwości i potencjał ludzki i sprzętowy do udźwigniecia tak potężnej inwestycji – podkreśla Skałecki. O tym, że obiekt ten powinien być dostępny dla zwiedzających przekonany jest mieszkaniec Barlinka, pan Piotr: – Nie może być tak, że jest tam ktoś tylko w weekendy. Potem wejść do budynku nie można. A nawet jak ktoś tam Jedynym, jak do tej pory, znaczącym wydarzeniem w tym roku była tu Majówka zorganizowana przez Barlinecki Klub PTTK Bobrusie i BOK Panorama z Teatrem „Wiatrak” Elżbiety Chudzik, którego fragment spektaklu pre4zentujemy na zdjęciu. Pieniądze na tę majówkę, dzięki staraniom BOK, pozyskano z Fundacji Współpracy Polsko – Niemieckiej. Przy tej okazji historię Młyna zaprezentował Kazimierz Hoffmann. 6 jest, jego zwiedzenie jest praktycznie niemożliwe. Zdarzyło mi się usłyszeć odpowiedź, że nie jest to obiekt do zwiedzania – podkreśla pan Piotr. W najbliższym czasie ma dojść do spotniana obu zainteresowanych stron dzierżawą z burmistrzem. Każda ma przedstawić swoją koncepcję działania. Wypowiedzenie dane Stowarzyszeniu Młyn Papiernia kończy się ostatniego dnia września. Wiele tam zrobiliśmy Zdziwiona taką argumentacją jest Małgorzata Cykalewicz, członkini i współzałożycielka Stowarzyszenia Młyn Papiernia. – Przez ostatnie 12 lat (tyle zajmuje się młynem stowarzyszenie), wiele tam zrobiliśmy – mówi. – Wykonaliśmy wiele prac, których efektem jest fakt, że młyn do dzisiaj stoi. A chcę przypomnieć, że przejęliśmy go jako ruinę, która była przeznaczona do rozbiórki. Było to miejsce przez nikogo nie odwiedzane. Nigdy nie byliśmy dofinansowywani przez gminę. A prowadzimy taką działalność, która promuje miasto nie tylko w Polsce, ale w całym świecie. To my uratowaliśmy młyn przed zagładą. Przez cały czas dzierżawy nikt ani razu nie wspomniał, że może ona nie być przedłużona. Obiecywano nam publicznie, że nic takiego się nie stanie. Uważam, że traktuje się nas na zasadzie, że zrobiliśmy swoje i możemy odejść. A przecież miejscowi przedsiębiorcy, którzy wyrazili ochotę przejęcia młyna, nie mają w tym względzie żadnych doświadczeń. Bo przypominam, że jest to obiekt zabytkowy. Czujemy się oszukani przez burmistrza, a wręcz uważamy, że staliśmy się piłką w przedwyborczej grze – podkreśla M. Cykalewicz. Trochę inaczej sprawę widzi Siarkiewicz: – Nikt nigdy nikomu nie gwarantował, że umowa ta nie zostanie zerwana – mówi. – Pewnym jest, że obiekt ten powinien być dostępny wszystkim, a nie tylko wybranej grupie osób. Uważam, że gmina powinna wiedzieć, co przez kolejne lata będzie się tam działo. Jakie gwarancje to zapewnią? Podkreślam, że mimo wypowiedzenia umowy dzierżawy, Stowarzyszenie Młyn Papiernia dalej może się o nią ubiegać. Tylko na trochę innych warunkach niż obecnie – zaznacza Siarkiewicz. (MaS) 1 września 2006r. Czasami ulica Sportowa zamienia się w jeden wielki parkingA Ciasno i niebezpiecznie Każda większa impreza organizowana na stadionie lub plaży przy ul. Sportowej sprawia, że po obu jej stronach parkowane są samochody. Brak na niej parkingów jest ciążeniem zarówno dla jej mieszkańców, jaki osób chcących po niej przejechać. - Mieszkam na ulicy Sportowej i widzę, że z roku na rok parkowanie na niej staje się coraz większym problemem – mówi pan Zbigniew. - Podczas każdej większej imprezy samochody parkowane są wszędzie. Zarówno na poboczach jak i na chodniku. Bardzo często kierowcy zostawiają swoje Brakuje miejsca Swoje zdanie na temat parkingów na Sportowej ma pracownik magistratu Eugeniusz Dmytruszewski. – Praktycznie nie ma tam miejsca, w którym można by parkingi zlokalizować – mówi urzędnik. – Samochody parkowane są na poboczu, w pobliżu przystani żeglarskiej, lub pod drzewami koło plaży. – Jednak moim zdaniem nie da się tam wybudować parkingów z prawdziwego zdarzenia. Nie ma też sensu wysypywanie na poboczu kamyków i jego utwardzenie. Znając młodych ludzi, ich styl jazdy, przy wyjeżdżaniu z parkingu większość kamieni lądowałaby na jezdni - podkreśla Dmytruszewski. Pobocze na ul. Sportowej rozjeżdżane jest przez samochody. Często wjeżdżają one prawie do lasu. Parking rozwiązałby ten problem. samochody na trawnikach przed ogrodzeniami domów mieszkańców ulicy. Zdarza się, że zastawione są wyjazdy z nich. Większość z nas pewnie się do tego przyzwyczaiła, bo już nawet nie wzywamy policji, żeby karała kierowców – podkreśla. Potwierdza to komendant barlineckich policjantów Sławomir Koruc. – Do tego typu interwencji już dawno na ulicę Sportową nie byliśmy wzywani – informuje. – Nie odnotowaliśmy też tam jakichkolwiek kolizji czy wypadków. Na pewno przydałyby się tam miejsca, gdzie można by spokojnie zaparkować samochód. Zanim jednak one powstaną, jeżeli w ogóle jest to tam możliwe, kierowcy i piesi muszą bardzo na siebie uważać. Szczególnie podczas organizowanych na stadionie imprez masowych – podkreśla Koruc. Coś zrobić trzeba i można Na jednej z sesji Rady Miasta problem braku parkingów zgłaszał prezes klubu sportowego Pogoń Mirosław Przyborowski. – Uważam, że parking można na tej ulicy zlokalizować – mówił. – Przynajmniej w pobliżu stadionu i przystani żeglarskiej. Można by znajdujące się tam pobocze wyrównać, postawić znaki nakazujące w jednakowy sposób parkowanie tam samochodów. Na pewno da się wspomniane pobocze utwardzić. Odgrodzić od lasu. Uważam, ze pomysł w wykonaniem parkingu z prawdziwego zdarzenia należy wprowadzić do Wieloletniego Planu Inwestycyjnego i z czasem go zrealizować. Jestem pewien, że wiele osób byłoby z tego zadowolonych – podkreśla Przyborowski. Tekst i fot. MaS 7 1 września 2006r. Powstały kolejne miejsca pracy W czerwcu ruszył kolejny zakład produkujący deskę podłogową. Pracę w nim znalazło 150 osób. Łącznie na terenie firmy Barlinek Inwestycje (po reorganizacji Barlinek S.A. przeniesiony został do Kielc) pracuje około 1.600 ludzi. Oprócz nowego zakładu wybudowano także dwa tartaki, suszarnię i centrum logistyczno-dystrybucyjne. Inwestycja kosztowała 120 mln złotych. Zakład zlokalizowany jest na terenie Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Podnosi moce produkcyjne firmy do 6 mln metrów kwadratowych deski barlineckiej rocznie. Większość produkcji przeznaczona będzie na eksport do ponad 30. krajów na całym świecie. – Uważam, że otwarcie trzeciego zakładu produkującego deskę barlinecką, to kolejny sukces firmy i miasta – uważa prezes zarządu Barlinek S.A. Paweł Wrona – Nowa linia jest najnowocześniejszą w Europie. Daje ona nowe możliwości produkowania chociażby coraz modniejszej podłogi, tzw. postarzanej. Będziemy na niej produkować 2 mln metrów kwadratowych deski rocznie. – Dodatkowa produkcja znajdzie nabywców w Europie, Azji i Ameryce Północnej – dodaje właściciel Na terenie firmy Barlinek Inwestycje powstały kolejne miejsca pracy firmy Michał Sołowow. – Obecnie poza granice kraju eksportujemy 75 procent naszych wyrobów. Kolejne zakłady produkujące deskę barlinecką powstaną już niedługo na Ukrainie i w Rosji. Tekst i fot.: MaS Koniec biegania po schodach Na parterze budynku Urzędu Miasta i Gminy trwa remont pomieszczeń po byłym referacie ewidencji ruchu ludności. Referat ewidencji ruchu ludności i dowodów osobistych przeniesiono do adaptowanych pomieszczeń po byłych garażach. Można tam dojść od strony ul. Armii Polskiej lub od strony podwórza UMiG. W odremontowanych pomieszczeniach parteru będzie funkcjonowało biuro obsługi intere- santów, w którym będzie można się dowiedzieć, w którym pokoju pracuje urzędnik, który zajmie się ich sprawą. W poszukiwaniu właściwego biura nie będą oni już musieli biegać po trzech kondygnacjach budynku. Oprócz informacji o sposobie załatwienia spraw, będą tam mogli otrzymać właściwe druki dokumentów. Powinno to znacznie ułatwić obsługę mieszkańców, podobnie, jak to już zorganizowano w wielu innych urzędach miast i gmin. (SO) 8 1 września 2006r. W gminie nie ma bezrobocia – twierdzą miejscowi pracodawcy Kto chce, pracę znajdzie Właściciele barlineckich firm załamują ręce. Potrzebują spawaczy, budowlańców, kierowców, szwaczek, ślusarzy, tokarzy i frezerów. Uważają, że bezrobocie w gminie istnieje tylko na papierze. - Statystyki mówią, że bezrobocie w gminie sięga 16. procent – mówi Edward Skałecki, przewodniczący Organizacji Przedsiębiorców – Barlinek. – Według nas jest ono dużo niższe. Około 8 procent. Wystarczy porozmawiać z naszymi członkami, którzy są jednymi z największych pracodawców w mieście. Każdy z nich ma problemy z zatrudnieniem nowych osób. I różne są tego przyczyny – podkreśla E. Skałecki. O tym, że bezrobocie w mieście istnieje tylko w urzędowych statystykach przekonany jest właściciel firmy budowlanej: – Brakuje mi w tej chwili około 30. ludzi do pracy – mówi. – Z otwartymi rękoma przyjmę dekarzy, cieśli, pomocników murarza. Niestety takich, z chociaż minimalnym doświadczeniem zawodowym, nie mogę znaleźć. A takich, przysłanych na siłę przez urząd pracy, szkoda brać. I tak po paru dniach odejdą. Uważam, że winę za to ponosi m.in. obecny system kształcenia. W Barlinku brakuje szkół zawodowych kształcących chociażby budowlańców czy spawaczy. I nikt nic w tym kierunku nie robi. A same kursy na niewiele się zdadzą – podkreśla. Właściciel innego dużego zakładu poszukuje spawaczy. Powiatowy Urząd Pracy w najbliższym czasie zorganizuje kurs w tym zawodzie. Skorzysta z niego około 90 osób. – Wyszkolenie jednego spawacza to koszt około 2 tysiące złotych – in- formuje dyrektor PUP w Myśliborzu Beata Stachurska Wołk. – Niestety, nie możemy zagwarantować, że po takim kursie osoba trafi do konkretnego pracodawcy. Z tej prostej przyczyny, że nie ma takiego przepisu, któryby ją do tego zmusił. Stąd trzeba się liczyć, że spawaczy dalej będzie brakować. Kolejny z pracodawców stwierdza, że winnemu bezrobociu są szkoły średnie, które kształcą nie w tych zawodach, na które jest zapotrzebowanie na rynku pracy. – W ostatnim czasie zmieniły się niektóre przepisy dotyczące kształcenia – mówi wicestarosta Andrzej Dobrowolski. – Spawaczem można zostać dopiero po ukończenie 18. lat. Dlatego tego profilu nie ma w szkołach średnich. Zawsze zasięgamy opinii PUP jeżeli chodzi o zmianę profilu kształcenia w którejś z naszych szkół. Bierzemy pod uwagę opinie pracodawców. Jednak prawda jest też taka, że w wielu zawodach, jeżeli ktoś ma do wyboru tysiąc złotych lub wyjazd za granicę, wybierze to drugie. Tam zarobi dużo więcej. Obecnie odchodzimy od liceów profilowanych. Uważamy, że uczy się w nich młodzież, która kilka lat wcześniej trafiłaby do szkół zawodowych. Przyjrzymy się też profilom nauki. Być może rzeczywiście trzeba coś w tym temacie zmienić – zastanawia się A. Dobrowolski. MaS Nasz komentarz Chłopy jak dęby Najwięcej bezrobotnych w Barlinku można spotkać pod dużymi sklepami. Panowie, w większości widać, że silni i zdrowi, stoją i obserwują klientów. Tu poproszą o 50 groszy. Tam o 20. Spróbuj im człowieku zaproponować skopanie ogródka czy zrywanie czereśni. Wtedy okazuje się, że większość z nich ma chore kręgosłupy, ręce lub nogi. Pod tym sklepem z tej choroby to ledwo stoją. Po pośredniak idą tylko z musu. I to wcale nie po to, aby poszukać jakiegoś stałego zajęcia. Bo za 600 złotych to żaden z nich do roboty nie pójdzie. Jak mówią, honor im nie pozwala. Najczęściej idą do urzędu pracy, żeby się odhaczyć, bo to się może przydać w wypadku choroby. Bo dla wielu bezrobocie, to już nieuleczalna choroba. 9 1 września 2006r. Nowa agencja pocztowa Po raz pierwszy w historii Barlinka, od 5 czerwca przy ulicy Gorzowskiej nr 12 (na skrzyżowaniu ul. Gorzowskiej z ul. Stodolną) od poniedziałku do piątku w godzinach od 10.00 do 17.30, czynna jest agencja pocztowa. Właścicielka zamierza aby agencja była czynna także w soboty. Agencja świadczy powszechne usługi pocztowe, takie jak: nadawanie przesyłek listowych i paczek, sprzedaż znaczków i kartek pocztowych, przyjmowanie wpłat za rachunki (czynsze, opłaty za telefony, gaz, światło i inne), odbiór przesyłek awizowanych w tym listów poleconych i paczek, których nie udało się dostarczyć listonoszom. Ponieważ dochody za usługi pocztowe agencji są niewielkie, jej właścicielka Anna Piwińska poszerzyła tę działalność i prowadzi również sprzedaż prasy oraz artykułów pierwszej potrzeby. Otwarcie agencji pocztowej w tym rejonie miasta, zostało bardzo dobrze przyjęte przez mieszkańców, szczególnie przez ludzi starszych. Mówią wprost, że teraz nie wyobrażają sobie, aby agencja została zlikwidowana. Pani Anna chce więc nadal tę agencję prowadzić, a nawet rozszerzyć asortyment sprzedawanych towarów o pamiątki dla turystów. Rozważa także uruchomienie podobnej agencji na osiedlu Górny Taras. A. Warkowski Zagadka z przeciąganiem Prezentowani na zdjęciu pracownicy jednej z firm barlineckich wysoką jakością wyrobów ciągną wraz z innymi markowymi firmami nasze miasto do czołówki gospodarczych liderów województwa. Która to firma? Kto z naszych Czytelników, spoza tej firmy, którą ci siłacze na zdjęciu reprezentują, rozpozna jej nazwę i przyśle odpowiedź na adres naszej redakcji, weźmie udział w losowaniu miłego upominku. (Redaktor Filut) 10 1 września 2006r. Budowniczowie osiedla na Górnym Tarasie nie pomyśleli o pieszych Jezdnia szlakiem spacerowym Osoby starsze i mamy z dziecięcymi wózkami zamiast po chodniku poruszają się ruchliwą jezdnią. Wszystko przez projektantów osiedla Górny Taras, którzy zapomnieli, że takie osoby też tam będą mieszkać. Nierówny chodnik, wystające krawężniki sprawiają, że sporo osób schodząc z Górnego Tarasu porusza się po jezdni - Kilka miesięcy temu urodziłam syna i chciał czy nie, muszę z nim jeździć do lekarza – mówi pani Katarzyna. – Kiedy na miejscu jest mąż, nie ma z tym problemu. Wsiadamy w samochód i po kłopocie. Gorzej, kiedy męża nie ma. Wtedy pozostaje wózek i jazda z dzieckiem z osiedla do przychodni. I tutaj zaczynają się problemy. Ktoś tak wymyślił schody do nas, że w żaden sposób nie da się wyznaczonymi podjazdami dla wózków zjechać do miasta. Są za strome. Z drugiej strony problemem jest nierówny chodnik z uskokami i wystającymi krawężnikami. Pozostaje zjazd stromą jezdnią. Niestety po niej porusza się też spora ilość samochodów. Ogromnie trzeba uważać, żeby coś się nie stało. Zdarza się, że kierowcy w ostatnim momencie zatrzymują się przed wózkiem, żeby przepuścić nadjeżdżający samochód z naprzeciwka. Aż dziw bierze, że dotychczas nic na tej ulicy się nie stało – podkreśla pani Katarzyna. Inaczej się nie da Potwierdzają to barlineccy policjanci. – Odpukać, że dotychczas nie doszło tam do nieszczęścia – mówi komendant policji Sławomir Koruc. – A takie realne zagrożenie rzeczywiście tam istnieje. Niestety prawdą jest, że osoby z dziećmi w wózkach inaczej tam nie zjadą i nie wjadą na górę, jak po jezdni. Jest to szczególnie niebezpieczne w czasie, kiedy szybko zapada zmrok. Zdarza się, że maszerujących w ten sposób ludzi po prostu nie widać. I wtedy może tam dojść do nieszczęścia – zaznacza S. Koruc. Co na to magistraccy urzędnicy? – Jeszcze w tym roku poprawiony zostanie fragment chodnika od ul. Ogrodowej do budynków przy ul. Widok – informuje Eugeniusz Dmytruszewski. – Niestety jego naprawa dalej, do osiedla na Górnym Tarasie, to już bardziej skomplikowane zadanie. Chodzi m.in. o sprawy techniczne, które trzeba w jakiś sposób rozwiązać. Bo na pewno nikt się nie zgodzi na zrobienie jednego długiego zjazdu z góry na dół. Byłoby to bardzo niebezpieczne. Jednak jakieś rozwiązanie musi się znaleźć, bo rzeczywiście osoby starsze, czy pchające wózki z dziećmi, narażone są tam na wielkie niebezpieczeństwo – podkreśla Dmytruszewski. Coś trzeba zrobić Zdziwiony budowlaną niemocą jest Zdzisław Kamiński. – Jeżdżę na Górny Taras kilka razy dziennie – mówi. – Potwierdzam, że chodzący po jezdni ludzie narażeni są na niebezpieczeństwo. Mija kilka lat, kiedy wybudowano tam pierwsze bloki. Wybudowano szkoły. Stąd moje zdziwienie, jak ktoś tłumaczy, że wykonanie porządnych schodów z podjazdem dla wózków to problem. - W dwudziestym pierwszym wieku? Tekst i fot. MaS 1 września 2006r. Susza sprawiła, że w jeziorze ubyło wody Zagrodzić Młynówkę? Od wiosny poziom jeziora Barlineckiego obniżył się o 20 centymetrów. Martwią się tym wodniacy. Wędkarze problemu nie widzą. Wszystkich uspokajają magistraccy urzędnicy. Od wiosny poziom wody obniżył się o 20 centymetrów – pokazuje Jerzy Wawrzyniak – O tym, że wody ubywa z dnia na dzień świadczą ślady na palach podtrzymujących pomosty – mówi Jerzy Wawrzyniak, bosman na przystani żeglarskiej Sztorm. – Bez porównania gorzej pływa się teraz po jeziorze. Są miejsca, przez które praktycznie nie da się przepłynąć. Widać je szczególnie w dni bezwietrzne. Tuż pod powierzchnią wody znajduje się chociażby piach. Wody ubyło też na tyle dużo, że wysechł kanał łączący jezioro Barlineckie z jeziorem Uklejowym. Stąd nasuwa się pytanie. Może zagro- dzić kanał Młynówki i nie pozwolić wodzie odpływać z jeziora? No, bo przecież chyba jakiś poziom wody 11 powinien w jeziorze utrzymywać się stale? – zastanawia się Wawrzyniak. Nic złego się nie dzieje Problemu z coraz mniejszą ilością wody w jeziorze nie widzą barlineccy wędkarze. – Jest upał i stąd coraz mniej wody w jeziorze – mówi Marek Sumicki, prezes koła PZW nr 1. – Jezioro Barlineckie jest dużym jeziorem i nawet przyduchy na nim nie zauważyliśmy. Wody corocznie w nim ubywa i jest to naturalne. Zmieni się pogoda, zaczną padać deszcze i sytuacja powróci do normy. I nic tu nie da zakładanie zastawek na Młynówce. Przecież i nią musi płynąc woda. Już dużo go- rzej jest na Jeziorze Chmielowym. Tam nie ma naturalnych dopływów wody i stąd jest jej tam coraz mniej. Może to mieć wpływ na faunę tego miejsca – podkreśla Sumicki. Wszystko pod kontrolą Grzegorz Przybylski, pracownik wydziału ochrony środowiska w barlineckim magistracie na bieżąco śledzi poziom wody w jeziorze. – Na pewno nie można zagrodzić kanału Młynówki – twierdzi – Woda wpływająca do niego z jeziora jest potrzebna dalej. Samo jezioro jest typowym jeziorem odpływowym. W momencie obniżenia się jego poziomu, co ma miejsce obecnie, dopływają do niego tylko wody podskórne i ze źródełek. I jak na razie to musi wystarczyć. Do czasu obfitych opadów deszczu. (MaS) 12 Przygoda z auto-pilotem Niecodzienną przygodę przeżył pewien Belg, który tego lata wraz z rodziną przyjechał do Barlinka. Do Polski wybrał się jako turysta po raz pierwszy. Przyjaciele zaproponowali mu, aby w samochodzie zaprogramował swojego auto-pilota na trasę do Frankfurtu nad Odrą, a potem w kierunku Barlinka. Belg bez kłopotów dojechał do Frankfurtu i przełączył auto-pilota na trasę do Barlinka. Jakaż była jego konsternacja, kiedy po przejechaniu około 20 kilometrów zauważył, że drogowskaz wskazuje kierunek jazdy na Berlin. Po konsultacji telefonem komórkowym z przyjaciółmi i sprawdzeniu zapisu w auto-pilocie okazało się, że podał hasło Berlinek, więc auto-pilot wskazał kierunek jazdy na Berlin. Na marginesie tej historii przypominamy młodym mieszkańcom miasta, że w okresie powojennym nasze mia- 1 września 2006r. sto przez krótki okres nosiło nazwę Berlinek (od niemieckiej nazwy Berlinchen – mały Berlin). Ponieważ powojenne skojarzenia były negatywne, nazwę zmieniono na Barlinek. Belgijskiej rodzinie nasze miasto bardzo się podobało, a pechowemu kierowcy szczególnie śliczne barlineckie dziewczyny. (SO) Marketu nie będzie Okazuje się, że w plotce o zamiarach budowy kolejnego marketu przy ul. 31Stycznia, w miejscu, gdzie rozstawiano namioty cyrkowe, nie była pozbawiona podstaw. Firma budowlana z Poznania, która nabyła w drodze przetargu działkę o powierzchni około pół hektara z zamiarem wybudowania tam trzech bloków mieszkalnych, zwróciła się z pytaniem, czy może tam powstać obiekt handlowy. Burmistrz Z. Siarkiewicz zdecydowanie odrzucił taką możliwość, gdyż ważny plan zagospodarowania dla tego rejonu przewiduje funkcje mieszkaniowe z możliwością usytuowania działalności handlowej i usługowej na parterach planowanych budynków. Firma budowlana, która nabyła tę działkę, stara się o uzyskanie pozwolenia na budowę trzech bloków mieszkalnych. Mieszkania będą zbywane w drodze komercyjnej sprzedaży. Nie będzie więc kolejnego marketu w centrum miasta. Ewentualnie mogą one powstawać na obrzeżach miasta. Burmistrz ogłosił ponowny przetarg na sprzedaż działki gruntu pod budowę obiektu handlowego na osiedlu Górny Taras i w opinii wielu mieszkańców tego osiedla jest to lokalizacja właściwa. (SiT) Dożynki powiatowe Starosta Myśliborski zaproponował, aby tegoroczne dożynki powiatowe zorganizowała gmina Barlinek i zasugerował ich organizację w dniu 3 września br. Wstępnie uzgodniono, że odbędą się one na obszarze pomiędzy stadionem MKS Pogoń a terenem pensjonatu „Pod Sosnami”. Szczegółowy program tej imprezy, zostanie wywieszony na tablicach reklamowych. Już dzisiaj organizatorzy zapraszają mieszkańców miasta i powiatu do udziału w tej imprezie. (SO) Miejsce na twoją reklamę tel. kom. 669 99 6550 13 1 września 2006r. Wieści z USC Targowe partnerstwo Prenzlau, miasto partnerskie Barlinka w Niemczech, złożyło naszej gminie interesującą propozycję organizacji corocznych targów gospodarczych. Odbywałyby się na przemian w obu miastach. Wstępna opinia burmistrza jest pozytywna, gdyż Barlinek ze swoim potencjałem przemysłowym i gospodarczym, wchodząc w skład podstrefy ekonomicznej, może oferować wyroby miejscowych firm i przyciągnąć kolejnych inwestorów. Gmina przystąpiła do opracowania planu zagospodarowania przestrzennego tzw. strefy przemysłowej na obrzeżach miasta w kierunku Lipian, aby stworzyć warunki do kolejnych inwestycji. Propozycja Pranzlau będzie niewątpliwie omawiana na forum Rady Miejskiej i Organizacji Przedsiębiorców – Barlinek. Ewentualny projekt realizacji pomysłu partnerów z Prenzlau ma szansę uzyskania wsparcia z funduszy UE za pośrednictwem Stowarzyszenia Gmin Przygranicznych Pomerania. (SiO) Wieczysta potaniała Zmalała wielkość opłat za obciążanie naszych nieruchomości wpisami hipotek do ksiąg wieczystych (KW), w przypadku zabezpieczania pobieranych kredytów hipotecznych. Za wpis hipoteki zwykłej do księgi wieczystej należy wnieść w kasie sądu opłatę w wysokości 200 zł, a w przypadku wpisu hipoteki kaucyjnej, kolejne 200 zł, łacznie 400 zł. Za zmiany zapisu hipotecznego, np. z franka szwajcarskiego na złotówki, opłata wynosi 80 zł. Uprzednio za wpis hipoteki, trzeba było płacić od 1,2 tys. do 1,5 tys. zł. Za uzyskanie wyciągu z księgi wieczystej nadal musimy wykupić znaczki opłaty sądowej (nie skarbowe) za 12 zł, nakleić je na wniosku i złożyć w biurze podawczym myśliborskiego Sądu Rejonowego przy wejściu. (OS) Sierpień 2006 Szczęśliwymi rodzicami zostali: 1)Wiktorii Moskwa – Magdalena i Sylwester z Barlinka 2)Ady Maruszak – Anna i Tomasz z Barlinka 3)Gracjana Niepsujewicz – Magdalena i Krzysztof z Barlinka 4)Nikoli Anny Tyszeckiej – Anna i Tomasz z Moczydła 5)Aleksandry Marianny Rogoda – Agnieszka i Bartosz z Barlinka 6)Agaty Czaja – Renata i Kamil z Barlinka 7)Sebastiana Woźniak – Alicja i Krzysztof z Barlinka 8)Wiktorii Ewy Resler – Andżelika i Piotr z Barlinka 9)Kaliny Siejko – Bożena i Edward z Barlinka 10)Nikodema Karweckiego – Anna i Łukasz z Barlinka 11)Kornelii Antoniny Ożóg – Joanna i Mariusz z Barlinka 12)Klaudii Biernat – Anna i Jacek z Barlinka 13)Igora Macieja Wełpy – Agnieszka i Grzegorz z Barlinka 14)Michała Kazimierza Grabowskiego – Ilona i Bogdan z Mostkowa 15)Antoniny Anny Gągało – Anna i Robert z Barlinka 16)Małgorzaty Wiśniak – Katarzyna i Mikołaj z Barlinka W związek małżeński wstąpili: 1)Ewelina Bolon z Moczkowa i Jarosław Cybulski z Sarnika 2)Beata Andrysiak z Barlinka i Adam Słabosz z Płonna 3)Katarzyna Kaczmar i Ariel Staszkiewicz z Mostkowa 4)Sylwia Sobczak i Jan Matwiej ze Starej Dziedziny 5)Marzena Patynowska i Sylwester Wroński z Barlinka 6)Agnieszka Mądrecka z Barlinka i Andrzej Ruszczak z Chrapowa 7)Barbara Pietrzak i Robert Osiecki z Barlinka 8)Aneta Masłyk i Radosław Downar-Zapolski z Barlinka 9)Kamila Kulczewska z Barlinka i Sławomir Olejnik z Będargowa 10)Paulina Pagacz z Pełczyc i Adam Mikoś z Barlinka 11)Linda Kozińska z Barlinka i Piotr Brodziński z Równa 12)Monika Pietrzak i Krzysztof Czekała z Barlinka 13)Anna Kuczer i Piotr Skop z Barlinka 14)Alicja Pociask z Płonna i Marcin Wieczorek z Barlinka 15)Karolina Kowalska i Piotr Żarski z Barlinka 16)Kornelia Gajewska z Łęczycy i Dawid Zmarzlik z Mostkowa 17)Aleksandra Krzyżanowska i Daniel Kuczmarski z Barlinka 18)Anna Ossowicz ze Szczecina i Mariusz Solis z Augustowa 19)Agnieszka Światowiec z Barlinka i Przemysław Kowalski z Gorzowa Wlkp. Odeszli od nas: 1)Tomasz Nowicki urodzony w 1984 roku, zamieszkały w Krzynce 2)Józef Bednarski urodzony w 1937 roku, zamieszkały w Barlinku 3)Józef Pluciński urodzony w 1917 roku, zamieszkały w Barlinku 4)Danuta Roszak rod. Marszał urodzona w 1954 roku, zamieszkała w Moczkowie 5)Genowefa Symonowicz rod. Hodyl urodzona w 1930 roku, zamieszkała w Barlinku 6)Janina Tomiałojć rod. Bogusz urodzona w 1931 roku, zamieszkała w Barlinku 7)Józef Kania urodzony w 1933 roku, zamieszkały w Rychnowie 8)Helena Wątor rod. Chruszczyk urodzona w 1930 roku, zamieszkała w Barlinku 9)Andrzej Woźny urodzony w 1957 roku, zamieszkały w Moczkowie 10)Ludwik Zimiński urodzony w 1923 roku, zamieszkały w Dzikówku 11)Henryk Wieteska urodzony w 1955 roku, zamieszkały w Barlinku 14 1 września 2006r. Idzie ku lepszemu Miasto coraz ładniejsze Mieszkańcy Barlinka w codziennych rozmowach z satysfakcją stwierdzają, że znacząco poprawiła się estetyka naszego miasta. Również turyści krajowi i zagraniczni, którzy przyjechali ponownie do Barlinka po kilku latach, z uznaniem mówią, że miasto jest o wiele ładniejsze i czyste. Co w tym dziwnego? Chyba nic, bo takiej ilości pracowników PGK, jak obecnie, dawno tu nie można było zobaczyć. Również spółdzielnie mieszkaniowe i właściciele domów robią coraz więcej dla poprawy estetyki i funkcjonalności domów czy obejść. Daje efekty realizowana od kilku lat termoizolacja bloków mieszkalnych w zasobach SM Piast. W tym roku również SMWL DOM i SM DOMET planują dokonać termoizolacji ścian szczytowych swoich bloków.Od trzech lat proces termoizolacji, odnawiania elewacji i dachów, zaczynają realizować wspólnoty mieszkaniowe zarządzane przez BTBS. Tylko w ubiegłym roku dokonano termoizolacji bloków Chmielna 3 i Paderewskiego 6, odnowiona została elewacja budynku przy Strzeleckiej 5 oraz wymieniono pokrycia dachowe w dwóch starych budynkach przy ul. 31 Stycznia. Wspólnoty też nie próżnują W tym roku front robót w tym zakresie był większy. Wykonano już termoizolację ściany szczytowej budynku przy Niepodległości 2 oraz bloku przy Wodnej nr 1. Termoizolację uzyskają również budynki przy Górnej 29 i 31 Stycznia 7, a budynek przy Strzeleckiej 13 uzyskał piękną elewację. Ocieplono – z finansowym udziałem Gminy – ścianę szczytową SDH z reklamą E. Laskera, a także naprawiono szpetny mur PSS przy wodospadzie Młynówki. Nie próżnują wspólnoty mieszkaniowe BTBS. Do tej pory wymieniły pokrycia dachowe na budynkach przy ul. Górnej 37 i Żabiej 8, a w toku są prace na dachach przy Gorzowskiej 27, Niepodległości 10 i 26 oraz 1 Maja 27. Do wykonania będą też w tym roku dachy na budynkach przy ul 31-Stycznia 1 i 6. Chęć na remont klatki schodowej i termoizolację ma też wspólnota w budynku przy ul Różanej nr 1. Domy jak malowane Trzeba przyznać, że również wielu właścicieli domów jednorodzinnych ładnie odnawia swoje budynki lub dokonuje ich termoizolacji z nową elewacją. Przykładem jest chociażby odnowienie elewacji starego budynku na skrzyżowaniu ul. Gorzowskiej z ul. Okrężną. Bardzo atrakcyjne wyglądają nowo budowane budynki na ul. Pełczyckiej i Sienkiewicza, szeregowa zabudowa na ul. Gorzowskiej naprzeciwko Netto oraz budynki jednorodzinne przy ul. Szosowej. Nareszcie ruszyła budowa na rogu Rynku z ul. Niepodległości, rozpoczęła się rozbudowa siedziby GBS, trwa budowa dwóch pensjonatów przy ul. Zaułek, kończy się rozbudowa hotelu ALMA. Wkrótce zostanie rozebrany szpetny mur przy budynku Rynek 9, a po uregulowaniu spraw spadkowych, w drodze przetargu, zostaną sprzedane lokale mieszkalne w tym budynku. Nie brakuje szpetoty Skala inwestycji w zakresie remontów i budownictwa jest więc ogromna. Trzeba też dodać, że gmina przygotowuje ofertę inwestycyjną pod dokonane zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego tzw. Starego Tartaku, która będzie wkrótce upubliczniona. Aby nie popadać w euforię, trzeba wskazać też miejsca mało atrakcyjne lub wręcz szpetne. Bez wątpienia jest to nie skończony obiekt salonu sprzedaży samochodów przy ul. Gorzowskiej wraz ze słynną dozorcówką i parterowym starym domkiem, ruina Sądu Grodzkiego przy ul. Górnej, ruina Paderewskiego 4, piętro sklepu Róża i Wielkopolanki i zrujnowana po pożarze „rezydencja” na ul. Strzeleckiej, a także zaniedbany obiekt SDH i Hotelu Miejskiego oraz obiekty Cegielni. Obiekt dawnego żłobka posiada opracowaną dokumentację i pozwolenie na budowę oraz zgodę konserwatora zabytków i być może remont będzie realizowany w 2007 roku. Właściciela ma wreszcie zaniedbany budynek przy Sądowej 7, gdzie przystąpiono do prac porządkowych. No i wreszcie nowego właściciela ma Pałacyk Cebulowy. Właściciel przystąpił do działań mających na celu remont tego zabytkowego obiektu. Józef Grzegorzewski 15 1 września 2006r. Dużo zabawy, koncertów i rozrywki Barlineckie Lato Teatralne 15 sierpnia rozpoczęła się w mieście największa, coroczna impreza kulturalna – XIV Barlineckie Lato Teatralne. Trwało dwa tygodnie, bo już tydzień wcześniej zagościli tu młodzi ludzie z Anglii, Hiszpanii, Maroka, Szwajcarii i Włoch, którzy przyjechali do Barlinka na VII Międzynarodowy Wolontariacki Obóz Artystyczny. Jego organizatorem jest Barlinecki Ośrodek Kultury Panorama oraz Stowarzyszenie „Jeden Świat” z Poznania. Inauguracji BLT pilnie przyglądali się najmłodsi widzowie Tą wielką imprezę kulturalną w mieście i regionie profesjonalnie konstruowała Elżbieta Chudzik, założycielka i twórczyni barlineckiego Teatru Wiatrak, który już w dniu inauguracji BLT zaprezentował na Scenie Letniej „Baśń o Królowej Puszczy Barlineckiej”. To Lato było okazją do zademonstrowania mieszkańcom miasta i gościom, turystom i wczasowiczom na rynku miasta, nad jeziorem i w sali Panoramy młodych talentów teatralnych, scen rodzajowych, ta- necznych, i układów pantomimicznych, a także popisów śpiewaczych. Zaprezentowali się także mistrzowie scen teatrów i filmu. Artur Barciś, który prowadził z młodzieżą warsztaty teatralne, zaprezentował się na scenie wypełnionej do ostatniego miejsca sali Panoramy z Cezarym Żakiem w arcyzabawnym wieczorze kabaretowym. Publiczność gromkimi brawami nagradzała także spektakle teatralne z Janem Nowickim, który przedtem uczestniczył w uroczystej i pomysłowej inauguracji BLT na rynku miasta. Młodzi wolontariusze i aktorzy z amatorskich zespołów teatralnych, tanecznych i śpiewaczych pod opieką Marii Antoniny Popis, Iwony Wiśniewskiej – Salamon ze Szczecina, prowadzącej zajęcia z dykcji i emisji głosu oraz Antoniego Żoczka z Rybnika, który uczył młodzież specyficznej sztuki walki tai–chi, przygotowywali się do swojego, żywiołowego spektaklu scenicznego. W czasie tegorocznego Lata jego uczestnicy – młodzieżowi wolontariusze i aktorzy amatorskich teatrów ze Smolnicy, Świebodzina, Złocieńca, Rybnika, Zielonej Góry i Gorzowa Wlkp. wzięli udział m.in. w warsztatach teatralnych z Arturem Barcisiem, spotkali się z Janem Nowickim, i Cezarym Żakiem, których przy wypełnionej do ostatniego miejsca, również siedzącego na podłodze przed sceną, mieszkańcy oglądali i słuchali na spektaklach teatralnych oraz na wieczorze kabaretowym. Prawdziwym majstersztykiem Lata był niezwykle malowniczy, brawurowy i sympatyczny finał na rynku przy Gęsiarce. Tutaj, wraz z młodzieżowymi aktorami bawiła się również publiczność, mieszkańcy miasta i przyjezdni, a prawdziwą frajdę mieli młodzi i najmłodsi widzowie i uczestnicy tego finału. Tekst i fot. (asan) 16 1 września 2006r. Wszystkich bawiły sympatyczne i gościnne Wiatraki, którym towarzyszyli uczestnicy Wolontariackiego Obozu Artystycznego Pięknie prezentowały się na scenie w czasie inauguracji XIV BLT skrzaty Królowej Puszczy Barlineckiej, uczennice tutejszych podstawówek: Jolanta Pietrasik, Hanna Osóbka i Natalia Kuleta oraz Martyna Płócienniczak, Ania Synoś i Klaudia Węgrzynowska W finałowym dniu XIV BLT nie mogło zabraknąć dwóch sympatycznych śpiewaków z Prenzlau Gość BLT, znakomity aktor teatralny i filmowy Jan Nowicki z atencją emablował Arletę Dzwonnik, uczennicę ZSP nr 1, Królową Puszczy Barlineckiej, która promujące miasto honory będzie pełniła do czerwca 2007. Sympatycznie i z wdziękiem prezentowali się w tańcu na rynku młodzi aktorzy BLT 17 1 września 2006r. Matko Święta, wszędzie coś się dzieje Niektóre dzieciaki przyszły na finał z pieskami Bawiły się równo: mamusie i ich dzieci Najmłodszych, ale i starszych też, najbardziej zdumiała zaprezentowana przez młodych aktorów Parada Śmiesznych Twarzy Zagadka: a kto to, kto to tak poloneza wodzi? 18 1 września 2006r. Z transparentem Barlinka Nasi na country w Mrągowie Na jubileuszowy XXV festiwal muzyki country w Mrągowie wybrali się także mieszkańcy naszego miasta Grzegorz Mikulski z małżonką Agnieszką, którzy podzielili się z nami swoimi wrażeniami z tej głośnej imprezy. Festiwal odbywał się od 28 do 30 lipca br. Do Mrągowa przybyło z całej Polski kilkanaście tysięcy turystów, więc dochody z noclegów, utargów sklepowych i gastronomii, które osiągnęli miejscowi przedsiębiorcy, było zapewne znaczne. Nasi turyści załatwili sobie noclegi w domku jednorodzinym w cenie 30 zł od osoby za dobę. Imprez i koncertów było oczywiście mnóstwo, jak też dużo barwnych postaci w stylu amerykańskich kowbojów, w strojach Indian oraz amerykańskich flag. W wolnych chwilach można było skorzystać z kąpieli w jeziorze lub sprzętu pływającego. Jakież było zdziwienie Grzegorza i Agnieszki, kiedy w czasie koncertu głównego zobaczyli ogromny transparent z napisem BARLINEK, a pod nim znane osoby z naszego miasta Leszka R E Hyżego i Stefana Staszko. Zarówno festiwal jak też imprezy towarzyszące były bardzo atrakcyjne, podnoszące splendor tej popularnej miejscowości turystycznej jak też dochody mieszkańców. Chociaż było bardzo głośno, tym ostatnim wcale to K L nie przeszkadzało. W opinii Grzegorza, podobna impreza ogólnopolska powinna odbywać się również w Barlinku, co ściągnęłoby do naszego miasta mnóstwo turystów. Jerzy Melkowski Fot. Grzegorz Mikulski A M POŚREDNICTWO UBEZPIECZENIOWE Piotr Karol Piechaczek kontakt: 095 722 06 56, kom.: 0 505 086 206 email: [email protected] , www. ubezpieczenia-cu.pl 1. Ubezpieczenia: - na życie: ochronne, inwestycyjne oraz posagowe - grupowe dla pracowników Firm i instytucji - majątkowe indywidualne – domy, mieszkania, NNW, koszty leczenia za granicą - majątkowe dla małych i średnich przedsiębiorstw 2. Inwestowanie w Funduszach Inwestycyjnych 3. Otwarty Fundusz Emerytalny Wieloletnie doświadczenie gwarancją profesjonalnej obsługi. A 19 1 września 2006r. UWAGA ! Ważne dla pracodawców ! Pracodawcy, którzy zawarli z młodocianymi pracownikami umowę o pracę w celu przygotowania zawodowego zgodnie z ustawą o systemie oświaty z dnia 7 września 1991 r. (Dz. U. z 2004 r. Nr 256 poz.2572) mogą ubiegać się o dofinansowanie ze względu na miejsce zamieszkania młodocianego pracownika w drodze decyzji po stwierdzeniu spełnienia warunków określonych w art. 70b ust. l wyżej wymienionej ustawy. Dofinansowanie może być przyznawane na wniosek pracodawcy złożony w terminie 3 miesięcy od ukończenia przez młodocianego pracownika nauki zawodu lub przyuczenia do wykonywania określonej pracy. Do wniosku należy dołączyć kopie: l/ dokumentów potwierdzających spełnienie warunków, o których mowa w ust. l pkt. l ustawy; 2/ umowy o pracę z młodocianym pracownikiem w celu przygotowania zawodowego; 3/ dyplomu., świadectwa lub zaświadczenia potwierdzającego spełnienie warunku określonego w ust. l pkt. 2 ustawy; Dofinansowanie nie przysługuje temu pracodawcy, z którym umowa o pracę w celu przygotowania zawodowego została rozwiązana z winy pracodawcy. Szczegółowych informacji udziela Zespół Ekonomiczno Administracyjny Szkół w Barlinku, inspektor ds. oświaty p. Anna Snacka tel. 095 7461 275 Złóż wniosek o stypendium Zgodnie z Ustawą o systemie oświaty (Dz.U. Nr 281, póz. 2781 z 2004r.) stypendium szkolne przysługuje: uczniom szkół publicznych i niepublicznych o uprawnieniach szkół publicznych dla młodzieży i dla dorosłych oraz słuchaczom publicznych kolegiów nauczycielskich, nauczycielskich kolegiów języków obcych i kolegiów pracowników służb społecznych - do czasu ukończenia kształcenia, nie dłużej jednak niż do ukończenia 24 roku życia; wychowankom publicznych i niepublicznych ośrodków umożliwiających dzieciom i młodzieży o których mowa w art. 16 ust. 7 ustawy, a także dzieciom i młodzieży upośledzonym umysłowo ze sprzężonymi niepełnosprawnościami realizację odpowiednio obowiązku szkolnego i obowiązku nauki - do czasu ukończenia realizacji obowiązku nauki. Stypendium szkolne może otrzymywać uczeń znajdujący się w trudnej sytuacji materialnej, wynikającej z niskich dochodów w rodzinie - obecnie do 316 zł na jedną osobę. Druki WNIOSKÓW można pobrać w sekretariatach szkół podstawowych, gimnazjów, Zespołu Ekonomiczno – Administracyjnego Szkół i UMiG, a także ze strony internetowej www.barlinek.pl . Kompletne wnioski na Stypendia szkolne przyjmowane będą w dniach od 4 do 15 września 2006 r. w siedzibie Urzędu Miasta i Gminy Barlinek - pokój Nr 12. Do wniosku należy dołączyć: zaświadczenia o uzyskanych dochodach w sierpniu 2006 r., zaświadczenie o zameldowaniu, zaświadczenie o uczęszczaniu dziecka do szkoły w roku szkolnym 2006/ 2007 i kserokopię dowodu osobistego rodzica. Z okazji rozpoczęcia nowego roku szkolnego 2006/2007 wszystkim uczniom i nauczycielom życzę wielu sukcesów w realizacji powziętych zamierzeń i spełnienia oczekiwań związanych z nowym etapem pracy i nauki. Początek roku szkolnego jest zawsze okazją do określenia przez uczniów, nauczycieli i rodziców swoich oczekiwań i aspiracji. Życzę, aby ten nowy okres był dla każdego z Was osobistym sukcesem, a także czasem radości i nowej przygody. Z poważaniem Zygmunt Siarkiewicz Burmistrz Barlinka Utwórz z nami „PRL” Zgodnie z zarządzeniem Burmistrza Miasta i Gminy w Barlinku, Gmina Barlinek przystępuje do aktualizacji Planu Rozwoju Lokalnego (PRL) na lata 2007 - 2013. Wnioski do PRL mogą składać radni, stowarzyszenia i nieformalne grupy mieszkańców, organizacje reprezentujące biznes lokalny i inne zorganizowane grupy społeczne, samodzielni pracownicy Urzędu Gminy, a także jednostki organizacyjne powiązane z budżetem Gminy, w tym również spółki prawa handlowego. Wnioski składane mogą być wyłącznie na ujednoliconym wzorze dostępnym w Urzędzie Miasta i Gminy Barlinek (pokój nr 25) oraz na stronie internetowej www.barlinek.pl. Przyjmowane będą wyłącznie druki kompletnie wypełnione i podpisane przez wnioskodawcę. Wnioski przyjmuje do dnia 15 września 2006 roku w Urzędzie Miasta i Gminy Barlinek pracownik na stanowisku inspektora ds. inwestycji, pokój nr 25. Zapraszamy do współpracy. Podziękowania W imieniu firmy Bosman Browar Szczecin S.A składamy serdeczne podziękowania Panu Burmistrzowi miasta Barlinek Zygmuntowi Siarkiewiczowi ,z-cy Burmistrza Pani Amelii Pakosz , spółce PGKIM Barlinek i jego prezesowi Panu Zenonowi Wróblewskiemu za pomoc i przychylność w organizacji imprezy Przystań na Bosmana w dniu 12.08.2006r. Osobne i wielkie podziękowania składamy wszystkim mieszkańcom Barlinka i okolic za przybycie i tak liczne uczestnictwo w koncertach. Granie dla Państwa było wielką przyjemnością. Z chęcią tu wrócimy !!! Ilona Mziewicz Michał Osiadacz FOTOGRAF zdjęcia cyfrowe – 1 godz. Profesjonalne Usługi Fotograficzne Reportaże – zdjęcia okolicznościowe Skanowanie – nagrywanie CD-DVD Barlinek ul. Odrzańska nr 10 tel. 0-95 747-94-49 KOLEDZE Janowi Plucińskiemu oraz całej Rodzinie, głębokie wyrazy współczucia z powodu śmierci brata, męża, ojca, dziadka i pradziadka, Śp. Józefa Plucińskiego składa Zarząd Koła Dzieci Wojny w Barlinku RODZINIE Śp. Józefa Plucińskiego jednego z pierwszych pionierów Ziemi Barlineckiej, wyrazy głębokiego współczucia i żalu składają sąsiedzi, znajomi i przyjaciele z ul. Gorzowska, Okrężna i Moczkowa 20 1 września 2006r. Nie wszystko udało się wyremontować Sale i korytarze jak marzenie Od początku wakacji w szkołach podstawowych, gimnazjach i przedszkolach pojawiły się ekipy budowlane. Wykonywali najpilniejsze prace, które wraz z początkiem roku szkolnego poprawią komfort nauki. – Część prac w naszej szkole robiliśmy własnymi siłami – informuje Elżbieta Kasperkiewicz, zastępca dyrektora Publicznego Gimnazjum nr 2. – W ten sposób przygotowujemy salę komputerową. Wyremontowaliśmy też pokój pedagoga szkolnego. Pozostałe prace, jakie są u nas wykonywane, robione są z pieniędzy przyznanych na remonty przez gminę. W tym roku gruntownie odnawiamy cały korytarz na parterze budynku. Wymienione zostaną tam także okna. Potrzeb mamy dużo więcej, ale tylko na te prace w czasie tych wakacji wystarczy pieniędzy – podkreśla E. Kasperkiewicz. Każdy coś dostał W tegorocznym budżecie na remonty w placówkach oświatowych przeznaczono 350 tys. zł. Obie działające w mieście szkoły podstawowe dostały po 80 tys. zł. Szkoła Podstawowa w Mostkowie musi zadowolić się kwotą 40 tys. zł. Po 75 tys. przeznaczono dla gimnazjów. – W Szkole Podstawowej nr 1 chcemy wyremontować za te pieniądze dach i rynny – mówi Zdzisław Kik, dyrektor Zespołu Ekonomiczno Organizacyjnego Szkół. – Wyremontowany zostanie dach na sali gimnastycznej w Szkole Podstawowej nr 4. W Mostkowie musimy wyremontować kolektor słoneczny i system ogrzewania w starej części szkoły. Prace trwają także w obu gimnazjach. W tym na ul. Leśnej kończy się remont dachu. Będziemy jeszcze chcieli wymienić tam okna na korytarzach i drzwi – zaznacza Z. Kik. Pamiętali o żłobku i gimnazjach O dodatkowe pieniądze na remonty gmina zwróciła się do marszałka województwa zachodniopomorskiego. Dzięki nim zmienione zostanie oświetlenie sal sportowych. Wykonana zostanie termomodernizacja i ocieplone zostaną stropy w GP nr 1. Prace budowlane trwają także w przedszkolu na Podwalu. – Za 220 tys. zł. remontujemy oddział żłobkowy – dodaje Kik. – Chcemy też wygospodarować tam dodatkową salę dla dzieci trzy i czteroletnich. Tych, które nie dostały się do przedszkola z powodu braku miejsc. O potrzebie remontu w GP nr 2 przekonani są nie tylko nauczyciele, ale też uczniowie szkoły. – Korytarz najciekawiej nie wyglądał – mówią spotkani na szkolnym boisku Adam, Kuba i Tomek. – Fajnie też, że będziemy mieli więcej komputerów. Bo oprócz zajęć sportowych uwielbiamy informatykę – zapewniają chłopcy. (MaS) Kłopoty z balkonami Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Myśliborzu rozpoczął z urzędu postępowanie administracyjne w sprawie zabudowy balkonów w budynkach Spółdzielni Mieszkaniowej Piast. Postępowanie to dotyczy budynków na osiedlach: Wyzwolenie (Stodolna), Słowackiego i Ogrodowa, Piastowskie i Staromiejskie. W większości najemcy i właściciele mieszkań spółdzielczych na tych osiedlach dokonali zabudowy balkonów i wnęk balkonowych bez odpowiednich zezwoleń. Ma to wpływ na kubaturę i wygląd budynków oraz zaniżenie powierzchni użyt- kowej lokali mieszkalnych. Osoby, które nie uzyskały pozwoleń na zabudowę balkonów, mogą mieć spore kłopoty: mogą zostać zobowiązani do opracowania dokumentacji i uzyskania zezwolenia, mogą być zmuszone do rozebrania tzw. samowoli budowlanej lub zapłacić grzywnę. Można mieć nadzieję, że PINB nie będzie zbyt gorliwy w egzekwowaniu tych sankcji. Na marginesie tej sprawy informujemy, że niedawno w gazecie „Rzeczpospolita” podano informację o tym, że wkrótce może nastąpić nowelizacja ustawy Prawo budowlane, upraszcza- jąca procedury wydawania pozwoleń na tego rodzaju zabudowy balkonów. M.in. nie trzeba będzie w tej fazie uzyskiwać warunków przyłącza mediów – trzeba to będzie załatwić później z odpowiednimi instytucjami. Również remonty nie będą wymagały zezwoleń (o ile nie zmieni się kształt budynku), trzeba będzie tylko zgłosić remont. Jeżeli nastąpi nowelizacja tej ustawy, poinformujemy o tym czytelników, gdyż zainteresowanie tą i podobnymi sprawami jest ogromne. W(Lid) 1 września 2006r. 21 Pomóżcie mi rozwiązać ten problem – apelował burmistrz Siarkiewicz do radnych Bój o ruderę Na jednej z tegorocznych sesji Rady Miasta radni podjęli uchwałę o przekazaniu budynku przy ul. Paderewskiego i gruntu pod nim parafii. Jakby tej uchwały nie było, na kolejnej sesji radni znowu burzliwie o tej sprawie dyskutowali. blicznie wyrazić swojej woli. Co zresztą jest waszym obowiązkiem. Bo nie może być tak, że w domu odbieram telefony w tej sprawie. Dzwoni się do starostwa, do konserwatora zabytków. Wszystko to jest dla mnie nie zrozumiałe. Uważam, że chowacie głowę w piasek – podkreślał Siarkiewicz. Do tej pory nie przeszkadzał Zupełnie inne spojrzenie na sprawę przedstawił rany Tadeusz Szyld. – Kiedy kilka miesięcy temu przekazywaliśmy ten budynek stacji krwiodawstwa, nikomu on nie przeszkadzał – podkreślał Tak może wyglądać plac przed kościołem po zburzeniu szpetnej rudery - Nie chcę burzyć porządku obrad, ale potrzebna mi jest państwa pomoc – mówił burmistrz Zygmunt Siarkiewicz. – Mam problem z wykonaniem uchwały dotyczącej budynku przy ul. Paderewskiego. W chwili obecnej wystąpiliśmy do starostwa powiatowego o wydanie decyzji na jego rozbiórkę. W najbliższych dniach powinniśmy ją dostać. Jednak w międzyczasie uchwała została zaskarżona do wojewody. Wpłynęła też skarga do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Najprawdopodobniej zostanie ona odrzucona. Jednak do czasu rozstrzygnięcia NSA może wstrzymać wykonanie uchwały. Chcę też przypomnieć, że przyjęta uchwała mówi, iż mamy przekazać parafii budynek wraz z gruntem. Dlatego mam propozycję. Żeby anulować poprzednią uchwałę i przyjąć taką, która wskaże, że to my mamy budynek rozebrać, a parafia otrzyma tylko grunt – podkreślał Siarkiewicz. Swoja propozycję tłumaczył m.in. potrzebą podjęcia konkretnych decyzji. Bo według niego podjęta poprzednio uchwała to jedno, a działania części radnych to drugie. Radni mają wątpliwości Pomysł Siarkiewicza, wzburzył część Tak to do dzisiaj wygląda radnych. Swoje wątpliwości przedstawił Mieczysław Adryjanowski. Według niego należy poczekać na decyzję NSA. Zdziwiony pomysłem burmistrza był radny Jan Janas. – Jesteśmy zaskoczeni pomysłem burmistrza, do tego przedstawionym tuż przed sesją – mówił. – Sprawa Paderewskiego wywołuje spore kontrowersje. Uważam, że powinno się o tym podyskutować najpierw na komisjach rady – podkreślał Janas. Szybko odpowiadał na zarzuty Siarkiewicz: – Projekt nowej uchwały zgłosiłem przed sesją świadomie – informował. – Chociażby dlatego, że w urzędzie złamano dyscyplinę służbową. Wynosi się z niego nieoficjalne jeszcze wiadomości. Dlatego nie rozumiem, dlaczego cześć radnych nie chce oficjalnie i pu- radny. – Ani mieszkańcom, ani kościołowi, ani żadnemu proboszczowi. Kiedy to nie wypaliło, pan panie burmistrzu, stara się w inny sposób pozbyć ewidentnego dowodu niegospodarności. Bo ten budynek jest dla pana jak pryszcz na dupie u słonia. Dlatego uważam, że nie powinniśmy na razie podejmować, co do niego żadnych decyzji. Ten numer panu nie przejdzie – zakończył zwracając się do Siarkiewicza, Szyld. Po tej dyskusji radni przystąpili do głosowania uchwały zgłoszonej przez burmistrza. Za jej przyjęciem opowiedziało się 12. z nich. Przeciwko było czterech. Jeden wstrzymał się od głosu. (MaS) 22 1 września 2006r. Nie wszystko, czego chcą turyści, da się zrobić – twierdzi nadleśniczy Zabierajmy swoje śmieci Przejeżdżając rowerem dokoła jeziora można zauważyć nierzadko porozrzucane śmieci przez mieszkańców, bądź turystów – informuje internauta. – Czy ten naród w końcu dojrzeje do tego by mieć świadomość, że samemu sobie w ten sposób dołek kopie? Przydałaby się także pomoc od miasta dla biwakowiczów. Wyrównanie terenów wyznaczonych pod ogniska, oczyszczenie brzegów z mułu. Może zorganizowanie opału dla biwakujących? Podpowiada. Za duże ryzyko Okazuje się, że nie wszystko, czego domagają się turyści bądź mieszkańcy miasta da się zrealizować. – Miejsc, gdzie można by palić ogniska poruszając się dookoła jeziora, nie da się wyznaczyć – informuje Janusz Sikorski, nadleśniczy Nadleśnictwa Barlinek. – Z jednej prostej przyczyny. Byłoby to ogromne zagrożenie dla lasu, chociażby ze względu na możliwości spowodowania pożaru. Nikt nie weźmie na siebie odpowiedzialności za takie miejsca. Wyznaczania takich miejsc w lesie zabraniają też przepisy. Dlatego nigdy ich nie było i nie będzie – podkreśla nadleśniczy. Wokół jeziora prowadzi trasa jednego ze szlaków spacerowych. Na utrzymanie porządku w jego najbliższym otoczeniu podpisano umowę pomiędzy miastem a nadleśnictwem. W jej wyniku powinien być on, co dwa tygodnie sprzątany i co pewien czas odkrzaczany. Zajmuje się tym Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej. Sprzątają codziennie - Sprzątamy nie tylko ten szlak, ale i tereny położone przy samym jeziorze w mieście – zapewnia Zenon Wróblewski, prezes PGK. – Szlak zgodnie z umową, natomiast tereny przybrzeżne codziennie. Nawet w sobotę i niedzielę robi to specjalnie do tego celu wyznaczony pracownik. Jednak nie da się tak zrobić, aby nigdy i nigdzie nie było tam porzuconej butelki czy papierka. Po większości wypoczywających nad jeziorem, lub spacerujących, coś pozostaje. I chociażby dlatego nie moglibyśmy robić nic innego jak tylko sprzątać – podkreśla Wróblewski. Żadnych zastrzeżeń co do czystości terenów wokół jeziora nie ma barlinianin Andrzej Chorążyczewski. – Często jeżdżę wokół jeziora rowerem – mówi. – Nawet jak pojawiają się gdzieś po drodze śmieci, szybko zostają usunięte. A tak w ogóle mam propozycję. Idąc czy jadąc tamtędy i napotykając na papier lub plastyk, zabierzmy go ze sobą i wyrzućmy do pierwszego napotkanego pojemnika na śmieci. Wtedy na pewno nikt na bałagan nie będzie się skarżył – podkreśla. MaS Sympatyczne Retro Emeryci, renciści i wszyscy, którzy mają okazję posłuchać ich wspaniałych koncertów oraz znają ich wykonawców, mówią o nich: „Nasze kochane Retro”. 25-osobowy chór, powstał w wyniku podziału chóru Barliniacy na dwa zespoły. Retro pod dyrekcją Romana Lackowskiego działa przy Klubie Seniora i podobnie jak Barliniacy cieszy się w mieście uznaniem i ma liczną grupę sympatyków. Szefem i dyrygentem oraz akompaniatorem (na akordeonie) jest Ryszard Bernacki. Ten zespół to jedna z kilku sympatycznych wizytówek artystycznych Barlinka. W tym roku Retro miało już okazję zaprezentować się z m.in. z okazji barlineckiej majówki, a także zaśpiewać barwną wiązankę pieśni żołnierskich kombatantom z okazji 61. rocznicy zakończenia II wojny światowej. Występował w również w Eberswalde. Utrzymuje żywe kontakty z tamtejszą organizacją emerytów i rencistów. Tekst i fot. (Is) 23 1 września 2006r. Przez cztery lata nie zrobiono nic dla poprawy stanu bezpieczeństwa Aż dojdzie do kolejnego wypadku W marcu 2002 roku w pobliżu Szkoły Podstawowej nr 4 samochód potrącił uczennicę. Jej dziadek Czesław Włodkowski twierdzi, że od tamtego czasu nie zrobiono nic, co w przyszłości zapobiegłoby takim wydarzeniom. - Uważam, że wreszcie ktoś powinien podjąć jakąś decyzję i coś z tym zrobić – mówi Cz. Włodkowski. – I powinno się to zrobić jeszcze w czasie wakacji. Można namalować pasy na jezdni wyznaczające przejście dla pieszych, ustawić znaki drogowe, zamocować barierki, które uniemożliwią gwałtowne wchodzenie na jezdnię – podkreśla. Ma on też kilka innych pomysłów. Powinno się wyznaczyć miejsc dla nimbusów dowożących dzieci do szkoły. Konieczne jest wyznaczenie chodnika, którym dzieci z ul. Kombatantów mogłyby bezpiecznie chodzić do szkoły. Należałoby się zastanowić nad założeniem spowalniaczy na jezdni, które ograniczyłyby tam prędkość. – Bo teraz po położeniu asfaltu samochody jeżdżą tam jeszcze szybciej niż dotychczas – podkreśla Włodkowski. Szkoły mają programy Okazuje się, że tuż po wypadku każda ze szkół opracowała program „Bezpieczna droga do szkoły”. – Zrobili to dyrektorzy razem z nauczycielami – mówi Zdzisław Kik, dyrektor Zespołu Ekonomiczno Administracyjnego Szkół. – Na lekcjach mówiono wtedy i mówi się teraz, którędy dojść bezpiecznie do szkoły. Jak się poruszać w jej pobliżu? Może to sprawiło, że od tamtego czasu nie doszło w ich pobliżu do nieszczęśliwych wypadków – pod- O tym, że w pobliżu jest szkoła informują kierowców znaki drogowe. Niestety, nie zawsze przez nich respektowane kreśla Kik. Także miejscy urzędnicy mają swoje zdanie na temat bezpieczeństwa w pobliżu SP nr 4. – Wszystko, co można tam zrobić, aby było bezpiecznie, jest zrobione – mówi Eugeniusz Dmytruszewski. – Są znaki drogowe ostrzegające przed dziećmi. Jest znak ograniczający tam prędkość. Co zaś tyczy się spowalniaczy. Nie bardzo jest je tam gdzie zamontować. Ale można się nad tym pomysłem zastanowić. Na pewno nie ma tam możliwości zamontowania barierek, ani wyznaczyć osobnego przejścia dla pieszych. Teren w pobliżu szkoły zgodnie z planem zagospodarowania tego obszaru ma konkretne przeznaczenie. W przyszłości nie będzie tam betonowej drogi, po której teraz skracają sobie drogę kierowcy jadący z Górnego Tarasu na ul. Szosową. Wtedy jezdnia w pobliżu szkoły będzie używana tylko do dojazdu do niej. A obecnie trzeba tylko przestrzegać znaków, jakie są tam ustawione i do nieszczęść nie powinno dochodzić – podkreśla Dmytruszewski. Może próg pomoże? Z informacji uzyskanych od barlineckich policjantów wynika, że oprócz przypadku potrącenia dziecka w 2002 roku, do podobnych incydentów na tym terenie nie dochodziło. – Myślę, że pomysł z progiem zwalniającym prędkość nie jest zły – mówi Sławomir Roszak, kierownik rewiru dzielnicowych policji w Barlinku. – Może spróbować z progiem, który przykręca się do podłoża. Tak na wszelki wypadek. Na pewno poprawiłby on jeszcze bardziej bezpieczeństwo w tym regionie. (MaS) 24 1 września 2006r. Tłum nad dwoma jeziorami Wielkie wędkowanie Przy ładnej, słonecznej pogodzie w sobotę (12 sierpnia) 65 wędkarzy z dwóch województw – lubuskiego i zachodniopomorskiego, wzięło udział w zawodach spiningowych o Puchar Starosty Myśliborskiego na Jeziorze Barlineckim oraz w spławikowych zawodach o Puchar Jeziora Chmielowego w strugach deszczu następnego dnia w niedzielę, zaliczanych do Grand Prix Okręgu Gorzowskiego PZW. Gospodarzem tego jeziora jest barlineckie Koło PZW nr 1, organizator tej wielkiej imprezy. Wędkarze schronili się przed deszczem pod dachem nad Jeziorem Chmielowym Na to wielkie wędkowanie przyjechali wędkarze m.in. z Choszczna, Krzęcina, Zwierzyna, Dębna Lubuskiego, Pełczyc, Recza i Strzelec Krajeńskich, a także z Międzyrzecza, Lubniewic, Sulęcina, Kostrzyna i Gorzowa Wlkp. Licznie reprezentowali Barlinek wędkarze gospodarzy tej wielkiej imprezy, której sponsorami byli: gorzowski Zarząd Okregu PZW i miejscowa Organizacja Przedsiębiorców – Barlinek. Jak nam powiedział Marek Sumicki, prezes koła PZW nr 1 w Barlinku, wszyscy, łącznie z najmłodszymi, zasłużyli sobie na medale i pochwały, szczególnie za wytrwałość w wyjątkowo deszczową niedzielę. Solidnie napracowali się sędzia główny Lech Kapela i sekretarz zawodów Kazimierz Kurosz. A już wszyscy nie mogli się nachwalić zawodowych w tym kole kucharzy: Zygmunta Kulaszyka i Andrzeja Jakubowskiego, którzy przygotowali pyszny posiłek na koniec imprezy. Puchar Starosty Myśliborskiego w zawodach spiningowych zdobyła drużyna gospodarzy. Najlepszymi okazali się: Krzysztof Małodobry, Romuald Dobrzeniecki z Kola PZW nr 2 „Troć”, Zygmunt Baran, Kazimierz Ruminkiewicz i Włodzimierz Łukaszuk. W spławikowych zawodach o Puchar Jeziora Chmielowego puchary i kolejne miejsca w czołówce zdobyli: Daniel Nowaczyk z Przytocznej, Jan Krecak z Koła PZW nr 1 w Dębnie, Zdzisław Świąder z Koła nr 3 w Strzelcach Krajeńskich, Waldemar Bator z Koła nr 2 w Międzyrzeczu, Tomasz Krawczyk z Krzęcina i Edmund Felusiak z Choszczna. Nagrody i dyplomy wręczał wszystkim m.in. burmistrz Zygmunt Siarkiewicz. Szczególnie cieszyli się z nich najmłodsi uczestnicy i zwycięzcy zawodów spławikowych, m.in.: Mateusz Birula i Simona Szwemberg, Dominik Korzeniak z Barlinka, Oliwia Sielska ze Szczecina, Wiktor, Fabian i Paula Wrona z Krakowa, a także Szymon Sochacki i trójka innych dzieciaków, które uciekły przed deszczem. (BiS) Najmłodsi uczestnicy zawodów spławikowych 1 września 2006r. W BARLINKU ŚCIGALI SIĘ PO RAZ TRZECI… Mistrzostwa zakończone sukcesem 25 taki dystans był niewystarczający, pokonali dodatkowo 42 km. Nie zabrakło drobnych kontuzji, zerwanych łańcuchów, upadków i wielu innych zdarzeń na trasie, no ale przede wszystkim nie zabrakło sportowej rywalizacji. Zwycięzcy otrzymali puchary oraz pamiątkowe dyplomy. Na wszystkich czekały pozasportowe atrakcje, które jak w latach ubiegłych miały miejsce w Ośrodku Wypoczynkowym Janowo (tutaj też zlokalizowano start i metę wyścigu). O dobrą atmosferę podczas trwania całodziennych sportowych zmagań zadbał, podobnie jak w latach ubiegłych Ryszard Hyży. Słoneczna pogoda, rodzinna atmosfera, ponad 150 uczestników, wspaniała walka na trasie i zwycięstwo barlinianina (Andrzeja Jaroszonka) w jednej z kategorii. Tak krótko można podsumować zorganizowane 20. sierpnia ogólnopolskie Mistrzostwa Barlinka w kolarstwie. Na stracie mistrzostw stanęli zawodnicy z całej Polski, m.in. ze Szczecina, Gorzowa Wlkp., Bydgoszczy, Piły, Katowic, Koszalina, Zielonej Góry, Kalisza i wielu innych miejscowości. Wszyscy zgłoszeni zawodnicy wzięli udział w „przejeździe rekreacyjnym” na trasie 10 km wraz ze wszystkimi chętnymi mieszkańcami miasta. Następnie nastąpił wspólny start na małą pętlę o długości 44 km. Ci, dla których Miejsca barlinian: Kategoria M 1 – Leszek Burakowski – 9, Michał Obidowski - 10 Kategoria M 2 - Marcin Zawisza – 4, Tomasz Palus – 19, Bogdan Wróbel – 20, Radosław Nawrot - 22, Przemysław Skałecki – 23, Michał Olszewski – 27, Radosław Poździk – 31, Kategoria M 3 – Roman Grzemski – 7, Piotr Dzięcioł – 10, Kategoria M 4 – Edward Hołowczak – 14, Kategoria M 5 - Andrzej Jaroszonek – 1, Andrzej Binkowski – 2, Ryszard Kubat – 7. 26 1 września 2006r. Organizatorzy Mistrzostw: Barlinecka Grupa Kolarska z Andrzejem Binkowski na czele, Urząd Miasta i Gminy Barlinek, ABS, Bimex oraz Hybarton. Sponsorzy Mistrzostw: Pyrmo, GBS, Int. Transport Jens Ch. Siig, HYBARTON, INFONET, ABS, RTV Eltel AGD, Bimex (Jerzy Bitel), Hotel Alma, ESTO, Watex, Marketing – Tadeusz Niewiadomski. Za rok kolejne mistrzostwa, zawodnikom życzymy sportowych sukcesów a organizatorom gratulujemy wspaniałej kolarskiej imprezy, którą Barlinek może szczycić się w całej Polsce. (bepe) Pierwsza trójka w kategorii M5. Od lewej: Andrzej Binkowski, Andrzej Jaroszonek, Jan Załuski. Zwycięzcy w poszczególnych kategoriach: Dystans Mega (44 km - 1 x pętla): - Mężczyźni: Kategoria M 0 (Młodzik – do 15 lat): Dawid Muszyński (Zwierzyn) Kategoria M1 (Junior – od 16 do 18 lat): Krzysztof Kaczała (Binowo) Kategoria M 2 (Elita I – od 19 do 30 lat): Filip Hasse (Gryfino) Kategoria M 3 (Elita II – od 31 do 40 lat): Remigiusz Kuźmicki (Szczecin) Kategoria M 4 (Master I – od 41 do 55 lat): Zbigniew Kolankiewicz (Bogdaniec) Kategoria M 5 (Master II – od 56 lat): Andrzej Jaroszonek (Barlinek) - Kobiety: Kategoria K 2 (Elita – od 19 do 39 lat): Emilia Szymańska (Szczecin) Kategoria K 3 (od 40 lat): Władysława Górniak (Piła) Dystans Giga (86 km – 2 x pętla): Kategoria M1 (Junior – od 16 do 18 lat): Piotr Patynowski (Piła) Kategoria M 2 (Elita I – od 19 do 30 lat): Łukasz Kuć (Szczecin) Kategoria M 3 (Elita II – od 31 do 40 lat): Piotr Nowacki (Piła) Kategoria M 4 (Master I – od 41 do 55 lat): Krzysztof Gajdzica (Koszalin) Kategoria M5 (Master II – od 56 lat): Jan Dymecki (Czaplinek) Medale oraz pamiątkowe dyplomy wręczał Burmistrz MiG Zygmunt Siarkiewicz. Klasyfikacja drużynowa: 1) Synkros Szczecin, 2) Góral Police, 3) JF-Duet Goleniów… , 8) Barlinecka Grupa Kolarska, 12) Barlinecka Grupa Kolarska „A”, 13) ESTOńczycy (Barlinek). 27 1 września 2006r. Piłkarze na topie Pogoń Barlinek liderem IV ligi Rozpoczęły się rozgrywki IV ligi zachodniopomorskiej w sezonie 2006/2007. W swoich pierwszych spotkaniach drużyna Pogoni Barlinek zanotowała same zwycięstwa i przewodzi w tabeli. Czy pozycję lidera piłkarze z Barlinka zachowają na dłużej pokażą najbliższe mecze. Bardzo interesująco zapowiada się mecz Pogoni Barlinek ze spadkowiczem z III ligi Flotą Świnoujście, który zostanie rozegrany 2 września na stadionie w Barlinku. Zawodnicy Pogoni bardzo liczą w tym meczu na głośny doping kibiców, który pomoże im w odniesieniu zwycięstwa. Pogoń Barlinek - Astra Ustronie Morskie 3:1 (2:1). Pogoń Barlinek: Jarosiński - Pawłowski, Suterski, Spiżak - Małowiecki, Diaków, Milewicz (71- Suwiński), Świderski, Kochan (73- Grabias) - Gajewski, Zwoliński, (80 - Kołacz) 1:0 - Artur Lenkiewicz (16) 1:1 - Przemysław Kochan (26)- karny 2:1 - Piotr Gajewski (33) 3:1 - Paweł Suwiński (89) Mimo nienajlepszej pogody ok. 500 kibiców spragnionych ligowej piłki pojawiło się na stadionie w Barlinku. Zespół Pogoni wystąpił w nowych strojach ufundowanych przez sponsora firmę Kopa Haus , oraz w nowym składzie. W wyjściowej jedenastce znalazło się aż czterech nowych piłkarzy Mariusz Jarosiński , Piotr Gajewski i Łukasz Małowiecki z Osadnika Myślibórz, oraz Tomasz Spiżak z Obry Kościan. W pierwszych minutach meczu widać było dużą nerwowość w poczynaniach naszych zawodników, co wykorzystali bardzo dobrze grający goście obejmując prowadzenie. Pogoń wyrównała po strzale z rzutu karnego w wykonaniu. P. Kochana. Chwile później zawodnicy Astry mieli również jedenastkę, ale znakomicie w bramce zachował się M. Jarosiński broniąc strzał napastnika gości. O tym, ze niewykorzystane Przemysław Kochan strzela pierwsza bramkę dla Pogoni w sezonie 2006/2007 sytuacje się mszczą drużyna znad morza przekonała się chwilę później, kiedy to P. Gajewski zdobył pierwszą bramkę w barwach Pogoni Barlinek i wyprowadził nasz zespól na prowadzenie. Po przerwie gra była wyrównana i oba zespoły mogły zdobyć bramki. Sztuka ta udała się naszemu zespołowi w ostatnich minutach meczu. Strzelcem gola był P. Suwiński, który wykorzystał znakomite podanie od J. Świderskiego i skierował piłkę do pustej bramki. . Darzbór Szczecinek – Pogoń Barlinek 2:3 (1:0). Pogoń Barlinek: Jarosiński - Spiżak (46- Guraj), Suterski, Pawłowski, Małowiecki, Diaków Milewicz, Świderski (83 -Suwiński), Kochan (69 -Piasecki) - Gajewski, Muskała. 1:0 - Kamil Podpryga (43) 1:1 - Tomasz Muskała (51) 1:2 - Jarosław Świderski (55) 1:3 - Tomasz Muskała (58) 2:3 - Kamil Chicewicz (85) Mecz rozegrany na przepięknym stadionie w Szczecinku był bardzo zacięty. Nasz zespół mógł objąć prowadzenie już na początku spotkania, ale niestety piłka po uderzeniu P. Kochana trafiła w słupek. Gospodarze też mieli swoje szanse, ale strzelali niecelnie. Gdy wydawało się, że pierwsza część meczu zakończy się remisem zawodnicy Darzboru zdobyli dość kontrowersyjnego gola. Nasi piłkarze byli 28 przekonani, że strzelec bramki był na pozycji spalonej, sędzia spotkania jednak uznał bramkę. Po przerwie nasz zespół ruszył do odrabiania strat i na efekty nie trzeba było długo czekać. Pomiędzy 50 a 59min meczu Pogoń zdobyła trzy bramki, a dwie z nich na swoim koncie zapisał debiutujący w naszym zespole 17 – letni Tomasz Muskała wychowanek Wichra Przelewice, w ostatnim sezonie grający w V- ligowym Sokole Pyrzyce. Ambitny zespół ze Szczecinka nie dawał za wygraną i pięć minut przed końcem meczu zdobył kontaktowego gola, ale na więcej nasi zawodnicy już nie pozwolili odnosząc bardzo cenne zwycięstwo. Gryf Kamień Pom. – Pogoń Barlinek 0:5 (0:1). Pogoń Barlinek: Jarosiński - Spiżak, Suterski, Pawłowski, Małowiecki, Diaków Milewicz (68 - Grabias), Świderski (80 -Suwiński), Kochan (75 -Guraj) - Gajewski, Muskała( 87- Antkiewicz). 0:1 - Piotr Gajewski (16) 0:2 - Tomasz Muskała (55) 0:3 - Tomasz Muskała (59) 0:4 - Piotr Gajewski (65) 0:5 - Piotr Gajewski (90+1) Bardzo dobry mecz naszego zespołu. Gospodarze przed tym spotkaniem byli liderami tabeli i liczyli na przynajmniej wynik remisowy. W pierwszej połowie meczu toczyła się zacięta walka na boisku. Nasz zespół zdobył prowadzenie po znakomitym podaniu T. Muskały do P. Gajewskiego, który nie pilnowany w polu karnym nie miał problemu ze zdobyciem bramki. Zespół Gryfa mógł wyrównać w 36min meczu, gdy prowadzący spotkanie pierwszoligowy sędzia Pan P. Siedlecki podyktował rzut karny. Strzał z 11m w znakomitym stylu obronił M. Jarosiński, który wyrasta na mistrza bronienia rzutów karnych. Po przerwie nasz zespół już dominował na boisku, czego efektem były cztery bramki zdobyte po szybkich i składnych akcjach naszych zawodników. Łupem bramkowym podzieliła się nasza nowa para napastników P. Gajewski i T. Muskała. Arkonia Szczecin – Pogoń Barlinek 1:2 (1:1). Pogoń Barlinek: Jarosiński - Pawłowski, Suterski, Spiżak – Małowiecki 1 września 2006r. (62- Zwoliński) Diaków, Milewicz (75- Guraj), Świderski, Kochan (62Grabias) – Gajewski (85- Piasecki), Muskała. 0:1 - Przemysław Kochan (30) 1:1 - Marecki (26)- karny 1:2 - Piotr Gajewski (67) Mecz który wydawał się być najłatwiejszy okazał się najtrudniejszy. Duży wpływ na grę miała słaba dyspozycja arbitra tego spotkania Pana Goszczyńskiego, który pozwolił na ostrą grę i sprzyjał nieco gospodarzom. O sile drużyny świadczy to, że nawet przy takich okolicznościach wygrywa mecz. Prowadzenie nasza drużyna zdobyła po mocnym strzale z rzutu wolnego w wykonaniu J. Świder- skiego. Piłka trafiła w mur, a następnie w P. Kochana i wturlała się do bramki. Arkonia wyrównała po faulu w polu karnym M. Jarosińskiego na zawodniku gospodarzy. Rzut karny na bramkę zamienił Marecki. Po przerwie trener A. Rejman wprowadził na boisko T. Zwolińskiego, który przeprowadził rajd przez pół boiska, ostatecznie piłka trafiła do niezawodnego P. Gajewskiego, który zapewnił naszemu zespołowi zdobycie 3pkt. Strzelcy bramek dla Pogoni: 5 - P. Gajewski, 4 – T. Muskała, 2 – P. Kochan, 1 – P. Suwiński, J. Świderski (MAKS) Piłkarze Pogoni Barlinek w czterech meczach zdobyli 13 bramek Terminarz Pogoni – IV liga: POGOŃ – Wybrzeże Rewalskie Rewal 26.08 (sobota), godz. 17.00 Energetyk Gryfino – POGOŃ 30.08 (środa), godz. 17.00 POGOŃ – Flota Świnoujście 02.09 (sobota), godz. 17.00 Pogoń II Szczecin – POGOŃ 09.09 (sobota), godz. 16.00 POGOŃ – Sława Sławno 16.09 (sobota), godz. 16.00 Sokół Pyrzyce – POGOŃ 20.09 (środa), godz. 17.00 POGOŃ – Kluczenia Stargard 23.09 (sobota), godz. 16.00 Stal Szczecin – POGOŃ 30.09 (sobota), godz. 11.00 POGOŃ – Victoria Sianów 07.10 (sobota), godz. 16.00 Błękitni Stargard – POGOŃ 14.10 (sobota), godz. 15.00 POGOŃ – GKS Mierzyn 21.10 (sobota), godz. 15.00 POGOŃ – Victoria Przecław 28.10 (sobota), godz. 14.00 Ina Goleniów – POGOŃ 04.11 (sobota), godz. 14.00 Astra Ustronie Morskie – POGOŃ 11.11 (sobota), godz. 14.00 POGOŃ – Darzbór Szczecinek 18.11 (sobota), godz. 14.00 29 1 września 2006r. TRENER POGONI O SOBIE I SZANSACH AWANSU DO TRZECIEJ LIGI „Jestem urodzonym wojownikiem” - Wyniki pierwszych spotkań Pogoni są satysfakcjonujące: cztery mecze, cztery zwycięstwa. Czy gra w równym stopniu może cieszyć? - Andrzej Rejman: Gra jest satysfakcjonująca w siedemdziesięciu procentach. Są jeszcze w meczu przestoje. Jestem z zawodnikami dopiero niespełna dwa miesiące i mam w sferze mentalnej jeszcze sporo do zrobienia. - AR: Mam w kadrze sześciu młodzieżowców. W meczu z Arkonią Tomasz Zwoliński wszedł za Łukasza Małowieckiego i zagrał bardzo dobrze. Już po pierwszej jego akcji padła dla nas zwycięska bramka. Należę do trenerów hołdujących szkole holenderskiej, gdzie zawodnik musi grać na każdej pozycji. - Jest wymóg, aby w meczu grało trzech młodzieżowców, zawodników do 21 lat. Wśród zmienników jest trzech młodzieżowców – napastników, czy to wystarczy? - Czy Pogoń wygra w obecnym sezonie IV ligę? - AR: Przed nami dużo pracy. Jestem urodzonym wojownikiem, lubię się o coś bić. Zadanie wywalczenia awansu jest trudne, ale wykonalne. Podjąłem się pracy w Barlinku, po to żeby ten Kadra MKS Pogoń Barlinek: ODDALI MECZ WALKOWEREM Bramkarze: Mariusz JAROSIŃSKI (27 lat), Krystian PIWIŃSKI (28 lat), Obrońcy: Krzysztof BOROŃ (21 lat), Tomasz SPIŻAK (21 lat), Łukasz PAWŁOWSKI (20 lat), Mariusz RATAJCZYK (20 lat), Dariusz SUTERSKI (22 lata), Pomocnicy: Michał DIAKÓW (26 lat), Mariusz GURAJ (24 lata), Piotr KĄDZIELA (21 lat), Przemysław KOCHAN (25 lat), Paweł MAGRYTA (23 lata), Krzysztof MILEWICZ (29 lat), Arkadiusz PIASECKI (23 lata), Piotr SKOP (25 lat), Paweł SUWIŃSKI (26 lat), Jarosław ŚWIDERSKI (27 lat), Łukasz MAŁOWIECKI (20 lat), Napastnicy: Paweł ANTKIEWICZ (18 lat), Radosław GRABIAS (27 lat), Piotr GAJEWSKI (25 lat), Marek KOŁACZ (20 lat), Tomasz MUSKAŁA (17 lat), Tomasz ZWOLIŃSKI (20 lat). Przybyli: Piotr Gajewski, Mariusz Jarosiński, Łukasz Małowiecki (trzej z Osadnika Myślibórz), Tomasz Spiżak (Obra Kościan), Tomasz Muskała (Sokół Pyrzyce) Odeszli: Marcin Boniecki, Michał Borczyk (zawieszenie), Sebastian Serafin (Unia Dolice). cel osiągnąć. Nie należę do hurraoptymistów, ale jestem przekonany, że naszą drużynę stać na wygranie ligi. Potrzeba teraz spokoju i ciszy wokół zespołu. A z fetą trzeba poczekać do czerwca, do zakończenia sezonu. (bepe) Nie chcieli grać?! Dobra gra pierwszego zespołu Pogoni, jak do tej pory nie ma odzwierciedlenia w postawie zespołu rezerw. Drużyna Pogoni II Barlinek w czterech meczach zdobyła zaledwie punkt. Mecz z Czciborem Cedynia zakończył się wysoką porażką 0:10! Natomiast z Unią Dolice nasz zespół z powodu braku odpowiedniej liczby zawodników mecz oddał walkowerem… Sytuacja ma się jednak zdecydowanie poprawić już wkrótce. Trenerem z dniem 22. sierpnia został p. Jerzy Patynowski, który ma odpowiednio zmotywować zawodników do gry. Trzymamy kciuki i wierzymy, że rezerwy będą grały i oby jak najczęściej wygrywały. (bepe) Pogoń II wyeliminowana! Już na pierwszej rundzie (szczeblu wojewódzkim) zakończyli przygodę z Pucharem Polski zawodnicy rezerw barlineckiej Pogoni. Występujący w klasie okręgowej barlinianie zostali pokonani przez A-klasowy Wicher-Sokół II Przelewice 2:1. Na pocieszenie pozostaje jedynie fakt, że takich niespodzianek w pierwszej rundzie pucharu było więcej. A zespołowi z Przelewic życzymy powodzenia w kolejnych meczach. (bepe) Terminarz Pogoni II Barlinek (mecze w Barlinku): 27.08 10.09 17.09 01.10 15.10 29.10 19.11 POGOŃ II – Sęp Brzesko POGOŃ II – Iskra Banie POGOŃ II – Sokół Granowo POGOŃ II – Myśla Dragomyśl POGON II – Remor Recz POGOŃ II – Gryf Sulimierz POGOŃ II – Unia Dolice 15.00 (juniorzy) 14.00 (juniorzy) 15.00 (juniorzy) 14.00 (juniorzy) 13.00 (juniorzy) 12.00 (juniorzy) 11.00 (juniorzy) 17.00 (seniorzy) 16.00 (seniorzy) 17.00 (seniorzy) 16.00 (seniorzy) 15.00 (seniorzy) 14.00 (seniorzy) 13.00 (seniorzy) 30 1 września 2006r. Coś dla miłośników jazdy na desce z kółkami Można wreszcie poszaleć – Do tej pory jeździliśmy gdzie tylko się dało – mówią Patryk Bieliczko, Mateusz Smoczyk, Paweł Jankowski i Paweł Szyld. – Po parku, tak żeby można było wskoczyć na ławkę, po różnego rodzaju murkach. Po osiedlowych, wybetonowanych alejkach. Zdarzało się, że po ulicach i chodnikach. Dlatego uważamy, że ktoś miał super pomysł, żeby wyznaczyć dla nas takie miejsce. Teraz to dopiero będzie można poszaleć – podkreślają młodzi ludzie. Zapewniają, że o skatepark będą dbać. Nie pozwolą na żadne jego niszczenie. – Byle tylko ktoś tego pilnował w nocy – dodaje Mateusz. Pieniądze na wybudowanie skateparku pochodziły z funduszu przeciwdziałania alkoholizmowi. Całość budowy zamknęła się kwotą około 48 tys. zł. – Specjalnie umieściliśmy skatepark w pobliżu szkoły – wyjaśnia burmistrz Zygmunt Siarkiewicz. – Tutaj nie będzie zarówno on jak i jego użytkownicy nikomu przeszkadzać. A w przyszłości pomyślimy o wybudowaniu takiego na osiedlu Górny Taras – zapewnia burmistrz. Najważniejsze w tym wszystkim jest to, że o coś takiego wystąpiła sama młodzież, która z taką prośbą przyszła do magistratu. Oficjalnie pomysł zgłosił na jednej z sesji radny Grzegorz Zieliński. I w końcu został o zrealizowany. Skatepark czynny jest codziennie od godz. ósmej rano do 22. O tym, jak z niego korzystać, informuje regulamin, do którego młodzi ludzie muszą się bezwzględnie stosować. (maga) Poziomo: 1. Maszyna budowlana. 4. Ustrój w dawnej Rosji. 8. Angielskie piwo. 9. Włoski kanał telewizyjny. 10. Żelazna lub parowa. 11. Widmo, upiór. 13. Rzeka z piosenki żołnierskiej. 14. Eksponat, wzór. 16. Prawy dopływ Sanu. 19. Na jego czele – premier. 20. Zimowy znak zodiaku. 21. Nic. 24. Sycylijski wulkan. 25. Sport z motocyklami. 27. Autor „Nany”. 28. Tył konia. 29. Pielęgnacyjny do rąk lub twarzy. 30. Pomiędzy oryginałem a kopią pisma. Pionowo: 1. XIII-wieczna złota moneta. 2. Na głowie panny młodej. 3. Leśniczy. 5. Ischias. 6. Pilarka ramowa w tartaku. 7. Tandetny obraz. 12. Cugle, lejce. 15. Angielska miara gruntu. 17. Jesienny kwiat. 18. Filozof z Rotterdamu. 22. Słynna lwica. 23. Tatarski obóz wojskowy. 26. Nakładany na przy układaniu włosów. Było uroczyste przecięcie wstęgi, a oficjalni goście, bez deskorolek pod butami, życzyli chłopakom z Barlinka, bo dziewcząt uprawiających ten sport nie było, samych sukcesów w tej dyscyplinie sportu oraz rozrywki. Swoimi umiejętnościami zaimponowali naszym chłopcom ich rówieśnicy z Polic, którzy zaprezentowali m.in. fruwanie (jak to robi chłopak zaprezentowany na zdjęciu) na nowym torze i karkołomne dla laika sztuczki z różnymi przeszkodami i umiejętności w slalomie, skokach wzwyż i w dal oraz w jazdach dowolnych na coraz modniejszych, specjalnie do tego celu służących deskach na rolkach. Krzyżówka z hasłem 1 września 2006r. 31 32 1 września 2006r.