“5-latki powinny uczyć się o masturbacji” a “sodomia jest ok!”

Transkrypt

“5-latki powinny uczyć się o masturbacji” a “sodomia jest ok!”
Rodzina katolicka - “5-latki powinny uczyć się o masturbacji” a “sodomia jest ok!”
czwartek, 10 września 2009 09:11
W sierpniu - za portalem Fronda.pl - informowaliśmy o specjalnym raporcie “Organizacji
Narodów Zjednoczonych do Spraw Oświaty, Nauki i Kultury”, którego myślą przewodnią była
odezwa do “edukowania seksualnie dzieci na całym świecie”. Według rzeczonego raportu do
sex-wiedzy dostęp powinny mieć już pięciolatki. Jak podał portal dailymail.co.uk raport jest efektem ciężkiej pracy ekspertów, którzy przez dwa
lata zaczytywali się w 80 opracowaniach z dziedziny seksuologii. Na podstawie uczonych
rozpraw sex-naukowców stworzono katalog ogólnych zasad, które mają stanowić punkt wyjścia
dla m.in. przedszkolanek oraz nauczycieli w szkołach podstawowych. Poniżej prezentujemy kilka wyjątków z sex-raportu podzielonych - zgodnie z założeniem
autorów publikacji - na trzy kręgi wtajemniczenia:
Poziom I - dzieci w wieki od 5 do 8 lat powinny wiedzieć, że:
- dziewczynki i chłopcy posiadają intymne części ciała, których dotykanie wywołuje
przyjemność,
- masturbacja (definicję dzieci powinny poznać i zapamiętać) jest w tym wieku całkowicie
naturalna,
- masturbacja nie jest szkodliwa ale powinno do niej dochodzić w miejscach gwarantujących
odpowiedni stopień prywatności.
Poziom II - dzieci w wieku od lat 9 do lat 12:
- powinny wiedzieć, że chłopcy i dziewczynki mogą sobie nawzajem sprawiać seksualną
przyjemność,
- powinny wiedzieć co to jest aborcja oraz mieć świadomość, że usunięcie ciąży jest
bezpieczne tylko w wypadku zabiegu przeprowadzonego legalnie,
- dzieciom należy przypomnieć, że masturbacja w okresie dojrzewania jest czymś normalnym
a nawet zalecanym.
1/3
Rodzina katolicka - “5-latki powinny uczyć się o masturbacji” a “sodomia jest ok!”
czwartek, 10 września 2009 09:11
Poziom III - dzieci w wieku od lat 12 do lat 15:
- powinny zostać nauczone szacunku dla różnych orientacji seksualnych oraz mieć
świadomość, że ich kolega z ławki ma prawo czuć się dziewczynką (jest to całkiem normalne),
- mężczyźni i kobiety mogą sobie sprawiać przyjemność z partnerem tej samej płci oraz z
osobnikiem płci przeciwnej (dokument najpierw wspomina o “partnerach TEJ samej płci” co
raczej nie jest przypadkiem w tekście nad którym pracowano prawie 2 lata!),
- dorastająca młodzież powinna uzyskać informacje o bezpiecznych sposobach dokonania
aborcji oraz miejscach w których można to uczynić (nie zostało to sprecyzowane ale można się
domyślać, że chodzi o podanie adresów konkretnych klinik - dop. autora); wcześniej oczywiście
należy wbić młodzieży do głowy, że takie niezbywalne prawo w ogóle posiada (tak samo
zresztą jak do “opieki po-zabiegowej”).
Raport dużo uwagi poświęca również niebezpieczeństwom związanym z chorobami
wenerycznymi oraz metodom zapobiegania ciąży, której usunięcie zostało podniesione do rangi
PRAWA.
Jak zabawnie (śmiech przez łzy…) spuentował portal sfora.pl “o tym czy polskie pięciolatki
usłyszą od pań przedszkolanek o miejscach na ciele, których dotykanie daje dużą przyjemność”
ostatecznie zadecyduje rząd Donalda Tuska. Na szczęście dokument nie ma - póki co - żadnej
mocy prawnej.
Na koniec polecam artykuł z grudniu 2008 roku, w którym opisaliśmy pierwsze efekty
medialnego bumu na publiczną walkę z pedofilią. Zaowocowała ona wzmożonym
zainteresowaniem tą dewiacją przez… dzieci! Cytowaliśmy m.in. p. Jakuba Śpiewaka (szefa
kidprotect.pl): “Dziecko spotyka się z tematyką, której do tej pory nie znało, jest brutalnie
uświadamiane, nabiera mylnego pojęcia o zachowaniach seksualnych” ( więcej tutaj ). Nie
trudno sobie wyobrazić jakie owoce wyda masowa edukacja seksualna - zwłaszcza pod
dyktando sex-specjalistów ONZ!
W tym miejscu warto również przywołać cytat z artykułu p. Korwina ”Szkodliwa prewencja w
walce z pedofilią”. Analogia do pomysłu przedszkolnej edukacji maluchów jest jak najbardziej
na miejscu:
2/3
Rodzina katolicka - “5-latki powinny uczyć się o masturbacji” a “sodomia jest ok!”
czwartek, 10 września 2009 09:11
“W sprawie pedofilów zapomina się o roli TV i prasy. Jeśli jutro telewizja zacznie uporczywie
pokazywać np. walki kogutów, nawet ostro je krytykując – to za tydzień w Polsce rozpoczyna
się potajemnie organizowane walki kogutów! Rozwój narkomanii zawdzięczamy temu, że
państwo zaczęło z nią „walczyć”, a zwłaszcza dużo o tym mówić. (…) Co z oczu – to z myśli”.
Piotr Żak
Źródło: Najwyższy Czas!
3/3