(Jak kupić upadającą firmę w Niemczech \(wersja do druku\))

Transkrypt

(Jak kupić upadającą firmę w Niemczech \(wersja do druku\))
Jak kupić upadającą firmę w Niemczech (wersja do druku)
1z3
http://prawo.rp.pl/artykul/1071065.html?print=tak&p=0
Upadłość
Polski inwestor ma niewiele czasu na kupno upadającej firmy za
Odrą
Grzegorz Piechowiak, Robert Tobias 10-12-2013, ostatnia aktualizacja 10-12-2013 06:20
źródło: Fotorzepa
autor: Guzik Piotr
Wartość przedsiębiorstwa w upadłości zależy od istnienia sieci dostawców oraz struktury
klientów, którzy mogą zrezygnować ze współpracy, jeśli w krótkim czasie nie zostanie znaleziony
odpowiedni potencjalny jego nabywca.
Rosnąca liczba postępowań upadłościowych w Niemczech tworzy szanse na rozwój działalności zarówno
dla inwestorów niemieckich, jak i polskich. Fuzje i przejęcia podmiotów znajdujących się w trudnej sytuacji
ekonomicznej, a w szczególności przejmowanie przedsiębiorstw znajdujących się w stanie upadłości to
rynek niewielki. Jednocześnie jest on dość prężny. Ze względu na skrócony czas trwania procesów
transakcyjnych inwestorzy zagraniczni mają mniejsze szanse, aby zareagować na czas. Polscy inwestorzy
powinni zatem zawczasu zapoznać się z zasadami niemieckiego prawa upadłościowego oraz innymi
zagadnieniami, które powinni brać pod uwagę przy planach realizacji inwestycji.
Liczne badania wykazują, że w pierwszej połowie 2013 r. szeroko pojmowany rynek fuzji i przejęć uległ
stagnacji. Jeden z nielicznych wyjątków w tym zakresie stanowiły fuzje i przejęcia spółek pozostających w
trudnej sytuacji ekonomicznej, w szczególności przedsiębiorstw znajdujących się w stanie upadłości. Jest
to rynek mały, lecz interesujący i nierzadko chodzi o doświadczone małe i średnie przedsiębiorstwa, które
opierają prowadzoną działalność na solidnych podstawach oraz posiadają rozpoznawalną markę i
doskonałą pozycję na rynku.
Spora konkurencja
Niestety, w wielu przypadkach możliwość zaangażowania się w niego przez inwestorów zagranicznych jest
znacznie ograniczona lub w ogóle wyłączona. Praktyka pokazuje bowiem, że z uwagi na dużą konkurencję
niemieckich przedsiębiorstw biorących udział w procesie nabycia majątków upadających przedsiębiorców
od syndyka, zagraniczne podmioty mają małą siłę przebicia w tego typu postępowaniach.
Im krótsze są same procesy transakcyjne, tym mniejsze szanse mają inwestorzy zagraniczni
Polscy przedsiębiorcy, pomimo istniejących trudności, coraz częściej planują przeprowadzanie na
rynkach zagranicznych inwestycji polegających na przejmowaniu firm, w szczególności niemieckich. Jest
to racjonalne działanie, które ma swoje podstawy w twardym rachunku ekonomicznym. Nabycie
przedsiębiorstwa, które jest w upadłości umożliwia polskim firmom korzystne, a zarazem szybkie wejście
na rynek. Jest to połączenie nabycia marki z istniejącymi kanałami sprzedaży w Niemczech przy
wykorzystaniu niższych kosztów, jakie daje rynek polski. Taka kombinacja nie byłaby możliwa w przypadku
niemieckiego przedsiębiorstwa. Z tych względów warto zapoznać się z wachlarzem zagadnień istotnych
dla zakupu przedsiębiorstw, które znalazły się w upadłości lub są w trakcie procesu naprawczego.
Jakie przepisy
Podstawy niemieckiego prawa upadłościowego zostały skodyfikowane w ramach jednego aktu prawnego
– ustawy o upadłości (Insolvenzordnung) z 1999 r. Jej zasadniczym celem jest zapewnienie maksymalnego
zadośćuczynienia roszczeniom wierzycieli przedsiębiorstwa. Niemiecki ustawodawca przyjął, że realizacja
tego założenia jest w 99 proc. przypadków możliwa jedynie wówczas, gdy firma nie zostaje zlikwidowana,
ale otrzymuje szansę kontynuowania swojej działalności na zmienionych warunkach, aby następnie zostać
sprzedaną innemu inwestorowi. Dla polskiego inwestora istotną rolę będą także odgrywały przepisy
2013-12-10 10:10
Jak kupić upadającą firmę w Niemczech (wersja do druku)
2z3
http://prawo.rp.pl/artykul/1071065.html?print=tak&p=0
ustawy nowelizującej prawo upadłościowe (Das Gesetz zur weiteren Erleichterung der Sanierung von
Unternehmen), znacznie upraszczającej proces naprawczy przedsiębiorstw, która weszła w życie w 1
marca 2012 r.
Dwie drogi
Zgodnie z przepisami niemieckiego prawa upadłościowego, proces naprawczy może odbywać się w
dwojaki sposób: albo poprzez przeniesienie na inny podmiot całego przedsiębiorstwa lub jego
zorganizowanej części (tzw. Asset Deal), albo poprzez zapewnienie kontynuacji działalności
przedsiębiorstwa w procesie postępowania upadłościowego. Najczęściej proces naprawczy odbywa się
poprzez Asset Deal, czyli sprzedaż przedmiotów należących do majątku podmiotu będącego w upadłości
na rzecz spółki należącej do nowego inwestora. Inwestor dokonuje nabycia środków trwałych,
niezbędnych do kontynuacji działalności, poprzez przeniesienie poszczególnych elementów majątku. Stare
zobowiązania oraz większość ryzyk pozostaje w starej spółce >patrz ramka.
Trzeba szybko decydować
Wyzwaniem dla ewentualnego inwestora może być skrócenie do minimum procesu transakcyjnego, a więc
czasu upływającego od chwili zaoferowania przedsiębiorstwa na rynku do momentu podpisania umowy
sprzedaży. Wartość przedsiębiorstwa w upadłości w dużym stopniu zależy bowiem od istnienia sieci
dostawców oraz struktury klientów, którzy mogą zrezygnować ze współpracy, jeśli w krótkim czasie nie
zostanie znaleziony odpowiedni potencjalny nabywca. Dlatego wierzyciele dążą do tego, aby sprzedaż
została zrealizowana jak najszybciej. Proces naprawczy w postępowaniu upadłościowym rzadko trwa
dłużej niż trzy do sześciu miesięcy. Natomiast proces transakcyjny nie powinien trwać dłużej niż cztery do
sześciu tygodni – powinien zatem być zdecydowanie krótszy niż w normalnych przypadkach. W tym
krótkim czasie potencjalni nabywcy muszą wykazać swoje zainteresowanie przedsiębiorstwem,
zweryfikować istniejący model biznesowy, przeanalizować aktualne dane oraz wartości, opracować
odpowiednią strategię oraz zapewnić finansowanie.
Im krótsze jednak są same procesy transakcyjne, tym mniejsze szanse dla inwestorów zagranicznych na
to, aby wystarczająco wcześnie zaangażować się w proces zmiany właściciela przedsiębiorstwa. W
procesie ofertowania wygrywa oczywiście ten inwestor, który zapłaci najwyższą cenę, ale również ten,
który jest w stanie najszybciej zareagować i przedstawić dobrą ofertę. Przegrywa natomiast podmiot,
który nie posiada odpowiedniej wiedzy praktycznej o prowadzeniu postępowań w Niemczech. Z takim
właśnie problemem muszą się borykać inwestorzy zagraniczni. Z tego względu proces sprzedaży
przedsiębiorstwa o obrotach wyższych niż dziesięć milionów euro rocznie bardzo rzadko jest prowadzony
samodzielnie przez syndyka, któremu zależy na pozyskaniu jak największej liczby ofert.
Przyda sie doradca
Najczęściej syndyk w porozumieniu ze zgromadzeniem wierzycieli podejmuje decyzję o współpracy z firmą
doradczą, której celem jest identyfikacja inwestorów, organizacja badania Due Diligence oraz zebranie
ofert. W praktyce najistotniejsze jest, aby pozyskać dopasowaną bazę potencjalnych nabywców, z którymi
można szybko nawiązać kontakt. Celem firmy doradczej jest także wcześniejsze omówienie z potencjalnym
nabywcą procesu transakcyjnego w taki sposób, aby przebiegał on szybko i sprawnie. Dzięki współpracy z
firmami doradczymi polscy inwestorzy mają możliwość działania z taką samą szybkością, jaką może mieć
niemiecki inwestor – i to pomimo istnienia barier językowych oraz skomplikowania transgranicznych
transakcji, wiążących się z koniecznością analizy szerokiego spektrum zagadnień podatkowych i
prawnych.
Atrakcyjna oferta
Interesującym przykładem sprawnie przeprowadzonego przejęcia, komentowanym zarówno w polskich jak i
niemieckich mediach, może być polska firma Medort S.A., która zakupiła niemieckiego producenta sprzętu
rehabilitacyjnego – firmę Meyra Ortopedia. Meyra to spółka z 80-letnią tradycją, która cieszy się ogromną
rozpoznawalnością swojej marki zarówno w Europie, jak i na rynkach światowych. Firma zaczęła mieć
problemy finansowe. Ostatecznie zgromadzenie wierzycieli wyraziło zgodę na proces sprzedaży, co
szybko i sprawnie wykorzystała firma Medort. Spośród ponad 50 potencjalnych inwestorów osiem
podmiotów złożyło konkretną ofertę zakupu. Oferta firmy Medort okazała się najbardziej atrakcyjna nie
tylko dla samego przedsiębiorstwa, ale także dla osób zatrudnionych w przejmowanej spółce. Transakcja
miała formę Asset Deal. Tak pozytywnie zakończona historia nie jest wyjątkiem.
Zdaniem autorów
2013-12-10 10:10
Jak kupić upadającą firmę w Niemczech (wersja do druku)
3z3
http://prawo.rp.pl/artykul/1071065.html?print=tak&p=0
Grzegorz Piechowiak, partner zarządzający w JP Weber, ekspert w zakresie fuzji i przejęć
Upadłość daje inwestorowi możliwość przejęcia zreorganizowanego przedsiębiorstwa. Z mocy ustawy,
regulującej przebieg procesu naprawczego, niezabezpieczone zobowiązania wobec instytucji kredytowych,
dostawców oraz publicznych instytucji nie podlegają przejęciu. Potencjalny nabywca jest w stanie bardzo
szybko uzyskać oszczędności w różnych obszarach, w których istnieją nadwyżki (pracownicy, maszyny,
nieruchomości), przy zachowaniu nawiązanych wcześniej relacji z kluczowymi klientami, dostawcami i
pracownikami.
Przejęcie przedsiębiorstwa będącego w upadłości niesie ze sobą jednak również pewne niedogodności
czy też ryzyka, takie jak np. ryzyka podatkowe związane z osiąganiem zysków w toku prowadzenia
procesu naprawczego, ryzyka związane z faktycznym przejęciem gwarancji wobec zleceniodawców lub
przejęciem zobowiązań wobec pracowników. Bez znajomości zasad i przepisów związanych z upadłością
w Niemczech, bez wiedzy na temat oczekiwań sprzedawcy (syndyka) oraz informacji o możliwościach
podejmowania ewentualnych działań, inwestor zagraniczny nie ma właściwie żadnych szans na korzystne
dla niego przejęcie przedsiębiorstwa.
Robert Tobias, senior manager w niemieckiej firmie doradczej HWW, ekspert w zakresie procesów
naprawczych i upadłościowych
Podsumowując, ogromne znaczenie w omawianym obok przedmiocie ma specjalistyczna wiedza, która
znacznie odbiega od znajomości tylko norm prawnych. Ta specjalistyczna wiedza nie jest niestety ogólnie
dostępna. Dlatego dobrym rozwiązaniem jest powierzenie prowadzenia spraw ludziom, którzy będą w
stanie odpowiednio pozycjonować inwestora oraz umożliwić mu aktywną działalność na nowym rynku.
Dobrym przykładem może być japońskie przedsiębiorstwo Solartec, które w 2011 r. kupiło niemieckiego
producenta maszyn wraz z 200 pracownikami. Przedsiębiorstwo zostało zakupione dwa lata wcześniej
przez dwóch wspólników za kwotę 60 mln euro (transakcja nie była związana z postępowaniem
upadłościowym). Cena zakupu w postępowaniu upadłościowym prowadzonym rok później wynosiła już
tylko jedną dziesiątą wcześniejszej kwoty, pomimo iż wielkość sprzedaży i poziom obrotów nie uległy
znaczącym zmianom. Japońskiemu inwestorowi udało się pokonać niemieckich oferentów wyłącznie,
dlatego że od samego początku swoich działań posiadał on odpowiednie informacje dotyczące przebiegu
procesu, dzięki czemu mógł szybko podejmować wszelkie niezbędne czynności.
Rzeczpospolita
© Wszystkie prawa zastrzeżone
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek
formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem,
szeroko pojętą digitalizacją, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody PRESSPUBLICA Sp.
z o.o. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody PRESSPUBLICA Sp. z o.o. lub autorów z naruszeniem prawa
jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
2013-12-10 10:10

Podobne dokumenty