Nr 2 (82) Rok XIV, II 2004

Transkrypt

Nr 2 (82) Rok XIV, II 2004
BIULETYN
Nr 2 (82) Rok XIV
Naczelnej Rady Lekarskiej
Posiedzenie NRL
– 12 grudnia 2003 r. (2)
Stanowisko nr 48/03/IV
Naczelnej Rady Lekarskiej
z dnia 12 grudnia 2003 r.
w sprawie projektu zniesienia
możliwości odpisu od dochodu
wydatków na dokształcanie zawodowe
Naczelna Rada Lekarska wyraża duże zaniepokojenie projektem zniesienia
możliwości odpisu od dochodu wydatków poniesionych na dokształcanie zawodowe. Lekarze, jako jedna z nielicznych grup zawodowych objęta ustawowym
obowiązkiem kształcenia ustawicznego, szczególnie dotkliwie odczują skutki finansowe tego posunięcia. Szczególnie duże wydatki na dokształcanie są ponoszone zwłaszcza przez młodych lekarzy w trakcie specjalizacji, znajdujących się
w najtrudniejszej sytuacji finansowej. Uważamy, że ustawodawca nakładając na
lekarzy ten szczególny obowiązek doskonalenia, powinien również umożliwić
chociaż częściowe, poprzez odpis od dochodu, zrekompensowanie poniesionych
na ten cel wydatków.
Krzysztof Makuch
sekretarz
Konstanty Radziwiłł
prezes
Stanowisko nr 49/03/IV
Naczelnej Rady Lekarskiej
z dnia 12 grudnia 2003 r.
w sprawie senackiego projektu ustawy
o utworzeniu Krajowej Rady
do spraw Bioetyki
Naczelna Rada Lekarska w pełni popiera inicjatywę ustawodawczą Senatu
zmierzającą do uchwalenia ww. ustawy.
Należy podkreślić, że żywiołowy rozwój nauk biologicznych i medycznych,
na ogół powodujący pozytywne efekty dla ludzkości, niesie jednak niebezpieczeństwo przekroczeń dopuszczalnych przez etykę granic. Projekt ustawy, proponując utworzenie Krajowej Rady do spraw Bioetyki, której głos powinien być
brany pod uwagę przez społeczeństwo i władzę publiczną, jest próbą niedopuszczenia do przekraczania norm etycznych przez naukę.
Wydaje się jednakże, że o skuteczności opinii Rady nie będzie przesądzać powszechnie uznawana zasadność jej utworzenia, ale zadania, które jej się poruczy
oraz jej miejsce w systemie prawnym państwa.
Z tego względu, zdaniem Naczelnej Rady Lekarskiej, umieszczenie Rady jako organu opiniodawczo-doradczego Prezesa Rady Ministrów nie jest właściwe. Wydaje
się, że Rada winna działać przy urzędzie Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej, a za-
.
Warszawa, II 2004
tem w art. 1 ust. 2 wyrazy „Prezesa Rady Ministrów” zastąpić „Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej”.
Konsekwencją powyższej propozycji będą zmiany w art. 3, 4, 5, 9 i 12 polegające na zastąpieniu Prezesa Rady Ministrów – Prezydentem Rzeczpospolitej Polskiej.
Ponadto w art. 3 ust. 2, poza Sejmem i Senatem, pozostałe wymienione organizacje powinny wskazywać po 2 osoby jako członków Rady.
W art. 4 katalog sytuacji umożliwiających odwołanie członka Rady jest zbyt
szeroki. Należy skreślić treść przewidzianą w pkt 2, 4, i 8 ust. 1 tego artykułu,
bowiem niedoprecyzowanie kryteriów oznacza całkowitą dowolność w odwoływaniu członka.
Zastrzeżenia budzi także procedura powołania przewodniczącego Rady określona w art. 5 projektu ustawy. Przewodniczący powinien być wybrany przez Radę,
a więc powołanie będzie jedynie potwierdzeniem wyboru.
W ust. 4 art. 5 należy skreślić wyraz „inicjowanie”, bowiem sugeruje on, że
jest to wyłącznie kompetencja przewodniczącego.
Niezrozumiała jest również koncepcja (art. 6 ust. 1), by wyłącznie przewodniczący mógł zgłaszać kandydatów na wiceprzewodniczącego i sekretarza Rady.
W art. 11 określenie „ministra kierującego określonym działem administracji
rządowej” należy zastąpić innym, bowiem sugeruje ono, że chodzi o jakiś konkretny resort oraz doprecyzować listę samorządów zawodowych, którym będzie
przysługiwało prawo inicjowania podjęcia zadań przez Radę.
Nie do końca wydają się jednoznaczne zapisy art. 13 określające zasady wynagradzania członków Rady. W ust. 1 należałoby bardziej precyzyjnie zapisać
należne wynagrodzenie np. „za każdy dzień udziału w posiedzeniu Rady”.
Natomiast w ust. 2 wynagrodzenie za sporządzenie opinii czy ekspertyzy
nie powinno mieć charakteru wynagrodzenia ryczałtowego lecz powinno być
zmienne, zależnie od wagi opinii oraz nakładu pracy.
Krzysztof Makuch
sekretarz
Konstanty Radziwiłł
prezes
Apel nr 4/03/IV
Naczelnej Rady Lekarskiej
z dnia 12 grudnia 2003 r.
do przedstawicieli Polski w Radzie Europy
o sprzeciwianie się projektowi deklaracji
w sprawie eutanazji
W związku z przygotowanym przez Radę Europy projektem deklaracji w sprawie eutanazji, Naczelna Rada Lekarska stwierdza, co następuje:
1. Projekt przedmiotowej deklaracji jest dokumentem jednoznacznie zmierzającym do legalizacji i upowszechniania eutanazji i samobójstwa wspomaganego.
2. Chory w stanie tzw. totalnego bólu ma patologiczne myśli samobójcze i jego
prośba o pozbawienie go życia najczęściej nie jest prośbą suwerenną, ale objawem
choroby. Po usunięciu „bólu totalnego” chory odwołuje prośbę o pozbawienie go
życia. Interpretowanie objawu choroby jako suwerennej prośby pacjenta jest błędem w sztuce lekarskiej. Jedynym rozwiązaniem problemu cierpień ludzi chorych
terminalnie i alternatywą przyzwolenia dla eutanazji jest doskonalenie metod i systemów opieki paliatywnej.
3. Upoważnienie lekarza do pozbawienia życia człowieka, który o to prosi, jest
uprawnieniem lekarza do wykonania zabójstwa na zlecenie, gdzie zlecającym jest
sam zabijany. Przyjęcie takiej możliwości prowadzi do sytuacji, w której lekarz le-
strona 1 Biuletyn 2/2004
czy lub zabija, zależnie od otrzymanego zlecenia od pacjenta. Przyznanie takiego
uprawnienia lekarzom uderza w podstawy powołania lekarskiego i zagraża bezpieczeństwu chorych.
4. Nie jest prawdą, że eutanazja i wspomagane samobójstwo są obecnie powszechnie stosowane, choć nie ujawniane. Z całą odpowiedzialnością stwierdzamy, że polscy lekarze nie stosują eutanazji.
5. Znowelizowany Polski Kodeks Etyki Lekarskiej stanowi:
„Pomoc chorym w stanach terminalnych
Art.30
Lekarz powinien dołożyć wszelkich starań, aby zapewnić choremu humanitarną opiekę terminalną i godne warunki umierania. Lekarz winien do końca
łagodzić cierpienia chorych w stanach terminalnych i utrzymać, w miarę możliwości, jakość kończącego się życia.
Art.31
Lekarzowi nie wolno stosować eutanazji, ani pomagać choremu w popełnieniu samobójstwa.
Art.32
1. W stanach terminalnych lekarz nie ma obowiązku podejmowania i prowadzenia reanimacji lub uporczywej terapii i stosowania środków nadzwyczajnych.
2. Decyzja o zaprzestaniu reanimacji należy do lekarza i jest związana z oceną szans leczniczych.”.
6. Leczenie chorego w stanie terminalnym nie powinno zakłócać procesu nieuchronnego umierania przez uporczywą terapię. Taka zasada nie może jednak być
interpretowana jako przyzwolenie na przyspieszenie śmierci.
7. Zadawania śmierci nie można w żadnym wypadku uznać za jedno ze świadczeń lekarskich. Niedopuszczalne jest nakładanie tego obowiązku na lekarzy.
Naczelna Rada Lekarska apeluje do przedstawicieli Polski w Radzie Europy
o sprzeciwianie się projektowi deklaracji w sprawie eutanazji.
Krzysztof Makuch
sekretarz
Konstanty Radziwiłł
prezes
Prezes NRL
– 7 stycznia 2003 r.
Oświadczenie
Prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej
z dnia 7 stycznia 2004r.,
w sprawie oskarżeń
lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej
o nieetyczne zachowanie
Lekarze, tak jak wszyscy obywatele, mają swobodę wyboru miejsca i formy swojej aktywności zawodowej i tylko specjalną ustawą mogliby być zmuszeni do określonej pracy. Praca musi być oczywiście wynagradzana. Wszystko to jest zagwarantowane Konstytucją RP (art. 65). Lekarze praktykujący w
placówkach, które nie podpisały kontraktów z Narodowym Funduszem Zdrowia nie mieli żadnych podstaw prawnych do udzielania świadczeń zdrowotnych w ramach powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego. Mogli, ale nie musieli, udzielać obywatelom świadczeń zdrowotnych odpłatnie. Mogli także zamknąć swoje placówki (tak jak wiele innych instytucji prywatnych w pierwszych dniach roku 2004).
Lekarz, zgodnie z przepisami, powinien udzielić pomocy lekarskiej bezzwłocznie, gdy zwłoka w jej udzieleniu narażałaby chorego na niebezpieczeństwo utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia. Lekarze są świadomi tego obowiązku i dopełniają go także w czasie wolnym od pracy i w każdej sytuacji życiowej. Obowiązku tego nie można jednak
rozumieć jako przymusu ciągłego pozostawania w gotowości w miejscu pracy
(w dodatku bez względu na wynagrodzenia i umowy). Czyniłoby to z lekarzy
zakładników swojego zawodu, który wiąże się z powołaniem, ale nie nakazuje pracy bez przerwy.
Dodać należy, że lekarze Porozumienia Zielonogórskiego, a także całe środowisko lekarskie od wielu miesięcy usiłowali doprowadzić do rozmów z Narodowym Funduszem Zdrowia w celu zapewnienia bezpiecznych warunków leczenia
oraz godnych warunków pracowniczych w zawieranych kontraktach. Usiłowania
te były całkowicie ignorowane i w tej sytuacji wina za chaos w sektorze ochrony zdrowia spada na rządzących.
Z tych powodów odrzucam w całej rozciągłości zarzuty padające z ust
Premiera, a wcześniej Ministra Zdrowia, o jakoby nieetycznej postawie lekarzy, czy wręcz opuszczeniu i zdradzie pacjentów.
W imieniu wszystkich lekarzy ubolewam nad trudnościami w dostępie do służby zdrowia w pierwszych dniach roku. Proszę także wszystkich o zrozumienie,
że w walce o dobrą organizację i prawidłowe finansowanie służby zdrowia lekarze i pacjenci są po jednej stronie, bowiem w dobrze zarządzanych i prawidłowo finansowanych placówkach chorzy znajdą najlepszą pomoc od zadowolonych ze swojej pracy lekarzy.
Konstanty Radziwiłł
Posiedzenie Prezydium NRL
– 8 stycznia 2003 r.
Stanowisko nr 189/04/P-IV
Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej
z dnia 8 stycznia 2004 r.
w sprawie sytuacji
po decyzji Trybunału Konstytucyjnego
w sprawie ustawy
o powszechnym ubezpieczeniu
w Narodowym Funduszu Zdrowia
Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej:
- wyrażając satysfakcję z wyroku Trybunału Konstytucyjnego, potwierdzającego podejrzenia o niekonstytucyjność wielu zapisów ustawy o powszechnym
ubezpieczeniu w Narodowym Funduszu Zdrowia – przedstawianych wielokrotnie także przez samorząd lekarski,
- dostrzegając krytyczność sytuacji w polskiej ochronie zdrowia, spowodowaną niespotykanym chaosem organizacyjno-prawnym oraz długoletnim i ciągłym niedofinansowaniem,
- podkreślając wielokrotne inicjatywy samorządu lekarskiego, wskazujące drogi
naprawy systemu ochrony zdrowia (w szczególności obywatelską inicjatywę nowelizacji ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym i stanowisko Krajowego Zjazdu Lekarzy w Toruniu w sprawie sytuacji w ochronie zdrowia),
przypomina, że zdaniem samorządu lekarskiego podstawowymi warunkami
prawidłowego systemu ochrony zdrowia w Polsce powinny być:
- podejmowanie większości decyzji w ochronie zdrowia na poziomie województw,
- istnienie konkurencji na rynku ubezpieczeń zdrowotnych (tak podstawowych, jak i uzupełniających),
- zapewnienie finansowania odpowiedniego do kosztów udzielania świadczeń
zdrowotnych ze środków publicznych (na wysokości około 6% PKB),
- określenie zakresu i warunków świadczeń zdrowotnych, finansowanych ze
środków publicznych,
- wprowadzenie sytemu dopłat bezpośrednich do świadczeń z jednoczesnym
zapewnieniem dotacji dla najuboższych jako jeden z elementów systemu dobrowolnych ubezpieczeń uzupełniających,
- negocjacyjny system ustalania jednolitych zasad kontraktowania pomiędzy
przedstawicielami ubezpieczycieli i świadczeniodawców,
- wprowadzenie zasady „pieniądz idzie za pacjentem” w postaci dopuszczenia
do udzielania świadczeń zdrowotnych w ramach powszechnego ubezpieczenia
zdrowotnego wszystkich jednostek opieki zdrowotnej, zarejestrowanych zgodnie
z prawem (odejście od konkursu ofert).
Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej zwraca się do rządzących o niezwłoczne
rozpoczęcie prac nad wprowadzeniem systemu opieki zdrowotnej bezpiecznego
dla obywateli i umożliwiającego godne i zgodne z wiedzą i zasadami etyki wykonywanie zawodu przez pracowników ochrony zdrowia z udziałem polityków
opozycji oraz przedstawicieli świadczeniodawców i samorządów medycznych zawodów zaufania publicznego. Prezydium NRL wyraża gotowość natychmiastowego włączenia się do tych prac.
Mariusz Malicki
zastępca sekretarza
strona 2 Biuletyn 2/2004
Konstanty Radziwiłł
prezes
.

Podobne dokumenty