Ostatni raj na Ziemi

Transkrypt

Ostatni raj na Ziemi
Ekoportal.eu - ochrona środowiska ekologia ochrona przyrody recykling biopaliwa GMO odpady
Ostatni raj na Ziemi
Na tajemniczej górze w Nowej Gwinei naukowcy odkryli nowe gatunki roślin i zwierząt. Naukowcy przecierali oczy ze
zdumienia. Między namiotami przechadzały się prakolczatki, w ogóle niebojące się ludzi. Bajecznie kolorowy rajski
ptak odprawiał przed samicą swój godowy taniec. Po raz ostatni tego niezwykłego ptaka (Parotia berlepschi) widziano
w 1897 r. Wtedy papuascy łowcy podarowali go niemieckiemu ornitologowi ? martwego.
Teraz po raz pierwszy biały człowiek mógł podziwiać tego niezwykłego eleganta dżungli z sześcioma
charakterystycznymi wyrostkami na głowie.
W ubiegłym tygodniu świat obiegła elektryzująca wieść. Oto ekspedycja amerykańskich, australijskich i
indonezyjskich naukowców odnalazła dziewiczą krainę, pełną nieznanych dotąd gigantycznych kwiatów,
wielobarwnych motyli i tajemniczych ptaków. ?To prawdziwy raj, ogród Eden?, opowiada z entuzjazmem Bruce
Beehler, jeden z kierowników ekspedycji, którą wysłały Indonezyjski Instytut Naukowy oraz amerykańska organizacja
obrońców środowiska Conservation International. Ten fascynujący zaginiony świat znajduje się na kompleksie góry
Foja, wznoszącej się 2,5 tys. m nad poziom morza w północnej części indonezyjskiej prowincji Zachodnia Papua.
Obejmuje ona część wielkiej wyspy Nowa Gwinea (wschodnia część tego lądu tworzy niepodległe państwo
Papua-Nowa Gwinea). Góra Foja wraz z przyległymi wzgórzami ma powierzchnię 300 tys. ha. Jak podkreśla Bruce
Beehler, to obszar na tyle rozległy i odizolowany, że mógł wygenerować niezwykłą bioróżnorodność i własne
endemiczne gatunki. Góra należy do ludów Kwerba i Papasena, jednak znajduje się w odległości 15-20 dni marszu od
najbliższej wioski. Krajowcy, zresztą nieliczni, mają obfitość zwierzyny, owoców, grzybów w odległości zaledwie
jednego dnia marszu od swych siedzib, dlatego nie zapuszczali się tak daleko. Jeden z plemiennych wodzów, który
wziął udział w wyprawie na górę Foja, powiedział zaskoczony na widok niezwykłych zwierząt: ?Nikt z nas ani naszych
przodków nigdy tutaj nie dotarł?.
Okolice górskiego masywu odwiedził w 1979 i 1981 r. wybitny amerykański autor, Jared Diamond, autor wydanych
także w Polsce bestsellerów ?Trzeci szympans? czy ?Wynalazki, strzelby, maszyny?. Opisał on wspaniałego, złocistego
miodojada z masywu Foja, nie sfotografował jednak tego nieznanego do tej pory ptaka. Bruce Beehler przez ponad 20
lat usiłował zorganizować ekspedycję śladami Diamonda, ale musiał pokonać liczne trudności. Władze w Dżakarcie
niechętne były wyprawie nie tylko z obawy, że nietknięta ludzką stopą dżungla zostanie zagrożona przez intruza
człowieka. Wielu mieszkańców Zachodniej Papui jest niezadowolonych z indonezyjskiego panowania, chce przyłączyć
się do Papui-Nowej Gwinei. Wiadomości z tego mało znanego regionu świata napływają skąpo, zagraniczni politycy
dbają o dobre stosunki z potężną Indonezją, jednak organizacje obrony praw człowieka informują o okrutnych
represjach, stosowanych przez siły bezpieczeństwa wobec opornych krajowców, o paleniu podejrzanych, o niewielkich
grupach rebeliantów, którzy za pomocą łuków i strzał walczą z uzbrojonymi po zęby żołnierzami. Brytyjski dziennik
?The Independent? napisał, że na skutek indonezyjskiej ?okupacji? straciło życie co najmniej 100 tys. Papuasów,
niektórzy mówią nawet o 800 tys. ofiar. Minęły lata, zanim Beehler i jego współpracownicy uzyskali wszystkie
potrzebne zezwolenia.
Członkowie ekspedycji przybyli na spowitą mgłami górę Foja w grudniu ubiegłego roku. Helikopter wylądował w
bagnistym basenie dawnego jeziora. Badacze ujrzeli niesamowity widok ? wielkie, obrośnięte mchami drzewa wśród
gigantycznych paproci. Na wierzchołkach drzew rosły bajeczne, nieznane do tej pory rododendrony z białymi
kwiatami o średnicy co najmniej 15 cm, które, gdy przekwitły, opadały na ziemię. Uczestnik ekspedycji Kris Helgen
opowiadał: ?Gdy tylko wyszliśmy ze śmigłowca, spostrzegliśmy ptaka z pomarańczowymi policzkami, który okazał się
nowym gatunkiem miodojada?. To pierwszy nowy gatunek ptaka odkryty na Nowej Gwinei od 1940 r. A był to dopiero
początek. Badacze zidentyfikowali pięć nowych gatunków palm leśnych, wypatrzyli też cztery nieznane do tej pory
ogromne motyle. Znaleziono ponad 20 nowych gatunków dziwnych małych żabek ? najmniejsza miała zaledwie 14
mm. Żabki nie uciekały przed człowiekiem. Podobnie kolczatki, największe ze stekowców, ufnie pozwalały się brać na
ręce i zanosić do obozu. Nigdy przedtem nie spotkały ludzi, nie wiedziały, że z ich strony mogą się spodziewać
najgorszego. Kolczatki to ssaki i bardzo przedziwne stworzenia. Mają kolce i sierść, samice składają jaja, jak gady, ale
karmią swe młode mlekiem spływającym z włosów matki do torby lęgowej. Na ręce dał się wziąć także nadrzewny
kangur złotoogoniasty (Dendrolagus pulcherrimus), najrzadszy i najpiękniejszy z kangurów. Do tej pory naukowcy
obawiali się, iż to osobliwe, sprawnie skaczące w koronach drzew zwierzę należy zaliczyć do wymarłych gatunków.
Kangura złotoogoniastego spostrzeżono przedtem jeden jedyny raz ? na jednej z gór Papui-Nowej Gwinei. Jared
Diamond opisał niezwykłego ptaka, altannika złotoczubego (Amblyornis flavifrons). W grudniu członkowie
ekspedycji po raz pierwszy zdołali sfotografować tego pracowitego budowniczego altan, właściwie pięknie uplecionych
strona 1 / 2
Ekoportal.eu - ochrona środowiska ekologia ochrona przyrody recykling biopaliwa GMO odpady
Ostatni raj na Ziemi
chat, wysokich na 1,2 m, w których mogłoby się zmieścić dziecko. Altany te mają tylko jedną funkcję ? skusić samicę,
tak aby dała się zapłodnić. Samice wybierają sobie partnerów, którzy upletli najokazalsze altany (co świadczy o sile,
zdrowiu i ?dobrych genach? ptaka). Po akcie płciowym panowie altanniki odlatują w siną dal, pozostawiając troskę o
zbudowanie gniazda i wykarmienie potomstwa partnerce.
Badacze zafascynowani znalezionym rajem przypuszczają, że tak właśnie wyglądała Nowa Gwinea przed 50 tys. lat,
zanim na wyspę przybył człowiek, przywożąc ze sobą śmiertelnie niebezpieczne dla miejscowej fauny psy, szczury i
świnie. Bruce Beehler powiedział: ?Wiem, że administracja Busha mówi o powrocie na Księżyc i podróży na Marsa.
Ale także na Ziemi, w lasach tropikalnych i w głębinach oceanów, znajdują się nieznane nam światy?.
Beehler i jego towarzysze spenetrowali tylko niewielką część tropikalnego Edenu i zamierzają przygotować kolejną
ekspedycję. Czy jednak będą mieli do czego wracać? Istnieją obawy, że wiadomości o sensacyjnym odkryciu
przyciągną kłusowników, pragnących schwytać nieznane dotąd zwierzęta i sprzedać je na czarnym rynku za wysoką
cenę. Na Nowej Gwinei rosną deszczowe lasy tropikalne, mniejsze tylko od dżungli amazońskiej i basenu rzeki
Kongo, jednak obszar tych zielonych płuc kurczy się na skutek zgodnego z prawem lub też nielegalnego wyrębu.
Zdaniem ekologów, władze w Dżakarcie powinny uczynić wszystko, aby ocalić matecznik na górze Foja,
prawdopodobnie ostatni taki raj na Ziemi.
Źródło: onet.pl
strona 2 / 2