PRZEDMOWA DO WYDANIA POLSKIEGO

Transkrypt

PRZEDMOWA DO WYDANIA POLSKIEGO
PRZEDMOWA DO WYDANIA POLSKIEGO
Duszpasterstwo i psychoterapia. „Zwei Seelen wohnen, ach!
in meiner Brust” („dwie dusze mieszkają w mej piersi”)
– mógłbym zawołać za Faustem, mimo że dziś – jak mi się
wydaje – wyszedłem już zarówno poza psychoterapię, przynajmniej w wąskim znaczeniu, jak i poza duszpasterstwo.
Inspirowany poezją Rilkego pojmuję życie jako boskie; życie
to religia, a religia to życie; doświadczanie życia jest doświadczaniem Boga.
Zebrane tutaj teksty tworzą książkę bardzo osobistą. Do
pewnego stopnia pokazuje ona moją dotychczasową drogę:
od duszpasterstwa – przez psychoterapię – do religii. Pokazuje próbę znalezienia odpowiedzi na najważniejsze pytanie, które stale mi towarzyszy: Komu służę – człowiekowi
czy idei? Nieobce mi były na tej drodze dwie wielkie pokusy:
kiedy byłem księdzem, żeby duszpasterstwo zastąpić psychologią, a kiedy zostałem psychoterapeutą, żeby przyjąć
kapłańską pozę.
Niniejsza książka wyszła też w Hiszpanii, w Portugalii
i we Francji. Bardzo się cieszę, że wydano ją po polsku
właśnie teraz. Teraz, w czasach duchowego przebudzenia
i odnowy, gdy tak wyraźnie brzmi dobra nowina, przede
wszystkim jako przesłanie wolności i odpowiedzialności.
W trakcie moich podróży po Polsce i po świecie zauważyłem, że ludzie, kiedy mają mówić o religii, czują
onieśmielenie, wstyd, bezradność, a nawet strach. Mam
nadzieję, że moje teksty staną się zachętą do rozmowy na
ten temat.
Zaskoczyło mnie niedawno pytanie, czy jestem wrogi
medytacji. Przede wszystkim chciałbym podkreślić, że sam
często i chętnie medytuję. Ponadto do pracy z pacjentami
13
i klientami nierzadko włączam medytację. Podróże wewnętrzne, książka, nad którą właśnie pracuję, to zbiór medytacji
i fenomenologia medytacji. Z mojego doświadczenia wynika jednak, że zwłaszcza dla ludzi młodych medytacja bywa
sposobem wywyższania się nad rodziców. I zamiast prowadzić do życia, od życia odwodzi. Natomiast bliska mi jest
idea celebrowania codzienności, którą głosi mój kolega ze
studiów, o. Willigis Jäger, benedyktyn i mistrz zen, znany
też w Polsce z książki Fala jest morzem.
Cieszę się również z tego, że książka ta ukazuje się na
Śląsku. To szczególne miejsce; szczególni ludzie – niezwykle mi bliscy. Dobrze znam taką społeczność. Mój dziadek
pracował w cementowni. Rodziny były liczne, kobiety i mężczyźni pracowali ciężko, od rana do wieczora. A dzieci oczywiście bawiły się razem. W gruncie rzeczy tworzyliśmy wielką rodzinę. Było w tym coś serdecznego i prostego. Coś, co
zostało we mnie do dzisiaj. Bardzo głęboko przeżyłem pobyt
tutaj w roku 2003 i 2004. Zawsze czytam na Śląsku Cherubowego wędrowca Anioła Ślązaka. Znajduję tam piękną
odpowiedź na zawartą w tytule tej książki tęsknotę: po co
rządzić, trzeba służyć, służyć życiu, pomagać żyć.
Na zakończenie chciałbym podziękować mojemu niestrudzonemu tłumaczowi, Zenonowi Mazurczakowi, za kolejny przekład, szczególnie za piękny polski tytuł i za wytrwałość przy redagowaniu tego tomu złożonego głównie
z tekstów mówionych, które przysposobił do potrzeb słowa
pisanego.
Bert Hellinger
Na Trzech Króli 2006
14
S£OWO WSTÊPNE
Tematem religii – duszpasterstwa – psychoterapii zajmuję
się od wielu lat. Dwadzieścia pięć lat byłem członkiem katolickiego zakonu, studiowałem filozofię i teologię. Później
zostałem księdzem, przez szesnaście lat pracowałem jako
misjonarz i nauczyciel u Zulusów w Republice Południowej
Afryki. Do psychoterapii trafiłem poprzez dynamikę grupową i psychoanalizę. Bardzo wcześnie zauważyłem, że wiele
metod psychoterapeutycznych nie dociera do głębszych
warstw ludzkiej duszy, między innymi dlatego, że pod wpływem filozofii zachodnioeuropejskiej od czasów Descartesa
metody te izolują podmiot i ego od otoczenia.
Jednak wbrew postulowanej przez tę filozofię wolności
podmiot doświadcza siebie jako przedmiotu działania sił,
które nim władają i wobec których czuje się bezbronny. Tak
na przykład dzięki metodzie ustawień rodzinnych wychodzi
na jaw, że jednostka jest zależna nie tylko od rodziców.
Może być bardziej uwikłana w losy innych członków rodziny, nie uświadamiając sobie tego. Często uwikłanie to działa
przez wiele pokoleń.
Zdarza się, że córka naśladuje lekceważoną w rodzinie
siostrę matki, która została starą panną, ponieważ pielęgnowała rodziców. Dlatego również rezygnuje z małżeństwa, by
pielęgnować rodziców, chociaż ani ona, ani nikt inny nie
dostrzega tego związku. Inny przykład. Syn czuje nieprzeparte pragnienie zabicia się. Dopiero ustawienie rodzinne
ujawnia, że jego ojciec chce podążyć w śmierć za towarzyszami broni poległymi na wojnie, a syn mówi wewnętrznie:
„Umrę, żebyś ty, kochany tato, został”. Tutaj staje się jasne,
że wspólna dusza wiąże członków rodziny i nimi steruje.
Dusza rodziny kieruje się porządkami, które dla członków
15
rodziny pozostają w dużym stopniu ukryte. O tym, jakie są
te porządki, wnioskujemy ze skutków, które wywołują. Złe
skutki i tragiczne losy są wynikiem naruszenia porządków,
nawet jeśli z ich istnienia nie zdajemy sobie sprawy. Dobre
skutki wynikają z uznania porządków.
Dzięki ustawieniom rodzinnym możemy również doświadczyć tego, że jesteśmy włączeni w większe konteksty
i porządki, które biorą nas na służbę niezależnie od naszych
życzeń i lęków. Na przykład w rodzinach potomków ofiar
Holocaustu często jeden z członków rodziny musi reprezentować jakiegoś sprawcę. A w rodzinach sprawców potomkowie – dzieci i wnuki – reprezentują ofiary; chcą solidarnie cierpieć i umierać z nimi, mimo że nie rozumieją
tych związków.
Widać jak na dłoni, że nasze tradycyjne obrazy Boga
i nasze postawy religijne nie są w stanie sprostać tym
doświadczeniom. I jasne jest, że również dotychczasowe duszpasterstwo – w najszerszym tego słowa znaczeniu – nie potrafi sobie z tymi doświadczeniami poradzić. Dlatego musiałem podjąć kwestię religii w nowy
sposób.
Ta książka dokumentuje wynik owych usiłowań. Kolejne
rozdziały opisują, jak określone obrazy i postawy religijne
działają w duszy. Sama tajemnica religijna pozostaje przy
tym nienaruszona. Szanuję ją – jako tajemnicę.
Zbierając teksty do tej książki, sięgnąłem do kilku wykładów, rozmów i fragmentów z wcześniejszych publikacji:
Porządków miłości, O życiu, Sumienie miał czyste…
i Listów terapeutycznych.
Ponieważ wszystkie rozdziały krążą wokół tego samego
tematu i nie wynikają jeden z drugiego, można je czytać
osobno. Uporządkowałem je chronologicznie, aby poka16
zać z jednej strony rozwój i pogłębianie się moich wglądów
z biegiem lat, z drugiej zaś, że wszelkie doświadczenie jest
tymczasowe. Jednak nie mamy innego. Moimi tekstami
chciałbym zachęcić Czytelnika, żeby zaufał swoim własnym
doświadczeniom i dał się im prowadzić.
Bert Hellinger
17

Podobne dokumenty