Podsumowanie - Systemy ostrzegania

Transkrypt

Podsumowanie - Systemy ostrzegania
System ostrzegania i reagowania powodziowego z uwzględnieniem pracy zbiorników
Moderator:
prof. dr hab. inż. Kazimierz Banasik
Paneliści:
Jerzy Niedbała - Instytut Meteorologii Gospodarki Wodnej w Krakowie
Michał Ceran – Instytut Meteorologii Gospodarki Wodnej w Warszawie
Dariusz Tomczak – Kierownik OKI, RZGW w Warszawie
- Ośrodek Koordynacyjno - Informacyjny Ochrony Przeciwpowodziowej
Andrzej Siudy – Kierownik Zapór Wodnych Goczałkowice
Marek Komorowski – Zastępca Dyrektora Rządowego Centrum Bezpieczeństwa
Paweł Knapik – Brygadier, Małopolska Komenda Wojewódzka PSP
Podsumowania panelu :
W sesji uczestniczyło około 60 osób. Na podstawie wypowiedzi panelistów i
uczestników dyskusji sformułowano następujące wnioski:
1. Procedury ostrzegania: Podnoszono sprawę braku jasnych procedur
przekazywanie ostrzeżeń – od wydającego (IMGW) do samorządów i
społeczeństwa (kto powinien przekazywać informacje administracji
samorządowej oraz społeczeństwu na terenach zagrożonych, oraz w
jakiej formie; jakie informacje należałoby przekazywać służbom
ratowniczym [Straży Pożarnej i Policji, RCB – tu nie wystarczą surowe
dane, oczekuje się danych obrazowych] a jakie obywatelom).
• Wskazano na brak prognoz w odniesieniu do małych zlewni (50200 km2), a w związku z tym brak możliwości ostrzegania ludności
(jak w przypadku Bogatyni),
• dyskutowano sprawę wyróżnienia w operacyjnych poziomach
zagrożenia,
poza
istniejącym
stanem
ostrzegawczym
i
alarmowym, stanu trzeciego - KRYTYCZNEGO (jak to jest
wprowadzane w innych krajach, np. Environment Agency w
Wielkiej Brytanii).
2. Prognozy a gospodarka powodziowa na zbiornikach: Dyskutanci
zwrócili uwagę na przeceniania roli prognoz hydrologicznych, przy ich
obecnej dokładności, w sterowaniu pracą zbiorników w okresie powodzi;
istotną rola jest informacja o objętości wezbrania a drugorzędną
informacja o kulminacji wezbrania (głównie w odniesieniu do zbiorników
górskich). Wartość prognoz hydrologicznych w sterowaniu zbiornikami
terenów górskich powinna wzrosnąć, kiedy możliwe będzie ilościowe
określenie wysokości opadu z pomiarów radarowych. Uzyskiwane
prognozy do sterowania zbiornikami nizinnymi w czasie powodzi 2010
były wystarczająco dokładne i ułatwiły uzyskanie możliwej redukcji
przepływów kulminacyjnych.
3. Rola małych zlewni w formowaniu fal powodziowych na większych
rzekach: Podnoszono sprawę niedoceniania znaczenia małych rzek i
ich zlewni w formowaniu dużych wezbrań w rzekach - recypientach.
Jako przykład służyć może duże wezbranie powodziowe na Wiśle (maj
2010) już kilka kilometrów poniżej zbiornika Goczałkowice, który
magazynując dopływające do niego wody, znacząco redukował
hydrogram dopływu. W takim przypadku małe dopływy, bez regulacji
odpływu, mogą być przyczyną powodzi pomimo prawidłowej pracy
zbiornika wodnego.
4. Obywatel i jego odpowiedzialność:
Stwierdzono brak formalnej
odpowiedzialności obywatela w działaniach mających i mogących
ograniczyć
straty
powodziowe
Obywatel
nie
ponosi
obecnie
odpowiedzialności za inwestowanie na terenach zalewowych, czy za
brak reakcja na wezwania do ewakuacji. Istnieje więc potrzeba
wprowadzenia odpowiedniego zapisu w Prawie Wodnym (obecnie
odpowiedzialność
ta
przenoszona
jest
na
organy
rzadowe
i
samorządowe).
5. Interpretacja obserwacji wieloletnich z profili wodowskazowych
zlokalizowanych poniżej zbiorników: Zwrócono uwagę na zdarzające
się „specyficzne” zbiory danych, utworzone z obserwacji przepływów
poniżej sterowanych zbiorników wodnych – a więc zbiory o przepływach
nienaturalnych, a następnie błędnie wykorzystywane jako materiał
wyjściowy
do
wyznaczania
przepływów
maksymalnych
prawdopodobnych. Prowadzi to zwykle do niedoszacowania przepływów
maksymalnych o niskim prawdopodobieństwie przekroczenia.
6. Strat powodziowe w okresie lat 1997-2010 w znacznej części
wynikały ze źle zaprojektowanej infrastruktury. Sprawą kluczową
redukcji tych strat w przyszłości są właściwie określane maksymalne
przepływy obliczeniowe (miarodajne i kontrolne), wykorzystywane do
wymiarowania obiektów hydrotechnicznych i komunikacyjnych. Zadania
takie wykonywane być powinny przez odpowiednio wykwalifikowanych
(uprawnionych) hydrologów, a to możliwe będzie po ponownym
wprowadzeniu odpowiedniego zapisu do Prawa Wodnego.

Podobne dokumenty