Podatki jako narzędzie represji mediów w Kazachstanie

Transkrypt

Podatki jako narzędzie represji mediów w Kazachstanie
Fundacja Otwarty Dialog
Al. J. Ch. Szucha 11a/21
00-580 Warszawa
T: +48 22 307 11 22
Podatki jako narzędzie represji
mediów w Kazachstanie
Pięć pudeł z dokumentacją księgową redakcji gazety "Взгляд" ["Spojrzenie"], "Республика"
["Republika"], "Азат" ["Azat"] i "Алга" ["Ałga"] w Astanie przekazane do Komitetu ds.
Podatków Ministerstwa Finansów Kazachstanu. Dziennikarze protestują przeciwko
naliczonych prawie 150 milionów tenge podatków, kar i grzywien, uznając działania organów
podatkowych za niefachowe.
Kilka miesięcy temu inspektorzy podatkowi inspekcji z rejonowych inspekcji Ałmaty dostarczyli
do redakcji niezależnych gazet akta podatkowe zawierające olbrzymie kwoty dodatkowo
naliczonych podatków, kar i grzywien.
Redakcji gazety "Spojrzenie" (Sp. z o.o. "Ajna") przedstawiona została kwota płatności w
wysokości 30 milionów 854 tysięcy 629 tenge.
Redakcji gazety "Голос республики" ["Głos Republiki"] (Sp. z o.o. "ADP Ltd.") przedstawiona
została kwota w wysokości 12 milionów 803 tysięcy 530 tenge.
Redakcjom gazet "Azat" i "Ałga" (Sp z o.o "Kijał") przedstawiona została kwota w wysokości 26
milionów 298 tysięcy 250 tenge.
Redakcji zamkniętej w związku ze sprawą "BTA Banku" gazety "Республика – деловое
обозрение" ["Republika – przegląd biznesowy"] (Sp. z o.o. "Szabyt-info") naliczyli kwitę w
wysokości 76 milionów 640 tysięcy 963 tenge.
Powiedzieć, że redakcje były zaszokowane, oznaczałoby niczego nie powiedzieć. Gazety nigdy nie
miały takiego dochodu, na podstawie którego mogłyby powstać takie sumy podatków. Gdy
rozpoczęto dociekanie, skąd mogły się wziąć w aktach te liczby, wyszły na jaw zdumiewające
rzeczy.
SKĄD POCHODZĄ LICZBY ZAWARTE W AKTACH?
Wiadomo, że gazety nie pojawiają się znikąd, samorzutnie. Ich nakłady drukowane są w
drukarniach za niemałe pieniądze. Każde wydanie przygotowują całe zespoły, w których każdy
pracownik otrzymuje wynagrodzenie i odprowadza podatki. Redakcje używają telefonu i
Internetu, otrzymują taśmy informacyjne, wynajmują lokal. Dziennikarze odbywają delegacje
jeżdżąc autami należącymi do redakcji. Czyli wydatki są przeogromne. Jest także dochód,
oczywiście, płynąc ze sprzedaży nakładów i reklamy. Ale jest on niewielki, i – daj Boże – by
wystarczyło tych pieniędzy na pokrycie wydatków i bez poniesienia strat.
A zatem, inspektorzy podatkowi wykonali bardzo prostą kalkulację: policzyli dochody redakcji
NIE LICZĄC wydatków.
Czyli, w wyniku kontroli okazało się, że redakcje:
A. Nie drukowali gazety (widocznie uzyskiwali całe nakłady z powietrza, a pieniądze otrzymane
przez drukarnie "Время-принт" ["Wriemia-print"] oraz "Бизнес-информ" ["Biznes-iform"] są
urojone). B. Pracownicy nie otrzymywali wynagrodzenia przez cztery lata (czyli wszyscy pracowali
bezpłatnie). C. Lokale nie były wynajmowane (pracownicy trudzili się wprost na ulicy, lub gdziekolwiek
indziej). D. Nie korzystano z telefonu oraz Internetu, jak również nie spalało się benzyny (widocznie
swoje przemyślenia i wnioski dziennikarze przekazywali drogą telepatii, a należące do redakcji
auta przemieszczały się zatankowane dobrym słowem). E. Nie było płacone za taśmy innych agencji informacyjnych (czyli KazTag oraz "ИнтерфаксКазахстан" ["Interfaks-Kazachstan"] powinny przestać wierzyć swoim oczom i dokumentacji
księgowej, bowiem nie otrzymywały żadnych pieniędzy od redakcji!) … etc. Niżej przedstawiamy konkretne wyliczenia, w celu lepszej eksplikacji tego, co dokładnie zrobili
inspektorzy w odniesieniu do każdej z redakcji. Zwracamy uwagę wszystkich czytających tę
informację prasową na to, że liczby co do jednej znajdują potwierdzenie w dokumentacji
księgowej, poleceniach zapłaty, wyciągach z kont bankowych i w BARDZO ŁATWY sposób są
weryfikowalne.
1. Co nie zostało uwzględnione przez funkcjonariuszy podatkowych w redakcji
gazety "Głos Republiki":
- wynagrodzenie dla pracowników – w latach 2006-2009 wyniosło 10 milionów 286 tysięcy 511
tenge.
(Warto zauważyć, że inspektor policzył podatki odprowadzone z wynagrodzenia, a nie policzył
kwoty samego wynagrodzenia.)
- pokrycie kosztów druku gazety w drukarni – w latach 2006-2009 wyniosło 7 milionów 525 tysięcy
485 tenge.
- wydatki na materiały eksploatacyjne (papier gazetowy, farba, master-taśmy dla risografu) – od
września 2009 r. do 31 grudnia 2009 r. wyniosły 8 milionów 660 tysięcy 451 tenge.
- wydatki na wynajem lokali – w latach 2006-2009 wyniosły 475 tysięcy 355 tenge.
- wydatki za Internet oraz połączenia telefoniczne międzymiastowe i międzynarodowe – w latach
2006-2009 wyniosły 857 tysięcy 073 tenge.
- wydatki na usługi bankowe, paliwo i oleje, artykuły kancelaryjne, wydatki amortyzacyjne oraz
wydatki na przewóz i wysyłkę nakładów, a także subskrypcję na taśmy informacyjne i in. – w
latach 2006-2009 wyniosły 2 miliony 705 tysięcy 665 tenge.
…ale inspektor, natomiast, z nieokreślonych bliżej powodów zadecydował o zwiększeniu VAT w
wysokości 844 139 tenge oraz dodatkowo naliczyć podatek socjalny w wysokości 81 972 tenge za
2007 i 2008 rok.
2. Co nie zostało uwzględnione przez funkcjonariuszy podatkowych w redakcji
gazety "Spojrzenie":
- wynagrodzenie dla pracowników – w latach 2007-2009 wyniosło 14 milionów 460 tysięcy 518
tenge.
(Warto zauważyć, że inspektor policzył podatki odprowadzone z wynagrodzenia, a nie policzył
kwoty samego wynagrodzenia.)
- pokrycie kosztów druku gazety w drukarni – w latach 2007-2009 wyniosło 38 milionów 982
tysiące 617 tenge.
- wydatki na wynajem lokali – w latach 2007-2009 wyniosły 3 miliony 474 tysiące 305 tenge.
- wydatki za Internet oraz połączenia telefoniczne międzymiastowe i międzynarodowe – w latach
2007-2009 wyniosły 1 milion 057 tysięcy 001 tenge.
…Nie została również uwzględniona subskrypcja na taśmy informacyjne w wysokości 766 tysięcy
682 tenge, wydatki na paliwo – 487 521 tenge, odliczenia socjalne– 410 964 tenge i in.
3. Co nie zostało uwzględnione przez funkcjonariuszy podatkowych w redakcji
"Republika – przegląd biznesowy":
- wynagrodzenie dla pracowników – w latach 2005-2009 wyniosło 45 milionów 233 tysiące 316
tenge.
(Warto zauważyć, że inspektor policzył podatki odprowadzone z wynagrodzenia, a nie policzył
kwoty samego wynagrodzenia.)
- pokrycie kosztów druku gazety w drukarni – w latach 2005-2009 wyniosło 100 milionów 513
tysięcy 520 tenge.
- wydatki na wynajem lokali – w latach 2005-2009 wyniosły 2 miliony 424 tysiące 376 tenge.
- wydatki za Internet oraz połączenia telefoniczne międzymiastowe i międzynarodowe – w latach
2005-2009 wyniosły 2 miliony 230 tysięcy 575 tenge.
- wydatki na usługi bankowe, paliwo i oleje, artykuły kancelaryjne, wydatki amortyzacyjne oraz
wydatki na przewóz i wysyłkę nakładów, a także subskrypcję na taśmy informacyjne i in. – w
latach 2005-2009 wyniosły 6 milionów 172 tysiące 001 tenge.
…ale inspektor, natomiast, z nieokreślonych bliżej powodów zadecydował o zwiększeniu VAT w
wysokości 11 milionów 964 tysiące 374 tenge oraz dochód ze sprzedaży i reklamy w wysokości
167 milionów 569 tysięcy 780 tenge.
4. Co nie zostało uwzględnione przez funkcjonariuszy podatkowych w redakcjach
gazet "Azat" i "Ałga":
- wynagrodzenie dla pracowników – w latach 2005-2009 wyniosło 17 milionów 475 tysięcy 345
tenge.
- odprowadzenia do budżetu – w latach 2005-2009 w wysokości 590 tysięcy 293 tenge.
(To znaczy, że funkcjonariuszy podatkowi nie wyznali wydatki firmy związane z dokonanym już
odprowadzeniem podatków do budżetu.)
- pokrycie kosztów druku gazety w drukarni – w latach 2005-2009 wyniosło 36 milionów 384
tysiące 170 tenge.
- wydatki na wynajem lokali – w latach 2005-2009 wyniosły 768 tysięcy tenge.
- wydatki za Internet oraz połączenia telefoniczne międzymiastowe i międzynarodowe – w latach
2005-2009 wyniosły 346 tysięcy 446 tenge.
- wydatki na usługi bankowe, paliwo i oleje, artykuły kancelaryjne, wydatki amortyzacyjne oraz
wydatki na przewóz i wysyłkę nakładów, a także subskrypcję na taśmy informacyjne i in. – w
latach 2005-2009 wyniosły 2 miliony 977 tysięcy 590 tenge.
…ale inspektor, natomiast, z nieokreślonych bliżej powodów zadecydował o zwiększeniu VAT w
wysokości 1 milion 694 tysiące 782 tenge.
NIE MA PROWADZONEJ DZIAŁALNOŚCI? ZOSTANIE WIĘC WYMYŚLONA!!!
Najbardziej zaś zdumiewający dokument dostarczyli inspektorzy do Sp. z o.o. "Шежiре"
["Szeżire"]. Przedsiębiorstwo to jest właścicielem gazet "Głos Republiki". Ponieważ od momentu
założenia (z dn. 23 maja 2006 roku) Spółka nie prowadziła działalności gospodarczej ANI
JEDNEGO DNIA i przez wszystkie te lata składa do organów podatkowych zerowe deklaracje
podatkowe, przekazała ona prawa na wydawanie i sprzedaż gazety innej Sp. z o.o. – "ADP Ltd.",
gdzie akurat znajduje się i działa redakcja.
Nie do wiary, ale inspektor podatkowy uczynił z nieprowadzącej działalności gospodarczej
Spółki firmę-milionera!
Zgodnie z logiką inspektora podatkowego, przedsiębiorstwo, które nie prowadziło działalności ani
jednego dnia, zdołało otrzymać dochód w wysokości 19 milionów 451 tysiąca 400 tenge.
W tej sumie inspektor zawarł (w tym miejscy należy znaleźć jakieś oparcie, by się nie przewrócić!):
- dochód za cały okres kontrolowany rzekomo ze sprzedanych przez Sp. z o.o. "Szeżire" nakładów
gazety "Głos Republiki" (którą, jak wspominaliśmy, rozprowadzała Sp. z o.o. "ADP Ltd.");
- rzekomo nieodprowadzone podatki do budżetu w wysokości 3 milionów 890 tysięcy 280 tenge.
Ogółem, mimo tego, że "Głos Republiki" wydawany jest i rozprowadzany przez inną firmę, dochód
ze sprzedaży został przypisany również Sp. z o.o. "Szeżire". Takie oto podwójne opodatkowanie.
NIEFACHOWOŚĆ CZY… ZAMÓWIENIE POLITYCZNE?
Marazm całej sytuacji jest ewidentny. W pierwszej kolejności dotyczy to organów podatkowych, o
podwyższeniu profesjonalizmu których całkiem niedawno głosił z pianą na ustach prezes
Komitetu Podatkowego Ministerstwa Finansów RK Daulet Jergożyn.
Redakcje gazet poddają w wątpliwość fachowość (a nawet podstawowe kwalifikacje) inspektorów
podatkowych, którzy sporządzili wspomniane akta podatkowe. W żadnym kraju nie wymyślono
czegoś takiego, jak uwzględnianie DOCHODÓW bez WYDATKÓW!
Nie trzeba też mówić, że cała ta historia okrywa hańbą organy podatkowe kraju. I emocjonalne
oświadczenia Dauleta Jergożyna nie uratują sytuacji, jeśli – oczywiście – Komitet nie
zainterweniuje i nie rozstawi wszystkie kropki nad "i" w tej sprawie. Dokumenty do Komitetu
Podatkowego w Astanie zostały podane przez przedstawicieli redakcji. Zobaczymy, na ile wyższe
okażą się kwalifikacje pracowników Komitetu.
facebook.com/OpenDialogFoundation | [email protected] | www.odfoundation.eu