„Między nami dobrze jest” w kinach od 9 stycznia

Transkrypt

„Między nami dobrze jest” w kinach od 9 stycznia
„Między nami dobrze jest” w kinach od 9 stycznia
9 stycznia w warszawskim kinie Muranów odbędzie się premiera filmu w
reżyserii Grzegorza Jarzyny „Między nami dobrze jest" na podstawie
utworu Doroty Masłowskiej. „Między nami dobrze jest" to druga filmowa
koprodukcja Narodowego Instytutu Audiowizualnego i TR Warszawa. Film
będzie pokazywany w kinach studyjnych w całej Polsce.
<em>Między nami dobrze jest</em>, reż. G. Jarzyna
Sztuka Doroty Masłowskiej w reżyserii Grzegorza Jarzyny trafia do polskich kin po czterech latach od głośnej premiery
scenicznej. To opowieść o polskim społeczeństwie czasu transformacji ustrojowej. Gorzki, pełen groteski i cytatów z
popkultury portret współczesnych Polaków.
„Nie czułem, żeby to był filmowy tekst. Wydaje mi się bardzo teatralny. W związku z tym pomyślałem, że niefilmowość
tego dramatu może być atutem przy ekranizacji. Celem nie była fabularyzacja, ale pokazanie nowego języka filmowego w
kinie, który wywodzi się właśnie z teatru. Od dłuższego czasu mnie to fascynuje - teatralny język, pokazany w kinie,
środkami filmowymi. Im bardziej dialogi, scenografia, postaci, sceny, wydają się niefilmowi, tym ciekawszy daje efekt w
kinie" - powiedział reżyser spektaklu i filmu Grzegorz Jarzyna.
Głównymi bohaterkami są trzy kobiety, żyjące poniżej minimum socjalnego, mieszkające w ciasnej, warszawskiej kawalerce
- osowiała staruszka na wózku inwalidzkim, żyjąca wspomnieniami z okresu II wojny światowej (Danuta Szaflarska), jej
córka Halina (Magdalena Kuta) i wnuczka - Mała Metalowa Dziewczynka (Aleksandra Popławska). Panoramę uzupełnia
sąsiadka - roznosicielka ulotek Bożena (Maria Maj), reżyser filmu „Koń, który jeździł konno” (Adam Woronowicz) oraz
dwójka aktorów (Katarzyna Warnke, Rafał Maćkowiak), prezenterka telewizyjna (Agnieszka Podsiadlik) a także Edyta (Roma
Gąsiorowska), usiłująca ratować „biednych ludzi”.
Jak podkreślił Jarzyna, przedstawiony obraz Polski „nie jest taki znów tragiczny. Jest podany w dość sympatyczny sposób.
Nawet jeśli naśmiewamy się z pewnego typu postaci, nie ma tam jadu, tylko dystans, który pozwala nam się śmiać z siebie.
Nie ma nienawiści. Każda z tych postaci wyraża siebie, co jest pozytywne. Manifestują się, nie chcą być zamknięte w kasie
Tesco i dołować się. Manifestują swoją niezależność, mówią o swojej przyszłości - że będą awansowane na stanowisko
ekspedientki, która obsługuje wagi niezależne, elektroniczne".
W swoim tekście Masłowska konfrontuje ze sobą różne postawy życiowe, światopoglądy i style wypowiedzi, malując
zbiorowy portret współczesnych Polaków. „Wszystko to jest w tej sztuce dość makabryczne, przerysowane, ale wydaje mi
się, że tutaj po raz pierwszy mówię coś potencjalnie dobrego. Oczywiście, nie formułuję żadnego pozytywnego przesłania,
ale to pierwsza rzecz, którą napisałam nie pod hasłem: w jakim okropnym kraju żyjemy, a jak tu szaro! Odwrotnie, jest tu
moja afirmacja bycia Polką i polskości, totalnie dzisiaj wyszydzonej, zmieszanej z błotem i traktowanej jako skaza, jako
policzek wymierzony przez los, przynajmniej w moim pokoleniu” - tłumaczyła Masłowska, której debiut „Wojna polskoruska pod flagą biało-czerwoną” doczekał się ekranizacji w 2009 r. w reżyserii Xawerego Żuławskiego.
„Między nami dobrze jest” to druga, po „2007: Macbeth”, filmowa koprodukcja TR Warszawa i Narodowego Instytutu
Audiowizualnego . Docelowo film zostanie w całości udostępniony w serwisie Ninateka.pl.
Data publikacji: 09 / 01 / 2015