Drugie (wy)danie smakuje lepiej - Test Golfa Plus 1.9 TDI

Transkrypt

Drugie (wy)danie smakuje lepiej - Test Golfa Plus 1.9 TDI
AutoRok.PL / DesignForum.PL
Drugie (wy)danie smakuje lepiej - Test Golfa Plus 1.9 TDI
Autor: Aga
Przepis na sukces po niemiecku mógłby brzmieć tak: weź najpopularniejsze auto klasy kompakt, dorzuć mu parę centymetrów tu i ówdzie, zmień parę szczegółów w wyglądzie i przypraw sprawdzoną technologią. Smakoszy nie powinno zabraknąć.
Autor: Łukasz Bąk
Zdjęcia: autor
Masz ochotę na dobry obiad? Więc wyjmujesz patelnię, sprawdzasz zawartość lodówki i otwierasz książkę
kucharską. Albo zamiast tego wybierasz wizytę w restauracji. A tam, jak to zwykle bywa, kelner podaje ci
menu i na wstępie proponuje pierwsze danie. W ten sposób dwa lata temu Volkswagen zaserwował
klientom nowego Golfa. Danie smaczne, ale bardzo pospolite, które do gustu przypadło jedynie
miłośnikom tradycyjnej kuchni. Coś jak zupa jarzynowa w menu pełnym francuskich i włoskich frykasów sprawdzona i dobra, ale skromna, niemal niezauważalna.
Po zupie przychodzi zazwyczaj czas na krótki odpoczynek, a potem kelner na tacy podaje nam drugie
danie. Musi być syte, a przy tym odpowiednio komponować się z tym pierwszym (ostrygi poprzedzone
tłustym żurkiem raczej nie są wymarzonym zestawem koneserów). Nie inaczej postąpił Volkswagen,
który dokładnie rok po Golfie V zaserwował klientom jego drugie (wy)danie. Tym samym Niemcy
udowodnili, że ich menu nie musi być nudne jak flaki z olejem. Wystarczy pozwolić kucharzowi na
odrobinę fantazji. Dobrze przypieczona skórka Czy jest ładny? To za dużo powiedziane. Brzydki? Też nie. Najlepiej pasuje do niego określenie ''inny'',
szczególnie gdy znajduje się w towarzystwie swojego mniejszego brata. O ile zwykłego Golfa mija się
obojętnie, o tyle Plus przyciąga uwagę kilkoma elementami - choćby przednimi i tylnymi lampami. A
przede wszystkim gabarytami. Jest dłuższy, szerszy i wyraźnie wyższy niż ''piątka''. Pierwszą zaletę tej
''wyższości'' czuć już podczas wsiadania. Zamiast uginania nóg i łamania kręgosłupa, miejsce za
kierownicą zajmuje się z dostojnością godną królowej Elżbiety wkraczającej na pokład karocy. Jednym
słowem - wygodnie i bez bólu w krzyżu. Za to fotele w Plusie to już zupełnie co innego niż kanapy w jakimś tam powozie. Nie dość, że są
wygodne, to dają się ustawiać w każdym kierunku, dzięki czemu w rekordowo krótkim czasie można
dobrać poprawną pozycję do kierowania. Woźnica będzie zachwycony! Tym bardziej że w środku auta
jest tyle miejsca, iż będzie mógł od czasu do czasu strzelić sobie z bata. Nogi, głowy, barki, brzuchy - nic
nie będzie jęczało, że jest ciasno. Nawet na tylnej kanapie, pod warunkiem że jest maksymalnie
przesunięta do tyłu (można ją regulować). Wtedy co prawda bagażnik nie rzuca na kolana, ale i tak 395
litrów pozwala na zapakowanie kilku walizek na weekendowy wyjazd. Klapa kufra szeroka i otwiera się
wysoko, dzięki czemu może śmiało służyć za parasol podczas wiosennego kapuśniaczka, który zaskoczył
nas na pikniku. Do tego kufer jest bardzo ustawny i ergonomiczny. Jak całe auto zresztą. Wszystko obsługuje się
http://mas.auto.pl
Kreator PDF
Utworzono 2 March, 2017, 14:19
AutoRok.PL / DesignForum.PL
intuicyjnie, bez konieczności studiowania instrukcji. No, może poza radiem, które na początku wymaga
trochę skupienia. Ale nawet gdy już poradzimy sobie z jego obsługą, nie będziemy zachwyceni, bo
wrażenia słuchowe są mizerne. Wszystko dlatego, że w standardzie głośniki zamontowano tylko z przodu
samochodu. Tak jakby to była jakaś dwudrzwiówka na zakupy a nie duże, rodzinne auto do dalekich
podróży.
Niestety, także materiały użyte do wykonania wnętrza Plusa wyglądają, jakby zostały przeszczepione z
auta niższej klasy. Wygląda na to, że Niemcy postanowili zamienić miłe w dotyku, miękkie materiały
stosowane m.in. w Golfie IV na chiński plastik. I to tak twardy, że aż łokcie bolą od opierania się o drzwi.
Na pociechę pozostaje fakt, że przynajmniej porządnie wygląda i jest dobrze spasowany. Nic nie
trzeszczy, nic nie piszczy, nic się nie rusza - jak podczas pamiętnych lekcji języka polskiego w mojej
szkole średniej. Polonistka była tak surowa i miała tak mocne gardło, że siała postrach wśród wszystkich
uczniów. Trzęsąca się galareta Taki sam postrach Plus sieje dźwiękami, jakie dobiegają spod jego maski. Podczas zapalania silnika w
zimowy poranek możemy być pewni, że niemiły dreszcz przebiegnie po plecach nie tylko nam, lecz także
sąsiadom. Nie mam pojęcia, jak w XXI wieku specjalistom Volkswagena udało się zrobić silnik, który
pracuje głośniej niż diesle z początku lat 80. Wyraźnie słychać to podczas przyspieszania. Gdy wskazówka
obrotomierza mija cyfrę 3, można się poczuć jak w składnicy złomu, gdzie dźwigi przerzucają tony
żelastwa, za nic mając bębenki w uszach pracowników. Co ciekawe mocniejszy, 140-konny diesel pracuje
ciszej, a przede wszystkim przyjemniej niż słabsza odmiana. Jest też na pewno bardziej dynamiczna i
szybsza.
105-konna jednostka całkiem sprawnie radzi sobie także z ważącym prawie 1,5 tony autem. Nie ma co
liczyć na sportowe wrażenia, ale zawalidrogą też nie będziemy. Setka na liczniku pojawia się po niecałych
12 sekundach, co jak na gabaryty auta jest niezłym wynikiem i wystarczy do sprawnego poruszania się
po mieście. Na autostradzie przydałoby się trochę więcej mocy podczas wyprzedzania, ale silnik
rekompensuje to niezłą elastycznością. Od 80 na godzinę można już jechać wyłącznie na piątce. Choć
nawet jeżeli przyjdzie nam zmienić bieg, to nie będziemy musieli siłować się z lewarkiem. Biegi wchodzą
precyzyjnie i miękko, czyli tak jak powinny.
Jednak najlepszą cechą silnika Golfa jest bez dwóch zdań jego apetyt. Gdyby mój był taki, to na
stołowaniu się w fast foodach zaoszczędziłbym parę stówek miesięcznie. Delikatnie obchodząc się z
pedałem gazu, możemy zejść poniżej 7 litrów w mieście i niecałych 5 w trasie. To oznacza, że na
upartego i przy dobrych wiatrach da się przejechać na jednym baku z Warszawy do Berlina i z powrotem.
Naleśnik
Do takich długich podróży zachęca nie tylko wygodne wnętrze i ekonomiczny silnik Plusa, ale także jego
zawieszenie. Jest na tyle komfortowe, że pozwala zapomnieć pasażerom o jakości polskich dróg, i
jednocześnie dość twarde, by nie bujać i nie powodować choroby morskiej. Trudność sprawia mu jedynie
przejeżdżanie przez poprzeczne nierówności. Staje się wtedy nerwowy jak tancerz, któremu podwinęła
się noga, utracił przyczepność i nie wie, co ma zrobić. Po prostu na moment gubi się i odpływa.
Na szczęście nawet w takich sytuacjach Golf jest stosunkowo łatwy do opanowania. Zawdzięcza to
świetnemu układowi kierowniczemu, który daje poczucie pełnej kontroli nad autem. Dzięki zmiennej sile
wspomagania kierownicą bez trudu da radę kręcić na postoju nawet dziecko, a przy dużych prędkościach
układ przyjemnie twardnieje, dostarczając satysfakcji dorosłym. Najwyraźniej niemieccy konstruktorzy
postanowili udowodnić konkurencji i sobie, że nawet minivany mogą zachowywać się na asfalcie jak auta
sportowe. No i udało się.
Niestety - jak to w życiu - często jedno odbywa się kosztem drugiego i o ile Volkswagenowi wyszedł
http://mas.auto.pl
Kreator PDF
Utworzono 2 March, 2017, 14:19
AutoRok.PL / DesignForum.PL
całkiem dobry, rodzinny samochód, o tyle nie udało się ustalić jego ceny na rozsądnym poziomie. Za 105konnego diesla trzeba zapłacić 77,5 tys. złotych, a auto nie ma nawet klimatyzacji ani radia (za to
wyposażenie z zakresu bezpieczeństwa jest pełne). Na szczęście w salonach można liczyć na wyprzedaż
zeszłego rocznika. Upusty cenowe nie oznaczają jednak, że kupujemy danie odgrzewane w mikrofalówce.
Golf Plus to rozsądne auto dla rozsądnych ludzi, którzy w motoryzacyjnej kuchni wolą nie
eksperymentować. Zapraszamy do galerii zdjęć
Kwestionariusz - Volkswagen Golf Plus
obywatelstwo: niemieckie
wiek: produkowany od 2005 roku Wymiary
długość - 4206 mm
szerokość - 1759 mm
wysokość - 1580 mm
rozstaw osi - 2578 mm
pojemność bagażnika: 395-505 l/1450 l
pojemność zbiornika paliwa: 55 l
Serce
silnik wysokoprężny o pojemności 1896 cm sześc.
4 cylindry, 16 zaworów
Tężyzna fizyczna
moc: 105 KM (77 kW) przy 4000 obr./min
maksymalny moment obrotowy: 250 Nm przy 1900 obr./min
napęd: na koła przednie
skrzynia biegów: manualna, 5-biegowa
Zajęcia na bieżni
sprint 0-100 km/godz. - 11,9 s
prędkość maks. - 183 km/godz. Apetyt
miasto - 6,9 l/100 km
trasa - 4,6 l/100 km
Stan majątkowy
6 poduszek powietrznych, ABS z ESP, wspomaganie kierownicy, centralny zamek, elektryczne szyby i
lusterka Wartość
od 77 499 zł
http://mas.auto.pl
Kreator PDF
Utworzono 2 March, 2017, 14:19

Podobne dokumenty