Średnioterminowa analiza rynku Cynku i Ołowiu z

Transkrypt

Średnioterminowa analiza rynku Cynku i Ołowiu z
Wojciech Klecha
Analityk Rynku Walutowego
tel. 071 78 22 982
e-mail: [email protected]
Średnioterminowa analiza rynku Cynku
i Ołowiu z dnia 31 marca 2008r.
Od szczytów z grudnia 2006 roku cena cynku notowanego na LME spadła o ponad 50%. Silne wzrosty
trwające od połowy 2005 roku spowodowane były stale zmniejszającą się ilością giełdowych zapasów tego
surowca. Ten szybki spadek doprowadził do bardzo niebezpiecznej sytuacji, w której zapasy były w stanie
pokryć jedynie jednodniowe światowe zapotrzebowanie. W czwartym kwartale ubiegłego roku za sprawą
zwiększania wydobycia zapasy gwałtownie wzrosły i na koniec roku, te monitorowane przez LME
przekroczyły 88000 ton. W ciągu pierwszych dwóch miesięcy 2008 roku zapasy cynku wzrosły o blisko 39% i
na koniec lutego wyniosły 122525 ton. Zauważyć należy, że temu silnemu wzrostowi towarzyszy powolny 2%
spadek zapasów ołowiu. Na koniec lutego wyniosły one 45825 ton. Ta sytuacja może sugerować bardziej
dynamiczny wzrost popytu na ołów niż na cynk. Cena tony tego pierwszego metalu na LME jest wyższa od
ceny cynku. Zachowanie w dłuższym terminie obecnej tendencji kształtowanie się zarówno zapasów jak i
idących za tym cen może doprowadzić do sytuacji, w której to ołów zacznie odgrywać dużo ważniejszą rolę
dla wydobywców niż obecnie. Doprowadziłoby to do dalszego wzrostu zapasów cynku a w rezultacie do
spadku cen. Zanim jednak wyciągniemy tak daleko idące wnioski na leży się bliżej przyjrzeć sytuacji na obu
tych rynkach.
Cynk
Fundamenty:
Przez ostatnie kilka lat światowy popyt na cynk rósł średnio w tempie 5% rocznie, czyli około 55 tyś. ton
rocznie. Szacuje się, że światowe zapotrzebowanie w 2008 roku wyniesie 11.96 miliona ton, czyli lekko
ponad 5% w porównaniu z rokiem ubiegłym – 11.38 mln ton. kolejny rok do tego wzrostu znacznie
przyczynią się Chiny. W 2007 roku popyt na cynk w państwie środka wzrósł o blisko 9%, a na rok bieżący
analitycy spodziewają wzrostu przekraczającego 12%. I w 2008 Chiny będą miały 33% udział w światowym
popycie na ten metal. Dla porównania zapotrzebowanie Stanów Zjednoczonych spadnie do około 9%
światowej konsumpcji, do największych kupujących będą należeć także Niemcy, Korea Południowa i Japonia
po 5%. Z czasem coraz większy będą miały Indie. Podobnie jak w Chinach oczekuję się tam dalszego
silnego wzrostu branży motoryzacyjnej oraz budowlanej. Nie można tego powiedzieć o USA, gdzie
spodziewa się spadku zapotrzebowania na cynk, przede wszystkim właśnie w branży budowlanej. Nie
powinno to dziwić ze względu na załamanie się rynku nieruchomości. W ciemnych kolorach rysuje się
również przyszłość tamtejszego sektora motoryzacyjnego. Publikowane w ostatnich miesiącach wskaźniki
makro pokazują spadek ogólno krajowej konsumpcji, a dane docierające do nas w takich koncernów jak
General Motors czy Ford pokazują, które działy gospodarki ucierpią najbardziej. Mimo wszystko roczny 5%
wzrost popytu niewydajne się być bardzo zagrożony i zapewne mocno odbiłby się na cenach surowca ale
tylko w sytuacji nie zmieniającej się podaży. Ciągle rosnące wydobycie powinno skutecznie zahamować
wahania cen i uchronić nas przed nerwowymi ruchami takimi jak w ubiegłym roku. W 2007 uruchomiono
kilka kopalni, które chwilowo były zmuszone do zatrzymania wydobycia. Otwierane są również nowe,
globalnie produkcja cynku może wzrosnąć nawet o 1 mln ton rocznie. Z 33% udziałem w światowym popycie
oraz 28% w produkcji, Chiny bez wątpienia są najważniejszym graczem na tym rynku. Dlatego, też
podejmując się próby prognozy cen należy najpierw skupić się na sytuacji tamtejszych producentów i
odbiorców. Pod koniec ubiegłego roku rynek obawiał się zmian stawek celnych przez rząd chiński i ich
wpływu na rynek. Z wypowiedzi największych graczy na tamtym rynku można wywnioskować, że mimo obaw
nie będą miały one większego wpływu. Dużo większym zagrożeniem okazały się rekordowo wysokie opady
śniegu w prowincji Hunan, przodującej w produkcji i przerobie zarówno cynku jak i ołowiu. Zarówno huty jak i
wydobywcy byli zmuszeni znacznie ograniczyć produkcje w styczniu ze względu na problemy logistyczne
oraz przerwy w dostawie energii elektrycznej. W pierwszym miesiącu nowego roku produkcja została
obniżona o 600 tyś ton, czyli na poziomie 50 tyś ton miesięcznie. Przykładowo Zhuzhou Smeler Group,
największy przetwórca cynku w Chinach był zmuszony zatrzymać do 29 stycznia całkowitą produkcje ołowiu
– 100 tyś ton i około 50% produkcji cynku czyli jakieś 200 tyś ton i nie jest to jedyny tego typu przypadek. W
prowincji Sichuan jako priorytet uznano zapewnienie dostaw energii do gospodarstw domowych, kosztem
największych fabryk, głównie hut cynku i aluminium. Ta sytuacja doprowadziła do szybkiego wzrostu ceny w
lutym, przekraczającego 500 dolarów ale już miesiąc później wróciła ona do poprzednich poziomów i
obecnie lekko przekracza 2300 USD/tonę. Ostatecznie zawirowania pogodowe w pierwszych miesiącach
roku zmusiły analityków do zrewidowania prognoz na 2008 rok. Początkowe zakładały one nadwyżkę na
rynku, teraz nie jest już ona tak pewna.
Analiza techniczna:
Od maja 2007 roku cena poruszała się w granicach kanału spadkowego ruchem pięciofalowym.
Ostatecznie korekta tych spadków pozwoliła się na dłuższy okres wybić poza jego górne
ograniczenie. Druga fala korekty zatrzymała się w okolicach wcześniejszego minimum.
Trzymając się ściśle teorii fal, można powiedzieć, że wysokie wybicie fali c, do poziomu 38.2%
długości całego impulsu spadkowego, zarysowało się coś na kształt pędzącej korekty w
trendzie spadkowym. Biorąc pod uwagę fundamenty, przede wszystkim ostatnio rosnące
zapasy trend spadkowy powinien zostać zachowany, jeżeli to się potwierdzi to szczyt korekty w
okolicach 2900 USD można uznać za początek nowej fali. Czy ten scenariusz się potwierdzi
dowiemy się zapewne w najbliższych tygodniach, kiedy to można się spodziewać testu
ostatnich minimów. Przebicie się poniżej 2100 USD/tonę da dodatkowy sygnał dla inwestorów
sugerujący pozycję krótką. Wielu jednak spodziewa się wyhamowania spadków i pozostania na
dłuższą chwilę w przedziale cenowym od 2100 do 2600 dolarów.
Ołów
Fundamenty:
W październiku 2007 roku zapasy ołowiu drastycznie spadły do poziomu 20 tyś ton, czyli doszło do sytuacji
podobnej jak na cynku kiedy to zapasy zrównały się z dziennym światowym zapotrzebowaniem. Do połowy
października cena ołowiu rosła najszybciej wśród wszystkich surowców. Mocne zawirowania na rynku
commodity doprowadziły do trudnej zaakceptowania sytuacji kiedy to cena ołowiu przekroczyła cenę cynku.
Obecnie różnica w notowaniach przekracza 400 USD i obserwując obecną sytuacje, choćby nawet
kształtowania się zapasów obu metali ta różnica będzie się powiększać. Obecnie największą produkcją
ołowiu mogą pochwalić się azjaci i amerykanie, 33% światowego wydobycia. 71% zostanie przeznaczone w
2008 roku do budowy baterii, akumulatorów, 12% na pigmenty. Ten stosunek pokazuje od jakich sektorów
gospodarki w największej mierze będzie zależny popyt. Ołów jest jedynie dodatkiem przy produkcji cynku,
charakteryzuje więc go bardzo mała elastyczność podaży. Silny wzrost przemysłu samochodowego w
Indiach oraz Chinach gwarantuje dalszy wzrost zapotrzebowania na ten metal. W europie nie spodziewa się
większych zmian związanych z wykorzystaniem zarówno cynku jak i ołowiu, w USA natomiast spadek. Z
tym, że będzie on na pewno dużo większy w sektorze budowlanym niż w motoryzacji. Zauważmy, że w
pierwszych dwóch miesiącach 2008 roku zapasy cynku wzrastały, mimo przestoju w produkcji w Chinach ,
ołowiu natomiast zmniejszyły się. Sytuację to można tłumaczyć sezonowością sektora budowlanego ale
także dopatrywać się powiązań z kryzysem hipotecznym USA i ewentualnym jego odbiciem na światowej
gospodarce. Gdyby się okazało, że taka tendencja utrzyma się, w długim okresie doprowadzi do silnego
wzrostu cen ołowiu. Ograniczyć go mogą jedynie zapewnienia o wzrostach wydobycia. Przez ostatnie 7 lat
światowe wydobycie ołowiu wzrosło jedynie o 15%. Na najbliższe trzy lata zakłada się nawet o 25% Są to
jedynie suche obietnice. Gdyby się okazały prawdziwe, wiązać się będą z jeszcze większą produkcja cynku.
Dlatego bardzo prawdopodobne jest to, że w najbliższych miesiącach różnica pomiędzy cenami rynkowymi
obu metali będzie się powiększać.
Analiza techniczna:
W okresie kiedy zapasy monitorowane przez LME spadły do poziomu 20 tyś ton, cena na rynku ustanowiła
historyczne maksimum zbliżając się do 4000 USD/tonę. Informacje o zwiększonym wydobyciu przyczyniły
się do gwałtownego spadku przebijając po drodze linię trendu z dłuższego okresu. Kurs jednak pozostał przy
niej i ponad miesiąc stanowiła dla niego górne ograniczenie. Pojawiające się na początku roku informacje o
nadal spadających zapasach pozwoliły przebić się ponad te ograniczenie, jednak nie na stałe. Obecnie
najsilniejszymi poziomami wsparcia i oporu są poziomu 2400 i 2900 USD/tonę. I wśród analityków przeważa
opinia, że cena pozostanie w tym przedziale. W przypadku gdy nie zmieni się sytuacja niedoboru po stronie
podażowej, bardziej prawdopodobny jest dalszy wzrost cen ołowiu.
Sporządził: Wojciech Klecha
Przedstawione, w raporcie, poglądy, oceny i wnioski sa wyrazem osobistych poglądów autorów i nie maja charakteru rekomendacji autora lub serwisu www.ambconsulting.pl do nabycia lub
zbycia albo powstrzymania sie od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią "rekomendacji"
lub "doradztwa" w rozumieniu ustawy z dnia 21 sierpnia 1997r. Prawo o publicznym obrocie papierami wartościowymi (Dz. U. Nr118, poz. 754, z pózn. zm.) Wyłączna odpowiedzialność za
decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu sa również właścicielem majątkowych
praw autorskich do raportów. W szczególności zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie raportów w całości lub we fragmentach bez
zgody autorów serwisu.
www.ambconsulting.pl