Download: News_swiat
Transkrypt
Download: News_swiat
WIADOMOŚCI Świat Wiadomości ze świata ■ Światowe spotkanie Open Source World w Hiszpanii Arturo Fernández Montoro Open Source i królewski splendor nie jest na pewno tym, czego moglibyśmy się spodziewać. Málaga, miejscowość na południu Hiszpanii, była jednak miejscem tego wyjątkowego spotkania – w dniach 18 – 24 lutego 2004 r. odbyła się tam pierwsza światowa konferencja Open Source. Spotkanie otworzył sam JKW Książę Felipe de Borbón. W swojej przemowie powitalnej w Palacio de Ferias y Congresos, nowoczesnym budynku wyposażonym w bezprzewodowy dostęp do sieci UMTS, poruszył on problem, jak wielkie znaczenie ma udostępnianie nowych technologii wszystkim ludziom, bez względu na ich status społeczny czy materialny. Málaga jest położona w Andaluzji, która, podobnie jak region Extremandury z LinEx, jest dumna z rozpowszechniania Linuksa. GuadaLinex, kolejne dziecko Debiana GNU/Linux, został opracowany w odpowiedzi na plan lokalnych władz, które planują rozpowszechniać wolne oprogramowanie typu Open Source. Podczas konferencji organizatorzy rozdali 10000 płyt CD z GuadaLinex oraz 2500 instrukcji obsługi. Równocześnie z konferencją zorganizowano kilkanaście spotkań i warsztatów, które miały zainteresować publiczność. Pojawiły się także takie firmy jak Sun, HP, Novell oraz hiszpański koncern telekomunikacyjny Telefonica. Większość tych firm postrzega Linuksa jako innowatora we wprowadzaniu nowych technologii. Na konferencji głos zabrali m. in. Miguel de Icaza, który mówił o projekcie „Mono” (darmowa wersja technologii.NET firmy Microsoft), Niranjan Rajani, szef fińskich badań nad znaczeniem wolnego oprogramowania Open Source dla krajów rozwijających się oraz Antonio Larrosa z KDE. Jednym z najciekawszych warsztatów okazały się warsztaty pod nazwą „The vision of the Gurus” (tłum. „Wizja Guru”) ostatniego dnia konferencji, które prowadzili m.in. kierownik projektu Debian Martin Michmayr, Miguel de Icaza z firmy Novell, a także Simon Phipps z firmy Sun i Bdale Gabree z HP. Przeprowadzano dyskusję na temat 10 Maj 2004 przyszłości projektu Open Source. Dzięki sporej frekwencji (ponad 5000 gości z Hiszpanii, Niemiec, Włoch, Holandii i Australii) wydarzenie to przeszło do historii jako bardzo udane. ■ http://www.opensourceworldconference.com ■ The Tux mówi po bengalsku Sankarshan Mukhopadhyay Nieco ponad rok po założeniu projektu Ankur Bangla wydano AnkurBangla LiveDesktop v1.0. Pojawiła się wersja LiveCD dystrybucji opartej na środowisku GNOME 2.4, co jest jednocześnie krokiem milowym w bengalskiej lokalizacji Linuksa. Język bengalski (Bengali lub Bangla) to nie tylko język indyjskiego laureata nagrody Nobla Rabindranatha Tagore’a – jest to także 5 (niektóre źródła twierdzą, że 7) najczęściej używany język na świecie, język używany przez ponad 200 milionów rodzimych użytkowników języka. Pomimo nadanej wersji programu, koordynator projektu – Sayamindu Dasgupta, woli nazywać to wydanie nazwą kodową „PaantoBhuter Jyaanto Chhaanaaa” lub też wersją zapoznawczą z pewnymi technologiami. Od momentu wydania pierwszej wersji beta, wiele problemów zostało już usuniętych. www.linux-magazine.pl Zaktualizowane pakiety zawierają bibliotekę xine-lib (teraz 1.0-rc1) oraz program Gaim 0.72 (z obsługą nowych awatarów dla protokołów MSN i Yahoo!). Poprawiono także dokumentację techniczną, a po włożeniu płyty CD do napędu następuje automatyczne uruchomienie i otwarcie ładnej dla oka strony HTML zawierającej informacje o zawartości tej płyty i wskazówkach dotyczących możliwości uruchomienia z niej systemu. Grupa Ankur jest doskonałym przykładem klasycznej organizacji FLOSS, która z natury jest wyłącznie wirtualna. Do grupy tej należą hakerzy, technologowie, lingwiści, projektanci czcionek, artyści-graficy i entuzjaści z Indii i Bengalu Zachodniego. Przygotowanie całkowicie zlokalizowanego systemu operacyjnego Linux jest jednym z głównych założeń, które grupa traktuje bardzo poważnie. Na stronie internetowej projektu znajduje się lista tych założeń, m.in. Bangla Gutenberg (archiwum prac do publicznego rozpowszechniania w języku bengalskim), Lekho (wieloplatformowy edytor dokumentów), czy też BSpeller (program do korekty pisowni wraz ze słownikiem zintegrowanym na poziomie modułowym w LiveCD). Wysiłki grupy Ankur można podzielić na Świat dwie grupy: lokalizacja KDE (z możliwością wydania DKE LiveCD) oraz dystrybucja oprogramowania na skalę komercyjną. Grupa próbuje także zdefiniować paradygmat niskobudżetowego przetwarzania lokalizacyjnego, znanego pod nazwą L2C2 (rozległe prace w celu uzyskania bogatych doświadczeń). ■ http://www.bengalinux.org ■ Nowe oprogramowanie biurowe w Haarlem Brenno de Winter Kiedy nadszedł dzień wymiany oprogramowania biurowego, holenderskie miasto Haarlem (położone niedaleko Amsterdamu) postanowiło rozważyć możliwości pakietu OpenOffice. Badania dowiodły, że zmiana dotychczasowego oprogramowania na pakiet Open Office umożliwi miastu oszczędności w wysokości ponad pół miliona euro, nie tracąc przy tym nic ze swojej dotychczasowej funkcjonalności. Badania zostaną niedługo opublikowane (w języku holenderskim), ale firma IBM ogłosiła, że planuje podjąć się przetłumaczenia tego dokumentu na język angielski. W związku z tym, podjęto decyzję o zmianie oprogramowania na pakiet Open Office. Implementacja zmusza departament IT do reorganizacji wszystkich szablonów dokumentów – procedura, która była nieunikniona także w przypadku przejścia na nową wersję produktu Microsoft Office. Stąd też brak kompatybilności pomiędzy wersjami pakietu Microsoft Office przyczynił się niejako do wyrównania kosztów początkowych, które zwykle działają na korzyść rozwiązań Open Source. 147 tysięcy mieszkańców miasta Haarlem może obecnie być dumnych, gdyż ich miasto jest pierwszym w Holandii, które odważyło się na taką zmianę, mimo że w 2002 roku Parlament holenderski zdecydował się faworyzować oprogramowanie Open Source wobec rozwiązań komercyjnych, do tej pory niewiele uczyniono tej sprawie. ■ ■ Otwarte licencje w Japonii Yuwei Lin Kiedy licencja przypomina kodeks prawny przetworzony przez legalne „systemy operacyjne”, należałoby je zaadaptować do użycia w różnych systemach. Na początku marca firma Creative Commons (CC) oraz GLOCOM (Centrum Globalnej Komunikacji przy Uniwersytecie Międzynarodowym w Japonii) wydały oficjalne licencje dotyczące praw autorskich dla iCommons (International Commons) Japa – pierwszej adaptacji pod kątem kraju użytkowania systemu Open Content. Licencje, przetłumaczone na język japoński i zaadaptowane do prawa japońskiego, umożliwiają posiadaczom praw autorskich informowanie w prosty sposób innych, że ich praca, pod pewnymi warunkami może być rozpowszechniana, stąd deklaracja „niektóre prawa zastrzeżone”. Dołączone narzędzia, dostarczane za darmo, oferują nowe sposoby dystrybucji pracy twórczej na wyjątkowych warunkach – od zastrzeżenia praw autorskich do przekazania oprogramowania do publicznego rozpowszechniania. Podróżni władający językiem japońskim oczekują udostępnienia pełnej wersji japońskiej opracowanych licencji, gdyż przeglądarki wykrywają ustawienia języka użytkownika. Inaczej niż w przypadku licencji CC, japońskie prawo autorskie jest oparte na prawach europejskich. Głównym zadaniem w procesie przekładania licencji CC jest zatem uwzględnienie dosłownej, jak i prawnej strony tłumaczenia. Podobna sytuacja ma miejsce także na Tajwanie i w Chinach – pozostałych dwóch krajach projektu iCommons. Zgodnie z tym, co mówi Motohiro Tsuchiya, kierownik projektu iCommons Japan profesor docent GLOCOM, wiele osób w Japonii korzysta z tych licencji. Spowodowane jest to faktem, że Lawrence Lessig, prezes Creative Commons i profesor prawa na Uniwersytecie w Stanford, także z nich korzysta. Spośród innych, zdecydowanych zwolenników licencji CC jest niestety tylko kilka dużych firm zajmujących się ich adaptacją w Japonii. ■ http://creativecommons.org/projects/ international/ http://creativecommons.org/license/ http://www.glocom.ac.jp ■ Linux wygrywa z Windows w Rosji Olexiy Ye Tykhomyrov, Patricia Jung Rosja zaczyna robić interesy z Open Source: zgodnie z tym, co napisano w rosyjskiej gazecie „Kommersant”, Ministerstwo Edukacji tego kraju podpisało nową umowę z miejscową firmą „Lokomotiv” na zainstalowanie systemu operacyjnego Linux na ponad 14000 komputerów klasy PC. Rosyjski dystrybutor Linuksa – AltLinux, dostarczy oprogramowanie, a koncern Novell będzie odpowiedzialny za obsługę klienta. Jednakże około 90 procent inwestycji pochłonie nowy sprzęt komputerowy. ■ WIADOMOŚCI ■ Linux w Magna Steyr Fala wdrożeń Linuksa dotarła również do jednego z najbardziej wpływowych koncernów w Austrii, Magna Steyr, donosi liberalny dziennik DerStandard w artykule z 11 marca. Firma ta w ostatnich latach zastępowała Linuksem w coraz to nowych obszarach dotychczasowe rozwiązania typu Closed Source. Ten alternatywny system operacyjny służy aktualnie nie tylko w klasycznych zastosowaniach jako serwer i firewall, ale też w obszarze tzw. Performance Computing oraz w tak krytycznych zastosowanich jak sterowanie linią produkcyjną. Doświadzenia koncernu są jak najbardziej pozytywne, w ciągu roku od migracji z dotychczasowego rozwiązania w produkcji opartego na Windows NT / MSSQL nowy system nie zawiódł ani razu. Głównym motywem migracji są przede wszystkich znaczne oszczędności, które najbardziej zauważalne są w obszarze Performance Computing (np. przy wirtualnych testach zderzeniowych). W obszarze tym zastąpiono 32 procesorowe systemy SGI maszynami linuksowymi z procesorami x86. Podczas gdy systemy SGI kosztowałyby przy zakupie 2 miliony Euro, systemy oparte na procesorach x86 oznaczały wydatek tylko 160 tysięcy Euro, przy jednoczesnym zwiększeniu mocy obliczeniowej. Koszty serwisu spadły praktycznie do zera, ponieważ zepsute maszyny nie są naprawiane, tylko po prostu wymieniane. W przyszłości koncern Magna chce rozszerzyć zastosowanie Linuksa na inne obszary, odpowiednie projekty są w fazie testów. ■ http://derstandard.at/standard.asp ?id=1595674 Linux w Rzymie Administracja miejska Rzymu rozpoczyna testowanie Linuksa pod kątem zastosowań desktopowych, pisze Pro-Linux.de. Jest to już kolejna po Paryżu i Londynie stolica kraju członkowskiego Unii Europejskiej, która planuje wprowadzić Linuksa. W odróżnieniu od wcześniej wymienionych stolic, głównym powodem zainteresowania Rzymu wolnym oprogramowaniem nie są przesłanki ekonomiczne, lecz polityczne. „Pieniądze zaoszczędzone dzięki przejściu na Linux będą musiały być wydane na szkolenia”, stwierdziła rzymska radna Mariella Gramaglia w wywiadzie dla dziennika La Repubblica. ■ http://www.repubblica.it/2004/b/sezioni/ scienza_e_tecnologia/linuxroma/linuxroma/ linuxroma.html www.linux-magazine.pl Maj 2004 11