Rekomendacja dorobku Julii Hartwig jako podstawy do nadania
Transkrypt
Rekomendacja dorobku Julii Hartwig jako podstawy do nadania
1 Anna Legeżyńska Rekomendacja dorobku Julii Hartwig jako podstawy do nadania godności doktora honoris causa UAM Instytut Filologii Polskiej UAM nieczęsto występował z inicjatywą uhonorowania tym ważnym uniwersyteckim wyróżnieniem polskich pisarzy, lecz gdy to czynił, wybierał twórców wnoszących do kultury najwyższe wartości artystyczne i etyczne. Godność doktora h. c. otrzymali tedy: Gustaw Herling-Grudziński i Wisława Szymborska (jeszcze przed nagrodą Nobla), z twórców zagranicznych – Peter Brooks. Wydaje się, że poszerzenie tej stanowczo zbyt skromnej listy o kandydaturę Julii Hartwig jest ze wszech miar uzasadnione. Poetka należy (podobnie jak poprzedni polscy laureaci) do najważniejszego w literaturze współczesnej pokolenia wojennego, które zostało ciężko i wielokrotnie doświadczone przez historię, ale też przez długie lata kształtowało najlepsze cechy polskiej tożsamości i kultury. Julia Hartwig jest jedną z ostatnich już – obok Tadeusza Różewicza – przedstawicielek tej generacji i mimo podeszłego wieku (ma już za sobą 90 urodziny!) wciąż twórczo, oryginalnie i systematycznie rozwija swój dorobek. Obejmuje on ponad 20 tomów poetyckich i drugie tyle wyborów wierszy; obejmuje też eseistykę autobiograficzną (Dziennik amerykański, Zawsze powroty - dzienniki podróży, Podziękowanie za gościnę, Dziennik), szkice, reportaże, utwory dla dzieci, felietony, epistolografię (tu: świeżo wydany, potężny tom korespondencji z Anną i Jerzym Turowiczami). Dużą część dorobku twórczego wypełniają tłumaczenia. Julia Hartwig wiele zrobiła dla przybliżenia polskiej kulturze literatury obcej, głównie francuskiej i amerykańskiej, tłumacząc liczne utwory, zwłaszcza z poezji dawnej i współczesnej. Jest współautorką (z A. Międzyrzeckim) obszernej antologii pt. "Opiewam nowoczesnego człowieka”. Antologia poezji amerykańskiej (1992), ponadto opracowała pierwszą w Polsce antologię poetek amerykańskich pt. Dzikie brzoskwinie (2003). Głęboko zaznajomiona z kulturą francuską, napisała dwie cenne monografie: Gerard de Nerval (1972) oraz wielokrotnie wznawiany i na wiele języków przekładany tom pt. Apollinaire (1962). Dorobek poetki doczekał się licznych opracowań naukowych, monografii i komentarzy krytycznoliterackich. 2 Julia Hartwig urodziła się w Lublinie 1921 roku, gdzie przebywała do wybuchu wojny. Debiutowała na łamach prasy w 1936 roku. Okres okupacji spędziła w Warszawie, była łączniczką AK i uczestniczką konspiracyjnego życia kulturalnego. Studiowała polonistykę i romanistykę na Tajnym Uniwersytecie Warszawskim, po wojnie kontynuowała edukację na UW i KUL. W latach 1947-50 przebywała w Paryżu jako stypendystka rządu francuskiego. Po powrocie do kraju zamieszkała w Warszawie, współpracując z Polskim Radiem i publikując kolejne tomy poetyckie: Pożegnania (1956), Wolne ręce (1969), Dwoistość (1971). Krytyka rozpoznawała w nich oryginalną poetykę oniryczną i Jaspersowskie motywy filozoficzno-egzystencjalne. Kolejne lata, spędzane w kraju i zagranicą, dokąd poetka wyjeżdżała na stypendialne pobyty lub uniwersyteckie wykłady (Francja, USA, Kanada) przynoszą istotne przemiany tej twórczości. W tomie Czuwanie (1978), a następnie: Chwila postoju (1980) widać ewolucję w stronę wiersza refleksyjno-dyskursywnego, oszczędnego w swej metaforyce i zwróconego ku rzeczywistości. Poetka żywo uczestniczy w tej rzeczywistości, angażując się w oficjalne życie kulturalne, jak i opozycyjne, a potem związane z transformacją inicjatywy społeczno-polityczne (w 1976 była sygnatariuszką „Memoriału 101”, w 1989 roku członkiem Komitetu Obywatelskiego przy Przewodniczącym NSZZ „Solidarność” Lechu Wałęsie). W latach 90. Julia Hartwig, wchodząc w ósmą dekadę swego życia – rzec można – debiutuje powtórnie; ukazują się jej nowe utwory i wybory wierszy dawnych, także kolejne świetne książki eseistyczne. Dojrzały talent i głęboka refleksyjność poetki zyskują uznanie krytyki, jak też publiczności literackiej. Julia Hartwig od ponad dwudziestu lat, mimo upływu czasu (przynoszącego w jej życiu osobistym obok wielu sukcesów także doświadczenia dramatyczne) jest imponująco czynna i pracowita, ciekawa lektur, spotkań, zdarzeń bieżących. Na przełomie stuleci wydaje kolejno aż 11 nowych tomików poetyckich: Zobaczone, Nie ma odpowiedzi, Wiersze amerykańskie, Błyski, Bez pożegnania, Zwierzenia i błyski, To wróci, Trzecie błyski, Jasne niejasne, Gorzkie żale, Powroty. Wszystkie one, ze względu na tematykę i styl poetycki, tworzą rozpoznawalny i niepodobny do istniejących konwencji wzór liryki i postawy. Kondensacja formy, retoryczno-dyskursywny tok zdania, oryginalna technika konstruowania obrazu poetyckiego i poszukiwanie nowych środków wyrazu (z czego rodzi się swoisty gatunek: błyski) towarzyszą w twórczości Julii Hartwig mądrej refleksji uniwersalnej, obejmującej tematykę pamięci, egzystencjalnego zakorzenia oraz koniecznego trudu odpierania wizji nicości, bezładu. „Sztuka jest zaklinaniem istnienia, żeby przetrwało” – tak definiuje zadania swojej poezji. Bez emfazy, lecz jednak żarliwie chwali poetka przejmująco ulotną urodę życia. W jednym z Błysków notuje: „Patrzeć uważnie. Zapamiętywać. Zacząć nieśmiertelność już tu, na ziemi.” 3 Świadoma wszystkich zagrożeń doby nowoczesnej, nie unikająca w wierszach odniesień do ważnych wydarzeń życia aktualnego, poetka niestrudzenie opowiada się za powagą sztuki i powagą życia. Pisze: „Potrzeba nam pieśni dostojnej / dołem ciemnej górą rozwidnionej / której klasztorna czystość / pozwoli rzeczom naszego świata / wrócić na właściwe miejsce”. Nie znajdziemy w jej utworach mizerabilizmu, szokującej konfesyjności, nie znajdziemy też krzyku ani egzaltacji. Niektórzy uznają, że tak objawia się dzisiejszy „klasycyzm”. Ale to w odniesieniu do poezji Julii Hartwig, znawczyni surrealizmu, zbyt ogólna formuła. Podejmując problematykę trudnych, nieuchronnych, niekiedy też traumatycznych doświadczeń osobistych i zbiorowych (utrata, sieroctwo, śmierć, wojna, samotność, etc.), poetka czerpie inspiracje dla swej twórczości z wielkiego dziedzictwa europejskiej i polskiej kultury: z literatury, malarstwa, filozofii. Nie „romansuje” z kulturą popularną, świadoma ceny przemian cywilizacyjnych, unika katastroficznych tonów; przygląda się światu i próbuje opisywać go sprawiedliwie. Opowiada się po stronie trwałych wartości, takich jak piękno, szlachetność, miłość, przyjaźń, wierność, etyczna jednoznaczność wyborów, dialog, porozumienie – ale moralizatorstwo nie jest celem tej poezji, bardziej intelektualnej niż jawnie emocjonalnej. Portretowany przez nią człowiek jest twórczy, rozumny, ale i pełen pokory wobec niedocieczonych tajemnic stworzenia: Spójrz w dół skały i ocean Na skałach piętra drobnych kwiatów mewa nad oceanem Nie masz złudzeń To wszystko nie zostało stworzone dla ciebie A jednak bierzesz dla siebie swoją cząstkę i wierzysz że tylko ty potrafisz objąć wzrokiem ile oczom dostępne dostrzegać więcej niż ptak poszukujący żeru czuć strach i radość w obliczu rozrzutnej przestrzeni która zadawala się sobą i twoje ciało zadaje pytania przed którymi cofa się twój umysł Łaskawa mgła poranna wciąż jeszcze zakrywa horyzont I twoja niewiedza szuka w niej usprawiedliwienia (z tomu Wiersze amerykańskie) Rozumność, powściągliwość, uważne słowo – oto chyba najważniejsze cechy osobowości twórczej Julii Hartwig. Poetki u c z o n e j w rzemiośle sztuki i rzemiośle dociekania sensu człowieczego bytu. Poetki świadczącej swym sposobem życia i rodzajem dokonań, że egzystencja nabiera sensu dzięki pracy i uczestniczącej obecności w losie zbiorowym. 4 Przyznano już Julii Hartwig wiele zaszczytnych nagród (m. in. polskiego PEN Clubu, Fundacji Kultury, Fundacji A. Jurzykowskiego, Thornton Wilder Prize, austriacką nagrodę poetycką im. Georga Trakla), jak też uhonorowano ważnymi odznaczeniami (Krzyż Wielki Orderu Odrodzenia Polski, Medal "Zasłużony Kulturze Gloria Artis", Legia Honorowa V klasy). Zaszczytem byłoby dla akademickiej wspólnoty zaprosić Ją do swego grona. Poznań, luty 2013