Portrety pamięci - Encyklopedia Puszczy Białowieskiej
Transkrypt
Portrety pamięci - Encyklopedia Puszczy Białowieskiej
Białowieżanin z urodzenia – Lech Nowacki ukończył IX Liceum w Hajnówce. Studiował w Lublinie na Uniwersytecie Marii Curie - Skłodowskiej, w Instytucie Wychowania Artystycznego. Pracował w Domu Kultury i Liceum Ogólnokształcącym w Tomaszowie Lubelskim, w Szkole Podstawowej w Tarnawatce k/Tomaszowa Lubelskiego, w Białowieskim Parku Narodowym – jako grafik oraz w czasopiśmie ,,Parki Narodowe”. Założył Towarzystwo Projektowe KREATOR. Jest autorem i wykonawcą szeregu prac plastycznych. Posiada stronę internetową www.kreator-muzea.pl Portrety pamięci mieszkańców Gminy Białowieża * Czy Białowieża jest dla Pana miejscem, które uskrzydla artystycznie? Lech Nowacki Z całą pewnością jest to oaza spokoju, gdzie człowiek może się wyciszyć, z naturą porozmawiać, gdzie ma spojrzenie jakby z boku na te wszystkie sprawy, w których bierze intensywny udział. To pozwala na spory dystans, na takie trzeźwe spojrzenie. Na pewno Białowieża jest dużą trampoliną w każdego rodzaju twórczości. Gdzieś tam się realizuje – tutaj się wymyśla. * Od kiedy zauważył Pan u siebie zainteresowania plastyczne? Interesowałem się plastyką od czasów podstawówki. Czynnie zawód uprawiam od ponad dwudziestu lat. Z tym, że dawniej to były inne małe formy: opracowania graficzne, rysunki do przyrodniczych pism, np. ,,Łowca Polskiego”, jako że z wykształcenia jestem grafikiem, rysunki do książek naukowych, szereg plakatów, okładek, różnych tego typu realizacji związanych z grafiką użytkową. Właśnie związek z przyrodą tutaj zaowocował, to miejsce urodzenia. Jeśli chodzi o realizacje przestrzenne, czyli ekspozycje, tym się zajmuję dopiero od 1996 roku, czyli od projektu muzeum dla Białowieskiego Parku Narodowego, później pierwszej realizacji w Pieninach – przystani flisackiej w Pienińskim Parku Narodowym. Nora borsuka. Muzeum Przyrodnicze w Białowieży * Jak długo się realizuje taki projekt ekspozycji? Wszystkie realizacje były szybko wykonywane. Jako ciekawostkę podam, iż wystrój muzeum białowieskiego powstał w ciągu sześciu miesięcy. W Magurskim Parku Narodowym robiliśmy ekspozycje przez rok. Były niezwykle pracochłonne. Tam jest np. diorama łąki, która ma kilkadziesiąt tysięcy traw spreparowanych i kilkaset modeli roślin kwitnących. Prawdziwa górska łąka z żyjątkami wszelkimi. Najciekawszą realizacją było muzeum ikon w Supraślu. Nie robiliśmy projektu. Nikt od nas nie żądał projektu przy realizacji i trzeba było wymyślać wnętrza z marszu. To było stresujące, natomiast jako doświadczenie, była to niezwykła przygoda. Efekt okazał się zupełnie niezły. Inwestorzy byli zadowoleni. Zakonnicy z monastyru - to byli nasi pierwsi recenzenci. *W Pana projektach plastycznych przeważają ekspozycje muzealne. W jednym z wywiadów powiedział Pan, że muzeum powinno być narracyjne. Jak wygląda taka ekspozycja? Mokradła Puszczy Romnickiej. Żytkiejmy Polowanie króla A. Jagiellończyka . Białowieża 6 Psychologia człowieka jest związana z opowiadaniem. Zawsze od dzieciństwa docierają do nas komunikaty w postaci opowiadania. Starsi przekazują różne doświadczenia. To jest jakaś narracja, po kolei coś się dzieje i spełnia to ogromną rolę w myśleniu człowieka. Wchodząc do muzeum, pomimo rozrzucenia obiektów, człowiek szuka jakby kolejności, układanki, co było po czym i co z czego wynikało. To jest zwłaszcza charakterystyczne dla muzeów historycznych. Narracja nie może być przekazana w sposób bardzo mocny, przesadzony. Widz sam powinien mieć możliwość wypośrodkowania. 50% sukcesu to jest ustawienie światła, które by nie tylko oddawało nastrój ale i organizowało zwiedzanie. Światło kreuje odpowiednie efekty na wystawach. W Krempnej wyreżyserowaliśmy światłem cały dzień, od świtu, aż po zmrok – plus narrator, plus muzyka, czyli cały spektakl. Chodzi o stworzenie takiego wrażenia, że człowiek jakby uczestniczy w filmie. Interaktywna rzeczywistość w otoczeniu mediów. Przy realizacjach 8 używa się wszystkich dostępnych mediów, jakie istnieją. Po to, aby uzyskać duże wrażenie i wywołać określone emocje u odbiorcy. Im większe będą emocje, tym więcej informacji zostanie zapamiętanych z wystawy. Jest to rola edukacyjna. Z dzieciństwa zapamiętałem Wieliczkę, gdzie formy się tak wyłaniają i rzeczywiście pamięć zostawia te obrazy. Młodym ludziom, którzy mają mnóstwo innych bodźców elektronicznych , należy inaczej pokazywać muzeum – żeby go do tego muzeum przyciągnąć, to musi być coś innego i niespotykanego. *Jak zapisało się w Pana pamięci projektowanie dioram w muzeum Białowieskiego Parku Narodowego? Muzeum Ikon w Supraślu Diorama z Magurskiego Parku Narodowego w Krempnej Rekonstrukcja grodziska w Zbuczu Bardzo dobrze. Każde muzeum zostawia po sobie zupełnie inną przygodę. Naszą pracę można porównać do średniowiecznych muratorów. To białowieskie muzeum było szczególnie trudne ze względu na kubaturę, to jest duże muzeum ( 1600 m²), jak na polskie warunki - a więc trwoga przed przestrzenią. Musiały też zajść pewne zmiany w projekcie z 1996 roku. Forma w 2002 roku uległa zmianie, weszły nowe media, nowe możliwości technologiczne, trzeba było dużo zmienić. Ogromny stres był w ostatnich minutach przed otwarciem, Nikt nie wiedział jak to muzeum zadziała. Tu było seminarium naukowe. Z całej Polski zjechało się mnóstwo ludzi z muzeów przyrodniczych, między innymi prof. Jakubowski, który był Przewodniczącym Międzynarodowego Stowarzyszenia Muzealników – napięcie pękło, kiedy powiedział, że to jest pierwsze w Polsce muzeum przyrodnicze, którego nie musimy się wstydzić za granicą i wtedy dopiero ulga, że się udało. Wszyscy powinni wiedzieć, że to muzeum jest zrobione w 60%.Wygląda na dokończone, ale nie jest . Było zaplanowanych o wiele więcej mediów, ale niewielki budżet przeznaczony na samą ekspozycję spowodował, że nie mogliśmy wszystkiego zrealizować. Wszystko jest otwarte i zależy od inwestora, który może ekspozycję wzbogacać i doskonalić. * Nad czym Pan obecnie pracuje? Pracuję chyba nad największym projektem, który mam przedstawić w konkursie, ale niestety nie mogę tego zdradzić. Ostatnią wykonaną ekspozycję mamy w Parku Krajobrazowym w Otwocku. W tej chwili wykonujemy w Muzeum J. Malczewskiego w Radomiu część ekspozycji. Opracowałem projekt dla Muzeum Ptaków w Biebrzańskim Parku Narodowym. Muzeum będzie dynamiczne, przestrzenne, naszpikowane mediami. Będzie można zajrzeć do dziupli, do gniazda, zobaczyć z bliska tokowisko. Wypchane zwierzęta są pesymistyczne. Widać śmierć w szklanych oczach. Potrzebne są inne kadry, przestrzeń – jak zatrzymany kadr z filmu. interesowany. Na pewno powinno powstać muzeum historii Białowieży, które by pokazało przebogatą historię, od czasów Jagiełły, królów - po ciekawą współczesność. Białowieża nie ma deptaka. Od Narewki jesteśmy odwróceni tyłem. Mógłby z powodzeniem powstać bulwar nad Narewką – taki do spacerowania z zagospodarowaną zielenią. Myślę, że to kiedyś z czasem się stanie. To nieważne skąd człowiek pochodzi, żeby zaistnieć. Trzeba chcieć i trzeba widzieć co się chce i do tego uparcie dążyć, a wtedy na pewno ludzie dostrzegą. W Białowieży człowiek posiada znacznie większą wyobraźnię, niż w betonowym, zamkniętym pejzażu. To jest miejsce, które napawa kreatywnym myśleniem. Dziękuję bardzo za rozmowę. * Co by Pan przeprojektował w Białowieży? Mnie się wydaje, że Białowieża jeszcze nie dojrzała do tego, ale miejscowości turystyczne mają znacznie więcej muzeów np. Zakopane. To jest oferta dla turystów, którzy wcale nie muszą deptać lasu i wcale nie po to tylko przyjeżdżają. Jeśli im się dostarczy czegoś ciekawego do spędzenia czasu – to na pewno trafią do muzeum, a Białowieża ma co pokazać. * Jakie muzea by Pan zaproponował dla Białowieży ? Zrobiłem kiedyś projekt na przykład ,,Centrum restytucji zwierzat rzadkich” – czyli żubrów, w Rezerwacie Pokazowym Żubrów BPN, nawet z makietą. Park nie był tym za- 7 Elżbieta Laprus