Sedzia cup Mecze
Transkrypt
Sedzia cup Mecze
„Piłkarska Temida z Krosna” zdobyła Puchar Prezesa Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej. Hala Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Krośnie, mimo, że tym razem nie była wypełniona po brzegi dostarczyła uczestnikom wielu wrażeń. IV Turniej pn. „Sędzia Cup” rozpoczął się 2 grudnia o godz. 9.00. Uczestniczyły w nim reprezentacje kolegiów sędziowskich Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej oraz kadra KS Podkarpackiego ZPN, której wyniki nie liczyły się w ogólnej klasyfikacji. Na trybunach zasiedli związkowi i sędziowscy działacze. Szkoda, ze zabrakło klubowych działaczy piłkarskich oraz zawodników, którzy podczas ligowego sezonu mają wiele pytań, problemów do arbitrów. Na trybunach w roli kibiców zasiadły cztery sędziny (sędzie) Beata Wosiewicz, Sylwia Dobosz, Andżelika Rakoczy i Anna Motyka, Mecze rozgrywane były systemem „każdy z każdym” . Czas trwania 15 min. Bez zamiany stron gry. Drużyny wystąpiły w następujących składach: KS Podokręgu PN Dębica: Henryk Białek, Jacek Chmiel, Mateusz Chmiel, Paweł Juras, Paweł Kantor, Jakub Koza, Dariusz Łukaszewski, Mateusz Mastaj, Jakub Pych, Łukasz Szpala; KS OZPN Jarosław: Gumiński Maciej, Oskar Hamacher, Leszek Kogut, Piotr Krzych, Jacek Kuśnierz, Robert Mazgaj, Paweł Pawlus, Karol Zielski; KS OZPN Krosno: Sebastian Błażejowski, Piotr Garbiński, Grzegorz Gądela, Rafał Krężałek, Antoni Pelczarski, Paweł Pitak, Piotr Reptak, Mateusz Szałajko, Adrian Szul, Piotr Ekiert (trener), Bogusław Cysarz (asystent trenera), Leszek Śnieżek (kierownik drużyny). KS Podokręgu PN Rzeszów: Sebastian Antosiewicz, Marek Pająk, Michał Potępa, Grzegorz Pytko, Jacek Węgrzyn; KS Podokręgu PN Stalowa Wola: Damian Biały, Michał Czubat, Krzysztof Kida, Łukasz Kijak, Mateusz Nowak, Zbigniew Sakowski, Tomasz Weber; KS Podkarpackiego ZPN: Krzysztof Bizoń, Rafał Greń, Filip Kosak, Łukasz Krasowski, Witold Kwaśny, Krzysztof Lipczyński, Paweł Małodziński, Sylwester Rolek, Artur Szelc, Patryk Tylski. Mecze sędziowali: Ryszard Denega, Krzysztof Strawiak i Piotr Mroczka. Najlepszym strzelcem został Antoni Pelczarski (KS Krosno- 4 gole), Najlepszym bramkarzem uznano Grzegorz Gądelę (KS Krosno- 1 bramka), najlepszym zawodnikiem uznano Pawła Kantora z KS Dębica, bramkarza oraz strzelca dwóch bramek. Nagrody wręczali Prezes Podkarpackiego ZPN- Kazimierz Greń, Prezes OZPN w Krośnie- Jan Ciupka, z-ca Prezesa OZPN w Krośnie- Grzegorz Bara, Wiceprezes Podkarpackiego ZPN, Prezes Podokręgu Piłki Nożnej w RzeszowieMarek Hławko, Prezes Podokręgu Piłki Nożnej w Stalowej Woli- Zenon Krówka, sekretarz Podokręgu Piłki Nożnej w Stalowej Woli- Edward Chmura, Przewodniczący Kolegium Sędziów Podkarpackiego ZPN- Grzegorz Stęchły. Wynik spotkań turnieju: Kadra Podk. PN Drużyna Dębica Jarosław Krosno Rzeszów Stalowa Wola 1-1 2-0 ***** ***** 4-1 0-1 ***** 2-1 ***** ***** ***** 0-2 4-0 ***** Kadra Podk. ZPN Dębica ***** Jarosław ***** ***** Krosno 2-1 0-0 3-0 Rzeszów 2-2 ***** 1-2 ***** ***** 0-6 ***** 0-2 ***** Punkty Bramki Stalowa Wola L.p. Kolegium Sędziów 3-2 1. Krosno 10 11- 1 2. Dębica 7 9- 3 3. Jarosław 6 2- 7 4. Rzeszów 3 7- 12 5. Stalowa Wola 3 3-12 X Podkarpacki ZPN 8 10-6 Ostateczne wyniki „sędziowskich mistrzostw Podkarpacia” przedstawia poniższa tabela: Po zakończonym turnieju powiedzieli: Kazimierz Greń (Prezes Podkarpackiego ZPN): Chciałbym pogratulować organizatorowi turnieju, Okręgowemu Związkowi Piłki Nożnej w Krośnie, Kolegium Sędziów Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej. Cieszę się że ten IV turniej o Puchar Prezesa Podkarpackiego ZPN szczęśliwie dobiegł końca. Wynik może mniej ważny, ale obyło się bez kontuzji. Dzisiejsze zostały włączone w cykl przygotowawczy, gdyż wkrótce drużyna kolegium Podkarpackiego ZPN jedzie na Mistrzostwa Polski do Warszawy. Przeszlifowali dzisiaj kilka wariantów i zobaczyli kilku nowych zawodników. Jedziemy pograć, a jak się uda wskoczyć w pierwszą piątkę będziemy zadowoleni. Jeżeli nie, nic się nie dzieje. Grają tam zawodnicy- sędziowie ekstraklasowi, pierwszoligowi. Regulamin też pozostawia nieco do życzenia. Obserwując dzisiejsze spotkania uważam, że sędziowie rozumieją się na tyle dobrze, że nawet w przypadku spornej sytuacji, a takich nie zauważyłem, trzeba zwrócić koledze uwagę. Jest to także forma integracji sędziowskiej, gdyż sędziowie ze Stalowej Woli, Dębicy, Krosna, Jarosławia i Rzeszowa widzą się, mają okazję porozmawiać, wymienić doświadczenia. Drużyna Kolegium Sędziów z Krosna wygrał ten turniej i niewiele brakuje, aby Puchar mieć w przyszłym roku na własność. Bramkarz bronił, snajper strzelał najlepiej dlatego ekipa z Krosna została zwycięzcą. W Nowym Roku życzę sędziom przede wszystkim trafnych decyzji w nadchodzącym sezonie. Otwierając i zamykając turniej mówiłem ze sędziowanie jest coraz lepsze. Widzą to działacze klubowi, chwalą nas za to. Gdy jest mniej problemów na boisku, wtedy Podkarpacki Związek Piłki Nożnej, okręgowe związki czy podokręgi piłki nożnej mają mniej pracy. One wiedzą o tym, ze czasy kiedy trzeba było krzywdzić jakąś drużynę skończyły się. Jeżeli jeszcze tacy są i tak by chcieli, to będziemy wszystko robić, aby nie mieli miejsca w naszej organizacji. Maciej Błachaniec (Przewodniczący KS OZPN w Krośnie): Uważam, że była chyba za mała promocja turnieju i dlatego na trybunach zasiadła mała garstka sympatyków tej dyscypliny w hali. Nie stać nas na wynajęcie firmy ochroniarskiej potrzebnej przy imprezach masowych. Sędziowie są postrzegani na boiskach ligowych w różny sposób. Dzisiejszy turniej pokazuje, że oni także się szkolą i biorą udział w różnych imprezach rekreacyjnych. Twierdzę, że działacze klubowi, powinni w takim Turnieju uczestniczyć obowiązkowo i zobaczyć, ze sędziowie także grają dobrze w piłkę. Przed turniejem moim faworytem była moja drużyna z Krosna, która gra w I lidze krośnieńskiej KALH, zajmując od 8 lat miejsca od 1 do 3. Mam nadzieję, że powiedzenie do 3 razy sztuka sprawdzi się i zdobędziemy ten Puchar w 2013 roku na własność. Grzegorz Stęchły (Przewodniczący KS Podkarpackiego ZPN): Jako organizator Turnieju, mimo że po raz pierwszy uczestniczę w takiej imprezie, uważam że jego cel został osiągnięty. Jest tutaj czas, po ciężkim sezonie. Jakie jest nastawienie do sędziów wszyscy wiemy. Był zatem czas nad odreagowanie i relaks. Bawiliśmy się przy tej grze bardzo dobrze. Być może na Zarządzie rozważymy nieco wcześniejszy termin turniej w przyszłym roku, np. bezpośrednio po rozgrywkach. Nie miałem swojego faworyta, ale bardziej obserwowałem kadrę województwa, która 15/16 grudnia będzie uczestniczyć w Mistrzostwach Polski w Warszawie. Kiedyś Podkarpacie zajęło pierwsze miejsce na MP, ale w dzisiejszych meczach lepiej prezentowała się drużyna z Krosna. Sędziom życzę w Nowym Roku dobrych decyzji i szczęścia. Ryszard Denega (sędzia główny turnieju): Największym problemem dla sędziów- zawodników w dzisiejszych spotkaniach uważam, że była technika. Ci, którzy jeszcze coś tam grają dawali sobie radę. Biegając z gwizdkiem po parkiecie widziałem, że bawili się tą piłką. Takie spotkania jak dzisiejsze są potrzebne, gdyż to sędziowskie środowisko integruje się. Przychodzi zmiana pokoleń, a przy takich spotkaniach staje się to płynne. Krośnieńscy zawodnicy podeszli bardzo poważnie do tego turnieju, widać było dobre przygotowanie. My nie możemy oceniać wartości drużyny, z tego względu, że byliśmy obiektywnymi „sędziami sędziując sędziom” mecz. Mecze na hali nie sędziuję sam, tylko oceniamy to co się dzieje, w kolektywie (2 pary oczu). Cała zabawa polega na tym, żeby dobrze zinterpretować daną sytuację, ukryte faule, piłkarskie prowokacje. Zdobytego doświadczenia na hali nie da się przenieść na boisko, gdyż jest to całkowicie inna gra. Obowiązują inne prawa i przepisy. Moim kolegom w czarnych uniformach, życzę przede wszystkim zdrowia. Pokoleniowo, niech starsi przekazują młodszym swoje doświadczenie. Oni zaś to co najlepsze, niech biorą od starszych kolegów. Antoni Pelczarski („król strzelców”, KS OZPN w Krośnie): Udało mi się strzelić tylko i aż 4 gole. Kiedyś grałem trzy sezony w IV lidze. Nie jest to wyłącznie moja zasługa. Dziękuję drużynie, ja dostawiałem tylko nogę. Miałem jeszcze kilka okazji, gdyż nie wykorzystałem dwóch rzutów karnych. Nie zawsze wszystko wpada. Gram i sędziuję na boisku, tak jak umię najlepiej. Ani nie gramy w Lidze Mistrzów, ani nie sędziujemy w LM. Gramy w krośnieńskiej lidze halowej i na przyszły rok planujemy ponowić ten sukces. Grzegorz Gądela (najlepszy bramkarz, KS OZPN w Krośnie): Zostałem oceniony najlepszym bramkarzem, ale przede wszystkim dzięki dobrej grze drużyny. Nie raz wszyscy wracali do tyłu, aby nie dopuścić do straty gola. Udało się gdyż tylko jedna piłka wpadła do mojej siatki. Zawodnik, który grał w ataku uczestniczył często w grze obronnej. Nigdy nie byłem bramkarzem zawsze tylko „amatorka”. Gra dla przyjemności, gra w lidze halowej w Krośnie. Gramy wspólnie kilka lat, udało się to wszystko poukładać. Pierwsze mecze dostawaliśmy tęgie baty od różnych przeciwników. Byliśmy chłopcami do bicia dla takich drużyn jak Mielec czy Rzeszów. Założyliśmy drużynę, trenujemy i gramy przez chyba 8 sezonów. Efekty są niesamowite, co pokazaliśmy dzisiaj w Krośnie. Zgarnęliśmy prawie wszystko. Paweł Kantor (najlepszy zawodnik turnieju, KS Podokręgu PN w Dębicy): Cieszy dzisiejszy sukces indywidualny. W piłkę grałem już w I klasie szkoły podstawowej. Brałem udział w zajęciach w Wisłoce Dębica, właśnie na pozycji bramkarza. Te treningi zaowocowały, że przekłada się to dzisiaj na grę w hali. Co robić, aby sędziować i grać dobrze? Ciężka praca, obserwacja innych naszych kolegów, chęć dążenia do tego , żeby być dobrym. To co się nauczyło wcześniej, wykorzystywać teraz i nie przeszkadzać przede wszystkim na boisku. Staram się w każdym meczu, odcinać od nacisku jaki wywierają zawodnicy oraz kibice z działaczami na decyzję arbitra. Osobiście mnie to pomaga, kiedy jest doping. Lubię jak coś się dzieje, motywuje mnie to do lepszej pracy. Koledzy z drużyny byli zadowoleni z mojego sukcesu, ale to przede wszystkim ich zasługa, gdyż pracuje cała drużyna. Edward Chmura (sekretarz Podokręgu Piłki Nożnej w Stalowej Woli): Drużyna ze Stalowej Woli przyjechała po największe cele. Przyjechała wygrać pierwsze miejsce. Skoro w Krośnie nie wyszło, bo przegraliśmy z gospodarzami, to graliśmy radosny futbol. Cel został spełniony, pograli chłopcy w piłkę i wracają szczęśliwi do Stalowej Woli. Pozostałe drużyny prezentowały podobny poziom, z tym, że Krosno na swoim terenie pokazało się najsolidniej i wygrało zasłużenie. Txt & foto Bogusław Szczurek