kulawe - Polski Związek Piłki Siatkowej
Transkrypt
kulawe - Polski Związek Piłki Siatkowej
ISSN 1897-8762 nr 31 Październik 2010 VOLLEYINFO 19-TKA NA MUNDIAL str 4 WYDARZENIE KRAJOWA IZBA SPORTU SIATKÓWKA W IZBIE str 9 REPREZENTACJA II MEMORIAŁ AGATY str 10 ROZMOWA LESZEK KURNICKI SIATKÓWKA Z VERVĄ str 12 Ponadto w numerze: WARTOŚĆ MEDIALNA POPULARNOŚĆ DYSCYPLINY KULAWE MISTRZOSTWA str 6 31 MAGAZYN ILUSTROWANY POLSKIEGO ZWIĄZKU PIŁKI SIATKOWEJ nr 31 październik 2010 SPIS TREŚCI REPREZENTACJE ME JUNIORÓW I JUNIOREK FOTO: PZPS 9 JUNIORZY BEZ MEDALI, Szanowni Państwo! Piszę te słowa tuż po powrocie z włoskich mistrzostw świata, które dla mnie, a także dla licznych kibiców naszej drużyny narodowej były ogromnym rozczarowaniem. W sporcie nie zawsze jednak skala nakładów pracy i środków jest równa odniesionym wynikom. To z jednej strony piękno, a z drugiej okrucieństwo sportu. Przed kierownictwem Związku stoi teraz odpowiedzialne zadanie podjęcia racjonalnych działań, które pozwolą nawiązać do nieodległych osiągnięć. W pierwszej fazie mistrzostw pełniłem z ramienia Międzynarodowej Federacji Piłki Siatkowej rolę dyrektora mundialu w Weronie. To była ciężka praca, ale też niezwykle cenne doświadczenie. Z pewnością okaże się ono bardzo przydatne w pracach przygotowawczych i organizacji następnych mistrzostw, których gospodarzem będzie nasz kraj. Nabrałem pełnego przekonania, że kolejny światowy championat musi być rozgrywany według jasnego, niepozostawiającego żadnych wątpliwości regulaminu sportowego. Szczęście niech sprzyja wyłącznie lepszym na boisku. FIVB i PZPS mają więc wielkie zadanie do spełnienia. Kolejne mistrzostwa świata muszą mieć charakter przełomowy i być wydarzeniem globalnym. Siatkarski mundial 2014 powinien być wielkim międzynarodowym wydarzeniem sportowym, a nie tylko siatkarskim. Liczę na to, że do Polski przyjadą kibice nie tylko z krajów uczestników mistrzostw, ale i z państw niebiorących udziału w turnieju finałowym. To będzie także znakomita platforma promocji naszej ojczyzny. Międzynarodowej popularyzacji siatkówki z wykorzystaniem znakomitego polskiego dorobku służyć będą między innymi: przyszłoroczny finał Ligi Światowej, mistrzostwa Europy juniorów 2012 oraz mistrzostwa Europy mężczyzn w roku 2013 organizowane wspólnie przez Danię i Polskę. Jednak kluczowe znaczenie dla globalnej ofensywy siatkarskiej będzie miał międzynarodowy, telewizyjny kanał siatkarski, którego inicjatorami są Telewizja Polsat i Polska Siatkówka. Prace przy jego tworzeniu są już bardzo zaawansowane. Przed naszym środowiskiem stoi ogromne wyzwanie – wylansować widowisko siatkarskie w skali globalnej. Polskie doświadczenia i inicjatywy w tym zakresie mają bezcenny charakter, a Mistrzostwa Świata – Polska 2014 – podobnie jak w przeszłości finał Ligi Światowej 2007 i Mistrzostw Europy Kobiet 2009 – będą historycznymi wydarzeniami w dziejach tych rozgrywek. Tegorocznych mistrzostw Europy juniorek i juniorów nikt nie zaliczy do udanych. Oba nasze zespoły nie zakwalifikowały się nawet do ósemki, zajmując 10. miejsca. Słaby występ w ME nie znaczy jednak, że polską siatkówkę czeka kryzys. REPEZENTACJA 15 FANI SIATKÓWKI ZBADANI Kim są i co cenią najbardziej podczas widowisk Ligi Światowej fani siatkówki? Na te i podobne pytania odpowiadali kibice podczas meczów Ligi Światowej rozegranych w Łodzi w lipcu tego roku. SYLWETKA MIESIĄCA 19 DYPLOMATA POD SIATKĄ Hubert Tomaszewski w polskim sporcie, w polskiej siatkówce nie jest postacią tuzinkową. Dobrze rokujący tenisista, arabista, europeista, poliglota, syn dyplomaty i sam były dyplomata, przed czterema laty trafił do Polskiego Związku Piłki Siatkowej, by objąć menedżerską pieczę nad żeńską reprezentacją Polski. DOOKOŁA SIATKI 22 PRZEGRAĆ, ŻEBY WYGRAĆ To miały być piękne mistrzostwa świata. I nie tylko dlatego, że Włochy są miejscem magicznym, w którym wino smakuje szczególnie. To przecież kraj mający wciąż najsilniejszą ligę na świecie, to tam grają najlepsi siatkarze, tam jest publiczność, która potrafi docenić prawdziwe mistrzostwo. WYDAWCA: POLSKI ZWIĄZEK PIŁKI SIATKOWEJ ul. Grażyny 13, 02-548 Warszawa Tel. 22 440 83 44 Fax. 22 440 83 43 REDAKTOR NACZELNY – JANUSZ UZNAŃSKI REDAGUJE KOLEGIUM PROJEKT GRAFICZNY: MAREK WAJDA Na zlecenie Polskiego Związku Piłki Siatkowej redaguje Grupa Codex 02-134 Warszawa, ul. 1 Sierpnia 25 e-mail: [email protected] Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych oraz zastrzega sobie prawo skracania i redagowania nadsyłanych tekstów. Wszelkie prawa zastrzeżone. ISSN 1897-8762 FOTO: FIVB.ORG MIROSŁAW PRZEDPEŁSKI Prezes PZPS Wydarzenia VolleyInfo Wydarzenia DZIEWIĘTNASTKA NA MUNDIAL GRAND PRIX POTWIERDZONA SZESNASTKA POWRÓT GLINKI nr 31 październik 2010 4 Małgorzata Glinka-Mogentale wraca do reprezentacji w swoim stylu. Nasza kadrowiczka została najbardziej wartościową zawodniczką II Memoriału Agaty Mróz-Olszewskiej, wygranego przez biało-czerwone. Z polskiej drużyny wyróżniona została także Agnieszka Bednarek-Kasza, która otrzymała nagrodę dla najlepiej zagrywającej. Pozostałe nagrodzone siatkarki: Aneta Havlickowa (Czechy, najlepiej punktująca), Senna Usić (Chorwacja, najlepsza atakująca), Maja Poljak (Chorwacja, najlepsza blokująca), Jovana Vesović (Serbia, najlepsza przyjmująca), Anja Antonijević (Serbia, najlepsza rozgrywająca), Julia Jaszowa (Czechy, najlepsza libero). CIEKAWOSTKI KOBIETY NA SŁUPKACH W tegorocznych mistrzostwach świata we Włoszech wzięło udział 302 zawodników, najniższy z nich (Chińczyk Qi Ren) miał zaledwie 174 centymetry wzrostu, najwyższy (Rosjanin Dmitrij Muserskij) – 217 centymetrów. Mecze rozgrywane były w 10 miastach, a spotkania po raz pierwszy w historii mistrzostw świata mężczyzn sędziowały między innymi dwie kobiety: Serbka Zorica Bjelic oraz Amerykanka Patricia Salvatore. FIVB oficjalnie zatwierdziła, że w przyszłorocznym World Grand Prix weźmie udział szesnaście zespołów. Po raz pierwszy szansę występu otrzyma ekipa z Afryki. Pewne swojego występu w rozgrywkach są już: Polska, Serbia, Japonia, Chiny, USA, Dominikana, Kuba, Peru, Argentyna, Brazylia oraz zwycięzcy europejskich kwalifikacji – Rosja, Niemcy i Włochy. W sumie w turnieju weźmie udział 5 drużyn z Europy, 6 z Ameryki (Północnej, Południowej i Karaibów), 4 z Azji oraz zwycięzca play off – piąty zespół z Azji lub drużyna z Afryki. Faza grupowa WGP odbędzie się między 5 a 21 sierpnia, Final Eight rozegrane zostanie w dniach 24-29 sierpnia w Macau. Środkowy reprezentacji Stanów Zjednoczonych Ryan Millar wzmocni zespół Asseco Resovii. 32-letni zawodnik to między innymi mistrz olimpijski z Pekinu oraz złoty i brązowy medalista Ligi Światowej. Ostatnie dwa lata spędził w tureckim zespole B.Sehir Belediyesi Stambuł. Amerykanin w ataku dysponuje w zasięgiem 354 cm. SĘDZIOWIE STRESUJĄCA SIATKÓWKA Władze Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej S.A. postanowiły wspomóc sędziów PlusLigi i PlusLigi Kobiet. Z tej okazji między 17 a 19 września br. zostały zorganizowane warsztaty wspomagające rozwój umiejętności psychologicznych. Temat przewodni brzmiał: „Jak radzić sobie ze stresem wywołanym sędziowaniem siatkówki”. Zajęcia poprowadziła psycholog Ewa Kaczorkiewicz przy wsparciu Prezydenta Europejskiej Komisji Sędziowskiej dr Jana Reka oraz Przewodniczącego Wydziału Sędziowskiego PZPS Andrzeja Lemka. Dzięki warsztatom sędziowie nauczyli się redukować czynniki stresogenne oraz objawy napięcia, a także poznali różne strategie walki ze stresem. VolleyInfo Amerykanki Tara Roenicke i Summer Ross mistrzyniami świata juniorek w siatkówce plażowej. W męskim turnieju triumfowali Kanadyjczycy Garret May i Sam Schachter. Polskie pary zakończyły swój start na 1/8 finału. Najdalej zaszły rozstawione z dziewiątką Kinga Kłosińska i Beata Gałek, które przegrały 1:2 walkę o ćwierć- finał z rosyjską parą Chaika/Abalakina. Chwilę po paniach na boisko wybiegli Marek Leźnicki i Michał Makowski. Biało-czerwoni zmierzyli się z Brazylijczykami Alvaro Filho/Vitor Felipe. Spotkanie trwało 32 minuty, zakończyło się wysokim zwycięstwem Canarinhos i odpadnięciem Polaków w 1/8 finału. MISTRZOSTWA SMS FOTO: FIVB.ORG / W. KOZIEŁ BEZ PRZYWILEJÓW Szkoły Mistrzostwa Sportowego grające obecnie w I lidze kobiet i mężczyzn będą występować w rozgrywkach na tych samych zasadach co pozostałe zespoły. Oznacza to, że nie mają już zagwarantowanego miejsca w lidze niezależnie od wyników sportowych. Drużyny SMS-u Spała oraz SMS-u Sosnowiec mogą więc zarówno spaść, jak i awansować. Taką decyzję podjął Zarząd Polskiego Związku Piłki Siatkowej. KOMPLET NA EURO Znamy wszystkich uczestników mistrzostw Europy w 2011 roku. W barażach do turnieju kobiet awans wywalczyły zespoły Francji, Chorwacji oraz Izraela. Gospodarzem mistrzostw będą Włochy i Serbia, a pozostali uczestnicy to: Holandia, Polska, Niemcy, Rosja, Turcja, Czechy, Azerbejdżan, Ukraina, Hiszpania, Rumunia i Bułgaria. Panowie rywalizować będą w Austrii i Czechach. Niespodzianką będzie brak mistrzów Europy z 2007 roku – Hiszpanów, którzy w barażach zostali wyeliminowani przez Belgów. Do turnieju awans MEDIA SIATKÓWKA W INTERNECIE Liga coraz bliżej, a wraz z nią powraca temat śledzenia relacji siatkarskich spotkań. Oprócz oglądania meczów w halach i telewizji kibice mają dostępne jeszcze jedno źródło przekazu – internetowe Radio Polska Siatkówka, gdzie na żywo każdy może posłuchać transmisji, komentarzy czy wywiadów. Wystarczy mieć dostęp do Internetu i założyć konto na stronie radiopolskasiatkowka.pl. Na media internetowe stawia także Polski Związek Piłki Siatkowej. Od września ruszyła nowa strona PZPS, a wraz z nią wiele atrakcji – między innymi konkursy z nagrodami. Dzięki współpracy z Programem III Polskiego Radia kibice mogli usłyszeć wypowiedzi siatkarzy po meczach mistrzostw świata. Jest także coś dla użytkowników facebooka – „Polska Siatkówka” oraz Radio Polska Siatkówka już są na portalu, a wraz z nimi wyniki, nowości, ciekawostki. PLAŻÓWKA POLACY POZA ÓSEMKĄ 5 wywalczyli także Estończycy i Turcy. Oprócz nich o medale powalczą Polacy, Francuzi, Czesi, Austriacy, Bułgarzy, Rosjanie, Serbowie, Słoweńcy, Finowie, Słowacy, Niemcy, Włosi i Portugalczycy. PRZYGOTOWAŁA: AGNIESZKA GARBACIK TVP WARSZAWA nr 31 październik 2010 MVP MILLAR W RESOVII FOTO: ARCHIWUM PZPS / W.KOZIEŁ KATARZYNA SKOWROŃSKA-DOLATA I KATARZYNA SKORUPA NIE ZAGRAJĄ W MISTRZOSTWACH ŚWIATA. TRENER JERZY MATLAK ZDECYDOWAŁ SIĘ POSTAWIĆ ZA TO NA MAŁGORZATĘ GLINKĘ-MOGENTALE I JOANNĘ WOŁOSZ. DO SKŁADU WRACA TAKŻE IZABELA BEŁCIK. POZOSTAŁE POWOŁANE SIATKARKI TO: MILENA SADUREK, KAROLINA KOSEK, JOANNA STANIUCHA-SZCZUREK, ANNA WERBLIŃSKA, ALEKSANDRA JAGIEŁO, KLAUDIA KACZOROWSKA, KATARZYNA ZAROŚLIŃSKA, JOANNA KACZOR, AGNIESZKA BEDNAREKKASZA, BERENIKA OKUNIEWSKA, KATARZYNA GAJGAŁ, ZUZANNA EFIMIENKO, MAJA TOKARSKA, MARIOLA ZENIK, PAULINA MAJ, KRYSTYNA STRASZ. TRANSFERY Wydarzenie MŚ MĘŻCZYZN 2010 MŚ MĘŻCZYZN 2010 Wydarzenie KULAWE MISTRZOSTWA FOTO: FIVB.ORG OD LEWEJ MURILO ENDRES (BRAZYLIA) – MVP MAKSIM MICHAJŁOW (ROSJA) – ATAKUJĄCY ROBERTLANDY SIMON (KUBA) – BLOKUJĄCY CLAYTON STANLEY (USA) – SERWUJĄCY FERDINAD TILLE (NIEMCY) – LIBERO NIKOLA GRBIĆ (SERBIA) – ROZGRYWAJĄCY IBAN PEREZ (HISZPANIA) – PUNKTUJĄCY czu z Polakami, skutkującej ominięciem w kolejnym etapie Brazylii. W drugim etapie z kolei Rosjanie, by zagrać z Serbią w III rundzie, nieoczekiwanie dali się ograć Hiszpanii. Swoje zasługi położyli także Amerykanie, którzy pozwolili się „zbić” Czechom, a najbardziej szokująca i uzasadniana nawet oficjalnie przez samych zainteresowanych była porażka Brazylii z Bułgarią. To podczas tego meczu włoscy kibice odwrócili się od siatkarzy i skandowali – „błazenada”. Granie na serio zaczęło się dopiero w rundzie trzeciej, kiedy to tylko zwycięzcy awansowali do półfinałów. Smutne jest jednak to, że Włosi, Brazylijczycy i Serbowie wykorzystując regulaminowe absurdy, zrealizowali swój cel niemal w stu procentach. Z grona półfinalistów jedynymi, którzy nie „kombinowali”, byli Kubańczycy – najmłodsza drużyna turnieju. W POPRZEDNIM WYDANIU MAGAZYNU ZASTANAWIALIŚMY SIĘ, JAKI DYSTANS DZIELI POLSKĄ MĘSKĄ REPREZENTACJĘ OD NAJWYBITNIEJSZEJ DRUŻYNY DEKADY – BRAZYLII. ODPOWIEDŹ MIELIŚMY POZNAĆ PODCZAS MISTRZOSTW ŚWIATA. POZNALIŚMY, I TO BARDZO SZYBKO. BUDUJĄCE PRELUDIUM Mecze towarzyskie z Francją, Brazylią, Liga Światowa, memoriał Huberta Wagnera – wszystkie te zawody i imprezy podporządkowane zostały jednemu celowi, mistrzostwom globu. Choć wyniki tych występów nie napawały optymizmem, przed rozpoczęciem najważniejszej siatkarskiej imprezy roku wiara wśród ekspertów, dziennikarzy, kibiców i wreszcie samych zainteresowanych jednak nie gasła. Prawdziwe, groźne dla rywali oblicze biało-czerwonych mieliśmy poznać na przełomie września i października we Włoszech, a zwieńczeniem wyprawy na Półwysep Apeniński miała być batalia o medal – może nawet złoty. Początek medalowej ofensywy był obiecujący: 3:0 z Kanadą, 3:2 z drużyną Raula Lozano, czyli Niemcami, i wreszcie poważna gra Polaków w meczu z Serbią (mniej zaangażowana postawa), zwieńczona zwycięstwem 3:1. Daniel Castellani nie kalkulował i w następnej rundzie trafiliśmy do grupy „medalowej” mistrzostw świata 2006. Zadowolenie polskich kibiców skończyło się po pierwszej rundzie REGULAMINOWE WARIACJE Brazylia – mistrz świata, Polska – wicemistrz świata, Bułgaria – brązowy medal mistrzostw świata. To skład grupy N. Zasady regulaminowe mistrzostw zostały przez gospodarzy tak skonstruowane – i niestety przez FIVB zaakceptowane – że miały ich zespół doprowadzić wprost na podium. Włosi w ten „zamataczony” sposób chcieli odbudować słabnącą pozycję siatkówki we własnym kraju, a wyrządzili siatkówce ogromną krzywdę – ale o tym w dalszej części tekstu. W czwartym meczu mistrzostw świata nie przełamaliśmy kompleksu Canarinhos. Gładkie 0:3 kompletnie zrujnowało nasz zespół. Dewastacji w meczu ostatniej szansy dla biało-czerwonych dokonali następnego dnia Bułgarzy. Szok. Wicemistrzowie świata, aspirujący nawet do złota, skończyli zawody na drugim szczeblu turniejowej drabinki. Szczegółową analizę sportowych przyczyn porażki pozostawimy specjalistom, ale nawet mimo regulaminowych „min” w zawodach tej rangi ulec Bułgarii 0:3 po prostu nie wypada. Marną pociechą jest to, że nasza drużyna została doceniona za postawę fair play podczas rundy otwierającej te dziwne mistrzostwa. Na rywali sypały się gromy, ale grali dalej. KOMBINACJE Pod względem regulaminowym były to najgorsze mistrzostwa świata w historii siatkówki. Działacze włoskiej federacji usłali przed swoją drużyną mięciutki dywan wiodący jak najbliżej podium. Okazało się jednak, że z tej drogi na skróty zaczęli korzystać też inni. Pierwsze incydenty zdarzyły się już w rundzie pierwszej. Wspominaliśmy o dziwnej apatii Serbów w me- Bernardo Rezende po raz trzeci mistrzem świata tym razem w „formule włoskiej” MECZE REPREZENTACJI POLSKI W MŚ 2010 I RUNDA KANADA 3:0 (22, 21, 13) NIEMCY 3:2 (20, -21, 22, -22, 13) SERBIA 3:1 (19, 18, -21, 23) II RUNDA BRAZYLIA 0:3 (-16, -20, -20) BUŁGARIA 0:3 (-22, -18, -17) SKANDALI CIĄG DALSZY Determinacja działaczy gospodarzy w „doczołganiu” swej drużyny na podium była imponująca. Kiedy skończyły się regulaminowe możliwości manipulowania, rozpoczęła się wojna organizacyjno-psychologiczna. Przed półfinałem Brazylijczycy nie mogli na przykład trenować w zarezerwowanej wcześniej siłowni, a w mediach wypominano obrońcom tytułu wcześniejsze „podkładki”, pomijając równocześnie, że Włosi już od początku mieli do półfinałów sportowo „trasę płaską”, a przepisowo „uproszczoną”. Włoskie media, które światowym siatkarskim championatem interesowały się w sposób wyjątkowo powściągliwy, w tym wypadku wykazały się sporą determinacją. Nieświadomie jednak włoscy dziennikarze uwypuklili „mętność” całego turnieju, czyniąc światowej, a więc i własnej niezwykle zasłużonej i utytułowanej siatkówce fatalny PR. Po przedmeczowej wojnie na boisku Włosi niewiele zwojowali, przegrywając z Brazylią1:3. Prawdziwa bitwa rozegrała się natomiast w dru- gim półfinale. Radośni Kubańczycy pokonali Serbów 3:2 i jako najbardziej uprawnieni awansowali do finału. ZWIEŃCZENIE W meczach o medale siatkarskich fajerwerków nie było. Najniższy stopień podium przypadł Serbii, która po zwycięstwie 3:1 skazała Włochów na miejsce dla sportowca najgorsze – czwarte. Tytuł mistrzowski obroniła Brazylia, pokonując Kubę 3:0. Przed polskim środowiskiem siatkarskim stoją zatem bardzo poważne zadania: odbudować potencjał sportowy polskiej reprezentacji, odzyskać mocno nadwątlone zaufanie kibiców i sprzymierzeńców siatkówki oraz przeforsować w FIVB rzetelny regulamin mistrzostw świata 2014. JANUSZ UZNAŃSKI TVP WARSZAWA KOLEJNOŚĆ KOŃCOWA MŚ 2010 1. BRAZYLIA 2. KUBA 3. SERBIA 4. WŁOCHY 5. ROSJA 6. USA 7. BUŁGARIA 8. NIEMCY 9. ARGENTYNA 10. CZECHY 11. FRANCJA 12. HISZPANIA 13. – 18. KAMERUN, EGIPT, JAPONIA, MEKSYK, POLSKA, PORTORYKO 19. – 24. AUSTRALIA, KANADA, CHINY, IRAN, TUNEZJA, WENEZUELA ANTYREKLAMA Nie ma wątpliwości, że włoskie mistrzostwa globu nie były dla siatkówki źródłem energii dla jej rozwoju. Wprost przeciwnie. Ten turniej poprzez regulaminowe nonsensy, skwapliwie wykorzystane przez niektórych uczestników, może istotnie spowolnić promocję tej pięknej dyscypliny. To niezwykle ważne z polskiego punktu widzenia. W 2014 roku mistrzostwa świata odbędą się przecież w Polsce – kraju, w którym siatkówka ma wspaniałe tradycje i najlepszą publiczność. 7 nr 31 październik 2010 nr 31 październik 2010 6 NAJLEPSI ZAWODNICY MŚ 2010 Michał Łasko w barwach Włoch tylko czwarty we włoskich mistrzostwach świata. Zadowolenie włoskich kibiców trwało tylko do półfinałów AKTUALNOÂCI FOTO: ARCHIWUM PZPS Reprezentacje ME JUNIORÓW I JUNIOREK Cel przyjęty na te mistrzostwa był zgoła inny: – Mieliśmy walczyć o medale, a nie udało się nawet znaleźć w grupie zajmującej miejsca 5-8. Zawiedliśmy. Poziom siatkówki młodzieżowej ostatnio bardzo się wyrównał, zdawaliśmy sobie sprawę z tego, jak prezentują się rywale. Jedynie Rosja odstawała poziomem od zespołów w naszej grupie. Nie udało się, trzeba przyznać się do porażki – stwierdza Grzegorz Ryś, trener reprezentacji Polski juniorów. Podobnie wyglądał bilans siatkarek. Podopieczne Zbigniewa Krzyżanowskiego wygrały zaledwie jeden mecz w grupie, z Węgierkami. Lepsze od biało-czerwonych okazały się Słowaczki, Włoszki, Turczynki i Niemki. BEZ MEDALI Mistrzostwa Europy juniorek i juniorów nie przynosiły samych spektakularnych sukcesów, a mimo to kadry seniorskie radzą sobie całkiem nieźle. – Wystarczy powołać się na takie nazwiska, jak choćby Winiarski, świętej pamięci Gołaś czy Bąkiewicz. Oni nie pokazali się z najlepszej strony jako juniorzy, jeśli chodzi o wyniki, a mimo to pojawili się w seniorskiej reprezentacji Polski, grając w niej na najwyższym poziomie. Najważniejszy jest program szkolenia, dostosowany do „materiału”, jakim dysponujemy. Na wynik również trzeba zwracać uwagę, bo dla niego też się gra, ale nie on jest najważniejszy – tłumaczy Alojzy Świderek. Brak sukcesów juniorskich reprezentacji nie oznacza więc kryzysu polskiej siatkówki, jednak dobry wynik może stać się punktem zwrotnym. Wyniki osiągane przez grupy młodzieżowe nie powinny być najważniejsze. Na pierwszym miejscu stawia się szkolenie. Każdy rozegrany mecz to kolejne doświadczenie. Każda porażka i każde zwycięstwo uczy czegoś nowego. Nawet jeżeli tegoroczne mistrzostwa Europy nie zakończyły się wymarzonym dla kibiców i działaczy wynikiem, są etapem rozwoju młodych siatkarzy, a co za tym idzie drogą prowadzącą ku podtrzymaniu wysokiego poziomu seniorskich reprezentacji. – Jeśli są wyniki, to dobrze, bo z kategorii juniorów wyrastają zawodnicy nauczeni sukcesu, którzy potrafią wygrywać z każdym. Tacy siatkarze byli w roczniku 77. Przykładem mogą być Zagumny, Papke, Świderski, Murek, oni umieli wygrywać i przenieśli tę ideę do seniorskiej reprezentacji. Bardzo złą rzeczą jest nastawianie się na wygrywanie, bo wtedy na bok idzie szkolenie indywidualne. Jednostki zostają podporządkowane drużynie. Mimo wynikowych niepowodzeń są zawodnicy, jak choćby Mika, Hebda, Hain, którzy bardzo dobrze rokują na przyszłość – analizuje Mazur. – Był taki czas, kiedy w seniorskiej siatkówce panowała posucha, wtedy wyniki reprezentacji juniorskiej były bardzo ważne, bo rozpędzały tę lokomotywę, która teraz przemieszcza się w bardzo szybkim tempie. W tej chwili mamy reprezentację, której poziom jest bardzo wysoki, i wystarczy tylko uzupełniać ją o wybitne jednostki. Odpowiednie szkolenie i selekcja w reprezentacjach młodzieżowych ma wyłaniać właśnie takie talenty – wyjaśnia Ireneusz Mazur, trener reprezentacji juniorów, która w 1996 roku zdobyła mistrzostwo Europy, a rok później także mistrzostwo świata. FOTO: ARCHIWUM KIS SIATKÓWKA W IZBIE 2 WRZEŚNIA BR. W SIEDZIBIE POLSKIEGO KOMITETU OLIMPIJSKIEGO ODBYŁO SIĘ ZGROMADZENIE ZAŁOŻYCIELSKIE KRAJOWEJ IZBY SPORTU. BARDZO LICZNĄ DELEGACJĘ WYSTAWIŁO ŚRODOWISKO SIATKARSKIE. Pomysł zrodził się pod koniec ubiegłego roku, a w grupie inicjatywnej znaleźli się: Dorota Idzi – przed laty znakomita i niezwykle utytułowana pięcioboistka, obecnie członek prezydium Polskiego Komitetu Olimpijskiego, prezes Polskiego Stowarzyszenia Sportu Kobiet; Czesław Lang – były kolarz torowy i szosowy, a po zakończeniu kariery sportowej dyrektor Tour de Pologne, Grand Prix MTB, Skandia Maraton Lang Team oraz Pomorskiego Klasyka; Jacek Łęski – współwłaściciel agencji Aimcomms, zajmującej się usługami z zakresu budowania wizerunku firm; Andrzej Długosz – właściciel agencji PR Cross Media; Andrzej Ladziński – wspólnik w kancelarii prawnej Grynhoff, Woźny i Wspólnicy, doradca Polskiego Związku Piłki Siatkowej oraz Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej S.A, wiceprzewod- AGNIESZKA GARBACIK TVP WARSZAWA Reprezentacja juniorów dawno nie odnotowała tak złego wyniku. Przez ostatnie 10 lat gorzej było tylko w 2004 roku, kiedy zespół nie zakwalifikował się do finałowego turnieju. Poza tym dwukrotnie był piąty (2000, 2002), raz szósty (2008) i siódmy (2006). Juniorki miały już kilka słabych występów, ale i kilka bardzo dobrych. Największy sukces odniosły w 2002 roku, kiedy zdobyły mistrzostwo Europy. Wtedy w składzie grała między innymi Milena Sadurek. W 2000 roku były trzecie, w 2004 roku dopiero jedenaste, dwa lata później – dwunaste, zaś w 2008 roku – szóste. Wybory władz KIS Dariusz Matuszak, członek zarządu KIS, i Jerzy Mróz, prezes Fundacji Huberta Wagnera niczący Wydziału Dyscypliny Polskiego Związku Piłki Siatkowej, od 2006 roku członek Komisji Prawnej FIVB (Międzynarodowej Federacja Piłki Siatkowej) oraz Dariusz Matuszak – dyrektor biura komunikacji korporacyjnej Polkomtel S.A., członek Zarządu PZPS. Obecność dwóch ostatnich nazwisk w gronie założycieli Izby świadczy o dużym zaangażowaniu środowiska w tworzeniu nowej instytucji w polskim sporcie. Równie znacząca była liczba przedstawicieli polskiej siatkówki podczas zgromadzenia założycielskiego. PGE Skra Bełchatów, Jastrzębski Węgiel, Tytan AZS Częstochowa, Indykpol AZS Olsztyn, Asseco Resovia Rzeszów, ATOM Trefl Sopot i Profesjonalna Liga Piłki Siatkowej S.A. znaleźli się wśród 112 członków założycieli Krajowej Izby Sportu. Do tego grona dodać należy kilkanaście firm współpracujących z PZPS i PLPS S.A. Sam Związek dołączył do grona członków wspierających, gdyż zgodnie ze statutem do KIS należeć mogą tylko podmioty prawa handlowego, a związki sportowe są zazwyczaj stowarzyszeniami. Wiceprzewodniczącym Rady Izby został Andrzej Ladziński, natomiast jej członkami wywodzącymi się ze środowiska siatkarskiego są: Artur Popko, Andrzej Dowgiałło, Andrzej Gołaszewski i Ryszard Bosek. – Bardzo cieszy nas liczna reprezentacja środowiska siatkarskiego – mówi Dorota Idzi, wiceprezes Izby. – Chcemy czerpać z jedenastoletnich doświadczeń organizacyjnych profesjonalnej ligi siatkówki i systemowego modelu współpracy Plusa z PZPS i PLPS S.A., który zaowocował sukcesami sportowymi i jest przykładem wartym naśladowania – dodaje. – Izba ma służyć poprawie funkcjonowania polskiego sportu. Siatkówka wnosi swoje rozwiązania i pomysły, ale może też czerpać z wiedzy innych podmiotów zrzeszonych w Izbie, a także przy okazji nawiązywać relacje biznesowe – wyjaśnia Andrzej Ladziński, wiceprzewodniczący Rady, i kontynuuje: – Jestem rad, że środowisko siatkarskie nie zamyka się i mimo wielu sukcesów sportowych oraz organizacyjnych nie spoczęło na laurach i nadal poszukuje nowych wyzwań. Takim wyzwaniem jest właśnie tworzenie nowej instytucji, która może mieć spory wpływ na kierunki zmian i rozwoju całego polskiego sportu. Zasadniczymi celami Izby zawartymi w statucie przyjętym przez założycieli są między innymi: profesjonalizacja zarządzania sportem, przestrzeganie wysokich standardów etycznych i zawodowych, promowanie sukcesów polskiego sportu 9 9 Andrzej Kraśnicki, prezes PKOl – również w zakresie zarządzania, reprezentowanie środowisk sportowych wobec administracji państwowej, uczestniczenie w tworzeniu prawa wspomagającego rozwój sportu oraz aktywizacja zawodowa dla sportowców kończących karierę. To niektóre z licznych zadań stojących przed Izbą. Potencjał ekonomiczny i intelektualny założycieli, wśród których jest wiele znaczących korporacji i firm, wsparty doświadczeniem menedżerów sportu może przynieść polskiemu sportowi wiele wymiernych korzyści. JANUSZ UZNAŃSKI TVP WARSZAWA Zarząd Krajowej Izby Sportu: Czesław Lang – prezes, Dorota Idzi – wiceprezes, Dariusz Matuszak, Marek Szołtysek, Paweł Ziemba, Marcin Jakubowski – członkowie. nr 1 czerwiec 2007 Na Białorusi nasi młodzi siatkarze nie wzbudzili sensacji. Z pięciu grupowych spotkań wygrali mecze tylko z Turcją i Belgią, przegrywając z Rosją, Holandią oraz Niemcami. To jednak było za mało, by awansować dalej, i podopieczni Grzegorza Rysia zakończyli swój udział w rozgrywkach na pierwszej rundzie. Czesław Lang i Dorota Idzi, prezes i wiceprezes zarządu KIS nr 31 październik 2010 nr 31 październik 2010 Wydarzenie JUNIORZY TEGOROCZNYCH MISTRZOSTW EUROPY JUNIOREK I JUNIORÓW NIKT NIE ZALICZY DO UDANYCH. OBYDWIE NASZE REPREZENTACJE NIE ZAKWALIFIKOWAŁY SIĘ NAWET DO ÓSEMKI, ZAJMUJĄC 10. MIEJSCA. SŁABY WYSTĘP W ME NIE ZNACZY JEDNAK, ŻE POLSKĄ SIATKÓWKĘ CZEKA KRYZYS. 8 KRAJOWA IZBA SPORTU Wydarzenie REPREZENTACJA Poza biało-czerwonymi w Memoriale wystąpiły reprezentacje Serbii, Chorwacji oraz Czech. W tym gronie Polki okazały się najlepsze, ale nie wynik był tutaj najważniejszy. Przed turniejem selekcjoner nie ukrywał, że nie spodziewa się – jak to sam określił – „nie wiadomo czego”. – Trenujemy raptem od czterech dni i jesteśmy jeszcze w tak zwanym „lesie” – mówił Jerzy Matlak. – Spotkaliśmy się cztery dni temu i od razu zaczęliśmy ostrą pracę. Podbudowa, którą teraz robimy, ma przynieść rezultat w październiku. Zagramy po prostu na tyle, na ile będzie nas stać. POWRÓT MAGGIE Wydarzeniem pierwszego dnia Memoriału był mecz Polska – Czechy. Powód był jeden. Po blisko dwóch latach przerwy do reprezentacji Polski powróciła Małgorzata Glinka-Mogentale. Popularną „Maggie” kibice przywitali owacyjnie, podobnie zresztą jak Aleksandrę Jagieło, która nie grała w World Grand Prix, ale wróciła do reprezentacji, otrzymując przy tym kapitańską opaskę. – Mój powrót to przemyślana decyzja – mówiła Małgorzata Glinka-Mogentale. – Stęskniłam się za siatkówką, stęskniłam się także za reprezentacją. Jestem przekonana, że w dobrej formie mogę pomóc drużynie, ale mam prośbę, aby nie oczekiwano ode mnie cudów. Miałam długą przerwę i naprawdę potrzebuję sporo czasu, aby wrócić do normalnej dyspozycji. W meczu przeciwko reprezentacji Czech trener Jerzy Matlak, oprócz Glinki w ataku, MEMORIAŁ AGATY MRÓZ-OLSZEWSKIEJ OTWORZYŁ OSTATNI ETAP PRZYGOTOWAŃ REPREZENTACJI POLSKI SIATKAREK DO MISTRZOSTW ŚWIATA W JAPONII. SAMA IMPREZA ZOSTAŁA PRZEPROWADZONA PO RAZ DRUGI W KATOWICKIM SPODKU, PO RAZ PIERWSZY ZAŚ W REPREZENTACYJNEJ OBSADZIE. W ataku Małgorzata Glinka-Mogentale wystawił do gry Aleksandrę Jagieło i Karolinę Kosek na przyjęciu, Agnieszkę Bednarek-Kaszę i Katarzynę Gajgał na środku oraz Milenę Sadurek na rozegraniu. Wyjściową szóstkę uzupełniła Mariola Zenik na libero, która w trakcie spotkania wymieniała się na boisku z Pauliną Maj. W składzie zabrakło Joanny Kaczor i Anny Werblińskiej (dawniej Barańskiej – przyp. red.), które z powodu drobnych kontuzji tym razem usiadły na trybunach. Polki zaczęły bardzo dobrze, prowadziły już 2:0, ale… nie wytrzymały narzuconego tempa i mecz rozstrzygnęły dopiero w tie breaku. – Jesteśmy w trakcie ciężkiego treningu i takie wahania formy to normalna rzecz – przyznała po meczu Glinka. – Najważniejsze jednak, że wygrałyśmy. Czy czułam tremę przed wyjściem na boisko? No pewnie! Na szczęście dziewczyny mi pomogły i z akcji na akcję czułam się pewniej… W drugim dniu imprezy Polki zagrały z Chorwacją i wygrały 3:1. Glinka zagrała zdecydowanie lepiej niż z Czeszkami i była prawdziwą liderką zespołu. Świetnie uzupełniały się też rozgrywające. Gdy Milena Sadurek delikatnie naciągnęła mięsień czworogłowy, swoją szansę otrzymała młodziutka Joanna Wołosz, która w tej roli odnalazła się znakomicie. – Cieszę się, że mogę grać w reprezentacji – przyznała po meczu Joanna Wołosz. – Dziękuję trenerowi za zaufanie i szansę, postaram się nie zawieść oczekiwań. Proszę wybaczyć, ale nie będę się oceniać. Od tego jest trener i kibice. Jeśli ktoś uważa, że zagrałam dobry mecz, to bardzo się cieszę. Wiem jednak, ile czeka mnie jeszcze pracy, aby sprostać reprezentacyjnym obowiązkom. PORAŻKA I OSTATECZNIE ZWYCIĘSTWO W ostatnim dniu turnieju Polki zmierzyły się z Serbkami i był to o tyle istotny mecz, że przecież z podopiecznymi Zorana Terzića zagramy drugi mecz na mundialu w Japonii. Ostatecznie nasz zespół przegrał po tie-breaku, mimo że wcześniej miał szansę na wygranie spotkania. ALEKSANDRA JAGIEŁO ROBIMY WSZYSTKO, ABY JAK NAJLEPIEJ PRZYGOTOWAĆ SIĘ DO MISTRZOSTW ŚWIATA. NIE CHCIAŁABYM TERAZ NICZEGO OBIECYWAĆ, ALE IDZIEMY W DOBRYM KIERUNKU. CIESZĘ SIĘ Z POWROTU DO REPREZENTACJI I DZIĘKUJĘ ZA ZAUFANIE WSZYSTKIM DZIEWCZYNOM, KTÓRE WYBRAŁY MNIE NA KAPITANA DRUŻYNY. TEN FAKT NIE OZNACZA JEDNAK, ŻE DOSTANĘ MIEJSCE W SKŁADZIE ZA NAZWISKO. NA MOJEJ POZYCJI KONKURENCJA JEST NAPRAWDĘ DUŻA, ALE TO MOŻE TYLKO NAM POMÓC. BĘDĘ ROBIĆ NA TRENINGACH WSZYSTKO, ABY PRZEKONAĆ DO SIEBIE TRENERA MATLAKA. W KATOWICACH CZUŁAM SIĘ DOBRZE, SAMA JEDNAK JESZCZE WIDZĘ, ŻE DO OPTYMALNEJ FORMY SPORO MI BRAKUJE. – My tutaj nie grałyśmy o wynik – przyznała po meczu Milena Sadurek. – Jesteśmy w ciężkim treningu i miałyśmy zupełnie inne cele, które udało się na swój sposób zrealizować. Pewnie, że szkoda tej porażki z Serbkami, ale nie ma co robić tragedii. Rozmawiałam z trenerem Terzićem na temat przygotowań jego drużyny (Terzić był trenerem Sadurek w poprzednim sezonie w Metalu Galati – przyp. red.) i wiem, że one są w zupełnie innym stadium przygotowań do mistrzostw świata niż my. Reasumując aspekt stricte sportowy, najlepszą drużyną Memoriału Agaty Mróz-Olszewskiej okazała się Polska, która w ostatecznym rozrachunku wyprzedziła Serbię, Chorwację i Czechy. MVP turnieju wybrana została Małgorzata Glinka-Mogentale. Czy zasłużenie? W perspektywie mistrzostw świata na pewno tak! Indywidualną nagrodę otrzymała także Agnieszka Bednarek-Kasza, którą uznano za najlepszą w kategorii najlepiej zagrywającej. To zresztą żadna nowość, bo nasza środkowa podobne wyróżnienie otrzymała podczas ubiegłorocznych mistrzostw Europy oraz grając jeszcze w barwach Farmutilu Piła, dwa lata temu w elitarnych rozgrywkach Champions League. POMOC AGATY Teraz dwa słowa o sprawach pozasportowych. Memoriał po raz drugi odbywał się pod hasłem „Podaruj innym cząstkę siebie”, które patrząc na życie Agaty Mróz-Olszewskiej, idealnie nadaje się na motto całego przedsięwzięcia. Nasza znakomita siatkarka była, a właściwie jest nadal dla wielu ludzi bohaterką. I to nie dlatego, że z reprezentacją Polski prowadzoną przez Andrzeja Niemczyka dwukrotnie sięgnęła po mistrzostwo Europy. Nie dlatego, że w Polsce grając w klubie z Bielska, wygrała wszystko to, co było do wygrania. Nie dlatego, że ze swoim 11 nr 31 październik 2010 II MEMORIAŁ AGATY klubem sięgnęła po wszystkie możliwe hiszpańskie trofea. I wreszcie nie dlatego, że była świetną zawodniczką. Agata Mróz-Olszewska jest bohaterką dla wielu ludzi, ponieważ pokazała wszystkim, gdzie powinniśmy szukać największych wartości. Na boisku wygrała prawie wszystko, co było do wygrania. W życiu przegrała ze śmiertelną chorobą, ale walczyła jak nikt i ostatecznie – poświęcając siebie samą – wygrała życie córeczki, dając tym samym największy dowód miłości Jackowi, tacie szczęśliwej małej Lilianki. Zarówno Jacek, jak i Lilianka z dumą spacerowali między prześlicznymi fotosami Agaty. Podczas ceremonii zakończenia Memoriału uroczyście nagradzali najlepsze siatkarki. Na koniec córeczka Agaty i Jacka też dostała wspaniałą nagrodę, ufundowaną przez kibiców naszej reprezentacji, którzy jak zwykle nie zawiedli, wypełniając trybuny Spodka. Tą nagrodą był ogromny pluszowy piesek – dwukrotnie większy od Liliany. MAREK MAGIERA POLSAT SPORT ANNA WERBLIŃSKA ZDECYDOWANIE LEPIEJ JEST GRAĆ NIŻ OBSERWOWAĆ GRĘ DRUŻYNY Z WYSOKOŚCI TRYBUN. BARDZO SIĘ DENERWOWAŁAM I PRZYZNAM, ŻE AŻ MNIE NOSIŁO, ABY WEJŚĆ NA BOISKO I POMÓC DZIEWCZYNOM. PO GRAND PRIX UDAŁO MI SIĘ TROCHĘ ODPOCZĄĆ, CHOĆ NIE UKRYWAM, ŻE BIEGANIE PO URZĘDACH I WYMIANA DOKUMENTÓW TO CAŁKIEM NIEZŁY TRENING (ŚMIECH). KONTUZJA, KTÓREJ DOZNAŁAM, NIE JEST GROŹNA, TO ZWYKŁA SPRAWA PRZECIĄŻENIOWA. ZARAZ PO POWROCIE DO SZCZYRKU WZNAWIAM NORMALNE TRENINGI I NA KOLEJNE MECZE POWIN NAM BYĆ W STUPROCENTOWEJ DYSPOZYCJI. FOTO: ARCHIWUM PZPS nr 31 październik 2010 10 Ś.P. Agata Mróz-Olszewska LESZEK KURNICKI Czy to zaangażowanie dotyczyć będzie tylko zawodów na poziomie międzynarodowym, czy też może zostanie rozszerzone o imprezy rangi krajowej? PKN ORLEN jest firmą działającą globalnie i dlatego jesteśmy najbardziej zainteresowani obecnością sponsorską w imprezach rangi światowej. Jednocześnie pragniemy, by nasze produkty były obecne wszędzie tam, gdzie jednoczą nas emocje narodowe. Wierzymy, że pozwala to na stworzenie więzi między konkretną dyscypliną sportu a naszymi produktami. Jak pokazują wyniki badań postrzegania marek PKN ORLEN przez społeczeństwo polskie, strategia ta sprawdza się doskonale. nr 31 październik 2010 12 FOTO: ARCHIWUM PKN ORLEN / W.KOZIEŁ LESZEK KURNICKI PKN ORLEN, NAJWIĘKSZY POLSKI I JEDEN Z NAJWIĘKSZYCH EUROPEJSKICH KONCERNÓW NAFTOWYCH, OD UBIEGŁEGO ROKU DOŁĄCZYŁ DO ZNAKOMITEGO GRONA SPRZYMIERZEŃCÓW POLSKIEJ SIATKÓWKI. O TYM, DLACZEGO TAK SIĘ STAŁO I CO TO DAJE OBYDWU STRONOM SIATKARSKO-BIZNESOWEGO SOJUSZU, ROZMAWIAMY Z LESZKIEM KURNICKIM, DYREKTOREM WYKONAWCZYM DO SPRAW MARKETINGU PKN ORLEN. „ Wydaje się, że dla ORLEN-u naturalnym obszarem sportu zbieżnym z celami koncernu są dyscypliny związane z motoryzacją – w których zresztą firma jest obecna. Jakie miejsce w strategii spółki zajmuje siatkówka? PKN ORLEN ma szeroki wachlarz niezwykle zróżnicowanych marek. Sposób, w jaki prowadzimy komunikację każdej z nich, jest „szyty na miarę”, z uwzględnieniem potrzeb każdej z konkretnych grup konsumentów. Kiedy ponad dziesięć lat temu zdecydowaliśmy się powołać ORLEN Team, byliśmy w awangardzie polskich firm postrzegających sponsoring jako efektywne narzędzie komunikacji z rynkiem. Przez te wszystkie lata projekt ewoluował, będąc platformą komunikacji głównie dla produktów klasy Premium, jakimi są paliwa VERVA. Zamierzamy rozwijać ten projekt i nadal w niego inwestować, gdyż wielokrotnie dowiódł swojej efektywności, a ORLEN Team w percepcji kibiców zaczął być utożsamiany z nieformalną reprezentacją Polski. Sukces projektu dał impuls do kolejnego działania. W efekcie w 2010 roku PKN ORLEN powołał VERVA Racing Team, pierwszy zespół wyścigowy, który bierze udział w legendarnej serii Porsche Supercup. Projekt jest nośnikiem komunikacji dla marki VERVA, która dzięki połączeniu z marką Porsche zyskuje na tożsamości i prestiżu. SIATKÓWKA Z VERVĄ Do sierpnia 2008 prezes zarządu luksemburskiego towarzystwa inwestycyjnego Green Venture SA odpowiedzialny za akwizycje i przekształcenia spółek oraz realizacje nowych projektów biznesowych. Obecnie Dyrektor Wykonawczy ds. Marketingu PKN ORLEN SA. Członek Zarządu AB Ventus Nafta, Członek Rady Nadzorczej Orlen Deutschland A.G. Portfolio marek ORLEN to jednak nie tylko produkty stricte motoryzacyjne – znalazło to odzwierciedlenie także w naszych działaniach z zakresu sponsoringu sportowego. Specjalnie z myślą o marce Stop Cafe, sieci restauracji PKN ORLEN, uruchomiliśmy drugi kanał komunikacji, jaką jest lekkoatletyka oraz sporty drużynowe, w których oczywiście ważną rolę odgrywa siatkówka. Czy siatkówka ma jakieś szczególne walory, które powodują, że ORLEN wybrał ją jako jeden z kanałów komunikacji marki? Siatkówka to dyscyplina sportu drużynowego ciesząca się w Polsce ogromnym zainteresowaniem, a rozgrywki zespołów z całego świata dostarczają kibicom emocji na najwyższym poziomie. Dodatkowo nasze reprezentacje zarówno kobiet, jak i mężczyzn w ciągu ostatnich kilku lat osiągnęły wiele sukcesów w międzynarodowych turniejach. To wszystko w połączeniu z odpowiednią ekspozycją medialną dyscypliny sprawia, że inwestycja w nią staje się opłacalna, a to jest istotą naszych działań sponsoringowych. Co jednak najważniejsze, charakter tej dyscypliny – jej widowiskowość, dynamika oraz waga pracy zespołowej – doskonale pasuje do przyjaznego charakteru marki Stop Cafe. W tym roku zdecydowaliśmy się na sponsoring turniejów siatkówki plażowej, ponieważ jest to sport niezwykle spektakularny, który zyskuje coraz liczniejsze grono kibiców. Szczególnym zainteresowaniem cieszą się turnieje plażowe najwyższej rangi. Wiemy, że dzięki skojarzeniu z tak atrakcyjną dyscypliną będziemy mogli efektywnie promować nasze marki wśród szerokiego grona nowych odbiorców. Jakie wartości ORLEN wnosi do polskiej siatkówki i jakie zamierza uzyskać? PKN ORLEN jest firmą wspierającą polski sport i przyczyniającą się do jego rozwoju. Promujemy siatkówkę jako dyscyplinę, ale także stawiamy na poszczególnych zawodników. Pragniemy, by nasze produkty i marki handlowe kojarzyły się z emocjami towarzyszącymi tej dyscyplinie. Czy dostrzega Pan rezerwy w polskiej siatkówce? Jak w każdej dyscyplinie, tak i w piłce siatkowej zawsze można znaleźć nowe pole do zagospodarowania czy rozwoju. Z jednej strony, dostrzegamy ogromny potencjał marketingowy siatkówki. Ograniczeniem jest tu jedynie ludzka kreatywność. Z drugiej strony, istnieje również rezerwa na polu sportowym – ta limitowana jest zdolnościami kadry trenerskiej, istniejącą infrastrukturą oraz środkami finansowymi. Mam nadzieję, że dzięki naszemu zaangażowaniu te bariery będą sukcesywnie niwelowane. Co zagwarantuje polskiej siatkówce dalszy rozwój? Środki finansowe od sponsorów, dobrze wykwalifikowana kadra trenerska oraz aktywizacja najmłodszych. PKN ORLEN od wielu lat dba o rozwój kultury fizycznej w Polsce i propaguje go wśród młodzieży m.in. poprzez sponsorowanie takich wydarzeń, jak Czwartki Lekkoatletyczne – największy turniej lekkoatletyczny w Polsce dla dzieci i młodzieży, czy Turniej ORLIKA – ogólnopolskie zawody w piłce nożnej dla chłopców i dziewcząt w przedziale wiekowym 10-13 lat. Bez zawodników na wysokim poziomie nie ma prawdziwych osiągnięć, ale żeby je mieć, trzeba najpierw dobrze wyszkolić zawodników. Jakie są zasady współpracy między PKN ORLEN a Polskim Związkiem Piłki Siatkowej? Jesteśmy sponsorem poszczególnych turniejów, które są inicjowane i organizowane przez PZPS. Przy każdym turnieju kontraktujemy określony pakiet świadczeń, z którego jak na razie obie strony zawsze wywiązywały się wzorowo. Sponsorem polskich siatkarskich reprezentacji narodowych jest Polkomtel S.A. Jak układają się relacje ORLEN-u z Plusem w zakresie działań związanych z siatkówką? Polkomtel jest sponsorem reprezentacji, ORLEN zaś sponsorem imprez z udziałem reprezentacji. W trochę inny sposób budujemy nasze działania komunikacyjne w oparciu o tę dyscyplinę. Nie wchodzimy nawzajem w zakres swoich kompetencji, a nasze aktywności się uzupełniają. Uważam, że wsparcie dwóch dużych sponsorów daje siatkówce wymierne korzyści. Gwarantuje ciągłość finansowania, a w konsekwencji możliwość nieustannego rozwoju. Na jakie wyniki naszych reprezentacji liczył Pan podczas tegorocznych mistrzostw świata? Kibicowałem podczas każdego meczu i nie ukrywam, że liczyłem na więcej. No cóż, taki jest sport, należy jednak patrzeć w przyszłość i już dzisiaj życzę naszym drużynom wielu sukcesów w nadchodzących turniejach. Jakie dyscypliny sportu Pana pasjonują? Jestem fanem sportów motorowych, które sam uprawiam w każdej wolnej chwili. Jeśli chodzi o sporty drużynowe, zawsze z uwagą śledzę rozgrywki siatkówki plażowej. To niezwykle spektakularna dyscyplina. Na jakiej pozycji w drużynie siatkarskiej czułby się Pan najlepiej? W rzeczywistości sport jest bardzo podobny do biznesu. Rządzą nim analogiczne zasady, a każdą korporację można porównać do drużyny. Z pewnością dobrze czułbym się w roli rozgrywającego, czyli człowieka kreującego grę, mobilizującego innych zawodników do wysiłku. Czasem mógłbym się ewentualnie przenieść do ataku, by efektownie zakończyć akcję. Dziękuję za rozmowę Dziękuję. ROZMAWIAŁ: JANUSZ UZNAŃSKI TVP WARSZAWA PKN ORLEN jest firmą wspierającą polski sport i przyczyniającą się do jego rozwoju. 13 nr 31 październik 2010 W ubiegłym roku ORLEN był sponsorem tytularnym mistrzostw Europy w siatkówce kobiet i koszykówce mężczyzn. W tym roku World Tour w Starych Jabłonkach i World Grand Prix kobiet. Skąd coraz szersze zainteresowanie koncernu grami zespołowymi? Sponsoring gier zespołowych, w tym turniejów siatkarskich, jest ważną częścią strategii sponsorskiej PKN ORLEN. Jako największa polska firma, pragniemy towarzyszyć reprezentantom naszego kraju w wydarzeniach rangi międzynarodowej. Nieustannie poszukujemy nowych, atrakcyjnych form komunikacji z rynkiem, za których pośrednictwem trafiamy do coraz szerszego grona odbiorców. Stawiamy na siatkówkę, ponieważ cieszy się ona niesłabnącym zainteresowaniem, a rozgrywki z udziałem najlepszych zespołów z całego świata zawsze dostarczają niezapomnianych wrażeń. Absolwent Wydziału Nauk Ekonomicznych i Zarządzania Politechniki Gdańskiej. Ukończył studia doktoranckie na Wydziale Nauk Ekonomicznych i Zarządzania Uniwersytetu Szczecińskiego. Osoby przychodzące na mecze Ligi Światowej to prawdziwi fani siatkówki. Praktycznie wszyscy oglądają mecze w telewizji, a aż ¾ z nich stara się obejrzeć każdą transmisję z meczów reprezentacji Polski. Wśród badanych wyraźnie dominowały osoby młode. Średnia wieku wynosiła 29 lat. Mecz Ligi Światowej to impreza, na którą chodzi się w towarzystwie. Bardzo wysoki jest odsetek osób, które wybierają się na mecze z rodziną – 41%, lub z grupą przyjaciół – 42 %. Wśród kibiców siatkówki znajduje się wiele kobiet. Wyraźnie odróżnia to mecze LŚ od innych widowisk sportowych, zwłaszcza meczów piłki nożnej. Kobiety stanowiły podczas meczu Ligi Światowej w Łodzi 48% widowni, a mężczyźni 52%. 79% widzów siatkówki to osoby z wykształceniem średnim i wyższym. Jest wśród nich wielu uczniów i studentów oraz specjalistów i przedstawicieli wolnych zawodów. Świadczy to o „elitarnym” charakterze imprezy. Osoby przychodzące na mecze Ligi Światowej są fanami siatkówki. Praktycznie wszyscy oglądają mecze w telewizji, a aż ¾ z nich stara się obejrzeć każdą transmisję. 70% widzów meczu Ligi Światowej w Łodzi ogląda na żywo również inne widowiska sportowe. SIATKÓWKI ZBADANI Cztery na pięć osób są przekonane do tego, by ponownie pójść na mecz Ligi Światowej. Wszyscy badani gotowi są zarekomendować mecze Ligi swoim znajomym. Oznacza to bardzo wysoki poziom zaangażowania i identyfikacji z imprezą. Postawa ta przekłada się na wysoki poziom satysfakcji kibiców oraz potwierdza także duży potencjał meczów Ligi Światowej na przyszłość. Tym, co podobało się uczestnikom, było przede wszystkim kibicowanie – wspólne, zbiorowe przeżywanie sportowych emocji. W zasadzie wszyscy badani potrafili wskazać co najmniej jeden element, który im się podobał podczas widowiska siatkarskiego, co potwierdza wysoki poziom zadowolenia i zaangażowanie uczestników. Aż dla ¾ badanych widowisko sportowe, jakim są mecze Ligi Światowej, było najbardziej udaną imprezą sportową, na jakiej byli. Niezadowolenie z wyniku w przypadku przegranego meczu polskiej reprezentacji nie przekłada się na niezadowolenie z imprezy. Nawet jeśli mecz został przegrany, to i tak warto było, zdaniem badanych, być w hali Arena w Łodzi. Kluczowym elementem budującym satysfakcję jest samo udział w widowisku. Doping kibiców jest kwintesencją uczestnictwa w widowisku sportowym. W przypadku meczów Ligi Światowej został on oceniony bardzo dobrze. 97% badanych było zadowolonych z dopingu, a atmosferę na widowni pozytywnie oceniło 99% badanych. Badani, wśród których znaczną część stanowiły kobiety, osoby młode i dobrze wykształcone, bardzo wysoko ocenili kulturę kibicowania. Markę Plus w kontekście meczu LŚ wymieniło, w różnych rolach, 84% badanych. Plus był postrzegany przede wszystkim jako sponsor reprezentacji Polski. Biorąc pod uwagę, jak istotną rolę odgrywa dla kibiców ranga wydarzenia oraz jego narodowy, wspólnotowy charakter, wydaje się, że jest to najlepsza z możliwych ról dla sponsora, pozwalająca korzystać z silnego ładunku pozytywnych emocji przeżywanych przez uczestników. Powyższe opinie zostały zaczerpnięte z wyników badania wykonanego przez firmę NUQ Research na zlecenie Polkomtel SA, operatora sieci Plus, wśród widowni meczów Ligi Światowej rozegranych w Łodzi w lipcu 2010 roku. FOTO: W. KOZIEŁ FANI Repezentacja 15 nr 31 październik 2010 MISTRZOSTWA ŚWIATA 2010 KIM SĄ I CO CENIĄ NAJBARDZIEJ PODCZAS WIDOWISK LIGI ŚWIATOWEJ FANI SIATKÓWKI? NA TE I PODOBNE PYTANIA ODPOWIADALI KIBICE PODCZAS MECZÓW LIGI ŚWIATOWEJ ROZEGRANYCH W ŁODZI W LIPCU TEGO ROKU. Marketing WARTOŚĆ MEDIALNA FOTO: W. KOZIEŁ MARKETING W SPORCIE ZAJMUJE JEDNĄ Z NAJWAŻNIEJSZYCH POZYCJI DETERMINUJĄCYCH POJĘCIE SUKCESU. CORAZ WIĘCEJ FIRM ZAINTERESOWANYCH JEST INWESTOWANIEM W DYSCYPLINY SPORTOWE. POPULARNOŚĆ DANEJ DYSCYPLINY Każdy z partnerów PZPS zanotował wzrost wartości reklamowej swojego logo dzięki prezentacji w przekazie telewizyjnym z meczów biało-czerwonych. Polski Związek Piłki Siatkowej jest najprężniej działającym na tym polu związkiem sportowym w Polsce. Wzrost zainteresowania ze strony potencjalnych sponsorów potwierdza tylko, że droga obrana przez PZPS jest właściwa. Znakomitym przykładem na to jest wzrost wartości medialnej polskiej siatkówki w latach 2005-2009. Wartość ta zwiększyła się ponad pięciokrotnie, osiągając w 2009 roku ponad 470 milionów złotych. Jest to najwyższy zanotowany wzrost wartości medialnej ze wszystkich dyscyplin sportowych w Polsce. Dbając o właściwy rozwój dyscypliny, a co za tym idzie wzrost jej wartości, PZPS pozyskał do współpracy jedną z największych telewizji komercyjnych w kraju, Telewizję Polsat. Umowa gwarantuje transmisje ze wszystkich meczów reprezentacji Polski w ogólnodostępnym kanale. Dzięki temu liczba transmisji w porównaniu z rokiem 2005 wzrosła dwukrotnie. Łączny czas transmisji – 456 godzin – stawia polską siatkówkę na pierwszym miejscu na świecie pod względem liczby relacji. Dzięki współpracy z partnerami PZPS stworzył coś na kształt żywego organizmu. Siatkarze, siatkarki, sztaby mają zapewnione najlepsze warunki do tego, aby móc trenować, przygotowywać się i kształcić. W konsekwencji reprezentacje z roku na rok sięgają po coraz cenniejsze trofea, co sprawia, że wzrastają: liczba kibiców, oglądalność i wartość medialna, a tym samym zainteresowanie i satysfakcja sponsorów. Każdy element tej układanki nie może istnieć bez drugiego. I tylko dzięki takiej zależności możliwe jest odnoszenie sukcesów nie tylko na polu sportowym, ale i biznesowym. To kibice decydują o wartości medialnej danej dyscypliny – to oni są dla PZPS najważniejsi. Kibice reprezentacji Polski nazywani są najlepszymi na świecie – i to potwierdza się na każdym meczu biało-czerwonych. Wystarczy wspomnieć transmisje spotkań Polaków z mistrzostw świata we Włoszech. To dla kibiców, którzy są najostrzejszymi recenzentami, PZPS tworzy widowiskowe spektakle podczas spotkań biało-czerwonych. To właśnie oni kupując bilety czy przełączając pilotem kanały, decydują o wartości polskiej siatkówki. Dlatego PZPS przy organizacji każdej imprezy międzynarodowej stara się wyjść naprzeciw oczekiwaniom najlepszych kibiców na świecie. FIVB jak i CEV zgodnie podkreślają, że przygotowanie spotkań siatkarskich w Polsce nie ma sobie równych. Warto przypomnieć, że Finał Ligi Światowej w 2007 roku i Mistrzostwa Europy Kobiet w 2009 roku uznane zostały za najlepiej przygotowane imprezy w historii rozgrywek. Przytaczając przykład ME z 2009 roku, nie sposób nie wspomnieć o frekwencji kibiców w halach i przed telewizorami, która okazała się najwyższa w historii tych imprez. Wszystkie mecze mistrzostw zgromadziły ponad 230 tysięcy widzów w halach, a widownia telewizyjna samych meczów Polek sięgała niemal 30 milionów (średnia liczba widzów na mecz wyniosła 3,6 mln). Sukcesy sportowe i organizacyjne w sposób jednoznaczny przyczyniają się do promocji siatkówki w Polsce, wzrostu oglądalności i wartości medialnej, ale stawiają również przed PZPS-em coraz poważniejsze wyzwania, nie pozwalając jego działaczom spocząć na laurach. W jednym z wywiadów prezes PZPS, Mirosław Przedpełski, powiedział, że jego marzeniem jest, by siatkówka stała się sportem narodowym Polaków. Wierzę, że powoli, małymi krokami dojdziemy do takiego momentu, w którym to marzenie się spełni. KAMIL FEDOROWICZ RZECZNIK PRASOWY PZPS PATRON RADIOWY PZPS 17 nr 31 październik 2010 Bardzo dobrym przykładem korelacji między biznesem a sportem jest siatkówka. O tym, na ile konkretna dyscyplina jest biznesowo interesująca, decyduje wartość medialna. Wartość medialna to wskaźnik ekonomiczny pozwalający na porównywanie zainteresowania kibiców dyscypliną w okresie jednego roku, a także na przestrzeni kilku lat. W 2009 roku polska siatkówka była najatrakcyjniejszą dyscypliną sportową w Polsce. Sylwetka Miesiąca HUBERT TOMASZEWSKI 321,(:$ĩ1,(0$3267ĉ38 321,(:$ĩ1,(0$3267ĉ38 %(=ĝ:,$'202ĝ&, %(=ĝ:,$'202ĝ&, SURGXNW $UYDO $UYDO 3ROVND 3ROVND ED]XMêF\ ED]XMêF\ QD QD WHFKQRORJLL WHFKQRORJLL Z\NRU]\VW\ZDQHM Program Measure Measure & Management Z\NRU]\VW\ZDQHM Program Management WR WR QDMQRZV]\ QDMQRZV]\ SURGXNW Z EROLGDFK )RUPXÒ\ 0RQWRZDQ\ Z SRMHòG]LH VÒXôERZ\P V\VWHP WHOHPDW\F]Q\ QD]\ZDQ\ UyZQLHô ¶F]DUQê VNU]\QNê§ ZEROLGDFK)RUPXÒ\0RQWRZDQ\ZSRMHòG]LHVÒXôERZ\PV\VWHPWHOHPDW\F]Q\QD]\ZDQ\UyZQLHô¶F]DUQêVNU]\QNê§ Z\SRVDôRQ\ MHVW MHVW SUDNW\F]QLH SUDNW\F]QLH NNDôG\ HOHPDW\F]QH DôG\ S RMD]G 8 U]êG]HQLH WWHOHPDW\F]QH SRELHUD &$1 Z Z NWyUê NWyUê G]Lð G]Lð Z\SRVDôRQ\ SRMD]G 8U]êG]HQLH SRELHUD GDQH GDQH ] ] PDJLVWUDOL PDJLVWUDOL &$1 WyUHM G DQH ]] S RMD]GX S U]HV\ÒDQH VVê ê G R SRVLDGD SRVLDGD PRGXÒ PRGXÒ *36 *36 ORNDOL]XMêF\ ORNDOL]XMêF\ SRMD]G SRMD]G RUD] RUD] NDUWì NDUWì 6,0 6,0 ]D ]D SRðUHGQLFWZHP SRðUHGQLFWZHP NNWyUHM GDQH SRMD]GX SU]HV\ÒDQH GR 1DVWìSQLH ]D ]D VSUDZê VSUDZê ]DDZDQVRZDQ\FK ]DDZDQVRZDQ\FK DOJRU\WPyZ RQZHUWXMH WW]Z ]Z ¶¶VXURZH VXURZH G DQH§ \VWHP NNRQZHUWXMH DSOLNDFML DSOLNDFML DQDOLW\F]QHM DQDOLW\F]QHM 1DVWìSQLH DOJRU\WPyZ VV\VWHP GDQH§ IRUPLH Z\NUHVyZ Z\NUHVyZ JUDILF]Q\FK JUDILF]Q\FK :\NUHV\ DSRUW\ LL UUDQNLQJL DQNLQJL WWHPDW\F]QH HPDW\F]QH NNWyUH WyUH L Z UUDSRUW\ L SU]HGVWDZLD SU]HGVWDZLD MH MH Z Z IRUPLH :\NUHV\ Vê Vê SRJUXSRZDQH SRJUXSRZDQH Z R VW\OX VW\OX SURZDG]HQLD SURZDG]HQLD SRMD]GX R]ZLê]DQLH P yZLêFH R ]HF]\ZLVW\P RGNU\ZDMê PyZLêFH R UU]HF]\ZLVW\P RGNU\ZDMê FDÒê FDÒê SUDZGì SUDZGì R SRMD]GX 7R 7R MHG\QH MHG\QH WHJR WHJR WW\SX \SX UUR]ZLê]DQLH ]Xô\FLX SDOLZD SDOLZD UHDOQHM UHDOQHM HPLVML &2 L L ZLHOX ZLHOX LLQQ\FK QQ\FK S DUDPHWUDFK X ô\WNRZ\FK 77DND DND Z LHG]D MMHVW HVW SU]HELHJX SU]HELHJX SUHF\]\MQ\P SUHF\]\MQ\P ]Xô\FLX HPLVML &2 SDUDPHWUDFK Xô\WNRZ\FK ZLHG]D QLH]DVWêSLRQ\P QDU]ìG]LHP QDU]ìG]LHP GHF\]\MQ\P GHF\]\MQ\P GOD GOD ILUP ILUP V]XNDMêF\FK V]XNDMêF\FK RV]F]ìGQRðFL RV]F]ìGQRðFL Z DPDFK S DUNX S RMD]GyZ LL S RSUDZ\ QLH]DVWêSLRQ\P Z UUDPDFK SDUNX SRMD]GyZ SRSUDZ\ E H]SLHF]HîVWZDZðUyGVZRLFKNLHURZFyZ EH]SLHF]HîVWZDZðUyGVZRLFKNLHURZFyZ 66]F]HJyÒRZHLQIRUPDFMHQDWHPDWSURGXNWX]QDMGê3DîVWZRQDVWURQLHZZZDUYDOSO ]F]HJyÒRZHLQIRUPDFMHQDWHPDWSURGXNWX]QDMGê3DîVWZRQDVWURQLHZZZDUYDOSO 5DSRUW6]\ENRðFL 5DQNLQJ1DMGURôV]\FK.LHURZFyZ 5DSRUW-D]G3U\ZDWQ\FK 5DQNLQJ$JUHV\ZQ\FK.LHURZFyZ 5DSRUW+DPRZDQLD 3UHZHQFMD 6HUZLVRZD$UYDO 5DSRUW=Xô\FLD3DOLZD /RNDOL]DFMD*36 Młody Tomaszewski skazany był na sport. Jego ojciec Artur – absolwent warszawskiej AWF, ze specjalizacją tenis – zachęcał syna do sportowej rywalizacji. – Swoją pierwszą tenisową licencję zdobyłem w Turcji. W tym czasie bowiem moi rodzice pracowali na placówce dyplomatycznej w tym kraju – wspomina Hubert Tomaszewski. – Wielkiej kariery jednak nie zrobiłem. Sport musiał ustąpić miejsca nauce. Ale nie porzuciłem rakiety definitywnie. Podczas studiów skończyłem kurs instruktorski i w czasie niemal każdych wakacji pracowałem jako trener i… pedagog – kończy. Ze względu na służbę dyplomatyczną ojca edukacja Tomaszewskiego miała od początku wymiar międzynarodowy. Uczęszczał on do… radzieckiego przedszkola w Indonezji. Następnie kontynuował naukę w ojczyźnie, a później w angielskojęzycznej szkole… pakistańskiej w Turcji. Maturę i studia ukończył w Polsce, choć nie do końca. – Jako student przez rok byłem na stypendium w Egipcie, a następnie podyplomowo ukończyłem europeistykę na Uniwersytecie Wiedeńskim – wyjaśnia Hubert Tomaszewski. Efektem międzynarodowego wykształcenia jest znajomość kilku języków. – Angielski i niemiecki mam poparte dyplomami z Cambridge i z Instytutu Austriackiego. Kolejnymi językami, którymi się posługuję, są turecki i arabski, choć ten ostatni jest takim językiem „uśpionym”. Mówię też po francusku, rozumiem rosyjski – dodaje. Tuż po ukończeniu studiów, tak jak ojciec, rozpoczął karierę dyplomatyczną i od razu trafił do kraju swojego dzieciństwa – Turcji, gdzie pełnił funkcję wicekonsula. Właśnie tam rozpoczęły się także „nieformalne” związki Tomaszewskiego z siatkówką. Jeszcze jako nastolatek miał okazję poznać Andrzeja Niemczyka podczas jego kontraktu w Turcji. Potem, już jako dyplomata, również spotykał trenera w trakcie jego kolejnej pracy nad Bosforem. – W dniu, w którym nasze siatkarki i sztab $UYDO $UYDO 6HUYLFH 6HUYLFH /HDVH /HDVH 3ROVND 3ROVND 6S 6S ] ] RR RR QDOHô\ QDOHô\ GR GR MHGQHM MHGQHM ] ] QDMZLìNV]\FK QDMZLìNV]\FK JUXS JUXS ILQDQVRZREDQNRZ\FK ILQDQVRZREDQNRZ\FK QD QD ðZLHFLH ðZLHFLH ¤ %13 %13 3$5,%$6 3$5,%$6 *URXS *URXS -Xô -Xô RG RG ODW ODW GRVWDUF]DP\ GRVWDUF]DP\ ]DDZDQVRZDQH ]DDZDQVRZDQH XVÒXJL XVÒXJL ]]DU]êG]DQLD DU]êG]DQLD IIORWDPL ORWDPL S RMD]GyZ IILUPRZ\FK LUPRZ\FK ¤ SRMD]GyZ Z 3ROVFH 3ROVFH =DWUXGQLDP\ =DWUXGQLDP\ RVRERZ\ RVRERZ\ ]HVSyÒ ]HVSyÒ SDVMRQDWyZ SDVMRQDWyZ PRWRU\]DFML PRWRU\]DFML LL VVSHFMDOLVWyZ SHFMDOLVWyZ Z DNUHVLH IILQDQVyZ LQDQVyZ R UD] Z Z ]]DNUHVLH RUD] XEH]SLHF]Hî =DXIDÒR =DXIDÒR QDP QDP MXô MXô SRQDG SRQDG .OLHQWyZ .OLHQWyZ GOD GOD NWyU\FK NWyU\FK ]DU]êG]DP\ ]DU]êG]DP\ S RQDG S RMD]GyZ : UU XEH]SLHF]Hî SRQDG SRMD]GyZ : ]GRE\OLðP\ PLHMVFH PLHMVFH Z Z UDQNLQJX UDQNLQJX VDW\VIDNFML VDW\VIDNFML NOLHQWyZ NOLHQWyZ IORWRZ\FK IORWRZ\FK NDWHJRULH NDWHJRULH R EVÒXJD NNOLHQWD OLHQWD R UD] ]]DXIDQLH DXIDQLH G R P DUNL ]GRE\OLðP\ REVÒXJD RUD] GR PDUNL %DGDQLH]RVWDÒRSU]HSURZDG]RQHSU]H],QVW\WXW7HOHIHFWLYZðUyGILUP:\QDMPX'ÒXJRWHUPLQRZHJR %DGDQLH]RVWDÒRSU]HSURZDG]RQHSU]H],QVW\WXW7HOHIHFWLYZðUyGILUP:\QDMPX'ÒXJRWHUPLQRZHJR $ $UYDO6HUYLFH/HDVH3ROVND6S]RR¤XO'RPDQLHZVND:DUV]DZDWHO¤ZZZDUYDOSO¤DUYDO#DUYDOSO UYDO6HUYLFH/HDVH3ROVND6S]RR¤XO'RPDQLHZVND:DUV]DZDWHO¤ZZZDUYDOSO¤DUYDO#DUYDOSO HUBERT TOMASZEWSKI DYPLOMATA POD SIATKĄ szkoleniowy odbierali odznaczenia z rąk prezydenta Kwaśniewskiego za drugie mistrzostwo Europy, zatelefonowałem do trenera z gratulacjami i zaproszeniem na kolację. Wspomniałem Andrzejowi Niemczykowi o tym, że najprawdopodobniej kończy się moja służba w dyplomacji. Kiedy po kilku tygodniach okazało się, że w MSZ nie ma dla mnie odpowiedniej oferty, trener zaproponował mi funkcję menedżera kadry. Zaskoczony powiedziałem: „Przecież ja nie znam się na siatkówce”. On wówczas odparł: „Ale ja się znam, a ty zajmiesz się organizacją pracy”. Znajomość języków, obycie międzynarodowe i doświadczenie administracyjne okazały się umiejętnościami, które aż nadto wystarczały do pracy w nowej roli. – Praca z kobietami była dla mnie doświadczeniem kompletnie nowym. W relacjach z zawodniczkami Urodzony: 24.05.1976 r. w Warszawie Absolwent: Instytutu Orientalistycznego, Zakładu Arabistyki i Islamistyki na Wydziale Neofilologii Uniwersytetu Warszawskiego oraz Europeistyki Uniwersytetu Wiedeńskiego Wicekonsul w Konsulacie Generalnym RP w Stambule (2002 - 2005), menedżer reprezentacji Polski siatkarek (2006 - 2007), dyrektor Biura Polskiego Związku Tenisowego (2007 - 2008), menedżer reprezentacji Polski siatkarek (2008 - obecnie) Żona: Joanna (pracownik Polskiego Komitetu Olimpijskiego), córka: Julia najważniejsze są otwartość i szczerość. Każda siatkarka jest inna. Każdej jednak staram się przekazywać informacje jasne i pełne – przekonuje menedżer naszej kobiecej reprezentacji. Funkcja menedżera kadry do łatwych nie należy i nie mieści się w klasycznej definicji tego zawodu. Menedżer reprezentacji nie jest bowiem menedżerem trenera, zawodniczek ani też podwładnym selekcjonera czy jego zwierzchnikiem. Jest „łącznikiem” między związkiem i reprezentacją, a w trakcie wyjazdów zagranicznych kadry pełni także rolę przedstawiciela federacji. Jego głównym zadaniem jest optymalna organizacja pracy drużyny i sztabu szkoleniowego, która powinna być również zgodna z wytycznymi związku. – Staram się realizować potrzeby kadry i sztabu szkoleniowego, ale muszę także pamiętać o kwestiach budżetowych czy ograniczeniach formalno-prawnych. Stąd w relacjach z trenerami bardzo ważne jest partnerstwo i wzajemne zrozumienie – wyjaśnia Tomaszewski. – Podczas meczów nie mogę pozwolić sobie na spontaniczne emocje. Muszę bowiem pamiętać o wielu czasami prozaicznych rzeczach, poczynając od dokumentów, a na właściwych strojach kończąc. Dla mnie miarą sukcesu jest perfekcyjna organizacja zgrupowania, treningu, wyjazdu, meczu – podkreśla Hubert Tomaszewski. JANUSZ UZNAŃSKI TVP WARSZAWA 19 nr 31 październik 2010 Program 0HDVXUH&0DQDJHPHQW 0HDVXUH&0DQDJHPHQW FOTO: M. JĘDRZEJEWSKI / W. KOZIEŁ HUBERT TOMASZEWSKI NIE JEST W POLSKIM SPORCIE POSTACIĄ TUZINKOWĄ. DOBRZE ROKUJĄCY TENISISTA, ARABISTA, EUROPEISTA, POLIGLOTA, SYN DYPLOMATY I SAM BYŁY DYPLOMATA PRZED CZTEREMA LATY TRAFIŁ DO POLSKIEGO ZWIĄZKU PIŁKI SIATKOWEJ, BY OBJĄĆ MENEDŻERSKĄ PIECZĘ NAD ŻEŃSKĄ REPREZENTACJĄ POLSKI. AKTUALNOŚCI Z życia Związku SPOSOBY NA STRES SEZON JUNIORSKI PODSUMOWANY działu pod przewodnictwem Wiesława Radomskiego po dyskusji negatywnie ocenili w szczególności wynik sportowy na obu turniejach zakończonych brakiem awansu do 8 zespołowych grup finałowych. Po dyskusji przyjęto wnioski, które powinny stanowić podstawę dla opracowania w najbliższym okresie nowego projektu systemu naboru oraz szkolenia grup młodzieżowych we wszystkich kategoriach wiekowych. 15 września br. zarząd PZPS spotkał się na kolejnym posiedzeniu po wakacyjnej przerwie. Do najważniejszych kwestii omawianych na nim należały przygotowania organizacyjne Walnego Zebrania Sprawozdawczego Delegatów PZPS, które odbędzie się 25 października br. w Warszawie. Zarząd omówił i zatwierdził porządek obrad, regulamin Walnego Zebrania oraz sprawozdanie z działalności. Na posiedzeniu podjęto ważną dla przyszłości systemu kształcenia młodych kadr siatkarskich decyzję o zmianach w sposobie uczestnictwa zespołów ligowych SMS z Sosnowca i Spały w zawodach pierwszoligowych. Od sezonu 2010/2011 drużyny reprezentujące te szkoły będą uczestniczyć w rozgrywkach na takich samych zasadach jak pozostałe drużyny, co oznacza, że będą mogły zarówno awansować, jak i być zagrożone spadkiem do II ligi. BEZPIECZNE REPREZENTACJE Polski Związek Piłki Siatkowej ubezpiecza kadry we wszystkich kategoriach wiekowych – seniorów, juniorów, kadetów oraz w siatkówce plażowej od następstw nieszczęśliwych wypadków, kosztów leczenia, rehabilitacji i zakupu niezbędnych leków oraz sprzętu. Dodatkowo kadry seniorek i seniorów mają ubezpieczenia od zakończenia kariery w wyniku kontuzji nabytych w okresie reprezentacyjnym. Od 19 sierpnia br. reprezentacja mężczyzn posiada ubezpieczone kontrakty klubowe. Jeżeli podczas sezonu reprezentacyjnego gracz dozna kontuzji, nie będzie musiał martwić się o klubową pensję. Ubezpieczyciel zapewni mu wypłatę stu procent sumy kontraktu. PlusLigi Kobiet i PlusLigi. W ośrodku w Dębem koło Legionowa Wydział Sędziowski, przy znaczącym wsparciu Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej S.A., zorganizował po raz pierwszy specjalistyczne zajęcia z psychologii. Wykładowcami byli: psycholog Ewa Kaczorkiewicz oraz dr Jan Rek, szef sędziów Europejskiej Konfederacji Siatkówki. Pani Kaczorkiewicz skupiła się na umiejętności radzenia sobie ze stresem, a gość ze Szwajcarii omówił aspekty psychologiczne w pracy sędziego. Andrzej Lemek, przewodniczący Wydziału Sędziowskiego PZPS, oraz Cezary Matusiak, komisarz PLPS, przedstawili wymagania stawiane współcześnie najlepszym sędziom w zakresie utrzymywania formy fizycznej i psychicznej oraz niezbędnych cech przywódczych. Dzięki warsztatom sędziowie poznali własny profil radzenia sobie ze stresem, nauczyli się redukować czynniki stresowe oraz objawy napięcia, a także poznali różne strategie walki ze stresem. Każdy uczestnik wypracował w czasie szkolenia własny plan, który już w ciągu rozpoczynającego się wkrótce sezonu pozwoli mu obniżyć poziom stresu i w efekcie lepiej wykonywać swoje funkcje. Dr Jan Rek wystawił najwyższą ocenę projektowi szkolenia i postanowił wykorzystać ten model przy organizacji szkoleń sędziowskich przez CEV. PRZYGOTOWAŁ: MAREK BYKOWSKI SEKRETARZ ORGANIZACYJNY ZARZĄDU PZPS nr 31 październik 2010 PRZYGOTOWANIA DO WALNEGO ZGROMADZENIA PZPS 21 FOTO: ARCHIWUM PZPS / W. KOZIEŁ 21 września br. na posiedzeniu Wydziału Szkolenia PZPS podsumowano udział reprezentacji Polski juniorek i juniorów w tegorocznych mistrzostwach Europy. Trenerzy obu reprezentacji, Grzegorz Ryś i Zbigniew Krzyżanowski, przedstawili własne oceny sezonu reprezentacyjnego w zakresie wykonanej pracy szkoleniowej i wyniku sportowego oraz scharakteryzowali poszczególne zawodniczki i zawodników. Członkowie wy- Sędziowie PZPS tradycyjnie wykorzystują wrzesień na przygotowanie się do sezonu przez udział w szkoleniach kończących się testem licencyjnym. W tym roku poza spotkaniem dla wszystkich sędziów z uprawnieniami do sędziowania w ligach centralnych odbyło się specjalne dodatkowe szkolenie dla sędziów PLUS/MINUS Przegrać, żeby wygrać To miały być piękne mistrzostwa świata. I nie tylko dlatego, że Włochy są miejscem magicznym, w którym wino smakuje szczególnie. To przecież kraj mający wciąż najsilniejszą ligę na świecie, to tam grają najlepsi siatkarze, tam jest publiczność, która potrafi docenić prawdziwe mistrzostwo. + – Ten turniej miał być wyjątkowy z jeszcze jednego powodu. Od bardzo dawna tak wiele drużyn nie kandydowało do medali. Daniel Castellani przed wyjazdem do Włoch wymienił aż dziesięć zespołów, w tym Polaków. Jego zdaniem każdy z nich miał szanse zdetronizować Brazylijczków, którzy w ostatniej dekadzie tak bardzo zdominowali tę dyscyplinę. I wcale nie był w tych przewidywaniach odosobniony. Tylko niektórzy ostrzegali, że włoskie mistrzostwa możemy też zapamiętać z innej strony. Dziwny regulamin stanowił realne zagrożenie, że będzie wykorzystany w złej sprawie. Nikt chyba jednak nie przypuszczał, że aż tak bardzo „wykoślawi” turniej i że tak często najlepsi będą wybierać drogę na skróty. nr 31 październik 2010 22 Historia współczesnego sportu nie zna chyba podobnego przypadku, by w takiej skali i z taką dawką hipokryzji kpić sobie w żywe oczy z zasady fair play. To była wreszcie pierwsza impreza tej rangi, kiedy bardziej opłacało się przegrywać niż wygrywać. Wielka Brazylia też nie oparła się pokusie, by te idiotyczne przepisy wykorzystać. Przegrana w meczu z Bułgarią była tego najlepszym przykładem, tak samo jak porażki Serbii z Polską czy Rosji z Hiszpanią. Polacy nie kombinowali, wygrali trzy mecze w grupie i w nagrodę w kolejnej fazie mistrzostw wpadli na Brazylię i Bułgarię. Co więcej, gdyby nawet pokonali w drugim spotkaniu Bułgarów, prawdopodobnie i tak wcześniej wróciliby do domu, bo w ostatnim meczu tej grupy Brazylii nie opłacało się grać uczciwie. Smutne jest to, że ci, którzy oszukiwali, nawet temu nie zaprzeczali, bo wiedzieli, że są bezkarni. Teraz być może chcieliby o tym zapomnieć, ale na szczęście tej plamy wyprać się nie da. Zostanie na zawsze i będzie przypominać o mistrzostwach, które mogłyby być najpiękniejszymi w historii, a zostaną zapamiętane jako haniebne. I oby pamiętano o tym jak najdłużej. Finał Ligi Światowej – Polska 2011 Mistrzostwa Europy Juniorów – Polska 2012 Mistrzostwa Europy Seniorów – Dania, Polska 2013 Mistrzostwa Świata Seniorów – Polska 2014 To bilans wcześniejszych i ostatnich starań Polskiego Związku Piłki Siatkowej o największe imprezy międzynarodowe. Kalendarz doprawdy imponujący… A może jeszcze zaproponować Londynowi, by siatkarski turniej olimpijski odbył się także w Polsce? Imponujący kalendarz Katastrofalne mistrzostwa Po wicemistrzostwie świata (2006) i mistrzostwie Europy (2009) przyszło polskim siatkarzom polec w tegorocznym światowym championacie już w II rundzie, a oczekiwania były medalowe, i to nawet zabarwione złotem. Antysportowy regulamin turnieju – to kolejny ogromny minus dla gospodarzy i władz FIVB. FOTO ŻART BYŁ SOBIE MEDAL JANUSZ PINDERA „Rzeczpospolita” Reprezentacja Włoch po przegranym meczu o brązowy medal z Serbią Foto: M. JĘDRZEJEWSKI foto: FIVB.ORG/ W. KOZIEŁ Felieton