Hans-Gert POETTERING

Transkrypt

Hans-Gert POETTERING
Adresse:
Tel:
Internet:
60, rue Wiertz, 1047 Brüssel - Belgien
+ 32 2 284 2226
http://www.epp-ed.eu
Przyszłość Europy
Nasze Wartości i Wyzwania
The Future of Europe
Our Values and Challenges
Il futuro dell’Europa
I nostri valori e le nostre sfide
Le futur de l’Europe
Nos Valeurs et nos Défis
El futuro de Europa
Nuestros Valores y nuestros Desafíos
EVP-ED-Fraktion im Europäischen Parlament
Dienststelle Dokumentation-Veröffentlichungen-Forschung
Die Zukunft Europas
Unsere Werte und Herausforderungen
Le futur de l’Europe
Nos Valeurs et nos Défis
Il futuro dell’Europa
I nostri valori e le nostre sfide
The Future of Europe
Our Values and Challenges
El futuro de Europa
Nuestros Valores y nuestros Desafíos
Die Zukunft Europas
Unsere Werte und Herausforderungen
Hans-Gert POETTERING
Veröffentlicht:
Hans-Gert POETTERING
Przyszłość Europy
Nasze Wartości i Wyzwania
Fraktion der Europäischen Volkspartei (Christdemokraten) und europäischer Demokraten im Europäischen Parlament
Group of the European People’s Party (Christian Democrats) and European Democrats in the European Parliament
Groupe du Parti Populaire Européen (Démocrates-Chrétiens) et Démocrates Européens au Parlement Européen
Gruppo del Partito Popolare Europeo (Democratici-cristiani) e Democratici Europei al Parlamento Europeo
Grupo del Partido Popular Europeo (Demócrata-Cristianos) y de los Demócratas Europeos en el Parlamento Europeo
Frakcja Europejskiej Partii Ludowej (Chrześcijańscy Demokraci) i Europejskich Demokratów w Parlamencie Europejskim
SPIS TREŚCI
1)
2)
3)
4)
Przyszłość Europy 60 lat po zakończeniu II wojny światowej
Przemówienie na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego, Strasburg,
11 maja 2005 r.
455
Sieć Idei Europejskich (EIN) jako polityczny zespół ekspertów
grupy EPL-ED
Przemówienie inauguracyjne z okazji rozpoczęcia czwartego letniego
uniwersytetu EIN, Lizbona, 22 września 2005 r.
461
Kryzys jako szansa: Problemy, wyzwania, granice i perspektywy
Unii Europejskiej
Odczyt im. Adenauera 2006, St Antony’s College, Uniwersytet Oksfordzki,
25 stycznia 2006 r.
467
Swoboda wypowiedzi i poszanowanie przekonań religijnych
Przemówienie na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego, Strasburg,
15 lutego 2006 r.
483
5)
Prezentacja grupy EPL-ED u Jego Świętobliwości papieża Benedykta XVI
Przemówienie z okazji audiencji w Watykanie, Rzym, 30 marca 2006 r.
487
6)
Unia Europejska: Wartości - polityka - gospodarka
Przemówienie w Królewskim Centrum Uniwersyteckim im.
Marii Cristiny, Escorial, 4 maja 2006 r.
491
Wpływ wizji Roberta Schumana na współczesną Europę
Przemówienie na Uniwersytecie im. Andrássyego, Budapeszt,
30 maja 2006 r.
503
Ku ponownej unifikacji historii europejskiej
Przemówienie na konferencji naukowej grupy EPL-ED, Bruksela,
8 czerwca 2006 r.
513
Rumunia i Bułgaria na drodze ku Unii Europejskiej
Przemówienie z podziękowaniem z okazji nadania tytułu doktora
honoris causa, Uniwersytet im. Babeş-Bolyai, Kluż, 5 października 2006 r.
519
7)
8)
9)
10)
Rola Unii Europejskiej na świecie - nasza odpowiedzialność transatlantycka
Przemówienie na Uniwersytecie Harvarda, Cambridge (Stany Zjednoczone),
10 październik 2006 r.
527
Wybór wystąpień
451
Curriculum Vitae
Hans-Gert Poettering, Poseł
Ur. 15 września 1945 r. w Bersenbrück (Dolna Saksonia, Niemcy)
Prawnik
Przewodniczący Grupy Europejskiej Partii Ludowej (Chrześcijańscy Demokraci) i Europejskich Demokratów (EPL-ED)
w Parlamencie Europejskim
Wykształcenie
Curriculum Vitae
> Po maturze (1966) dwa lata służby wojskowej (oficer rezerwy)
> Studia w zakresie prawa, politologii, historii na uniwersytetach w Bonn i Genewie oraz w Institut des Hautes Études
Internationales w Genewie (1968-1973)
> Studia na Uniwersytecie Columbia w Nowym Jorku (1971)
> Państwowy Egzamin Prawniczy I stopnia (1973)
> Uzyskanie tytułu doktora (1974)
> Państwowy egzamin prawniczy II stopnia (1976)
Działalność zawodowa
> Pracownik naukowy (1976-1979)
> Mianowanie na starszego asystenta na uniwersytecie w Osnabrück (1989)
> Profesor honorowy (1995)
Działalność polityczna
> Poseł do Parlamentu Europejskiego od pierwszych wyborów bezpośrednich w 1979 r.
> Przewodniczący Grupy EPL-ED w Parlamencie Europejskim (od 1999)
> Wiceprzewodniczący Grupy Europejskiej Partii Ludowej (EPL)
> Członek prezydium CDU
> Przewodniczący CDU w okręgu Osnabrück (od 1990)
> Przewodniczący ruchu Europa-Union Deutschland (1997-1999)
> Wiceprzewodniczący Grupy Europejskiej Partii Ludowej (Chrześcijańscy Demokraci) w Parlamencie Europejskim (1994-1999)
> Przewodniczący Podkomisji ds. bezpieczeństwa i rozbrojenia (1984-1994)
> Przewodniczący grupy roboczej EPL ds. konferencji międzyrządowej w 1996 r. oraz Grupy Parlamentarnej EPL (1994-1996)
> Przewodniczący grupy roboczej EPL ds. rozszerzenia Unii Europejskiej oraz Grupy Parlamentarnej EPL (1996-1999)
Nagrody i odznaczenia
> Nagroda konsula Penselera, nadana przez Artland-Gymnasium w Quakenbrück
> Medal im. Roberta Schumana przyznany przez Grupę EPL
> Wielki Order Zasługi, Niemcy
> Odznaka Honorowa Republiki Austrii
> Tytuł „Europejskiego Senatora Honorowego”
> „Złoty Medal Europejski”, Luksemburg
> Tytuł „Europejskiego Posła roku 2004” przyznany przez czasopismo „European Voice”
> Doktorat Honoris Causa Uniwesytetu Babeş-Bolyai w Klużu-Napoce w Rumunii
Publikacje
> Adenauers Sicherheitspolitik 1955-1963. Ein Beitrag zum deutsch-amerikanischen Verhältnis, Düsseldorf 1975;
> Die vergessenen Regionen: Plädoyer für eine solidarische Regionalpolitik in der Europäischen Gemeinschaft
(Hans-Gert Pöttering und Frank Wiehler), 1983;
> Europas vereinigte Staaten - Annäherungen an Werte und Ziele, 1993 (Ludger Kühnhardt und Hans-Gert Pöttering);
> Kontinent Europa: Kern, Übergänge, Grenzen, Osnabrück 1998 (Ludger Kühnhardt und Hans-Gert Pöttering);
> Weltpartner Europäische Union, 2001 (Ludger Kühnhardt, Hans-Gert Pöttering);
> Von der Vision zur Wirklichkeit. Auf dem Weg zur Einigung Europas, Bonn 2004.
Wybór wystąpień
453
Przyszłość Europy 60 lat po zakończeniu II wojny światowej
Przemówienie na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego, Strasburg,
11 maja 2005 r.
Przyszłość Europy 60 lat po
zakończeniu II wojny światowej
Przemówienie na sesji plenarnej Parlamentu
Europejskiego, Strasburg,
11 maja 2005 r.
Szanowny Panie Przewodniczący, Szanowny Panie Przewodniczący Rady Europejskiej,
Szanowny Panie Przewodniczący Komisji, Panie i Panowie, w 1945 r. - 60 lat temu Europa
była zrujnowanym pobojowiskiem. Barbarzyńska wojna kosztowała życie ponad 55
milionów ludzi, miliony innych - o których nic nie wspomniano - zostało wysiedlonych,
miliony zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów; rodzice stracili swoich synów,
żony swoich mężów, a dzieci ojców. Z końcem marca 1945 r. mój ojciec, szeregowy w armii,
uważany był za zaginionego. Dopiero wiele lat później dowiedzieliśmy się, że wtedy już nie
żył. Nigdy go nie widziałam.
W 1945 r. wiele miast europejskich zostało spustoszonych; ich gospodarka była zrujnowana.
Na całym świecie, nazwa Europy wywoływała strach i lęk. Nie ma wątpliwości co do tego,
gdzie spoczywa odpowiedzialność za wybuch II wojny światowej: niedopuszczalny reżim
narodowo-socjalistyczny w Niemczech przekształcił złudną ideologię rasową i żądzę władzy
w piekło i agresję przeciwko wszystkim narodom Europy. Próba eksterminacji narodu
żydowskiego była najokrutniejszą z jego zbrodni. Narodowo-socjalistyczny totalitaryzm
doprowadził całą Europę do ruiny. Gdy w 1945 r. nadszedł koniec, sami Niemcy byli jego
ofiarami, a zwycięzcy nielicznym gronem na ziemi.
Zamiast zwycięzców byli ocalali, ci którzy mieli szczęście i ci którzy go nie mieli; pierwsi na
Zachodzie, drudzy w Europie Środkowowschodniej. Dalekowzroczne wsparcie amerykańskie
pozwoliło przywrócić nowe życie w zachodniej części kontynentu, gdzie cieszono się
wolnością, poszanowaniem ludzkiej godności, demokracją oraz gospodarką rynkową opartą
na fundamencie prawa. Jak pamiętamy, to Winston Churchil zarysował wizję zjednoczonych
państw Europy - i proszę pozwolić mi dodać - że bez Wielkiej Brytanii, Europa nigdy
nie tworzyłaby całości? Po 1945 r., począwszy od wybrzeża atlantyckiego, Europa została
odbudowana, a jej mieszkańcy, mimo że wyczerpani, byli jednocześnie szczęśliwi, że mogą
w pokoju zacząć wszystko wspólnie od nowa. Robert Schumann zapisał się na zawsze
w naszej pamięci, wyciągając rękę do narodu niemieckiego i dając mu możliwość udziału
w tym nowym początku. Bez wspaniałomyślności Francji, Europa nadal pozostawałaby
jedynie wątłą ideą - i proszę pozwolić mi dodać, że obecnie Unia Europejska jest ponownie
w trakcie tworzenia nowego początku ze wspólną konstytucją oraz że w przyszłości Europa
również będzie potrzebować, bardziej niż kiedykolwiek, konstruktywnego zaangażowania
Francji.
(Oklaski)
Wybór wystąpień
455
Przyszłość Europy 60 lat po zakończeniu II wojny światowej
Przemówienie na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego, Strasburg,
11 maja 2005 r.
W 1945 r. narody Europy Środkowej, Wschodniej i Południowo-Wschodniej przynależąc
do kultury europejskiej, której część stanowimy wszyscy, również żywiły nadzieję
nowy początek oraz w nową szansę życia w wolności i pokoju. Gorzkie doświadczenie
nauczyło je jednak, że pokój bez wolności oznacza tylko częściowe uwolnienie od jarzma
niesprawiedliwości totalitaryzmu. Przejęcie władzy przez Sowietów rozbiło ich nadzieje.
Pomimo że narodowo-socjalistyczny totalitaryzm został obalony w 1945 r., totalitaryzm
stalinowski podzielił Europę i narzucił niesprawiedliwe rządy mieszkańcom Europy
Środkowej, Wschodniej i Południowo-Wschodniej. Nadzieja nie opuściła jednak tych
ocalałych po II wojnie światowej, którzy mieli mniej szczęścia – nadzieja na wspólną
Europę, intelektualnie, moralnie i politycznie odrodzoną, z perspektywami dobrobytu dla
wszystkich jej obywateli. Nadzieja ta urzeczywistniła się w końcu w pokojowej rewolucji,
której hasłem przewodnim była Solidarność. Miały upłynąć jeszcze dziesięciolecia zanim
mur został obalony.
(Oklaski)
Będąc członkiem Parlamentu Europejskiego od momentu pierwszych wyborów
bezpośrednich, które odbyły się w 1979 r., postrzegam dziś naszą debatę – debatę, w której
jesteśmy zjednoczeni w godności i powadze na jaką zasługuje – jako czas radości z faktu,
iż Europa jest zjednoczona oraz że są wśród nas posłowie z ośmiu państw Europy Środkowej
cieszących się obecnie tymi samymi prawami co my.
na możliwości jakie pojawiły po zakończeniu wojny. Europejskie zjednoczenie jest
przedsięwzięciem pokoju i wolności.
Wszyscy obywatele Europy mają dziś możliwość i obowiązek podążać drogą, która wyznacza
zjednoczona Europa. Jesteśmy dziś wszyscy wspólnie zaangażowani w budowę Europy, która
broni swoich wartości dla dobra wszystkich swoich obywateli. Europa może dziś dać wspólną
odpowiedź wojnie i totalitaryzmowi, nie ustając w wysiłkach na drodze do wspólnej Unii
Europejskiej ludzi i państw, podążając z wytrwałością, wewnętrznym przekonaniem oraz
akceptacją różnorodności, która jest jej siłą i chwałą.Obecna debata na temat Konstytucji
Europejskiej jest doskonałą okazją do przypomnienia nam tych fundamentalnych rzeczy,
gdyż po raz pierwszy w historii Europy, nasze wartości i ideały są ujęte w konstytucji.
Europa nie jest tylko polityczną konstrukcją, lecz również intelektualną przestrzenią życia.
Z tego powodu odpowiedź na tę okrutną wojnę, której zakończenie upamiętniamy dziś
z wdzięcznością, musiała być odpowiedzią moralną swoistym „nigdy więcej” dla braku
wolności, który prowadzi do wojny, „nigdy więcej” dla wojny, która okrada człowieka
z wolności. To uzasadnia motywację do tworzenia nowej Europy, Europy, która odrzuca
totalitaryzm, nacjonalistyczną arogancję i egalitarystyczną nieludzkość, Europy, która nie
pozwala na dominację jednego ze swoich państw nad pozostałymi, Europy, która zapewnia
jednoznacznie godność każdego człowieka, zachowuje równowagę interesów poszczególnych
grup społecznych i narodowościowych, Europy poszanowania i różnorodności,
różnorodności, z której w rzeczy samej czerpie swoją siłę, Europy demokracji i prawa.
(Oklaski)
Podwójne brzemię totalitaryzmu zostało zdjęte z Europy w 1989 r. Rok 1989 nauczył
nas, jak ogromne znaczenie mają dla każdego z nas wartości europejskie oraz jak bardzo
liczymy na przykład dzielnych kobiet i mężczyzn, gdy chcemy zachować wolność. Po
1989 r. Europa mogła ponownie zacząć oddychać dwoma płucami, przywołując słowa
użyte przez Jana Pawła II, papieża, który na zawsze pozostanie w naszej pamięci.
(Oklaski)
Wielkie postępy zostały poczynione w zakresie wewnętrznego pojednania – pojednania
między narodami i państwami Europy. Chcemy i musimy ukończyć ten proces wewnętrznego
pojednania, pragnąc jednocześnie pojednania z narodem rosyjskim oraz narodami Federacji
Rosyjskiej. W rozpoczynającym się właśnie okresie historii, Europa będzie jednak musiała,
bardziej niż kiedykolwiek, szukać pojednania na świecie i ze światem, który nas otacza.
Europejskie wojny stały się wojnami światowymi. Zjednoczenie Unii powinno przynieść
korzyść całemu światu. Możemy być wdzięczni Członkom Parlamentu – w szczególności
pragnę podziękować mojemu koledze Elmarowi Brokowi – za przygotowanie projektu
rezolucji, która jutro wyrazi nasze wartości.
Narody Europy Zachodniej dokonały cennego i niezbędnego dzieła w oczekiwaniu na ten
dzień i to czego dokonały będzie trwać wiecznie. Utworzenie Unii Europejskiej opartej
na wspólnych wartościach skupionych wokół ludzkiej godności oraz ponadnarodowa
unia w wolnej wspólnocie z jej obowiązującym prawem były w następstwie odpowiedzią
456
Wybór wystąpień
Wybór wystąpień
457
Przyszłość Europy 60 lat po zakończeniu II wojny światowej
Przemówienie na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego, Strasburg,
11 maja 2005 r.
W tej godzinie czcijmy pamięć wszystkich ofiar drugiej wojny światowej, pamiętając
o cierpieniu i zagładzie. Pamiętajmy jak bardzo pokój i wolność są nierozłączne oraz
o potrzebie naszej pracy, która służy ludzkości, zwłaszcza w promowaniu dialogu
międzykulturowego.
Jeżeli ów dialog ze światem będzie owocny, wówczas obronimy te wartości, które utrzymują
nas na drodze w kierunku przyszłości. Tak oto ten dzień pamięci wyznacza nam nową misję,
zobowiązując nas do wspólnej pracy na rzecz budowy lepszego świata – świata, w którym
zapanuje jeszcze większy pokój i większa wolność.
(Gorące oklaski)
458
Wybór wystąpień
Wybór wystąpień
459
Sieć Idei Europejskich (EIN) jako polityczny zespół ekspertów grupy EPL-ED
Przemówienie inauguracyjne z okazji rozpoczęcia czwartego
letniego uniwersytetu EIN, Lizbona, 22 września 2005 r.
Dziękuję bardzo Luísowi (Marquesowi Mendesowi) i Wilfriedowi (Martensowi) za przybycie
i za uprzejme uwagi dotyczące grupy i Sieci Idei Europejskich.
Jako lider grupy EPL-ED – największej grupy politycznej w Parlamencie Europejskim – mam
przyjemność powitać Państwa na otwarciu letniego uniwersytetu Sieci Idei Europejskich
w 2005 r. Cieszę się, że tak wielu z was przybyło tu dzisiejszego przedpołudnia.
Sieć Idei Europejskich (EIN)
jako polityczny zespół ekspertów
grupy EPL-ED
Jest to nasz czwarty uniwersytet letni – po uniwersytecie w Oksfordzie, El Escorial i Berlinie.
Niektórzy z Państwa uczestniczyli w naszym pierwszym zgromadzeniu trzy lata temu
w Oksfordzie – kiedy to na początku tej interesującej i pasjonującej podróży zgromadziło
się 150 osób z dwunastu krajów. Tym razem w Lizbonie będzie 300 osób z 30 krajów,
które przybyły kierując się wspólną chęcią omówienia polityki i idei w gronie politycznych
przyjaciół.
Przemówienie inauguracyjne z okazji rozpoczęcia
czwartego letniego uniwersytetu EIN, Lizbona,
Sieć Idei Europejskich jest istotną inicjatywa polityczną naszej grupy. Usiłujemy budować –
jak sądzę dotychczas z powodzeniem – coś niepowtarzalnego: zespół ekspertów połączonych
w sieć na skalę kontynentalną. Sieć, której celem jest promowanie ożywionej dyskusji
i nowego sposobu myślenia o kluczowych kwestiach, w obliczu których stoją kraje Unii
Europejskiej.
22 września 2005 r.
Rozszerzanie i pogłębianie Sieci Idei jest odzwierciedleniem faktu, że opiniotwórcy i twórcy
polityk w Europie – niezależnie od tego, czy pochodzą ze świata polityki, biznesu, środowisk
akademickich, zespołów ekspertów czy też mediów – pragną wspólnie omawiać duże kwestie
gospodarcze, społeczne i polityki zagranicznej, charakterystyczne dla naszych czasów.
Jesteśmy szczególnie zadowoleni z przyłączenia się do nas przedstawicieli ponad 40 zespołów
ekspertów, którzy obecnie współpracują z Siecią Idei Europejskich w całej Europie.
W ubiegłym roku spotkali się oni po raz pierwszy w Berlinie. W chwili obecnej
pomagają oni budować ufną we własne siły wspólnotę przedstawicieli myśli,
którzy mogą wnosić bezpośredni wkład w proces polityczny.
Dla centroprawicy polityki europejskiej Sieć Idei Europejskich stała się już istotnym
narzędziem tworzenia idei politycznych. Nasz własna grupa stwierdza, że wkład ten jest
bardzo cenny. Jak zasugerował Wilfried Martens partie ELP w coraz większym stopniu
stwierdzają to samo na skalę krajową.
Wybór wystąpień
461
Sieć Idei Europejskich (EIN) jako polityczny zespół ekspertów grupy EPL-ED
Przemówienie inauguracyjne z okazji rozpoczęcia czwartego
letniego uniwersytetu EIN, Lizbona, 22 września 2005 r.
W Parlamencie Europejskim centroprawica jest obecnie dominująca siłą w kształtowaniu
rezultatów politycznych. Siłę, którą tam posiadamy, pragniemy – i staramy się – wykorzystać
dobrze i mądrze. Sieć Idei Europejskich wiąże się z wymianą myśli między ekspertami, która
może pomóc nam w dokonaniu właściwych wyborów dla Europy.
Sprostanie skutkom zmian klimatycznych, które będą kształtować nie tylko politykę ochrony
środowiska, lecz również politykę energetyczną i prawdopodobnie cały nasz sposób życia.
Wiąże się to z powtórnym rozważeniem kwestii energii jądrowej – ponieważ wymaga tego
kryzys energetyczny i energia ta może być przyjazna dla środowiska naturalnego.
W państwach członkowskich sytuacja jest jednak mniej pewna. Rozczarowujące wyniki
wyborów, które odbyły się ubiegłej niedzieli w moim własnym kraju, wskazują na prężność
lewicy w oporze wobec zmiany i mobilizacji wyborców powodowanych strachem. Strachem
przed zmianami. Strachem przed przyszłością.
Uczynienie Europy motorem wolności i dobrobytu na świecie – poprzez propagowanie
praw człowieka, postępy w wolnym handlu i oferowanie pomocy partnerskiej krajom, które
pragną stać się nowoczesnymi demokracjami.
We francuskim i holenderskim referendum w sprawie konstytucji europejskiej w maju
mogliśmy pod wieloma względami dostrzec to samo zjawisko. Obawa przed siłami
rynkowymi w modernizacji naszych gospodarek spowodowała, że wiele osób powiedziało
„nie” konstytucji zawierającej te same podstawowe zasady konkurencji i swobodnego
przepływu, które faktycznie ustanowiono prawie pięćdziesiąt lat temu.
Moim zdaniem Sieć Idei Europejskich wyznacza obecnie kierunek rozwoju w walce idei
w Europie. Może i powinna odgrywać kluczowa rolę w wyzwalaniu ludzi z obaw przed
przyszłością – globalizacją i światem opartym na wzajemnych zależnościach – oraz pomóc
nam wszystkim w określeniu możliwych do zastosowania rozwiązań stanowiących reakcję
na wiele wyzwań jutra.
Strategią lewicy w Europie jest gra na ludzkich obawach – i ich zwiększanie. Reprezentujemy
siły polityczne, które pragną zagwarantować lepszą przyszłość poprzez wykorzystanie
możliwości zmian gospodarczych i szeroki podział korzyści, aby zapewnić wszystkim naszym
obywatelom większe bogactwo, a naszemu kontynentowi większe powodzenie.
Tego rodzaju kwestie są przedmiotem zainteresowania Sieci Idei Europejskich. Zrozumienie
i pozytywne wykorzystanie globalizacji. Starania na rzecz zapewnienia, że postęp gospodarczy
Chin i Indii staje się szansą, a nie zagrożeniem.
Uwzględnienie gospodarki cyfrowej. Wykorzystanie rynku do stworzenia lepszej edukacji
i opieki zdrowotnej.
462
Wybór wystąpień
Nade wszystko „uruchomienie Europy” – abyśmy mogli zakończyć absurd, jakim jest
dwudziestomilionowe bezrobocie, poprzez zezwolenie naszym gospodarkom na tworzenie
miejsc pracy i bogactwa. Wymagają tego zmiany demograficzne i kryzys systemów
emerytalnych. Lewica ignoruje ten fakt. Pragniemy wytyczyć poważne kierunki pomyślnej
reformy gospodarczej.
Pragniemy „uruchomić Europę” – lecz również pragniemy, aby Europa sama lepiej
funkcjonowała. Sądziliśmy, że znaleźliśmy rozwiązanie konstytucyjne, które może ulepszyć
demokrację i poprawić odpowiedzialność w Unii Europejskiej. Teraz musimy zapewnić
ocalenie najlepszych części konstytucji. Musimy jednak również zapewnić, że Europa
w rzeczywistości czyni „mniej lecz lepiej”, czyli że mniej projektów legislacyjnych rozwiązuje
kluczowe problemy w sposób bardziej fachowy.
Musimy przyjrzeć się sposobom zwiększenia legalności i skuteczności funkcjonowania
instytucji, np. poprzez jawność stanowienia prawa w Radzie wobec braku zmiany traktatu.
Podobnymi kwestiami, którymi będziemy musieli się zająć, są ograniczenia w rozszerzaniu
Unii i jej zdolność do przyjmowania nowych członków. Potrzebujemy skutecznej unijnej
polityki wschodniej, niezależnie od tego, czy Turcja lub Ukraina przystąpią do UE.
Na szczęście Sieć Idei Europejskich przygląda się tym i wielu innym kluczowym kwestiom.
Dlatego też – jak wcześniej wspomniałem – jest to rzeczywiście „idea, której czas
nadszedł”.
Tak więc dla nas wszystkich nadszedł dziś czas rozpoczęcia działań i nowego myślenia.
Dzisiejsze dyskusje koncentrują się wokół dziesięciu grup roboczych.
Wybór wystąpień
463
Sieć Idei Europejskich (EIN) jako polityczny zespół ekspertów grupy EPL-ED
Przemówienie inauguracyjne z okazji rozpoczęcia czwartego
letniego uniwersytetu EIN, Lizbona, 22 września 2005 r.
Jak Państwo zobaczą, zgromadziliśmy silną grupę przewodniczących, sprawozdawców
i uczestników, którzy pomogą prowadzić dyskusje w ramach grup roboczych. Około
sześćdziesięciu osób uprzejmie zgodziło się pełnić różne role w panelach. Jesteśmy Państwu
za to bardzo wdzięczni.
Lista naszych gości, którzy będą przemawiać na spotkaniu, jest również imponująca. W dniu
dzisiejszym po obiedzie odbędzie się ogólna dyskusja nad przyszłością centroprawicowej
polityki z Chrisem Pattenem, jednym z najbardziej inspirujących myślicieli w Europie.
Z przyjemnością oznajmiam, że podczas dzisiejszej kolacji dołączy do nas José Manuel
Barroso, który omówi niektóre kwestie globalizacji tak istotne dla naszej przyszłości.
Jutro przed południem José María Aznar poprowadzi dyskusję na temat stosunków
transatlantyckich, które mają zasadnicze znaczenie dla powodzenia Zachodu.
W piątkowy wieczór na rozpoczęciu „Targów Idei Europejskich” będziemy mieli zaszczyt
powitać na kolacji w Sintrze Anibala Cavaco Silvę, człowieka, który wprowadził Portugalię
do Unii Europejskiej i prawdopodobnie będzie kandydatem centroprawicy w styczniowych
wyborach prezydenckich. Na same Targi Idei przewidziano wspaniałych prelegentów
zewnętrznych, którymi są między innymi Carl Bildt i Bernard-Henri Lévy.
To wszystko zapowiada niezwykle inspirujące dni. Sieć Idei polega na swobodnym przepływie
idei w spokojnym otoczeniu, gdzie nie ma dobrych lub złych odpowiedzi.
Zawsze uważałem, że „idealiści są prawdziwymi realistami”. Wspólnie przyjmijmy nowy
i udoskonalmy stary sposób myślenia na tym wyjątkowym międzynarodowym forum,
w którym z przyjemnością uczestniczę i które moja Grupa z przyjemnością sponsoruje.
Dziękuję bardzo.
464
Wybór wystąpień
Wybór wystąpień
465
Kryzys jako szansa: Problemy, wyzwania, granice i perspektywy
Unii Europejskiej
Odczyt im. Adenauera 2006, St Antony’s College, Uniwersytet Oksfordzki,
25 stycznia 2006 r.
Wstęp
Kryzys jako szansa: Problemy, wyzwania,
granice i perspektywy
Unii Europejskiej
Odczyt im. Adenauera 2006, St Antony’s College,
Uniwersytet Oksfordzki,
25 stycznia 2006 r.
Żadne inne zaproszenie w brytyjskim życiu akademickim nie mogłoby wydać mi się
bardziej atrakcyjne niż możliwość wygłoszenia dorocznego odczytu im. Adenauera w
Ośrodku Studiów Europejskich w St Antony’s College w Oksfordzie. Nie tylko dlatego, że
ogromnym zaszczytem jest podążać wieloletnimi śladami tak wielu wybitnych poprzedników.
Dla mnie osobiście szczególną inspiracją jest wygłoszenie mowy poświęconej pamięci
Konrada Adenauera – jednego z ojców-założycieli dzisiejszej Europy, któremu mój kraj
tak wiele zawdzięcza – w ośrodku studiów europejskich jednego z czołowych uniwersytetów
na świecie.
Były rektor Uniwersytetu Oksfordzkiego Roy Jenkins został pewnego razu zapytany: „Czym
różni się mowa od odczytu?”. Odpowiedź brzmiała: „Odczyt charakteryzuje się tym, że jest
nieznacznie dłuższy niż mowa, lecz niekoniecznie bardziej interesujący!” Jako zawodowy
polityk, jak lord Jenkins, pojmuję niebezpieczeństwa takiego rozróżnienia i postaram się
wypowiadać w sposób jak najbardziej zwięzły i interesujący i trzymać się definicji „odczytu”,
którym jest moje wystąpienie.
Adenauer i Oksford
Kiedy w grudniu 1951 r. Konrad Adenauer został zaproszony przez Winstona Churchilla
do Wielkiej Brytanii na pierwszą wizytę w charakterze Kanclerza Niemiec, Oksford znalazł
się w programie tej wizyty. Żaden Kanclerz nie był w tym kraju od czasu wizyty Heinricha
Brüninga dwadzieścia lat wcześniej. Adenauer bardzo dobrze wiedział, co zdarzyło się w ciągu
tych dziesięcioleci. Był gotów pomóc w budowie nowego początku w stosunkach między
Niemcami a Wielką Brytanią i odegrać decydującą rolę w stworzeniu tego, co gospodarz
dzisiejszego wieczoru Timothy Garton Ash określił jako „pozbawiony hegemonii porządek
w całej Europie”.
Adenauer oczekiwał Europy, w której żadne państwo nie będzie więcej dążyć do dominacji.
Wykazał się wyobraźnią i odwagą popierając ponadnarodową wspólnotę przemysłu węgla
i stali w postaci utworzonej w kwietniu tamtego roku EWWiS. Był gotowy, podobnie jak
na pewnym etapie Churchill, zaakceptować również koncepcję armii europejskiej.
Wybór wystąpień
467
Kryzys jako szansa: Problemy, wyzwania, granice i perspektywy
Unii Europejskiej
Odczyt im. Adenauera 2006, St Antony’s College, Uniwersytet Oksfordzki,
25 stycznia 2006 r.
W swoich wspomnieniach z wizyty z 1951 r. Adenauer napisał, że obydwa kraje zostały
wezwane do przyjęcia wspólnej odpowiedzialności za kształtowanie nowego porządku
na Zachodzie. Dostrzegał i rozumiał pewną rezerwę, z jaką Wielka Brytania podchodziła
do kształtowania losu wspólnego z Europą kontynentalną – odruch ten musiał uznawać
za rozczarowujący zważywszy na zdecydowane promowanie jedności europejskiej przez
Churchilla wśród opozycji (w latach 1945 - 1951).
W rozmowach z Churchillem i ministrem spraw zagranicznych Anthonym Edenem
Adenauer przyznawał, że pewna doza brytyjskiej powściągliwości i politycznego realizmu
będzie zawsze korzystna. Niemcy ze swej strony podążały ścieżką europejskiej integracji
w sposób wyważony, „przemyślany i bez pośpiechu, lecz miarowo i skutecznie”,
jak stwierdził.
Wizyta Adenauera w Oksfordzie wywarła na nim głębokie wrażenie. Odwiedził Balliol
College, gdzie zobaczył listę studentów, którzy zginęli podczas pierwszej i drugiej wojny
światowej. Wśród nich znajdował się jego własny bratanek Hans Adenauer, który studiował
na tej uczelni pod koniec lat 20. W obliczu okropności historii i wyzwania, jakim była
budowa nowej Europy, Adenauer uważał, że „wspólnota zachodniej, chrześcijańskiej kultury
i tradycji” łączy nasze kraje.
W Londynie Churchill zapytał Adenauera, czy kiedykolwiek możliwe będą dobre stosunki
Niemiec i Polski. Wywiera wrażenie i naprawdę porusza fakt, że pięćdziesiąt lat po wizycie
Adenauera Niemcy, Wielka Brytania i Polska są członkami Unii Europejskiej – częścią
wolnej, demokratycznej i zjednoczonej Europy dnia dzisiejszego.
Osiągnięcia, wyzwania i kryzysy
Polityczne osiągnięcie jedności i wspólnoty interesów, którą zbudowaliśmy wspólnie
w Europie od lat 50. ubiegłego wieku, jest doprawdy niezwykłe. Na Zachodzie określiliśmy
nową kulturę podziału suwerenności, która okazała się wysoce skuteczna pozwalając na
„jedność w różnorodności”. Następnie upadek komunizmu umożliwił ponowne zjednoczenie
Europy, co zaowocowało w 2004 r. Jak zauważył Milan Kundera historia wschodniej Europy
przez większość dwudziestego wieku była „dniem z dwiema nocami”, gdyż jeden system
totalitarny został zastąpiony przez inny. Obecnie nastąpił koniec tego koszmaru.
468
Wybór wystąpień
Możliwe, że budowa pokojowej, wspólnej, zjednoczonej Europy jest najbardziej
niedocenianym spośród osiągnięć politycznych, które nastąpiły w ciągu ostatnich lat
na świecie. Jako takie cieszy się niewielkim uznaniem, zwłaszcza (jeśli wolno mi tak rzec)
w tym kraju. Taki rozwój sytuacji nie był nieuchronny, czego dowodem są odmienne
doświadczenia Azji Wschodniej po 1945 r. Zatem nie można go uznawać za pewnik.
Oprócz tego politycznego sukcesu – a właściwie częściowo z jego powodu – również stopień
zaawansowania gospodarczego i społecznego dzisiejszej Europy – pod względem dobrobytu
i wolności osobistej – przekracza wszelkie oczekiwania i nadzieje Adenauera i Churchilla
wyrażane podczas rozmów w 1951 r. Ironia polega jednak na tym, że pomimo gwałtownego
postępu w tak wielu sferach, wielu naszych współobywateli w Europie coraz bardziej trapi
pesymizm i obawa, a wielu twórców polityk wydaje się pogrążonych w inercji w obliczu
narastających wyzwań. Wydaje się, że przyszłość nas przygniata.
Na wielu frontach dostrzegamy objawy apatii. Obawa przed globalizacją jest jednym
z nich. Opór wobec reformy gospodarczej to objaw następny. Panuje niechętny stosunek
do jednoznacznego myślenia o wyzwaniach stwarzanych przez zmniejszającą się liczbę
ludności – czy to dla emerytur, opieki zdrowotnej, wydatków publicznych, imigracji, czy
też uczenia się przez całe życie. Mamy złe przeczucia co do zmian klimatycznych, powiązanych
z dziwną odmową podejmowania trudnych decyzji dotyczących globalnego ocieplenia.
Panuje wszechobecne poczucie niepewności w kraju i za granicą, jako że stoimy w obliczu
wzrostu przestępczości w kraju i nastania brutalnego międzynarodowego terroryzmu.
Powodów do obaw dostarczają nam każdego dnia czytane przez nas gazety i oglądane przez
nas programy informacyjne.
Często zastanawiam się, jak wielcy przywódcy z połowy wieku, tacy jak Churchill
czy Adenauer, lub Truman czy de Gaulle, postrzegaliby te wyzwania. Odruchowo
stwierdzam, że uznaliby nasze główne postawy za zbyt ostrożne, a nawet defetystyczne.
Uznaliby dzisiejsze debaty za zbyt zawężone i charakteryzujące się niedostatkiem ambicji.
Sądzę, że nie wywarłaby na nich wrażenia kultura polityczna, która na każdym zakręcie zbyt
często dostrzega ograniczenia zamiast możliwości. Uważam, że również postrzegaliby oni
Europę jako część rozwiązania problemów, przed którymi stoi nasz kontynent, nie zaś jako
samą część problemu.
Wybór wystąpień
469
Kryzys jako szansa: Problemy, wyzwania, granice i perspektywy
Unii Europejskiej
Odczyt im. Adenauera 2006, St Antony’s College, Uniwersytet Oksfordzki,
25 stycznia 2006 r.
Patrząc na dzisiejszą Unię Europejską, wiele osób widzi system, który zwyczajnie znajduje
się w kryzysie. Oczywiście dostrzegam kryzys, lecz widzę także znaczne szanse. Profesor
Ludger Kuehnhardt, mój dobry przyjaciel, który również jest dzisiaj wśród słuchających,
organizuje na tej uczelni w tym semestrze serię seminariów pt. „Kryzysy europejskie
w latach 1945-2005”. Jak wynika z tytułu, faktem jest, że Unia Europejska była budowana
jako reakcja na kryzys na wielu etapach jej historii. Jak napisał Timothy Garton Ash „projekt
europejski wielokrotnie przechodził właśnie kryzysy i z nich wychodził”.
Gdy byłem posłem do Parlamentu Europejskiego od 1979 r., byłem bezpośrednim
świadkiem wzlotów i upadków procesu integracji. Rzadko zdarzało się, aby znaczący
przełom – czy to pod względem instytucji, czy też polityk – nie był poprzedzony pewnym
okresem impasu lub głębokiego pesymizmu, bądź też okresem, w którym potrzebne było
działanie, które nie nadchodziło. Wydawałoby się, że często samo dostrzeżenie kryzysu jest
niezbędnym, choć oczywiście niewystarczającym warunkiem mobilizacji chęci dokonania
zmian i umożliwienia postępu.
Aby przełamać obecny kryzys ważne jest jasne myślenie o tym, czym jest Europa i jaka
potencjalnie może się stać, co może i co powinna uczynić. Dzisiejszego wieczoru chciałbym
podzielić się z Państwem niektórymi swoimi przemyśleniami. Chociaż byłem kiedyś
pracownikiem naukowym, te słowa wyrażają refleksje praktyka, który spędził większość
dorosłego życia w polityce europejskiej, pracując codziennie przy praktycznym procesie
integracji.
Wyzwanie instytucjonalne
Przede wszystkim chciałbym omówić wyzwanie instytucjonalne Europy. Głęboko wierzę,
że nikomu z nas nie powodziłoby się lepiej, gdyby Unia Europejska dziś nie istniała.
Również korzystniejsza dla nas wszystkich byłaby bardziej efektywna, demokratyczna
i przejrzysta Unia. A także charakteryzująca się większą odpowiedzialnością. Jeżeli można
byłoby ulepszyć funkcjonowanie Europy pod względem instytucjonalnym, pomogłoby
to bardziej bezpośrednio odnieść się do problemów i obaw obywateli, a dzięki temu
procesowi pomóc w zwiększeniu popularności i legitymizacji Unii Europejskiej.
470
Wybór wystąpień
Pod względem instytucjonalnym niewiele osób mogłoby zaprzeczyć, że dzisiejsza Unia
Europejska doświadcza trudności w spójnym działaniu i osiąganiu zgody. Postanowienia
konstytucyjne określone w obowiązujących traktatach są niewystarczające, aby sprostać
zobowiązaniom i ambicjom Europy. Jednak paradoksalnie obywatele w niektórych krajach
są niechętni reformie tych instytucji z różnych powodów, z których jedynie niektóre są
związane z Europą. Profesor tego uniwersytetu Vernon Bogdanor powiedział o „oderwaniu”
ludzi od instytucji europejskich. Zbyt wielu osobom instytucje wydają się (jak to określił)
„odizolowaną nadstrukturą”, której nie ufają.
Paradoks jednak polega na tym, że po reformie instytucji dużo łatwiej byłoby stawić czoła
problemom, których doświadczają nasi obywatele, natomiast bez reform odpowiednio
trudniej je rozwiązać. Ludzie słusznie domagają się lepszego zarządzania sprawami Europy
w czasie, w którym tak wiele problemów ma charakter międzynarodowy , a wspólne działanie
europejskie może przynieść pozytywne zmiany; jednak wiele osób wydaje się niechętnych
wykorzystaniu środków dokładnie w tym celu.
Żaden dotychczasowy program reform instytucji i procedur UE nie był tak przejrzysty
i oparty na konsensusie jak ten, który doprowadził do tekstu traktatu konstytucyjnego.
Jednak paradoksalnie jedną z wielu przyczyn odrzucenia tekstu przez większość we Francji
i w Holandii było przekonanie ludzi, że konstytucja nie jest wystarczająco demokratyczna.
Mówiąc o kwestiach konstytucyjnych mogę wypowiadać się jedynie w imieniu ELP,
stanowiącej część grupy EPL-ED. Uważam jednak, że kluczowe elementy konstytucji albo
zwiększyłyby efektywność Europy, albo jej legitymizację, bądź też jedno i drugie. Cechy te
można dostrzec w przewidzianej tam wzmocnionej roli parlamentów krajowych, większym
wykorzystaniu współdecyzji Parlamentu Europejskiego i Rady Ministrów oraz otwarciu
posiedzeń Rady, czyli jawności obrad prawodawczych.
Słuszne podejście można dostrzec w uproszczeniu, które konstytucja wprowadziłaby
do struktury prawodawstwa europejskiego, jaśniejszym określeniu odpowiednich kompetencji
UE i państw członkowskich, usprawnieniu funkcji prezydencji Rady Ministrów, utworzeniu
stałego przewodniczącego Rady Europejskiej, a także ministra spraw zagranicznych UE oraz
w przewidzianej po raz pierwszy formie ogólnoeuropejskiej inicjatywy obywatelskiej. Żadna
z tych zmian europejskiego układu instytucyjnego nie jest rewolucyjna, lecz wszystkie zmierzają
w dobrym kierunku. Łącznie mogłyby przyczynić się do lepszego systemu rządów w Unii.
Wybór wystąpień
471
Kryzys jako szansa: Problemy, wyzwania, granice i perspektywy
Unii Europejskiej
Odczyt im. Adenauera 2006, St Antony’s College, Uniwersytet Oksfordzki,
25 stycznia 2006 r.
Oczywiście żadne ulepszenie instytucji samo nie może nagle dać odpowiedzi na jakiekolwiek
kluczowe wyzwanie polityczne, przed którym stoi Unia Europejska. Razem jednak mogą
dać szansę na ustanowienie procesu decyzyjnego, który jest adekwatny do stojących przed
nami wyzwań. W razie wątpliwości wystarczy spojrzeć na nielogiczności i sprzeczności
obowiązującego traktatu z Nicei, na który jesteśmy obecnie skazani w naszych pracach.
Co dalej z konstytucją? Tekst został oczywiście ratyfikowany przez większość państw
członkowskich UE, których ludność stanowi większość obywateli UE, zgodnie z ich własnymi
praktykami konstytucyjnymi. Inne kraje postanowiły odłożyć podjęcie ostatecznej decyzji.
W tym znaczeniu dokument znajduje się obecnie w stanie zawieszenia, ale nie jest martwy.
Parlament Europejski zaproponował, abyśmy jeszcze raz przyjrzeli się konstytucji w latach
2007 – 2009, po trwającym obecnie „okresie refleksji”. Rząd Niemiec planuje przeprowadzenie
wśród rządów poważnej dyskusji na temat konstytucji podczas przyszłorocznej prezydencji
tego kraju. Wśród rządów i w Parlamencie Europejskim istnieją różne poglądy na to,
ile dokładnie obecnego tekstu należy zachować. Osobiście mam nadzieję, że niezależnie
od konkretnej formy zasadnicze nowości przewidziane konstytucją mogą ostatecznie
zostać ratyfikowane przez wszystkie państwa członkowskie, a UE może zyskać bardziej
racjonalne i wiarygodne podstawy działania wewnętrznego i na szerszą skalę.
Wyzwanie rozszerzenia
Pozwolę sobie omówić teraz kwestię rozszerzenia. Słusznie podjęliśmy się przeprowadzenia
historycznego procesu rozszerzenia, aby ponownie zjednoczyć Europę zgodnie z naszym jej
rozumieniem. Było to i jest nadal olbrzymim przedsięwzięciem. Status UE jako drogowskazu
demokracji, stabilności politycznej i względnego dobrobytu uczynił członkostwo celem
coraz większej liczby krajów leżących na wschodzie. Jak długo utrzymywał Chris Patten,
rozszerzenie jest największym sukcesem polityki zagranicznej Europy. Dało ono krajom
kandydującym demokrację, stabilność i reformy oparte na rynku.
Rozszerzenie ma jednak swoją cenę. Unia Europejska nie jest organizacją międzynarodową
jak Narody Zjednoczone czy OECD. Polega ona na oficjalnym podziale suwerenności na
przestrzeni wielu obszarów działalności. Im większa liczba państw członkowskich, tym więcej
różnorodnych interesów do pogodzenia i bardziej złożone kompromisy do osiągnięcia.
To częściowo uzasadnia reformę naszych instytucji.
472
Wybór wystąpień
Wspólne rządzenie zależy w sposób istotny od wiary uczestników procesu w przynależność
do tej samej wspólnoty politycznej. Zbliżamy się obecnie – po raz pierwszy – do sytuacji,
w której granice Unii Europejskiej mogą przestać pokrywać się z granicami przez wielu
Europejczyków uznawanymi za granice „Europy”. To ważny moment.
Perspektywa rozszerzenia o Turcję, która częściowo przyczyniła się do głosowania na „nie”
nad konstytucją europejską w czerwcu ubiegłego roku, skupiła na tej kwestii uwagę zarówno
na poziomie krajowym, jak i europejskim. Podobnie jak kwestia Ukrainy. Jeżeli Ukraina,
czemu nie Rosja? Rozpoczęła się ożywiona debata nad tym, co oznacza słowo „europejski”.
Jakie są nasze wartości i tożsamość? Czy podzielają je ci, którzy chcą się przyłączyć? W jakim
stopniu muszą je podzielać, aby spełnić wstępny warunek członkostwa? Uważam, że musimy
być szczerzy w obliczu tej debaty, zamiast ukrywać ją lub udawać, że nie istnieje.
Nie jest to statyczny obraz. Perspektywa rozszerzenia zmienia same kraje, które mają takie
aspiracje. Na przykład rozpoczęliśmy w dobrej wierze negocjacje w sprawie przystąpienia
Turcji i negocjacje te zmienią sam kraj, z którym są związane. Nikt nie jest w stanie jeszcze
powiedzieć, czy postępy modernizacji Turcji za około dziesięć lat będą wystarczająco
zaawansowane i szybkie, aby miała ona szanse na zajęcie swego miejsca w rodzinie
europejskiej. W przypadku Turcji na problem składa się fakt, że w chwili przystąpienia – lub
wkrótce potem – Turcja byłaby największym państwem członkowskim UE, a jednocześnie
jednym z najbiedniejszych, jeśli nie najbiedniejszym. Miałaby najwięcej głosów w Radzie
Ministrów, aspirując jednocześnie do statusu największego odbiorcy netto funduszy UE.
Byłoby to przeciwieństwem obecnej sytuacji Niemiec.
Tego rodzaju kwestie stawiają pytanie o tzw. żargonowo „zdolności absorpcyjne” Unii
– kryterium najmniej dostrzegane spośród słynnych kopenhaskich kryteriów rozszerzenia.
Zdolność do przyjmowania nowych państw członkowskich została poddana surowej próbie
w chwili przyjęcia dziesięciu nowych państw w 2004 r. Osobiście uważam, że kolejne
rozszerzenia – poza tymi, które są już nieuniknione – będą stawać się coraz bardziej
problematyczne bez reformy instytucji. A nawet jeżeli reforma zostanie przeprowadzona,
pozostaną one trudne.
Biorąc pod uwagę wszystkie te czynniki, wnioskuję, że powinniśmy czynnie rozważyć
znalezienie nowego, pośredniego rozwiązania, które zapewniałoby niektóre faktyczne
korzyści wynikające z członkostwa bez formalnego statusu pełnoprawnego członka.
Jest to tzw. koncepcja „uprzywilejowanego partnerstwa”.
Wybór wystąpień
473
Kryzys jako szansa: Problemy, wyzwania, granice i perspektywy
Unii Europejskiej
Odczyt im. Adenauera 2006, St Antony’s College, Uniwersytet Oksfordzki,
25 stycznia 2006 r.
W pamiętnym fragmencie swej nowej książki „Nie całkiem dyplomata” Chris Patten
twierdzi, że tak jak „pojednanie Francji i Niemiec było nieuniknionym i godnym podziwu
osiągnięciem dwudziestego wieku”, „pojednanie Zachodu i świata islamu, z Europą
w roli pośrednika między nimi, jest istotnym zadaniem wieku dwudziestego pierwszego”.
Następnie zdecydowanie opowiada się za członkostwem Turcji w UE.
Uważam, że podstawowa analiza Chrisa Pattena jest prawidłowa, lecz wniosek, który
wysnuwa, jest zbyt pochopny. „Pośrednictwo” w postaci pełnego członkostwa w Unii
Europejskiej może zwyczajnie nie być na tyle silne, aby samo mogło udźwignąć ciężar tej
wielkiej roli. Czas pokaże. Tymczasem muszą być dostępne inne struktury i instrumenty,
jeżeli my w Europie mamy ponosić pierwszorzędną odpowiedzialność za pojednanie
Zachodu z naszymi różnorodnymi sąsiadami, czy to wschodnimi, czy też południowymi.
Program polityki europejskiej
Decyzje, które podejmujemy w sprawie instytucji UE i rozszerzenia, zdecydowanie wpłyną
na kształt i zdolności Unii w latach przyszłych. Jeżeli dokonamy słusznych wyborów
w tych kwestiach, będziemy mieć dużo większe możliwości sprostania wyzwaniom polityki
centralnej, które stoją dzisiaj przed Europą. Jednak w obliczu dotychczasowego braku
wyraźnych decyzji praktyczny program polityki, który należy zrealizować, nie oddala się,
a wręcz staje się z dnia na dzień coraz pilniejszy.
Musimy nadal pokazywać, że niezależnie od niedociągnięć lub braku jednoznaczności,
Europa może działać na korzyść obywateli. Jak twierdził Tony Blair w swym przemówieniu
dla Parlamentu Europejskiego ubiegłego lata, Europa może poprzez swe działania budować
powszechne poparcie, które umożliwi na przykład reformę jej instytucji.
Zasadniczą częścią kryzysu, którego obecnie doświadcza Unia Europejska, jest kwestia
dostosowania naszego kontynentu do nowych wyzwań ery globalizacji. Trudne początki
nowej ery wymagają zmiany na przestrzeni całej Europy. Konieczna jest zmiana na
płaszczyźnie zarówno UE, jak i państw członkowskich. Na obydwu poziomach wymaga
to od przywódców znalezienia odwagi politycznej do prowadzenia debaty, a od obywateli
uznania, że szansa wiąże się z ryzykiem i że postępu nie można budować na pewności.
Referenda we Francji i w Holandii dotyczyły w takim samym stopniu tych wyzwań,
jak struktury instytucjonalnej UE.
474
Wybór wystąpień
Wierzę, że Europa jest potężnym potencjalnym narzędziem podejmowania wyzwań
globalizacji. W zglobalizowanym świecie jest coraz mniej nieprzekraczalnych granic
państwowych. Zglobalizowany świat charakteryzuje się dużymi międzynarodowymi
problemami takimi jak sieci terrorystyczne, przepływy migracyjne i zmiany klimatyczne.
Tworzy otwarte, przenikalne, ogólnoświatowe miejsce wymiany towarów, idei, komunikacji,
a nawet ludzi.
Na tym międzynarodowym rynku spadek liczby osób w wieku produkcyjnym w Europie
będzie zdecydowanym przeciwieństwem wzrastającej liczby ludności trzeciego świata,
a nawet Stanów Zjednoczonych. Konkurencyjność Europy będzie bardziej niż kiedykolwiek
zależeć od umiejętności i uzdolnień ludzi. Wzajemna zależność będzie w coraz większym
stopniu charakteryzować politykę w Europie i na świecie.
Szansą dla Unii Europejskiej jest utworzenie ram, w których znajdowano by wspólne
odpowiedzi na te pytania – ram zdolnych przekształcić lokalne, regionalne i krajowe
problemy i obawy w większe wspólne rozwiązanie przy współpracy na skalę kontynentalną.
Perspektywa ta wpłynie na każdy obszar działalności, począwszy od polityki zagranicznej,
a skończywszy na zabezpieczeniu społecznym, opiece zdrowotnej i emeryturach.
Odetchną Państwo z ulgą słysząc, że dzisiejszego wieczoru nie będę omawiał wszystkich
tych wymiarów, lecz jeśli mogę, wspomnę krótko o trzech z nich: polityce zagranicznej,
zmianach demograficznych i reformie gospodarczej. Wszystkie te dziedziny polityki były
tradycyjnie domeną rządów krajowych, lecz rzeczywistość dzisiejszego świata opartego na
wzajemnych zależnościach narzuca potrzebę coraz większego wspólnego działania.
Europejska polityka zagraniczna
W pierwszej kolejności pragnę omówić politykę zagraniczną. W tej dziedzinie, pomimo
niedociągnięć słabych struktur instytucjonalnych oraz jak dotąd często odmiennych punktów
widzenia państw członkowskich, należy zauważyć, że powstająca polityka zagraniczna
Europy ogólnie wcale nie jest tak zła lub nieodpowiednia jak twierdzą niektórzy krytycy.
Unia Europejska jest już zdecydowanie największym dawcą pomocy rozwojowej na świecie.
Jest głęboko zaangażowana w dwustronną współpracę regionalną z ugrupowaniami takimi jak
ASEAN, Mercosur i w coraz większym stopniu z Unią Afrykańską. Taktyka przekonywania
Wybór wystąpień
475
Kryzys jako szansa: Problemy, wyzwania, granice i perspektywy
Unii Europejskiej
Odczyt im. Adenauera 2006, St Antony’s College, Uniwersytet Oksfordzki,
25 stycznia 2006 r.
(„soft power”) stosowana przez UE jest coraz częściej intensywnie wykorzystywana
w miejscach konfliktów na świecie. Przypomnijmy Proces Kimberley dążący do eliminacji
handlu „konfliktowymi diamentami”, wielostronny i podjęty przez wiele organizacji
wysiłek, któremu w 2007 r. przewodniczyć będzie Unia Europejska. Przypomnijmy prace
w Europie Środkowo-Wschodniej, gdzie UE dołożyła znacznych starań w celu stabilizacji i
integracji regionu.
Mniej pracowników spowoduje niższy wzrost gospodarczy, a możliwe że nawet
deflację. W gospodarce będzie mniej producentów i starzejące się społeczeństwo
będzie prawdopodobnie więcej oszczędzać niż konsumować. Trudności gospodarcze
Japonii w ostatnich latach zwiastowały już ewentualną recesję wywołaną starzeniem się
społeczeństwa. Komisja Europejska przewidziała ostatnio, że takie czynniki same zmniejszą
potencjał wzrostu w UE z dzisiejszych ponad 2 proc. rocznie do 1,25 proc. do 2040 r.
Co najważniejsze, przypomnijmy Bliski Wschód. Izrael i Palestyna zwróciły się o misję
policyjną UE, aby monitorowała ona przejście graniczne w Rafah między Strefą Gazy
a Egiptem. Po raz pierwszy UE została uznana przez obydwie strony za poważny czynnik
polityczny w opracowaniu mapy drogowej Kwartetu. Uważam to za istotny przełom.
Rzeczywiście proces ten już wywiera skutki. Daniel Gros z CEPS wyliczył, że ze względu
na zmiany demograficzne w ciągu ostatnich dziesięciu lat potencjalna stopa wzrostu PKB
Niemiec była już niższa o 1 proc. niż byłaby w innych okolicznościach.
Na polu „twardej władzy” („hard power”) jest również coraz więcej osiągnięć. Europejska
Strategia Bezpieczeństwa z 2003 r. wskazała przynajmniej właściwe kwestie, funkcjonując
równolegle ze Stanami Zjednoczonymi, a nie przeciwko nim. Wspólny obszar NATO
i UE ulega systematycznemu wzmacnianiu. Podejmowane są poważne starania w celu
ustalenia sposobu ograniczenia powielanych działań krajowych sił obrony narodowej
w UE i skutecznego podziału obciążeń. Nowa Europejska Agencja Obrony ma możliwości
zapewnienia dostaw i wzmocnienia zdolności obronnych.
Z tego powodu istnieje wiele trudnych kwestii, na których pilnie muszą skoncentrować
się twórcy strategii politycznych.
Te zmiany dają nadzieję, że Europa może i będzie odgrywać większą, spójniejszą
i bardziej odpowiedzialna rolę w sprawach światowych, w kontekście żywego partnerstwa
transatlantyckiego.
Po pierwsze: czy i jak sprzyjać wyższemu przyrostowi naturalnemu – poprzez zachęty
finansowe, środki ułatwiające kobietom pracującym wychowywanie dzieci, lepsze
zapewnienie opieki dziennej oraz koncepcje wzmacniające ramy prawne i status społeczny
rodzin.
Zmiany demograficzne w Europie
Po drugie: podniesienie liczby uczestników rynku pracy, czyli zwiększenie odsetka osób
dorosłych aktywnych zawodowo, zwłaszcza kobiet i młodych pracowników.
Pozwolę sobie wypowiedzieć się teraz na temat zmian demograficznych. W wyniku
wydłużenia długości życia i mniejszej liczby dzieci, na obszarze Europy liczba ludności
w wieku produkcyjnym zaczęła już spadać zarówno w ujęciu bezwzględnym, jak
i względem całej populacji. Liczba osób między 15 a 64 rokiem życia w UE obniży się
o 48 milionów w okresie od chwili obecnej do 2050 r. (spadek o około 20 proc.),
zaś liczba osób w wieku powyżej 65 lat wzrośnie o 58 milionów. W Europie zamiast czterech
osób w wieku produkcyjnym przypadających na jednego obywatela starszego stosunek ten
wyniesie jedynie dwa do jednego. Polityczne skutki starzenia się i kurczenia społeczeństw
w Europie mają wiele wymiarów i są poważne, a więc konieczna będzie reakcja.
476
Ponadto niższy wzrost nastąpi wraz ze wzrostem kosztów starzejącego się społeczeństwa.
Znacznie wzrosną wydatki na emerytury oraz związaną z wiekiem opiekę zdrowotna i opiekę
długookresową. Szacuje się, że prawdopodobny wzrost tych obciążeń wyniesie między
4 a 8 proc. PKB, a w niektórych państwach członkowskich będzie jeszcze wyższy.
Wybór wystąpień
Po trzecie: wydłużenie życia zawodowego poprzez podwyższenie wieku emerytalnego,
zniechęcenie do przechodzenia na wcześniejszą emeryturę i zwalczanie dyskryminacji
ze względu na wiek w miejscu pracy.
Po czwarte: podwyższenie poziomu finansowania przyszłych emerytur przez pracujących
za pomocą wyższych składek odprowadzanych do kapitałowych systemów emerytalnych
i/lub oszczędności osobistych.
Wybór wystąpień
477
Kryzys jako szansa: Problemy, wyzwania, granice i perspektywy
Unii Europejskiej
Odczyt im. Adenauera 2006, St Antony’s College, Uniwersytet Oksfordzki,
25 stycznia 2006 r.
Po piąte: czy promować imigrację i jak zapewnić, aby przyjmowani imigranci posiadali
umiejętności wnoszące wkład w potencjał produkcyjny krajów przyjmujących.
Unia Europejska zaczyna zmagać się z tymi trudnymi problemami. Poprzez proces lizboński
usiłuje zwiększyć procent kobiet oraz zarówno starszych, jak i młodszych obywateli,
którzy uczestniczą w rynku pracy. Jak dotychczas osiągnięto postępy, lecz są one skromne.
Zachęca się do reformy systemów emerytalnych i zabezpieczenia społecznego. Rozpoczęła
się poważna debata na temat europejskiej polityki migracyjnej, bowiem kraje zdają sobie
sprawę, że demografia nie znosi próżni i w związku z tym będą rosły wewnętrzne napięcia
ludnościowe.
Unia Europejska może zapewnić ramy wzajemnego wsparcia i zachęty – a także forum
wspólnych zobowiązań – w czasie, gdy wszyscy zmagamy się z tymi wyzwaniami. Grupa
polityczna, której przewodniczę – grupa EPL-ED w Parlamencie Europejskim – rozpoczęła
intensywne dyskusje na temat opcji i strategii, które musimy brać pod uwagę odnosząc się do
zmian demograficznych. Nasza centroprawicowa grupa ekspertów, Sieć Idei Europejskich,
wykonuje doskonałą pracę przygotowując grunt wraz z grupą roboczą, której przewodniczy
David Willetts, poseł do parlamentu brytyjskiego z ramienia konserwatystów.
Zmiany demograficzne podnoszą szereg istotnych i fascynujących kwestii, które mają wpływ
praktycznie na każdy obszar działalności rządu. Reakcja na te zmiany będzie zasadnicza
z punktu widzenia przyszłego zdrowia gospodarczego i społecznego naszego kontynentu.
Reforma gospodarcza
W tym momencie chciałbym omówić równoległą kwestię reformy gospodarczej. Dzisiejsza
Unia Europejska od pewnego czasu osiąga gorsze wyniki gospodarcze. W szczególności nie
udaje się jej zapewnić miejsc pracy dla obywateli. Bezrobocie w krajach uprzemysłowionych
jest od dwóch dziesięcioleci w dużym stopniu problemem europejskim. W Unii mamy ponad
20 milionów bezrobotnych. W ciągu ostatnich dziesięciu lat stopa wzrostu gospodarczego
UE stanowiła jedynie połowę stopy wzrostu USA i tylko jedna czwartą stóp Chin i Indii.
Najlepszym sposobem utworzenia miejsc pracy w Europie jest uwolnienie rynków towarów,
usług, kapitału i pracy – w gospodarkach krajowych i na przestrzeni całej UE. Stwarza to
szansę odnowy w celu zagwarantowania i utrzymania dobrobytu i ożywienia społeczeństw,
aby stały się one zintegrowane, otwarte i zdolne do dostosowania w erze ciągłych zmian.
478
Wybór wystąpień
Zmiany demograficzne powodują konieczność, a wręcz nieuchronność reformy gospodarczej.
Będziemy musieli promować większą wydajność istniejących pracowników, aby większa
produkcja zrównoważyła deflacyjne skutki spadku liczby ludności. Będziemy musieli
wspierać większe zdolności dostosowawcze pracowników, abyśmy wszyscy posiadali zakres
umiejętności umożliwiających nam łatwiejsze zmiany miejsca pracy i zawodu w ciągu życia
zawodowego. Edukacja, szkolenie i przekwalifikowanie staną się jeszcze ważniejsze i będą
wymagać odpowiednich funduszy.
Konieczne jest dokonanie trudnych wyborów w sprawie liberalizacji rynków. Przykładem
jest dyrektywa usługowa, nad którą będzie głosował Parlament Europejski. Stwarza ona
szansę na liberalizację kluczowego składnika gospodarki europejskiej, uzupełniającą postępy
osiągnięte w drodze otwarcia jednolitego rynku towarów i w mniejszym stopniu rynku
kapitału. Ważne jest, abyśmy przekazali zdecydowany sygnał, że niezależnie od obaw wielu
osób przed globalizacją, Europa jest zdolna podchwycić zmiany i wykorzystać je na rzecz
naszego wspólnego dobrobytu.
Wiele krajów od pewnego czasu forsuje słuszne polityki. Tu w Wielkiej Brytanii w latach
80. podjęto kilka trudnych decyzji, które przyniosły korzyści w kolejnych dziesięcioleciach.
Mój kraj zaczyna obecnie stawiać czoła wyzwaniom tego samego rodzaju. W drodze ku
członkostwu w Unii Europejskiej wiele krajów Europy Środkowej i Wschodniej wkroczyło
na dobrą drogę.
Sytuacja w Europie jest daleka od katastrofalnej jak twierdzą niektórzy. Nawet
konserwatywna Heritage Foundation w Waszyngtonie potwierdziła w tym miesiącu we
Wskaźniku Wolności Gospodarczej, że spośród 25 najbardziej dynamicznych gospodarek
ponad połowa to gospodarki w Unii Europejskiej. Jednak powinniśmy porównywać
się z najwyższym standardem.
Uwagi końcowe
Wreszcie pragnę wspomnieć o rozwoju polityki europejskiej i niemieckiej w ostatnich
miesiącach.
Charles Peguy napisał kiedyś, że „wszystko zaczyna się od mistycyzmu a kończy na polityce”.
Tendencja ta nie jest obca Unii Europejskiej. Szeroko zakrojone debaty nad przyszłością
Wybór wystąpień
479
Kryzys jako szansa: Problemy, wyzwania, granice i perspektywy
Unii Europejskiej
Odczyt im. Adenauera 2006, St Antony’s College, Uniwersytet Oksfordzki,
25 stycznia 2006 r.
Europy wykazują tendencję, że prędzej czy później utkną w wielkiej bitwie o środki
finansowe lub politykę dystrybucyjną. Wiele osób postrzegało spory europejskich szefów
rządów o przyszłe finansowanie Unii, trwające w ciągu ostatnich sześciu miesięcy – czy to
w czerwcu, czy też w grudniu 2005 r. – jako mało budujący spektakl. Zgadzam się z tym.
Uczyniłbym jednak trzy uwagi na temat tego sporu o budżet – a także bardziej ogólnie
na temat polityki europejskiej – które wynikają z mojego doświadczenia i punktu widzenia
z wewnątrz Parlamentu Europejskiego.
Po pierwsze, główne postaci sporu o budżet ostatecznie zdały sobie sprawę, że osiągnięcie
porozumienia leży w ich wspólnym interesie, chociaż w porozumieniu tym zabrakło wielu
elementów, które mogły być optymalne dla nich samych – lub dla Europy jako całości. Cena
porażki byłaby zbyt wysoka dla Unii Europejskiej, w którą dużo zainwestowały wszystkie
państwa członkowskie.
Mogę rzec, że Tony Blair, niezależnie od ewentualnej krytyki wymierzonej w prezydencję
brytyjską, zachowywał się z podziwu godną uprzejmością i troską w stosunku do Parlamentu
Europejskiego podczas sześciu miesięcy, kiedy stał u steru Europy. Wiem, że wkrótce
przybędzie on z wizytą do Oksfordu i będzie wypowiadał się na temat rozstrzygnięcia sporu
o budżet i innych aspektów kierowanej przez niego prezydencji. Ogromnie chciałbym tego
wysłuchać.
Po drugie, ponieważ tzw. „perspektywy finansowe” nie są objęte zwykłą procedurą
budżetową, porozumienie dotyczące przyszłego finansowania nie może zostać wykonane
bez zatwierdzenia przez Parlament Europejski. Będziemy teraz negocjować porozumienie
międzyinstytucjonalne z Radą i Komisją i zamierzamy na nie przystać wyłącznie gdy
zostaną wprowadzone pewne istotne zmiany w efektywności i odpowiedzialności za sposób
wydawania pieniędzy w Unii Europejskiej Po trzecie, debiut nowej kanclerz Niemiec
Angeli Merkel na europejskiej scenie politycznej okazał się zachęcający i wywarł wrażenie.
Odegrała ona istotną rolę w zbliżeniu stanowisk Wielkiej Brytanii i Francji, co dobrze wróży
na przyszłość.
głębokiego pragnienia, aby odzyskać wiarę w europejską i międzynarodową politykę Niemiec
w obszarach, w których w ciągu ubiegłych lat pojawiły się wątpliwości. Kanclerz pokazała,
że będzie sprawować silne przywództwo w sprawach europejskich i transatlantyckich.
W ramach tego podejścia Niemcy kierują się oczywiście własnym uzasadnionym interesem,
lecz pragną i mogą tak czynić jedynie przy równoczesnym poszanowaniu interesów
wszystkich innych partnerów, zwłaszcza mniejszych. Przez wiele lat z powodzeniem
tą filozofią kierował się kanclerz Helmut Kohl i nie widzę powodów, dla których kanclerz
Merkel miałaby odnosić mniejsze sukcesy. Pierwsze tygodnie jej urzędowania podkreśliły
słuszność i sukces tej tradycyjnej postawy Niemiec wobec Europy.
Jestem przekonany, że w najbliższych latach styl ten będzie bardziej widoczny i co ważniejsze
dostrzeżemy istotę mediacji, ale też stanowczości Niemiec. Jestem również przekonany,
ze niezależnie od stosunków niemiecko-francuskich Unia Europejska może odnieść
sukces wyłącznie jeżeli Niemcy, Francja i Wielka Brytania będą współpracować ze sobą
i ze wszystkimi innymi unijnymi partnerami. Tylko takie konstruktywne podejście może
przynieść trwałe europejskie korzyści i pomyślne polityki europejskie.
Moim szczerym życzeniem jest, abyśmy w tym ożywczym duchu mogli wszyscy
współpracować w nadchodzących latach i dekadach. Plan jest obszerniejszy niż kiedykolwiek.
Wymaga zaangażowania i realizmu, zdecydowania i stosowania. Jako część tego procesu
konieczna jest również jak najżywsza współpraca niemiecko-brytyjska w Europie. Służyłaby
ona nie tylko interesom naszych dwóch krajów, ale również byłaby uznaniem naszego
wspólnego obowiązku i wspólnego potencjału, który możemy wykorzystać, aby ulepszyć
funkcjonowanie Europy.
Unia Europejska to trwająca obecnie praca. Jest to ogromne i potencjalnie bezcenne
przedsięwzięcie. Dobra jego realizacja może przynieść olbrzymie korzyści naszym
obywatelom. Wyzwania zglobalizowanego świata podniosą, a nie zmniejszą, znaczenie
Europy. Dlatego też uważam, że zasadniczą sprawą dla nas wszystkich – pracowników
akademickich, ludzi biznesu, społeczeństwa obywatelskiego, nawet polityków – jest wspólna
praca na rzecz sukcesu Europy, dla naszej wspólnej przyszłości.
Biorąc pod uwagę obecność Angeli Merkel na scenie politycznej mamy nadzieję, że skończył
się trwający do niedawna nieprzewidywalny okres w polityce. Jej pierwsza podróż po
zaprzysiężeniu na Kanclerza Niemiec objęła kolejno Paryż, Brukselę, Londyn i Warszawę.
Kilka dni temu, 11 stycznia, odwiedziła prezydenta Busha. Wizyty te były wyrazem
480
Wybór wystąpień
Wybór wystąpień
481
Swoboda wypowiedzi i poszanowanie przekonań religijnych
Przemówienie na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego, Strasburg,
15 lutego 2006 r.
Szanowny Panie Przewodniczący, Szanowny Panie Przewodniczący Komisji, Szanowny
Panie Przewodniczący Rady, Panie i Panowie.
Swoboda wypowiedzi i poszanowanie
przekonań religijnych
Przemówienie na sesji plenarnej
Parlamentu Europejskiego, Strasburg,
15 lutego 2006 r.
Grupa Europejskiej Partii Ludowej (Chrześcijańscy Demokraci) i Europejskich Demokratów
obserwuje z ogromnym niepokojem kontrowersje związane z sprawą karykatur. Niemniej
jedna rzecz jest dla nas oczywista i stanowi to naszą przewodnią zasadą. Będziemy bronić
wolności prasy oraz chronić zarówno uczucia wierzących, bez względu na ich wyznanie,
jak i symbole, które mają dla nich znaczenie. Będziemy bronić praw człowieka i osiągnięć
Oświecenia, będziemy stać na straży prawa do wyznawania swojej wiary, prawa do bycia
innym i do bycia szanowanym. Osiągniecie tego celu będzie możliwe jedynie wtedy, gdy
wszystkie partie zachowają jednocześnie spokój i zdrowy rozsądek. Dlatego dziś apelujemy
w szczególności do przedstawicieli mediów w Europie, w Iranie i w pozostałych państwach
islamskich, do tych, którzy usiłują nadać sprawie karykatur politycznego rozgłosu. Reagowanie
polemiką na polemikę, agresją na agresję, brakiem wrażliwości na brak wrażliwości nie jest
sposobem na dobrą przyszłość. Pragniemy porządku, który broni wolności wypowiedzi
jako jednego z najważniejszych praw człowieka, ze świadomością jej ograniczeń, opartych
na zasadzie wolności i poszanowania innego człowieka. Wspomniany porządek powinien
odzwierciedlać poszanowanie przekonań i wrażliwości religijnych innych osób, pozwalając
jednocześnie na pokojowy i konstruktywny dialog na temat spraw, które nas dzielą zarówno
w kwestiach mniej ważnych jak i głęboko związanych z naszym istnieniem, wartościami,
doświadczeniem i uczuciami.
Przemoc jako środek służący agitacji bądź podburzaniu i urągający odmiennym opiniom nie
może zatem zostać nigdy zaakceptowana. Potępiamy wszystkich podżegaczy nawołujących
do przemocy w krajach na całym świecie, bowiem nie była to spontaniczna reakcja –
miała miejsce kilka miesięcy po wydarzeniu, – ale zorganizowana częściowo przez reżimy,
które nie uznają wolności słowa, lecz raczej stosują represje wobec swoich obywateli.
Również to musi być jasno powiedziane.
(Oklaski)
Wyrażamy sprzeciw wobec każdej formy przemocy nie tylko skierowanej przeciwko
ludziom, lecz również przeciwko przedmiotom - flagom bądź budynkom - i potępiamy
je w ostrych słowach. Dziś ważne jest, aby przyjąć szczególne stanowisko wobec tej
sytuacji, bowiem samo zobowiązanie dialogu międzykulturowego jest niewystarczające.
Chciałbym w związku z tym wysunąć dwie konkretne propozycje; wprawdzie niedoskonałe,
ale dające do myślenia.
Wybór wystąpień
483
Swoboda wypowiedzi i poszanowanie przekonań religijnych
Przemówienie na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego, Strasburg,
15 lutego 2006 r.
Po pierwsze, z uwagi na fakt, iż powinniśmy zacząć od młodzieży, musimy powołać
komisję ekspertów do przeglądu podręczników szkolnych w Europie i w świecie islamu,
w celu sprawdzenia rodzajów pojęć i wartości, które są wzajemnie przypisywane
i rozpowszechniane w ten sposób. Komisja działałaby pod auspicjami UE i Organizacji
Konferencji Islamskiej, a w celu zapewnienia jej skutecznego działania, wybór ekspertów
zostałby powierzony Sekretarzowi Generalnemu ONZ.
My, a raczej świat islamski, byliśmy zbulwersowani ilością karykatur, jakie pojawiły się w
europejskiej – duńskiej – prasie oraz innych czasopismach, ale jest to tylko jeden spośród
setek - o ile nie tysięcy przykładów - karykatur, w tym również tych w świecie islamskim
naśmiewających się z naszych chrześcijańskich przekonań i wartości. Należy położyć temu
kres: zarówno tutaj jak i w krajach islamskich.
Tolerancja jest ważna, ale jest to proces obustronny. Tolerancja, pojednanie i zrozumienie
powinny opierać się na prawdzie i za tym się właśnie opowiadamy. Stanowczo popieram
słowa Przewodniczącego Komisji: atak na jedno z państw członkowskich jest atakiem na nas
wszystkich. W tym sensie pozostajemy oczywiście solidarni z Danią, a ta debata powinna
być sygnałem tolerancji i zrozumienia, opartych jednak na wzajemności i uznaniu prawdy.
Tylko wówczas znajdziemy się na drodze w kierunku dobrej przyszłości opartej na dialogu
między kulturami.
(Oklaski)
(Oklaski)
Po drugie, byłem jednym z posłów, którzy uczestniczyli w Konferencji
Eurośródziemnomorskiej w Barcelonie. Powinniśmy wykorzystać Eurośródziemnomorskie
Zgromadzenie Parlamentarne do włączenia polityków, przedstawicieli społeczeństwa
cywilnego Europy oraz krajów partnerskich do dialogu i dyskusji w ramach Procesu
Barcelońskiego. Eurośródziemnomorskie Zgromadzenie Parlamentarne mogłoby zatem
stać się centralnym forum dialogu międzykulturowego.
Proszę pozwolić mi jeszcze na jedną osobistą uwagę. Od 1999 r. do 2006 r.
odwiedziłem 16 islamskich i arabskich państw. Pamiętam spotkanie z wielce oddanym
i wiarygodnym wysokiej rangi duchownym z Arabii Saudyjskiej, które pod każdym
względem było wspaniałą rozmową. Zapytał mnie wówczas jak Muzułmanie są
traktowani w Europie. Odpowiedziałem, że chcielibyśmy widzieć lepszą integrację,
lecz że Muzułmanie mogą swobodnie wyznawać swoją wiarę. Zakończyłem odpowiedź
pytaniem, czy jest prawdą, że w Arabii Saudyjskiej prawo wymaga, aby każdy muzułmanin
pragnący stać się chrześcijaninem był skazywany na karę śmierci? Nie otrzymałem żadnej
odpowiedzi.
484
Wybór wystąpień
Wybór wystąpień
485
Prezentacja grupy EPL-ED u Jego Świętobliwości papieża Benedykta XVI
Przemówienie z okazji audiencji w Watykanie, Rzym, 30 marca 2006 r.
Heiliger Vater, Ojcze Święty!
Es ist für mich eine große Ehre, Ihnen heute meine Kolleginnen und Kollegen der Fraktion
der Europäischen Volkspartei (Christdemokraten) und Europäischer Demokraten im
Europäischen Parlament, deren Gäste und die Mitarbeiter des Fraktionssekretariates
vorstellen zu dürfen.
Prezentacja grupy EPL-ED
u Jego Świętobliwości
papieża Benedykta XVI
To dla mnie wielki zaszczyt, że mogę przedstawić Waszej Świątobliwości moich
współpracowników z parlamentarnej Grupy Europejskiej Partii Ludowej (Chrześcijańskich
Demokratów) i Europejskich Demokratów w Parlamencie Europejskim, a także ich gości
i personel sekretariatu grupy.
Przemówienie z okazji audiencji
w Watykanie, Rzym,
Program naszej grupy zakłada pełne oddanie sprawie godności człowieka, człowieka jako
osoby, a wymiar transcendentalny znajduje się w centrum naszej uwagi.
30 marca 2006 r.
W imieniu grupy EPL-ED z wielkim wzruszeniem witam Waszą Świątobliwość.
Grupa walczyła o umieszczenie odniesienia do Boga w treści konstytucji europejskiej.
Chociaż nie odnieśliśmy sukcesu, jesteśmy dumni z naszej postawy. Ostateczny tekst uosabia
bowiem wartości, na jakich opiera się chrześcijaństwo. Niezależnie od rezultatu grupa
EPL-ED, będąc orędownikiem wartości judeochrześcijańskich, przyjmuje stanowczą
postawę w kwestii duchowego i moralnego wymiaru projektu europejskiego. Zachęcenie
nas do realizacji tego celu przez Waszą Świątobliwość ma dla naszej grupy fundamentalne
znaczenie. Europa staje wobec wyzwań, a być może i kryzysu, o którym Wasza Świątobliwość
mówił w zeszłym roku w Subiaco. Niemniej dla nas chrześcijan nadzieja i optymizm stanowią
podstawę pracy i podejmowanych działań.
Nasza grupa jednoczy katolików, protestantów, anglikanów, prezbiterian, metodystów,
wyznawców prawosławia, muzułmanów i wyznawców judaizmu. Grupa Europejskiej
Partii Ludowej (Chrześcijańskich Demokratów) i Europejskich Demokratów jest grupą
o prawdziwie ekumenicznym charakterze.
Grupa jest zdecydowana pracować nad religijnym wymiarem Europy, przeciwdziałając
kryzysowi kultury, który dotyka wszystkie nasze narody.
Wybór wystąpień
487
Prezentacja grupy EPL-ED u Jego Świętobliwości papieża Benedykta XVI
Przemówienie z okazji audiencji w Watykanie, Rzym, 30 marca 2006 r.
Nasza determinacja uwidoczniła się, kiedy grupa podjęła udaną inicjatywę pozyskania
wsparcia Unii Europejskiej dla Światowych Dni Młodzieży w Kolonii w 2005 r.
Ponadto w drodze corocznego dialogu z Kościołem Prawosławnym grupa poszukuje
sposobów uzdrowienia sytuacji w podzielonej chrześcijańskiej Europie.
Podejmując inicjatywy wraz z państwami Organizacji Konferencji Islamskiej, grupa
dąży do ukształtowania nowych relacji, gdzie chrześcijanie i muzułmanie mogliby być
uprzywilejowanymi parterami jako wyznawcy.
Towarzyszy nam gość z Arabii, co jest dowodem pionierskiej pracy wykonywanej przez
muzułmanów i Chrześcijańskich Demokratów na rzecz skupionego wokół Boga, bardziej
etycznego porządku na świecie. Nie wierzymy w zderzenie cywilizacji, ale w zrozumienie
i partnerstwo, a w miarę możliwości przyjaźń między kulturami i religiami.
Od ponad dwudziestu pięciu lat grupa koordynuje działalność Ekumenicznej Grupy
Modlitewnej w Parlamencie Europejskim, otwartej dla chrześcijan ze wszystkich rodzin
politycznych.
Na zakończenie Dni Studyjnych grupy w Rzymie mam zaszczyt prosić w jej imieniu
o błogosławieństwo Waszej Świątobliwości dla nas w życiu osobistym i w naszej pracy
na rzecz pokoju i dobrobytu w Europie, a także na rzecz wychodzenia naprzeciw
narodom całego świata i rozwiązywania problemów społeczeństw.
Heiliger Vater, wir danken Ihnen für die Gemeinschaft, die uns verbindet und bitten
Gott um seinen Segen für Sie und uns alle für ein friedliches, demokratisches und ebenso
starkes wie menschliches Europa.
Ojcze Święty, dziękujemy Ci za jednoczącą nas wspólnotę duchową i prosimy Boga
o błogosławieństwo dla Ciebie i nas wszystkich, dla spokojnej i demokratycznej
Europy, jednocześnie silnej i ludzkiej.
488
Wybór wystąpień
Wybór wystąpień
489
Unia Europejska: Wartości - polityka - gospodarka
Przemówienie w Królewskim Centrum Uniwersyteckim im.
Marii Cristiny, Escorial, 4 maja 2006 r.
Ojcze Mateos,
Panie i Panowie,
Unia Europejska:
Wartości - polityka - gospodarka
Przemówienie w Królewskim Centrum
Uniwersyteckim im. Marii Cristiny, Escorial,
4 maja 2006 r.
To dla mnie wielki zaszczyt i przyjemność móc w dniu dzisiejszym zwrócić się do
młodych ludzi i rozmawiać z nimi w tym historycznym miejscu – Królewskim Ośrodku
Uniwersyteckim Escorial Maria Cristina. Pragnę wyrazić swoją wdzięczność dyrektorowi
ojcu Mateosowi za zaproszenie.
W dniu dzisiejszym, na początku dwudziestego pierwszego wieku, proces jednoczenia
Europy osiągnął etap, który tylko nieliczni mogli przewidzieć 20 lat temu w 1986 r., kiedy
Hiszpania została członkiem wówczas zwanej Wspólnotami Europejskimi. Obecnie żyjemy
w Unii bez granic, ze wspólnym rynkiem wewnętrznym i wspólną europejską walutą.
Największe dotychczasowe rozszerzenie miało miejsce prawie dwa lata temu – od 1 maja
2004 r. Unia Europejska obejmuje 25 państw członkowskich i ma ponad 450 milionów
mieszkańców, czyli więcej niż USA i Rosja łącznie, a jej gospodarka wytwarza jedną czwartą
ogólnoświatowego PKB. Oznacza to, że Unia Europejska jest z perspektywy historycznej
niepowtarzalnym, opartym na wspólnych wartościach stowarzyszeniem państw, które
zapewnia wszystkim państwom członkowskim niezliczone korzyści, co w zamian wiąże się
z obowiązkami.
Bogactwo Europy wynika z jej kulturowej indywidualności i różnorodności. Jest to
spuścizna, którą pragniemy nie tylko chronić, lecz również wykorzystać z pożytkiem dla nas
i promować. Naszym celem jest silna, pozbawiona zbędnych elementów Unia Europejska,
w której państwa narodowe, a także regiony, miasta i gminy, niezależnie wykonują swoje
zadania. Wszystkie cztery szczeble służą jako forum naszej europejskiej kultury i ją wyrażają.
Nie możemy patrzeć na poszczególne szczeble jak na konkurentów, lecz musimy postrzegać
je jako odgrywające jednakowo ważną rolę w kształtowaniu naszej europejskiej tożsamości.
W czerwcu 2004 r. wyborcy europejscy ponownie zagłosowali w sposób czyniący frakcję
EPL-ED największą siłą polityczną w Parlamencie Europejskim. Obecnie jest nas 264 (czyli
36%) wśród wszystkich 732 posłów do PE. Tych 264 posłów do PE pochodzi z 45 partii
krajowych. Nasza grupa jest jedyną, w której skład wchodzą posłowie do PE ze wszystkich 25
państw członkowskich Unii Europejskiej. Nie zmieni się to wraz z przystąpieniem Rumunii
i Bułgarii, gdyż w naszej grupie działa już w charakterze obserwatorów 14 parlamentarzystów
z tych dwóch krajów.
Wybór wystąpień
491
Unia Europejska: Wartości - polityka - gospodarka
Przemówienie w Królewskim Centrum Uniwersyteckim im.
Marii Cristiny, Escorial, 4 maja 2006 r.
Nasza grupa polityczna uważa chrześcijańską wizję człowieka za istotny motyw przewodni.
Szanujemy wartości chrześcijańskie jako zasadniczy element naszej zachodniej kultury.
Jednocześnie kładziemy nacisk na dialog z innymi religiami i kulturami w naszej działalności.
W ten sposób grupa – w skład której wchodzą między innymi katolicy, protestanci,
anglikanie, prezbiterianie, metodyści, prawosławni, żydzi i muzułmanie – wnosi wkład
w ducha porozumienia, zarówno wewnątrz Europy, jak i z naszymi sąsiadami na południe
od Morza Śródziemnego i w świecie arabskim. Celem jest wzmocnienie wzajemnego
zrozumienia i znalezienie wspólnego podejścia do rozwiązywania problemów.
Jednym z tych problemów jest międzynarodowy terroryzm, który uderzył w Europę wraz
z wybuchami bomb w Madrycie 11 marca 2004 r. Ataki te wymierzone były nie tylko
w Hiszpanię, lecz także w nas wszystkich – w prawa człowieka, godność ludzką oraz wolność
jednostki. Były wymierzone w nasze ideały demokracji i pokoju.
Poprzez politykę promowania zrozumienia międzykulturowego musimy znaleźć
sposób zneutralizowania zagrożenia międzynarodowym terroryzmem i religijnym
fundamentalizmem u ich źródła. Musimy podjąć wszelkie starania, aby zapobiec konfliktowi
między religiami lub „zderzeniu cywilizacji”. W tym zakresie znaczącą rolę do spełnienia
mają kraje śródziemnomorskie oraz ich sąsiedzi. Regionowi temu, który odegrał prawie
niepowtarzalną rolę w historii jako miejsce nagromadzenia kultur i religii oraz będąc polem
konfliktów między nimi, pisane jest zostać miejscem gdzie zapanuje pokój między ludźmi
w duchu wzajemnej tolerancji i zrozumienia.
Wzajemne zrozumienie jest konieczne, jeżeli mamy zyskać szacunek, a wzajemny szacunek
jest konieczny, jeżeli mamy zyskać zaufanie. To wymaga podjęcia praktycznych działań,
na przykład w ramach procesu barcelońskiego zapoczątkowanego przez Unię Europejską.
W trakcie pełnienia przeze mnie funkcji przewodniczącego grupy politycznej od 1 lipca
1999 r. za swoje zadanie uznałem wniesienie wkładu w ten dialog. W ciągu minionych lat
odwiedziłem 16 islamskich krajów arabskich. W ubiegłym roku złożyłem wizytę w Iranie,
gdzie odbyłem wiele nieoficjalnych rozmów politycznych.
Wartości
Na przestrzeni historii Europa ewoluowała w kierunku wspólnoty wartości, która podlega
bardzo zróżnicowanym wpływom. Europa Zachodnia ukształtowana została przez grecką
492
Wybór wystąpień
myśl antyczną, prawo rzymskie i wiarę chrześcijańską. Humanizm, renesans i reformacja
przyczyniły się do stworzenia wizerunku chrześcijańskiego Zachodu w takim samym stopniu
jak później Oświecenie i nowoczesna nauka.
Przywiązanie do chrześcijaństwa jest centralnym elementem tożsamości europejskiej jak
również naszej wspólnoty wartości. Politycy wierni normom chrześcijańskim będą zatem
optować za konkretną, tj. chrześcijańską wizją człowieka. Oblicze Europy jest również głęboko
naznaczone chrześcijaństwem. Jest to widoczne w symbolach chrześcijaństwa obecnych
w katedrach i klasztorach, czego pięknym przykładem jest San Lorenzo, a także w szkołach
i szpitalach oraz w postaci przydrożnych krzyży i kapliczek. Sposób oznaczania upływu
czasu również jest odzwierciedleniem chrześcijaństwa, począwszy od siedmiodniowego
tygodnia do kalendarza liturgicznego, który określa daty dorocznych świąt.
Postrzegamy człowieka jako stworzenie boże. Jesteśmy więc przekonani, że każda
istota ludzka posiada nienaruszalną godność. Człowiek jest wartością samą w sobie,
bez potrzeby dodatkowego uzasadnienia oraz niezależnie od zdolności fizycznych,
intelektualnych lub ekonomicznych. Zasada ta jest szczególnie istotna w dyskusjach
nad bioetyką. Jeżeli każdy człowiek jest niepowtarzalny, nie możemy go powielać. Jeżeli
życie ludzkie jest wartością samą w sobie, nie możemy tworzyć życia ludzkiego, aby
później je zabić.
Norma wartości „wyprodukowano w Europie” jest niezbędnym fundamentem stabilnej
Europy. Włączenie karty praw podstawowych do konstytucji europejskiej uczyniłoby
chrześcijańską wizję człowieka istotną i obowiązującą podstawą naszej wspólnoty. Karta
praw podstawowych chroni godność osoby ludzkiej i prawo do integralności człowieka.
„Człowiek” zaś oznacza odpowiedzialność za samą jednostkę i jednocześnie odpowiedzialność
za społeczeństwo. Rozumiemy przez to, że winniśmy zakazać reprodukcyjnego klonowania
istot ludzkich. Karta zawiera konkretne postanowienia o ochronie rodziny, dzieci i osób
starszych, jak również prawa do zawarcia małżeństwa i założenia rodziny.
Nasza grupa polityczna zawsze apelowała o zawarcie odniesienia do Boga w konstytucji
europejskiej wraz z jednoznacznym odwołaniem do dziedzictwa judeochrześcijańskiego,
które wywarło tak decydujący wpływ na historię Europy. Niestety ani wszyscy członkowie
Konwentu, ani większość posłów do PE nie poparła tej propozycji. Konstytucja jednak
pośrednio odnosi się do dziedzictwa chrześcijańskiego Europy uwzględniając, że preambuła
wyraźnie nawiązuje do dziedzictwa religijnego Europy. Ponadto część I konstytucji uznaje
Wybór wystąpień
493
Unia Europejska: Wartości - polityka - gospodarka
Przemówienie w Królewskim Centrum Uniwersyteckim im.
Marii Cristiny, Escorial, 4 maja 2006 r.
status kościołów oraz organizacji światopoglądowych i niewyznaniowych. Włączenie
do Konstytucji klauzuli solidarności jest również wyrazem uwzględnienia poglądów
chrześcijańskiej doktryny społecznej.
Zasady demokracji i chrześcijaństwa mają dalekosiężne skutki dla polityki europejskiej,
zwłaszcza polityki w dziedzinie praw człowieka. Traktat o Unii Europejskiej oraz tekst
konstytucji określają prawa człowieka jako jedną z zasad wspólnych wszystkim państwom
członkowskim, w oparciu o którą utworzono UE. Oznacza to, że europejska polityka
zagraniczna musi stawać w obronie praw człowieka prześladowanych chrześcijan w Sudanie
i cywilnej ludności muzułmańskiej w Czeczenii, tak jak broni społeczeństwa Zachodu
zagrożonego terroryzmem zarówno w Ameryce, jak i w Europie.
Popieramy prawa człowieka na całym świecie, co dotyczy również Chin i Europy Wschodniej.
Palestyńczycy mają taką samą godność jak Izraelczycy. Sposobem na podkreślenie tego
zaangażowania jest przyznawana od 1988 r. przez Parlament Europejski Nagroda im.
Sacharowa na rzecz Wolności Myśli, która w ostatnich latach została przyznana między
innymi nigeryjskiej prawniczce Huawie Ibrahim, organizacji broniącej praw dziennikarzy
na Białorusi oraz międzynarodowej organizacji Reporterzy bez Granic. Organizacja praw
obywatelskich Kobiety w Bieli również otrzymała tę nagrodę w uznaniu zaangażowania
w opór wobec reżimu kubańskiego dyktatora Fidela Castro.
Wzywamy Europę do sformułowania skoordynowanej wspólnej polityki zagranicznej
podlegającej europejskiemu ministrowi spraw zagranicznych. Należy zadbać o to, aby Europa
wreszcie mówiła jednym głosem, abyśmy w przyszłości mogli zapobiec tego rodzaju różnicom
poglądów, które szargają jej wizerunek, jak na przykład kwestia Iraku, i współpracować
w atmosferze konsensusu. Jedynym dla nas Europejczyków sposobem na bycie silnymi
jest przyjęcie wspólnego podejścia, abyśmy w ramach stosunków transatlantyckich mogli
pewnie prowadzić negocjacje z naszymi amerykańskimi partnerami i na równych prawach
jako gracz w skali ogólnoświatowej i nie ulegli ponownie podziałowi na starą i nową Europę
oparciu o dewizę „dziel i rządź”.
Jesteśmy głęboko zaniepokojeni sytuacją w Rosji i niektórych byłych republikach radzieckich.
Musimy zapewnić, aby dyktatury takie jak rządy Aleksandra Łukaszenki na Białorusi
nie otrzymywały zewnętrznego wsparcia. Stany Zjednoczone są zarówno partnerem,
jak i przyjacielem UE. Istnieją jednak między nami różnice – takie jak traktowanie
więźniów CIA lub przebywających w Zatoce Guantanamo – o których otwarcie mówimy.
494
Wybór wystąpień
Polityki
Odważni i wizjonerscy chrześcijańscy demokraci stworzyli podwaliny naszego
europejskiego domu. Od chwili rozpoczęcia integracji europejskiej oni stanowili siłę,
która napędzała ten proces. Ludzie tacy jak Konrad Adenauer, Robert Schuman i Alcide
de Gasperi zaszli tam, gdzie nikt przed nimi nie dotarł, na kontynencie spustoszonym
wojną i podzielonym przez system polityczny powstały po wojnie. Zainspirowani wizją
trwałego pokoju i wspólnego rozwoju, stabilności i dobrobytu wszystkich ludzi na naszym
kontynencie, zaczęli wspólnie definiować i realizować polityki, których zasięg przekraczał
granice państwowe.
Wizja ojców-założycieli stała się rzeczywistością. Co więcej, wykazała swą siłę
i odniosła sukces w konflikcie między systemem wolności i demokracji z jednej
strony a dyktaturą komunistyczną z drugiej. Gdy wizja ta urzeczywistniła się,
nastąpił koniec sztucznego podziału Europy wraz z przystąpieniem Polski,
Węgier, Czech, Słowenii, Słowacji oraz państw bałtyckich, czyli Estonii, Łotwy
i Litwy do Unii Europejskiej. Również Niemcy nie mogłyby się zjednoczyć
3 października 1990 r., gdyby ludzie tych krajów nie opowiedzieli się zdecydowanie
za wolnością. Pragnę również przypomnieć, że wydarzenie to z pewnością nie
byłoby możliwe bez ogromnej siły duchowej papieża Polaka Jana Pawła II, który
w latach 80. zwracał się do swoich rodaków słowami „Nie lękajcie się!” Włączenie
tych państw, co zawsze popierał Parlament Europejski, było historycznym
i moralnym imperatywem. W godnej podziwu pokojowej rewolucji
pokonały one komunizm i z powodzeniem opowiedziały się za demokracją
i samostanowieniem. Nowe państwa członkowskie zawsze wykazywały postawę
prozachodnią, będąc przez 50 lat ofiarami najbardziej brutalnych i nieludzkich
ideologii dwudziestego wieku: narodowego socjalizmu i komunizmu.
Kraje Europy Środkowej słusznie domagały się raz na zawsze członkostwa
w rodzinie europejskich demokracji.
Rozszerzenie nie było jednak tylko historycznym i moralnym wymogiem; długoterminowa
stabilizacja całego regionu między Morzem Bałtyckim a Morzem Czarnym leży również
w naszym własnym interesie politycznym i strategicznym. Wraz z upadkiem
zdominowanego przez Związek Radziecki reżimu w Europie Środkowej powstała
polityczna próżnia, która w sposób oczywisty groziła dalszym brakiem stabilizacji. W tym
regionie musiało być to najwyższym priorytetem wszelkich działań europejskich, bowiem
Wybór wystąpień
495
Unia Europejska: Wartości - polityka - gospodarka
Przemówienie w Królewskim Centrum Uniwersyteckim im.
Marii Cristiny, Escorial, 4 maja 2006 r.
niezadowolenie w jednej części Europy nieuchronnie wpływa na Europę jako całość.
Fakt, że od 2004 r. my, Europejczycy wybieramy co pięć lat wspólny Parlament być
może jest jedną z najbardziej wyraźnych oznak pojednania, jaką mogą wykazać kraje,
które w ubiegłym wieku toczyły ze sobą tak zaciekłe wojny.
Także częściowo dzięki naszym wysiłkom i poparciu Parlamentu Europejskiego możliwe
okazało się przezwyciężenie sztucznego podziału kontynentu i zjednoczenie Europy. Europa
odznaczyła się spokojem i jasnością myślenia w reakcji na wyzwania historycznego procesu
radykalnej zmiany w Europie. Zapożyczając metaforę autorstwa Michaiła Gorbaczowa,
który w połowie lat 80. dał początek politykę „pieriestrojki” i „głasnosti”, a w konsekwencji
przyczynił się do upadku żelaznej kurtyny, w dniu dzisiejszym możemy powiedzieć,
że europejski dom ma jest już prawie w pełni zamieszkany. Bułgaria i Rumunia stoją już
u drzwi, a negocjacje z Chorwacją już się rozpoczęły.
Turcja także aspiruje do przystąpienia do Unii Europejskiej. W ostatnich latach
poczyniła ogromny wysiłek na rzecz reform. Wola przystąpienia nie wystarczy jednak do
zagwarantowania członkostwa. Głównym pytaniem jest, czy przystąpienie Turcji może
stworzyć ryzyko dezintegracji Unii ze względu na zbyt małą wewnętrzną jednorodność
i zbyt znaczące rozszerzenie geograficzne na zewnątrz. Osobiście uważam, że akcesja
Turcji okazałaby się zbyt wielkim obciążeniem kulturowym, politycznym, finansowym
i geograficznym dla UE. Członkowie Unii Europejskiej muszą wykazywać wystarczająco
dużo cech wspólnych. Musimy nie tylko sprawdzić naszą zdolność do przyjęcia państw
kandydujących, ale również dokładnie sprawdzić, czy sama Unia Europejska jest zdolna
do rozszerzenia. Jak mocne są fundamenty naszego europejskiego domu?
Musimy bardzo otwarcie i szczerze omówić z Turcją kwestię „akcesji”, a tymczasem znaleźć
inny, nowy rodzaj współpracy, „uprzywilejowane partnerstwo”, które nie polega dokładnie
na członkostwie, lecz przewiduje bardzo wysoki poziom współpracy w dziedzinie polityki,
ekonomii i społeczeństwa obywatelskiego. Nasz europejski dom powinien być otoczony
sąsiadami – kręgiem przyjaciół, którzy są nam przychylni.
Wskutek rozszerzenia Unii Europejskiej pilnie potrzebujemy reformy podstaw traktatowych,
zwłaszcza ram instytucjonalnych. Konstytucja europejska oferuje solidną podstawę
umożliwiającą zrównoważenie interesów w UE i rozwiązywanie konfliktów. Jedynie
konstytucja jest w stanie umożliwić Unii Europejskiej pomyślne stawienie czoła wyzwaniom
globalizacji. Z przykrością obserwuję obecnie omawianą propozycję utworzenia „twardego
496
Wybór wystąpień
jądra” Europy jako alternatywy dla konstytucji. Moim zdaniem nie jest to rozwiązanie,
do którego powinniśmy dążyć. Nie chcemy Europy różnych prędkości; chcemy osiągać
wspólne postępy w dążeniu do pogłębienia Europy politycznie.
Unia Europejska musi odpowiadać za ochronę praw podstawowych. W związku z tym musi
dążyć do zapewnienia, że Karta Praw Podstawowych stanie się nieodłącznym i wiążącym
elementem podstaw umownych UE, jak przewiduje konstytucja europejska. Podkreśliłoby
to fakt, że Unia Europejska jest wspólnotą wartości, która przywiązuje zasadniczą wagę
do poszanowania praw człowieka, tolerancji, pomocniczości i solidarności.
Jak przewiduje konstytucja, zgodnie z zasadą pomocniczości, kompetencje i działania
Unii powinny ograniczać się do celów, których nie można w sposób odpowiedni osiągnąć
na szczeblu narodowym. Obszary działalności, które stanowią część ustalonych tradycji
cywilizacji i różnorodności kulturowej Europy, powinny pozostać w kompetencjach
poszczególnych państw członkowskich. Dlatego konstytucja przewiduje prawo parlamentów
krajowych do wszczęcia postępowania i środki odwoławcze w związku z zarzutami
o naruszenie zasady pomocniczości.
Celem jest wzmocnienie instytucji wspólnotowych i ustalenie wyraźnego podziału
kompetencji. Parlament Europejski musi stać się organem prawodawczym na równych
zasadach z Radą. Oznacza to nadanie mu prawa współdecydowania we wszystkich
europejskich kwestiach legislacyjnych oraz pełnych praw do współstanowienia we wszystkich
sprawach budżetowych. Obecnie Parlament współdecyduje o około 75 % prawodawstwa
europejskiego.
Musimy uporządkować niejasną sytuację władzy prawodawczej i wykonawczej oraz stworzyć
bardziej przejrzystą Unię, która przestrzega podstawowych zasad demokracji. Ludzie muszą
łatwiej rozumieć, który szczebel odpowiada, za jakie decyzje. Dlatego podział kompetencji
musi zostać określony tak jasno, jak to jest możliwe w ramach podziału uprawnień.
Przywiązujemy szczególną wagę do metody wspólnotowej, tzn. do działania instytucji
wspólnotowych – Parlamentu Europejskiego, Rady Ministrów i Komisji Europejskiej – na
podstawie decyzji podejmowanych większością głosów. Tylko pod warunkiem podjęcia
wspólnego działania Europa może być wystarczająco silna, aby stawić czoła wyzwaniom
dzisiejszego zglobalizowanego świata, z którymi nie mogą już radzić sobie pojedynczo
państwa narodowe, gdyż problemy nie zatrzymują się na granicach państwowych.
Wybór wystąpień
497
Unia Europejska: Wartości - polityka - gospodarka
Przemówienie w Królewskim Centrum Uniwersyteckim im.
Marii Cristiny, Escorial, 4 maja 2006 r.
Globalizacja oraz jej wpływ gospodarczy i społeczny alienują i wyrzucają wielu ludzi poza
nawias społeczeństwa, tworząc żyzną glebę dla tendencji dążących ku renacjonalizacji
i ksenofobii. Musimy wspólnie przeciwstawić się tej szkodliwej tendencji.
Głosowanie na „nie” w referendach w sprawie konstytucji europejskiej we Francji i Holandii
– dwóch państwach założycielskich Wspólnot Europejskich – przysłoniło wcześniejsze „tak”
innych państw członkowskich. Inne kraje to w szczególności Hiszpania, która bardzo wcześnie
i z powodzeniem przeprowadziła referendum przy wysokim poparciu głosujących.
Od tamtej pory wiele osób ogłosiło śmierć traktatu konstytucyjnego. Czyniąc tak ignorują
wolę i decyzję większości państw członkowskich, które ratyfikowały już konstytucję zgodnie
z demokratycznymi procedurami. Nie po raz pierwszy w historii integracji europejskiej
w referendum odrzucono traktat europejski. W 1992 r. Duńczycy powiedzieli „nie”
Traktatowi z Maastricht, który wytyczał drogę do realizacji projektu wspólnej waluty.
W 2001 r. Irlandczycy powiedzieli „nie” Traktatowi z Nicei przewidującemu reformę
instytucji UE jako przygotowanie do przyszłego rozszerzenia Europy. Obydwa kraje
sprzeciwiły się szczegółowym postanowieniom tych traktatów. Po kilku zmianach
określonych w protokołach dodatkowych, w drodze drugiego referendum w obydwu
przypadkach uzyskano dla nich poparcie. Po referendach we Francji i w Holandii Rada
Europejska przewidziała „czas na refleksję”. Szefowie państw i rządów zamierzają ocenić
rezultaty tego okresu refleksji pod względem procesu ratyfikacji.
Musimy wykorzystać ten czas do lepszego zapoznania ludzi z konstytucją. Musimy ich
informować, ale również słuchać i brać pod uwagę ich zdanie. Musimy wyjaśnić konsekwencje
decyzji UE w życiu codziennym. Oprócz komunikacji ze środkami masowego przekazu
musimy również podwoić osobiste kontakty z obywatelami na szczeblu lokalnym i wyjaśnić
im konstytucję w sposób zrozumiały.
Gospodarka
Jak już wyraźnie zaznaczyłem, nie wolno nam sprowadzać procesu integracji europejskiej
do jej wymiaru gospodarczego. Unia Europejska jest czymś więcej niż stowarzyszeniem
utworzonym w celu zwiększenia dobrobytu swych członków. Tożsamość europejska nie
może być określana wyłącznie przez interesy ekonomiczne lub wyłącznie przez instytucje
polityczne. W istocie Unia Europejska jest przede wszystkim wspólnotą wartości, której
498
Wybór wystąpień
członkowie – przy całej różnorodności, która zasługuje na ochronę – są zjednoczeni wspólną
wizją porządku politycznego i gospodarczego regulującego ich wspólne życie.
W obliczu wyzwań globalizacji Europa musi jednak udowodnić swym obywatelom,
że w przyszłości także będzie bronić postępu gospodarczego i opieki społecznej.
Istotne jest, aby państwa członkowskie uznały i dodatkowo poszerzyły decydującą rolę,
którą UE odgrywa w tym rozwoju.
Konkurencyjność jest kluczem do wydajności gospodarczej. Jeżeli Europa ma utrzymać
własną konkurencyjność w obliczu konkurencji globalnej i osiągnąć swe cele społeczne,
gospodarcze oraz w zakresie ochrony środowiska, będziemy potrzebować wybiegającą
w przyszłość gospodarkę europejską i rynek wewnętrzny oparty na wiedzy oraz badaniach
naukowych. Obecnie ogólne wydatki na badania i rozwój w Europie są zbyt małe
w skali światowej, aby umożliwić przełożenie rezultatów naszej pracy badawczej na
wyniki gospodarcze. Jeżeli Europa ma przezwyciężyć tę słabość, będzie potrzebowała
większej innowacyjności oraz większej mobilności ludzi i idei, aby zagwarantować szanse
na zatrudnienie i przyszłość młodego pokolenia.
Jednocześnie młode pokolenie nie może upaść pod ciężarem struktury demograficznej.
Struktura starzejącego się społeczeństwa stawia temu i następnym pokoleniom
poważne wyzwania. Doświadczamy wzrostu kosztów w ramach systemów emerytalnych
i zdrowotnych, przy ciągłym zmniejszaniu się potencjalnej siły roboczej. Do połowy XXI
wieku liczba Europejczyków między 15 a 65 rokiem życia obniży się o blisko 50 milionów,
natomiast liczba emerytów wzrośnie o blisko 60 milionów. Może to spowodować wyraźny
spadek średniego wzrostu gospodarczego w UE (z dzisiejszych 2% do 1,3% do roku 2050).
W przyszłości polityka europejska będzie musiała skoncentrować się na tych problemach.
Główne zadania obejmują reformę systemów emerytalnych i opieki społecznej, zwiększenie
produkcji i stopy zatrudnienia oraz odpowiednią politykę imigracyjną.
Potrzebujemy reform ukierunkowanych na cel, większej elastyczności, większej
odpowiedzialności osobistej i mniejszej ilości utrudnień biurokratycznych i administracyjnych.
Jednocześnie musimy stworzyć makroekonomiczne środowisko ukierunkowane na wzrost,
aby zapewnić stabilną walutę, dynamiczną gospodarkę i doskonale rozwijający się rynek
pracy. Dług narodowy musi być konsekwentnie obniżany. Z tego względu mogę jedynie
zachęcać wszystkich polityków odpowiedzialnych za sprawy budżetowe i finansowe
do poważnego traktowania Paktu Stabilizacji i Wzrostu.
Wybór wystąpień
499
Unia Europejska: Wartości - polityka - gospodarka
Przemówienie w Królewskim Centrum Uniwersyteckim im.
Marii Cristiny, Escorial, 4 maja 2006 r.
Jednocześnie musimy wykorzystać i zwiększyć szanse, które daje nam jednolity rynek.
Jednym z istotnych sposobów realizacji rynku wewnętrznego jest poprawa wzajemnej
swobody świadczenia usług poprzez przyjęcie dyrektywy usługowej, która wiosna tego roku
została zasadniczo poparta przez Parlament i Radę Ministrów. Po pomyślnej transpozycji,
dyrektywa ta powinna przyczynić się do zapewnienia, że najważniejszy sektor gospodarczy
w Europie, sektor usług, który daje zatrudnienie dwóm trzecim pracowników, stanie się
jeszcze bardziej konkurencyjny.
Konkurencyjna gospodarka europejska nie jest jednak ostatecznym celem sama w sobie;
silna gospodarka jest zawsze najlepszym warunkiem wstępnym dobrej polityki społecznej.
Dla nas konkurencyjność oznacza utworzenie większej liczby miejsc pracy w Europie dzięki
pobudzeniu wzrostu i stworzeniu lepszych warunków gospodarczych. To właśnie rozumiemy
pod pojęciem polityki społecznej w prawdziwym tego słowa znaczeniu. Nie możemy stawiać
ochrony środowiska naturalnego i ekologii na pozycji konkurencyjnej wobec gospodarki;
potrzebujemy rozsądnej równowagi między nimi. Ważne jest zatem, aby wspierać Komisję
Europejską i państwa członkowskie w realizacji strategii lizbońskiej, aby UE stała się jednym
z najistotniejszych graczy na globalnej scenie politycznej.
opisanej tak znamiennymi słowami: „Nie tworzymy koalicji państw, jednoczymy ludzi”.
Dziś Europa jest instytucją pokoju, bowiem Unia Europejska stosuje prawo sprawiedliwości,
nie zaś prawo dżungli.
Panie i panowie, przez wasze pokolenie pokój jest przyjmowany za pewnik i nie stanowi
już wyłącznego uzasadnienia integracji europejskiej. Dlatego też musimy kłaść większy
nacisk na znaczenie naszych wartości, jak również na główne filary naszej polityki – odwagę,
wierność zasadom, solidarność i ducha kompromisu – z których będziemy także czerpać
podczas debaty nad konstytucją. Wierzę w tradycyjną chęć kompromisu, która zawsze
charakteryzowała Europę i którą można określić mianem najważniejszego budulca naszego
europejskiego domu. W końcowej analizie wyjątkowa historia sukcesu Europy zbudowana
jest na fundamentach tego europejskiego domu, które umożliwiły nam pokonanie przeszkód
wydających się nie do pokonania.
Będziemy nadal niestrudzenie i cierpliwie pracować nad zagwarantowaniem wkładu
Parlamentu Europejskiego w budowanie Europy demokracji i solidarności na rzecz jej
obywateli. Zwracam się do was o przyłączenie się do tych starań – dla dobra Hiszpanii
i Europy jako całości.
Integracja europejska, wraz z otwartym rynkiem wewnętrznym, jest sposobem
na zapewnienie, że globalizacja przyjmuje formę społecznie akceptowalną przez naszych
obywateli, a jednocześnie przynosi rzeczywiste korzyści gospodarcze. Fakt, że traktujemy
globalizację jako wyzwanie – a także postrzegamy ją jako szansę na zagwarantowanie Europie
stabilnej pozycji w globalnej gospodarce - ma zdecydowane znaczenie dla konkurencji
i wzrostu.
Podsumowanie
W ciągu minionych dziesięcioleci Parlament Europejski – przy zdecydowanym udziale naszej
grupy politycznej – niestrudzenie walczył o nadanie Unii Europejskiej demokratycznych
rysów. Wiele kamieni milowych znaczących tę drogę nosi znamiona chrześcijańskich
demokratów: Unia Gospodarcza i Walutowa, jednolity rynek, sformułowanie Karty Praw
Podstawowych, a później projekt konstytucji i zjednoczenie Europy w oparciu o pokój
i wolność. W dużej mierze to dzięki nam na przestrzeni czasu Europa przeszła od integracji
gospodarczej do politycznej. Metoda wspólnotowa zbliżyła nas do wizji Roberta Schumana,
500
Wybór wystąpień
Wybór wystąpień
501
Wpływ wizji Roberta Schumana na współczesną Europę
Przemówienie na Uniwersytecie im. Andrássyego, Budapeszt, 30 maja 2006 r.
Wstęp
Drogi Wimie (van Velzenie),
Drodzy Przyjaciele!
Wpływ wizji Roberta Schumana
na współczesną Europę
Przemówienie na Uniwersytecie im.
Andrássyego, Budapeszt,
30 maja 2006 r.
Robert Schuman jako wybitny mąż stanu i wizjoner Europy do dziś pozostaje czołową
postacią integracji europejskiej. To, że spotykamy się dziś tu, w Budapeszcie, aby oddać
cześć ojcu-założycielowi Europy z okazji sto dwudziestej rocznicy jego urodzin, jest słuszne
i ma szczególny wymiar symboliczny.
Równocześnie świętujemy piętnastą rocznicę założenia Instytutu Roberta Schumana,
który od momentu powstania w roku 1991 zasłużył się wyjątkowym zaangażowaniem
i imponującą działalnością na rzecz idei europejskiej. Instytut Roberta Schumana
utworzono po upadku muru berlińskiego i upadku Związku Radzieckiego w roku 1991.
Kładzie on szczególny nacisk na współpracę z demokratycznymi partiami w Europie
Środkowo-Wschodniej, istotnie przyczyniając się do realizacji wizji Roberta Schumana.
Serdecznie dziękuję frakcji EPL-ED, chciałbym również osobiście podziękować Wimowi
van Velzenowi, byłemu wiceprzewodniczącemu naszej grupy politycznej, uhonorowanemu
medalem Roberta Schumana, za jego zaangażowaną i wyjątkową pracę na stanowisku
przewodniczącego Instytutu. Chciałbym także podziękować dyrektorowi Instytutu,
Erhardowi von der Bankowi, jego poprzedniczce Marcie Szalay i wszystkim pracownikom.
Camielowi Eurlingsowi, nowemu przewodniczącemu Instytutu Roberta Schumana,
życzę wszelkiej pomyślności.
Osobistości przy stole zarządu symbolizują historię Europejskiej Partii Ludowej (EPL)
i jej grupy w Parlamencie Europejskim. Egon Klepsch, który dłużej niż ktokolwiek inny
przewodniczył grupie i znał jeszcze osobiście Roberta Schumana, Wilfried Martens,
przewodniczący EPL i były przewodniczący grupy, Jacques Santer, były przewodniczący
Komisji Europejskiej i były premier Luksemburga oraz wcześniejszy przewodniczący EPL,
a także Wim van Velzen.
Wybór wystąpień
503
Wpływ wizji Roberta Schumana na współczesną Europę
Przemówienie na Uniwersytecie im. Andrássyego, Budapeszt, 30 maja 2006 r.
Panie i Panowie!
Całkiem niedawno, podczas obchodów Dnia Europy, wspominaliśmy historyczną
deklarację Roberta Schumana z 9 maja 1950 r. dotyczącą nowego porządku Europy.
Stanowiła ona pierwszy decydujący krok w kierunku budowy Europy. Robert Schuman
i jego współtowarzysze Jean Monnet, Konrad Adenauer i Alcide De Gasperi dzięki swojemu
osobistemu zaangażowaniu umożliwili zaistnienie Europy jako wspólnoty pokoju. Dziś nasza
wdzięczność za to jest bezgraniczna. Przy okazji pięćdziesiątej rocznicy deklaracji Schumana
w 2000 r. EPL-ED podczas imponujących obchodów w sali naszej grupy politycznej
w Brukseli nie tylko wspominała zasady Roberta Schumana, lecz także zobowiązała się
do kierowania się nimi w przyszłości.
Robert Schuman symbolizuje chrześcijańskie korzenie Europy. Dlatego propagowane przez
niego wartości, wizje i idee oddziałują także dziś na poglądy polityczne, które reprezentujemy
we frakcji Europejskiej Partii Ludowej (Chrześcijańscy Demokraci) i Europejskich
Demokratów w Parlamencie Europejskim.
Schuman i Europa
Jeszcze przed końcem drugiej wojny światowej Robert Schuman stwierdził, że przyszłość
leży we współpracy, a nie w walce, czego dowodzi następujący cytat: „Gdy zamilknie broń,
podamy naszym dawnym wrogom dłoń w celu pojednania i wspólnie zbudujemy nową
Europę. Pokój jako podstawa przyszłości, w której warto żyć, może trwać tylko wtedy,
gdy nasze narody wzajemnie sobie wybaczą, nauczą się rozumieć i pojednają ze sobą.”
Jako francuski minister spraw zagranicznych stworzył podstawy Wspólnoty Węgla i Stali.
Zaproponował, aby surowce potrzebne do zbrojeń, takie jak węgiel i stal, podlegały jednemu
wspólnemu organowi. W ten sposób stworzył podwaliny europejskiej wspólnoty państw
i sukcesu niepowtarzalnego na skalę światową. W roku 1957 Europejska Wspólnota Węgla
i Stali przekształciła się w Europejską Wspólnotę Gospodarczą. W kolejnych dziesięcioleciach
nastąpiło wprowadzenie rynku wewnętrznego i wspólnej waluty. Unia Europejska liczy dziś
25 państw członkowskich, a ich liczba wzrośnie wkrótce do 27. „Najważniejszy jest jednak
pokój”, mówił Robert Schuman już w roku 1950. Jeżeli nawet dziś idea pokoju nie jest
jedynym uzasadnieniem europejskiego zjednoczenia, pozostaje ona najważniejsza.
504
Wybór wystąpień
Dziś wyraźnie widać, że Robert Schuman miał rację: państwom narodowym coraz trudniej
samodzielnie utrzymać dobrobyt, bezpieczeństwo wewnętrzne i pokój. Jako wspólnota
prawa i wartości Unia Europejska zapewnia pokój, wzmacnia związki pomiędzy państwami
i tworzy warunki dla dobra ogółu i dobrobytu.
W tym kontekście chciałbym zwrócić szczególną uwagę na zjednoczenie Europy podczas
wielkiego rozszerzenia Unii Europejskiej w dniu 1 maja 2004 r. Hans-August Lücker,
były przewodniczący naszej grupy politycznej EPL-ED mówił, że już na początku lat
sześćdziesiątych w rozmowie z młodymi posłami Robert Schuman zaznaczał, że pewnego
dnia także przyjaciele z Europy Środkowo-Wschodniej doczekają wolności i wezmą udział
w dziele budowania jedności naszego kontynentu.
Wraz z przyjęciem Węgier, Polski, Czech, Słowenii, Słowacji i trzech państw bałtyckich
Estonii, Łotwy i Litwy UE dokonała historycznego kroku. Kraje te pokonały komunizm
i zdobyły demokrację i niezależność. Parlament Europejski z grupą EPL-ED na czele
z pełnym przekonaniem popierał włączenie państw Europy Środkowo-Wschodniej do Unii
Europejskiej. Właśnie nasza grupa zaproponowała prowadzenie negocjacji o przystąpienie
ze wszystkimi ośmioma krajami Europy Środkowej, a nie tylko z pewną ich częścią.
Pamiętam dobrze, jak Staffan Burenstam Linder, wiceprzewodniczący grupy, który
opracował ideę „intensywnych negocjacji” z krajami bardziej zaawansowanymi i „negocjacji”
z tymi, które były mniej zaawansowane, oznajmił mi to jako wiceprzewodniczącemu grupy
odpowiedzialnemu za sprawy rozszerzenia w szwedzkim parlamencie. Wilfried Martens był
wtedy przewodniczącym EPL-ED (1994-1999). Zgadzałem się z tym w pełni i rozważania
te sformułowałem w małym pokoju hotelu Nelson w Sztokholmie. Na posiedzeniu grupy
w dniu 1 października 1998 r., które wyjątkowo odbyło się zamiast o godzinie 9 już
o 8, jednogłośnie przyjęła ona owe rozważania. Parlament Europejski, Komisja i państwa
członkowskie przyłączyły się do tego stanowiska, dzięki czemu w dniu 1 maja 2004 r.
wszystkie wymienione wcześniej kraje mogły przystąpić do UE. Szczególnie cieszy mnie
fakt, że z okazji uczczenia pamięci Roberta Schumana spotkaliśmy się w Budapeszcie,
stolicy Węgier, w kraju, który dokładnie 50 lat temu, w 1956 r. tak odważnie stawił czoła
sowieckim czołgom.
Zjednoczona Europa stanowi bogactwo oraz źródło wyzwań. Wszyscy musimy być gotowi
na wzajemne wysłuchanie swoich racji, wymianę, naukę i wykazanie się gotowością
do kompromisów. Codziennie praktykujemy to w naszej pracy. Od 1999 r. stanowimy
Wybór wystąpień
505
Wpływ wizji Roberta Schumana na współczesną Europę
Przemówienie na Uniwersytecie im. Andrássyego, Budapeszt, 30 maja 2006 r.
największą grupę polityczną w Parlamencie Europejskim, w której skład wchodzi 263
posłów i jako jedyna grupa posiadamy posłów ze wszystkich 25 państw członkowskich UE
oraz „obserwatorów” z krajów kandydujących - Rumunii i Bułgarii.
Europa jako wspólnota wartości
Szanowni Państwo! Drodzy Przyjaciele! Unia Europejska nie stanowi celu gospodarczego ani
przymierza wspólnych interesów. W myśl Roberta Schumana jest ona wspólnotą wartości
bazującą na chrześcijańskim obrazie człowieka, opartą na demokracji, praworządności,
solidarności i tolerancji. Człowiek jest „osobą” odpowiedzialną przed sobą i przed
społeczeństwem.
Świadomość kulturowa UE bazuje na tradycji chrześcijańskiej. Nasza grupa polityczna
popiera to z naciskiem i pasją. Bez podstawowych wartości europejskich i wspólnej woli
kształtowania przyszłości dla dobra wszystkich, nie bylibyśmy dziś tu, gdzie jesteśmy. Śmiem
nawet twierdzić, że w inny sposób polityczna integracja naszej Wspólnoty Europejskiej nie
byłaby w ogóle możliwa.
Przed nami jeszcze wiele zadań do wykonania w Europie. Europejskie przedsięwzięcie rodzi
ciągle nowe pytania. Już Robert Schuman wiedział, że Europy nie „stworzy się od razu”.
Dynamika dzisiejszych czasów powoduje ciągłe zmiany warunków politycznych. Zmiany
stwarzają wyzwania. Gdy podejmujemy te wyzwania, pojawiają się nowe możliwości
i otwierają horyzonty. Natomiast wspólnota wartości pozostaje stała i tworzy przejrzyste
ramy działania, które umożliwiają decydowanie o tym, co należy zachować, co poprawić,
czego unikać, a co zwalczać. Unia Europejska musi w elastyczny sposób dopasowywać
swoją koncepcję porządku politycznego do wyzwań przyszłości, jednak europejskie wartości
podstawowe tworzą solidne fundamenty.
Robert Schuman, którego poglądy były ukierunkowane na porozumienie, uważał,
że ważnym celem muszą także pozostawać stabilizacja i dialog z sąsiadami Europy.
Świat islamski i arabski od Maroka po Iran jest najbliższym i najważniejszym sąsiadem
Europy. Jego bogactwo kulturowe, potencjał polityczny i gospodarczy, jak również konflikty
wewnętrzne także z europejskiego punktu widzenia stawiają ten region przed długotrwałym
i wyjątkowym zadaniem twórczym. Nowego wymiaru nadaje także coraz powszechniejsza
obecność islamu w europejskich społeczeństwach. Dlatego ogromne znaczenie dla pokoju
506
Wybór wystąpień
i tolerancji pośród naszych narodów a także dla dobrych, partnerskich stosunków sąsiedzkich
pomiędzy nimi a narodami islamskimi ma dialog z islamem. Dialog ten musi opierać się
na prawdzie.
Od 1989 r. odwiedziłem 16 krajów arabskich i muzułmańskich . Podczas mojej wizyty
w Rijadzie stolicy Arabii Saudyjskiej, przewodniczący Rady Konsultacyjnej, sympatyczny,
wykształcony wysoki rangą duchowny muzułmański, zapytał mnie, jak traktowani
są muzułmanie w Niemczech i Europie. Odpowiedziałem, że mogą modlić się w swoich
meczetach i posiadają wszystkie prawa religijne, mimo iż nie zawsze są w Europie w pełni
zintegrowani ze społeczeństwem. Następnie zapytałem, czy prawdą jest, że jeśli wyznawca
islamu chce przejść na chrześcijaństwo, jest to zgodnie z prawem karane śmiercią.
Nie otrzymałem odpowiedzi, co było równoznaczne z potwierdzeniem. Towarzyszący
mi niemiecki ambasador stwierdził później, że dotychczas nikt nie miał odwagi zadać
takiego pytania. Nie uważałem swojego pytania za szczególnie odważne, jednak jestem
stanowczo przekonany, że konieczny dialog z islamem odniesie skutek tylko wtedy, gdy
będzie się opierał na prawdzie i wzajemnej tolerancji.
Lepszy dostęp do europejskiego rynku i większa pomoc, przede wszystkim w rozwoju
struktur demokratycznych i gospodarki rynkowej stanowią kolejne istotne elementy
na drodze do tego celu. Europejsko-Śródziemnomorskie Zgromadzenie Parlamentarne
składające się z posłów do Parlamentu Europejskiego, państw członkowskich UE i państw
obszaru Morza Śródziemnego, które nie należą do UE, może odegrać ważną rolę w tym
procesie dialogu i współpracy.
Europa dziś i jutro
To, co stworzyliśmy w Europie od chwili, gdy narodziła się wizja Roberta Schumana, jest
niezwykłe. Mimo istnienia granic narodowych dzięki wspólnym wartościom europejskim
Unia łączy ponad 450 milionów ludzi. Europejski rynek wewnętrzny stanowi największą
przestrzeń gospodarczą na świecie. Nasza rodzina polityczna również miała znaczący wpływ
na te osiągnięcia. Integracji europejskiej zawdzięczamy pokój, wolność i rosnący dobrobyt.
UE reprezentuje dziś najdłuższy okres pokoju w historii Europy Zachodniej i Środkowej.
W przyszłym roku będziemy świętować pięćdziesiątą rocznicę podpisania Traktatów Rzymskich
z 25 marca 1957 r. Nie należy uznawać pokoju za rzecz oczywistą – nakłada to na wszystkich
twórców polityki odpowiedzialność za trwałe zabezpieczenie przyszłości Unii Europejskiej.
Wybór wystąpień
507
Wpływ wizji Roberta Schumana na współczesną Europę
Przemówienie na Uniwersytecie im. Andrássyego, Budapeszt, 30 maja 2006 r.
Różnorodność narodowa i kulturowa od samego początku jest przy tym istotną cechą
charakterystyczną Unii Europejskiej. Należy traktować taki stan rzeczy jako zaletę i jako
taką umacniać. Do tego należy także konsekwentne przestrzeganie zasady pomocniczości.
Rozwojowi wspólnotowych celów i definicji kluczowych kompetencji powinna stale
przyświecać dewiza: „zjednoczeni w różnorodności”.
Konstytucja Europejska
Parlament Europejski z grupą EPL-ED na czele angażuje się na rzecz konstytucji europejskiej.
To nasza grupa na kongresie EPL w Berlinie w styczniu 2001 r. złożyła wniosek mający
na celu zwołanie konferencji służącej opracowaniu konstytucji. Byliśmy i nadal jesteśmy
zdania, że Traktat Nicejski nie sprosta wyzwaniom Unii Europejskiej. Traktat Konstytucyjny
zapewniłby Unii Europejskiej większy stopień demokratyzacji, legityzmizacji i przejrzystości.
Potrzebujemy tych reform. Są one niezbędne dla zdolnej do działań i stabilnej UE.
Potrzebujemy wydajniejszych procesów decyzyjnych pomiędzy instytucjami europejskimi
i wyraźniejszego podziału kompetencji. Obywatele muszą wiedzieć, kto za co odpowiada
w Europie.
Zwiększenie znaczenia Parlamentu Europejskiego jest potrzebne w związku z rozszerzeniem
procedury współdecydowania. Nasza grupa polityczna EPL-ED identyfikuje się z metodą
wspólnotową, ze wspólnotowym działaniem, którego podstawą są prawdziwie rewolucyjne
propozycje Roberta Schumana z dnia 9 maja 1950 r. Już dziś Parlament Europejski
na równych prawach z Radą współdecyduje o 70% europejskiego ustawodawstwa.
Konstytucja przewiduje urząd europejskiego ministra spraw zagranicznych. W istotny sposób
przyczyniłoby się to do wzmocnienia reprezentacji UE na zewnątrz. Europejskie państwa
narodowe jedynie wspólnie mają możliwość uzyskania posłuchu w polityce światowej.
Nie tylko w Chinach i Indiach rozwijają się nowe siły gospodarcze i polityczne, na które
Europa musi się przygotować. Dlatego lepsza koordynacja i reprezentacja wspólnej polityki
zagranicznej mają decydujące znaczenie dla wzmocnienia przyszłości UE w roli „światowego
gracza” („global player”). Wpływy polityki zagranicznej koncentrują się na zwalczaniu
działań terrorystów na całym świecie, gwarantowaniu zewnętrznego i wewnętrznego
bezpieczeństwa oraz rozbrojeniu oraz wspieraniu nierozpowszechniania broni masowego
rażenia. Aby to osiągnąć, jak zawsze potrzebujemy transatlantyckiego przymierza z naszymi
amerykańskimi partnerami. Nie wyklucza to jednak z naszej strony krytyki więzienia
w Guantanamo na Kubie lub kary śmierci w Stanach Zjednoczonych.
508
Wybór wystąpień
Europejscy Chrześcijańscy Demokraci zawsze opowiadali się za włączeniem Karty Praw
Podstawowych do Traktatu Konstytucyjnego tak, aby w wiążący sposób zagwarantować
obywatelom prawa podstawowe i wolności. Podkreślono by tym samym, że Unia Europejska
jest wspólnotą wartości, uznającą poszanowanie praw człowieka, tolerancji, zasad
pomocniczości i solidarności za kwestie najistotniejsze. Pozostajemy w ten sposób wierni
tradycji wartości propagowanych przez Roberta Schumana i pozostałych ojców europejskiego
zjednoczenia. Jestem pewien, że Robert Schuman walczyłby także o odniesienie do Boga
i nawiązanie do chrześcijańsko-żydowskiego dziedzictwa, które niestety nie zyskały poparcia
również z powodu stanowiska kraju jego pochodzenia.
Głównym celem Traktatu Konstytucyjnego było ukształtowanie Europy bliższej obywatelom.
W paradoksalny sposób właśnie odrzucenie konstytucji we Francji i Holandii – dokładnie
rok temu – wyraźnie ukazało istnienie takiej konieczności.
Rada Europejska rozpoczęła wówczas „okres refleksji”, którego rezultaty szefowie państw
i rządów chcą poddać bilansowi dotyczącemu procesu ratyfikacji. Wychodzimy dziś
z założenia, że na czerwcowym szczycie podjęta zostanie decyzja o przedłużeniu okresu
refleksji. Musimy wykorzystać czas, aby zapoznać obywateli z konstytucją. Musimy ukazać,
że Europa stanowi warunek rozwiązania fundamentalnych problemów, z którymi muszą
borykać się nasze narody. Tylko z Europą możemy kształtować globalizację zgodnie z naszymi
wartościami. Musimy wyjaśnić, że Europa oznacza połączenie dynamiki gospodarczej
z odpowiedzialnością społeczną.
Fałszywe jest uznawanie konstytucji w obecnej fazie za „martwą”. UE powinna dążyć
do zreformowania zapisów Traktatu. Z biegiem czasu większość, czyli 15 państw
ratyfikowała traktat konstytucyjny, ostatnio także Estonia. Finlandia będzie następna.
Mieszkańcy tych krajów stanowią ponad połowę ludności 450 milionowej UE. Jest to fakt,
którego nie mogą zakwestionować nawet osoby nastawione sceptycznie do konstytucji.
Proces ratyfikacji powinien być kontynuowany. Im więcej krajów dokona ratyfikacji, tym
większa jest szansa zachowania zasad i procesu konstytucyjnego.
Nie po raz pierwszy w historii procesu budowy Europy w drodze referendum odrzucany
został traktat. W historii integracji Wspólnoty od początku występowały różne trudności,
które należało przezwyciężać, co sprawiło, że stały się one podstawą historii europejskiego
sukcesu. Skoro Unia Europejska znajduje się obecnie w trudnej sytuacji, nie oznacza to,
że nie może z niej wyjść wzmocniona. Duńczycy odrzucili w 1992 r. Traktat z Maastricht,
Wybór wystąpień
509
Wpływ wizji Roberta Schumana na współczesną Europę
Przemówienie na Uniwersytecie im. Andrássyego, Budapeszt, 30 maja 2006 r.
który miał stworzyć podstawy do wprowadzenia wspólnej waluty. W roku 2001 Irlandczycy
pokazali czerwoną kartkę Traktatowi Nicejskiemu. Jednak także w obu tych przypadkach
w drugim referendum zwyciężyło „tak”. Z własnego doświadczenie wiem: gdzie jest
polityczna wola, tam jest i sposób.
Dwa tygodnie temu Komisja Europejska zaprezentowała „Agendę obywatelską” jako swój
wkład do debaty konstytucyjnej. Wzywa się w niej do politycznego określenia zobowiązań
szefów państw i rządów, Parlamentu Europejskiego i Komisji w zakresie celów Europy w
pięćdziesiątą rocznicę podpisania Traktatów Rzymskich, która będzie obchodzona w 2007 r.
Zdecydowanie poparłem tę propozycję. Należy lepiej wykorzystywać możliwości istniejących
traktatów. Stwierdzam jednak stanowczo: brak mi w tym dokumencie strategicznym jasnego
poparcia dla Konstytucji Europejskiej i woli walki o nią. Jest oczywistym, że decydujące
reformy instytucjonalne nie będą mogły być wdrożone bez treści będących istotą tego
traktatu.
Rozszerzenie i pogłębienie
Poczucie tożsamości europejskiej i integracja wymagają granic, konkretnych wyobrażeń
celów i konkretnych sukcesów. Kwestia przyszłego rozszerzenia Unii Europejskiej stanowi
zatem temat o decydującym znaczeniu. Jednak warunkiem kolejnych przystąpień jest
wystarczająca podstawa wspólnych interesów kulturowych, politycznych i finansowych.
W połowie maja Komisja przedstawiła sprawozdanie z postępów w przygotowaniach
Rumunii i Bułgarii do przystąpienia do UE. Po 45 latach komunistycznej gospodarki
rabunkowej osiągnięcia Rumunii i Bułgarii w zakresie tworzenia funkcjonujących państw
i demokratycznego społeczeństwa są godne podziwu. Proces reform w obu tych krajach
należy intensywnie kontynuować. Wniosek Komisji dotyczący postępów Rumunii i Bułgarii
wskazuje, że te działania idą we właściwym kierunku.
Jednak wobec przyszłego rozszerzenia, przy czym chciałbym tu zdecydowanie wyłączyć
Chorwację, powinniśmy zachować powściągliwość. W przyszłości w negocjacjach w sprawie
przystąpienia należy szerzej uwzględniać zdolność UE do przyjmowania nowych członków.
Rozpoczynając negocjacje nie należy więc, z góry przyjmować pełnego członkostwa jako
ich rezultatu. Musimy stworzyć jasną europejską perspektywę dla krajów bałkańskich,
lecz należy im także dać do zrozumienia, że droga do Unii Europejskiej wiąże się także
z długotrwałym procesem. Należy zadać sobie pytanie, jak mocne są fundamenty naszego
europejskiego domu. Parlament Europejski wezwał niedawno w sprawozdaniu dotyczącym
strategii rozszerzenia do zwolnienia procesu rozszerzenia. Obecnie UE nie może zwiększyć
swojej zdolności przyjmowania nowych krajów. Dlatego Parlament Europejski z naciskiem
wzywa do wdrożenia reform zawartych w Traktacie Konstytucyjnym, aby w ten sposób
zapewnić w przyszłości zdolność UE do działania i funkcjonowania poprzez reformę
jej organów, procedur i obszarów aktywności.
Zakończenie
Dzisiejsze społeczeństwo musi zabezpieczyć szanse dla przyszłych pokoleń. W tym celu
potrzebujemy zjednoczonej Europy. Nasza grupa polityczna dąży do realizacji celu Europy
jutra w duchu idei i wartości politycznych ojców założycieli UE z Robertem Schumanem
na czele. Z pełnym zaangażowaniem i mocą naszych politycznych przekonań przyczyniamy
się do realizacji tego, co najbardziej leży nam na sercu: zjednoczonej Europy dla nas
wszystkich, będącej propozycją dla świata. Unii Europejskiej reprezentującej wolność
i odpowiedzialność, solidarność i pomocniczość, oraz narody naszego kontynentu żyjące
w pokoju. W ten sposób na podstawie naszych wartości, które były także wartościami
Roberta Schumana, możemy wypełnić jego testament. Oddajemy cześć Robertowi
Schumanowi pozostając wierni jego ideałom i ich kontynuacji w przyszłości. W ten
sposób oddajemy przysługę sobie, współczesnemu pokoleniu oraz pokoleniom, które
nadejdą po nas.
Naszym wspólnym celem jest sprawić, by przystąpienia tych krajów do Unii Europejskiej
było sukcesem. Nie chodzi więc, o kwestionowanie danych, lecz taki sposób wdrożenia
niezbędnych reform, aby jesienią można było podjąć decyzję o przystąpieniu.
510
Wybór wystąpień
Wybór wystąpień
511
Ku ponownej unifikacji historii europejskiej
Przemówienie na konferencji naukowej grupy EPL-ED, Bruksela,
8 czerwca 2006 r.
Dziękuję panu Christopherowi Beazleyowi za krótkie wprowadzenie.
Pragnę podziękować Panu oraz innym organizatorom, Tunne Kelamowi, Vytautasowi
Landsbergisowi i Aldisowi Kuskisowi za przygotowanie dzisiejszego spotkania. Myślę, że
wykonali Panowie bardzo dobrą pracę. Jestem również zdania, że nadszedł czas, by oddać
hołd naszej wspólnej historii europejskiej.
Ku ponownej unifikacji
historii europejskiej
Przemówienie na konferencji naukowej
grupy EPL-ED, Bruksela,
8 czerwca 2006 r.
Drodzy Przyjaciele,
Jeszcze raz pragnę w tym miejscu podziękować za przygotowanie dzisiejszego dnia
studyjnego. Żyjemy w czasach szybkich zmian. Jesteśmy dzień po dniu „atakowani” przez
nowe wydarzenia i bardzo łatwo jest w pewnym momencie zgubić się, jeśli się nie zatrzymamy
choć na chwilę, aby się zastanowić i zadać sobie pytanie: skąd przychodzimy? Bez odpowiedzi
na to pytanie nigdy nie pokonamy drogi, którą teraz kroczymy ku przyszłości.
Dlatego też uwzględnienie historii i wyciągnięcie z niej nauk są duchowymi procesami, które
są nam konieczne, ponieważ nie możemy właściwe dążyć do przyszłości bez poznania własnej
przeszłości, jej dobrych i złych stron. Dzisiejszy dzień studyjny jest dniem poświęconym
właśnie refleksji.
Jest to bardzo istotny dzień – z punktu widzenia duchowego jak i moralnego. Ma on nam
przypomnieć wszystkie okrucieństwa, jakie miały miejsce w Europie i na świecie. Pozwoli
nam to wyciągnąć wnioski dla naszego starego kontynentu, który nieustannie przeżywa
swoje odrodzenie.
Pozwolę sobie zacząć od tego, co wczoraj wieczorem widziałem w telewizji niemieckiej.
Wczoraj w Niemczech Centralna Rada Żydów wybrała nową przewodniczącą, ponieważ
dotychczasowy przewodniczący, Paul Spiegel, zmarł kilka tygodni temu. Nową
przewodniczącą jest 73-letnia Charlotte Knobloch. Niektórzy z pewnością powiedzą,
że jest to już wiek dosyć zaawansowany. Poprosiłem mojego współpracownika o przesłanie
pani Knobloch gratulacji z adnotacją, iż weszła ona teraz w wiek pierwszego kanclerza
Niemiec, Konrada Adenauera, który miał 73 lata, kiedy objął to stanowisko. 73 lata to
wiek jeszcze młody . Ale dlaczego wspominam Charlotte Knobloch? Jest to niesłychanie
interesująca postać. Kiedy była małym dzieckiem, w okresie deportacji niemieckich żydów
do obozów zagłady, ukrywali ją katoliccy wieśniacy. Podano ją za nieślubne dziecko i dzięki
temu mogła spędzić cały okres drugiej wojny światowej w gospodarstwie. W ten sposób
udało jej się przeżyć, podczas gdy wielu członków jej rodziny zostało wymordowanych.
Wybór wystąpień
513
Ku ponownej unifikacji historii europejskiej
Przemówienie na konferencji naukowej grupy EPL-ED, Bruksela,
8 czerwca 2006 r.
Pragnę Państwu powiedzieć, a jestem Niemcem, że sądzę, iż Niemcom zasadniczo udało się
przeanalizować ich przeszłość i przyjąć na siebie skutki narodowego socjalizmu jak również
winę, która się za tym kryje. W dużym stopniu już się od tego uwolniliśmy, niemniej jednak
wina ta była nam narzucona, ponieważ narodowi socjaliści ukuli sobie ideologię opartą na
rasie. Ale, ponieważ Niemcy musieli ponownie opracować i ponownie przestudiować swoją
historię, był to dla nich duchowy i moralny proces – a tylko tak czyniąc, można zacząć
podążać w przyszłość.
Na wzór Niemiec należałoby dokonać przeglądu historii komunizmu totalitarnego oraz
jego zgubnych skutków. Trzeba to powiedzieć jasno: narodowy socjalizm oraz komunizm
miały tak samo diabelskie skutki. Hannah Arendt, wielka politolog żydowska, przytacza pięć
kryteriów, które można odnieść się do diabelskiego totalitarnego systemu komunistycznego
i diabelskiego systemu narodowego socjalizmu. Oba systemy były ideologią, a ideologia
zakłada zagarnięcie człowieka w całości, nie pozostawiając mu żadnego marginesu
indywidualnej odpowiedzialności.
Człowiek, istota ludzka, użyty zostaje do domniemanych wyższych celów. Rasa u narodowych
socjalistów, klasa u komunistów i wszystko to jest karygodne.
Jedną z największych możliwości, jakie się przed nami otworzyły, cudem naszych czasów,
jest fakt, że nasi rodzice przeżyli upadek narodowego socjalizmu, a potem my
uczestniczyliśmy w 1989 roku w upadku komunizmu.
Od 1979 r. jestem posłem do PE, jednym z sześciu, którzy jeszcze tu są od tamtych czasów.
Gdyby powiedziano mi wtedy, w 1979 roku, że trzy narody, które były okupowane przez
Związek Radziecki: Estonia, Łotwa i Litwa, będą dzisiaj częścią wspólnoty wartości Unii
Europejskiej, że byłe kraje Układu Warszawskiego: Polska, Czechy, Słowacja, Węgry
i Słowenia, będą częścią wspólnoty wartości Unii Europejskiej... To cud naszych czasów
i nigdy nie powinniśmy zapomnieć o wdzięczności, jaką żywimy po przystąpieniu tych
krajów do Unii Europejskiej w dniu 1 maja 2004 roku. Mamy wszelkie powody, by się
z tego w pełni cieszyć.
514
Wybór wystąpień
Drodzy Przyjaciele,
Uważam, że zasługuje to na oklaski. Podoba mi się Wasza rezerwa, myślę jednak, że radość,
którą odczuwamy, jest nam wspólna.
O co zatem chodzi dzisiaj?
Kilka lat temu wyrażono życzenie, by prezydent Rosji zabrał głos w Parlamencie Europejskim.
Grupa EPL-ED była wówczas zdania, że należy raczej najpierw zaprosić amerykańskiego
prezydenta, ponieważ wiele zawdzięczamy Ameryce, jeśli chodzi o wolność, Europę
i świat. Ale oczywiście Amerykanie również nie są bez wad. W Iraku toczyła się wojna,
która spowodowała między innymi, że prezydent Bush nie został zaproszony przez
Parlament Europejski, prezydent Putin zresztą też nie.
To, czym chciałbym się z Wami dziś podzielić, dotyczy Rosji. Rosja nie dokonała jeszcze
rozrachunku ze swoją komunistyczną przeszłością, przeszłością totalitarną. Zwłoki Lenina,
poprzednika Stalina, nadal są wystawione w mauzoleum na Placu Czerwonym, i wciąż
stanowią cel pielgrzymek Rosjan. Dlatego musimy domagać się, by Rosja, podobnie jak
Niemcy, dokonała ponownego opracowania swojej przeszłości. Aby Rosja również wykonała
ten wysiłek natury duchowej i moralnej, ponieważ żadne społeczeństwo nie może mieć
prawdziwej przyszłości, jeśli nie zna swojej przeszłości oraz nie uznaje swoich dawnych
błędów i zbrodni. Dopiero po przewróceniu karty historii i wyciągnięciu pozytywnych
konsekwencji można pójść do przodu. To samo i w ten sam sposób dotyczy Chińskiej
Republiki Ludowej. Mao Tse-Tung, podobnie jak Hitler i Stalin, był przestępcą na skalę
masową. Jeszcze nie rozprawiono się z komunistyczną przeszłością Chin. Nie możemy
powiedzieć, że istniały fazy odchodzenia w toku ewolucji. Komunizm totalitarny powinien
być postrzegany takim, jakim był w Chińskiej Republice Ludowej lub Rosji, jak to zrobiono
w przypadku narodowego socjalizmu w Niemczech.
Każdego dnia jesteśmy zalewani potokiem informacji. Jest wśród nich wiele wiadomości
o Unii Europejskiej, o jej niedociągnięciach, o przesadnej biurokracji. Zbyt rozrośnięta
biurokracja istnieje nie tylko w Brukseli, także w stolicach krajów, a nawet na szczeblu
regionalnym i lokalnym.
Wybór wystąpień
515
Ku ponownej unifikacji historii europejskiej
Przemówienie na konferencji naukowej grupy EPL-ED, Bruksela,
8 czerwca 2006 r.
Pomimo wszystkich uzasadnionych krytycznych opinii wyrażanych pod adresem Unii
Europejskiej – jesteśmy w końcu ludźmi i wszyscy popełniamy błędy – pamiętajmy
o wielkich osiągnięciach Unii Europejskiej, która tworzy dziś wspólnotę opartą na godności
ludzkiej, demokracji, prawie, a w szczególności na pokojowym współistnieniu narodów.
Życzę Wam owocnego posiedzenia.
Przekazuję również pozdrowienia od grupy EPL-ED.
Osobiście serdecznie Was witam.
Życzę też wszystkiego dobrego Waszym krajom europejskim, a także amerykańskim,
ponieważ między nami są goście z Ameryki.
Po tym, jak pierwszego maja 2004 roku dziesięć nowych krajów przyłączyło się do Unii
Europejskiej, a są to kraje Europy Środkowej, Malta i Cypr, obecnie 25 narodów stanowi
Unię Europejską. To 455 milionów mieszkańców, czyli więcej niż w Stanach Zjednoczonych
i Rosji. Ukazuje to, w jakim stopniu złożona jest Europa, a jest to bardzo złożony kontynent.
Z tego też względu, ponieważ jesteśmy razem z powodu wspólnych wartości, musimy okazać
cierpliwość wobec siebie, musimy siebie nawzajem słuchać, uczyć się i rozumieć, ponieważ
jedynie rozumiejąc się możemy dojść do wspólnych rozwiązań na tym kontynencie.
Ponieważ jest wśród nas dwóch Estończyków, pragnę im podziękować za to, że przyjęli
traktat konstytucyjny. Wiemy wszyscy, że po francuskim i holenderskim „nie” nie mamy
już konstytucji w formie, jaką początkowo posiadała. Już jej nigdy w 100% nie uzyskamy,
ale im więcej krajów ją przyjmie, tym bardziej możliwe stanie się przyjęcie zasad i podstaw
tejże konstytucji, dzięki czemu z kolei będziemy mieli do dyspozycji instrument służący
pokojowemu rozwiązywaniu sporów, które mogą w przyszłości nas poróżnić. A konflikty
będą zawsze. Jest to zjawisko społeczne, ale co ważne – możemy owe spory rozwiązywać,
posługując się środkami demokratycznymi i parlamentarnymi. To jest właśnie podstawą
pokoju, a Unia Europejska nie będzie miała prawdziwej i trwałej przyszłości, jeśli nie będzie
oparta na wartościach. Wartości te można natomiast znaleźć w traktacie konstytucyjnym.
Oto dlaczego należałoby wspólnie szukać głosów i środków pozwalających nam na realizację
podstaw i wartości obecnych w tej konstytucji europejskiej, tak by Unia Europejska miała
rzeczywistą przyszłość opartą na godności człowieka i prawie.
Ostatnia uwaga: fakt, że pochylacie się nad kwestiami związanymi z historią, nad okrutnym
narodowym socjalizmem, nad równie okrutnym komunizmem totalitarnym, jest godny
pochwały. Dzisiaj przeprowadzicie refleksję opartą na historii, a ona pozwoli na stworzenie
przyszłości naszego kontynentu w oparciu o zasady demokracji, państwa prawa i pokoju.
516
Wybór wystąpień
Wybór wystąpień
517
Rumunia i Bułgaria na drodze ku Unii Europejskiej
Przemówienie z podziękowaniem z okazji nadania tytułu doktora honoris
causa, Uniwersytet im. Babeş-Bolyai, Kluż, 5 października 2006 r.
Szanowny Panie Prof. Marga,
Szanowny Panie Prof. Boscan,
Szanowny Panie Prof. Gyemant,
Rumunia i Bułgaria na drodze ku
Unii Europejskiej
Przemówienie z podziękowaniem z okazji
nadania tytułu doktora honoris causa,
Uniwersytet im. Babeş-Bolyai, Kluż,
5 października 2006 r.
Kiedy przed kilkoma miesiącami zapytano mnie o tytuł doktora honoris causa,
było dla mnie jasne: w Rumunii nie mógł mi w udziale przypaść żaden większy akademicki
zaszczyt niż otrzymanie tytułu doktora honoris causa Uniwersytetu Babes-Bolyai
w Klużu-Napoce.
Ten uniwersytet jest nie tylko najważniejszym ośrodkiem intelektualnym Waszego kraju.
Jest to również uniwersytet cieszący się renomą w Europie. Przede wszystkim jednak Wasza
uczelnia jest dobitnym przykładem i wzorem nie tylko przyjaznej, ale również intelektualnie
wzajemnie inspirującej współpracy i współżycia w tym regionie Europy. Od początku
lat dziewięćdziesiątych, kiedy rozpoczął się okres transformacji, żaden inny uniwersytet
nie ukierunkował się tak trwale na jednoczesne umieszczenie w swojej ofercie studiów
w języku rumuńskim, węgierskim i niemieckim. Doskonalę zdaję sobie sprawę z tego,
co oznacza to na tle historii Siedmiogrodu.
Mogę jedynie powiedzieć: jest to wielkie osiągnięcie odnowionej i ukierunkowanej
na przyszłość tożsamości europejskiej, dla której mam najwyższe uznanie.
Być może będzie to dla Was interesujące – przede wszystkim dla Was, Drodzy Studenci
– jeżeli powiem, jakie skojarzenia z uniwersytetem w moim ojczystym regionie nasuwają
mi się tu i teraz, w Klużu. Wykładałem na uniwersytecie w Osnabrück i mimo mojej szerokiej
działalności politycznej zostałem przyjęty w poczet jego kadry jako profesor honorowy.
Uniwersytet w Osnabrück powstał w 1631 r., a więc później niż założony w 1581 r. jako
kolegium jezuickie Uniwersytet w Klużu. Jednakże już dwa lata po powstaniu Uniwersytet
w Osnabrück został zamknięty przez wojska szwedzkie i wznowił działalność dopiero
w 1974 r. Osnabrück jest dumne z tego, że wraz z Münster są miastami pokoju westfalskiego.
W Osnabrück aż do sekularyzacji, która nastąpiła w 1803 r., w nader wyjątkowy sposób
stosowano zasadę pokoju religijnego między katolikami i protestantami – cuius regio, eius
religio („czyja władza, tego religia”): po śmierci sprawującego urząd książęcego biskupa
Osnabrück wraz z jego następcą zawsze zmieniało się wyznanie. A zatem po śmierci biskupa
katolickiego urząd obejmował biskup protestancki – i odwrotnie.
Wybór wystąpień
519
Rumunia i Bułgaria na drodze ku Unii Europejskiej
Przemówienie z podziękowaniem z okazji nadania tytułu doktora honoris
causa, Uniwersytet im. Babeş-Bolyai, Kluż, 5 października 2006 r.
Nie chcę oczywiście powiedzieć przez to, że mogłaby to być metoda obsadzania urzędu
dyrektora Waszego uniwersytetu. Poprzez to nawiązanie do mojej ojczyzny chcę powiedzieć
coś zupełnie innego: Nasza wspólna europejska historia to historia pełną napięć i konfliktów,
wynikających z odmiennych tożsamości, religii, języków czy kultur. Łączy nas również
przekonanie, że walka o równość i wspólnotę przyniesie w rezultacie lepszą, właściwą
i korzystną odpowiedź na zróżnicowanie naszego kontynentu.
Prawo stoi ponad władzą. Chroni słabych i gwarantuje zaufanie do stosunków społecznych
i politycznych. W dzisiejszej Europie wolnych narodów jesteśmy wspólnie przekonani o tej
zasadzie. Wywodzi się ona z czasów rzymskich, w których zapoczątkowany został porządek
prawny stanowiący podstawowy element Europy. Znowu przychodzi mi na myśl analogia:
Marek Aureliusz uczynił z Klużu rzymską kolonię. W regionie Osnabrück w 9 roku
naszej ery dzięki zwycięstwu Germanów nad legionami Varusa zakończyło się rozszerzanie
imperium rzymskiego na północny-wschód. Kluż i Osnabrück były niegdyś granicznymi
obszarami imperium rzymskiego.
Obecnie nasze oba miasta leżą w sercu rozszerzającej się Europy, do której wspólnie należą
narody germańskie, słowiańskie i romańskie, Rumunia, Węgry i Niemcy.
Za kilka tygodni Rumunia i Bułgaria staną się członkami Unii Europejskiej. Zarówno Wasz
naród, jak i Bułgarzy od lat wyczekują przystąpienia do Unii Europejskiej, które poprzedził
intensywny proces odbudowy.
Proces ten nie zakończy się i nie może się zakończyć z dniem przystąpienia do Unii
Europejskiej. Moja grupa polityczna w Parlamencie Europejskim od początku opowiadała
się za członkostwem Rumunii i Bułgarii w Unii Europejskiej i wspierała jego rozpoczęcie
z dniem 1 stycznia 2007 r. Zawsze twierdziliśmy, że Rumunia i Bułgaria należą do wspólnej
kultury europejskiej. Jednocześnie cały czas podkreślaliśmy, że członkostwo w Unii
Europejskiej nie jest drogą jednokierunkową. Odpowiada ono interesom Waszego kraju
i Bułgarii. Jednakże jest również zgodne z interesem UE i jej państw członkowskich.
Jedynie przy pełnym uznaniu standardu opracowanego we Wspólnocie działając wspólnie
możemy zrozumieć te wzajemne interesy. Ten standard to acquis communautaire - dorobek
prawny UE przyjęty na szczeblu wspólnotowym.
520
Wybór wystąpień
Unia Europejska jest w pierwszej kolejności wspólnotą, która opracowała wspólne
i obowiązujące wszystkich prawo. Przestrzeganie go jest obowiązkiem wszystkich członków
UE. Nie ma podziału na członków pierwszej i drugiej kategorii. Istnieje tylko jedno
członkostwo w UE: członkostwo krajów i narodów, które uznają się za równe i które
wspólnie podlegają uchwalonemu przez siebie prawu.
Z tego względu UE powinna, zarówno przed, jak i po przyjęciu w poczet członków
nowego państwa, przywiązywać najwyższa wagę do przestrzegania wszystkich przepisów,
które wspólnie przyjęliśmy. Jedynie wtedy integracja europejska ma sens i prowadzi do
dobrych rezultatów. Dlatego również po przystąpieniu Rumunii i Bułgarii Unia Europejska
będzie dokładnie obserwować, jak wygląda rozwój struktur i rzeczywistość w obu krajach.
UE postępuje tak samo również wobec tak zwanych starych państw członkowskich.
Dla przykładu moja ojczyzna, Niemcy, w ciągu ostatnich lat została kilkakrotnie poddana
postępowaniu w sprawie naruszenia uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego
z powodu niedotrzymania kryteriów europejskiego paktu stabilności i wzrostu.
Tak jak prawo chroni słabego, tak przestrzeganie i ścisłe stosowanie prawa UE chroni
korzyści wynikające z członkostwa w UE dla wszystkich. Dlatego Rumunia i Bułgaria nie
zostaną mniej przyjaźnie przywitane w UE.
Powinniście jednak być świadomi, że dzień przystąpienia do UE nie oznacza końca ogromnej
transformacji, rozpoczętej odrzuceniem totalitarnego ustroju komunistycznego. Sama
integracja europejska jest długotrwałym procesem transformacji: zmienia ona strukturę
i treść integracji europejskiej i funkcjonowanie instytucji, które ją uosabiają. Zmienia ona
również strukturę państw członkowskich i wpływa na życie obywateli Unii. Taki był zamysł
od początku i tak obecnie odczuwa to wiele osób w UE.
Integracja europejska zbliża istotne elementy naszej suwerenności narodowej. Dlaczego?
Ponieważ pojedynczo wszyscy jesteśmy zbyt słabi, by przeforsować nasze interesy w skali
światowej. Ponieważ dzięki kompromisowi i równości jesteśmy dla siebie o wiele bardziej
przydatni, niż gdybyśmy byli w stałym konflikcie. Ponieważ we Wspólnocie prawa,
demokracji i wolności najlepiej możemy przyczynić się do pokoju na świecie. Jednakże
zbliżanie naszych narodowych suwerenności nie pozostaje w sferze deklaracji. To nie gotowa
formuła, to proces.
Wybór wystąpień
521
Rumunia i Bułgaria na drodze ku Unii Europejskiej
Przemówienie z podziękowaniem z okazji nadania tytułu doktora honoris
causa, Uniwersytet im. Babeş-Bolyai, Kluż, 5 października 2006 r.
Ten proces jest już dalece zaawansowany. Suwerenność walutowa wszystkich członków
UE, również suwerenność tych państw członkowskich, które jeszcze nie wprowadziły euro
leży obecnie w rękach Europejskiego Banku Centralnego. W dziedzinie bezpieczeństwa
wewnętrznego oraz polityki zagranicznej i bezpieczeństwa coraz więcej elementów
suwerennych, znajdujących się dotąd w sferze autonomicznych decyzji poszczególnych
państw członkowskich, jest przenoszonych na poziom europejski. Prowadzi to do
wzmocnienia Europy, ale jednocześnie zmienia poszczególne państwa członkowskie i ich
społeczeństwa.
Szybko przyzwyczaicie się do tej nowej europejskiej rzeczywistości. Będziemy wspólnie
podążać do nowej Europy. Szczególnie dla Was, Drodzy Studenci Uniwersytetu BabesBolyai, stanowi to ogromną, wyjątkową życiową szansę. Gdy miałem tyle lat, co Wy,
europejskie dzieło zjednoczenia dopiero się rozpoczynało. Praktycznie nikt nie chciał wtedy
uwierzyć, że osiągniemy to, do czego dziś doprowadziliśmy: przede wszystkim, że komunizm
upadnie praktycznie bez użycia siły, że Europa zostanie ponownie zjednoczona w wolności,
że będziemy mieć wspólną walutę, a europejskie siły pokojowe będą stacjonować w kilkunastu
miejscach na całym świecie. Wy, młodzież rumuńska, będziecie w nadchodzących dekadach
współtworzyć Europę. Będzie to w coraz większym stopniu Wasza Europa. To cudowna,
fascynująca perspektywa, droga, na którą możecie wejść z odwagą, odpowiedzialnością
i pasją.
Przystąpienie Rumunii do Unii Europejskiej to historyczna chwila dla Waszego narodu
i dla obywateli Bułgarii. To wielki dzień dla nas wszystkich w Unii Europejskiej.
Ponowne zjednoczenie Europy to bowiem korzyść dla wszystkich Europejczyków. Oznacza
ono wzrost bezpieczeństwa, rozszerzenie się obszaru wolności, zysk na wspólnym rynku.
Przede wszystkim jest to jednak korzyść duchowa, rozszerzenie się tożsamości europejskiej.
Kilka lat temu Wasz słynny przewodniczący Rady Akademickiej Uniwersytetu BabesBolyai, prof. Andrei Marga, w ważnej publikacji bońskiego ,,Centrum Badań nad Integracją
Europejską” dotyczącej „Doświadczeń związanych z transformacją” napisał o rozwoju kultury
politycznej w państwach kandydujących do UE: ,,Do europejskiej kultury przynależy się
wtedy, kiedy kultura prawna uznaje człowieka za podmiot przepisów prawnych i wspiera
suwerenność i powszechne obowiązywanie prawa». Godne podkreślenia jest już to, że książka,
której fragment napisał prof. Marga, została wydana przez węgierskiego historyka, Gabora
Erdödyego. Słuszna jest postawiona przez prof. Margę teza, że w procesie modernizacji
522
Wybór wystąpień
Rumunii i wszystkich pozostałych społeczeństw krajów transformacji o wiele ważniejszy niż
restrukturyzacja gospodarki jest system wartości.
W centrum systemu wartości łączącego obecnie nas wszystkich w Europie jest godność
człowieka. Naszym najważniejszym zadaniem w Unii Europejskiej jest respektowanie
i ochrona wyjątkowości i równości wszystkich ludzi, jak również ich godności. Bez względu
na to, jak ważna jest konkurencyjna gospodarka, do tego celu potrzebujemy czegoś więcej.
Do osiągnięcia tego celu zdecydowanie bardziej potrzebne jest zaangażowanie uniwersytetów,
wkład ze strony środowiska intelektualnego Europy. Wielki węgierski matematyk, Janos
Bolyai, jeden z patronów Waszego Uniwersytetu, zwrócił się w jednym ze swoich listów
do cesarza Franciszka Józefa, przedstawiając propozycje sprawiedliwego nowego budżetu
ówczesnych Austro-Węgier. Porzucił swoją ,,wieżę z kości słoniowej” i przestał zajmować się
geometrią nieeuklidesową, dając w ten sposób przykład również Wam, obecnym studentom
tego uniwersytetu. W najbliższym czasie w Unii Europejskiej również rozpocznie się debata
nad nowym budżetem. Będzie ona prawdopodobnie jeszcze trudniejsza niż ta, która
dotyczyła europejskiej konstytucji.
Będzie ona łatwiejsza, jeżeli w odpowiedzialnych za to kręgach politycznych będziemy
mogli się oprzeć na przygotowanych przez naukowców dobrych analizach i propozycjach
przydatnych przy podejmowaniu decyzji. Bylibyśmy więcej niż wdzięczni za współczesnego
Janosa Bolyai, który pomógłby nam rozwiązać trudne problemy europejskiego budżetu.
Moglibyśmy również bardziej skorzystać z wiedzy naukowców i polityków, którzy potrafią
spojrzeć poza granice swojej bezpośredniej dziedziny pracy, jak uczynił to Victor Babes,
drugi z patronów Waszego Uniwersytetu.
W świetle potrzebnej reformy uniwersytetów w całej Europie napisanie przez profesora
patologii i bakteriologii książki zatytułowanej „Wiara i nauka” uważam za godny
podkreślenia i budujący fakt. Elementem tej reformy jest również ponowne porozumienie
się w sprawie niektórych patologii. Mam na myśli nie tylko patologię w tym sensie, który
dotyczy dziedziny, jaką zajmował się Victor Babes. Jak być może wiecie, jestem katolikiem.
Z tego względu rozważania papieża Benedykta XVI są dla mnie szczególnie aktualne.
W czasie swojej niedawnej pielgrzymki do Bawarii papież mówił o patologiach religii.
Miał na myśli te formy religii, które w swoich praktykach nawołują do przemocy i radykalizmu.
Wszyscy brzydzimy się przemocą, szczególnie, jeżeli uzasadnia się ją względami religijnymi.
Wybór wystąpień
523
Rumunia i Bułgaria na drodze ku Unii Europejskiej
Przemówienie z podziękowaniem z okazji nadania tytułu doktora honoris
causa, Uniwersytet im. Babeş-Bolyai, Kluż, 5 października 2006 r.
Wszyscy wiemy, że pokój możliwy jest wyłącznie pod rządami prawa. Dlatego bardziej
niż kiedykolwiek przedtem musimy wspierać dialog między kulturami i religiami. Musimy
sprawić, aby jego celem była gwarantowana prawem państwowym zasada wzajemności:
wzajemnej ochrony praktyk religijnych dla wszystkich z zachowaniem wzajemnego
szacunku.
Poniższy akapit po rumuńsku:
Dialog ten ma kluczowe znaczenie dla duchowej przyszłości naszego kontynentu i pokoju
na świecie. Dotyczy on zarówno różnych wyznań chrześcijańskich, jak i chrześcijan, żydów
i muzułmanów.
Poniższy akapit po węgiersku:
Jednocześnie taki dialog powinien być zawsze szerzy i rzeczowy. Kto mógłby wnieść lepszy
wkład do tak ważnego zagadnienia europejskiej tożsamości niż naukowcy pochodzący
ze środowiska, które charakteryzuje się takim zróżnicowaniem kulturowym jak Uniwersytet
Babes-Bolyai?
Universitatea este obligata adevarului. Aceasta este ethosul universitatii de la infiintarii ei.
Aceasta este missiunea ei si in secolul douazecisiunu. Aceasta este contributia personalá pentru
o Europa reinnoita, cum ea invata, preda si cerceteaza la universitatea Babes Bolyai.
Az edjetem kötelesschége az igaschág képvischelete. Es as edjetem ethosa kesdettől fogwa.
Es a hivatáscha a husonedjedik sásad Európájában.Es as ö seméjesch hossájáruláscha edj
megújitott Európához, ason kerestül, amit Önök itt a Babes-Bolyai Edjetemen tanulnak,
tanítanak ésch kutatnak.
Dziękuję, że przyznając mi dziś to zaszczytne wyróżnienie uczyniliście mnie jednym
z Was.
Celem jest poszukiwanie wspólnych elementów, szczere wskazanie dzielących nas różnic
i unikanie we wzajemnych stosunkach radykalizmu i braku szacunku dla godności, przy
jednoczesnym poszanowaniu i respekcie dla wiary innych ludzi i zróżnicowania kulturowego,
które istnieje między ludźmi i narodami. Jest to wręcz kwestia egzystencji w Europie i daleko
poza granicami naszego kontynentu. byłbym bardzo rad, gdyby szanowni profesorowie
i zaangażowani studenci Uniwersytetu Babes-Bolyai włączyli się do dialogu kultur.
Wasz Uniwersytet uosabia siłę płynącą ze współżycia ludzi różnych języków, kultur i religii.
Wasza Karta z 2005 r. potwierdza, że na Uniwersytecie Babes-Bolyai ”w jednakowych
warunkach” będą prowadzone studia w językach rumuńskim, węgierskim i niemieckim.
Europa może się od Was uczyć. Wszyscy dokładnie przysłuchujemy się temu, o czym się
myśli, czego naucza i co bada na Uniwersytecie Babes-Bolyai. Jest on miejscem, którego
praca przyczynia się do odkrywania prawdy.
Uniwersytet powinien kierować się prawdą. Taki jest etos uniwersytetów od ich początków.
Jest to również ich zadanie w Europie XXI wieku. Jest to Wasz osobisty wkład w tworzenie
zreformowanej Europy, o której uczycie się, nauczacie i którą badacie na Uniwersytecie
Babes-Bolyai.
524
Wybór wystąpień
Wybór wystąpień
525
Rola Unii Europejskiej na świecie - nasza odpowiedzialność transatlantycka
Przemówienie na Uniwersytecie Harvarda, Cambridge (Stany Zjednoczone),
10 październik 2006 r.
Rola Unii Europejskiej na świecie - nasza
odpowiedzialność transatlantycka
Przemówienie na Uniwersytecie Harvarda,
Cambridge (Stany Zjednoczone),
10 październik 2006 r.
Z wielką przyjemnością przyjąłem zaproszenie do School of Government im. Johna F.
Kennedy’ego. To właśnie tu, jak nigdzie indziej, nauki polityczne stykają się z polityką.
Zazdroszczę wszystkim, którzy mają okazję studiować w tym miejscu, na styku środowiska
akademickiego i realnego świata polityki i służby publicznej. Oczywiście pewnego dnia świat
może również oczekiwać od Państwa więcej niż od innych, ponieważ otrzymali Państwo
o wiele więcej niż inni. Gratuluję wszystkim tutejszym wykładowcom, którzy dzielą się
swoim doświadczeniem zawodowym. Oscar Wilde napisał kiedyś: „Nie lubię zasad, wolę
przesądy”. Niewątpliwie School of Government im. Johna F. Kennedy’ego to miejsce,
w którym wykazano, że przesądy są zwykle krótkowzroczne, i w którym zasady stosowane
są w praktyce.
Chciałbym podzielić się z Państwem moimi przemyśleniami na temat naszych wspólnych
transatlantyckich zasad i na temat przesądów, z którymi musimy wspólnie walczyć. Czynię
to jako Niemiec i jako Europejczyk. Zdaję sobie sprawę, że dla niektórych osób w Stanach
Zjednoczonych wypowiedź Niemca może brzmieć inaczej. Spory polityczne w kwestii Iraku
ustały dzięki naszej kanclerz Angeli Merkel, bardzo zdolnej i skoncentrowanej na stosunkach
transatlantyckich. Niemniej jednak pozostaje wciąż problem naszego języka. Mark Twain
swego czasu napisał: „Jeżeli wykształcony Niemiec zanurzy się w zdaniu, nie ujrzysz go
do czasu, aż wyłoni się po drugiej stronie Atlantyku z czasownikiem na ustach.” Dlatego
też będę mówił po angielsku, ponieważ jestem również Europejczykiem. Czasem odnoszę
wrażenie, że Unia Europejska jest wciąż postrzegana w Stanach Zjednoczonych jako twór
dziwniejszy niż cokolwiek innego, co pochodzi z Europy. Wiem, że na Harvardzie przesąd
ten nie jest podzielany. Z tym większą przyjemnością przyjąłem zaproszenie do omówienia
roli Unii Europejskiej w świecie oraz naszej wspólnej transatlantyckiej odpowiedzialności.
Nie będę zaprzeczał naszym brakom i mankamentom. Staramy się przywrócić uznanie
obywateli dla wyjątkowej, realizowanej z powodzeniem koncepcji politycznej unii
demokratycznych narodów i państw europejskich. Jest to nieustające wyzwanie dla każdej
demokracji na świecie. Dla Unii Europejskiej, jako wschodzącej demokracji, wyzwanie
to jest tym trudniejsze. Specjaliści w dziedzinie nauk politycznych trafnie opisali Unię
jako wyraz „wielopoziomowych rządów” na szczeblu lokalnym, regionalnym, krajowym
i europejskim. Jestem jednym spośród zaledwie sześciu posłów do Parlamentu Europejskiego,
którzy pełnią tę funkcję już od pierwszych wyborów bezpośrednich w 1979 r. Przebyliśmy
długą drogę. Od tamtej pory Parlament Europejski praktycznie współdecyduje wraz
z Radą Ministrów – przedstawicielami rządów państw członkowskich – w kwestiach całego
prawodawstwa Unii Europejskiej. Wiele osiągnęliśmy, starając się wprowadzić odpowiedni
Wybór wystąpień
527
Rola Unii Europejskiej na świecie - nasza odpowiedzialność transatlantycka
Przemówienie na Uniwersytecie Harvarda, Cambridge (Stany Zjednoczone),
10 październik 2006 r.
podział kompetencji na szczeblu UE. Nie wystarczy to jednak dla osiągnięcia pożądanego
przez nas poziomu demokracji, skuteczności i przejrzystości. Z tego względu Parlament
Europejski popiera konstytucję europejską. Chcielibyśmy jak najszybciej wprowadzić
w życie jej główne zasady. Pragniemy tego nie tylko po to, by przezwyciężyć obecny kryzys
procesu ratyfikacyjnego, który jest skutkiem negatywnego wyniku referendów we Francji
i Holandii w 2005 r. Pragniemy, aby istota konstytucji stała się europejską rzeczywistością,
ponieważ jesteśmy przekonani, że wprowadza ona do naszych procedur i polityk znaczące
zmiany, które są konieczne dla sprostania głównym wyzwaniom naszych czasów. Uważamy,
że wprowadzenie w życie najważniejszych elementów konstytucji europejskiej w dużej
mierze pozwoli Unii Europejskiej zdobyć lub odzyskać zaufanie jej obywateli.
Staramy się osiągnąć równowagę między starymi i nowymi państwami członkowskimi
UE. Nie przychodzi nam to łatwo ze względu na różne doświadczenia, sposoby podejścia
i wzorce. Wiele starych państw członkowskich z zasady wykazuje ostrożność w reformowaniu
swoich mechanizmów socjalnych. Obawiają się konkurencji ze strony Europy ŚrodkowoWschodniej, a jednocześnie wielu ich obywateli odczuwa zaniepokojenie związane
ze skutkami globalizacji. Stwierdzenie, że globalizacja jest szansą w Stanach Zjednoczonych,
a wyzwaniem w Europie, byłoby nadmiernym uproszczeniem. Istnieje jednak rzeczywiście
pewna różnica, która polega na odmienności kultur politycznych. Wiele nowych państw
członkowskich Unii Europejskiej pragnie zyskać jak największą dynamikę, wiedząc,
że dorównanie do poziomu bogactwa innych wymaga od nich co najmniej dwa razy szybszego
tempa przy dłuższym dystansie. Unia Europejska jako całość jest świadoma potrzeby
wzmocnienia systemów edukacji, które są podstawą jej konkurencyjności, oraz sprostania
sytuacji, w której starzenie się społeczeństwa zbiega się z faktem, że do wielu krajów Unii
napływa znacznie więcej niż dotychczas legalnych i nielegalnych imigrantów z sąsiednich
regionów. Nie chodzi tu jedynie o ożywienie gospodarcze – jest to również kwestia konkurencji
gospodarczej. W szczególności zaś, jeżeli chodzi o imigrantów muzułmańskich z południa –
z krajów arabskich i Afryki Subsaharyjskiej – jest to również problem wywierający znaczny
wpływ na kwestie integracji i zwiększający potrzebę szczerego dialogu między kulturami.
W żadnej z tych dziedzin Unia Europejska nie osiągnęła doskonałości. Jak każdy system
demokratyczny, jest ona w istocie pełna wad. Integracja europejska liczy sobie około pół
wieku. Dnia 25 marca 2007 r. będziemy obchodzić pięćdziesiątą rocznicę stanowiących
jej podstawę traktatów rzymskich. Będzie to czas podsumowań i świętowania osiągnięć,
ale także uczciwego spojrzenia na dotychczasowe braki. Zapewne zgodzą się Państwo ze
mną, że najważniejsze sukcesy integracji europejskiej są następujące:
528
Wybór wystąpień
> Integracja europejska umożliwiła przekształcenie długotrwałych konfliktów między
państwami europejskimi we wspólnotę prawa, demokracji i wspólnych interesów.
> Integracja europejska pomogła przezwyciężyć podział Europy i przyczyniła się do
ponownego jej zjednoczenia w oparciu o demokrację, państwo prawa, poszanowanie
mniejszości i gospodarkę rynkową.
> Integracja europejska stała się podstawą nawiązania całkowicie nowych kontaktów Europy
z wieloma częściami świata, przede wszystkim z dawnymi koloniami europejskimi.
Uporaliśmy się z dziedzictwem kolonializmu i rozpoczęliśmy nową erę partnerstwa,
przedstawiamy się dziś bowiem światu jako nowa Europa, zjednoczona i gotowa na
kompromisy w duchu partnerstwa.
> Integracja europejska zyskała uznanie wielu narodów i regionów na świecie jako wzór
pokojowego przekształcenia konfliktów oraz jako nowa organizacja porządku i promocji
regionów. Na całym świecie można znaleźć ugrupowania regionalne, które postrzegają UE
jako wzór dla swoich własnych aspiracji w zakresie integracji regionalnej. Unia Europejska
aktywnie wspiera rozpowszechnianie integracji regionalnej na skalę ogólnoświatową.
W dniu dzisiejszym Unia Europejska jest największym źródłem pomocy na rzecz rozwoju
na świecie. Europejskie misje pokojowe i policyjne w kilkunastu miejscach na całym świecie
stanowią dowód gotowości UE do uczestnictwa w globalnym zarządzaniu konfliktami
regionalnymi. Znamy nasze ograniczenia i mankamenty. Najważniejsza jest jednak
świadomość, że sukces w globalnym zarządzaniu głównymi konfliktami i wyzwaniami
naszych czasów jest możliwy wyłącznie przy współpracy ze Stanami Zjednoczonymi.
My, Europejczycy, nie widzimy alternatywy dla strategicznego partnerstwa między Unią
Europejską i Stanami Zjednoczonymi. Przypuszczam też, że w ostatnich latach świadomość
znaczenia stosunków transatlantyckich zwiększyła się również w samych Stanach
Zjednoczonych.
Pozwolę sobie skorzystać ze sposobności, jaką daje dzisiejszy wykład, i wymienić kilka
zasad, które, jak sądzę, są jednakowo ważne po obu stronach Atlantyku. Zasady te, moim
zdaniem, zasługują na wiele uwagi, jeżeli chcemy przezwyciężyć uprzedzenia dotyczące
świata zachodniego – wbrew pojmowaniu zasad i przesądów prezentowanemu przez Oscara
Wilde’a.
Wybór wystąpień
529
Rola Unii Europejskiej na świecie - nasza odpowiedzialność transatlantycka
Przemówienie na Uniwersytecie Harvarda, Cambridge (Stany Zjednoczone),
10 październik 2006 r.
1. Nasze życie publiczne opiera się na przywiązaniu do godności osoby ludzkiej.
Jest to podstawa naszej atlantyckiej cywilizacji i demokracji. Jest to również podstawa
naszej definicji państwa prawa. Wszyscy ludzie mają taką samą godność i są równi wobec
prawa. Przyjmowanie innego założenia jako idei przewodniej zachodnich demokracji
byłoby niewątpliwym błędem. Państwo prawa chroni słabszych i nigdy nie można z niego
zrezygnować na rzecz władzy. To jest i zawsze było naszą wspólną zasadą od chwili, w której
obydwa wybrzeża Oceanu Atlantyckiego zostały połączone demokratycznymi rządami.
Dlatego pomijanie zasady państwa prawa w imię walki z terroryzmem islamskim jest dla
wielu, a moim zdaniem nawet dla większości Europejczyków niedopuszczalne. Podzielamy
zasadnicze przekonania co do walki z terroryzmem. Zwalczamy islamski terroryzm, którego
źródłem jest ideologia totalitarna. Musimy pamiętać, że islam jako szlachetna religia
ogólnoświatowa w swej strukturze różni się od ideologii islamistycznych, które dopuszczają,
a nawet głoszą przemoc jako część swojej walki. Potępiamy wszelkie formy przemocy
politycznej i stajemy po stronie wszystkich ofiar barbarzyńskich aktów terroryzmu. 11
września wszyscy w Europie byliśmy, jak napisał wówczas „Le Monde”, Amerykanami.
Jednak z równym zdecydowaniem musimy podkreślić, że nigdy nie wolno rezygnować
choćby z części swoich zasad ani z państwa prawa dla walki z terroryzmem. Z tego względu
wielu z nas uważa przetrzymywanie więźniów w Guantanamo bez procesu za sytuację
niedopuszczalną według wszelkich norm zachodniej demokracji. Dotyczy to także tajnych
więzień CIA. Tortury, obojętnie w jakiej postaci, są niedopuszczalne i nikt nie może wydać
na nie zezwolenia. Nie możemy podsuwać gotowych argumentów tym, którzy na podstawie
przesądów dotyczących Zachodu trwają w nienawiści do nas. Jesteśmy Amerykanami także
wtedy, gdy w pełni przestrzegamy mechanizmów państwa prawa wobec każdego człowieka,
także wobec naszych wrogów.
2. Nawiązałem do problemów ponownego połączenia oczekiwań obywateli europejskich
z działalnością instytucji Unii Europejskiej. Wspomniałem, że taka sytuacja stanowi
typowe wyzwanie w każdej demokracji. Jest to wyzwanie związane z legalnością. Jedynie
samokrytycyzm pozwoli nam znaleźć odpowiedni sposób na wzmocnienie legalności w
ramach instytucji demokratycznych oraz procesu demokratycznego jako takiego. Przed
wybuchem wojny w Iraku byłem jedną z wielu osób, które wierzyły w to, co im mówiono.
Zagrożenie wynikające z posiadania przez Irak broni masowego rażenia brzmiało realnie
i wydawało się nieuchronne. Obecnie z przykrością musimy przyznać, że zostaliśmy
wprowadzeni w błąd. Nie jest to fakt, z którego powinni być zadowoleni ci, którzy tak
czy inaczej występują przeciwko obecnej administracji Stanów Zjednoczonych. Nie jest to
530
Wybór wystąpień
kwestia stwierdzenia „A nie mówiłem?” Jest to problem, który podbudowuje uprzedzenia
dotyczące zachodniej demokracji, także poza światem arabskim. Wszyscy zatem musimy
skorygować swoje zasady. Nasza siła kryje się przede wszystkim w wiarygodności naszych
słów i w unikaniu oportunistycznych argumentów, które później można byłoby określić
mianem „kłamstw”. Jest to podstawowa zasada życia publicznego. Szczerość i uczciwość
są istotą wiarygodności cywilizacji atlantyckiej.
Znane nam są makiaweliczne idee składające się na koncepcję oszukiwania w imię
wyższych celów. Niektórzy krytycy twierdzą, że radykalny islam nie jest wolny od tej samej
tendencji w dążeniu do realizacji najważniejszych założeń. Celem mojego wykładu nie jest
omówienie tych wszystkich kwestii. Mogę jedynie powiedzieć, że my, pochodzący z wyboru
przedstawiciele zachodnich demokracji, powinniśmy zawsze i w każdych okolicznościach
uznawać za kwestię szacunku dla samych siebie i za swój obowiązek, w imię godności
własnej i wszystkich, za których jesteśmy odpowiedzialni, aby nie wpaść w pułapkę kłamstw
działających na korzyść tych, którzy szukają potwierdzenia dla swych uprzedzeń.
3. Ludzka godność stanowi istotę naszych zachodnich wartości. Na tej podstawie musimy
zaangażować się w najważniejsze wyzwanie intelektualne naszych czasów – w dialog kultur
i cywilizacji. Zadanie to może się powieść jedynie wówczas, gdy będziemy uczciwi wobec
samych siebie, będziemy wzajemnie otwarci bez chowania się za najróżniejszymi tabu
i zjednoczeni w chęci współpracy dla wspólnego dobra ludzkości. Parafrazując Johna F.
Kennedy’ego, można by powiedzieć: Nie pytaj, co kultura może zrobić dla ciebie, ale co
ty możesz zrobić wraz z innymi kulturami. Lista tematów do dialogu międzykulturowego
jest długa. Każdy ma własne priorytety. Możemy nie zgadzać się co do wielu interpretacji,
jak również co do sposobu postrzegania siebie nawzajem. Musimy jednak zaangażować się
w dialog między kulturami, jeżeli chcemy wypełnić nasze zobowiązania jako obywatele
świata.
Stosunki między światem judeochrześcijańskim a światem islamu są najważniejszym
elementem planu dialogu między kulturami. Nie odniesiemy sukcesu jedynie powołując
się na zasadę tolerancji, bez względu na to, jak jest ona ważna. Osiągniemy prawdziwą
tolerancję wyłącznie wówczas, gdy będziemy szanować to, co jest drogie dla każdego z nas,
gdy lepiej zrozumiemy, co leży u podstaw naszych kultur, oraz gdy będziemy gotowi odbyć
racjonalną dyskusję o zasadach i przesądach, które nami kierują. Jest to obszerny projekt,
lecz nie możemy czekać z jego realizacją ani chwili.
Wybór wystąpień
531
Uważam, że nadeszła pora na ponowne połączenie Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych
w ramach nowego partnerstwa atlantyckiego. Minął już czas wzajemnych obaw i niepokojów.
Udało nam się zażegnać zagrożenia dla bezpieczeństwa w XX wieku i odnieśliśmy sukces jako
silne systemy demokratyczne. Jesteśmy filarami wolnego i dostatniego świata. W tej sytuacji
nie możemy wybrać życia na dwóch wyspach szczęścia, odcinając się od otaczającego nas
nieszczęścia, biedy i radykalizmu. Musimy wzmocnić mechanizmy naszej transatlantyckiej
wspólnoty, aby skuteczniej przyczynić się do sprostania wyzwaniom na całym świecie.
Jest to nasze zadanie na XXI wiek.
Plan dotyczący globalnego zarządzania jest obszerny. Znają Państwo większość tych kwestii
lepiej ode mnie. School of Government im. Johna F. Kennedy’ego to najlepsze miejsce na
ich studiowanie i poszukiwanie dla nich akademickich rozwiązań. Ich realizacja wymaga
jednak połączenia Państwa pomysłów ze światem działalności politycznej. Wspólnota
transatlantycka potrzebuje nowego spojrzenia i silnej woli, aby zacząć od nowa. Im bardziej
jesteśmy zgodni co do naszych zasad i im ściślej ich przestrzegamy, tym mniej miejsca pozostaje
na przesądy dotyczące nas samych. Również im bardziej zgadzamy się co do zasad, tym lepiej
rozumiemy, że podważanie wartości stosunków transatlantyckich działa wyłącznie na naszą
niekorzyść. Jest to najważniejszy warunek sukcesu każdego z nas. Niczego na świecie nie da
się naprawdę osiągnąć, z gwarancją trwałego sukcesu, bez porozumienia między Stanami
Zjednoczonymi a UE. Wiele – o wiele więcej niż dotychczas – będzie można dokonać
w zakresie poprawy warunków życia ludzi i globalnego zarządzania, zapewniając trwałe
efekty, jeżeli działania wspólnoty atlantyckiej będą spójniejsze. Musimy zacząć od nowa
i przede wszystkim musimy zacząć od oczyszczenia naszych zasad, a także sposobu ich
stosowania.
532
Wybór wystąpień
Ansprache anlässlich der Audienz im Vatikan, Rom, 30.03.2006
Address at the audience in the Vatican,Rome, 30.03.2006
Discours lors de l’audience au Vatican, Rome, 30.03.2006
Discorso in occasione dell’udienza in Vaticano, Roma, 30.03.2006
Alocución con ocasión de la audiencia en el Vaticano, Roma, 30.03.2006
Przemówienie z okazji audiencji w Watykanie, Rzym, 30.03.2006
Sélection de discours
261
262
Seine Heiligkeit Papst Benedikt XVI. und Hans-Gert Pöttering MdEP,
Vorsitzender der EVP-ED-Fraktion im Europäischen Parlament. Vatikan, Rom, 30.03.2006
Hans-Gert Pöttering MdEP, Vorsitzender der EVP-ED-Fraktion im Europäischen Parlament,
erhält die Ehrendoktorwürde der Babeş-Bolyai-Universität, Cluj-Napoca, Rumänien, 05.10.2006
His Holiness Pope Benedict XVI and Hans Gert Poettering MEP,
Chairman of the EPP-ED Group in the European Parliament. Vatican, Rome, 30.03.2006
Hans-Gert Poettering MEP, Chairman of the EPP-ED Group in the European Parliament, receives
an honorary doctorate at Babes-Bolyai University, Cluj-Napoca, Romania, 05.10.2006
Sa Sainteté le Pape Benoît XVI et Hans-Gert Poettering, député européen
et Président du Groupe du PPE-DE au Parlement européen, Vatican, Rome, 30.03.2006
Hans-Gert Poettering, député européen et Président du Groupe du PPE-DE au Parlement européen,
est reçu docteur honoris causa de l’université Babeş-Bolyai de Cluj-Napoca, Roumanie, 05.10.2006
Sua Santità Papa Benedetto XVI e l’on. Hans-Gert Poettering, Presidente del Gruppo PPE-DE
al Parlamento europeo. Vaticano, Roma, 30.03.2006
Hans-Gert Poettering, Presidente del Gruppo PPE-DE al Parlamento europeo,
riceve la laurea honoris causa all’università Babeş-Bolyai, Cluj-Napoca, Romania, 05.10.2006
Su Santidad el Papa Benedicto XVI y Hans-Gert Poettering, diputado al Parlamento Europeo,
Presidente del Grupo del PPE-DE del Parlamento Europeo. Vaticano, Roma, 30.03.2006
Hans-Gert Poettering, diputado al Parlamento Europeo, Presidente del Grupo del PPE-DE del Parlamento Europeo,
recibe el doctorado honoris causa de la Universidad Babeş-Bolyai de Cluj-Napoca, Rumanía, 05.10.2006
Jego świątobliwość papież Benedykt XVI i Hans-Gert Poettering, poseł do PE, przewodniczący
grupy politycznej ELP-ED w Parlamencie Europejskim. Watykan, Rzym, 30.03.2006
Hans-Gert Poettering, poseł do PE, przewodniczący grupy politycznej ELP-ED w Parlamencie Europejskim,
otrzymuje tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu Babeş-Bolyai w Klużu-Napoce, Rumunia, 05.10.2006
Sélection de discours
Sélection de discours
263
Wilfried Martens, Präsident der EVP und Hans-Gert Pöttering MdEP, Vorsitzender der EVP-ED-Fraktion
im Europäischen Parlament, sind durch enge und freundschaftliche Zusammenarbeit verbunden.
Hier beim 70. Geburtstag von Wilfried Martens. 06.06.2006
Wilfried Martens, EPP President and Hans-Gert Poettering MEP, Chairman of the EPP-ED Group
in the European Parliament. A close and friendly cooperation between the EPP and the EPP-ED Group.
Celebration of the 70th birthday of Wilfried Martens. 06.06.2006
Wilfried Martens, Président du PPE et Hans-Gert Poettering, MdPE, Président du Groupe du PPE-DE
au Parlement européen. Une coopération étroite et amicale entre le PPE et le Groupe du PPE-DE.
Celebration du 70ème anniversaire de Wilfried Martens. 06.06.2006
Wilfried Martens, Presidente del PPE e Hans-Gert Poettering, MdPE, Presidente del Gruppo PPE-DE
al Parlamento europeo. Una cordiale e stretta collaborazione tra il PPE ed il Gruppo PPE-DE.
Celebrazione del 70° compleanno di Wilfried Martens. 06.06.2006
Wilfried Martens, Presidente del PPE y Hans-Gert Poettering, Presidente del Grupo PPE-DE
del Parlamento Europeo. Una estrecha y amistosa cooperación entre el PPE y el Grupo PPE-DE.
Celebración del 70° cumpleaños de Wilfried Martens. 06.06.2006
Hans-Gert Pöttering im Gespräch mit Studenten an der Harvard University,
Cambridge (USA), 10. 10.2006
Hans-Gert Poettering in conversation with students at Harvard University,
Cambridge (USA) 10.10.2006
Hans-Gert Poettering en conversation avec les étudiants de l’université Harvard,
Cambridge (USA) 10.10.2006
Hans-Gert Poettering in conversazione con gli studenti dell’università di Harvard,
Cambridge (USA), 10.10.2006
Hans-Gert Poettering conversa con estudiantes en la Universidad de Harvard,
Cambridge (USA), 10.10.2006
Hans-Gert Poettering rozmawia ze studentami uniwersytetu Harvarda
w Cambridge (USA), 10.10.2006
Wilfried Martens, przewodniczący EPL oraz Hans-Gert Poettering, poseł do PE, przewodniczący Grupy EPL-ED
w Parlamencie Europejskim. Wirydarz i przyjacielskie współdziałanie między EPL i EPL-ED Ugrupowują.
Celebrowanie 70 urodzin Wilfried Martens. 06.06.2006
264
Sélection de discours
Sélection de discours
265
266
Hans-Gert Pöttering MdEP, Vorsitzender der EVP-ED-Fraktion im Europäischen Parlament,
und José Manuel Durão Barroso, Präsident der EU-Kommission, 15.11.2005
Hans-Gert Pöttering, Vorsitzender der EVP-ED-Fraktion im Europäischen Parlament,
und Seine Heiligkeit Bartholomäus I., Ökumumenischer Patriarch, 20.10.2005
Hans-Gert Poettering MEP, Chairman of the EPP-ED Group in the European Parliament,
and José Manuel Durão Barroso, President of the European Commission, 15.11.2005
Hans-Gert Poettering, Chairman of the EPP-ED Group in the European Parliament,
and His All Holiness Ecumenical Patriarch Bartholomew I, 20.10.2005
Hans-Gert Poettering MdPE, Président du Groupe du PPE-DE au Parlement européen,
et José Manuel Durão Barroso, Président de la Commission européenne, 15.11.2005
Hans-Gert Poettering, Président du Groupe du PPE-DE au Parlement européen,
et Sa Sainteté, le Patriarche œcuménique Bartholoméos I, 20.10.2005
Hans-Gert Poettering, Presidente del Gruppo PPE-DE
e José Manuel Durão Barroso, Presidente della Commissione europea, 15.11.2005
Hans-Gert Poettering, Presidente del Gruppo PPE-DE al Parlamento europeo
e Sua Santità il Patriarca Ecumenico Bartolomeo I, 20.10.2005
Hans-Gert Poettering, MPE, Presidente del Grupo PPE-DE en el Parlamento Europeo,
y José Manuel Durâo Barroso, Presidente de la Comisión Europea, 15.11.2005
Hans-Gert Poettering, Presidente del Grupo PPE-DE del Parlamento Europeo
y Su Santidad Bartolomeo I, Patriarca Ecuménico, 20.10.2005
Hans-Gert Poettering MEP, Przewodniczący EPL-ED Grupy w europejskim Parlamencie
i José Manuel Durão Barroso, Prezydent europejskiej Komisji, 15.11.2005
Hans-Gert Poettering, przewodniczący Grupy EPL-ED w Parlamencie Europejskim
z Jego Świątobliwością patriarchą ekumenicznym Bartłomiejem I, 20.10.2005
Sélection de discours
Sélection de discours
267
268
Hans-Gert Pöttering MdEP, Vorsitzender der EVP-ED-Fraktion im Europäischen Parlament,
und Amre Moussa, Generalsekretär der Arabischen Liga, 22.02.2006
Hans-Gert Pöttering MdEP, Vorsitzender der EVP-ED-Fraktion im Europäischen Parlament
und Mahmoud Abbas, Präsident der Palästinensischen Autonomiebehörde, 16.05.2006
Hans-Gert Poettering MEP, Chairman of the EPP-ED Group in the European Parliament,
and Amre Moussa, Secretary-General of the Arab League, 22.02.2006
Hans-Gert Poettering MEP, Chairman of the EPP-ED Group in the European Parliament
and Mahmoud Abbas, President of the Palestinian Authority, 16.05.2006
Hans-Gert Poettering, MdPE, Président du Groupe du PPE-DE au Parlement européen,
et Amre Moussa, Secrétaire général de la Ligue Arabe, 22.02.2006
Hans-Gert Poettering, MdPE, Président du Groupe du PPE-DE au Parlement européen
et Mahmoud Abbas, Président de l’Autorité palestinienne, 16.05.2006
Hans-Gert Poettering, MdPE, Presidente del Gruppo PPE-DE al Parlamento europeo
ed Amre Moussa, Segretario Generale della Lega Araba, 22.02.2006
Hans-Gert Poettering, MdPE, Presidente del Gruppo PPE-DE al Parlamento europeo
e Mahmoud Abbas, Presidente dell’Autorità palestinese, 16.05.2006
Hans-Gert Poettering, MPE, Presidente del Grupo PPE-DE del Parlamento Europeo
y el Amre Moussa, Secretario General de la Liga Árabe, 22.02.2006
Hans-Gert Poettering, MPE, Presidente del Grupo PPE-DE del Parlamento Europeo
con Mahmoud Abbas, Presidente de la Autoridad Palestina, 16.05.2006
Hans-Gert Poettering, przewodniczący Grupy EPL-ED w Parlamencie Europejskim
z Amre Moussą, sekretarzem generalnym Ligi Arabskiej, 22.02.2006
Hans-Gert Poettering, przewodniczący Grupy EPL-ED w Parlamencie Europejskim
z Mahmoudem Abbasem, prezydentem Autonomii Palestyńskiej, 16.05.2006
Sélection de discours
Sélection de discours
269
Seine Heiligkeit der XIV. Dalai Lama (Mitte), Hans-Gert Pöttering MdEP, Vorsitzender der EVP-ED-Fraktion im Europäischen
Parlament (2.v.r.), Graham Watson MdEP, Vorsitzender der ALDE-Fraktion (links), Martin Schulz MdEP, Vorsitzender
der Sozialistischen Fraktion, und Monica Frassoni MdEP, Vorsitzende der Fraktion der Grünen, 31.05.2006
20.06.2006. Hans-Gert Pöttering, Vorsitzender der EVP-ED-Fraktion im Europäischen Parlament
und Alexander Milinkewitsch, Vorsitzender der stärksten weißrussischen Oppositionspartei,
Gewinner des Sacharow-Preises 2006
His Holiness the XIVth Dalai Lama (centre), Hans-Gert Poettering MEP, Chairman of the EPP-ED Group in the European
Parliament (2nd from right), Graham Watson MEP, Chairman of the ALDE Group (on the left), Martin Schulz MEP,
Chairman of the Socialist Group, and Monica Frassoni MEP, Chairwoman of the Green Group, 31.05.2006
20.06.2006. Hans-Gert Poettering, Chairman of the EPP-ED Group in the European Parliament
and Alyaksandar Milinkevich, leader of the Belarussian opposition,Sakharov Prize Winner 2006
Sa Sainteté le XIVème Dalaï-Lama (centre), Hans-Gert Poettering, MdPE, Président du Groupe du PPE-DE au
Parlement européen (2ème de droite), Graham Watson, MdPE, Président du Groupe ALDE (à gauche), Martin Schulz,
MdPE, Président du Groupe socialiste, et Monica Frassoni, MdPE, Présidente du Groupe des Verts, 31.05.2006
Sua Santità il XIV Dalai Lama (centro), Hans-Gert Poettering, MdPE, Presidente del Gruppo PPE-DE al Parlamento
europeo (secondo da destra), Graham Watson, MdPE, Presidente del Gruppo ALDE (a sinistra), Martin Schulz,
MdPE, Presidente del Gruppo PSE e Monica Frassoni, MdPE, Presidente del Gruppo dei Verdi, 31.05.2006
Su Santidad el Dalai Lama XIV (centro), Hans-Gert Poettering, MPE, Presidente del Grupo PPE-DE del Parlamento
Europeo (segundo desde la derecha), Graham Watson MPE, Presidente del Grupo ALDE (en la izquierda), Martin
Schulz MPE, Presidente del Grupo Socialista y Monica Frassoni MPE, Presidenta de los Verdes, 31.05.2006
20.06.2006. Hans-Gert Poettering, Président du Groupe du PPE-DE au Parlement européen
et Alyaksandar Milinkevich, Chef de l’opposition biélorusse, Prix Zakharov 2006
20.06.2006. Hans-Gert Poettering, Presidente del Gruppo PPE-DE al Parlamento europeo e
Aljaksandar Milinkevich, leader del maggior partito di opposizione in Bielorussia e vincitore del Premio Sakharov 2006
20.06.2006. Hans-Gert Poettering, MPE, Presidente del Grupo PPE-DE del Parlamento Europeo,
con Alyaksandar Milinkevich, líder del principal partido de oposición en Belarus, Ganador de Zacharov 2006
20.06.2006. Hans-Gert Poettering, przewodniczący Grupy EPL-ED w Parlamencie Europejskim
z Aleksandrem Milinkiewiczem, liderem opozycji na Białorusi, laureatem nagrody Sacharowa w 2006 r.
Jego Świątobliwość XIV Dalajlama (w środku), Hans-Gert Poettering, poseł do PE, przewodniczący Grupy EPL-ED
w Parlamencie Europejskim (drugi z prawej), Graham Watson, poseł do PE, przewodniczący Grupy Porozumienia
Liberałów i Demokratów na rzecz Europy (z lewej), Martin Schulz, poseł do PE, przewodniczący Grupy Socjalistycznej
i Monica Frassoni, poseł do PE, współprzewodnicząca Grupy Zielonych, 31.05.2006
270
Sélection de discours
Sélection de discours
271