Popko.pl - Emengen (Braterstwo) Uzdrowicieli Duchowych

Transkrypt

Popko.pl - Emengen (Braterstwo) Uzdrowicieli Duchowych
Popko.pl - Emengen (Braterstwo) Uzdrowicieli
Duchowych
1. Autor - Z.J. Popko - kontakt: 509 58 00 42 (zapisy pn-pt, godz. 10-18)
2.
3.
4.
5.
Rusinowice pod Częstochową
Częstochowa
konsultacje telefoniczne: cały świat
Bogusia - kontakt: 694 675 275 lub (29) 764 36 46
Ostrołęka
konsultacje telefoniczne: cały świat
Janek - kontakt: 500 639 787
Sosnowiec
konsultacje telefoniczne: cały świat
Mariusz- kontakt wkrótce
konsultacje telefoniczne: cały świat
Tomek- kontakt wkrótce
konsultacje telefoniczne: cały świat
(Uzdrowiciele duchowi mają opanowane oczywiście i działania energetyczne,
dlatego znajdziecie ich również wśród naszych energoterapeutów pod adresem:
uzdrowiciele24.pl)
Jesteś fizycznie chory?
Czujesz się atakowany i ograniczany energetycznie? Siada ci życie i psychika? Nic ci nie
wychodzi?
Jesteś opętany lub ulegasz innej silnej formie ataku energetycznego na jądro duszy?(zapis
postrzegania siebie, ludzi i świata)
Chcesz wiele w swoim życiu zmienić i nie wiesz, jak to zrobić?
Chcesz się wyczyścić energetycznie i duchowo (np. z klątw, programów, kodów itd.)?
Twój partner się zmienił i związek się sypie? A może nie on się zmienił, tylko coś zmusiło go do
zmiany życiowej postawy i steruje jego myśleniem?
Walczysz o miłość i nie wiesz, czy warto?
A może człowiek energetycznie cię tłumi, doprowadzając do rozpaczy całą twoją istotę?
Nie martw się, dobrze trafiłeś. Zadziałamy i podpowiemy, jak nowy stan utrzymać. Działamy na ciało
fizyczne, energetyczne (umysł, myśli, stany emocjonalne itd.), duchowe i egzystencjalne, jak i na
energetykę przestrzeni (np. bez problemu na odległość likwidujemy cieki wodne i linie geopatyczne
czy też podnosimy wibracje pól, co zwiększa plony).
Strona: 1/8
http://www.popko.pl/stowarzyszenie,page.xhtml
[2017-03-02 16:06:12]
Kim jesteśmy?
"Emengen (Braterstwo) Uzdrowicieli Duchowych" składa się z ludzi, którzy od lat pracują nad swoją
duchową czystością, nad własnym człowieczeństwem. Pobieramy nauki w astralnym Mieście Oriin. Tak
jak każdy człowiek zalicza kursy w tym wymiarze, tak my robimy dokładnie to samo, przenosząc się
duszą do miasta stworzonego przez naszych braci w wyższych wymiarach. I jeśli nasze słowa jeszcze
kogoś szokują, to pragnę dodać, że wielu z tych, co zawitało w nasze progi, prosząc o pomoc (o
uzdrowienie czy o jakiekolwiek inne duchowo-energetyczne wsparcie), dzięki uwolnieniu ich
energetyki i pasm duchowych z pętających moc kodów i programów, zaczęło widzieć to samo co my i
jak my potrafi już przekraczać mury Miasta Oriin. Jasnowidzenie, jasnosłyszenie, jasnoczucie i
jasnowiedzenie stały się ich naturalną zdolnością, która powoli rozkwita po zdjęciu karmicznych
węzłów.
Czy źródło jest jedno?
W jaki sposób korzysta się z tych darów, jak się ściąga wiedzę z przestrzeni duchowych, jak samemu
rozpocząć przygodę z rozwojem duchowym (oczywiście pod auspicjami Sił Wyższych), możecie się
Państwo dowiedzieć z materiałów zgromadzonych na tej stronie. I nikt, i nic z tego wymiaru nie będzie
już wam do tego celu więcej potrzebne (także i my), zwłaszcza że dostępna powszechnie wiedza jest
pułapką dla każdego, kto próbuje zgłębić tajemnice świata duchowego i energetycznego. Jest ona tak
skonstruowana, by odwołując się do prawd cząstkowych, tak zamknąć człowieka w jego własnym
umyśle, aby nie tylko żył on iluzją duchowego budzenia się, ale nawet by sam wybudował dla siebie
energetyczne więzienie. Tych ograniczeń, tej iluzji widzenia świata pozbawiony jest ludzki duch, gdyż
pochodzi z obszarów, do których ciemność nie ma dostępu. Stamtąd dobrze widać, co się dzieje z rasą
ludzką i z tą planetą, co jest dobre, a co złe, kto ma rację, a kto nie.
Czym możemy się szczycić?
Dzięki pracy nad sobą wielu z nas na tyle podniosło już swoje wibracje, że uzyskało możliwość
zgłębiania tajemnic Całości oraz otrzymało dar wpływania na przestrzenie duchowe i energetyczne. Tu
nie mamy sobie równych, dlatego nic, co godzi w człowieka z tych wymiarów, nie może być przez nas
niezastopowane. Jest to ważne nie tylko w przypadku walki z chorobami, uszkodzeniem psychiki czy
DNA, ale jest także istotne w przypadku osób umierających, które za życia źle postępowały i po śmierci
mają trafić do stref niskowibracyjnych. Nie tylko uśmierzymy ich ból, ale także odtworzymy port
komunikacyjny z ich własnym Opiekunem, dzięki czemu będą mogli po śmierci wrócić wprost do
"domu" i pojąć poprzez naukę o duchowej czystości, co uczynili innym, dzięki zechcą naprawić
wyrządzone innym krzywdy w następnych wcieleniach. Wielu z nich już po kilku dniach śni się swoim
bliskim, dziękując za pomoc i przepraszając za wszystkie wyrządzone krzywdy.
Choć wprowadzanie zmian w przestrzeni energetycznej i duchowej mamy nieźle opanowane, to
przestrzeń fizyczna wciąż nie jest przez nas należycie poznana. Uczymy się jej dzień i noc. I pewnie
dlatego skuteczność naszego uzdrawiania przekracza możliwości bioenergoterapii. Nie ma dla nas
znaczenia także rodzaj choroby i jej siła. I choć jeszcze nie zawsze możemy wyeliminować wszystkie
uszkodzenia ciała fizycznego, to gdzieś w 90% przypadków ludzie i tak odnotowują znaczną poprawę
stanu zdrowia. Co ważniejsze, nie występuje u nas syndrom "rozszczepienia pól", podczas którego
Strona: 2/8
http://www.popko.pl/stowarzyszenie,page.xhtml
[2017-03-02 16:06:12]
obserwuje się pogorszenie stanu zdrowia u osób korzystających z usług różnych bioenergoterapeutów.
Czym jest działanie duchowe? Jakie są typowe błędy
energetyczne u nieświadomych bioenergoterapeutów?
Bezkarne wejście różnych energii doprowadza często do wzajemnego zwalczania się tych pasm w ciele
uzdrawianej osoby, nawet wtedy gdy bioenergoterapeuci są "czyści" energetycznie. Po prostu dość
często ich biologiczno-energetyczna odmienność działa na siebie znosząco, czego przykre
konsekwencje ponosi uzdrawiany. Tego typu konflikt nie występuje w płaszczu duchowym, dlatego
każdy z nas bez żadnych spięć potrafi wspomóc każdego uzdrawianego, jeśli jego zaprzyjaźniony
uzdrowiciel będzie na przykład chwilowo niedostępny. Byle tylko po naszych działaniach chory nie
korzystał z usług bioenergoterapeuty. Spowodować to może nie tylko pogorszenie się stanu zdrowia,
ale i wystąpienie ostrych zaburzeń psychicznych.
Niska wiedza o ludzkiej energetyce sprawia, że ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, jak
niebezpiecznymi mogą okazać się zabiegi proponowane przez ludzi oczarowanych ezoteryką, którzy
reklamują swoje usługi, niemal nic nie wiedząc o ich prawdziwym charakterze. Dotyczy to wszelkiego
rodzaju masaży energetycznych, jak i wszelkich innych form kształtowania ludzkiej aury za pomocą
nośnych fal wibracyjnych. Te wszystkie formy oddziaływań są niczym innym tylko przeniesieniem na
uzdrawianego własnych wibracji, wraz z zapisem chorób i sposobu interakcji ze światem. Po takim
zabiegu nierzadko osoba uzdrawiana staje się bardziej podobna do uzdrowiciela, niż by się tego
chciała. Potrzeba odniesienia sukcesu i bycia zdrowym jest tak duża, że poszukujący wsparcia puka do
różnych drzwi, nasiąkając podczas zabiegów przeróżnymi energiami. Szkodliwość takiego podejścia
jest tu porównywalna z wrzucaniem do żołądka leków przepisanych przez różnych lekarzy
specjalistów. Tak jakby chory wierzył, że zadziała tylko ten najskuteczniejszy lek, a reszta trucizn bez
toksycznych konsekwencji się po prostu sama zneutralizuje.
Dokładnie ten sam błąd popełniają ludzie "w nadmiarze" korzystający z ezoterycznego wsparcia. Już
samo korzystanie z masażu dźwiękiem mis tybetańskich potrafi na trwałe rozbić struktury
energetyczne słuchacza. Wibracja dźwiękowa jest jedynie falą nośną dla ruchu pasm energetycznych
osoby grającej, która zestraja swoje biopole z gongiem, przez co jej osobista aura (z zapisem części jej
istoty) koduje się w biopolu słuchacza. A co tu dopiero wspominać o niebezpieczeństwie nadmiernego
nasiąkania wibracjami podczas zabiegów "grzania energetycznego" przeprowadzanych w krótkich
odstępach czasu przez różne osoby. Dobrze, gdy "grający energiami" potrafi wejść w pozytywny trans
podczas "występu", w przeciwnym razie wywoła to u odbiorcy stan wewnętrznej wojny energetycznej,
w wyniku czego może pojawić się stres, egzystencjalna zapaść a nawet choroby. A wszystko to z
powodu istnienia różnic w energetycznym potencjale, czego nikt nie bierze pod uwagę, a od czego
wiele zależy.
W przypadku medycy konwencjonalnej nikt takich błędów nie popełnia. Jeśli ktoś leczy się na serce i
stawy, zawsze omawia to z dwoma lekarzami, z kardiologiem i ortopedą. W ten sposób unika się
niebezpieczeństwa zatrucia lekami, co mogłoby nie tylko zaprzepaścić efekty leczenia, ale i
doprowadzić do zgonu. Tej trzeźwości myślenia pozbawione są często osoby bezkrytycznie ufające
ezoteryce. Naprzemiennym korzystaniem z zabiegów wielu szamanów potrafią nie tylko uszkodzić
ciało fizyczne i duszę (myśli i emocje), ale i struktury przestrzenne. Potem podobne choroby pojawiają
się u najbliższych.
Strona: 3/8
http://www.popko.pl/stowarzyszenie,page.xhtml
[2017-03-02 16:06:12]
Polska plasuje się na jednym z ostatnich miejsc, jeśli chodzi o świadomość energetyczną i duchową, i
wszystko to, co oferuje w swym bogactwie nasza ezoteryka, jest tak naprawdę zacofane, powielające
jedynie tzw. światową masówkę, którą skarmia się głodnych iluzji ludzi i trzepie na tym kasę. Nasi
rodzimi ezoterycy swoją renomę budują najprostszą metodą: miast samemu sięgać po wiedzę duchową
(ale jak?), kupują książki innych autorów i głoszą ich słowo jako własne oraz obdarowują się w swoim
środowisku dyplomami, każąc postronnym ludziom wierzyć w ich wartość. Łatwo w ten sposób oszukać
każdego, a co dopiero szukających pomocy. Skąd oszukani mają wiedzieć, że za dyplomem nie stoi
mistrz, tylko człowiek, który nie rozumie nawet tego, co mówi i robi? A ponieważ zabawa z energiami
przypomina zabawę z zapałkami, taki domorosły mistrz potrafi podpalić każdego, także najbliższych
członków rodziny.
Stosowanie mocy duchowej eliminuje tego typu zagrożenia. Każdy, kto działa mocą w energii jedynej
może też podjąć zainicjowane przez innego uzdrowiciela działanie, choćby chodziło o przedstawicieli
różnych klas energetycznych. Z mojej praktyki wynika, że 60% bioenergoterapeutów to oszuści,
zręcznie podpowiadający, jak sam chory ma uruchomić swoje naturalne siły obronne. Kolejne 20% to
osoby o niskiej wibracji, wręcz szkodzące swoją obecnością zdrowiu innych, a tylko co dwunasty
uzdrowiciel potrafi autentycznie walczyć z chorobą (w mniejszym lub większym stopniu). Tymczasem
Moc Duchowa w ogóle likwiduje 60% chorób, a kolejne 30% znacznie ogranicza. Poza zasięgiem naszej
pomocy pozostaje w tej chwili 10% chorych. Jednak wciąż się uczymy i podnosimy nasze kwalifikacje.
Co ważne: już jedno wejście Mocy Duchowej podczas uzdrawiania czyści przy okazji człowieka we
wszystkich jego pasmach, czyniąc go obecnym w Całości.
W czym pomagamy i jaka jest nasza skuteczność?
Owszem, eliminowanie cierpienia często wymaga czasu i zdwojonego wysiłku, ale i tak w mniejszym
lub większym stopniu jesteśmy w stanie pomóc niemal każdemu człowiekowi, a większość wesprzeć w
odbudowie samego siebie. Kasujemy kody, programy, blokujemy przed atakiem zła i uzdrawiamy.
Jesteśmy przygotowywani do walk z zaprzeczeniami tego, co za Prawe uznanym zostało. Pomagamy
odnaleźć radość, szczęście i zdrowie, na powrót doświadczyć namiętności, przyjaźni, miłości i samego
siebie. I to znacznie szybciej, niż zrobiłaby to większość bioenergoterapeutów (choć i takie mamy
"dyplomy") czy psychiatra (skutecznie eliminujemy nie 20%, a 70% psychicznych chorób).
Nasze działania obejmują wszystkie ludzkie modyfikacje energetyczne i przestrzenne. Czy to choroba,
czy opętanie, nawiedzenie czy kody (np. klątwy i inne programy), przez które trudno odnaleźć sens w
życiu, czy cokolwiek innego, co niszczy szczęście, jak chociażby zamykające przyszłość działania
innych osób i sił, wszystko będzie przez nas ściągnięte i unieruchomione. Nie oznacza to jednak, że po
naszym czyszczeniu człowiek sam będzie umiał w 100% wykorzystać te zmiany do zapanowania nad
swoim życiem. Do tego potrzebna mu będzie jeszcze zmiana energetycznej formuły: sposobu myślenia i
przetwarzania emocji. Dydaktycznie podpowiemy, jak to zrobić, jak zapanować nad zgubnymi
przyzwyczajeniami, jak wypalać ścieżki losu i jak odzyskiwać utracone.
...
Strona: 4/8
http://www.popko.pl/stowarzyszenie,page.xhtml
[2017-03-02 16:06:12]
Jaki jest duchowy mechanizm naszej działalności?
Stowarzyszenie Uzdrowicieli Duchowych jest prowadzone przez Zakon Rycerzy z Miasta Oriin i każdy,
kto przerabia swoje człowieczeństwo, poznaje w praktyce, jak działać w sferze ciała fizycznego,
energetycznego, egzystencjalnego i duchowego. A gdy już osiągnie akceptowalny poziom poprawności
swoich działań, staje się członkiem tego Stowarzyszenia i otrzymuje zezwolenie na uzdrawianie innych
ludzi. Jednak to nie od żywych zależy ocena naszych umiejętności, jak to ma miejsce w fizycznej
rzeczywistości, ale od istot duchowych. I nie nogą fizyczną przekracza się mury tego miasta, ale
duchową. By wejście stało otworem, trzeba stale utrzymywać wysokie wibracje i wzmacniać jedność ze
światem duchowym. Inaczej wejście się zamyka.
Są jednak osoby, które twierdzą, że jest inaczej, które innym opowiadają o bólu przemiany i pracy nad
sobą, które zręcznie wykorzystują zdobytą u nas wiedzę i tak formują słowa, by pozyskawszy zaufanie
słuchacza, okraść go potem ze wszystkiego, także z wolności i nadziei na zbawienie. Z takimi osobami
nie mamy nic wspólnego, choćby powoływały się na uczestnictwo w warsztatach. Być a się
czegokolwiek nauczyć, to dwie różne sprawy. Nie można uważać się za duchowo czystszym tylko
dlatego, że cokolwiek więcej się od innych wie. To tak jakby przyjąć, że każdy chodzący do kościoła to
prawdziwe dobro i uczciwość (czemu przeczy zresztą cała historia ludzkości), a uczestnik warsztatów to żywe uosobienie cnót boskich i duchowej mocy. Tak nie jest, a wręcz przeciwnie: zachłyśnięcie się
Prawdą nie tylko u większości opóźnia pracę nad sobą, ale nawet rozbudza głód autorytetu i podsyca
egoizm. Przypominam, że więcej zła niż pożytku płynie dla Idei ze słów i czynów tych, co uważają się
za wyniesionych, niż z myśli, słów i czynów tych, co tkwią w zbiorowej nieświadomości. Doskonalsze
widzenie, słyszenie, wiedzenie i czucie nie oznacza, że myśli, słowa i czyny takich osób są adekwatne
do ich energetycznego "obudzenia" i że potrafią one przynieść ulgę cierpiącym. To potrafią dopiero
osoby utrzymujące poprawną energetyczną i duchową strukturę, czyli tzw. kanał Bratni. I choć nie są
oni jeszcze pozbawieni ludzkich wad, to ich ciężaru nie przenoszą już na innych podczas swoich
działań.
Osoby nie pracujące nad sobą nie powinny doradzać innym w sprawach rozwoju duchowego oraz uczyć
technik widzenia tego i tamtego świata, bowiem ich wiedza jest wciąż ułomna i w zastosowaniu
wadliwa. Tacy ludzie niczego się nie uczą, a jedynie zwiększają zawartą w sobie ilość informacji. To
tak, jakby powoływać się na słowa kogoś, kto komunikuje się z przyrodą, i dowodzić, że owa
komunikacja istnieje. Ale gdy padnie pytanie, jak porozmawiać z marchewką, wtedy od takiego
człowieka nie otrzymamy właściwej odpowiedzi albo usłyszymy taki stek bzdur, że trzeba będzie
zrewidować pogląd na temat jakiejkolwiek możliwości komunikacji z przyrodą. Nie wolno mówić o tym,
czego się nie rozumie. Nie jest matematykiem ten, kto umie dodawać i mnożyć, a poetą ten, kto pisze
listy i szkolne rozprawki. Czemu w takim razie byli warsztatowcy i ezoterycy zachowują się tak, jakby
byli matematykami i poetami? To proste, bo żerują na ludzkiej ignorancji. Oni wiedzą, że wpatrzeni w
nich słuchacze nie mają pojęcia, jak sprawdzić ich wypowiedzi.
Jak miłości do siebie i drugiego człowieka może nauczyć ten, kto sam tego nie doświadcza? Nie może,
choćby powoływał się na słowa tego, kto stale trwa w takim doświadczeniu. Wielu z nich już 5 minut po
wypowiedzeniu takich słów jawnie drwi (krzywdzi) z innych ludzi. Jak może nauczyć wejścia w stan
wybaczenia i pomóc osiągnąć duchowe wyżyny ktoś, kto sam tonie w powodzi upadków? Gromadzenie
informacji na ten temat i dzielenie się nimi nie oznacza, że taki człowiek wie, co mówi. Najczęściej
bywa odwrotnie. Po jakimś czasie uczeni przez kłamcę ludzie przyjmują podobną postawę i sami
wmawiają innym, że nauczyli się kochać, bo ten, co mówi, że kocha, potwierdził obecność tego stanu
także w nich. Gdy korzysta się z nauk i porad takiego nasiąkniętego głodem autorytetu człowieka,
Strona: 5/8
http://www.popko.pl/stowarzyszenie,page.xhtml
[2017-03-02 16:06:12]
zawsze można paść ofiarą jego pychy i mistyfikacji.
Jak dotrzeć do duchowej szkoły w tamtych wymiarach, czyli do
Świątyni Serca?
Uzdrowicielom Duchowym nie wolno mówić o tym, czego sami nie doświadczyli, choć mogą głośno
dzielić się uwagami na temat stanów i przestrzeni, które dopiero poznają. Brak doświadczenia musi
jednak być wyraźnie wskazany. Ich zadaniem jest odradzanie i uzdrawianie istoty ludzkiej w całym jej
wymiarze, a nie tworzenie kont dyskusyjnych o tym, jak powinno takie budzenie się istoty ludzkiej
wyglądać. Tę całość, ten układ wcześniej ustawił już sam Stwórca (i jest to dzieło skończone), a
ponieważ uczymy się żyć wedle Jego zasad i w Jego Rzeczywistości, nie wypada nam poddawać w
wątpliwość jakości tego, co wyszło spod Jego ręki, choćby ludzie mieli w tej kwestii odmienne zdanie. I
jeśli według Stwórcy nie może wejść we współodczuwanie i współtworzenie ten, kto siebie i drugiego
człowieka wcześniej nie pokocha i mu nie wybaczy, to uzdrowiciele duchowi w to zapewnienie wierzą i
pracują nad tym osobistym doświadczeniem w pierwszej kolejności. Potem rozkwitają troską, opieką i
miłością, aż w końcu wchodzą w rozumienie całości i w odczucie odpowiedzialności za nią. Dzięki temu
otwierają ostatnie drzwi w Świątyni Serca i poznają przyszłość tego świata oraz sposoby, które mogą
doprowadzić do całkowitego wyeliminowania zła na tej planecie. Uzdrawianie ludzkich ciał i dusz,
ukazywanie praw duchowych i podpowiadanie, jak osiągać cele przy otwartym sercu - te wszystkie
zdolności stają się ich orężem w walce o wyzwolenie ludzkości.
Wspominam o tym nie przez przypadek. Pragnę w tym miejscu zapewnić, że na tej stronie widnieć
będą dane tylko tych uzdrowicieli, których pracę nad sobą doceniła i wciąż wspiera Góra. Reszta
adeptów duchowego uzdrawiania niech tymczasem wzrasta, wzmacnia się, poznaje prawa
energetyczne i uczy się je stosować w praktyce.
...
Efekt maksymalnych zmian w ciele fizycznym podczas 1-2 działań:
zakres
działania
praca mózgu
choroby lekkie
choroby
średnie
choroby
ciężkie
rak
kalectwo
bilans zerowy
brak części
ciała
zmiany w DNA
fizycznym
bioenergoterapeuta energoterapeuta
uzdrowiciel
duchowy
kapłan
lekarz
przywódca
duchowy
do 40%
do 70%
do 85%
do 90%
do 99%
10-30%
30%
do 50%
50%
do 70%
90%
do 90%
100%
100%
100%
10%
40%
70%
100%
100%
1%
30%
50%
100%
100%
0%
0%
15%
0%
40%
30%
100%
90%
100%
100%
0%
0%
1%
40%
80%
15%
20%
30%
50%
80%
Strona: 6/8
http://www.popko.pl/stowarzyszenie,page.xhtml
[2017-03-02 16:06:12]
Zmiany w DNA
0%
energetycznym
Zmiany w DNA
duchowym
0%
(most)
20%
30%
40%
70-80%
10%
10%
30%
50-60%
Praca mózgu fizycznego jest o tyle istotna, że utrzymuje on w przestrzeni obraz wykonanego zadania.
Nawet najsilniejsze działanie zostanie zniweczone, jeśli mózg - niczym projektor - nie będzie go
utrzymywał w strukturach energetycznych. Własny system magii (artefakty i rytuały) znacznie tę
zdolność podwyższa. Oczywiście bez stosownej mocy energetycznej i duchowej koncentrowanie się na
czymkolwiek i tak niewiele daje. Te dwie składowe, a więc moc i siłę umysłu, tworzącą aktywne
programy w mózgu, trzeba z sobą umiejętnie połączyć.
Efekt maksymalnych zmian w przestrzeni egzystencjalnej podczas 1-2 działań (dotyczy nie tylko
egzorcyzmowania i kasowania wszelkich zagrożeń w strukturach energetycznych, ale także
uruchamiania ścieżek losu, odblokowywania przyszłości itd.; takie ustawianie całości pod klucz):
egzorcyzmy lekkie
opętania
silne opętania
bardzo silne
opętania
czyszczenie i
ustawianie
przestrzeni
indywidualnej
przestrzeni
rodzinnej
ściąganie
kodów,
węzłów
karmicznych
itd.
Inteligencja
ciała
fizycznego
Inteligencja
duszy
Inteligencja
duchowa
bioenergoterapeuta energoterapeuta
uzdrowiciel
duchowy
kapłan
lekarz
przywódca
duchowy
90%
100%
100%
100%
100%
0%
80%
100%
100%
100%
0%
20%
70%
100%
100%
20%
30-40%
70%
100%
100%
6%
30-50%
50-60%
90-100%
100%
0%
40%
50%%
90-100%
100%
6-7 IQ
do 12 IQ
do 20 IQ
do 50 IQ
do 90 IQ
90-110 IQ
do 130 IQ
do 170 IQ
do210 IQ
do 244 IQ
1 IQ
do 20 IQ
do 70-100 IQ
do 100-190
do 300 IQ
IQ
Strona: 7/8
http://www.popko.pl/stowarzyszenie,page.xhtml
[2017-03-02 16:06:12]
Strona: 8/8
http://www.popko.pl/stowarzyszenie,page.xhtml
[2017-03-02 16:06:12]