Popko.pl - Emengen (Braterstwo) Uzdrowicieli Duchowych
Transkrypt
Popko.pl - Emengen (Braterstwo) Uzdrowicieli Duchowych
Popko.pl - Emengen (Braterstwo) Uzdrowicieli Duchowych 1. Autor - Z.J. Popko - kontakt: 509 58 00 42 (zapisy pn-pt, godz. 10-18) 2. 3. 4. 5. Rusinowice pod Częstochową Częstochowa konsultacje telefoniczne: cały świat Bogusia - kontakt: 694 675 275 lub (29) 764 36 46 Ostrołęka konsultacje telefoniczne: cały świat Janek - kontakt: 500 639 787 Sosnowiec konsultacje telefoniczne: cały świat Mariusz- kontakt wkrótce konsultacje telefoniczne: cały świat Tomek- kontakt wkrótce konsultacje telefoniczne: cały świat (Uzdrowiciele duchowi mają opanowane oczywiście i działania energetyczne, dlatego znajdziecie ich również wśród naszych energoterapeutów pod adresem: uzdrowiciele24.pl) Jesteś fizycznie chory? Czujesz się atakowany i ograniczany energetycznie? Siada ci życie i psychika? Nic ci nie wychodzi? Jesteś opętany lub ulegasz innej silnej formie ataku energetycznego na jądro duszy?(zapis postrzegania siebie, ludzi i świata) Chcesz wiele w swoim życiu zmienić i nie wiesz, jak to zrobić? Chcesz się wyczyścić energetycznie i duchowo (np. z klątw, programów, kodów itd.)? Twój partner się zmienił i związek się sypie? A może nie on się zmienił, tylko coś zmusiło go do zmiany życiowej postawy i steruje jego myśleniem? Walczysz o miłość i nie wiesz, czy warto? A może człowiek energetycznie cię tłumi, doprowadzając do rozpaczy całą twoją istotę? Nie martw się, dobrze trafiłeś. Zadziałamy i podpowiemy, jak nowy stan utrzymać. Działamy na ciało fizyczne, energetyczne (umysł, myśli, stany emocjonalne itd.), duchowe i egzystencjalne, jak i na energetykę przestrzeni (np. bez problemu na odległość likwidujemy cieki wodne i linie geopatyczne czy też podnosimy wibracje pól, co zwiększa plony). Strona: 1/8 http://www.popko.pl/stowarzyszenie,page.xhtml [2017-03-02 16:06:12] Kim jesteśmy? "Emengen (Braterstwo) Uzdrowicieli Duchowych" składa się z ludzi, którzy od lat pracują nad swoją duchową czystością, nad własnym człowieczeństwem. Pobieramy nauki w astralnym Mieście Oriin. Tak jak każdy człowiek zalicza kursy w tym wymiarze, tak my robimy dokładnie to samo, przenosząc się duszą do miasta stworzonego przez naszych braci w wyższych wymiarach. I jeśli nasze słowa jeszcze kogoś szokują, to pragnę dodać, że wielu z tych, co zawitało w nasze progi, prosząc o pomoc (o uzdrowienie czy o jakiekolwiek inne duchowo-energetyczne wsparcie), dzięki uwolnieniu ich energetyki i pasm duchowych z pętających moc kodów i programów, zaczęło widzieć to samo co my i jak my potrafi już przekraczać mury Miasta Oriin. Jasnowidzenie, jasnosłyszenie, jasnoczucie i jasnowiedzenie stały się ich naturalną zdolnością, która powoli rozkwita po zdjęciu karmicznych węzłów. Czy źródło jest jedno? W jaki sposób korzysta się z tych darów, jak się ściąga wiedzę z przestrzeni duchowych, jak samemu rozpocząć przygodę z rozwojem duchowym (oczywiście pod auspicjami Sił Wyższych), możecie się Państwo dowiedzieć z materiałów zgromadzonych na tej stronie. I nikt, i nic z tego wymiaru nie będzie już wam do tego celu więcej potrzebne (także i my), zwłaszcza że dostępna powszechnie wiedza jest pułapką dla każdego, kto próbuje zgłębić tajemnice świata duchowego i energetycznego. Jest ona tak skonstruowana, by odwołując się do prawd cząstkowych, tak zamknąć człowieka w jego własnym umyśle, aby nie tylko żył on iluzją duchowego budzenia się, ale nawet by sam wybudował dla siebie energetyczne więzienie. Tych ograniczeń, tej iluzji widzenia świata pozbawiony jest ludzki duch, gdyż pochodzi z obszarów, do których ciemność nie ma dostępu. Stamtąd dobrze widać, co się dzieje z rasą ludzką i z tą planetą, co jest dobre, a co złe, kto ma rację, a kto nie. Czym możemy się szczycić? Dzięki pracy nad sobą wielu z nas na tyle podniosło już swoje wibracje, że uzyskało możliwość zgłębiania tajemnic Całości oraz otrzymało dar wpływania na przestrzenie duchowe i energetyczne. Tu nie mamy sobie równych, dlatego nic, co godzi w człowieka z tych wymiarów, nie może być przez nas niezastopowane. Jest to ważne nie tylko w przypadku walki z chorobami, uszkodzeniem psychiki czy DNA, ale jest także istotne w przypadku osób umierających, które za życia źle postępowały i po śmierci mają trafić do stref niskowibracyjnych. Nie tylko uśmierzymy ich ból, ale także odtworzymy port komunikacyjny z ich własnym Opiekunem, dzięki czemu będą mogli po śmierci wrócić wprost do "domu" i pojąć poprzez naukę o duchowej czystości, co uczynili innym, dzięki zechcą naprawić wyrządzone innym krzywdy w następnych wcieleniach. Wielu z nich już po kilku dniach śni się swoim bliskim, dziękując za pomoc i przepraszając za wszystkie wyrządzone krzywdy. Choć wprowadzanie zmian w przestrzeni energetycznej i duchowej mamy nieźle opanowane, to przestrzeń fizyczna wciąż nie jest przez nas należycie poznana. Uczymy się jej dzień i noc. I pewnie dlatego skuteczność naszego uzdrawiania przekracza możliwości bioenergoterapii. Nie ma dla nas znaczenia także rodzaj choroby i jej siła. I choć jeszcze nie zawsze możemy wyeliminować wszystkie uszkodzenia ciała fizycznego, to gdzieś w 90% przypadków ludzie i tak odnotowują znaczną poprawę stanu zdrowia. Co ważniejsze, nie występuje u nas syndrom "rozszczepienia pól", podczas którego Strona: 2/8 http://www.popko.pl/stowarzyszenie,page.xhtml [2017-03-02 16:06:12] obserwuje się pogorszenie stanu zdrowia u osób korzystających z usług różnych bioenergoterapeutów. Czym jest działanie duchowe? Jakie są typowe błędy energetyczne u nieświadomych bioenergoterapeutów? Bezkarne wejście różnych energii doprowadza często do wzajemnego zwalczania się tych pasm w ciele uzdrawianej osoby, nawet wtedy gdy bioenergoterapeuci są "czyści" energetycznie. Po prostu dość często ich biologiczno-energetyczna odmienność działa na siebie znosząco, czego przykre konsekwencje ponosi uzdrawiany. Tego typu konflikt nie występuje w płaszczu duchowym, dlatego każdy z nas bez żadnych spięć potrafi wspomóc każdego uzdrawianego, jeśli jego zaprzyjaźniony uzdrowiciel będzie na przykład chwilowo niedostępny. Byle tylko po naszych działaniach chory nie korzystał z usług bioenergoterapeuty. Spowodować to może nie tylko pogorszenie się stanu zdrowia, ale i wystąpienie ostrych zaburzeń psychicznych. Niska wiedza o ludzkiej energetyce sprawia, że ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, jak niebezpiecznymi mogą okazać się zabiegi proponowane przez ludzi oczarowanych ezoteryką, którzy reklamują swoje usługi, niemal nic nie wiedząc o ich prawdziwym charakterze. Dotyczy to wszelkiego rodzaju masaży energetycznych, jak i wszelkich innych form kształtowania ludzkiej aury za pomocą nośnych fal wibracyjnych. Te wszystkie formy oddziaływań są niczym innym tylko przeniesieniem na uzdrawianego własnych wibracji, wraz z zapisem chorób i sposobu interakcji ze światem. Po takim zabiegu nierzadko osoba uzdrawiana staje się bardziej podobna do uzdrowiciela, niż by się tego chciała. Potrzeba odniesienia sukcesu i bycia zdrowym jest tak duża, że poszukujący wsparcia puka do różnych drzwi, nasiąkając podczas zabiegów przeróżnymi energiami. Szkodliwość takiego podejścia jest tu porównywalna z wrzucaniem do żołądka leków przepisanych przez różnych lekarzy specjalistów. Tak jakby chory wierzył, że zadziała tylko ten najskuteczniejszy lek, a reszta trucizn bez toksycznych konsekwencji się po prostu sama zneutralizuje. Dokładnie ten sam błąd popełniają ludzie "w nadmiarze" korzystający z ezoterycznego wsparcia. Już samo korzystanie z masażu dźwiękiem mis tybetańskich potrafi na trwałe rozbić struktury energetyczne słuchacza. Wibracja dźwiękowa jest jedynie falą nośną dla ruchu pasm energetycznych osoby grającej, która zestraja swoje biopole z gongiem, przez co jej osobista aura (z zapisem części jej istoty) koduje się w biopolu słuchacza. A co tu dopiero wspominać o niebezpieczeństwie nadmiernego nasiąkania wibracjami podczas zabiegów "grzania energetycznego" przeprowadzanych w krótkich odstępach czasu przez różne osoby. Dobrze, gdy "grający energiami" potrafi wejść w pozytywny trans podczas "występu", w przeciwnym razie wywoła to u odbiorcy stan wewnętrznej wojny energetycznej, w wyniku czego może pojawić się stres, egzystencjalna zapaść a nawet choroby. A wszystko to z powodu istnienia różnic w energetycznym potencjale, czego nikt nie bierze pod uwagę, a od czego wiele zależy. W przypadku medycy konwencjonalnej nikt takich błędów nie popełnia. Jeśli ktoś leczy się na serce i stawy, zawsze omawia to z dwoma lekarzami, z kardiologiem i ortopedą. W ten sposób unika się niebezpieczeństwa zatrucia lekami, co mogłoby nie tylko zaprzepaścić efekty leczenia, ale i doprowadzić do zgonu. Tej trzeźwości myślenia pozbawione są często osoby bezkrytycznie ufające ezoteryce. Naprzemiennym korzystaniem z zabiegów wielu szamanów potrafią nie tylko uszkodzić ciało fizyczne i duszę (myśli i emocje), ale i struktury przestrzenne. Potem podobne choroby pojawiają się u najbliższych. Strona: 3/8 http://www.popko.pl/stowarzyszenie,page.xhtml [2017-03-02 16:06:12] Polska plasuje się na jednym z ostatnich miejsc, jeśli chodzi o świadomość energetyczną i duchową, i wszystko to, co oferuje w swym bogactwie nasza ezoteryka, jest tak naprawdę zacofane, powielające jedynie tzw. światową masówkę, którą skarmia się głodnych iluzji ludzi i trzepie na tym kasę. Nasi rodzimi ezoterycy swoją renomę budują najprostszą metodą: miast samemu sięgać po wiedzę duchową (ale jak?), kupują książki innych autorów i głoszą ich słowo jako własne oraz obdarowują się w swoim środowisku dyplomami, każąc postronnym ludziom wierzyć w ich wartość. Łatwo w ten sposób oszukać każdego, a co dopiero szukających pomocy. Skąd oszukani mają wiedzieć, że za dyplomem nie stoi mistrz, tylko człowiek, który nie rozumie nawet tego, co mówi i robi? A ponieważ zabawa z energiami przypomina zabawę z zapałkami, taki domorosły mistrz potrafi podpalić każdego, także najbliższych członków rodziny. Stosowanie mocy duchowej eliminuje tego typu zagrożenia. Każdy, kto działa mocą w energii jedynej może też podjąć zainicjowane przez innego uzdrowiciela działanie, choćby chodziło o przedstawicieli różnych klas energetycznych. Z mojej praktyki wynika, że 60% bioenergoterapeutów to oszuści, zręcznie podpowiadający, jak sam chory ma uruchomić swoje naturalne siły obronne. Kolejne 20% to osoby o niskiej wibracji, wręcz szkodzące swoją obecnością zdrowiu innych, a tylko co dwunasty uzdrowiciel potrafi autentycznie walczyć z chorobą (w mniejszym lub większym stopniu). Tymczasem Moc Duchowa w ogóle likwiduje 60% chorób, a kolejne 30% znacznie ogranicza. Poza zasięgiem naszej pomocy pozostaje w tej chwili 10% chorych. Jednak wciąż się uczymy i podnosimy nasze kwalifikacje. Co ważne: już jedno wejście Mocy Duchowej podczas uzdrawiania czyści przy okazji człowieka we wszystkich jego pasmach, czyniąc go obecnym w Całości. W czym pomagamy i jaka jest nasza skuteczność? Owszem, eliminowanie cierpienia często wymaga czasu i zdwojonego wysiłku, ale i tak w mniejszym lub większym stopniu jesteśmy w stanie pomóc niemal każdemu człowiekowi, a większość wesprzeć w odbudowie samego siebie. Kasujemy kody, programy, blokujemy przed atakiem zła i uzdrawiamy. Jesteśmy przygotowywani do walk z zaprzeczeniami tego, co za Prawe uznanym zostało. Pomagamy odnaleźć radość, szczęście i zdrowie, na powrót doświadczyć namiętności, przyjaźni, miłości i samego siebie. I to znacznie szybciej, niż zrobiłaby to większość bioenergoterapeutów (choć i takie mamy "dyplomy") czy psychiatra (skutecznie eliminujemy nie 20%, a 70% psychicznych chorób). Nasze działania obejmują wszystkie ludzkie modyfikacje energetyczne i przestrzenne. Czy to choroba, czy opętanie, nawiedzenie czy kody (np. klątwy i inne programy), przez które trudno odnaleźć sens w życiu, czy cokolwiek innego, co niszczy szczęście, jak chociażby zamykające przyszłość działania innych osób i sił, wszystko będzie przez nas ściągnięte i unieruchomione. Nie oznacza to jednak, że po naszym czyszczeniu człowiek sam będzie umiał w 100% wykorzystać te zmiany do zapanowania nad swoim życiem. Do tego potrzebna mu będzie jeszcze zmiana energetycznej formuły: sposobu myślenia i przetwarzania emocji. Dydaktycznie podpowiemy, jak to zrobić, jak zapanować nad zgubnymi przyzwyczajeniami, jak wypalać ścieżki losu i jak odzyskiwać utracone. ... Strona: 4/8 http://www.popko.pl/stowarzyszenie,page.xhtml [2017-03-02 16:06:12] Jaki jest duchowy mechanizm naszej działalności? Stowarzyszenie Uzdrowicieli Duchowych jest prowadzone przez Zakon Rycerzy z Miasta Oriin i każdy, kto przerabia swoje człowieczeństwo, poznaje w praktyce, jak działać w sferze ciała fizycznego, energetycznego, egzystencjalnego i duchowego. A gdy już osiągnie akceptowalny poziom poprawności swoich działań, staje się członkiem tego Stowarzyszenia i otrzymuje zezwolenie na uzdrawianie innych ludzi. Jednak to nie od żywych zależy ocena naszych umiejętności, jak to ma miejsce w fizycznej rzeczywistości, ale od istot duchowych. I nie nogą fizyczną przekracza się mury tego miasta, ale duchową. By wejście stało otworem, trzeba stale utrzymywać wysokie wibracje i wzmacniać jedność ze światem duchowym. Inaczej wejście się zamyka. Są jednak osoby, które twierdzą, że jest inaczej, które innym opowiadają o bólu przemiany i pracy nad sobą, które zręcznie wykorzystują zdobytą u nas wiedzę i tak formują słowa, by pozyskawszy zaufanie słuchacza, okraść go potem ze wszystkiego, także z wolności i nadziei na zbawienie. Z takimi osobami nie mamy nic wspólnego, choćby powoływały się na uczestnictwo w warsztatach. Być a się czegokolwiek nauczyć, to dwie różne sprawy. Nie można uważać się za duchowo czystszym tylko dlatego, że cokolwiek więcej się od innych wie. To tak jakby przyjąć, że każdy chodzący do kościoła to prawdziwe dobro i uczciwość (czemu przeczy zresztą cała historia ludzkości), a uczestnik warsztatów to żywe uosobienie cnót boskich i duchowej mocy. Tak nie jest, a wręcz przeciwnie: zachłyśnięcie się Prawdą nie tylko u większości opóźnia pracę nad sobą, ale nawet rozbudza głód autorytetu i podsyca egoizm. Przypominam, że więcej zła niż pożytku płynie dla Idei ze słów i czynów tych, co uważają się za wyniesionych, niż z myśli, słów i czynów tych, co tkwią w zbiorowej nieświadomości. Doskonalsze widzenie, słyszenie, wiedzenie i czucie nie oznacza, że myśli, słowa i czyny takich osób są adekwatne do ich energetycznego "obudzenia" i że potrafią one przynieść ulgę cierpiącym. To potrafią dopiero osoby utrzymujące poprawną energetyczną i duchową strukturę, czyli tzw. kanał Bratni. I choć nie są oni jeszcze pozbawieni ludzkich wad, to ich ciężaru nie przenoszą już na innych podczas swoich działań. Osoby nie pracujące nad sobą nie powinny doradzać innym w sprawach rozwoju duchowego oraz uczyć technik widzenia tego i tamtego świata, bowiem ich wiedza jest wciąż ułomna i w zastosowaniu wadliwa. Tacy ludzie niczego się nie uczą, a jedynie zwiększają zawartą w sobie ilość informacji. To tak, jakby powoływać się na słowa kogoś, kto komunikuje się z przyrodą, i dowodzić, że owa komunikacja istnieje. Ale gdy padnie pytanie, jak porozmawiać z marchewką, wtedy od takiego człowieka nie otrzymamy właściwej odpowiedzi albo usłyszymy taki stek bzdur, że trzeba będzie zrewidować pogląd na temat jakiejkolwiek możliwości komunikacji z przyrodą. Nie wolno mówić o tym, czego się nie rozumie. Nie jest matematykiem ten, kto umie dodawać i mnożyć, a poetą ten, kto pisze listy i szkolne rozprawki. Czemu w takim razie byli warsztatowcy i ezoterycy zachowują się tak, jakby byli matematykami i poetami? To proste, bo żerują na ludzkiej ignorancji. Oni wiedzą, że wpatrzeni w nich słuchacze nie mają pojęcia, jak sprawdzić ich wypowiedzi. Jak miłości do siebie i drugiego człowieka może nauczyć ten, kto sam tego nie doświadcza? Nie może, choćby powoływał się na słowa tego, kto stale trwa w takim doświadczeniu. Wielu z nich już 5 minut po wypowiedzeniu takich słów jawnie drwi (krzywdzi) z innych ludzi. Jak może nauczyć wejścia w stan wybaczenia i pomóc osiągnąć duchowe wyżyny ktoś, kto sam tonie w powodzi upadków? Gromadzenie informacji na ten temat i dzielenie się nimi nie oznacza, że taki człowiek wie, co mówi. Najczęściej bywa odwrotnie. Po jakimś czasie uczeni przez kłamcę ludzie przyjmują podobną postawę i sami wmawiają innym, że nauczyli się kochać, bo ten, co mówi, że kocha, potwierdził obecność tego stanu także w nich. Gdy korzysta się z nauk i porad takiego nasiąkniętego głodem autorytetu człowieka, Strona: 5/8 http://www.popko.pl/stowarzyszenie,page.xhtml [2017-03-02 16:06:12] zawsze można paść ofiarą jego pychy i mistyfikacji. Jak dotrzeć do duchowej szkoły w tamtych wymiarach, czyli do Świątyni Serca? Uzdrowicielom Duchowym nie wolno mówić o tym, czego sami nie doświadczyli, choć mogą głośno dzielić się uwagami na temat stanów i przestrzeni, które dopiero poznają. Brak doświadczenia musi jednak być wyraźnie wskazany. Ich zadaniem jest odradzanie i uzdrawianie istoty ludzkiej w całym jej wymiarze, a nie tworzenie kont dyskusyjnych o tym, jak powinno takie budzenie się istoty ludzkiej wyglądać. Tę całość, ten układ wcześniej ustawił już sam Stwórca (i jest to dzieło skończone), a ponieważ uczymy się żyć wedle Jego zasad i w Jego Rzeczywistości, nie wypada nam poddawać w wątpliwość jakości tego, co wyszło spod Jego ręki, choćby ludzie mieli w tej kwestii odmienne zdanie. I jeśli według Stwórcy nie może wejść we współodczuwanie i współtworzenie ten, kto siebie i drugiego człowieka wcześniej nie pokocha i mu nie wybaczy, to uzdrowiciele duchowi w to zapewnienie wierzą i pracują nad tym osobistym doświadczeniem w pierwszej kolejności. Potem rozkwitają troską, opieką i miłością, aż w końcu wchodzą w rozumienie całości i w odczucie odpowiedzialności za nią. Dzięki temu otwierają ostatnie drzwi w Świątyni Serca i poznają przyszłość tego świata oraz sposoby, które mogą doprowadzić do całkowitego wyeliminowania zła na tej planecie. Uzdrawianie ludzkich ciał i dusz, ukazywanie praw duchowych i podpowiadanie, jak osiągać cele przy otwartym sercu - te wszystkie zdolności stają się ich orężem w walce o wyzwolenie ludzkości. Wspominam o tym nie przez przypadek. Pragnę w tym miejscu zapewnić, że na tej stronie widnieć będą dane tylko tych uzdrowicieli, których pracę nad sobą doceniła i wciąż wspiera Góra. Reszta adeptów duchowego uzdrawiania niech tymczasem wzrasta, wzmacnia się, poznaje prawa energetyczne i uczy się je stosować w praktyce. ... Efekt maksymalnych zmian w ciele fizycznym podczas 1-2 działań: zakres działania praca mózgu choroby lekkie choroby średnie choroby ciężkie rak kalectwo bilans zerowy brak części ciała zmiany w DNA fizycznym bioenergoterapeuta energoterapeuta uzdrowiciel duchowy kapłan lekarz przywódca duchowy do 40% do 70% do 85% do 90% do 99% 10-30% 30% do 50% 50% do 70% 90% do 90% 100% 100% 100% 10% 40% 70% 100% 100% 1% 30% 50% 100% 100% 0% 0% 15% 0% 40% 30% 100% 90% 100% 100% 0% 0% 1% 40% 80% 15% 20% 30% 50% 80% Strona: 6/8 http://www.popko.pl/stowarzyszenie,page.xhtml [2017-03-02 16:06:12] Zmiany w DNA 0% energetycznym Zmiany w DNA duchowym 0% (most) 20% 30% 40% 70-80% 10% 10% 30% 50-60% Praca mózgu fizycznego jest o tyle istotna, że utrzymuje on w przestrzeni obraz wykonanego zadania. Nawet najsilniejsze działanie zostanie zniweczone, jeśli mózg - niczym projektor - nie będzie go utrzymywał w strukturach energetycznych. Własny system magii (artefakty i rytuały) znacznie tę zdolność podwyższa. Oczywiście bez stosownej mocy energetycznej i duchowej koncentrowanie się na czymkolwiek i tak niewiele daje. Te dwie składowe, a więc moc i siłę umysłu, tworzącą aktywne programy w mózgu, trzeba z sobą umiejętnie połączyć. Efekt maksymalnych zmian w przestrzeni egzystencjalnej podczas 1-2 działań (dotyczy nie tylko egzorcyzmowania i kasowania wszelkich zagrożeń w strukturach energetycznych, ale także uruchamiania ścieżek losu, odblokowywania przyszłości itd.; takie ustawianie całości pod klucz): egzorcyzmy lekkie opętania silne opętania bardzo silne opętania czyszczenie i ustawianie przestrzeni indywidualnej przestrzeni rodzinnej ściąganie kodów, węzłów karmicznych itd. Inteligencja ciała fizycznego Inteligencja duszy Inteligencja duchowa bioenergoterapeuta energoterapeuta uzdrowiciel duchowy kapłan lekarz przywódca duchowy 90% 100% 100% 100% 100% 0% 80% 100% 100% 100% 0% 20% 70% 100% 100% 20% 30-40% 70% 100% 100% 6% 30-50% 50-60% 90-100% 100% 0% 40% 50%% 90-100% 100% 6-7 IQ do 12 IQ do 20 IQ do 50 IQ do 90 IQ 90-110 IQ do 130 IQ do 170 IQ do210 IQ do 244 IQ 1 IQ do 20 IQ do 70-100 IQ do 100-190 do 300 IQ IQ Strona: 7/8 http://www.popko.pl/stowarzyszenie,page.xhtml [2017-03-02 16:06:12] Strona: 8/8 http://www.popko.pl/stowarzyszenie,page.xhtml [2017-03-02 16:06:12]